1 00:00:01,209 --> 00:00:04,809 Zamiast posagu mama woli dawać nam miesięczną pensję. 2 00:00:05,376 --> 00:00:09,776 Rodzina przestanie dawać pensję, jeśli Javier mnie zostawi. 3 00:00:10,043 --> 00:00:12,076 Musisz dorosnąć. Jak ja. 4 00:00:12,176 --> 00:00:14,043 Pozwolisz, żeby nas rozdzieliła? 5 00:00:14,109 --> 00:00:16,243 Nie zobaczysz ani grosza z posagu. 6 00:00:17,143 --> 00:00:19,243 Chcę kupić hotel. Sześć milionów. 7 00:00:19,343 --> 00:00:21,509 Muszę odzyskać ten dokument. 8 00:00:23,709 --> 00:00:25,076 Nie wiem, co zrobiłem. 9 00:00:25,609 --> 00:00:28,209 Pamiętam, że zaprowadziłem tam Belén siłą. 10 00:00:28,309 --> 00:00:30,143 Zabiłem żonę, inspektorze. 11 00:00:30,576 --> 00:00:31,743 Adrián Vera Celande. 12 00:00:31,843 --> 00:00:35,809 Poszukiwany jako główny podejrzany w sprawie śmierci Marty Santos de Vera, 13 00:00:36,076 --> 00:00:37,076 swojej żony. 14 00:00:37,176 --> 00:00:38,176 To ona. 15 00:00:38,309 --> 00:00:39,309 Kto? 16 00:00:39,543 --> 00:00:41,409 Kobieta z portretu ślubnego Diego. 17 00:00:41,509 --> 00:00:43,809 - Widziałam ją, gdy mnie porwano. - Czyli... 18 00:00:44,076 --> 00:00:45,376 Diego to Adrián Vera Celande. 19 00:00:45,443 --> 00:00:47,376 Chcę, byś kogoś dla mnie zatrudnił. 20 00:00:47,476 --> 00:00:49,076 Co ma robić ta osoba? 21 00:00:49,309 --> 00:00:51,143 Ochraniać mnie. 22 00:00:51,676 --> 00:00:53,809 Synu! Dwanaście lat się nie odzywałeś. 23 00:00:54,276 --> 00:00:56,209 Zapiszę wszystko Diego Murquíi. 24 00:00:57,309 --> 00:00:58,309 Mamo! 25 00:03:25,576 --> 00:03:26,576 Alicia. 26 00:03:31,609 --> 00:03:33,143 Alicia? 27 00:03:34,843 --> 00:03:36,476 Słyszałam, że zabrał ją do lasu 28 00:03:36,743 --> 00:03:38,143 i że nie żyje. 29 00:03:38,709 --> 00:03:41,743 Ma tupet, żeby wracać do hotelu po zabójstwie. 30 00:03:42,043 --> 00:03:43,309 Ciszej. 31 00:04:04,043 --> 00:04:05,676 Policja już jedzie. 32 00:04:08,809 --> 00:04:10,609 Co teraz zrobisz? 33 00:04:12,276 --> 00:04:13,776 Diego, powiedz coś! 34 00:04:15,109 --> 00:04:17,809 Andrés przyznał się przed prasą, że ją zabił. 35 00:04:18,442 --> 00:04:21,376 - Kolejny skandal nas zgubi. - Kogo zabił? 36 00:04:22,076 --> 00:04:23,443 Belén! 37 00:04:24,309 --> 00:04:26,309 Co z tobą? Nie słyszałeś? 38 00:04:27,176 --> 00:04:30,109 Nie wierzę, że nie obchodzi cię los Andrésa i Belén. 39 00:04:30,209 --> 00:04:31,509 Diego! 40 00:04:36,276 --> 00:04:38,376 Pani Salinas, mam pytanie. 41 00:04:38,476 --> 00:04:40,576 Jak się czuje pani syn? Gdzie jest? 42 00:04:40,676 --> 00:04:41,843 Jakiś komentarz? 43 00:04:43,443 --> 00:04:44,443 Jest! 44 00:04:44,743 --> 00:04:47,143 Panie Alarcón! 45 00:04:47,343 --> 00:04:49,743 - Potwierdza pan zeznanie? - Panie Alarcón! 46 00:04:49,843 --> 00:04:51,376 Koniec pytań! 47 00:04:51,476 --> 00:04:52,476 Został pan oskarżony? 48 00:04:52,576 --> 00:04:54,409 - Jedno pytanie. - Jedno pytanie! 49 00:04:54,509 --> 00:04:55,543 Koniec z pytaniami. 50 00:04:56,376 --> 00:04:57,809 Dajcie przejść. 51 00:04:59,743 --> 00:05:01,543 Dlaczego pan to zrobił? 52 00:05:01,643 --> 00:05:03,676 Czy rodzina wiedziała? 53 00:05:03,776 --> 00:05:05,543 Gdzie ukrył pan ciało? 54 00:05:06,443 --> 00:05:07,443 Mamo. 55 00:05:09,109 --> 00:05:10,109 Doñio Ángelo, 56 00:05:10,209 --> 00:05:11,376 proszę go wyprowadzić. 57 00:05:11,443 --> 00:05:13,243 Inaczej zjedzą go te hieny. 58 00:05:13,343 --> 00:05:14,576 Panie inspektorze... 59 00:05:14,676 --> 00:05:15,676 Chodźmy. 60 00:05:16,109 --> 00:05:17,409 Może pan opisać szczegóły? 61 00:05:17,509 --> 00:05:18,709 Panie Alarcón! 62 00:05:18,809 --> 00:05:20,409 Proszę odpowiedzieć. 63 00:05:20,509 --> 00:05:21,809 Panie Alarcón! 64 00:05:22,076 --> 00:05:23,176 Jak się pan czuje? 65 00:05:23,276 --> 00:05:24,743 Proszę odpowiedzieć! 66 00:05:25,743 --> 00:05:26,843 Panie Alarcon! 67 00:05:27,109 --> 00:05:28,643 Proszę odpowiedzieć. 68 00:05:34,776 --> 00:05:37,143 Czy mój syn jest aresztowany? 69 00:05:38,309 --> 00:05:39,309 Coś w tym stylu. 70 00:05:39,576 --> 00:05:43,043 Sędzia zarządził areszt domowy w ramach ostrzeżenia. 71 00:05:43,143 --> 00:05:45,143 Hotel będzie jego więzieniem. 72 00:05:45,243 --> 00:05:48,343 Pani syn może tu zostać, ale nie może wychodzić. 73 00:05:48,443 --> 00:05:49,743 Nie rozumiem dlaczego. 74 00:05:49,843 --> 00:05:51,443 Andrés się przyznał, 75 00:05:51,543 --> 00:05:54,443 ale nie znaleźliśmy ciała ani nie zgłoszono zabójstwa. 76 00:05:54,609 --> 00:05:56,809 Mamy tylko jego zeznanie, a to za mało. 77 00:05:57,076 --> 00:05:58,209 Bo jest niewinny. 78 00:05:58,476 --> 00:06:00,843 - Powiedz im. - Odpuść, mamo. 79 00:06:03,209 --> 00:06:06,243 Niewinny czy nie, prawo chroni pani syna przed nim samym. 80 00:06:06,543 --> 00:06:09,743 Przyznanie do zabójstwa to za mało, by go skazać. 81 00:06:10,309 --> 00:06:13,243 Mój syn nie jest zdolny do zabójstwa. 82 00:06:13,343 --> 00:06:15,309 Pani syn musi pozostać w hotelu. 83 00:06:15,543 --> 00:06:20,243 Policjant będzie sprawdzał jego obecność dwa razy dziennie. 84 00:06:20,609 --> 00:06:22,576 Bez obaw. Nigdzie się nie wybieram. 85 00:06:23,443 --> 00:06:25,276 Chcę z panem porozmawiać. 86 00:06:36,409 --> 00:06:38,376 Proszę powiedzieć mi prawdę. 87 00:06:38,476 --> 00:06:40,376 Wszystko powiedziałem. 88 00:06:41,109 --> 00:06:43,576 Andrés został aresztowany, ale może tu zostać. 89 00:06:44,043 --> 00:06:46,243 Nie rozumiem. 90 00:06:46,343 --> 00:06:48,543 Jeśli jest winny, co tu robi? 91 00:06:48,643 --> 00:06:52,209 O to chodzi. Niektórzy myślą, że jest winny. 92 00:06:52,743 --> 00:06:56,143 Inni wierzą w jego dobrą naturę. 93 00:06:56,243 --> 00:06:57,609 Lepiej będzie mu tutaj. 94 00:06:58,276 --> 00:07:00,576 Przepraszam i dziękuję. 95 00:07:15,709 --> 00:07:17,543 - Jak się czujesz? - Dobrze. 96 00:07:18,276 --> 00:07:20,676 Martwię się o mamę. Nie wiem, czy sobie poradzi. 97 00:07:20,776 --> 00:07:24,476 - Zajmę się nią. Nie martw się. - Nie martw? 98 00:07:24,543 --> 00:07:27,443 Łatwo powiedzieć. Jej syn stanie w sądzie i pewnie... 99 00:07:27,509 --> 00:07:28,709 Czego się spodziewałeś? 100 00:07:28,776 --> 00:07:30,809 - Teraz się o nią martwisz? - To zrozumiałe. 101 00:07:31,076 --> 00:07:32,076 Nie. 102 00:07:32,176 --> 00:07:33,409 - Jesteś idiotą. - Ej! 103 00:07:33,476 --> 00:07:36,209 Tylko idiota przyznaje się do czegoś, czego nie pamięta. 104 00:07:36,276 --> 00:07:38,409 - Działałem zgodnie z sumieniem. - Sumieniem? 105 00:07:38,509 --> 00:07:40,776 Nie powinieneś się przyznawać. 106 00:07:43,443 --> 00:07:45,409 Myślę, że jej nie zabiłeś. 107 00:07:45,709 --> 00:07:47,576 Sam na siebie wydałeś wyrok. 108 00:07:48,209 --> 00:07:49,609 Nie oczekuj, że zrozumiemy. 109 00:07:49,709 --> 00:07:50,709 Twoja matka czy ja. 110 00:07:50,809 --> 00:07:52,176 Zrobiłem, co musiałem! 111 00:07:52,276 --> 00:07:54,643 Nie obchodzi mnie, co myślisz! 112 00:08:16,209 --> 00:08:17,376 To pańskie? 113 00:08:17,476 --> 00:08:19,109 Nie. 114 00:08:19,676 --> 00:08:20,676 Moje też nie. 115 00:08:29,609 --> 00:08:30,709 „Panie Olmedo... 116 00:08:39,143 --> 00:08:42,076 Jeśli umie pan patrzeć, znajdzie pan odpowiedzi”. 117 00:08:46,176 --> 00:08:47,709 Zgubiłeś coś, Espinosa? 118 00:08:47,809 --> 00:08:48,843 Nie. 119 00:08:49,109 --> 00:08:52,076 - To co tu tak stoisz? - Dobre pytanie. 120 00:08:59,709 --> 00:09:02,476 Mateo, jeśli ktoś zapyta o notes, poinformuj mnie. 121 00:09:02,576 --> 00:09:04,709 - Dobrze. - Dziękuję. 122 00:09:06,709 --> 00:09:08,443 To samo pismo. 123 00:09:09,209 --> 00:09:10,676 Musiał być blisko. 124 00:09:14,543 --> 00:09:15,543 Julio? 125 00:09:16,243 --> 00:09:17,643 O czym myślisz? 126 00:09:18,843 --> 00:09:20,109 O Andrésie. 127 00:09:20,609 --> 00:09:22,843 Teraz on jest najważniejszy. 128 00:09:23,276 --> 00:09:25,309 Mam dość tych zagadek i wiadomości... 129 00:09:25,409 --> 00:09:29,476 Te zagadki mogą pomóc Alicii uwolnić się od Diego. 130 00:09:33,743 --> 00:09:35,176 Było tam dużo osób. 131 00:09:35,276 --> 00:09:36,809 Każdy mógł to zostawić. 132 00:09:39,243 --> 00:09:40,243 Spójrzcie. 133 00:09:40,643 --> 00:09:42,076 Wygląda jak latawiec. 134 00:09:43,409 --> 00:09:45,343 „Bestia nie chowa się na niebie”. 135 00:09:45,709 --> 00:09:47,609 Mało powszechne wyrażenie. 136 00:09:47,709 --> 00:09:51,509 Na pierwszej stronie mówi, że jeśli umiemy patrzeć, znajdziemy odpowiedzi. 137 00:09:52,276 --> 00:09:54,176 Na co mamy patrzeć? 138 00:09:55,176 --> 00:09:56,509 Może spójrzmy w ten sposób. 139 00:10:00,509 --> 00:10:01,843 Pokaż. 140 00:10:22,376 --> 00:10:25,343 Mówi o niebie. Może tam musimy spojrzeć. 141 00:10:25,443 --> 00:10:27,676 - To gwiazdy? - Może. 142 00:10:28,176 --> 00:10:30,509 Kropki to konstelacja. Ale która? 143 00:10:30,609 --> 00:10:32,076 Nie mam pojęcia o astronomii. 144 00:10:32,343 --> 00:10:33,509 Ja też nie. 145 00:10:33,743 --> 00:10:34,743 Ani ja. 146 00:10:34,843 --> 00:10:36,676 Mój ojciec ją uwielbiał. 147 00:10:37,809 --> 00:10:41,776 Ale nie udało mu się zmusić nas do patrzenia w niebo dłużej niż 10 sekund. 148 00:11:06,543 --> 00:11:08,076 Sekretne pomieszczenie? 149 00:11:09,343 --> 00:11:11,476 Nie wiedziałam, że jest w hotelu coś takiego. 150 00:11:11,543 --> 00:11:13,609 Nikt o nim nie wie. Jest sekretne. 151 00:11:14,376 --> 00:11:15,743 Wy wiedzieliście. 152 00:11:15,843 --> 00:11:18,143 Odkryliśmy je przez przypadek. 153 00:11:19,043 --> 00:11:22,376 Możesz nie mówić, ale oszczędź sobie ten tajemniczy ton. 154 00:11:31,476 --> 00:11:34,209 Dlaczego szukamy tu, a nie w biurze? 155 00:11:34,309 --> 00:11:36,309 Ten pokój był dla ojca schronieniem. 156 00:11:37,209 --> 00:11:39,209 Trzymał tu osobiste rzeczy. 157 00:11:41,543 --> 00:11:42,709 Jest. 158 00:11:45,276 --> 00:11:48,109 Szukajmy konstelacji w kształcie bestii. 159 00:11:48,209 --> 00:11:49,676 Zwierzęcia. 160 00:11:50,576 --> 00:11:52,409 Lew lub byk. 161 00:11:52,543 --> 00:11:54,243 Pokaż rysunek. 162 00:11:59,443 --> 00:12:00,643 Koziorożec, 163 00:12:01,243 --> 00:12:02,243 Wielka Niedźwiedzica. 164 00:12:02,343 --> 00:12:03,343 Skorpion? 165 00:12:03,443 --> 00:12:04,676 To się nie liczy. 166 00:12:05,076 --> 00:12:06,809 - Dlaczego nie? - To skorpion. 167 00:12:07,043 --> 00:12:08,609 Nie zwierzę, tylko owad. 168 00:12:08,709 --> 00:12:10,109 To jest zwierzę. 169 00:12:10,209 --> 00:12:12,543 Koziorożec to koza, wcale nie groźna bestia. 170 00:12:13,743 --> 00:12:14,776 Smok. 171 00:12:15,043 --> 00:12:16,043 Co? 172 00:12:16,143 --> 00:12:17,843 Konstelacja smoka. Spójrzcie. 173 00:12:20,543 --> 00:12:21,776 I co? 174 00:12:22,209 --> 00:12:23,609 Smok nie chowa się na niebie. 175 00:12:23,676 --> 00:12:24,643 Co to znaczy? 176 00:12:26,809 --> 00:12:29,143 Są jakieś smoki w hotelu? 177 00:12:29,709 --> 00:12:31,243 Nie wiem. 178 00:12:31,343 --> 00:12:33,443 Obraz, rzeźba... 179 00:12:33,809 --> 00:12:34,809 herb... 180 00:12:38,543 --> 00:12:42,176 Muszę wracać do jadalni. Don Jesús będzie mnie szukał. 181 00:12:50,643 --> 00:12:52,443 Więc tutaj ty... 182 00:12:52,843 --> 00:12:54,309 i Julio... 183 00:13:10,043 --> 00:13:12,209 Jedna rzecz za drugą. 184 00:13:15,843 --> 00:13:19,143 Andrés zrujnuje nasze nazwisko i reputację hotelu. 185 00:13:19,243 --> 00:13:22,343 Sama uznałaś go jako Alarcóna. 186 00:13:24,076 --> 00:13:25,843 Nie miałam wyboru, synu. 187 00:13:28,576 --> 00:13:31,276 Prasa mówi tak straszne rzeczy. 188 00:13:32,043 --> 00:13:33,576 Własną żonę! 189 00:13:34,809 --> 00:13:37,709 To najgorsze, co mogło nam się przydarzyć. 190 00:13:39,609 --> 00:13:41,376 Nasza przyszłość wisi na włosku. 191 00:13:42,476 --> 00:13:44,776 Rodzina powinna się jeszcze bardziej wspierać. 192 00:13:45,043 --> 00:13:47,109 Cieszę się, że jesteś jej częścią. 193 00:13:47,743 --> 00:13:49,676 Szkoda, że wyjeżdżacie 194 00:13:50,143 --> 00:13:51,209 akurat teraz. 195 00:13:51,776 --> 00:13:53,843 - Tereso. - Wybacz. 196 00:13:58,543 --> 00:13:59,743 Nie martw się. 197 00:14:00,776 --> 00:14:02,276 Nie wyjedziemy z hotelu. 198 00:14:04,443 --> 00:14:08,776 Zadzwonię do mamy i odłożę wyjazd do Santander na ile trzeba. 199 00:14:11,343 --> 00:14:12,843 Doceniam to. 200 00:14:14,176 --> 00:14:17,043 Pójdę się położyć. 201 00:14:20,709 --> 00:14:22,143 Mamo. 202 00:14:23,643 --> 00:14:26,809 Tego chciałeś, prawda? 203 00:14:34,843 --> 00:14:36,209 Biedactwo. 204 00:14:36,676 --> 00:14:38,076 Tak. 205 00:14:39,809 --> 00:14:42,709 Jakby nasze życie nie było wystarczająco skomplikowane 206 00:14:42,809 --> 00:14:44,843 przed pojawieniem się nowego Alarcóna. 207 00:14:45,109 --> 00:14:48,643 Cieszę się, że nie jesteśmy pośrodku tego skandalu. 208 00:14:49,809 --> 00:14:51,643 A mogło nam się to przydarzyć. 209 00:14:52,509 --> 00:14:56,809 Ważne, by pokazać, że książę jest ponad tym wszystkim. 210 00:14:57,243 --> 00:14:59,576 Dla nas i dla przyszłości naszego syna. 211 00:15:02,643 --> 00:15:04,043 Ojciec Grau. 212 00:15:04,209 --> 00:15:06,509 Usłyszałem o pani przyrodnim bracie. 213 00:15:06,676 --> 00:15:08,143 Cóż za okropny incydent. 214 00:15:08,309 --> 00:15:10,043 Czy we wsi o tym mówią? 215 00:15:10,309 --> 00:15:12,443 Obawiam się, że już nawet w stolicy. 216 00:15:12,609 --> 00:15:16,076 Nie przyszedłem oceniać, ale oferować wsparcie duchowe. 217 00:15:16,176 --> 00:15:18,076 Rodzina na pewno go potrzebuje. 218 00:15:18,176 --> 00:15:19,343 Bardzo dziękujemy. 219 00:15:19,509 --> 00:15:21,743 Przyszedłem się też pożegnać. 220 00:15:22,709 --> 00:15:24,309 Będziemy tęsknić. 221 00:15:24,643 --> 00:15:28,543 Chciałbym, by ksiądz mógł zostać. 222 00:15:29,443 --> 00:15:31,176 Próbowałam już, mój drogi, 223 00:15:32,343 --> 00:15:35,409 ale ojciec Grau jest wierny swoim decyzjom. 224 00:15:36,076 --> 00:15:39,209 Taki powinien być każdy ksiądz, nieprawdaż? 225 00:15:39,776 --> 00:15:41,409 Zgadza się. 226 00:15:41,843 --> 00:15:43,176 Decyzja została podjęta. 227 00:15:43,276 --> 00:15:46,176 Ale zanim wyjadę, chciałem dokończyć pewną sprawę. 228 00:15:46,276 --> 00:15:49,309 Mówię o kupnie ziemi na budowę sierocińca. 229 00:15:49,409 --> 00:15:51,509 Uzbieraliśmy wystarczająco, 230 00:15:51,609 --> 00:15:54,509 lecz bez pańskiej pomocy właściciel nie sprzeda ziemi. 231 00:15:54,609 --> 00:15:57,043 Myślę, że księciu nie odmówi. 232 00:15:57,343 --> 00:15:59,443 Oczywiście. 233 00:15:59,643 --> 00:16:01,709 Proszę nie dziękować. Choć to mogę zrobić. 234 00:16:01,809 --> 00:16:04,309 Przyjdę później do kościoła i jeśli dostanę środki, 235 00:16:04,409 --> 00:16:06,543 osobiście zajmę się... 236 00:16:07,109 --> 00:16:08,143 zakupem. 237 00:16:08,243 --> 00:16:09,676 Będę czekał. 238 00:16:12,809 --> 00:16:14,243 Wybieramy się na spacer. 239 00:16:14,343 --> 00:16:15,343 Dołączy ksiądz? 240 00:16:15,443 --> 00:16:17,143 Nie, dziękuję. 241 00:16:17,809 --> 00:16:19,176 Alfredo. 242 00:16:20,476 --> 00:16:23,576 Nie zapomnę, co pani zrobiła. 243 00:16:23,676 --> 00:16:26,343 Bóg jest nieskończenie wdzięczny, 244 00:16:27,576 --> 00:16:29,343 ja podobnie. 245 00:16:51,443 --> 00:16:54,409 Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony. 246 00:16:55,509 --> 00:16:59,376 Gdy rozmawiałem z Sebastiánem, nie wspominał, że jesteś tak wątły. 247 00:17:01,409 --> 00:17:02,843 To nigdy nie było problemem. 248 00:17:03,443 --> 00:17:05,576 Rzadko wdaję się w bójki. 249 00:17:06,109 --> 00:17:09,709 Chcę, żebyś był blisko mnie, dyskretnie, dopóki nie dam polecenia. 250 00:17:10,276 --> 00:17:11,276 Zrozumiano? 251 00:17:11,843 --> 00:17:14,276 Łatwo to zrozumieć, panie Murquía. 252 00:17:21,376 --> 00:17:22,776 Proszę. 253 00:17:30,476 --> 00:17:33,176 - Przyniosłem ci łososia. - Wiesz, że go nie lubię. 254 00:17:33,576 --> 00:17:35,109 Musiałem coś przynieść. 255 00:17:35,209 --> 00:17:37,276 - To było pod ręką. - Czego chcesz? 256 00:17:38,409 --> 00:17:39,709 Nazwałem cię idiotą. 257 00:17:39,809 --> 00:17:41,609 Tak. Jasno i wyraźnie. 258 00:17:42,709 --> 00:17:44,309 Nie mów, że zmieniłeś zdanie. 259 00:17:44,676 --> 00:17:46,243 Nie. 260 00:17:55,109 --> 00:17:56,476 Chcę, żebyś wiedział, 261 00:17:57,376 --> 00:17:58,476 spójrz na mnie. 262 00:18:00,743 --> 00:18:02,443 Że możesz na mnie liczyć. 263 00:18:05,309 --> 00:18:06,543 Wiem. 264 00:18:07,376 --> 00:18:09,243 Mogę ci wybaczyć. 265 00:18:10,809 --> 00:18:13,043 - Nie prosiłem o to. - Na swój sposób, tak. 266 00:18:13,109 --> 00:18:15,043 Nie jestem aż tak głupi. 267 00:18:17,243 --> 00:18:18,509 Muszę wracać do pracy. 268 00:18:18,609 --> 00:18:20,209 Zabierz łososia. 269 00:18:28,209 --> 00:18:29,376 Potrawka z kurczaka. 270 00:18:32,243 --> 00:18:33,409 Lepiej wygląda? 271 00:18:39,509 --> 00:18:40,676 Smacznego. 272 00:18:42,576 --> 00:18:43,809 Dziękuję. 273 00:18:50,576 --> 00:18:52,676 Zastanawiam się, czy to moje biuro, czy pana. 274 00:18:52,776 --> 00:18:54,709 Czego pan chce tym razem? 275 00:18:55,043 --> 00:18:57,309 Znaleźliśmy ciało panny Velledur. 276 00:18:57,676 --> 00:18:58,709 Martwe. 277 00:18:59,309 --> 00:19:01,343 Znalezione na plaży z ranami postrzałowymi. 278 00:19:01,743 --> 00:19:04,709 Zabito ją, a samochód wepchnięto do morza razem z kierowcą. 279 00:19:04,809 --> 00:19:08,643 Oczywiście nie znaleźliśmy dokumentu sprzedaży. 280 00:19:12,309 --> 00:19:14,209 Wziął pan pieniądze z tej sprzedaży. 281 00:19:14,776 --> 00:19:17,209 Z resztą sam pana o tej sprawie poinformowałem. 282 00:19:17,309 --> 00:19:20,109 - A ponieważ to prawda..., - To wiele mówi. 283 00:19:20,243 --> 00:19:21,643 Taka jest prawda. 284 00:19:22,309 --> 00:19:23,709 Kto najbardziej ryzykował? 285 00:19:23,809 --> 00:19:26,776 Kto mógł skorzystać na śmierci panny Velledur? 286 00:19:28,409 --> 00:19:31,109 Kto? Doña Teresa? 287 00:19:34,709 --> 00:19:37,143 Te pytania powinniście zadawać. 288 00:19:37,409 --> 00:19:40,543 Moja teściowa nie da się łatwo pokonać. 289 00:19:40,643 --> 00:19:42,643 Wątpię, że jej się pan boi. 290 00:19:43,476 --> 00:19:44,743 Nie zna jej pan. 291 00:19:45,643 --> 00:19:47,509 Radzę ją przesłuchać. 292 00:19:47,776 --> 00:19:50,209 Pyta pan, czyje to biuro, 293 00:19:50,276 --> 00:19:52,576 ale ja wiem, kto z nas jest inspektorem. 294 00:19:52,676 --> 00:19:54,809 Nie zamierzam wypełniać pańskich poleceń. 295 00:19:55,843 --> 00:19:57,643 Pan wybaczy. 296 00:20:04,443 --> 00:20:07,043 Ten idiota ośmiesza całą rodzinę. 297 00:20:07,143 --> 00:20:08,443 Akurat tego potrzebowaliśmy. 298 00:20:08,676 --> 00:20:10,376 Andrés nic nie zrobił. 299 00:20:11,209 --> 00:20:12,343 Skąd wiesz? 300 00:20:12,443 --> 00:20:14,076 Byłaś tam? 301 00:20:16,143 --> 00:20:18,776 Naraża nasz biznes i naszą przyszłość. 302 00:20:20,109 --> 00:20:23,443 Nie obchodzi mnie, czy jest przestępcą, czy naiwniakiem. 303 00:20:24,276 --> 00:20:25,643 Zrobił, co uważał za właściwe. 304 00:20:26,276 --> 00:20:27,643 Właściwe? 305 00:20:28,243 --> 00:20:30,609 Właściwe jest myślenie o innych. 306 00:20:31,276 --> 00:20:32,743 O innych? 307 00:20:33,309 --> 00:20:35,443 Głosisz wykład o altruizmie, 308 00:20:35,543 --> 00:20:36,643 a to nowość. 309 00:20:38,209 --> 00:20:39,509 Gdzie idziesz? 310 00:20:39,776 --> 00:20:41,443 Nie jestem głodna. 311 00:20:56,709 --> 00:20:58,043 Zajmij się nią. 312 00:21:00,543 --> 00:21:02,276 Bez obaw. Nie ma gdzie pójść. 313 00:21:02,376 --> 00:21:03,643 Tak naprawdę... 314 00:21:04,343 --> 00:21:05,676 pani również. 315 00:21:07,209 --> 00:21:09,076 Zbyt bardzo pani ryzykuje. 316 00:21:10,376 --> 00:21:11,643 Nie wiem, o czym mówisz. 317 00:21:13,176 --> 00:21:15,176 Rozmawiałem z inspektorem. 318 00:21:15,276 --> 00:21:18,143 Znaleźli ciało panny Velledur i jej kierowcy. 319 00:21:18,243 --> 00:21:20,343 Ktoś zabił ich z zimną krwi. 320 00:21:21,043 --> 00:21:22,376 Mam podejrzenie kto. 321 00:21:23,576 --> 00:21:25,143 Powinieneś to zgłosić. 322 00:21:27,476 --> 00:21:30,476 Wątpię, że znajdę umowę sprzedaży, którą z nią podpisałem. 323 00:21:31,709 --> 00:21:33,776 Zadbała pani o to. 324 00:21:34,409 --> 00:21:36,476 Szkoda, że statek ten zatonął 325 00:21:36,676 --> 00:21:38,243 razem z pieniędzmi. 326 00:21:38,809 --> 00:21:40,809 Nie masz wystarczająco problemów z hotelem? 327 00:21:41,309 --> 00:21:42,309 To prawda, 328 00:21:43,176 --> 00:21:44,743 mam inne problemy. 329 00:21:46,143 --> 00:21:48,209 Nie udowodnię teraz podejrzeń. 330 00:21:48,309 --> 00:21:52,409 Ale inspektor Ayala będzie wiedział, gdzie szukać dowodów. 331 00:21:52,509 --> 00:21:54,243 Wie pani, że nie daje za wygraną. 332 00:21:57,076 --> 00:22:00,576 Pozwolę mu prowadzić śledztwo w hotelu bez ograniczeń. 333 00:22:01,476 --> 00:22:04,609 Ma wiele pytań i ktoś musi na nie odpowiedzieć. 334 00:22:05,676 --> 00:22:07,843 Nie zrobiła pani tego sama. 335 00:22:08,743 --> 00:22:10,476 Na pewno są pewne niedociągnięcia. 336 00:22:10,809 --> 00:22:13,209 Ayala je znajdzie. 337 00:22:16,476 --> 00:22:17,609 Jesteś podły. 338 00:22:17,676 --> 00:22:20,043 Nie wiem, dlaczego pozwalam ci na takie słowa. 339 00:22:20,143 --> 00:22:22,143 Nie potrzebuję pani pozwolenia. 340 00:22:26,709 --> 00:22:27,843 Kelner! 341 00:22:32,143 --> 00:22:34,576 Wszyscy mają cię za winnego. 342 00:22:34,676 --> 00:22:36,609 - Nie denerwuj się. - A co mam robić? 343 00:22:36,709 --> 00:22:39,043 Zaakceptować to jako coś nieuniknionego? 344 00:22:39,476 --> 00:22:42,509 Zmarnujesz sobie życie przez coś... 345 00:22:43,509 --> 00:22:45,043 czego nie zrobiłeś. 346 00:22:45,143 --> 00:22:47,276 - Nie wiesz tego. - Ty też nie. 347 00:22:47,476 --> 00:22:48,743 Głupio postąpiłeś, synu. 348 00:22:48,843 --> 00:22:49,843 Głupio! 349 00:22:50,209 --> 00:22:51,676 Mają twoje zeznanie. 350 00:22:51,776 --> 00:22:54,509 Kartkę papieru, która mówi, że jesteś winny czegoś, 351 00:22:54,609 --> 00:22:55,776 czego nie pamiętasz. 352 00:22:56,043 --> 00:22:59,509 To musiałem być ja i muszę ponieść za to odpowiedzialność. 353 00:23:03,409 --> 00:23:04,543 A ja? 354 00:23:09,109 --> 00:23:10,643 Co ja zrobię? 355 00:23:13,109 --> 00:23:15,409 Zataiłabyś to, nawet gdybyś była pewna mojej winy. 356 00:23:15,709 --> 00:23:18,676 Tak. Ale pocieszałoby mnie to, 357 00:23:19,043 --> 00:23:21,376 że ponosisz karę za swój czyn. 358 00:23:21,476 --> 00:23:23,576 Teraz nic mnie nie pociesza, 359 00:23:24,243 --> 00:23:26,709 - bo jesteś niewinny. - Mamo... 360 00:23:46,143 --> 00:23:49,043 - Nie musiałaś schodzić. - W porządku. 361 00:23:49,509 --> 00:23:53,443 - Poradzimy sobie bez ciebie. - Wątpię. 362 00:23:54,476 --> 00:23:56,209 Muszę pracować. 363 00:23:56,643 --> 00:23:59,543 - Inaczej pogrążę się w bólu. - Jak sobie życzysz. 364 00:24:00,076 --> 00:24:01,276 Przepraszam. 365 00:24:01,543 --> 00:24:03,476 Muszę z panią porozmawiać. 366 00:24:04,076 --> 00:24:06,409 Zajmę się wszystkim. Nie martw się. 367 00:24:06,676 --> 00:24:08,109 Inspektorze. 368 00:24:15,109 --> 00:24:16,409 Zostawcie nas. 369 00:24:22,643 --> 00:24:25,109 Chce mi pan powiedzieć coś nowego? 370 00:24:25,209 --> 00:24:27,109 Muszę wracać do pracy. 371 00:24:27,476 --> 00:24:30,276 W sprawie żony pani syna, nie. 372 00:24:30,409 --> 00:24:33,543 Chodzi o pannę Celię Velledur. 373 00:24:35,043 --> 00:24:37,043 Powiedziałam już wszystko. 374 00:24:38,076 --> 00:24:41,676 Potrzebuję potwierdzenia, gdyż znaleźliśmy ciało. 375 00:24:43,576 --> 00:24:47,043 Recepcjonista uważa, że kobieta wyszła z hotelu o dwudziestej 376 00:24:47,143 --> 00:24:48,643 i podpisała listę. 377 00:24:48,743 --> 00:24:51,209 Mateo może mówić, co chce. 378 00:24:51,309 --> 00:24:53,643 Moja pamięć jest niezawodna. 379 00:24:54,309 --> 00:24:57,409 Zawołano mnie o 22.30. Panienka wychodziła z hotelu 380 00:24:57,509 --> 00:24:59,809 i chciała, żeby wyprasowano jej żakiet. 381 00:25:00,076 --> 00:25:01,076 Na pewno? 382 00:25:02,243 --> 00:25:04,576 Powtarzanie się nie męczy pana? 383 00:25:04,676 --> 00:25:06,209 Mówiłam dwa razy. 384 00:25:06,309 --> 00:25:08,309 Zapytam jeszcze raz. 385 00:25:08,743 --> 00:25:11,643 Zwłaszcza, jeśli będzie pani zeznawać przed sędzią. 386 00:25:12,243 --> 00:25:13,476 Jestem pewna. 387 00:25:13,576 --> 00:25:17,109 Zeznam to samo tyle razy, ile trzeba. 388 00:25:18,076 --> 00:25:20,343 Miałam pójść po jej żakiet. 389 00:25:20,443 --> 00:25:22,709 Doña Teresa pożegnała się z nią chwilą wcześniej. 390 00:25:22,809 --> 00:25:24,443 Była 22.30. 391 00:25:26,043 --> 00:25:27,443 Nie mówiła tego pani. 392 00:25:28,776 --> 00:25:31,376 Że doña Teresa zeszła, by się pożegnać. 393 00:25:31,676 --> 00:25:34,343 Jest właścicielką hotelu, a przynajmniej wtedy była. 394 00:25:35,076 --> 00:25:38,076 To normalne, że wita i żegna gości. 395 00:25:38,176 --> 00:25:39,176 Oczywiście. 396 00:25:42,343 --> 00:25:45,209 Bardzo mi przykro z powodu śmierci panienki. 397 00:25:45,643 --> 00:25:49,076 Ale bardziej martwię się o syna, którego pan aresztował bez powodu 398 00:25:49,176 --> 00:25:50,509 i nie wiadomo na jak długo. 399 00:25:50,709 --> 00:25:54,209 - Doñio Angelo... - Tak. Prowadzicie śledztwo. 400 00:25:56,743 --> 00:25:58,476 Ma pan jeszcze pytania? 401 00:25:58,843 --> 00:25:59,843 Już nie. 402 00:26:00,109 --> 00:26:02,276 Nie będę zabierał pani czasu. 403 00:26:07,476 --> 00:26:11,443 - Miały być wyprasowane godzinę temu. - Przepraszam. 404 00:26:20,709 --> 00:26:22,376 Będzie zeznawać przed sędzią. 405 00:26:23,043 --> 00:26:24,509 - Przed sędzią? - Tak. 406 00:26:24,609 --> 00:26:26,509 Tyle chciał wiedzieć inspektor. 407 00:26:27,109 --> 00:26:30,443 - Co jeszcze mówiła? - Że ma niezawodną pamięć. 408 00:26:30,709 --> 00:26:32,743 Wciąż podawała godzinę 22.30. 409 00:26:33,109 --> 00:26:34,409 Pamięć? 410 00:26:35,109 --> 00:26:36,609 Chyba dumę. 411 00:26:37,643 --> 00:26:40,809 Powiedziała, że pożegnała pani tę kobietę. 412 00:26:43,309 --> 00:26:45,443 Tracę cierpliwość do tej kobiety. 413 00:26:47,809 --> 00:26:50,243 Zrobisz coś dla mnie. 414 00:27:03,176 --> 00:27:05,076 Potrzebuje pani pomocy? 415 00:27:06,076 --> 00:27:07,509 Przysłał cię don Jesús? 416 00:27:07,843 --> 00:27:09,609 Nie, ale pomyślałam... 417 00:27:12,776 --> 00:27:15,143 Wszyscy za dużo ostatnio myślicie. 418 00:27:15,809 --> 00:27:19,376 Będąc tu, nie wykonujesz obowiązków. Wracaj do pracy. 419 00:27:19,676 --> 00:27:21,843 - Oczywiście, doña Ángela. - Podaj listę. 420 00:27:36,076 --> 00:27:39,743 Julio! Ktoś pytał rankiem o notes. 421 00:27:40,109 --> 00:27:41,109 Czyj był? 422 00:27:41,209 --> 00:27:43,743 - Gościa spod trzynastki. - Kto to? 423 00:27:43,843 --> 00:27:46,409 Don Rodrigo López Segura, zostawił wiadomość. 424 00:27:46,576 --> 00:27:49,443 - Dziękuję. Zajmiesz się tym? - Julio! 425 00:27:49,543 --> 00:27:51,576 Słuchaj, ja nie mogę... 426 00:28:09,643 --> 00:28:11,509 - Julio! - Ktoś pytał o notes. 427 00:28:11,609 --> 00:28:13,576 Gość z pokoju 13. 428 00:28:14,076 --> 00:28:16,676 - Alicia wie? - Jest z Diego. 429 00:28:16,776 --> 00:28:19,709 - Gość to don Rodrigo López Segura. - Rodrigo López Segura... 430 00:28:20,176 --> 00:28:21,309 Rozpoznajesz nazwisko? 431 00:28:21,676 --> 00:28:24,643 Był znanym szachistą z szesnastego wieku. 432 00:28:25,476 --> 00:28:28,143 Znasz się też na szachach. 433 00:28:29,443 --> 00:28:32,143 - Po prostu je lubię. - Oczywiście. 434 00:28:32,576 --> 00:28:34,843 Nazwisko zostało wybrane nieprzypadkowo. 435 00:28:36,109 --> 00:28:37,509 Niedługo się dowiemy. 436 00:28:37,776 --> 00:28:41,276 Pójdę do tego pokoju. To pewnie następny etap gry. 437 00:28:42,076 --> 00:28:43,743 To może nie być gra. 438 00:28:43,843 --> 00:28:45,143 Tylko pułapka. 439 00:28:45,276 --> 00:28:47,043 Dlatego idę sam. 440 00:28:47,409 --> 00:28:48,409 Nie ma mowy. 441 00:28:49,043 --> 00:28:51,676 O nie. Nigdzie nie idziesz. 442 00:28:59,276 --> 00:29:01,676 Nie musisz mi mówić, że jestem uparta. 443 00:29:01,776 --> 00:29:05,143 Uparta jak głuchy osioł. 444 00:29:05,243 --> 00:29:06,243 Dziękuję. 445 00:29:06,376 --> 00:29:08,309 Wiesz, jak traktować damę. 446 00:29:11,143 --> 00:29:12,243 Wchodzimy? 447 00:29:21,509 --> 00:29:24,376 - Nikogo nie ma. - Potrzebujemy czegoś ze środka. 448 00:29:25,776 --> 00:29:28,709 - Jak je otworzymy? - Kluczem uniwersalnym. 449 00:29:29,609 --> 00:29:32,076 - Nie mamy takiego. - Ale Alicia tak. 450 00:29:37,476 --> 00:29:40,576 - Diego. - Maite! W czym mogę pomóc? 451 00:29:42,109 --> 00:29:44,176 Przyszłam skraść ci żonę. 452 00:29:44,709 --> 00:29:50,209 Wysyłam słodycze mamie. Alicia chciała podpisać kartkę, 453 00:29:50,609 --> 00:29:51,709 więc przyszłam... 454 00:29:54,043 --> 00:29:55,476 Pójdę z tobą. 455 00:29:57,576 --> 00:29:59,143 Niedługo wrócę. 456 00:30:04,809 --> 00:30:07,476 - Co się dzieje? - Ktoś pytał o notes. 457 00:30:07,743 --> 00:30:11,443 Zarejestrowany na nazwisko szesnastowiecznego mistrza szachowego. 458 00:30:12,076 --> 00:30:13,676 Nie sądzę, że to przypadek. 459 00:30:13,776 --> 00:30:15,143 Tak? 460 00:30:15,676 --> 00:30:17,843 Poszliśmy do pokoju, ale nikt nie odpowiada. 461 00:30:18,109 --> 00:30:19,643 Chyba jest pusty. 462 00:30:20,043 --> 00:30:21,209 Musimy do niego wejść. 463 00:30:21,309 --> 00:30:24,443 - Potrzebujecie mojego klucza, nie mnie. - Ciebie też. 464 00:30:25,609 --> 00:30:28,176 Julio cię szukał, ale byłaś z Diego. 465 00:30:30,343 --> 00:30:31,509 Który to pokój? 466 00:30:31,776 --> 00:30:33,276 Trzynasty. 467 00:30:34,409 --> 00:30:35,809 Dobrze. 468 00:31:07,276 --> 00:31:08,776 Pamiętam tę figurkę. 469 00:31:09,743 --> 00:31:12,043 Z miejsca, w którym mnie więziono. 470 00:31:14,509 --> 00:31:17,243 Tylko ten koń nas interesuje. 471 00:31:18,409 --> 00:31:21,843 Rycerz na koniu w pokoju zamieszkałym przez szachistę. 472 00:31:22,343 --> 00:31:24,043 To nie może być przypadek. 473 00:31:25,809 --> 00:31:27,809 „Postaw mnie na planszy”. 474 00:31:29,443 --> 00:31:31,709 Gdybyśmy tylko mieli planszę. 475 00:31:32,609 --> 00:31:34,243 Ale jej nie mamy. 476 00:31:38,376 --> 00:31:39,709 A może? 477 00:31:49,809 --> 00:31:51,443 Tu mamy szachownicę. 478 00:31:52,109 --> 00:31:55,409 W szachach istnieje ruch obronny o nazwie przyspieszony smok. 479 00:31:56,309 --> 00:31:58,676 Może o to chodzi w „bestia nie chowa się na niebie” . 480 00:31:59,309 --> 00:32:00,809 Chowa się na podłodze. 481 00:32:01,076 --> 00:32:02,476 To logiczne. 482 00:32:07,176 --> 00:32:09,843 Wygląda jak róża wiatrów. Może to znak? 483 00:32:11,109 --> 00:32:13,076 Jak się nazywał ten ruch ze smokiem? 484 00:32:13,176 --> 00:32:14,509 Przyspieszenie smoka. 485 00:32:14,609 --> 00:32:16,443 - Ruch, przyspieszenie. To samo. - Nie. 486 00:32:16,543 --> 00:32:18,776 Widać, że nie grałeś w szachy. 487 00:32:19,643 --> 00:32:21,843 Wyjaśnisz ten ruch? 488 00:32:22,309 --> 00:32:25,076 - Nie z pamięci. - Czyli jednak się nie znasz. 489 00:32:25,176 --> 00:32:27,076 Nie mówiłam, że się znam. 490 00:32:27,543 --> 00:32:30,709 Ale znam dobrego gracza. 491 00:32:34,376 --> 00:32:36,076 Dobrze. Pójdę. 492 00:33:01,143 --> 00:33:02,809 Skąd Maite bierze takie rzeczy? 493 00:33:03,309 --> 00:33:04,609 Przyspieszenie smoka? 494 00:33:04,709 --> 00:33:07,143 -Nie wiedziałem, że gra w szachy. - I zna włoski, 495 00:33:07,243 --> 00:33:09,743 - jeździ na motocyklu i poluje na gołębie. - Naprawdę? 496 00:33:13,343 --> 00:33:17,376 - Dlaczego mi to mówisz? - Poszedłeś do niej, a nie do mnie. 497 00:33:18,276 --> 00:33:20,443 Poszedłem do twojego pokoju, ale byłaś z Diego. 498 00:33:20,709 --> 00:33:22,743 Nie chciałem ci narobić problemów. 499 00:33:23,243 --> 00:33:25,243 Od kiedy to cię powstrzymuje? 500 00:33:25,843 --> 00:33:29,309 Przyniosłeś mi setki herbat, których nie zamawiałam. 501 00:33:29,509 --> 00:33:30,709 Zostawiałeś liściki. 502 00:33:30,809 --> 00:33:34,076 Szukałeś mnie wszędzie, nawet w łazience. 503 00:33:34,776 --> 00:33:37,476 A teraz mówisz, że nie chciałeś mi narobić problemów? 504 00:33:38,576 --> 00:33:40,376 Nie wierzę, że jesteś zazdrosna. 505 00:33:41,676 --> 00:33:44,776 - Widziałem, jak na nią patrzysz. - Jak? Normalnie. 506 00:33:45,043 --> 00:33:46,343 Oczywiście. 507 00:33:47,143 --> 00:33:49,743 Jeśli ktoś powinien być zazdrosny, to ja. 508 00:33:51,543 --> 00:33:54,076 Każdej nocy śpisz z innym mężczyzną. 509 00:33:54,176 --> 00:33:57,309 - To mój mąż. Mam wyjście? - Myślisz, że tego nie wiem? 510 00:33:57,543 --> 00:34:00,443 - Że zapominam? - Może w tym problem. 511 00:34:01,843 --> 00:34:03,776 Zasługujesz na kogoś wolnego. 512 00:34:05,809 --> 00:34:07,209 Alicia! 513 00:34:09,276 --> 00:34:10,443 Zrobione. 514 00:34:17,209 --> 00:34:19,209 Użyjemy tylko czarnych elementów. 515 00:34:24,043 --> 00:34:26,643 Ruch wziął nazwę od pozycji pionków. 516 00:34:27,609 --> 00:34:31,676 Przypomina kształt smoczego ogona. 517 00:34:41,443 --> 00:34:43,742 Nie zapomnij o drugim koniku. 518 00:34:55,109 --> 00:34:56,376 Rusza się. 519 00:35:05,576 --> 00:35:06,809 Ach. 520 00:35:07,576 --> 00:35:09,376 Myślałam, że coś znajdziemy. 521 00:35:09,476 --> 00:35:11,776 Mamy tylko to. Ruchomą płytkę. 522 00:35:13,409 --> 00:35:15,376 Patrzcie! 523 00:35:19,376 --> 00:35:21,043 Wygląda jak mapa. 524 00:35:24,543 --> 00:35:27,209 To mapa, ale bez żadnych oznaczeń. 525 00:35:27,309 --> 00:35:30,143 Hotel jest oznaczony. Masz rysunek? 526 00:35:30,243 --> 00:35:31,743 - Tak. - Pokaż. 527 00:35:50,843 --> 00:35:53,476 To musi być tutaj. 528 00:35:54,309 --> 00:35:57,176 - Gdzieś w lesie. - Tam musimy szukać. 529 00:36:03,143 --> 00:36:04,376 Hernando! 530 00:36:06,109 --> 00:36:08,076 - Tak? - Co to ma znaczyć? 531 00:36:09,376 --> 00:36:12,209 Gdy pana nie było, przyjechał nadinspektor Bazán. 532 00:36:12,309 --> 00:36:15,076 I pozwoliłeś mu przejąć moje biurko? 533 00:36:15,776 --> 00:36:18,509 - Ja? Nie. - Wszystkie moje rzeczy są tutaj. 534 00:36:19,209 --> 00:36:23,509 - Jest dość zarozumiały. - Ale jest waszym przełożonym. 535 00:36:24,743 --> 00:36:27,176 - Nadinspektorze Bazán. - Inspektorze. 536 00:36:27,743 --> 00:36:29,109 Dobrze pana znów widzieć. 537 00:36:30,076 --> 00:36:32,609 Proszę się nie denerwować drobiazgami. 538 00:36:32,709 --> 00:36:34,576 To tylko tymczasowe zmiany. 539 00:36:34,809 --> 00:36:36,609 Nie jestem zdenerwowany. 540 00:36:37,243 --> 00:36:39,509 Czemu zawdzięczamy pańską wizytę? 541 00:36:40,443 --> 00:36:42,209 To nie wizyta. 542 00:36:42,476 --> 00:36:46,476 Nasi przełożeni uznali, że sprawy się nawarstwiają 543 00:36:46,776 --> 00:36:48,443 i jestem tu potrzebny. 544 00:36:48,543 --> 00:36:50,843 To jakaś pomyłka. Nie prosiłem o pomoc. 545 00:36:51,676 --> 00:36:53,076 To nie pomyłka. 546 00:36:53,443 --> 00:36:55,409 Zajmę się sprawą Alarcónów. 547 00:36:55,643 --> 00:36:58,043 Którą? 548 00:37:00,243 --> 00:37:01,809 Bękarta Alarcóna, 549 00:37:02,076 --> 00:37:05,609 tą, o której piszą we wszystkich gazetach. 550 00:37:07,509 --> 00:37:10,076 Ani nasi szefowie, ani politycy 551 00:37:10,176 --> 00:37:12,643 nie chcą być dłużej w centrum uwagi. 552 00:37:13,309 --> 00:37:15,209 Jeśli mogę, nadinspektorze, 553 00:37:15,309 --> 00:37:21,843 spędziłem wiele godzin, badając rodzinę Alarcónów. 554 00:37:22,543 --> 00:37:25,343 Szkoda mojego doświadczenia w tej sprawie. 555 00:37:25,809 --> 00:37:28,376 - Jeśli chce pan znać moje zdanie... - Nie chcę. 556 00:37:28,609 --> 00:37:31,343 Decyzja została podjęta. 557 00:37:32,076 --> 00:37:34,209 Proszę nie marnować energii. 558 00:37:35,309 --> 00:37:38,443 Hernando, daj mi teczkę ze sprawą. 559 00:37:39,209 --> 00:37:40,443 Oczywiście. 560 00:37:46,743 --> 00:37:48,076 Dziękuję. 561 00:37:48,776 --> 00:37:50,676 Wracajmy do pracy, panowie. 562 00:37:54,676 --> 00:37:55,776 Dalej. 563 00:38:03,443 --> 00:38:06,043 Skarbie, wybacz, że musimy odłożyć plany. 564 00:38:07,409 --> 00:38:09,609 I dziękuję ci za to, co dla nas robisz. 565 00:38:10,109 --> 00:38:12,543 - To tylko drobne opóźnienie. - Mam nadzieję. 566 00:38:13,343 --> 00:38:16,043 Nigdy nie wiadomo, ile takie sprawy potrwają. 567 00:38:17,076 --> 00:38:21,076 Być może do tego czasu, ta pozycja nie będzie już aktualna. 568 00:38:22,376 --> 00:38:25,843 Bez obaw, praca jest twoja. Mama właśnie potwierdziła. 569 00:38:26,109 --> 00:38:27,409 - Naprawdę? - Tak! 570 00:38:27,709 --> 00:38:29,176 Mam też wieści! 571 00:38:30,109 --> 00:38:31,109 O nie. 572 00:38:31,209 --> 00:38:33,509 Nie patrz tak. To dobra wiadomość. 573 00:38:34,643 --> 00:38:38,243 - Jak dobra, kochanie? - Najlepsza! 574 00:38:38,809 --> 00:38:40,609 Zdaje się, żuczku, 575 00:38:40,709 --> 00:38:43,743 że mężczyzna, którego zastąpisz, już jedzie. 576 00:38:45,276 --> 00:38:48,209 - Gdzie, kochanie? - Tutaj, skarbie! 577 00:38:49,276 --> 00:38:50,809 Był na tyle miły, żeby przyjechać 578 00:38:51,109 --> 00:38:53,543 i powiedzieć ci o twoich obowiązkach. 579 00:38:53,843 --> 00:38:55,543 Miło z jego strony. 580 00:38:56,276 --> 00:38:58,343 A niektórzy wątpią w życzliwość ludzką. 581 00:38:58,809 --> 00:39:03,176 Szczerze mówiąc, on się chyba cieszy, że go zastąpisz. 582 00:39:03,443 --> 00:39:06,576 Po tym, jak kazali mu zwolnić posadę dla mnie? 583 00:39:06,709 --> 00:39:08,576 Nie martw się tym! 584 00:39:11,176 --> 00:39:15,843 - Podobno cieszy pana nowa posada. - Nie wiem, czy to odpowiednie słowo. 585 00:39:16,609 --> 00:39:20,576 Niełatwo znaleźć osobę, która poświęci życie rodzinne. 586 00:39:21,476 --> 00:39:22,743 Życie rodzinne? 587 00:39:23,576 --> 00:39:26,543 Nie będę panu kłamał, tak jak mnie okłamano. 588 00:39:27,309 --> 00:39:28,376 Myślałem, 589 00:39:28,476 --> 00:39:30,543 że skoro firma jest w Santander, 590 00:39:30,643 --> 00:39:33,143 będę mógł pracować blisko rodziny. 591 00:39:33,243 --> 00:39:34,309 Ale było inaczej. 592 00:39:34,409 --> 00:39:37,576 Przez ostatnie pięć lat, spędziłem tam tylko trzy miesiące. 593 00:39:38,409 --> 00:39:39,676 Co pan mówi? 594 00:39:40,043 --> 00:39:43,809 Przyznam, że nie musiałem ciężko pracować. 595 00:39:44,709 --> 00:39:47,709 Chodzi o nawiązywanie kontaktów, reprezentację firmy. 596 00:39:48,509 --> 00:39:49,609 Przyjęcia? 597 00:39:49,709 --> 00:39:53,743 Przyjęcia, koktajle, obiady. Wszystko daleko od Santander. 598 00:39:54,476 --> 00:39:56,309 W pewnym momencie to się nudzi. 599 00:39:57,109 --> 00:40:00,243 Wódka, szampan, ostrygi, tancerki. 600 00:40:00,809 --> 00:40:02,476 To nie dla mnie. 601 00:40:03,443 --> 00:40:05,809 Dla pana też nie, jeśli jest pan domatorem. 602 00:40:06,409 --> 00:40:07,609 Jest pan domatorem? 603 00:40:09,576 --> 00:40:12,443 To za dużo powiedziane. 604 00:40:13,143 --> 00:40:16,176 - Jeśli choć trochę pan nim jest... - A odpowiedzialność, Adolfo? 605 00:40:16,276 --> 00:40:18,776 - Ktoś musi to robić. - Na pewno nie ja. 606 00:40:19,043 --> 00:40:20,509 Wyobraź sobie, 607 00:40:20,609 --> 00:40:22,476 jeszcze nie zacząłem pracować, 608 00:40:22,576 --> 00:40:24,743 a już czuję poczucie odpowiedzialności. 609 00:40:25,076 --> 00:40:28,276 A to poczucie mówi mi, że powinienem zacząć jak najszybciej. 610 00:40:28,676 --> 00:40:32,243 - Już miałem odwołać wycieczkę do Paryża. - Paryża? 611 00:40:32,609 --> 00:40:34,143 Nie rób tego! 612 00:40:34,209 --> 00:40:36,109 Ktoś musi reprezentować firmę w Paryżu. 613 00:40:36,209 --> 00:40:37,843 Mimo że jestem domatorem, 614 00:40:39,043 --> 00:40:41,376 czuję, że odpowiedzialność mnie wzywa. 615 00:40:43,609 --> 00:40:45,176 Za twoje nowe życie. 616 00:40:45,576 --> 00:40:47,243 Żebyś był z niego zadowolony. 617 00:40:49,243 --> 00:40:52,543 Mamo, myślałem o tym i przyjmę tę pracę. 618 00:40:53,443 --> 00:40:57,109 Synu, myślałeś, żeby się zmienić? 619 00:40:57,409 --> 00:40:58,443 Czyli? 620 00:40:58,543 --> 00:41:00,676 Czasami, żeby reszta nas odpoczęła. 621 00:41:00,743 --> 00:41:03,143 - Mamo! - Potrzebujemy tego posagu. 622 00:41:03,209 --> 00:41:05,409 - Nie pozwolę... - Wiem i myślałem o tym. 623 00:41:05,476 --> 00:41:07,543 Wcześniej mnie poniosło, ale... 624 00:41:09,076 --> 00:41:10,776 biorę na siebie odpowiedzialność. 625 00:41:11,143 --> 00:41:15,076 Dostaniesz pieniądze z mojego przydziału, z posagu. 626 00:41:16,309 --> 00:41:17,676 Będziesz pracował? 627 00:41:19,476 --> 00:41:23,076 Rozmawiałem z moim poprzednikiem i powiedziałem, że zacznę od razu. 628 00:41:23,476 --> 00:41:25,209 Nie będzie łatwo, 629 00:41:26,143 --> 00:41:28,309 ale chcę móc spojrzeć żonie w oczy. 630 00:41:28,576 --> 00:41:30,243 Muszę to zrobić. 631 00:41:31,409 --> 00:41:33,209 Dobrze, synu. 632 00:41:33,309 --> 00:41:35,343 Dobrzy by było, jakbyś i mnie 633 00:41:36,176 --> 00:41:37,509 mógł spojrzeć w oczy. 634 00:41:38,409 --> 00:41:39,409 Oczywiście. 635 00:41:41,409 --> 00:41:42,709 Możesz na mnie liczyć. 636 00:41:49,543 --> 00:41:50,609 Przepraszam. 637 00:41:51,476 --> 00:41:54,343 Szukałam Javiera i pomyślałam, że jest z panią. 638 00:41:54,843 --> 00:41:57,143 - Poszedł w tamtym kierunku. - Dziękuję. 639 00:41:57,476 --> 00:41:58,843 Więc to prawda. 640 00:41:59,443 --> 00:42:01,276 Udaje ci się zmienić mojego syna. 641 00:42:02,376 --> 00:42:03,643 Dlaczego pani tak mówi? 642 00:42:04,309 --> 00:42:06,476 Bo pierwszy raz zobaczyłam, 643 00:42:06,743 --> 00:42:08,243 że chce pracować. 644 00:42:08,343 --> 00:42:10,509 To się okaże, gdy już przyjdzie czas. 645 00:42:11,076 --> 00:42:12,376 Czas już nadszedł. 646 00:42:12,743 --> 00:42:14,243 Jedziecie do Santander. 647 00:42:19,243 --> 00:42:20,343 Javier? 648 00:42:20,676 --> 00:42:21,843 Witaj. 649 00:42:22,476 --> 00:42:23,743 Szukałem cię. 650 00:42:23,843 --> 00:42:27,043 Rozmawiałem z tym panem i zaczynam natychmiast. 651 00:42:27,143 --> 00:42:29,043 - A twoja mama? - Moja mama? 652 00:42:29,409 --> 00:42:32,609 Rozmawiałem z nią. Musi być silna 653 00:42:32,709 --> 00:42:36,043 i zrozumieć, że chcemy zacząć własne życie. 654 00:42:36,209 --> 00:42:39,176 Ciężko jej będzie, ale z czasem zrozumie. 655 00:42:40,209 --> 00:42:41,343 Na pewno? 656 00:42:41,443 --> 00:42:43,709 - Myślałam, że chcesz zaczekać. - Zaczekać? 657 00:42:44,043 --> 00:42:46,476 Nie. Chcę być z tobą, Lauro. 658 00:42:46,743 --> 00:42:49,543 Tym razem chodzi o naszą rodzinę i nie zawiodę cię. 659 00:42:49,709 --> 00:42:51,243 Jedziemy do Santander. 660 00:42:53,843 --> 00:42:56,209 Jeśli tego chcesz. 661 00:43:05,809 --> 00:43:06,809 Co to takiego? 662 00:43:07,109 --> 00:43:09,243 Jest problem z zamówieniem doñi Ángeli. 663 00:43:09,443 --> 00:43:12,709 Przywieźli nie to, co potrzebujemy. 664 00:43:12,809 --> 00:43:16,376 Nie powiedziałaś, że to pomyłka? Co my z tym zrobimy? 665 00:43:16,643 --> 00:43:18,609 Ale oni się nie pomylili. 666 00:43:19,076 --> 00:43:20,743 To zamówienie doñi Ángeli. 667 00:43:26,209 --> 00:43:27,243 Niemożliwe. 668 00:43:27,343 --> 00:43:29,609 Jak mogli przysłać takie zamówienie? 669 00:43:30,709 --> 00:43:32,509 Nie wiem, jak to się stało. 670 00:43:33,209 --> 00:43:36,209 Sama wypełniałam formularz. 671 00:43:36,309 --> 00:43:37,843 Ktoś musiał go zmienić. 672 00:43:38,109 --> 00:43:42,043 - To się mogło przydarzyć każdemu. - Nie mnie. 673 00:43:42,809 --> 00:43:44,343 Doñio Ángelo. 674 00:43:47,109 --> 00:43:51,443 To moje pismo, ale ilości są złe. 675 00:43:52,109 --> 00:43:56,309 Nawet ciebie może dotknąć bolesna sytuacja syna. 676 00:43:56,743 --> 00:44:00,143 Nie popełniłabym takiego błędu. To niewybaczalne. 677 00:44:00,243 --> 00:44:03,609 Nie bądź dla siebie za ostra. Odeślę to z powrotem. 678 00:44:03,709 --> 00:44:07,276 Może to moja wina, ale wciąż nie rozumiem. 679 00:44:07,476 --> 00:44:11,409 Zapewniam cię, że nie pozwolę nikomu wykonywać mojej pracy. 680 00:44:11,676 --> 00:44:13,143 Daj listę.