1 00:00:01,109 --> 00:00:04,309 Sąd wojskowy uznaje oskarżonego winnego dezercji 2 00:00:04,376 --> 00:00:07,443 i skazuje go na śmierć przez rozstrzelanie. 3 00:00:07,509 --> 00:00:09,843 Jedynym sposobem na uzyskanie ułaskawienia 4 00:00:10,076 --> 00:00:13,509 jest sprzedanie tytułu właściwej osobie. 5 00:00:14,543 --> 00:00:16,543 Szykuj broń! 6 00:00:17,643 --> 00:00:18,709 Cel - pal! 7 00:00:18,776 --> 00:00:20,709 Mam ci opowiedzieć o moich przygodach? 8 00:00:20,776 --> 00:00:22,543 To będzie musiało poczekać. 9 00:00:22,609 --> 00:00:25,143 Kocham kogoś innego. 10 00:00:25,743 --> 00:00:27,109 - Nie! - Co za drań! 11 00:00:28,643 --> 00:00:29,643 Alicia! 12 00:00:29,709 --> 00:00:31,376 Szukaliśmy wszędzie. 13 00:00:31,443 --> 00:00:33,409 - Gdzie ona jest? - Znajdziemy ją. 14 00:00:33,476 --> 00:00:35,276 Chcę na nią donieść. 15 00:00:35,343 --> 00:00:37,576 - Dlaczego? - Opuściła dom małżonka. 16 00:00:37,643 --> 00:00:40,209 To dlatego zniknęła. 17 00:00:40,276 --> 00:00:42,343 - Przyjaźnię się z Alicią. - Cóż z tego. 18 00:00:42,409 --> 00:00:44,543 Musimy wynieść ciała. 19 00:00:47,076 --> 00:00:48,209 Nie. 20 00:00:48,276 --> 00:00:49,576 - Co mi jest? - Histeria. 21 00:00:49,643 --> 00:00:51,276 Słyszała pani o hipnozie? 22 00:01:57,343 --> 00:01:58,343 Gdzie pani jest? 23 00:01:58,776 --> 00:02:00,443 Zna pani to miejsce? 24 00:02:00,509 --> 00:02:02,143 W hotelu. 25 00:02:02,209 --> 00:02:04,843 Jest... późno. 26 00:02:05,843 --> 00:02:08,543 - Jest pani sama? - Tak. 27 00:02:09,409 --> 00:02:10,409 Nie. 28 00:02:11,276 --> 00:02:13,409 Nie, chwileczkę. 29 00:02:13,476 --> 00:02:15,076 Widzę kobietę. 30 00:02:15,143 --> 00:02:16,709 Proszę do niej podejść. 31 00:02:16,776 --> 00:02:17,809 Zna ją pani? 32 00:02:20,409 --> 00:02:22,643 Zna ją pani? 33 00:02:24,243 --> 00:02:25,243 Tak. 34 00:02:28,743 --> 00:02:31,476 Co się stało? 35 00:02:33,309 --> 00:02:35,276 Czy ta kobieta jest dla pani zagrożeniem? 36 00:02:38,609 --> 00:02:40,176 Przegrałaś. 37 00:02:40,243 --> 00:02:43,576 Zabrałam ci wszystko i nic nie możesz zrobić. 38 00:02:44,743 --> 00:02:47,209 Przyszła zrobić mi krzywdę. 39 00:02:49,709 --> 00:02:51,743 Boi się jej pani? 40 00:02:54,643 --> 00:02:55,709 Nienawidzę jej. 41 00:02:59,109 --> 00:03:00,809 Co jeszcze pani widzi? 42 00:03:06,409 --> 00:03:07,509 Krew. 43 00:03:09,776 --> 00:03:11,276 Kto krwawi? 44 00:03:18,743 --> 00:03:20,076 Ona. 45 00:03:22,776 --> 00:03:24,676 A co pani robi? 46 00:03:34,309 --> 00:03:36,609 Sofía! Nie! 47 00:03:36,676 --> 00:03:38,409 - Co pan robi? - Obudź się! 48 00:03:38,476 --> 00:03:40,676 Koniec tej farsy, doktorze. Proszę wyjść. 49 00:03:43,709 --> 00:03:45,176 - Ale... - Wynocha! 50 00:03:52,809 --> 00:03:55,309 - Co się stało? - Prawie to zrobiłaś. 51 00:03:55,376 --> 00:03:58,409 Chciałaś mu powiedzieć, co zrobiłaś Christinie Olmedo. 52 00:04:05,276 --> 00:04:06,643 Dziękuję. 53 00:04:16,176 --> 00:04:18,442 Pana tężyzna jest niewiarygodna. 54 00:04:18,509 --> 00:04:21,409 Tak samo jak pana głupota. Co pan tu robi? 55 00:04:21,476 --> 00:04:23,309 Ma pan jakieś wieści? 56 00:04:23,376 --> 00:04:24,743 Otrzymałem telefon z Santander. 57 00:04:24,809 --> 00:04:27,309 Znaleźli Almę, statek, który zabrał doñę Alicię. 58 00:04:27,376 --> 00:04:29,643 Zatrzymali załogę, 59 00:04:29,709 --> 00:04:31,576 ale nie było jej na statku. 60 00:04:31,643 --> 00:04:33,609 Właśnie jadę ich przesłuchać. 61 00:04:33,676 --> 00:04:35,476 - Pojadę z panem. - Nie ma mowy! 62 00:04:35,543 --> 00:04:38,043 Nie jest pan w stanie się ruszać. 63 00:04:42,276 --> 00:04:43,743 Ja pojadę. 64 00:04:43,809 --> 00:04:44,809 Detektywie? 65 00:04:45,609 --> 00:04:46,609 Wykluczone. 66 00:04:47,309 --> 00:04:48,676 To jest zadanie policji. 67 00:04:48,743 --> 00:04:51,443 I proszę się nie gniewać, ale to męska rzecz. 68 00:04:52,409 --> 00:04:54,376 Żegnam panią. 69 00:05:05,209 --> 00:05:06,676 Gdzie mam cię zabrać? 70 00:05:08,043 --> 00:05:11,143 Nie martw się, wracaj do Camili. 71 00:05:11,209 --> 00:05:13,076 I odpocznij. 72 00:05:43,609 --> 00:05:45,209 Julio... 73 00:05:49,343 --> 00:05:51,143 Grand Hotel. 74 00:05:52,376 --> 00:05:54,576 Już po niego idę. 75 00:05:58,176 --> 00:06:00,643 Don Diego, telefon do pana. 76 00:06:07,376 --> 00:06:08,576 - Tak, kto mówi? 77 00:06:08,643 --> 00:06:12,743 Nic nie mówi nie rób dziwnych ruchów. Tylko słuchaj. 78 00:06:15,343 --> 00:06:16,643 Ile chcecie? 79 00:06:16,709 --> 00:06:19,476 Mówiłam, żeby tylko słuchać. 80 00:06:19,543 --> 00:06:22,643 Nie chodzi o pieniądze, tylko o coś innego, co masz. 81 00:06:28,243 --> 00:06:30,476 Gdzie mam to zanieść? 82 00:06:34,509 --> 00:06:36,309 Będę. 83 00:06:47,643 --> 00:06:51,243 - Mateo, potrzebuję samochodu. - Już wzywam kierowcę. 84 00:06:51,309 --> 00:06:53,476 Nie, daj mi kluczyki. Pojadę sam. 85 00:06:53,543 --> 00:06:55,376 I nie mów nikomu, że mnie nie ma. 86 00:06:55,443 --> 00:06:57,409 - Jasne? - Tak, Don Diego. 87 00:06:57,476 --> 00:07:01,676 Jeśli ktoś będzie pytał, mów, że jestem w hotelu i szacuję zniszczenia. 88 00:07:12,309 --> 00:07:14,676 Centrala? Dzwonię z Grand Hotelu. 89 00:07:14,743 --> 00:07:18,443 Muszę się dowiedzieć, skąd wykonano tu ostatnie połączenie. 90 00:07:20,276 --> 00:07:21,343 Oczywiście, że można. 91 00:07:21,409 --> 00:07:25,309 Jestem detektyw Ayala z policji w Cantaloi, więc proszę się pospieszyć. 92 00:08:02,476 --> 00:08:04,143 Panie detektywie! 93 00:08:04,209 --> 00:08:06,276 Niech pan nie jedzie do Santanderu. 94 00:08:06,343 --> 00:08:10,276 Statek najpierw zatrzymał się w Santalli i tam wysadzili Alicię. 95 00:08:10,343 --> 00:08:14,343 Santalla znajduje się po drodze stąd do Santander, jak 20 innych miasteczek. 96 00:08:14,409 --> 00:08:18,143 Diego odebrał telefon z Santalli i jestem pewien, że tam właśnie jedzie. 97 00:08:18,209 --> 00:08:20,843 Sadzi pan, że zażądali okupu za doñę Alicię? 98 00:08:21,076 --> 00:08:24,043 Tak, i jeśli się pospieszymy, dojedziemy tam przed nim. 99 00:08:24,109 --> 00:08:26,776 - Pospieszymy? Pan nie jedzie. - Jadę. 100 00:08:26,843 --> 00:08:29,809 Oszalał pan? Chce się pan wykrwawić na śmierć? 101 00:08:31,476 --> 00:08:33,576 Gdzie się pani wybiera w takim stroju? 102 00:08:34,543 --> 00:08:38,709 Są wygodniejsze niż sukienka. Nie chcę hamować śledztwa. 103 00:08:42,276 --> 00:08:43,276 No to co? 104 00:08:44,076 --> 00:08:46,543 Dlaczego pani myśli, że zmieniłem zdanie? 105 00:08:47,143 --> 00:08:51,209 To jest hotelowe auto, a jako gość mam do niego większe prawo niż pan, 106 00:08:51,276 --> 00:08:54,176 ale może mi pan towarzyszyć tam, gdzie się pan wybiera. 107 00:08:54,243 --> 00:08:56,243 To absurd. 108 00:08:56,309 --> 00:08:57,776 Jestem prawniczką. 109 00:08:57,843 --> 00:08:59,409 Wiem, co mówię. 110 00:09:01,409 --> 00:09:02,609 Jedziemy? 111 00:09:03,443 --> 00:09:04,443 Chodźmy. 112 00:09:21,276 --> 00:09:23,343 - Javier... - Dasz wiarę? 113 00:09:23,409 --> 00:09:25,343 W łazience nie ma ciepłej wody. 114 00:09:25,409 --> 00:09:26,409 Gdzie się wybierasz? 115 00:09:26,476 --> 00:09:28,743 - Do restauracji, aby się z kimś spotkać. - Z kim? 116 00:09:29,443 --> 00:09:31,709 Z kimś, kto był ranny, z gościem hotelu. 117 00:09:31,776 --> 00:09:33,576 Z gościem, który był ranny. 118 00:09:34,343 --> 00:09:35,576 Którym? 119 00:09:36,243 --> 00:09:37,543 Czego chcesz? 120 00:09:38,043 --> 00:09:40,843 Chciałem przeprosić, że wcześniej cię zignorowałem. 121 00:09:41,076 --> 00:09:42,109 Nie przejmuj się. 122 00:09:42,176 --> 00:09:44,176 - Chciałem tylko powiedzieć... - Wiem, wiem. 123 00:09:45,843 --> 00:09:47,309 - Wiesz? - Tak. 124 00:09:47,376 --> 00:09:51,176 Chciałeś mi podziękować za to, że oddałem tytuł w zamian za twoje życie. 125 00:09:51,243 --> 00:09:54,476 Oddałeś tytuł, żeby mnie nie rozstrzelano? 126 00:09:54,543 --> 00:09:56,143 I jestem z tego dumny. 127 00:09:58,243 --> 00:09:59,443 Nie powinieneś. 128 00:10:01,443 --> 00:10:02,676 Ocaliłem ci życie. 129 00:10:03,276 --> 00:10:05,843 Oto, co ocaliło mi życie. 130 00:10:22,209 --> 00:10:23,243 Strzelili do mnie. 131 00:10:25,343 --> 00:10:27,809 Oddałeś swój tytuł na darmo. 132 00:10:41,143 --> 00:10:44,509 Twoja piersiówka ma się lepiej? Ta rana wyglądała groźnie. 133 00:10:44,576 --> 00:10:46,576 Przeżyje. 134 00:10:47,643 --> 00:10:52,709 Przyniosłem ci to. Mam nadzieję, że nie jestem arogancki. 135 00:10:53,409 --> 00:10:54,709 Mam alergię. 136 00:10:54,776 --> 00:10:56,576 Przepraszam. 137 00:10:56,643 --> 00:10:58,409 - Nie wiedziałem. - Wyrzuć je. 138 00:10:58,476 --> 00:11:00,576 Oczywiście. 139 00:11:02,143 --> 00:11:07,543 Może i mam alergię na kwiaty, ale nie na romantyczne gesty. 140 00:11:09,676 --> 00:11:12,776 przepraszam, mam dużo pracy. 141 00:11:53,509 --> 00:11:55,676 Rozmawiałem z Ministerstwem Wojny. 142 00:11:55,743 --> 00:11:57,776 Znaleźli ułaskawienie, jakie mi załatwiłaś. 143 00:11:57,843 --> 00:11:59,576 Przez pomyłkę trafiło gdzieindziej. 144 00:11:59,643 --> 00:12:01,076 Przeprosili. 145 00:12:02,709 --> 00:12:05,343 Liczy się to, że jesteś cały. 146 00:12:05,409 --> 00:12:07,309 To prawda. I wiesz co? 147 00:12:07,376 --> 00:12:08,509 Poznałem kogoś. 148 00:12:08,576 --> 00:12:10,209 Javier... 149 00:12:11,209 --> 00:12:13,509 Twoja siostra zniknęła. 150 00:12:15,076 --> 00:12:19,376 Straciliśmy majątek, będziemy musieli sprzedać kosztowności. 151 00:12:21,843 --> 00:12:24,409 Myślisz, że dbam o twoje głupstwa? 152 00:12:24,476 --> 00:12:26,776 Masz rację, mamo, przepraszam. 153 00:12:29,343 --> 00:12:33,409 W chwili takiej jak ta chciałbym móc więcej pomóc. 154 00:12:34,476 --> 00:12:38,309 Ale to jasne, że jestem dobry jedynie w miłości. 155 00:12:45,476 --> 00:12:47,209 Może jesteś w stanie coś zrobić. 156 00:12:47,276 --> 00:12:49,176 Z chęcią. 157 00:12:49,243 --> 00:12:51,109 - Bez względu na to, o co chodzi? - Tak. 158 00:12:53,409 --> 00:12:54,409 Ożeń się. 159 00:12:56,376 --> 00:12:57,376 Ożeń? 160 00:12:59,276 --> 00:13:00,343 Z bogatą kobietą. 161 00:13:00,809 --> 00:13:03,243 - Musi być bogata? - Bardzo bogata. 162 00:13:03,309 --> 00:13:05,543 Z jej posagiem będziemy mieć pieniądze, 163 00:13:05,609 --> 00:13:08,376 żeby odzyskać hotel. 164 00:13:10,243 --> 00:13:12,376 Bogate stare panny zwykle nie są zbyt ładne. 165 00:13:12,443 --> 00:13:14,843 Dzięki temu łatwiej je uwieść. 166 00:13:15,076 --> 00:13:17,143 - Mamo... - Javier... 167 00:13:25,043 --> 00:13:28,176 - Co powiedziała? - Od godziny nic tu nie jechało. 168 00:13:28,243 --> 00:13:31,709 A to jedyna droga do miasta z Cantaloi. 169 00:13:31,776 --> 00:13:33,843 - Widzę samochód. - Kryć się! 170 00:15:04,843 --> 00:15:07,109 Jestem za stary na takie rzeczy. 171 00:15:07,176 --> 00:15:10,409 - Którędy pojechali? - Nie wiem. 172 00:15:10,476 --> 00:15:12,476 Popatrzę tam. 173 00:15:13,409 --> 00:15:14,743 Chodźmy. 174 00:17:11,209 --> 00:17:13,076 Przyjechałeś sam? 175 00:17:13,743 --> 00:17:15,609 O to prosiła twoja przyjaciółka. 176 00:17:17,109 --> 00:17:19,209 Prosiła o coś innego. 177 00:17:19,276 --> 00:17:20,276 Masz to? 178 00:17:21,676 --> 00:17:23,176 Tak. 179 00:17:23,642 --> 00:17:25,276 Gdzie jest moja żona? 180 00:17:26,276 --> 00:17:28,176 Wszystko w swoim czasie. 181 00:17:29,776 --> 00:17:30,776 Zaczekaj tu. 182 00:17:51,743 --> 00:17:53,576 - Przyjechał? - Tak. 183 00:17:54,343 --> 00:17:56,309 Czy to ten sam człowiek? 184 00:17:57,509 --> 00:18:00,443 Tak, ten sam. Nie ma co do tego wątpliwości. 185 00:18:01,443 --> 00:18:02,809 To on. 186 00:18:15,476 --> 00:18:16,843 Jest tutaj. 187 00:18:18,243 --> 00:18:19,543 Tak. 188 00:18:19,609 --> 00:18:21,276 Tak, proszę pana. 189 00:18:22,309 --> 00:18:24,443 Jak tylko nam to da. 190 00:18:26,076 --> 00:18:27,143 Co widzisz? 191 00:18:28,676 --> 00:18:29,676 Bądź cicho. 192 00:18:32,843 --> 00:18:34,576 Podnieś mnie. 193 00:18:43,209 --> 00:18:44,776 Co zobaczyłaś? 194 00:18:45,609 --> 00:18:48,643 Chyba widziałam, jak Diego na kogoś czeka. 195 00:18:48,709 --> 00:18:50,543 - Chodźmy. - Nie. 196 00:18:50,609 --> 00:18:52,543 Nie ma mowy. 197 00:18:52,843 --> 00:18:55,543 Najpierw się dowiemy, gdzie jest Alicia. 198 00:18:55,609 --> 00:18:57,043 Co? 199 00:18:57,709 --> 00:19:01,076 Jeśli wkroczymy się za wcześnie, to jej nie wypuszczą. 200 00:20:16,209 --> 00:20:18,176 Daj mi to, co przywiozłeś. 201 00:20:20,076 --> 00:20:22,043 Skąd mam wiedzieć, że wypuścicie moją żonę? 202 00:20:24,276 --> 00:20:25,409 Nie możesz być pewien. 203 00:20:25,476 --> 00:20:27,209 Gdzie ona jest? 204 00:20:29,276 --> 00:20:32,309 Uważasz, że jestem taki głupi, żeby mieć to przy sobie? 205 00:20:32,376 --> 00:20:34,143 To jest wymiana. 206 00:20:34,209 --> 00:20:38,076 Oddasz mi żonę, a ja dam ci to, czego chcesz. 207 00:20:38,143 --> 00:20:39,309 W tej kolejności. 208 00:20:41,743 --> 00:20:43,376 Chyba nie rozumiesz. 209 00:20:43,443 --> 00:20:45,743 To my wybieramy kolejność. 210 00:20:45,809 --> 00:20:49,409 Więc albo wykonasz pierwszy krok, albo zabijemy twoją żonę. 211 00:20:49,476 --> 00:20:52,709 A wtedy i tak nam to dasz. 212 00:20:56,376 --> 00:20:59,576 Spokojnie. Tylko się rozejrzę. 213 00:21:13,309 --> 00:21:14,309 Gdzie to jest? 214 00:21:17,843 --> 00:21:19,609 Pytałem, gdzie to jest. 215 00:21:20,743 --> 00:21:22,076 Mam to w pobliżu. 216 00:21:23,443 --> 00:21:24,443 Idziemy. 217 00:21:32,576 --> 00:21:34,276 Zostawiłem to tutaj. 218 00:21:34,343 --> 00:21:36,309 Gdzie? 219 00:21:36,376 --> 00:21:38,676 Nie wiem dokładnie. 220 00:21:41,409 --> 00:21:44,243 A teraz mów, gdzie jest moja żona. 221 00:21:44,309 --> 00:21:45,609 Nie ruszaj się. 222 00:21:45,676 --> 00:21:47,609 Miałem powiedzieć to samo. 223 00:22:01,309 --> 00:22:02,643 Stać! 224 00:22:08,509 --> 00:22:09,609 Cofnąć się! 225 00:22:09,676 --> 00:22:11,109 Puść ją. 226 00:22:43,809 --> 00:22:45,209 Wszystko ci powiem. 227 00:22:47,609 --> 00:22:48,743 Nic ci nie jest? 228 00:23:24,209 --> 00:23:26,609 Nie dało się tego uniknąć. 229 00:23:26,676 --> 00:23:28,509 Jego broń wypaliła w szarpaninie. 230 00:23:29,809 --> 00:23:32,143 To był ostatni świadek, jaki nam pozostał. 231 00:23:35,476 --> 00:23:36,709 Julio! 232 00:23:38,176 --> 00:23:39,476 Co z nim? 233 00:23:40,176 --> 00:23:41,543 Rana się otworzyła. 234 00:23:42,376 --> 00:23:43,643 Co oni tu robią? 235 00:23:43,709 --> 00:23:46,376 Ten człowiek uratował panu życie i może stracić swoje, 236 00:23:46,443 --> 00:23:48,776 jeśli się nie pospieszymy. Trzeba jej pomóc. 237 00:23:51,276 --> 00:23:52,776 Zobaczę, czy ktoś tu jeszcze jest. 238 00:23:52,843 --> 00:23:55,709 Wątpię, żeby te dwa zbiry zorganizowały porwanie. 239 00:23:56,676 --> 00:23:59,209 Musimy go zawieźć do lekarza. 240 00:23:59,276 --> 00:24:01,309 - Musimy się spieszyć. - Chodźmy. 241 00:24:14,243 --> 00:24:17,243 Minęły dwa dni od zniknięcia pana żony. 242 00:24:17,309 --> 00:24:21,076 Zdaje pan sobie sprawę, że na tym etapie pewnie już nie żyje? 243 00:24:21,143 --> 00:24:23,609 - Też tak sądzę. - Naprawdę? 244 00:24:23,676 --> 00:24:26,209 A dlaczego? 245 00:24:26,276 --> 00:24:28,309 Nie zebrałem pieniędzy, które żądali. 246 00:24:28,376 --> 00:24:30,543 a teraz, gdy je mam, już nie dzwonią. 247 00:24:30,609 --> 00:24:33,243 Nie miał pan pieniędzy, ale pojechał na spotkanie. 248 00:24:33,309 --> 00:24:35,243 Miał pan zamiar zmiękczyć im serca? 249 00:24:35,309 --> 00:24:38,143 Targować się z nimi, aż wypuszczą pana żonę 250 00:24:38,209 --> 00:24:40,643 za, powiedzmy, sto peset? 251 00:24:40,709 --> 00:24:42,176 Chciałem zyskać na czasie. 252 00:24:43,376 --> 00:24:44,743 Oczywiście! 253 00:24:47,409 --> 00:24:51,076 To tłumaczy, dlaczego udał się pan tam z pistoletem. 254 00:24:51,509 --> 00:24:53,343 Kogo pan próbuje oszukać? 255 00:24:53,409 --> 00:24:55,776 Nie zyskał pan na czasie, zmarnował pan czas innych. 256 00:24:55,843 --> 00:24:57,576 Teraz marnuje pan mój. 257 00:24:57,643 --> 00:24:59,143 Nie rozumie pan? 258 00:24:59,209 --> 00:25:01,343 Wszystko pan zepsuł, kiedy się pan wmieszał. 259 00:25:01,409 --> 00:25:04,776 Nasz wmieszanie się ocaliło panu życie. Jest pan głupcem. 260 00:25:04,843 --> 00:25:07,243 Może i tak. 261 00:25:07,309 --> 00:25:09,709 Ale moje intencje były bez zarzutu. 262 00:25:09,776 --> 00:25:11,243 Chciałem ratować żonę. 263 00:25:11,309 --> 00:25:14,343 Na którą ledwie pan doniósł za porzucenie domu małżonka. 264 00:25:14,409 --> 00:25:16,643 Jest pan także świnią. 265 00:25:16,709 --> 00:25:18,709 Posuwa się pan za daleko. 266 00:25:18,776 --> 00:25:21,576 Wręcz przeciwnie. bardzo się kontroluję. 267 00:25:21,643 --> 00:25:24,809 Nie wyobraża sobie pan nawet, jak bardzo chcę pana teraz uderzyć. 268 00:25:25,043 --> 00:25:29,143 Bardzo się różnimy. Pan chce robić różne rzeczy, ja je robię. 269 00:25:30,376 --> 00:25:32,243 Na litość boska, detektywie. 270 00:25:32,309 --> 00:25:34,543 Pana pachołek słusznie pana powstrzymuje. 271 00:25:34,609 --> 00:25:37,743 Jeśli mnie pan tknie, wniosę skargę. 272 00:25:37,809 --> 00:25:40,543 Najgorszym oskarżycielem jest winowajca. 273 00:25:40,609 --> 00:25:43,376 Życie pana żony wisi na włosku. Niech pan mówi, co pan wie. 274 00:25:43,443 --> 00:25:46,776 Niech pan nie marnuje więcej mojego czasu. Niczego wam nie powiem. 275 00:25:46,843 --> 00:25:50,276 Musi pan wykorzystać swoją umiejętność dedukcji. 276 00:25:50,643 --> 00:25:51,843 Albo swojego asystenta. 277 00:25:55,443 --> 00:25:58,509 Don Diego, pana żona jest w hotelu. 278 00:26:09,143 --> 00:26:11,609 Julio, Alicia wróciła. 279 00:26:12,309 --> 00:26:14,209 - Jest cała? - Wiem tylko, że wróciła. 280 00:26:14,276 --> 00:26:15,309 Muszę ją zobaczyć. 281 00:26:15,376 --> 00:26:18,643 Pewnie chce coś zjeść. Jest na pewno wygłodniała. 282 00:26:42,376 --> 00:26:44,776 - Jak tu wróciłaś? Kto cię przywiózł? 283 00:26:47,143 --> 00:26:50,343 To bardzo dziwne. 284 00:26:51,509 --> 00:26:52,809 Niczego nie pamiętam. 285 00:26:53,043 --> 00:26:55,109 Alicia wróciła. 286 00:26:55,576 --> 00:26:58,709 I najwyraźniej nic jej nie jest. Nic więcej się nie liczy. 287 00:26:58,776 --> 00:27:01,643 - Muszę jej zadać kilka pytań. - Nie teraz. 288 00:27:01,709 --> 00:27:03,476 Musi wypocząć. 289 00:27:06,209 --> 00:27:07,309 Jeśli mogę... 290 00:27:09,076 --> 00:27:12,176 - Alicia! - Maite? 291 00:27:14,043 --> 00:27:16,176 Dzięki Bogu nic ci nie jest. 292 00:27:16,243 --> 00:27:17,309 Kelner. 293 00:27:17,376 --> 00:27:18,676 Ja to wezmę. 294 00:27:22,509 --> 00:27:26,109 Będzie najlepiej, jeśli wszyscy damy Alicii nieco odpocząć. 295 00:27:32,843 --> 00:27:34,343 Proszę... 296 00:27:44,243 --> 00:27:48,609 Jesteś pewien, że doña Alicia przyszła tu sama? 297 00:27:48,676 --> 00:27:50,643 Widziałem ją na własne oczy. 298 00:27:50,709 --> 00:27:53,476 - Słyszałeś odgłos silnika? - Nie. 299 00:27:53,543 --> 00:27:57,176 Według ciebie zachowywała się normalnie? 300 00:27:57,609 --> 00:27:59,843 Była nieco zagubiona. 301 00:28:01,843 --> 00:28:03,443 Dziękuję. 302 00:28:11,476 --> 00:28:13,176 Ktoś musiał ją tu przywieźć. 303 00:28:13,243 --> 00:28:15,809 Może nie do hotelu, ale w pobliże. 304 00:28:16,043 --> 00:28:19,043 Przyjście tu z Santalli zajęłoby jej kilka dni. 305 00:28:19,676 --> 00:28:23,709 Więc porywacze nie tylko uwolnili ją za darmo. 306 00:28:23,776 --> 00:28:26,676 Zadali sobie trud, aby ją tu odwieźć. 307 00:28:27,443 --> 00:28:30,809 - Pytanie brzmi... - Dlaczego? 308 00:28:35,043 --> 00:28:37,109 Gdzie się wybierasz? 309 00:28:40,476 --> 00:28:41,676 Do swojego pokoju. 310 00:28:42,276 --> 00:28:43,743 Przecież to jest twój pokój. 311 00:28:44,343 --> 00:28:46,409 To jest nasz pokój. 312 00:28:46,776 --> 00:28:48,109 Wolę być sama. 313 00:28:52,643 --> 00:28:54,076 To brzmi jak rozżalenie. 314 00:28:55,209 --> 00:28:57,076 A czego się spodziewałeś? 315 00:28:58,743 --> 00:29:01,643 Jeśli odnosisz się do naszego... 316 00:29:02,643 --> 00:29:05,409 spotkania w noc sylwestrową... 317 00:29:05,476 --> 00:29:06,543 Zgwałciłeś mnie. 318 00:29:07,776 --> 00:29:10,076 Przypomnę ci, że jesteś moją żoną. 319 00:29:10,143 --> 00:29:12,443 To nie czyni tego, co zrobiłeś mniej okropnym. 320 00:29:13,176 --> 00:29:16,309 Powiedziałaś mi, że kochasz kogoś innego. 321 00:29:16,743 --> 00:29:20,376 Że widujesz się z kimś innym. Czego się spodziewałaś? 322 00:29:21,376 --> 00:29:23,043 Że się ze mną rozwiedziesz. 323 00:29:24,809 --> 00:29:27,043 Nie byłoby trudno 324 00:29:27,109 --> 00:29:29,176 anulować małżeństwo z niewierną żona. 325 00:29:32,809 --> 00:29:36,643 Jeśli o tym właśnie marzyłaś, to nie łudź się. 326 00:29:37,476 --> 00:29:41,776 Jeśli sądzisz, że możesz się mnie w ten sposób pozbyć, 327 00:29:42,776 --> 00:29:45,109 to mnie nie znasz. 328 00:30:01,143 --> 00:30:02,809 W czym mogę pomóc? 329 00:30:03,043 --> 00:30:05,743 To dla pani Alicii Murquíi. 330 00:30:05,809 --> 00:30:09,043 Dopilnuję, aby to do niej dotarło. 331 00:30:09,443 --> 00:30:11,243 Kto to przysłał? 332 00:30:11,309 --> 00:30:14,243 Wielbiciel. 333 00:30:14,309 --> 00:30:15,576 Kto? 334 00:30:17,076 --> 00:30:19,243 Książę Artiles. 335 00:30:42,243 --> 00:30:43,276 Zapakuj to z powrotem. 336 00:31:04,076 --> 00:31:06,209 To właśnie do pani przyszło. 337 00:31:06,276 --> 00:31:08,343 Dziękuję, Francisco. 338 00:31:09,509 --> 00:31:11,709 Nie ma bileciku. Kto to przysłał? 339 00:31:11,776 --> 00:31:14,643 Nie wiem. Kazano mi to przynieść i... 340 00:31:14,709 --> 00:31:17,709 Bardzo słusznie. Dziękuję. 341 00:31:17,776 --> 00:31:19,243 Pani pozwoli. 342 00:32:38,076 --> 00:32:40,143 Detektyw może się mylić. 343 00:32:40,209 --> 00:32:42,143 To nie detektyw. To... 344 00:32:42,209 --> 00:32:43,776 - Dobry wieczór. - Dobry wieczór. 345 00:32:45,543 --> 00:32:47,743 To zdrowy rozsądek. 346 00:32:47,809 --> 00:32:50,143 Po co ją uwalniać w zamian za nic? 347 00:32:50,209 --> 00:32:52,143 I dlaczego nic nie pamięta. 348 00:33:01,343 --> 00:33:03,309 Coś jest z nią nie tak. 349 00:33:03,376 --> 00:33:06,209 Minąłem ją w korytarzu i nawet się do mnie nie odezwała. 350 00:33:07,443 --> 00:33:08,543 Nie zauważyła cię. 351 00:33:09,343 --> 00:33:11,143 Raczej jakby niczego nie widziała. 352 00:33:11,576 --> 00:33:14,776 Jakby była zamroczona, i miała na sobie tylko koszulę nocną. 353 00:33:17,143 --> 00:33:20,743 - Widziałeś, gdzie poszła? - Zatrzymała się przed swoim pokojem. 354 00:33:20,809 --> 00:33:22,143 To dziwne? 355 00:33:22,209 --> 00:33:23,609 Nie swoim nowym pokojem. 356 00:33:23,676 --> 00:33:25,609 Tylko dawnym gdzie teraz śpi Don Diego. 357 00:34:01,543 --> 00:34:03,209 Alicio... 358 00:34:04,743 --> 00:34:06,843 Co masz zamiar zrobić? 359 00:34:08,709 --> 00:34:10,043 Nie. 360 00:34:14,509 --> 00:34:18,843 Nie wiem, co się dzieje, ale nie możesz go zabić, 361 00:34:20,043 --> 00:34:22,543 bez względu na to, ile masz powodów. 362 00:34:23,809 --> 00:34:25,576 Daj mi kasetkę. 363 00:34:26,343 --> 00:34:27,776 Spójrz na mnie. 364 00:34:32,076 --> 00:34:34,043 Alicio, spójrz na mnie. 365 00:34:39,609 --> 00:34:42,409 Diego, musisz dać mi kasetkę. 366 00:34:58,309 --> 00:35:01,843 - Co się stało? - Nie martw się, ukochana, to nic. 367 00:35:03,376 --> 00:35:05,476 Dlaczego trzymam to w rękach? 368 00:35:05,543 --> 00:35:07,376 Julio... 369 00:35:09,376 --> 00:35:13,443 Chciałaś obudzić męża i wziąć coś z jakiejś kasetki. 370 00:35:14,276 --> 00:35:17,209 - Nie pamiętasz? - Nie. 371 00:35:19,509 --> 00:35:22,343 I nie wiesz, skąd masz ten pistolet? 372 00:35:26,543 --> 00:35:27,776 Co oni ci zrobili? 373 00:35:32,509 --> 00:35:34,376 Nie wiem. 374 00:35:34,443 --> 00:35:35,843 Niczego nie pamiętam. 375 00:35:37,343 --> 00:35:38,809 Na pewno coś pamiętasz. 376 00:35:40,643 --> 00:35:44,076 Nie, nie pamiętam, jak się tu znalazłam, ani skąd mam pistolet. 377 00:35:47,443 --> 00:35:49,743 Pamiętam tylko dwie rzeczy. 378 00:35:51,676 --> 00:35:54,076 Kiedy mnie zamknęli, 379 00:35:54,709 --> 00:35:56,509 byłam pewna, że mnie zabiją. 380 00:35:58,143 --> 00:36:00,343 Nie wiem, czy to z tego powodu, 381 00:36:01,809 --> 00:36:04,076 ale mogłam myśleć tylko o tobie. 382 00:36:15,709 --> 00:36:17,576 Przepraszam, myślałam, że jesteś sama. 383 00:36:17,643 --> 00:36:19,309 Nie, Maite. 384 00:36:21,043 --> 00:36:22,776 To jest Julio, 385 00:36:23,643 --> 00:36:26,343 o którym opowiadałam ci w moich listach. 386 00:36:29,443 --> 00:36:31,443 Mówiłaś, że pamiętasz dwie rzeczy. 387 00:36:32,043 --> 00:36:33,809 Jaka była druga? 388 00:36:36,109 --> 00:36:38,309 Było tam zdjęcie Diega. 389 00:36:40,576 --> 00:36:42,043 Zdjęcie ślubne. 390 00:36:42,676 --> 00:36:44,843 To bardzo dziwne. 391 00:36:45,076 --> 00:36:48,243 Po co ktoś miałby mieć zdjęcie z twojego ślubu? 392 00:36:49,109 --> 00:36:50,643 Nie było z mojego ślubu. 393 00:36:53,076 --> 00:36:55,043 Diego ożenił się przede mną z kimś innym. 394 00:36:57,609 --> 00:37:00,543 Sądząc po zdjęciu, wiele lat temu. 395 00:37:01,076 --> 00:37:03,509 Nie wiem, dziesięć, może więcej. 396 00:37:03,843 --> 00:37:07,076 Ale Diego nigdy mi nie mówił, że był wcześniej żonaty. 397 00:37:08,209 --> 00:37:11,076 Jest chyba wiele rzeczy, o których ci nie powiedział. 398 00:37:16,409 --> 00:37:18,643 Musisz uciec od tego drania. 399 00:37:21,443 --> 00:37:22,576 Pakuj się. 400 00:37:23,809 --> 00:37:25,243 Wyjeżdżamy. 401 00:37:26,743 --> 00:37:28,809 Wszędzie możemy być szczęśliwi. 402 00:37:32,143 --> 00:37:33,676 Oprócz tego miejsca. 403 00:38:17,343 --> 00:38:18,676 Znów miałaś koszmar? 404 00:38:20,343 --> 00:38:21,376 Martwi? 405 00:38:22,643 --> 00:38:26,576 Nie martw się, na pewno ci wybaczyli. 406 00:38:37,476 --> 00:38:39,643 Znów miałaś koszmar? 407 00:38:40,243 --> 00:38:41,543 Martwi? 408 00:38:44,209 --> 00:38:47,043 Może popełniłem błąd, przerywając psychiatrze. 409 00:38:49,176 --> 00:38:51,309 Miałeś rację, Alfredo. 410 00:38:55,143 --> 00:38:57,709 Są rzeczy, o jakich nikt nie powinien wiedzieć. 411 00:38:58,376 --> 00:39:01,109 - Wzięłaś laudanum? - Tak. 412 00:39:01,176 --> 00:39:04,209 Wracaj do łóżka. Zaraz wrócę. 413 00:39:04,276 --> 00:39:05,409 Weź więcej. 414 00:39:05,843 --> 00:39:07,776 Musisz zasnąć. 415 00:39:08,609 --> 00:39:11,409 Wolę chyba nie spać. 416 00:39:33,509 --> 00:39:35,176 Kelner! 417 00:39:45,276 --> 00:39:47,743 Chyba jesteś mi winien wyjaśnienie. 418 00:39:54,643 --> 00:39:56,843 Nie zrozum mnie źle. 419 00:39:58,243 --> 00:40:00,843 Doceniam, co dla mnie zrobiłeś. 420 00:40:02,143 --> 00:40:05,443 Można by powiedzieć, że ocaliłeś mi życie. 421 00:40:07,309 --> 00:40:08,809 Ale... 422 00:40:11,209 --> 00:40:16,043 Co tam robił hotelowy kelner, 423 00:40:16,676 --> 00:40:19,076 niczym bohater na ratunek? 424 00:40:23,543 --> 00:40:28,176 Detektyw poprosił, żebym mu towarzyszył. 425 00:40:30,543 --> 00:40:32,543 Powiedział, dlaczego? 426 00:40:33,743 --> 00:40:35,343 Tak. 427 00:40:38,243 --> 00:40:41,743 Widziałem sanitariuszy, którzy nieśli doñę Alicię. 428 00:40:41,809 --> 00:40:45,509 Pomyślał, że może ich rozpoznam, gdy ich zobaczę. 429 00:41:03,809 --> 00:41:06,609 To dużo pieniędzy. 430 00:41:15,343 --> 00:41:16,643 Za uratowanie mi życia. 431 00:41:18,609 --> 00:41:21,243 Możesz mi wierzyć, cenię je dużo wyżej. 432 00:41:42,709 --> 00:41:45,143 - Co robisz? - Wyjeżdżamy. 433 00:41:45,209 --> 00:41:47,509 A gdzie wyjeżdżamy? - Mówię o Alicii i o mnie. 434 00:41:47,576 --> 00:41:50,176 A Diego Murquía był na tyle miły, 435 00:41:50,243 --> 00:41:52,609 że zapłacił nam za podróż. 436 00:41:52,676 --> 00:41:55,109 Co ty mówisz? Nie możecie wyjechać. 437 00:41:55,176 --> 00:41:59,309 Mój drogi, zobaczysz to na własne oczy. 438 00:41:59,376 --> 00:42:02,809 Posłuchaj. Ludzie Diega niczego nie przeoczą. 439 00:42:03,043 --> 00:42:05,043 Musisz nas kryć, żebyśmy mogli się wymknąć. 440 00:42:05,109 --> 00:42:07,276 Możesz na mnie liczyć. 441 00:42:13,743 --> 00:42:15,709 Julio! 442 00:42:19,443 --> 00:42:21,109 Idź. 443 00:42:28,309 --> 00:42:29,743 - Wyjeżdżasz? 444 00:42:29,809 --> 00:42:32,709 Tak. 445 00:42:39,843 --> 00:42:41,676 Kochasz go? 446 00:42:42,276 --> 00:42:45,476 Nie wiem, czy "kocham" to właściwe słowo. 447 00:42:46,476 --> 00:42:48,476 Bez pamięci. 448 00:42:51,743 --> 00:42:54,043 Uważaj na Diego. 449 00:42:54,109 --> 00:42:56,109 Pierwsze co zrobił, gdy zniknęłaś. 450 00:42:56,176 --> 00:42:59,043 to oskarżył cię o porzucenie domu małżonka. 451 00:43:00,076 --> 00:43:01,443 Nie wiedziałaś? 452 00:43:01,509 --> 00:43:02,776 Nie. 453 00:43:04,209 --> 00:43:09,209 Nie jestem jednak zdziwiona, ani trochę się tym nie przejmuję. 454 00:43:14,409 --> 00:43:16,176 Żegnaj, Maite. 455 00:43:16,609 --> 00:43:18,276 Nie smuć się. 456 00:43:18,343 --> 00:43:20,743 Niedługo się odezwę. 457 00:43:27,443 --> 00:43:28,776 Alicio. 458 00:43:35,609 --> 00:43:37,176 Powodzenia.