1 00:00:01,443 --> 00:00:04,676 - Jakie grzechy chcesz wyznać? - Mam na sumieniu dwie śmierci. 2 00:00:05,176 --> 00:00:08,143 Jeśli potrzebujesz rady, nie bój się do mnie przyjść. 3 00:00:08,509 --> 00:00:11,543 - Mój syn nie da ci się oszukać. - Da, jeśli będę tego chciała. 4 00:00:11,609 --> 00:00:13,409 Wiesz, że ona tam jest? 5 00:00:13,843 --> 00:00:15,543 - Kto? - Belén. 6 00:00:15,609 --> 00:00:19,043 Poszła do kościoła z Andrésem w tej sukni, którą chciałaś założyć. 7 00:00:19,109 --> 00:00:20,309 Miłego dnia. 8 00:00:21,209 --> 00:00:23,143 - Camila, przysięgam... - Zostaw mnie! 9 00:00:24,343 --> 00:00:27,076 - Czemu to zrobiłaś? - Chcę coś mieć z bycia twoją żoną. 10 00:00:27,676 --> 00:00:29,409 Co mi zrobisz? Uderzysz mnie? 11 00:00:30,809 --> 00:00:33,109 Jeśli się do niej zbliżysz, zabiję cię. 12 00:00:33,709 --> 00:00:35,743 Nasz przyjaciel chce się zabawić. 13 00:00:36,143 --> 00:00:39,276 „Szukajcie nie w Biblii, ale w pokojach. 14 00:00:39,343 --> 00:00:40,709 W chaosie jest porządek". 15 00:00:41,076 --> 00:00:43,476 - Znalazłaś coś? - Nic. 16 00:00:44,076 --> 00:00:47,409 Muszę iść do recepcji, zobaczyć, które pokoje są wolne. 17 00:02:11,676 --> 00:02:12,676 Przepraszam. 18 00:02:16,309 --> 00:02:18,076 Nie chodzi o pokoje. 19 00:02:18,143 --> 00:02:20,143 Oczywiście, że tak. Tak mówił telegram. 20 00:02:21,443 --> 00:02:22,443 Chodźmy. 21 00:02:37,076 --> 00:02:38,109 Patrzcie. 22 00:02:38,343 --> 00:02:40,176 Klucze nie są na swoim miejscu. 23 00:02:40,243 --> 00:02:42,543 Przepraszam, nie wiem jak to się stało. 24 00:02:42,609 --> 00:02:44,376 - Odłożę je. - Nie trzeba. 25 00:02:44,443 --> 00:02:46,309 Poczekaj, Mateo. Dziękuję. 26 00:02:46,843 --> 00:02:48,509 W chaosie jest porządek. 27 00:02:49,043 --> 00:02:50,709 Tak mówił telegram. 28 00:02:57,143 --> 00:02:59,476 Cztery, siedemnaście, 29 00:03:00,809 --> 00:03:03,743 osiem, pięć, dziewięć, dwa. 30 00:03:10,309 --> 00:03:11,509 Dziękuję, Mateo. 31 00:03:17,309 --> 00:03:20,209 Jeśli w chaosie jest porządek, nie mogę go dostrzec. 32 00:03:21,309 --> 00:03:22,643 Krok po kroku. 33 00:03:23,043 --> 00:03:25,509 Mamy 17 numerów. 34 00:03:26,243 --> 00:03:27,643 Żaden się nie powtarza. 35 00:03:28,109 --> 00:03:29,743 Od jednego do 17. 36 00:03:29,843 --> 00:03:31,843 - Ale nie po kolei. - W chaosie. 37 00:03:32,176 --> 00:03:33,643 Tak, jak mówił telegram. 38 00:03:33,709 --> 00:03:36,276 To ma tyle samo sensu, co pierwsza wiadomość. 39 00:03:37,509 --> 00:03:39,109 „Prawda jest w Kainie". 40 00:03:40,243 --> 00:03:41,676 Cztery słowa bez sensu. 41 00:03:41,743 --> 00:03:44,476 Może te wiadomości mają związek? 42 00:03:44,609 --> 00:03:46,743 Same w sobie są wystarczająco skomplikowane. 43 00:03:48,676 --> 00:03:51,443 „Prawda jest w Kainie" i 17 pomieszanych numerów. 44 00:03:51,609 --> 00:03:53,776 Cztery słowa i 17 numerów. 45 00:03:54,376 --> 00:03:56,176 Cztery słowa i siedemnaście liter. 46 00:03:56,243 --> 00:03:57,509 Powiedziała 17 numerów. 47 00:03:57,643 --> 00:04:00,209 A te cztery słowa mają 17 liter. 48 00:04:00,309 --> 00:04:03,243 Tyle samo liter ile numerów. 49 00:04:03,309 --> 00:04:05,076 Może to przypadek, a może nie. 50 00:04:05,209 --> 00:04:07,043 - Przeczytaj numery. - Dobrze. 51 00:04:08,143 --> 00:04:09,576 Cztery, siedemnaście, 52 00:04:10,309 --> 00:04:12,109 osiem, pięć, 53 00:04:12,643 --> 00:04:14,443 dziewięć, dwa, 54 00:04:15,176 --> 00:04:16,176 dwanaście, 55 00:04:16,476 --> 00:04:17,476 jeden, 56 00:04:17,609 --> 00:04:21,609 czternaście, szesnaście, trzy, siedem, 57 00:04:22,176 --> 00:04:24,476 dziesięć, jedenaście, sześć, piętnaście, 58 00:04:25,243 --> 00:04:26,309 trzynaście. 59 00:04:35,376 --> 00:04:37,343 Adrián Vera Celande. 60 00:04:38,776 --> 00:04:40,609 Musimy powiedzieć Ayali. 61 00:04:41,743 --> 00:04:43,109 A Julio? 62 00:04:43,176 --> 00:04:45,109 Miał wyjść tylnymi drzwiami. 63 00:04:45,176 --> 00:04:47,176 - Doña Alicia. - Ojcze Grau. 64 00:04:48,243 --> 00:04:51,743 Obawiam się, że muszę panią prosić o przysługę. 65 00:04:52,409 --> 00:04:53,409 W czym mogę pomóc? 66 00:04:53,509 --> 00:04:56,709 Wiem, że pani mąż zarządza hotelem. 67 00:04:57,043 --> 00:04:58,743 Kościołowi brakuje funduszy. 68 00:04:58,843 --> 00:05:01,509 Sierociniec Cantaloa jest w złym stanie. 69 00:05:01,843 --> 00:05:05,076 Dzieci ciągle chorują z powodu zimna i wilgoci. 70 00:05:05,143 --> 00:05:08,443 Przepraszam, ale mój mąż raczej nie będzie chciał pomóc. 71 00:05:08,576 --> 00:05:11,809 - Chcę być z ojcem szczera. - Nie proszę o pieniądze. 72 00:05:12,076 --> 00:05:14,643 Chcę zorganizować galę charytatywną. 73 00:05:15,076 --> 00:05:17,209 By zebrać fundusze. 74 00:05:17,709 --> 00:05:18,709 Dla sierot. 75 00:05:19,276 --> 00:05:21,843 Mają chór, przyjdą zaśpiewać. 76 00:05:22,176 --> 00:05:25,643 Tylko skute lodem serca nie pomogą, gdy ich usłyszą. 77 00:05:26,176 --> 00:05:29,543 Dobrze, porozmawiam z mężem. Ale nie mogę nic obiecać. 78 00:05:29,643 --> 00:05:31,376 Zrobię, co mogę. 79 00:05:31,609 --> 00:05:33,176 Jest pani aniołem. 80 00:05:42,509 --> 00:05:45,309 Nie jest pani jedyną dobrą duszą w rodzinie. 81 00:05:45,676 --> 00:05:46,776 Ojcze Grau. 82 00:05:47,176 --> 00:05:49,276 Nie wiedziałam, że ojciec tu będzie. 83 00:05:49,376 --> 00:05:50,776 Nie przyszedłem do pani. 84 00:05:51,243 --> 00:05:53,709 Przepraszam za tę drobną niewierność. 85 00:05:55,209 --> 00:05:59,376 Przepraszam za brak manier, ale muszę już wracać do syna. 86 00:05:59,609 --> 00:06:00,843 Oczywiście. 87 00:06:14,743 --> 00:06:16,243 Tak, wiem. 88 00:06:17,609 --> 00:06:18,809 Co wiesz? 89 00:06:19,143 --> 00:06:22,609 To, że nic nie mówisz, nie znaczy, że nie widzę żalu w twoich oczach. 90 00:06:22,709 --> 00:06:24,509 W końcu jestem twoim mężem. 91 00:06:24,709 --> 00:06:26,109 Znam cię. 92 00:06:27,143 --> 00:06:29,543 Nie wiem, o jakim żalu mówisz. 93 00:06:29,609 --> 00:06:32,243 Obiecałem, że rozwiążę tę sytuację. 94 00:06:33,276 --> 00:06:35,376 Zapewnię tobie i małemu Alejandro przyszłość. 95 00:06:35,476 --> 00:06:37,176 Ale... 96 00:06:38,776 --> 00:06:40,776 Co chcesz powiedzieć? Że się poddajesz? 97 00:06:41,109 --> 00:06:42,509 Że zrobiłeś już wszystko? 98 00:06:42,843 --> 00:06:44,176 Ty mi powiedz. 99 00:06:44,409 --> 00:06:45,443 Oto ja, 100 00:06:45,643 --> 00:06:46,676 bez tytułu, 101 00:06:46,809 --> 00:06:49,109 kierownik hotelu, którym nie zarządzam. 102 00:06:49,309 --> 00:06:50,743 Jestem tylko dekoracją. 103 00:06:51,276 --> 00:06:53,076 Nie, nie jesteś. 104 00:06:54,209 --> 00:06:55,409 Dziękuję. 105 00:06:56,243 --> 00:06:59,376 Ale chyba się na to nie godzisz? Słyszysz? 106 00:06:59,476 --> 00:07:00,843 Bo ja nie mogę. 107 00:07:04,743 --> 00:07:06,709 Wiem, że mówisz to dla mojego dobra. 108 00:07:07,676 --> 00:07:09,309 Jesteś dla mnie taka dobra. 109 00:07:11,076 --> 00:07:12,243 Nie, Alfredo. 110 00:07:14,743 --> 00:07:16,443 Nie jestem taka dobra. 111 00:07:20,143 --> 00:07:21,143 Camila! 112 00:07:21,209 --> 00:07:23,043 Camila nie chce cię widzieć. 113 00:07:23,143 --> 00:07:25,643 - Wpuść mnie, proszę. - Nie zmusisz jej do rozmowy. 114 00:07:25,709 --> 00:07:28,209 - Camila, proszę. - Ona nie chce cię widzieć. 115 00:07:28,309 --> 00:07:30,776 Co zrobisz? Uderzysz mnie tak, jak Belén? 116 00:07:32,243 --> 00:07:33,609 Oczywiście, że nie. 117 00:07:35,609 --> 00:07:36,709 Andrés. 118 00:07:54,143 --> 00:07:55,576 Wiem, że mnie kochasz. 119 00:07:56,809 --> 00:07:59,076 No więc? Twój prezent urodzinowy... 120 00:07:59,143 --> 00:08:02,209 To nie było to, co myślisz. Belén nas oszukała. 121 00:08:02,776 --> 00:08:04,176 Nie widzisz? 122 00:08:05,243 --> 00:08:07,609 - Sam siebie oszukujesz. - Nie! 123 00:08:08,509 --> 00:08:10,109 Pamiętasz noc sylwestrową? 124 00:08:11,509 --> 00:08:14,343 Jak mogę zapomnieć? Niemal cię straciłem na zawsze. 125 00:08:15,509 --> 00:08:17,376 Przyniosłeś mi kwiatek. 126 00:08:20,543 --> 00:08:23,343 Ale kiedy ją zobaczyłeś, 127 00:08:23,409 --> 00:08:25,043 mogłam nie istnieć. 128 00:08:25,276 --> 00:08:27,309 Nic innego mogłoby nie istnieć, 129 00:08:27,809 --> 00:08:28,843 poza nią. 130 00:08:29,076 --> 00:08:31,609 Już jej nie kocham. Przysięgam. 131 00:08:32,076 --> 00:08:33,143 Może. 132 00:08:33,576 --> 00:08:35,509 Ale nie kochasz mnie tak, jak ją. 133 00:08:38,143 --> 00:08:41,509 Nigdy nie patrzyłeś na mnie tak, jak wtedy na nią. 134 00:08:43,509 --> 00:08:45,409 Camila! 135 00:09:00,176 --> 00:09:01,409 Myślę, że to szczytny cel. 136 00:09:02,109 --> 00:09:03,109 Ja też. 137 00:09:03,209 --> 00:09:05,676 Podziwu godna inicjatywa nowego księdza. 138 00:09:06,143 --> 00:09:08,409 Przekazać mu, że może liczyć na twoją pomoc? 139 00:09:08,543 --> 00:09:09,543 Zdecydowanie nie. 140 00:09:10,143 --> 00:09:13,343 Nie wiem, co dobrego może przynieść hotelowi chór sierot. 141 00:09:13,476 --> 00:09:15,443 Te dzieci błagają o pomoc. 142 00:09:16,743 --> 00:09:17,776 Błagają. 143 00:09:18,109 --> 00:09:21,343 Ale ksiądz woli błagać właściciela Grand Hotel. 144 00:09:21,576 --> 00:09:24,143 Ale właściciel odmawia pomocy. 145 00:09:26,209 --> 00:09:27,443 Rozumiem. 146 00:09:28,076 --> 00:09:31,609 Powiedz mu, by nie brał tego do siebie, po prostu chcę być szczery. 147 00:09:31,709 --> 00:09:35,109 Zanim przyjdzie mu użerać się z gorszymi ludźmi, 148 00:09:35,309 --> 00:09:37,309 którzy powiedzą mu to samo. 149 00:09:37,443 --> 00:09:40,609 Nie sądzę, by moja matka zrobiła to samo. 150 00:09:41,409 --> 00:09:43,343 Może jej nie znasz tak dobrze. 151 00:09:46,843 --> 00:09:48,043 Masz rację. 152 00:09:48,109 --> 00:09:51,576 Nie można być pewnym nawet tego, jak dobrze znamy najbliższych. 153 00:09:53,709 --> 00:09:55,676 Znasz nazwisko Adrián Vera Celande? 154 00:09:59,776 --> 00:10:02,176 Nic mi to nie mówi. Powinno? 155 00:10:04,609 --> 00:10:05,609 Nie. 156 00:10:06,076 --> 00:10:07,743 Co to za nazwisko? 157 00:10:09,743 --> 00:10:13,243 - Ktoś je wczoraj wspomniał. - Z jakiego powodu? 158 00:10:14,509 --> 00:10:15,643 Nie pamiętam. 159 00:10:16,076 --> 00:10:18,343 A kto je wspomniał? To pamiętasz? 160 00:10:19,843 --> 00:10:20,843 Nie. 161 00:10:22,309 --> 00:10:24,843 Ale pytasz, czy ja je znam. 162 00:10:25,676 --> 00:10:29,176 Nie pamiętasz, kto je wspomniał ani czemu, 163 00:10:29,543 --> 00:10:31,376 ale zakładasz, że ja je znam? 164 00:10:33,343 --> 00:10:35,243 Masz rację. Nieważne. 165 00:10:45,243 --> 00:10:46,709 Czego szukacie? 166 00:10:47,076 --> 00:10:49,609 Widziałem gdzieś zapisane imię 167 00:10:49,709 --> 00:10:50,776 Adrián Vera Celande. 168 00:10:51,043 --> 00:10:52,676 To oznacza jedno. 169 00:10:52,809 --> 00:10:55,409 Albo jest w aktach zgonu, 170 00:10:57,643 --> 00:11:00,443 albo jest poszukiwany. Proszę. 171 00:11:04,809 --> 00:11:06,109 Coś się wyjaśniło? 172 00:11:07,476 --> 00:11:09,276 Adrián Vera Celande istnieje. 173 00:11:09,643 --> 00:11:10,776 Dobra wiadomość! 174 00:11:11,043 --> 00:11:14,109 Ale nic o nim nie wiadomo od 12 lat. 175 00:11:14,576 --> 00:11:16,243 Adrián Vera Celande 176 00:11:16,343 --> 00:11:17,676 był poszukiwany, 177 00:11:17,776 --> 00:11:21,809 jako główny podejrzany o morderstwo żony, Marty Santos de Vera. 178 00:11:22,409 --> 00:11:26,076 Jeśli Adrián Vera nie jest odpowiedzialny tylko za morderstwo żony, 179 00:11:26,309 --> 00:11:31,176 ale też za atak na Grand Hotel, porwanie Alicii i morderstwo Ezequiela, 180 00:11:31,843 --> 00:11:34,109 - coś się tu nie zgadza. - To prawda. 181 00:11:34,176 --> 00:11:36,776 Czemu dawałby nam wskazówki do odkrycia swojej tożsamości? 182 00:11:37,609 --> 00:11:40,076 Jeśli chce się zemścić na Diego, 183 00:11:40,343 --> 00:11:43,543 co mógł zrobić Diego, by zasłużyć na taką karę? 184 00:11:44,476 --> 00:11:46,309 Tylko Diego może nam powiedzieć. 185 00:11:47,509 --> 00:11:50,109 - Alicia, musisz z nim porozmawiać. - Próbowałam. 186 00:11:50,409 --> 00:11:53,043 - Jak zareagował? - Tak, jak podejrzewałam. 187 00:11:53,709 --> 00:11:56,643 Powiedział, że nie zna tego nazwiska. 188 00:11:56,776 --> 00:11:59,476 Nigdy się nie przyzna. 189 00:11:59,543 --> 00:12:01,576 Chyba że nie damy mu wyboru? 190 00:12:01,743 --> 00:12:03,309 To nie będzie proste. 191 00:12:03,443 --> 00:12:06,743 A co jeśli Adrián Vera Celande odwiedzi hotel? 192 00:12:07,443 --> 00:12:10,209 Znów mnie pan wyprzedził, panie Olmedo. 193 00:12:10,376 --> 00:12:12,576 Nie chce pan dołączyć do policji? 194 00:12:12,776 --> 00:12:14,843 Kiedyś już o tym wspominałem. 195 00:12:16,043 --> 00:12:18,309 Jakby to było takie proste. Co ty wygadujesz? 196 00:12:20,543 --> 00:12:21,576 Wynoś się! 197 00:12:21,676 --> 00:12:23,309 Nieokrzesany! 198 00:12:23,476 --> 00:12:25,309 Bezużyteczny! 199 00:12:25,509 --> 00:12:27,676 Nie wiesz, z kim masz do czynienia! 200 00:12:28,243 --> 00:12:29,809 Ma pan szczęście, Don Jesús. 201 00:12:30,543 --> 00:12:33,609 Niemal rozbiła głowę Camili. 202 00:12:33,843 --> 00:12:36,376 Uderzyła Virginię otwartą dłonią. 203 00:12:36,676 --> 00:12:40,509 Przy mnie była na tyle uprzejma, że tylko zbiła imbryk. 204 00:12:40,676 --> 00:12:43,076 Coś z nią trzeba zrobić. 205 00:12:44,143 --> 00:12:45,176 Don Alfredo! 206 00:12:46,343 --> 00:12:47,709 Tak, Jesús? 207 00:12:48,409 --> 00:12:51,176 Mamy duży problem z gościem. 208 00:12:51,409 --> 00:12:53,376 W pokoju 34. 209 00:12:54,109 --> 00:12:55,476 Duży problem? 210 00:12:55,676 --> 00:12:57,143 Tak, Don Alfredo. 211 00:12:57,243 --> 00:12:59,409 Zaatakowała dwie pokojówki, 212 00:12:59,609 --> 00:13:01,609 don Jesúsa i mnie. 213 00:13:01,709 --> 00:13:06,443 Nie mówiąc o stratach w hotelowych meblach i porcelanie. 214 00:13:06,676 --> 00:13:08,809 Zachowuje się, jakby hotel należał do niej. 215 00:13:10,243 --> 00:13:14,276 Czyli ktoś powinien jej grzecznie zwrócić uwagę, 216 00:13:14,443 --> 00:13:16,276 że jej zachowanie jest niestosowne? 217 00:13:16,743 --> 00:13:18,609 Z całym szacunkiem, Don Alfredo, 218 00:13:18,743 --> 00:13:21,443 to może nie wystarczyć. 219 00:13:22,043 --> 00:13:23,076 No tak. 220 00:13:23,543 --> 00:13:25,609 Co więcej możemy zrobić? 221 00:13:26,243 --> 00:13:28,643 Nie wyrzucimy jej z hotelu. 222 00:13:33,376 --> 00:13:35,043 Myślicie, że to nieuniknione? 223 00:13:36,743 --> 00:13:38,243 Tak, don Alfredo. 224 00:13:38,476 --> 00:13:40,809 Ta kobieta może sprawić duże kłopoty. 225 00:13:41,209 --> 00:13:42,409 Pójdę z nią porozmawiać. 226 00:13:42,843 --> 00:13:44,209 Pokój 34. 227 00:13:44,809 --> 00:13:47,176 - Jak się nazywa? - Doña Rose Marie. 228 00:13:47,376 --> 00:13:49,309 Doña Rose Marie Fronkest. 229 00:13:50,509 --> 00:13:52,443 Rose Marie Fronkest? 230 00:13:52,776 --> 00:13:54,609 Zgadza się. 231 00:13:57,176 --> 00:13:58,609 Powodzenia, Don Alfredo. 232 00:14:01,376 --> 00:14:02,376 Tak. 233 00:14:02,676 --> 00:14:03,676 Dziękuję. 234 00:14:07,076 --> 00:14:09,776 - To jakaś kochanka króla? - Nie. 235 00:14:10,109 --> 00:14:12,543 Rosemary Fronkest to nie „jakaś" kochanka. 236 00:14:13,243 --> 00:14:14,776 Odkąd ją poznał, 237 00:14:15,043 --> 00:14:17,476 Jego Wysokość chodzi do łóżka tylko z nią. 238 00:14:18,043 --> 00:14:20,376 Dlatego mamy pozwolić, by dręczyła pracowników 239 00:14:20,443 --> 00:14:21,609 i niszczyła wyposażenie? 240 00:14:22,509 --> 00:14:23,743 To twoja decyzja. 241 00:14:24,509 --> 00:14:27,176 Ale jeśli w Grand Hotel mieszka kochanka króla, 242 00:14:27,343 --> 00:14:29,676 Jego Wysokość może pojawić się w każdej chwili. 243 00:14:29,809 --> 00:14:32,576 - No i? - Możemy urządzić bal. 244 00:14:32,843 --> 00:14:34,443 Lub inną imprezę. 245 00:14:35,276 --> 00:14:36,276 Alfredo, 246 00:14:36,576 --> 00:14:40,243 jeśli Jego Wysokość przyjeżdża do kochanki, zależy mu na dyskrecji. 247 00:14:41,309 --> 00:14:42,409 Prawda. 248 00:14:43,343 --> 00:14:45,743 Ale może to nie taki zły pomysł. 249 00:14:46,343 --> 00:14:48,676 Mam nawet idealną okazję. 250 00:14:48,843 --> 00:14:51,243 Jego Wysokość nie odmówi przybycia. 251 00:14:51,309 --> 00:14:52,476 Pozwoli pan? 252 00:14:52,543 --> 00:14:56,143 Gala charytatywna dla sierocińca w Cantaloa. 253 00:14:56,743 --> 00:14:59,443 - Panu też podać? - Tak, proszę. 254 00:14:59,576 --> 00:15:01,709 Jesús, możliwe, że niedługo 255 00:15:01,776 --> 00:15:04,409 do hotelu przyjedzie bardzo ważny gość. 256 00:15:04,476 --> 00:15:05,843 - Rozumiesz? - Tak. 257 00:15:06,476 --> 00:15:07,476 Dobrze. 258 00:15:07,576 --> 00:15:11,043 Ten gość prawdopodobnie nie zamelduje się pod własnym nazwiskiem. 259 00:15:11,609 --> 00:15:15,076 Użyje pseudonimu, być może jednego z tych. 260 00:15:16,276 --> 00:15:18,243 Korzysta z nich najczęściej. 261 00:15:19,209 --> 00:15:20,309 Rozumiem. 262 00:15:23,509 --> 00:15:26,676 Ale może użyć innego nazwiska. 263 00:15:27,276 --> 00:15:28,509 Może już tu jest? 264 00:15:29,609 --> 00:15:32,376 Być może już się zameldował. 265 00:15:42,476 --> 00:15:44,176 Tylko ostatnie. 266 00:15:46,476 --> 00:15:49,209 Jonás Larra, Francisco de Mendoza y Villarroel, 267 00:15:49,509 --> 00:15:50,809 Rómulo Asiaín. 268 00:15:51,176 --> 00:15:52,843 Raczej żaden z tych. 269 00:15:54,043 --> 00:15:55,209 Przegapiłem jedno. 270 00:15:55,476 --> 00:15:56,576 Adrián Vera Celande. 271 00:15:59,409 --> 00:16:02,543 - Coś ci to mówi? - Myślałem o czym innym. 272 00:16:03,409 --> 00:16:06,143 Cierpliwości, król niedługo przyjedzie. 273 00:16:06,243 --> 00:16:07,576 Daj mi znać. 274 00:17:10,043 --> 00:17:12,243 Proszę odłożyć broń, panie Murquía. 275 00:17:12,309 --> 00:17:13,409 Co pan tu robi? 276 00:17:13,543 --> 00:17:17,443 W pokoju Adriána Very? Wciąż pan twierdzi, że go nie zna? 277 00:17:17,576 --> 00:17:19,776 To nie pana sprawa. 278 00:17:19,843 --> 00:17:24,443 Moja, gdy wpada pan do tego pokoju z bronią. 279 00:17:25,376 --> 00:17:27,076 Niech pan robi, co chce. 280 00:17:27,209 --> 00:17:28,409 Panie Murquía, 281 00:17:28,643 --> 00:17:30,843 Obaj wiemy, że Vera pana nie lubi. 282 00:17:31,143 --> 00:17:32,409 Nie wiem czemu. 283 00:17:33,043 --> 00:17:36,309 Co mógł pan zrobić, by tak pana znienawidził? 284 00:17:36,376 --> 00:17:39,609 Ale jeśli mi pan nie powie, o co chodzi, nie mogę pana chronić. 285 00:17:39,676 --> 00:17:42,243 A podejrzewam, że jest panu potrzebna ochrona. 286 00:17:42,309 --> 00:17:44,209 Tak jak temu biednemu mężczyźnie? 287 00:17:45,576 --> 00:17:46,609 Ezequielowi. 288 00:17:47,743 --> 00:17:50,676 Ochrona nie jest pana mocną stroną. 289 00:17:50,809 --> 00:17:53,843 Prędzej czy później, ten człowiek się na panu zemści. 290 00:17:54,376 --> 00:17:56,043 To się nigdy nie zdarzy. 291 00:17:56,109 --> 00:17:58,843 Jestem pewien jednego, Adrián Vera mnie nie skrzywdzi. 292 00:17:59,143 --> 00:18:02,309 Bardzo się pan zabezpieczył przed kimś, kto nie może pana skrzywdzić. 293 00:18:02,743 --> 00:18:04,076 Nigdy nie wiadomo. 294 00:18:04,543 --> 00:18:06,776 Jeśli nie ma pan zamiaru mnie aresztować... 295 00:18:06,843 --> 00:18:08,676 Nie. Nie w tej chwili. 296 00:18:09,543 --> 00:18:10,709 Więc do widzenia. 297 00:18:29,243 --> 00:18:31,376 Dawno nie byłeś taki szczęśliwy. 298 00:18:32,576 --> 00:18:34,609 Nasza sytuacja się poprawi. 299 00:18:35,276 --> 00:18:36,276 Co się stało? 300 00:18:37,176 --> 00:18:39,609 Jeszcze nic. Ale już niedługo. 301 00:18:40,476 --> 00:18:42,309 Powiesz mi, o co chodzi? 302 00:18:43,643 --> 00:18:44,809 Chodzi o... 303 00:18:45,176 --> 00:18:46,176 króla. 304 00:18:46,276 --> 00:18:48,443 Król odwiedzi Grand Hotel. 305 00:18:48,709 --> 00:18:50,443 Wiesz, co to znaczy? 306 00:18:50,709 --> 00:18:53,543 Będę mógł go poprosić, by oddał mi tytuł. 307 00:18:54,376 --> 00:18:55,743 Nawet jeśli to prawda, 308 00:18:55,809 --> 00:18:58,309 skąd wiesz, że da ci to, o co poprosisz? 309 00:18:58,476 --> 00:19:00,676 Skąd wiesz, czy uda ci się z nim porozmawiać? 310 00:19:01,043 --> 00:19:03,576 Widzę, jaką wiarę pokładasz w mężu. 311 00:19:03,743 --> 00:19:05,076 Nie o to chodzi. 312 00:19:05,209 --> 00:19:07,509 Pokażę ci, że jestem wart więcej, niż myślisz. 313 00:19:07,776 --> 00:19:09,043 Alfredo! 314 00:19:20,476 --> 00:19:22,143 Co się dzieje z Alfredo? 315 00:19:23,076 --> 00:19:24,076 Król przyjedzie. 316 00:19:25,243 --> 00:19:26,276 Do hotelu? 317 00:19:26,609 --> 00:19:27,843 Nikt mi nic nie mówił. 318 00:19:28,576 --> 00:19:32,476 Myśli, że to rozwiąże wszystkie nasze problemy. 319 00:19:33,176 --> 00:19:34,843 Niech tak myśli. Potrzebujemy nadziei. 320 00:19:35,543 --> 00:19:38,176 Nie cieszy cię wizyta króla? 321 00:19:38,709 --> 00:19:41,809 Cieszy mnie tylko wizyta twojego brata. 322 00:19:42,243 --> 00:19:45,043 Wiesz, jak ważny jest dla nas ten posag. 323 00:19:46,543 --> 00:19:49,109 Patrz! Chcesz go potrzymać? 324 00:20:53,843 --> 00:20:57,076 Dzień dobry, witam w Grand Hotel. Czym mogę służyć? 325 00:20:57,143 --> 00:20:59,309 Chcę zarezerwować dwa najlepsze apartamenty. 326 00:20:59,376 --> 00:21:01,343 Dla wicehrabiego Antaídy. 327 00:21:04,209 --> 00:21:05,209 Chłopcze, 328 00:21:06,176 --> 00:21:08,543 - słyszałeś mnie? - Tak. 329 00:21:09,743 --> 00:21:10,743 Klucze? 330 00:21:11,476 --> 00:21:12,476 Tak jest. 331 00:21:25,209 --> 00:21:27,176 Don Alfredo! 332 00:21:34,743 --> 00:21:37,743 Przyjechał wicehrabia Antaídy. 333 00:21:38,543 --> 00:21:41,776 - Don Alfredo, czy ten mężczyzna to... - Nie, to nie on. 334 00:21:42,809 --> 00:21:44,276 Gotowe, Wasza Wysokość. 335 00:21:57,243 --> 00:21:59,476 To ma być wizyta incognito? 336 00:22:04,409 --> 00:22:07,343 Panie wicehrabio Antaídy, 337 00:22:08,643 --> 00:22:12,043 były markiz Vergary wita pana w Grand Hotel. 338 00:22:28,209 --> 00:22:30,376 Nie przestaniesz się dąsać, 339 00:22:30,476 --> 00:22:32,476 dopóki nie zapytam, o co chodzi? 340 00:22:33,276 --> 00:22:34,476 Mylisz się, matko. 341 00:22:34,543 --> 00:22:36,509 Ten człowiek nie jest twoim synem. 342 00:22:36,676 --> 00:22:39,676 Nie mów głupot. Brakuje ci tylko kuli u nogi. 343 00:22:40,243 --> 00:22:42,276 Tak się czuję, jak galernik. 344 00:22:42,443 --> 00:22:45,376 Na Boga, Javier! To najlepsze chwile małżeństwa. 345 00:22:45,476 --> 00:22:47,409 Pełne namiętności i miłości. 346 00:22:50,443 --> 00:22:51,543 Co się z tobą dzieje? 347 00:22:52,776 --> 00:22:55,676 Laura krótko mnie trzyma. Za dużo namiętności. 348 00:22:55,743 --> 00:22:58,743 Przesadna miłość. Nie odstępuje mnie na krok. 349 00:22:59,109 --> 00:23:01,209 Bo cię kocha, głuptasie. 350 00:23:01,476 --> 00:23:02,643 Ja ją też. 351 00:23:02,843 --> 00:23:06,109 Nie o to chodzi. Kocham ją, ale nie mogę jej znieść. 352 00:23:06,376 --> 00:23:07,776 Chce mnie zmienić. 353 00:23:08,743 --> 00:23:10,843 Wstyd to przyznać, ale... 354 00:23:12,176 --> 00:23:14,109 wypadły mi włosy na klatce piersiowej. 355 00:23:14,509 --> 00:23:16,276 Doprowadzi mnie do śmierci. 356 00:23:16,709 --> 00:23:19,076 Postaw się. 357 00:23:19,343 --> 00:23:22,509 - Nie musisz być uległy. - Trudno jej odmówić. 358 00:23:23,143 --> 00:23:24,276 Widzę. 359 00:23:24,676 --> 00:23:27,843 Z tym usztywniaczem na wąsach wyglądasz jak dandys z operetki. 360 00:23:28,109 --> 00:23:29,543 Nie mów nic więcej. 361 00:23:30,709 --> 00:23:31,843 Nie wiem co zrobić. 362 00:23:34,243 --> 00:23:36,043 Ostrzegam cię. 363 00:23:36,176 --> 00:23:39,443 Jeśli myślisz o rzuceniu żony, zapomnij o tym. 364 00:23:39,643 --> 00:23:43,509 Czekam na posag z twojego małżeństwa. To bardzo ważne dla Alarcónów. 365 00:23:43,609 --> 00:23:46,209 - Ale matko... - Nie zrujnujesz tego. 366 00:23:47,076 --> 00:23:48,109 Tak jest. 367 00:23:49,209 --> 00:23:51,209 Laura coś o nim mówiła? 368 00:23:52,443 --> 00:23:54,443 Mówi o wszystkim innym. 369 00:24:07,109 --> 00:24:09,276 Nie powiedziałam ci wcześniej, 370 00:24:09,376 --> 00:24:11,576 ale wyglądasz olśniewająco. 371 00:24:12,309 --> 00:24:15,409 Dziękuję. Małżeństwo mi służy. 372 00:24:15,809 --> 00:24:18,376 Widziałaś swojego syna? To odmieniony człowiek. 373 00:24:18,476 --> 00:24:20,209 Na to wygląda. 374 00:24:20,609 --> 00:24:22,476 Masz chwilę? 375 00:24:22,743 --> 00:24:24,343 Ile tylko chcesz. 376 00:24:25,309 --> 00:24:27,176 To niezręczna sprawa, 377 00:24:27,276 --> 00:24:30,109 ale im szybciej to załatwimy, tym szybciej będzie za nami. 378 00:24:30,243 --> 00:24:31,476 Mów. 379 00:24:32,743 --> 00:24:36,143 Wiesz coś o posagu? Twoja matka coś mówiła? 380 00:24:36,309 --> 00:24:38,109 Owszem. 381 00:24:38,309 --> 00:24:41,143 A co takiego? 382 00:24:42,043 --> 00:24:43,276 Nie zgadza się. 383 00:24:45,609 --> 00:24:47,509 Jak to się nie zgadza? 384 00:24:47,643 --> 00:24:50,443 Chce dać posag, zgodnie ze zwyczajem, 385 00:24:50,543 --> 00:24:52,309 ale nie w tradycyjny sposób. 386 00:24:53,476 --> 00:24:56,109 Co jest złego w tradycji? 387 00:24:56,509 --> 00:25:00,109 Mama martwi się o reputację Javiera. 388 00:25:00,209 --> 00:25:02,043 Mówiłam, żeby się nie martwiła, 389 00:25:02,243 --> 00:25:04,276 - ponieważ Javier się zmienił. - Ale... 390 00:25:04,409 --> 00:25:07,709 Zamiast posagu, woli nam dać miesięczną pensję. 391 00:25:08,143 --> 00:25:11,509 Bardzo hojną, ale pod kilkoma warunkami. 392 00:25:12,609 --> 00:25:14,309 A dokładnie? 393 00:25:15,043 --> 00:25:18,376 Moja rodzina przestanie płacić w przypadku, 394 00:25:18,809 --> 00:25:21,643 który nigdy się nie wydarzy, gdy Javier mnie opuści. 395 00:25:22,476 --> 00:25:23,843 O czym ty mówisz? 396 00:25:24,509 --> 00:25:25,576 Tego chce mama. 397 00:25:26,409 --> 00:25:28,343 To nie jest nasza wina. 398 00:25:28,409 --> 00:25:31,076 Co to za dziwne ustalenia? 399 00:25:31,176 --> 00:25:33,043 Posag to posag! 400 00:25:33,309 --> 00:25:34,776 To samo jej mówiłam. 401 00:25:37,309 --> 00:25:38,543 Przepraszam. 402 00:25:50,576 --> 00:25:53,443 - Wrócisz do łóżka? - Denerwuję się. 403 00:25:53,576 --> 00:25:55,209 Mnie też denerwujesz. 404 00:25:55,576 --> 00:25:58,243 Wiesz, jaka to szansa, porozmawiać z królem? 405 00:25:58,309 --> 00:26:01,743 On nie chce z nikim rozmawiać! Nikt go nie widział, odkąd przyjechał! 406 00:26:01,809 --> 00:26:03,576 Jest zajęty królewskimi sprawami. 407 00:26:05,643 --> 00:26:09,176 Myślisz, że wszystkie nasze problemy rozwiąże król? 408 00:26:09,276 --> 00:26:10,643 - Królowa. - Król. 409 00:26:10,743 --> 00:26:12,576 Nie, kochanie. Królowa! 410 00:26:12,643 --> 00:26:16,109 - Królowa weszła do hotelu. - O czym ty mówisz? 411 00:26:16,243 --> 00:26:19,109 Alfredo! Dokąd ty idziesz? Jesteś w piżamie! 412 00:26:22,543 --> 00:26:23,576 Alfredo, proszę! 413 00:26:51,309 --> 00:26:52,309 Proszę pani. 414 00:27:15,309 --> 00:27:16,476 Wasza Wysokość! 415 00:27:24,576 --> 00:27:25,609 Zostańcie tutaj! 416 00:27:26,443 --> 00:27:28,143 Panie, za mną. 417 00:27:30,376 --> 00:27:31,676 Wasza Wysokość. 418 00:27:35,809 --> 00:27:37,043 Wasza Wysokość! 419 00:27:40,509 --> 00:27:42,343 Wasza Wysokość musi się schować! 420 00:27:43,776 --> 00:27:45,043 Jak śmiesz! 421 00:27:45,109 --> 00:27:46,843 Jej Wysokość jest w Grand Hotel. 422 00:27:48,043 --> 00:27:50,276 Wiem dokładnie, gdzie jestem. Zwariowałeś? 423 00:27:50,443 --> 00:27:54,109 - Nie. Jej Wysokość. Królowa. - Co? 424 00:27:55,443 --> 00:27:57,143 Dokąd idzie mój król? 425 00:27:57,309 --> 00:27:59,709 Śpij dalej. 426 00:28:02,676 --> 00:28:04,043 Wasza Wysokość. 427 00:29:02,409 --> 00:29:03,476 Kochanie! 428 00:29:03,743 --> 00:29:05,343 Co za niespodzianka! 429 00:29:06,209 --> 00:29:08,643 Właśnie przyjechałam. Czułam się samotna. 430 00:29:09,176 --> 00:29:11,676 Skąd wiedziałaś, że tu będę? 431 00:29:11,843 --> 00:29:14,243 Pytasz, bo podróżowałeś incognito? 432 00:29:14,776 --> 00:29:16,176 Interesująca odpowiedź. 433 00:29:16,809 --> 00:29:19,043 Zaprowadźcie Jej Wysokość do mojego pokoju. 434 00:29:24,209 --> 00:29:27,276 Przygotujcie dla nas prywatną kolację. 435 00:29:28,109 --> 00:29:30,376 - Na co ma pan ochotę? - Ostrygi. 436 00:29:31,276 --> 00:29:32,576 Im więcej, tym lepiej. 437 00:29:33,076 --> 00:29:34,209 Ostrygi. 438 00:29:34,843 --> 00:29:37,176 - Kochanie? - Tak, moja droga? 439 00:29:37,676 --> 00:29:41,743 Co tutaj robisz, tak daleko od dworu? 440 00:29:44,676 --> 00:29:49,043 Jego Wysokość zgodził się wziąć udział w naszej gali, 441 00:29:49,309 --> 00:29:50,309 Wasza Wysokość. 442 00:29:50,643 --> 00:29:51,643 Jakiej gali? 443 00:29:51,743 --> 00:29:54,243 Dla sierocińca w Cantaloa. 444 00:29:55,476 --> 00:29:57,809 Dlaczego jesteś w szlafroku? 445 00:29:59,476 --> 00:30:01,343 Proszę wybaczyć impertynencję. 446 00:30:01,443 --> 00:30:04,443 Jestem pani wiernym sługą, Alfredo de Vergara, 447 00:30:04,843 --> 00:30:08,143 dawniej markiz Vergary. 448 00:30:23,709 --> 00:30:24,843 Camila? 449 00:30:30,109 --> 00:30:31,743 Camila, to ja, Andrés. 450 00:30:36,509 --> 00:30:38,709 Wpuść mnie, proszę. Wiem, że tam jesteś. 451 00:30:41,743 --> 00:30:43,409 Proszę, wysłuchaj mnie. 452 00:30:44,776 --> 00:30:46,743 To nie tak, jak myślisz. 453 00:30:51,076 --> 00:30:54,609 Camila... 454 00:30:59,043 --> 00:31:00,343 Camila, proszę. 455 00:31:29,576 --> 00:31:30,609 Andrés! 456 00:31:31,043 --> 00:31:32,309 Możemy porozmawiać? 457 00:31:33,509 --> 00:31:34,776 Teraz? 458 00:31:35,776 --> 00:31:37,176 Oczywiście. 459 00:31:41,643 --> 00:31:44,309 Nie byłoby mnie tutaj, gdybym znał inny sposób. 460 00:31:44,443 --> 00:31:47,209 Wstydzę się o to prosić. 461 00:31:48,709 --> 00:31:50,143 O co chodzi? 462 00:31:52,309 --> 00:31:53,443 O pieniądze. 463 00:31:55,376 --> 00:31:57,209 Poczekaj na mnie w swoim pokoju. 464 00:32:03,476 --> 00:32:04,509 Proszę. 465 00:32:04,776 --> 00:32:06,109 Sprzedaj to. 466 00:32:06,309 --> 00:32:09,176 Nie, nie chcę żebyś musiała coś przeze mnie sprzedawać. 467 00:32:13,576 --> 00:32:16,209 Dał mi go Diego. Nie zależy mi na nim. 468 00:32:16,276 --> 00:32:19,476 Dostaniesz za niego ponad 2000 peset, bez targowania. 469 00:32:19,543 --> 00:32:22,243 Nie, naprawdę, nie czułbym się z tym dobrze. 470 00:32:23,243 --> 00:32:24,676 Posłuchaj mnie. 471 00:32:24,843 --> 00:32:26,076 To, co mogę ci dać, 472 00:32:26,176 --> 00:32:29,243 to nic wobec tego, co moja rodzina ci odebrała. 473 00:32:29,709 --> 00:32:31,576 Wiesz, że ci się to należy. 474 00:32:33,176 --> 00:32:34,609 Weź go. 475 00:32:37,776 --> 00:32:39,376 Wstyd mi. 476 00:32:39,676 --> 00:32:41,776 - Niesłusznie. - Tak, ale... 477 00:32:42,076 --> 00:32:43,576 Żadnych „ale". 478 00:32:54,076 --> 00:32:55,143 Co to? 479 00:32:56,743 --> 00:32:59,343 Herbata z walerianą i lukrecją. 480 00:32:59,643 --> 00:33:01,276 Pomaga mi zasnąć. 481 00:33:04,709 --> 00:33:07,176 Rozmawiałam z Laurą o posagu. 482 00:33:09,076 --> 00:33:10,409 Co powiedziała? 483 00:33:11,809 --> 00:33:14,043 Będą nam go dawać w ratach, 484 00:33:14,276 --> 00:33:15,643 co miesiąc. 485 00:33:16,343 --> 00:33:18,309 Przestaną, 486 00:33:18,409 --> 00:33:20,776 jeśli kiedyś opuścisz żonę. 487 00:33:24,109 --> 00:33:25,476 To znaczy... 488 00:33:25,709 --> 00:33:28,143 Że musisz wytrzymać. 489 00:33:30,043 --> 00:33:32,076 Nie możemy stracić tych pieniędzy. 490 00:33:44,243 --> 00:33:45,243 Pani pozwoli? 491 00:33:46,176 --> 00:33:48,709 Doda pani sił. Noc jest zimna. 492 00:33:52,843 --> 00:33:54,809 Masz dobre oko, Jesús. 493 00:33:55,509 --> 00:33:57,343 Będę potrzebowała siły. 494 00:34:00,109 --> 00:34:01,843 Podaj mi brandy, proszę. 495 00:34:02,843 --> 00:34:04,343 Wedle życzenia. 496 00:34:05,443 --> 00:34:08,209 Chyba pierwszy raz podaję pani alkohol. 497 00:34:08,476 --> 00:34:09,776 Skończyłam z piciem. 498 00:34:10,709 --> 00:34:13,809 Kiedyś zawsze piłam kieliszek przed obiadem. 499 00:34:16,509 --> 00:34:18,776 To podobno dobre dla organizmu. 500 00:34:21,043 --> 00:34:22,043 Kto wie? 501 00:34:25,443 --> 00:34:27,076 To było dawno temu, 502 00:34:28,176 --> 00:34:29,843 miałam inne zwyczaje. 503 00:34:31,509 --> 00:34:33,809 Chce pani do nich wrócić? 504 00:34:36,576 --> 00:34:37,609 Być może. 505 00:34:44,309 --> 00:34:46,043 Dobranoc pani. 506 00:34:46,242 --> 00:34:47,709 Dobranoc. 507 00:34:56,076 --> 00:34:58,043 Jak niektórzy z was wiedzą, 508 00:34:58,743 --> 00:35:02,276 Jego Wysokość przebywa od wczoraj w hotelu 509 00:35:02,643 --> 00:35:05,409 i będzie dziś gościł na gali charytatywnej. 510 00:35:05,609 --> 00:35:09,109 Słuchajcie, co się do was mówi, żebyście wiedzieli, jak się zachować. 511 00:35:09,343 --> 00:35:11,043 Dziękuję, Doña Ángela. 512 00:35:11,243 --> 00:35:14,809 Tak naprawdę o protokole musicie wiedzieć jedno: 513 00:35:15,209 --> 00:35:17,843 miejsce, w którym przebywa król, 514 00:35:18,276 --> 00:35:21,243 jest miejscem honorowym. 515 00:35:21,609 --> 00:35:23,676 Nie należy patrzeć królowi w oczy, 516 00:35:23,776 --> 00:35:27,376 ani odzywać się, chyba że zada wam pytanie. 517 00:35:27,443 --> 00:35:29,243 Jak zwracać się do króla? 518 00:35:29,309 --> 00:35:32,176 Jeśli się do was odezwie, 519 00:35:32,309 --> 00:35:35,343 zwracajcie się do niego „Wasza Wysokość". 520 00:35:35,776 --> 00:35:37,476 O czym tak szepczecie? 521 00:35:37,643 --> 00:35:38,743 Natalia? 522 00:35:39,809 --> 00:35:41,476 Czy król ma błękitną krew? 523 00:35:43,043 --> 00:35:44,209 Nie. 524 00:35:44,276 --> 00:35:46,776 Chcecie wiedzieć, czemu się tak mówi o arystokracji? 525 00:35:47,076 --> 00:35:48,476 Nie potrzeba. 526 00:35:48,676 --> 00:35:50,309 Proszę mu pozwolić, Doña Ángela. 527 00:35:50,443 --> 00:35:52,409 Arystokraci, zgodnie z tradycją, 528 00:35:52,509 --> 00:35:54,243 unikają słońca. 529 00:35:54,409 --> 00:35:56,643 Na bladej skórze widać żyły. 530 00:35:56,709 --> 00:36:00,143 Ci z was, którzy widzieli ćwiartowanie zwierzęcia, wiedzą, 531 00:36:00,276 --> 00:36:02,343 że ścianki żył mają błękitny kolor. 532 00:36:03,276 --> 00:36:06,743 - Więc mają czerwoną krew? - Tak jak my. 533 00:36:08,643 --> 00:36:10,643 Chce pani coś dodać, Doña Ángela? 534 00:36:10,709 --> 00:36:13,309 Tylko jedno. 535 00:36:14,109 --> 00:36:18,543 Jeśli przyłapię was na patrzeniu na żyły króla lub królowej, 536 00:36:18,843 --> 00:36:23,343 nie dostaniecie wolnego, dopóki słońce nie wstanie na zachodzie. 537 00:36:24,409 --> 00:36:25,409 Do pracy. 538 00:36:33,609 --> 00:36:34,643 Don Jesús, 539 00:36:35,176 --> 00:36:39,376 jeśli chce pan wyjaśnić, czemu słońce nie wstaje na zachodzie, 540 00:36:39,576 --> 00:36:41,809 przypominam, że mamy dużo pracy. 541 00:36:42,176 --> 00:36:45,776 To, co mówił pan o błękitnej krwi, brzmi dla mnie jak bzdura. 542 00:36:57,043 --> 00:36:58,243 Przerażające. 543 00:36:58,709 --> 00:37:00,309 Wylałem to wino przypadkiem. 544 00:37:00,443 --> 00:37:03,276 Mówię o śmierci Marty Santos. 545 00:37:03,809 --> 00:37:08,143 Jej mąż, Adrián Vera, zabił ją ciosem siekierą w głowę. 546 00:37:08,709 --> 00:37:10,276 Jak Ezequiela. 547 00:37:10,509 --> 00:37:12,409 Odciął jej serdeczny palec. 548 00:37:14,609 --> 00:37:16,176 Jak Ezequielowi. 549 00:37:17,743 --> 00:37:20,409 Nie mów. Pewnie najpierw ją udusił. 550 00:37:20,509 --> 00:37:22,743 Nic nie zrozumiałeś. 551 00:37:23,143 --> 00:37:24,509 Tym razem. 552 00:37:27,476 --> 00:37:29,509 Adrián Vera zabił żonę 553 00:37:30,109 --> 00:37:32,276 ciosem siekierą w głowę. 554 00:37:33,076 --> 00:37:34,676 Potem odciął serdeczny palec. 555 00:37:35,443 --> 00:37:39,576 Udusił Ezequiela i próbował odtworzyć okoliczności śmierci Marty. 556 00:37:42,043 --> 00:37:43,043 Jako znak. 557 00:37:43,376 --> 00:37:44,509 Dokładnie. 558 00:37:45,276 --> 00:37:48,676 Potem odciął wskazujący palec. 559 00:37:49,176 --> 00:37:51,409 Palec wskazujący to drugi palec. 560 00:37:51,543 --> 00:37:53,809 Jak myślisz, czemu tak się nazywa? 561 00:37:55,409 --> 00:37:59,776 Może powinniśmy pokazać Diego Murquíi te akta, razem ze zdjęciami 562 00:38:00,709 --> 00:38:03,843 Powie nam, co wie o mordercy. 563 00:38:05,409 --> 00:38:07,776 Nie chce skończyć, jak ta biedna kobieta. 564 00:38:08,543 --> 00:38:10,176 Lub jak Ezequiel. 565 00:38:19,409 --> 00:38:20,643 Jak wyglądam? 566 00:38:22,043 --> 00:38:23,709 Za dużo perfum. 567 00:38:25,343 --> 00:38:26,376 Naprawdę? 568 00:38:26,709 --> 00:38:28,176 A garnitur? 569 00:38:30,343 --> 00:38:32,643 Nie wystroiłeś się tak, odkąd się znamy. 570 00:38:33,043 --> 00:38:35,176 Nie codziennie spotyka się króla. 571 00:38:38,776 --> 00:38:40,476 Więc obstajesz przy swoim? 572 00:38:40,843 --> 00:38:44,176 Podaj choć jeden powód, czemu król chciałby z tobą rozmawiać. 573 00:38:45,409 --> 00:38:46,443 - Tak? - Don Alfredo? 574 00:38:46,743 --> 00:38:47,743 Tak. 575 00:38:47,843 --> 00:38:50,243 Tu Pierre de Montesquieu, książę Ermua. 576 00:38:50,376 --> 00:38:52,109 Lokaj króla. 577 00:38:52,576 --> 00:38:53,609 Już! 578 00:38:54,576 --> 00:38:56,309 - Wasza Książęca Mość. - Proszę pani. 579 00:38:56,676 --> 00:38:57,676 Don Alfredo, 580 00:38:58,043 --> 00:39:00,376 Jego Wysokość chce się z panem widzieć. 581 00:39:02,076 --> 00:39:03,076 Proszę za mną. 582 00:39:19,809 --> 00:39:21,109 Wasza Wysokość. 583 00:39:21,409 --> 00:39:22,543 Proszę wejść. 584 00:39:25,376 --> 00:39:26,376 Wchodź. 585 00:39:26,843 --> 00:39:28,076 Siadaj. 586 00:39:31,043 --> 00:39:34,143 Dziękuję Naszej Wysokości za udział w waszej gali. 587 00:39:34,443 --> 00:39:35,643 Przepraszam. 588 00:39:36,076 --> 00:39:37,309 Na odwrót. 589 00:39:37,443 --> 00:39:39,043 Więc nie dziękujesz? 590 00:39:39,309 --> 00:39:41,243 - Nie, ja tylko... - Cisza. 591 00:39:41,809 --> 00:39:43,276 Wiem, co masz na myśli. 592 00:39:44,276 --> 00:39:47,509 Rozumiem, że to nie na gali najbardziej ci zależy. 593 00:39:48,509 --> 00:39:51,143 Wczoraj postanowiłem przywrócić ci tytuł szlachecki. 594 00:39:52,243 --> 00:39:54,509 - Dziękuję po tysiąckroć. - Siadaj. 595 00:39:57,376 --> 00:40:00,376 Chciałem nadać ci nowostworzony tytuł 596 00:40:01,776 --> 00:40:03,076 Księcia Cantaloa. 597 00:40:04,476 --> 00:40:06,643 - Wasza Wysokość. - Siadaj. 598 00:40:08,776 --> 00:40:11,276 Ale doszedłem do wniosku, że to przesada. 599 00:40:11,609 --> 00:40:13,776 Jeśli będę szastał tytułami książęcymi, 600 00:40:14,076 --> 00:40:17,243 prawowici książęta mnie potępią. 601 00:40:17,709 --> 00:40:19,209 Rozumiem, Wasza Wysokość. 602 00:40:19,643 --> 00:40:21,776 Mógłbym przywrócić ci tytuł markiza. 603 00:40:21,843 --> 00:40:24,509 Ale byłeś markizem i sprzedałeś tytuł. 604 00:40:24,576 --> 00:40:27,609 O czym by to świadczyło, gdybym zamienił go na inny? 605 00:40:27,676 --> 00:40:31,543 Przyznałbym, że tytułami można handlować, co jest nie do przyjęcia. 606 00:40:32,209 --> 00:40:35,176 To prawda, ale jeśli mogę coś powiedzieć, Wasza Wysokość, 607 00:40:35,376 --> 00:40:37,743 tytuł hrabiego byłby wystarczający, 608 00:40:37,843 --> 00:40:41,409 bym powrócił do arystokracji, której nie powinienem był opuścić. 609 00:40:41,543 --> 00:40:43,843 To prawda, Vergara. 610 00:40:44,409 --> 00:40:48,509 Niestety, mam w zwyczaju przyznawać tytuły hrabiowskie tylko w latach przestępnych. 611 00:40:49,476 --> 00:40:52,276 To głupie, ale nic nie poradzę. 612 00:40:52,509 --> 00:40:53,643 Jestem przesądny. 613 00:40:54,509 --> 00:40:55,676 Zawsze byłem. 614 00:40:56,809 --> 00:40:59,143 Zostaje możliwość uczynienia mnie baronem. 615 00:40:59,309 --> 00:41:00,409 Też o tym myślałem. 616 00:41:01,309 --> 00:41:02,776 Ale nie wiem jak to brzmi. 617 00:41:03,109 --> 00:41:05,343 Baron Cantaloa. 618 00:41:05,443 --> 00:41:07,543 Nie podoba mi się to. 619 00:41:08,176 --> 00:41:10,443 Mogę być baronem gdzie indziej. 620 00:41:10,609 --> 00:41:11,743 Daj spokój. 621 00:41:12,076 --> 00:41:14,509 Nie mogę odebrać komuś tytułu. 622 00:41:15,276 --> 00:41:16,643 Co mi pozostaje? 623 00:41:17,176 --> 00:41:19,376 Tytuł lorda byłby wystarczający. 624 00:41:19,543 --> 00:41:22,276 Lord Cantaloa. To brzmi dumnie, prawda? 625 00:41:23,676 --> 00:41:26,843 Wasza Wysokość, to najniższy tytuł szlachecki. 626 00:41:27,576 --> 00:41:29,143 Nie bądź zbyt wymagający. 627 00:41:29,309 --> 00:41:31,209 Ależ skąd. 628 00:41:31,476 --> 00:41:34,509 Więc od dzisiaj jesteś lordem Cantaloa. 629 00:41:35,243 --> 00:41:36,243 Możesz już iść. 630 00:41:38,309 --> 00:41:40,176 - No już. - Tak jest. 631 00:41:44,209 --> 00:41:45,276 Wasza Wysokość. 632 00:41:58,443 --> 00:42:00,276 Już mnie nie uderzysz. 633 00:42:01,476 --> 00:42:02,609 Możemy porozmawiać? 634 00:42:04,643 --> 00:42:05,809 Możesz mówić. 635 00:42:06,609 --> 00:42:07,809 Na osobności. 636 00:42:08,543 --> 00:42:09,776 Będę tutaj. 637 00:42:16,476 --> 00:42:17,509 Czego chcesz? 638 00:42:20,143 --> 00:42:21,643 Pieniądze naprawiają wszystko? 639 00:42:22,676 --> 00:42:24,509 Co chcesz za to kupić? 640 00:42:25,076 --> 00:42:26,543 Nie oferuję tylko pieniędzy. 641 00:42:26,843 --> 00:42:30,043 Jeśli opuścisz Grand Hotel, mam dla ciebie pracę w Santalla. 642 00:42:30,476 --> 00:42:32,376 Gospodyni rodziny Valdivia. 643 00:42:32,709 --> 00:42:35,443 Będą płacić 100 peset więcej miesięcznie niż hotel. 644 00:42:35,509 --> 00:42:38,676 - A to jest 2000 peset. - Za to, że wyjadę? 645 00:42:39,509 --> 00:42:42,309 Praca i pieniądze są twoje, jeśli wyjedziesz na zawsze. 646 00:42:42,709 --> 00:42:45,243 Myślisz, że tak łatwo się mnie pozbędziesz? 647 00:42:54,743 --> 00:42:58,843 Jest też inny powód, by wyjechać. Już ci o nim mówiłem. 648 00:43:00,609 --> 00:43:03,476 Mówiłem, że jeśli się do niej zbliżysz, to cię zabiję. 649 00:43:09,343 --> 00:43:11,143 Oto adres tego domu. 650 00:43:38,276 --> 00:43:40,109 Słyszałeś, że wyjechała? 651 00:43:40,709 --> 00:43:42,576 Czas najwyższy. 652 00:43:43,676 --> 00:43:46,609 Nie musisz udawać przed matką. 653 00:43:47,243 --> 00:43:49,676 - Wiem, jak bardzo ją kochasz. - Nie. 654 00:43:49,743 --> 00:43:52,209 Nie zaprzeczam, że kiedyś ją kochałem. 655 00:43:52,343 --> 00:43:55,743 Ale teraz kocham Camilę. To jedyna pewna rzecz. 656 00:43:56,076 --> 00:43:58,076 Mówię o Camili. 657 00:43:58,609 --> 00:44:00,509 To Camila wyjechała. 658 00:44:00,776 --> 00:44:03,343 Znalazła pracę w Santalla. 659 00:44:03,609 --> 00:44:05,509 U rodziny Valdivia.