1 00:00:00,000 --> 00:00:03,000 movie info: XVID 624x352 23.976fps 550.0 MB /SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ 2 00:01:12,900 --> 00:01:15,200 /{y:b}Shameless [1x10] Nana Gallagher Had An Affair 3 00:01:15,200 --> 00:01:19,400 /{y:b}{C:$aaccff}Tłumaczenie: morgoth82 4 00:02:22,200 --> 00:02:25,000 Jak długo planujesz tu zostać i bawić się w dom? 5 00:02:25,200 --> 00:02:28,900 Widziałaś te twarzyczki? Jak na mnie patrzą? 6 00:02:29,100 --> 00:02:31,600 Nie będę utrzymywała sześcioro dzieci. 7 00:02:31,600 --> 00:02:35,200 Jutro będziemy miały wyniki DNA. Dowiodą, że Liam nie jest dzieckiem Franka. 8 00:02:35,200 --> 00:02:37,000 Dzięki temu, ten pojeb zmieni zdanie, 9 00:02:37,100 --> 00:02:39,100 - i nie będzie nam mógł odebrać Liama. - Cicho. 10 00:02:39,100 --> 00:02:40,200 Cicho. Dzieci śpią. 11 00:02:40,200 --> 00:02:42,600 Będziemy wspaniałą rodziną. 12 00:02:42,600 --> 00:02:47,200 Zajmę się tobą i Liamem w przeciwieństwie do Franka. 13 00:02:49,400 --> 00:02:52,500 /Będziemy go mogły zabrać, /w zgodzie z literą prawa. 14 00:03:09,900 --> 00:03:11,300 /Ale tu cicho. 15 00:03:13,200 --> 00:03:15,900 Milutko, prawda? 16 00:03:20,700 --> 00:03:22,600 Tak. 17 00:03:23,300 --> 00:03:26,500 /To musi być na E-6. /Tylko tam zmieści się frachtowiec. 18 00:03:26,900 --> 00:03:28,900 /Nie trafiłaś... 19 00:03:29,000 --> 00:03:32,700 Monika nawet nie przeczytała im książki, ani nie otuliła do snu. 20 00:03:32,700 --> 00:03:35,200 Pewnie zapomniała użyć krem do pupy Liama. 21 00:03:35,200 --> 00:03:36,900 /Właśnie, że trafiłam. 22 00:03:36,900 --> 00:03:39,500 /- Znów oszukujesz! /- Wcale, że nie! 23 00:03:39,500 --> 00:03:42,300 Carl, wracaj do łóżka. Debbie, do spania. 24 00:03:42,300 --> 00:03:44,200 /- Jutro macie szkołę. - Prawie skończyliśmy. 25 00:03:44,200 --> 00:03:47,000 - Umyliście zęby? - Tak...! 26 00:03:47,300 --> 00:03:50,800 Carl? /Do łóżka, natychmiast. 27 00:03:53,200 --> 00:03:54,900 Dobranoc, Carl. 28 00:03:54,900 --> 00:03:57,000 Dobranoc, Fiona. Kocham cię. 29 00:03:57,100 --> 00:03:59,700 - Kocham cię, Fiona. /- Ja was również. 30 00:04:09,000 --> 00:04:10,500 /I żadnego czytania po ciemku. 31 00:04:18,300 --> 00:04:20,400 Moniko, Carl cię potrzebuje. 32 00:04:20,400 --> 00:04:23,100 - Trzymaj. - Co? Co to jest? 33 00:04:23,100 --> 00:04:25,900 - Pozwolenie. - Wybierasz się akwarium! 34 00:04:26,000 --> 00:04:27,500 - Kiedy? - Dzisiaj. 35 00:04:27,500 --> 00:04:29,400 - Potrzebuję 10 dolarów. - Na co? 36 00:04:29,400 --> 00:04:30,700 Na opłatę za wejście. 37 00:04:30,800 --> 00:04:32,100 - Szkoła tego nie opłaca? - Nie. 38 00:04:32,200 --> 00:04:36,600 - I jeszcze pieniądze na jedzenie. - Daj mu płatki owsiane i Pop-Tarty. 39 00:04:36,600 --> 00:04:38,000 Będzie miał świetny lunch. 40 00:04:38,000 --> 00:04:41,400 - Deb, co robisz? - Szukam kartonów i markerów. 41 00:04:41,400 --> 00:04:43,400 Ubiegam się o reelekcje. 42 00:04:43,400 --> 00:04:45,500 Ian, mógłbyś jej pomóc? 43 00:04:45,600 --> 00:04:49,700 Gdybyście mi o tym powiedzieli wcześniej, teraz byłoby łatwiej. 44 00:04:49,700 --> 00:04:51,400 - Potrzebuję 40 dolarów. - Nie. 45 00:04:52,100 --> 00:04:56,000 - Bob, a masz piątaka? - W portmonetce. Ale tam on zostanie. 46 00:04:56,000 --> 00:05:00,000 Potrzebuję nowej książki do matematyki. Mogę kupić używaną za 20 dolców. 47 00:05:00,300 --> 00:05:01,700 Gdzie są nasze drugie śniadania? 48 00:05:02,500 --> 00:05:03,600 Co? 49 00:05:07,500 --> 00:05:09,100 Co się tak wszyscy gapicie? 50 00:05:09,100 --> 00:05:11,500 Zacznijcie rozsmarowywać masło orzechowe na chlebie. 51 00:05:11,500 --> 00:05:13,100 Racja. 52 00:05:14,300 --> 00:05:15,600 Okay. Gdzie jest dżem? 53 00:05:23,200 --> 00:05:26,000 Pierdolona Monika. Ledwo potrafi ugotować jajka. 54 00:05:26,000 --> 00:05:27,400 Nie przygotowała im drugich śniadań. 55 00:05:27,400 --> 00:05:30,900 I teraz spóźnią się do szkoły, a ta gruba lesba siedzi i nic nie robi. 56 00:05:31,000 --> 00:05:36,200 Dobra, trochę tu zimno. Idź jej pomóż. 57 00:05:36,700 --> 00:05:39,200 - Pierdolić ją! - Wariujesz przez nią. 58 00:05:39,200 --> 00:05:41,100 - Nic mi nie jest. - No to ja przez nią wariuję. 59 00:05:41,100 --> 00:05:45,000 - Wierz mi, niedługo tam wrócę. - Spałaś w nocy? 60 00:05:46,600 --> 00:05:50,400 Kiedyś zostawiła Carla w Oktoberfest, aż do listopada. 61 00:05:50,400 --> 00:05:55,900 Wypaliła dziurę w piżamie Liama, ponieważ zasnęła z papierosem, gdy go karmiła. 62 00:05:55,900 --> 00:05:58,600 - A teraz wróciła. - Ona jest niesolidna. 63 00:05:58,700 --> 00:06:00,900 Nigdy nie dzwoniła. Nigdy nas nie odwiedzała. 64 00:06:00,900 --> 00:06:03,100 Nigdy im nie wysłała, pieprzonej kartki na urodziny! 65 00:06:04,900 --> 00:06:06,800 Musiało wam być ciężko, kiedy was zostawiła. 66 00:06:07,600 --> 00:06:09,700 - Dzieci były załamane. - Mówiłem o tobie. 67 00:06:09,700 --> 00:06:13,700 Ja płakałam z radości. Potrzebujemy kanapy. 68 00:06:14,700 --> 00:06:17,100 - Powinnaś pogadać z prawnikiem. - Racja. 69 00:06:17,100 --> 00:06:19,600 Nie stać mnie na jedzenia, ale mam zatrudnić prawnika. 70 00:06:19,600 --> 00:06:22,300 Żeby się dowiedzieć, co Monika może, a czego nie może. 71 00:06:22,900 --> 00:06:24,800 Wiesz co? Muszę iść do pracy. 72 00:06:24,800 --> 00:06:26,400 - Łap! - Co...? 73 00:06:26,400 --> 00:06:29,200 - Co to jest? - Twoja komórka. 74 00:06:29,200 --> 00:06:31,700 Przecież mówiłam, żebyś mi niczego nie kupował. 75 00:06:31,700 --> 00:06:33,600 Tak robią pary. 76 00:06:34,100 --> 00:06:35,100 Kup kanapę. 77 00:06:40,900 --> 00:06:42,700 Okay. 78 00:06:45,000 --> 00:06:47,900 Okay! Dla każdego. 79 00:06:51,400 --> 00:06:54,100 Nie będzie nas w domu, gdy wrócicie ze szkoły. 80 00:06:54,100 --> 00:06:55,500 - Dlaczego? - Co? 81 00:06:56,500 --> 00:06:58,700 Fiona zawsze mówi, dlaczego jej nie będzie. 82 00:06:58,700 --> 00:07:00,800 - Nie wasz zasrany interes. - Bob! 83 00:07:00,800 --> 00:07:03,000 Matka powiedziała, że macie już iść, więc idźcie! 84 00:07:03,000 --> 00:07:05,000 - Wynocha, już. - Idźcie, ja was dogonię. 85 00:07:06,000 --> 00:07:09,100 Pa, pa. 86 00:07:14,500 --> 00:07:19,800 Nie obchodzi mnie wynik testu DNA. Nie zabierzecie Liama. 87 00:07:20,700 --> 00:07:23,200 - Jeszcze zobaczymy. - Dokładnie. 88 00:07:24,100 --> 00:07:29,200 - Masz jakiś problem, Phillip?! - Nie wiem... Bob! 89 00:07:29,200 --> 00:07:31,500 Zastanówmy się. Koczujesz w moim domu, 90 00:07:31,500 --> 00:07:34,700 pieprzysz moją matką i chcesz ukraść mojego braciszka. 91 00:07:34,700 --> 00:07:36,200 Dlaczego miałoby mi to przeszkadzać? 92 00:07:36,200 --> 00:07:38,100 - Chłopcze, skopię ci... - Przestań! 93 00:07:38,500 --> 00:07:41,600 I moje gratulacje, mamo. Zawsze miałaś dobry gust. 94 00:07:41,600 --> 00:07:42,500 Lip! 95 00:07:46,800 --> 00:07:48,600 Lip! 96 00:07:48,600 --> 00:07:50,200 Lip! 97 00:07:50,200 --> 00:07:53,800 Zatrzymaj się, proszę! Proszę! 98 00:07:55,300 --> 00:07:57,800 - Nie mieliśmy okazji pogadać. - Nie martw się tym. 99 00:07:57,800 --> 00:08:02,300 Właśnie, że się martwię. Ja... Jezu. 100 00:08:03,100 --> 00:08:06,100 Nie wiem, od czego zacząć. Jak ci wyjaśnić. 101 00:08:06,200 --> 00:08:08,400 Martwię się o ciebie. 102 00:08:09,400 --> 00:08:14,800 Ciągle o tobie myślę. Tęskniłam. 103 00:08:14,900 --> 00:08:18,100 O tyle rzeczy chcę cię zapytać. Co w szkole? 104 00:08:21,500 --> 00:08:25,900 Zawsze byłeś mądry. Mój Lip. 105 00:08:26,000 --> 00:08:32,400 Możesz wiele osiągnąć. Przepraszam, że cię skrzywdziłam. 106 00:08:34,400 --> 00:08:37,800 Popatrz na mnie. 107 00:08:44,900 --> 00:08:50,000 Następnym razem, gdy będziesz chciała wpaść, nie rób tego. 108 00:08:50,000 --> 00:08:52,300 Już wystarczająco spieprzyłaś nam życie. 109 00:09:01,000 --> 00:09:04,300 W weekend będzie maraton "Dotyku Anioła" na Hallmark. 110 00:09:04,300 --> 00:09:05,800 Zawsze lubiłam ten serial. 111 00:09:05,900 --> 00:09:08,200 Oprócz tej Irlandki. Ona była dziwna. 112 00:09:08,200 --> 00:09:12,500 - Na TBS będzie maraton "Gunsmoke". - Moglibyśmy go pomalować? 113 00:09:13,800 --> 00:09:16,900 - Samochód. - Dla ciebie wszystko, księżniczko. 114 00:09:17,000 --> 00:09:19,700 Jestem z ciebie dumny, że chcesz pójść na Bal Czystości, 115 00:09:19,700 --> 00:09:23,200 i że mogę cię chronić, jak nakazuje Jezus. 116 00:09:23,300 --> 00:09:26,100 - Miłego dnia w szkole, kochanie. - Na razie, mamo. 117 00:09:27,800 --> 00:09:33,500 Frank. Zrobiłam naleśniki z malinami. 118 00:09:33,500 --> 00:09:35,800 - Jest również syrop klonowy. - Nie mogę. Jestem spóźniony. 119 00:09:35,800 --> 00:09:38,100 - Dokąd idziesz? - Mówiłem ci. 120 00:09:38,100 --> 00:09:40,400 Odbieram Monikę, jedziemy do Urzędu Miejskiego, 121 00:09:40,500 --> 00:09:42,300 podpisujemy papierek i odbieram pieniądze. 122 00:09:42,300 --> 00:09:46,200 - Więc... Monika? - Tak, Monika. 123 00:09:46,300 --> 00:09:49,800 - Chcesz, żebym zdobył pieniądze? - To jedyny powód? 124 00:09:49,900 --> 00:09:52,100 - Tak. - Frank? 125 00:09:52,100 --> 00:09:53,400 Przyjdziesz do domu na obiad? 126 00:09:53,400 --> 00:09:54,800 - Zdecydowanie. - Na pewno? 127 00:09:54,800 --> 00:09:57,400 Tak, już jestem spóźniony. Jestem spóźniony. 128 00:10:19,700 --> 00:10:21,200 Kurwa mać. 129 00:10:28,300 --> 00:10:30,500 Dzięki bogu, że już jutro wyjeżdżamy. 130 00:10:30,500 --> 00:10:32,800 - Chyba nie mogę. - Możesz. 131 00:10:32,800 --> 00:10:35,200 - Dzieci mnie potrzebują. - Nic im nie będzie. 132 00:10:35,200 --> 00:10:38,300 Widziałaś Lipa, jaki był załamany? 133 00:10:38,300 --> 00:10:40,200 Przejdzie mu. 134 00:10:40,200 --> 00:10:42,600 Nie możemy zabrać Liama od jego rodzeństwa. 135 00:10:42,600 --> 00:10:46,700 - On jedzie z nami. - Wszechświat daje mi znak. 136 00:10:46,700 --> 00:10:49,700 Szansę, na bycie matką, jaką nigdy nie byłam. 137 00:10:49,800 --> 00:10:52,200 Zawsze czułam się winna, że je zostawiłam. 138 00:10:52,700 --> 00:10:55,600 Teraz czuję się lepiej. Dam sobie radę. 139 00:11:01,500 --> 00:11:05,900 Popatrz na mnie. Moniko! Popatrz... 140 00:11:05,900 --> 00:11:08,600 Popatrz na mnie. 141 00:11:08,600 --> 00:11:13,400 Kiedy się poznałyśmy, byłaś jak zbity pies, ledwo się trzymałaś. 142 00:11:13,400 --> 00:11:14,500 Teraz jestem silniejsza. 143 00:11:14,500 --> 00:11:18,500 Ale ile wytrzymasz, jeżeli tu zostaniemy? 144 00:11:18,500 --> 00:11:20,900 Ile? 145 00:11:23,100 --> 00:11:26,900 Dostajemy wyniki DNA i wyjeżdżamy z Liamem. 146 00:11:32,400 --> 00:11:35,400 Chyba nie przeszkadzam w imprezie piżamowej, Moni. 147 00:11:35,400 --> 00:11:37,400 Robicie to, gdy jesteście same, prawda? 148 00:11:37,500 --> 00:11:41,900 - Bitwy na poduszki i tym podobne? - Chciałbyś mieć tak dużego kutasa, jak ja. 149 00:11:42,100 --> 00:11:45,600 Jestem człowiekiem o niemałym obwodzie i długości. 150 00:11:45,600 --> 00:11:47,000 Zapytaj Moni. 151 00:11:47,700 --> 00:11:53,400 W dżinsach może tego nie dostrzegasz, ale przy wzwodzie, to co innego. 152 00:11:53,400 --> 00:11:57,000 Wierz mi, gdy mam działać, rosnę. 153 00:11:57,400 --> 00:12:00,100 Chodźmy, pani G. Czas ruszać w drogę. 154 00:12:00,100 --> 00:12:04,300 - Frankie musi dostać swój szmal. - Zmiana planów, Frankie. 155 00:12:06,100 --> 00:12:10,200 Monika niczego nie podpisze, dopóki nie przekonasz wszystkich dzieci, 156 00:12:10,200 --> 00:12:12,300 - że powinnyśmy zabrać Liama. - Co? 157 00:12:12,300 --> 00:12:15,400 Monika musi wiedzieć, że dzieciaki jej nie znienawidzą. 158 00:12:15,400 --> 00:12:17,300 Na to już za późno. One już jej nienawidzą. 159 00:12:17,300 --> 00:12:18,300 Nie przeginaj, Frank. 160 00:12:18,300 --> 00:12:22,600 Mogłybyśmy się starać o alimenty i połowę pieniędzy z odszkodowania. 161 00:12:25,700 --> 00:12:28,700 Dobra. Gdzie jest Fiona? 162 00:12:28,700 --> 00:12:32,000 W domu obok. Mieszka tam ze Stevem. 163 00:12:32,500 --> 00:12:35,000 Z jakim kurwa Stevem? 164 00:12:46,300 --> 00:12:48,400 Boże... 165 00:12:59,100 --> 00:13:02,500 - Znów ten okres w roku, Jasper? - Regularnie jak Boże Narodzenie, Frank. 166 00:13:02,500 --> 00:13:05,200 - Wiem, że byłeś niegrzeczny. - Przestań za mną jeździć. 167 00:13:05,200 --> 00:13:09,400 Kamerę mam przy sobie. Kwestia czasu, kiedy cię przyłapię. 168 00:13:09,400 --> 00:13:11,200 Odpierdol się. 169 00:13:23,500 --> 00:13:25,000 Co u Mickey'a? 170 00:13:25,100 --> 00:13:29,400 - Nadal przebywa w areszcie. - Odwiedzałaś go? 171 00:13:29,600 --> 00:13:31,100 Nie. 172 00:13:31,100 --> 00:13:34,800 Klawisze zachowują się, jakby byli ginekologami - amatorami. 173 00:13:35,600 --> 00:13:37,900 Co u Kasha? 174 00:13:37,900 --> 00:13:43,300 Panie ze straży sąsiedzkiej chcą urządzić paradę na jego cześć. 175 00:13:45,500 --> 00:13:50,200 Lepiej niech wyjedzie z rodziną do Bagdadu, zanim Mickey wyjdzie na wolność. 176 00:13:50,200 --> 00:13:53,400 - On pochodzi z Evanston. - To zbyt blisko. 177 00:13:55,700 --> 00:13:56,400 Mandy... 178 00:13:56,400 --> 00:13:58,000 Lip. 179 00:13:58,000 --> 00:14:01,300 Ładny strój. Co to jest, piracki kostium? 180 00:14:01,700 --> 00:14:03,300 Podoba ci się? 181 00:14:04,500 --> 00:14:07,800 - Jaką masz trzecią lekcję? - Medycynę. Dlaczego pytasz? 182 00:14:08,900 --> 00:14:13,000 - Musimy sobie zrobić wolne. - Na razie. 183 00:14:21,200 --> 00:14:23,700 - Tony? - Ktoś kupił dom pana Harrisa? 184 00:14:23,700 --> 00:14:28,000 - Okna nie są już zabite. - Tak, ktoś kupił. 185 00:14:29,400 --> 00:14:32,600 - Kto? - Steve. 186 00:14:37,400 --> 00:14:40,000 Oby pozbył się zapachu. 187 00:14:40,700 --> 00:14:44,400 Harris umarł na kiblu, na długo przed tym, zanim go znaleźliśmy. 188 00:14:48,200 --> 00:14:50,600 O co chodziło? 189 00:14:53,000 --> 00:14:55,000 Chodź. 190 00:14:56,000 --> 00:14:58,100 - W porządku? - Cholera! 191 00:14:58,900 --> 00:15:00,100 Ostrożnie, ostrożnie. 192 00:15:00,100 --> 00:15:02,000 - Przestań! - Trzymam, trzymam. 193 00:15:02,000 --> 00:15:05,900 Laski rządzą. I kładziemy, kładziemy 194 00:15:07,000 --> 00:15:08,900 - Przepraszam. - Niezła kanapa. 195 00:15:08,900 --> 00:15:12,500 - Co do diabła, Frank? - Steve potrzebuje nowych zamków. 196 00:15:12,500 --> 00:15:16,200 - Włamałeś się? Co? - Mieszkasz z chłopakiem. 197 00:15:16,200 --> 00:15:20,600 Ona niczego nie podpisze, dopóki nie przestaniecie jej męczyć z powodu Liama. 198 00:15:20,600 --> 00:15:24,200 - My jej nie męczymy. - Dziecko musi być z matką. 199 00:15:24,200 --> 00:15:27,500 Będzie z matką do czasu, aż ona znów ucieknie. 200 00:15:27,600 --> 00:15:33,500 Najwyraźniej masz to gdzieś. Wprowadziłaś się do tego gniazdka miłości. 201 00:15:33,600 --> 00:15:34,600 Nie wprowadziłam się. 202 00:15:34,600 --> 00:15:37,100 Zamieszkam tu do czasu, aż twoja żona znów spierdoli. 203 00:15:37,100 --> 00:15:44,700 Co z zrobimy z naszym synem, to wyłącznie nasza sprawa, Fiona. 204 00:15:44,700 --> 00:15:46,900 Dostanę te pieniądze! 205 00:15:59,100 --> 00:16:02,300 - Więc? - On chyba mówi poważnie. 206 00:16:05,500 --> 00:16:08,400 - Hej, Frank. - Kurwa mać! 207 00:16:09,500 --> 00:16:11,600 Joł, Frank. 208 00:16:11,700 --> 00:16:14,500 Sheila kazała przekazać, że przyrządza twoje ulubione danie... 209 00:16:14,500 --> 00:16:15,900 duszone mięso. 210 00:16:15,900 --> 00:16:19,200 Sheila przyrządza ci duszone mięso? Jak słodko. 211 00:16:19,900 --> 00:16:23,700 Jasper znów o ciebie pytał. 212 00:16:23,700 --> 00:16:27,200 Chciał wiedzieć, jak się czujesz. Czy nie wróciłeś przypadkiem do pracy. 213 00:16:27,200 --> 00:16:30,600 Pierdolony facet od rent. Właśnie jest na zewnątrz. 214 00:16:30,700 --> 00:16:35,200 - Cały ranek za mną jeździ. - Powiedziałem, że trenowałeś do maratonu. 215 00:16:35,200 --> 00:16:40,000 Każdego roku, ten pojeb, próbuje mnie nakryć i odebrać mi rentę. 216 00:16:40,000 --> 00:16:45,400 W końcu miałem szczęście, to musiał się pojawić ten dupek z kamerą. 217 00:16:45,400 --> 00:16:48,300 - Ty nigdy nie masz szczęścia. - Halo! 218 00:16:48,300 --> 00:16:50,900 Pieniądze z odszkodowania. Dziękuję. 219 00:16:50,900 --> 00:16:55,700 Gdybym tylko mógł odciągnąć Monikę od Rosie Greer na tyle, żeby podpisała to cholerstwo! 220 00:16:55,700 --> 00:17:00,700 - Bob nie spuści Moniki z oczu. - Ale nadal wygląda ładnie, prawda? 221 00:17:00,700 --> 00:17:02,600 Naprawdę nieźle się trzyma. 222 00:17:05,600 --> 00:17:08,200 A co z Sheilą i obiadem? 223 00:17:10,000 --> 00:17:13,700 Ona jest niczym opryszczka na ustach... prezent, który ciągle powraca. 224 00:17:13,700 --> 00:17:19,200 Monika to moja bratnia dusza. Uzupełniamy się. 225 00:17:19,200 --> 00:17:23,400 Dwie lesbijki w domu i obietnica kasy. Może w końcu masz szczęście, Frank. 226 00:17:23,900 --> 00:17:25,400 Nie. 227 00:17:27,700 --> 00:17:28,500 Nie 228 00:17:28,600 --> 00:17:31,700 - Czego szukamy? - Jak uchylić prawa rodzicielskie. 229 00:17:31,800 --> 00:17:35,200 - Chodzi ci o DCFS czy adwokatów? - Adwokatów. 230 00:17:35,200 --> 00:17:37,100 Mogłam to zrobić, gdy skończyłam 18 lat. 231 00:17:37,100 --> 00:17:40,100 Frank był tak załamany po odejściu Moniki, że podpisałby wszystko. 232 00:17:40,100 --> 00:17:43,000 Tu kogoś mam. Mark Rydell. 233 00:17:43,000 --> 00:17:46,000 Będzie za ciebie walczył, gdy ty nie dasz rady. 234 00:17:46,000 --> 00:17:47,800 Azjatycki kowboj? Odpada. 235 00:17:49,000 --> 00:17:51,800 To może ta pani, która pomogła odzyskać Carla i Debbie, 236 00:17:51,800 --> 00:17:54,500 kiedy Frank zamknął ich w samochodzie, żeby pójść do kasyna. 237 00:17:54,500 --> 00:17:57,400 - Micha Davis. - To ona? 238 00:17:57,400 --> 00:18:00,800 Wygląda, jakby popuściła w spodnie. Szukajmy dalej. 239 00:18:02,800 --> 00:18:05,300 Tu kogoś mam. Christine Dowling. 240 00:18:05,400 --> 00:18:06,900 Atrakcyjna, profesjonalistka... 241 00:18:06,900 --> 00:18:09,800 Wygląda, jakby faktycznie ukończyła szkołę prawniczą. 242 00:18:09,800 --> 00:18:11,300 Dzwońmy. 243 00:18:12,100 --> 00:18:16,800 - Skąd masz samochód? - Pożyczyłem od Steve'a. 244 00:18:16,800 --> 00:18:21,100 - Trochę z nim pracowałem. - Co robiłeś? 245 00:18:23,700 --> 00:18:28,500 Jeżeli Fiona się o tym dowie, zabije ciebie... i jego. 246 00:18:30,900 --> 00:18:34,600 - Wszystko w porządku? - Dużo się dzieje. 247 00:18:35,600 --> 00:18:40,500 - Dziwnie znów mieszkać z Moniką. - To również. 248 00:18:43,300 --> 00:18:47,800 - Chodzi o coś innego? - Ciężko to wytłumaczyć. 249 00:18:49,000 --> 00:18:50,200 Spróbuj. 250 00:18:51,300 --> 00:18:53,400 Mickey jest gejem i robimy to. 251 00:18:53,400 --> 00:18:55,200 Kash postrzelił Mickey'a z mojego powodu, 252 00:18:55,200 --> 00:18:58,100 ale Mickey wolałby trafić do poprawczaka, niż się do tego przyznać. 253 00:18:58,100 --> 00:19:03,500 Pieprzę się z nimi oboma. Z Kashem ostatnio rzadziej. 254 00:19:03,600 --> 00:19:07,100 Linda nas kiedyś nakryła, 255 00:19:07,100 --> 00:19:09,400 i teraz go szantażuje, żeby zrobił jej kolejne dziecko. 256 00:19:09,400 --> 00:19:11,500 Ja pierdzielę. 257 00:19:11,500 --> 00:19:13,700 Tak. 258 00:19:14,700 --> 00:19:17,200 Idą. 259 00:19:19,800 --> 00:19:23,400 - Chyba pójdę się z nim zobaczyć. - Z kim? Kashem? 260 00:19:23,400 --> 00:19:26,200 Nie. Z Mickey'em. Jest w areszcie i oczekuje na wyrok. 261 00:19:33,000 --> 00:19:38,900 Chcę wiedzieć, co muszę zrobić, żeby adoptować moje rodzeństwo 262 00:19:38,900 --> 00:19:41,800 - i wychować je, jako własne dzieci. - Rodzice jeszcze żyją? 263 00:19:41,800 --> 00:19:43,600 - Tak. - Niekompetentni? 264 00:19:43,600 --> 00:19:45,400 Bardzo. 265 00:19:45,900 --> 00:19:51,800 Mówimy tutaj o odebraniu im praw rodzicielskich i zostaniu prawnym opiekunem ilu dzieci? 266 00:19:51,800 --> 00:19:54,500 - Pięciorga. - To duża gromadka. 267 00:19:56,600 --> 00:19:59,500 Prawo wyjaśnia tę kwestię bardzo dokładnie. 268 00:19:59,500 --> 00:20:02,500 Musisz dowieść ich niekompetencji. Masz sprawę? 269 00:20:02,500 --> 00:20:05,000 - Ile masz wolnego czasu? - Mam na nich całą teczkę. 270 00:20:05,000 --> 00:20:06,300 Masz teczkę. Okay. 271 00:20:10,900 --> 00:20:13,000 - Wygląda na to, że twoja matka... - Monika. 272 00:20:13,000 --> 00:20:15,100 ...Monika zostawiła was kilka lat temu? 273 00:20:15,100 --> 00:20:18,100 - Ponad 21 miesięcy temu. - I teraz wróciła? 274 00:20:18,100 --> 00:20:19,400 Coś w tym stylu. 275 00:20:19,400 --> 00:20:23,100 Twój ojciec, Frank Gallagher... Niezłe ziółko. 276 00:20:23,600 --> 00:20:25,100 Pijak? 277 00:20:32,600 --> 00:20:36,000 Czy zarabiasz na tyle, żeby utrzymać sześcioosobową rodzinę? 278 00:20:36,000 --> 00:20:39,400 - Ile musiałaby zarabiać? - 30 tysięcy rocznie lub więcej. 279 00:20:43,600 --> 00:20:45,700 Czyli nie zarabiasz na tyle pieniędzy, żeby ich utrzymać, 280 00:20:45,700 --> 00:20:48,000 i musimy dowieść niekompetencji twoich rodziców? 281 00:20:49,200 --> 00:20:50,900 Nie wygląda to za dobrze. 282 00:20:50,900 --> 00:20:55,100 W najlepszym przypadku, państwo umieści twoje rodzeństwo w sierocińcu, 283 00:20:55,100 --> 00:20:57,500 podczas gdy wy będziecie walczyć w sądzie o opiekę. 284 00:20:58,800 --> 00:21:01,100 - Pani Gallagher? - Tak. 285 00:21:02,100 --> 00:21:03,600 Dziękuję. 286 00:21:07,200 --> 00:21:09,400 On jest Franka. 287 00:21:11,100 --> 00:21:12,300 Co?! 288 00:21:12,300 --> 00:21:15,800 Frank jest ojcem. Jak to kurwa możliwe? 289 00:21:15,800 --> 00:21:16,900 Nie wiem. 290 00:21:16,900 --> 00:21:21,000 Myślałam, że zaszłam w ciążę, gdy zaliczyłam bramkarza w Zebra Lounge. 291 00:21:21,000 --> 00:21:25,500 - Obudziłam się wtedy naga. - Prawo nadal jest po naszej stronie. 292 00:21:25,500 --> 00:21:27,600 - Co? - Jesteś jego matką. 293 00:21:27,600 --> 00:21:29,000 Tak. 294 00:21:29,000 --> 00:21:32,900 Znajdźmy Franka, powiedzmy mu, że podpiszesz papiery, 295 00:21:32,900 --> 00:21:35,600 w zamian za zrzeczenie się praw rodzicielskich. 296 00:21:35,600 --> 00:21:39,400 Wtedy Fiona nic nie będzie mogła na to poradzić. 297 00:21:39,400 --> 00:21:40,900 Chodźmy. 298 00:21:44,200 --> 00:21:49,400 On nie zniszczy mojej rodziny. Przysięgam, że on nie odbierze mi syna. 299 00:21:49,400 --> 00:21:51,100 Pierdolić to! 300 00:21:54,200 --> 00:21:56,200 Nie wyglądają na zbyt szczęśliwe. 301 00:22:03,400 --> 00:22:07,600 Te dwie kobiety, chyba nie były zadowolone z informacji, jakie otrzymały. 302 00:22:07,600 --> 00:22:09,100 Zdarza się. 303 00:22:09,200 --> 00:22:12,300 Koleś w zeszłym miesiącu, powiesił się w męskiej ubikacji. 304 00:22:13,600 --> 00:22:17,400 - Mogę w czymś pomóc? - Tak, chyba... 305 00:22:17,400 --> 00:22:20,000 może mi pani pomóc. 306 00:23:09,600 --> 00:23:13,600 - Jak długo będziesz to kontynuował, Jasper? - Ile tylko będę musiał. 307 00:23:13,600 --> 00:23:18,300 Ubezpieczyciel ma dość wypłacania ci pieniędzy. Wiedzą, że udajesz. 308 00:23:18,300 --> 00:23:20,600 Zapłacą mi 1000 dolców, jeśli to udowodnię. 309 00:23:25,600 --> 00:23:27,600 Hej, Jasper. 310 00:23:33,900 --> 00:23:35,800 Monika! 311 00:23:37,000 --> 00:23:38,900 Jesteś? 312 00:23:39,800 --> 00:23:44,600 Rozmawiałem z Fioną! Wszystko gra! 313 00:23:44,700 --> 00:23:47,300 Monika! 314 00:24:13,900 --> 00:24:15,700 Cholera! 315 00:24:21,900 --> 00:24:25,300 - Gdzie jest Fiona? - Już tu nie mieszka. 316 00:24:25,300 --> 00:24:27,300 - Monika? - Nie. 317 00:24:28,700 --> 00:24:31,500 Chyba złamałem rękę. 318 00:24:32,800 --> 00:24:34,600 Cholernie boli. 319 00:24:36,200 --> 00:24:38,900 Tak. 320 00:24:41,100 --> 00:24:42,900 - Tę rękę? - Tak. 321 00:24:44,000 --> 00:24:45,800 Co do...?! 322 00:24:45,900 --> 00:24:48,500 Przyprowadź rower. 323 00:24:51,400 --> 00:24:54,400 - Jesteś na to gotowy? - Oczywiście. 324 00:24:54,500 --> 00:24:57,800 To, że Liam jest Franka, nie oznacza, że my również. 325 00:24:57,800 --> 00:24:58,500 Tak. 326 00:24:59,500 --> 00:25:09,000 Musimy jedynie zrobić wymaz z wnętrze policzka i im to odesłać. 327 00:25:09,000 --> 00:25:11,700 I zapłacić 150 dolców od osoby. 328 00:25:11,700 --> 00:25:15,900 Będzie warto, jeżeli się okaże, że nie jesteśmy dziećmi Frank. 329 00:25:15,900 --> 00:25:16,900 Otwieraj. 330 00:25:19,700 --> 00:25:21,500 To nawet fajne 331 00:25:21,500 --> 00:25:25,200 Możemy wiele się o sobie dowiedzieć. 332 00:25:25,200 --> 00:25:28,900 Na przykład czy odziedziczyliśmy po Franku gen alkoholizmu. 333 00:25:28,900 --> 00:25:33,300 - Lub gen głupoty po Monice. - Lub czy jesteśmy gejami. 334 00:25:34,000 --> 00:25:35,100 Niezłe 335 00:26:02,700 --> 00:26:03,800 Teraz! 336 00:26:10,400 --> 00:26:15,500 Carl! 337 00:26:16,300 --> 00:26:19,200 - Chyba złamałeś mu rękę. - Cholera! 338 00:26:19,200 --> 00:26:23,200 - Mogę już jechać do szpitala? - Najpierw jeszcze trochę pojęcz. 339 00:26:24,100 --> 00:26:26,500 Mój chłopiec! 340 00:26:28,300 --> 00:26:30,600 Niesamowicie pachnie. 341 00:26:32,500 --> 00:26:35,100 To nie jest dla ciebie. 342 00:26:35,500 --> 00:26:38,100 Frank nie wróci. Jest teraz ze swoją żoną. 343 00:26:39,700 --> 00:26:44,800 Wiem jaka jesteś rozczarowana, gdy nie ma kto zjeść twoich potraw. 344 00:26:45,000 --> 00:26:48,100 /Mamo! 345 00:26:48,100 --> 00:26:52,200 - Gdzie moja sukienka? - Chodź, kochanie. 346 00:26:53,100 --> 00:26:55,600 Dobrze. 347 00:26:55,600 --> 00:27:01,200 Idealnie. /Pomogę ci z suwakiem. 348 00:27:01,200 --> 00:27:03,200 /Wyglądasz pięknie. 349 00:27:04,700 --> 00:27:07,700 Mój boże. 350 00:27:07,700 --> 00:27:10,500 Wyglądasz olśniewająco. 351 00:27:13,100 --> 00:27:17,400 Jestem z ciebie dumny. 352 00:27:20,200 --> 00:27:21,400 W porządku, Eddie. 353 00:27:22,300 --> 00:27:27,400 Może zjesz z nami obiad, zanim pójdziecie na Bal Czystości? 354 00:27:27,600 --> 00:27:29,600 Jesteś pewna? 355 00:27:29,600 --> 00:27:33,500 Zatrzymam coś dla Franka. 356 00:27:46,400 --> 00:27:49,000 Dzięki za podrzucenie mi waluty więziennej. 357 00:27:49,000 --> 00:27:52,500 - Zaczynało mi brakować fajek. - To nie ja. Kash. 358 00:27:52,500 --> 00:27:55,500 Powiedziałem mu, że nadal możesz wnieść zarzuty. 359 00:27:56,300 --> 00:27:57,900 Dzięki. 360 00:28:02,100 --> 00:28:07,400 - Ile dostaniesz? - Nie wiem. Podobno mam odsiedzieć rok. 361 00:28:07,600 --> 00:28:11,100 Może tylko kilka miesięcy, jeżeli nie zrobię niczego głupiego. 362 00:28:11,500 --> 00:28:12,400 Na przykład, czego? 363 00:28:12,400 --> 00:28:15,900 Jak dźgnięcie tego grubego chuja, który próbuje ukraść moje galaretki! 364 00:28:15,900 --> 00:28:17,200 /- Kto? Ja? - Tak! 365 00:28:17,200 --> 00:28:19,100 /Pierdol się! 366 00:28:22,200 --> 00:28:24,900 Tęsknię za tobą. 367 00:28:24,900 --> 00:28:28,200 Jeszcze raz to powiesz, a wyrwę ci język. 368 00:28:38,400 --> 00:28:40,600 Zabierz dłoń z szyby. 369 00:29:27,200 --> 00:29:29,500 Dobry wieczór, panie posterunkowy. Wszystko w porządku? 370 00:29:29,500 --> 00:29:30,800 Nie wiem. Ty mi powiedz? 371 00:29:30,800 --> 00:29:33,700 - Tony, co u ciebie słychać? - Wszystko dobrze. 372 00:29:36,500 --> 00:29:39,700 Zrobiłem coś nie tak? Zbite tylne światło? 373 00:29:39,700 --> 00:29:43,500 - Mało powietrza w oponie? - Nie, gratuluję nowego domu. 374 00:29:46,500 --> 00:29:49,700 Przyda się złota rączka w sąsiedztwie. 375 00:29:49,700 --> 00:29:52,400 Słyszałem, że sąsiedzi trochę hałasują, dużo dzieci. 376 00:29:52,800 --> 00:29:55,100 - Fiona to dobra dziewczyna. - Najlepsza. 377 00:29:55,500 --> 00:29:58,000 - Znam ją od dziecka. - Kawał czasu. 378 00:30:02,600 --> 00:30:06,600 Proszę jechać ostrożnie. Jeszcze może ci się coś stać. 379 00:30:17,600 --> 00:30:18,900 Dobre. 380 00:30:18,900 --> 00:30:24,600 Tak się zastanawiam, jak wygląda ten Bal Czystości. 381 00:30:24,600 --> 00:30:28,900 To chrześcijańska impreza, mająca na celu zacieśnić więź, pomiędzy ojcami a córkami. 382 00:30:28,900 --> 00:30:32,500 Zobowiązujemy się do czystości. Coś jak przysięga. 383 00:30:32,500 --> 00:30:37,300 Później wymieniamy się pierścieniami i odmawiamy modlitwę. 384 00:30:37,300 --> 00:30:38,300 To dobra zabawa. 385 00:30:41,900 --> 00:30:47,100 - Mają coś takiego dla młodych chłopców? - Dlaczego mieli by mieć? 386 00:30:51,200 --> 00:30:56,800 Uśmiech. Bardzo ładnie! 387 00:30:56,800 --> 00:31:02,400 Pięknie. Jeszcze jedno. 388 00:31:02,400 --> 00:31:03,900 Bardzo ładnie! 389 00:31:05,600 --> 00:31:08,700 - Wróciłeś! - Pewnie że tak. 390 00:31:08,800 --> 00:31:15,000 Pokazałem Jasperowi, na co mnie stać. Będzie mnie błagał, żebym go nie pozwał. 391 00:31:15,000 --> 00:31:19,100 Napijmy się dzisiaj czegoś lepszego. Niedługo będę miał kasę. 392 00:31:19,100 --> 00:31:21,900 Kiedy umrzesz, przyjdę na twój pogrzeb i zaśpiewam piosenkę. 393 00:31:21,900 --> 00:31:24,700 Leci to tak, /Będę miał pieniążki 394 00:31:24,700 --> 00:31:25,600 Kurczę. 395 00:31:25,600 --> 00:31:28,100 Pewnie żałujesz, że nie podwiązałeś sobie nasieniowodów? 396 00:31:31,100 --> 00:31:33,800 Pewnie chciałbyś wiedzieć, że Carlowi nic nie będzie. 397 00:31:33,800 --> 00:31:36,900 - Nastawili mu kość. - Więc możesz nie wstawać i pić nadal. 398 00:31:38,400 --> 00:31:40,300 Zróbmy, co mamy zrobić. 399 00:31:40,400 --> 00:31:44,300 Jeśli przyszliście po pieniądze, to jeszcze ich nie mam. 400 00:31:44,300 --> 00:31:46,800 Wasza matka nadal nie podpisała papierów. 401 00:31:46,800 --> 00:31:48,500 Nie wiem gdzie ona była przez cały dzień. 402 00:31:48,500 --> 00:31:52,000 - Odbierała wyniki testu DNA Liama. - Gratulacje, nadal jesteś ojcem. 403 00:31:52,000 --> 00:31:54,100 Poważnie? 404 00:31:55,200 --> 00:32:01,000 Myślałem, że to tylko plotka, że babcia Gallagher miała romans z saksofonistą. 405 00:32:01,000 --> 00:32:04,000 Obiecaj, że nie zrzekniesz się praw rodzicielskich. 406 00:32:04,000 --> 00:32:08,100 Wiesz, jaką złą matką jest Monika. 407 00:32:08,100 --> 00:32:11,800 Udaję, że chcę jej go oddać, żeby dostać to odszkodowanie. 408 00:32:11,800 --> 00:32:14,100 - A jeśli nie podda się tak łatwo? - Nie, nie. 409 00:32:14,100 --> 00:32:16,100 To sytuacja, w której nie mogę przegrać. 410 00:32:16,100 --> 00:32:19,400 Nawet, jeśli go weźmie na jakiś czas, to później go odda. 411 00:32:19,400 --> 00:32:22,200 Będzie twierdzić, że ma niską samoocenę, 412 00:32:22,200 --> 00:32:26,700 że chłopiec potrzebuje ojca, lub kogoś z penisem. 413 00:32:27,600 --> 00:32:29,500 Podobnie jest, gdy budzisz się w środku nocy, 414 00:32:29,500 --> 00:32:31,500 spoglądasz na osobę śpiącą obok i myślisz, 415 00:32:31,600 --> 00:32:33,600 "Niech mi ktoś pomoże! Właśnie przeleciałem damę". 416 00:32:33,600 --> 00:32:36,100 Nigdy cię o nic nie prosiłam. 417 00:32:36,100 --> 00:32:42,300 Możesz mi trochę odpuścić? Uda mi się, ale mnie nie naciskaj. 418 00:32:42,300 --> 00:32:43,800 - Muszę stąd wyjść. - Co? 419 00:32:43,800 --> 00:32:45,800 Jeśli nie wyjdę, walnę go w ryj. 420 00:32:47,800 --> 00:32:49,300 A chuj z tym. 421 00:32:52,300 --> 00:32:53,900 Kurwa mać! 422 00:33:00,300 --> 00:33:01,100 Debs. 423 00:33:03,700 --> 00:33:07,200 Nie licz na mnie, jeśli to zrobisz. Nie żartuję. 424 00:33:07,200 --> 00:33:09,500 Odejdę. 425 00:33:09,600 --> 00:33:13,700 Pieprzysz, nie zostawisz ich. Za bardzo je kochasz. 426 00:33:14,700 --> 00:33:16,700 Dzieci. 427 00:33:17,500 --> 00:33:21,100 Zanim zaczniemy, chcę wam powiedzieć, jacy jesteśmy dumni, 428 00:33:21,100 --> 00:33:22,800 z waszej chęci oczyszczenia się. 429 00:33:22,900 --> 00:33:24,900 Moje córki w tym uczestniczyły, 430 00:33:24,900 --> 00:33:29,800 i pomimo, że nadal są same, to wiodą bardzo uduchowione życie. 431 00:33:31,200 --> 00:33:33,100 Patty? Chciałabyś zacząć? 432 00:33:35,400 --> 00:33:40,400 W zeszłym roku, gdy śpiewałam w chórze, zaczęłam się spotykać z chłopakiem. 433 00:33:40,400 --> 00:33:46,200 Twierdził, że jesteśmy parą, ale nigdy się nie spotykaliśmy poza salą prób. 434 00:33:46,200 --> 00:33:53,400 Pozwalałam mu dotykać moich piersi, poprzez bluzkę i stanik. 435 00:33:53,400 --> 00:33:58,200 Raz poczułam jego... pręt dotykający mojej nogi. 436 00:33:58,200 --> 00:34:00,700 To było upokarzające. Nie wierzę, że mu na to pozwoliłam. 437 00:34:00,700 --> 00:34:02,500 - Przepraszam. - Dziękujemy, Patty. 438 00:34:02,500 --> 00:34:06,000 Chcę wam podziękować za odwagę w walce z pożądaniem. 439 00:34:07,000 --> 00:34:09,700 Kto następny? Elaine? 440 00:34:12,800 --> 00:34:14,000 Cześć. 441 00:34:14,000 --> 00:34:21,000 Nazywam się Elaine, i dotykałam tylko jednego penisa. 442 00:34:21,000 --> 00:34:23,000 Jeden raz. 443 00:34:23,000 --> 00:34:25,400 Gdybym tego nie zrobiła, uderzyłby mnie rurką w głowę. 444 00:34:25,400 --> 00:34:30,800 Boże, dlaczego uczyniłeś moją córkę niewolnicą ciała? 445 00:34:30,800 --> 00:34:33,200 On chciał mnie uderzyć! 446 00:34:37,600 --> 00:34:40,100 Prawniczka powiedziała, że nic nie możesz zrobić? 447 00:34:40,100 --> 00:34:42,800 Pozew mógłby tylko wszystko pogorszyć. 448 00:34:45,700 --> 00:34:50,400 - Jezu, pachnie tu staruchem Harrisem. - Czego chciała Monika? 449 00:34:50,400 --> 00:34:53,800 Żebyśmy przyszli na obiad. Rodzinny spotkanie. 450 00:34:53,800 --> 00:34:56,300 Rodzinne? Co za pierdolony stek bzdur. 451 00:34:56,300 --> 00:34:58,300 Powiedziałeś jej, że wiemy, że Liam jest synem Franka? 452 00:34:58,300 --> 00:34:59,200 Tak. 453 00:35:01,500 --> 00:35:02,700 Masz trawkę? 454 00:35:02,700 --> 00:35:06,500 Jeśli miałabym zobaczyć mamę na trzeźwo, mogłabym ją zamordować. 455 00:35:06,500 --> 00:35:09,100 Po raz pierwszy, od bardzo dawna, nazwałaś ją mamą. 456 00:35:09,900 --> 00:35:11,000 Serio? 457 00:35:12,300 --> 00:35:14,700 Nie wiem, czy kiedykolwiek uważałam ją za moją matkę. 458 00:35:14,700 --> 00:35:17,000 Ian i ja zrobiliśmy sobie test DNA. 459 00:35:18,300 --> 00:35:19,300 Dlaczego? 460 00:35:19,800 --> 00:35:22,600 Byliśmy podekscytowani, że możemy nie być synami Franka, 461 00:35:22,600 --> 00:35:26,600 wtedy mogłabyś zostać naszym prawnym opiekunem. 462 00:35:26,600 --> 00:35:29,100 Lip odbierze wyniki za godzinę. 463 00:35:29,500 --> 00:35:30,800 Cóż... 464 00:35:31,000 --> 00:35:33,000 zdrowie za niebycie dzieckiem Franka. 465 00:35:38,500 --> 00:35:42,100 Moje postępowanie było niegodne damy i było spowodowane popędem, 466 00:35:42,100 --> 00:35:44,600 i za to szczerze przepraszam. 467 00:35:45,500 --> 00:35:46,200 Karen. 468 00:35:48,300 --> 00:35:53,400 Żeby osiągnąć pełną czystość, musisz być całkowicie z nami szczera. 469 00:35:54,700 --> 00:35:58,400 W porządku, kochanie. Powiedz im, co robiłaś. 470 00:36:01,500 --> 00:36:03,000 Dobrze. 471 00:36:03,500 --> 00:36:08,700 Zaczęłam uprawiać seks oralny w wieku 13 lat. 472 00:36:08,700 --> 00:36:10,500 Głównie z facetami z okolicy... 473 00:36:10,500 --> 00:36:15,200 na początku z trzema lub czterema, a później ta liczba wzrosła. 474 00:36:16,200 --> 00:36:19,300 Do ósmej klasy nie odbyłam stosunku. 475 00:36:19,300 --> 00:36:23,400 Na początku mi się nie podobało, ale po szóstym razie było już fajnie, 476 00:36:24,400 --> 00:36:27,100 naprawdę fajnie, ale nie czułam się z tym dobrze. 477 00:36:27,100 --> 00:36:31,400 Kilka razy, kiedy byłam nawalona, 478 00:36:32,300 --> 00:36:36,300 zdarzyło mi się eksperymentować równocześnie z dziewczynami i chłopakami. 479 00:36:36,300 --> 00:36:42,000 Nie nazwałabym tego orgią, ale byliśmy nadzy, 480 00:36:42,000 --> 00:36:46,600 i było mi wtedy równocześnie dobrze i źle. 481 00:36:47,300 --> 00:36:49,800 Był też jeden raz, gdy nocowałyśmy u Mindy Carlson, 482 00:36:49,800 --> 00:36:52,600 kiedy wzięłyśmy wspólny prysznic i zaczęłyśmy się namydlać. 483 00:36:53,600 --> 00:36:55,500 Wtedy do łazienki weszła jej mama i spanikowała, 484 00:36:55,500 --> 00:36:58,500 kiedy zobaczyła Mindy z dużym, czarnym wibratorem na pasku. 485 00:36:58,500 --> 00:36:59,800 Ty dziwko! 486 00:37:00,800 --> 00:37:03,000 Dziwki nie dostają samochodów! 487 00:37:04,900 --> 00:37:07,700 Okay, proszę. 488 00:37:07,800 --> 00:37:09,700 Mam nadzieję, że wszyscy są głodni. 489 00:37:12,400 --> 00:37:16,200 Proszę bardzo, Ian, to twoja ulubiona. 490 00:37:17,300 --> 00:37:19,100 - Co to jest? - Lasagna. 491 00:37:19,900 --> 00:37:23,500 Carl, mógłbyś podać sałatkę? 492 00:37:23,500 --> 00:37:27,800 Monika jest matką Liama, wiem że nie będziecie szczęśliwi, ale... 493 00:37:27,800 --> 00:37:32,700 Bob, możemy najpierw zjeść, a dopiero później rozmawiać...? 494 00:37:32,700 --> 00:37:35,700 - O czym rozmawiać? - Debbie, proszę. 495 00:37:35,700 --> 00:37:38,400 - Gdzie jest Lip? - Coś mu wypadło. 496 00:37:38,400 --> 00:37:41,600 - Nie przyjdzie? - Przepraszam za spóźnienie. 497 00:37:41,600 --> 00:37:45,700 Przegapiłem obiad? Wygląda nieźle. 498 00:37:45,700 --> 00:37:49,400 Jeżeli zaprosiłyście nas po to, żeby powiedzieć, że zabieracie Liama, 499 00:37:49,400 --> 00:37:50,500 to nie chcemy tego słuchać. 500 00:37:50,500 --> 00:37:56,200 Rozumiem, że jesteś zdenerwowana, Fiono. Przez 18 lat byłam żoną Franka. 501 00:37:56,200 --> 00:37:59,700 Czułam się, jakbym połykała szkło każdego dnia. 502 00:38:02,200 --> 00:38:04,800 Lip, właśnie zaczęliśmy. 503 00:38:06,400 --> 00:38:08,800 Matka powiedziała o 18:30. Zgubiłeś zegarek? 504 00:38:08,800 --> 00:38:11,500 - Nie mam zegarka, Bob. - Jaki wynik? 505 00:38:11,600 --> 00:38:14,300 Jeszcze nie otworzyłem. Powinniśmy to zrobić wspólnie. 506 00:38:14,300 --> 00:38:15,800 Dzięki. 507 00:38:15,800 --> 00:38:20,300 Ja i Ian również zrobiliśmy sobie test DNA, 508 00:38:21,200 --> 00:38:23,700 licząc na to, że nie jesteśmy dziećmi Franka. 509 00:38:23,700 --> 00:38:24,800 Co? 510 00:38:24,800 --> 00:38:28,500 Pomyśleliśmy, że nie tylko wy możecie mieć radochę. 511 00:38:32,100 --> 00:38:33,200 Cholera jasna. 512 00:38:34,900 --> 00:38:41,300 Gratulacje, Ian, nie jesteś synem Franka Gallaghera. 513 00:38:54,100 --> 00:38:57,000 - Kurwa mać! - Karen? 514 00:38:57,000 --> 00:39:00,000 Kochanie... Słonko? 515 00:39:01,300 --> 00:39:04,100 Wróciłaś tak wcześnie? 516 00:39:06,100 --> 00:39:07,500 Słonko? 517 00:39:08,700 --> 00:39:10,500 Karen? 518 00:39:12,400 --> 00:39:17,500 - On mi obiecał pieprzony samochód! - Karen, kochanie, co się stało? 519 00:39:17,500 --> 00:39:23,300 Jestem z ciebie dumny! To mi przypomina pierwszą komunię! 520 00:39:23,300 --> 00:39:24,900 On mnie upokorzył! 521 00:39:25,300 --> 00:39:27,700 Pozwolił mi myśleć, że mnie kocha! 522 00:39:43,800 --> 00:39:47,300 Sama nie wiem, kochanie. 523 00:39:47,300 --> 00:39:52,300 Był taki tydzień w wakacje '95, kiedy wzięłam dużo PCP. 524 00:39:52,300 --> 00:39:54,200 - I ja... - Brałaś PCP? 525 00:39:55,100 --> 00:39:59,200 Beze mnie?! Obiecałaś, że zrobimy to wspólnie! 526 00:39:59,200 --> 00:40:01,500 Możemy wrócić do sprawy ojca Iana? 527 00:40:01,500 --> 00:40:04,300 Podoba mi się pomysł, że Monika zdradzała Franka. 528 00:40:04,300 --> 00:40:06,900 Moje wyobrażenie o was, w końcu jest prawidłowe, mamo. 529 00:40:06,900 --> 00:40:11,400 Czy może mi ktoś powiedzieć, o czym my rozmawiamy? 530 00:40:11,500 --> 00:40:16,400 Wynik wyraźnie wskazuje, że ty, Frank, nie jesteś moim ojcem. 531 00:40:16,400 --> 00:40:20,000 Ale moim ojcem jest ktoś z tobą spokrewniony, pewnie jeden z twoich braci. 532 00:40:20,000 --> 00:40:22,500 - Ojciec ma braci? - Dwóch, prawda? 533 00:40:22,500 --> 00:40:23,500 Trzech. 534 00:40:23,500 --> 00:40:27,600 Chyba poznałem tego, który sprzedawał wędzoną kiełbasę i żyletki, 535 00:40:27,600 --> 00:40:28,900 prosto z bagażnika samochodu. 536 00:40:28,900 --> 00:40:34,000 - W porządku. - Szczerze mówiąc, to nie wiem. 537 00:40:35,900 --> 00:40:38,400 - Nadal jesteśmy spokrewnieni? - Oczywiście, że tak. 538 00:40:38,400 --> 00:40:43,900 Nie tylko kłamałaś na temat PCP, ale jeszcze pieprzyłaś mojego brata! 539 00:40:43,900 --> 00:40:48,400 Co jeszcze? Zamieszkasz z czarnym babo-chłopem? 540 00:40:48,400 --> 00:40:52,600 Zapomniałem, że już to zrobiłaś. 541 00:40:52,800 --> 00:41:00,500 - Jak teraz możemy do siebie wrócić? - Nigdy nie chciałam do ciebie wrócić, Frank. 542 00:41:00,500 --> 00:41:04,600 Na litość boską, sprowadziłeś mnie tu, żeby dostać pieniądze! 543 00:41:04,600 --> 00:41:06,600 Chciałem cię znów zobaczyć. 544 00:41:06,600 --> 00:41:08,800 Więc udawałeś, że wygrała pluszowego misia? 545 00:41:08,800 --> 00:41:13,100 - Wiesz jak bardzo je kocham. - Pomiędzy wami wszystko skończone, Frank. 546 00:41:13,100 --> 00:41:18,000 - Ja i Monika bierzemy ślub. - Ona nadal jest moją żoną. 547 00:41:18,000 --> 00:41:20,000 Nie na długo. Weźmie rozwód. 548 00:41:20,000 --> 00:41:24,100 - Nadal jesteście małżeństwem? - Jak dwie kobiety mogą wziąć ślub? 549 00:41:24,100 --> 00:41:25,500 To lesbijki. 550 00:41:25,500 --> 00:41:28,000 Penetracja nie jest konieczna do seksu. 551 00:41:29,800 --> 00:41:32,500 Co? To jest legalne w kilku stanach. 552 00:41:32,500 --> 00:41:33,900 Rozwód, Frank. 553 00:41:33,900 --> 00:41:36,900 - Przynajmniej tyle jesteś jej winien. - A co z tym, co ona jest mi winna?! 554 00:41:36,900 --> 00:41:42,000 Znów mnie zostawi z szóstką dzieciaków? Znów mam się z tym męczyć? 555 00:41:42,000 --> 00:41:45,200 - To raczej ja się tym zajmuję. - Nie zostawiłam cię! 556 00:41:45,200 --> 00:41:47,000 Zmusiłeś mnie do tego! 557 00:41:47,000 --> 00:41:49,300 Żadna szanująca się osoba, nie zostałaby z tobą, Frank! 558 00:41:49,300 --> 00:41:51,600 Traktowałeś mnie jak psa! 559 00:41:53,200 --> 00:41:55,600 Pozwól nam wychować Liama. 560 00:41:55,600 --> 00:41:58,800 Nie obchodzi mnie, co mówi DNA. Liam należy do nas! 561 00:41:58,800 --> 00:42:02,400 - Nikt nie zabierze Liama! - Nie wierzę, że chcesz rozwodu. 562 00:42:04,800 --> 00:42:08,700 Ja i Bob zasługujemy na własną rodzinę. 563 00:42:08,700 --> 00:42:10,900 Ty już masz rodzinę! Zostawiłaś ją! 564 00:42:10,900 --> 00:42:14,100 Nie zostawiłam cię! On mnie do tego zmusił! 565 00:42:14,100 --> 00:42:17,500 - Powinnaś była nas chronić! - Próbowałam, ale nie byłam w stanie! 566 00:42:17,500 --> 00:42:23,900 - Fiona, umarłabym, gdybym nie odeszła! - Przestań pieprzyć, Myrna Loy. 567 00:42:23,900 --> 00:42:28,000 Nie wiesz jak to jest być jego żoną. 568 00:42:28,000 --> 00:42:31,700 - Jak bardzo było mi źle! - Tak? Przekonaj mnie. 569 00:42:31,700 --> 00:42:37,500 - Dajcie spokój! - Wiem, że on cię dręczył. 570 00:42:37,500 --> 00:42:41,900 Wiem, że cię zniszczył, ale to nie my się z nim ożeniliśmy, mamo. 571 00:42:42,100 --> 00:42:43,300 Tylko ty. 572 00:42:43,700 --> 00:42:47,600 Jeśli, w jakiś sposób, kogoś z nas kochałaś, 573 00:42:48,200 --> 00:42:50,600 zostawisz Liama, zabierzesz swoją dziewczynę, 574 00:42:50,600 --> 00:42:53,900 wsiądziesz do ciężarówki i nigdy tu nie wrócisz. 575 00:42:57,700 --> 00:42:58,400 Ale... 576 00:43:13,300 --> 00:43:15,700 Ja... 577 00:43:15,700 --> 00:43:17,000 Kocham was... 578 00:43:18,600 --> 00:43:20,400 Naprawdę. 579 00:43:24,600 --> 00:43:26,300 Cholera. 580 00:43:31,900 --> 00:43:35,000 - Co się z tobą dzieje? - Powiedziała ci? 581 00:43:35,400 --> 00:43:39,400 - Powiedziała ci, co tam powiedziała? - Nazwałeś naszą córkę dziwką. 582 00:43:39,500 --> 00:43:42,000 A co z tym, co ona mi zrobiła?! 583 00:43:42,700 --> 00:43:45,500 Wynoś się. 584 00:43:45,500 --> 00:43:47,300 - Co...? - Wynoś się! 585 00:43:47,400 --> 00:43:50,300 - Wynocha! - Powiedziała, co mi zrobiła?! 586 00:43:50,300 --> 00:43:51,300 Nie zrozumiałeś? Wynocha! 587 00:43:51,300 --> 00:43:53,600 To ludzka istota! 588 00:43:53,600 --> 00:43:56,700 Zasługuje na miłość, a nie na nienawiść! 589 00:43:56,700 --> 00:43:58,600 Nie było cię tam. Ja znam tych ludzi? 590 00:43:58,700 --> 00:44:00,900 Co się z tobą dzieje?! Nigdy tu nie wracaj! 591 00:44:00,900 --> 00:44:04,400 - Nie przestawała gadać! - Nigdy tu nie wracaj! Wynoś się! 592 00:44:04,400 --> 00:44:07,800 Wynocha! Nigdy tu nie wracaj! 593 00:44:10,300 --> 00:44:12,000 Przenigdy! 594 00:44:16,600 --> 00:44:22,400 Frank! Frank, widziałeś, co Eddie zrobił mojej Karen? 595 00:44:23,200 --> 00:44:25,400 Wyszłaś z domu. 596 00:44:26,100 --> 00:44:27,200 Co? 597 00:44:27,800 --> 00:44:30,400 Wyszłaś z domu. 598 00:44:32,300 --> 00:44:33,700 Ja... 599 00:44:34,300 --> 00:44:38,200 Tak się wściekłam, że wyszłam z domu. 600 00:44:40,100 --> 00:44:45,000 Wyszłam z domu! 601 00:44:45,100 --> 00:44:49,400 Frank! Popatrz na mnie! Halo! 602 00:44:54,100 --> 00:44:57,000 - Co one robią? - Chyba się pakują. 603 00:44:57,400 --> 00:44:58,500 A co z Liamem? 604 00:45:01,200 --> 00:45:03,600 Nie widzę przez szybę. 605 00:45:04,200 --> 00:45:07,800 Możemy zadzwonić na policje. Powiemy, że ktoś porwał Liama. 606 00:45:07,800 --> 00:45:11,200 Coś wymyślimy. Bez względu na wszystko. 607 00:45:11,800 --> 00:45:14,500 Wychodzą. 608 00:46:30,200 --> 00:46:31,700 Mamo? 609 00:47:09,800 --> 00:47:11,700 /To jeszcze nie koniec :) 610 00:47:22,800 --> 00:47:24,900 I pani Gallagher. 611 00:47:31,500 --> 00:47:33,700 Pani Gallagher, jak się wymawia pani imię? 612 00:47:33,700 --> 00:47:34,700 Monika. 613 00:47:35,800 --> 00:47:36,800 Monka. Monka. 614 00:47:36,900 --> 00:47:39,000 - Monika. - Monka. 615 00:47:39,500 --> 00:47:42,200 Hal? Wyprowadź ich. 616 00:47:42,900 --> 00:47:43,900 Chwila, chwila, chwila! 617 00:47:43,900 --> 00:47:45,800 Nie możesz tego zrobić! To moje pieniądze! 618 00:47:45,800 --> 00:47:51,500 - To moje... Chwila! To moje pieniądze! - Obciągnęłam ci na darmo! 619 00:47:53,000 --> 00:47:54,300 Następny. 620 00:47:56,300 --> 00:47:59,300 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::. Napisy24.pl 9999 00:00:0,500 --> 00:00:2,00 www.tvsubtitles.net