1 00:00:01,643 --> 00:00:03,509 Jesteś tym nowym kelnerem? 2 00:00:04,043 --> 00:00:06,043 Nie, szukam Cristiny Olmedo. 3 00:00:06,109 --> 00:00:08,576 - Już tu nie pracuje. - Jak to? 4 00:00:08,643 --> 00:00:13,076 - Zostaniesz tu dopóki go nie oddasz. - Jak coś mi się stanie, stracicie hotel. 5 00:00:14,376 --> 00:00:17,443 - Alicia, w końcu jesteś. - Mamo. 6 00:00:17,509 --> 00:00:20,343 - Uważa, że powinnaś się zaręczyć. - Z kim? 7 00:00:20,409 --> 00:00:24,643 - Nie kocham go, mamo. - I nie musisz. Masz za niego wyjść. 8 00:00:24,709 --> 00:00:27,243 - Nie znacie się? - Nie sądzę. 9 00:00:27,309 --> 00:00:30,143 Jeśli bym panią znał, na pewno bym zapamiętał. 10 00:00:30,509 --> 00:00:33,576 Matka nie powinna wstydzić się swoich dzieci. 11 00:00:33,643 --> 00:00:35,276 - I nazywasz się? - Julio. 12 00:00:35,343 --> 00:00:38,409 Trudno o lepsze ręce, w jakie mogę oddać moją córkę. 13 00:00:38,476 --> 00:00:43,343 - W tej rodzinie nie brakuje rąk. - Boisz się, że cię nakryje? 14 00:00:46,109 --> 00:00:47,709 Powinniśmy to uczcić. 15 00:02:00,643 --> 00:02:02,476 Doña Teresa. 16 00:02:02,543 --> 00:02:05,243 Musisz coś dla mnie zrobić. 17 00:02:06,076 --> 00:02:07,809 Smacznego. 18 00:02:17,776 --> 00:02:19,709 Jeszcze tu jesteś? 19 00:02:20,376 --> 00:02:24,109 Przez ciebie wszystkich by nas zwolnili. 20 00:02:24,176 --> 00:02:27,743 - Musiałem z nią porozmawiać. - To szaleństwo. Nic nie znajdziesz. 21 00:02:29,109 --> 00:02:31,709 Powiedziała, że nie zgubiła biżuterii. 22 00:02:32,709 --> 00:02:34,443 Czemu miałaby kłamać? 23 00:02:36,443 --> 00:02:37,676 Ty mi powiedz. 24 00:02:41,109 --> 00:02:44,409 - Myślisz, że cię nabrałem? - Albo ktoś okłamał ciebie. 25 00:02:44,476 --> 00:02:46,743 - Kto nazwał moją siostrę złodziejem? - Nie wiem. 26 00:02:48,376 --> 00:02:51,709 - Ktoś ci powiedział, że ją zwolnili. - Wytyczne z góry. 27 00:02:51,776 --> 00:02:53,443 Nie wiem, czy to ona ukradła, 28 00:02:53,509 --> 00:02:56,243 ale Don Diego musiał mieć jakiś powód. 29 00:02:56,309 --> 00:02:58,843 To on ją zwolnił? 30 00:02:59,076 --> 00:03:02,743 Tak, kazał Belén spakować jej rzeczy. 31 00:03:17,076 --> 00:03:21,243 Ani Diego, ani Alarcónowie nie mają powodu kłamać. 32 00:03:21,309 --> 00:03:26,109 - Nawet go nie muszą mieć. - Nie o to chodzi. 33 00:03:26,176 --> 00:03:30,143 - Nie chcą wzbudzać podejrzeń. - Niby o co? 34 00:03:30,443 --> 00:03:32,809 Bo ona nie wyjechała. 35 00:03:33,409 --> 00:03:35,176 Coś jej się stało. 36 00:03:35,243 --> 00:03:38,076 Wymyślili tę całą farsę, by to zatuszować. 37 00:03:39,576 --> 00:03:44,043 - Ale kto? - Nie wiem, ale się dowiem. 38 00:03:44,309 --> 00:03:47,809 Ten ktoś zrobi w końcu jakiś błąd. 39 00:05:59,176 --> 00:06:00,176 No dalej! 40 00:06:16,143 --> 00:06:22,043 - Łapcie go. - Wiecie, kim jestem? 41 00:06:23,076 --> 00:06:26,443 - Co z twoimi długami? - Zapłacę jutro. 42 00:06:26,509 --> 00:06:29,443 To wróć jutro. Teraz się wynoś. 43 00:06:31,409 --> 00:06:35,309 - O co chodzi Sebastian? - To nie organizacja charytatywna. 44 00:06:35,376 --> 00:06:40,276 - Miałem pecha. Dziś pójdzie mi lepiej. - Bez pieniędzy nie ma zakładów. 45 00:06:40,776 --> 00:06:41,643 Rusz się! 46 00:06:42,609 --> 00:06:45,809 - Zapomniałeś, kim jest moja rodzina? - Nie. 47 00:06:46,043 --> 00:06:49,243 Jeśli chcesz wrócić, to poproś mamusię o pieniążki. 48 00:06:49,309 --> 00:06:50,543 Nie mów nic o mojej matce. 49 00:06:55,309 --> 00:06:58,676 A myślisz, że kto kazał cię wyrzucić? 50 00:07:20,709 --> 00:07:24,076 - Kim jesteś? - Czy to teraz ważne? 51 00:07:34,309 --> 00:07:35,243 Uciekaj! 52 00:07:47,476 --> 00:07:50,109 Gdzie się nauczyłeś tak walczyć? 53 00:07:50,843 --> 00:07:55,643 - W moim świecie walczysz albo nie jesz. - Ty raczej nie głodowałeś. 54 00:07:55,709 --> 00:07:59,743 - Tylko nie mów o tym nikomu. - Nie chcę stracić pracy. 55 00:07:59,809 --> 00:08:01,676 - Jesteś nowy? - Tak. 56 00:08:01,743 --> 00:08:03,243 - Jak ci na imię? - Julio. 57 00:08:03,309 --> 00:08:04,509 Julio. 58 00:08:04,576 --> 00:08:06,743 Nie stanowię dla ciebie problemu. 59 00:08:06,809 --> 00:08:10,776 Ci na górze chcą utrzymać pozory, a ci na dole, pracę. 60 00:08:10,843 --> 00:08:15,076 Zrobią wszystko dla dobrej pozycji. 61 00:08:15,676 --> 00:08:17,309 Nawet za kierownika piętra? 62 00:08:20,409 --> 00:08:24,676 Nie bądź zbyt wyrywny, bo cię wywalą. 63 00:08:25,243 --> 00:08:26,409 Nikomu nie ufaj. 64 00:08:26,476 --> 00:08:29,843 Nawet jeśli mówią, że są twoimi przyjaciółmi... kłamią. 65 00:08:31,309 --> 00:08:32,209 Dziękuję. 66 00:08:34,076 --> 00:08:38,276 Nie dziękuj mi. Nie znamy się. 67 00:08:43,209 --> 00:08:45,543 Znalazłaś czas? 68 00:08:45,609 --> 00:08:49,043 Nikt nie zna mnie tak dobrze jak ty. 69 00:09:00,043 --> 00:09:02,843 Señorita Alicio, może w czymś pomóc? 70 00:09:03,076 --> 00:09:06,743 Nie Benjaminie. Szukam kogoś na liście gości. 71 00:09:06,809 --> 00:09:09,776 - Mogę zawołać Pascuala. - To nie jest konieczne. 72 00:09:09,843 --> 00:09:14,076 Może ja pomogę? Kto to jest? 73 00:09:14,143 --> 00:09:15,843 Julio Molins. 74 00:09:16,743 --> 00:09:19,509 Nie znam go i chyba go tu nie było. 75 00:09:20,076 --> 00:09:22,176 Był dzisiaj. 76 00:09:23,443 --> 00:09:30,243 - Może zna pani jakieś szczegóły... - Młody, ciemne włosy, średniego wzrostu. 77 00:09:30,309 --> 00:09:32,109 Jadł dziś z Lady obiad. 78 00:09:32,576 --> 00:09:38,443 Mogę zapytać o niego personel, 79 00:09:38,509 --> 00:09:40,443 jeśli to ważne. 80 00:09:41,609 --> 00:09:43,709 Nie trzeba. 81 00:09:44,309 --> 00:09:47,109 Ale dziękuję. 82 00:09:47,476 --> 00:09:48,776 Dobranoc. 83 00:09:49,343 --> 00:09:53,543 - Dobranoc i gratuluję. - Dziękuję. 84 00:10:11,043 --> 00:10:14,076 - Gdzie byłeś? - Wcześnie wstałem. 85 00:10:16,443 --> 00:10:18,176 Kto zajął miejsce mojej siostry? 86 00:10:21,076 --> 00:10:24,143 Belén, jej współlokatorka. 87 00:10:37,343 --> 00:10:40,843 - To było w praniu? - Tak, proszę pani. 88 00:10:43,709 --> 00:10:48,043 Było noszone. Co za tupet. I ta tania woda kolońska. 89 00:10:48,109 --> 00:10:52,276 Upierz to i zanieś to gościowi wraz z butelką anyżówki. 90 00:10:52,343 --> 00:10:57,576 I tak się wyda, kto to był. Nigdy nie zapomnę tego zapachu. 91 00:12:54,476 --> 00:12:57,143 Matka dała mu się zwieść. 92 00:12:57,209 --> 00:13:00,176 Nie mów tak o przyszłym mężu swojej siostry. 93 00:13:01,176 --> 00:13:04,476 Czy choć raz mógłbyś zachować się jak mężczyzna? 94 00:13:04,543 --> 00:13:06,809 Teraz wiem, czemu nie pomyślała o tobie. 95 00:13:07,043 --> 00:13:09,609 Nie znosi ludzi bez charakteru. 96 00:13:09,676 --> 00:13:12,043 Co mam zrobić? 97 00:13:13,443 --> 00:13:15,376 Sprzeciwić się jej? 98 00:13:15,709 --> 00:13:19,709 - Domagać się, tego co powinno być moje? - Proszę cię, dziecko. 99 00:13:25,843 --> 00:13:29,043 Wiesz, że mało ją obchodzę. 100 00:13:29,509 --> 00:13:34,043 Jeśli się jej sprzeciwię, to nigdy tego nie zapomni. 101 00:13:43,776 --> 00:13:46,509 Jesteś Marquis de Vergara. 102 00:13:47,209 --> 00:13:49,776 Interesy są dla niej tak ważne jak pozory. 103 00:13:50,143 --> 00:13:54,109 Zapewniasz rodzinie pozycję, której nie można kupić. 104 00:13:55,476 --> 00:13:58,509 Zatem nie muszę zajmować się interesami. 105 00:14:00,709 --> 00:14:02,709 Będę markizem. 106 00:14:06,343 --> 00:14:09,776 Jako jedyny nie będziesz miał nic do powiedzenia. 107 00:14:09,843 --> 00:14:13,209 Jak przyjmie to twój ojciec? 108 00:14:17,709 --> 00:14:21,243 Dobrze. Porozmawiam z twoją matką. 109 00:14:21,743 --> 00:14:25,309 Nikt nie wykluczy przyszłego Marquis de Vergara. 110 00:14:35,409 --> 00:14:39,176 - Możemy porozmawiać, Doñio Tereso? - Oczywiście, Alfredo. 111 00:14:40,443 --> 00:14:42,143 Cóż... 112 00:14:45,443 --> 00:14:48,143 Wczoraj, podczas zapowiedzi, 113 00:14:48,209 --> 00:14:52,076 mówiłaś o przyszłości rodziny i hotelu. 114 00:14:52,143 --> 00:14:55,809 Jako przyszły Marquis de Vergara... 115 00:14:56,043 --> 00:14:57,776 byłoby zniewagą dla mojej rodziny 116 00:14:57,843 --> 00:15:01,843 zostawienie interesu w rękach kogoś takiego jak Don Diego. 117 00:15:03,043 --> 00:15:07,043 Alfredo... czy ty mi grozisz? 118 00:15:08,276 --> 00:15:10,276 Nie miałem takiego zamiaru. 119 00:15:10,776 --> 00:15:14,243 Chciałem tylko poinformować cię o moich obawach. 120 00:15:14,476 --> 00:15:16,243 Znasz mojego ojca. 121 00:15:16,843 --> 00:15:20,243 Znam także ciebie i twoje wady. 122 00:15:20,309 --> 00:15:22,809 Ale wierzę, że kochasz moją córkę. 123 00:15:23,043 --> 00:15:26,443 Z pewnością zrobisz wszystko, aby twój ojciec ją zaakceptował, 124 00:15:26,509 --> 00:15:31,243 bez względu na moje decyzje. 125 00:15:32,043 --> 00:15:32,809 Dzień dobry. 126 00:15:34,576 --> 00:15:37,476 - Przeszkadzam? - Nie. Prawda, Alfredo? 127 00:15:37,543 --> 00:15:39,576 My już skończyliśmy. 128 00:15:42,743 --> 00:15:47,443 Tak. Przepraszam. 129 00:15:54,509 --> 00:15:55,609 Jak ci poszło wczoraj? 130 00:15:56,176 --> 00:15:58,709 Twój syn nie dostanie już od nich kredytu. 131 00:15:59,509 --> 00:16:02,109 Wiedziałam, że mogę na tobie polegać. 132 00:16:03,743 --> 00:16:07,176 Przepraszam, że mnie nie było. Nie spodziewałem się takich wieści. 133 00:16:07,243 --> 00:16:10,176 - Nie szkodzi. - Nie sądziłem, że się w nim zakochasz. 134 00:16:10,243 --> 00:16:13,609 - Miałaś tylu adoratorów. - Żaden mnie nie interesował. 135 00:16:13,676 --> 00:16:15,443 Nie wiesz, co straciłaś. 136 00:16:15,509 --> 00:16:18,209 - Ona nie jest taka jak ty. - Ani jak ty, na szczęście. 137 00:16:18,276 --> 00:16:21,243 Interesują ją jeszcze inne sprawy poza małżeństwem. 138 00:16:21,309 --> 00:16:22,443 Idę spać. 139 00:16:25,143 --> 00:16:30,076 A czy ty kochałaś Alfredo, kiedy się zaręczyliście? 140 00:16:30,676 --> 00:16:32,809 Miał wszystko, czego można było chcieć. 141 00:16:33,043 --> 00:16:36,743 Jest szanowany, pochodzi z dobrej rodziny, to ojciec mojego nienarodzonego dziecka. 142 00:16:36,809 --> 00:16:39,809 - Co więcej mogę chcieć? - Nic. 143 00:16:42,243 --> 00:16:43,643 Jestem inna niż ty. 144 00:16:44,243 --> 00:16:47,109 Nigdy nie sądziłam, że poślubię kogoś takiego jak Diego. 145 00:16:47,443 --> 00:16:48,809 To czemu się zgodziłaś? 146 00:16:52,743 --> 00:16:57,043 To na całe życie. 147 00:16:57,109 --> 00:16:59,609 Spędzisz z nim resztę życia. 148 00:16:59,676 --> 00:17:01,809 - Powinnaś być tego pewna. - Jestem. 149 00:17:02,043 --> 00:17:04,543 - Nieprawda. - Muszę to zrobić. 150 00:17:05,076 --> 00:17:06,409 Z powodu zapowiedzi? 151 00:17:06,476 --> 00:17:08,676 Mama może powiedzieć, że to jego wina. 152 00:17:08,743 --> 00:17:10,376 Wszyscy jej uwierzą. 153 00:17:10,443 --> 00:17:13,776 Diego jest nikim bez nas i tego hotelu. 154 00:17:13,843 --> 00:17:17,142 - A my jesteśmy nikim bez niego. - Co? 155 00:17:19,076 --> 00:17:20,043 Muszę już iść. 156 00:17:21,309 --> 00:17:22,776 Jestem twoją siostrą i znam cię. 157 00:17:22,843 --> 00:17:25,343 Nie będziesz szczęśliwa bez miłości. 158 00:17:25,642 --> 00:17:30,109 Nie rezygnuj z niej. Nie rób tego. 159 00:17:31,109 --> 00:17:32,743 Myślę o tobie. 160 00:17:33,676 --> 00:17:35,443 Nie rób tego. 161 00:18:00,476 --> 00:18:02,309 Co robisz młody człowieku? 162 00:18:03,243 --> 00:18:05,476 Obsługa hotelowa. Potrzeba panu czegoś? 163 00:18:05,543 --> 00:18:09,509 Nie wzywaliśmy obsługi. Jak śmiesz tak tu wchodzić? 164 00:18:09,576 --> 00:18:12,709 - Proszę wybaczyć. - Poskarżę się dyrektorowi. 165 00:18:19,609 --> 00:18:22,843 Jestem umówiony z Doñią Teresą. 166 00:18:23,543 --> 00:18:27,109 To tylko próbki. Pani matka może wybrać, które wysłać do gazety. 167 00:18:27,176 --> 00:18:29,209 Mogę też zrobić kopie. 168 00:18:29,443 --> 00:18:30,709 Bardzo się spóźni? 169 00:18:31,609 --> 00:18:34,776 Proszę się nie martwić, przekażę jej to. 170 00:18:34,843 --> 00:18:38,743 Pójdę już, bo spieszę się na chrzest. 171 00:18:38,809 --> 00:18:41,543 Dziękuję. 172 00:18:57,443 --> 00:18:59,076 Pascual. 173 00:18:59,143 --> 00:19:03,276 Wiesz, jak nazywa się ten człowiek? 174 00:19:03,343 --> 00:19:07,809 Chciałabym dać gościom pamiątki, ale nie pamiętam jego imienia. 175 00:19:08,043 --> 00:19:10,743 To chyba jeden z nowych kelnerów. 176 00:19:10,809 --> 00:19:14,576 Pewnie obsługiwał stoły. 177 00:19:15,409 --> 00:19:17,243 Dziękuję. 178 00:19:40,276 --> 00:19:42,609 - Julio. - Alicia. 179 00:19:43,243 --> 00:19:45,776 Nie mogłem się oprzeć obsłudze. 180 00:19:45,843 --> 00:19:49,376 To chyba pokój Don Alonso de Goitia. 181 00:19:50,709 --> 00:19:52,176 To przyjaciel z dzieciństwa. 182 00:19:54,443 --> 00:19:58,409 Może już pan posprzątać mój pokój. Alicia, kochanie. 183 00:20:00,209 --> 00:20:03,509 Chciałem ci pogratulować, ale się spóźniłem. 184 00:20:03,643 --> 00:20:07,709 - A mama powiedziała, że już wyszłaś. - Dziękuję panie Alonso. 185 00:20:07,776 --> 00:20:12,143 Julio, poczekasz na zewnątrz? Chcę z tobą porozmawiać. 186 00:20:12,343 --> 00:20:15,509 Bardzo mnie to cieszy. 187 00:20:15,576 --> 00:20:17,809 Diego to porządny człowiek. 188 00:20:18,043 --> 00:20:19,743 Dziękuję. 189 00:20:26,843 --> 00:20:28,743 - Co robisz? - Odchodzę. 190 00:20:30,276 --> 00:20:34,109 - Dokąd? - Tam, gdzie mnie szanują. 191 00:20:34,276 --> 00:20:36,109 Do mojej rodziny. 192 00:20:36,343 --> 00:20:39,143 Przyślę kogoś po resztę. 193 00:20:46,376 --> 00:20:49,443 - Alicia, ja... - Dla ciebie, señorita Alarcón. 194 00:20:49,576 --> 00:20:53,209 - Przepraszam, señorito Alarcón. - Że skłamałeś, czy że cię nakryłam? 195 00:20:53,809 --> 00:20:55,476 Za to i za to. 196 00:20:55,543 --> 00:20:57,776 - Jak się nazywasz? - Julio. 197 00:20:58,643 --> 00:21:01,276 Okłam mnie znowu, a nie tylko cię zwolnię, 198 00:21:01,343 --> 00:21:04,409 ale każę cię aresztować. 199 00:21:04,476 --> 00:21:07,609 Dlaczego udawałeś gościa? 200 00:21:10,276 --> 00:21:14,076 Dobrze... Wzywam policję. 201 00:21:15,476 --> 00:21:16,709 Mam powody. 202 00:21:16,776 --> 00:21:21,076 Parę tygodni temu zwolniono Cristinę Olmedo. Była moją siostrą. 203 00:21:21,309 --> 00:21:24,043 Jakiś gość znalazł to w jego pokoju. 204 00:21:25,643 --> 00:21:27,376 Znajdź jego właściciela. 205 00:21:27,443 --> 00:21:30,309 Jeśli odkryją, co wie ta dziewczyna, będziemy skończeni. 206 00:21:30,576 --> 00:21:33,276 - Czego chcesz się dowiedzieć? - Prawdy. 207 00:21:33,343 --> 00:21:34,776 Siostra nie jest złodziejką. 208 00:21:35,576 --> 00:21:38,643 Zwolnili ją, bo rzekomo okradła Lady. 209 00:21:38,709 --> 00:21:41,643 Udawałem gościa, żeby z nią porozmawiać. 210 00:21:42,209 --> 00:21:46,676 - Twierdzisz, że moja rodzina kłamie? - Ktoś na pewno, ale nie wiem kto. 211 00:21:47,276 --> 00:21:50,743 Don Diego, ktoś zostawił dla pana paczkę. 212 00:22:10,576 --> 00:22:14,709 Jeśli masz jakieś dowody, to porozmawiaj z policją. 213 00:22:14,776 --> 00:22:16,376 Nie mam. 214 00:22:16,443 --> 00:22:19,176 Przepraszam, że okłamałem señoritę... 215 00:22:19,243 --> 00:22:24,343 ale jeśli coś stałoby się komuś z pani rodziny, też by to pani zrobiła. 216 00:22:24,643 --> 00:22:27,609 Alfredo, nie rób scen. 217 00:22:27,676 --> 00:22:29,643 - Nie obawiaj się. Nie będę. - Proszę... 218 00:22:40,543 --> 00:22:44,476 Proszę nikomu nie mówić. Błagam panią. 219 00:22:46,309 --> 00:22:48,076 Proszę dać mi miesiąc. 220 00:22:48,143 --> 00:22:51,709 Jeśli nic nie znajdę, wyjadę. 221 00:23:25,809 --> 00:23:27,509 Drogi bracie... 222 00:23:27,576 --> 00:23:30,476 przepraszam, że tak długo nie pisałam,... 223 00:23:30,543 --> 00:23:34,443 ale ostatnie tygodnie były ciężkie. 224 00:23:35,643 --> 00:23:38,276 Jeśli tu zostanę, to będzie jakiś cud. 225 00:23:38,409 --> 00:23:43,176 To dobre miejsce, dopóki nie popełnisz błędu. 226 00:24:39,609 --> 00:24:40,576 Espinosa. 227 00:24:42,109 --> 00:24:44,676 - Szukałem cię. - Słucham, Don Benjamin. 228 00:24:44,743 --> 00:24:46,743 Czy podałeś śniadanie, jak prosiłem? 229 00:24:47,709 --> 00:24:51,476 - Oczywiście. - Nie było go o czasie. 230 00:24:51,543 --> 00:24:54,809 Proszę mi wybaczyć, ale to nie moja wina. 231 00:24:55,309 --> 00:24:58,276 Osobiście kazałem ci podać śniadanie panu Holgado. 232 00:24:58,343 --> 00:25:03,243 Jeśli pomyliłeś pokoje, ktoś inny z tego skorzystał. 233 00:25:04,343 --> 00:25:06,076 Zaiste. 234 00:25:06,143 --> 00:25:07,743 Kto? 235 00:25:10,176 --> 00:25:12,309 Czemu wyciągnąłeś mnie z łóżka? 236 00:25:12,376 --> 00:25:13,809 Chcą mnie zwolnić. 237 00:25:14,576 --> 00:25:16,376 A co ja mogę zrobić? 238 00:25:17,376 --> 00:25:19,543 Może pan wyjaśnić Don Benjaminowi, 239 00:25:19,609 --> 00:25:25,609 że omyłkowo przyniosłem śniadanie panu i nie mogłem być gdzie indziej. 240 00:25:30,676 --> 00:25:32,209 Tak, był ze mną. 241 00:25:32,643 --> 00:25:36,709 Przepraszam, że was nie poinformowałem, ale nie mogłem się oprzeć 242 00:25:37,243 --> 00:25:40,376 i wykorzystałem błąd nowego kelnera. 243 00:25:40,476 --> 00:25:42,643 Rozumiem. Dziękuję. 244 00:25:43,643 --> 00:25:45,776 Możesz wrócić do pracy. 245 00:25:48,343 --> 00:25:50,343 - Javier, widziałeś Alicię? - Nie. 246 00:25:50,409 --> 00:25:53,343 Twoja siostra, Sofia, miała wypadek. 247 00:26:00,043 --> 00:26:05,076 Podgrzej szybko wodę i zanieś do pokoju pani Sofii. 248 00:26:05,143 --> 00:26:09,343 Nieves, chodź ze mną. Carmen, weź więcej ręczników. 249 00:26:09,409 --> 00:26:13,276 Pospiesz się. 250 00:26:54,676 --> 00:26:58,609 Nie ma obawy, spadła tylko ze schodów. 251 00:26:58,676 --> 00:27:01,309 Nie są takie długie... 252 00:27:01,776 --> 00:27:05,843 choć nie wyglądało to dobrze. 253 00:27:06,076 --> 00:27:08,476 Potrzebuje pan czegoś? 254 00:27:18,543 --> 00:27:20,743 - Przyniosłem wodę. - Wejdź. 255 00:27:25,576 --> 00:27:27,176 Postaw to tam. 256 00:27:39,043 --> 00:27:42,209 - Mogę wejść, mamo? - Jeszcze nie. 257 00:27:42,276 --> 00:27:44,443 Jak mogła z nich spaść? 258 00:27:44,509 --> 00:27:46,043 To przecież nasz dom. 259 00:27:46,109 --> 00:27:48,276 Biegaliśmy po nich z zamkniętymi oczami. 260 00:27:48,343 --> 00:27:51,376 To był wypadek. Nie szukaj winnych. 261 00:27:51,443 --> 00:27:54,143 Mamy szczęście, że jest tu dr Santamaria. 262 00:27:54,209 --> 00:27:57,409 Wszystko będzie dobrze. Poinformujemy cię. 263 00:27:58,509 --> 00:28:00,743 Doktorze, co z nią? 264 00:28:00,809 --> 00:28:07,076 Musze ją zbadać. Powiadomię was, gdy skończę. 265 00:28:08,843 --> 00:28:11,243 - Zrób, jak doktor mówi. - Ja zostanę. 266 00:28:11,309 --> 00:28:13,609 - Mamo, proszę... - Alicia. 267 00:28:13,676 --> 00:28:18,409 Doktor potrzebuje spokoju. Pozwólmy mu pracować. 268 00:28:18,476 --> 00:28:21,843 Odprowadź ich do mojego pokoju. 269 00:28:34,676 --> 00:28:37,276 - W porządku? - Tak. 270 00:28:37,543 --> 00:28:39,743 Idę do pokoju matki. 271 00:28:39,809 --> 00:28:41,409 Wiesz, gdzie mnie szukać. 272 00:28:41,476 --> 00:28:44,576 Dziękuję. 273 00:28:45,476 --> 00:28:51,843 Wkrótce będziemy rodziną, choć dla mnie już nią jesteś. 274 00:28:54,843 --> 00:28:59,176 - Señorita Alarcón. - Nie mam teraz czasu. Siostra jest chora. 275 00:28:59,243 --> 00:29:02,609 Wiem, ale dowiedziałem się czegoś o mojej siostrze. 276 00:29:02,676 --> 00:29:04,576 To ważne. 277 00:29:05,476 --> 00:29:09,509 To jej uniform. Na metce jest jej imię. 278 00:29:09,576 --> 00:29:13,543 Znalazłem go w piecu. Ktoś chciał to spalić. 279 00:29:13,609 --> 00:29:16,809 - Chciał się tego pozbyć. - Kiedy? 280 00:29:19,209 --> 00:29:22,476 Gdy poszedłem po wodę dla pani siostry. 281 00:29:25,443 --> 00:29:27,809 Ktokolwiek to był, wykorzystał to zamieszanie. 282 00:29:28,676 --> 00:29:33,109 - Możesz z tym iść na policję. - Wątpię, aby to wystarczyło. 283 00:29:33,176 --> 00:29:36,743 - A krew? - Policja nie pomoże takim jak my. 284 00:29:37,709 --> 00:29:41,476 Jeśli coś stało się mojej siostrze, sam muszę to odkryć. 285 00:29:41,543 --> 00:29:42,676 Co chcesz zrobić? 286 00:29:45,309 --> 00:29:49,576 Najpierw dowiem się, kto chciał się pozbyć tych ubrań. 287 00:29:51,443 --> 00:29:55,343 Ta plama jest śliska od stawu. 288 00:29:55,843 --> 00:30:00,676 - Skąd to wiesz? - Zawsze wracałem do domu z plamami. 289 00:30:07,609 --> 00:30:08,576 Wejdź. 290 00:30:14,076 --> 00:30:17,576 Zostałaś głową personelu, chyba nie przyszłaś po więcej. 291 00:30:17,643 --> 00:30:18,809 Jestem w ciąży. 292 00:30:25,176 --> 00:30:27,176 Jedź do miasta i załatw to. 293 00:30:28,243 --> 00:30:30,343 - Co ty mówisz? - A jak myślisz? 294 00:30:30,443 --> 00:30:33,543 Nie możesz urodzić. To kłopotliwe. 295 00:30:33,676 --> 00:30:37,076 Urodzę go, a ty mnie utrzymasz. 296 00:30:37,143 --> 00:30:40,743 Zapewnisz mi dom i utrzymasz nas dwoje. 297 00:30:42,343 --> 00:30:43,743 Lepiej o tym zapomnij. 298 00:30:44,276 --> 00:30:46,243 Dobrze, nie rób tego. 299 00:30:46,309 --> 00:30:49,076 Ale nigdy nie poślubisz Alarcón. 300 00:30:49,143 --> 00:30:51,309 Stracisz wszystko, co miałeś. 301 00:30:51,376 --> 00:30:55,509 Jestem zwykłą pokojówką, ale wiem, jaki to wstyd... nawet lepiej od ciebie. 302 00:30:56,076 --> 00:30:59,176 Myślisz, że ci uwierzą? 303 00:31:00,276 --> 00:31:03,276 Nie jestem pierwsza, z którą spałeś. 304 00:31:03,609 --> 00:31:05,543 Myślisz, że nie wiem o Cristinie? 305 00:31:06,743 --> 00:31:09,643 Mianowałeś ją, bo miałeś powód. 306 00:31:26,243 --> 00:31:30,276 To wystarczy na lekarza i noc w pensjonacie. 307 00:31:30,343 --> 00:31:32,576 - Nie poddam się aborcji. - Zrobisz to. 308 00:31:34,076 --> 00:31:35,743 Wiesz czemu? 309 00:31:36,676 --> 00:31:38,176 Nie wiesz? 310 00:31:41,143 --> 00:31:44,376 Bo lepiej ze mną nie pogrywać. 311 00:31:48,543 --> 00:31:52,076 Jeśli będę miał dziecko, to będzie to Alarcón. 312 00:31:53,409 --> 00:31:54,276 Wejdź. 313 00:31:57,343 --> 00:31:58,809 Dziękuję, Belén. Możesz już iść. 314 00:32:01,343 --> 00:32:02,409 Powiedz mi, Pascual. 315 00:32:30,676 --> 00:32:33,443 Gdy byłam mała, przychodziłam tu, by być sama. 316 00:32:34,376 --> 00:32:36,543 Pięknie tu, czyż nie? 317 00:32:42,843 --> 00:32:43,743 W porządku? 318 00:32:51,809 --> 00:32:53,443 Co robisz? 319 00:32:54,143 --> 00:32:55,776 Coś się tam błyszczy. 320 00:32:59,543 --> 00:33:00,843 Chyba tam nie wejdziesz? 321 00:33:02,543 --> 00:33:05,476 Jeśli chcesz to zrobić, to w porządku. 322 00:33:06,709 --> 00:33:09,176 Zobaczę, czy nikt nie nadchodzi. 323 00:33:16,576 --> 00:33:21,043 - Możesz patrzeć. to tylko koszula. - Nie patrzyłam. 324 00:33:36,709 --> 00:33:38,843 To chyba guzik. 325 00:33:41,309 --> 00:33:44,809 - To z naszego uniformu. - Skąd to wiesz? 326 00:33:45,043 --> 00:33:47,709 Wybierałam je z ojcem. 327 00:33:57,209 --> 00:34:00,243 Pani Alicio, pytał o panią Don Diego. 328 00:34:13,343 --> 00:34:16,176 - Poszukam Alicii. - Zostaw ją. 329 00:34:16,476 --> 00:34:20,742 - Słucham? - Kobiety muszą czasem być same. 330 00:34:23,109 --> 00:34:25,343 Chcesz mi mówić, jak postępować z kobietami? 331 00:34:25,409 --> 00:34:28,143 To byłaby strata czasu. 332 00:34:28,209 --> 00:34:30,676 Dlaczego nie ma jeszcze doktora? 333 00:34:34,143 --> 00:34:37,043 Szukam Doñi Teresy. Przyjechał Don Anselmo Larrieta. 334 00:34:37,109 --> 00:34:39,543 - Kto? - Pianista na dzisiejszy recital. 335 00:34:39,609 --> 00:34:41,776 Zajmę się nim. 336 00:34:44,476 --> 00:34:48,309 - Witamy ponownie, Don Anselmo. - Jak się ma moja przyjaciółka Teresa? 337 00:34:48,376 --> 00:34:54,409 Jest trochę zajęta rodzinną sprawą, ale zaraz zejdzie. 338 00:34:54,476 --> 00:34:58,609 - Mam nadzieje, że to nic poważnego. - Proszę się nie martwić. 339 00:34:58,676 --> 00:35:01,576 Ma pan dobre towarzystwo. 340 00:35:01,643 --> 00:35:03,576 To moje maleństwa. 341 00:35:03,809 --> 00:35:07,376 Weź bagaż i umieść naszych małych gości w pokoju obok. 342 00:35:07,643 --> 00:35:11,543 Muszę z panem porozmawiać. 343 00:35:11,676 --> 00:35:13,676 Więc kto wszedł do tego pokoju? 344 00:35:14,343 --> 00:35:15,609 Nie mam pojęcia. 345 00:35:21,076 --> 00:35:25,443 Za pozwoleniem, jak się ma Doña Sofia? 346 00:35:26,109 --> 00:35:27,843 Czekamy na doktora. 347 00:35:28,143 --> 00:35:34,209 W imieniu całej obsługi życzymy wszystkiego dobrego jej i dziecku. 348 00:35:34,276 --> 00:35:35,743 Dziękuję. 349 00:35:36,376 --> 00:35:38,409 A przy okazji... 350 00:35:39,043 --> 00:35:43,443 Miałem skargi na jedną z pokojówek. Niech Angela ją zwolni. 351 00:35:43,509 --> 00:35:45,309 Nazywa się Belén Martin. 352 00:35:46,509 --> 00:35:48,376 Tak, proszę pana. 353 00:36:01,443 --> 00:36:03,576 Co się stało, Belén? 354 00:36:04,809 --> 00:36:08,109 Odchodzę, Andrés. 355 00:36:13,109 --> 00:36:17,476 - Nie podoba ci się w hotelu? - Ależ tak, mam tu przyjaciela. 356 00:36:19,276 --> 00:36:22,143 - Ale twoja matka mnie zwolniła. - Moja matka? 357 00:36:22,209 --> 00:36:23,809 Tak. 358 00:36:24,443 --> 00:36:27,076 Ciebie nigdy nie zwolni, bo jesteś jej synem. 359 00:36:27,143 --> 00:36:30,409 Wiem, że wypełnia tylko polecenia, 360 00:36:30,476 --> 00:36:36,109 ale jestem tu od tylu lat i popełniłam tylko jeden głupi błąd. 361 00:36:36,176 --> 00:36:37,076 Co się stało? 362 00:36:39,709 --> 00:36:42,776 Powiedziała, że goście się skarżą, 363 00:36:42,843 --> 00:36:45,476 ale ja znam prawdziwy powód. 364 00:36:49,376 --> 00:36:51,476 Jestem w ciąży. 365 00:36:56,609 --> 00:36:58,209 Kto jest ojcem? 366 00:36:58,509 --> 00:37:00,543 A co to zmieni? 367 00:37:03,243 --> 00:37:06,776 - Nie wiedziałem, że kogoś masz? - Bo nie mam. 368 00:37:07,176 --> 00:37:09,243 Jego ojciec umywa od tego ręce. 369 00:37:09,309 --> 00:37:12,509 A ja nie chcę dziecka, kogoś, kogo nie kocham. 370 00:37:13,476 --> 00:37:18,376 Nie chciałam tego ujawniać. Wiesz, co o mnie pomyślą. 371 00:37:18,443 --> 00:37:21,809 Niezamężna pokojówka w ciąży. 372 00:37:24,509 --> 00:37:26,843 Nie wiem, co robić. 373 00:37:27,676 --> 00:37:29,209 Nie mam dokąd pójść. 374 00:37:34,309 --> 00:37:38,043 Dlaczego zawsze wybieram źle? 375 00:37:39,409 --> 00:37:44,809 Czemu nie spotkam kogoś, kto mnie pokocha i będzie się o mnie troszczył? 376 00:37:48,676 --> 00:37:50,376 Kogoś takiego jak ty. 377 00:37:57,809 --> 00:37:59,843 Nie możesz jej zwolnić. Co ona zrobi? 378 00:38:00,076 --> 00:38:04,109 Powinna o tym pomyśleć, zanim się mu oddała. 379 00:38:04,176 --> 00:38:06,609 - Nie jest taka. - Znam ten typ. 380 00:38:06,676 --> 00:38:09,576 Lepiej, żeby trzymała się z dala od hotelu i ciebie. 381 00:38:10,476 --> 00:38:11,543 Ode mnie? 382 00:38:13,543 --> 00:38:16,709 Jesteś za dobry. Takie jak ona wykorzystują to. 383 00:38:16,776 --> 00:38:20,709 To pokojówka, niezamężna i w ciąży, nie wiadomo z kim. 384 00:38:20,776 --> 00:38:24,409 Psuje wizerunek hotelu. Nie trzeba nic dodawać. 385 00:38:25,609 --> 00:38:30,576 - A gdyby pojawił się ojciec? - Nie wiemy nawet, kto to. 386 00:38:31,276 --> 00:38:32,376 To moje dziecko. 387 00:38:36,143 --> 00:38:37,243 Angela. 388 00:38:37,809 --> 00:38:42,376 - Przynieś bulionu dla Doñi Sofii. - Już, proszę pani. 389 00:38:57,243 --> 00:38:58,709 Nic nie powiesz? 390 00:39:04,209 --> 00:39:07,176 - Nie tak cię wychowałam. - Mamo, proszę. 391 00:39:07,243 --> 00:39:11,809 - Który to miesiąc? - Trzeci lub czwarty. 392 00:39:12,309 --> 00:39:17,243 Jak mogłeś się z nią związać? Nie wiesz, co zrobiłeś. 393 00:39:17,309 --> 00:39:20,476 Nie pomyślałeś, że mogą zwolnić nas oboje? 394 00:39:20,543 --> 00:39:22,543 To twój wnuk. 395 00:39:22,776 --> 00:39:27,209 Jeśli nie dla mnie, zrób to dla niego. 396 00:39:39,843 --> 00:39:41,843 Jak się czujesz? 397 00:39:45,276 --> 00:39:47,243 Kręci mi się w głowie. 398 00:39:50,209 --> 00:39:54,276 - Co z dzieckiem? - Nie ruszaj się. Wciąż jesteś słaba. 399 00:39:59,709 --> 00:40:02,176 Najważniejsze, że nic ci nie jest. 400 00:40:03,743 --> 00:40:06,543 Przykro mi, ale nie mogłem nic zrobić. 401 00:40:12,743 --> 00:40:15,776 Operacja była bardziej skomplikowana niż się wydawało. 402 00:40:15,843 --> 00:40:18,543 Jest jeszcze coś. 403 00:40:19,376 --> 00:40:24,843 Ma pani uszkodzoną macicę i nie będzie już pani mogła zajść w ciążę. 404 00:40:31,576 --> 00:40:34,176 Możesz nas zostawić same? 405 00:40:40,343 --> 00:40:45,443 Alfredo jest przyszłym markizem i musi mieć dziedzica do tytułu. 406 00:40:45,709 --> 00:40:49,376 Jeśli nie możesz mu go dać, jego rodzina zażąda anulowania waszego małżeństwa. 407 00:40:50,276 --> 00:40:53,776 - On nigdy na to nie pozwoli? - Jesteś pewna? 408 00:40:54,176 --> 00:40:57,543 Nie sądzę, żeby spakował się na spacer. 409 00:40:59,476 --> 00:41:01,576 Poszuka sobie innej żony. 410 00:41:06,776 --> 00:41:08,243 Co ja mogę zrobić? 411 00:41:15,043 --> 00:41:18,076 To była krytyczna sytuacja. 412 00:41:18,143 --> 00:41:21,109 Cudem udało mi się uratować twoją córkę. 413 00:41:21,176 --> 00:41:23,709 Moją córkę i mojego wnuka. 414 00:41:23,776 --> 00:41:29,276 Masz mówić, że obydwoje mają się dobrze. 415 00:41:29,343 --> 00:41:35,176 Że było ciężko, ale udało się uratować obydwoje. 416 00:41:36,076 --> 00:41:38,376 Mam kłamać? 417 00:41:42,109 --> 00:41:48,109 To moja rodzina, doktorze i wiem, co jest dobre dla niej i dla pana. 418 00:41:48,509 --> 00:41:50,843 Pewnie pan wie, że hotel prowadzi rejestr. 419 00:41:51,076 --> 00:41:51,776 Tak. 420 00:41:51,843 --> 00:41:55,776 Ostatnio odwiedził nas pan w towarzystwie kobiety. 421 00:41:55,843 --> 00:42:00,576 - To absurd. - Zgadzam się. Ma pan wspaniałą żonę. 422 00:42:01,443 --> 00:42:06,143 Moje milczenie za pana. Będzie lepiej dla nas obojga. 423 00:42:06,576 --> 00:42:08,609 A przy okazji... 424 00:42:09,509 --> 00:42:13,509 to był chłopiec... czy dziewczynka? 425 00:42:24,409 --> 00:42:26,676 Co z nimi, doktorze? 426 00:42:29,276 --> 00:42:32,276 Obydwoje mają się dobrze. 427 00:42:33,243 --> 00:42:35,443 Muszą odpocząć. 428 00:42:35,609 --> 00:42:37,776 Tak się cieszę, Alfredo. 429 00:42:38,676 --> 00:42:42,343 Dziękuję. Już myślałem, że ją straciłem. 430 00:42:42,809 --> 00:42:44,043 Wejdę do niej. 431 00:42:44,109 --> 00:42:47,209 Poczekajcie w salonie, muszą odpocząć. 432 00:42:48,509 --> 00:42:50,476 Proszę, doktorze. 433 00:42:50,709 --> 00:42:54,076 - Co to za hałas? - Zaraz przyjdę, doktorze. 434 00:42:54,143 --> 00:42:57,309 Don Anselmo Larrieta nalegał, by zostawić psy. 435 00:42:57,376 --> 00:43:00,043 Może jest geniuszem muzycznym, ale chyba zwariował. 436 00:43:00,109 --> 00:43:03,176 - Czemu pozwala mu na to żona? - Przyjechał sam. 437 00:43:03,243 --> 00:43:07,109 Porozmawiaj z nim. Psy nie mogą tu być. Moja córka i goście potrzebują spokoju. 438 00:43:07,176 --> 00:43:09,476 Zajmę się tym. Obiecuję. 439 00:43:11,309 --> 00:43:16,243 To bardzo rozsądne, że psy zostaną u nas. 440 00:43:16,309 --> 00:43:21,443 - Tu nie będą nikomu przeszkadzać. - Będą przeszkadzać nam. 441 00:43:21,509 --> 00:43:24,443 Ale my tu pracujemy, a oni są gośćmi. 442 00:43:25,043 --> 00:43:28,176 Od teraz ty za nie odpowiadasz. 443 00:43:28,243 --> 00:43:31,809 - Będę je miał na oku. - Lepiej, żeby tak było. 444 00:43:34,076 --> 00:43:36,209 Jeśli pan pozwoli.