1
00:00:01,000 --> 00:00:04,074
www.pozycjonowanie.bplaced.net
2
00:01:09,528 --> 00:01:14,408
Tłumaczenie: hellcat
Korekta: Gall Anonim ;-)
3
00:03:40,585 --> 00:03:44,026
Dwa lata przed Wojną Secesyjną
4
00:03:45,871 --> 00:03:48,927
gdzieś w Teksasie
5
00:04:19,176 --> 00:04:21,887
Kogo tam niesie po nocy?
6
00:04:22,429 --> 00:04:25,849
Mów w czym sprawa
albo cię zdmuchniemy!
7
00:04:26,350 --> 00:04:30,771
Spokojnie panowie.
Nie obawiajcie się mnie.
8
00:04:31,313 --> 00:04:35,734
Jestem tylko
znużonym wędrowcem.
9
00:04:37,611 --> 00:04:39,738
Chłodny wieczór, panowie.
10
00:04:39,780 --> 00:04:43,700
Szukam pary handlarzy niewolników,
których zwą Bracia Speck.
11
00:04:43,742 --> 00:04:45,327
Czyż to wy?
12
00:04:47,037 --> 00:04:52,292
- A kto pyta? - Dr King Schultz.
A to mój koń Fritz.
13
00:04:53,585 --> 00:04:56,922
- Niby jaki doktor?
- Dentysta.
14
00:04:57,172 --> 00:05:01,385
Jesteście Bracia Speck i kupiliście
tych niewolników na aukcji w Greenville?
15
00:05:01,426 --> 00:05:04,555
- I co z tego? - Więc chcę
z wami pertraktować.
16
00:05:04,596 --> 00:05:06,098
Mówże po angielsku.
17
00:05:06,139 --> 00:05:10,269
Wybaczcie mi.
To mój drugi język.
18
00:05:10,644 --> 00:05:13,647
Sądzę, że pośród waszego
inwentarza są osobniki,
19
00:05:13,689 --> 00:05:16,108
które skory jestem pozyskać.
20
00:05:16,233 --> 00:05:18,819
Czołem czorty!
21
00:05:18,861 --> 00:05:24,283
Czy któryś z was zamieszkiwał
niegdyś Plantację Carrucan?
22
00:05:25,951 --> 00:05:28,704
Ja jestem
z plantacji Carrucan.
23
00:05:29,872 --> 00:05:32,249
Który to powiedział?
24
00:06:18,295 --> 00:06:19,880
Jak się nazywasz?
25
00:06:23,884 --> 00:06:25,761
Django.
26
00:06:26,178 --> 00:06:29,306
Więc jesteś tym,
którego szukam.
27
00:06:30,474 --> 00:06:33,143
Wiesz kim są Bracia Brittle?
28
00:06:36,647 --> 00:06:39,316
Co to za jedni?
29
00:06:39,733 --> 00:06:43,862
Duży John, Ellis,
30
00:06:44,780 --> 00:06:49,034
Roger, zwany też mały Raj.
31
00:06:50,077 --> 00:06:53,622
- Byli nadzorcami na Plantacji
Carrucan. - Już nie.
32
00:06:56,917 --> 00:07:01,255
Jeśli znowu zobaczyłbyś
tych trzech dżentelmenów,
33
00:07:01,296 --> 00:07:02,714
rozpoznałbyś ich?
34
00:07:04,174 --> 00:07:06,802
- Nie rozmawiaj tak z nim.
- Jak?
35
00:07:07,177 --> 00:07:11,306
- Właśnie tak. - Dobry człowieku.
Chcę jedynie ustalić...
36
00:07:11,348 --> 00:07:15,143
- Mów po ludzku, do cholery.
- Spokojnie.
37
00:07:15,185 --> 00:07:19,147
Jestem jedynie klientem
chcącym przeprowadzić transakcję.
38
00:07:19,189 --> 00:07:22,359
Nieważne. Nie na sprzedaż.
Zmiataj już.
39
00:07:22,568 --> 00:07:25,320
Niedorzeczność. Oczywiście, że
są na sprzedaż.
40
00:07:26,154 --> 00:07:28,699
- Ruszaj stąd.
- Dobry człowieku,
41
00:07:28,740 --> 00:07:31,743
dał się pan po prostu
ponieść dramatyzmowi,
42
00:07:31,785 --> 00:07:35,789
czy celuje pan tę broń
ze śmiertelnym zamiarem?
43
00:07:37,708 --> 00:07:40,127
Ostatnia szansa, gogusiu.
44
00:07:40,919 --> 00:07:42,671
Więc dobrze.
45
00:08:12,242 --> 00:08:14,870
Wybacz, że zraniłem twego wierzchowca.
46
00:08:14,912 --> 00:08:16,997
Nie chciałem byś
wykonał pochopny ruch,
47
00:08:17,039 --> 00:08:19,041
zanim pójdziesz
po rozum do głowy.
48
00:08:19,166 --> 00:08:22,252
Szlag by cię skurwielu!
49
00:08:22,836 --> 00:08:24,421
Zastrzeliłeś Rustle'a.
50
00:08:26,215 --> 00:08:27,299
I zabiłeś Ace'a.
51
00:08:27,382 --> 00:08:30,385
Tylko dlatego, że groził,
że zabije mnie.
52
00:08:30,469 --> 00:08:36,642
I sądzę, że znajdę pięciu świadków,
którzy to potwierdzą.
53
00:08:36,683 --> 00:08:38,477
Nogi mi rozwaliłeś.
54
00:08:38,519 --> 00:08:42,814
Bez wątpienia. Jeśli byłbyś łaskaw
powstrzymać to miauczenie,
55
00:08:42,856 --> 00:08:45,234
chciałbym kontynuować
rozmowę z Django.
56
00:08:50,656 --> 00:08:52,658
Więc jak już mówiliśmy.
57
00:08:53,283 --> 00:08:56,870
Czy rozpoznałbyś Braci Brittle?
58
00:08:57,663 --> 00:09:00,666
- Tak.
- Sprzedany!
59
00:09:00,999 --> 00:09:04,628
Panie Speck! Ile za
młodego Django?
60
00:09:10,717 --> 00:09:12,719
To dopiero
paskudny interes.
61
00:09:18,433 --> 00:09:21,436
Przytrzymasz?
62
00:09:22,646 --> 00:09:25,482
Django, wskakuj na
tamtego konia.
63
00:09:26,525 --> 00:09:29,945
Na twoim miejscu wziąłbym
również zimowy płaszcz,
64
00:09:29,987 --> 00:09:32,155
który pozostawił nasz drogi
zmarły Speck.
65
00:09:46,128 --> 00:09:49,464
Nie waż się tknąć płaszcza
mojego brata.
66
00:10:07,649 --> 00:10:09,067
Sto...
67
00:10:09,318 --> 00:10:13,322
dziesięć... dwadzieścia i pięć.
68
00:10:15,699 --> 00:10:17,201
Za młodego Django.
69
00:10:17,242 --> 00:10:19,828
I jako, że już nie będzie
jej potrzebował,
70
00:10:19,870 --> 00:10:21,872
chciałbym zakupić
chabetę pana brata.
71
00:10:22,581 --> 00:10:25,250
Ponadto, panie Speck
72
00:10:25,292 --> 00:10:27,294
obawiam się, że będę
potrzebował rachunek.
73
00:10:27,336 --> 00:10:29,171
Posiada pan?
74
00:10:29,213 --> 00:10:32,007
Idź w cholerę, dentysto!
75
00:10:32,841 --> 00:10:35,761
Zapewne nie.
Bez obaw.
76
00:10:36,386 --> 00:10:39,097
Jestem przygotowany.
77
00:10:42,684 --> 00:10:47,898
Dziękuję. To będzie godnie
służyć za rachunek.
78
00:11:05,415 --> 00:11:09,086
A co do was biedne czorty...
79
00:11:09,503 --> 00:11:13,674
Jak widzę zmierzamy
do tematu
80
00:11:13,715 --> 00:11:15,342
co począć dalej,
81
00:11:15,384 --> 00:11:17,344
macie panowie dwie opcje.
82
00:11:17,636 --> 00:11:18,387
Pierwsza.
83
00:11:18,720 --> 00:11:22,391
Jak tylko odjadę, możecie
podnieść tą łachudrę Specka
84
00:11:22,432 --> 00:11:24,434
i zanieść go do najbliższego
miasta.
85
00:11:24,768 --> 00:11:27,688
Które będzie jakieś
37 mil stąd.
86
00:11:28,564 --> 00:11:29,815
Lub druga.
87
00:11:30,691 --> 00:11:32,192
Rozkujecie się,
88
00:11:33,068 --> 00:11:37,239
Weźmiecie strzelby, odstrzelicie
mu łeb, zakopiecie głęboko
89
00:11:37,281 --> 00:11:39,908
i znajdziecie drogę do bardziej
oświeconych terenów tego kraju.
90
00:11:41,702 --> 00:11:42,452
Wasz wybór.
91
00:11:44,246 --> 00:11:47,708
W razie gdyby pośród was
nie było miłośników astronomii,
92
00:11:47,749 --> 00:11:50,252
Gwiazda Północna to tamta.
93
00:12:10,314 --> 00:12:12,816
Chwileczkę, panowie. Pogadajmy o tym.
94
00:12:17,946 --> 00:12:20,157
Bądźcie rozsądni.
95
00:12:22,201 --> 00:12:25,704
Nie jestem złym człowiekiem.
Tylko robię co do mnie należy.
96
00:12:25,746 --> 00:12:28,749
Blueberry, czy nie dałem
ci ostatniego jabłka?
97
00:12:28,790 --> 00:12:30,501
Słuchajcie chłopaki...
98
00:12:30,542 --> 00:12:33,629
zabierzcie mnie do El Paso,
to was uwolnię.
99
00:12:34,963 --> 00:12:36,089
Nie, proszę...
100
00:13:24,096 --> 00:13:25,055
Dobrze więc...
101
00:13:25,472 --> 00:13:28,684
weźmie pani dzisiaj
2 pigułki, a rano...
102
00:13:32,020 --> 00:13:33,522
Czarnuch wierzchem jedzie.
103
00:13:59,089 --> 00:14:01,091
Na co oni tak patrzą?
104
00:14:01,258 --> 00:14:04,553
Nigdy wcześniej
nie widzieli czarnego na koniu.
105
00:14:26,909 --> 00:14:28,452
Dzień dobry gospodarzu!
106
00:14:30,412 --> 00:14:33,165
Dwa piwa dla
znużonych wędrowców.
107
00:14:33,207 --> 00:14:34,917
Wcześnie jeszcze...
108
00:14:34,958 --> 00:14:37,252
Jeszcze przez godzinę
będzie zamknięte.
109
00:14:37,544 --> 00:14:39,630
Na razie podajemy
śniadania.
110
00:14:42,841 --> 00:14:46,345
Co to ma znaczyć? Zabieraj pan
stąd tego smolucha.
111
00:14:54,019 --> 00:14:55,437
Gospodarzu...
112
00:14:55,479 --> 00:14:58,065
wezwij szeryfa, nie marshala.
113
00:15:00,400 --> 00:15:01,652
Nareszcie...
114
00:15:03,445 --> 00:15:06,073
Teraz sami będziemy musieli
się obsłużyć.
115
00:15:08,492 --> 00:15:10,369
Siadaj, chłopcze.
116
00:15:19,753 --> 00:15:21,964
Co za dentystą jesteś?
117
00:15:23,674 --> 00:15:27,803
Nie zajmowałem się stomatologią
od pięciu lat.
118
00:15:32,724 --> 00:15:35,269
Teraz param się nową profesją.
119
00:15:38,438 --> 00:15:39,857
Łowca Głów.
120
00:15:46,029 --> 00:15:47,739
Wiesz, kto to taki?
121
00:15:48,198 --> 00:15:49,283
Nie.
122
00:15:49,533 --> 00:15:50,534
Więc...
123
00:15:52,536 --> 00:15:55,497
tak jak handlarze niewolników
kupczą życiem ludzkim za pieniądze,
124
00:15:55,539 --> 00:15:58,625
tak łowca głów
handluje trupami.
125
00:16:05,340 --> 00:16:06,425
Prost!
126
00:16:15,058 --> 00:16:17,477
Stan ustala głowiznę za kogoś.
127
00:16:17,519 --> 00:16:19,897
Ścigam tego człowieka,
znajduję go, zabijam,
128
00:16:19,938 --> 00:16:23,817
jak już zabiję, transportuję
zwłoki tego człowieka do władz,
129
00:16:23,859 --> 00:16:27,154
co czasami łatwiej
powiedzieć niż zrobić.
130
00:16:27,321 --> 00:16:31,700
Okazuję te zwłoki władzom,
udowadniając, że w istocie go zabiłem
131
00:16:31,742 --> 00:16:34,745
i po tym władze
wypłacają mi głowiznę.
132
00:16:36,330 --> 00:16:39,166
Czyli handel mięsem,
tak jak niewolnictwo.
133
00:16:40,375 --> 00:16:42,169
Co to jest głowizna?
134
00:16:45,255 --> 00:16:46,924
Coś jak nagroda.
135
00:16:47,424 --> 00:16:50,427
Zabijasz ludzi
i dostajesz za to nagrodę?
136
00:16:50,719 --> 00:16:52,429
Pewnych ludzi.
137
00:16:52,471 --> 00:16:54,473
Złych ludzi?
138
00:16:54,598 --> 00:16:57,184
Im bardziej źli,
tym większa nagroda.
139
00:16:57,726 --> 00:17:00,145
Co sprowadza
mnie do ciebie.
140
00:17:00,395 --> 00:17:04,191
I jak muszę przyznać,
mam co do ciebie rozterki.
141
00:17:04,399 --> 00:17:07,402
Z jednej strony
gardzę niewolnictwem.
142
00:17:07,444 --> 00:17:09,029
A z drugiej...
143
00:17:09,696 --> 00:17:12,741
potrzebuję twojej pomocy,
więc jeśli nie zamierzasz odmówić
144
00:17:12,783 --> 00:17:14,284
to tym lepiej.
145
00:17:14,952 --> 00:17:19,081
Dlatego póki co, uczynię użytek
z tego bzdurnego procederu.
146
00:17:19,790 --> 00:17:22,709
Wciąż jednak,
jak już powiedziałem,
147
00:17:22,751 --> 00:17:24,753
czuję się winny.
148
00:17:28,298 --> 00:17:31,552
Chciałbym więc, żebyśmy
zawarli we dwóch umowę.
149
00:17:38,684 --> 00:17:40,811
Szukam Braci Brittle.
150
00:17:45,399 --> 00:17:48,694
Jednakże w tym dążeniu
jestem nieco ograniczony,
151
00:17:48,735 --> 00:17:51,613
gdyż jak dotąd nie wiem
jak oni wyglądają.
152
00:17:53,407 --> 00:17:55,492
Lecz ty tak, prawda?
153
00:17:56,326 --> 00:17:58,203
Wiem jak wyglądają.
154
00:17:58,620 --> 00:17:59,621
Dobrze.
155
00:17:59,788 --> 00:18:02,165
Więc umowa jest taka:
156
00:18:02,374 --> 00:18:04,459
podróżujesz ze mną,
aż ich znajdziemy.
157
00:18:04,501 --> 00:18:06,003
Gdzie jedziemy?
158
00:18:06,086 --> 00:18:08,547
Wiem, że przynajmniej dwóch z nich
nadzoruje w Gatlinburgu
159
00:18:08,589 --> 00:18:10,090
ale nie wiem gdzie.
160
00:18:10,883 --> 00:18:14,970
Odwiedzimy więc tam każdą
plantację, aż ich znajdziemy.
161
00:18:15,512 --> 00:18:18,765
A jak ich znajdziemy,
ty ich wskażesz,
162
00:18:18,807 --> 00:18:20,726
a ja ich zabiję.
163
00:18:21,935 --> 00:18:25,230
Zrobisz to,
a ja ci dam wolność.
164
00:18:25,314 --> 00:18:28,775
25 $ za każdego brata,
co daje 75 $.
165
00:18:29,484 --> 00:18:32,905
I w chwili gdy kończymy,
nadchodzi szeryf.
166
00:18:40,913 --> 00:18:44,041
Dobra chłopaki,
koniec zabawy.
167
00:18:45,209 --> 00:18:46,752
Wyłazić.
168
00:18:49,963 --> 00:18:51,673
Dobra, ludziska.
169
00:18:52,341 --> 00:18:55,010
Spokojnie...
Wracajcie do roboty.
170
00:18:58,180 --> 00:18:59,389
Zaraz się zaczną żarty.
171
00:19:02,559 --> 00:19:06,897
Dlaczego przyjeżdżacie do mojego miasteczka
i zaczynacie grandzić?
172
00:19:08,065 --> 00:19:10,442
Straszyć tych miłych ludzi?
173
00:19:11,735 --> 00:19:16,949
Nie macie nic lepszego do roboty,
niż przyjeżdżać do miasteczka Billa Sharpa
174
00:19:16,990 --> 00:19:19,785
i pokazywać swoje dupska?
175
00:19:28,752 --> 00:19:30,420
Coś pan zrobił szeryfowi?
176
00:19:43,642 --> 00:19:45,519
Teraz możesz iść
po marshala.
177
00:19:50,107 --> 00:19:51,108
Wejdziesz do środka?
178
00:19:51,149 --> 00:19:52,484
Nie możemy zwiać?
179
00:19:56,488 --> 00:19:59,908
Weźcie te powozy,
ustawcie na linii wzdłuż salonu.
180
00:20:00,033 --> 00:20:02,452
Chcę za nimi sześciu
mężczyzn ze strzelbami.
181
00:20:03,412 --> 00:20:05,664
Dwóch ze strzelbami
na tamtym dachu.
182
00:20:05,706 --> 00:20:07,583
Dwóch ze strzelbami
na tamtym.
183
00:20:07,749 --> 00:20:10,502
Wszystkie lufy skierowane
na frontowe drzwi.
184
00:20:11,336 --> 00:20:14,339
Niech weźmie któryś
z ulicy biednego Billa.
185
00:20:15,799 --> 00:20:17,092
Wy w salonie!
186
00:20:17,926 --> 00:20:21,221
Mamy strzelby przed każdym
wyjściem z budynku.
187
00:20:21,597 --> 00:20:24,558
Macie tylko jedną szansę,
by wyjść z tego żywo.
188
00:20:25,517 --> 00:20:29,897
Ty i twój czarnuch, wychodzić
natychmiast z rękoma w górze.
189
00:20:31,607 --> 00:20:35,235
Czy mam przyjemność
zwracać się do marshala?
190
00:20:35,485 --> 00:20:36,653
Tak, to ja.
191
00:20:37,279 --> 00:20:39,239
Marshal Gill Tatum.
192
00:20:40,073 --> 00:20:41,575
Wunderbar, marshalu!
193
00:20:42,242 --> 00:20:46,163
Pozbyłem się całej swojej broni.
194
00:20:46,205 --> 00:20:51,502
I według pana instrukcji
gotów jestem wyjść
195
00:20:52,336 --> 00:20:55,756
z rękoma uniesionymi
nad głową.
196
00:20:57,466 --> 00:21:03,013
Ufam, że jako reprezentant
wymiaru sprawiedliwości U.S.A.
197
00:21:03,055 --> 00:21:08,852
nie zostanę postrzelony na ulicy,
przez pana lub pana podwładnych,
198
00:21:08,894 --> 00:21:11,897
dopóki nie doczekam dnia sądu.
199
00:21:12,814 --> 00:21:14,900
Tak jak zastrzeliłeś
naszego szeryfa?
200
00:21:14,983 --> 00:21:16,443
Jak psa na ulicy.
201
00:21:17,110 --> 00:21:18,987
To właśnie miałem na myśli.
202
00:21:19,029 --> 00:21:22,074
Czy zapewnia pan, jako
przedstawiciel prawa,
203
00:21:22,115 --> 00:21:25,118
nie zastrzelenie mnie
jak psa na ulicy?
204
00:21:28,622 --> 00:21:31,667
Choć wszyscy lubimy
takie widowiska,
205
00:21:31,708 --> 00:21:34,294
nikt w moim mieście
kata nie oszuka.
206
00:21:35,921 --> 00:21:38,382
Dobrze więc marshalu,
już idziemy.
207
00:21:40,968 --> 00:21:44,555
Sporo tam na zewnątrz napięcia,
więc nie rób żadnych
208
00:21:44,596 --> 00:21:46,723
gwałtownych ruchów
i pozwól mi mówić.
209
00:21:47,850 --> 00:21:48,892
Wyłazić.
210
00:21:57,025 --> 00:21:58,068
Jesteście nieuzbrojeni?
211
00:21:58,110 --> 00:21:59,444
W istocie, jesteśmy.
212
00:22:00,737 --> 00:22:03,782
Czy mogę przemówić
do pana, pańskich podwładnych
213
00:22:03,907 --> 00:22:06,368
oraz widocznie całego
zgromadzonego miasteczka,
214
00:22:06,410 --> 00:22:08,412
w kwestii incydentu,
który się wydarzył?
215
00:22:09,705 --> 00:22:10,789
Śmiało.
216
00:22:12,875 --> 00:22:14,710
Jestem Dr King Schultz.
217
00:22:14,751 --> 00:22:17,546
I tak jak pan jestem
w służbie sądu.
218
00:22:18,422 --> 00:22:20,174
Ten trup leżący w brudzie,
219
00:22:20,215 --> 00:22:23,552
którego mieszkańcy Daughtrey
uznali za pasującego na swojego szeryfa,
220
00:22:23,719 --> 00:22:25,679
znany pod imieniem
Bill Sharp,
221
00:22:25,721 --> 00:22:29,766
jest poszukiwanym kryminalistą,
Willardem Peckiem,
222
00:22:29,850 --> 00:22:33,103
z nagrodą za głowę
w wysokości 200 $.
223
00:22:33,145 --> 00:22:36,106
Za żywego lub martwego.
224
00:22:37,065 --> 00:22:38,150
Co ty u diabła mówisz?
225
00:22:38,233 --> 00:22:41,778
Jestem świadomy, że to
zawstydzające wieści.
226
00:22:41,820 --> 00:22:45,908
Zakładam jednak, że szeryf
został wybrany w przeciągu
227
00:22:45,949 --> 00:22:47,659
dwóch ostatnich lat.
228
00:22:50,454 --> 00:22:54,374
Wiem to, gdyż trzy lata temu
kradł bydło od B.C. Corrigan
229
00:22:54,499 --> 00:22:57,085
Cattle Company w Lubbock w Teksasie.
230
00:22:58,170 --> 00:23:02,090
To jest nakaz podpisany przez
sędziego sądu okręgowego
231
00:23:02,132 --> 00:23:06,136
Henry'ego Allena Laudermilka
z Austin w Teksasie.
232
00:23:07,262 --> 00:23:08,805
Może pan
zatelegrafować.
233
00:23:09,181 --> 00:23:14,228
Potwierdza to, kim ja jestem
i kim odeszły szeryf był.
234
00:23:22,819 --> 00:23:26,281
Innymi słowy marszałku,
wisi mi pan 200 $.
235
00:24:05,195 --> 00:24:08,240
Jak już sprawa braci Brittle
będzie za nami,
236
00:24:08,282 --> 00:24:09,867
będziesz wolnym człowiekiem,
237
00:24:10,659 --> 00:24:13,287
z koniem i 75-oma
dolarami w kieszeni.
238
00:24:17,040 --> 00:24:19,042
Co wtedy zamierzasz?
239
00:24:20,878 --> 00:24:23,922
Znaleźć żonę
i wykupić jej wolność.
240
00:24:26,717 --> 00:24:27,843
Django...
241
00:24:28,886 --> 00:24:31,430
nie miałem pojęcia,
że jesteś żonaty.
242
00:24:32,347 --> 00:24:35,225
Czy większość niewolników
akceptuje małżeństwo?
243
00:24:35,851 --> 00:24:37,561
Ja z żoną tak.
244
00:24:38,395 --> 00:24:40,314
Wszyscy w Carrucan
akceptowali.
245
00:24:43,817 --> 00:24:45,235
Django...
246
00:24:48,655 --> 00:24:50,616
masz charakter
Django.
247
00:24:52,075 --> 00:24:53,869
Chłopak ma
charakter.
248
00:24:55,913 --> 00:24:58,665
Nic mi po czarnuchu
z charakterem.
249
00:25:00,626 --> 00:25:02,920
Wypalicie mu "r" uciekiniera
na policzku.
250
00:25:04,087 --> 00:25:05,589
Dziewczynie też.
251
00:25:07,549 --> 00:25:10,010
Weźcie ich na aukcję
w Greenville.
252
00:25:11,011 --> 00:25:12,429
I sprzedajcie.
253
00:25:13,222 --> 00:25:14,431
Oboje.
254
00:25:15,307 --> 00:25:16,058
Oddzielnie.
255
00:25:19,645 --> 00:25:21,188
I tym razem...
256
00:25:23,315 --> 00:25:25,067
sprzedacie go tanio.
257
00:25:27,653 --> 00:25:28,862
W Greenville?
258
00:25:32,032 --> 00:25:34,660
Powinno być coś
w stylu biura rejestrów.
259
00:25:41,750 --> 00:25:44,169
Wiesz kiedy została sprzedana,
260
00:25:45,879 --> 00:25:48,090
wiesz skąd pochodzi
261
00:25:49,007 --> 00:25:51,176
i znasz jej imię.
262
00:25:51,385 --> 00:25:52,594
Jak miała na imię?
263
00:25:53,720 --> 00:25:54,471
Brunhilda.
264
00:25:56,348 --> 00:25:57,558
Jak?
265
00:25:57,599 --> 00:25:58,851
Brun-hilda.
266
00:25:59,810 --> 00:26:01,270
Brunhilda?
267
00:26:03,981 --> 00:26:05,774
Jej właściciel
był Niemcem?
268
00:26:05,899 --> 00:26:06,984
Skąd wiesz?
269
00:26:07,860 --> 00:26:11,947
Wychowała ją niemiecka
guwernantka. Von Schafts.
270
00:26:12,114 --> 00:26:13,615
Mówi też po niemiecku.
271
00:26:14,408 --> 00:26:15,659
Twoja żona?
272
00:26:16,326 --> 00:26:19,413
Niemka uczyła ją, żeby
miała z kim pogadać.
273
00:26:24,001 --> 00:26:27,004
Twoja żona niewolnica mówi
po niemiecku
274
00:26:27,045 --> 00:26:29,047
i nazywa się Brunhilda
Von Schaft?
275
00:26:34,386 --> 00:26:36,597
Mówią na mnie
Hildie.
276
00:26:53,280 --> 00:26:55,991
Gdy zdobędziemy dostęp
na tą plantację,
277
00:26:56,867 --> 00:26:58,869
będzie to jak odegranie sztuki.
278
00:27:00,579 --> 00:27:02,581
Będziesz odgrywał postać.
279
00:27:11,840 --> 00:27:13,342
Nie?
280
00:27:20,474 --> 00:27:24,520
Podczas sztuki nie możesz
nigdy przerwać roli.
281
00:27:25,938 --> 00:27:27,439
Rozumiesz?
282
00:27:28,273 --> 00:27:29,191
Tak.
283
00:27:29,233 --> 00:27:30,776
Nie przerwać roli.
284
00:27:33,028 --> 00:27:36,031
I twoja postać
jest lokajem.
285
00:27:37,658 --> 00:27:38,408
Co to jest?
286
00:27:40,160 --> 00:27:42,663
Fantazyjnie ubrany
służący.
287
00:27:42,704 --> 00:27:44,039
Lokaj.
288
00:27:44,957 --> 00:27:49,378
A teraz Django możesz wybrać
kostium dla twojej postaci.
289
00:27:52,339 --> 00:27:54,258
Mogę wybrać
dla siebie ubrania?
290
00:27:54,299 --> 00:27:55,843
Oczywiście.
291
00:28:29,668 --> 00:28:33,255
Prawo na tym terenie zakazuje
czarnym jeździć konno.
292
00:28:33,338 --> 00:28:36,842
To mój kamerdyner,
nie będzie chodził pieszo.
293
00:28:36,884 --> 00:28:38,844
Powiedziałem, że czarnuchy...
294
00:28:38,886 --> 00:28:41,638
On nazywa się Django,
jest wolnym człowiekiem
295
00:28:41,680 --> 00:28:43,682
i może jeździć czym mu się podoba.
296
00:28:43,807 --> 00:28:45,475
Nie na mojej posiadłości.
297
00:28:45,601 --> 00:28:47,311
Nie wśród moich czarnych.
298
00:28:48,061 --> 00:28:48,979
Dobry panie...
299
00:28:50,022 --> 00:28:52,983
być może źle zaczęliśmy.
300
00:28:53,066 --> 00:28:55,777
Pozwól mi naprawić swój błąd.
301
00:28:55,944 --> 00:28:59,489
Jestem Dr King Schultz, to jest
mój kamerdyner Django
302
00:28:59,531 --> 00:29:01,992
a to są nasze konie,
Tony i Fritz.
303
00:29:05,621 --> 00:29:11,376
Panie Bennett, powiedziano mi,
że jest pan dżentelmenem i biznesmenem
304
00:29:11,710 --> 00:29:16,507
i ze względu na te cechy,
przyjechaliśmy z Teksasu do Tennessee,
305
00:29:16,548 --> 00:29:18,133
aby z panem pomówić.
306
00:29:18,675 --> 00:29:21,970
Chciałbym kupić jedną
z pańskich czarnulek.
307
00:29:24,473 --> 00:29:27,809
Ty i twój Jorguś jechaliście
z Teksasu do Tennessee,
308
00:29:27,851 --> 00:29:29,645
żeby kupić jedną
z moich czarnych?
309
00:29:29,686 --> 00:29:31,396
Bez umawiania, bez niczego?
310
00:29:31,480 --> 00:29:33,273
Obawiam się, że tak.
311
00:29:33,690 --> 00:29:36,151
Co powiesz na to,
że cię nie lubię,
312
00:29:36,193 --> 00:29:38,195
ani twojego
fircykowatego lokaja,
313
00:29:38,237 --> 00:29:40,239
i nie sprzedałbym ci
złamanego grosza?
314
00:29:40,531 --> 00:29:42,699
Co powiesz na to?
315
00:29:45,702 --> 00:29:49,164
Panie Bennett, jeśli jest
pan biznesmenem,
316
00:29:49,206 --> 00:29:51,208
a tak mi powiedziano,
317
00:29:51,625 --> 00:29:53,877
mogę podać 5000
powodów,
318
00:29:53,919 --> 00:29:55,921
mogących zmienić
pana zdanie.
319
00:30:00,384 --> 00:30:03,387
Wejdźcie proszę do środka,
napijcie się coś zimnego.
320
00:30:19,778 --> 00:30:23,824
Może w czasie, gdy będziemy omawiać
nasz interes, jedno z pana
321
00:30:23,866 --> 00:30:26,577
uroczych stworzeń oprowadzi
Django po pana wspaniałych terenach.
322
00:30:26,702 --> 00:30:28,412
Jak najbardziej. Betina!
323
00:30:28,453 --> 00:30:29,288
Tak Tatuśku?
324
00:30:30,414 --> 00:30:31,623
Jak on się nazywa?
325
00:30:32,207 --> 00:30:33,375
Django.
326
00:30:35,210 --> 00:30:39,590
Betina, mogłabyś zabrać Django
i pokazać mu nasze wspaniałości?
327
00:30:39,631 --> 00:30:41,425
Jak sobie życzysz Tatuśku.
328
00:30:42,593 --> 00:30:45,387
Panie Bennett, muszę przypomnieć,
że Django jest wolnym człowiekiem.
329
00:30:45,429 --> 00:30:47,806
Nie może być traktowany
jak niewolnik.
330
00:30:47,347 --> 00:30:51,226
Ze względu na skłonność do dobrego smaku,
traktujcie go przedłużeniem mnie.
331
00:30:51,268 --> 00:30:53,312
Zrozumiano, Schultz.
Betina, słońce?
332
00:30:53,353 --> 00:30:54,229
Tak?
333
00:30:54,438 --> 00:30:56,481
Django nie jest niewolnikiem.
334
00:30:56,523 --> 00:30:58,984
Jest wolnym człowiekiem.
Rozumiesz?
335
00:30:59,776 --> 00:31:04,781
Nie możesz go traktować jak jakiegoś
głupiego czarnucha, bo nim nie jest.
336
00:31:06,325 --> 00:31:08,827
Mam go traktować
jak białego?
337
00:31:08,869 --> 00:31:09,786
Nie.
338
00:31:10,454 --> 00:31:11,705
Nie to powiedziałem.
339
00:31:12,623 --> 00:31:15,125
Więc nie wiem o co
chodzi Tatuśku.
340
00:31:15,584 --> 00:31:17,336
Właśnie widzę.
341
00:31:20,297 --> 00:31:23,425
Jak się nazywa ten chłopak
z miasta, od szkła?
342
00:31:23,634 --> 00:31:26,428
Jego matka robi
w składzie drzewnym.
343
00:31:26,929 --> 00:31:28,013
Jerry?
344
00:31:28,263 --> 00:31:29,806
Właśnie, Jerry.
345
00:31:29,890 --> 00:31:31,600
Znasz Jerry'ego słońce?
346
00:31:31,642 --> 00:31:32,893
Tak Tatuśku.
347
00:31:33,143 --> 00:31:34,311
To o to chodzi...
348
00:31:34,811 --> 00:31:36,855
Traktuj go jak Jerry'ego.
349
00:31:44,404 --> 00:31:46,281
Dom przed którym staliśmy,
to Duży Dom.
350
00:31:47,574 --> 00:31:49,076
Tatuśka na niego mówi,
bo jest duży.
351
00:31:51,620 --> 00:31:54,122
Tamto jest spiżarnia.
Tam Tatusiek wiesza mięso.
352
00:31:58,126 --> 00:31:59,211
Biedne wiewiórki...
353
00:32:01,213 --> 00:32:03,048
Co robisz
dla swojego pana?
354
00:32:04,132 --> 00:32:06,009
Nie słyszałaś, że
nie jestem niewolnikiem.
355
00:32:06,051 --> 00:32:07,010
Naprawdę jesteś wolny?
356
00:32:07,052 --> 00:32:08,136
Tak.
357
00:32:08,220 --> 00:32:11,306
To mówisz, że sam
się tak ubierasz?
358
00:32:12,641 --> 00:32:14,476
Betina, muszę
cię spytać o coś.
359
00:32:14,518 --> 00:32:15,394
Czego chcesz?
360
00:32:15,769 --> 00:32:17,229
Szukam trzech białych.
361
00:32:17,271 --> 00:32:19,773
Trzech braci nadzorców,
zwą ich Brittle.
362
00:32:19,815 --> 00:32:20,482
Znasz ich?
363
00:32:20,566 --> 00:32:21,066
Brittle?
364
00:32:21,441 --> 00:32:24,820
Tak, Brittle.
John, Ellis i Roger.
365
00:32:25,362 --> 00:32:27,072
Mówią też na niego Raj.
366
00:32:27,197 --> 00:32:28,115
Nie znam ich.
367
00:32:28,866 --> 00:32:31,201
Mogą używać innych imion.
368
00:32:31,326 --> 00:32:33,370
Mogli przyjechać
na plantację zeszłego roku.
369
00:32:33,412 --> 00:32:34,913
Chodzi ci o Schafferów?
370
00:32:34,997 --> 00:32:36,206
Może tak.
371
00:32:36,415 --> 00:32:37,416
Trzech braci?
372
00:32:38,500 --> 00:32:39,585
Są tutaj?
373
00:32:40,711 --> 00:32:42,004
Możesz ich wskazać?
374
00:32:42,671 --> 00:32:44,256
Jeden jest tam na polu.
375
00:32:58,896 --> 00:33:01,857
Carrucanowi się nie spodoba...
Ona służy w domu...
376
00:33:01,899 --> 00:33:03,400
Jak jej skórę zniszczycie,
377
00:33:03,442 --> 00:33:05,444
nic nie będzie warta...
378
00:33:15,287 --> 00:33:16,288
Gotowa?
379
00:33:16,371 --> 00:33:19,374
To ja ją zmusiłem,
ja tam powinienem być...
380
00:33:33,180 --> 00:33:36,225
Panu się to nie spodoba,
ona służy w domu...
381
00:34:12,094 --> 00:34:14,555
Lubię jak mnie
błagasz chłopcze.
382
00:34:17,766 --> 00:34:18,851
To jego szukasz?
383
00:34:22,020 --> 00:34:22,896
Taa.
384
00:34:24,273 --> 00:34:25,732
Gdzie dwaj
pozostali?
385
00:34:25,858 --> 00:34:28,986
Przy stajni. Karzą
Małą Jody za zbicie jajek.
386
00:34:30,112 --> 00:34:31,321
Biczują małą Jody?
387
00:34:32,072 --> 00:34:33,323
Wskaż mi kierunek.
388
00:34:34,491 --> 00:34:37,494
Pójdziesz do tamtego
drzewa i dalej prosto.
389
00:34:42,624 --> 00:34:45,210
Idź po białego,
z którym przyszedłem.
390
00:34:52,092 --> 00:34:54,678
Niechaj się was boi...
391
00:34:55,596 --> 00:34:57,514
i lęka...
392
00:34:57,639 --> 00:35:00,350
wszelkie zwierzę na ziemi.
393
00:35:22,831 --> 00:35:24,124
Dobra, jest gotowa!
394
00:35:38,931 --> 00:35:41,934
Zobaczymy czy po tym
znowu stłuczesz jajka.
395
00:35:46,396 --> 00:35:47,272
John Brittle!
396
00:36:08,502 --> 00:36:10,003
Pamiętasz mnie?
397
00:36:22,641 --> 00:36:24,685
Lubię jak zdychasz,
chłopcze.
398
00:36:30,858 --> 00:36:32,442
Skurczybyk!
399
00:37:17,654 --> 00:37:19,072
Chcecie coś zobaczyć?
400
00:37:34,421 --> 00:37:36,089
Co to za jedni?
401
00:37:37,174 --> 00:37:38,342
To duży John.
402
00:37:38,467 --> 00:37:39,760
To Mały Raj.
403
00:37:39,801 --> 00:37:41,261
Gdzie Ellis?
404
00:37:41,845 --> 00:37:44,014
Właśnie zwiewa
przez tamto pole.
405
00:37:48,936 --> 00:37:50,270
To na pewno on?
406
00:37:50,437 --> 00:37:51,522
Jesteś przekonany?
407
00:37:51,605 --> 00:37:53,190
- Nie wiem.
- Nie jesteś przekonany?
408
00:37:53,690 --> 00:37:55,692
- Nie wiem co znaczy przekonany.
- To znaczy pewny.
409
00:37:55,776 --> 00:37:56,443
Tak.
410
00:37:56,485 --> 00:37:58,070
- Co tak?
- Tak, jestem pewny, że to on.
411
00:38:12,042 --> 00:38:13,710
Jestem przekonany, że był.
412
00:38:21,844 --> 00:38:25,764
Proszę wszystkich o spokój.
Nikogo więcej nie krzywdzimy.
413
00:38:26,098 --> 00:38:27,891
Co z was za jedni?
414
00:38:28,600 --> 00:38:34,022
Jestem Dr King Schultz, legalny
reprezentant wymiaru sprawiedliwości U.S.A.
415
00:38:34,064 --> 00:38:37,568
a człowiek po lewej, to Django,
mój zastępca.
416
00:38:38,944 --> 00:38:41,864
W kieszeni mam pełnomocnictwo,
podpisane przez sędziego
417
00:38:41,905 --> 00:38:44,908
sądu okręgowego Henry'ego Allena
Laudermilka z Austin w Teksasie,
418
00:38:44,950 --> 00:38:48,120
do schwytania, żywych lub martwych,
419
00:38:49,538 --> 00:38:53,208
Johna Brittle, Rogera Brittle
i Ellisa Brittle.
420
00:38:54,668 --> 00:38:56,920
Znanych pod nazwiskiem
Schaffer.
421
00:38:58,130 --> 00:39:02,092
Znanych jako Schaffer, ale rzeźnicy
nazywali się Brittle.
422
00:39:02,551 --> 00:39:04,052
To poszukiwani ludzie.
423
00:39:04,094 --> 00:39:05,846
Prawo ściga ich za morderstwo.
424
00:39:05,888 --> 00:39:09,725
Powtarzam: żywych lub martwych.
425
00:39:10,017 --> 00:39:15,063
Wykonując więc egzekucję,
działaliśmy w granicach prawa.
426
00:39:17,983 --> 00:39:21,528
Rozumiem, że wzburzenie
jest wielkie.
427
00:39:22,905 --> 00:39:24,364
Lecz muszę was ostrzec,
428
00:39:24,907 --> 00:39:28,327
że karą za powzięcie
zabójczych zamiarów
429
00:39:28,368 --> 00:39:30,329
nad reprezentantem prawa
na służbie,
430
00:39:30,370 --> 00:39:32,873
będzie powieszenie
z efektem śmiertelnym.
431
00:39:36,793 --> 00:39:38,754
Mogę wyciągnąć pełnomocnictwo
z kieszeni,
432
00:39:38,795 --> 00:39:40,714
by mógł je pan sprawdzić?
433
00:39:43,383 --> 00:39:44,384
Dawaj.
434
00:40:01,026 --> 00:40:02,319
Usatysfakcjonowany?
435
00:40:08,992 --> 00:40:10,536
Mogę dostać z powrotem?
436
00:40:16,750 --> 00:40:18,377
Wynoście się z mojej ziemi.
437
00:40:18,502 --> 00:40:19,878
Niezwłocznie.
438
00:40:20,754 --> 00:40:22,923
Załaduj ciała najszybciej
jak możesz.
439
00:40:23,090 --> 00:40:24,383
I wynośmy się stąd.
440
00:40:52,202 --> 00:40:53,745
To te skurwysyny.
441
00:41:50,594 --> 00:41:54,473
Dopóki sami nie zaczną strzelać,
nikt ich nie postrzeli.
442
00:41:55,307 --> 00:41:57,643
To by było dla nich
zbyt łaskawe.
443
00:41:58,352 --> 00:42:00,979
Wysmagamy czarnego kochasia
na śmierć.
444
00:42:01,021 --> 00:42:03,649
I osobiście zedrę z niego skórę.
445
00:42:11,782 --> 00:42:14,576
Ni cholery przez to
kurewstwo nie widzę.
446
00:42:15,661 --> 00:42:16,870
Zaczynamy czy jak?
447
00:42:17,329 --> 00:42:19,456
Zara, tylko te dziury poszerzę.
448
00:42:22,793 --> 00:42:24,586
Jeszcze bardziej skiepściłem.
449
00:42:24,628 --> 00:42:26,547
Kto to w ogóle robił?
450
00:42:26,588 --> 00:42:27,756
Żona Willarda.
451
00:42:27,923 --> 00:42:29,842
Sam sobie zrób maskę!
452
00:42:30,133 --> 00:42:33,428
Nikt nie powiedział, że nie
docenia trudu Jenny.
453
00:42:33,470 --> 00:42:36,056
Jak cała robota to
przedziurawienie worka,
454
00:42:36,098 --> 00:42:38,100
to sam bym sobie
wyciął lepsze.
455
00:42:38,141 --> 00:42:40,143
A ty jak Robert,
widzisz coś?
456
00:42:41,019 --> 00:42:42,396
Nie za wiele.
457
00:42:42,855 --> 00:42:46,525
Jak nie ruszam głową, to cię
widzę całkiem nieźle.
458
00:42:46,859 --> 00:42:51,071
Ale jak jadę to mi worek lata
naokoło i ni cholery nie widzę.
459
00:42:53,156 --> 00:42:54,533
Chyba zepsułem swój.
460
00:42:57,077 --> 00:42:58,704
Ma któryś
zapasowy worek?
461
00:42:58,745 --> 00:43:01,123
Nie, nikt nie brał
zapasowego.
462
00:43:02,291 --> 00:43:03,542
Pytam tylko.
463
00:43:03,876 --> 00:43:05,878
Musimy to nosić,
jak jeździmy?
464
00:43:05,919 --> 00:43:07,212
Jasna cholera!
465
00:43:07,337 --> 00:43:10,132
Bez tych worków udaremnimy
nasze zamiary.
466
00:43:10,382 --> 00:43:12,301
Ale ja gówno widzę
przez ten worek!
467
00:43:12,384 --> 00:43:14,803
Oddychać nie mogę.
Nie będę w tym jeździł.
468
00:43:15,470 --> 00:43:17,723
Pies was jebał!
Wracam do domu.
469
00:43:18,140 --> 00:43:23,687
Żona cały dzień robiła te 30 worków,
dla was, niewdzięcznych sukinsynów.
470
00:43:23,729 --> 00:43:26,732
A ciągle tylko słyszę
krytykę i krytykę!
471
00:43:28,108 --> 00:43:30,611
Od teraz o nic mnie już
nie proście!
472
00:43:32,446 --> 00:43:33,530
Słuchajcie...
473
00:43:33,655 --> 00:43:35,699
nie zapominajmy po co
tu jesteśmy.
474
00:43:35,741 --> 00:43:37,743
Mamy zabić czarnucha
w tamtej dolinie.
475
00:43:38,785 --> 00:43:40,287
Musimy dać im lekcję.
476
00:43:40,370 --> 00:43:41,872
Już mi się pomieszało.
477
00:43:41,914 --> 00:43:43,749
Zakładamy te worki czy nie?
478
00:43:44,708 --> 00:43:49,379
Myślę, że wszyscy uważamy,
że worki były niezłym pomysłem.
479
00:43:50,589 --> 00:43:52,799
Ale nie wskazując
nikogo palcem,
480
00:43:52,841 --> 00:43:54,468
mogły zostać
zrobione lepiej.
481
00:43:55,719 --> 00:43:57,179
Więc co wy na to...
482
00:43:57,346 --> 00:43:59,139
żadnych worków
tym razem.
483
00:43:59,765 --> 00:44:00,599
Ale następnym
484
00:44:00,641 --> 00:44:02,476
zrobimy takie,
jakie trzeba
485
00:44:02,518 --> 00:44:04,186
i jedziemy
w pełnej gali.
486
00:44:07,064 --> 00:44:08,190
Chwila!
487
00:44:08,398 --> 00:44:09,900
Nie powiedziałem:
ściągnąć worki.
488
00:44:10,359 --> 00:44:11,902
Ale nikt nic nie widzi.
489
00:44:12,653 --> 00:44:13,737
I co?
490
00:44:13,779 --> 00:44:15,280
Dobrze byłoby widzieć.
491
00:44:16,073 --> 00:44:17,866
Szlag by to! To jest najazd!
492
00:44:18,617 --> 00:44:21,620
Ja nie widzę, wy nie widzicie.
I co z tego?
493
00:44:21,870 --> 00:44:24,122
Ważne, że cholerne
konie widzą.
494
00:44:24,248 --> 00:44:25,832
To jest właśnie najazd!
495
00:44:32,047 --> 00:44:33,090
Tu jest.
496
00:44:33,215 --> 00:44:34,925
Wyciągnąć tego czarnucha!
497
00:44:36,343 --> 00:44:37,553
Wyciągnąć go!
498
00:44:38,303 --> 00:44:39,638
Nie ma tu czarnucha!
499
00:44:40,097 --> 00:44:40,681
Co?
500
00:44:40,764 --> 00:44:41,557
Oszukali nas!
501
00:44:41,598 --> 00:44:42,516
To gdzie oni są?
502
00:44:43,183 --> 00:44:44,184
Auf wiedersehen...
503
00:44:52,192 --> 00:44:53,443
Idealnie.
504
00:44:55,779 --> 00:44:56,864
Uciekają.
505
00:45:02,119 --> 00:45:03,537
Tchórze tak już mają.
506
00:45:18,343 --> 00:45:19,595
Chciałbyś?
507
00:45:29,563 --> 00:45:30,522
Ucieka.
508
00:45:30,606 --> 00:45:31,440
Mam go.
509
00:45:33,859 --> 00:45:35,527
Tatusiek ucieka.
510
00:45:35,569 --> 00:45:36,486
Mam go.
511
00:45:51,960 --> 00:45:53,504
Dostałem go.
512
00:46:11,313 --> 00:46:15,150
Skąd wiesz, że pierwsi właściciele
Brunhildy byli Niemcami?
513
00:46:15,692 --> 00:46:17,569
Brunhilda to niemieckie imię.
514
00:46:17,694 --> 00:46:20,364
Skoro ją tak nazwali,
to by świadczyło, że są Niemcami.
515
00:46:20,531 --> 00:46:23,033
Sporo dziewczyn z twoich stron
tak się nazywa?
516
00:46:23,992 --> 00:46:27,829
Brunhilda to imię
postaci z jednej
517
00:46:27,913 --> 00:46:29,998
z najpopularniejszych
niemieckich legend.
518
00:46:30,916 --> 00:46:32,626
Jest opowieść o Brunhildzie?
519
00:46:33,168 --> 00:46:34,419
Tak, jest.
520
00:46:40,759 --> 00:46:42,177
Znasz ją?
521
00:46:42,219 --> 00:46:43,679
Każdy Niemiec ją zna.
522
00:46:50,853 --> 00:46:53,313
Chciałbyś, żebym
ci ją opowiedział?
523
00:46:56,191 --> 00:46:59,236
Brunhilda była księżniczką.
524
00:47:01,697 --> 00:47:02,906
Była córką Wotana.
525
00:47:04,449 --> 00:47:05,951
Boga wszystkich bogów.
526
00:47:07,244 --> 00:47:09,413
Jej ojciec był
na nią wściekły.
527
00:47:10,038 --> 00:47:11,415
Co ona zrobiła?
528
00:47:12,958 --> 00:47:16,503
Nie pamiętam dokładnie. Chyba
była mu jakoś nieposłuszna.
529
00:47:17,171 --> 00:47:19,464
Umieścił ją więc
na szczycie góry.
530
00:47:20,507 --> 00:47:22,176
Brunhilda była na górze?
531
00:47:22,593 --> 00:47:26,096
To niemiecka legenda, zawsze
gdzieś pojawi się góra.
532
00:47:26,763 --> 00:47:30,017
Umieścił smoki ziejące ogniem,
by strzegły góry.
533
00:47:32,436 --> 00:47:36,940
I otoczył ją pierścieniem
piekielnego ognia.
534
00:47:38,942 --> 00:47:42,487
I tam Brunhilda miała pozostać,
535
00:47:43,822 --> 00:47:49,453
dopóki nie przybyłby bohater,
odważny dostatecznie, by ją uratować.
536
00:47:50,913 --> 00:47:52,623
I koleś przybył?
537
00:47:52,789 --> 00:47:54,958
Tak, Django.
W istocie przybył.
538
00:47:55,918 --> 00:47:57,419
Koleś zwany Zygfrydem.
539
00:47:58,629 --> 00:48:00,005
Zygfryd ją uratował?
540
00:48:01,715 --> 00:48:03,133
Dosyć spektakularnie.
541
00:48:05,010 --> 00:48:06,303
Wspiął się na górę,
542
00:48:07,971 --> 00:48:09,681
ponieważ się jej nie bał.
543
00:48:10,015 --> 00:48:11,517
Zgładził smoka,
544
00:48:11,934 --> 00:48:13,560
ponieważ się go nie bał.
545
00:48:14,686 --> 00:48:16,563
I wszedł w pierścień ognia,
546
00:48:19,358 --> 00:48:21,860
ponieważ Brunhilda
była tego warta.
547
00:48:25,739 --> 00:48:26,990
Wiem jak się czuł.
548
00:48:28,617 --> 00:48:31,828
Myślę, że zaczynam
zdawać sobie z tego sprawę.
549
00:48:40,337 --> 00:48:41,421
Słuchaj, Django.
550
00:48:44,550 --> 00:48:47,719
Nie wątpię, że któregoś dnia
uratujesz swoją ukochaną.
551
00:48:49,638 --> 00:48:53,225
Ale nie mogę cię tak po prostu
puścić do Greenville.
552
00:48:54,226 --> 00:48:58,021
Miasto aukcji niewolniczych nie
jest miejscem na odwiedziny.
553
00:48:59,064 --> 00:49:02,943
Dla wolnego lub nie. Jest po prostu
zbyt niebezpiecznie.
554
00:49:04,987 --> 00:49:06,864
Pozwól, że ci zadam pytanie.
555
00:49:14,162 --> 00:49:16,748
Jak ci się podoba biznes
łowców głów?
556
00:49:18,208 --> 00:49:19,960
Zabijać białych dla pieniędzy?
557
00:49:21,253 --> 00:49:23,005
Jak można tego
nie lubić?
558
00:49:23,130 --> 00:49:25,507
Muszę przyznać,
że tworzymy zgrany zespół.
559
00:49:25,549 --> 00:49:28,343
Myślałem, że byłeś zły na mnie
za zabicie Dużego Johna i Rogera.
560
00:49:28,510 --> 00:49:30,762
W tamtej sytuacji byłeś
nieco nadgorliwy.
561
00:49:30,888 --> 00:49:32,389
Ale normalnie to dobre.
562
00:49:33,599 --> 00:49:35,309
Chciałbyś mi towarzyszyć
przez zimę?
563
00:49:35,392 --> 00:49:37,936
Co masz na myśli
mówiąc "towarzyszył"?
564
00:49:38,228 --> 00:49:42,107
Pracowałbyś ze mną przez zimę,
aż do stopnienia śniegów.
565
00:49:43,525 --> 00:49:45,903
Dam ci trzecią część
moich nagród.
566
00:49:46,778 --> 00:49:49,865
Zarobimy trochę tej zimy.
A gdy stopnieją śniegi,
567
00:49:50,949 --> 00:49:53,076
zabiorę cię osobiście
do Greenville
568
00:49:54,077 --> 00:49:56,872
i dowiemy się
gdzie wysłali twoją żonę.
569
00:50:01,251 --> 00:50:04,046
Dlaczego obchodzi cię,
co ze mną będzie?
570
00:50:04,755 --> 00:50:06,840
Dlaczego cię obchodzi,
żebym znalazł żonę?
571
00:50:06,882 --> 00:50:08,300
Tak szczerze...
572
00:50:10,010 --> 00:50:12,429
nigdy nikomu wcześniej
nie dałem wolności.
573
00:50:12,721 --> 00:50:16,308
Więc teraz czuję się
jakoś za ciebie odpowiedzialny.
574
00:50:17,309 --> 00:50:20,312
A ponadto, gdy Niemiec spotyka
prawdziwego Zygfryda,
575
00:50:20,354 --> 00:50:21,855
to jest to coś.
576
00:50:23,565 --> 00:50:25,734
Jako Niemiec jestem zobowiązany,
577
00:50:25,776 --> 00:50:28,779
by pomóc ci w odnalezieniu
twojej Brunhildy.
578
00:52:47,543 --> 00:52:51,463
Co się stało z tym, który
chciał zabijać białych dla pieniędzy?
579
00:52:51,922 --> 00:52:53,257
Jest z nim syn.
580
00:52:53,465 --> 00:52:56,426
Dobrze. Będzie miał przy sobie
kogoś ukochanego.
581
00:52:56,468 --> 00:52:58,762
Może nawet wypowie
ostatnią wolę.
582
00:53:01,014 --> 00:53:05,394
To dużo więcej niż mają inni
i dużo więcej, niż na to zasługuje.
583
00:53:13,318 --> 00:53:14,736
Odłóż strzelbę.
584
00:53:18,073 --> 00:53:20,534
Nie obawiaj się.
Nie jestem zły na ciebie.
585
00:53:20,576 --> 00:53:22,619
Weź list gończy
Smitty'ego Bacalla.
586
00:53:26,748 --> 00:53:28,041
Przeczytaj na głos.
587
00:53:29,251 --> 00:53:31,545
Potraktuj to jako dzisiejszą lekcję.
588
00:53:33,463 --> 00:53:35,340
Poszukiwani żywi lub martwy.
589
00:53:37,301 --> 00:53:40,262
Smitty Bacall oraz jego gang.
590
00:53:43,182 --> 00:53:46,643
Za morderstwo i napad
na dyliżans.
591
00:53:49,980 --> 00:53:51,356
Siedem, zero, zero...
592
00:53:51,815 --> 00:53:52,858
Siedem tysięcy.
593
00:53:54,943 --> 00:53:56,445
Siedem tysięcy dolarów
594
00:53:57,154 --> 00:53:58,780
za Smitty'ego Bacalla,
595
00:53:59,114 --> 00:54:02,201
tysiąc pięćset za każdego
596
00:54:02,242 --> 00:54:05,746
z członków jego gangu.
597
00:54:09,416 --> 00:54:13,504
Znanymi członkami jego
gangu są, jak nastąpuje:
598
00:54:14,588 --> 00:54:15,881
Następuje.
599
00:54:16,798 --> 00:54:18,842
Dandy Michaels, Gerald Nash oraz...
600
00:54:21,220 --> 00:54:22,721
Szalony Craig Koons.
601
00:54:24,431 --> 00:54:26,475
Tym właśnie jest Smitty Bacall.
602
00:54:27,267 --> 00:54:32,147
Gdyby chciał być farmerem w wieku 22 lat,
nigdy by tego nie wydrukowali.
603
00:54:32,481 --> 00:54:35,234
Ale Smitty Bacall wolał rabować dyliżansy
604
00:54:35,275 --> 00:54:38,779
i nie miał rozterek,
by w tym celu zabijać.
605
00:54:39,363 --> 00:54:42,407
Chcesz uratować swoją żonę,
robiąc to co ja?
606
00:54:43,784 --> 00:54:44,993
To właśnie robię.
607
00:54:45,536 --> 00:54:48,997
Zabijam ludzi i sprzedaję
ich zwłoki za pieniądze.
608
00:54:49,081 --> 00:54:51,834
Te zwłoki są warte 7000 $.
609
00:54:53,544 --> 00:54:56,421
Więc przestań się wykręcać
i go zastrzel.
610
00:55:17,568 --> 00:55:21,280
Masz tu list gończy Smitty'ego,
zatrzymaj go.
611
00:55:21,446 --> 00:55:22,322
Po co?
612
00:55:22,447 --> 00:55:23,532
Na szczęście.
613
00:55:23,574 --> 00:55:26,660
Zawsze trzymaj list
swojej pierwszej ofiary.
614
00:56:14,666 --> 00:56:15,292
I to nazywam precyzją.
615
00:57:24,319 --> 00:57:26,572
Doktorze, Django,
jak się macie?
616
00:57:28,282 --> 00:57:30,117
Kogo tam
cholera wieziecie?
617
00:57:30,826 --> 00:57:32,327
Gang Wilsona - Lowe'a.
618
00:57:33,161 --> 00:57:35,747
A co to u diabła za gang?
619
00:57:36,665 --> 00:57:40,419
Zły Chuck Wilson, jego podlec Billy Lowe
i ich trzech pomocników.
620
00:57:42,462 --> 00:57:44,965
To zostaw ich tutaj,
nigdzie sobie nie pójdą.
621
00:57:45,215 --> 00:57:47,926
Chodźcie do środka,
kawy się napijecie.
622
00:57:49,261 --> 00:57:52,431
Urodziny wczoraj miałem,
zostało trochę ciasta.
623
00:57:52,514 --> 00:57:53,682
Całkiem niezłego.
624
00:58:03,358 --> 00:58:06,820
Po bardzo srogiej i opłacalnej zimie.
625
00:58:06,904 --> 00:58:10,365
Django i Dr Schultz zeszli z gór
i udali się do...
626
00:58:55,035 --> 00:58:57,955
Brunhilda Von Shaft.
Wiek 27.
627
00:58:58,330 --> 00:59:00,958
Blizna na prawym policzku.
628
00:59:01,917 --> 00:59:04,211
Calvin J. Candie.
629
00:59:04,253 --> 00:59:07,506
Ma jedną z największych
plantacji bawełny w Missisipi.
630
00:59:07,548 --> 00:59:09,842
- "Candyland".
- Candyland?
631
00:59:10,467 --> 00:59:13,387
- Słyszałeś o niej? - Nie ma niewolnika,
który o niej nie słyszał.
632
00:59:14,263 --> 00:59:18,892
Widocznie tam jest twoja żona,
a ten podły dżentelmen jest jej panem.
633
00:59:19,852 --> 00:59:22,104
Mam nadzieję, że pracuje
w domu a nie na polu.
634
00:59:22,145 --> 00:59:24,481
Nie nadaje się do pracy w polu.
635
00:59:24,731 --> 00:59:27,276
Jest ładna.
636
00:59:27,484 --> 00:59:29,695
Wysoka dziewczyna.
637
00:59:30,529 --> 00:59:33,365
Kazałem jej się cofnąć, a oni...
638
00:59:33,907 --> 00:59:36,618
wypalili jej "r"
na policzku.
639
00:59:37,244 --> 00:59:39,454
Skurczybyki.
640
00:59:43,417 --> 00:59:45,919
Już nie mogła dalej
pracować w domu.
641
00:59:46,003 --> 00:59:48,088
Chcieli z niej zrobić
dziewczynę do zabawy.
642
00:59:48,130 --> 00:59:49,423
Co znaczy...?
643
00:59:51,133 --> 00:59:55,512
Teraz, jestem wolny
i mam broń.
644
00:59:59,141 --> 01:00:00,601
Masz jakiś plan?
645
01:00:03,478 --> 01:00:04,479
Cóż...
646
01:00:06,648 --> 01:00:12,487
Powiedzmy, że człowiek
chce kupić konia.
647
01:00:13,488 --> 01:00:14,990
Potrzebuje konia.
648
01:00:16,450 --> 01:00:21,121
Przychodzisz do farmera, pukasz
do drzwi i mówisz, że chcesz kupić konia.
649
01:00:21,163 --> 01:00:26,043
I co mówi farmer?
Farmer mówi nie.
650
01:00:27,002 --> 01:00:30,339
To powiedziałbym: jebać farmera.
I kradnę konia.
651
01:00:32,466 --> 01:00:36,261
Dobrze lecz wtedy zostajesz
koniokradem i cię wieszają.
652
01:00:36,762 --> 01:00:38,972
Nie mówiąc już, że koń
wraca do właściciela,
653
01:00:39,014 --> 01:00:40,807
bo wciąż do niego należy.
654
01:00:40,849 --> 01:00:43,852
- Potrzebujemy jej i rachunek
jej sprzedaży.
655
01:00:44,436 --> 01:00:46,146
Jak mamy go zdobyć,
jeśli nie możemy jej kupić?
656
01:00:48,273 --> 01:00:52,611
- Mogę zaoferować alternatywny plan?
- Śmiało.
657
01:00:55,489 --> 01:00:59,701
Człowiek idzie na farmę,
puka we frontowe drzwi,
658
01:01:00,160 --> 01:01:05,624
i pyta nie o kupno konia,
lecz farmy.
659
01:01:06,250 --> 01:01:11,463
i składa ofertę tak niedorzeczną,
by zmusić farmera, by powiedział "tak".
660
01:01:12,881 --> 01:01:18,554
- Złożymy ofertę kupna Candyland?
- To nie jest propozycja w naszym zasięgu.
661
01:01:20,347 --> 01:01:22,683
- Jak dużo wiesz o walkach mandingo?
- O czym?
662
01:01:23,809 --> 01:01:29,106
- Czy potrafiłbyś udawać z przekonaniem
eksperta od walk? - Po co?
663
01:01:30,399 --> 01:01:33,986
Moją postacią będzie
bogaty kupiec z Dusseldorfu,
664
01:01:34,027 --> 01:01:37,239
który chce tu w Greenville,
zapewnić sobie udział w walkach
665
01:01:37,281 --> 01:01:41,493
a twoją postacią będzie ekspert od walk,
który mi w tym pomaga.
666
01:01:41,535 --> 01:01:43,495
Nazywają takiego
Jednooki Charlie.
667
01:01:46,123 --> 01:01:49,293
- Bonjour.
- Bonjour, piękna czarnulko.
668
01:01:49,793 --> 01:01:53,297
Przyszliśmy spotkać się panem
Calvinem Candie.
669
01:01:53,839 --> 01:01:55,090
Proszę.
670
01:02:00,679 --> 01:02:02,598
Mam grać czarnego
handlarza niewolników?
671
01:02:02,639 --> 01:02:05,434
Nie ma nic gorszego,
niż czarny handlarz niewolników.
672
01:02:06,351 --> 01:02:10,022
Czarny handlarz niewolników
jest niżej niż czarny służący.
673
01:02:10,939 --> 01:02:12,941
I to jest kolego
kurewsko nisko.
674
01:02:13,358 --> 01:02:19,740
Więc zagraj go tak,
bądź moim czarnym handlarzem.
675
01:02:31,543 --> 01:02:34,671
Doktorze Schultz, dobrze
znów pana widzieć.
676
01:02:35,005 --> 01:02:40,302
Panie Moguy, dziękuję za pomoc
w zorganizowaniu tego spotkania.
677
01:02:40,552 --> 01:02:41,929
Nonsens. To moja praca.
678
01:02:42,763 --> 01:02:45,307
A to Jednooki Charlie,
o którym tyle słyszałem?
679
01:02:45,724 --> 01:02:50,771
To jest Django, wyzwolony. A to jest
adwokat pana Candiego, Leonide Moguy.
680
01:02:51,063 --> 01:02:52,314
Mów mi Leo.
681
01:02:52,898 --> 01:02:55,776
Calvin jest w pokoju bilardowym.
Pójdziecie za mną?
682
01:02:56,610 --> 01:02:58,862
Jak długo jest pan powiązany
z panem Candiem?
683
01:02:58,904 --> 01:03:02,908
Z ojcem Candie'ego mieliśmy
po 11 lat jak poszliśmy do szkoły.
684
01:03:03,325 --> 01:03:06,411
Ojciec ojca Candie'ego
umieścił mnie w szkole prawniczej.
685
01:03:06,745 --> 01:03:09,540
Ktoś by niemal powiedział, że wyhodowano
mnie na prawnika Candie'ego.
686
01:03:09,998 --> 01:03:12,292
Ktoś by niemal powiedział,
że jesteś czarnuchem.
687
01:03:12,543 --> 01:03:13,335
Co powiedziałeś?
688
01:03:13,669 --> 01:03:16,588
Nic takiego, jest nieco pyskaty.
689
01:03:18,799 --> 01:03:21,885
Czy powinienem coś o nim wiedzieć,
zanim go poznam?
690
01:03:21,927 --> 01:03:24,388
Jest frankofilem.
691
01:03:24,429 --> 01:03:26,098
Który cywilizowany
człek nie jest?
692
01:03:26,139 --> 01:03:28,100
I preferuje "Monsieur Candie"
zamiast "Panie Candie".
693
01:03:28,892 --> 01:03:30,394
Jakkolwiek sobie życzy.
694
01:03:31,186 --> 01:03:34,398
Proszę nie mówić do niego po francusku,
to go zawstydzi, gdyż go nie zna.
695
01:03:38,277 --> 01:03:40,445
Na górę, przewróć go!
696
01:03:40,779 --> 01:03:43,282
I masz go.
697
01:03:45,117 --> 01:03:47,911
Dlaczego chcesz wejść
w biznes walk?
698
01:03:50,247 --> 01:03:54,418
Nie zamierza pan zezwolić zastępcy
na odpowiednie przedstawienie nas?
699
01:03:55,127 --> 01:03:58,505
Nie przeciągaj
i odpowiedz na pytanie.
700
01:04:00,966 --> 01:04:06,263
Brutalną prawdę? Jestem znudzony,
a to wydaje się niezłą rozrywką.
701
01:04:12,477 --> 01:04:16,732
To zapraszam, mamy niezłą
walkę w ramach tej dobrej rozrywki.
702
01:04:19,568 --> 01:04:22,863
Potowarzyszysz mi
do baru?
703
01:04:31,663 --> 01:04:33,957
W domu nie przystoi nosić kapelusza,
nawet ja to wiem.
704
01:04:43,759 --> 01:04:46,345
- Dr Schultz...
- Cóż za rzadka...
705
01:04:46,803 --> 01:04:48,472
- Walczyć, czarnuchy!
- ...to dla mnie zaszczyt.
706
01:04:48,764 --> 01:04:51,433
Zaszczyt pana poznać.
Proszę usiąść.
707
01:04:51,683 --> 01:04:53,977
Daj wolnemu Django,
cokolwiek będzie chciał.
708
01:04:55,354 --> 01:04:57,439
Życzy sobie słodkiej herbaty.
709
01:05:23,382 --> 01:05:26,426
Nie robi, co mu mówię...
Do diabła!
710
01:05:31,431 --> 01:05:33,183
No dalej, to walka na śmierć i życie!
711
01:05:35,352 --> 01:05:38,772
Albo ty go zabijesz albo on ciebie!
712
01:05:45,445 --> 01:05:47,281
Dalej Duży Fredzie...
713
01:05:48,699 --> 01:05:49,867
Przewróć go!
714
01:06:03,505 --> 01:06:05,632
Masz go! Patrz na niego.
715
01:06:10,137 --> 01:06:12,181
Rób co ci mówiłem.
716
01:06:14,516 --> 01:06:16,894
Tak jak ci mówiłem!
717
01:06:18,187 --> 01:06:20,397
Oślep go!
718
01:06:44,755 --> 01:06:48,008
- Wykończ go.
- Nie, nie...
719
01:06:49,801 --> 01:06:51,386
Dalej, wykończ go.
720
01:06:56,058 --> 01:06:57,559
- Dlatego zwą go Duży Fred.
- Warty każdego grosza.
721
01:06:59,353 --> 01:07:01,146
Arivederci Luigi.
722
01:07:01,230 --> 01:07:05,859
Wstawaj chłopie, odpocznij trochę.
Świetna robota, naprawdę dałeś radę.
723
01:07:29,925 --> 01:07:31,802
Tequila.
724
01:07:41,228 --> 01:07:42,521
Jak się zwiesz?
725
01:07:44,898 --> 01:07:46,650
Django.
726
01:07:48,777 --> 01:07:50,779
Możesz przeliterować?
727
01:07:52,489 --> 01:07:56,326
D J A N G O
728
01:07:57,911 --> 01:07:59,538
D jest nieme.
729
01:08:00,163 --> 01:08:02,499
Wiem.
730
01:08:09,464 --> 01:08:10,924
Moguy...
731
01:08:11,133 --> 01:08:15,053
weźmiesz nowego chłopaka,
znajdziesz mu pokój z miękkim łóżkiem
732
01:08:15,095 --> 01:08:16,305
i przyprowadzisz mu ładną sztukę.
733
01:08:17,389 --> 01:08:21,560
Jutro rano będziesz gotowy,
by udać się do Candyland. - Tak, panie Candie.
734
01:08:21,685 --> 01:08:23,145
A zanim pójdziesz, Roscoe...
735
01:08:23,228 --> 01:08:25,439
daj Fredowi duże piwo.
736
01:08:29,568 --> 01:08:34,156
- Smacznego, chłopie, zasłużyłeś.
- Tak, proszę pana.
737
01:08:43,415 --> 01:08:47,002
- Jak się nazywasz?
- Nazywa się Django, wyzwolony.
738
01:08:50,923 --> 01:08:52,424
Skąd go wytrzasnąłeś?
739
01:08:52,466 --> 01:08:55,719
Złączył nas przypadkowy
zbieg okoliczności.
740
01:08:57,513 --> 01:08:59,473
Słyszałem o tobie.
741
01:09:00,182 --> 01:09:06,021
Mówiłeś wszystkim, że moi zawodnicy
są gówno warci. Zaciekawiło mnie to.
742
01:09:07,231 --> 01:09:09,608
Co czyni cię takim
ekspertem od mandingo?
743
01:09:11,652 --> 01:09:14,029
Ja jestem ciekaw, co ciebie
czyni takim zaciekawionym.
744
01:09:17,616 --> 01:09:19,493
- Co ty powiedziałeś?
- Spokojnie.
745
01:09:20,661 --> 01:09:23,830
Nie poczułem
się obrażony.
746
01:09:24,081 --> 01:09:31,004
Monsieur Candie, wolałbym,
żeby kierował pan pytania wprost do mnie.
747
01:09:31,630 --> 01:09:34,633
Nic pan nie ma do picia.
Mogę dać coś odświeżającego?
748
01:09:35,008 --> 01:09:40,222
- Poproszę piwo. - Wunderbar, Roscoe, piwo
dla pana którego piwem chcę uraczyć.
749
01:09:40,264 --> 01:09:43,225
i Polynesian Pearl Diver,
tylko nie żałuj rumu.
750
01:09:43,725 --> 01:09:47,604
Doktorku, jestem wytrawnym
handlarzem niewolników,
751
01:09:47,938 --> 01:09:52,568
pan jest neofitą. Po prostu chcę się
dowiedzieć czy ten tu kowboj,
752
01:09:53,277 --> 01:09:56,446
pana nie wykorzystuje.
753
01:09:56,488 --> 01:09:58,282
Z całym szacunkiem, monsieur Candie
754
01:09:58,323 --> 01:10:01,869
nie pytam pana o rady.
755
01:10:02,411 --> 01:10:06,331
Odszukałem pana, aby nabyć
walczącego murzyna za sporą sumę.
756
01:10:07,040 --> 01:10:09,877
Gdy zgodził się pan na spotkanie,
byłem przekonany,
757
01:10:10,127 --> 01:10:13,297
że będziemy omawiać interesy.
758
01:10:15,340 --> 01:10:17,551
Na razie nie omawiamy interesów.
759
01:10:17,843 --> 01:10:19,887
Omawiamy moją ciekawość.
760
01:10:22,014 --> 01:10:26,185
- Dziękuję. - Roscoe,
Coco idźcie na zewnątrz.
761
01:10:28,228 --> 01:10:31,148
Sheba, ty zostaniesz.
762
01:10:31,648 --> 01:10:33,525
Wiem, że o mnie nie wspomniałeś.
763
01:10:35,110 --> 01:10:37,905
Prost!
764
01:10:38,614 --> 01:10:41,950
Według Moguy'ego, jeśli
robię biznes z tobą,
765
01:10:42,618 --> 01:10:44,745
to robię z wami oboma.
766
01:10:44,786 --> 01:10:46,997
On się przygląda,
a ty płacisz?
767
01:10:47,497 --> 01:10:51,710
Nie brzmi pan zbyt pochlebnie,
ale tak mniej więcej wygląda.
768
01:10:53,795 --> 01:10:59,134
Bystrzaku! Moguey mówił,
że oglądałeś mój afrykański towar
769
01:10:59,176 --> 01:11:01,178
i nie byłeś pod wielkim wrażeniem.
770
01:11:01,261 --> 01:11:02,930
Nie za taką kasę.
771
01:11:04,389 --> 01:11:07,017
Więc chyba nie mamy
już o czym rozmawiać.
772
01:11:07,476 --> 01:11:11,688
Bo jak chcesz ode mnie kupić mordobijców,
to takich mam właśnie do sprzedania.
773
01:11:11,980 --> 01:11:14,900
On nie chce kupić czarnych,
których masz do sprzedania.
774
01:11:14,942 --> 01:11:17,361
Chce takiego,
którego nie chcesz sprzedać.
775
01:11:18,403 --> 01:11:21,907
Ale ja nie sprzedaję czarnuchów,
których nie chcę sprzedać.
776
01:11:25,035 --> 01:11:28,080
Nie chcesz sprzedać najlepszych.
777
01:11:28,580 --> 01:11:30,791
Nawet drugich najlepszych.
778
01:11:31,166 --> 01:11:34,545
Ale co do trzecich najlepszych...
których nie chcesz sprzedać
779
01:11:35,212 --> 01:11:39,132
Gdybym złożył ci ofertę tak niedorzeczną,
że musiałbyś ją rozważyć...
780
01:11:39,675 --> 01:11:41,802
któż może wiedzieć
co wtedy będzie?
781
01:11:44,179 --> 01:11:46,181
Jaką uważasz
za niedorzeczną?
782
01:11:47,015 --> 01:11:49,560
Za naprawdę
utalentowanego osobnika...
783
01:11:49,810 --> 01:11:51,353
"porządnego czarnucha"...
784
01:11:53,355 --> 01:11:54,898
Ile byś powiedział,
Django?
785
01:11:55,899 --> 01:11:59,611
12 000 dolarów.
786
01:12:05,409 --> 01:12:08,912
Panowie, zdobyliście
moje zaciekawienie.
787
01:12:09,413 --> 01:12:11,540
Teraz macie
moje zainteresowanie.
788
01:12:27,514 --> 01:12:28,807
Zatrzymaj się!
789
01:12:29,516 --> 01:12:32,895
- Dzień dobry, panowie.
- Dr Schultz.
790
01:12:33,520 --> 01:12:36,899
- Prawda, że piękny poranek?
- Najpiękniejszy, jaki może być.
791
01:12:37,608 --> 01:12:40,194
Może pan z nami
pojedzie?
792
01:12:40,903 --> 01:12:43,780
- Bardzo dziękuję.
- Konia niech pan tam przywiąże.
793
01:12:52,497 --> 01:12:55,000
Django.
794
01:12:58,587 --> 01:13:01,590
Zerwałem stosunki z wieloma
moimi znajomymi frenologami,
795
01:13:02,216 --> 01:13:05,093
ponieważ wierzę, że jest
poziom powyżej oświecenia,
796
01:13:05,802 --> 01:13:07,179
powyżej uzdolnienia,
797
01:13:07,596 --> 01:13:10,807
powyżej lojalności, do którego
czarnuch może aspirować.
798
01:13:11,892 --> 01:13:15,479
Powiedzmy, że jeden
czarny na dziesięć tysięcy.
799
01:13:16,688 --> 01:13:18,690
Wyjątkowy czarnuch.
800
01:13:19,107 --> 01:13:21,401
Słoneczny dzień, co nie?
801
01:13:22,402 --> 01:13:23,987
Słońce w górze.
802
01:13:24,696 --> 01:13:26,990
Świeci nad nami
wszystkimi.
803
01:13:31,912 --> 01:13:32,996
Proszę usiąść, Doktorze.
804
01:13:33,997 --> 01:13:36,583
- Co za zaszczyt.
- Przyjemność po naszej stronie.
805
01:13:39,294 --> 01:13:44,800
...i wierzę, że po jakimś czasie,
wyjątkowe czarnuchy, jak ten tutaj
806
01:13:45,300 --> 01:13:47,302
staną się, jeśli nie
powszechne,
807
01:13:47,386 --> 01:13:49,388
to częściej spotykane.
808
01:13:51,807 --> 01:13:56,186
Ty jesteś tym jednym
na dziesięć tysięcy.
809
01:13:56,603 --> 01:13:59,189
Masz trzymać szereg,
a nie nas doganiać, czarnuchu.
810
01:14:15,497 --> 01:14:17,916
- Dotknij gnata, a zdechniesz.
- Spokój.
811
01:14:18,917 --> 01:14:19,918
Wszystko widziałem.
812
01:14:21,295 --> 01:14:23,797
- Nic się nie stało.
- Żartujesz? Ten czarnuch...
813
01:14:24,214 --> 01:14:26,300
Nic się nie stało!
Ręce z broni!
814
01:14:27,801 --> 01:14:30,512
Ty też, Butch.
815
01:14:32,014 --> 01:14:34,600
Nie zaczepiajcie gościa.
816
01:14:36,393 --> 01:14:40,814
- Bo, wracaj na konia.
- Obojczyk mi złamał.
817
01:14:40,981 --> 01:14:45,611
Może mu któryś na litość boską
pomóc wejść na konia?
818
01:14:45,903 --> 01:14:48,780
Szczęściarz z ciebie,
czarnuchu.
819
01:14:49,990 --> 01:14:51,700
Lepiej słuchaj swojego
szefa, białasku.
820
01:14:51,783 --> 01:14:55,704
- Zwiałbym na księżyc na twoim miejscu.
- Chcesz potrzymać się za rączki?
821
01:15:07,799 --> 01:15:09,718
Ruszać!
822
01:16:02,604 --> 01:16:04,648
- Masz jakiś problem z oczami?
- Nie, proszę pana.
823
01:16:05,816 --> 01:16:09,111
- Może ci w nie obcasem przyłożyć?
- Nie, proszę pana.
824
01:16:09,820 --> 01:16:13,198
Spójrz na mnie jeszcze raz śmierdzielu,
a dam ci powód, żeby mnie nie lubić.
825
01:16:16,201 --> 01:16:17,494
Żwawo smoluchu!
826
01:16:19,705 --> 01:16:22,666
Musicie coś wiedzieć o mnie,
jestem gorszy od tych tu białych.
827
01:16:24,585 --> 01:16:27,796
Ręce przy dupie i nie
ważcie się na mnie patrzeć.
828
01:16:28,005 --> 01:16:31,592
- Radzi sobie nieźle.
- W istocie.
829
01:16:35,095 --> 01:16:37,806
Możemy się zatrzymać,
bym mógł pomówić z moim człowiekiem?
830
01:16:39,016 --> 01:16:42,102
Nie oczekuję, że od razu
polubi osobników z Candyland,
831
01:16:42,311 --> 01:16:49,401
więc zanim to nastąpi chciałbym
ustalić z nim strategię postępowania.
832
01:16:52,905 --> 01:16:54,781
Możesz mi powiedzieć co ty
wyrabiasz?
833
01:16:54,990 --> 01:16:56,700
Mam potwierdzenie, że Brunhilda
jest w Candyland.
834
01:17:00,621 --> 01:17:03,707
- Jest pan pewny?
- Nie nazywali jej imieniem,
835
01:17:03,707 --> 01:17:06,585
ale to na pewno młoda kobieta
z "r" mówiąca po niemiecku.
836
01:17:07,085 --> 01:17:11,298
W tych warunkach nie mądrze tak
stwierdzić, ale myślę, że jest bezpieczna.
837
01:17:11,715 --> 01:17:16,094
Nie daj się ponieść
żądzy kary.
838
01:17:16,887 --> 01:17:19,681
- Zapomniałeś kim tu jesteśmy?
- Tak pan myśli?
839
01:17:19,890 --> 01:17:22,184
Przestań się sprzeciwiać
Candiemu.
840
01:17:23,393 --> 01:17:28,106
Chcesz dać się ujawnić
i pozwolić, żeby nas zabili?
841
01:17:28,398 --> 01:17:33,320
Bo ja nie mam zamiaru
dać się zabić w Missisipi.
842
01:17:33,612 --> 01:17:35,697
Nie sprzeciwiam się,
tylko go intryguję.
843
01:17:36,615 --> 01:17:38,992
Wykorzystując
biednych niewolników?
844
01:17:39,993 --> 01:17:47,209
I to mówi ktoś, kto chciał, żebym
zabił człowieka przed jego synem.
845
01:17:48,585 --> 01:17:50,212
Pamiętasz to?
846
01:17:52,214 --> 01:17:55,092
- Oczywiście, że tak.
- I co powiedziałeś?
847
01:17:55,300 --> 01:17:59,680
Że to mój świat,
a w nim nie da się nie pobrudzić.
848
01:18:01,098 --> 01:18:03,392
Więc to właśnie robię.
Brudzę sobie dłonie.
849
01:18:07,896 --> 01:18:13,694
Przewrotna taktyka.
lecz ruch godny generała.
850
01:18:18,198 --> 01:18:19,908
Widzimy się w Candyland.
851
01:18:27,165 --> 01:18:30,169
W drogę, czarnuchy.
852
01:18:31,295 --> 01:18:34,548
Ciebie też
się to tyczy.
853
01:19:20,093 --> 01:19:25,224
Niech mnie, D'Artagnan!
Co ci przyszło do głowy, żeby uciekać?
854
01:19:26,808 --> 01:19:29,228
Nie mogę już dłużej walczyć,
panie Candie.
855
01:19:29,394 --> 01:19:33,774
Ależ możesz. Może nie wygrywać
ale walczyć tak.
856
01:19:34,107 --> 01:19:37,945
Może pan uciszyć te cholerne psy,
nie słyszę swoich myśli.
857
01:19:38,111 --> 01:19:40,906
Marsha, spokój!
858
01:19:43,492 --> 01:19:47,287
Zabierzcie psy z dala
od czarnucha.
859
01:19:55,504 --> 01:20:00,092
- Zejdź chłopcze z tego drzewa.
- Tak, proszę pana.
860
01:20:22,489 --> 01:20:26,451
- Na jak długo się urwał?
- Noc, dzień
861
01:20:28,704 --> 01:20:33,250
i pół kolejnej nocy.
- Jak daleko poza posiadłość?
862
01:20:33,500 --> 01:20:37,713
Jakieś 22 mile. Całkiem
nieźle, bo kuśtyka.
863
01:20:41,300 --> 01:20:43,719
Moguy, z kim d'Artagnan
miał w piątek walczyć?
864
01:20:43,886 --> 01:20:46,722
Z jednym z nowych.
865
01:20:46,889 --> 01:20:50,934
Sądząc po jego stanie,
ślepy Indianin by na niego nie postawił.
866
01:20:51,101 --> 01:20:53,937
Proszę panie Candie,
nie mogę już dłużej...
867
01:20:54,104 --> 01:20:56,315
Nie płaszcz mi się tutaj.
868
01:20:56,481 --> 01:20:59,818
Uderzasz w me
czułe serce.
869
01:21:02,404 --> 01:21:05,699
Masz teraz kłopoty, synu.
870
01:21:08,493 --> 01:21:11,413
Zapłaciłem za
ciebie 500 $.
871
01:21:11,580 --> 01:21:16,376
Jeśli tyle płacę, to oczekuję
przynajmniej pięciu walk.
872
01:21:19,004 --> 01:21:22,591
Zrozum, że prowadzę
tu interes.
873
01:21:23,509 --> 01:21:25,928
- Walczyłeś 3 razy.
- Ale wszystkie wygrałem.
874
01:21:26,094 --> 01:21:27,346
To prawda.
875
01:21:27,513 --> 01:21:32,392
Ale w ostatniej byłeś
na granicy zwycięstwa i przegranej.
876
01:21:33,894 --> 01:21:36,438
Takie są fakty...
877
01:21:36,605 --> 01:21:40,192
Za 500 $, oczekuję
pięciu walk.
878
01:21:40,817 --> 01:21:44,238
Więc co z moimi pieniędzmi?
879
01:21:47,407 --> 01:21:50,827
Wypłacisz mi
odszkodowanie?
880
01:21:55,916 --> 01:21:59,753
Nie wiesz co znaczy
"odszkodowanie"?
881
01:22:06,718 --> 01:22:09,555
Ja panu wypłacę.
882
01:22:12,015 --> 01:22:14,434
Zrobi pan to?
883
01:22:14,601 --> 01:22:17,020
Pewnie.
884
01:22:19,106 --> 01:22:21,525
Zapłaci pan 500 $
885
01:22:21,692 --> 01:22:25,737
za pół ślepca, który się nie nadaje,
by miotłą machać?
886
01:22:25,904 --> 01:22:28,448
Wcale nie.
887
01:22:28,699 --> 01:22:33,036
Ma dość, że pan się nim bawi.
Tak samo jak ja.
888
01:22:34,204 --> 01:22:37,541
Ale grosza za
niego nie zapłacimy.
889
01:22:37,708 --> 01:22:40,752
Nic nam po nim,
prawda Doktorze?
890
01:22:40,919 --> 01:22:43,714
Słyszał pan go.
891
01:22:51,889 --> 01:22:56,351
Proszę wybaczyć panu
Stonesipher ten opad szczęki,
892
01:22:56,518 --> 01:22:59,730
ale w życiu nie widział takiego
czarnucha jak ty.
893
01:22:59,897 --> 01:23:03,400
Mam rację, panie Stonesipher?
894
01:23:04,109 --> 01:23:06,445
Racja.
895
01:23:06,612 --> 01:23:09,406
Ten człowiek...
896
01:23:19,082 --> 01:23:22,920
Jako że grosza byś
za niego nie dał,
897
01:23:24,880 --> 01:23:28,926
chyba nie będziesz miał przeciwko,
bym potraktował go tak jak chcę.
898
01:23:29,092 --> 01:23:32,012
To twój czarnuch.
899
01:23:34,598 --> 01:23:37,518
Panie Stonesipher...
900
01:23:37,684 --> 01:23:42,731
Niech Marsha i reszta wyślą
d'Artagnana do czarnych niebios.
901
01:24:23,689 --> 01:24:26,024
Twój szef trochę zzieleniał
jak na fana
902
01:24:26,191 --> 01:24:29,027
walk czarnuchów.
903
01:24:29,695 --> 01:24:34,950
Po prostu nigdy nie widział, jak psy
rozrywają człowieka na strzępy.
904
01:24:35,117 --> 01:24:37,035
Ale dla ciebie
to nic takiego?
905
01:24:37,202 --> 01:24:41,123
Bardziej przywykłem
do Ameryki niż on.
906
01:24:41,290 --> 01:24:44,626
A teraz monsieur Candie...
907
01:24:45,002 --> 01:24:46,837
czekam.
908
01:24:47,004 --> 01:24:50,340
Pięć godzin jechaliśmy, więc proszę nam
pokazać swój towar.
909
01:24:50,507 --> 01:24:53,343
Przejdźmy do rzeczy.
910
01:24:53,510 --> 01:24:56,013
Bo jeśli masz pan takich
jak on...
911
01:24:56,180 --> 01:24:59,641
to nie jestem pod wrażeniem.
912
01:24:59,892 --> 01:25:02,311
Za mną.
913
01:25:57,199 --> 01:26:00,160
Bank of Missisipi.
914
01:28:13,210 --> 01:28:14,837
Witajcie. Stephen,
mój chłopcze.
915
01:28:15,003 --> 01:28:17,339
Tak, tak, witajcie...
916
01:28:17,506 --> 01:28:20,133
Co to za czarnuch
na tej chabecie?
917
01:28:20,300 --> 01:28:22,636
Stephen, gwoździe
zjadłeś na śniadanie?
918
01:28:22,803 --> 01:28:25,931
Czemu tak drażliwie?
Tęskniłeś za mną.
919
01:28:26,098 --> 01:28:29,351
Brakowało mi pana jak...
920
01:28:30,602 --> 01:28:34,314
Jak dziecku brakuje
cycka mamy...
921
01:28:34,815 --> 01:28:38,986
Brakowało mi pana,
jak kamienia w bucie.
922
01:28:41,780 --> 01:28:45,325
Co ta za czarnuch
na tym koniu?
923
01:28:45,492 --> 01:28:48,245
Hej Śnieżynko.
924
01:28:48,495 --> 01:28:51,832
Jak chcesz znać imię moje lub
mojego konia, spytaj mnie.
925
01:28:51,999 --> 01:28:55,127
Kogo ty obesrańcu
zwiesz śnieżynką?
926
01:28:55,294 --> 01:28:58,630
Zrzucę cię obdartusie z tej
chabety i nauczę szacunku...
927
01:28:58,797 --> 01:29:01,341
Stephen, Stephen.
928
01:29:01,508 --> 01:29:02,926
To tylko żarty.
929
01:29:03,093 --> 01:29:06,013
- Django jest wolnym człowiekiem.
- Ten negatyw?
930
01:29:06,180 --> 01:29:07,931
Właśnie ten.
931
01:29:08,098 --> 01:29:10,017
Pozwólcie, że was
przedstawię.
932
01:29:10,184 --> 01:29:14,021
Django, to Stephen, taki sam
pyskaty gałgan jak ty.
933
01:29:14,188 --> 01:29:17,441
Stephen, to jest Django.
Znienawidzicie się nawzajem.
934
01:29:17,608 --> 01:29:21,653
Co to za czarny gnojek, że sam
musisz mi go przedstawiać?
935
01:29:21,820 --> 01:29:25,616
Django i jego kompan w szarym
Dr Schultz są naszymi klientami.
936
01:29:25,782 --> 01:29:30,537
I naszymi gośćmi. Więc ty zgrzybiały
łajdaku winien im jesteś gościnność.
937
01:29:30,704 --> 01:29:33,415
- Zrozumiałeś?
- Tak, proszę pana...
938
01:29:33,582 --> 01:29:35,751
Ale nie wiem dlaczego mam
szanować tego czarnucha...
939
01:29:35,918 --> 01:29:38,128
I nie musisz, wystarczy,
że zrozumiesz.
940
01:29:38,295 --> 01:29:42,049
- Tak, proszę pana, zrozumiałem.
- Świetnie.
941
01:29:42,216 --> 01:29:45,844
Przenocują tutaj. Przygotuj
dwie sypialnie.
942
01:29:46,011 --> 01:29:48,347
On zostaje w dużym
domu?
943
01:29:48,514 --> 01:29:50,724
Jest handlarzem
niewolników.
944
01:29:50,891 --> 01:29:52,351
W dużym domu?
945
01:29:52,518 --> 01:29:55,938
- Masz z tym problem?
- Absolutnie.
946
01:29:56,104 --> 01:30:00,526
Dopóki pan nie widzi problemu
że poduszki, prześcieradła po tym...
947
01:30:00,692 --> 01:30:02,819
To już mój problem.
948
01:30:02,986 --> 01:30:05,322
Twój problem teraz to
zrobienie dobrego wrażenia.
949
01:30:05,489 --> 01:30:10,619
I masz natychmiast ten problem
rozwiązać i przygotować pokoje.
950
01:30:11,203 --> 01:30:14,164
Tak, panie Calvin.
951
01:30:14,706 --> 01:30:16,625
Idź już.
952
01:30:16,792 --> 01:30:19,753
Nie wierzę, że czarnuch będzie
tu nocował.
953
01:30:19,920 --> 01:30:23,590
Dopóki pana ojciec tu rządził...
954
01:30:25,509 --> 01:30:29,179
Gdzie jest moja piękna siostra?!
955
01:30:30,514 --> 01:30:33,100
Tutaj jest!
956
01:30:34,184 --> 01:30:37,813
Doktorze Schultz, ten powabny
południowy klejnot,
957
01:30:37,980 --> 01:30:39,231
to moja owdowiała siostra.
958
01:30:39,398 --> 01:30:42,943
Jesteś jak balsam
na me strudzone oczy.
959
01:30:44,403 --> 01:30:48,699
Przedstawiam panom Larę
Lee Candie-Fitzwilly.
960
01:30:54,496 --> 01:30:57,124
Gęsiego!
961
01:30:57,291 --> 01:31:00,961
Czarnuchy tu biegają,
a nie spacerują.
962
01:31:02,212 --> 01:31:05,174
Monsieur Candie...
963
01:31:05,507 --> 01:31:09,428
co do tej czarnej dziewczyny...
- Czarnej dziewczyny?
964
01:31:09,595 --> 01:31:13,265
Zdaje się, że mówi
po niemiecku.
965
01:31:13,599 --> 01:31:15,642
- A tak, Hildie.
- Co z nią?
966
01:31:15,809 --> 01:31:20,314
Czy przed pokazem może
ją pan przysłać do mojego pokoju?
967
01:31:20,480 --> 01:31:22,816
Ty rozpustniku...
968
01:31:22,983 --> 01:31:24,943
Pewnie, czemu nie.
969
01:31:25,110 --> 01:31:27,529
Jak już pokażesz pokoje,
idź po Hildie,
970
01:31:27,696 --> 01:31:30,824
czystą i wypachnioną
odstaw ją do pokoju Doktora.
971
01:31:30,991 --> 01:31:35,329
Właściwie, to muszę o czymś
panu powiedzieć...
972
01:31:35,996 --> 01:31:37,247
Co?
973
01:31:37,414 --> 01:31:40,959
Hildie jest w Gorącej
Skrzyni.
974
01:31:41,502 --> 01:31:44,338
- Co ona tam robi?
- A jak pan myśli?
975
01:31:44,505 --> 01:31:46,840
Została ukarana.
976
01:31:47,007 --> 01:31:49,718
- Co zrobiła?
- Znowu uciekła.
977
01:31:49,885 --> 01:31:52,513
To ilu ludzi uciekło,
gdy mnie nie było?
978
01:31:52,679 --> 01:31:54,014
Dwójka.
979
01:31:54,181 --> 01:31:55,349
Kiedy uciekła?
980
01:31:55,516 --> 01:31:58,352
Ostatniej nocy. Dzisiaj
ją przyprowadzili.
981
01:31:58,519 --> 01:32:01,438
Bardzo ją psy
poszarpały?
982
01:32:01,605 --> 01:32:05,025
Na szczęście dla niej psy
ścigały d'Artagnana.
983
01:32:05,192 --> 01:32:09,029
Bill i Cody za nią ruszyli
i ją przyprowadzili.
984
01:32:09,196 --> 01:32:13,825
Trochę jest potargana ale sama to sobie
zrobiła w tym cholernym buszu.
985
01:32:13,992 --> 01:32:15,827
Jak długo jest w skrzyni?
986
01:32:15,994 --> 01:32:18,539
A jak pan myśli.
Cały przeklęty dzień.
987
01:32:18,705 --> 01:32:21,750
I jeszcze posiedzi
tam 10 dni.
988
01:32:21,917 --> 01:32:24,628
- Wyciągnąć ją.
- Wyciągnąć? Dlaczego?
989
01:32:24,795 --> 01:32:26,713
Dlatego, że tak
powiedziałem.
990
01:32:26,880 --> 01:32:29,132
Dr Schultz jest moim gościem.
991
01:32:29,299 --> 01:32:33,428
Hildie jest moja więc zgodnie z południową
gościnnością udostępnię mu ją.
992
01:32:33,595 --> 01:32:36,139
Ale ona uciekła.
993
01:32:36,306 --> 01:32:38,517
Po jaką cholerę trzymać
czarną mówiącą po niemiecku,
994
01:32:38,684 --> 01:32:41,728
skoro nie możesz jej wykorzystać
gdy masz niemieckiego gościa.
995
01:32:41,895 --> 01:32:45,941
Rozumiem, że to niedogodne
ale i tak ją wyciągnij.
996
01:32:46,108 --> 01:32:48,735
Tak, proszę pana.
997
01:32:48,902 --> 01:32:53,699
Lara, czy możesz dopilnować,
by dotarła do Dra Schultza?
998
01:32:55,617 --> 01:32:56,827
Oczywiście.
999
01:32:56,994 --> 01:33:01,331
Wybaczcie mi panowie, niewymownie
jestem zmęczony podróżą.
1000
01:33:01,498 --> 01:33:04,459
Czas bym odpoczął.
1001
01:33:09,298 --> 01:33:12,426
Nie stójcie tak, wyciągać ją!
1002
01:33:12,593 --> 01:33:14,636
Ale już! Chodź tu.
1003
01:33:14,803 --> 01:33:18,348
Przyprowadź ją, wyczyść
i zaprowadź do Doktora
1004
01:33:18,515 --> 01:33:19,933
Jak tam się pan
nazywał?
1005
01:33:20,100 --> 01:33:21,727
- Schultz.
- Schultz.
1006
01:33:21,894 --> 01:33:24,688
Przyprowadź ją.
1007
01:34:07,981 --> 01:34:10,275
Nie!
1008
01:34:42,891 --> 01:34:47,187
Idziesz za mną czy wolisz
spać w tej skrzyni?
1009
01:36:22,282 --> 01:36:24,034
Witajcie panie.
1010
01:36:24,201 --> 01:36:28,372
Doktorze, mogę panu
przedstawić Brunhildę?
1011
01:36:31,792 --> 01:36:35,045
Brunhildo, to Dr Schultz.
1012
01:36:35,420 --> 01:36:38,257
Miło cię poznać.
1013
01:36:38,882 --> 01:36:41,927
Wiele dobrego o tobie
słyszałem.
1014
01:36:42,094 --> 01:36:46,139
Cóż, niewiele czarnych
mówi po niemiecku.
1015
01:36:47,516 --> 01:36:53,772
Teraz widzę, że cała pasja, której byłaś
przyczyną jest całkowicie usprawiedliwiona.
1016
01:36:57,985 --> 01:37:01,280
Doktor mówi po niemiecku.
1017
01:37:01,905 --> 01:37:05,325
Powiedziano mi, że ty
również nieźle sobie radzisz.
1018
01:37:05,492 --> 01:37:08,787
Powiedz coś po niemiecku.
1019
01:37:09,580 --> 01:37:14,042
Z przyjemnością będę z panem
mówić po niemiecku.
1020
01:37:15,919 --> 01:37:17,921
Zadziwiające.
1021
01:37:18,088 --> 01:37:21,800
Fraulein, wejdź
proszę do środka.
1022
01:37:25,220 --> 01:37:29,224
- Czy przynieść...?
- Pięknie dziękuję.
1023
01:37:33,395 --> 01:37:37,316
- Mogę ci nalać szklankę wody?
- Tak.
1024
01:38:00,881 --> 01:38:04,092
Nie masz się czego bać.
1025
01:38:05,719 --> 01:38:08,722
Proszę mi wybaczyć.
1026
01:38:13,602 --> 01:38:18,440
Uprzedzono mnie, że długi czas
nie mówiłaś po niemiecku.
1027
01:38:22,486 --> 01:38:25,697
Więc będę mówił powoli.
1028
01:38:30,994 --> 01:38:36,583
Mówię po niemiecku, tylko w razie,
gdyby ludzie Candie'go nas słuchali.
1029
01:38:46,510 --> 01:38:49,680
Jaka ty piękna
jesteś.
1030
01:38:50,681 --> 01:38:53,183
Dziękuję.
1031
01:39:01,108 --> 01:39:04,611
Mój i nasz wspólny
przyjaciel
1032
01:39:06,697 --> 01:39:09,324
przezwyciężyliśmy mnóstwo
kłopotów,
1033
01:39:09,491 --> 01:39:12,536
podróżując wiele mil,
1034
01:39:12,703 --> 01:39:15,497
by cię odnaleźć
1035
01:39:17,583 --> 01:39:20,085
i ocalić.
1036
01:39:21,003 --> 01:39:23,589
Pij proszę.
1037
01:39:26,508 --> 01:39:30,554
Moim i naszego wspólnego
przyjaciela zamiarem
1038
01:39:30,721 --> 01:39:33,640
jest zabrać cie stąd na zawsze.
1039
01:39:33,807 --> 01:39:36,727
Ja nie mam
przyjaciół.
1040
01:39:36,894 --> 01:39:39,438
Ależ masz.
1041
01:39:40,606 --> 01:39:41,815
Kogo?
1042
01:39:41,982 --> 01:39:45,444
Tego ci nie
mogę powiedzieć.
1043
01:39:46,820 --> 01:39:51,533
Nasz wspólny przyjaciel
ma zamiłowanie do dramatyzmu.
1044
01:39:53,202 --> 01:39:56,538
Gdzie jest ten przyjaciel?
1045
01:39:57,915 --> 01:40:01,668
Stoi tuż za
tamtymi drzwiami.
1046
01:40:07,716 --> 01:40:11,637
Obiecaj mi, że nie
będziesz krzyczeć.
1047
01:40:14,515 --> 01:40:17,726
Powiedz: "obiecuję to."
1048
01:40:37,120 --> 01:40:40,207
Hej, mały łobuziaku..
1049
01:40:48,215 --> 01:40:51,510
Ty złotousty uwodzicielu.
1050
01:40:52,594 --> 01:40:54,012
Pośpiesz się!
1051
01:40:54,179 --> 01:40:55,931
Nie, to już pili.
1052
01:40:56,098 --> 01:40:58,433
Znajdź w piwnicy to,
które lubi pan Candie.
1053
01:40:58,600 --> 01:41:00,727
Rusz ten wielki tyłek.
1054
01:41:00,894 --> 01:41:05,774
- Przecież go lubisz.
- Tak jakbyś wiedziała co ja lubię.
1055
01:41:06,984 --> 01:41:11,154
Monsieur Candie, sporo tu
niezłych okazów.
1056
01:41:12,406 --> 01:41:16,201
Ale najlepsze póki co
były: Samson,
1057
01:41:20,080 --> 01:41:23,125
Goldie i Eskimo Joe.
1058
01:41:23,584 --> 01:41:26,628
Właściwie, to dlaczego
tak się nazywa?
1059
01:41:26,795 --> 01:41:29,423
Nikt nie wie skąd się biorą
te ich przydomki.
1060
01:41:29,590 --> 01:41:34,678
Nazywa się Joe i może powiedział
któregoś dnia, że przemarzł.
1061
01:41:36,180 --> 01:41:39,641
Niezależnie od tego, Samson jest
najlepszy.
1062
01:41:39,808 --> 01:41:41,351
Wszyscy to wiemy.
1063
01:41:41,518 --> 01:41:46,398
Pan go nigdy nie sprzeda i dobrze
to rozumiem. To mistrz.
1064
01:41:46,815 --> 01:41:50,027
Wszyscy trzej są mistrzami.
1065
01:41:50,194 --> 01:41:54,823
Samson jest mistrzem. Drudzy dwaj
są całkiem nieźli.
1066
01:41:55,616 --> 01:41:58,118
- Co ten czarnuch...?
- W porządku...
1067
01:41:58,285 --> 01:42:03,540
Musi pan wiedzieć, że chociaż
jestem neofitą w walkach mandingo,
1068
01:42:04,208 --> 01:42:08,253
mam trochę rozeznania
w europejskich cyrkach objazdowych.
1069
01:42:08,420 --> 01:42:09,838
Czyżby?
1070
01:42:10,005 --> 01:42:15,093
Od tego czasu mam spore
pojęcie, gdy dochodzi do prezentacji.
1071
01:42:15,302 --> 01:42:19,640
Potrzebuję czegoś więcej
niż dużego czarnucha.
1072
01:42:19,806 --> 01:42:21,850
Musi być z polotem.
1073
01:42:22,017 --> 01:42:24,228
- Z czym?
- Z polotem.
1074
01:42:24,394 --> 01:42:26,730
Z iskrą gwiazdora.
1075
01:42:26,897 --> 01:42:28,232
Tak, gwiazdora...
1076
01:42:28,398 --> 01:42:32,152
Chcę go wystawić
jako Czarnego Herkulesa.
1077
01:42:32,319 --> 01:42:34,321
Czarny Herkules,
wymyślnie.
1078
01:42:34,488 --> 01:42:37,449
Raczej Negrokules.
1079
01:42:38,283 --> 01:42:40,619
Tak jak powiedziałem.
1080
01:42:40,786 --> 01:42:45,165
Zapłacę najwyższą cenę
za właściwego czarnucha.
1081
01:42:47,000 --> 01:42:51,129
Nie mówię, że Eskimo Joe
nie jest złym czarnym...
1082
01:42:51,296 --> 01:42:54,550
Ale czy to ten właściwy?
1083
01:42:55,300 --> 01:42:56,927
Doktorze Schultz...
1084
01:42:57,094 --> 01:43:01,181
musi pan wiedzieć, że nikt
w tym biznesie
1085
01:43:01,390 --> 01:43:04,434
nie doceni gwiazdorstwa
bardziej niż Calvin J. Candie.
1086
01:43:04,601 --> 01:43:05,853
Nikt.
1087
01:43:06,019 --> 01:43:09,314
Lecz nie zapominajmy najważniejszej
kwestii w walkach mandingo.
1088
01:43:09,481 --> 01:43:12,943
Najważniejsze, by czarnuch
wygrywał walki.
1089
01:43:13,110 --> 01:43:17,239
To powinno być pana
1,2,3,4 i 5-te zmartwienie.
1090
01:43:17,406 --> 01:43:21,743
Jak pan to będzie miał,
może pan coś ulepszać.
1091
01:43:23,787 --> 01:43:26,415
Innymi słowy. Najważniejsze
przede wszystkim
1092
01:43:26,582 --> 01:43:29,418
Najważniejsze...
1093
01:43:37,301 --> 01:43:39,219
Widzę, że sobie
przypadliście do gustu.
1094
01:43:39,386 --> 01:43:42,014
Jak najbardziej.
1095
01:43:42,181 --> 01:43:48,020
Nie wyobraża pan sobie, jak to jest latami
nie słyszeć swojego ojczystego języka.
1096
01:43:48,187 --> 01:43:52,441
Ja sobie nie wyobrażam
dwóch tygodni w Bostonie.
1097
01:43:52,608 --> 01:43:54,318
Dwóch tygodni w Bostonie!
1098
01:43:54,484 --> 01:43:57,029
Znakomite!
1099
01:43:59,489 --> 01:44:04,703
Wyrazić nie potrafię tej radości
mówienia znowu w swoim języku.
1100
01:44:04,995 --> 01:44:09,583
A Hildie jest czarującym
towarzyszem w konwersacji.
1101
01:44:09,791 --> 01:44:14,338
Proszę uważać, jeszcze panu zaszkodzi
nadmiar czarnej miłości.
1102
01:44:14,505 --> 01:44:16,840
To potężna dawka uczuć.
1103
01:44:17,007 --> 01:44:20,552
Jak czarny szpon chwyci pana
za płaszcz.
1104
01:44:20,719 --> 01:44:23,055
Racja.
1105
01:44:23,597 --> 01:44:27,851
Doktorze, może pan ją raczyć
wszelkimi niemieckimi słodkościami,
1106
01:44:28,018 --> 01:44:32,105
ale zdaję się, że ona upatrzyła
sobie Django.
1107
01:44:35,817 --> 01:44:41,823
Oczywiście, jest jak szybujący orzeł
przyciągający spojrzenia, nie zwykła kura.
1108
01:44:44,701 --> 01:44:46,954
Doktorze, proszę się tak
nie umniejszać.
1109
01:44:47,120 --> 01:44:51,124
Prawdziwy z pana europejski
dżentelmen.
1110
01:44:51,792 --> 01:44:54,837
Znasz tego czarnucha,
prawda?
1111
01:44:55,003 --> 01:44:56,547
Którego?
1112
01:44:56,713 --> 01:44:59,925
Wiesz suko, o kim
mówię.
1113
01:45:01,510 --> 01:45:03,220
Ten przy stole?
1114
01:45:03,387 --> 01:45:04,930
Nie znam go.
1115
01:45:05,097 --> 01:45:07,724
- Nie znasz?
- Nie.
1116
01:45:07,891 --> 01:45:11,478
- Nie "co"?
- Nie, proszę pana.
1117
01:45:15,691 --> 01:45:18,777
Nie okłamałabyś mnie?
1118
01:45:21,488 --> 01:45:24,199
Niech będzie.
1119
01:45:25,492 --> 01:45:28,412
Skoro tak mówisz.
1120
01:45:34,209 --> 01:45:38,755
Eskimo Joe to wartościowy
czarnuch. Bez wątpienia.
1121
01:45:39,214 --> 01:45:41,842
Ale za swoje pieniądze...
1122
01:45:42,009 --> 01:45:46,972
- Nie zapłaciłbym za niego 12 000$.
- Ile byś za niego dał?
1123
01:45:47,598 --> 01:45:53,061
Jeśli miałbym się skłaniać
ku grzeczności, choć nie wiem dlaczego...
1124
01:45:53,395 --> 01:45:55,439
9 000$.
1125
01:45:55,606 --> 01:45:57,816
Może.
1126
01:45:57,983 --> 01:46:03,363
Doktorze, pozwoli pan, że przypomnę
na czym polegają te negocjacje.
1127
01:46:04,198 --> 01:46:06,116
To nie ja przyszedłem,
by sprzedać panu czarnego
1128
01:46:06,283 --> 01:46:07,034
Dobrze mówi.
1129
01:46:07,201 --> 01:46:10,120
Pan do mnie dotarł,
by go kupić.
1130
01:46:10,287 --> 01:46:12,414
A te 9 000 $ są od tego
dalekie.
1131
01:46:12,581 --> 01:46:17,211
Za taką sumę mógłbym go sprzedać
w jakikolwiek dzień.
1132
01:46:17,419 --> 01:46:19,046
Każdego.
1133
01:46:19,213 --> 01:46:21,215
Ale jak pan powiedział w Greenville...
1134
01:46:21,381 --> 01:46:23,717
Nie chcę go sprzedać.
1135
01:46:23,884 --> 01:46:29,515
Tylko pana niedorzeczne 12 000 $,
przekonało mnie, że tak się może stać.
1136
01:46:39,107 --> 01:46:43,946
No cóż monsieur Candie,
posiada pan dar przekonywania...
1137
01:46:47,783 --> 01:46:51,828
Niech więc tak będzie.
Eskimo Joe za 12 000 $.
1138
01:46:51,995 --> 01:46:53,622
Wspaniale, doktorze.
1139
01:46:53,789 --> 01:46:55,415
I to jest mądra decyzja.
1140
01:46:55,582 --> 01:46:59,127
Jednakże to ogromna
suma pieniędzy.
1141
01:46:59,294 --> 01:47:02,339
Tak jak pan, ja również
mam prawnika.
1142
01:47:02,506 --> 01:47:04,132
Pedantycznego pana
Tuttle.
1143
01:47:04,299 --> 01:47:07,344
I będę potrzebował, by sporządził
on kontrakt
1144
01:47:07,511 --> 01:47:11,139
zanim ze spokojem wymienię taką
sumę pieniędzy za mięso.
1145
01:47:11,306 --> 01:47:15,853
Nie wspominając, że Eskimo Joe
musi być przebadany przez lekarza.
1146
01:47:16,019 --> 01:47:17,437
Naturalnie.
1147
01:47:17,604 --> 01:47:21,567
Więc powiedzmy, że
powrócę za około...
1148
01:47:23,485 --> 01:47:25,821
- Pięć dni.
- Pięć dni?
1149
01:47:25,988 --> 01:47:30,826
Z panem Tuttle, który z panem
Moguy'm pozałatwia resztę.
1150
01:47:33,287 --> 01:47:35,539
Wybornie, doktorze.
1151
01:47:35,706 --> 01:47:37,124
Wybornie.
1152
01:47:37,291 --> 01:47:39,126
Panowie...
1153
01:47:39,293 --> 01:47:42,713
Pozwólcie, że
wzniosę toast
1154
01:47:43,797 --> 01:47:47,467
za Eskimo Joe lub może
raczej...
1155
01:47:47,885 --> 01:47:50,137
Czarnego Herkulesa.
1156
01:47:50,304 --> 01:47:52,848
Za Czarnego Herkulesa.
1157
01:47:53,015 --> 01:47:54,933
Na zdrowie.
1158
01:47:55,100 --> 01:47:59,188
Racja, doktorze, to imię przyciąga uwagę.
1159
01:47:59,980 --> 01:48:02,149
Hildie...
1160
01:48:02,316 --> 01:48:04,860
Uzupełnij.
1161
01:48:06,820 --> 01:48:11,658
Jak ci się podoba służenie do dużego
stołu w dużym domu?
1162
01:48:11,992 --> 01:48:15,329
Odpowiadaj, gdy pan
Candie pyta.
1163
01:48:15,495 --> 01:48:18,123
Bardzo to lubię,
panie Candie.
1164
01:48:18,290 --> 01:48:22,544
Lepiej niż leżeć w Gorącej Skrzyni
lub drapać tyłek w buszu.
1165
01:48:22,711 --> 01:48:25,631
Choć może nie aż tak przyjemnie,
jak oglądać walki,
1166
01:48:25,797 --> 01:48:27,549
prawda cukiereczku?
- Oj tak, lubi ich.
1167
01:48:27,716 --> 01:48:30,427
Jak Simpsona, co?
1168
01:48:30,594 --> 01:48:32,054
Panie Candie...
1169
01:48:32,221 --> 01:48:35,724
Doktor może być zainteresowany,
by zobaczyć jej rozorane plecy,
1170
01:48:35,891 --> 01:48:39,144
jako, że pewnie nie widział wielu
czarnych stamtąd skąd pochodzi.
1171
01:48:39,311 --> 01:48:41,939
Doktorze, jak pan był
na osobności,
1172
01:48:42,105 --> 01:48:45,150
tylko rozmawialiście czy również
ściągała ubranie?
1173
01:48:45,317 --> 01:48:47,027
Nie, my tylko rozmawialiśmy...
1174
01:48:47,194 --> 01:48:49,112
Więc nie widział
pan jej pleców?
1175
01:48:49,279 --> 01:48:50,239
Nie widziałem...
1176
01:48:50,405 --> 01:48:53,450
Stephen ma rację, to może
pana zainteresować.
1177
01:48:53,617 --> 01:48:57,037
Hildie, ściągnij proszę sukienkę,
pokaż Doktorowi plecy.
1178
01:48:57,204 --> 01:49:01,250
Calvin, dopiero co ją ładnie
ubrałam i przygotowałam.
1179
01:49:01,416 --> 01:49:05,838
Ależ Laro, Dr Schultz jest
z Dusseldorfu, nie mają tam czarnych.
1180
01:49:06,004 --> 01:49:07,422
Jest człowiekiem medycyny.
1181
01:49:07,589 --> 01:49:10,425
Jestem pewien, że zafascynuje
go odporność czarnych na ból.
1182
01:49:10,592 --> 01:49:14,012
Bez wątpienia, Doktorze,
twarde są te czarnuchy.
1183
01:49:14,179 --> 01:49:16,515
Hildie ma tu jakieś
4 smagnięcia batem.
1184
01:49:16,682 --> 01:49:18,934
Laro Lee, już po jednym
odebrało by ci zmysły.
1185
01:49:19,101 --> 01:49:20,936
Spójrz Doktorze, to jak
malowidło.
1186
01:49:21,103 --> 01:49:22,938
Calvin!
1187
01:49:23,105 --> 01:49:28,026
Właśnie jemy, nikt nie chce
oglądać jej biczowanych pleców.
1188
01:49:28,193 --> 01:49:30,320
Już dobrze, dobrze....
1189
01:49:30,487 --> 01:49:33,574
Po obiedzie, Stephen.
1190
01:49:34,199 --> 01:49:37,703
W sam raz do brandy,
panowie.
1191
01:49:42,207 --> 01:49:45,669
Cora, zabierz tę
dziewczynę.
1192
01:49:47,212 --> 01:49:49,840
- Jak ona teraz wygląda...
- Tak, proszę pani.
1193
01:49:50,007 --> 01:49:51,842
Dlaczego jesteś
porozpinana?
1194
01:49:52,009 --> 01:49:55,721
Dopiero co cię ubrałam,
chodź tu.
1195
01:50:01,101 --> 01:50:04,813
Skarbie, nie powinnaś się tak
pokazywać przed Stephenem.
1196
01:50:04,980 --> 01:50:08,025
Powiedziałaś, że go
nie znasz.
1197
01:50:08,192 --> 01:50:09,318
Co?
1198
01:50:09,484 --> 01:50:13,155
Powiedziałaś, że go
nie znasz...
1199
01:50:16,283 --> 01:50:18,035
Bo nie znam.
1200
01:50:18,202 --> 01:50:20,787
Właśnie, że znasz.
1201
01:50:21,705 --> 01:50:24,249
Panie Stephen...
1202
01:50:24,416 --> 01:50:25,751
Nie znam.
1203
01:50:25,918 --> 01:50:29,213
Dlaczego mnie
okłamujesz?
1204
01:50:30,297 --> 01:50:32,049
Nie kłamię.
1205
01:50:32,216 --> 01:50:34,843
To dlaczego płaczesz?
1206
01:50:35,010 --> 01:50:36,428
Przeraża mnie pan.
1207
01:50:36,595 --> 01:50:39,139
Dlaczego cię
przerażam?
1208
01:50:39,306 --> 01:50:42,518
Bo jest pan
przerażający.
1209
01:50:42,684 --> 01:50:47,731
...rozmowa z Hildie po niemiecku
była duchowym ubogaceniem.
1210
01:50:52,194 --> 01:50:55,531
Zostaniesz na tym krześle.
1211
01:51:00,494 --> 01:51:05,040
Oświadczył pan wcześniej,
że zamierza się pożegnać z Hildie.
1212
01:51:05,207 --> 01:51:08,794
O tak, powiedziałem
coś takiego.
1213
01:51:09,920 --> 01:51:14,883
W takim razie proszę mi pozwolić
zaproponować jeszcze coś.
1214
01:51:16,093 --> 01:51:17,052
Zamieniam się w
słuch.
1215
01:51:17,219 --> 01:51:19,847
Żwawiej, psiakrew!
1216
01:51:20,013 --> 01:51:22,224
- Panie Candie...
- Stephen!
1217
01:51:22,391 --> 01:51:25,644
Właśnie przerwałeś
Doktorowi.
1218
01:51:25,811 --> 01:51:30,357
Przepraszam Doktorze,
mój słuch już nie ten.
1219
01:51:32,317 --> 01:51:36,321
Panie Candie, możemy
zamienić słowo w kuchni?
1220
01:51:36,488 --> 01:51:38,448
Czyli mam wstać
ze swojego krzesła?
1221
01:51:38,615 --> 01:51:40,534
Jeśli by pan
mógł.
1222
01:51:40,701 --> 01:51:41,952
Po co?
1223
01:51:42,119 --> 01:51:43,620
Chodzi o deser.
1224
01:51:43,787 --> 01:51:45,747
Co z deserem?
1225
01:51:45,914 --> 01:51:48,417
Wolałbym omówić
to na osobności.
1226
01:51:48,584 --> 01:51:50,752
Mamy ciasto
białkowe.
1227
01:51:50,919 --> 01:51:53,422
Cóż za melodramat
miałby się za nim kryć?
1228
01:51:53,589 --> 01:51:57,634
Pan rację bezwzględnie,
sam to załatwię.
1229
01:51:58,010 --> 01:51:59,636
Spotkajmy się w bibliotece.
1230
01:51:59,803 --> 01:52:02,514
Nie rozumiem tylko dlaczego
nie możemy omówić kolacji,
1231
01:52:02,681 --> 01:52:04,933
jak się później coś pieprzy,
to wszystko na mnie.
1232
01:52:05,100 --> 01:52:07,936
Dobrze już, przyjacielu...
1233
01:52:08,103 --> 01:52:10,230
za moment pomówimy.
1234
01:52:10,397 --> 01:52:12,232
Tak, proszę pana.
1235
01:52:12,399 --> 01:52:14,026
Cóż...
1236
01:52:14,193 --> 01:52:15,235
panowie,
1237
01:52:15,402 --> 01:52:18,030
choć w kuchni bez wątpienia
zdolności nie brakuje,
1238
01:52:18,197 --> 01:52:22,993
to od czasu do czasu odrobina
kontroli jest nieodzowna.
1239
01:52:24,912 --> 01:52:28,123
Wybaczcie mi na chwilę.
1240
01:52:32,794 --> 01:52:36,340
Możecie posprzątać
po kolacji.
1241
01:52:38,884 --> 01:52:41,887
Prędzej, dziewczęta.
1242
01:52:40,010 --> 01:52:41,386
Doktorze Schultz...
1243
01:52:41,803 --> 01:52:44,598
może uraczyłby nas pan
opowieściami o cyrku?
1244
01:52:45,390 --> 01:52:47,017
O cyrku?
1245
01:52:54,316 --> 01:52:56,109
Co to za sprawa?
1246
01:53:01,406 --> 01:53:05,994
Te skurwiele wcale nie chcą
kupić zawodników.
1247
01:53:06,620 --> 01:53:07,996
Chcą tamtą dziewczynę.
1248
01:53:10,290 --> 01:53:13,001
Stephen, o czym
ty bredzisz?
1249
01:53:13,210 --> 01:53:16,505
Dymają cię w bambuko,
o tym mówię.
1250
01:53:16,797 --> 01:53:20,092
Nie chcą żadnego
mięśniaka,
1251
01:53:20,884 --> 01:53:22,302
tylko tę dziewczynę.
1252
01:53:22,719 --> 01:53:25,305
Jaką dziewczynę...?
Hildie?
1253
01:53:25,305 --> 01:53:27,599
Tak, Hildie.
Ona i Django...
1254
01:53:27,891 --> 01:53:30,018
czarnulki się znają.
1255
01:53:31,019 --> 01:53:32,688
Właśnie kupił Eskimo Joe.
1256
01:53:32,688 --> 01:53:34,106
Dostałeś pieniądze?
1257
01:53:34,106 --> 01:53:35,190
Jeszcze nie, ale pojadą...
1258
01:53:35,190 --> 01:53:37,693
To go na razie nie kupili.
Póki co.
1259
01:53:37,901 --> 01:53:43,198
Ale właśnie mieli zamiar kupić tę,
po którą przyjechali, gdy im przerwałem.
1260
01:53:43,699 --> 01:53:46,285
- Dziękuję, Stephenie.
- Ależ proszę, Calvinie.
1261
01:53:51,999 --> 01:53:54,209
Jak ty na to wpadłeś?
1262
01:53:55,002 --> 01:53:57,504
Po cholerę tak by kombinowali,
by kupić czarną
1263
01:53:57,504 --> 01:53:59,882
z rozdartymi plecami,
nie wartą 3000$?
1264
01:54:00,090 --> 01:54:03,719
Dlatego, że ten czarnuch
Django ją kocha.
1265
01:54:04,303 --> 01:54:05,888
To pewnie jego żona.
1266
01:54:06,180 --> 01:54:10,017
Ale po co ten Niemiec miałby
mu pomagać?
1267
01:54:10,100 --> 01:54:12,311
Tego już nie wiem.
1268
01:54:14,980 --> 01:54:16,899
Jeśli to jej właśnie chcą...
1269
01:54:17,316 --> 01:54:21,486
po co ta cała gadka
o mandingo?
1270
01:54:21,820 --> 01:54:24,781
Bo na 3000 $ nawet
byś nie splunął.
1271
01:54:25,699 --> 01:54:27,201
Ale 12 000?
1272
01:54:28,493 --> 01:54:30,704
Bardzo by cię zjednało.
1273
01:54:33,582 --> 01:54:35,000
To prawda.
1274
01:54:38,795 --> 01:54:39,880
Jego żona?
1275
01:54:44,593 --> 01:54:46,512
Gdyby byli wężami,
1276
01:54:46,887 --> 01:54:48,305
łatwo mogliby mnie ukąsić.
1277
01:54:51,391 --> 01:54:56,313
Tyle czasu poszło się jebać
przez tych...
1278
01:54:56,396 --> 01:54:59,983
obłudnych skurwysynów...
1279
01:55:02,194 --> 01:55:03,820
Skurwysyny!
1280
01:55:03,904 --> 01:55:08,909
... poza Nowym Orleanem, więc miałam
trochę do czynienia z odtwórcami ról.
1281
01:55:10,118 --> 01:55:11,703
Tu jesteś.
1282
01:55:11,787 --> 01:55:15,415
Już myślałam, że gdzieś uciekliście
z tym starym złośnikiem.
1283
01:55:16,708 --> 01:55:18,794
No to by było coś.
1284
01:55:19,086 --> 01:55:20,087
Lara Lee…
1285
01:55:20,087 --> 01:55:21,797
Przez duże okno zauważyłem,
że Billy Crash
1286
01:55:22,005 --> 01:55:23,882
gada tam z jakimś
szemranym handlarzem,
1287
01:55:24,007 --> 01:55:26,301
który chce opchnąć
sporo dziewek.
1288
01:55:26,385 --> 01:55:29,596
Wyjdziesz na zewnątrz i rzucisz
na nich okiem?
1289
01:55:30,514 --> 01:55:33,308
- Oczywiście, braciszku.
- Dziękuję, kochana.
1290
01:55:45,904 --> 01:55:49,408
No tak, interesy nie śpią.
1291
01:55:51,702 --> 01:55:52,995
A propos…
1292
01:55:53,203 --> 01:55:58,917
zanim pan wyszedł, omawialiśmy
możliwość zakupu Brunhildy.
1293
01:55:59,001 --> 01:56:01,295
Ach tak, zgadza się.
1294
01:56:02,004 --> 01:56:04,381
Za chwilę do tego wrócimy...
1295
01:56:20,480 --> 01:56:22,608
Kim jest pana przyjaciel?
1296
01:56:27,696 --> 01:56:29,198
To Ben...
1297
01:56:30,699 --> 01:56:35,204
Stary koleś…
żył tu przez długi czas.
1298
01:56:35,787 --> 01:56:37,915
I mam na myśli
kurewsko długi czas.
1299
01:56:39,291 --> 01:56:40,709
Ten tutaj Ben...
1300
01:56:41,293 --> 01:56:43,212
opiekował się moim tatą...
1301
01:56:43,795 --> 01:56:45,506
i tatą mojego taty,
1302
01:56:46,089 --> 01:56:48,300
aż pewnego dnia
zabił sarnę,
1303
01:56:51,386 --> 01:56:52,804
którą ja się
opiekowałem.
1304
01:56:55,599 --> 01:56:59,520
Dorastającemu synowi właściciela
wielkiej plantacji w Missisipi,
1305
01:56:59,603 --> 01:57:05,484
który jako biały stykał się
z tymi wszystkimi czarnymi twarzami.
1306
01:57:07,319 --> 01:57:12,282
Całe życie tu spędziłem,
w Candyland...
1307
01:57:13,700 --> 01:57:17,204
otoczony przez
czarne twarze.
1308
01:57:19,498 --> 01:57:22,584
I widziałem je dzień w dzień,
cały czas...
1309
01:57:23,210 --> 01:57:24,920
Zastanawiało mnie
tylko jedno.
1310
01:57:29,007 --> 01:57:30,592
Dlaczego nas
nie zabiją?
1311
01:57:34,680 --> 01:57:36,598
Właśnie na tej
tutaj werandzie,
1312
01:57:37,099 --> 01:57:39,601
trzy razy dziennie
przez 50 lat,
1313
01:57:39,685 --> 01:57:44,314
golił mojego tatę
ostrą brzytwą.
1314
01:57:44,982 --> 01:57:50,112
A ja... na miejscu starego
Bena poderżnął bym ojcu gardło
1315
01:57:50,195 --> 01:57:53,907
i wcale by mi to nie zajęło
50 lat.
1316
01:57:56,285 --> 01:57:57,703
Lecz on nigdy tego nie zrobił.
1317
01:57:59,496 --> 01:58:00,706
Dlaczego?
1318
01:58:02,207 --> 01:58:03,000
Widzicie...
1319
01:58:03,500 --> 01:58:05,794
nauka o podobieństwach,
1320
01:58:06,920 --> 01:58:12,092
jest kluczowa, by zrozumieć
różnicę między dwoma gatunkami.
1321
01:58:13,886 --> 01:58:16,305
W czaszce Afrykanów...
1322
01:58:17,806 --> 01:58:20,184
fragment odpowiadający
za uległość
1323
01:58:20,309 --> 01:58:25,606
jest większy niż u jakiegokolwiek
człowieka czy podgatunku na Ziemi.
1324
01:58:41,496 --> 01:58:43,290
Jeśli się przyjrzycie...
1325
01:58:44,583 --> 01:58:46,710
temu kawałkowi
czaszki,
1326
01:58:52,883 --> 01:58:57,012
zauważycie trzy
wyodrębnione wgłębienia.
1327
01:59:00,098 --> 01:59:03,602
Tutaj... tutaj
i tutaj.
1328
01:59:04,019 --> 01:59:05,103
Więc...
1329
01:59:05,395 --> 01:59:10,192
gdybym trzymał czaszkę
Newtona albo Galileusza
1330
01:59:10,609 --> 01:59:14,905
te trzy wgłębienia byłyby umiejscowione
w części mózgu odpowiedzialnej za
1331
01:59:15,197 --> 01:59:16,615
kreatywność.
1332
01:59:17,199 --> 01:59:19,284
Ale to jest czaszka
starego Bena.
1333
01:59:19,993 --> 01:59:23,914
I w jego czaszce,
obciążonej genami,
1334
01:59:24,498 --> 01:59:28,710
te wgłębienia są w miejscu
odpowiedzialnym za...
1335
01:59:29,711 --> 01:59:31,088
służalczość.
1336
01:59:32,381 --> 01:59:33,882
A teraz bystrzaku...
1337
01:59:34,800 --> 01:59:37,010
Przyznaję, że jesteś
całkiem rozgarnięty.
1338
01:59:39,680 --> 01:59:41,306
Ale gdybym chwycił
ten młotek
1339
01:59:43,809 --> 01:59:45,811
i wcisnął ci w czaszkę,
1340
01:59:47,104 --> 01:59:49,398
miałbyś te same
trzy wgłębienia
1341
01:59:50,190 --> 01:59:51,984
w tym samym miejscu,
1342
01:59:53,819 --> 01:59:55,195
co stary Ben.
1343
01:59:57,406 --> 01:59:59,908
A teraz łapska na stół!
1344
01:59:59,992 --> 02:00:02,995
Jeśli je zabierzecie z tego
stołu z żółwiej skorupy...
1345
02:00:03,120 --> 02:00:06,290
pan Butch odpali obie
lufy obrzyna!
1346
02:00:07,499 --> 02:00:10,794
Sporo kłamstw powiedziano
dzisiaj przy tym stole,
1347
02:00:10,794 --> 02:00:12,504
ale w to możecie uwierzyć!
1348
02:00:13,589 --> 02:00:14,798
Panie Moguy,
1349
02:00:14,798 --> 02:00:18,594
byłby pan łaskaw zabrać
pistolety z pasa tych panów?
1350
02:00:23,390 --> 02:00:24,892
Bardzo dziękuję.
1351
02:00:24,892 --> 02:00:26,018
Doktorze...
1352
02:00:30,397 --> 02:00:31,690
Na czym skończyliśmy?
1353
02:00:36,195 --> 02:00:37,404
Frajer.
1354
02:00:41,408 --> 02:00:42,784
Ach tak...
1355
02:00:43,285 --> 02:00:48,081
chyba właśnie mieliście mi złożyć
ofertę w sprawie Brunhildy.
1356
02:00:48,707 --> 02:00:50,000
Mam rację?
1357
02:00:54,213 --> 02:00:55,088
Dobrze więc.
1358
02:00:57,799 --> 02:00:59,301
Dawać tu Hildie!
1359
02:01:02,513 --> 02:01:03,597
Tędy skarbie.
1360
02:01:05,182 --> 02:01:07,392
Posadź tyłek
na krześle!
1361
02:01:07,392 --> 02:01:08,894
Połóż ręce
na stole.
1362
02:01:08,894 --> 02:01:10,812
I zamknij mordę.
1363
02:01:14,608 --> 02:01:18,987
Doktorze, w Greenville,
jak pan powiedział,
1364
02:01:19,112 --> 02:01:21,198
zapłaci pan za "właściwego
czarnucha"
1365
02:01:21,281 --> 02:01:24,409
niedorzeczną sumę pieniędzy.
1366
02:01:25,118 --> 02:01:27,996
Na co spytałem, jaką pan
uważa za niedorzeczną
1367
02:01:28,080 --> 02:01:31,917
i pan odpowiedział
12 000 $.
1368
02:01:33,001 --> 02:01:36,797
Zważając, że przejechaliście
taki szmat drogi,
1369
02:01:37,005 --> 02:01:38,590
przez te wszystkie kłopoty
1370
02:01:38,882 --> 02:01:43,512
i tyle nałgaliście, by zakupić
tę tu uroczą damę,
1371
02:01:43,512 --> 02:01:48,809
wydaje się, że to Brunhilda
jest tym właśnie "właściwym czarnuchem".
1372
02:01:50,102 --> 02:01:52,688
I jeśli chcecie opuścić
Candyland z Brunhildą,
1373
02:01:53,814 --> 02:01:59,194
cena za nią to 12 000 $.
1374
02:01:59,486 --> 02:02:03,699
Widzę, że preferuje pan styl
negocjacji "kupujesz lub nie".
1375
02:02:05,617 --> 02:02:07,494
W rzeczy samej doktorze.
1376
02:02:07,995 --> 02:02:14,084
Według prawa hrabstwa
Chickasaw, Brunhilda jest moją własnością.
1377
02:02:14,710 --> 02:02:19,882
I mogę z moją własnością zrobić
cokolwiek, czego sobie zażyczę.
1378
02:02:21,008 --> 02:02:27,598
Więc jeśli myślicie, że moja cena
za tego czarnucha jest za duża...
1379
02:02:27,806 --> 02:02:30,392
to moim życzeniem jest...
1380
02:02:33,604 --> 02:02:37,608
wziąć ten młotek i
zajebać ją na śmierć!
1381
02:02:37,608 --> 02:02:39,193
Wprost przed wami!
1382
02:02:40,110 --> 02:02:44,406
Wtedy będziemy mogli zbadać
trzy wgłębienia w czaszce Hildie.
1383
02:02:44,698 --> 02:02:45,908
Już!
1384
02:02:45,991 --> 02:02:48,285
Jak będzie doktorku?
1385
02:02:49,286 --> 02:02:50,204
Jak będzie?
1386
02:02:50,204 --> 02:02:53,790
Czy mogę zabrać ręce,
by wydobyć portfel?
1387
02:02:55,584 --> 02:02:56,710
Proszę.
1388
02:03:10,599 --> 02:03:11,683
Dwanaście.
1389
02:03:15,812 --> 02:03:17,189
Sprzedana!
1390
02:03:17,898 --> 02:03:23,612
Człowiekowi z nieprzeciętną brodą
i jego przeciętnemu czarnuchowi.
1391
02:03:29,701 --> 02:03:31,703
- Panie Moguy.
- Tak, Calvinie?
1392
02:03:32,704 --> 02:03:36,083
Proszę tym panom wypisać
rachunek na 12 000 $.
1393
02:03:36,291 --> 02:03:39,002
12 000 $.
1394
02:03:41,088 --> 02:03:43,507
Interesy z wami
to przyjemność.
1395
02:03:44,007 --> 02:03:45,509
A teraz panowie...
1396
02:03:46,802 --> 02:03:48,887
jeśli zechcecie dołączyć
do mnie w salonie,
1397
02:03:49,805 --> 02:03:52,099
będziemy podawać ciasto.
1398
02:05:20,395 --> 02:05:21,980
Skończone, Calvinie.
1399
02:05:24,816 --> 02:05:27,694
Przepraszam, madame...?
1400
02:05:28,820 --> 02:05:31,198
Może pani przestać
grać Beethovena?
1401
02:05:31,281 --> 02:05:32,616
Zabieraj ręce
z tej harfy.
1402
02:05:36,995 --> 02:05:38,080
Doktorze.
1403
02:05:38,413 --> 02:05:40,999
- Nie może pan tam wchodzić.
- Stephen...
1404
02:05:40,999 --> 02:05:43,001
- Nie ma po co tam wchodzić
- Niech idzie....
1405
02:05:43,794 --> 02:05:47,214
Trochę jest zdenerwowany.
To wszystko. Ja to załatwię.
1406
02:06:12,906 --> 02:06:14,116
Ciasta białkowego?
1407
02:06:15,200 --> 02:06:17,995
Dziękuję, nie lubię
słodkości.
1408
02:06:27,504 --> 02:06:30,007
Rozpamiętuje pan,
że wyciągnąłem z pana najlepsze?
1409
02:06:30,883 --> 02:06:35,387
Właściwie to rozmyślałem o tym
biednym czorcie, którym nakarmił pan psy.
1410
02:06:35,721 --> 02:06:37,014
D'Artagnan.
1411
02:06:38,515 --> 02:06:41,393
I zastanawia mnie co Dumas
by z tego wszystkiego zrobił.
1412
02:06:42,311 --> 02:06:44,104
Proszę jaśniej.
1413
02:06:46,899 --> 02:06:50,819
Aleksander Dumas.
Napisał "Trzech Muszkieterów".
1414
02:06:51,195 --> 02:06:52,905
Oczywiście, Doktorze.
1415
02:06:52,905 --> 02:06:54,698
Wnoszę, że pan go podziwia,
1416
02:06:54,698 --> 02:06:58,493
nazywając swojego niewolnika
imieniem bohatera jego powieści.
1417
02:06:59,494 --> 02:07:02,998
Gdyby Dumas
był tam dzisiaj,
1418
02:07:03,081 --> 02:07:05,292
zastanawiam się co by
z tego uczynił.
1419
02:07:07,294 --> 02:07:09,004
Myśli pan, że by
tego nie pochwalił.
1420
02:07:11,089 --> 02:07:16,220
Jego aprobata byłaby w najlepszym
razie wątpliwym stwierdzeniem.
1421
02:07:18,597 --> 02:07:20,307
Żabojad o miękkim
sercu?
1422
02:07:22,392 --> 02:07:24,394
Aleksander Dumas
jest czarny.
1423
02:07:28,482 --> 02:07:30,317
Czy to dokumenty
Brunhildy?
1424
02:07:30,400 --> 02:07:32,194
- Tak, to one.
- Mogę?
1425
02:07:32,402 --> 02:07:34,196
- Naturalnie.
- Dziękuję.
1426
02:07:36,907 --> 02:07:42,120
Rachunek sprzedaży jej własności
służy jako dokument jej wyzwolenia.
1427
02:07:42,287 --> 02:07:44,498
Czy mógłbym dostać
pióra i atrament?
1428
02:07:45,707 --> 02:07:47,501
Są na tamtym stole.
1429
02:07:47,584 --> 02:07:49,002
Dziękuję.
1430
02:08:09,898 --> 02:08:11,316
Dziękuję.
1431
02:08:14,820 --> 02:08:16,613
Brunhildo Von Shaft…
1432
02:08:19,116 --> 02:08:21,285
uważaj się za wolną kobietę.
1433
02:08:33,505 --> 02:08:35,299
Panie Candie…
1434
02:08:37,301 --> 02:08:40,804
Normalnie rzekłbym “auf wiedersehen”.
1435
02:08:41,513 --> 02:08:45,684
Ale jako, że “auf wiedersehen”
znaczy "do widzenia",
1436
02:08:46,393 --> 02:08:49,688
i jako, że nie życzę sobie
znów pana ujrzeć,
1437
02:08:50,105 --> 02:08:52,691
mówię żegnaj.
1438
02:08:56,987 --> 02:08:58,405
Chodźmy.
1439
02:09:02,910 --> 02:09:05,204
Jedna chwila, Doktorze!
1440
02:09:06,705 --> 02:09:07,706
Co?
1441
02:09:12,294 --> 02:09:14,505
Mamy tu na południu
zwyczaj,
1442
02:09:15,005 --> 02:09:18,217
że gdy biznes dochodzi
do skutku obie strony
1443
02:09:18,800 --> 02:09:20,594
ściskają sobie ręce.
1444
02:09:21,303 --> 02:09:22,679
W dobrej wierze.
1445
02:09:23,514 --> 02:09:25,599
- Nie jestem z południa.
- Lecz jest pan...
1446
02:09:26,600 --> 02:09:28,101
w moim domu Doktorze,
1447
02:09:29,686 --> 02:09:31,313
więc obawiam się,
że muszę nalegać.
1448
02:09:31,605 --> 02:09:35,108
Nalegać? Na co?
By uścisnąć pańską dłoń?
1449
02:09:35,108 --> 02:09:38,195
Obawiam się zatem, że ja
nalegam na coś przeciwnego.
1450
02:09:38,904 --> 02:09:40,405
Wie pan kim jest
według mnie?
1451
02:09:40,697 --> 02:09:43,700
Nie interesuje
mnie to.
1452
02:09:45,494 --> 02:09:47,704
Myślę, że z pana
nieudacznik.
1453
02:09:47,788 --> 02:09:50,791
A z pana beznadziejny
zwycięzca.
1454
02:09:50,999 --> 02:09:52,501
Tak czy inaczej…
1455
02:09:52,918 --> 02:09:55,796
tu w hrabstwie Chickasaw
interes nie dochodzi do skutku,
1456
02:09:56,088 --> 02:09:58,715
dopóki obie strony nie
ściskają sobie dłoni.
1457
02:09:59,383 --> 02:10:02,386
Gówno znaczy, że papiery są
podpisane,
1458
02:10:03,303 --> 02:10:06,390
dopóki nie uściśnie
pan mojej dłoni.
1459
02:10:07,683 --> 02:10:10,602
Jeśli nie uścisnę
pana dłoni,
1460
02:10:10,894 --> 02:10:13,480
wyrzuci pan 12 000 $?
1461
02:10:13,689 --> 02:10:15,816
Nie wydaje mi się.
1462
02:10:16,608 --> 02:10:18,318
Panie Butch,
1463
02:10:19,695 --> 02:10:23,699
jeśli ona spróbuję wyjść, zanim
ten miłośnik czarnuchów nie uściśnie mi dłoni,
1464
02:10:24,408 --> 02:10:26,618
odstrzel ją.
1465
02:10:48,182 --> 02:10:51,393
Naprawdę chce pan,
żebym uścisnął panu dłoń?
1466
02:10:52,895 --> 02:10:54,479
Nalegam.
1467
02:10:55,981 --> 02:10:58,192
Skoro pan nalega.
1468
02:11:16,502 --> 02:11:18,212
Calvin!
1469
02:11:19,087 --> 02:11:21,215
Calvin!
1470
02:11:27,012 --> 02:11:29,389
Przykro mi.
Nie mogłem się oprzeć.
1471
02:11:42,194 --> 02:11:44,112
Ten czarnuch zwariował...
1472
02:11:44,696 --> 02:11:47,407
Wszystkich rozniesie...
1473
02:12:04,508 --> 02:12:06,593
Jebany skurwiel!
1474
02:12:16,603 --> 02:12:21,191
Skurwysyn, co
on odpierdala...
1475
02:12:22,901 --> 02:12:23,986
Co do...
1476
02:12:30,409 --> 02:12:34,997
Kto mu kurwa
dał broń?
1477
02:13:08,197 --> 02:13:10,490
No dawaj czarnuchu,
rozwal mnie...
1478
02:14:35,617 --> 02:14:37,494
Wstrzymać ogień!
1479
02:14:40,289 --> 02:14:42,082
Wstrzymać ogień!
1480
02:14:43,584 --> 02:14:45,711
Przestać strzelać!
1481
02:14:54,303 --> 02:14:55,387
Django!
1482
02:14:56,305 --> 02:14:57,389
Co?
1483
02:15:00,309 --> 02:15:02,102
Mamy twoją kobietę.
1484
02:15:03,312 --> 02:15:06,398
Billy Crash trzyma jej przy
głowie gnata.
1485
02:15:06,899 --> 02:15:08,901
Jak przestaniesz,
1486
02:15:08,984 --> 02:15:11,486
nie zrobi jej papki z mózgu.
1487
02:15:11,695 --> 02:15:13,614
I to nie jest groźba!
1488
02:15:14,489 --> 02:15:15,908
To obietnica.
1489
02:15:18,994 --> 02:15:20,120
Nie poddasz się?
1490
02:15:20,495 --> 02:15:22,706
Myślałem, że tak.
1491
02:15:22,998 --> 02:15:24,082
Nie zabijemy cię.
1492
02:15:24,499 --> 02:15:25,792
Gówno prawda.
1493
02:15:26,001 --> 02:15:28,795
Szczerze Django.
Przyrzekam na Boga.
1494
02:15:30,214 --> 02:15:31,298
Poddajesz się?
1495
02:15:32,090 --> 02:15:34,384
Nic ci się nie stanie...
1496
02:15:36,303 --> 02:15:38,305
I mam ci niby wierzyć?
1497
02:15:38,680 --> 02:15:41,892
Gówno mnie obchodzi w co
wierzysz albo nie!
1498
02:15:41,892 --> 02:15:44,895
Ja wierzę, że jak w ciągu
10 sekund się nie poddasz...
1499
02:15:45,020 --> 02:15:47,105
wystrzelimy jej mózg.
1500
02:15:47,105 --> 02:15:48,982
W to uwierz!
1501
02:15:53,195 --> 02:15:54,613
Odpuść mnie.
1502
02:15:54,780 --> 02:15:55,489
Sześć!
1503
02:15:55,489 --> 02:15:56,907
Pozwól mi odejść!
1504
02:15:56,990 --> 02:15:57,699
Siedem!
1505
02:15:57,783 --> 02:15:59,284
– Za bardzo mi zależy.
– Django.
1506
02:15:59,284 --> 02:16:00,202
Osiem!
1507
02:16:00,494 --> 02:16:01,912
Kocham cię...
1508
02:16:01,995 --> 02:16:03,080
Dziewięć!
1509
02:16:03,205 --> 02:16:04,915
– Stop!
– Nie...
1510
02:16:07,292 --> 02:16:08,585
Poddaję się.
1511
02:16:09,419 --> 02:16:11,505
Nie słyszę cię,
czarnuchu.
1512
02:16:12,506 --> 02:16:14,591
Powiedziałem:
poddaję się.
1513
02:18:15,003 --> 02:18:16,797
Pobudka, czarnuchu.
1514
02:18:22,511 --> 02:18:24,805
Więc jesteście
Łowcami Głów?
1515
02:18:25,597 --> 02:18:27,891
Od początku
mi nie pasowaliście.
1516
02:18:29,393 --> 02:18:33,981
Znaleźliśmy u was listy gończe
i księgę osobników przy siodle.
1517
02:18:35,816 --> 02:18:37,317
Muszę powiedzieć...
1518
02:18:38,110 --> 02:18:40,696
że nigdy wcześniej nie słyszałem
o czarnym Łowcy Głów.
1519
02:18:41,405 --> 02:18:44,700
Podobało ci się zabijanie
białych dla pieniędzy?
1520
02:18:45,617 --> 02:18:48,412
Pewnie bardzo, dopóki
trwała zabawa.
1521
02:18:58,005 --> 02:19:00,090
Pożegnaj się z orzeszkami,
czarnulku.
1522
02:19:00,299 --> 02:19:01,383
Na trzy...
1523
02:19:02,092 --> 02:19:03,302
Jeden.
1524
02:19:03,802 --> 02:19:04,803
Trzymam cię.
1525
02:19:05,512 --> 02:19:06,680
Dwa.
1526
02:19:07,014 --> 02:19:08,891
Spokojnie czarnuchu.
1527
02:19:10,017 --> 02:19:11,101
Cap?
1528
02:19:11,602 --> 02:19:13,103
Pani Lara chce cię widzieć.
1529
02:19:14,313 --> 02:19:17,107
Ma jakąś sprawę
co do pogrzebu.
1530
02:19:18,400 --> 02:19:21,904
I zmieniła zdanie co do
wykarczowania Django.
1531
02:19:23,113 --> 02:19:26,408
Odda go ludziom od
LeQuint Dickey.
1532
02:19:27,701 --> 02:19:30,204
To nie spieszyło się
jej, żeby mi powiedzieć.
1533
02:19:37,002 --> 02:19:39,213
Co za rozczarowanie.
1534
02:20:01,818 --> 02:20:02,903
Ty i ja.
1535
02:20:04,905 --> 02:20:05,989
Tego...
1536
02:20:06,406 --> 02:20:08,283
nie zabierzesz ze sobą.
1537
02:20:11,286 --> 02:20:14,915
O twoim czarnym dupsku
przez ostanie kilka godzin
1538
02:20:14,915 --> 02:20:17,501
rozmawiali w dużym domu.
1539
02:20:18,502 --> 02:20:22,297
Biali chyba nigdy w życiu
nie wpadają na genialne pomysły.
1540
02:20:22,381 --> 02:20:24,800
Wszyscy tylko kombinowali
jakby cię tu zabić.
1541
02:20:25,008 --> 02:20:30,597
Większość pomysłów rozbijała się
o to, żeby ci poucinać to i owo.
1542
02:20:30,681 --> 02:20:36,019
To może się wydawać dobrym
pomysłem, ale...
1543
02:20:37,688 --> 02:20:43,318
jak utniesz murzynowi jaja,
większość z nich się wykrwawia w jakieś
1544
02:20:43,610 --> 02:20:45,612
siedem minut, większość...
1545
02:20:47,990 --> 02:20:49,408
Więcej niż większość.
1546
02:20:50,200 --> 02:20:51,702
Na to mówię...
1547
02:20:56,206 --> 02:21:00,210
czarnuch sprzedany do LeQuint
Dickey będzie miał gorzej.
1548
02:21:01,295 --> 02:21:04,089
A oni dalej swoje:
"wychłoszczmy go na śmierć".
1549
02:21:04,089 --> 02:21:07,593
"Rzućmy go do mandingo",
"psy nim nakarmimy".
1550
02:21:07,801 --> 02:21:12,890
Więc pytam "co w tym takiego niezwykłego"
Cały czas to robimy?
1551
02:21:13,098 --> 02:21:19,313
Niech mnie jasny szlag trafi, czarnuch
w LeQuint Dickey ma w cholerę gorzej.
1552
02:21:20,397 --> 02:21:27,196
I oto patrzcie, nie wiadomo skąd,
panią Larę oświeciło, żebyśmy
1553
02:21:28,113 --> 02:21:32,701
wysłali twoje dupsko LeQuint
Dickey Mining Company.
1554
02:21:34,203 --> 02:21:38,498
A jako niewolnik w LeQuint
Dickey Mining Company,
1555
02:21:39,208 --> 02:21:42,794
od tego czasu,
aż w końcu zdechniesz,
1556
02:21:43,003 --> 02:21:46,006
dzień w dzień, każdego dnia,
1557
02:21:46,298 --> 02:21:48,800
będziesz śmigał
młotem dwuręcznym,
1558
02:21:49,218 --> 02:21:53,305
obracając duże skały
w małe.
1559
02:21:54,389 --> 02:21:58,685
Jak już tam trafisz,
odbiorą ci imię,
1560
02:21:58,894 --> 02:22:01,605
dadzą numer i młotek
1561
02:22:01,980 --> 02:22:03,899
i powiedzą
"do roboty".
1562
02:22:04,691 --> 02:22:07,110
Powiesz choć słowo,
a urżną ci język,
1563
02:22:07,194 --> 02:22:09,488
dobrzy w tym są,
nie wykrwawisz się.
1564
02:22:09,780 --> 02:22:11,990
Tobie się pewnie
to przytrafi.
1565
02:22:13,492 --> 02:22:19,790
Będą cię trenować cały dzień,
dzień w dzień, aż się wykończysz.
1566
02:22:20,415 --> 02:22:22,918
Potem stukną cię
młotem w łeb
1567
02:22:23,001 --> 02:22:25,420
i wrzucą twój tyłek
w murzyński dół.
1568
02:22:25,879 --> 02:22:31,218
I to... będzie koniec
twojej historii Django.
1569
02:22:34,179 --> 02:22:36,390
Droga do kopalni LeQuint Dickey.
1570
02:23:20,184 --> 02:23:22,019
Hej białasie.
1571
02:23:23,687 --> 02:23:25,814
Powiedziałem "hej białasie".
1572
02:23:25,898 --> 02:23:28,817
Zamknij się. Nie masz nic
do powiedzenia, co chciałbym usłyszeć.
1573
02:23:28,817 --> 02:23:31,195
Co byś powiedział,
żeby zarobić 11 000 $?
1574
02:23:31,195 --> 02:23:32,613
Co mówisz?
1575
02:23:32,613 --> 02:23:35,991
Co byś powiedział,
żeby zarobić 11 000 $.
1576
02:23:35,991 --> 02:23:38,619
Właściwie to 11 500.
1577
02:23:38,702 --> 02:23:40,787
O czym ty pierdolisz?
1578
02:23:40,913 --> 02:23:43,290
Na tamtej plantacji Candyland
1579
02:23:43,290 --> 02:23:46,210
zostało 11 000 $,
po prostu sobie leży,
1580
02:23:46,293 --> 02:23:48,712
a wy przeszliście sobie obok.
1581
02:23:48,712 --> 02:23:51,089
Goń się czarnulku.
Nie jesteśmy bandytami.
1582
02:23:51,089 --> 02:23:51,715
Wcale tego nie powiedziałem.
1583
02:23:51,715 --> 02:23:54,092
To jest fajne w tej fortunie,
że nie jest nielegalna.
1584
02:23:54,092 --> 02:23:55,802
Nie możesz jej ukraść,
1585
02:23:55,802 --> 02:23:57,221
musisz na nią zasłużyć.
1586
02:23:59,181 --> 02:24:02,309
Jak chcesz coś powiedzieć,
to mów.
1587
02:24:02,309 --> 02:24:05,687
11 500 czeka na ciebie w Candyland,
1588
02:24:05,812 --> 02:24:09,983
w ramach nagrody za Gang
Smitty'ego Bacalla.
1589
02:24:10,108 --> 02:24:12,986
- Kim do kurwy jest Smitty Bacall?
- To przywódca
1590
02:24:13,111 --> 02:24:15,906
gangu Bacalla, mordują
i napadają na dyliżanse.
1591
02:24:15,906 --> 02:24:20,494
Za niego jest 7000 $,
żywego lub martwego.
1592
02:24:20,494 --> 02:24:23,497
1500 za każdego
z jego kumpli.
1593
02:24:23,080 --> 02:24:25,082
Dandy Michaels,
1594
02:24:25,207 --> 02:24:26,792
Gerard Nash
1595
02:24:26,792 --> 02:24:29,419
i Szalony Craig Koons.
1596
02:24:29,503 --> 02:24:31,380
Wszyscy ci panowie...
1597
02:24:31,380 --> 02:24:34,800
siedzą sobie w Candyland
i się śmieją,
1598
02:24:34,800 --> 02:24:37,219
bo zabili i udało
im się zwiać.
1599
02:24:37,302 --> 02:24:39,096
Ale tak nie musi być,
ty i twoi kumple
1600
02:24:39,179 --> 02:24:42,808
możecie ich zdjąć
i zgarnąć nagrodę.
1601
02:24:42,808 --> 02:24:44,309
Możesz powtórzyć
ten dowcip?
1602
02:24:44,393 --> 02:24:47,104
Sukinsyny... zabili
niewinnych ludzi,
1603
02:24:47,187 --> 02:24:48,897
w napadzie na dyliżans.
1604
02:24:48,981 --> 02:24:50,315
Niewinnych białych.
1605
02:24:50,399 --> 02:24:55,195
Jak mi pozwolisz, to z kieszeni
wyciągnę nakaz na nich.
1606
02:24:55,320 --> 02:24:56,488
"Poszukiwani żywi lub martwi.
1607
02:24:58,282 --> 02:25:00,409
Smitty Bacall i jego gang".
1608
02:25:00,409 --> 02:25:03,704
Przecież jesteś
niewolnikiem.
1609
02:25:03,704 --> 02:25:06,582
Nie jestem
niewolnikiem.
1610
02:25:06,582 --> 02:25:09,501
Czy mówię jak niewolnik?
1611
02:25:12,004 --> 02:25:13,505
Jestem Łowcą Głów.
1612
02:25:13,505 --> 02:25:16,592
Wczoraj jako wolny człowiek...
1613
02:25:16,592 --> 02:25:20,596
jeździłem w Candyland
na koniu
1614
02:25:20,596 --> 02:25:22,598
z moim białym,
niemieckim wspólnikiem.
1615
02:25:22,681 --> 02:25:24,308
Dr Kingiem Schultzem.
1616
02:25:24,308 --> 02:25:27,519
Ścigaliśmy gang Bacalla
od Teksasu
1617
02:25:27,519 --> 02:25:29,188
do hrabstwa Chickasaw.
1618
02:25:29,313 --> 02:25:32,191
W końcu znaleźliśmy
ich przy Candyland
1619
02:25:32,691 --> 02:25:35,194
dopadliśmy ich, sprawy
trochę się spieprzyły,
1620
02:25:35,319 --> 02:25:37,404
mój wspólnik zginął.
1621
02:25:37,404 --> 02:25:39,406
Calvin Candy został postrzelony.
1622
02:25:39,406 --> 02:25:41,700
Wszyscy zdecydowali,
żeby mnie za to obwinić,
1623
02:25:41,783 --> 02:25:43,619
więc jestem tutaj.
1624
02:25:43,702 --> 02:25:47,497
Ale wiecie, że nie ma
mnie na liście,
1625
02:25:47,581 --> 02:25:50,292
i wiecie, że nie powinno
mnie tu być.
1626
02:25:50,417 --> 02:25:52,711
Ci kolesie wciąż
tam są,
1627
02:25:52,794 --> 02:25:54,296
wciąż poszukiwani.
1628
02:25:54,296 --> 02:25:59,510
11 500 $ wciąż jest do zgarnięcia, a oni się
nie spodziewają, że wrócicie i zgarniecie ich.
1629
02:25:59,593 --> 02:26:01,720
Co proponujesz?
1630
02:26:01,720 --> 02:26:04,515
Mówisz nam kim oni są
1631
02:26:04,515 --> 02:26:06,517
a my cię wypuszczamy?
1632
02:26:06,600 --> 02:26:08,310
Nie mówię kim oni są.
1633
02:26:08,310 --> 02:26:10,687
Dacie mi pistolet,
1634
02:26:10,812 --> 02:26:12,397
jednego konia
1635
02:26:12,481 --> 02:26:15,192
i 5 000 z tych 11 500 $
1636
02:26:15,192 --> 02:26:17,110
a wskaże wam ich.
1637
02:26:17,194 --> 02:26:18,904
To prawdziwy list gończy.
1638
02:26:18,904 --> 02:26:22,491
Ale to nie znaczy, że ten
postrzeleniec gada prawdę.
1639
02:26:22,491 --> 02:26:28,497
Tylko po co smoluch nosił by
w kieszeni list gończy.
1640
02:26:33,293 --> 02:26:36,296
Tamten czarnuch jeździł wczoraj
konno w Candyland?
1641
02:26:41,593 --> 02:26:43,804
No dobra...
1642
02:26:43,804 --> 02:26:46,598
zapytam jeszcze raz.
1643
02:26:46,598 --> 02:26:50,310
I pamiętajcie, że nie
lubię kłamców.
1644
02:26:50,310 --> 02:26:56,608
Jest niewolnikiem z Candyland,
czy jeździł wczoraj z białym?
1645
02:26:56,692 --> 02:27:02,906
Tak, prowadzili nas z aukcji w Greenville,
a on jeździł koniem z białym.
1646
02:27:02,906 --> 02:27:05,993
Czy to był...
1647
02:27:05,993 --> 02:27:09,788
niewolnik tego białego?
- On nie był niewolnikiem.
1648
02:27:09,913 --> 02:27:12,082
Pewny jesteś?
1649
02:27:12,082 --> 02:27:13,917
Pewny jak cholera.
1650
02:27:16,795 --> 02:27:19,715
Co się stało w Candyland?
1651
02:27:19,798 --> 02:27:22,718
Sporo strzelania,
postrzelili pana.
1652
02:27:22,718 --> 02:27:25,220
- Kto go postrzelił?
- Niemiec.
1653
02:27:25,304 --> 02:27:27,014
Czego to zrobił?
1654
02:27:27,014 --> 02:27:30,100
Czarny z Niemcem udawali
handlarzy, ale nimi nie byli.
1655
02:27:30,100 --> 02:27:32,811
To co to za jedni?
1656
02:27:32,811 --> 02:27:35,189
Łowcy Głów.
1657
02:27:35,314 --> 02:27:38,108
Roy, to może
być coś.
1658
02:27:38,192 --> 02:27:41,486
Dobra smoluchu, umowa stoi.
1659
02:27:43,697 --> 02:27:45,991
Jeszcze jeden warunek...
1660
02:27:45,991 --> 02:27:48,285
Co znowu?
1661
02:27:48,285 --> 02:27:49,995
Jak tam już dojedziemy,
1662
02:27:52,206 --> 02:27:55,000
pomożecie mi ich zabić.
1663
02:27:55,000 --> 02:27:57,002
Zabawny jesteś kolego.
1664
02:27:57,002 --> 02:27:59,505
Uwolnij go.
1665
02:27:59,505 --> 02:28:01,882
Ubiłeś interes czarnulku.
1666
02:28:01,882 --> 02:28:03,884
Ubiłeś interes,
stary.
1667
02:28:04,009 --> 02:28:08,514
Jak na czarnego jesteś spoko.
1668
02:28:17,397 --> 02:28:19,983
Dostaniesz tego
konia z tobołkami.
1669
02:28:19,983 --> 02:28:21,902
Co w nich jest?
1670
02:28:21,985 --> 02:28:26,114
- Dynamit. - Nie będę
jeździł koniem z dynamitem.
1671
02:28:26,198 --> 02:28:29,201
Chyba cię rozumiem. Frankie...
1672
02:28:29,201 --> 02:28:33,205
weź laski z konia i wrzuć je
do klatki z czarnuchami.
1673
02:28:34,790 --> 02:28:37,501
Macie tu dynamit,
pobawcie się.
1674
02:28:48,512 --> 02:28:51,598
Masz tą strzelbę na wózku?
1675
02:28:51,598 --> 02:28:52,683
Nom.
1676
02:28:52,683 --> 02:28:55,102
Daj mu swój pistolet i pas.
1677
02:28:56,895 --> 02:28:59,815
Tylko mi kurwa
nie upuść.
1678
02:28:59,898 --> 02:29:01,984
Właśnie ustawiłem celownik
i śmiga idealnie.
1679
02:29:02,109 --> 02:29:04,695
Dobrze wiedzieć.
1680
02:30:36,995 --> 02:30:39,081
Dajcie mi ten dynamit.
1681
02:32:08,504 --> 02:32:10,506
- Jake!
- Taa?
1682
02:32:10,506 --> 02:32:14,009
Rusz się zobaczyć
co temu psu odjebało.
1683
02:32:18,597 --> 02:32:20,599
D'Artagnan, skurwiele!
1684
02:33:50,397 --> 02:33:52,482
Auf wiedersehen.
1685
02:34:51,708 --> 02:34:53,418
To ja, skarbie.
1686
02:36:13,707 --> 02:36:15,792
Cora, zaparz
proszę kawy.
1687
02:36:15,792 --> 02:36:19,087
- Sheba, pomóż jej.
- Już idę.
1688
02:36:21,298 --> 02:36:28,388
"Słodkim niebawem..."
1689
02:36:29,598 --> 02:36:33,435
Niebawem będziecie
razem z Calvinem.
1690
02:36:39,525 --> 02:36:41,610
Tylko, że trochę wcześniej
niż sądziliście.
1691
02:36:50,244 --> 02:36:53,121
Billy Crash.
O czym my...?
1692
02:36:53,914 --> 02:36:54,581
A, tak.
1693
02:36:56,375 --> 02:36:58,794
Ostatnim razem
jak cię widziałem,
1694
02:36:58,418 --> 02:37:00,754
trzymałeś łapy
na moim...
1695
02:37:13,433 --> 02:37:14,393
Django ...
1696
02:37:14,935 --> 02:37:16,937
Ty czarny skurwysynu!
1697
02:37:17,062 --> 02:37:18,772
Dokończyłem twoją robotę.
1698
02:37:22,901 --> 02:37:28,031
A teraz wszyscy czarni...
1699
02:37:25,821 --> 02:37:30,492
sugeruję, żebyście
porzucili białych.
1700
02:37:30,158 --> 02:37:32,327
Nie ty Stephen.
1701
02:37:32,703 --> 02:37:35,080
Jesteś tu, gdzie
powinieneś być.
1702
02:37:36,665 --> 02:37:40,627
Zanim pójdziecie...
1703
02:37:38,834 --> 02:37:41,003
możecie powiecie pani Larze
"do widzenia"?
1704
02:37:41,378 --> 02:37:43,172
Co zrobić?
1705
02:37:42,963 --> 02:37:46,466
Powiedzcie pani Larze
"do widzenia".
1706
02:37:47,968 --> 02:37:49,511
Do widzenia, pani Laro.
1707
02:37:53,891 --> 02:37:55,350
A teraz zmykajcie.
1708
02:38:14,036 --> 02:38:14,995
Stephen.
1709
02:38:15,412 --> 02:38:16,955
Jak ci się podobają
moje nowe łachy?
1710
02:38:18,999 --> 02:38:19,800
Wiesz...
1711
02:38:19,883 --> 02:38:23,407
jak dotąd nie sądziłem,
że czerwony burgund mi pasuje.
1712
02:38:33,263 --> 02:38:36,433
Policzyłem 6 strzałów,
czarnuchu.
1713
02:38:36,725 --> 02:38:39,978
A ja dwa gnaty.
1714
02:38:42,397 --> 02:38:44,316
Powiedziałeś, że przez 76 lat
na tej plantacji
1715
02:38:44,858 --> 02:38:46,568
widziałeś to wiele razy.
1716
02:38:47,361 --> 02:38:48,904
Ale zauważyłem,
1717
02:38:49,112 --> 02:38:50,405
że rzepkę masz nieposkładaną.
1718
02:38:52,407 --> 02:38:53,659
Ty skurwielu...
1719
02:38:54,159 --> 02:38:58,121
76 lat Stephen. Jak myślisz, ilu czarnych
przewinęło się w tym czasie?
1720
02:38:58,038 --> 02:38:59,748
7000...
1721
02:38:59,665 --> 02:39:01,375
8000...
1722
02:39:01,917 --> 02:39:04,378
9000... 9999?
1723
02:39:06,505 --> 02:39:10,801
Każde słowo, które wyszło z ust
Candie'go było gównem,
1724
02:39:10,425 --> 02:39:12,052
ale w jednym miał rację...
1725
02:39:12,427 --> 02:39:15,097
ja jestem tym jednym
czarnym na 10 000.
1726
02:39:22,729 --> 02:39:25,524
Boże, pozwól mi zabić tego
czarnucha.
1727
02:39:26,066 --> 02:39:28,861
Django, wiesz,
że nie uciekniesz.
1728
02:39:29,027 --> 02:39:30,946
Zlapią twój murzyński
tyłek.
1729
02:39:31,154 --> 02:39:33,740
Od teraz będziesz na
listach gończych,
1730
02:39:33,991 --> 02:39:35,993
Łowcy Głów będą
cię ścigać.
1731
02:39:37,035 --> 02:39:38,370
Możesz uciec czarnuchu,
1732
02:39:38,745 --> 02:39:40,622
ale oni cię znajdą.
1733
02:39:41,039 --> 02:39:42,291
A jak im się to uda...
1734
02:39:43,500 --> 02:39:47,254
sam zobaczysz
co z tobą zrobią...
1735
02:39:45,335 --> 02:39:46,295
Nie tylko cię zabiją...
1736
02:39:47,963 --> 02:39:49,506
Masz przejebane.
1737
02:39:50,007 --> 02:39:51,800
To Candyland, czarnuchu.
1738
02:39:52,426 --> 02:39:54,344
Nie zniszczysz Candyland.
1739
02:39:55,053 --> 02:39:56,430
Byliśmy tu...
1740
02:39:56,471 --> 02:39:59,141
i zawsze będziemy!
1741
02:40:20,871 --> 02:40:23,540
Django...
1742
02:40:23,415 --> 02:40:26,293
ty skurwy...
1743
02:41:00,536 --> 02:41:02,829
Hej, mały łobuziaku.
1744
02:41:02,621 --> 02:41:05,207
Hej, duży łobuziaku.
1745
02:41:32,234 --> 02:41:33,861
Wiesz jak cię będą nazywać?
1746
02:41:34,278 --> 02:41:37,114
"Najszybszy gnat na południu".
1747
02:41:44,413 --> 02:41:46,039
Wynośmy się stąd.
1748
02:41:57,759 --> 02:42:02,604
Tłumaczenie: hellcat
Korekta: Gall Anonim ;-)
1749
02:42:02,681 --> 02:42:07,811
Fragment Księgi Rodzaju
na podstawie Biblii Tysiąclecia.
1750
02:42:08,000 --> 02:42:11,124
Best watched using Open Subtitles MKV Player