1
00:00:30,980 --> 00:00:32,850
Polegam tylko na gestach.
2
00:00:36,060 --> 00:00:40,780
Nie mogę się posługiwać słowami,
gdyż dano mi długi i płaski jęzor,
3
00:00:41,490 --> 00:00:46,410
który nie sprawdza się jako przyrząd
do wydawania wielosylabowych dźwięków.
4
00:00:54,830 --> 00:00:56,540
Dlatego właśnie jestem tu...
5
00:00:57,340 --> 00:00:59,170
i czekam na powrót Denny'ego...
6
00:01:00,340 --> 00:01:02,720
leżąc w kałuży zrobionej pod siebie.
7
00:01:06,760 --> 00:01:07,720
Enzo?
8
00:01:13,180 --> 00:01:14,230
Enzo?
9
00:01:15,190 --> 00:01:16,980
Wyczuwam obawę w jego głosie.
10
00:01:19,610 --> 00:01:20,650
Co jest, kolego?
11
00:01:24,110 --> 00:01:25,320
Oj, Enzo.
12
00:01:25,360 --> 00:01:26,820
Czuję woń z całego dnia.
13
00:01:27,370 --> 00:01:30,740
Olej silnikowy, benzynę...
kurczaka z rożna.
14
00:01:30,790 --> 00:01:32,330
Dasz radę wstać?
15
00:01:41,210 --> 00:01:43,460
Jestem tu, kolego. Jestem.
16
00:01:45,470 --> 00:01:46,430
Chodź.
17
00:01:47,430 --> 00:01:49,300
Gdybym tylko miał głos,
18
00:01:50,140 --> 00:01:51,890
to bym go uspokoił.
19
00:01:55,640 --> 00:01:59,060
Widziałem raz w telewizji
dokument o Mongolii.
20
00:02:00,190 --> 00:02:04,900
Wierzą tam, że gdy pies wyczerpie
wszelkie swoje pieskie żywoty,
21
00:02:04,940 --> 00:02:06,990
odrodzi się jako człowiek.
22
00:02:07,410 --> 00:02:08,910
Jestem tu.
23
00:02:10,160 --> 00:02:11,450
Już dobrze.
24
00:02:11,490 --> 00:02:15,460
Zdaję sobie sprawę, że stracę
w ten sposób wszystkie wspomnienia.
25
00:02:16,080 --> 00:02:17,460
Ale mam plan.
26
00:02:18,420 --> 00:02:21,130
Spróbuję zapisać całą wiedzę
w swojej duszy.
27
00:02:21,920 --> 00:02:24,800
Ukryć ją tak głęboko w swoim jestestwie,
28
00:02:24,840 --> 00:02:27,930
że gdy otworzę oczy
i ujrzę swoje nowe dłonie,
29
00:02:28,260 --> 00:02:29,720
będę wszystko wiedział.
30
00:02:29,760 --> 00:02:30,970
Mój Enzo.
31
00:02:31,760 --> 00:02:32,760
Będę gotów.
32
00:02:34,930 --> 00:02:35,980
Przypomni mi się.
33
00:02:42,440 --> 00:02:44,780
Wybrał mnie z miotu szczeniaków.
34
00:02:45,030 --> 00:02:47,450
Ze splątanego gąszczu łap i ogonów.
35
00:02:48,700 --> 00:02:52,450
Zawinął do gospodarstwa
w drodze powrotnej z toru w Yakimie.
36
00:02:54,540 --> 00:02:57,290
Już wtedy wiedziałem,
że różnię się od reszty.
37
00:02:58,540 --> 00:03:01,330
Moja dusza była bardziej... ludzka.
38
00:03:01,380 --> 00:03:04,300
Ten. Zdecydowanie ten.
39
00:03:04,590 --> 00:03:06,760
-Chluba miotu.
-O każdym to mówi.
40
00:03:09,130 --> 00:03:11,800
Ale powolutku.
Chcieliśmy go raczej zatrzymać.
41
00:03:12,390 --> 00:03:14,010
On też zawsze to mówił.
42
00:03:17,060 --> 00:03:17,980
Ile?
43
00:03:26,070 --> 00:03:29,360
To był pierwszy przedsmak
reszty mojego życia.
44
00:04:11,990 --> 00:04:14,950
SZTUKA ŚCIGANIA SIĘ W DESZCZU
45
00:04:45,150 --> 00:04:46,650
Tony! Jest Denny.
46
00:04:49,400 --> 00:04:50,650
Czekajcie tylko.
47
00:04:52,650 --> 00:04:55,160
-Nie wiedziałem, że bierzesz psa!
-Ani ja.
48
00:04:55,200 --> 00:04:57,950
Zobaczyłem tablicę i coś mnie chwyciło.
49
00:04:57,990 --> 00:04:58,990
No nie, Enzo?
50
00:04:59,410 --> 00:05:01,700
Enzo, jak Ferrari? Gites.
51
00:05:01,750 --> 00:05:04,040
Nie zadbasz o psa. Stale cię nie ma.
52
00:05:04,080 --> 00:05:07,170
Już mi podcinasz skrzydła?
Ładny mi najlepszy kumpel.
53
00:05:07,590 --> 00:05:10,630
Będzie jeździł ze mną i przynosił mi fart.
54
00:05:10,670 --> 00:05:13,380
Wpadniesz na koncert?
Gramy przed The Scoffs.
55
00:05:13,420 --> 00:05:15,800
Nie może, musi się zająć psiorkiem.
56
00:05:16,430 --> 00:05:17,890
Już odgania nieszczęście.
57
00:05:18,930 --> 00:05:21,060
Dali mi znać, że szukają zapasowego.
58
00:05:21,930 --> 00:05:24,560
Jasne. Zostawię wejściówkę przy bramie.
59
00:05:26,440 --> 00:05:28,270
Dobra, no to dwie.
60
00:05:29,270 --> 00:05:30,440
Co to za gość?
61
00:05:30,980 --> 00:05:32,070
Tak jest.
62
00:05:32,440 --> 00:05:33,650
Nowy dom był fajny.
63
00:05:34,110 --> 00:05:37,120
Brakowało tylko trawnika,
ale bylem zaradny.
64
00:05:37,410 --> 00:05:39,700
Nie, Enzo! Don, oddzwonię.
65
00:05:40,790 --> 00:05:42,830
O... tutaj.
66
00:05:44,120 --> 00:05:45,710
No, strzelaj, kolego.
67
00:05:47,790 --> 00:05:50,920
Denny'ego nad wyraz ciekawiło to,
jak się załatwiam.
68
00:05:51,800 --> 00:05:53,510
Dalej. Dawaj.
69
00:06:04,810 --> 00:06:05,810
No pewnie.
70
00:06:10,730 --> 00:06:11,730
Dobra, kolego.
71
00:06:12,980 --> 00:06:16,240
Pora spać. Jutro ważny wyścig.
72
00:06:17,240 --> 00:06:19,370
Dlatego bądź grzeczny.
73
00:06:21,410 --> 00:06:22,540
Prześpij się, co?
74
00:06:51,270 --> 00:06:52,190
Dobra.
75
00:07:14,300 --> 00:07:16,590
Potem odkryłem nazwę ”telewizor”.
76
00:07:16,630 --> 00:07:19,800
Z czasem nauczył mnie wiele
o ludzkich zwyczajach.
77
00:07:20,550 --> 00:07:23,930
Tamtego wieczora był jak okno
na całkiem inny świat.
78
00:07:23,970 --> 00:07:25,310
Podoba ci się?
79
00:07:26,640 --> 00:07:27,730
Czy podobało?
80
00:07:28,060 --> 00:07:29,020
I to jak.
81
00:07:36,320 --> 00:07:37,530
Prawa noga na gaz...
82
00:07:38,700 --> 00:07:40,030
i wchodzisz w zakręt.
83
00:07:49,160 --> 00:07:52,000
Na właściwym wyścigu było jeszcze fajniej.
84
00:07:56,630 --> 00:07:57,550
Denny!
85
00:07:59,720 --> 00:08:01,300
-Patrz!
-Ma pieska!
86
00:08:02,340 --> 00:08:04,640
Mieszkałem u Denny'ego, ale tu...
87
00:08:05,350 --> 00:08:07,390
czułem się naprawdę u siebie.
88
00:08:12,940 --> 00:08:15,610
Nie wyobrażałem sobie aż takich emocji.
89
00:08:23,530 --> 00:08:26,620
-I co myślisz, Enzo?
-Myślałem, że to raj na ziemi.
90
00:08:27,870 --> 00:08:29,200
Jak on się nazywał?
91
00:08:29,250 --> 00:08:31,710
Denny Swift. Z numerem 96.
92
00:08:31,750 --> 00:08:35,080
Dorabia sobie czasem,
ucząc moich ludzi, ale wierz mi:
93
00:08:35,130 --> 00:08:36,630
takiego ze świecą szukać.
94
00:08:51,060 --> 00:08:55,690
Gorąc bijący od toru, obłędnie szybka
i dokładna praca zespołu...
95
00:08:56,440 --> 00:08:57,860
Aż zaparło mi dech.
96
00:09:00,820 --> 00:09:05,370
Jeździł rok w Formule Trzy
i Zip Simone wziął go do zespołu.
97
00:09:05,410 --> 00:09:08,830
Już się wybijał, ale stracił furę,
gdy Zippy splajtował.
98
00:09:16,670 --> 00:09:20,460
Jak na serio zakładasz własny zespół,
to zacznij od niego.
99
00:09:20,510 --> 00:09:22,630
Ale traci prawie całe okrążenie.
100
00:09:22,670 --> 00:09:25,510
Tu nie liczy się cięższa stopa,
tylko wyczucie.
101
00:09:28,100 --> 00:09:30,890
Jako pierwszy
kazał założyć opony na deszcz.
102
00:09:36,480 --> 00:09:37,480
Chodź tutaj.
103
00:09:45,240 --> 00:09:46,280
Patrz teraz.
104
00:09:56,330 --> 00:10:00,040
Jak żyję, nigdy nie widziałem,
by ktoś tak jeździł w deszczu.
105
00:10:00,420 --> 00:10:04,840
O Sennie też tak kiedyś mówili:
”Gdy pada, to nie na niego”.
106
00:10:20,980 --> 00:10:24,650
Gdy wygrał, czułem się jak świadek
czegoś iście wspaniałego.
107
00:10:35,410 --> 00:10:36,710
Jak tam pierwszy rajd?
108
00:10:37,000 --> 00:10:39,880
Co powiesz, mały? Podobało się? Podobało?
109
00:10:40,590 --> 00:10:41,710
Młody, masz chwilę?
110
00:10:42,920 --> 00:10:44,710
Poznaj Seana Wrighta.
111
00:10:44,760 --> 00:10:46,470
Cześć. Denny Swift.
112
00:10:46,510 --> 00:10:49,220
Sprzedał swoją firmę za chore pieniądze,
113
00:10:49,260 --> 00:10:51,470
a teraz chce ją przetracić na rajdach.
114
00:10:51,510 --> 00:10:52,970
Coś o panu czytałem.
115
00:10:53,010 --> 00:10:54,350
Piękne zwycięstwo.
116
00:10:55,180 --> 00:10:56,980
Jeździłbyś tak dla niego?
117
00:10:58,270 --> 00:10:59,150
Sprawdźmy.
118
00:11:00,940 --> 00:11:03,070
Pierwszy rok minął jak z bicza.
119
00:11:03,110 --> 00:11:04,360
Stój. Pokaż się.
120
00:11:05,530 --> 00:11:10,530
Choć wiem, że niczyje dzieciństwo nie było
doskonałe, moje ocierało się o ideał.
121
00:11:13,620 --> 00:11:17,580
Denny zaczął jeździć dla Wrighta
i woził mnie na tor, gdy tylko mógł.
122
00:11:18,290 --> 00:11:20,630
Byłem jak czworonożny członek ekipy.
123
00:11:29,300 --> 00:11:30,510
Wesoło ci, Enzo?
124
00:11:30,970 --> 00:11:32,640
Mało powiedziane.
125
00:11:33,470 --> 00:11:35,470
Dobra! Ruszaj!
126
00:11:39,100 --> 00:11:44,110
Nieważne, czy to los, czy fart.
Bycie jego psem było mi pisane.
127
00:11:48,650 --> 00:11:52,200
Zawsze mawiał, że najlepsi
kierowcy żyją obecną chwilą.
128
00:11:52,240 --> 00:11:54,990
Nie myślą o tym, co było
i nie snują planów.
129
00:11:57,450 --> 00:11:58,910
Dajesz!
130
00:11:59,830 --> 00:12:02,000
Bo później będzie czas na refleksję.
131
00:12:02,250 --> 00:12:06,880
Właśnie dlatego wszyscy w tym fachu
nagrywają wszystko pokładowymi kamerami.
132
00:12:06,920 --> 00:12:10,680
Muszę wcześniej skręcać.
Tak lepiej wejdę w ten zakręt.
133
00:12:11,180 --> 00:12:16,180
Nauczył mnie wiele o wyczuciu równowagi,
o oczekiwaniu i cierpliwości.
134
00:12:17,020 --> 00:12:18,890
Wóz podąża za oczami.
135
00:12:18,930 --> 00:12:22,980
Marzyłem o tym, że pewnego dnia
ja też będę się ścigał.
136
00:12:23,020 --> 00:12:27,820
Gratulujemy niesamowitej wygranej.
W żadnym wypadku nie był to łatwy wyścig.
137
00:12:27,860 --> 00:12:29,820
Wie pan, że lubię ryzyko.
138
00:12:30,780 --> 00:12:33,620
Wygrał dzięki tobie
i słowa o tobie nie pisnął.
139
00:12:34,370 --> 00:12:38,240
Marnujesz się u tego typa, Denny.
Skołuj własnych sponsorów.
140
00:12:39,620 --> 00:12:40,580
Kiedyś.
141
00:12:41,250 --> 00:12:45,000
-Widzą we mnie przywódcę...
-Gaś tego pajaca i dawaj Marinerów.
142
00:12:49,210 --> 00:12:51,880
Denny często powtarzał
pewne stare przysłowie:
143
00:12:52,630 --> 00:12:55,220
”Żadnego rajdu nie wygrano
na pierwszym wirażu.
144
00:12:55,720 --> 00:12:57,390
Jednak wiele się tam kończy”.
145
00:12:57,890 --> 00:13:01,230
Tylko my dwaj, Enzo. I nikt więcej.
146
00:13:02,890 --> 00:13:04,600
...a potem przyśpieszam.
147
00:13:04,650 --> 00:13:07,150
Niczego nie ceniliśmy
bardziej od wyścigów.
148
00:13:07,860 --> 00:13:09,610
Było tylko kwestią czasu,
149
00:13:09,650 --> 00:13:12,860
aż Denny zacznie jeździć
w europejskiej Formule Jeden.
150
00:13:15,410 --> 00:13:17,660
I cały świat ujrzy go moimi oczyma.
151
00:13:20,160 --> 00:13:22,160
Wszędzie będą go uwielbiali.
152
00:13:23,500 --> 00:13:25,540
A jego wygrane przejdą do legendy.
153
00:13:27,090 --> 00:13:31,090
Jego nazwisko znajdzie się
obok największych sław tego sportu.
154
00:13:44,770 --> 00:13:47,270
Do tego czasu był tylko moim mistrzem.
155
00:13:51,030 --> 00:13:52,530
Aż zjawiła się tamta.
156
00:13:55,280 --> 00:13:56,870
-Fajnie było.
-No.
157
00:13:59,700 --> 00:14:01,370
Enzo, poznaj Eve.
158
00:14:01,620 --> 00:14:03,960
Cześć, Enzo. Jak się masz?
159
00:14:04,290 --> 00:14:08,080
Pierwsze wrażenie było równie złożone,
jak zapachy wokół niej.
160
00:14:08,130 --> 00:14:10,300
Średnio przepadam za psami.
161
00:14:10,340 --> 00:14:13,590
Dziwna mieszanka warzyw,
szamponu i feromonów.
162
00:14:13,630 --> 00:14:15,930
Jest bardziej jak człowiek.
163
00:14:15,970 --> 00:14:18,180
Ta czystość mocno imponowała Denny'emu.
164
00:14:18,640 --> 00:14:21,180
Mogła nawet kąpać się dzień w dzień.
165
00:14:21,220 --> 00:14:23,310
Na wszystkich się tak gapi?
166
00:14:23,640 --> 00:14:24,600
Jak ich lubi.
167
00:14:25,640 --> 00:14:27,940
Jesteś kucharką czy coś w ten deseń?
168
00:14:27,980 --> 00:14:31,570
Nie, uczę angielskiego
i mam uczennicę z Tajlandii.
169
00:14:31,820 --> 00:14:34,940
Zrobiła niesamowite curry...
Ale chyba idziesz.
170
00:14:34,990 --> 00:14:37,110
-Nie wiem, co go opętało.
-Miło było.
171
00:14:37,160 --> 00:14:39,200
Chodź no! Eve?
172
00:14:40,070 --> 00:14:43,120
Moi koledzy grają w kapeli.
173
00:14:43,160 --> 00:14:46,460
Dają dziś wieczorem koncert w Nemo's.
174
00:14:46,500 --> 00:14:47,830
Jeśli nie masz planów...
175
00:14:48,080 --> 00:14:50,960
-Head Injury?
-Trzeci najpopularniejszy zespół...
176
00:14:51,210 --> 00:14:53,460
-Grający Soundgarden.
-Tak się chwalą.
177
00:14:55,840 --> 00:14:57,840
-Może być fajnie.
-Tak?
178
00:14:58,180 --> 00:15:00,760
Tak. Znaczy... my się ubawimy.
179
00:15:01,180 --> 00:15:02,970
-To do zobaczenia.
-Spoko.
180
00:15:03,350 --> 00:15:04,350
Pa.
181
00:15:05,850 --> 00:15:06,850
Chodź.
182
00:15:08,440 --> 00:15:09,900
Daliście czadu.
183
00:15:09,940 --> 00:15:12,570
A on świrował,
że uciekła nam zwrotka Spoonmana.
184
00:15:12,940 --> 00:15:14,480
Teraz to ”nam”?
185
00:15:14,530 --> 00:15:17,110
Wyobraź to sobie przez całe liceum.
186
00:15:17,150 --> 00:15:18,610
Co podeszło ci najbardziej?
187
00:15:18,860 --> 00:15:21,070
Przedostatni kawałek.
188
00:15:21,120 --> 00:15:24,200
-Ten z 12-minutową solówką?
-Była najlepsza!
189
00:15:24,990 --> 00:15:26,580
Hajtnij się z nią, Denny.
190
00:15:27,580 --> 00:15:30,330
-Chcesz drugie?
-Nie, dzięki. Masz wodę?
191
00:15:30,380 --> 00:15:31,710
-Pewnie. Mike?
-Chcę.
192
00:15:31,960 --> 00:15:34,960
-Czyli... ledwie się poznaliście?
-Tak.
193
00:15:35,210 --> 00:15:36,880
-I?
-Typie.
194
00:15:37,220 --> 00:15:39,550
I myślę, że jest bardzo miły.
195
00:15:39,800 --> 00:15:41,840
Na wyścigu dopiero się zabujasz.
196
00:15:42,100 --> 00:15:43,100
Stary!
197
00:15:43,680 --> 00:15:45,180
No co? Ja tylko...
198
00:15:46,640 --> 00:15:48,430
Kiedy zobaczę, jak się ścigasz?
199
00:15:49,140 --> 00:15:51,350
Przecież mój Denny na to nie poleci.
200
00:15:54,320 --> 00:15:59,530
Guzik wiedziała o wyścigach,
ale Denny'emu jakoś to nie przeszkadzało.
201
00:16:00,910 --> 00:16:03,700
Domyślałem się, że zostawimy ją w tyle,
202
00:16:03,740 --> 00:16:07,080
ale na wiosnę było już jasne,
że nigdzie się nie ruszy.
203
00:16:10,460 --> 00:16:13,880
Przyznaję, że zazdrościłem jej
takich atutów, jak te...
204
00:16:14,540 --> 00:16:17,090
przeciwstawne kciuki i pełne pośladki.
205
00:16:20,590 --> 00:16:22,510
Tak, w zwykłym wozie.
206
00:16:23,180 --> 00:16:25,180
A co on wie o nauce języka?
207
00:16:26,510 --> 00:16:27,970
Właśnie do tego piję.
208
00:16:28,020 --> 00:16:32,060
Gustu do programów telewizyjnych
też nie miała.
209
00:16:32,100 --> 00:16:33,900
Dajże spokój.
210
00:16:36,400 --> 00:16:38,320
Denny stale ją uszczęśliwiał.
211
00:16:43,280 --> 00:16:48,290
A wszystko po to, by w nagrodę chciała
się z nim głaskać i stykać pyskiem.
212
00:16:51,120 --> 00:16:52,750
-Udana lekcja?
-Tak.
213
00:16:52,790 --> 00:16:56,790
Czy zazdrościłem jej tego porywającego
uśmiechu i szczerego chichotu?
214
00:16:57,340 --> 00:16:58,420
Może i tak.
215
00:17:00,130 --> 00:17:02,630
Bo w odróżnieniu ode mnie
była człowiekiem.
216
00:17:06,640 --> 00:17:08,680
Idę zrobić śniadanie.
217
00:17:08,720 --> 00:17:10,060
-Serio?
-Tak.
218
00:17:10,310 --> 00:17:11,560
Dzięki.
219
00:17:15,440 --> 00:17:16,440
Cześć, Enzo.
220
00:17:19,730 --> 00:17:21,740
Nie gniewasz się, że też go kocham?
221
00:17:23,070 --> 00:17:24,820
Tak jakby mnie kto słuchał.
222
00:17:30,080 --> 00:17:33,920
Pobrali się we wspaniałym pałacu
z własnym oceanem.
223
00:17:34,750 --> 00:17:38,000
Myślałem, że takie miejsca
widzi się tylko w telewizji.
224
00:17:39,500 --> 00:17:41,380
Pomagałem, jak mogłem.
225
00:17:44,130 --> 00:17:48,930
Dbałem o maniery, nie zabierałem z tac
wyśmienitych przystawek
226
00:17:49,260 --> 00:17:53,270
i załatwiałem się w rabatkę
jak najdalej od zabawy.
227
00:17:55,520 --> 00:17:59,320
Dom należał do rodziców Eve:
Trish i Maxwella.
228
00:18:00,110 --> 00:18:02,940
Których z początku wziąłem za bliźnięta.
229
00:18:04,450 --> 00:18:07,120
Prosimy drużbę o podanie obrączek.
230
00:18:10,200 --> 00:18:13,450
Zrobiłem, co chcieli,
by Denny nie miał mi za złe.
231
00:18:16,210 --> 00:18:18,590
-Dobry piesek.
-Chodź, kolego.
232
00:18:21,800 --> 00:18:22,880
Dobry pies.
233
00:18:26,380 --> 00:18:28,890
Biorę cię niniejszym za żonę.
234
00:18:29,510 --> 00:18:30,390
Eve?
235
00:18:31,140 --> 00:18:33,770
Biorę cię niniejszym za męża.
236
00:18:36,900 --> 00:18:38,560
I tak staliśmy się rodziną.
237
00:18:41,480 --> 00:18:44,070
Nie każdy ciepło to przyjął.
238
00:18:44,110 --> 00:18:45,740
Mógł się chociaż ogolić.
239
00:18:46,150 --> 00:18:47,820
-Maxwell.
-Co?
240
00:18:48,070 --> 00:18:51,080
-Tak tylko mówię.
-Daruj.
241
00:18:51,660 --> 00:18:53,870
Ty nikomu byś jej nie oddał.
242
00:18:54,330 --> 00:18:57,750
Lubię go, szczerze. Ale córkę - kocham.
243
00:18:57,790 --> 00:18:59,790
Zarabia jako kierowca rajdowy.
244
00:18:59,830 --> 00:19:01,960
Chyba mam prawo się niepokoić.
245
00:19:02,000 --> 00:19:03,670
Eve mu ufa, więc nie masz.
246
00:19:04,260 --> 00:19:07,510
Odkryłem, że ludzie
z niczym się przy mnie nie kryli,
247
00:19:07,550 --> 00:19:09,260
bo byłem tylko ”durnym psem”.
248
00:19:09,680 --> 00:19:11,550
Gadałem ostatnio z Neubergerem.
249
00:19:11,850 --> 00:19:14,640
Stwierdził,
że ktoś z takim stażem jak Denny
250
00:19:14,680 --> 00:19:17,810
wybiłby się już dawno,
gdyby było mu to pisane.
251
00:19:18,270 --> 00:19:20,610
Według Eve świetnie sobie radzi.
252
00:19:21,110 --> 00:19:24,360
Wiedziałam, że tu się chowacie.
Chodźcie, kroimy tort.
253
00:19:24,610 --> 00:19:26,240
Tata nalewał sobie drinka.
254
00:19:26,860 --> 00:19:28,660
Po weselu przyszła przeprowadzka.
255
00:19:32,870 --> 00:19:34,830
Miałem mieszane uczucia.
256
00:19:35,540 --> 00:19:37,160
Było się gdzie przechadzać.
257
00:19:37,870 --> 00:19:40,880
Ale mieszkanie dzieliłem
wcześniej tylko z Dennym.
258
00:19:51,840 --> 00:19:54,220
Starałem się im to przekazać.
259
00:19:57,430 --> 00:19:59,600
-A to co?
-Enzo. Też się cieszy.
260
00:19:59,980 --> 00:20:02,730
Jednak moje gesty
rzecz jasna przeinaczono.
261
00:20:08,900 --> 00:20:11,700
Poza tym od Eve
zaczęła bić tajemnicza aura,
262
00:20:11,740 --> 00:20:16,080
która jakimś cudem sprawiła,
że nie potrafiłem się już na nią gniewać.
263
00:20:24,040 --> 00:20:25,340
CIĄŻA
264
00:20:27,550 --> 00:20:29,720
Na Watkins Glen zwykle mi idzie.
265
00:20:29,760 --> 00:20:31,890
-To w Nowym Jorku?
-Tak.
266
00:20:31,930 --> 00:20:34,550
Weź parę dni wolnego
i jedźmy wcześniej.
267
00:20:34,600 --> 00:20:35,510
Jestem w ciąży.
268
00:20:37,770 --> 00:20:39,270
Że co?
269
00:20:40,270 --> 00:20:41,730
Boisz się?
270
00:20:41,770 --> 00:20:43,520
Nie, skąd! A ty tak?
271
00:20:44,190 --> 00:20:45,690
No, co nieco.
272
00:20:51,780 --> 00:20:53,030
A ty wiedziałeś?
273
00:20:55,580 --> 00:20:58,080
Nigdy nie rozumiałem idei pieniędzy
274
00:20:58,120 --> 00:21:00,580
ani tego, po co ludzie za nimi gonili.
275
00:21:01,920 --> 00:21:04,420
Coraz bardziej zaprzątały głowę Denny'emu.
276
00:21:06,290 --> 00:21:08,090
Trenował jak nigdy dotąd.
277
00:21:10,880 --> 00:21:15,050
Dawał dodatkowe wykłady
i ścigał się, kiedy tylko mógł.
278
00:21:15,430 --> 00:21:16,550
Będę tęsknić.
279
00:21:16,600 --> 00:21:19,350
Przez to coraz częściej
byłem sam na sam z Eve.
280
00:21:19,720 --> 00:21:21,390
Chodź, Enzo.
281
00:21:25,650 --> 00:21:29,360
Wciąż nie darzyłem jej
tak wielkim uczuciem jak Denny.
282
00:21:29,400 --> 00:21:31,240
Wielkie dzięki, kolego.
283
00:21:32,740 --> 00:21:35,110
Umieliśmy się jednak zgrać.
284
00:21:35,160 --> 00:21:36,490
Kochany jesteś.
285
00:21:37,830 --> 00:21:40,290
Przypominała mi własną mamę,
286
00:21:40,330 --> 00:21:43,620
gdy tak wzdychała
i układała się na kanapie.
287
00:21:45,000 --> 00:21:49,670
Musi być niesamowicie mieć ciało
zdolne pomieścić drugą istotę.
288
00:21:50,340 --> 00:21:52,630
Nie licząc tasiemca, bo jego miałem.
289
00:21:53,470 --> 00:21:55,260
Ciekawi cię, jak to jest?
290
00:22:00,180 --> 00:22:01,600
Dobry psiak.
291
00:22:03,520 --> 00:22:05,850
Poczułeś, jak kopnęło?
292
00:22:07,190 --> 00:22:08,820
Chodź, kochany.
293
00:22:11,480 --> 00:22:13,150
Chodź, nie bój się.
294
00:22:13,780 --> 00:22:14,780
Spokojnie.
295
00:22:16,110 --> 00:22:19,580
Nie miałem pojęcia,
co działo się w tym zaczarowanym worku,
296
00:22:19,620 --> 00:22:21,580
w którym montowano dziecko.
297
00:22:22,620 --> 00:22:24,750
Chciałem tylko, by wyglądało jak ja.
298
00:22:30,130 --> 00:22:32,670
Zwolnij, Enzo, dostałeś tylko ten.
299
00:22:33,880 --> 00:22:35,680
-Przytulny.
-Świetny.
300
00:22:35,720 --> 00:22:38,970
Pewnie taki sam jak ten,
co kupiłam rok temu, ale...
301
00:22:39,970 --> 00:22:40,970
Fajna?
302
00:22:41,390 --> 00:22:44,310
Kupiłem w Pike Place.
W całości ręczna robota.
303
00:22:44,980 --> 00:22:47,150
-Jest...
-Twój ulubiony odcień różu.
304
00:22:48,770 --> 00:22:49,730
Racja.
305
00:22:53,820 --> 00:22:54,820
W porządku?
306
00:22:55,280 --> 00:22:57,320
Jasne, tylko chcę się przejrzeć.
307
00:22:59,320 --> 00:23:02,120
Możemy znowu obgadać
temat rodzenia w domu?
308
00:23:02,580 --> 00:23:05,290
-Przerabialiśmy to, kochanie.
-Wiem.
309
00:23:05,330 --> 00:23:09,500
Chodzi o to, że my rodziliśmy się
w szpitalu i nic nam nie jest.
310
00:23:09,540 --> 00:23:12,590
Wiem, ale chciałabym urodzić tutaj.
311
00:23:12,840 --> 00:23:14,960
Tania urodziła tak bliźniaki.
312
00:23:15,420 --> 00:23:17,880
Twierdzi, że te dwie babki były wspaniałe.
313
00:23:22,510 --> 00:23:23,600
Cześć, mamo, weso...
314
00:23:26,140 --> 00:23:28,270
Dzwonią od jakiegoś Penskego.
315
00:23:28,850 --> 00:23:29,940
W Boże Narodzenie?
316
00:23:35,900 --> 00:23:37,360
Co to za czapa?
317
00:23:38,030 --> 00:23:39,820
Mówią, że psy nie widzą barw.
318
00:23:40,950 --> 00:23:42,910
Denny, jak widać, też nie.
319
00:23:43,740 --> 00:23:46,120
Dobra, to czekam na telefon.
320
00:23:46,370 --> 00:23:47,330
Pa.
321
00:23:48,960 --> 00:23:52,040
-Kto to?
-Judd Murphy z zespołu Penskego.
322
00:23:52,340 --> 00:23:55,550
Spytał, czy chcę wystartować
w rajdzie Daytona.
323
00:23:56,460 --> 00:23:57,970
To chyba dobrze?
324
00:23:58,010 --> 00:24:00,840
Nie dobrze, wspaniale. To Daytona!
325
00:24:01,300 --> 00:24:04,470
Na to czekałem. Wreszcie mogę się wybić.
326
00:24:04,510 --> 00:24:06,140
Rety, Denny, to świetnie!
327
00:24:08,310 --> 00:24:10,230
Ale to ostatni weekend stycznia.
328
00:24:11,230 --> 00:24:15,020
-No i? Mam termin w połowie lutego.
-Strasznie blisko.
329
00:24:15,980 --> 00:24:17,280
A może jedź ze mną?
330
00:24:18,650 --> 00:24:20,450
Nie musimy tam lecieć.
331
00:24:20,490 --> 00:24:23,030
Nie będę jechała na Florydę.
332
00:24:24,030 --> 00:24:25,660
Ale ty nie masz wyjścia.
333
00:24:26,120 --> 00:24:28,790
Nie ma nad czym dywagować.
To twoja szansa.
334
00:24:28,830 --> 00:24:31,620
Jeśli się postarasz,
otworzą się wszystkie drzwi.
335
00:24:33,000 --> 00:24:35,250
Nie martwi cię ta data?
336
00:24:36,420 --> 00:24:38,590
Czy kiedyś się dokądś pośpieszyłam?
337
00:24:42,260 --> 00:24:44,760
Nie znałem dotąd takich ludzkich dźwięków.
338
00:24:49,020 --> 00:24:52,730
Denny wszystko przegapił,
bo tej nocy był akurat na torze.
339
00:24:53,150 --> 00:24:56,770
Świetna jazda
Denny'ego Swifta w wozie nr 22.
340
00:24:56,820 --> 00:24:59,860
-Zespół zajmował 10. miejsce...
-Tak trzymaj, Eve.
341
00:25:01,950 --> 00:25:05,740
Dochodzi 17. godzina maratonu.
Pada rzęsisty deszcz.
342
00:25:05,780 --> 00:25:08,750
-Zadzwonicie do Denny'ego?
-Na razie przyj dalej.
343
00:25:09,290 --> 00:25:13,080
Swift w wozie nr 22
depcze po piętach numerowi 17.
344
00:25:13,120 --> 00:25:14,290
Jeszcze raz.
345
00:25:17,800 --> 00:25:22,800
Nie do wiary! Denny Swift genialnym
manewrem wysuwa się na prowadzenie!
346
00:25:23,800 --> 00:25:26,640
Cześć, moja kochana.
347
00:25:28,390 --> 00:25:29,850
Ale cieplutka.
348
00:25:29,890 --> 00:25:31,940
Zostawimy was same.
349
00:25:31,980 --> 00:25:33,980
-Dzięki.
-Nie ma za co.
350
00:25:35,310 --> 00:25:36,400
Zmykaj, piesku.
351
00:25:37,070 --> 00:25:38,360
Niech zostanie.
352
00:25:42,490 --> 00:25:43,570
Enzo.
353
00:25:44,070 --> 00:25:46,740
Zapach był... niespotykany.
354
00:25:47,990 --> 00:25:50,750
Chodź, piesku. No chodź.
355
00:25:53,410 --> 00:25:56,580
Nigdy dotąd nie widziałem
tak pięknej istoty.
356
00:25:56,630 --> 00:25:57,790
Zoe,
357
00:25:58,500 --> 00:25:59,670
to jest Enzo.
358
00:26:00,840 --> 00:26:02,300
Też należy do rodziny.
359
00:26:04,260 --> 00:26:06,430
I zawsze będzie cię bronił.
360
00:26:24,950 --> 00:26:28,950
-I co? Wszystko w porządku?
-Cześć. Tak, bez obaw.
361
00:26:33,620 --> 00:26:35,580
Czekała na tatusia.
362
00:26:38,710 --> 00:26:39,960
Powinienem tu być.
363
00:26:41,380 --> 00:26:44,050
-Ma ledwie dzień.
-Mimo wszystko.
364
00:26:45,880 --> 00:26:47,050
Teraz już jesteś.
365
00:26:50,970 --> 00:26:52,310
Po to złączył nas los.
366
00:26:55,140 --> 00:26:56,810
Byśmy stworzyli tę istotkę.
367
00:27:04,490 --> 00:27:05,950
Dalej nie rozumiem.
368
00:27:06,700 --> 00:27:08,410
Przegraliśmy. Wielkie rzeczy.
369
00:27:11,490 --> 00:27:14,120
Prowadziliśmy jednym okrążeniem.
370
00:27:15,750 --> 00:27:18,330
Mówiłem Murphowi, że dojadę do mety,
371
00:27:18,580 --> 00:27:21,380
ale sponsorzy nalegali,
by posadził jakiegoś
372
00:27:21,420 --> 00:27:25,260
genialnego dzieciaka z Kalifornii,
o którym jest ostatnio głośno.
373
00:27:26,010 --> 00:27:28,840
Po dziesięciu minutach
rozwalił wóz w drobny mak.
374
00:27:31,600 --> 00:27:32,810
Ale ty się spisałeś.
375
00:27:34,060 --> 00:27:37,020
Gdy drużyna nie kończy wyścigu,
to niewiele warte.
376
00:27:37,940 --> 00:27:39,020
Spokojnie.
377
00:27:40,150 --> 00:27:41,900
Nadarzy się inna okazja.
378
00:27:45,860 --> 00:27:47,030
Tak.
379
00:27:56,620 --> 00:27:58,790
Spójrz na Zoe.
380
00:28:02,380 --> 00:28:04,000
Gdzie mama? Stęskniliśmy się!
381
00:28:05,880 --> 00:28:09,010
Bliźniaki zaczęły nas częściej odwiedzać
382
00:28:09,050 --> 00:28:11,340
i zasypywać dom kiczowatymi podarkami.
383
00:28:12,970 --> 00:28:17,270
Denny udawał, że nie ma nic przeciwko,
ale z tą zebrą było coś nie tak.
384
00:28:18,230 --> 00:28:21,190
Patrz, jakie ma oczka. Cześć, kochanie.
385
00:28:21,230 --> 00:28:23,110
-Trzeba ją przewinąć.
-Ja mogę.
386
00:28:25,820 --> 00:28:27,320
Babcia cię przewinie.
387
00:28:27,900 --> 00:28:28,950
Denny!
388
00:28:30,780 --> 00:28:32,780
-Robisz postępy.
-Dzięki.
389
00:28:34,910 --> 00:28:37,370
Swoją drogą, widziałem kawałek wyścigu.
390
00:28:37,410 --> 00:28:39,460
Jak się ma tamten chłopak?
391
00:28:39,500 --> 00:28:41,420
Już o tym rozmawialiśmy.
392
00:28:44,090 --> 00:28:45,420
Ale teraz masz córkę.
393
00:28:46,170 --> 00:28:49,970
Jeśli zostaniesz ciężko ranny
albo, nie daj Bóg, zginiesz...
394
00:28:50,340 --> 00:28:52,300
-Nie zginę.
-Tego nie wiesz.
395
00:28:52,340 --> 00:28:53,430
Otóż wiem.
396
00:28:54,260 --> 00:28:58,640
Daję ci słowo, że będę utrzymywał
Eve i Zoe, choćby nie wiem co.
397
00:28:58,680 --> 00:29:02,150
I że zawsze będę miał na uwadze
swoje zdrowie.
398
00:29:02,190 --> 00:29:05,150
Choćbym miał nawet
przegrać każdy swój wyścig.
399
00:29:08,610 --> 00:29:10,610
Cześć. Kocham cię.
400
00:29:15,200 --> 00:29:19,410
Nie wierzyłem, że ta mała istotka
mogła posiadać aż taką moc.
401
00:29:22,540 --> 00:29:24,880
Ponieważ ja także jej uległem.
402
00:29:26,380 --> 00:29:29,840
Przyciągała mnie z równą łatwością,
jak Ziemia Księżyc.
403
00:29:43,390 --> 00:29:46,020
Byłem jej głównym towarzyszem zabaw.
404
00:29:46,810 --> 00:29:50,530
Rzucałem się za piłką
i pędziłem, by ją złapać,
405
00:29:50,570 --> 00:29:53,990
a następnie fikałem jak błazen,
by znów ją rzucono.
406
00:29:54,570 --> 00:29:55,490
Biegiem!
407
00:29:58,280 --> 00:30:00,580
Gotowa, solenizantko? To zdmuchujemy.
408
00:30:00,620 --> 00:30:04,540
Tak pochłonął mnie jej świat,
że straciłem rachubę czasu.
409
00:30:04,580 --> 00:30:07,420
Trzy, czte...
410
00:30:07,920 --> 00:30:09,090
...ry!
411
00:30:11,670 --> 00:30:14,470
Gdy nazywała mnie przy koleżankach
dużym bratem,
412
00:30:14,930 --> 00:30:16,590
duma rozpierała mi serce.
413
00:30:18,100 --> 00:30:19,260
Gorący ziemniak!
414
00:30:21,180 --> 00:30:23,810
Nadjeżdża brudaska!
415
00:30:23,850 --> 00:30:25,140
Ale pędzi!
416
00:30:25,690 --> 00:30:26,850
Dobry pies.
417
00:30:36,240 --> 00:30:38,530
Każdy czeka na swoją kolej.
418
00:30:38,950 --> 00:30:40,910
Nawet zebry, nieprawdaż?
419
00:30:41,910 --> 00:30:43,200
-Tata!
-Cześć!
420
00:30:45,000 --> 00:30:48,210
Wybacz, że nie byłem na recitalu.
Mama mi opowiadała.
421
00:30:48,250 --> 00:30:49,040
Wygrałeś?
422
00:30:49,290 --> 00:30:50,750
Nie, nie tym razem.
423
00:30:52,550 --> 00:30:53,670
Lepiej ci?
424
00:30:53,720 --> 00:30:54,920
Nawet nie wiesz jak.
425
00:30:58,180 --> 00:30:59,970
Dzięki, że pilnujesz dziewczyn.
426
00:31:01,470 --> 00:31:03,520
To co my tu mamy?
427
00:31:03,560 --> 00:31:05,480
Przed tobą moja druga klasa.
428
00:31:07,230 --> 00:31:09,690
Ciągle siedzę za kółkiem albo w samolocie.
429
00:31:10,650 --> 00:31:12,530
Chwilami też się tak czuję.
430
00:31:13,990 --> 00:31:15,240
Przywykniesz.
431
00:31:16,150 --> 00:31:17,070
Wszystko gra?
432
00:31:17,740 --> 00:31:20,030
Głowa mnie boli. Oceniałam klasówki.
433
00:31:25,330 --> 00:31:27,330
To wcale nie miało tyle trwać.
434
00:31:28,250 --> 00:31:30,840
Marzyłem o Formule Jeden, ale...
435
00:31:31,090 --> 00:31:34,090
czuję się, jakbym brodził w miejscu.
436
00:31:36,090 --> 00:31:38,510
Nikt nie wygrał na pierwszym wirażu.
437
00:31:39,510 --> 00:31:40,600
Tak...
438
00:31:41,600 --> 00:31:43,100
Dalej to kochasz, prawda?
439
00:31:43,640 --> 00:31:44,970
Pewnie, że tak.
440
00:31:47,850 --> 00:31:49,060
Ale może to za mało.
441
00:31:50,610 --> 00:31:51,650
Nie wiem.
442
00:31:54,530 --> 00:31:57,650
Apex chciało, bym pojechał na Laguna Seca.
443
00:31:58,360 --> 00:32:00,030
Odparłem, że się zastanowię.
444
00:32:01,200 --> 00:32:02,370
Zmęczyłeś się.
445
00:32:11,710 --> 00:32:15,050
Nie spałem całą noc,
bo rozmyślałem nad jego słowami.
446
00:32:15,960 --> 00:32:17,010
Miał dość?
447
00:32:17,510 --> 00:32:20,300
Urodził się jako kierowca,
tak jak ja - jako pies.
448
00:32:21,300 --> 00:32:24,060
Taka była jego natura. Jego przeznaczenie.
449
00:32:28,060 --> 00:32:31,980
Według mongolskich wierzeń
psy mają wgląd do świata duchowego...
450
00:32:32,230 --> 00:32:33,610
Zoe, podałam obiad.
451
00:32:33,650 --> 00:32:36,860
-Zaczekam na tatę.
-Tata uczy dziś kierowców.
452
00:32:37,570 --> 00:32:38,740
Za pięć minut.
453
00:32:39,360 --> 00:32:41,200
Dobra. Enzo, obiad.
454
00:32:41,490 --> 00:32:42,490
Tak!
455
00:32:55,670 --> 00:32:58,920
Wtedy wszelkie obawy
przesłonił pewien zapach.
456
00:33:00,510 --> 00:33:04,350
Fetor dobywający się z jej uszu i zatok.
Jakby... coś gniło.
457
00:33:04,930 --> 00:33:06,350
Jak próchniejące drewno.
458
00:33:13,020 --> 00:33:15,480
Ostrzegłbym ją, gdybym mógł się wysłowić.
459
00:33:15,520 --> 00:33:17,530
Ty też nie marudź, kolego.
460
00:33:18,030 --> 00:33:21,650
Mogłem tylko stać,
patrzeć i czuć w sercu pustkę,
461
00:33:21,700 --> 00:33:24,410
bo nie mogłem pomóc jej w żaden sposób.
462
00:33:27,330 --> 00:33:31,330
Czułem, jak zebra szydzi ze mnie
tym swoim pustym wzrokiem.
463
00:33:32,620 --> 00:33:34,830
Eve kazała mi strzec Zoe.
464
00:33:38,670 --> 00:33:41,170
Jednak sama nie miała swojego obrońcy.
465
00:33:57,270 --> 00:33:58,320
Bo obudzisz Zoe.
466
00:34:00,570 --> 00:34:01,570
Chodź.
467
00:34:08,660 --> 00:34:10,620
Od kiedy oglądasz moje nagrania?
468
00:34:11,000 --> 00:34:14,330
Jakim cudem bierzesz zakręty
szybciej od reszty?
469
00:34:14,920 --> 00:34:16,000
Cóż.
470
00:34:16,330 --> 00:34:19,670
Deszcz to dla wielu
nieprzewidywalny czynnik.
471
00:34:19,920 --> 00:34:21,420
Wymusza na nich reakcje.
472
00:34:22,760 --> 00:34:25,260
A gdy reagują, pędząc,
473
00:34:25,300 --> 00:34:28,300
zwykle robią to za późno.
Słusznie się go boją.
474
00:34:28,760 --> 00:34:30,770
Mnie straszy już to nagranie.
475
00:34:31,600 --> 00:34:34,980
Ale gdy wprawiasz wóz w ruch,
nie ma nad czym myśleć.
476
00:34:35,020 --> 00:34:36,140
Znasz już rezultat.
477
00:34:36,810 --> 00:34:40,150
-Czyli ślizgasz się, nim wóz sam to zrobi?
-Tak.
478
00:34:41,030 --> 00:34:41,900
No.
479
00:34:42,150 --> 00:34:45,910
Gdy siedzę za kółkiem,
jestem panem własnego losu.
480
00:34:47,530 --> 00:34:49,660
”Tor jest twoim własnym dziełem”.
481
00:34:51,290 --> 00:34:54,620
Sam dyktuję warunki.
Deszcz to tylko krople.
482
00:34:59,250 --> 00:35:01,800
A jutro rano zadzwonisz do ludzi z Apex
483
00:35:01,840 --> 00:35:04,550
i powiesz im,
że widzicie się na Laguna Seca.
484
00:35:07,010 --> 00:35:09,180
Nigdy nie wolno ci się poddawać.
485
00:35:09,220 --> 00:35:11,810
Nie ze względu na nas ani nikogo innego.
486
00:35:12,600 --> 00:35:13,520
Obiecaj mi to.
487
00:35:16,100 --> 00:35:16,980
Obiecuję.
488
00:35:18,520 --> 00:35:21,650
Wtedy wreszcie pojąłem,
za co Denny kochał Eve.
489
00:35:21,690 --> 00:35:24,780
I dlaczego od tak dawna
sam bałem się ją pokochać.
490
00:35:27,200 --> 00:35:29,530
Była moim nieprzewidywalnym czynnikiem.
491
00:35:31,450 --> 00:35:32,700
Moim deszczem.
492
00:35:40,460 --> 00:35:45,170
Na torze Laguna Seca w Salinas
w Kalifornii zapowiada się śliczny dzień.
493
00:35:45,220 --> 00:35:50,050
Zobaczymy dziś aż 43 samochody
oraz samych uznanych kierowców.
494
00:36:01,560 --> 00:36:02,650
Mamo?
495
00:36:02,690 --> 00:36:05,990
Spakuj się, pojedziemy do dziadków
i tam zaczekamy na tatę.
496
00:36:07,200 --> 00:36:08,820
Jesteś chora?
497
00:36:08,860 --> 00:36:11,370
Muszę po prostu odetchnąć.
498
00:36:11,410 --> 00:36:12,410
Proszę.
499
00:36:24,300 --> 00:36:25,380
Chodź.
500
00:36:25,420 --> 00:36:27,220
To się stało tak szybko.
501
00:36:29,930 --> 00:36:31,680
Wyszły po pięciu minutach.
502
00:36:32,680 --> 00:36:35,770
Ale ja nie wyszedłem. Zostałem w domu.
503
00:36:37,850 --> 00:36:40,940
Denny mawiał, że kierowcy
najbardziej szkodzi panika.
504
00:36:41,940 --> 00:36:45,650
Nie wpadłem w nią więc.
Nie skręciłem za mocno i nie zamarłem.
505
00:36:46,400 --> 00:36:49,900
Choć wiedziałem,
że Denny wróci najwcześniej za dwa dni.
506
00:36:52,530 --> 00:36:53,700
Ale jestem psem.
507
00:36:54,200 --> 00:36:56,660
I choć Bóg poskąpił nam kciuków,
508
00:36:56,700 --> 00:37:00,420
w zamian umożliwił nam przetrwanie
długich okresów bez jedzenia.
509
00:37:07,090 --> 00:37:09,170
Nie pogardziłbym kciukiem,
510
00:37:09,220 --> 00:37:11,680
bo mógłbym na przykład
chwycić za klamkę.
511
00:37:12,720 --> 00:37:15,890
Ale niejedzenie
to mój drugi największy talent.
512
00:37:18,810 --> 00:37:22,310
Moja samotność pogłębiała się,
a wraz z nią - niepokój.
513
00:37:24,650 --> 00:37:26,360
A gdyby Denny już nie wrócił?
514
00:37:30,240 --> 00:37:32,360
Woda w misce była ograniczona,
515
00:37:32,410 --> 00:37:35,580
a ja nie wiedziałem,
na ile musiała mi wystarczyć.
516
00:37:39,500 --> 00:37:43,120
Karmiłem się pojedynczymi płatkami
upuszczonymi przez Zoe...
517
00:37:45,250 --> 00:37:48,500
i musiałem się poniżać,
załatwiając się na wycieraczkę.
518
00:37:49,340 --> 00:37:51,050
Czekając na koniec znoju.
519
00:38:05,360 --> 00:38:09,570
Po mniej więcej 40 samotnych godzinach
zaczęły mnie nawiedzać omamy.
520
00:38:11,530 --> 00:38:15,200
Usłyszałem nagle hałas,
zlizując z podłogi rozlany jogurt.
521
00:38:40,770 --> 00:38:42,230
To ta zebra.
522
00:38:52,740 --> 00:38:56,360
Obserwowałem stwora
pogrążonego w krwawym tańcu,
523
00:38:56,410 --> 00:38:58,660
nie wiedząc,
jak długo zniosę ten widok.
524
00:39:18,930 --> 00:39:22,470
Wybiegłem, biorąc to jedynie
za wytwór wyobraźni,
525
00:39:22,520 --> 00:39:25,020
za diabelską wizję zrodzoną z braku cukru.
526
00:39:30,770 --> 00:39:35,240
Lecz w głębi duszy wiedziałem, że to
prawda i że stało się coś strasznego.
527
00:39:51,540 --> 00:39:52,800
Jest tu kto?
528
00:39:54,960 --> 00:39:56,220
Enzo.
529
00:39:56,550 --> 00:39:57,800
Co tak leżysz? Chodź.
530
00:39:59,640 --> 00:40:00,760
No chodź, Enzo.
531
00:40:04,430 --> 00:40:05,430
Chodź, kolego.
532
00:40:11,440 --> 00:40:12,690
Co cię stało?
533
00:40:12,980 --> 00:40:13,900
Gdzie reszta?
534
00:40:15,240 --> 00:40:16,240
Eve?
535
00:40:18,400 --> 00:40:19,740
Są u was Eve i Zoe?
536
00:40:20,660 --> 00:40:21,700
Dałabyś ją?
537
00:40:26,000 --> 00:40:27,870
Jestem w domu - z Enzem.
538
00:40:30,250 --> 00:40:32,210
Eve, czekaj.
539
00:40:32,250 --> 00:40:33,920
Cały czas siedział tu sam?
540
00:40:34,500 --> 00:40:36,010
Nie wzięłaś go ze sobą?
541
00:40:36,670 --> 00:40:38,880
Nie, lecę. Muszę go nakarmić.
542
00:40:41,430 --> 00:40:43,560
Sikałeś tylko na wycieraczkę?
543
00:40:44,220 --> 00:40:45,180
Chodź.
544
00:40:45,930 --> 00:40:47,020
Wcinaj.
545
00:40:50,600 --> 00:40:53,190
-Tęskniłam, tato!
-Ja za tobą też.
546
00:40:53,610 --> 00:40:55,900
-Mogę się przywitać z pluszakami?
-Leć.
547
00:40:57,030 --> 00:40:58,400
Wytłumaczysz mi to?
548
00:40:59,530 --> 00:41:02,030
Nie myślałam przez tę chorobę.
549
00:41:02,620 --> 00:41:04,910
Lekarz mówi, że to chyba jakiś wirus.
550
00:41:05,700 --> 00:41:07,620
Cześć, kolego.
551
00:41:08,000 --> 00:41:11,420
Strasznie cię przepraszam...
552
00:41:12,290 --> 00:41:13,330
Zoe?
553
00:41:13,380 --> 00:41:15,460
Coś się stało pluszakom!
554
00:41:20,300 --> 00:41:22,680
Co za bajzel. Nie wiem, co go opętało.
555
00:41:23,050 --> 00:41:25,810
Nie płacz, Zoe. Zaraz go znajdę.
556
00:41:27,020 --> 00:41:28,180
Chodź no tu!
557
00:41:28,890 --> 00:41:32,150
Chodź, zły psie! Chodź!
558
00:41:32,560 --> 00:41:34,560
Patrz, co zrobiłeś! No patrz!
559
00:41:34,900 --> 00:41:37,070
Widzisz? Co ci odbiło?!
560
00:41:38,150 --> 00:41:39,190
Zły pies!
561
00:41:39,490 --> 00:41:41,240
-Głupi!
-Przestań!
562
00:41:41,950 --> 00:41:42,820
Co ty robisz?
563
00:41:46,160 --> 00:41:47,540
Było jedno wyjaśnienie:
564
00:41:48,410 --> 00:41:52,960
zebra musiała się zacerować
i rozszarpać resztę, gdy wyszedłem.
565
00:41:53,830 --> 00:41:56,670
Było zniszczyć diabła, gdy miałem okazję.
566
00:41:57,340 --> 00:41:59,550
Pożreć go, choćby miało mnie to zabić.
567
00:42:19,860 --> 00:42:21,110
Przepraszam, Enzo.
568
00:42:23,110 --> 00:42:24,910
Słowo, że już tak nie zrobię.
569
00:42:26,950 --> 00:42:28,280
Twardziel z ciebie.
570
00:42:32,620 --> 00:42:33,750
Chodź.
571
00:42:40,130 --> 00:42:41,550
Tak poza tym, wygrałem.
572
00:42:42,220 --> 00:42:43,550
W swojej klasie?
573
00:42:44,300 --> 00:42:45,390
Ogólnie.
574
00:42:46,140 --> 00:42:48,260
I powierzyli mi swój prototyp.
575
00:42:48,300 --> 00:42:50,350
Raju, Denny!
576
00:42:50,390 --> 00:42:53,060
Mam zaraz jechać do Sonomy trenować kadrę.
577
00:42:53,100 --> 00:42:54,440
Jestem taka dumna.
578
00:42:54,980 --> 00:42:58,480
Może wszyscy się wybierzemy?
Chociaż do końca lata?
579
00:42:58,520 --> 00:43:00,360
Obejrzeć wszystkie wyścigi?
580
00:43:01,990 --> 00:43:04,570
Na torze wóz podąża za wzrokiem.
581
00:43:05,240 --> 00:43:09,620
Kto nie umie oderwać wzroku od bandy,
niechybnie na niej skończy.
582
00:43:10,200 --> 00:43:13,960
Jednak ten, który patrzy przed siebie,
zwalniając lejce,
583
00:43:14,290 --> 00:43:17,790
pozostanie panem swojego bolidu oraz losu.
584
00:43:18,330 --> 00:43:20,710
Pojąłem, że Denny zrobił właśnie to.
585
00:43:21,420 --> 00:43:24,840
Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa,
więc je wykreował.
586
00:43:28,600 --> 00:43:29,640
Klucze.
587
00:43:31,510 --> 00:43:33,270
To pa. Zadzwonię wieczorem.
588
00:43:34,270 --> 00:43:36,100
Cześć. Mała, to mi potrzebne!
589
00:43:37,100 --> 00:43:37,980
Pokaż.
590
00:43:39,360 --> 00:43:40,940
Dziękuję.
591
00:43:42,110 --> 00:43:43,360
-Baw się dobrze.
-Pa.
592
00:43:43,400 --> 00:43:44,280
Pa, tato.
593
00:43:53,700 --> 00:43:56,410
-Cześć, mamo.
-Hej. I jak się czujesz?
594
00:43:56,460 --> 00:43:58,170
O wiele lepiej.
595
00:43:58,210 --> 00:44:00,420
Zoe jest w szkole i wyszłam z Enzem.
596
00:44:00,460 --> 00:44:02,460
Muszę w końcu się za siebie wziąć.
597
00:44:02,960 --> 00:44:04,960
Przecież ledwie się trzymasz.
598
00:44:05,720 --> 00:44:06,760
Denny znowu wyjechał?
599
00:44:07,380 --> 00:44:10,090
Nie gadajmy o tym.
Nasłuchałam się od taty.
600
00:44:10,140 --> 00:44:13,060
-Ale ja tylko pytam, kochanie.
-Wiem.
601
00:44:14,310 --> 00:44:16,270
Zadzwonię później. Kocham cię.
602
00:44:16,640 --> 00:44:18,100
-Ja ciebie też.
-Pa.
603
00:44:49,970 --> 00:44:50,890
Spokojnie.
604
00:44:52,430 --> 00:44:53,430
Wszystko gra.
605
00:45:33,760 --> 00:45:37,020
W pewnych chwilach brak mowy
wręcz doprowadza do szału.
606
00:45:50,150 --> 00:45:51,450
Jest numer.
607
00:45:54,410 --> 00:45:56,620
Nie znoszę wtedy tego, kim jestem.
608
00:46:12,180 --> 00:46:13,220
Chodź.
609
00:46:16,720 --> 00:46:17,720
Chodź.
610
00:46:21,520 --> 00:46:23,140
Nic jej nie będzie.
611
00:46:27,190 --> 00:46:29,440
-Dzięki, Mike.
-Nie ma sprawy.
612
00:46:30,110 --> 00:46:32,200
Nie chcą nawet robić biopsji.
613
00:46:32,650 --> 00:46:35,110
Wytną go od razu - złośliwego lub nie.
614
00:46:38,160 --> 00:46:39,580
Mam zadzwonić do Apex?
615
00:46:40,120 --> 00:46:41,160
Już dzwoniłem.
616
00:46:41,700 --> 00:46:43,960
Darowałem sobie sezon, jak nie więcej.
617
00:46:45,960 --> 00:46:47,090
Muszę być tutaj.
618
00:46:48,960 --> 00:46:52,760
Dobra, Enzo, nocujesz dziś
z wujkiem Mikiem. Co ty na to?
619
00:46:52,800 --> 00:46:53,970
Bądź grzeczny, co?
620
00:46:55,220 --> 00:46:56,470
Do zobaczenia wkrótce.
621
00:46:58,970 --> 00:47:01,220
Zrobiłbym wszystko, by zostać przy nim.
622
00:47:02,390 --> 00:47:05,520
Ale jako pies
nie miałem wstępu do szpitala,
623
00:47:05,560 --> 00:47:08,610
więc nie poznałem diagnozy
ani możliwych kuracji.
624
00:47:09,400 --> 00:47:11,320
Miałem już prawie dziesięć lat,
625
00:47:11,900 --> 00:47:14,030
ale nikt mi się nie zwierzał
626
00:47:14,070 --> 00:47:19,080
i nie oczekiwał ode mnie niczego prócz
milczenia i załatwiania się na dworze.
627
00:47:20,490 --> 00:47:22,580
A gdzieś tańczyła zebra.
628
00:47:24,830 --> 00:47:26,370
Myślałem nad ucieczką.
629
00:47:27,170 --> 00:47:30,630
Chciałem wszystkich odepchnąć
i żyć razem z przodkami
630
00:47:30,670 --> 00:47:32,630
na mongolskich pustkowiach.
631
00:47:37,680 --> 00:47:40,350
I zrobiłbym tak,
gdyby nie moja wiara w to,
632
00:47:40,390 --> 00:47:42,680
że Denny zdoła wszystko wyprostować.
633
00:47:50,570 --> 00:47:51,650
Już po operacji.
634
00:47:52,230 --> 00:47:55,360
Pozostaje czekać...
i patrzeć, jak zareaguje.
635
00:47:57,860 --> 00:47:58,990
Hej, kolego.
636
00:47:59,030 --> 00:48:02,660
Pęka przekładnia w skrzyni.
Wysiada sprzęgło.
637
00:48:02,700 --> 00:48:04,580
Hamulce się przegrzewają.
638
00:48:06,460 --> 00:48:08,120
Marny kierowca się rozbije.
639
00:48:08,710 --> 00:48:10,420
Przeciętny - da za wygraną.
640
00:48:10,960 --> 00:48:13,340
Ale świetny - będzie parł naprzód.
641
00:48:13,380 --> 00:48:14,380
Słuchaj.
642
00:48:15,510 --> 00:48:17,630
Daję jutro wykład.
643
00:48:17,680 --> 00:48:21,220
Pójdziesz po szkole do Caroline
i odbiorę cię o szóstej.
644
00:48:22,390 --> 00:48:23,390
Dobrze.
645
00:48:26,730 --> 00:48:27,730
Tato?
646
00:48:28,440 --> 00:48:29,480
No?
647
00:48:31,730 --> 00:48:33,480
Kiedy mama do nas wróci?
648
00:48:35,990 --> 00:48:36,950
Nie wiem.
649
00:48:38,910 --> 00:48:40,030
Liczę, że wkrótce.
650
00:48:40,740 --> 00:48:43,160
Świetny kierowca zawsze znajdzie sposób.
651
00:48:44,240 --> 00:48:45,450
Dobranoc.
652
00:48:45,750 --> 00:48:47,250
-Kocham cię.
-A ja ciebie.
653
00:49:03,050 --> 00:49:05,100
Co jest? Lubisz grzanki z serem.
654
00:49:05,140 --> 00:49:07,140
Ale do obiadu wystygną.
655
00:49:07,180 --> 00:49:10,350
Daruj tacie.
Tak jakby uczę się na bieżąco.
656
00:49:11,060 --> 00:49:12,400
Też pracująca żona?
657
00:49:12,900 --> 00:49:15,230
Mama jest w szpitalu.
Ma chory mózg.
658
00:49:16,820 --> 00:49:19,110
Odbiorę cię od razu po lekcjach.
659
00:49:19,150 --> 00:49:21,240
Ale we wtorki mam więcej lekcji.
660
00:49:21,280 --> 00:49:22,740
A kiedy się kończą?
661
00:49:23,120 --> 00:49:24,780
Spytaj mamy, ona wie.
662
00:49:26,330 --> 00:49:27,660
-Pa, kochanie.
-Pa.
663
00:49:29,410 --> 00:49:30,460
Cześć, mamo.
664
00:49:30,500 --> 00:49:34,670
Dni przeciągały się w tygodnie,
jednak Eve wciąż nie wracała.
665
00:49:35,000 --> 00:49:36,050
Wyzdrowiejesz.
666
00:49:37,340 --> 00:49:39,220
Wszystko będzie dobrze.
667
00:49:41,090 --> 00:49:42,760
Ale teraz sobie usiądź.
668
00:49:53,770 --> 00:49:57,110
Ci, którym zależało na Dennym,
poszli mu na rękę.
669
00:49:57,780 --> 00:50:00,190
Mike załatwił mu pracę w warsztacie
670
00:50:00,240 --> 00:50:02,360
i zajmował się mną w razie potrzeby.
671
00:50:04,120 --> 00:50:06,740
Denny musiał opanować inne umiejętności.
672
00:50:06,780 --> 00:50:08,540
-To boli.
-Wybacz.
673
00:50:08,830 --> 00:50:09,750
Przepraszam.
674
00:50:09,790 --> 00:50:13,460
Zoe spędziła upalne lato
na koloniach koło Green Lake.
675
00:50:15,460 --> 00:50:16,590
Cześć, kochanie!
676
00:50:16,630 --> 00:50:18,920
Czasem nocowała u bliźniaków.
677
00:50:18,960 --> 00:50:20,130
Cześć!
678
00:50:21,630 --> 00:50:22,630
Wchodź.
679
00:50:26,180 --> 00:50:29,180
Denny czuwał w tych dniach
do późna przy Eve.
680
00:50:31,390 --> 00:50:33,810
Po powrocie do domu był bardzo cichy.
681
00:50:45,160 --> 00:50:48,080
I to ja zapewniałem mu, czego potrzebował.
682
00:51:10,850 --> 00:51:14,690
Gdy nadeszła jesień,
byliśmy już jak zgrany zespół z boksu.
683
00:51:15,940 --> 00:51:19,020
Przewidujący i wprowadzający korekty.
684
00:51:19,570 --> 00:51:21,690
Czekaj, kochanie. Drugie śniadanie.
685
00:51:21,730 --> 00:51:23,190
-Dzięki, tato.
-Na razie.
686
00:51:24,610 --> 00:51:25,610
Pa, Enzo.
687
00:51:26,450 --> 00:51:27,370
Pa.
688
00:51:29,620 --> 00:51:30,790
Co powiesz, Enzo?
689
00:51:31,330 --> 00:51:32,620
Posmakuje ci. Gotów?
690
00:51:33,710 --> 00:51:35,210
Zoe!
691
00:51:35,710 --> 00:51:36,620
Obiad!
692
00:51:38,500 --> 00:51:41,750
Benjamin objeżdża po zewnętrznej!
Prowadzą Wilson i Neal!
693
00:51:42,710 --> 00:51:46,010
-To przez czerwonego!
-Tak i nie.
694
00:51:46,050 --> 00:51:48,180
Każdy musi bronić swojej pozycji.
695
00:51:48,220 --> 00:51:49,760
Właśnie to robił czerwony.
696
00:51:53,470 --> 00:51:55,690
W każdym wyścigu przychodzi chwila,
697
00:51:56,480 --> 00:51:58,730
w której trzeba zaryzykować, by wygrać.
698
00:51:59,480 --> 00:52:03,650
”Kręć wolno na szybkich,
kręć szybko na wolnych”.
699
00:52:03,900 --> 00:52:07,110
O matko. Twoja mama mnie zabije.
700
00:52:07,610 --> 00:52:09,530
Tej nocy zadzwonili ze szpitala.
701
00:52:10,070 --> 00:52:13,080
Lekarze wreszcie wypuścili Eve do domu.
702
00:52:13,410 --> 00:52:15,870
Jednak nie mieli na myśli naszego.
703
00:52:16,250 --> 00:52:18,330
Mama nie może mieszkać z nami?
704
00:52:18,580 --> 00:52:19,710
Wkrótce zamieszka.
705
00:52:20,380 --> 00:52:22,500
Ale dziadkowie ciągle są w domu,
706
00:52:22,550 --> 00:52:24,260
więc lepiej, by została z nimi.
707
00:52:24,550 --> 00:52:25,550
Tylko na teraz.
708
00:52:34,810 --> 00:52:36,100
Jedzie mama!
709
00:52:44,030 --> 00:52:45,990
-Zoe...
-Spokojnie, mamo.
710
00:52:46,490 --> 00:52:49,610
Moje kochanie. Tęskniłam za tym.
711
00:52:49,660 --> 00:52:50,780
Ja też.
712
00:52:54,450 --> 00:52:55,790
To nadal ona.
713
00:53:05,760 --> 00:53:09,550
"Śnieg prószył na wiewiórkę,
i na bobra
714
00:53:09,590 --> 00:53:11,430
i na wszystkich innych.
715
00:53:12,140 --> 00:53:15,970
Chłopiec rzekł: 'O, tak jak myśleliśmy'.
716
00:53:16,220 --> 00:53:18,730
A Sanek na to: 'Ziuuu'.
717
00:53:19,140 --> 00:53:21,980
Charles napisał życzenie na karteczce".
718
00:53:22,310 --> 00:53:24,770
Nie rozumiem, o co prosicie.
719
00:53:24,820 --> 00:53:28,240
Uważamy z Maxwellem,
że Zoe powinna zostać u nas, aż...
720
00:53:30,070 --> 00:53:34,030
Aż co? Zakładamy już, że Eve nie przeżyje?
721
00:53:34,080 --> 00:53:37,160
Modlimy się o nią,
ale słyszałeś pana doktora.
722
00:53:37,950 --> 00:53:40,080
To mogą być jej ostatnie chwile.
723
00:53:40,670 --> 00:53:43,420
Mogę ją wozić do szkoły i z powrotem.
Albo ty.
724
00:53:43,840 --> 00:53:44,960
Dostosujemy się.
725
00:53:46,210 --> 00:53:49,510
Też możesz się przenieść tutaj.
Nie sądziliśmy, że...
726
00:53:50,680 --> 00:53:52,010
To twoja decyzja.
727
00:53:54,760 --> 00:53:55,890
Obgadam to z Eve.
728
00:53:59,680 --> 00:54:00,690
Chodź.
729
00:54:03,100 --> 00:54:04,900
Chcą dla nas dobrze.
730
00:54:05,940 --> 00:54:07,030
Wiem.
731
00:54:08,110 --> 00:54:09,490
Liczy się twoje zdanie.
732
00:54:13,620 --> 00:54:15,240
Chcę znów żyć jak dawniej.
733
00:54:20,210 --> 00:54:23,000
Tata jest dla ciebie milszy? Bo obiecał.
734
00:54:23,040 --> 00:54:25,590
Tak, wszystko gra. Lepiej...
735
00:54:26,460 --> 00:54:28,960
skup się na sobie, dobra?
736
00:54:30,800 --> 00:54:34,220
Trzymam kciuki,
że za parę tygodni wrócą mi siły
737
00:54:34,260 --> 00:54:35,850
i znów zamieszkamy u siebie.
738
00:54:36,970 --> 00:54:37,890
Prawda?
739
00:54:38,470 --> 00:54:39,390
Tak.
740
00:54:43,140 --> 00:54:44,900
Chcę, żebyś znów jeździł.
741
00:54:46,150 --> 00:54:48,070
Za długo to zaniedbywałeś.
742
00:54:49,150 --> 00:54:50,150
Zobaczymy.
743
00:54:52,490 --> 00:54:54,610
Nie możesz przerywać przeze mnie.
744
00:54:56,660 --> 00:54:58,660
Obiecywałeś, że tego nie zrobisz.
745
00:55:00,750 --> 00:55:01,750
Nie zrobię.
746
00:55:04,000 --> 00:55:05,000
Słowo.
747
00:55:09,500 --> 00:55:10,420
Prześpij się.
748
00:55:11,920 --> 00:55:12,880
Dobra?
749
00:55:16,090 --> 00:55:17,180
Kocham cię.
750
00:55:18,930 --> 00:55:20,640
Strasznie cię kocham.
751
00:55:29,610 --> 00:55:32,280
Ludziom musi być bardzo trudno.
752
00:55:33,530 --> 00:55:36,780
Chwilami wątpię,
czy umiałbym wejść z kimś w taką więź,
753
00:55:36,820 --> 00:55:40,540
jednak wiem, że to konieczne,
by istotnie zostać człowiekiem.
754
00:55:44,580 --> 00:55:46,210
Pilnuj dziewczyn, Enzo.
755
00:55:52,710 --> 00:55:56,260
Czuwałem przy niej tej nocy
i przez wiele kolejnych.
756
00:55:57,550 --> 00:55:59,550
Diabeł czaił się na Eve.
757
00:55:59,800 --> 00:56:02,100
Ale najpierw musiałby pokonać mnie.
758
00:56:03,730 --> 00:56:07,560
Kończyłem swoją wartę dopiero,
gdy inni wstawali z łóżek.
759
00:56:08,060 --> 00:56:09,230
Leniuch.
760
00:56:12,650 --> 00:56:14,900
Zdarzało się, że Denny czuwał ze mną.
761
00:56:18,570 --> 00:56:20,370
Ale on nie odpoczywał rankiem.
762
00:56:22,490 --> 00:56:23,950
Musiał być silny dla córki.
763
00:56:24,410 --> 00:56:25,910
Szarpiesz? A chcesz to?
764
00:56:29,420 --> 00:56:30,500
Przeciąganie liny.
765
00:56:32,420 --> 00:56:34,460
Za co złapie? No za co?
766
00:56:39,300 --> 00:56:41,260
Leci! Tam jest!
767
00:56:41,800 --> 00:56:42,810
Enzo, chodź.
768
00:56:44,470 --> 00:56:45,730
Dobry pies.
769
00:56:53,780 --> 00:56:55,610
-Pamiętasz?
-Tak.
770
00:56:56,860 --> 00:56:58,820
Jego wytrwałość nie znała granic.
771
00:57:00,280 --> 00:57:03,030
-O, rakieta do tenisa.
-No!
772
00:57:03,280 --> 00:57:07,710
A dziadek zapisał cię na środowe lekcje.
Fajnie, prawda?
773
00:57:07,960 --> 00:57:11,210
Środa odpada.
Jestem cały dzień w warsztacie.
774
00:57:11,500 --> 00:57:13,420
To my będziemy cię wozili.
775
00:57:13,460 --> 00:57:14,340
Tak!
776
00:57:14,750 --> 00:57:17,090
Pozwalał im też rozpieszczać Zoe.
777
00:57:17,760 --> 00:57:19,470
Rozumiał, że w ten sposób
778
00:57:19,510 --> 00:57:22,260
nie myśleli o tym,
co działo się z ich córką.
779
00:57:27,480 --> 00:57:29,810
Co, rzecz jasna, było niemożliwe.
780
00:57:43,490 --> 00:57:45,410
Wróciłem, gdzie jesteście?
781
00:57:57,260 --> 00:57:59,090
-Cześć.
-Niespodzianka!
782
00:58:00,430 --> 00:58:01,760
Z jakiej okazji?
783
00:58:02,090 --> 00:58:03,970
-Chodź.
-Zrobiłyśmy przyjęcie.
784
00:58:04,010 --> 00:58:08,020
Przyjęcie?
To chyba muszę się ładniej ubrać.
785
00:58:08,350 --> 00:58:10,140
Już wyglądasz przepięknie.
786
00:58:11,190 --> 00:58:12,520
Na pewno masz siłę?
787
00:58:14,110 --> 00:58:15,520
Chcę wracać do domu.
788
00:58:16,940 --> 00:58:18,030
Ja też tego chcę.
789
00:58:19,360 --> 00:58:21,030
Nawet nie wiesz, jak bardzo.
790
00:59:33,940 --> 00:59:35,020
Widzisz?
791
00:59:37,520 --> 00:59:38,730
Tak?
792
00:59:40,940 --> 00:59:42,820
Już się tego nie boję.
793
00:59:45,950 --> 00:59:47,990
Bo wiem, że to nie koniec.
794
00:59:52,620 --> 00:59:54,330
Ty już wiedziałeś, prawda?
795
00:59:57,710 --> 00:59:58,920
Ty wiesz wszystko.
796
01:00:05,130 --> 01:00:06,550
Może nie wszystko.
797
01:00:18,730 --> 01:00:19,860
Ale wiem jedno:
798
01:00:23,900 --> 01:00:26,240
z ostatnim tchnieniem uleciała jej dusza.
799
01:00:28,160 --> 01:00:29,870
Widziałem ją na własne oczy.
800
01:00:31,580 --> 01:00:34,120
Wyruszyła w dalszy etap podróży.
801
01:02:14,180 --> 01:02:15,180
Ładnie ci.
802
01:03:22,660 --> 01:03:25,670
To zabawa dla dzieci.
Teraz już muszę dorosnąć.
803
01:03:53,360 --> 01:03:55,570
Trish zrobiła Zoe coś do zjedzenia.
804
01:03:57,450 --> 01:03:58,450
Dzięki.
805
01:04:03,710 --> 01:04:04,710
Tylu ludzi.
806
01:04:07,290 --> 01:04:08,630
Wszyscy starzy znajomi.
807
01:04:10,210 --> 01:04:11,380
Jej uczniowie.
808
01:04:11,800 --> 01:04:13,010
Każdy ją kochał.
809
01:04:16,970 --> 01:04:21,140
Myślałem, że się przygotuję.
Wiedziałem, co będzie, ale...
810
01:04:21,890 --> 01:04:22,930
Nie zdążyłem.
811
01:04:23,890 --> 01:04:24,930
Wcale.
812
01:04:26,390 --> 01:04:27,900
Szczerze mówiąc, Denny...
813
01:04:29,310 --> 01:04:30,820
nieco nas to martwi.
814
01:04:31,400 --> 01:04:35,400
Że się nie przygotowałeś.
Że nie masz żadnego planu.
815
01:04:35,650 --> 01:04:36,780
Planu? Jak to?
816
01:04:37,570 --> 01:04:40,240
Zrobiłam Zoe jajecznicę i grzanki.
817
01:04:40,580 --> 01:04:41,740
Już zaczęliśmy.
818
01:04:42,740 --> 01:04:43,750
Myślałam...
819
01:04:45,620 --> 01:04:46,830
Co zaczęliśmy?
820
01:04:51,000 --> 01:04:54,090
Wytłumaczy mi któreś łaskawie,
co jest grane?
821
01:04:58,510 --> 01:05:00,930
Rozmawialiśmy trochę z Maxwellem i...
822
01:05:02,350 --> 01:05:06,390
zastanawiamy się,
czy nie byłoby lepiej dla wszystkich,
823
01:05:06,430 --> 01:05:09,770
gdyby Zoe dalej mieszkała z nami.
824
01:05:12,520 --> 01:05:14,780
-Co?
-Potrzebuje stabilizacji.
825
01:05:15,360 --> 01:05:17,860
Sądzimy, że nie zdołasz jej tego zapewnić.
826
01:05:18,530 --> 01:05:21,620
-Jeśli wrócisz do wyścigów.
-Zamierzasz to zrobić?
827
01:05:22,450 --> 01:05:23,870
Pewnie, że tak.
828
01:05:24,200 --> 01:05:25,540
Nie od razu, ale...
829
01:05:25,790 --> 01:05:27,500
I kto się wtedy zajmie Zoe?
830
01:05:28,540 --> 01:05:29,620
Ja.
831
01:05:30,380 --> 01:05:32,420
-Tak jak Eve?
-Maxwell!
832
01:05:32,460 --> 01:05:33,460
Co to miało znaczyć?
833
01:05:33,500 --> 01:05:36,630
Denny, proszę, to nie pora,
by się o to kłócić.
834
01:05:36,670 --> 01:05:39,340
Może coś byś zauważył,
gdybyś był w domu.
835
01:05:39,380 --> 01:05:41,510
-I zdążyliby to wykryć.
-Nieprawda!
836
01:05:41,550 --> 01:05:43,010
Mówi to z nerwów.
837
01:05:43,050 --> 01:05:46,430
Myślisz, że nie pytałem
o to lekarzy tysiące razy?
838
01:05:46,470 --> 01:05:50,520
Wszyscy wiemy, że byliśmy bezradni.
Nie o to tu chodzi.
839
01:05:50,560 --> 01:05:53,230
Zoe wraca ze mną do domu i koniec!
840
01:05:53,610 --> 01:05:55,440
Chcemy tylko dla Zoe jak najlepiej.
841
01:05:55,480 --> 01:05:59,030
Najlepiej będzie,
jak będzie mieszkała z ojcem.
842
01:05:59,070 --> 01:06:01,110
Jeśli chcesz ją jeszcze zobaczyć,
843
01:06:01,160 --> 01:06:03,450
radzę ci zaraz uciąć ten temat!
844
01:06:03,490 --> 01:06:04,700
Nie mówiłem?
845
01:06:04,740 --> 01:06:07,950
Dalej byłbyś obecny w jej życiu,
ile tylko zechcesz.
846
01:06:08,000 --> 01:06:11,540
Mamy czas i środki,
by zapewnić jej to, czego pragnęła Eve.
847
01:06:11,920 --> 01:06:14,250
Ty mógłbyś się
w całości skupić na jeździe.
848
01:06:14,290 --> 01:06:16,800
Koniec. Nie mogę tego słuchać.
849
01:06:17,260 --> 01:06:18,760
Czyli nie mamy wyjścia.
850
01:06:19,340 --> 01:06:21,430
Obiecałeś mi, Maxwell!
851
01:06:26,180 --> 01:06:27,220
Żartujesz?
852
01:06:29,600 --> 01:06:33,810
Ledwie pochowałem żonę, a ty
chcesz mi odebrać prawo do życia z córką?
853
01:06:33,860 --> 01:06:36,570
Wybacz, Denny. To poszło zupełnie nie...
854
01:06:37,030 --> 01:06:38,030
Już zjadłam.
855
01:06:39,860 --> 01:06:42,570
Idź się spakować, wracamy do domu.
856
01:06:42,610 --> 01:06:43,620
Nie bój się.
857
01:06:43,660 --> 01:06:46,240
Zostaniesz u nas,
aż tata załatwi to i owo.
858
01:06:46,280 --> 01:06:48,330
Zoe, pakuj się. Wyjeżdżamy!
859
01:06:49,580 --> 01:06:51,250
Za kogo ty się masz?
860
01:06:51,290 --> 01:06:53,170
Wiesz, że sam nie dasz rady.
861
01:06:53,210 --> 01:06:58,210
Co będzie, gdy znów zaczniesz
spędzać całe dnie na tym swoim torze?
862
01:06:58,250 --> 01:07:00,090
Co weekend dokądś latasz.
863
01:07:00,130 --> 01:07:02,680
Przegapiłeś jej poród, na litość boską!
864
01:07:02,720 --> 01:07:03,800
Nie oddamy ci jej.
865
01:07:04,760 --> 01:07:05,800
O Boże.
866
01:07:07,640 --> 01:07:09,100
-Coś ci...
-Nie.
867
01:07:09,140 --> 01:07:10,480
Nic mi nie jest!
868
01:07:12,350 --> 01:07:13,600
Niech zostanie.
869
01:07:13,650 --> 01:07:15,690
Tylko na teraz. Coś wynegocjujemy!
870
01:07:16,310 --> 01:07:17,320
Zoe!
871
01:07:19,730 --> 01:07:22,400
-Później wrócimy po lalki, dobra?
-Dobrze.
872
01:07:30,500 --> 01:07:31,750
Wsiadaj, kochanie.
873
01:07:34,000 --> 01:07:35,380
Popełniasz wielki błąd.
874
01:07:37,090 --> 01:07:38,090
Enzo, wskakuj.
875
01:07:58,860 --> 01:08:00,230
Enzo, nie teraz.
876
01:08:10,700 --> 01:08:12,200
Co? No dobra.
877
01:08:18,040 --> 01:08:21,420
Nie wiedziałem, co leciało,
ale musiało go zająć.
878
01:08:23,380 --> 01:08:26,010
Eve robiła to samo, gdy był smutny.
879
01:08:26,050 --> 01:08:28,090
No dobra, wariacie.
880
01:08:30,220 --> 01:08:33,520
Puszczali akurat
luksemburskie Grand Prix z 1989 roku,
881
01:08:33,560 --> 01:08:37,270
wygrane przez Irlandczyka
Kevina Finnerty'ego Yorka,
882
01:08:37,310 --> 01:08:40,860
mimo że przejechał
ostatnich 20 okrążeń z dwoma biegami.
883
01:08:45,150 --> 01:08:49,620
Prawdziwy mistrz jest zdolny do rzeczy
nieosiągalnych dla zwykłych ludzi.
884
01:08:51,490 --> 01:08:53,490
Denny musiał to sobie przypomnieć.
885
01:08:56,290 --> 01:08:59,920
Dzięki, że odebrałeś po godzinach.
Nie znam innego prawnika.
886
01:08:59,960 --> 01:09:01,590
A ja - zaufanego mechanika.
887
01:09:03,050 --> 01:09:04,260
Wyluzuj.
888
01:09:04,300 --> 01:09:07,510
Z tego, co słyszałem przez telefon,
zaraz to wygrasz.
889
01:09:07,550 --> 01:09:08,930
Gdzie jest córka?
890
01:09:08,970 --> 01:09:11,260
Pojechała do szkoły. Powinna zostać?
891
01:09:11,300 --> 01:09:13,430
Nie, to dobrze.
Rozumiesz jej potrzeby.
892
01:09:14,010 --> 01:09:16,480
Twierdzą, że nie nadajesz się na rodzica
893
01:09:16,520 --> 01:09:18,900
ze względu na twój niebezpieczny zawód.
894
01:09:19,270 --> 01:09:20,980
To wyssane z palca.
895
01:09:21,400 --> 01:09:23,150
Dziwię się, że złożyli pozew.
896
01:09:23,820 --> 01:09:26,280
Wystąpię o orzeczenie sądu i po sprawie.
897
01:09:26,570 --> 01:09:29,160
-Czyli nie mają szans?
-To Waszyngton.
898
01:09:29,410 --> 01:09:31,660
Dziecko zawsze trafia do rodzica.
899
01:09:32,490 --> 01:09:33,490
Bez wyjątków.
900
01:09:41,580 --> 01:09:43,840
-Dzień dobry panom.
-Dennis Swift?
901
01:09:43,880 --> 01:09:44,920
Powinien być z tyłu.
902
01:09:51,260 --> 01:09:52,590
Denny Swift to ja.
903
01:09:52,640 --> 01:09:53,970
Proszę wyjść zza lady.
904
01:09:55,600 --> 01:09:56,470
Proszę.
905
01:09:57,100 --> 01:09:58,060
Aresztujemy pana.
906
01:09:59,140 --> 01:10:00,440
To jakiś żart?
907
01:10:00,480 --> 01:10:02,400
Proszę stanąć w rozkroku.
908
01:10:03,150 --> 01:10:04,480
Dobrze.
909
01:10:04,520 --> 01:10:06,190
Wyluzuj, kolego.
910
01:10:06,230 --> 01:10:08,740
-Ile to zajmie?
-Ma pan prawo milczeć.
911
01:10:08,780 --> 01:10:10,950
Muszę odebrać córkę ze szkoły!
912
01:10:10,990 --> 01:10:13,780
-Ja ją odbiorę.
-Nie, dzwoń do Marka Finna.
913
01:10:13,830 --> 01:10:16,120
-Rozumie pan swoje prawa?
-Rozumiem.
914
01:10:16,160 --> 01:10:17,200
Do Marka Finna.
915
01:10:17,250 --> 01:10:19,870
-Waruj.
-Za co go zgarniacie?
916
01:10:21,040 --> 01:10:23,540
Czułem się dotąd tak bezsilny tylko raz.
917
01:10:24,630 --> 01:10:26,630
Gdy Eve upadła w lesie.
918
01:10:31,180 --> 01:10:33,090
Jutro rano, punkt 8:30.
919
01:10:33,140 --> 01:10:35,310
-Wszystko obgadamy.
-Dobra.
920
01:10:37,140 --> 01:10:41,140
-Chcieliśmy odebrać Zoe ze szkoły...
-Ale dziadkowie was ubiegli.
921
01:10:41,980 --> 01:10:44,520
Ukartowali to wszystko. Chodź.
922
01:10:45,730 --> 01:10:46,900
Dzięki, Mike.
923
01:10:49,110 --> 01:10:52,110
Napaść czwartego stopnia
to zaledwie wykroczenie,
924
01:10:52,160 --> 01:10:55,070
więc wątpię, żebyś trafił za kratki.
925
01:10:55,410 --> 01:10:57,240
Ale wiemy, że nie o to chodzi.
926
01:10:57,990 --> 01:11:01,410
Jeśli sąd cię skaże,
stracisz wszelkie szanse na opiekę.
927
01:11:02,670 --> 01:11:07,130
Ze względu na zarzuty, sąd przyznał
tymczasowy zakaz zbliżania się.
928
01:11:07,170 --> 01:11:09,510
Możesz zobaczyć się z Zoe
dopiero za 90 dni.
929
01:11:10,010 --> 01:11:10,970
Nie.
930
01:11:11,010 --> 01:11:13,760
-Nie mogę się z nią...
-Nie masz wyjścia.
931
01:11:13,800 --> 01:11:16,600
Rodzice Eve już wnieśli
o odebranie ci praw.
932
01:11:16,850 --> 01:11:19,100
To jakiś obłęd. On mnie złapał.
933
01:11:19,350 --> 01:11:20,480
Masz świadków?
934
01:11:20,520 --> 01:11:23,810
Teoretycznie Trish, ale była odwrócona.
935
01:11:24,150 --> 01:11:25,190
Pogadam z nią.
936
01:11:25,230 --> 01:11:27,610
Zabraniam ci z nimi gadać. Poważnie.
937
01:11:27,940 --> 01:11:29,650
To by wszystko pogrążyło.
938
01:11:30,030 --> 01:11:32,900
Żeby Zoe nie pytała, gdzie jesteś,
939
01:11:32,950 --> 01:11:36,570
zgodziliśmy się powiedzieć jej,
że wziął cię europejski zespół.
940
01:11:37,280 --> 01:11:39,490
Załatwiłem, żebyście do siebie pisali.
941
01:11:40,370 --> 01:11:41,450
Trzy miesiące!
942
01:11:42,370 --> 01:11:44,750
Nie mogłem znieść takiego bezprawia.
943
01:11:44,790 --> 01:11:48,460
Najpierw stracił Eve,
a teraz chciano mu odebrać także Zoe.
944
01:11:57,890 --> 01:11:59,970
Z trudem znosił kolejne tygodnie.
945
01:12:09,070 --> 01:12:10,900
Choć chcę zostać człowiekiem,
946
01:12:10,940 --> 01:12:13,740
psy mają nad nimi jedną przewagę.
947
01:12:14,070 --> 01:12:15,570
KOCHAM CIĘ, TATO! WYGRAJ!
948
01:12:15,990 --> 01:12:17,160
Co myślisz, Enzo?
949
01:12:18,410 --> 01:12:19,490
Mianowicie:
950
01:12:21,580 --> 01:12:25,250
pies umie spowolnić
swój metabolizm i procesy myślowe.
951
01:12:26,330 --> 01:12:28,960
Może godzinami przesiadywać
w jednym miejscu.
952
01:12:30,250 --> 01:12:33,920
Umie zmienić upływ czasu,
lecz ludzie są zdani na jego łaskę.
953
01:12:44,430 --> 01:12:45,810
O co chodzi z psem?
954
01:12:47,270 --> 01:12:50,270
Z psem.
Zoe prosiła dziadków, by przyjechał.
955
01:12:51,110 --> 01:12:52,690
Pewnie, że przyjedzie.
956
01:12:53,360 --> 01:12:57,240
Powiedz, że jest u Mike'a
i że podrzuci im go w ten weekend.
957
01:12:57,280 --> 01:12:58,410
Dobra, powiem.
958
01:12:59,240 --> 01:13:00,330
Dzięki.
959
01:13:00,370 --> 01:13:02,950
Sekretarka mówi, że przesłała ci fakturę.
960
01:13:04,450 --> 01:13:07,250
-Zapłaciłem.
-To była poprzednia.
961
01:13:07,290 --> 01:13:10,670
Wiem, że nie możesz się ścigać,
bo jesteś uziemiony,
962
01:13:10,710 --> 01:13:13,420
ale muszę opłacić swoją kancelarię.
963
01:13:13,460 --> 01:13:16,670
Wiem, Mark. Zaraz... coś wymyślę.
964
01:13:25,890 --> 01:13:29,060
Trudno było pojąć,
że znaleźliśmy się na takim wirażu.
965
01:13:38,910 --> 01:13:40,030
Chodź!
966
01:13:44,080 --> 01:13:47,250
Tylko wytrzyj mu łapy,
nim wejdzie do domu.
967
01:13:47,290 --> 01:13:49,370
Babcia dopiero uprała dywany.
968
01:13:51,880 --> 01:13:54,960
Witaj, Enzo, dobrze cię widzieć...
969
01:13:57,090 --> 01:13:59,010
Tęsknię za tatą, a ty?
970
01:14:00,760 --> 01:14:04,010
Pierwszy raz cieszyłem się,
że nie mogłem mówić.
971
01:14:05,220 --> 01:14:07,140
Bo pewnie brakłoby mi słów.
972
01:14:12,360 --> 01:14:16,530
Gdy Zoe poszła spać,
zszedłem podsłuchać bliźnięta.
973
01:14:16,570 --> 01:14:18,280
Wywrócił mnie na ziemię.
974
01:14:18,950 --> 01:14:21,410
Pękło mi żebro, na litość boską.
975
01:14:21,990 --> 01:14:23,320
Sama widziałaś.
976
01:14:24,780 --> 01:14:28,660
Wszystko zależy od tego,
czy potwierdzisz moje zeznanie.
977
01:14:29,750 --> 01:14:31,250
Musisz zeznawać.
978
01:14:32,080 --> 01:14:34,750
Kiełkowały we mnie mroczne myśli.
979
01:14:34,790 --> 01:14:37,630
Pamiętaj, że robimy to dla naszej wnuczki.
980
01:14:38,050 --> 01:14:39,300
Tylko ona się liczy.
981
01:14:41,470 --> 01:14:45,600
I nie bałem się sięgnąć po swój psi oręż,
by wyegzekwować karę.
982
01:14:46,390 --> 01:14:47,430
Co?
983
01:14:49,640 --> 01:14:51,730
-Chcesz paprykę?
-Maxwell.
984
01:14:53,400 --> 01:14:56,230
Zjadłem ją, choć wiedziałem,
że mi zaszkodzi.
985
01:14:59,320 --> 01:15:00,400
Smaczna?
986
01:15:01,070 --> 01:15:03,740
W końcu jestem tylko durnym psem.
987
01:15:04,570 --> 01:15:07,370
To druga co do długości hossa w dziejach.
988
01:15:07,410 --> 01:15:09,330
Udziałowcy wciąż nie sprzedają.
989
01:15:09,620 --> 01:15:11,210
Obserwowałem go i czekałem.
990
01:15:13,580 --> 01:15:17,210
A w moim brzuchu
warzyła się plugawa mieszanka.
991
01:15:27,100 --> 01:15:27,970
Chodź.
992
01:15:28,010 --> 01:15:29,600
Chodź, idziemy na dwór.
993
01:15:34,400 --> 01:15:36,110
No dalej, ruszaj się!
994
01:15:37,190 --> 01:15:39,070
No chodź, co tak stoisz?
995
01:15:39,110 --> 01:15:40,940
O nie! Nie!
996
01:15:42,950 --> 01:15:45,030
Trish, chodź szybko!
997
01:15:45,490 --> 01:15:47,990
Pies właśnie zesrał się na dywan!
998
01:15:48,280 --> 01:15:49,490
Gdzie jest wiadro?
999
01:15:50,200 --> 01:15:51,620
O Boże.
1000
01:15:51,660 --> 01:15:54,080
Trish, chodź no tutaj!
1001
01:15:54,710 --> 01:15:56,210
Ty się ruszaj, dziadzie.
1002
01:15:57,590 --> 01:16:00,420
Patrzysz na wprost, na kolejny zakręt.
1003
01:16:00,460 --> 01:16:01,590
Zaraz wracam, co?
1004
01:16:02,970 --> 01:16:04,970
Co jest? Miał zostać do wieczora.
1005
01:16:05,510 --> 01:16:08,560
Ale z tego, co słyszę,
nieco nadużył gościnności.
1006
01:16:08,970 --> 01:16:10,680
Dobra. I tak zaraz kończymy.
1007
01:16:11,810 --> 01:16:14,940
Moje stare oczy
od lat nie widziały bolidów na torze.
1008
01:16:14,980 --> 01:16:17,400
Nie wiedziałem,
że aż tak mi ich brakowało.
1009
01:16:18,400 --> 01:16:22,940
Odezwało się nawet dawne marzenie
o jechaniu wyścigówką u boku Denny'ego.
1010
01:16:23,240 --> 01:16:25,450
Kończymy sesję i schodzimy z toru.
1011
01:16:25,490 --> 01:16:28,450
Wszyscy na trybuny. Jeszcze nie wracajcie.
1012
01:16:28,490 --> 01:16:30,120
Denny, masz chwilkę?
1013
01:16:30,160 --> 01:16:31,160
Zaraz wracam.
1014
01:16:32,250 --> 01:16:33,250
Luca!
1015
01:16:33,500 --> 01:16:36,250
-Dobrze cię widzieć, Don.
-Ciebie też.
1016
01:16:36,290 --> 01:16:39,420
Poznaj Lucę Pantoniego z Ferrari.
Przyleciał z Włoch.
1017
01:16:39,460 --> 01:16:40,960
-Denny Swift.
-Miło mi.
1018
01:16:41,000 --> 01:16:42,550
To wasz nowy model?
1019
01:16:42,590 --> 01:16:45,630
-Prosto z fabryki.
-Na żywo jeszcze ładniejszy.
1020
01:16:45,680 --> 01:16:48,140
Widziałem, jak jechałeś na Daytonie.
1021
01:16:48,430 --> 01:16:49,760
Tak, ciężko było.
1022
01:16:50,350 --> 01:16:51,930
Może pokazałbyś Luce tor?
1023
01:16:53,520 --> 01:16:54,430
Pewnie.
1024
01:16:58,350 --> 01:16:59,650
Kto to?
1025
01:16:59,690 --> 01:17:02,570
Naczelny szkoleniowiec kierowców
dla Ferrari.
1026
01:17:07,530 --> 01:17:11,330
Będzie się oswajał na pierwszym kółku,
ale potem da gaz do dechy.
1027
01:17:12,040 --> 01:17:13,040
Tędy.
1028
01:17:13,370 --> 01:17:15,870
-Chodź, Enzo.
-Ściśnijcie się, chłopaki.
1029
01:17:16,960 --> 01:17:19,000
Patrzcie, jak to robi mistrz.
1030
01:17:25,720 --> 01:17:27,760
Spróbujcie odwalić coś takiego,
1031
01:17:27,800 --> 01:17:31,140
a tak was pogonię, że się zakurzy.
Denny to zawodowiec.
1032
01:17:57,580 --> 01:17:58,500
Jak było?
1033
01:17:59,920 --> 01:18:00,880
Niesamowicie.
1034
01:18:01,540 --> 01:18:02,880
Zasłużyłeś.
1035
01:18:02,920 --> 01:18:05,050
-Kończymy!
-Co myślisz, piesku?
1036
01:18:05,090 --> 01:18:08,170
-Widzimy się jutro!
-Lubisz ferrari. Śliczny, co?
1037
01:18:09,800 --> 01:18:11,470
Mam dla ciebie ofertę pracy.
1038
01:18:12,260 --> 01:18:15,220
Pracuję w siedzibie marki w Maranello.
1039
01:18:15,270 --> 01:18:17,100
Mamy tam wspaniały tor.
1040
01:18:17,810 --> 01:18:19,480
Testowałbyś nowe wozy.
1041
01:18:22,230 --> 01:18:24,820
Dziękuję, panie Pantoni, ale...
1042
01:18:26,320 --> 01:18:30,070
ze względu na pewne sprawy
nie mogę opuścić kraju.
1043
01:18:30,860 --> 01:18:33,200
Don już mi wszystko wyjaśnił.
1044
01:18:33,780 --> 01:18:35,990
Jeśli jednak sytuacja się zmieni,
1045
01:18:36,660 --> 01:18:38,040
tu masz mój numer.
1046
01:18:39,750 --> 01:18:40,670
Miło mi.
1047
01:18:41,500 --> 01:18:42,500
Dziękuję.
1048
01:18:43,670 --> 01:18:44,710
Chodź.
1049
01:18:57,270 --> 01:18:58,930
Dopytywał o ciebie latami.
1050
01:18:59,350 --> 01:19:02,600
Gdy usłyszał o Eve,
uznał, że cię zatrudni.
1051
01:19:03,980 --> 01:19:06,820
Bardzo docenia,
że walczysz o prawa do córki.
1052
01:19:11,030 --> 01:19:12,280
A jeśli je stracę?
1053
01:19:13,030 --> 01:19:14,700
Przegrana to żaden wstyd.
1054
01:19:14,740 --> 01:19:17,660
Co innego
nie podejść do wyścigu ze strachu.
1055
01:19:19,000 --> 01:19:21,710
Zbieraj uczniów i wracaj na tor,
na swoje miejsce.
1056
01:19:24,420 --> 01:19:25,380
Chodź.
1057
01:19:29,460 --> 01:19:32,380
Nawet ja czułem się,
jakbym czekał całą wieczność.
1058
01:19:33,340 --> 01:19:35,930
Wkrótce nadszedł upragniony 90. dzień.
1059
01:19:41,060 --> 01:19:42,390
-Cześć.
-Tato!
1060
01:19:45,060 --> 01:19:46,150
Hej.
1061
01:19:46,650 --> 01:19:47,980
Enzo!
1062
01:19:50,320 --> 01:19:52,110
-Zabiorę ją o szóstej.
-Dobra.
1063
01:19:52,900 --> 01:19:54,200
-Trzymaj się.
-Dzięki.
1064
01:19:59,830 --> 01:20:01,450
-Tęskniłem.
-Ja też.
1065
01:20:01,500 --> 01:20:05,000
Chodź. Zrobiłem coś smacznego na obiad.
1066
01:20:10,340 --> 01:20:11,340
-Tato?
-No?
1067
01:20:11,760 --> 01:20:13,680
Wracasz niedługo do Europy?
1068
01:20:14,260 --> 01:20:16,590
-Jeszcze nie.
-Hura.
1069
01:20:17,260 --> 01:20:19,850
Ale musisz zostać z dziadkami
1070
01:20:19,890 --> 01:20:21,640
jeszcze przez jakiś czas.
1071
01:20:21,680 --> 01:20:23,560
Nie, chcę do domu.
1072
01:20:23,600 --> 01:20:26,770
Wiem o tym
i niczego bardziej bym nie chciał, ale...
1073
01:20:26,810 --> 01:20:29,820
prawnicy muszą ustalić,
gdzie będzie ci najlepiej.
1074
01:20:30,530 --> 01:20:33,280
Tak się dzieje, gdy komuś umiera mama.
1075
01:20:33,740 --> 01:20:36,740
Powiedz im,
że chcę mieszkać z tobą i z Enzem.
1076
01:20:37,490 --> 01:20:38,410
Dobrze.
1077
01:20:39,200 --> 01:20:40,200
Powiem.
1078
01:20:43,000 --> 01:20:44,540
-Pa, tato.
-Pa.
1079
01:20:47,000 --> 01:20:49,170
Będzie wracać co drugi weekend.
1080
01:20:49,670 --> 01:20:51,460
-Później...
-Wszystko albo nic.
1081
01:20:54,590 --> 01:20:56,340
Denny, słuchaj...
1082
01:20:56,680 --> 01:20:59,470
Wiem, że nie chcesz tego teraz słyszeć,
1083
01:21:00,100 --> 01:21:01,680
ale ich prawnik mówi jasno.
1084
01:21:02,180 --> 01:21:05,480
Są gotowi wycofać
wszystkie zarzuty nawet jutro,
1085
01:21:05,520 --> 01:21:07,440
jeśli tylko zrzekniesz się praw.
1086
01:21:08,860 --> 01:21:12,190
Mam obowiązek podkreślić,
że cieszymy się pewną przewagą.
1087
01:21:12,610 --> 01:21:14,990
Mamy wizyty i inne przywileje.
1088
01:21:15,030 --> 01:21:17,110
Będzie o wiele trudniej zapewnić je,
1089
01:21:17,610 --> 01:21:21,280
jeśli sąd skaże cię za napaść
i przyzna im prawo do opieki.
1090
01:21:24,040 --> 01:21:25,040
”Przewaga”.
1091
01:21:25,290 --> 01:21:27,000
Nie mówię, że nie wygramy.
1092
01:21:27,370 --> 01:21:28,420
Bo możemy.
1093
01:21:29,130 --> 01:21:31,130
Ale możemy też wszystko stracić.
1094
01:21:31,710 --> 01:21:32,800
Nie możemy.
1095
01:21:32,840 --> 01:21:35,970
Każdy może przegrać.
Wiesz to aż nazbyt dobrze.
1096
01:21:37,880 --> 01:21:38,760
Proszę...
1097
01:21:39,760 --> 01:21:40,800
zastanów się.
1098
01:21:50,400 --> 01:21:51,980
Wiedziałem, o czym myślał.
1099
01:21:52,900 --> 01:21:56,690
Ręce nie trzęsłyby mu się,
gdyby tylko złapał za kierownicę.
1100
01:22:04,990 --> 01:22:06,370
”Tylko my dwaj, Enzo”.
1101
01:22:07,160 --> 01:22:09,750
Zawsze tak mówił,
gdy wychodziliśmy biegać.
1102
01:22:10,000 --> 01:22:11,630
Dawaj, Enzo!
1103
01:22:11,670 --> 01:22:12,880
Ale nie tym razem.
1104
01:22:14,050 --> 01:22:15,880
Biegliśmy razem, lecz samotnie.
1105
01:22:21,430 --> 01:22:23,510
Zacząłem więc snuć plan.
1106
01:22:24,350 --> 01:22:27,390
Odebralibyśmy bez zapowiedzi
Zoe spod jej szkoły
1107
01:22:27,430 --> 01:22:31,400
i popędzilibyśmy do Montrealu
na coroczne Grand Prix.
1108
01:22:36,860 --> 01:22:37,900
Enzo?
1109
01:22:38,190 --> 01:22:39,990
Enzo, zostań tam!
1110
01:22:40,030 --> 01:22:40,910
Nie!
1111
01:22:43,070 --> 01:22:44,240
Jezu!
1112
01:22:47,370 --> 01:22:49,960
-Nie widziałem go.
-Nie pana wina.
1113
01:22:51,370 --> 01:22:53,670
Tylko moja. Głąb ze mnie.
1114
01:22:53,710 --> 01:22:55,960
-Jest cały?
-Dalej oddycha.
1115
01:22:56,210 --> 01:22:58,840
-Skończony głąb.
-Włóżmy go do wozu.
1116
01:23:01,220 --> 01:23:04,220
Wóz podąża za wzrokiem.
Jak mogłem zapomnieć?
1117
01:23:08,310 --> 01:23:10,730
Ayrton Senna nie musiał zginąć na Imoli.
1118
01:23:11,310 --> 01:23:13,940
To o nim myślałem w drodze do szpitala.
1119
01:23:15,060 --> 01:23:20,070
Rąbnął w betonową barierkę na zakręcie
Tamburello, jadąc 300 na godzinę.
1120
01:23:20,450 --> 01:23:24,490
Eksperci byli zgodni, że przetrwałby,
gdyby element zawieszenia
1121
01:23:24,530 --> 01:23:26,660
nie przebiłby jego kasku.
1122
01:23:30,120 --> 01:23:32,830
SZPITAL DLA ZWIERZĄT SEAVIEW
1123
01:23:32,870 --> 01:23:34,130
Prosto na tyły.
1124
01:23:35,880 --> 01:23:37,170
Ale znam prawdę.
1125
01:23:38,340 --> 01:23:41,590
Senna umarł tamtego dnia,
bo jego ciało zrobiło swoje.
1126
01:23:42,840 --> 01:23:45,180
Dusza nauczyła się, czego chciała.
1127
01:23:47,010 --> 01:23:49,810
Wiedziałem,
że jeśli ze mną było tak samo...
1128
01:23:50,680 --> 01:23:52,020
też powinienem odejść.
1129
01:23:53,600 --> 01:23:56,110
Jednak wciąż miałem coś do zrobienia.
1130
01:23:56,400 --> 01:23:57,900
Nieznaczny krwotok wewnętrzny
1131
01:23:58,440 --> 01:23:59,940
oraz uszkodzona nerka.
1132
01:24:00,280 --> 01:24:03,030
Miał wiele szczęścia.
Mogło być znacznie gorzej.
1133
01:24:03,280 --> 01:24:07,410
Jednak muszę pana ostrzec,
że w przypadku psa w podeszłym wieku
1134
01:24:07,450 --> 01:24:10,120
taki uraz to zwykle początek końca.
1135
01:24:19,460 --> 01:24:24,380
Rentgen, narkoza, leki i dopłata
za nocny dyżur. Łącznie 812 dolarów.
1136
01:24:24,800 --> 01:24:25,800
Dziękuję.
1137
01:24:29,060 --> 01:24:30,810
Przykro mi, odrzuciło kartę.
1138
01:24:32,730 --> 01:24:34,690
Dobrze. Tu jest płatnicza.
1139
01:24:37,810 --> 01:24:39,690
Niewystarczające środki.
1140
01:24:40,150 --> 01:24:43,610
-Czy jest jakiś kłopot?
-Zrealizowałem czek dziś, więc...
1141
01:24:43,650 --> 01:24:45,700
pewnie jeszcze nie przeszedł.
1142
01:24:45,740 --> 01:24:47,950
Mam trochę gotówki. W sumie...
1143
01:24:48,320 --> 01:24:49,530
300 dolarów.
1144
01:24:49,580 --> 01:24:52,910
Z samego rana mogę
pójść do banku i donieść resztę.
1145
01:24:53,160 --> 01:24:54,870
Spokojnie, zdarza się.
1146
01:24:54,910 --> 01:24:58,380
Wystaw paragon na 300,
a rano Susan ściągnie resztę.
1147
01:24:58,420 --> 01:24:59,460
Właściwie...
1148
01:24:59,750 --> 01:25:02,590
mógłbym sobie zostawić dwie dychy?
1149
01:25:05,680 --> 01:25:06,680
Dziękuję.
1150
01:25:09,180 --> 01:25:11,350
Wracamy do domu, kolego?
1151
01:25:17,270 --> 01:25:20,900
Dzięki lekom zapadłem
na parę tygodni w nieprzerwany półsen.
1152
01:25:20,940 --> 01:25:23,230
Trzeba przyznać, że bardzo mi ulżyło.
1153
01:25:28,030 --> 01:25:31,030
Wolałem widzieć wszystko
od smutnej miny Denny'ego.
1154
01:25:32,700 --> 01:25:35,660
Nie mnie osądzać, czy to słuszna decyzja.
1155
01:25:35,710 --> 01:25:38,540
Ale jeśli to coś znaczy,
całkowicie cię wspieram.
1156
01:25:39,210 --> 01:25:40,080
Ja też.
1157
01:25:40,420 --> 01:25:43,760
Robisz, co musisz.
Zoe zrozumie, gdy nieco podrośnie.
1158
01:25:43,800 --> 01:25:46,260
Terminy wizyt nie ulegają zmianie.
1159
01:25:46,300 --> 01:25:50,180
Do tego trzy tygodnie w lecie,
tydzień w zimie i w ferie wiosenne.
1160
01:25:50,430 --> 01:25:52,890
-A co z zarzutami?
-Z miejsca je wycofają.
1161
01:25:52,930 --> 01:25:54,680
Jak mówiłem, była przewaga.
1162
01:25:55,680 --> 01:25:57,940
Serce podeszło mi do gardła.
1163
01:25:58,310 --> 01:26:00,650
-Daj długopis.
-Czy dalej śniłem?
1164
01:26:01,480 --> 01:26:05,990
Kim był ten sobowtór i co zrobił z Dennym?
1165
01:26:06,030 --> 01:26:08,280
Wybacz, był tylko taki.
1166
01:26:09,990 --> 01:26:11,410
I wszystko stało się jasne.
1167
01:26:11,990 --> 01:26:13,410
To nie był Denny...
1168
01:26:14,580 --> 01:26:15,750
tylko ta zebra.
1169
01:26:16,540 --> 01:26:19,960
Już raz mogłem zapobiec
zniszczeniu zabawek Zoe,
1170
01:26:20,210 --> 01:26:21,790
ale zawiodłem.
1171
01:26:22,130 --> 01:26:24,710
Musiałem to jakoś zatrzymać... tylko jak?
1172
01:26:30,220 --> 01:26:32,140
Enzo, dawaj te papiery!
1173
01:26:32,600 --> 01:26:33,680
Wracaj!
1174
01:26:34,010 --> 01:26:36,140
-A on dokąd?
-Przez okno!
1175
01:26:38,100 --> 01:26:40,230
Enzo, oddawaj kartki!
1176
01:26:41,270 --> 01:26:44,230
A ty nie rżyj, Tony! Zostaw je!
1177
01:26:46,030 --> 01:26:47,530
Mnie trochę śmieszy.
1178
01:26:49,780 --> 01:26:51,660
Dobra, już dobra, dotarło.
1179
01:27:02,880 --> 01:27:04,000
Powiedz tamtym...
1180
01:27:04,920 --> 01:27:06,500
że widzimy się w sądzie.
1181
01:27:07,300 --> 01:27:08,550
Enzo ma rację.
1182
01:27:09,300 --> 01:27:11,550
-Na pewno?
-Obiecałem coś Eve.
1183
01:27:12,260 --> 01:27:13,430
Nie poddam się.
1184
01:27:14,140 --> 01:27:15,640
Też sprawię sobie psa.
1185
01:27:22,480 --> 01:27:26,860
Denny położył na szali wszystko.
Gdyby przegrał, straciłby Zoe.
1186
01:27:28,740 --> 01:27:31,490
Miał tego dnia dość nieregularny oddech.
1187
01:27:33,570 --> 01:27:36,120
Głębokie wdechy, szybkie wydechy...
1188
01:27:37,410 --> 01:27:39,250
Był to znajomy dźwięk.
1189
01:27:39,830 --> 01:27:42,250
Dyszał tak samo tuż przed wyścigiem.
1190
01:27:58,140 --> 01:27:59,310
Jedziemy, Enzo.
1191
01:28:08,860 --> 01:28:09,860
Jest Tony.
1192
01:28:14,610 --> 01:28:16,320
Dzięki, że wpadłeś, stary.
1193
01:28:16,370 --> 01:28:19,990
Zawiózłbym go do warsztatu,
ale kiepsko się miewa.
1194
01:28:20,250 --> 01:28:22,710
-Biedaczysko.
-Patrz, kto to, Enzo! Tony!
1195
01:28:22,960 --> 01:28:24,580
Siema, kolego. Jak leci?
1196
01:28:25,630 --> 01:28:27,250
-Powodzenia.
-Dzięki.
1197
01:28:32,380 --> 01:28:33,590
Obejrzymy coś?
1198
01:28:35,890 --> 01:28:37,430
Nie miałem wstępu na salę,
1199
01:28:37,470 --> 01:28:40,720
więc musiałem sobie wyobrazić
przebieg rozprawy.
1200
01:28:41,470 --> 01:28:43,480
Snułem w głowie kolejne sceny,
1201
01:28:43,520 --> 01:28:46,480
zrodzone z conocnych sprawozdań Denny'ego
1202
01:28:47,060 --> 01:28:49,900
oraz moich skłonności do dramatyzowania.
1203
01:28:50,150 --> 01:28:53,280
-Sprzeciw, Wysoki Sądzie!
-Może to kwestia wieku,
1204
01:28:53,320 --> 01:28:56,740
jednak popuszczałem wodze fantazji
nad wyraz często.
1205
01:28:57,070 --> 01:28:59,330
Nie, drogi panie, otóż wcale nie.
1206
01:28:59,370 --> 01:29:00,330
Aż...
1207
01:29:01,330 --> 01:29:03,710
Czy niewykluczone, że w pewnej chwili
1208
01:29:03,750 --> 01:29:06,250
postanowił pan dodać gazu?
1209
01:29:06,290 --> 01:29:08,540
Sprzeciw. Oskarżony już odpowiedział.
1210
01:29:08,590 --> 01:29:09,540
Jak?!
1211
01:29:12,050 --> 01:29:14,470
-No?
-Nawet nie pamięta pan zabójstwa...
1212
01:29:14,510 --> 01:29:15,470
Już jadę.
1213
01:29:17,010 --> 01:29:19,140
Coś się kroi. Jedziesz ze mną?
1214
01:29:21,260 --> 01:29:22,180
Co jest grane?
1215
01:29:23,680 --> 01:29:26,810
Po chwili namysłu
odszyfrowałem, co się stało.
1216
01:29:26,850 --> 01:29:27,900
Przysięgam.
1217
01:29:28,400 --> 01:29:30,650
Trish złożyła dziś zeznanie.
1218
01:29:31,520 --> 01:29:34,240
Opowie pani sądowi
o tej rzekomej napaści?
1219
01:29:34,570 --> 01:29:36,610
Przebiegła tak, jak mówił mąż.
1220
01:29:36,650 --> 01:29:38,820
Widziała pani zatem, jak Dennis Swift
1221
01:29:39,160 --> 01:29:41,830
rzucił na ziemię
o 20 lat starszego mężczyznę,
1222
01:29:42,290 --> 01:29:44,620
łamiąc mu żebro i niemalże nadgarstek?
1223
01:29:45,250 --> 01:29:46,160
Tak.
1224
01:29:46,710 --> 01:29:48,330
Dziękuję, koniec pytań.
1225
01:29:52,130 --> 01:29:53,840
Może już pani usiąść.
1226
01:29:53,880 --> 01:29:56,300
Proponuję zarządzenie krótkiej przerwy,
1227
01:29:56,340 --> 01:29:59,470
podczas której przestudiuję zeznania.
1228
01:30:00,260 --> 01:30:01,550
Nie mogę.
1229
01:30:05,810 --> 01:30:06,810
Słucham?
1230
01:30:07,140 --> 01:30:08,100
Nie mogę!
1231
01:30:09,810 --> 01:30:13,110
Nie mogę tego zrobić.
Sądziłam, że dam radę, ale...
1232
01:30:14,650 --> 01:30:17,900
Nic nie widziałam.
Powtarzam, co podyktował mi mąż.
1233
01:30:19,160 --> 01:30:21,370
Przykro mi, ale już nie mogę.
1234
01:30:21,990 --> 01:30:25,080
Denny zbyt mocno kochał Eve,
by skrzywdzić jej ojca.
1235
01:30:25,120 --> 01:30:27,290
Sprzeciw. To jawna spekulacja.
1236
01:30:27,330 --> 01:30:29,420
To pański świadek.
1237
01:30:34,960 --> 01:30:36,630
Wycofali zarzuty.
1238
01:30:37,010 --> 01:30:38,090
Co do jednego.
1239
01:30:39,340 --> 01:30:41,550
Udało ci się. To koniec.
1240
01:30:44,680 --> 01:30:45,930
Wygrał.
1241
01:30:46,180 --> 01:30:48,100
Warto było zaryzykować.
1242
01:30:48,850 --> 01:30:51,980
Gdy kierowca ma odwagę
dyktować własne warunki,
1243
01:30:52,770 --> 01:30:54,690
deszcz to zwykłe krople.
1244
01:31:04,370 --> 01:31:05,620
Tata!
1245
01:31:06,910 --> 01:31:08,910
-Tęskniłam.
-Ja też.
1246
01:31:11,040 --> 01:31:12,500
Zoe wróciła do nas.
1247
01:31:13,880 --> 01:31:16,920
Denny odniósł wiekopomne zwycięstwo.
1248
01:31:31,730 --> 01:31:34,150
Mówi Luca Pantoni. Dzwoniłeś do mnie.
1249
01:31:34,900 --> 01:31:36,190
Tak, cześć.
1250
01:31:36,230 --> 01:31:38,320
Dzięki za oddzwonienie.
1251
01:31:39,070 --> 01:31:41,700
Chciałem tylko dać znać,
1252
01:31:41,740 --> 01:31:44,450
że już nic nie trzyma mnie w Stanach.
1253
01:31:44,490 --> 01:31:48,120
Wyobrażałem go sobie,
siedzącego przed wspaniałą willą.
1254
01:31:48,160 --> 01:31:51,040
Z twojego tonu wnioskuję,
że jesteś zadowolony.
1255
01:31:51,080 --> 01:31:52,080
Jestem.
1256
01:31:52,500 --> 01:31:56,380
Zastanawiałem się nad tamtą ofertą pracy.
1257
01:31:56,420 --> 01:31:58,340
-Czy jest aktualna?
-Tak.
1258
01:31:59,340 --> 01:32:02,760
A zatem ja, moja córka i nasz pies Enzo...
1259
01:32:03,260 --> 01:32:05,720
bardzo chętnie
wybierzemy się do Maranello.
1260
01:32:06,350 --> 01:32:07,930
Twój pies wabi się Enzo?
1261
01:32:08,430 --> 01:32:10,180
Tak, ma serce rajdowca.
1262
01:32:10,770 --> 01:32:13,390
Moja asystentka dopełni formalności.
1263
01:32:14,100 --> 01:32:15,270
Witamy w Ferrari.
1264
01:32:16,020 --> 01:32:17,860
Odezwę się niedługo.
1265
01:32:18,520 --> 01:32:19,440
Ciao.
1266
01:32:29,700 --> 01:32:30,620
Co dostałaś?
1267
01:32:32,290 --> 01:32:35,420
Świetne przyjęcie. I ładny tort, Denny.
1268
01:32:35,460 --> 01:32:38,800
”Życzę ci wprost bajkowych urodzin”.
1269
01:32:39,300 --> 01:32:40,210
Co dostałaś?
1270
01:32:41,300 --> 01:32:42,880
-Popatrz!
-Super.
1271
01:32:47,050 --> 01:32:48,140
Nie chcę...
1272
01:32:48,930 --> 01:32:50,430
Jeśli mam sobie pójść...
1273
01:33:01,820 --> 01:33:03,400
-Babciu!
-Cześć, kochanie.
1274
01:33:03,740 --> 01:33:05,910
Ja bym mu tak nie pobłażał.
1275
01:33:06,950 --> 01:33:08,910
Ale Denny oglądał się na Zoe.
1276
01:33:13,660 --> 01:33:16,790
Często słyszałem wyrażenie
”bądź lepszym mężczyzną”.
1277
01:33:17,540 --> 01:33:18,500
Dziadku!
1278
01:33:18,540 --> 01:33:21,050
Nie znałem więc lepszego niż Denny.
1279
01:33:21,420 --> 01:33:22,460
I dziewiąta.
1280
01:33:23,920 --> 01:33:25,260
I dziewiąta!
1281
01:33:25,840 --> 01:33:26,840
Dobra.
1282
01:33:27,260 --> 01:33:28,550
-Gotowa?
-Tak.
1283
01:33:28,600 --> 01:33:30,930
Czas... start!
1284
01:33:33,930 --> 01:33:35,940
-Sto lat.
-Dzięki, tato.
1285
01:33:36,440 --> 01:33:38,310
-Kto chce tortu?
-Ja!
1286
01:33:38,350 --> 01:33:42,190
Tak? Dobra, babciu, pomożesz?
Przynieś nóż z kuchni.
1287
01:33:42,530 --> 01:33:47,360
Chwilami mam wrażenie, jakby moje życie
było zarazem skrajnie długie i krótkie.
1288
01:33:49,120 --> 01:33:51,330
Czuję się, jakbym przeżył wieczność.
1289
01:33:53,700 --> 01:33:54,660
Enzo.
1290
01:33:55,040 --> 01:33:57,710
A także jakby nie minęła nawet chwila.
1291
01:33:58,960 --> 01:33:59,830
Enzo?
1292
01:34:00,630 --> 01:34:02,590
Wyczuwam obawę w jego głosie.
1293
01:34:03,880 --> 01:34:05,090
Co jest, kolego?
1294
01:34:08,470 --> 01:34:09,510
Oj, Enzo.
1295
01:34:09,550 --> 01:34:10,970
Czuję woń z całego dnia.
1296
01:34:11,550 --> 01:34:14,930
Olej silnikowy, benzynę...
kurczaka z rożna.
1297
01:34:14,970 --> 01:34:16,180
Masz siłę wstać?
1298
01:34:18,390 --> 01:34:21,770
Widziałem raz w telewizji
dokument o Mongolii.
1299
01:34:24,820 --> 01:34:26,690
Gdy w Mongolii zdycha pies,
1300
01:34:26,740 --> 01:34:30,200
grzebią go wysoko w górach,
by nikt nie deptał mu grobu.
1301
01:34:30,240 --> 01:34:32,240
Jestem tu, kolego. Tutaj.
1302
01:34:32,990 --> 01:34:37,620
A pan szepcze swojemu psu do ucha,
życząc mu, by w kolejnym życiu
1303
01:34:37,660 --> 01:34:39,500
odrodził się jako człowiek.
1304
01:34:40,920 --> 01:34:45,380
Jednak nie każdy wraca w ten sposób.
Trzeba być na to gotowym.
1305
01:34:45,920 --> 01:34:46,880
Podniosę cię.
1306
01:34:48,340 --> 01:34:49,220
Ja jestem.
1307
01:34:55,850 --> 01:34:57,810
Bo wiem, że śmierć to nie koniec.
1308
01:34:58,520 --> 01:35:01,480
Tak mówiła mi Eve, a ja jej wierzę.
1309
01:35:04,020 --> 01:35:08,740
Gdy wrócę na ten świat, opuszczę
łono matki wręcz jako dorosła osoba.
1310
01:35:08,780 --> 01:35:10,660
Długo się szykowałem.
1311
01:35:11,780 --> 01:35:13,240
Już dobrze.
1312
01:35:13,280 --> 01:35:18,080
Będę kroczył z innymi na dwóch nogach,
lizał wargi małym, zwinnym językiem
1313
01:35:18,120 --> 01:35:20,160
i podawał łapę z mocnym uściskiem.
1314
01:35:20,210 --> 01:35:21,750
Jest mój Enzo.
1315
01:35:21,790 --> 01:35:25,920
I przekażę dalej całą wiedzę,
którą zdobyłem.
1316
01:35:36,220 --> 01:35:38,730
-Już ci dobrze?
-Tak, Denny.
1317
01:35:39,230 --> 01:35:40,350
Dobrze.
1318
01:35:40,390 --> 01:35:41,810
Zawsze przy mnie byłeś.
1319
01:35:43,650 --> 01:35:45,230
Zawsze byłeś moim Enzem.
1320
01:35:47,230 --> 01:35:50,190
Od początku wiedziałem,
że jesteśmy sobie pisani.
1321
01:35:56,660 --> 01:35:57,790
Kocham cię, piesku.
1322
01:36:13,590 --> 01:36:15,220
Co tu robisz?
1323
01:36:15,260 --> 01:36:18,140
Jedziemy na tor.
Mam dla Enza niespodziankę.
1324
01:36:30,690 --> 01:36:33,490
Dzięki, że to załatwiłeś.
Zaraz wrócimy.
1325
01:36:33,530 --> 01:36:35,320
Nie śpiesz się. Masz pusty tor.
1326
01:36:36,030 --> 01:36:37,740
-Bawcie się dobrze.
-Dzięki.
1327
01:36:40,200 --> 01:36:41,750
Nie za ciasno?
1328
01:36:42,790 --> 01:36:43,960
Gotów?
1329
01:36:44,710 --> 01:36:45,830
Dobra.
1330
01:36:45,880 --> 01:36:47,750
”Kierowcy, odpalamy silniki”.
1331
01:36:58,390 --> 01:37:00,850
Nigdy się tak wspaniale nie czułem.
1332
01:37:03,690 --> 01:37:04,600
Udało się!
1333
01:37:12,740 --> 01:37:17,120
Hamulce i opony rozgrzane.
Zrobimy jedno kółko szybciej?
1334
01:37:23,750 --> 01:37:25,460
Zostałbym tu już na zawsze.
1335
01:37:32,010 --> 01:37:33,420
Na zawsze przy nich.
1336
01:37:41,180 --> 01:37:43,270
A teraz na pełnym gazie, dobra?
1337
01:37:49,560 --> 01:37:52,230
Szkoda, że nie zobaczę
ich życia w Maranello.
1338
01:37:54,240 --> 01:37:56,910
Denny będzie wspaniałym kierowcą.
1339
01:37:58,200 --> 01:38:01,370
Tak wspaniałym,
że pewnego dnia zespół go dostrzeże
1340
01:38:01,410 --> 01:38:03,790
i da mu szansę w Formule Jeden.
1341
01:38:04,700 --> 01:38:07,960
Chciałbym zobaczyć, jak mówi: ”Sprawdźmy”.
1342
01:38:10,170 --> 01:38:11,170
Enzo!
1343
01:38:11,880 --> 01:38:13,800
Ale nie można mieć wszystkiego.
1344
01:38:14,590 --> 01:38:18,300
A najlepsi kierowcy nie żyją tym,
co było, ani nie snują planów.
1345
01:38:20,140 --> 01:38:22,640
Najlepsi żyją tylko obecną chwilą.
1346
01:38:26,100 --> 01:38:27,600
Byłeś dobrym kumplem.
1347
01:38:29,600 --> 01:38:31,440
Bardzo dobrym.
1348
01:38:32,070 --> 01:38:33,230
Najlepszym.
1349
01:38:36,150 --> 01:38:37,280
Chodź.
1350
01:38:40,320 --> 01:38:41,870
Trzeba zaraz wracać.
1351
01:38:44,240 --> 01:38:46,790
Ale na razie chcę jeszcze jedno okrążenie.
1352
01:38:47,580 --> 01:38:48,790
Jeszcze tylko jedno.
1353
01:38:50,960 --> 01:38:52,960
Szczeknę, to się domyśli.
1354
01:39:06,180 --> 01:39:08,850
Gazu, Denny, gazu!
1355
01:39:17,150 --> 01:39:20,820
MUGELLO WE WŁOSZECH
OSIEM LAT PÓŹNIEJ
1356
01:39:51,900 --> 01:39:52,900
Tato!
1357
01:39:55,690 --> 01:39:57,320
Ktoś cię odwiedził.
1358
01:39:58,070 --> 01:40:00,950
Chodź, to wielbiciele.
Chyba się polubicie.
1359
01:40:00,990 --> 01:40:01,990
Tak, szefowo.
1360
01:40:04,530 --> 01:40:07,700
Uwielbiamy pana.
Córka stwierdziła, że to nie kłopot.
1361
01:40:08,120 --> 01:40:09,120
Nie, skądże.
1362
01:40:09,540 --> 01:40:12,580
Syn stale o panu mówi.
1363
01:40:13,750 --> 01:40:15,500
Jeździ gokartami. Jest świetny.
1364
01:40:17,840 --> 01:40:20,720
-Dałby mu pan autograf?
-Jasne.
1365
01:40:20,760 --> 01:40:23,760
Będziemy jutro oglądali z trybun.
1366
01:40:29,600 --> 01:40:30,520
Enzo?
1367
01:40:32,190 --> 01:40:33,390
Jestem Enzo.
1368
01:40:35,270 --> 01:40:37,360
Chce być mistrzem, jak pan.
1369
01:40:42,780 --> 01:40:45,780
Pański syn przypomina mi
starego przyjaciela.
1370
01:40:50,870 --> 01:40:52,870
To mój numer w Maranello.
1371
01:40:53,870 --> 01:40:55,830
Zadzwońcie, gdy syn będzie gotów.
1372
01:40:56,250 --> 01:40:57,840
Podszkolę go, jak należy.
1373
01:40:59,090 --> 01:41:00,920
Ciągle o panu mówi.
1374
01:41:00,960 --> 01:41:03,510
Uważa pana za najlepszego kierowcę.
1375
01:41:03,550 --> 01:41:04,880
Lepszego nawet od Senny.
1376
01:41:06,300 --> 01:41:07,930
Widać, że ma serce rajdowca.
1377
01:41:26,570 --> 01:41:27,490
Chodź.
1378
01:48:45,600 --> 01:48:47,390
Tłumaczenie: Piotr Kacprzak