1 00:00:01,209 --> 00:00:02,776 Cieszę się twoim szczęściem. 2 00:00:02,843 --> 00:00:05,243 Obie wiemy, że z twoim problemem 3 00:00:05,409 --> 00:00:07,209 byłaś skazana na staropanieństwo. 4 00:00:07,643 --> 00:00:10,843 Nie wyjeżdżaj, a obiecuję, że będę się trzymać z daleka. 5 00:00:11,076 --> 00:00:13,109 Wybacz mi to, co zamierzam zrobić. 6 00:00:15,076 --> 00:00:16,309 Zabiłem swoją żonę. 7 00:00:19,709 --> 00:00:22,776 - Nie wiem, co zrobiłem. - Jesteś pijany! 8 00:00:22,843 --> 00:00:25,143 Zaciągnąłem tam Belén siłą. 9 00:00:25,209 --> 00:00:30,076 Albo jest od nas bystrzejszy, albo zachowuje się nieuczciwie. 10 00:00:30,743 --> 00:00:33,376 - Od jak dawna nie miałaś wieści? - Kilka tygodni. 11 00:00:34,243 --> 00:00:37,343 - Chcę kupić Grand Hotel. - To kobieta, którą pocałuję. 12 00:00:37,409 --> 00:00:38,743 Bez obaw. 13 00:00:38,809 --> 00:00:40,576 Czy coś się stało? 14 00:00:40,643 --> 00:00:43,343 Nie, Ángela, wszystko w porządku. 15 00:00:44,309 --> 00:00:45,309 Widziałam was. 16 00:00:46,243 --> 00:00:48,509 A gdyby sędzia się o tym dowiedział? 17 00:00:48,576 --> 00:00:50,809 Prosiłam tylko o pomoc dla syna. 18 00:00:52,443 --> 00:00:53,843 A ja odmówiłam. 19 00:02:03,509 --> 00:02:05,043 Czego pani chce? 20 00:02:05,109 --> 00:02:07,476 Też nie możesz spać. 21 00:02:09,409 --> 00:02:11,809 Raczej nie z tych samych powodów. 22 00:02:12,443 --> 00:02:15,476 Nie jestem bez serca. Też martwię się o twego syna. 23 00:02:16,209 --> 00:02:17,209 To kłamstwo. 24 00:02:18,509 --> 00:02:22,243 Odmówiła pani pomocy Andrésowi, gdy Alicia o nią poprosiła. 25 00:02:22,309 --> 00:02:25,243 Martwi się pani tylko o siebie. 26 00:02:26,276 --> 00:02:29,109 A ty niby jesteś miła, szlachetna i bezinteresowna... 27 00:02:29,176 --> 00:02:31,309 - Nigdy tak nie myślałam. - Doprawdy? 28 00:02:32,109 --> 00:02:35,109 Nawet wtedy, gdy wpełzłaś mojemu mężowi do łóżka? 29 00:02:35,176 --> 00:02:37,709 Gdy zaszłaś z nim w ciążę, nie raz, a dwukrotnie? 30 00:02:38,543 --> 00:02:40,809 Przyszła mi pani wytykać, że jestem gorsza? 31 00:02:41,543 --> 00:02:42,743 Lepsza nie jesteś. 32 00:02:43,476 --> 00:02:46,076 Nie mam krwi na rękach. 33 00:02:46,143 --> 00:02:47,143 Ale będziesz miała. 34 00:02:48,076 --> 00:02:49,376 I to własnego syna. 35 00:02:50,243 --> 00:02:51,809 - Zamilcz. - Prawda boli. 36 00:02:52,043 --> 00:02:55,476 Uwzięłaś się, by mnie zranić, zamiast myśleć o nim. 37 00:02:56,143 --> 00:02:59,409 Zamilcz, powiedziałam. Nie mogę go uratować. 38 00:03:03,776 --> 00:03:04,776 Ale ja mogę. 39 00:03:05,609 --> 00:03:07,443 Naturalnie, w zamian za coś. 40 00:03:08,376 --> 00:03:11,209 Zastanów się, co powiesz sędziemu. 41 00:03:12,476 --> 00:03:14,776 Daję ci słowo, że zrobię co w mojej mocy, 42 00:03:14,843 --> 00:03:16,409 by uratować twego syna. 43 00:03:17,176 --> 00:03:19,376 Pani słowo jest nic niewarte. 44 00:03:20,309 --> 00:03:21,509 Musisz mi więc zaufać. 45 00:03:23,843 --> 00:03:24,843 Nie. 46 00:03:28,243 --> 00:03:30,243 Przyzna się pani do winy. 47 00:03:32,809 --> 00:03:33,743 Co? 48 00:03:34,376 --> 00:03:38,709 Napisze pani, że jest odpowiedzialna za morderstwo panny Velledur. 49 00:03:39,409 --> 00:03:42,443 Jeśli Andrés umrze, opublikuję pani zeznanie. 50 00:03:42,509 --> 00:03:46,443 Jeśli go pani uratuje, nikt się o tym nie dowie. 51 00:03:47,476 --> 00:03:49,409 Teraz pokazujesz, na co cię stać. 52 00:03:49,476 --> 00:03:51,376 Sądzisz, że podpiszę coś takiego? 53 00:03:51,443 --> 00:03:54,343 Wasze losy są splecione. Ma pani wybór: 54 00:03:54,743 --> 00:03:56,843 wolność lub śmierć dla pani i mego syna. 55 00:04:00,409 --> 00:04:01,709 Daj mi papier i pióro. 56 00:04:03,209 --> 00:04:05,509 - To nielegalne! - Nie krzycz na mnie. 57 00:04:05,576 --> 00:04:08,309 Poprosił pan, by przysłano akta Bazána z Madrytu. 58 00:04:08,376 --> 00:04:10,443 Dochodzenie przeciwko niemu jest nielegalne. 59 00:04:10,509 --> 00:04:11,676 Ale nie jest bezprawne. 60 00:04:13,443 --> 00:04:14,543 Proszę mi nie mącić. 61 00:04:14,609 --> 00:04:19,209 Nie ma nic złego w tym, że inspektor poprosił o własne akta. 62 00:04:19,276 --> 00:04:21,209 Czemu Bazán miałby to robić? 63 00:04:21,276 --> 00:04:23,576 Na Boga, Hernando. To jasne, że tego nie zrobił. 64 00:04:23,643 --> 00:04:25,209 Ja to zrobiłem w jego imieniu. 65 00:04:28,209 --> 00:04:29,776 To tym bardziej nielegalne! 66 00:04:29,843 --> 00:04:33,309 Tak jak skazanie niewinnego człowieka. Jeśli do tego dopuścimy, 67 00:04:33,376 --> 00:04:38,309 nie tylko będzie to w naszych aktach, ale także na naszym sumieniu. 68 00:04:39,443 --> 00:04:41,709 A teraz przepraszam, mam dużo pracy. 69 00:05:03,243 --> 00:05:04,243 Gotowe. 70 00:05:08,743 --> 00:05:09,776 Jeszcze podpis. 71 00:05:27,609 --> 00:05:28,609 Już. 72 00:05:30,476 --> 00:05:32,309 Obyś dotrzymała słowa. 73 00:05:33,376 --> 00:05:35,043 Ja nie jestem panią. 74 00:05:35,643 --> 00:05:39,076 Proszę wiedzieć, że jeśli coś mi się stanie 75 00:05:39,143 --> 00:05:42,243 albo dowiem się, że coś pani planuje, 76 00:05:42,309 --> 00:05:44,576 dokument zostanie upubliczniony. Zrozumiano? 77 00:05:47,143 --> 00:05:49,843 W głębi duszy zawsze byłaś bezczelna. 78 00:05:50,076 --> 00:05:54,343 To się nazywa godność. Pani już dawno ją straciła. 79 00:05:59,343 --> 00:06:00,343 Dobrej nocy. 80 00:06:33,309 --> 00:06:34,309 Jesús? 81 00:08:52,476 --> 00:08:53,476 Rosa! 82 00:08:58,676 --> 00:09:00,176 Twój wielbiciel znów tu jest. 83 00:09:02,043 --> 00:09:03,109 Znowu ten dziwak... 84 00:09:24,409 --> 00:09:25,609 Co robisz? 85 00:09:27,609 --> 00:09:28,809 Nie. 86 00:09:30,209 --> 00:09:31,476 Proszę, przestań. 87 00:09:51,043 --> 00:09:52,576 Chcę, byś ją założyła. 88 00:09:54,776 --> 00:09:57,109 Nie podarujesz mi jednej z tych sukienek? 89 00:09:57,609 --> 00:09:58,609 Usiądź. 90 00:10:23,509 --> 00:10:24,743 Wyglądasz jak ona. 91 00:10:26,643 --> 00:10:28,243 To czemu mnie nie dotykasz? 92 00:10:41,476 --> 00:10:42,476 Mogę jednego? 93 00:10:56,143 --> 00:10:57,843 Nie wiem, co się dzieje z Alicią. 94 00:10:58,576 --> 00:11:01,309 Nie wychodzi z pokoju, nie chce ze mną rozmawiać. 95 00:11:01,709 --> 00:11:04,809 Jest nas dwoje. Poszedłem do niej popołudniu 96 00:11:05,043 --> 00:11:06,709 i ledwo na mnie spojrzała. 97 00:11:07,743 --> 00:11:08,809 Wtedy wszedł Diego... 98 00:11:13,543 --> 00:11:15,209 Czy to ma znaczenie? 99 00:11:15,276 --> 00:11:17,076 Kiedy kobieta nie chce rozmawiać... 100 00:11:17,143 --> 00:11:21,509 Wy mężczyźni myślicie, że wszystkie kobiety są takie same. 101 00:11:22,709 --> 00:11:24,643 - Tego nie powiedziałem. - Ale pomyślałeś. 102 00:11:24,709 --> 00:11:26,709 Czemu kobiety zawsze są takie defensywne? 103 00:11:26,776 --> 00:11:28,443 Chcesz odpowiedzi? Nie mam ich. 104 00:11:28,509 --> 00:11:31,109 Chcesz pomóc? Kiepsko ci to wychodzi. 105 00:11:33,509 --> 00:11:36,843 Przyszłam zapalić. Ale mogę to robić gdzie indziej. 106 00:11:38,776 --> 00:11:41,643 - Przepraszam, Maite. - Wiesz, na czym polega twój problem? 107 00:11:43,409 --> 00:11:44,709 Jesteś samolubny. 108 00:11:47,243 --> 00:11:49,676 Alicia nie robi tego, bo jest kobietą. 109 00:11:49,743 --> 00:11:52,576 Robi to, ponieważ cierpi, jak my wszyscy. 110 00:11:53,743 --> 00:11:56,209 Gdybyś przestał przejmować się sobą, 111 00:11:56,276 --> 00:11:58,676 a zaczął nią... 112 00:12:02,809 --> 00:12:04,443 dużo byś się nauczył. 113 00:12:58,543 --> 00:13:00,576 Pomóż mi dowieść, że Laura jest szalona. 114 00:13:00,643 --> 00:13:04,109 - Javier, co z tobą? - Chcę unieważnić swoje małżeństwo. 115 00:13:04,176 --> 00:13:06,443 - Dopiero co wziąłeś ślub. - To wariatka. 116 00:13:07,743 --> 00:13:09,609 Powinieneś się wstydzić. 117 00:13:09,676 --> 00:13:12,176 Czyżbyś już się nią znudził? 118 00:13:12,243 --> 00:13:14,376 Nie, nie, musisz mi uwierzyć. 119 00:13:14,443 --> 00:13:15,743 Laura... 120 00:13:15,809 --> 00:13:17,076 Cóż... 121 00:13:17,743 --> 00:13:19,343 Laura rozmawia z lalką. 122 00:13:19,776 --> 00:13:21,509 O wszystkim jej opowiada. 123 00:13:21,576 --> 00:13:24,076 Chodzi na spacery, myje ją, jakby była naszą córką. 124 00:13:24,143 --> 00:13:25,409 Nie wygaduj bzdur. 125 00:13:25,476 --> 00:13:27,043 Ma na imię Simoneta. 126 00:13:27,609 --> 00:13:28,709 Czasem mnie przeraża. 127 00:13:28,776 --> 00:13:30,509 - Simoneta? - Nie, nie ona. 128 00:13:30,576 --> 00:13:33,209 Chociaż ona też. Mam na myśli moją żonę. 129 00:13:34,409 --> 00:13:37,409 Nie potrafię z rozmawiać. Mam nerwy w strzępach. 130 00:13:37,476 --> 00:13:39,409 Nigdy nie wiem, co zrobi! 131 00:13:39,476 --> 00:13:40,843 - Mówisz o mnie? - O tobie? 132 00:13:41,709 --> 00:13:47,376 Mój brat martwi się, czy nie jesteś tu zbyt samotna. 133 00:13:47,443 --> 00:13:50,109 Myślałam, że nie potrafię żyć z daleka od Santander. 134 00:13:50,176 --> 00:13:53,576 Ciężko było zostawić za sobą rodzinę i przyjaciół... 135 00:13:53,643 --> 00:13:56,276 Ale rozumiem sytuację waszej rodziny i hotelu. 136 00:13:56,343 --> 00:13:58,709 Moje miejsce jest tu, przy Javierze. 137 00:14:00,243 --> 00:14:03,809 Jak mogłeś w tym stanie zejść do jadalni? 138 00:14:04,043 --> 00:14:05,676 Wyglądasz jak łachmyta. 139 00:14:07,109 --> 00:14:09,343 Wybacz, Sofia, nie jestem przyzwyczajona... 140 00:14:10,509 --> 00:14:12,643 Idź na górę się przebrać. 141 00:14:14,809 --> 00:14:16,376 No dalej, pysiaczku. 142 00:14:19,243 --> 00:14:22,543 To ty tu jesteś szalony. Twoja żona ma rację. 143 00:14:23,309 --> 00:14:26,309 Jesteśmy w trudnej sytuacji. Więc przestań pleść bzdury. 144 00:14:29,343 --> 00:14:31,443 Doceniam pana wizytę, gubernatorze. 145 00:14:31,509 --> 00:14:33,709 Cała przyjemność po mojej stronie. 146 00:14:33,776 --> 00:14:36,309 Podejrzewam, że wie pan, skąd to zaproszenie. 147 00:14:36,376 --> 00:14:38,809 Przechodzimy ciężki okres. 148 00:14:39,043 --> 00:14:40,209 Znał pan mojego męża, 149 00:14:41,343 --> 00:14:44,576 a ród Alarcón zrobił wiele dla dobra tego regionu. 150 00:14:44,643 --> 00:14:46,609 Pani mąż był praktycznym człowiekiem. 151 00:14:46,676 --> 00:14:49,576 Wiedział, jak pomagać przyjaciołom 152 00:14:49,643 --> 00:14:51,509 i odwdzięczać się za przysługi. 153 00:14:51,576 --> 00:14:54,643 Dlatego chcę, by interweniował pan w sprawie Andrésa Alarcón. 154 00:14:54,709 --> 00:14:56,476 Jest pan gubernatorem regionu, 155 00:14:56,543 --> 00:14:59,476 z pewnością ma pan wpływ na wyrok. 156 00:15:00,443 --> 00:15:02,043 Może mu pan uratować życie. 157 00:15:02,509 --> 00:15:05,143 Koniec końców, to wciąż Alarcón. 158 00:15:13,543 --> 00:15:17,076 Hotel jest ważny, ale rodowe imię... 159 00:15:19,076 --> 00:15:21,209 Nie ma już tej wagi, co kiedyś. 160 00:15:22,343 --> 00:15:23,443 Co ma pan na myśli? 161 00:15:23,509 --> 00:15:27,509 Czasy się zmieniają, podobnie jak sponsorzy. 162 00:15:28,443 --> 00:15:30,709 Wiem, że hotel nie należy już do pani, 163 00:15:30,776 --> 00:15:33,809 a nowy właściciel zachęca mnie do współpracy. 164 00:15:35,376 --> 00:15:37,276 Pan Murquía? 165 00:15:38,409 --> 00:15:40,743 Musimy być praktyczni. 166 00:15:40,809 --> 00:15:42,609 To kwestia przetrwania. 167 00:15:44,776 --> 00:15:46,543 Don Diego jest bardzo przekonywujący. 168 00:15:47,576 --> 00:15:50,176 - I nie jest pani przychylny. - Gubernatorze... 169 00:15:50,243 --> 00:15:53,676 Przykro mi, ale nie mogę spełnić pani prośby. 170 00:15:53,743 --> 00:15:55,376 Ani tej, ani żadnej innej. 171 00:15:55,443 --> 00:15:57,843 Don Diego był w tej kwestii nieugięty. 172 00:15:59,076 --> 00:16:00,243 Jeśli pani pozwoli... 173 00:16:13,443 --> 00:16:14,743 Jesteś łajdakiem! 174 00:16:15,543 --> 00:16:18,076 Pani też zapomniała o dobrych manierach. 175 00:16:18,509 --> 00:16:22,043 Chcesz zniszczyć mi życie i nie spoczniesz, póki tego nie zrobisz. 176 00:16:22,109 --> 00:16:25,176 Nie wiem, o co pani chodzi, ale odpowiedź brzmi „tak”. 177 00:16:25,243 --> 00:16:26,776 Rozmawiałam z gubernatorem. 178 00:16:28,376 --> 00:16:29,709 A więc o to chodzi. 179 00:16:30,509 --> 00:16:31,509 Rozumiem. 180 00:16:32,276 --> 00:16:35,476 Zrozumiała pani, że pani czas dobiegł końca. 181 00:16:36,076 --> 00:16:39,376 Nie ujdzie ci to na sucho. Nie pozwolę... 182 00:16:39,443 --> 00:16:41,609 Ja nie pozwolę sobie grozić. 183 00:16:41,676 --> 00:16:43,509 To jedyne na co mnie stać. 184 00:16:43,576 --> 00:16:47,376 Odbiorę ci wszystko, co osiągnąłeś, aż zostaniesz z niczym. 185 00:16:47,443 --> 00:16:50,176 Mam pani dość. Proszę wyjść. 186 00:16:50,243 --> 00:16:53,276 Jak mogłam pozwolić, byś ożenił się z Alicią. 187 00:16:53,343 --> 00:16:58,643 Nawet nie wiesz, jak żałuję, że wydałam córkę za takiego drania. 188 00:17:01,676 --> 00:17:03,409 Prosiłem grzecznie... 189 00:17:06,176 --> 00:17:08,076 Wiesz, co mnie cieszy? 190 00:17:09,142 --> 00:17:11,543 Myśl, że ona nigdy cię nie pokocha. 191 00:17:11,609 --> 00:17:15,142 Masz stąd wyjść. Wynocha! 192 00:17:15,209 --> 00:17:19,642 Bo co, uderzysz mnie, tak jak ją? 193 00:17:22,642 --> 00:17:26,576 Skoro tak myślisz, czemu nie zrobiłaś nic, by to powstrzymać? 194 00:17:39,509 --> 00:17:44,243 Ciesz się swoją chwilą chwały. Wkrótce ją stracisz. 195 00:17:45,376 --> 00:17:46,543 Jestem tego pewna. 196 00:17:53,776 --> 00:17:56,509 Podsłuchujesz wszystkie rozmowy? 197 00:17:56,576 --> 00:17:59,176 Chcę wiedzieć, co z moim synem? 198 00:17:59,243 --> 00:18:01,076 Idę do biura sędziego, 199 00:18:02,176 --> 00:18:06,476 ale wpierw chcę wiedzieć, czy wstawiła się pani za moim synem. 200 00:18:06,543 --> 00:18:10,043 Gubernator obiecał wpłynąć na wyrok. Twój syn nie umrze. 201 00:18:10,109 --> 00:18:12,843 Mam taką nadzieję. Zarówno dla jego dobra, jak i dla pani. 202 00:18:13,076 --> 00:18:16,309 Cynizm? Myślałam, że będziesz szczęśliwa. 203 00:18:16,376 --> 00:18:19,776 Będę, gdy syn wyjdzie żywy z więzienia. 204 00:18:45,809 --> 00:18:47,143 Jak się masz? 205 00:18:49,076 --> 00:18:52,209 Co tam słychać w hotelu? Jak się ma Alicia? 206 00:18:53,676 --> 00:18:56,609 Chciałbym to wiedzieć. Ostatnio ze mną nie rozmawia. 207 00:18:58,476 --> 00:19:00,476 Wszystko się ułoży. Zawsze tak jest. 208 00:19:00,543 --> 00:19:01,543 Mam nadzieję. 209 00:19:02,543 --> 00:19:05,543 Ostatnio mam wrażenie, że kobiety wszystko komplikują. 210 00:19:06,543 --> 00:19:07,743 Ale ty już to wiesz. 211 00:19:10,076 --> 00:19:13,176 Miałem dziwny sen o twojej znajomej, Maite. 212 00:19:14,543 --> 00:19:16,743 Jest... dziwną kobietą. 213 00:19:18,076 --> 00:19:19,643 Jest piękna, prawda? 214 00:19:21,443 --> 00:19:23,176 Wiesz, że nie o to mi chodziło. 215 00:19:25,243 --> 00:19:26,809 Mówisz tak, jakby to było coś złego. 216 00:19:34,543 --> 00:19:37,143 Doceniam, co dla mnie zrobiła. 217 00:19:39,609 --> 00:19:41,709 Nie należy się poddawać, choć to na nic. 218 00:19:47,176 --> 00:19:49,276 Nie mów tak, słyszysz? 219 00:19:50,709 --> 00:19:52,243 Koniec wizyty! 220 00:19:53,143 --> 00:19:54,143 Już idę. 221 00:19:55,576 --> 00:19:57,343 Nie chcę, byś tak mówił. 222 00:19:58,576 --> 00:20:00,076 Andrés... 223 00:20:01,543 --> 00:20:03,309 Wyciągnę cię stąd. 224 00:20:04,043 --> 00:20:07,143 Musisz iść. No dalej. 225 00:20:11,476 --> 00:20:12,476 Już, idę. 226 00:21:08,209 --> 00:21:11,376 Wszędzie cię szukałyśmy. Gdzie byłeś? 227 00:21:11,443 --> 00:21:12,443 U Andrésa. 228 00:21:13,143 --> 00:21:13,843 Co z nim? 229 00:21:14,076 --> 00:21:15,076 Źle. 230 00:21:15,576 --> 00:21:17,576 Dobija mnie każda chwila, którą tam spędza. 231 00:21:20,476 --> 00:21:22,143 Nie dopuszczę, by go skazali. 232 00:21:22,209 --> 00:21:25,543 Nie pozwolimy na to. Wiemy, że Bazán coś knuje. 233 00:21:26,109 --> 00:21:27,643 Musimy pomówić z Ayalą. 234 00:21:27,709 --> 00:21:31,043 Raczej iść do pensjonatu i przejrzeć pokój inspektora. 235 00:21:31,476 --> 00:21:34,609 On coś ukrywa. Cokolwiek to jest, trzyma to pokoju. 236 00:21:34,676 --> 00:21:37,576 Spotkajmy się za parę godzin na drodze do pensjonatu. 237 00:21:37,643 --> 00:21:38,643 Dobrze. 238 00:21:39,543 --> 00:21:41,476 Nie wiem, czy dam radę. 239 00:21:44,276 --> 00:21:46,343 Diego bacznie mnie obserwuje. 240 00:21:49,109 --> 00:21:50,743 Nie zdołam się go pozbyć. 241 00:21:51,809 --> 00:21:54,109 Od kiedy obchodzi go to, co robisz? 242 00:21:54,176 --> 00:21:56,043 - Coś się stało? - Nie. 243 00:21:57,176 --> 00:22:00,409 Nie mogę się szwendać bez wiarygodnej wymówki. 244 00:22:00,476 --> 00:22:02,076 Będziesz ją miała. 245 00:22:02,643 --> 00:22:06,609 Od przyjazdu nie miałam czasu zwiedzić starego miasta. 246 00:22:06,676 --> 00:22:08,576 Ktoś musi być moim przewodnikiem. 247 00:22:10,076 --> 00:22:12,743 Poradzimy sobie z Diego. Spotkamy się na miejscu. 248 00:22:19,376 --> 00:22:22,476 Dzień dobry, Sofia. Jest z tobą mój syn? 249 00:22:22,543 --> 00:22:24,676 - Nie. - Powinniście jeść razem śniadanie, 250 00:22:24,743 --> 00:22:27,309 inaczej ludzie sobie pomyślą, że coś jest nie tak. 251 00:22:27,376 --> 00:22:30,509 - Powiedz mu, żeby zszedł. - Sama niech mu pani powie. 252 00:22:30,576 --> 00:22:32,309 Muszę pomówić z matką. 253 00:22:38,109 --> 00:22:41,743 Muszę się stąd wydostać. Ta kobieta mnie śledzi, jak szpieg. 254 00:22:42,476 --> 00:22:43,676 Po co przyjechała? 255 00:22:43,743 --> 00:22:47,443 Nie wiem. Krytykować moje małżeństwo, jak zawsze. 256 00:22:49,743 --> 00:22:51,243 Słuchasz mnie, mamo? 257 00:22:54,376 --> 00:22:56,776 - Wszystko w porządku? - Niestety nie. 258 00:22:58,276 --> 00:23:00,709 Przykro mi to słyszeć. Czy mogę jakoś pomóc? 259 00:23:00,776 --> 00:23:02,343 To ciebie nie dotyczy. 260 00:23:03,276 --> 00:23:04,276 Chociaż... 261 00:23:05,709 --> 00:23:09,709 Szukałam cię wczorajszej nocy i nigdzie cię nie było. 262 00:23:10,676 --> 00:23:12,509 Musiałem wziąć inną zmianę. 263 00:23:12,576 --> 00:23:15,409 Bez mojej zgody? Gdzie byłeś? 264 00:23:15,476 --> 00:23:16,776 Mamo... 265 00:23:17,676 --> 00:23:18,709 Bez obaw, proszę pani. 266 00:23:20,543 --> 00:23:22,076 Byłem w swoim pokoju. 267 00:23:22,843 --> 00:23:27,176 Nie sądziłem, że muszę pani pytać, czy to dla mnie właściwe miejsce. 268 00:23:28,409 --> 00:23:29,743 Nie bądź bezczelny. 269 00:23:31,409 --> 00:23:33,376 Przepraszam, nie miałem takiego zamiaru. 270 00:23:33,443 --> 00:23:34,443 Odejdź. 271 00:23:40,643 --> 00:23:41,643 Nie sądzę... 272 00:23:41,709 --> 00:23:44,509 Chcesz mi mówić, jak mam traktować służbę? 273 00:23:50,309 --> 00:23:53,576 Mam pilniejsze rzeczy do zrobienia. 274 00:23:55,443 --> 00:23:57,043 Przestań się tak przejmować. 275 00:23:57,109 --> 00:24:00,209 Jesteś na tyle inteligenta, by sobie z nią poradzić. 276 00:24:00,276 --> 00:24:02,276 I ze swoim mężem, jeśli będzie trzeba. 277 00:24:02,343 --> 00:24:05,243 Nie byłby to pierwszy raz, gdy Alfredo wyrzuca ją z hotelu. 278 00:25:04,076 --> 00:25:07,443 Obyś coś miał, Hernando, bo więcej tego nie zniosę. 279 00:25:09,076 --> 00:25:12,543 Bazán ma lepszy przebieg służby niż pan... 280 00:25:12,609 --> 00:25:16,376 To nam nie pomaga. Potrzebujemy czegoś wręcz przeciwnego. 281 00:25:16,443 --> 00:25:20,676 Czegoś, co bezpośrednio łączy go z Belén Martín. 282 00:25:20,743 --> 00:25:22,443 Jakiegoś dowodu. 283 00:25:22,509 --> 00:25:25,209 Póki nie przeszukamy jego domu, 284 00:25:25,276 --> 00:25:27,209 nic tu raczej nie znajdziemy. 285 00:25:27,276 --> 00:25:28,276 Hernando. 286 00:25:29,309 --> 00:25:33,276 Zawsze mnie zaskakujesz, ale tym razem jest to pozytywne zaskoczenie. 287 00:25:34,576 --> 00:25:36,109 Co ma pan na myśli? 288 00:25:36,176 --> 00:25:38,776 Bazán mieszka w Pensjonacie Cantaloa? 289 00:25:38,843 --> 00:25:40,043 Tak, czemu? 290 00:25:40,109 --> 00:25:42,109 Właśnie tam się udamy, 291 00:25:42,176 --> 00:25:44,076 gdy wyjdziemy od sędziego. 292 00:25:45,276 --> 00:25:49,476 Musimy pomóc Doñi Angeli złożyć zeznania w sprawie Celii Velledur. 293 00:25:50,309 --> 00:25:53,176 Na posterunku mówiła pani co innego! 294 00:25:53,243 --> 00:25:56,176 Twierdziła pani, że panna Velledur opuściła hotel o 22.30, 295 00:25:56,243 --> 00:25:58,343 a nie o 20.00, tak jak twierdzi pani teraz. 296 00:25:58,409 --> 00:26:02,109 Słyszała też pani, jak Doña Teresa i pewien mężczyzna 297 00:26:02,176 --> 00:26:04,109 rozmawiają o pannie Velledur. 298 00:26:05,209 --> 00:26:09,543 To miało miejsce dzień później, gdy dowiedzieliśmy się o jej śmierci. 299 00:26:10,476 --> 00:26:13,743 Pani Alarcón chciała mieć pewność, że jej śmierć 300 00:26:13,809 --> 00:26:15,443 nie wpłynie negatywnie na hotel. 301 00:26:16,143 --> 00:26:20,409 Czyli nie słyszała pani, jak Doña Teresa 302 00:26:20,476 --> 00:26:22,843 zleca morderstwo panny Velledur? 303 00:26:23,076 --> 00:26:24,076 Oczywiście, że nie. 304 00:26:24,609 --> 00:26:29,576 Pan detektyw musiał mnie źle zrozumieć. 305 00:26:29,643 --> 00:26:31,809 Albo ja się źle wyraziłam. 306 00:26:32,043 --> 00:26:33,176 Hernando. 307 00:26:36,509 --> 00:26:37,743 A ta torebka? 308 00:26:37,809 --> 00:26:41,176 Nie znalazła jej pani w pokoju Doñi Teresy? 309 00:26:42,809 --> 00:26:46,443 Oczywiście, że tak. To jej torebka. 310 00:26:48,543 --> 00:26:49,543 Wysoki Sądzie... 311 00:26:50,609 --> 00:26:53,576 Świadek zmienił zeznania. Chciałbym wiedzieć dlaczego. 312 00:26:54,209 --> 00:26:57,376 Czy zeznania zostały spisane? 313 00:26:57,443 --> 00:27:01,476 Oświadczenie nie jest ważne bez podpisu. 314 00:27:01,543 --> 00:27:02,709 Wiem, Wysoki Sądzie. 315 00:27:05,776 --> 00:27:08,076 Nie posiadam takowego. 316 00:27:08,743 --> 00:27:10,576 - Nie mam więcej pytań. - Ja mam. 317 00:27:11,843 --> 00:27:15,676 Jako prawnik rodziny Velledur, chcę zadać świadkowi kilka pytań. 318 00:27:17,643 --> 00:27:20,076 Pan Ayala twierdzi, że zmieniła pani zeznania. 319 00:27:21,409 --> 00:27:25,643 Powiedziałam tu prawdę. Wcześniej się myliłam. 320 00:27:25,709 --> 00:27:29,209 To nie pierwszy raz, kiedy się pani myli. 321 00:27:29,276 --> 00:27:31,676 Utrata pamięci, zapominalstwo... Mam rację? 322 00:27:31,743 --> 00:27:33,743 Wysoki Sądzie! 323 00:27:33,809 --> 00:27:37,276 Zmieniła zeznania, które obwiniały panią Alarcón o zbrodnię. 324 00:27:37,343 --> 00:27:40,576 Ma problemy psychiczne. Biorąc to pod uwagę, 325 00:27:40,643 --> 00:27:42,709 wnoszę by usunąć ją, jako świadka. 326 00:27:59,209 --> 00:28:04,109 Twoje zeznania są bezwartościowe. A mieli zamknąć sprawę. 327 00:28:04,776 --> 00:28:06,276 Zrobiłam to, co obiecałam. 328 00:28:08,643 --> 00:28:11,743 Zostałaś wyśmiana. Tego mi nie obiecałaś. 329 00:28:12,443 --> 00:28:16,243 Nie wywiązałaś się - wciąż jestem oskarżona. Chcę odzyskać swoje zeznanie. 330 00:28:17,076 --> 00:28:19,143 Dopiero, gdy mój syn będzie bezpieczny. 331 00:28:20,243 --> 00:28:24,343 Gubernator miał się za nim wstawić. 332 00:28:25,609 --> 00:28:29,776 Chyba nie musimy się o to martwić? 333 00:28:33,209 --> 00:28:34,376 Dzięki Bogu. 334 00:28:40,676 --> 00:28:43,743 Wszystkie małżeństwa przechodzą trudny okres... 335 00:28:43,809 --> 00:28:44,843 Mamo... 336 00:28:45,076 --> 00:28:48,443 Dobra żona powinna być roztropna i nie robić niepotrzebnie szumu. 337 00:28:48,509 --> 00:28:51,509 Zwłaszcza, jeśli mąż nie zrobił nic złego. 338 00:28:52,243 --> 00:28:53,809 Sądzę, że Sofia się tak zachowuje, 339 00:28:54,043 --> 00:28:56,509 bo chce żebyś czuł się winny, 340 00:28:56,576 --> 00:28:59,676 - gdy jedyną winną jest... - Co ty niby wiesz? 341 00:28:59,743 --> 00:29:03,176 Kim ty jesteś, żeby mnie osądzić? 342 00:29:03,243 --> 00:29:05,809 Czy jestem dobrą żoną, czy nie jestem... 343 00:29:06,043 --> 00:29:08,809 Od samego początku mieszasz się w nasze sprawy 344 00:29:09,043 --> 00:29:12,476 i mnie oceniasz. Dłużej nie będę tego znosić. 345 00:29:21,843 --> 00:29:23,676 Sofia, muszę z tobą pomówić. 346 00:29:28,176 --> 00:29:30,376 Chciałem tylko porozmawiać z Sofią... 347 00:29:31,043 --> 00:29:33,176 Pójdę jej poszukać. Przepraszam. 348 00:29:45,509 --> 00:29:47,809 Czemu musisz się we wszystko wtrącać? 349 00:29:48,043 --> 00:29:49,743 Dokąd jej tak śpieszno? 350 00:29:49,809 --> 00:29:52,543 Do kościoła, na Boga! 351 00:29:53,276 --> 00:29:55,109 Pomaga w kościele. 352 00:29:55,176 --> 00:29:58,576 Organizują zbiórkę ubrań dla sierot. 353 00:29:58,643 --> 00:30:00,409 Skoro tak twierdzi... 354 00:30:00,476 --> 00:30:04,143 Mamo, przestań! Moje małżeństwo to moja sprawa. 355 00:30:38,476 --> 00:30:40,509 Wiedziałem, że przyjdziesz. 356 00:30:41,776 --> 00:30:43,243 Przemyślałeś to? 357 00:30:44,509 --> 00:30:45,509 Modliłem się. 358 00:30:48,576 --> 00:30:50,143 Mogę zdobyć pieniądze. 359 00:30:50,709 --> 00:30:52,409 Zabiorę syna i możemy wyjechać. 360 00:30:53,209 --> 00:30:54,809 Czemu musimy się tak spieszyć? 361 00:30:55,676 --> 00:30:58,276 - Ależ kochany... - Musimy to przemyśleć. 362 00:30:59,309 --> 00:31:00,309 Dłużej nie wytrzymam. 363 00:31:02,143 --> 00:31:03,609 Coś się stało? 364 00:31:04,809 --> 00:31:06,343 Przyjechała moja teściowa. 365 00:31:08,309 --> 00:31:09,809 A Alfredo próbuje... 366 00:31:11,409 --> 00:31:12,543 naprawić sytuację. 367 00:31:13,843 --> 00:31:16,076 Co masz na myśli? Czy to coś zmienia? 368 00:31:16,143 --> 00:31:17,276 Nie. 369 00:31:18,776 --> 00:31:21,376 Ale musimy jak najprędzej wyjechać. 370 00:31:23,709 --> 00:31:25,276 Najdalej, jak to możliwe. 371 00:32:07,509 --> 00:32:08,776 Jest w pokoju numer trzy. 372 00:33:44,276 --> 00:33:48,543 Zabierz to do pana Bazán. Jest w pokoju numer cztery. 373 00:33:49,809 --> 00:33:51,543 Nie miał być w trójce? 374 00:33:51,609 --> 00:33:53,843 Tak trudno zanieść jeden list? 375 00:34:13,476 --> 00:34:15,176 Ma dwa pokoje. 376 00:34:16,043 --> 00:34:17,276 Numer trzy i cztery. 377 00:34:18,043 --> 00:34:19,676 Nie ma klucza do czwórki. 378 00:34:42,309 --> 00:34:43,476 Co pani tu robi? 379 00:34:49,443 --> 00:34:51,843 Panie Olmedo! Co pan tu robi? 380 00:35:03,776 --> 00:35:05,243 Czego pani szuka? 381 00:35:13,509 --> 00:35:14,743 Nie słyszę. 382 00:35:16,243 --> 00:35:17,809 Nie ma pani nic do powiedzenia? 383 00:35:23,709 --> 00:35:25,543 - Co pan robi? - Maite! 384 00:35:29,643 --> 00:35:31,643 Ayala, w samą porę. 385 00:35:32,376 --> 00:35:34,509 Myślałby kto, że mnie śledzicie. 386 00:35:34,576 --> 00:35:37,309 Pani prawnik wstąpiła na ścieżkę nieprawości. 387 00:35:39,709 --> 00:35:41,709 Przyłapałem ją na włamaniu. 388 00:35:41,776 --> 00:35:44,243 Zjawił się pan w samą porę. 389 00:35:44,309 --> 00:35:47,043 - Co pan jej zrobił? - Raczej, co ona tu robiła? 390 00:35:48,243 --> 00:35:49,843 Po co tu przyszliście? 391 00:35:50,276 --> 00:35:52,043 Usłyszeliśmy krzyk. 392 00:35:52,643 --> 00:35:55,609 I akurat przechodziliście w pobliżu? 393 00:35:58,443 --> 00:35:59,743 Ayala? 394 00:35:59,809 --> 00:36:01,743 Czemu pani krzyczała, panno Ribelles? 395 00:36:02,643 --> 00:36:04,309 Myślałam, że zrobi mi krzywdę. 396 00:36:04,376 --> 00:36:07,776 Powinienem cię aresztować. 397 00:36:08,676 --> 00:36:10,509 Naprawdę chce pan to zrobić? 398 00:36:11,309 --> 00:36:14,376 Mamy rozpocząć w tej sprawie śledztwo? 399 00:36:20,276 --> 00:36:21,309 Wynocha! 400 00:36:22,076 --> 00:36:23,076 Wszyscy. 401 00:36:23,676 --> 00:36:25,476 Tak, proszę pana. Idziemy. 402 00:36:36,276 --> 00:36:39,276 Mieliście nie robić nic nielegalnego. 403 00:36:39,343 --> 00:36:42,309 - Może mieli powody? - Hernando ma rację. 404 00:36:42,376 --> 00:36:43,843 Ale nic nie znaleźliśmy. 405 00:36:46,476 --> 00:36:49,309 Mamy to. 406 00:36:51,509 --> 00:36:54,343 Znalazłam to w jego szufladzie. 407 00:36:54,409 --> 00:36:56,709 Wyglądało podejrzanie, więc to zabrałam. 408 00:36:56,776 --> 00:36:57,809 Widziałem to już. 409 00:36:58,843 --> 00:37:00,076 U Belén? 410 00:37:01,276 --> 00:37:04,576 Należy do dziewczyny z zajazdu, która dała mi list. 411 00:37:04,643 --> 00:37:06,376 - Jesteś pewien? - Całkowicie. 412 00:37:06,443 --> 00:37:09,443 Zniknęła na krótko po tym, jak z nią rozmawiałeś. 413 00:37:09,509 --> 00:37:10,776 Co? 414 00:37:10,843 --> 00:37:13,076 Od tamtej pory nikt jej nie widział. 415 00:37:15,776 --> 00:37:16,776 Cóż... 416 00:37:18,243 --> 00:37:20,476 Sądzę, że mogliśmy ją widzieć 417 00:37:20,543 --> 00:37:22,476 na stole autopsyjnym na posterunku. 418 00:37:23,576 --> 00:37:24,743 Co? 419 00:37:25,443 --> 00:37:27,709 Twierdzi pan, że ciało, które zidentyfikowali 420 00:37:27,776 --> 00:37:29,509 jako Belén, to tamta dziewczyna? 421 00:37:29,576 --> 00:37:32,443 Jest to wysoce prawdopodobne. 422 00:37:33,376 --> 00:37:37,209 Dowiodła pani, że odnalezione ciało nie należy do Belén Martín, 423 00:37:37,276 --> 00:37:40,709 choć Bazán ukrył tę informację przed sędzią. 424 00:37:42,143 --> 00:37:45,609 Ten naszyjnik łączy Bazána ze śmiercią dziewczyny. 425 00:37:45,676 --> 00:37:47,576 Jest groźniejszy, niż sądziliśmy. 426 00:37:47,643 --> 00:37:50,043 Dopuścił się morderstwa, by wrobić Andrésa. 427 00:37:50,109 --> 00:37:51,576 Ale czemu? 428 00:37:51,643 --> 00:37:53,376 Sądzę, że wiem, ale... 429 00:37:58,809 --> 00:38:02,176 Musimy znaleźć związek między dziewczyną, a ciałem, 430 00:38:02,243 --> 00:38:04,709 które odnaleziono i mylnie zidentyfikowano. 431 00:38:05,643 --> 00:38:07,476 Może uda nam się uratować Andrésa. 432 00:38:08,676 --> 00:38:09,743 Być może. 433 00:38:09,809 --> 00:38:12,309 Będziemy musieli oskarżyć Bazána o morderstwo. 434 00:38:19,309 --> 00:38:22,043 Chłopcze, od kiedy te ulotki tu leżą? 435 00:38:22,543 --> 00:38:24,809 Od rana. Ojciec Grau jest zostawił. 436 00:38:25,043 --> 00:38:28,776 Zbiórka ubrań dla sierot jest jutro? 437 00:38:33,409 --> 00:38:35,276 - Zgadza się. - Myślałam, że dzisiaj. 438 00:38:35,343 --> 00:38:37,443 Nie, proszę pani. Proszę spojrzeć na datę. 439 00:38:37,509 --> 00:38:39,343 Poza tym, ojciec Grau nalegał, 440 00:38:39,409 --> 00:38:42,176 bym przypomniał kilku damom, że obiecały mu pomóc. 441 00:38:42,743 --> 00:38:43,743 Dobrze. 442 00:38:50,543 --> 00:38:54,576 Daj mi klucz do pokoju syna. Zostawiłam tam wachlarz. 443 00:38:55,443 --> 00:38:56,409 Oczywiście. 444 00:39:35,276 --> 00:39:37,309 Sofia, czekaj! Muszę z tobą pomówić. 445 00:39:37,376 --> 00:39:38,809 Nie mam w tej chwili czasu. 446 00:39:39,043 --> 00:39:41,143 Sofia, błagam. Musisz mi pomóc z Laurą. 447 00:39:41,209 --> 00:39:44,376 A ty znowu o tym? Nie pomogę ci. 448 00:39:44,443 --> 00:39:46,109 Widziałem, jak całujesz ojca Grau. 449 00:39:50,243 --> 00:39:51,243 Widziałem cię. 450 00:39:53,176 --> 00:39:54,176 W kościele. 451 00:39:58,176 --> 00:40:00,809 - Myślisz, że to normalne? - Widzę lalkę w wózku. 452 00:40:01,043 --> 00:40:02,609 Tak, ale ona do niej mówi. 453 00:40:02,676 --> 00:40:04,509 Też się tak bawiłam, gdy byłam mała. 454 00:40:04,576 --> 00:40:07,076 Właśnie, mała. A Laura to dorosła kobieta. 455 00:40:07,143 --> 00:40:11,076 To niezwykłe, ale może w ten sposób zapewnia sobie rozrywkę? 456 00:40:11,143 --> 00:40:12,143 To nic poważnego. 457 00:40:12,209 --> 00:40:15,276 Moja żona to wariatka, a ty mówisz, że to nic poważnego. 458 00:40:15,343 --> 00:40:18,143 To ja z nią muszę być, póki śmierć nas nie rozłączy... 459 00:40:18,476 --> 00:40:20,643 Liczyłem na to, że mnie wesprzesz. 460 00:40:20,709 --> 00:40:23,576 Sądząc po tym, co widziałem, obie jesteście szalone. 461 00:40:23,643 --> 00:40:28,209 Ustaliliśmy, że moja relacja z ojcem Grau to moja prywatna sprawa. 462 00:40:28,276 --> 00:40:29,643 Więcej o tym nie wspominaj. 463 00:40:29,709 --> 00:40:31,776 Dobrze, ale musisz mi pomóc. 464 00:40:31,843 --> 00:40:33,409 Obiecaj, że nikomu nie powiesz. 465 00:40:33,476 --> 00:40:35,609 Witaj, Sofia. Co ty tu robisz? 466 00:40:35,676 --> 00:40:38,743 Przyszłam cię zaprosić na lunch. 467 00:40:38,809 --> 00:40:40,076 Widziałam twoją lalkę. 468 00:40:40,576 --> 00:40:42,476 Śliczna. Jest z porcelany? 469 00:40:42,543 --> 00:40:43,543 Simoneta. 470 00:40:45,176 --> 00:40:46,176 Co? 471 00:40:52,209 --> 00:40:54,043 To nie jest lalka. 472 00:40:54,109 --> 00:40:55,743 To Simoneta. Przedstawię cię. 473 00:41:01,176 --> 00:41:04,709 To jest Sofia. Witaj, Sofia! 474 00:41:08,476 --> 00:41:10,243 Czyż nie jest śliczna? 475 00:41:10,309 --> 00:41:11,409 Witaj, Simoneta. 476 00:41:41,276 --> 00:41:44,343 Drogi przyjacielu... Pozwól, że tak cię nazwę. 477 00:41:45,576 --> 00:41:50,176 Nie mogę pogodzić się z myślą, że wyjeżdżasz z mojego powodu. 478 00:41:50,243 --> 00:41:51,576 Obawiasz się, że ten pocałunek 479 00:41:51,643 --> 00:41:55,443 jest początkiem zakazanej miłości, która nam obojgu nie jest na rękę. 480 00:41:57,209 --> 00:41:59,743 Nie obawiaj się. Błagam, zostań. 481 00:42:00,409 --> 00:42:03,809 Jestem gotowa wyrzec się swoich uczuć, 482 00:42:04,676 --> 00:42:07,343 w nadziei, że przestaną mnie dręczyć. 483 00:42:08,476 --> 00:42:11,843 Przysięgam ci to, ale proszę, nie wyjeżdżaj. 484 00:42:12,076 --> 00:42:13,309 Nie poświęcaj swego życia 485 00:42:13,376 --> 00:42:15,776 dla czegoś, co więcej się nie powtórzy. 486 00:42:16,409 --> 00:42:18,109 Na zawsze twoja, Sofia. 487 00:42:23,609 --> 00:42:27,109 Mówiłem, że masz się nie wtrącać. Potrafię sam zadbać... 488 00:42:27,176 --> 00:42:29,243 Ona cię zdradza. 489 00:42:29,809 --> 00:42:31,243 Co? 490 00:42:31,309 --> 00:42:33,143 Twoja żona spotyka się z innym. 491 00:42:33,209 --> 00:42:37,176 Patrząc po liście, to coś więcej niż zwykły romans. 492 00:42:55,643 --> 00:42:56,776 Skąd to wzięłaś? 493 00:42:56,843 --> 00:42:59,676 To nieistotne. Musisz się dowiedzieć, kto to. 494 00:43:00,343 --> 00:43:03,409 Nie mam pojęcia. Pocałowała innego. 495 00:43:03,476 --> 00:43:07,676 Pocałunek jest nieważny. Istotne jest kto to. 496 00:43:07,743 --> 00:43:11,043 Tu jest o pocałunku... i o tym, że wyjeżdża... 497 00:43:11,109 --> 00:43:12,609 Czemu jesteś taka nieufna? 498 00:43:13,209 --> 00:43:17,643 Czemu jesteś taki naiwny? Pomogę ci odkryć prawdę. 499 00:43:18,476 --> 00:43:21,776 Skoro nie wiesz, kto to, pomyśl, komu mogła powiedzieć. 500 00:43:21,843 --> 00:43:23,609 Zostaw mnie w spokoju. 501 00:43:24,743 --> 00:43:28,109 Mówiłeś, że spędza dużo czasu z księdzem. 502 00:43:29,343 --> 00:43:30,443 On musi wiedzieć. 503 00:43:31,409 --> 00:43:34,409 Może Sofia wyznała to na spowiedzi. 504 00:43:34,476 --> 00:43:35,476 Oczywiście... 505 00:43:36,143 --> 00:43:39,576 I myślisz, że ojciec Grau powie, co ktoś mu wyznał na spowiedzi? 506 00:43:40,509 --> 00:43:41,743 Tobie nie powie. 507 00:43:43,143 --> 00:43:45,443 Ale może znajdę sposób, by powiedział mnie. 508 00:43:48,076 --> 00:43:49,076 Wejść. 509 00:43:49,776 --> 00:43:52,509 Don Diego, ktoś opuścił hotel nie płacąc rachunku. 510 00:43:53,543 --> 00:43:54,776 Wiesz kto? 511 00:43:54,843 --> 00:43:56,143 Marta Santos. 512 00:43:57,576 --> 00:43:59,109 Oto rejestr. 513 00:43:59,176 --> 00:44:01,276 Była sama? Mateo ją rejestrował? 514 00:44:01,343 --> 00:44:03,643 Tak, ale to ja zaprowadziłem ją do pokoju. 515 00:44:04,776 --> 00:44:06,309 - Widziałeś ją? - Zgadza się. 516 00:44:08,076 --> 00:44:10,243 Możesz ją opisać, Jesús? 517 00:44:10,309 --> 00:44:11,643 Oczywiście. 518 00:44:11,709 --> 00:44:14,476 Średniego wzrostu, brązowe włosy związane z tyłu... 519 00:44:14,543 --> 00:44:17,343 Miała pieprzyk nad górną wargą. 520 00:44:19,343 --> 00:44:22,543 - Czy mam wezwać ochronę? - Nie, sam się tym zajmę.