1 00:00:07,500 --> 00:00:10,900 24.000 2 00:00:13,600 --> 00:00:18,200 synchro**stemil99** 3 00:00:19,900 --> 00:00:24,400 Dać, dał, podarował. 4 00:00:36,000 --> 00:00:40,900 Tłumaczenie ze słuchu: Turin Korekta: djdzon 5 00:00:53,600 --> 00:00:58,500 Lecieć, leciał, przeleciał. 6 00:01:09,500 --> 00:01:14,000 Sprawa załatwiona. 47. 7 00:01:31,000 --> 00:01:34,200 Połowa teraz, druga po robocie. 8 00:01:34,300 --> 00:01:37,800 Czemu zawsze to robią? 9 00:01:42,800 --> 00:01:45,900 Jak masz na imię? 10 00:01:46,000 --> 00:01:53,400 Pierre Bertrand. Mam 32 lata i jestem listonoszem. 11 00:01:54,200 --> 00:01:58,300 Spróbuj powiedzieć całe zdanie. 12 00:01:59,500 --> 00:02:03,300 Nazywam się Victor Maynard. Mam 54 lata. 13 00:02:03,500 --> 00:02:07,100 Jestem zawodowym zabójca. 14 00:02:17,300 --> 00:02:21,200 - Kocham cię. - Zamknij się! 15 00:02:24,700 --> 00:02:27,200 - Ktoś ty? - Victor Maynard. 16 00:02:27,300 --> 00:02:31,200 Mam 54 lata i jestem zabójcą. 17 00:02:32,700 --> 00:02:35,900 Napijesz się kawy? 18 00:02:42,300 --> 00:02:45,400 Victor Maynard. 19 00:02:56,700 --> 00:02:59,500 Kocham cię. 20 00:03:03,500 --> 00:03:05,900 Witaj. 21 00:03:11,300 --> 00:03:14,300 Gdzie idziemy? 22 00:03:17,200 --> 00:03:22,000 - To nie ja. - Kocham cię, Victorze Maynard. 23 00:03:23,800 --> 00:03:26,500 Żeż kurwa. 24 00:03:28,800 --> 00:03:34,900 Podobno syn długo mieszkający z matką staje się homoseksualistą. 25 00:03:36,000 --> 00:03:39,200 Długi czas razem mieszkaliśmy. 26 00:03:39,300 --> 00:03:43,300 - Owszem. - Nie zmieniłeś się? 27 00:03:44,000 --> 00:03:47,700 - Nie. - To w czym problem? 28 00:03:52,100 --> 00:03:57,000 - Muszę już iść. - Dostałam pocztówkę z Paryża. 29 00:03:58,100 --> 00:04:02,000 Strzał z 37 metrów, na ulicy, tłumik. Zręcznie. 30 00:04:02,200 --> 00:04:07,300 Ojciec byłby dumny, że działasz na arenie międzynarodowej. 31 00:04:07,500 --> 00:04:12,700 - Niedługo się odezwę. - Czekaj. Są twoje urodziny. 32 00:04:13,000 --> 00:04:15,800 Dopiero za... 33 00:04:24,500 --> 00:04:27,200 DZIEWCZYNA UDUSZONA W KINIE 34 00:04:27,400 --> 00:04:32,300 - Nie trzeba było. - Są wszystkie. Od początku. 35 00:04:32,500 --> 00:04:38,200 "Śmierć akordeonisty". Jest też miejsce na nowe. 36 00:04:40,600 --> 00:04:44,800 Udana kariera. Spore dziedzictwo. 37 00:04:47,500 --> 00:04:51,900 - Kończysz 55 lat. - Wiem. 38 00:04:52,100 --> 00:04:55,500 Tyle lat miał twój ojciec, gdy się urodziłeś. 39 00:04:55,700 --> 00:04:59,700 Zaczęłam robić na drutach. Niebieski dla chłopca. 40 00:04:59,900 --> 00:05:03,700 - Trzeba mieć nadzieję. - Do widzenia, matko. 41 00:05:03,900 --> 00:05:06,500 Ktoś musi przejąć rodzinny interes. 42 00:05:06,700 --> 00:05:10,500 I odziedziczyć umiejętności. 43 00:05:10,700 --> 00:05:14,200 Też mam coś dla ciebie. 44 00:05:18,500 --> 00:05:22,400 Wabi się Roger. 45 00:06:16,000 --> 00:06:18,000 Jedziesz pod prąd! 46 00:07:38,100 --> 00:07:40,500 Masz? 47 00:07:42,300 --> 00:07:45,000 Mam obawy. 48 00:07:45,800 --> 00:07:50,400 - Nie chcę tego robić. - Mieliśmy umowę. 49 00:07:55,500 --> 00:08:00,800 Musisz mi obiecać, że nic się nie stanie z obrazem. 50 00:08:01,300 --> 00:08:04,000 Obiecuję, Gerry. 51 00:08:10,500 --> 00:08:15,000 Robiąc to bardzo mnie uszczęśliwiasz. 52 00:08:16,500 --> 00:08:21,600 Jak to ci nie wystarcza, to pomyśl o pieniądzach. 53 00:08:23,100 --> 00:08:26,000 I co ty na to? 54 00:08:36,500 --> 00:08:39,400 Boże, cudowny. 55 00:08:42,700 --> 00:08:45,700 - Gdzie kopia? - To jest kopia. 56 00:08:45,800 --> 00:08:49,000 Oryginał jest tu. 57 00:08:55,900 --> 00:08:59,000 Jeszcze wilgotny. 58 00:09:00,500 --> 00:09:02,800 Nie pomyl się czasem. 59 00:09:03,000 --> 00:09:07,200 Minister Kultury wyraziła swoje rozczarowanie faktem, 60 00:09:07,300 --> 00:09:11,200 iż rosyjski kupiec wszedł w posiadanie autoportretu Rembrandta, 61 00:09:11,400 --> 00:09:14,400 który znajdował się w National Gallery od 1956 roku. 62 00:09:14,600 --> 00:09:20,500 Stwierdziła, że to wielka strata, ale nie mogli konkurować z tą ofertą. 63 00:09:20,700 --> 00:09:25,600 Była mowa o 900 tys. Inaczej go nie sprzedam. 64 00:09:28,500 --> 00:09:32,000 Sami tego chcieliście. 65 00:09:51,100 --> 00:09:54,500 Spokojnie, żartowałam. 66 00:10:08,600 --> 00:10:12,900 Oryginał. Nie ma cienia wątpliwości. 67 00:10:14,800 --> 00:10:17,900 - A nie mówiłem? - Niesamowite. 68 00:10:18,100 --> 00:10:22,000 - Jak go zdobyłaś? - Nie powiem. 69 00:10:22,200 --> 00:10:25,000 Wiemy natomiast, w jakim celu. 70 00:10:25,100 --> 00:10:28,300 Barney, pieniądze. 71 00:10:32,500 --> 00:10:36,800 - 800 tys. funtów. - Miało być 900. 72 00:10:39,200 --> 00:10:43,000 - 800. - 900. 73 00:10:45,600 --> 00:10:48,800 Niech będzie 900. 74 00:10:50,300 --> 00:10:55,000 900 tys. albo go nie sprzedam. 75 00:10:55,100 --> 00:10:59,000 Przystałem na 900. Odstaw go. 76 00:11:00,300 --> 00:11:02,800 Milion. 77 00:11:04,500 --> 00:11:06,200 - Zwariowałaś. - Nie to nie. 78 00:11:06,400 --> 00:11:08,800 Stój! 79 00:11:09,700 --> 00:11:11,800 Nie jestem gangsterem, 80 00:11:12,000 --> 00:11:17,300 ale przez 20 lat w nieruchomościach nic nie stawało mi na drodze. 81 00:11:17,400 --> 00:11:20,100 Spokojnie. 82 00:11:23,800 --> 00:11:26,600 Żartowałam. 83 00:11:28,500 --> 00:11:32,500 - Mamy na tyle gotówki? - Tak. 84 00:11:59,900 --> 00:12:04,200 Teraz ten oto klejnot... 85 00:12:06,200 --> 00:12:12,800 ślad po nietrwożnej rozmowie jednego człowieka z samym sobą 86 00:12:13,000 --> 00:12:15,600 będzie u mnie. 87 00:12:15,800 --> 00:12:21,900 Pan Zarkowa ma dobrą podróbkę. Niech się cieszy, skoro nie widzi różnicy. 88 00:12:23,500 --> 00:12:27,500 Nie to co ja, mam nosa do tego. 89 00:12:28,800 --> 00:12:31,800 Ma pan... Na... 90 00:12:33,200 --> 00:12:36,200 O czym on mówi? 91 00:12:46,200 --> 00:12:48,300 Podróbka. 92 00:12:48,500 --> 00:12:52,300 - Niemożliwe. - To podróba! 93 00:12:57,000 --> 00:13:01,300 No tak. Proszę spojrzeć na żółty... 94 00:13:04,500 --> 00:13:08,300 - Podmieniła je. - No co ty. 95 00:13:12,800 --> 00:13:16,200 3, 2, 1. 96 00:13:27,000 --> 00:13:29,500 Masz klienta. 97 00:13:29,700 --> 00:13:32,900 Nic na nim nie ma. 98 00:13:36,100 --> 00:13:40,900 - Mogę mieć kłopoty. - Mniej więcej tyle. 99 00:13:46,600 --> 00:13:49,500 - Rose. - Co? 100 00:13:51,000 --> 00:13:55,300 - Przeginasz. - Co mi się może stać? 101 00:14:56,800 --> 00:14:59,300 PRZYMIERZALNIA 102 00:15:31,700 --> 00:15:35,000 Nie panuje nad sobą. 103 00:15:37,600 --> 00:15:40,900 Tylko się przebiorę. 104 00:15:54,800 --> 00:15:59,300 Ma pan na coś ochotę? Do picia. 105 00:16:04,800 --> 00:16:07,500 Pa, słońce. 106 00:16:24,400 --> 00:16:27,000 W końcu. 107 00:16:29,800 --> 00:16:32,400 Cholera. 108 00:16:36,000 --> 00:16:40,000 - Pokój nr 27. - Zapamiętałem. 109 00:16:41,200 --> 00:16:43,800 - Nie masz wiadomości. - I to lubię. 110 00:16:44,000 --> 00:16:46,600 Samotniczka? 111 00:16:47,700 --> 00:16:52,900 Jakbyś zmieniła zdanie, to przy łóżku jest dzwonek. 112 00:16:55,300 --> 00:16:58,500 Ile ważysz? 113 00:17:52,300 --> 00:17:54,800 No nie. 114 00:19:24,800 --> 00:19:29,800 Popełniłeś największy grzech. Nie matkuj mi tu. 115 00:19:30,000 --> 00:19:32,000 Musisz odzyskać zaufanie. 116 00:19:32,200 --> 00:19:37,000 Od tego zależy reputacja twoja i rodziny. 117 00:19:37,100 --> 00:19:42,000 Pewnie już znaleźli lepszego albo młodszego. 118 00:19:42,200 --> 00:19:46,000 Racja. Co powinienem zrobić? 119 00:19:47,600 --> 00:19:51,700 Jedyną słuszną rzecz. Przeprosić klienta, 120 00:19:51,900 --> 00:19:55,700 zabić ją, a pieniądze oddać. 121 00:20:36,500 --> 00:20:38,400 - Do wozu. - Zabiłeś go. 122 00:20:38,600 --> 00:20:41,000 - Chciał cię zabić. - Dobra, wsiadamy. 123 00:20:41,100 --> 00:20:43,800 Kluczyki. 124 00:20:44,900 --> 00:20:47,500 Szybko! 125 00:20:50,800 --> 00:20:54,500 - Wynajęli kogoś, żeby mnie zabił. - Co ja robię? 126 00:20:54,700 --> 00:20:58,100 Ty mi powiedz. Odpalaj. 127 00:20:58,300 --> 00:21:01,800 Nie ruszaj się. Barney! 128 00:21:05,600 --> 00:21:07,800 Nie mów, że... 129 00:21:08,000 --> 00:21:10,600 Wysiadać. 130 00:21:13,500 --> 00:21:15,900 Stój! 131 00:21:20,900 --> 00:21:23,700 Pod ścianę. 132 00:21:47,000 --> 00:21:51,400 - Boże, co ja zrobiłem? - Coś ty za jeden? 133 00:21:51,600 --> 00:21:55,300 - A ty? - Nie znacie się? 134 00:21:55,900 --> 00:22:00,700 Myję samochody. Pierwszy raz trzymam broń. 135 00:22:01,000 --> 00:22:04,200 Zastrzeliłbyś go. 136 00:22:05,300 --> 00:22:07,300 - Czy ona... - Zemdlała. 137 00:22:07,500 --> 00:22:10,800 Pierwszy raz strzelałeś? 138 00:22:11,000 --> 00:22:14,100 - Oddaj mi go. - Nie. 139 00:22:14,300 --> 00:22:15,700 - Czemu? - Zastrzeli cię. 140 00:22:15,900 --> 00:22:19,900 Nieprawda. Uratowałeś mi życie. 141 00:22:21,000 --> 00:22:24,000 Nie rób tego. 142 00:22:25,500 --> 00:22:31,300 Połóż ją z dala od niego, nim komuś stanie się krzywda. 143 00:22:31,500 --> 00:22:36,000 Dam mu go. Jest pod krawatem i nie strzelałem do niego, 144 00:22:36,200 --> 00:22:41,300 - więc nie jest zły. - Nie jestem na ciebie zły. 145 00:22:45,100 --> 00:22:48,000 Dobra robota. 146 00:22:49,400 --> 00:22:52,000 Mówiłem. 147 00:22:54,300 --> 00:22:57,800 Dobry strzał jak na nowicjusza. Nie zabiłeś go, ale... 148 00:22:58,000 --> 00:23:02,500 - Nie chciałem go zabić. - Oczywiście. 149 00:23:03,500 --> 00:23:06,300 Szkoda mi go. Cały się trzęsę. 150 00:23:06,500 --> 00:23:08,800 To zrozumiałe. 151 00:23:09,000 --> 00:23:15,300 Jak strzelałem, byłem opanowany. Jakbym nie musiał się śpieszyć. 152 00:23:17,200 --> 00:23:19,800 Wybacz. 153 00:23:27,100 --> 00:23:30,200 - Co się stało? - Żyje. - Strzeliłem do niego. 154 00:23:30,300 --> 00:23:35,000 Chłopak nie miał wyboru. Trzeba go ukryć. 155 00:23:36,500 --> 00:23:38,000 - Zabijesz go? - Nie. 156 00:23:38,100 --> 00:23:42,500 - Tamtego zabiłeś. - Nie zabijemy go. 157 00:23:43,300 --> 00:23:45,300 Musimy go zabić. Widział nas. 158 00:23:45,400 --> 00:23:48,300 - Jak go puścimy, to po nas. - Chodźmy na policję. 159 00:23:48,500 --> 00:23:50,100 Nie uchronią cię przed nimi. 160 00:23:50,300 --> 00:23:53,100 Nie mamy wyboru. Zrobimy to po cichu. 161 00:23:53,300 --> 00:23:55,900 Przestań! 162 00:23:57,800 --> 00:24:03,400 Racja. Co ja sobie myślałem? Uciekniemy, zanim się ocknie. 163 00:24:04,000 --> 00:24:05,700 Zbierajmy się. 164 00:24:05,900 --> 00:24:09,000 Nie idź do domu. W jakieś zatłoczone miejsce. 165 00:24:09,100 --> 00:24:12,000 - Kim jesteś? - Nieważne. 166 00:24:12,200 --> 00:24:14,800 Tajniak? 167 00:24:20,300 --> 00:24:23,300 Co robisz? Boję się tam stać. 168 00:24:23,400 --> 00:24:27,200 - Gdzie dzieciak? - Uciekł. 169 00:24:27,400 --> 00:24:30,900 Nie wiem, kim jesteś. Mogę ci zaufać? 170 00:24:31,100 --> 00:24:33,600 Zaufać? 171 00:24:34,600 --> 00:24:39,300 To nie był przypadek. Jego szef chce mnie zabić. 172 00:24:39,500 --> 00:24:42,000 Mam nadzieję, że nie będę cierpieć. 173 00:24:42,100 --> 00:24:44,800 Tak jak on. 174 00:24:45,000 --> 00:24:49,400 Szkoda, że to się nie wydarzyło teraz. 175 00:24:50,400 --> 00:24:54,100 Nie żyłabym w niepewności. 176 00:24:58,500 --> 00:25:01,000 Muszę siku. 177 00:25:01,200 --> 00:25:04,400 To przez te nerwy. 178 00:25:06,500 --> 00:25:09,600 Masz chusteczkę? 179 00:25:18,200 --> 00:25:20,900 O, jedwab. 180 00:25:29,100 --> 00:25:31,600 Proszę. 181 00:25:35,800 --> 00:25:39,500 Zabiją mnie za niecały milion. Nic im nie zrobiłam. 182 00:25:39,700 --> 00:25:45,400 Nikogo nie skrzywdziłam. Czemu ludzie są tacy łatwowierni? 183 00:25:55,200 --> 00:25:58,600 Gdzie idziesz? Potrzebuję ochrony, 184 00:25:58,800 --> 00:26:02,300 a ty potrafisz strzelać. Zapłacę ci. 185 00:26:02,400 --> 00:26:06,400 Masz zaliczkę, więcej pieniędzy mam w torbie. 186 00:26:08,000 --> 00:26:13,100 - Nie mogę ci pomóc. - Nie możesz mnie zostawić. 187 00:26:13,400 --> 00:26:17,600 Jesteś dobrym człowiekiem. Błagam. 188 00:26:18,800 --> 00:26:24,800 - Nie jestem w stanie cię ochronić. - Czuję się przy tobie bezpieczna. 189 00:26:25,000 --> 00:26:29,700 Jesteś mądry i opanowany niczym stary dąb. 190 00:26:54,800 --> 00:26:58,500 Połowa teraz, druga potem. 191 00:27:05,600 --> 00:27:09,900 - Mam poprowadzić? - Jestem zdenerwowana. 192 00:27:10,000 --> 00:27:13,700 - Weź to stąd. - Ukradłaś mu buty? 193 00:27:13,900 --> 00:27:17,400 Już ich nie potrzebuje. 194 00:27:19,300 --> 00:27:23,400 - Skąd masz broń? - To do pracy. 195 00:27:23,700 --> 00:27:27,000 - Jakiej? - Jestem detektywem. 196 00:27:27,200 --> 00:27:30,100 Nie wyglądasz. 197 00:27:30,300 --> 00:27:34,300 - Co tu robiłeś? - Obserwowałem żonę klienta. 198 00:27:34,500 --> 00:27:39,400 Spotkała się z kochankiem na piątym piętrze. 199 00:27:40,100 --> 00:27:42,800 Spotkanie z kochankiem? 200 00:27:43,000 --> 00:27:47,300 - Ile bierzesz za tydzień? - Nie stać cię. 201 00:27:47,500 --> 00:27:49,700 - Ile? - 30 tysięcy. 202 00:27:49,800 --> 00:27:53,800 Dobra. Nigdy stąd nie wyjedziemy. 203 00:27:54,000 --> 00:27:58,200 - Chcę 24-godzinnej ochrony. - Nie. 204 00:28:00,200 --> 00:28:02,600 Schyl się. Przejedź go. 205 00:28:02,800 --> 00:28:05,500 Żartujesz? 206 00:28:09,900 --> 00:28:12,500 Nic mu nie jest. 207 00:28:12,700 --> 00:28:15,300 Wsiadaj. 208 00:28:17,900 --> 00:28:22,400 - Nic nie widzę. - Prawie mnie zabiłaś. 209 00:28:24,800 --> 00:28:27,700 Gaz do dechy! 210 00:28:37,500 --> 00:28:38,300 Teraz gdzie? 211 00:28:38,500 --> 00:28:40,900 Trzeci skręt w prawo. Na drugi koniec miasta. 212 00:28:41,100 --> 00:28:45,800 Zaszyjemy się w jakimś niepozornym hotelu. 213 00:28:48,100 --> 00:28:51,100 Niepozornym? A może w przesadnie drogim? 214 00:28:51,300 --> 00:28:55,200 Będą szukać w tanich hotelach. 215 00:29:03,500 --> 00:29:07,500 - Poprosimy trzy pokoje. - Proszę nazwiska. 216 00:29:07,600 --> 00:29:10,800 - Smith. - Smith. 217 00:29:11,000 --> 00:29:15,000 - Tak samo się nazywacie. - Pana godność? 218 00:29:15,100 --> 00:29:19,100 - Tony. - Weźmiemy jeden pokój. 219 00:29:19,900 --> 00:29:23,000 Proszę wybaczyć. 220 00:29:24,500 --> 00:29:26,500 - Nie mówisz poważnie. - Kto za to zapłaci? 221 00:29:26,700 --> 00:29:28,700 - Masz dużo forsy. - I niech tak zostanie. 222 00:29:28,800 --> 00:29:33,200 - Nie zasnę z kimś w pokoju. - Nikt o ciebie raczej nie zabiega. 223 00:29:33,400 --> 00:29:36,400 - Zapłacę za siebie. - Nie chodzi o pieniądze. 224 00:29:36,600 --> 00:29:40,500 Jak mnie ochronisz z innego pokoju? 225 00:29:40,700 --> 00:29:42,200 Jeden pokój. 226 00:29:42,300 --> 00:29:47,300 Przemyślcie to w pokoju 322. To jeden z tańszych. 227 00:29:47,800 --> 00:29:50,300 - Jest tu bezpiecznie? - Oczywiście. 228 00:29:50,400 --> 00:29:54,000 Nic nie pozostawiam przypadkowi. 229 00:29:54,200 --> 00:29:59,000 - Leticia, widziałaś Mike'a? - Niestety nie. 230 00:30:03,600 --> 00:30:06,500 Gdzie on jest? 231 00:30:07,400 --> 00:30:09,400 Dziękuję. 232 00:30:09,500 --> 00:30:13,100 Twoje zachowanie mogłoby być bardziej odpowiednie. 233 00:30:13,300 --> 00:30:16,100 - Mają kablówkę. - Trójka dorosłych w jednym pokoju 234 00:30:16,300 --> 00:30:21,100 w luksusowym hotelu? To zwróci na nas uwagę. 235 00:30:29,600 --> 00:30:33,600 Z zabójcami na karku trzeba być dyskretnym. 236 00:30:33,800 --> 00:30:38,000 A nie krzyczeć w hotelowym lobby. 237 00:30:50,400 --> 00:30:55,500 - Którą stronę wybierasz? - Żadną. Trzymam wartę. 238 00:30:56,800 --> 00:31:01,100 - Tony, śpisz z nią. - Niech będzie. 239 00:31:01,800 --> 00:31:05,500 Szanujcie moją przestrzeń. 240 00:31:07,600 --> 00:31:10,500 - To jest moja strefa. - Zleci ani się obejrzysz. 241 00:31:10,700 --> 00:31:12,700 Zmień swoje nastawienie. 242 00:31:12,900 --> 00:31:15,900 Na parkingu nie byłaś taka cwana. 243 00:31:16,100 --> 00:31:18,300 - Nie ja się płaszczyłem. - Nie płaszczyłam się. 244 00:31:18,400 --> 00:31:23,500 Nie udawałaś trudno dostępnej oferując 30 tys. za wspólny tydzień. 245 00:31:23,600 --> 00:31:26,800 Znam cię od 3 godzin, a mogłabym 3 dni wymieniać, 246 00:31:27,000 --> 00:31:30,700 co mnie w tobie denerwuje. 247 00:31:45,000 --> 00:31:49,200 - Nie chcesz iść? - Muszę odpocząć. 248 00:31:51,900 --> 00:31:55,000 Czekam w barze. 249 00:32:00,000 --> 00:32:02,800 Mam jedno pytanie. 250 00:32:02,900 --> 00:32:04,800 Dobrze słyszałem, że panu płaci? 251 00:32:05,000 --> 00:32:08,000 - Tak. - Nie mam pieniędzy. 252 00:32:08,200 --> 00:32:12,700 Tobą zajmę się za darmo. W zasadzie... 253 00:32:14,500 --> 00:32:20,000 - możesz mi pomóc ją chronić. - Przyda się panu pomoc. 254 00:32:22,300 --> 00:32:26,500 - Będę pana asystentem? - Uczniem. 255 00:32:32,600 --> 00:32:36,300 Poczciwy z ciebie młodzieniec. 256 00:32:42,100 --> 00:32:44,700 To tyle. 257 00:32:51,200 --> 00:32:55,900 Jesteś. Zastanawiałam się, co tam robicie. 258 00:32:57,600 --> 00:33:02,000 Przepraszam. Byłem niemiły 259 00:33:02,200 --> 00:33:07,000 i wrogo nastawiony. Rzadko mi się to zdarza. 260 00:33:08,400 --> 00:33:14,000 To nic. Byłam agresywna i upierdliwa. Często mi się zdarza. 261 00:33:15,800 --> 00:33:19,700 - Potrafisz być miła. - Kiedy? 262 00:33:23,600 --> 00:33:27,800 - Ciężko podać przykład. - Dzięki. 263 00:33:31,400 --> 00:33:34,600 Teraz jesteś miła. 264 00:33:38,500 --> 00:33:42,200 - Nie słuchasz. - Słucham. 265 00:33:43,200 --> 00:33:44,300 Co mówiłeś? 266 00:33:44,500 --> 00:33:49,900 Że przez 7 sekund byłaś miła. Patrzysz się na barmana. 267 00:33:50,500 --> 00:33:52,800 Podobam mu się. Przeszkadza ci to? 268 00:33:53,000 --> 00:33:57,700 - W rzeczy samej. - Czemu? Podobam ci się? 269 00:33:58,300 --> 00:34:02,400 - Proste pytanie. - Oczywiście, że nie. 270 00:34:02,600 --> 00:34:05,500 Tak myślałam. 271 00:34:11,800 --> 00:34:15,500 - On ci się podoba? - Nie. 272 00:34:16,400 --> 00:34:19,500 Chciałbym tylko, żebyś słuchała, kiedy do ciebie mówię. 273 00:34:19,600 --> 00:34:25,600 Mam gdzieś, czy się puścisz z barmanem, portierem czy klientem. 274 00:34:25,800 --> 00:34:29,000 Jesteś niemożliwy. 275 00:34:33,400 --> 00:34:39,000 Poproszę dużą whiskey, koniak, wódkę, 276 00:34:40,800 --> 00:34:44,100 piwo, dwa czerwone wina i orzeszki. 277 00:34:44,300 --> 00:34:47,000 - Wszystko dla ciebie? - Piwo dla ciebie. 278 00:34:47,200 --> 00:34:50,900 Ojciec za wszystko zapłaci. 279 00:35:07,500 --> 00:35:10,700 Ile ważysz? 280 00:35:24,000 --> 00:35:28,200 Tylko ty nie jesteś tu fałszywy. 281 00:35:29,300 --> 00:35:33,800 - Prawdziwy dupek. - To nie moja wina. 282 00:35:33,900 --> 00:35:35,800 Nie? 283 00:35:36,000 --> 00:35:42,000 Mówiłeś, żeby nie zatrudniać innego zabójcy, bo się tym zajmiecie. 284 00:35:42,200 --> 00:35:47,900 A teraz został mi jeden ochraniarz. Niekompetentny grubas. 285 00:35:48,000 --> 00:35:51,000 Nie trzęś się. 286 00:35:52,600 --> 00:35:57,700 Myślisz, że jestem zły? Boisz się, że cię uderzę? 287 00:36:01,300 --> 00:36:03,400 Zabawne. 288 00:36:03,500 --> 00:36:07,700 Bliżej mi do rozpaczy niż złości. 289 00:36:09,300 --> 00:36:12,300 Straciliśmy ją. 290 00:36:13,700 --> 00:36:20,700 Jędza zapadła się pod ziemię. Szanse, że ją znajdziemy, są zerowe. 291 00:36:25,100 --> 00:36:28,600 Dzisiaj jestem smutny. 292 00:36:32,200 --> 00:36:34,800 Ty też. 293 00:36:40,800 --> 00:36:46,000 Nie lubię widoku smutnych ludzi. Idź do łazienki. 294 00:36:57,600 --> 00:37:01,600 Nie zbliżaj się do mnie. Zepsułeś mi wieczór. 295 00:37:01,800 --> 00:37:05,500 - Nawiązywałam znajomości. - Robiłaś z siebie pośmiewisko. 296 00:37:05,600 --> 00:37:10,400 Masz jakichś znajomych? Ciężko w to uwierzyć. 297 00:37:11,700 --> 00:37:14,100 Przepraszam. Pomyliliśmy pokoje. 298 00:37:14,300 --> 00:37:17,100 Nie szkodzi. 299 00:37:23,600 --> 00:37:27,200 Ciągle musisz przeszkadzać. 300 00:37:28,700 --> 00:37:31,200 - Zasnąłem. - To nic. 301 00:37:31,300 --> 00:37:34,800 On nie robi nic złego. 302 00:37:35,200 --> 00:37:36,800 Pobrudziłeś je. 303 00:37:36,900 --> 00:37:39,300 - Ignoruj ją. Jest pijana. - Odpocząłem, 304 00:37:39,500 --> 00:37:42,500 więc będę szybciej reagował, jak coś się wydarzy. 305 00:37:42,700 --> 00:37:45,400 - Mogę czuwać z tobą. - Będziemy się zmieniać. 306 00:37:45,500 --> 00:37:48,800 Dwóch muszkieterów. 307 00:37:51,400 --> 00:37:53,900 Co robisz? 308 00:37:54,100 --> 00:37:56,500 - Niech je wyczyszczą. - Mogą je ukraść. 309 00:37:56,700 --> 00:38:00,300 To nie hotel YMCA. 310 00:38:14,000 --> 00:38:17,300 Nie próbuj niczego. 311 00:38:57,600 --> 00:39:01,600 Kto pierwszy bierze... wartę? 312 00:39:30,300 --> 00:39:33,400 Szefie. Już jest. 313 00:39:34,700 --> 00:39:37,500 Niech czeka. 314 00:39:39,800 --> 00:39:43,400 - Chcesz coś? - Kawę. 315 00:39:45,300 --> 00:39:48,000 Możemy iść? 316 00:39:50,500 --> 00:39:53,900 Puść mnie przodem. 317 00:39:58,600 --> 00:40:02,100 - Czysto. - No nie mów. 318 00:40:03,600 --> 00:40:06,000 To niezwykła historia. 319 00:40:06,200 --> 00:40:10,900 Facet, którego wynająłem, zabił mojego człowieka. 320 00:40:11,000 --> 00:40:16,500 Drugiego dziwnie okaleczył, a teraz ochrania dziewczynę. 321 00:40:16,900 --> 00:40:21,000 - Trzeba się pozbyć obojga. - Późno pan zadzwonił. 322 00:40:21,200 --> 00:40:24,400 - Chcieliśmy się tym zająć osobiście. - Właśnie widzę. 323 00:40:24,600 --> 00:40:30,100 - Zabili Barneya. - Mike, zejdź mi z oczu. 324 00:40:31,400 --> 00:40:34,500 Idź kupić fajki. 325 00:40:35,400 --> 00:40:39,900 - Skoczysz do parkomatu? - Sam se idź. 326 00:40:41,500 --> 00:40:45,400 Jak się nazywa ten kłopotliwy człowiek? 327 00:40:45,600 --> 00:40:48,200 Nie wiem. Nie spotkaliśmy się. 328 00:40:48,300 --> 00:40:52,800 - Nic się o nim nie dowiem? - Mike go widział. 329 00:40:53,000 --> 00:40:56,500 - Opisz go. - Wysoki, 330 00:40:57,300 --> 00:41:02,000 szczupły, niczym się nie wyróżnia, ma wąsa. 331 00:41:02,100 --> 00:41:06,300 - Victor Maynard. - Znasz go? Wiesz, gdzie jest? 332 00:41:06,500 --> 00:41:10,500 Nikt go nigdy nie widział. Nawet klienci. 333 00:41:10,700 --> 00:41:15,200 - Stary wyga. - To skąd wiesz, jak wygląda? 334 00:41:15,300 --> 00:41:18,000 Z plotek. 335 00:41:18,100 --> 00:41:23,700 W naszej branży jesteśmy najdrożsi. 336 00:41:23,900 --> 00:41:27,400 Jest droższy od ciebie. 337 00:41:32,800 --> 00:41:36,300 Zobaczymy, ile jest wart. 338 00:41:54,600 --> 00:41:57,700 Częstuj się, tylko nie kiełbaską. 339 00:41:57,800 --> 00:42:00,800 Cóż za "largesse". 340 00:42:00,900 --> 00:42:04,100 Ureguluj rachunek. 341 00:42:04,700 --> 00:42:09,300 Jeszcze chwila z tobą i sama się zabiję. 342 00:43:03,000 --> 00:43:08,100 Nie chciałem cię skrzywdzić. Przyfarciło mi się. 343 00:43:21,900 --> 00:43:24,800 Ręce do góry! 344 00:43:27,400 --> 00:43:30,500 Trzęsiesz się jak galareta. Daj pistolet. 345 00:43:30,700 --> 00:43:36,100 Kiepsko strzelam. Celując w głowę mogę odstrzelić ci jaja. 346 00:43:36,300 --> 00:43:38,700 - Chciałeś mnie utopić. - Tylko trochę. 347 00:43:38,800 --> 00:43:41,200 Jestem zwykłym, spokojnym człowiekiem. 348 00:43:41,400 --> 00:43:46,700 - Spokojnie. Weź głęboki wdech... - Jestem spokojny! 349 00:43:49,700 --> 00:43:53,900 To był wypadek. Wystraszyłeś mnie. 350 00:43:56,000 --> 00:44:01,700 Znajdź ucho, włóż je do lodu i w szpitalu ci je przyszyją. 351 00:44:04,900 --> 00:44:08,300 W minibarku jest lód. 352 00:44:12,900 --> 00:44:16,600 - Uciekamy! - Co? Cholera. 353 00:44:19,500 --> 00:44:21,700 Nie zwinęłam szlafroku. 354 00:44:21,800 --> 00:44:24,700 A tak, Smith, Smith i Tony. 355 00:44:24,900 --> 00:44:27,400 Chciał mnie zabić! 356 00:44:27,500 --> 00:44:31,000 W łazience, miał broń. 357 00:44:34,000 --> 00:44:36,000 Czekajcie! 358 00:44:36,100 --> 00:44:40,000 Moje ucho, ty chory pierdolcu! 359 00:44:40,100 --> 00:44:43,200 - Włóż je do lodu. - Rusz się. 360 00:44:43,400 --> 00:44:48,100 - Odstrzeliłeś mu ucho? - Przez przypadek. 361 00:44:51,800 --> 00:44:56,700 - Pozbądź się ich. - Jestem zawodowcem. 362 00:44:59,100 --> 00:45:03,200 - Co ty wyprawiasz? - Dziewczyna, wąsacz, 363 00:45:03,300 --> 00:45:08,100 cały czas byli w hotelu. Dzieciak odstrzelił mi ucho. 364 00:45:08,300 --> 00:45:11,000 Są w MINI! 365 00:45:11,200 --> 00:45:13,900 Chryste, idź po wóz. 366 00:45:14,100 --> 00:45:15,400 Po wóz! 367 00:45:15,600 --> 00:45:20,300 - Przestraszył mnie i... - Zrobiłeś, co musiałeś. 368 00:45:20,500 --> 00:45:24,100 Masz talent do tego. 369 00:45:29,000 --> 00:45:31,100 - Jadą za nami. - Przyspiesz. 370 00:45:31,300 --> 00:45:34,000 - Nie mogę. - Dodaj gazu. 371 00:45:34,100 --> 00:45:36,600 Staram się. Jeszcze go nie wyczułam. 372 00:45:36,800 --> 00:45:39,500 - To nowy wóz? - Wczoraj był na CPN-ie. 373 00:45:39,700 --> 00:45:43,400 - Kluczyki były w środku. - Jest kradziony? - Tak. 374 00:45:43,500 --> 00:45:46,000 Zbliżają się. 375 00:45:46,200 --> 00:45:47,700 - Co robisz? - Zamiana miejsc. 376 00:45:47,900 --> 00:45:52,300 Wcisnę gaz i się pod tobą prześlizgnę. 377 00:45:55,900 --> 00:46:01,600 - Przesuń się, nic nie widzę. - Za to dotykasz, co się da. 378 00:46:47,800 --> 00:46:51,000 - Dziecko! - Jedź. Mamy większą furę. 379 00:46:54,500 --> 00:46:57,000 Uważaj! 380 00:47:05,700 --> 00:47:07,300 - Zgubiliśmy ich. - Na pewno? 381 00:47:07,500 --> 00:47:09,300 Chcesz usiąść na miejscu psa? 382 00:47:09,500 --> 00:47:12,000 Spokój! 383 00:47:16,500 --> 00:47:18,400 - Gdzie jedziemy? - Poza miasto. 384 00:47:18,500 --> 00:47:20,300 - Lubię miasto. - Ja też, 385 00:47:20,400 --> 00:47:23,000 ale nigdy stąd nie wyjeżdżałem, więc mi pasi. 386 00:47:23,200 --> 00:47:25,400 Jedziemy ostrzelanym, kradzionym samochodem, 387 00:47:25,500 --> 00:47:27,100 który brał udział w pościgu. 388 00:47:27,300 --> 00:47:32,000 Ścigają nas zabójcy i pewnie każdy policjant w mieście. 389 00:47:32,100 --> 00:47:35,300 Wyjeżdżamy z miasta. 390 00:47:35,500 --> 00:47:39,000 - A masz namiot? - Znam bezpieczne miejsce. 391 00:47:39,100 --> 00:47:44,200 - Tak samo bezpieczne jak hotel? - Zignoruję to. 392 00:47:53,000 --> 00:47:54,500 - Zatrzymamy się? - Nie. 393 00:47:54,700 --> 00:47:56,400 - Muszę siku. - Nic z tego. 394 00:47:56,500 --> 00:48:00,000 Płacę ci 30 tys. Zatrzymasz się na następnej stacji. 395 00:48:00,200 --> 00:48:04,200 - Płacisz za ochronę. - 30 tys. funtów? 396 00:48:04,300 --> 00:48:09,200 Za taką kasę powinnam móc się wysikać. 397 00:48:30,100 --> 00:48:35,400 - Panie Smith, 30 tys. to kupa forsy. - Zgadza się. 398 00:48:36,100 --> 00:48:40,700 To niebezpieczne, ale chyba mógłbym się tym zajmować. 399 00:48:40,900 --> 00:48:45,400 Mogę jakoś oficjalnie zostać pana uczniem? 400 00:48:45,600 --> 00:48:49,500 Żebym mógł dostać swoją dolę. 401 00:48:51,000 --> 00:48:55,600 Mogę zaoferować ci 6-tygodniowy trening. 402 00:48:57,500 --> 00:48:59,600 Obserwacja podejrzanego, zmiana tożsamości, 403 00:48:59,800 --> 00:49:03,000 szkolenie z bronią: pistolety, karabiny snajperskie, 404 00:49:03,200 --> 00:49:04,800 noże, ładunki wybuchowe. 405 00:49:05,000 --> 00:49:10,600 17 technik duszenia i podstawowe, niewykrywalne trucizny. 406 00:49:10,900 --> 00:49:17,200 - Detektyw musi mieć taką wiedzę? - Nie wiadomo, na kogo się trafi. 407 00:49:17,400 --> 00:49:19,000 Proszę kontynuować. 408 00:49:19,200 --> 00:49:22,500 Nie opłacę ci opieki zdrowotnej czy składek emerytalnych, 409 00:49:22,600 --> 00:49:24,600 co innego mieszkanie i wyżywienie. 410 00:49:24,800 --> 00:49:27,500 I podróżowanie po Londynie. 411 00:49:27,600 --> 00:49:31,500 - Przygarnie mnie pan? - Tak. 412 00:49:35,000 --> 00:49:38,900 A nazywam się Victor Maynard. 413 00:49:44,600 --> 00:49:47,500 Zmywamy się! 414 00:49:54,400 --> 00:49:57,000 Wracaj! 415 00:50:00,000 --> 00:50:04,500 O co facetowi chodzi? Połowa towaru przeterminowana. 416 00:50:04,600 --> 00:50:09,000 Jesteś niebywale nieodpowiedzialna i niedojrzała! 417 00:50:09,100 --> 00:50:11,800 Niebywale! 418 00:50:12,000 --> 00:50:14,700 Ciasteczko? 419 00:50:18,600 --> 00:50:19,800 - Chętnie. - Spadaj. 420 00:50:20,000 --> 00:50:23,800 Panie Maynard, to nie fair. 421 00:51:08,900 --> 00:51:11,800 To krowy? 422 00:51:14,200 --> 00:51:18,000 W rzeczywistości są większe. 423 00:51:24,900 --> 00:51:28,000 Co to za miejsce? 424 00:51:28,600 --> 00:51:31,200 Mój dom. 425 00:51:31,700 --> 00:51:34,900 - Twój? - Co w tym dziwnego? 426 00:51:35,100 --> 00:51:37,400 Nic. 427 00:51:39,100 --> 00:51:42,700 Teraz wszystko ma sens. 428 00:51:43,300 --> 00:51:47,300 Należał do mojego dziadka, potem ojca, a teraz jest mój. 429 00:51:47,500 --> 00:51:50,400 - Winda. - Dla matki. 430 00:51:50,600 --> 00:51:55,300 - Do niedawna ze mną mieszkała. - Zmarła? 431 00:51:55,800 --> 00:51:57,400 Choruje. 432 00:51:57,600 --> 00:52:00,600 - Jesteście blisko? - Czemu pytasz? 433 00:52:00,800 --> 00:52:04,600 Chciałam być miła. Co z tobą? 434 00:52:05,000 --> 00:52:07,400 Patrzcie, co znalazłem. 435 00:52:07,500 --> 00:52:10,600 Kiciek, cześć... 436 00:52:14,600 --> 00:52:17,800 Pokażę wam pokoje. 437 00:52:20,700 --> 00:52:25,100 - Weźmiesz mój stary pokój. - Dzięki. 438 00:52:59,400 --> 00:53:03,700 Podoba ci się? Mój ojciec to zrobił. 439 00:53:03,900 --> 00:53:07,100 - Złota rączka. - Nie miałem ojca. 440 00:53:07,300 --> 00:53:11,900 Jakiegoś tam miałem, ale uciekł. Matka też. 441 00:53:22,500 --> 00:53:26,500 - To pokój twojej matki? - Tak. 442 00:53:29,000 --> 00:53:34,500 Jesteś miłośnikiem folii? Pewnie lubisz w gumce? 443 00:53:43,100 --> 00:53:46,300 Jak się ma twój asystent? 444 00:53:46,400 --> 00:53:50,400 - Odłączyłbym go od aparatury. - Słusznie. 445 00:53:50,600 --> 00:53:55,000 Nie. Zapłaciłem mu już za ten miesiąc. 446 00:53:55,300 --> 00:53:58,100 Przynajmniej mam towarzystwo. 447 00:53:58,300 --> 00:54:01,600 Kiedy was tu nie ma. 448 00:54:04,400 --> 00:54:07,800 W końcu popełnią błąd. 449 00:54:08,300 --> 00:54:12,200 Musimy przestrzegać kilku zasad bezpieczeństwa. 450 00:54:12,400 --> 00:54:17,500 Nie opuszczamy posiadłości. Sól na środek stołu. 451 00:54:20,800 --> 00:54:23,400 Sos miętowy też. 452 00:54:26,200 --> 00:54:31,500 Nie kontaktujemy się ze światem, wyłączamy komórki. 453 00:54:33,400 --> 00:54:37,800 Wino na środek. Jeśli to nie problem. 454 00:54:38,800 --> 00:54:45,600 Smakuje jak burgundzkie. Lubię burgundzkie wina. 455 00:54:47,800 --> 00:54:53,000 - Mamy żyć jak w więzieniu. - Mamy być bezpieczni. 456 00:54:53,400 --> 00:54:58,000 - Kiedy to ucichnie? - Ścigają cię zawodowcy. 457 00:54:58,100 --> 00:55:02,000 Ta sprawa nigdy nie ucichnie. 458 00:55:02,400 --> 00:55:05,500 Prezent od matki. 459 00:55:34,000 --> 00:55:37,900 Co ty wyprawiasz, jest 2:45? 460 00:55:38,900 --> 00:55:43,700 Przestawiam łóżko, żeby leżeć w stronę południa. 461 00:55:43,800 --> 00:55:47,900 Bezsenność działa destrukcyjnie. 462 00:55:52,000 --> 00:55:54,500 Gotowe. 463 00:55:57,500 --> 00:56:01,000 - Nie pomyślałam o tym. - Te buty... 464 00:56:01,100 --> 00:56:04,100 Dodają mi pewności siebie. 465 00:56:04,300 --> 00:56:08,900 Chodź zobaczyć Tony'ego, który jest młody i ekscentryczny, 466 00:56:09,100 --> 00:56:13,800 ale jak normalny człowiek, śpi o tej porze. 467 00:56:32,600 --> 00:56:35,400 Jej szukamy. 468 00:56:36,600 --> 00:56:40,200 Aż się prosi, żeby ją znaleźć. Chłopak jest nikim. 469 00:56:40,400 --> 00:56:44,900 Co do Maynarda, nie ma sensu go szukać. 470 00:56:46,300 --> 00:56:50,100 Nie zostawia żadnego śladu. 471 00:56:54,300 --> 00:56:58,700 Jest najlepszą maszynką do zabijania. 472 00:57:13,400 --> 00:57:16,900 - Co ty wyprawiasz? - Kopię. 473 00:57:17,100 --> 00:57:19,100 Odłóż to! 474 00:57:19,300 --> 00:57:24,300 Chciałam zrobić ci niespodziankę i zasadzić magnolie. 475 00:57:24,500 --> 00:57:27,800 Specjalnie wstałam o 6:00. 476 00:57:28,000 --> 00:57:32,400 - Pierwszy raz to robiłam. - Czemu akurat dla mnie? 477 00:57:32,600 --> 00:57:37,400 Chciałam ci podziękować za pomoc w zaśnięciu. 478 00:57:37,600 --> 00:57:41,000 - Zakop i połóż trawę. - Nie! 479 00:57:41,100 --> 00:57:45,500 To nie była prośba, tylko instrukcja! 480 00:57:47,300 --> 00:57:52,100 - To mój ogród! - Jakby ci na nim zależało! 481 00:57:52,900 --> 00:57:58,000 Ogród to piękne miejsce, gdzie pobudza się zmysły. 482 00:57:58,200 --> 00:58:02,500 Nic o tym nie wiesz, nawet meble trzymasz pod folią. 483 00:58:02,700 --> 00:58:08,000 Jesteś szczęśliwy ukrywając się w tym ponurym domu. 484 00:58:09,700 --> 00:58:14,300 Jest okropny. Wszędzie czuć ten zapach. 485 00:58:15,500 --> 00:58:19,700 - Jaki? - Cuchnie jak w szpitalu. 486 00:58:20,800 --> 00:58:23,000 Tak tu bezpiecznie, że aż niebezpiecznie. 487 00:58:23,200 --> 00:58:26,100 Nie mogę tu oddychać. 488 00:58:26,300 --> 00:58:35,400 Boję się, że jak tu dłużej zostanę, to skończę jak ty. 489 00:58:37,100 --> 00:58:39,100 - Bojąc się wszystkiego. - Nie boję się. 490 00:58:39,300 --> 00:58:44,100 Bojąc się przyznać, kim jestem. Czego pragnę. 491 00:58:48,200 --> 00:58:51,500 Do czego zmierzasz? 492 00:58:54,300 --> 00:58:57,800 Nic o sobie nie wiesz. 493 00:59:50,500 --> 00:59:53,700 To ja. Mogę wejść? 494 00:59:54,400 --> 00:59:57,800 - Kąpię się. - Wiem. 495 00:59:58,000 --> 01:00:02,000 - To coś ważnego? - Chyba tak. 496 01:00:21,200 --> 01:00:25,200 - Kąpiesz się. - Na to wygląda. 497 01:00:26,700 --> 01:00:32,400 Nie byłem ostatnio sobą. 498 01:00:33,300 --> 01:00:39,100 Byłem rozkojarzony i za bardzo przystrzygłem mojego karzełka. 499 01:00:39,300 --> 01:00:42,600 Moje ulubione drzewko bonsai. 500 01:00:42,800 --> 01:00:48,500 Zastanawiam się, czy to ty wprawiasz mnie w zakłopotanie. 501 01:00:49,600 --> 01:00:55,000 - W zakłopotanie? - Żadne z nas tego nie dostrzegało. 502 01:00:58,300 --> 01:01:01,400 W zakłopotanie? 503 01:01:02,300 --> 01:01:07,300 Seksualnie. To absurdalne... 504 01:01:07,600 --> 01:01:10,000 - Nie wiedziałem, że jesteś... - Nie jestem. 505 01:01:10,200 --> 01:01:13,000 W tym rzecz. 506 01:01:14,500 --> 01:01:17,500 Zagmatwane to. 507 01:01:24,300 --> 01:01:28,800 - O czym pomyślałeś? - O moim drzewku. 508 01:01:30,200 --> 01:01:33,500 Mogę je przesadzić do kauczukowca. 509 01:01:33,600 --> 01:01:37,200 Nie przeszkadzam ci już. 510 01:01:41,300 --> 01:01:47,000 Skoro jest to podróbka, to pan Ferguson chciałby wiedzieć, 511 01:01:47,200 --> 01:01:52,200 - skąd ją wzięła. - Nie znam żadnych fałszerzy. 512 01:01:53,500 --> 01:01:56,500 Nawet twój uśmiech jest fałszywy. 513 01:01:56,600 --> 01:01:58,700 Nazwiska. 514 01:01:58,800 --> 01:02:03,400 Jest wielu ludzi, którzy robią świetne kopie. 515 01:02:03,500 --> 01:02:06,600 Nie znam takich. 516 01:02:12,500 --> 01:02:17,700 Bo będę strzelał, a dopiero potem zadawał pytania. 517 01:02:19,000 --> 01:02:21,400 Pisz. 518 01:02:33,700 --> 01:02:37,100 - Co to za smak? - Pot-pourri. 519 01:02:42,800 --> 01:02:45,300 Dobre. 520 01:02:49,700 --> 01:02:54,000 Macie, ale nie wiem, czy są aż tak dobrzy. 521 01:02:54,200 --> 01:02:57,300 Cudownie. Fabian. 522 01:02:58,000 --> 01:03:00,500 Nie to. 523 01:03:02,200 --> 01:03:05,000 Bierz obraz. 524 01:03:18,300 --> 01:03:20,800 To ja. 525 01:03:22,800 --> 01:03:25,500 - Przeszkadzam? - Nie. 526 01:03:25,600 --> 01:03:28,800 Późno jest, wiem. 527 01:03:32,100 --> 01:03:37,500 Przepraszam za wcześniej. Nie powinnam tego mówić. 528 01:03:39,900 --> 01:03:43,900 Byłam zdenerwowana i zmęczona. 529 01:03:45,700 --> 01:03:50,900 - Nic się nie stało. - Masz gdzieś, co myślę, nie? 530 01:03:56,500 --> 01:03:59,700 - Powinnaś odpocząć. - Nie mogę zasnąć. 531 01:03:59,900 --> 01:04:02,500 - Co tym razem? - Szczęka mnie boli. 532 01:04:02,600 --> 01:04:06,300 Z tyłu mam za dużo zębów. 533 01:04:11,500 --> 01:04:14,100 Masz jakieś tabletki? Tamazepan, Trazadone, 534 01:04:14,300 --> 01:04:18,000 coś na sen, Valium, Xanax. 535 01:04:20,100 --> 01:04:23,800 - Nie. - To idę do siebie. 536 01:04:27,900 --> 01:04:30,600 Mógłbym... 537 01:04:31,800 --> 01:04:35,200 zrobić ci masaż stóp. 538 01:04:36,300 --> 01:04:39,700 - Poważnie? - Akupresura. 539 01:04:39,800 --> 01:04:45,000 Kiedyś się tego uczyłem. Czasami ćwiczę na sobie. 540 01:04:45,600 --> 01:04:50,800 - Pomaga się odprężyć. - Sam masujesz sobie stopy? 541 01:04:54,500 --> 01:04:58,600 Tutaj i tutaj. 542 01:05:00,400 --> 01:05:03,700 Dobry w tym jesteś. 543 01:05:05,000 --> 01:05:09,800 Wielu ludzi odczuwa w nocy różne niepokoje. 544 01:05:11,000 --> 01:05:13,800 Nie martw się tym. 545 01:05:14,000 --> 01:05:17,200 Mogę ci coś wyznać? 546 01:05:17,600 --> 01:05:22,600 - Czemu nie. - Cieszę się, że mnie ochraniasz. 547 01:05:23,000 --> 01:05:26,900 Wydajesz się być w tym dobry. 548 01:05:28,500 --> 01:05:35,100 Nie mam porównania, bo nikt tego wcześniej nie robił. 549 01:05:37,800 --> 01:05:41,300 Dobrze mi przy tobie. 550 01:05:47,500 --> 01:05:50,700 Podoba mi się to. 551 01:05:55,500 --> 01:05:59,200 Zwłaszcza mnie? 552 01:05:59,400 --> 01:06:03,600 Ciebie. Zwłaszcza. 553 01:06:17,100 --> 01:06:19,700 Mogę... 554 01:06:21,500 --> 01:06:25,000 wymasować drugą stopę? 555 01:07:04,500 --> 01:07:06,000 Cholera. 556 01:07:06,100 --> 01:07:08,500 Tony! 557 01:07:18,800 --> 01:07:22,700 Ona mnie zabije! Wypuść mnie! 558 01:07:31,300 --> 01:07:36,700 Kobieta na wózku chciała mnie zabić. Ma taki duży nóż. 559 01:07:39,600 --> 01:07:42,800 Matko, jesteś tam? 560 01:07:59,900 --> 01:08:03,200 Panuję nad sytuacją. 561 01:08:04,700 --> 01:08:07,500 Ona chce dobrze. 562 01:08:09,200 --> 01:08:14,000 - Możemy porozmawiać? - Rozczarowałeś mnie. 563 01:08:14,300 --> 01:08:16,500 - Prześpisz się w salonie? - Boję się. 564 01:08:16,700 --> 01:08:18,500 - Chodź do mnie. - Świetny pomysł. 565 01:08:18,700 --> 01:08:24,100 - Tony się tobą zajmie. - Zszargałeś swoją reputację. 566 01:08:29,400 --> 01:08:32,300 Typowa matka. 567 01:08:33,600 --> 01:08:37,100 Dopóki lafirynda żyje, to sam jesteś celem. 568 01:08:37,300 --> 01:08:39,500 Stałem za drzwiami. 569 01:08:39,700 --> 01:08:43,300 Ile razy ci mówiłam, żeby nie stać na wprost drzwi? 570 01:08:43,500 --> 01:08:46,000 - Wybacz... - Skończ. 571 01:08:46,200 --> 01:08:51,000 Wiesz, w co wdepnąłeś? Nie powinnam się wyprowadzać. 572 01:08:51,100 --> 01:08:57,000 Zszedłeś na psy, odkąd mieszkasz sam. Nawet z nią nie sypiasz. 573 01:08:59,000 --> 01:09:03,300 - Matko, mamy problem. - Zgadzam się. 574 01:09:04,900 --> 01:09:09,600 - Inwestowałaś we mnie. - Dostałeś Berettę na 7. urodziny. 575 01:09:09,800 --> 01:09:14,000 Pistolet książąt. Czego można chcieć więcej? 576 01:09:14,200 --> 01:09:20,200 Zastanawia mnie, kim się stałem. 577 01:09:23,500 --> 01:09:26,800 Synem swojego ojca. 578 01:09:30,200 --> 01:09:34,600 - Znowu mnie uratowałeś. - Przypadek. 579 01:09:35,900 --> 01:09:38,300 Nigdy się tak nie bałem. 580 01:09:38,400 --> 01:09:43,500 Cieszę się, że to zrobiłeś. Mam teraz po co żyć. 581 01:09:50,000 --> 01:09:53,800 - Zakochałam się. - Naprawdę? 582 01:10:04,300 --> 01:10:07,100 Pod kołdrę. 583 01:10:12,400 --> 01:10:15,600 Połóż się wygodnie. 584 01:10:17,700 --> 01:10:20,700 Jest taki miły. 585 01:10:24,000 --> 01:10:26,300 Kto? 586 01:10:29,100 --> 01:10:32,000 Pan Maynard. 587 01:10:35,100 --> 01:10:39,900 Śniłam o nim, gdy jego matka mnie obudziła. 588 01:10:46,100 --> 01:10:50,200 Wczoraj pragnęłam stąd wyjechać, 589 01:10:52,100 --> 01:10:55,000 a teraz chcę tu zostać. 590 01:10:55,200 --> 01:11:00,300 - Co się takiego wydarzyło? - Wystarczająco dużo. 591 01:11:02,100 --> 01:11:05,700 Zostaniemy tu we trójkę. 592 01:11:06,700 --> 01:11:10,000 Szczęśliwa rodzinka. 593 01:11:22,800 --> 01:11:26,500 - Ciężka noc. - Wcale nie. 594 01:11:27,800 --> 01:11:32,700 - Należą wam się wyjaśnienia. - Rozumiem cię. 595 01:11:33,800 --> 01:11:38,800 Miałam kuzyna, który był szalony jak twoja matka. 596 01:11:38,900 --> 01:11:43,600 Ale go kochałam. Rodziny się nie wybiera. 597 01:11:52,000 --> 01:11:56,800 Nie musisz mi pomagać. Mogę wrócić taksówką. 598 01:12:44,400 --> 01:12:47,900 - Jak... - Jestem Fabian. 599 01:12:48,100 --> 01:12:52,900 Poleć mi kogoś, kto potrafiłby to namalować. 600 01:12:56,700 --> 01:13:00,300 - Czyja to robota? - Rembrandta. 601 01:13:00,500 --> 01:13:03,900 - Kogo? - Rembrandta. 602 01:13:04,400 --> 01:13:07,600 Daj mi jego adres. 603 01:13:08,600 --> 01:13:12,300 - Nie żyje. - Kiedy zmarł? 604 01:13:14,000 --> 01:13:16,900 300 lat temu. 605 01:13:25,100 --> 01:13:28,800 - Dawaj nazwisko. - To musiał być Gerry. 606 01:13:29,000 --> 01:13:30,700 - Jaki Gerry? - Gerry Bailey. 607 01:13:30,800 --> 01:13:35,300 Jest konserwatorem w National Gallery. 608 01:13:39,900 --> 01:13:42,400 Trochę ci zeszło. 609 01:13:42,600 --> 01:13:45,000 Witaj. 610 01:13:45,100 --> 01:13:48,000 Co za burdel. 611 01:14:06,900 --> 01:14:14,800 Sto lat, sto lat, 612 01:14:15,300 --> 01:14:20,800 - niech żyje, żyje nam. - To dla mnie? 613 01:14:28,000 --> 01:14:30,100 Wzruszyłem się. 614 01:14:30,300 --> 01:14:33,500 - Miło z waszej strony. - Wiem. 615 01:14:33,700 --> 01:14:36,400 Zdmuchnij. 616 01:14:43,000 --> 01:14:45,400 Przepraszam za lustro. Pierwszy raz to robiłem. 617 01:14:45,600 --> 01:14:49,500 - Skąd wiedzieliście, że to dzisiaj? - Pisało w twoim pokoju. 618 01:14:49,600 --> 01:14:52,900 Otworzę następnego. 619 01:16:19,500 --> 01:16:23,300 - Ty to zrobiłeś? - Nie, ty. 620 01:16:38,200 --> 01:16:41,500 - Utknąłem. - Wiem. 621 01:16:43,000 --> 01:16:46,800 - Nie mogę się ruszyć. - Buty. 622 01:16:46,900 --> 01:16:51,100 - Masz je na nogach. - No właśnie. 623 01:17:03,600 --> 01:17:10,500 Sto lat, sto lat, 624 01:17:11,900 --> 01:17:15,300 niech żyje, żyje nam. 625 01:17:16,300 --> 01:17:21,500 - To mój zegarek. - Wiedziałam, że ci się spodoba. 626 01:17:22,700 --> 01:17:25,400 Dziękuję. 627 01:17:29,800 --> 01:17:32,800 Ile ważysz? 628 01:17:41,100 --> 01:17:43,600 Dobry. 629 01:17:45,000 --> 01:17:49,500 I bez tego byłeś nudny. 630 01:17:55,600 --> 01:17:59,200 Co sądzisz o tym pokoju? 631 01:17:59,500 --> 01:18:02,800 Brakuje tu kolorów. 632 01:18:24,100 --> 01:18:26,600 Kolory. 633 01:18:38,800 --> 01:18:41,300 Kolory. 634 01:19:03,800 --> 01:19:07,100 ŚMIERĆ AKORDEONISTY 635 01:19:08,700 --> 01:19:12,300 MĘŻCZYZNA ZRZUCONY Z TOWER BRIDGE 636 01:19:12,400 --> 01:19:14,600 DYPLOMATA GINIE OD CIOSU NOŻEM 637 01:19:14,800 --> 01:19:17,700 STRZAŁ W GŁOWĘ 638 01:19:43,900 --> 01:19:48,200 "Za twoje pierwsze zlecenie, mój pierwszy pistolet. 639 01:19:48,300 --> 01:19:51,500 Gratulacje, tata". 640 01:20:36,000 --> 01:20:39,900 Myślę, że jej się spodoba. 641 01:20:46,300 --> 01:20:50,000 - Rose, mogę wejść? - Nie. 642 01:20:50,300 --> 01:20:53,500 Nie jestem ubrana. 643 01:20:55,800 --> 01:21:00,000 - Wszystko gra? - Czemu miałoby być inaczej? 644 01:21:00,200 --> 01:21:04,300 Zejdź na dół, chcę ci coś pokazać. 645 01:21:06,000 --> 01:21:09,300 Nie chcesz zobaczyć? 646 01:21:21,200 --> 01:21:25,500 - Czemu się uśmiechasz? - Zobaczysz. 647 01:21:29,400 --> 01:21:32,800 - Odwróć się. - Po co? 648 01:21:33,000 --> 01:21:35,500 - Co z tobą? Odwróć się. - Powiedz, po co. 649 01:21:35,600 --> 01:21:39,000 - Odwróć się. - Też bierzesz w tym udział? 650 01:21:39,200 --> 01:21:43,200 - Jasne. - Nie bądź dzieckiem. 651 01:21:49,200 --> 01:21:54,100 - Czemu to robisz? - To ma być niespodzianka. 652 01:21:59,300 --> 01:22:04,700 Trzymam cię, nie bój się. Zaraz będzie po wszystkim. 653 01:22:08,800 --> 01:22:11,900 Już niedaleko. 654 01:22:16,200 --> 01:22:18,500 - Wasze niedoczekanie. - Jest niebezpieczny. 655 01:22:18,700 --> 01:22:22,700 - Nie mów. Ręce! - Ma wartość sentymentalną. 656 01:22:22,800 --> 01:22:27,100 - Może wystrzelić ci w twarz. - Kłamca i morderca. 657 01:22:27,300 --> 01:22:30,900 - Złodziejka. - Tworzycie zgraną parę. 658 01:22:31,000 --> 01:22:33,300 - Kiedy się dowiedziałeś? - Czego? 659 01:22:33,500 --> 01:22:37,300 Że nie jest detektywem, tylko zabójcą. 660 01:22:37,500 --> 01:22:41,500 - Miał mnie zabić. - To prawda. 661 01:22:41,900 --> 01:22:46,800 Jesteście obrzydliwi. Jak możecie spojrzeć w lustro? 662 01:23:27,600 --> 01:23:30,100 Myślałem, że szkolę się na detektywa. 663 01:23:30,300 --> 01:23:34,900 - Strzelałeś do ludzi. - Ale przypadkiem. 664 01:23:37,100 --> 01:23:40,000 - Zabijesz mnie? - Jasne, że nie. 665 01:23:40,100 --> 01:23:43,100 Ale jeśli stąd wyjdziesz, ktoś to zrobi. 666 01:23:43,300 --> 01:23:47,000 Chyba wiem, kto to może być. 667 01:23:47,200 --> 01:23:50,200 - Kto? - Dixon. 668 01:23:53,200 --> 01:23:55,100 Dobry jest? 669 01:23:55,300 --> 01:23:59,900 Hańbi nasze dobre imię. Sadysta i bydlak. 670 01:24:03,800 --> 01:24:06,600 Dorwiemy go. 671 01:24:41,900 --> 01:24:45,200 Dać, dał, podarował. 672 01:24:52,600 --> 01:24:56,300 Wybierać, wybrał, wybrany. 673 01:25:12,700 --> 01:25:20,300 Czuć, czuł, poczuł. 674 01:25:24,300 --> 01:25:29,400 Gerry, mamy kłopoty. Zrobiło się niebezpiecznie. 675 01:25:36,600 --> 01:25:40,200 - Gdzie on jest? - Kto? 676 01:25:41,700 --> 01:25:44,600 Człowiek, który miał cię zabić. 677 01:25:44,800 --> 01:25:48,600 - Kto pyta? - Jego zastępca. 678 01:26:05,900 --> 01:26:09,700 - To gdzie jest? - Nie wiem. 679 01:26:10,500 --> 01:26:14,900 Powiedz albo utnę mu palca i go połkniesz. 680 01:26:15,100 --> 01:26:19,000 Potem zostaniecie sam na sam. 681 01:26:20,300 --> 01:26:24,700 Zgrywasz odważną? To tak samo jak Gerry. 682 01:26:34,600 --> 01:26:37,000 Ręka. 683 01:26:50,800 --> 01:26:53,600 - Straciłem to coś. - Przeładuj. 684 01:26:53,800 --> 01:26:56,900 Dam ci wskazówki. 685 01:26:57,800 --> 01:27:01,600 Noga w tył, ręką do przodu, 686 01:27:01,800 --> 01:27:04,800 praca nadgarstka. 687 01:27:04,900 --> 01:27:09,500 Odpręż się, jeśli masz czas. Odprężyłem się, bo mam czas. 688 01:27:09,700 --> 01:27:13,000 Wstrzymuję oddech. 689 01:27:13,100 --> 01:27:17,000 Tworzę jedność z pistoletem. 690 01:27:28,800 --> 01:27:33,300 Nie będę patrzył, może cię rozpraszam. 691 01:27:35,400 --> 01:27:39,600 Noga, ręka, nadgarstek. 692 01:27:40,900 --> 01:27:43,400 Oddech. 693 01:27:48,400 --> 01:27:54,100 Niesamowite. Ludzie ćwiczą to latami. 694 01:27:55,400 --> 01:27:58,800 Nie nacisnąłem spustu. 695 01:28:11,300 --> 01:28:14,600 Powoli odłóżcie broń. 696 01:28:25,500 --> 01:28:31,500 - Victor Maynard, nareszcie. - A ty to? 697 01:28:33,200 --> 01:28:36,800 Dobrze wiesz, kim jestem. 698 01:28:38,500 --> 01:28:40,900 Dixon. 699 01:28:42,000 --> 01:28:45,200 - Hector Dixon. - Przeliteruj. 700 01:28:45,600 --> 01:28:48,600 Nie drażnij go. 701 01:28:49,200 --> 01:28:54,300 To ty przejmujesz zlecenia, których ja nie chcę? 702 01:28:54,800 --> 01:28:58,000 - I te, które spaprasz. - Torturowali cię? 703 01:28:58,400 --> 01:29:02,200 - Od razu dałam im twój adres. - Zuch dziewczyna. 704 01:29:02,400 --> 01:29:09,100 - Czemu tego nie zrobiłeś? - A jak myślisz? 705 01:29:13,500 --> 01:29:17,100 Wzruszające. Pod ścianę. 706 01:29:25,000 --> 01:29:28,500 - Tęskniłam. - Ja też. 707 01:29:32,300 --> 01:29:36,500 Zrób swoje, to oszczędzę chłopaka. 708 01:29:39,800 --> 01:29:45,500 Zabijesz dziewczynę, ja zabiję ciebie, a chłopak przeżyje. 709 01:30:14,600 --> 01:30:16,200 - Nie mogę. - Zrób to! 710 01:30:16,400 --> 01:30:19,100 Spokojnie. 711 01:30:22,400 --> 01:30:26,400 Zrób to. Wolę, żebyś to był ty. 712 01:30:30,000 --> 01:30:33,400 - Je t'aime. - Je t'aime. 713 01:30:43,200 --> 01:30:45,600 Stać! 714 01:30:48,200 --> 01:30:51,100 Ręce do góry. 715 01:30:52,300 --> 01:30:54,200 Wyżej. 716 01:30:54,300 --> 01:30:57,600 Dalej muszę robić wszystko za ciebie. 717 01:30:57,800 --> 01:31:02,100 - Ty tam. - Ja? - Ty. Podnieś broń. 718 01:31:02,500 --> 01:31:05,600 I przeszukaj kurdupla. 719 01:31:06,500 --> 01:31:12,200 Można go przeszkolić, ale nie wpoisz mu instynktu zabójcy. 720 01:31:12,800 --> 01:31:18,000 - Nie wierzę w żaden instynkt. - Dla ciebie to kwestia wychowania. 721 01:31:18,200 --> 01:31:21,400 Dzięki temu możesz wszystko zwalić na matkę. 722 01:31:21,600 --> 01:31:27,000 Tak czy siak, jestem ci wdzięczny za to co dzisiaj zrobiłaś. 723 01:31:27,100 --> 01:31:30,800 Tylko bez ckliwości. 724 01:31:34,900 --> 01:31:38,000 - Widzieliście? - Co? 725 01:31:38,100 --> 01:31:39,900 - Cholera. - Nie ruszać się. 726 01:31:40,100 --> 01:31:45,000 - Zapomniałam, że mi go wziął. - Rzućcie broń. 727 01:31:48,300 --> 01:31:50,900 Nóż też. 728 01:31:51,900 --> 01:31:56,700 - Wyszedłeś z wprawy. - To pistolet Feliksa. 729 01:31:57,800 --> 01:32:01,200 Pierwsza i zarazem ulubiona broń ojca. 730 01:32:01,400 --> 01:32:03,700 Oby to uśmierzyło ból. 731 01:32:04,900 --> 01:32:07,500 Żegnam. 732 01:32:12,200 --> 01:32:17,600 Tony, zobacz, co się dzieje, jak nie czyści się broni. 733 01:32:52,400 --> 01:32:55,000 3 LATA POŹNIEJ 734 01:33:01,500 --> 01:33:04,000 Aniołku! 735 01:33:07,600 --> 01:33:10,800 Widział ktoś kota? 736 01:33:23,200 --> 01:33:28,000 Tłumaczenie ze słuchu: Turin Korekta: djdzon