1 00:00:01,109 --> 00:00:04,643 Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Czuję, że się duszę. 2 00:00:04,743 --> 00:00:06,643 Przepraszam cię, Diego. 3 00:00:06,709 --> 00:00:10,709 - Co ty tu robisz? - Twojej siostra nie zmarła przypadkiem. 4 00:00:10,843 --> 00:00:13,809 Zrozum, nie mogę wrócić do hotelu. 5 00:00:14,409 --> 00:00:16,643 A więc tym ją zabito. 6 00:00:16,743 --> 00:00:19,076 Przez moment myślałem, że zgubiłaś drogę. 7 00:00:20,109 --> 00:00:23,643 - Wierzysz, że z tobą wyjedzie? - Wiem, że mnie kocha. 8 00:00:23,743 --> 00:00:28,309 Chcę oficjalnie uznać Andrésa Cernudę za członka rodziny Alarcón. 9 00:00:28,376 --> 00:00:30,609 Ogłaszam was mężem i żoną. 10 00:00:31,676 --> 00:00:37,476 Gdy czegoś dotykamy, zostawiamy na przedmiocie odciski palców. 11 00:00:37,576 --> 00:00:39,676 Nie możemy pobrać odcisków. 12 00:00:39,743 --> 00:00:43,809 Wystarczy, że zdobędziemy coś, czego dotykali. 13 00:00:44,076 --> 00:00:47,209 - Inspektorze. - Dziękuję. 14 00:00:48,143 --> 00:00:49,609 Miłego dnia. 15 00:01:54,743 --> 00:01:57,176 Sądzi pan, że to sprawka mojej siostry? 16 00:01:58,076 --> 00:02:03,143 Nic nie sądzę. Chcę odkryć prawdę. Mam nadzieję, z pani pomocą. 17 00:02:03,209 --> 00:02:06,276 Nie pozwolę by wrobiono moją siostrę w morderstwo. 18 00:02:06,343 --> 00:02:10,742 Ma niepewne alibi, ale chciałbym ją oczyścić ze wszelkich podejrzeń. 19 00:02:10,809 --> 00:02:16,209 To pani szansa, by poznać prawdę. 20 00:02:16,276 --> 00:02:22,109 Wystarczy, że przyniesie mi pani coś, co należy do siostry. 21 00:02:22,176 --> 00:02:24,609 Dowiemy się, czy jest winna, czy nie. 22 00:02:24,709 --> 00:02:28,809 W przeciwnym razie oboje wciąż będziemy ją podejrzewać. 23 00:02:30,609 --> 00:02:33,143 Inspektor nie daje za wygraną. 24 00:02:33,243 --> 00:02:37,043 - Skąd wiesz? - Rozmawia z twoją siostrą. 25 00:02:45,543 --> 00:02:47,543 Miłego dnia. 26 00:02:58,543 --> 00:03:00,176 Alicia. 27 00:03:01,176 --> 00:03:03,143 Musisz pomóc Ayali rozwiązać tę sprawę. 28 00:03:04,743 --> 00:03:06,343 Mam pogrążyć swoją rodzinę? 29 00:03:07,609 --> 00:03:11,443 Twoja matka wciąż utrudnia śledztwo. 30 00:03:11,543 --> 00:03:15,843 Wolisz poznać prawdę, czy do końca życia mieć wątpliwości? 31 00:03:17,209 --> 00:03:21,509 Jeśli mu pomożesz, będziemy mogli wyjechać. 32 00:03:22,643 --> 00:03:26,509 A jeśli nie dowiesz się, kto zabił twoją siostrę? 33 00:03:26,576 --> 00:03:28,043 Znowu mnie zostawisz? 34 00:03:29,309 --> 00:03:32,676 Nie zostawiłem cię. Wciąż tu jestem. 35 00:03:34,043 --> 00:03:35,843 Przysięgam, to ostatnia próba. 36 00:03:36,109 --> 00:03:40,343 Jeśli się nie uda, odpuszczę. Będziemy mogli wyjechać. 37 00:03:41,676 --> 00:03:44,143 Zakładasz, że wciąż chcę z tobą uciec. 38 00:03:44,243 --> 00:03:46,776 Przyszłaś wtedy na stację. 39 00:03:48,409 --> 00:03:51,443 I choć się zarzekasz, wiem, że nie kochasz Diego. 40 00:03:53,709 --> 00:03:58,209 Już raz cię zawiodłem. Więcej nie popełnię tego błędu. 41 00:04:02,043 --> 00:04:03,543 Cokolwiek się zdarzy, 42 00:04:04,576 --> 00:04:06,509 tym razem wyjedziemy. 43 00:04:20,476 --> 00:04:21,843 Nie. 44 00:04:29,243 --> 00:04:31,076 Daj inny. 45 00:04:32,409 --> 00:04:34,209 Ja się nią zajmę, Natalio. 46 00:04:38,476 --> 00:04:41,809 Denerwujesz się tak, jakbyś to ty brała ślub. 47 00:04:48,576 --> 00:04:53,376 Tragedia. We wszystkich wyglądam okropnie. 48 00:04:53,476 --> 00:04:57,343 Wyglądasz pięknie. Widać, że jesteś w ciąży. 49 00:04:58,343 --> 00:04:59,776 Cała aż promieniejesz. 50 00:05:03,376 --> 00:05:08,109 - Nie jestem tak dobra, jak myślisz. - Co się dzieje, Sofia? 51 00:05:12,243 --> 00:05:15,576 - Boję się. - Czego? 52 00:05:18,776 --> 00:05:21,043 Że mnie oskarżą. 53 00:05:22,476 --> 00:05:25,509 Gdy zginęła Cristina... 54 00:05:26,509 --> 00:05:28,076 Byłam tam. 55 00:05:31,576 --> 00:05:34,243 - Widziałaś, kto ją zabił? - Nie. 56 00:05:35,409 --> 00:05:38,543 Gdy weszłam, leżała martwa na podłodze. 57 00:05:39,409 --> 00:05:44,443 Usłyszałam coś i szybko uciekłam. Przysięgam, że jej nie dotykałam. 58 00:05:44,543 --> 00:05:49,143 Nikt nie śmiałby cię obwiniać. 59 00:05:50,143 --> 00:05:52,143 Inspektor Ayala. 60 00:05:53,343 --> 00:05:55,176 Szuka odcisków palców. 61 00:05:55,276 --> 00:05:59,776 Jeśli dowie się, że tam byłam, że skłamałam w zeznaniach... 62 00:07:48,709 --> 00:07:50,476 Możesz iść. 63 00:07:53,509 --> 00:07:57,743 Od kiedy ma pani list? Długo zamierzała go pani ukrywać? 64 00:08:02,276 --> 00:08:04,576 Chyba żartujesz. 65 00:08:06,376 --> 00:08:09,576 Ja go nie mam. Gdzie on jest? 66 00:08:12,543 --> 00:08:17,409 - Co się z nim stało? - Gdybym wiedział, nie byłoby mnie tutaj. 67 00:08:23,509 --> 00:08:26,576 W tych okolicznościach muszę złożyć rezygnację. 68 00:08:27,676 --> 00:08:29,176 Co? 69 00:08:31,809 --> 00:08:35,443 Sam do tego doprowadziłeś, a teraz masz czelność uciekać? 70 00:08:37,409 --> 00:08:40,476 Nic z tego. 71 00:08:41,576 --> 00:08:48,043 Trzeba było zniszczyć list. Napraw to, albo poniesiesz konsekwencje. 72 00:08:59,709 --> 00:09:01,376 Jak romantycznie. 73 00:09:06,309 --> 00:09:09,176 To jest życie. 74 00:09:10,376 --> 00:09:14,076 Nie powinniśmy tu być. U ciebie nikt by nam nie przeszkadzał. 75 00:09:14,176 --> 00:09:19,143 Muszę cię nauczyć, jak się dobrze bawić. Chodź tu. 76 00:09:32,343 --> 00:09:38,109 Odtąd możesz się mną cieszyć każdej nocy, ale taka okazja już się nie powtórzy. 77 00:09:44,643 --> 00:09:47,676 - Za nas. - Nasze zdrowie. 78 00:09:59,709 --> 00:10:01,209 Andrés, Belén. 79 00:10:02,809 --> 00:10:06,243 - Rozum wam odjęło? - Mamo. 80 00:10:06,343 --> 00:10:11,043 Co wy tu robicie? Nie dość, że znów jesteś z tą wywłoką, 81 00:10:11,143 --> 00:10:15,543 to jeszcze obłapiacie się w pokoju gościnnym. 82 00:10:19,209 --> 00:10:23,743 - Pierścionki są zabronione. - Chyba, że jest się po ślubie. 83 00:10:23,843 --> 00:10:25,676 Nie pogratuluje nam pani? 84 00:10:26,576 --> 00:10:29,476 Przepraszam, mamo. Powinienem ci powiedzieć. 85 00:10:29,576 --> 00:10:33,143 - Kiedy do tego doszło? - Dziś rano. 86 00:10:36,109 --> 00:10:41,576 Belén, wynoś się. Porozmawiamy jutro. 87 00:10:41,676 --> 00:10:46,743 Nie mówię tego, jako twoja świekra, ale jako gospodyni tego hotelu. 88 00:10:50,109 --> 00:10:51,776 Co za hańba. 89 00:10:59,076 --> 00:11:02,376 Mamo, zostaw. To nie był jej pomysł... 90 00:11:04,409 --> 00:11:07,543 Jak mogłeś ożenić się z tą bezwstydnicą? 91 00:11:07,609 --> 00:11:09,476 Musisz wszystko utrudniać? 92 00:11:09,576 --> 00:11:12,509 - A czego chciałeś? - Twojego błogosławieństwa. 93 00:11:12,609 --> 00:11:15,376 Nie mogę go dać. Ona cię nie kocha. 94 00:11:15,476 --> 00:11:18,609 Chce cię wykorzystać, a ty jej na to pozwalasz. 95 00:11:18,676 --> 00:11:23,043 Jestem szczęśliwy z Belén. Chcę, abyś ją zaakceptowała. 96 00:11:23,143 --> 00:11:26,676 Nie będę szczęśliwa, póki się od niej nie uwolnisz. 97 00:11:43,509 --> 00:11:47,776 - Ślub już coraz bliżej. - Nie płacą ci za gadanie, Belén. 98 00:11:47,843 --> 00:11:52,209 Do innych rzeczy lepiej się nadaję. 99 00:11:52,309 --> 00:11:54,843 - Prawda, Diego? - Dla ciebie „panie Murquía”. 100 00:11:56,543 --> 00:11:58,243 Jak sobie życzysz. 101 00:12:13,076 --> 00:12:15,143 Ślubny garnitur jest już gotowy. 102 00:12:28,209 --> 00:12:32,843 Wiesz, nie jesteś jedyny. Od dziś możesz mi mówić „pani Cernuda”. 103 00:12:35,043 --> 00:12:36,776 Nie pogratulujesz mi? 104 00:12:38,543 --> 00:12:42,843 Powściągnij zuchwalstwo, albo długo tu nie popracujesz. 105 00:12:43,109 --> 00:12:46,676 Nikt mnie z tego hotelu nie wyrzuci. 106 00:12:48,076 --> 00:12:51,409 Jeśli to wszystko, panie Murquía. 107 00:13:09,543 --> 00:13:12,409 Mogłaś nie brać ślubu potajemnie. Daliby nam wolne. 108 00:13:12,509 --> 00:13:16,309 W tym hotelu dają wolne tylko wtedy, gdy trzeba iść na pogrzeb. 109 00:13:16,409 --> 00:13:20,809 Andrés chciał mieć kameralną ceremonię. Zresztą znasz moją świekrę. 110 00:13:22,776 --> 00:13:28,676 To nie przyjęcie. Belén, doña Teresa prosi o herbatę. 111 00:13:28,776 --> 00:13:33,409 - To zajęcia dla kelnera. - Zostawcie nas. 112 00:13:36,643 --> 00:13:42,543 Nie zamierzam kwestionować poleceń doñi Teresy. 113 00:13:45,176 --> 00:13:47,143 Pewnie chce mi dać swoje błogosławieństwo. 114 00:14:09,409 --> 00:14:11,109 Przyniosłam herbatę. 115 00:14:12,343 --> 00:14:18,043 - Jak długo tu jesteś, Belén? - Prawie siedem lat. 116 00:14:18,143 --> 00:14:20,843 Jak byłaś do tej pory traktowana? 117 00:14:21,843 --> 00:14:25,609 - Dobrze, proszę pani. - Masz jakieś zażalenia? 118 00:14:27,676 --> 00:14:29,543 Nie. 119 00:14:31,209 --> 00:14:34,743 - „Proszę pani”. - Nie, proszę pani. 120 00:14:37,676 --> 00:14:41,343 - Jesteś pewna? - Tak, proszę pani. 121 00:14:41,443 --> 00:14:47,576 Dwóch rzecz nie lubię bardziej niż niepunktualności: błędów i kłamstwa. 122 00:14:49,109 --> 00:14:53,376 - Czemu kłamiesz, Cristina? - Jestem Belén, proszę pani. 123 00:14:55,109 --> 00:14:57,176 Belén... 124 00:14:57,276 --> 00:15:00,809 - czemu kłamiesz? - Co? 125 00:15:01,043 --> 00:15:06,043 Masz coś, co do mnie należy. Natychmiast mi to oddaj. 126 00:15:09,376 --> 00:15:14,543 Chciałabym, ale natury nie da się przyspieszyć. 127 00:15:18,043 --> 00:15:19,809 Przestań sobie pogrywać. 128 00:15:21,076 --> 00:15:24,576 Oddaj mi list przed ślubem, albo gorzko tego pożałujesz. 129 00:15:26,643 --> 00:15:30,843 - Nie wiem, o czym pani mówi. - Jesteś bardzo pewna siebie. 130 00:15:32,276 --> 00:15:37,609 Rozegrałaś swoje karty i myślisz, że wygrasz. 131 00:15:39,576 --> 00:15:43,543 - Jeśli to wszystko... - Wiesz, czego chcę. 132 00:15:46,143 --> 00:15:48,476 Nie lekceważ mojej rodziny. 133 00:15:49,576 --> 00:15:52,343 Cristina też popełniła ten błąd. 134 00:15:54,376 --> 00:15:57,209 Możesz już iść. 135 00:16:01,643 --> 00:16:04,176 Jak Diego mógł być tak głupi? 136 00:16:05,343 --> 00:16:08,509 Ty i Alfredo również nie grzeszycie rozumem. 137 00:16:08,609 --> 00:16:12,076 Przechytrzeni przez pokojówkę. 138 00:16:12,176 --> 00:16:16,543 Zrobiłam, co należało. Naraziłam się dla rodziny. 139 00:16:16,643 --> 00:16:20,509 Ja też podjęłam ryzyko. Nie zapominaj o tym. 140 00:16:26,776 --> 00:16:28,509 Mówiłam ci. 141 00:16:28,609 --> 00:16:32,443 Mówiłam, że ten list nie może trafić w niepowołane ręce. 142 00:16:32,543 --> 00:16:37,209 - Nie zdołałeś go odzyskać! - Jaki list? 143 00:16:40,443 --> 00:16:43,443 - To nieistotne. - Przecież słyszałem. 144 00:16:43,543 --> 00:16:48,209 Jestem częścią tej rodziny. Jeśli to coś ważnego, powinienem wiedzieć. 145 00:16:48,309 --> 00:16:51,843 - Zawsze dowiadujesz się jako ostatni. - Bo nikt mi nic nie mówi. 146 00:16:56,576 --> 00:16:58,109 W porządku. 147 00:16:59,109 --> 00:17:04,043 List jest w czerwonej kopercie. Musisz nam pomóc go odzyskać. 148 00:17:04,142 --> 00:17:06,243 Czemu? 149 00:17:06,343 --> 00:17:09,609 Bo w przeciwnym wypadku możesz zapomnieć o swoich dochodach. 150 00:17:09,709 --> 00:17:12,043 Ktoś inny je dostanie. 151 00:17:15,376 --> 00:17:18,543 Dziś pełnia księżyca. 152 00:17:18,609 --> 00:17:22,776 Morderca niemal na pewno uderzy ponownie. 153 00:17:23,043 --> 00:17:29,209 Nie jesteście policjantami, ale proszę o zachowanie czujności. 154 00:17:29,276 --> 00:17:35,776 Nie mogę wam dać broni, ale otrzymacie gwizdki. 155 00:17:35,843 --> 00:17:38,676 Jeśli zobaczycie coś podejrzanego, nie wahajcie się ich użyć. 156 00:17:41,809 --> 00:17:44,243 Przepraszam na moment. 157 00:17:45,043 --> 00:17:48,476 - Przestraszyłem panią. - Nic nie szkodzi. 158 00:17:50,076 --> 00:17:53,143 Puderniczka pani siostry. Jestem dozgonnie wdzięczny. 159 00:17:53,243 --> 00:17:56,409 - Mam nadzieję, że się przyda. - Proszę się nie martwić. 160 00:17:56,509 --> 00:18:00,609 Odciski nie pasują do tych z narzędzia zbrodni. 161 00:18:10,709 --> 00:18:15,076 Chcę ci podziękować. To nie mogło być łatwe. 162 00:18:16,043 --> 00:18:20,676 - Co powiedział Ayala? - Odciski nie pasują. 163 00:18:22,743 --> 00:18:26,209 Dobrze to słyszeć. 164 00:18:28,109 --> 00:18:33,476 - Co teraz? - Obiecałem, że wyjedziemy. 165 00:18:35,243 --> 00:18:40,376 Razem. Choćby i dzisiaj. 166 00:18:51,376 --> 00:18:55,576 To twoja puderniczka. 167 00:18:55,676 --> 00:18:59,376 - Dałaś ją Ayali? - Moja siostra jest niewinna. 168 00:18:59,476 --> 00:19:02,209 Mogliśmy mieć pewność. 169 00:19:02,309 --> 00:19:05,443 Gdy ją znalazła, Cristina była już martwa. 170 00:19:05,543 --> 00:19:10,576 Sofia niechcący czegoś dotknęła, ale Ayala by w to uwierzył. 171 00:19:10,676 --> 00:19:16,243 - A ty? - Oczywiście, to moja siostra. 172 00:19:16,343 --> 00:19:21,143 Ufam, że to nie ona. Mógłbyś to zrozumieć. 173 00:19:21,209 --> 00:19:25,809 Okłamujesz zarówno siebie, jak i mnie. 174 00:19:29,443 --> 00:19:32,176 - Wyjaśnię to. - Nie. 175 00:19:32,243 --> 00:19:37,443 - Nie mogę tego tak zostawić. - Jeśli to zrobisz, nigdy ci nie wybaczę. 176 00:19:43,643 --> 00:19:47,243 Alicia, musimy omówić sprawy uroczystości. 177 00:19:47,343 --> 00:19:51,143 - Wszystko w porządku? - Zgubiłam puderniczkę. 178 00:19:51,243 --> 00:19:53,743 Na szczęście kelner ją odnalazł. 179 00:19:54,743 --> 00:19:58,643 Dobrze, że mamy wśród obsługi uczciwych ludzi. Dziękuję. 180 00:19:58,743 --> 00:20:00,476 Nie ma za co. 181 00:20:46,409 --> 00:20:50,809 - Andrés, potrzebuję przysługi. - W tej chwili? 182 00:20:51,076 --> 00:20:54,109 To moja noc poślubna. Już raz nam przerwano. 183 00:20:54,209 --> 00:20:55,543 - Wiem... - Masz to w nosie. 184 00:20:55,643 --> 00:20:58,676 Nieprawda. Ale to nie może czekać, Ktoś musi to zanieść Ayali. 185 00:20:58,776 --> 00:21:02,143 - Co to? - Dziękuję ci. 186 00:21:10,076 --> 00:21:12,809 Wy dwaj, po schodach. 187 00:21:20,709 --> 00:21:24,576 Wy dwaj, piętro niżej. Hernando, idziesz ze mną. 188 00:21:27,443 --> 00:21:29,243 Inspektor Ayala? 189 00:22:19,576 --> 00:22:22,376 Cernuda, co ty tu robisz? 190 00:22:40,476 --> 00:22:43,843 Przepraszam, że jem tak późno, don Benjamín. 191 00:22:44,109 --> 00:22:50,309 Pomagałam doñie Teresie przygotować kwiaty na ślub. 192 00:22:50,376 --> 00:22:55,276 Obsługiwać panią to przyjemność, bez względu na porę. 193 00:22:57,609 --> 00:23:02,643 Zawsze podziwiałam klarowność waszego bulionu. 194 00:23:02,743 --> 00:23:06,076 - Wygląda jak bursztyn. - Zdradzę pani nasz sekret. 195 00:23:06,176 --> 00:23:10,043 Do ostudzonego wywaru kucharz dodaje białka jajek. 196 00:23:10,143 --> 00:23:14,343 Potem zagotowuje bulion, ciągle mieszając. 197 00:23:14,409 --> 00:23:18,043 Gdy wywar ostygnie, ścięte białko wiąże wszelkie nieczystości. 198 00:23:18,143 --> 00:23:21,143 - Co pani o tym sądzi? - To cudowne. 199 00:23:21,243 --> 00:23:24,709 - Życzy sobie pani dokładkę? - Poproszę. 200 00:23:29,776 --> 00:23:33,743 Co się stało? 201 00:23:37,843 --> 00:23:43,309 - Zaciąłem się, krojąc pieczeń. - Idź, niech ktoś się tym zajmie. 202 00:23:43,409 --> 00:23:47,176 - Nie odkładaj tego. - Naturalnie, proszę pani. 203 00:23:57,109 --> 00:24:00,043 Słyszałem jej krzyk. Gdy ją zobaczyłem, była martwa. 204 00:24:00,143 --> 00:24:02,076 Jestem pewien, że to był Złoty Nożownik? 205 00:24:02,176 --> 00:24:06,143 Taki wniosek, na podstawie ran, wysnuł inspektor Ayala. 206 00:24:07,143 --> 00:24:08,709 Przepraszam, don Benjamín. 207 00:24:10,176 --> 00:24:14,443 - Nic panu nie jest? - Nie. 208 00:24:14,543 --> 00:24:17,076 - Na pewno? - Tak. 209 00:24:17,176 --> 00:24:21,376 Słyszał pan? Złoty Nożownik znów zaatakował. 210 00:24:22,576 --> 00:24:24,343 To straszne. 211 00:24:59,843 --> 00:25:04,209 Nastał szczęśliwy dzień. Jak wiecie, moja córka, Alicia, bierze dziś ślub. 212 00:25:04,309 --> 00:25:09,043 Państwo młodzi zażyczyli sobie kameralnej ceremonii. 213 00:25:09,143 --> 00:25:14,776 Na szczęście, ze ślubu najlepiej zapamiętuje się wesele. 214 00:25:15,043 --> 00:25:21,676 Dołóżcie starań, by było niezapomniane. 215 00:25:22,776 --> 00:25:29,443 Macie być nienaganni, uważni, przykładni i perfekcyjni. 216 00:25:29,509 --> 00:25:32,309 Wiecie, że nie toleruję błędów. 217 00:25:33,743 --> 00:25:36,443 Wracajcie do pracy. 218 00:25:43,076 --> 00:25:46,209 Gdzie jest Benjamín? 219 00:25:46,309 --> 00:25:50,143 Czeka na panią w pokoju. Prosił o chwilę rozmowy. 220 00:25:57,309 --> 00:26:01,743 - Mamo, kiedy przestaniesz się gniewać? - Czeka nas dużo pracy. 221 00:26:01,843 --> 00:26:06,809 Dziś świętujemy prawdziwy ślub, a nie taki jak twój. 222 00:26:15,309 --> 00:26:18,809 - Belén, powinnaś wstawać. - Nie mam siły. 223 00:26:19,076 --> 00:26:23,176 To twoja wina. Masz ochotę na powtórkę? 224 00:26:24,409 --> 00:26:27,409 - Muszę wymienić żarówki. - Czemu? 225 00:26:27,509 --> 00:26:30,743 Doña Teresa chce, by wesele było idealne. 226 00:26:30,843 --> 00:26:33,709 Stara raszpla, obchodzi ją tylko, co ludzie powiedzą. 227 00:26:33,809 --> 00:26:36,776 No już, puść mnie. 228 00:26:38,576 --> 00:26:40,309 Zostanę jeszcze w łóżku. 229 00:26:46,276 --> 00:26:50,509 Chciałbym, żebyś mogła się wylegiwać tak długo, jak zechcesz. 230 00:26:50,609 --> 00:26:54,676 Być może wkrótce tak będzie. 231 00:26:54,776 --> 00:26:59,676 - Miło będzie jeść śniadania w łóżku. - Raczej „miło byłoby”. 232 00:26:59,776 --> 00:27:03,709 Jeśli mamy żyć, jak bogacze, z czego się utrzymamy? 233 00:27:05,343 --> 00:27:07,276 Dalej, ubieraj się. 234 00:27:13,176 --> 00:27:16,409 Tak nagle? 235 00:27:16,509 --> 00:27:22,076 Jest umierający. To mój jedyny brat. 236 00:27:22,176 --> 00:27:26,743 Cóż robić? Jedź, zajmij się bratem. 237 00:27:26,809 --> 00:27:30,809 Dziękuję pani. Za pozwoleniem. 238 00:27:42,376 --> 00:27:47,643 Musi jechać akurat dzisiaj, gdy kierownik sali jest nam niezbędny? 239 00:27:47,743 --> 00:27:51,476 - Nie zdążymy znaleźć zastępcy. - Przecież wiem. 240 00:27:51,576 --> 00:27:55,709 Któryś kelner musi zająć jego miejsce. Wybierz kogoś, kto temu podoła. 241 00:27:55,809 --> 00:28:01,076 Naturalnie. Chciałam poinformować, że inspektor znów do nas zawitał. 242 00:28:02,243 --> 00:28:07,043 Co za utrapienie. Czego chce tym razem? 243 00:28:07,143 --> 00:28:09,509 Porozmawiać z doñą Sofią. 244 00:28:18,809 --> 00:28:22,276 - Możemy panu pomóc? - Niestety nie. 245 00:28:22,376 --> 00:28:25,576 Przyszedłem aresztować pana żonę. 246 00:28:25,643 --> 00:28:31,043 Znalazłem jej odciski na narzędziu, którym zabito Cristinę Olmedo. 247 00:28:31,143 --> 00:28:36,176 - Jak pan śmie. - Proszę się do tego nie mieszać. 248 00:28:36,276 --> 00:28:40,776 - Mamo... - Załatwmy to dyskretnie. 249 00:28:40,843 --> 00:28:45,176 - Nie chcę używać kajdanek. - To nie będzie konieczne. 250 00:28:45,276 --> 00:28:47,576 To ja zabiłem Cristinę Olmedo. 251 00:28:49,276 --> 00:28:52,776 - Alfredo... - Sofia, idź z matką. 252 00:28:53,043 --> 00:28:56,543 - Chcę porozmawiać z inspektorem. - Chodź, Sofia. 253 00:28:56,643 --> 00:28:58,576 Opiekuj się moją żoną. 254 00:28:59,709 --> 00:29:01,443 I moim synem. 255 00:29:16,609 --> 00:29:22,609 Czy ten rycerski gest to nie przesada? 256 00:29:22,709 --> 00:29:24,543 Powiedziałem prawdę. 257 00:29:24,643 --> 00:29:29,576 Odcisk na narzędziu zbrodni należy do pana żony. 258 00:29:29,676 --> 00:29:33,709 Nie było tam pańskich odcisków. Jak pan to wytłumaczy? 259 00:29:33,809 --> 00:29:38,643 Pomogła mi przenieść ciało i zwrócić tłuczek na miejsce. 260 00:29:38,743 --> 00:29:40,509 Jest niewinna. 261 00:29:41,843 --> 00:29:44,076 Trudno mi w to uwierzyć. 262 00:29:45,209 --> 00:29:47,543 Komu uwierzy sędzia? 263 00:29:48,643 --> 00:29:53,143 Markizowi, czy odciskom palców? 264 00:29:54,376 --> 00:29:58,276 Usiądźmy. Opowie pan, jak do tego doszło. 265 00:30:08,243 --> 00:30:14,276 Tamtego dnia, teściowa poprosiła mnie o odzyskanie pewnego dokumentu. 266 00:30:14,376 --> 00:30:17,809 - Jakiego dokumentu? - Nie powiedziała. 267 00:30:18,809 --> 00:30:21,743 A gdy moja teściowa coś przemilcza... 268 00:30:21,843 --> 00:30:26,343 ma ku temu powody, tak więc nie pytałem. 269 00:30:26,443 --> 00:30:28,676 Wzywałaś mnie? 270 00:30:28,776 --> 00:30:31,776 Cristina Olmedo ukradła list, który napisał twój ojciec. 271 00:30:32,043 --> 00:30:38,576 Może zrujnować naszą rodzinę. Musisz mi pomóc go odzyskać. 272 00:30:38,676 --> 00:30:42,043 - Gdzie ona jest? - Nie wiem. 273 00:30:42,143 --> 00:30:46,276 Dzwoniła do mnie z pogróżkami. Będzie w hotelu o ósmej. 274 00:30:53,609 --> 00:30:58,776 Zszedłem na dół, by odnaleźć dziewczynę i odzyskać dokument. 275 00:30:58,843 --> 00:31:02,209 - Dokąd idziesz? - Zobaczyłem ją w kuchni. 276 00:31:02,309 --> 00:31:04,109 Chciała uciec. 277 00:31:04,209 --> 00:31:07,176 - Puszczaj mnie! - Oddawaj list. 278 00:31:07,276 --> 00:31:11,743 Już go nie mam. Jest w gorszych rękach. 279 00:31:11,843 --> 00:31:15,243 - Matka nie pozwoli... - Twoja matka dostanie za swoje. 280 00:31:17,809 --> 00:31:22,209 Umrze dzisiejszej nocy. To koniec Grand Hotel. 281 00:31:23,143 --> 00:31:24,543 - Nie... - Zostaw mnie! 282 00:31:28,309 --> 00:31:31,243 To był odruch, akt samoobrony. 283 00:31:32,576 --> 00:31:35,509 Złapałem najbliższy przedmiot i uderzyłem na odlew. 284 00:31:42,309 --> 00:31:46,643 Nie chciałem jej zabić, jedynie powstrzymać i zabrać dokument. 285 00:31:48,076 --> 00:31:50,843 Miała go ze sobą? 286 00:31:51,743 --> 00:31:56,776 - Nie. - Interesująca historia. 287 00:31:58,576 --> 00:32:01,676 Życzy pan sobie potwierdzić zeznania w obecności sędziego? 288 00:32:06,343 --> 00:32:10,343 - To pański wybór. - Mogę prosić o przysługę? 289 00:32:16,276 --> 00:32:21,476 Poczekajmy, aż ślub się zakończy. Jestem jednym ze świadków. 290 00:32:22,709 --> 00:32:25,809 Nie chcę wywołać skandalu. 291 00:32:27,109 --> 00:32:29,609 Uważam pana za honorowego człowieka. 292 00:32:30,609 --> 00:32:33,509 Ufam, że gdy będzie po wszystkim, pójdzie pan ze mną? 293 00:32:33,609 --> 00:32:35,609 Daję panu moje słowo. 294 00:32:46,743 --> 00:32:48,476 Jest piękna. 295 00:33:21,409 --> 00:33:23,309 Idziemy, Alicia. 296 00:33:24,709 --> 00:33:27,376 Chwileczkę, mamo. Zaraz wrócę. 297 00:33:51,443 --> 00:33:53,676 Widziałam Ayalę, jak wychodził. 298 00:33:55,243 --> 00:33:58,076 Powiedz, że to nie ty go tutaj sprowadziłeś. 299 00:33:59,109 --> 00:34:01,176 Zrobiłem, co należało. 300 00:34:03,376 --> 00:34:05,443 Mówiłam, że nigdy ci tego nie wybaczę. 301 00:34:07,509 --> 00:34:09,576 Czasem nie ma się wyboru. 302 00:34:11,609 --> 00:34:13,409 Masz rację. 303 00:34:15,209 --> 00:34:17,409 Czasem nie ma się wyboru. 304 00:34:18,543 --> 00:34:20,143 To nieprawda, masz wybór. 305 00:34:21,376 --> 00:34:25,276 Zapomnij o wszystkim i pojedź ze mną. 306 00:34:27,409 --> 00:34:30,043 - Za późno. - Wcale nie. 307 00:34:31,176 --> 00:34:33,143 Nie, dopóki nie powiesz „tak”. 308 00:34:45,043 --> 00:34:48,543 Alicia, nie możemy spóźnić się do kościoła. 309 00:36:45,809 --> 00:36:49,843 - Nie zrobisz sobie krzywdy? - Wyłączyłem prąd. 310 00:36:51,309 --> 00:36:54,709 Pewnie nie tak wyobrażałeś sobie swoją noc poślubną? 311 00:36:54,809 --> 00:36:57,309 Nic mi nie będzie, Julio. 312 00:36:57,409 --> 00:37:01,143 - Dokąd się wybierasz? - Nie jestem pewien. 313 00:38:01,343 --> 00:38:04,576 - Dowal mu! - No dalej! 314 00:38:30,643 --> 00:38:32,243 Kto tam? 315 00:39:57,676 --> 00:39:59,443 Na drugim piętrze... 316 00:41:50,443 --> 00:41:56,443 Diego Murquía, czy bierzesz Alicię Alarcón za żonę 317 00:41:56,509 --> 00:42:00,443 i ślubujesz jej miłość i wierność w dobrej i złej doli, 318 00:42:00,543 --> 00:42:06,676 w zdrowiu i chorobie, aż do końca życia? 319 00:42:07,609 --> 00:42:09,109 Tak. 320 00:42:56,209 --> 00:42:58,176 Alicio Alarcón, 321 00:42:58,276 --> 00:43:01,576 czy bierzesz Diego Murquía za męża 322 00:43:01,676 --> 00:43:05,543 i ślubujesz mu miłość i wierność w dobrej i złej doli, 323 00:43:05,643 --> 00:43:11,709 w zdrowiu i chorobie, aż do końca życia? 324 00:43:37,309 --> 00:43:39,409 Alicia? 325 00:44:23,343 --> 00:44:25,543 Tak.