1 00:00:00,251 --> 00:00:04,293 6 października, cały świat stracił przytomność na 2 minuty i 17 sekund. 2 00:00:04,376 --> 00:00:06,376 Cały świat zobaczył przyszłość. 3 00:00:06,460 --> 00:00:07,501 PRZYSZŁOŚĆ KTO JESZCZE WIE 4 00:00:07,585 --> 00:00:10,043 W mojej wizji badałem przyczyny tego, co się stało. 5 00:00:10,126 --> 00:00:11,877 Zaczynałem rozumieć, dlaczego to się wydarzyło. 6 00:00:11,960 --> 00:00:14,043 Wiem, że planowaliście atak. Mów, co się stało! 7 00:00:14,126 --> 00:00:15,209 To nie my. 8 00:00:15,293 --> 00:00:17,334 Ale chcieliście zabić tysiące ludzi. 9 00:00:17,418 --> 00:00:19,793 Bóg nam to zrobił. Żeby nas ukarać. 10 00:00:19,877 --> 00:00:23,376 Niezbyt dobrze się orientuję w chorobie Dylana. Jest autystykiem. 11 00:00:23,460 --> 00:00:26,543 On nic dla mnie nie znaczy. Nie zdradzę cię. 12 00:00:26,626 --> 00:00:30,793 15 marca, 2010, zostanie pan zamordowany. 13 00:00:33,334 --> 00:00:35,918 14 DNI TEMU 14 00:02:06,002 --> 00:02:07,626 W porządku, będzie dobrze. 15 00:02:07,710 --> 00:02:09,126 Nic ci nie będzie. 16 00:02:09,209 --> 00:02:11,752 Razem, na trzy, 17 00:02:11,835 --> 00:02:14,543 nabierzemy głęboki wdech 18 00:02:15,084 --> 00:02:17,002 Raz, dwa, trzy. 19 00:02:35,835 --> 00:02:39,334 Żałuję, że nie mogłem ocalić więcej ludzi. Wypłynąłem, 20 00:02:39,418 --> 00:02:43,002 doczołgałem się na brzeg i poszedłem do domu. 21 00:02:43,084 --> 00:02:46,877 A potem zdałem sobie sprawę, że cały świat stracił przytomność. 22 00:02:46,960 --> 00:02:49,668 To było dwa tygodnie temu. Czemu nie poszedł pan do lekarza? 23 00:02:49,752 --> 00:02:51,710 Do tej pory nic mi nie było. 24 00:02:51,793 --> 00:02:56,251 - Panie Ned... - Proszę mi mówić Edward. 25 00:02:56,334 --> 00:02:58,668 - Edward, czy... - Albo lepiej, mów mi Ned. 26 00:02:58,752 --> 00:03:00,334 Jak moi przyjaciele. 27 00:03:01,334 --> 00:03:03,877 - Ned Ned? - Tak, tak. 28 00:03:03,960 --> 00:03:09,460 - Jak zachowałeś taki spokój? - Nie wiem. Tak po prostu. 29 00:03:09,543 --> 00:03:12,460 Podobno dostał pan morfinę. 30 00:03:12,543 --> 00:03:14,918 - Czy to znaczy... - Powinni to nazwać mor-cudo. 31 00:03:15,002 --> 00:03:17,585 Bo czuję się cudownie po raz pierwszy od katastrofy. 32 00:03:18,793 --> 00:03:21,793 - Czemu nie przyszedł pan wcześniej? - Nie było tak źle. 33 00:03:21,877 --> 00:03:24,376 Myślałem, że obiłem śledzionę, albo coś takiego. 34 00:03:25,334 --> 00:03:29,126 Panie Ned... Ned. Nieważne. 35 00:03:29,209 --> 00:03:31,418 Ma pan niski poziom czerwonych krwinek, no i ten ból. 36 00:03:31,501 --> 00:03:33,460 Zostanie pan na obserwację i prześwietlenie. 37 00:03:33,543 --> 00:03:35,710 Jak dla mnie, bomba. Naprawdę. 38 00:03:36,585 --> 00:03:39,251 Dobrze. Czy po katastrofie, o ile pamiętasz... 39 00:03:39,334 --> 00:03:41,585 Co widziałeś w wizji? 40 00:03:41,668 --> 00:03:43,084 Nie o to chciałam spytać. 41 00:03:43,710 --> 00:03:44,877 Naprawdę chcesz wiedzieć? 42 00:03:46,334 --> 00:03:49,084 Nosiłem skórzane spodnie. 43 00:03:50,126 --> 00:03:51,918 Nigdy takich nie miałem. 44 00:03:57,084 --> 00:04:00,877 Bałem się ich, tak samo jak klownów i ruchomych schodów. 45 00:04:00,960 --> 00:04:05,168 Ale bawiłem się w barze, do którego zawsze chciałem iść, 46 00:04:05,251 --> 00:04:09,293 ale zawsze się bałem, że się za bardzo zdenerwuję, 47 00:04:09,376 --> 00:04:11,668 po prostu zdenerwuję. 48 00:04:13,209 --> 00:04:19,084 Ale nic mi nie było. Byłem szczęśliwy i zadowolony. 49 00:04:20,418 --> 00:04:21,918 I byłem czarny. 50 00:04:23,209 --> 00:04:26,334 Jak to? Czarny? Za pół roku? 51 00:04:26,418 --> 00:04:30,752 Tak. Jak Oprah. Wiecie, Afro-Amerykanin. Czarny. 52 00:04:31,752 --> 00:04:33,418 Jasne! 53 00:04:33,501 --> 00:04:37,126 Panie Ned. W porządku. 54 00:04:38,168 --> 00:04:40,960 - Do zobaczenia. - Dobra. 55 00:04:44,334 --> 00:04:47,918 PRZEBŁYSK JUTRA 56 00:04:49,501 --> 00:04:50,752 KAWIARNIA ZURIKA 57 00:04:50,835 --> 00:04:52,376 To twoi rodzice, 58 00:04:52,460 --> 00:04:55,251 więc ty im powiesz, że przesunęliśmy termin ślubu. 59 00:04:55,334 --> 00:04:59,126 Darmowa wycieczka na Hawaje nie nadrobi tego, że nie jestem Koreanką. 60 00:04:59,752 --> 00:05:00,793 Jasne. 61 00:05:00,877 --> 00:05:03,501 Dokąd odleciałeś 20 minut temu? 62 00:05:03,585 --> 00:05:06,626 W porządku. Praca. 63 00:05:06,710 --> 00:05:10,501 Usiłuję namierzyć telefon jednego informatora. 64 00:05:10,585 --> 00:05:13,334 - Wszystko w porządku? - Tak, już słucham. 65 00:05:13,418 --> 00:05:16,960 Skoro o pracy mowa, mogę spytać o coś w tym temacie? 66 00:05:17,043 --> 00:05:18,877 Przetrzymujecie podejrzaną? 67 00:05:20,585 --> 00:05:23,084 - Nie. - Jakąś blondynkę? 68 00:05:23,168 --> 00:05:24,960 Aresztowaną w dniu przebłysku? 69 00:05:25,585 --> 00:05:29,835 - Bin Laden w Pradzie? - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. 70 00:05:29,918 --> 00:05:32,918 - Właśnie to zrobiłeś. - Wypas. 71 00:05:34,168 --> 00:05:38,334 Jeśli Biuro pogwałca czyjeś prawa, to nie jest fajnie. 72 00:05:38,418 --> 00:05:42,501 Ale osobiście uważam, że jeśli miała coś wspólnego z zaćmieniem, 73 00:05:42,585 --> 00:05:46,293 to bądź jak Dick Cheney, i wyciągnij z niej wszystko. 74 00:05:48,251 --> 00:05:49,418 Panie i panowie... 75 00:05:52,043 --> 00:05:55,835 Ja Jajo-Janusz 76 00:05:55,918 --> 00:05:58,835 ogromnie bym chciał, 77 00:05:58,918 --> 00:06:02,002 żebyś zjadła dziś owsiankę. 78 00:06:02,084 --> 00:06:05,460 - Wygłupiasz się, tato. - Ja się wygłupiam? Nie słyszę "ko-ko". 79 00:06:10,251 --> 00:06:13,918 Dziękuję bardzo. Chyba znasz moją mamę. 80 00:06:17,334 --> 00:06:20,543 - Jajo-Janusz! - Jesteś Szekspirem 81 00:06:20,626 --> 00:06:22,710 obciachowych dowcipów. 82 00:06:22,793 --> 00:06:26,710 Ty możesz zagrać grzankę. 83 00:06:26,793 --> 00:06:29,585 Grzankę miłości. 84 00:06:30,043 --> 00:06:31,793 - Dzień dobry. - Dobry. 85 00:06:31,877 --> 00:06:33,168 - Cześć, mamo. - Cześć, kochanie. 86 00:06:33,251 --> 00:06:37,418 Zgadnij, kto cię dzisiaj odbierze po szkole. 87 00:06:37,501 --> 00:06:39,752 - Nicole? - Zgadza się, Nicole. 88 00:06:39,835 --> 00:06:43,084 Stęskniła się. Chce znowu się tobą zajmować. 89 00:06:44,251 --> 00:06:47,293 - Hura! Nicole wróciła. - Hura, Nicole wróciła. 90 00:06:49,168 --> 00:06:50,376 Dzięki za śniadanie. 91 00:06:51,793 --> 00:06:55,668 Po raz pierwszy od jakiegoś czasu zachowywałam się normalnie. 92 00:06:57,543 --> 00:06:59,251 Wiem, co masz na myśli. 93 00:07:04,334 --> 00:07:06,501 Chcesz lody? 94 00:07:07,168 --> 00:07:10,002 Dokąd zabierała cię Tracy gdy byłaś mała? 95 00:07:10,084 --> 00:07:12,710 Gdy poszłam do liceum zbudowali tam supermarket. 96 00:07:15,043 --> 00:07:19,168 Wszystkie pieniądze, które zarabiała pilnując cię, wydawała na twoje koktajle. 97 00:07:22,209 --> 00:07:23,460 Muszę iść. 98 00:07:23,543 --> 00:07:26,376 To mój pierwszy dzień u Benfordów, nie chcę się spóźnić. 99 00:07:29,209 --> 00:07:30,835 Mark mówił, że zniknęłaś. 100 00:07:32,835 --> 00:07:35,334 Przepraszam, Aaron. Załatwiłeś mi tę pracę, 101 00:07:35,418 --> 00:07:37,293 a ja to totalnie schrzaniłam. 102 00:07:37,376 --> 00:07:39,960 Gdyby tak było, nie prosiliby, żebyś wróciła. 103 00:07:40,043 --> 00:07:43,918 Wiesz, że nie jesteś sama, Nicole. Wszyscy są tym przerażeni. 104 00:07:44,002 --> 00:07:46,626 Musimy się poddać siłom wyższym 105 00:07:46,710 --> 00:07:49,793 i wierzyć, że to, co widzieliśmy, widzieliśmy nie bez przyczyny. 106 00:07:56,835 --> 00:08:01,043 Kobiecie z dzwonkiem - nic doustnie. Inaczej trafi na salę operacyjną. 107 00:08:01,126 --> 00:08:04,168 - Tak. - Co z prześwietleniem, które... 108 00:08:04,251 --> 00:08:07,501 No nie! 109 00:08:07,585 --> 00:08:09,543 POKÓJ LEKARZY 110 00:08:09,626 --> 00:08:11,835 Co wykazało prześwietlenie naszego bohatera z autobusu? 111 00:08:11,918 --> 00:08:16,251 Ned? Ciągle o nim myślę. 112 00:08:16,334 --> 00:08:18,460 Jakim cudem ktoś może przestać 113 00:08:18,501 --> 00:08:21,293 być biały i stać się czarny? 114 00:08:21,376 --> 00:08:24,084 Jeśli zobaczył taką przyszłość... 115 00:08:24,168 --> 00:08:26,710 Bryce, jesteś mi potrzebny w teraźniejszości. Tu i teraz. 116 00:08:26,793 --> 00:08:29,043 Musisz mi pomóc: leczyć, zamawiać prześwietlenia. 117 00:08:29,126 --> 00:08:32,877 Nie mam go. Na ostrym dyżurze mają kolejkę i Ned z niej wypadł. 118 00:08:32,960 --> 00:08:35,752 Wpadłam na doktor Flemming. 119 00:08:35,835 --> 00:08:36,960 - Na kogo? - Blythe Flemming, 120 00:08:37,043 --> 00:08:40,126 psychiatra, u której masz się meldować co tydzień. 121 00:08:40,209 --> 00:08:42,626 Wiem, ale miałem dyżur... 122 00:08:42,710 --> 00:08:46,209 Niecały miesiąc temu stałeś na molo z bronią w dłoni. 123 00:08:51,835 --> 00:08:54,043 Wiem, jak to brzmi. Ale wszystko się zmieniło. 124 00:08:54,126 --> 00:08:58,002 Jeśli chcesz tu pracować, musisz chodzić na wizyty, jasne? 125 00:08:59,168 --> 00:09:00,460 Przepraszam. 126 00:09:02,376 --> 00:09:03,460 Psiakrew. 127 00:09:06,835 --> 00:09:08,710 Cześć, kochanie. 128 00:09:09,543 --> 00:09:10,793 Przepraszam. 129 00:09:20,543 --> 00:09:23,043 Wiesz co? Mały Simcoe nie jest już pod tlenem, 130 00:09:23,126 --> 00:09:26,877 - można go przenieść na rehabilitację. - Dostaje jeszcze antybiotyki. 131 00:09:28,043 --> 00:09:29,960 - Jak tylko się da, dobrze? - Tak. 132 00:09:30,043 --> 00:09:33,460 Muszę mieć prześwietlenie Neda. Zawieź go tam sam, jak będzie trzeba. 133 00:09:33,543 --> 00:09:34,835 Dobrze. 134 00:09:34,918 --> 00:09:36,293 Teraz chcesz jechać do Somalii? 135 00:09:36,376 --> 00:09:39,710 W zeszłym tygodniu chciałeś lecieć do Niemiec z powodu jednej kartki. 136 00:09:39,793 --> 00:09:41,251 Opłaciło się. 137 00:09:41,334 --> 00:09:44,418 Dowiedziałeś się, że 18 lat temu w Somalii zdechły wrony. 138 00:09:44,501 --> 00:09:47,585 Twoja definicja "opłaciło się" jest trochę inna niż moja. 139 00:09:47,668 --> 00:09:51,293 Gdyby do zaćmienia doszło już wcześniej, byłoby to coś wielkiego. 140 00:09:51,376 --> 00:09:54,835 Zgadzam się. Dlatego dziwne, że o tym nie słyszeliśmy. 141 00:09:54,918 --> 00:09:56,585 Dowody! Gdzie dowody? 142 00:09:56,668 --> 00:10:00,710 Jedyne, co masz to notatka i prośba o fundusze. 143 00:10:00,793 --> 00:10:03,918 Wyciągam zdjęcia satelitarne regionu 144 00:10:04,002 --> 00:10:07,293 z 1991 od CIA. Ale nas zbywają... 145 00:10:07,376 --> 00:10:09,626 A może są troszkę zbyt zajęci 146 00:10:09,710 --> 00:10:13,126 żeby wykopywać dane sprzed dekady. 147 00:10:13,209 --> 00:10:16,626 Rozumiem. W Niemczech nie wyszło, 148 00:10:16,710 --> 00:10:20,293 próbujecie się odkuć. Rozumiem. 149 00:10:20,376 --> 00:10:24,877 Ale rozpoczynanie wojny z CIA nie jest najlepszą drogą. 150 00:10:28,543 --> 00:10:31,626 Al, pamiętasz hakera, którego przymknęliśmy? 151 00:10:31,710 --> 00:10:34,543 Tego, który włamał się do sieci DOD, 152 00:10:34,626 --> 00:10:37,877 i chciał pojeździć naszymi automatami? 153 00:10:37,960 --> 00:10:39,918 - Pan Cheeto-dust. - Właśnie. 154 00:10:40,002 --> 00:10:44,126 Myślisz, że uznałby włamanie do serwerów w Langley za wyzwanie? 155 00:10:44,835 --> 00:10:46,960 Byłby zachwycony. To nielegalne. 156 00:10:48,793 --> 00:10:50,960 Szpiegowanie własnego kraju? 157 00:10:51,043 --> 00:10:55,002 To już nie przepychanki, tylko przestępstwo federalne. 158 00:10:55,084 --> 00:10:57,918 Masz rację. Gdzie Demetri? 159 00:10:58,002 --> 00:11:01,376 Zabrał z aresztu terrorystkę i ją przesłuchuje. 160 00:11:01,460 --> 00:11:04,084 - Czemu? - Nie wiem. Bo ładna? 161 00:11:06,376 --> 00:11:08,710 Powtarzam, co już mówiłam: 162 00:11:08,793 --> 00:11:12,626 nazywam się Alda Hertzog i prowadzę uczciwe interesy. 163 00:11:12,710 --> 00:11:15,793 Złapaliśmy cię na tych interesach w dniu zaćmienia, pamiętasz? 164 00:11:15,877 --> 00:11:18,501 Byłaś z terrorystami, którzy sprzedawali materiał nuklearny. 165 00:11:18,585 --> 00:11:20,752 To mnie o coś oskarżcie. 166 00:11:20,835 --> 00:11:24,251 - Nie możecie mnie tu trzymać. - Masz rację. 167 00:11:24,626 --> 00:11:27,002 Zadzwoń do ambasady, poskarż się. 168 00:11:27,084 --> 00:11:30,376 Tylko do której? Chciałbym wiedzieć... 169 00:11:31,334 --> 00:11:33,460 ...żeby załatwić ci właściwą kartę telefoniczną. 170 00:11:36,710 --> 00:11:39,668 Schlebia mi, że chcecie ze mną rozmawiać, 171 00:11:39,752 --> 00:11:41,334 po wszystkim, co się stało. 172 00:11:41,835 --> 00:11:46,002 Ale ja nic nie zrobiłam. Szukacie moich wspólników. 173 00:11:46,084 --> 00:11:49,334 Kochana, twoi wspólnicy zginęli w dniu Zaćmienia. 174 00:11:49,418 --> 00:11:51,126 Zginęli na amen. 175 00:11:53,626 --> 00:11:55,418 Może wydaj kogoś innego? 176 00:11:55,626 --> 00:11:58,126 WIĘZIENIE LOS ANGELES 177 00:11:59,084 --> 00:12:01,251 Grupa restauracji Customer Choice. 178 00:12:06,710 --> 00:12:11,209 To w Indio. Miasto pojawiło się w paru podsłuchach, 179 00:12:11,293 --> 00:12:15,418 - ale nic tam nie znaleźliśmy. - Grupa Customer Choice. 180 00:12:15,501 --> 00:12:17,418 Tylko tyle wam dziś dam. 181 00:12:26,460 --> 00:12:30,334 Czas na grzeczne rozmowy się kończy. 182 00:12:31,251 --> 00:12:33,418 Naprawdę, agencie Noh? 183 00:12:33,501 --> 00:12:36,084 Myślałam, że to panu kończy się czas. 184 00:12:37,334 --> 00:12:38,626 Coś ty powiedziała? 185 00:12:39,251 --> 00:12:42,918 Lepiej niech pan tam jedzie, zanim będzie za późno. 186 00:12:48,251 --> 00:12:52,710 Nie rozumiem. Zamiast szukać śladów w Somalii, 187 00:12:52,793 --> 00:12:54,793 chcesz otworzyć sprawę tej śmierdzącej bomby? 188 00:12:54,877 --> 00:12:59,501 Nie zamknęliśmy jej. A Somalia to nie ślad, tylko legenda. Albo nawet nie to. 189 00:12:59,585 --> 00:13:02,501 A w realnym życiu mamy świadka. 190 00:13:02,585 --> 00:13:06,334 - W sprawie o broń. - Która wyszła w dniu zaćmienia! 191 00:13:06,418 --> 00:13:09,835 Może to nie tak pociągające jak martwy drób w Afryce, 192 00:13:09,918 --> 00:13:12,418 ale przyznaj, że idealnie zbiegło się w czasie. 193 00:13:12,501 --> 00:13:14,626 - To przypadek! - A nawet jeśli? 194 00:13:15,543 --> 00:13:19,002 Mamy ślad w sprawie terrorystów, 195 00:13:19,084 --> 00:13:21,293 a tym, zdaje się, mamy się zajmować. 196 00:13:21,376 --> 00:13:25,209 Zgadzam się. Dajcie znać z Indio. 197 00:13:28,126 --> 00:13:29,209 Dobra. 198 00:13:30,877 --> 00:13:33,084 Co ci odbiło, do cholery? 199 00:13:34,168 --> 00:13:37,835 Chcę być dzisiaj agentem FBI. Życie jest za krótkie. 200 00:13:51,752 --> 00:13:54,668 Dzięki, że mnie pani znosi. 201 00:13:55,585 --> 00:13:57,002 Witam, panie Simcoe. 202 00:13:57,084 --> 00:14:01,710 Niestety, jestem wkurzającym rodzicem, który chce znać każdy szczegół. 203 00:14:02,752 --> 00:14:05,043 Przepraszam. 204 00:14:07,334 --> 00:14:09,543 Widzę, że to panią męczy. 205 00:14:09,626 --> 00:14:12,835 Nie, skąd. Wcale. 206 00:14:13,460 --> 00:14:16,710 Przepraszam, za to zamieszanie dziś rano. Ta scena na korytarzu, 207 00:14:16,793 --> 00:14:20,334 niezidentyfikowane tace latające... 208 00:14:22,918 --> 00:14:26,668 To przez jego autyzm. Nie wiem, co powiedzieć, gdy wybucha. 209 00:14:26,752 --> 00:14:30,334 Czasami nie można nic powiedzieć. Wystarczy być. 210 00:14:30,418 --> 00:14:31,918 Dzięki. 211 00:14:33,043 --> 00:14:38,168 Dziękuję. Nie byłem przy nim, od czasu separacji. 212 00:14:38,251 --> 00:14:40,209 Miałem mnóstwo pracy... 213 00:14:42,251 --> 00:14:44,043 Ledwo go znam. 214 00:14:44,710 --> 00:14:47,251 Ale teraz pan tu jest. I to się liczy. 215 00:14:48,668 --> 00:14:50,168 Wystarczy dobrze się wyspać. 216 00:14:50,251 --> 00:14:54,251 Mimo dwóch, luksusowych krzeseł z twardego plastiku w sali Dylana, 217 00:14:54,334 --> 00:14:56,251 trudno jest zasnąć. 218 00:14:56,334 --> 00:14:58,668 Nie powinien pan tam spać co noc. 219 00:14:58,752 --> 00:15:02,293 Policja dała mi klucze do domu jego matki. 220 00:15:02,376 --> 00:15:04,626 Ale jakoś nie mogę się tam wybrać. 221 00:15:04,710 --> 00:15:08,168 Niech pan spróbuje. Gdy zobaczy pan pokój Dylana... 222 00:15:08,251 --> 00:15:11,460 ...jego rzeczy, może zacznie pan rozumieć, kim on jest. 223 00:15:13,251 --> 00:15:16,418 Nie można za długo siedzieć w szpitalu, to nikomu dobrze nie robi. 224 00:15:16,835 --> 00:15:18,460 Proszę się trzymać. 225 00:15:20,126 --> 00:15:23,293 Mam prześwietlenie, o które pytałaś. 226 00:15:23,376 --> 00:15:25,585 Chciałem coś zjeść, gdy to się drukowało. 227 00:15:25,668 --> 00:15:27,752 Przenieś Dylana Simcoe na fizjoterapię. 228 00:15:28,126 --> 00:15:30,460 - Myślałam, że chcesz... - Dadzą sobie radę z antybiotykami. 229 00:15:30,543 --> 00:15:33,418 - Przenieś go. - Dobrze. 230 00:15:35,752 --> 00:15:38,334 INDIO, KALIFORNIA 231 00:15:41,002 --> 00:15:42,918 Nie rozumiem, o co chodzi. 232 00:15:43,002 --> 00:15:44,752 Witam w moim świecie. 233 00:15:44,835 --> 00:15:47,501 Ta restauracja pojawiła się w tajnym dochodzeniu. 234 00:15:47,585 --> 00:15:49,960 Musimy sprawdzić nazwiska i adresy wszystkich pracowników. 235 00:15:50,043 --> 00:15:52,501 Proszę o listę. Dziękuję. 236 00:15:52,585 --> 00:15:55,877 Robimy tylko hamburgery i gofry. Przynajmniej na razie. 237 00:15:55,960 --> 00:15:59,002 Niedługo dodamy do oferty mrożony jogurt. 238 00:15:59,084 --> 00:16:01,793 Właścicielem jest grupa restauracji Customer Choice? 239 00:16:01,877 --> 00:16:04,585 To właśnie cała grupa. 240 00:16:04,668 --> 00:16:06,043 Na razie żadna z nas grupa. 241 00:16:07,710 --> 00:16:10,376 Może nas pan na chwilę zostawić? 242 00:16:10,460 --> 00:16:14,585 Jasne. Niech ktoś zrobi hamburgery dla agentów FBI! 243 00:16:15,251 --> 00:16:18,293 Nie do wiary, że się broniłem. Ile tu zyskamy wiadomości. 244 00:16:18,376 --> 00:16:20,043 - Będzie mrożony jogurt. - Mark... 245 00:16:29,585 --> 00:16:31,126 HAMBURGERY TOMA 246 00:16:32,251 --> 00:16:33,293 Stać! 247 00:16:34,877 --> 00:16:36,084 FBI! 248 00:16:42,710 --> 00:16:44,293 Stać! 249 00:16:53,793 --> 00:16:55,585 - W lewo. Ja w prawo. - Jasne. 250 00:17:39,418 --> 00:17:40,918 ALFONS 251 00:17:49,501 --> 00:17:51,460 Dawaj ręce! 252 00:17:51,543 --> 00:17:52,960 - Masz go! - Tak. 253 00:17:55,418 --> 00:17:58,043 - Zamknij się! - Dlaczego uciekałeś? 254 00:17:58,126 --> 00:17:59,376 Wstawaj! 255 00:17:59,460 --> 00:18:01,918 - Przyszliśmy tylko na hamburgera. - Na kolana! 256 00:18:02,501 --> 00:18:04,168 Na kolana! 257 00:18:04,251 --> 00:18:07,543 Słyszałem, co robicie. FBI może mnie ugryźć w tyłek! 258 00:18:08,418 --> 00:18:12,334 No proszę! Półprodukt uranu, Mark. 259 00:18:12,418 --> 00:18:14,710 Czarnorynkowy materiał nuklearny. 260 00:18:15,626 --> 00:18:18,543 Może to zostawić? Lepiej wracajmy do biura i popatrzmy jeszcze na tablicę. 261 00:18:18,626 --> 00:18:19,668 ŻÓŁTY URAN 262 00:18:19,752 --> 00:18:21,710 Nie chcesz tego. 263 00:18:22,002 --> 00:18:24,752 - Hej! - Żółty uran. 264 00:18:27,168 --> 00:18:29,710 To nazwa szczepu, on sprzedaje trawkę! 265 00:18:29,793 --> 00:18:32,043 Najostrzejszy w dzielnicy! 266 00:18:32,126 --> 00:18:35,251 W mojej wizji jeździłem czadową bryką. 267 00:18:35,334 --> 00:18:40,918 19sto calowe felgi, yo! Będę królem gandzi! 268 00:18:41,002 --> 00:18:43,002 Z przeznaczeniem nie wygrasz. 269 00:18:45,877 --> 00:18:47,126 Zamknij się! 270 00:18:48,334 --> 00:18:50,126 Prawda boli, psie! 271 00:18:50,209 --> 00:18:52,126 - Odwal się! - Co ty wyrabiasz? 272 00:18:52,209 --> 00:18:54,793 - Skuwam mu mordę! - Co się z tobą dzieje?! 273 00:18:55,376 --> 00:18:57,043 Szukasz kogoś do odstrzału! 274 00:18:57,126 --> 00:18:59,668 Jesteś w pracy, zostaw to. 275 00:18:59,752 --> 00:19:01,918 Przynajmniej coś robię! Zamiast siedzieć na tyłku, 276 00:19:02,002 --> 00:19:04,376 - i czekać aż przyśnią mi się ślady. - Odpuść sobie. 277 00:19:04,460 --> 00:19:07,334 Nie chodzi o to, co widziałem. Męczy cię, że ty nic nie widziałeś. 278 00:19:15,002 --> 00:19:16,460 15 marca. 279 00:19:19,835 --> 00:19:21,793 Trzy kule w klatkę piersiową. 280 00:19:23,710 --> 00:19:26,084 To nie będzie wypadek. Zostanę zamordowany. 281 00:19:43,501 --> 00:19:44,877 Jak się o tym dowiedziałeś? 282 00:19:47,501 --> 00:19:49,084 Anonimowy telefon. 283 00:19:50,043 --> 00:19:53,668 Kobieta mówiła, że przeczytała o mnie w notatce wywiadu. 284 00:19:54,835 --> 00:19:56,501 Nic więcej nie powiedziała. 285 00:19:58,918 --> 00:20:00,668 Przepraszam, że nie powiedziałem. 286 00:20:00,752 --> 00:20:04,835 Myślałem, że się dowiem, kto mnie zabije, 287 00:20:04,918 --> 00:20:07,209 będę miał ślad. Sam nie wiem. 288 00:20:08,376 --> 00:20:10,835 Czemu myślałeś, że tu coś znajdziesz? 289 00:20:11,877 --> 00:20:14,835 Alda powiedziała, że kończy mi się czas. 290 00:20:14,918 --> 00:20:17,877 - Tylko tyle? - Tak. 291 00:20:19,043 --> 00:20:21,251 Dem, Alda to zawodowiec. 292 00:20:21,334 --> 00:20:24,626 Wie, że jesteś rozchwiany i przerobiła cię. 293 00:20:28,918 --> 00:20:30,960 Ciągle słyszę tykanie zegara. 294 00:20:32,543 --> 00:20:35,752 Każdego dnia. Co ja mam zrobić? 295 00:20:35,835 --> 00:20:39,626 Jakoś pokonać strach. 296 00:20:40,585 --> 00:20:42,752 - I walczyć dalej. - Jak? 297 00:20:42,835 --> 00:20:44,168 Wiesz, co widziałem. 298 00:20:47,418 --> 00:20:50,877 Jestem w biurze, patrzę na tablicę, jacyś ludzie chcą mnie zabić. 299 00:20:51,043 --> 00:20:53,501 Jesteśmy partnerami. Jeśli chcą zabić mnie, 300 00:20:53,585 --> 00:20:57,168 - szukają pewnie i ciebie. - To nasza przyszłość. 301 00:20:57,668 --> 00:21:00,460 - Czemu myślisz, że ją zmienisz? - Bo ją widzieliśmy. 302 00:21:00,543 --> 00:21:04,501 Wykorzystamy to, by ją zmienić. 303 00:21:04,585 --> 00:21:08,877 Demetri, rozwiążemy twoje morderstwo, zanim się zdarzy. 304 00:21:08,960 --> 00:21:12,126 Dlatego chcę umieścić wszystko, co mamy na Mozaice. 305 00:21:12,793 --> 00:21:15,460 Dla mnie, dla ciebie, dla wszystkich. 306 00:21:25,293 --> 00:21:26,752 Możemy stąd spadać? 307 00:21:30,251 --> 00:21:31,835 - Tak. - Dobra. 308 00:21:33,460 --> 00:21:35,002 Przepraszam. 309 00:21:35,084 --> 00:21:37,918 Panie Simcoe. Wychodzi pan? 310 00:21:38,543 --> 00:21:40,668 Posłucham czyjejś rady. 311 00:21:41,710 --> 00:21:43,460 Zostawił pan to w pokoju Dylana. 312 00:21:45,543 --> 00:21:47,710 - Dzięki. - Jest piękna. 313 00:21:47,793 --> 00:21:50,418 - Tak. - Pana dziewczyna? 314 00:21:52,084 --> 00:21:54,668 - Jeszcze jej nie poznałem. - Za chwilę, 315 00:21:54,752 --> 00:21:57,918 listonosz z Glendale znajduje na stronie Mozaiki 316 00:21:58,002 --> 00:22:01,918 policjanta, który za kilka miesięcy ocali mu życie. 317 00:22:02,002 --> 00:22:03,835 To trzeba zobaczyć. 318 00:22:03,918 --> 00:22:06,626 - Ale najpierw... - Niewiarygodne, co? 319 00:22:06,710 --> 00:22:09,126 Anomalia czasowa w globalnej świadomości. 320 00:22:10,126 --> 00:22:11,710 Można to tak nazwać. 321 00:22:13,376 --> 00:22:14,585 Co pan widział? 322 00:22:16,918 --> 00:22:19,334 To pytanie zastąpi rozmowy o pogodzie. 323 00:22:24,501 --> 00:22:28,002 Dobrze. Czemu nie... 324 00:22:28,126 --> 00:22:31,668 Byłem w domu. Nie swoim. 325 00:22:31,752 --> 00:22:34,002 Ktoś do mnie zadzwonił. Nie wiem, kto to był, 326 00:22:34,084 --> 00:22:35,626 ale to było pilne. 327 00:22:35,710 --> 00:22:38,918 Dylan był niedaleko, chyba w pokoju obok. 328 00:22:39,293 --> 00:22:41,752 - Usłyszałem głos kobiety. - Cześć, kochanie. 329 00:22:41,835 --> 00:22:43,251 Odwróciłem się do niej... 330 00:22:45,376 --> 00:22:48,793 i wizja się skończyła. Nie widziałem jej twarzy. 331 00:22:48,877 --> 00:22:51,752 Wiedziałem, że jesteśmy razem... 332 00:22:53,918 --> 00:22:55,793 ...że jest dla mnie ważna. 333 00:22:57,002 --> 00:22:58,501 Doskonale pana rozumiem. 334 00:23:00,084 --> 00:23:04,043 Dziękuję. Przepraszam. 335 00:23:04,835 --> 00:23:10,002 Doktor Benford! Prześwietlenie Neda. 336 00:23:10,084 --> 00:23:11,418 Świetnie. 337 00:23:14,043 --> 00:23:17,835 Wielki krwiak. Krew gromadzi się wokół wątroby, od czasu wypadku. 338 00:23:17,918 --> 00:23:19,877 Ma szczęście, że zgłosił się na czas. 339 00:23:19,960 --> 00:23:23,084 To nie szczęście. To... 340 00:23:23,168 --> 00:23:25,084 W swojej wizji żył, więc naturalnie, 341 00:23:25,168 --> 00:23:27,793 - zdążył do szpitala... - Dość mam tych wizji. 342 00:23:27,877 --> 00:23:31,710 - Nie, to ważne dane. - To nie są dane. 343 00:23:31,793 --> 00:23:34,752 Tak samo, jak nie są nimi sny, które wczoraj miałam. 344 00:23:34,835 --> 00:23:38,168 Nie rozumiem, jak można ignorować coś, 345 00:23:38,251 --> 00:23:42,418 co uznają nawet najwięksi sceptycy tego świata. 346 00:23:42,501 --> 00:23:44,251 Nie ignoruję wizji. 347 00:23:44,334 --> 00:23:46,835 Ale nie będę z nich korzystać przy medycznych zabiegach. 348 00:23:46,918 --> 00:23:49,960 Uzyskaj zgodę Neda na operację i wracaj do sali. 349 00:23:53,626 --> 00:23:57,918 Podczas każdej operacji występuje ryzyko infekcji, utraty krwi, 350 00:23:58,002 --> 00:24:00,251 alergii na lekarstwa, nawet śmierci. 351 00:24:00,334 --> 00:24:01,585 W porządeczku. 352 00:24:03,168 --> 00:24:06,126 Jeśli masz pytania, albo jeśli się martwisz, słucham. 353 00:24:06,209 --> 00:24:08,293 - To poważna operacja. - Rozumiem. 354 00:24:08,376 --> 00:24:12,043 Muszę przejść groźną, może nawet śmiertelną operację. 355 00:24:12,126 --> 00:24:13,501 Nie rusza mnie to. 356 00:24:14,376 --> 00:24:19,084 Wiem, że to dziwnie brzmi, ale zachodzi we mnie jakaś zmiana. 357 00:24:19,918 --> 00:24:24,043 Nie jestem zdenerwowany i niczego się nie boję. 358 00:24:24,626 --> 00:24:26,835 Cały czas się martwiłem, 359 00:24:26,918 --> 00:24:31,334 i przez to nie byłem taki, jaki powinienem być. 360 00:24:32,002 --> 00:24:34,668 Zobaczyłem siebie za pół roku, 361 00:24:34,752 --> 00:24:38,543 jako niepokonanego, odważnego, czarnego faceta, 362 00:24:38,626 --> 00:24:40,418 jak Shaft czy Bryant Gumbel. 363 00:24:41,460 --> 00:24:43,543 A skoro to wiem... 364 00:24:44,293 --> 00:24:45,543 Już się zmieniłem. 365 00:24:54,334 --> 00:24:57,543 JEZUS TO MÓJ KUMPEL 366 00:24:57,626 --> 00:25:00,168 Halo. 367 00:25:01,460 --> 00:25:06,334 Tak, rabin Hirscholtz miał 15 w dwa tygodnie. 368 00:25:07,918 --> 00:25:10,168 Ja cztery w niedzielę. 369 00:25:10,251 --> 00:25:13,209 Wyszedłem z cmentarza dopiero po zmroku. 370 00:25:13,293 --> 00:25:16,752 Cześć. Przepraszam za wszystko. 371 00:25:16,835 --> 00:25:19,960 Mam strasznie dużo pracy. W czym mogę pomóc? 372 00:25:21,460 --> 00:25:22,752 Ja... 373 00:25:24,793 --> 00:25:28,209 Hoduję świerszcze. 374 00:25:29,209 --> 00:25:32,376 Bardzo lubię te dźwięki. 375 00:25:33,334 --> 00:25:38,793 - Paige, co cię sprowadza? - Paige to moja siostra. Jestem Nicole. 376 00:25:39,626 --> 00:25:43,251 Przychodzę w święta, czasem na Wielkanoc. 377 00:25:44,002 --> 00:25:47,334 Ale chcę to zmienić. Chcę pomóc. 378 00:25:47,418 --> 00:25:49,543 Chcę być wolontariuszką, 379 00:25:49,626 --> 00:25:51,543 mam wolne poranki, przed pracą... 380 00:25:51,626 --> 00:25:55,460 Świetnie, ale nie mamy już miejsc. 381 00:25:56,084 --> 00:25:59,126 Gdy występuje taki kryzys, ludzie bardzo chcą... 382 00:26:00,168 --> 00:26:01,793 Ludzie mają potrzebę pomagania. 383 00:26:03,293 --> 00:26:05,835 Powiedz, o co chodzi? 384 00:26:12,002 --> 00:26:15,334 Jak mam odpokutować coś, czego jeszcze nie zrobiłam? 385 00:26:19,668 --> 00:26:24,585 W mojej wizji byłam karana. 386 00:26:26,376 --> 00:26:29,793 Myśli ksiądz... że to było dzieło boskie? 387 00:26:32,585 --> 00:26:35,209 Ciężko mi uwierzyć, 388 00:26:35,293 --> 00:26:39,209 że boska ręka była tu nieobecna. 389 00:26:41,376 --> 00:26:47,293 Wiesz, tu masz numer do Audrey Ridgway. 390 00:26:47,376 --> 00:26:51,251 To koordynatorka wolontariuszy. 391 00:26:51,334 --> 00:26:52,960 Może ci pomoże. 392 00:26:54,460 --> 00:26:58,084 Weź koszulkę. Cześć. 393 00:27:04,501 --> 00:27:07,877 ZMIANA PIGMENTACJI 394 00:27:23,251 --> 00:27:24,710 - Gdzie Ned? - Zabrali go na salę. 395 00:27:24,793 --> 00:27:27,251 - Kiedy? - 15 minut temu. Co się stało? 396 00:27:27,334 --> 00:27:29,877 Dzwoń na salę. Zaraz zabijemy pacjenta. 397 00:27:39,501 --> 00:27:42,960 Nie możemy operować. Nie mogłem tego rozgryźć. 398 00:27:43,043 --> 00:27:45,626 Nic nie rozumiałem, ale już wiem. 399 00:27:45,710 --> 00:27:49,418 Ned ma chorobę Addisona! Operacja go zabije. 400 00:27:50,376 --> 00:27:54,168 Podczas katastrofy był spokojny w obliczu kataklizmu. 401 00:27:54,251 --> 00:27:56,460 Dzisiaj mówił o swojej wizji. 402 00:27:56,543 --> 00:27:57,585 Bryce, proszę. 403 00:27:57,668 --> 00:28:00,877 Wspomniał, że był dziwnie spokojny i czarny. 404 00:28:00,960 --> 00:28:03,043 Szoruj ręce, jeśli chcesz operować. 405 00:28:03,126 --> 00:28:04,168 Jeśli ma Addisona, 406 00:28:04,251 --> 00:28:07,168 jego organizm wytwarza związki melaniny, zamiast adrenaliny. 407 00:28:07,251 --> 00:28:08,960 Dlatego skóra mu pociemnieje. 408 00:28:09,043 --> 00:28:11,626 - Wiem, co to jest choroba Addisona. - Bez adrenaliny 409 00:28:11,710 --> 00:28:13,835 jego organizm nie poradzi sobie z prawidłową reakcją na stres. 410 00:28:13,918 --> 00:28:16,209 - Dlatego jest taki spokojny. - Bryce, przestań! 411 00:28:16,293 --> 00:28:19,877 Bez hormonów stresu, jego ciało nie przystosuje się do operacji. 412 00:28:19,960 --> 00:28:22,460 - Ciśnienie krwi spadnie i umrze. - Bez operacji też umrze. 413 00:28:22,543 --> 00:28:25,501 Nie słuchasz mnie. 414 00:28:26,251 --> 00:28:29,126 - W swojej wizji widział... - Dość o tych wizjach! 415 00:28:29,209 --> 00:28:30,585 Musi dostać hydrokortyzon. 416 00:28:30,668 --> 00:28:34,752 Nie podam niebezpiecznego leku z powodu dziwnego snu pacjenta. 417 00:28:34,835 --> 00:28:37,293 - To nie są sny. - Nie wiem, co widziałeś. 418 00:28:37,376 --> 00:28:40,251 Nie interesuje mnie to. Ale wpływa to na twoją pracę, 419 00:28:40,334 --> 00:28:43,752 - i musisz z tym skończyć. - A co z twoją pracą? 420 00:28:43,835 --> 00:28:45,710 - Słucham? - Daj spokój. 421 00:28:45,793 --> 00:28:48,710 Wiesz, czemu nie chcesz wierzyć w swoją wizję. 422 00:28:48,793 --> 00:28:51,168 Sama powiedziałaś, że widziałaś koniec małżeństwa. 423 00:28:51,251 --> 00:28:53,251 Teraz pan przesadził, doktorze. 424 00:28:53,334 --> 00:28:56,668 Chowanie głowy w piasek może jedynie zabić pacjenta. 425 00:28:56,752 --> 00:28:59,084 Wiesz, co go zabije? Nasza kłótnia. 426 00:28:59,168 --> 00:29:01,752 Leży na stole i nadal krwawi. 427 00:29:01,835 --> 00:29:05,460 Tego nie powiedziały mi duchy, ani żadne wizje. 428 00:29:05,543 --> 00:29:08,460 To się dzieje naprawdę. 429 00:29:11,002 --> 00:29:12,752 Nie masz po co myć ręce. 430 00:29:54,585 --> 00:29:56,209 MIESIĄC DYLANA 431 00:29:56,293 --> 00:29:58,334 14:00 LOGOPEDA 11:30 OCC 432 00:30:21,126 --> 00:30:24,168 MOJA RODZINA 433 00:30:29,668 --> 00:30:33,668 PODRĘCZNIK MAGIKA 434 00:30:47,543 --> 00:30:50,585 Wyciągnij przewód poziomo. Tak. 435 00:30:51,002 --> 00:30:54,334 - Ssanie. - Ktoś zrobi dzisiaj obchód? 436 00:30:54,418 --> 00:30:55,585 Facet z Yale mówi, 437 00:30:55,668 --> 00:30:59,043 że umie przywracać pamięć o wizjach za pomocą kalcyneuryny. 438 00:30:59,126 --> 00:31:02,293 - Słyszałem. Niezłe. - Przemyć proszę. 439 00:31:05,418 --> 00:31:07,501 Ciśnienie 78 na 54. 440 00:31:07,585 --> 00:31:10,793 - Nie ruszaj arterii wątroby. - Stracił osiemset mililitrów. 441 00:31:10,877 --> 00:31:12,376 Asystolia. 442 00:31:12,460 --> 00:31:15,376 - Musi jeszcze gdzieś krwawić. - Albo to jakieś przesunięcie. 443 00:31:15,460 --> 00:31:17,668 - Daj jednostkę płynu. - Dopływ podwiązany. 444 00:31:17,752 --> 00:31:19,877 - Jeden z sześciu. - Setka lidokainy. Już. 445 00:31:20,501 --> 00:31:22,501 - Nie mam pulsu! - Cholera. 446 00:31:22,585 --> 00:31:24,877 Zestaw do resuscytacji. Ruszać się! 447 00:31:24,960 --> 00:31:27,668 - Lidokaina podana. - Gdzie zestaw? 448 00:31:29,168 --> 00:31:31,543 Ładunek 360. 449 00:31:31,626 --> 00:31:33,126 Odsunąć się. 450 00:31:35,752 --> 00:31:36,877 Bez zmian. 451 00:31:38,334 --> 00:31:40,043 Jeszcze raz. Odsunąć się! 452 00:31:49,585 --> 00:31:52,209 - Dawaj! - Czwarta epinefryna. 453 00:31:52,293 --> 00:31:54,585 - Dodaj lidokainę. - Dostał już pięć. 454 00:31:54,668 --> 00:31:56,418 No to amiodaron. 455 00:31:56,501 --> 00:31:59,168 To bez sensu. Kompletnie bez sensu. 456 00:32:11,877 --> 00:32:14,710 Sto hydrokortyzonu dożylnie. 457 00:32:14,793 --> 00:32:16,918 Kryzys adrenalinowy, choroba Addisona. 458 00:32:17,002 --> 00:32:19,918 - Co? Nikt mnie nie powiadomił? - Nie był zdiagnozowany. 459 00:32:20,002 --> 00:32:22,168 To by wyjaśniało brak reakcji na płyny i leki. 460 00:32:22,251 --> 00:32:24,376 - Właśnie. Wstrzymać masaż. - Wstrzymany. 461 00:32:37,501 --> 00:32:39,418 Normalne zatokowe. 462 00:32:39,501 --> 00:32:41,043 Dobre tętnicze. 463 00:32:41,126 --> 00:32:42,793 - Ładnie, doktor Benford. - Tak. 464 00:32:49,752 --> 00:32:51,334 Zamykamy go. 465 00:32:58,793 --> 00:33:00,960 Co wiesz o morderstwie agenta Noh? 466 00:33:01,043 --> 00:33:02,668 Jego morderstwie? 467 00:33:04,543 --> 00:33:06,168 Coś cię bawi? 468 00:33:06,251 --> 00:33:09,209 Wiedziałam, że nie miał wizji. 469 00:33:09,293 --> 00:33:13,043 Nie wiedziałam, że go zamordują. Do tej pory. 470 00:33:13,543 --> 00:33:15,293 Skąd wiesz, że nic nie widział? 471 00:33:15,376 --> 00:33:17,960 Bo twój partner sam o tym napisał w Internecie. 472 00:33:18,043 --> 00:33:20,293 Bo wie o tym całe biuro. 473 00:33:20,376 --> 00:33:22,418 Dlaczego odczułaś potrzebę 474 00:33:22,501 --> 00:33:25,334 zmarnowania czasu agentom, badającym sprawę zaćmienia? 475 00:33:25,418 --> 00:33:29,501 Według wszelkiego prawdopodobieństwa, nic co wam powiem, nie będzie prawdą. 476 00:33:29,585 --> 00:33:33,334 - Po co ciągle zadajecie pytania? - To moje zadanie. 477 00:33:35,334 --> 00:33:39,543 Zacznijmy od czegoś prostego. Co wiesz o zaćmieniu? 478 00:33:39,626 --> 00:33:41,793 To nie jest proste pytanie. 479 00:33:42,626 --> 00:33:44,168 Dobra. 480 00:33:44,877 --> 00:33:48,501 - Byłaś w Somalii? - Nie miałam tej przyjemności. 481 00:33:49,835 --> 00:33:51,376 A w Detroit? 482 00:33:52,752 --> 00:33:53,877 Utah? 483 00:33:54,918 --> 00:33:59,918 Marnujesz energię szukając przyczyn zaćmienia, kogoś odpowiedzialnego. 484 00:34:00,002 --> 00:34:02,543 Ignorujesz najważniejsze pytanie. 485 00:34:03,334 --> 00:34:04,793 Dlaczego? 486 00:34:06,793 --> 00:34:09,084 Wiesz, co to jest czarny łabędź? 487 00:34:11,043 --> 00:34:15,251 Metafora opisująca coś wyjątkowego. 488 00:34:16,668 --> 00:34:20,418 Coś tak rzadkiego, że pozostaje poza ludzkim pojmowaniem. 489 00:34:20,501 --> 00:34:22,668 Powstała w 17. wieku, 490 00:34:22,752 --> 00:34:26,168 gdy naukowcy założyli, że wszystkie łabędzie są białe. 491 00:34:26,251 --> 00:34:28,918 - Nie mieli racji. - Fascynujące. 492 00:34:36,084 --> 00:34:39,376 "Jest izba. Wchodzi chłopiec ze świeczką." 493 00:34:40,585 --> 00:34:44,084 - Co to, bajka na dobranoc? - Przypowieść sufijska. 494 00:34:44,626 --> 00:34:47,668 Człowiek w izbie pyta o świeczkę: 495 00:34:47,752 --> 00:34:50,002 "Powiedz, skąd to światło." 496 00:34:50,084 --> 00:34:52,835 Chłopiec gasi świeczkę i mówi: 497 00:34:52,918 --> 00:34:56,209 "Powiedz, dokąd poszło, to powiem ci, skąd przyszło". 498 00:34:56,293 --> 00:34:57,626 Urocze. 499 00:34:59,043 --> 00:35:01,460 Twój partner ma rację co do jednego. 500 00:35:01,543 --> 00:35:03,918 Zadaję się z bardzo niebezpiecznymi ludźmi. 501 00:35:04,002 --> 00:35:08,835 Moi przyjaciele chętnie założą kamizelkę samobójcy w imię ideologii. 502 00:35:08,918 --> 00:35:13,043 Wiem, kiedy człowiek jest gotów poświęcić wszystko dla swojej sprawy, 503 00:35:13,126 --> 00:35:16,293 a pan nie jest takim człowiekiem, agencie Benford. 504 00:35:16,376 --> 00:35:19,585 Nawet gdyby zaczął pan zadawać właściwe pytania, 505 00:35:19,668 --> 00:35:22,752 nie zrobi pan tego, co trzeba, żeby uzyskać odpowiedzi. 506 00:35:23,418 --> 00:35:26,126 Jest pan tym chłopcem. 507 00:35:26,209 --> 00:35:28,251 Samotnym w ciemnościach. 508 00:35:32,418 --> 00:35:35,209 Chcą, żebym zaczął analizę. 509 00:35:39,460 --> 00:35:40,752 MOZAIKA 510 00:35:42,002 --> 00:35:43,460 PRZESZUKIWANIE BAZY 511 00:35:57,251 --> 00:35:59,251 - Cześć, Al. - Cześć. 512 00:36:00,626 --> 00:36:01,877 Cześć. 513 00:36:04,293 --> 00:36:07,543 Pamiętasz tego hakera? 514 00:36:08,793 --> 00:36:10,543 Zadzwoń do niego. 515 00:36:14,209 --> 00:36:17,752 Na pewno? Czy Somalia jest aż tak ważna? 516 00:36:20,209 --> 00:36:21,835 Tak. 517 00:36:24,043 --> 00:36:25,918 Czas, żebym wyszedł z ciemności. 518 00:36:30,209 --> 00:36:31,251 SZPITAL ANGELES 519 00:36:31,334 --> 00:36:35,168 Choroba Addisona? Kto to? 520 00:36:35,251 --> 00:36:38,710 Człowiek, który ją odkrył. 521 00:36:38,793 --> 00:36:42,002 Zaburzenie hormonalne, które sprawia, że operacja jest bardzo niebezpieczna. 522 00:36:42,084 --> 00:36:45,084 Na szczęście doktor Benford zorientowała się na czas. 523 00:36:45,168 --> 00:36:47,543 Podała ci lekarstwa, które ocaliły ci życie. 524 00:36:47,626 --> 00:36:49,501 Jeju. 525 00:36:50,209 --> 00:36:53,293 - Dziękuję, doktorze Varley. - My powinniśmy ci dziękować. 526 00:36:53,376 --> 00:36:55,752 Dzięki twojej wizji wszystko zrozumieliśmy. 527 00:36:55,835 --> 00:36:58,877 Gdybyś nie powiedział, co widziałeś, mogłeś umrzeć na stole. 528 00:36:59,626 --> 00:37:01,043 Ale odlot. 529 00:37:02,084 --> 00:37:05,501 Nie bałem się, bo nie musiałem. 530 00:37:07,960 --> 00:37:10,084 Przyszłość mnie ocaliła. 531 00:37:16,418 --> 00:37:18,251 Stan Neda jest stabilny. 532 00:37:22,626 --> 00:37:26,710 - Jeśli chodzi o to, co było... - Wiem, zapomniałem się. 533 00:37:26,793 --> 00:37:30,126 Tak, ale miałeś rację. 534 00:37:30,918 --> 00:37:33,418 Nie chciałam widzieć, co się dzieje z Nedem... 535 00:37:34,043 --> 00:37:37,418 ...z powodu tego, co się dzieje ze mną. 536 00:37:37,501 --> 00:37:40,043 Rozumiem. 537 00:37:40,126 --> 00:37:43,293 To, co ja przeżywam sprawiło, że mu uwierzyłem. 538 00:37:46,835 --> 00:37:51,251 Bryce, nie naciskam, bo nie chcesz rozmawiać o tym... 539 00:37:51,334 --> 00:37:53,918 Jak stałem na molo z bronią przystawioną do głowy? 540 00:37:54,002 --> 00:37:57,376 Pamiętaj, że zawsze chętnie pogadam. 541 00:37:58,293 --> 00:38:01,543 Dzięki, ale... 542 00:38:01,626 --> 00:38:03,126 ...wszystko będzie dobrze. 543 00:38:03,543 --> 00:38:05,418 Naprawdę będzie dobrze? 544 00:38:05,877 --> 00:38:09,251 Wiem, że będzie. Przyszłość mnie ocaliła. 545 00:38:14,793 --> 00:38:16,293 - Doktor Benford? - Hej. 546 00:38:16,376 --> 00:38:18,626 Proszę wypisać faceta na rolkach, 547 00:38:18,710 --> 00:38:20,418 - to go stąd wytoczę. - Jasne. 548 00:38:20,501 --> 00:38:26,043 Białe krwinki u Dylana Simcoe podskoczyły do 19. To jego wyniki. 549 00:38:26,126 --> 00:38:28,835 Przenieśli go na fizjoterapię, daj to jego lekarzowi prowadzącemu. 550 00:38:28,918 --> 00:38:31,002 - Szef przeniósł go do nas. - Co? 551 00:38:31,084 --> 00:38:34,918 Nie radzili sobie z antybiotykami, więc wrócił do pani. 552 00:38:38,251 --> 00:38:40,460 W porządku, doktor Benford? 553 00:38:40,543 --> 00:38:42,543 Tak, jasne. 554 00:38:48,793 --> 00:38:50,376 Cześć, Nicole. 555 00:38:52,002 --> 00:38:53,084 Co tam? 556 00:38:53,168 --> 00:38:55,251 Charlie jest na górze, zakłada piżamę. 557 00:38:55,334 --> 00:38:58,543 - Dobrze. - Malowałyśmy palcami. 558 00:38:59,501 --> 00:39:02,918 Skończyła odrabiać lekcje i pokopałyśmy piłkę. 559 00:39:03,002 --> 00:39:05,126 Zrobiłam jej selera z masłem orzechowym. 560 00:39:06,334 --> 00:39:07,418 Jak się trzymasz? 561 00:39:10,835 --> 00:39:12,543 Głupio mi, że tak zniknęłam. 562 00:39:13,877 --> 00:39:18,084 Każdy na chwilę zniknął. Niektórzy jeszcze nie wrócili. 563 00:39:18,835 --> 00:39:21,877 Nie rozumiem, czemu mnie nie zwolniliście. 564 00:39:22,626 --> 00:39:25,710 Nicole, należysz do rodziny. 565 00:39:30,376 --> 00:39:33,376 Co się stało? Chcesz o tym pogadać? 566 00:39:35,084 --> 00:39:36,835 Zawsze możesz pogadać. 567 00:39:46,460 --> 00:39:48,793 Widziałam, jak ktoś mnie topi. 568 00:39:49,668 --> 00:39:50,710 Co? 569 00:39:52,251 --> 00:39:53,918 Widziałam, jak ktoś mnie topi. 570 00:39:55,376 --> 00:39:56,460 W mojej wizji. 571 00:39:58,084 --> 00:40:00,251 Widziałam, jak ktoś mnie topi. 572 00:40:00,334 --> 00:40:04,168 Nie rozumiem, ale miałam wrażenie, że na to zasłużyłam. 573 00:40:04,752 --> 00:40:09,002 Jakbym zrobiła coś złego, i nie było wyjścia. 574 00:40:09,626 --> 00:40:11,585 Widziałam twarz mężczyzny, który to robił. 575 00:40:12,002 --> 00:40:14,418 Wepchnął mnie pod wodę... 576 00:40:15,752 --> 00:40:17,626 A potem odeszłam. 577 00:40:19,877 --> 00:40:23,418 Co ja mogłam zrobić, żeby uważać, że zasłużyłam na śmierć? 578 00:40:23,501 --> 00:40:26,418 Nie wiesz, co dokładnie widziałaś, ani co naprawdę czułaś. 579 00:40:26,501 --> 00:40:28,626 Kogo nie obchodzi, że go mordują? 580 00:40:28,710 --> 00:40:31,543 Nicole, znam cię od dawna. 581 00:40:31,626 --> 00:40:34,877 Nie zrobiłaś nic złego. I nie zrobisz. 582 00:40:34,960 --> 00:40:37,334 Jutro umówię cię ze znajomym, 583 00:40:37,418 --> 00:40:39,084 policjantem, który z tobą pogada. 584 00:40:39,168 --> 00:40:41,877 Nic złego cię nie spotka. 585 00:40:41,960 --> 00:40:47,002 Zrobię wszystko, żebyś była bezpieczna, dobrze? 586 00:40:48,460 --> 00:40:51,960 A ta osoba, którą widziałaś... 587 00:40:53,126 --> 00:40:56,960 ...i boisz się, że się nią staniesz, to nie ty. 588 00:40:58,543 --> 00:41:01,043 Możesz w to uwierzyć? 589 00:41:04,501 --> 00:41:07,460 - Spróbuję. - Dobrze. 590 00:41:08,251 --> 00:41:11,543 - Cześć, tato! - Cześć! Chodź tu! 591 00:41:12,543 --> 00:41:14,752 - Zrobimy jajka w koszyczku. Chcesz? - Pewnie. 592 00:41:14,835 --> 00:41:18,668 - Dobra. Zaczynamy. - Zostaniesz? 593 00:41:19,918 --> 00:41:22,002 - Wiesz, muszę iść. - Zostanie. 594 00:41:22,084 --> 00:41:25,084 Śniadanie na kolację? Pycha. 595 00:41:26,710 --> 00:41:30,418 - Proszę cię! - Świetny pomysł. 596 00:41:32,043 --> 00:41:34,084 - Rozbijaj jajka. - Dobra. 597 00:41:34,877 --> 00:41:37,334 - Podasz mi miskę? - Już się robi. 598 00:41:37,418 --> 00:41:39,002 - Dobra! - Podaj. 599 00:41:39,752 --> 00:41:41,376 - Wygłupiasz się. - Proszę bardzo. 600 00:41:42,460 --> 00:41:44,126 Gamanta, 601 00:41:44,209 --> 00:41:47,376 McGillicutty, żabia noga! 602 00:41:49,376 --> 00:41:51,418 - Chcesz odzyskać monetę? - Tak! 603 00:41:51,501 --> 00:41:52,752 Powiedz zaklęcie. 604 00:41:52,835 --> 00:41:55,668 - Jeszcze raz! - Gotowy? 605 00:41:55,752 --> 00:41:57,752 - Do jutra. - Dobranoc, Deb. 606 00:41:57,835 --> 00:42:00,376 Gamanta, McGillicutty, 607 00:42:00,460 --> 00:42:02,793 - Żabia noga! - Proszę. 608 00:42:02,877 --> 00:42:05,585 Jeszcze raz! Tylko raz! 609 00:42:05,668 --> 00:42:09,960 Młodszy magik musi nabrać sił, zanim przejdziemy do dalszych sztuczek. 610 00:42:10,043 --> 00:42:11,293 Zjesz kolację? 611 00:42:13,752 --> 00:42:15,209 Dobrze, tato. 612 00:42:17,543 --> 00:42:19,168 Zaraz wracam. 613 00:42:20,585 --> 00:42:22,877 Chcesz zupę z oka żaby, tak? 614 00:42:25,585 --> 00:42:27,251 Dobrze, niech będzie rosół. 615 00:42:30,793 --> 00:42:32,710 DZWONI SIMON 616 00:42:38,251 --> 00:42:40,209 - Tak? - Musimy pogadać. 617 00:42:40,293 --> 00:42:44,251 - W tej chwili nie mogę. - Bardzo mi przykro, Lloyd. 618 00:42:44,918 --> 00:42:47,585 Rozmowa ze mną to jedna z tych nieprzyjemności, 619 00:42:47,668 --> 00:42:49,376 które musisz znosić, 620 00:42:49,460 --> 00:42:52,501 skoro jesteśmy odpowiedzialni za największą katastrofę, 621 00:42:52,585 --> 00:42:54,585 jaka dotknęła ludzkość.