1 00:00:41,161 --> 00:00:44,661 Tłumaczenie, korekta, synchronizacja: pawelosro 2 00:00:56,816 --> 00:00:58,816 Hobbit 3 00:01:10,809 --> 00:01:13,309 Bree, na granicy Shire. 4 00:01:41,726 --> 00:01:43,359 Pod Rozbrykanym Kucykiem 5 00:01:56,645 --> 00:01:57,869 - Proszę. - Dzięki. 6 00:02:02,314 --> 00:02:04,151 - Uważaj! - Wybacz miła. 7 00:02:06,345 --> 00:02:08,346 - Proszę bardzo. - Dziękuję. 8 00:02:47,004 --> 00:02:48,705 Pozwól, że się przysiądę. 9 00:02:48,862 --> 00:02:50,362 Poproszę to samo. 10 00:02:56,039 --> 00:02:59,604 Powinienem był się przedstawić, mam na imię Gandalf. 11 00:03:00,076 --> 00:03:01,460 Gandalf Szary. 12 00:03:01,988 --> 00:03:03,553 Wiem kim jesteś. 13 00:03:05,134 --> 00:03:08,163 To się dobrze składa. 14 00:03:09,363 --> 00:03:12,688 Co sprowadza Thorina Dębową Tarczę do Bree? 15 00:03:16,086 --> 00:03:21,524 Doszły mnie wieści, że widziano mego ojca błąkającego się w pobliżu Dunlandu. 16 00:03:22,887 --> 00:03:26,412 Szukałem go... ale nie znalazłem ani śladu. 17 00:03:26,946 --> 00:03:32,490 Thorinie, od dawna nie słyszeliśmy już nic, prócz plotek o Thrainie. 18 00:03:32,582 --> 00:03:35,334 On wciąż żyje. Jestem tego pewien. 19 00:03:40,471 --> 00:03:43,800 Mój ojciec widział się z tobą, zanim zaginał. 20 00:03:44,001 --> 00:03:45,394 Co mu powiedziałeś? 21 00:03:45,460 --> 00:03:47,912 Poradziłem mu, by ruszył do Ereboru, 22 00:03:48,176 --> 00:03:50,829 zwołał siedem krasnoludzkich armii, 23 00:03:51,042 --> 00:03:54,915 pokonał smoka i odzyskał Samotną Górę. 24 00:03:55,514 --> 00:04:00,415 Tobie powiem to samo. Odbierz swoją ojczyznę. 25 00:04:04,410 --> 00:04:07,495 To nie jest przypadkowe spotkanie, nieprawdaż? 26 00:04:08,786 --> 00:04:11,379 Oczywiście, że nie. 27 00:04:12,891 --> 00:04:15,363 Samotna Góra mnie niepokoi, Thorinie. 28 00:04:15,389 --> 00:04:18,294 Ten smok siedzi tam już wystarczająco długo. 29 00:04:18,378 --> 00:04:22,936 Prędzej, czy później mroczniejsze moce spróbują zawładnąć nad Ereborem. 30 00:04:22,997 --> 00:04:27,122 Podczas podróży Zielnym Traktem natknąłem się na kilka paskudnych istot. 31 00:04:28,083 --> 00:04:30,216 Wzięli mnie za włóczęgę. 32 00:04:30,917 --> 00:04:32,662 Domyślam się, że tego pożałowali. 33 00:04:32,706 --> 00:04:35,606 Jeden z nich miał przy sobie wiadomość. 34 00:04:37,485 --> 00:04:39,105 To Czarna Mowa. 35 00:04:42,346 --> 00:04:44,007 Obiecano tu zapłatę. 36 00:04:44,566 --> 00:04:45,466 Za co? 37 00:04:47,161 --> 00:04:48,481 Za twoją głowę. 38 00:04:50,578 --> 00:04:52,579 Ktoś czyha na twe życie. 39 00:04:54,032 --> 00:04:59,066 Thorinie, nie możesz już dłużej zwlekać. Jesteś dziedzicem tronu Durina. 40 00:04:59,490 --> 00:05:05,112 Zjednocz armie krasnoludów, razem będziecie mieli siły by odbić Erebor. 41 00:05:06,299 --> 00:05:08,788 Zwołaj wiec siedmiu krasnoludzkich rodów. 42 00:05:08,828 --> 00:05:10,978 Zażądaj, by dotrzymali złożonej przysięgi. 43 00:05:10,998 --> 00:05:16,098 Siedem armii poprzysięgło wierność posiadaczowi Klejnotu Króla - Arcyklejnotu. 44 00:05:16,521 --> 00:05:23,299 Tylko ten klejnot może ich zjednoczyć, a jeśli zapomiałeś, to został skradziony przez Smauga. 45 00:05:26,284 --> 00:05:29,133 A co jeśli pomógłbym ci go odzyskać? 46 00:05:30,676 --> 00:05:31,576 Jak? 47 00:05:32,645 --> 00:05:35,711 Arcyklejnot znajduje się na drugim końcu świata, 48 00:05:35,737 --> 00:05:37,926 zagrzebany w legowisku ziejącego ogniem smoka. 49 00:05:37,952 --> 00:05:39,190 Tak, zgadza się. 50 00:05:40,070 --> 00:05:43,230 I dlatego potrzebny nam będzie włamywacz. 51 00:05:46,337 --> 00:05:48,185 Rok później 52 00:06:33,802 --> 00:06:37,090 Pustkowie Smauga 53 00:06:44,225 --> 00:06:46,574 - Jak blisko jest sfora? - Za blisko. 54 00:06:46,582 --> 00:06:49,282 Nie dalej niż kilka mil, ale to nie najgorsze. 55 00:06:49,449 --> 00:06:51,286 - Wargowie zwęszą nasz trop? - Jeszcze nie. 56 00:06:51,843 --> 00:06:53,072 Mamy inny problem. 57 00:06:53,179 --> 00:06:55,067 Spostrzegli cie. 58 00:06:55,276 --> 00:06:56,705 Nie, nie o to chodzi. 59 00:06:56,778 --> 00:06:59,151 A nie mówiłem, cichy jak mysz. 60 00:06:59,495 --> 00:07:03,895 Doskonały na włamywacza. - Dajcie mi dojść do głosu! 61 00:07:04,014 --> 00:07:07,683 Staram się wam powiedzieć, że tam jest coś jeszcze. 62 00:07:08,264 --> 00:07:12,749 Czy to coś wygląda jak... ...niedźwiedź? 63 00:07:13,309 --> 00:07:16,518 Tak, ale jest znacznie większe. 64 00:07:17,421 --> 00:07:19,554 Wiedziałeś o tej bestii? 65 00:07:20,983 --> 00:07:24,456 - A może zawrócimy. - Wpadniemy prosto w szpony orków. 66 00:07:24,606 --> 00:07:27,091 W pobliżu jest dom... 67 00:07:27,717 --> 00:07:29,231 ...niedaleko stąd. 68 00:07:29,391 --> 00:07:31,904 Może znajdziemy w nim schronienie. 69 00:07:32,194 --> 00:07:34,910 Czyj to dom? Przyjaciela, czy wroga? 70 00:07:36,072 --> 00:07:38,077 Ani jednego, ani drugiego. 71 00:07:38,609 --> 00:07:40,514 Pomoże nam, albo... 72 00:07:41,198 --> 00:07:42,350 ...nas zabije. 73 00:07:43,388 --> 00:07:45,017 Więc jaki mamy wybór? 74 00:07:47,651 --> 00:07:48,551 Żaden. 75 00:07:56,214 --> 00:07:56,958 Biegiem! 76 00:08:07,698 --> 00:08:09,182 Szybko! Tędy! 77 00:08:14,135 --> 00:08:14,983 Ruszać się! 78 00:08:19,357 --> 00:08:20,401 Do domu! 79 00:08:31,997 --> 00:08:33,621 Do środka! Szybko! 80 00:08:46,799 --> 00:08:48,323 Otwórzcie drzwi! 81 00:08:48,398 --> 00:08:49,098 Szybko! 82 00:09:00,031 --> 00:09:00,943 Pchajcie! 83 00:09:04,815 --> 00:09:05,727 No dalej! 84 00:09:11,372 --> 00:09:12,520 Co to jest? 85 00:09:13,518 --> 00:09:15,979 To nasz gospodarz... 86 00:09:19,734 --> 00:09:21,295 ...ma na imię Beorn. 87 00:09:23,855 --> 00:09:26,496 Potrafi zmieniać swoją postać. 88 00:09:28,010 --> 00:09:32,910 Czasem jest wielkim, czarnym niedźwiedziem, a czasem rosłym, silnym człowiekiem. 89 00:09:32,999 --> 00:09:36,960 Jako niedźwiedź jest nieprzewidywalny, za to z człowiekiem można dyskutować. 90 00:09:37,893 --> 00:09:40,693 Ale nie przepada za krasnoludami. 91 00:09:43,961 --> 00:09:47,002 - Odchodzi. - Odejdź od tych drzwi! 92 00:09:47,604 --> 00:09:49,604 To nie jest zwyke stworzenie. 93 00:09:49,968 --> 00:09:53,641 To pewne, że ktoś rzucił na niego jakiś mroczny czar. 94 00:09:53,766 --> 00:09:57,059 Nie bądź głupcem. On sam siebie zaczarował. 95 00:09:59,185 --> 00:10:03,886 Wyśpijcie się wszyscy dobrze. Tej nocy będziecie bezpieczni... 96 00:10:07,534 --> 00:10:09,022 ...mam nadzieję. 97 00:10:25,896 --> 00:10:27,325 Zaatakujmy ich teraz. (Bu margi hum!) 98 00:10:28,256 --> 00:10:30,417 Zabijmy krasnoludy we śnie. (Guri shugi khozdayil.) 99 00:10:31,826 --> 00:10:32,626 Nie. (Shâ.) 100 00:10:35,956 --> 00:10:38,421 Bestia czuwa na straży. (Shulim nari arangish.) 101 00:10:44,551 --> 00:10:47,016 Zabijemy ich na szlaku. (Zadgarimid ru mong.) 102 00:10:59,356 --> 00:11:01,525 Zbierają się w Dol Guldur. 103 00:11:03,489 --> 00:11:05,441 Pan cie wzywa. 104 00:11:59,300 --> 00:12:02,461 Jeden, by wszystkimi rządzić, (Ash nazg durbatuluk,) 105 00:12:03,181 --> 00:12:06,750 jeden, by wszystkie odnaleźć, (ash nazg gimbatul,) 106 00:12:07,390 --> 00:12:11,123 Jeden, by wszystkie zgromadzić (ash nazg thrakatuluk) 107 00:12:11,810 --> 00:12:15,847 i w ciemności związać. (agh burzum-ishi krimpatul.) 108 00:12:50,495 --> 00:12:52,383 Jest nas coraz więcej. (Za thraka ash.) 109 00:12:53,550 --> 00:12:55,638 Rośniemy w siłę. (Za thraka khrishu.) 110 00:12:56,220 --> 00:12:58,861 Staniesz na czele moich armii. (Shabalak.) 111 00:12:59,142 --> 00:13:01,135 Co z Dębową Tarczą? (Mod Eikenskeldu.) 112 00:13:04,420 --> 00:13:06,240 Nadciąga wojna. (Kutmu nakhash.) 113 00:13:08,482 --> 00:13:10,815 Obiecałeś mi jego głowę. 114 00:13:11,529 --> 00:13:14,134 Śmierć dosięgnie wszystkich. 115 00:13:18,354 --> 00:13:20,106 Odwołamy pościg? 116 00:13:24,590 --> 00:13:26,090 Bolg! 117 00:13:39,766 --> 00:13:41,731 Mam dla ciebie zadanie. 118 00:13:43,662 --> 00:13:46,711 Wciąż pragniesz krasnoludzkiej krwi? 119 00:13:48,020 --> 00:13:48,920 Ta.... 120 00:14:50,643 --> 00:14:53,788 Więc to ciebie zwą Dębowa Tarcza. 121 00:14:55,140 --> 00:14:59,777 Powiedz mi, dlaczego Azog Plugawy poluje na ciebie. 122 00:15:00,938 --> 00:15:02,326 Znasz Azoga? 123 00:15:03,288 --> 00:15:04,288 Skąd? 124 00:15:04,380 --> 00:15:07,909 Moi ludzie jako pierwsi osiedlili się w tych górach. 125 00:15:08,690 --> 00:15:11,379 Zanim jeszcze orkowie przybyli z północy. 126 00:15:11,681 --> 00:15:14,581 Plugawiec zabił większość moich bliskich. 127 00:15:15,013 --> 00:15:17,635 Ale część z nas wziął do niewoli. 128 00:15:17,733 --> 00:15:21,933 Nie w celu zmuszenia nas do pracy, ale dla rozrywki. 129 00:15:23,622 --> 00:15:28,627 Zamknęli ich w klatkach, torturowali. ...To go bawiło. 130 00:15:30,304 --> 00:15:31,592 Jest was więcej? 131 00:15:33,432 --> 00:15:36,932 - Kiedyś było nas wielu. - A teraz? 132 00:15:38,420 --> 00:15:40,544 Zostałem tylko ja. 133 00:15:42,949 --> 00:15:47,163 Musicie dotrzeć do góry przed ostatnim dniem jesieni. 134 00:15:47,367 --> 00:15:50,267 Zanim minie Dzień Durina, zgadza się. 135 00:15:50,889 --> 00:15:52,489 Kończy wam się czas. 136 00:15:52,877 --> 00:15:55,287 Dlatego też musimy iść przez Mroczną Puszczę. 137 00:15:55,353 --> 00:15:57,753 Ten las pogrążył się w mroku. 138 00:15:58,191 --> 00:16:01,580 Paskudne stwory pełzają w cieniu drzew. 139 00:16:02,443 --> 00:16:08,117 Istnieje sojusz pomiędzy orkami z Morii, a Czarnoksiężnikiem z Dol Guldur. 140 00:16:08,508 --> 00:16:12,486 Nie powziąłbym takiego ryzyka, chyba że w ostateczności. 141 00:16:12,544 --> 00:16:16,344 Pójdziemy ścieżką elfów, która jest wciąż bezpieczna. 142 00:16:16,367 --> 00:16:17,167 Bezpieczna? 143 00:16:17,523 --> 00:16:20,523 Leśne elfy różnią się od swoich pobratymców. 144 00:16:20,732 --> 00:16:23,932 Są mniej rozważne i bardziej groźne. 145 00:16:25,836 --> 00:16:27,365 Ale to bez znaczenia. 146 00:16:29,376 --> 00:16:30,532 Co masz na myśli? 147 00:16:30,611 --> 00:16:36,011 Na tych ziemiach roi się od orków. Ich liczba wciąż wzrasta. 148 00:16:36,821 --> 00:16:42,162 Idąc pieszo nie uda wam się dotrzeć do puszczy żywym. 149 00:16:47,297 --> 00:16:49,194 Nie lubię krasnoludów. 150 00:16:50,696 --> 00:16:59,698 Są chciwi i ślepi. Ślepi na los tych, których uważają za mniej od siebie ważnych. 151 00:17:06,681 --> 00:17:09,326 Ale orków nienawidzę najbardziej. 152 00:17:10,697 --> 00:17:12,290 Czego wam potrzeba? 153 00:17:17,638 --> 00:17:20,538 Wyruszcie teraz, korzystając ze światła dziennego. 154 00:17:21,251 --> 00:17:24,251 Ci, którzy na was polują, są blisko. 155 00:17:47,574 --> 00:17:48,990 Brama elfów. 156 00:17:51,249 --> 00:17:54,038 Tędy przejdziemy przez Mroczną Puszczę. 157 00:17:54,225 --> 00:17:57,425 Ani śladu orków. Szczęście nam sprzyja. 158 00:18:04,633 --> 00:18:08,702 Rozsiodłajcie konie. Niech powrócą do właściciela. 159 00:18:11,888 --> 00:18:18,166 Ten las wygląda na chory, jakby toczyła go jakaś zaraza. 160 00:18:21,436 --> 00:18:22,929 Nie ma innej drogi? 161 00:18:23,237 --> 00:18:27,910 Nie, chyba że nadłożymy z dwieście mil idąc na północ, albo dwa razy tyle... 162 00:18:29,133 --> 00:18:30,318 ...na południe. 163 00:18:56,309 --> 00:18:59,209 Coś się kryje w cieniu niezauważone. 164 00:19:00,837 --> 00:19:03,210 Ukryte przed naszym wzrokiem. 165 00:19:04,272 --> 00:19:06,672 Z każdym dniem rośnie w siłę. 166 00:19:08,664 --> 00:19:10,764 Strzeż się Czarnoksiężnika. 167 00:19:11,566 --> 00:19:14,343 Nie jest tym, za kogo go uważamy. 168 00:19:17,889 --> 00:19:21,114 Jeśli nasz wróg powrócił, musimy wiedzieć. 169 00:19:22,783 --> 00:19:25,283 Udaj się do grobowców w górach. 170 00:19:26,287 --> 00:19:27,771 Do High Fells. 171 00:19:32,503 --> 00:19:33,903 Niech tak będzie. 172 00:19:38,269 --> 00:19:40,574 Nie mój koń! Potrzebuję go! 173 00:19:42,254 --> 00:19:46,454 - Nie opuszczasz nas. - Nie robiłbym tego, gdybym nie musiał. 174 00:19:52,145 --> 00:19:54,486 Zmieniłeś się Bilbo Bagginsie. 175 00:19:56,470 --> 00:20:00,670 Nie jesteś już tym samym hobbitem, który wyruszył z Shire. 176 00:20:02,658 --> 00:20:04,627 Chciałem ci coś powiedzieć. 177 00:20:08,118 --> 00:20:09,418 Ja... 178 00:20:11,894 --> 00:20:13,894 ...znalazłem coś w tunelu goblinów. 179 00:20:14,020 --> 00:20:15,268 Co takiego? 180 00:20:20,239 --> 00:20:21,895 Co tam znalazłeś? 181 00:20:25,517 --> 00:20:27,037 Odwagę w sobie. 182 00:20:29,583 --> 00:20:31,483 Dobrze, to bardzo dobrze. 183 00:20:34,879 --> 00:20:36,376 Wkrótce ci się przyda. 184 00:20:36,657 --> 00:20:40,490 Będę was oczekiwał na płaskowyżu u podnóża Ereboru. 185 00:20:40,944 --> 00:20:42,877 Strzeżcie mapy i klucza. 186 00:20:43,531 --> 00:20:46,208 Nie wchodźcie do góry beze mnie. 187 00:20:52,458 --> 00:20:55,058 To nie jest już ta sama zielona puszcza co kiedyś. 188 00:20:55,931 --> 00:20:58,888 Całe powietrze przesiąknięte jest omamami, 189 00:20:58,914 --> 00:21:02,356 otępi wasze umysły i wywiedzie na manowce. 190 00:21:02,685 --> 00:21:05,322 Na manowce? Co masz na myśli? 191 00:21:06,413 --> 00:21:13,202 Musicie trzymać się ścieżki. Jeśli z niej zboczycie, nigdy jej nie odnajdziecie. 192 00:21:15,404 --> 00:21:20,104 Za wszelką cenę nie schodzie ze ścieżki! - Chodźcie, musimy dotrzeć do góry... 193 00:21:20,111 --> 00:21:22,625 ...zanim minie Dzień Durina. - Ruszajmy. 194 00:21:22,724 --> 00:21:26,024 Mamy tylko jedną szansę odnaleźć ukryte drzwi. 195 00:21:35,865 --> 00:21:37,389 Ścieżka tu skręca. 196 00:22:03,910 --> 00:22:04,810 Tędy. 197 00:22:13,432 --> 00:22:15,609 Powietrza! Potrzebuję powietrza! 198 00:22:16,923 --> 00:22:20,008 Kręci mi się w głowie. Co się dzieje? 199 00:22:20,511 --> 00:22:22,916 Nie zatrzymujcie się. Nori! 200 00:22:24,637 --> 00:22:28,153 - Dlaczego stoimy? - Ścieżka... zniknęła. 201 00:22:29,213 --> 00:22:32,330 - Co się dzieje? - Zgubiliśmy ścieżkę. 202 00:22:33,066 --> 00:22:34,250 Znajdźcie ją! 203 00:22:34,410 --> 00:22:36,647 Wszyscy szukajcie ścieżki! 204 00:22:47,445 --> 00:22:49,614 Nie pamiętam tego miejsca. 205 00:22:57,860 --> 00:23:01,373 Czy ten przeklęty las nie ma końca? 206 00:23:45,693 --> 00:23:51,210 - Spójrz. Woreczek na tytoń. - W tym lesie są krasnoludy. 207 00:23:51,280 --> 00:23:55,477 Krasnoludy z Gór Błękitnych, bez wątpienia! Taki sam jak mój. 208 00:23:56,115 --> 00:23:58,103 Bo on jest twój, rozumiesz? 209 00:23:58,950 --> 00:24:01,195 Chodzimy w kółko, zbłądziliśmy. 210 00:24:01,439 --> 00:24:06,539 - Nie zgubimy się póki podążamy na wschód. - Ale gdzie jest wschód? Straciliśmy słońce! 211 00:24:08,943 --> 00:24:12,852 Słońce, musimy odnaleźć słońce. 212 00:24:15,746 --> 00:24:16,630 Na górę. 213 00:24:24,434 --> 00:24:29,382 Co to było? Dosyć! Cisza wszyscy! 214 00:24:31,643 --> 00:24:33,236 Ktoś nas obserwuje. 215 00:25:21,139 --> 00:25:23,439 Widzę jezioro... 216 00:25:24,990 --> 00:25:28,699 ...i rzekę, oraz Samotną Górę! 217 00:25:30,037 --> 00:25:32,402 Jesteśmy prawie u celu. 218 00:25:33,744 --> 00:25:38,333 Słyszycie mnie? Wiem w jakim kierunku musimy iść. 219 00:25:42,176 --> 00:25:42,676 Halo? 220 00:26:06,930 --> 00:26:08,030 No nie. 221 00:27:48,856 --> 00:27:50,072 Zabijmy ich! 222 00:27:52,232 --> 00:27:56,165 Mają twardą skórę... ale w środku są soczyści... 223 00:27:56,246 --> 00:27:58,080 Ukłuj go jeszcze raz. 224 00:27:58,361 --> 00:28:04,861 Wykończmy ich! Ten jeszcze żyje. Zabijmy ich teraz! Ucztujmy! 225 00:28:05,899 --> 00:28:07,299 Uczta! 226 00:28:20,860 --> 00:28:22,004 A to co? 227 00:28:30,098 --> 00:28:31,722 Tłusty i soczysty. 228 00:28:34,218 --> 00:28:35,511 Tylko mały kawałek. 229 00:28:48,854 --> 00:28:51,099 Gdzie on jest?! Gdzie on jest?! 230 00:28:52,311 --> 00:28:53,111 Tutaj. 231 00:28:54,770 --> 00:28:56,826 To żądli! Żądli! 232 00:29:03,391 --> 00:29:04,591 Żądło? 233 00:29:05,330 --> 00:29:06,614 Ładna nazwa. 234 00:29:08,547 --> 00:29:09,847 Żądło. 235 00:29:29,760 --> 00:29:32,941 - Wszyscy cali... - A gdzie Bilbo? 236 00:29:33,215 --> 00:29:34,976 Jestem tu, na górze! 237 00:30:07,114 --> 00:30:09,207 - Chwyćcie za odnóża! - Ciągnijcie! 238 00:30:15,336 --> 00:30:17,309 Gdzie on jest? Gdzie on jest? 239 00:30:42,325 --> 00:30:43,025 Nie! 240 00:30:44,384 --> 00:30:45,940 Gloinie zabij go! 241 00:31:19,944 --> 00:31:21,044 Mój! 242 00:31:57,152 --> 00:31:58,645 Pospieszcie się! 243 00:32:21,674 --> 00:32:26,488 Nie myśl, że cie nie zabiję, krasnoludzie. Zrobiłbym to z przyjemnością. 244 00:32:31,386 --> 00:32:32,086 Kili! 245 00:32:50,589 --> 00:32:52,618 Rzuć mi swój sztylet! Szybko! 246 00:32:53,727 --> 00:32:57,873 Jeśli myślisz, że dam ci broń, krasnoludzie, to jesteś w błędzie. 247 00:33:03,239 --> 00:33:04,359 Przeszukać ich! 248 00:33:10,196 --> 00:33:12,441 Hej! Oddawaj! To rzecz osobista! 249 00:33:12,557 --> 00:33:14,850 Kto to? Twój brat? 250 00:33:15,290 --> 00:33:17,090 To jest moja żona. 251 00:33:17,323 --> 00:33:20,839 A co to za szkaradne stworzenie? Gobliński mutant? 252 00:33:21,122 --> 00:33:23,046 To mój synek, Gimli. 253 00:33:30,259 --> 00:33:31,860 Pająki pozabijane? (Gyrth in yngyl bain?) 254 00:33:31,972 --> 00:33:35,072 Tak, ale przybędzie ich więcej. (Ennorner gwanod in yngyl na nyrn.) 255 00:33:35,496 --> 00:33:37,396 Stają się coraz odważniejsze. (Engain nar.) 256 00:33:44,920 --> 00:33:49,350 Ten miecz pochodzi z Gondolinu. (Echannen i vegil hen vin Gondolin.) 257 00:33:49,609 --> 00:33:52,149 Został wykuty przez Noldorów. (Magannen nan Gelydh.) 258 00:33:54,809 --> 00:33:58,009 - Skąd go masz? - Ktoś mi go podarował. 259 00:34:01,476 --> 00:34:04,521 Nie tylko złodziej, ale i kłamca! 260 00:34:04,928 --> 00:34:06,833 Zabrać ich! (Enwenno hain!) 261 00:34:09,433 --> 00:34:11,130 Thorinie, gdzie bilbo? 262 00:34:24,675 --> 00:34:26,363 Zamknąć bramę. (Holo in ennyn!) 263 00:35:15,301 --> 00:35:16,601 Tak to się skończy? 264 00:35:29,031 --> 00:35:33,704 Nie przeszukasz mnie? Może mam coś w spodniach. 265 00:35:34,907 --> 00:35:35,655 Albo i nic. 266 00:35:44,937 --> 00:35:48,217 Dlaczego ten krasnolud tak na ciebie patrzył? (I nogoth... amman e tir gin? Tauriel?) 267 00:35:48,455 --> 00:35:49,955 Kto wie? (Ú-dannada?) 268 00:35:50,992 --> 00:35:53,669 Jest całkiem wysoki, jak na krasnoluda... (E orchal be nogoth...) 269 00:35:55,318 --> 00:35:56,534 ...nie sądzisz? (...pedithig?) 270 00:35:56,609 --> 00:35:59,126 Może i wyższy... (Orchal eb vui...) 271 00:35:59,341 --> 00:36:02,334 ...ale tak samo brzydki. (...mal uvanui en.) 272 00:36:12,350 --> 00:36:15,534 Zostawcie to. Stąd nie ma ucieczki. 273 00:36:15,736 --> 00:36:20,041 To nie jakiś orkowy loch, to sale Leśnego Królestwa. 274 00:36:20,665 --> 00:36:24,566 Nikt stąd nie wyjdzie, chyba, że z woli króla. 275 00:36:29,241 --> 00:36:32,846 Ktoś może pomyśleć, że przyświeca wam szlachetny cel. 276 00:36:33,820 --> 00:36:38,065 Odzyskać ojczyznę i pokonać smoka. 277 00:36:39,909 --> 00:36:43,642 Sam doszukuję się tu bardziej prozaicznego powodu. 278 00:36:44,726 --> 00:36:48,726 Chcecie dokonać kradzieży, albo czegoś w tym rodzaju. 279 00:36:52,190 --> 00:36:54,263 Znaleźliście wejście do góry. 280 00:36:54,995 --> 00:36:58,248 Szukasz tego, co da ci prawo do władzy. 281 00:36:59,823 --> 00:37:03,360 Klejnotu króla, Arcyklejnotu. 282 00:37:06,328 --> 00:37:09,028 Jest on dla ciebie bezcenny. 283 00:37:10,524 --> 00:37:15,624 Rozumiem to, ja też pożądam klejnotów spod Góry. 284 00:37:18,025 --> 00:37:21,225 Białe kamienie świecące blaskiem gwiazd. 285 00:37:22,521 --> 00:37:24,209 Oferuję ci pomoc. 286 00:37:27,769 --> 00:37:28,913 Słucham. 287 00:37:29,595 --> 00:37:34,224 Pozwolę wam odejść, pod warunkiem, że oddacie mi co moje. 288 00:37:38,246 --> 00:37:41,146 - Przysługa za przysługę? - Masz na to moje słowo. 289 00:37:42,254 --> 00:37:44,287 Jakie król daje królowi. 290 00:37:48,944 --> 00:37:56,844 Nie zaufam Thranduilowi, wielkiemu królowi, który nie dotrzymuje danego słowa! 291 00:37:58,761 --> 00:38:01,181 Brak ci honoru! 292 00:38:03,193 --> 00:38:05,542 Widziałem jak traktujesz przyjaciół. 293 00:38:05,837 --> 00:38:10,995 Przyszliśmy do ciebie kiedyś głodni, bez schronienia, szukając pomocy. 294 00:38:11,759 --> 00:38:17,309 Odwróciłeś się od nas nie zważając na cierpienia mojego ludu. 295 00:38:18,025 --> 00:38:20,338 Na piekło przez które przeszliśmy. 296 00:38:20,609 --> 00:38:22,698 Zgiń w płomieniach. (Imrid amrad ursul!) 297 00:38:22,797 --> 00:38:24,897 Nie mów mi o ogniu smoka. 298 00:38:25,230 --> 00:38:27,930 Wiem jakie powoduje spustoszenie. 299 00:38:32,408 --> 00:38:36,125 Stawiłem czoła wielkim gadom północy. 300 00:38:39,157 --> 00:38:43,126 Ostrzegłem twojego dziada do czego doprowadzi jego chciwość. 301 00:38:44,893 --> 00:38:46,558 Ale mnie nie wysłuchał. 302 00:38:51,164 --> 00:38:52,929 Jesteś taki sam jak on. 303 00:38:55,766 --> 00:39:02,154 Zostań tu i gnij, sto lat to mgnienie oka w życiu elfa. 304 00:39:03,777 --> 00:39:07,654 Jestem cierpliwy, mogę poczekać. 305 00:39:16,022 --> 00:39:18,310 - Zaoferował układ? - Tak. 306 00:39:20,478 --> 00:39:24,200 Odpowiedziałem mu : Plwam na twój grób! (Ish kakhfe ai’d dur rugnu!) 307 00:39:24,544 --> 00:39:26,544 Jego i całego jego rodu. 308 00:39:27,606 --> 00:39:33,067 To by było tyle, a układ był naszą jedyną nadzieją. 309 00:39:36,725 --> 00:39:38,373 Nie jedyną. 310 00:39:45,273 --> 00:39:47,366 Wiem, że tam jesteś. 311 00:39:48,292 --> 00:39:51,439 Dlaczego kryjesz się w cieniu? 312 00:39:52,615 --> 00:39:54,516 Przyszłam zdać ci raport. 313 00:39:56,098 --> 00:39:59,868 Myślałem, że kazałem zniszczyć to gniazdo już dwie pełnie księżyca temu. 314 00:39:59,880 --> 00:40:04,380 Zrobiliśmy jak kazałeś, Panie, ale więcej pająków nadciąga z południa. 315 00:40:04,703 --> 00:40:06,603 Mnożą się z ruinach Dol Guldur. 316 00:40:06,665 --> 00:40:08,065 Moglibyśmy to zakończyć... 317 00:40:08,293 --> 00:40:10,482 Ta forteca leży poza naszymi granicami. 318 00:40:10,514 --> 00:40:13,514 Dopilnuj, aby te stwory nie panoszyły się po naszych ziemiach. 319 00:40:13,597 --> 00:40:15,697 A kiedy już je odpędzimy? Co wtedy? 320 00:40:16,299 --> 00:40:18,356 Czy nie rozprzestrzenią się na sąsiednie tereny? 321 00:40:18,535 --> 00:40:20,635 To już nie moje zmartwienie. 322 00:40:21,874 --> 00:40:24,735 Los świata będzie się toczyć własnymi drogami. 323 00:40:24,840 --> 00:40:27,340 A my w tym królestwie przetrwamy. 324 00:40:32,263 --> 00:40:35,524 Legolas powiedział, że dzielnie dziś walczyłaś. 325 00:40:39,184 --> 00:40:41,084 Coraz bardziej cie lubi. 326 00:40:43,904 --> 00:40:49,134 Zapewniam cie, Panie, jestem dla Legolasa tylko dowódcą straży. 327 00:40:49,292 --> 00:40:50,780 Kiedyś może tak. 328 00:40:52,072 --> 00:40:54,685 Teraz nie jestem już taki pewien. 329 00:40:58,185 --> 00:41:02,585 Ale nie pozwoliłbyś swojemu synowi na związek z elfką niskiego rodu. 330 00:41:03,422 --> 00:41:05,922 Masz rację. Nie pozwolił bym. 331 00:41:06,679 --> 00:41:09,120 Ale wciąż mu na tobie zależy. 332 00:41:09,860 --> 00:41:12,360 Nie dawaj mu złudnej nadziei. 333 00:41:19,323 --> 00:41:21,016 Bramy są strzeżone. 334 00:41:21,095 --> 00:41:24,832 Nie wszystkie... za mną! (Shugi golgai! Tud-dad nu.) 335 00:41:50,750 --> 00:41:53,703 Tan kamień w twojej dłoni. Co to jest? 336 00:41:56,138 --> 00:41:57,154 To talizman. 337 00:42:01,039 --> 00:42:06,277 Jest strzeżony przez potężne zaklęcie. Jeśli jakiś nie-krasnolud odczyta te runy... 338 00:42:06,477 --> 00:42:08,877 ...zostanie na wieki przeklęty. 339 00:42:14,032 --> 00:42:15,384 ...albo i nie. 340 00:42:16,802 --> 00:42:20,339 Zależy, czy wierzysz w takie rzeczy. To tylko kamyk. 341 00:42:22,503 --> 00:42:23,903 Kamień z runami. 342 00:42:26,323 --> 00:42:29,384 Matka mi go dała, żebym pamiętał o obietnicy. 343 00:42:30,480 --> 00:42:31,836 Jakiej obietnicy? 344 00:42:32,456 --> 00:42:34,112 Że do niej wrócę. 345 00:42:36,769 --> 00:42:40,402 Martwi się o mnie. Uważa, że jestem lekkomyślny. 346 00:42:41,524 --> 00:42:42,436 A jesteś? 347 00:42:44,692 --> 00:42:45,392 Nie. 348 00:42:56,763 --> 00:42:59,563 Ktoś się chyba tam dobrze bawi. 349 00:43:00,525 --> 00:43:04,422 To Mereth-en-Gilith, uczta światła gwiazd. 350 00:43:06,249 --> 00:43:09,046 Dla Elfów każde światło jest święte, 351 00:43:09,472 --> 00:43:12,837 Leśne elfy najbardziej upodobały sobie światło gwiazd. 352 00:43:13,588 --> 00:43:18,288 To światło zawsze wydawało mi się zimne, odległe i tajemnicze. 353 00:43:20,561 --> 00:43:24,661 To jest wspomnienie, bezcenne i czyste. 354 00:43:29,753 --> 00:43:31,586 Tak jak twoja obietnica. 355 00:43:40,643 --> 00:43:42,780 Czasami się tam wybieram... 356 00:43:43,904 --> 00:43:46,220 ...poza las, pod nocne niebo. 357 00:43:48,014 --> 00:43:51,196 Widziałam jak świat pogrąża się w mroku, 358 00:43:51,956 --> 00:43:55,149 a białe, wieczne światło wypełniało powietrze. 359 00:43:58,040 --> 00:44:00,417 Widziałem kiedyś krwawy księżyc. 360 00:44:02,127 --> 00:44:04,640 Wzeszedł nad przełęczą w Dunlandzie. 361 00:44:04,900 --> 00:44:07,925 Był wielki purpurowo-złoty, wypełniał niebo. 362 00:44:08,714 --> 00:44:13,699 Byliśmy eskortą dla kupców z Ered Luin, handlowali futrem za srebro. 363 00:44:14,141 --> 00:44:18,334 Szliśmy Zielonym Trkatem na południe, po lewej mieliśmy góry. 364 00:44:18,763 --> 00:44:23,752 Wtedy się pojawił, ogromy, krwawy księżyc. Oświetlał nam ścieżkę. 365 00:44:24,781 --> 00:44:26,346 Chciałbym ci go pokazać. 366 00:44:31,726 --> 00:44:33,658 Te puste beczki powinny zostać odesłane 367 00:44:33,784 --> 00:44:37,181 do Esgaroth kilka godzin temu. Flisak już pewnie na nie czeka. 368 00:44:37,415 --> 00:44:41,015 Mów co chcesz, ale nasz król ma świetny gust, jeśli chodzi o wino. 369 00:44:42,925 --> 00:44:47,455 - Może skusisz się na kieliszek, lub dwa. - Muszę pilnować krasnoludów. 370 00:44:47,707 --> 00:44:50,764 Wszystkie są pozamykane. Gdzie mogą pójść? 371 00:44:53,617 --> 00:44:57,717 - Słońce już chyba wschodzi. - Już prawie świt. 372 00:44:58,226 --> 00:45:00,463 Nigdy nie dotrzemy do góry. 373 00:45:03,546 --> 00:45:06,055 Napweno nie tkwiąc tutaj. 374 00:45:11,863 --> 00:45:12,563 Bilbo! 375 00:45:16,339 --> 00:45:17,904 Strażnicy są w pobliżu! 376 00:45:39,507 --> 00:45:41,820 Ori nie tędy, idź na dół. Za mną. 377 00:46:00,989 --> 00:46:01,689 Tędy. 378 00:46:05,573 --> 00:46:07,873 - Chodźcie. - Nie wierzę, jesteśmy w piwnicy. 379 00:46:07,961 --> 00:46:10,806 - Miałeś nas stąd wyprowadzić, a nie.... - Wiem co robię! 380 00:46:12,538 --> 00:46:13,038 Tędy. 381 00:46:19,756 --> 00:46:21,525 Wszyscy do beczek, szybko! 382 00:46:21,534 --> 00:46:28,014 - Oszalałeś? Znajdą nas! - Nie znajdą! Obiecuję, musicie mi zaufać. 383 00:46:33,050 --> 00:46:34,543 Róbcie co wam każe. 384 00:46:48,011 --> 00:46:49,099 Wszyscy w środku. 385 00:46:52,863 --> 00:46:54,449 A co teraz? 386 00:46:54,875 --> 00:46:56,305 Wstrzymajcie oddech. 387 00:46:56,321 --> 00:46:58,077 Wstrzymać oddech? Co miał na myśli? 388 00:47:23,819 --> 00:47:25,856 Gdzie się podział klucznik? 389 00:47:32,003 --> 00:47:32,983 Szybko! ("Tolo hi!") 390 00:47:52,894 --> 00:47:54,931 Dobra robota panie Baggins. 391 00:47:56,228 --> 00:47:57,408 Uciekajmy! 392 00:48:06,900 --> 00:48:08,320 Trzymajcie się! 393 00:48:22,089 --> 00:48:22,789 Bilbo! 394 00:48:36,728 --> 00:48:38,905 Zamknąć bramę! (Holo in-annon!) 395 00:48:58,175 --> 00:48:58,675 Nie! 396 00:49:11,983 --> 00:49:12,683 Uwaga! 397 00:49:13,217 --> 00:49:14,437 Tam sa orkowie! 398 00:49:27,236 --> 00:49:31,733 Zabić ich wszystkich! (Gorid! Zib! Goridug!) 399 00:49:33,759 --> 00:49:34,503 Na most! 400 00:49:47,951 --> 00:49:48,451 Kili! 401 00:50:13,021 --> 00:50:13,521 Kili! 402 00:50:21,068 --> 00:50:21,668 Kili. 403 00:50:36,534 --> 00:50:39,035 Zabić ją! Zabić elficę! (Gor’-ash! Gor golginul!) 404 00:51:05,110 --> 00:51:08,583 Krasnoludy uciekają! Za nimi! (Khozdayin obguryash! Abgurid!) 405 00:51:15,941 --> 00:51:16,441 Klil! 406 00:52:40,629 --> 00:52:41,129 Dori! 407 00:52:54,708 --> 00:52:55,996 Przerąbcie pień! 408 00:53:03,433 --> 00:53:03,933 Bombur! 409 00:54:40,208 --> 00:54:47,318 Czekaj! Tego zostawimy przy życiu. (Tauriel! Dartho! Ú-no hono. Ho hebo cuin.) 410 00:54:48,928 --> 00:54:53,822 Za nimi! Nie pozwólcie im uciec! (Ban khozdai-go. Sha-mogi obguryash.) 411 00:56:39,249 --> 00:56:42,038 - To ty. - Dlaczego mnie tu przywiodłeś? 412 00:56:42,257 --> 00:56:45,926 Zaufaj mi, Radagaście nie robiłbym tego bez powodu. 413 00:56:50,799 --> 00:56:56,584 - To nie jest dobre miejsce na spotkanie. - Zdecydowanie nie. 414 00:56:58,810 --> 00:57:03,456 To są mroczne zaklęcia, Gandalfie, stare i pełne wrogości. 415 00:57:04,092 --> 00:57:05,716 Kogo tu pochowano? 416 00:57:06,178 --> 00:57:09,728 Jeśli nosił kiedyś jakieś imię, to dawno zostało zapomniane. 417 00:57:09,873 --> 00:57:13,714 Będziemy go nazywać Sługą Zła. 418 00:57:16,873 --> 00:57:18,125 Jeden z wielu. 419 00:57:23,029 --> 00:57:24,722 Jeden z dziewięciu. 420 00:57:27,862 --> 00:57:30,451 Dlaczego teraz, Gandlafie? Nie rozumiem. 421 00:57:30,599 --> 00:57:33,368 Upiory pierścienia zostały wezwane do Dol Guldur. 422 00:57:33,405 --> 00:57:38,405 Nie mógł tego dokonać Czarnoksiężnik. Człowiek nie mógłby wezwać takiego zła. 423 00:57:39,376 --> 00:57:42,093 A kto powiedział że to człowiek? 424 00:57:42,911 --> 00:57:46,516 Dziewięciu stawia się na wezwanie tylko jednego pana. 425 00:57:46,839 --> 00:57:49,389 Byliśmy ślepi, Radagaście. 426 00:57:49,455 --> 00:57:54,355 A przez naszą ślepotę nie zauważyliśmy, że wróg powrócił. 427 00:57:56,078 --> 00:57:57,939 Zwołuje swoje sługi. 428 00:57:59,461 --> 00:58:06,383 Azog Plugawy, on nie jest zwykłym łowcą, jest dowódcą oddziałów. 429 00:58:08,100 --> 00:58:11,181 Nasz wróg przygotowuje się do wojny. 430 00:58:12,530 --> 00:58:17,031 Zacznie się na wschodzie, jego myśli skupiły się na Samotnej Górze. 431 00:58:17,738 --> 00:58:19,691 - Gdzie idziesz? - Wracam do reszty. 432 00:58:19,790 --> 00:58:20,498 Gandlafie. 433 00:58:21,824 --> 00:58:24,556 Ja to zacząłem, nie mogę ich teraz zostawić. 434 00:58:24,600 --> 00:58:26,477 Są w wielkim niebezpieczeństwie. 435 00:58:26,558 --> 00:58:31,058 Jeśli masz rację, to cały świat jest w wielkim niebezpieczeństwie. 436 00:58:32,172 --> 00:58:35,801 Potęga zasiadająca w tej fortecy tylko się umocni. 437 00:58:37,237 --> 00:58:40,014 Chcesz, abym zostawił przyjaciół. 438 00:58:43,443 --> 00:58:46,268 - Widać coś za nami? - Nic nie dostrzegam. 439 00:58:50,834 --> 00:58:54,491 - Chyba uciekliśmy orkom. - Nie na długo. Rzeka traci nurt. 440 00:58:56,361 --> 00:58:57,917 Wyjdźmy na brzeg! 441 00:59:20,376 --> 00:59:22,213 Jestem cały. To nic takiego 442 00:59:22,222 --> 00:59:24,163 - Wstawać! - Kili jest ranny. 443 00:59:24,268 --> 00:59:27,268 - Jego noga wymaga opatrzenia. - Mamy sforę orków na plecach. 444 00:59:27,668 --> 00:59:29,333 - Musimy iść. - Dokąd? 445 00:59:29,527 --> 00:59:31,364 Do Góry, to już nie daleko. 446 00:59:32,049 --> 00:59:35,181 Pomiędzy nami, a Górą znajduje się jeszcze jezioro. 447 00:59:35,183 --> 00:59:37,783 - Nie mamy jak go przekroczyć. - Więc pójdziemy na około. 448 00:59:37,785 --> 00:59:40,285 Orkowie nas dościgną. To jasne jak słońce. 449 00:59:40,314 --> 00:59:42,823 Nie mamy oręża żeby się bronić. 450 00:59:43,221 --> 00:59:46,578 Opatrzcie mu nogę, szybko. Macie 2 minuty. 451 01:00:07,306 --> 01:00:10,599 Spróbuj tego raz jeszcze, a będziesz martwy. 452 01:00:12,879 --> 01:00:17,437 Wybacz, ale chyba jesteś z miasta na jeziorze, jeśli się nie mylę. 453 01:00:18,418 --> 01:00:23,419 Czy ta barka byłaby do wynajęcia za wysoką cenę? 454 01:00:25,994 --> 01:00:28,239 Dlaczego sądzicie, że wam pomogę? 455 01:00:28,623 --> 01:00:31,923 Te buty widziały już lepsze czasy, tak jak ta kurtka. 456 01:00:32,286 --> 01:00:35,755 Nie wspominając już o kilku buziach do wykarmienia. 457 01:00:36,083 --> 01:00:37,367 Ilu ich masz? 458 01:00:38,506 --> 01:00:40,343 Syna i dwie córki. 459 01:00:41,053 --> 01:00:43,290 Twoja żona musi być piękna. 460 01:00:45,592 --> 01:00:47,348 Tak, była piękna. 461 01:00:51,165 --> 01:00:55,130 - Wybacz nie chciałem... - Starczy już tych uprzejmości. 462 01:00:56,845 --> 01:00:59,714 - Dlaczego się tak spieszycie? - Co się to obchodzi? 463 01:00:59,720 --> 01:01:03,520 Chciałbym wiedzieć, kim jesteście. Co robicie w tych stronach? 464 01:01:03,818 --> 01:01:09,968 Jesteśmy prostymi kupcami z Gór Błękitnych. Podróżujemy do krewnych w Górach Żelaznych. 465 01:01:11,763 --> 01:01:13,051 Prości kupcy powiadasz? 466 01:01:13,942 --> 01:01:16,935 Potrzebujemy jedzenia, zaopatrzenia i broni. 467 01:01:17,168 --> 01:01:18,524 Możesz nam pomóc? 468 01:01:23,667 --> 01:01:26,860 - Wiem skąd pochodzą te beczki. - Co z tego? 469 01:01:27,398 --> 01:01:30,527 Nie wiem jakie interesy mieliście z elfami, 470 01:01:30,671 --> 01:01:33,320 ale na pewno nie poszły zbyt dobrze. 471 01:01:34,291 --> 01:01:37,432 Nikt nie wstąpi do miasta na jeziorze bez zgody władcy. 472 01:01:37,439 --> 01:01:40,539 Cały jego dobytek opiera się na handlu z Leśnym Królestwem. 473 01:01:40,587 --> 01:01:43,687 Prędzej was uwięzi, niż zaryzykuje utratę względów u króla. 474 01:01:49,344 --> 01:01:52,926 Założę się, że można się dostać do miasta niepostrzeżenie. 475 01:01:53,130 --> 01:01:58,719 Pewnie. O ile tylko znajdziecie przemytnika. 476 01:01:59,054 --> 01:02:01,459 Któremu zapłacimy podwójnie. 477 01:02:10,145 --> 01:02:11,945 Taka jest natura zła. 478 01:02:13,291 --> 01:02:17,985 Ukryte, korzystając z nieświadomości świata, po cichu rośnie w siłę. 479 01:02:18,344 --> 01:02:20,781 Cień, który rośnie w morku. 480 01:02:21,626 --> 01:02:26,472 Niestrudzona podłość, czarna tak, jak nadciągająca ściana nocy. 481 01:02:27,639 --> 01:02:31,388 Zawsze tak było, zawsze tak będzie. 482 01:02:33,572 --> 01:02:37,072 Z czasem wszelkie zło wyjdzie na jaw. 483 01:02:37,439 --> 01:02:41,212 Ścigaliście kompanię trzynastu krasnoludów. Dlaczego? 484 01:02:41,947 --> 01:02:44,471 Nie trzynastu. Już nie. 485 01:02:45,462 --> 01:02:51,184 Młody krasnolud, ciemnowłosy łucznik, dostał śmiertelną strzałą. 486 01:02:52,985 --> 01:02:57,418 Trucizna jątrzy się w jego krwi, wkrótce umrze. 487 01:02:58,353 --> 01:03:00,130 Odpowiedz na pytanie, plugawcze. 488 01:03:00,168 --> 01:03:02,877 Nie odpowiadam na pytania psom, elfico! (Sha hakhtiz khunai-go, Golgi!) 489 01:03:05,204 --> 01:03:07,404 Na twoim miejscu bym jej nie denerwował. 490 01:03:08,117 --> 01:03:09,617 Lubisz zabijać, orku? 491 01:03:11,136 --> 01:03:12,288 Lubisz śmierć? 492 01:03:13,972 --> 01:03:16,273 - Pozwól, że ci ją ofiaruję! - Dosyć! 493 01:03:16,616 --> 01:03:18,316 Tauriel, wyjdź! (Tauriel, ego!) 494 01:03:19,027 --> 01:03:20,327 Idź teraz! (Gwao hi!) 495 01:03:30,857 --> 01:03:35,343 Nie obchodzi mnie jeden martwy krasnolud. Odpowiedz na pytanie. 496 01:03:35,615 --> 01:03:37,552 Nie masz się czego obawiać. 497 01:03:38,347 --> 01:03:40,996 Powiedz nam co wiesz, a cie uwolnię. 498 01:03:41,988 --> 01:03:44,197 Kazano wam ich zabić. Dlaczego? 499 01:03:44,625 --> 01:03:46,666 Kim jest Thorin Dębowa Tarcza? 500 01:03:46,669 --> 01:03:50,169 Ten krasnoludzki szczur nigdy nie zostanie królem. 501 01:03:50,523 --> 01:03:54,128 Królem? Nie ma już króla pod górą i nigdy nie będzie! 502 01:03:54,690 --> 01:03:58,500 Nikt nie ośmieli się wstąpić do Ereboru, póki smok żyje. 503 01:03:58,654 --> 01:04:02,467 Nic nie wiesz! Wasz świat spłonie. 504 01:04:03,297 --> 01:04:04,651 O czym ty mówisz? 505 01:04:05,377 --> 01:04:06,178 Mów! 506 01:04:07,338 --> 01:04:09,371 Jego czas znów nadszedł. 507 01:04:10,346 --> 01:04:13,319 Mój pan służy jednemu władcy. 508 01:04:15,149 --> 01:04:19,410 Teraz rozumiesz, elfie? Nadchodzi wasz kres. 509 01:04:20,256 --> 01:04:22,161 Zbliżają się płomienie wojny. 510 01:04:27,229 --> 01:04:30,422 Dlaczego to zrobiłeś? Obiecałeś go uwolnić. 511 01:04:30,750 --> 01:04:36,147 Tak też zrobiłem. Uwolniłem jego zepsutą głowę od nędznych ramion. 512 01:04:38,286 --> 01:04:40,599 Mógł nam jeszcze wiele powiedzieć. 513 01:04:40,855 --> 01:04:43,264 Mi już nie mógł nic powiedzieć. 514 01:04:44,271 --> 01:04:46,771 Co miał na myśli mówiąc o płomieniach wojny? 515 01:04:47,191 --> 01:04:51,917 To znaczy, że planują użyć broni tak potężnej, że zniszczy wszystko. 516 01:04:52,790 --> 01:04:55,484 Pragnę podwoić straże na naszych granicach. 517 01:04:55,510 --> 01:04:58,515 Nikt nie może się podróżować bez mojej wiedzy. 518 01:04:58,584 --> 01:05:02,484 Nikt nie wejdzie do tego królestwa, ani go nie opuści. 519 01:05:05,668 --> 01:05:07,145 Zamknąć bramę! (Holo in ennyn!) 520 01:05:07,396 --> 01:05:10,734 Ma zostać zamknięta z rozkazu króla. (Tiro i defnin hain na ganed en-Aran!) 521 01:05:11,067 --> 01:05:13,380 A co z Tauriel? (Man os Tauriel?) 522 01:05:15,172 --> 01:05:16,472 Co z nią? (Man os sen?) 523 01:05:17,118 --> 01:05:19,331 Poszła do puszczy... (Edevín eb enedhor...) 524 01:05:19,377 --> 01:05:21,538 uzbrojona w łuk i ostrze. (na gu a megil.) 525 01:05:21,684 --> 01:05:23,784 Jeszcze nie wróciła. (En ú-nandollen.) 526 01:05:46,330 --> 01:05:50,344 Krew krasnoluda. Wciąż świeża. (Agra-yi khozd. Shir nash.) 527 01:05:50,467 --> 01:05:52,944 Czuję inny zapach... (Nuzdi-arg nash...) 528 01:05:56,009 --> 01:05:59,290 Ludzkie mięso! (...hum an bunish.) 529 01:06:03,539 --> 01:06:07,639 Znaleźli przeprawę przez jezioro. (Girynish or-kilyash.) 530 01:06:28,324 --> 01:06:28,824 Uwaga! 531 01:06:37,966 --> 01:06:40,215 Co próbujesz zrobić? Utopić nas? 532 01:06:40,284 --> 01:06:43,609 Urodziłem się i wychowałem na tych wodach, krasnoludzie. 533 01:06:43,662 --> 01:06:47,163 Gdybym chciał was utopić nie zrobiłbym tego tutaj. 534 01:06:48,701 --> 01:06:53,801 Mam już jego dość. Może tak wyrzucimy go za burtę, pozbędziemy się kłopotu. 535 01:06:53,938 --> 01:06:56,035 Bard, ma na imię Bard. 536 01:06:56,485 --> 01:06:58,633 - Skąd wiesz? - Spytałem go. 537 01:06:58,794 --> 01:07:01,759 Nie obchodzi mnie jak się nazywa, nie lubię go. 538 01:07:01,855 --> 01:07:05,155 Nie musimy go lubić, po prostu musimy mu zapłacić. 539 01:07:05,530 --> 01:07:07,971 No chłopacy, sypnijcie groszem. 540 01:07:09,685 --> 01:07:13,166 - Skąd mamy widzieć, że nas nie wyda? - Nie wiemy. 541 01:07:14,207 --> 01:07:16,107 Mamy problem. 542 01:07:17,043 --> 01:07:18,772 Brakuje nam 10 monet. 543 01:07:20,849 --> 01:07:24,710 Gloinie, no dalej, dorzuć się. 544 01:07:25,220 --> 01:07:30,402 Nie patrzcie na mnie, już jestem spłukany przez tą wyprawę. 545 01:07:30,822 --> 01:07:33,872 A co ujrzałem za swój wkład? 546 01:07:34,198 --> 01:07:37,347 Nic poza nędzą i rozpaczą. 547 01:07:45,642 --> 01:07:47,194 Na moją brodę! 548 01:07:48,631 --> 01:07:50,936 Bierzcie. Bierzcie wszystko. 549 01:07:56,260 --> 01:07:57,484 Pieniądze, szybko! 550 01:07:57,632 --> 01:08:00,221 Zapłacimy ci kiedy się stąd wydostaniemy. 551 01:08:00,300 --> 01:08:02,800 Jeśli cenicie swoją wolność, róbcie co wam każę. 552 01:08:03,036 --> 01:08:04,560 Przed nami straże. 553 01:08:23,001 --> 01:08:23,949 Co on robi? 554 01:08:24,819 --> 01:08:26,107 Rozmawia z kimś. 555 01:08:28,008 --> 01:08:29,696 Wskazuje na nas. 556 01:08:33,560 --> 01:08:35,489 - Chyba dobili targu. - Co? 557 01:08:36,078 --> 01:08:37,478 Sprzedał nas. 558 01:09:00,861 --> 01:09:01,561 Cisza. 559 01:09:04,444 --> 01:09:06,341 Zbliżamy się do rogatki. 560 01:09:17,694 --> 01:09:18,494 Stać! 561 01:09:18,877 --> 01:09:22,033 Kontrola towarów. Poproszę dokumenty. 562 01:09:23,307 --> 01:09:25,652 - To ty, Bardzie. - Witaj Percy. 563 01:09:25,906 --> 01:09:26,964 Coś do zgłoszenia? 564 01:09:26,989 --> 01:09:30,244 Nic po zatym, że jestem zmarznięty i zmęczony. 565 01:09:30,520 --> 01:09:31,620 Wracam do domu. 566 01:09:31,897 --> 01:09:32,997 Nie ty jeden. 567 01:09:37,390 --> 01:09:39,651 Wszystko w porządku. 568 01:09:39,677 --> 01:09:42,436 Nie tak szybko. 569 01:09:43,551 --> 01:09:48,051 "Transport pustych beczek z Leśnego Królestwa." 570 01:09:48,811 --> 01:09:52,124 Tylko, że one nie są puste... 571 01:09:53,777 --> 01:09:55,377 ...nieprawdaż, Bardzie? 572 01:09:55,450 --> 01:10:03,286 Jeśli dobrze pamiętam, to masz pozwolenie na pływanie barką, a nie na połów ryb. 573 01:10:04,069 --> 01:10:05,169 To nie twój interes. 574 01:10:05,786 --> 01:10:10,339 Nie to w interes władcy, a zatem także i w mój. 575 01:10:10,856 --> 01:10:13,585 Daj spokój, Alfridzie, miej serce, ludzie muszą coś jeść. 576 01:10:13,936 --> 01:10:18,694 Te ryby zostały złowione nielegalnie. Opróżnijcie beczki za burtę! 577 01:10:18,708 --> 01:10:20,608 Słyszeliście go, do kanału z tym. 578 01:10:22,061 --> 01:10:22,961 No dalej. 579 01:10:23,655 --> 01:10:25,696 Ludzie w mieście się burzą. 580 01:10:26,559 --> 01:10:29,192 Nastały ciężkie czasy, jest problem z wyżywieniem. 581 01:10:29,275 --> 01:10:30,568 To nie mój problem. 582 01:10:30,664 --> 01:10:35,098 A co jeśli ludzie usłyszą, że władca wyrzuca ryby z powrotem do jeziora? 583 01:10:35,121 --> 01:10:37,258 Kiedy zaczną się zamieszki? 584 01:10:39,474 --> 01:10:41,647 Wtedy to już będzie twój problem? 585 01:10:45,242 --> 01:10:46,386 Stójcie! 586 01:10:50,537 --> 01:10:54,737 Może i ludzie cie lubią, znajdują w tobie obrońcę. 587 01:10:54,993 --> 01:10:58,693 Może i masz u ludu względy, ale to nie potrwa długo. 588 01:11:01,943 --> 01:11:03,163 Podnieść bramę! 589 01:11:06,306 --> 01:11:11,128 Władca ma cię na oku, zapamiętaj to sobie. Wiemy gdzie mieszkasz. 590 01:11:11,613 --> 01:11:15,854 To małe miasto, Alfridzie, każdy wie, gdzie kto mieszka. 591 01:11:32,676 --> 01:11:37,234 Wszyscy mówią o niezadowoleniu w społeczeństwie, ktoś podburza lud. 592 01:11:40,125 --> 01:11:41,622 Noga znowu nie domaga? 593 01:11:41,670 --> 01:11:45,370 Było ślisko, to jedyne wytłumaczenie. Podaj mi brandy. 594 01:11:46,223 --> 01:11:48,740 Wśród ludu panują paskudne nastroje. 595 01:11:48,903 --> 01:11:52,376 To prostacy, Alfridzie, zawsze tacy byli. 596 01:11:52,821 --> 01:11:57,855 To nie moja wina, że przyszło im żyć w mieście śmierdzącym rybami i smołą. 597 01:11:58,001 --> 01:12:02,901 Pracy, domów, jedzenia, wciągle czegoś żądają. 598 01:12:02,927 --> 01:12:07,120 Moim zdaniem podburzają ich do tego jacyś awanturnicy. 599 01:12:07,918 --> 01:12:10,699 Więc musimy ich schwytać i uwięzić. 600 01:12:11,768 --> 01:12:13,433 Pomyślałem o tym samym. 601 01:12:13,810 --> 01:12:17,211 Wszystkie te gadki o zmianach muszą być uciszone. 602 01:12:17,399 --> 01:12:20,296 Nie możemy pozwolić im dalej buntować ludzi. 603 01:12:20,875 --> 01:12:26,161 Następnie zaczną zadawać niewygodne pytania, powoływać komisje.... 604 01:12:26,384 --> 01:12:28,585 ...wszczynać dochodzenia. 605 01:12:28,674 --> 01:12:31,259 Powiadają, że nadszedł czas na zmiany. 606 01:12:31,839 --> 01:12:34,592 - Co? - Takie krążą pogłoski, Panie. 607 01:12:35,385 --> 01:12:40,679 - Niektórzy nawet rozważają wybory. - Wybory? To nie do pomyślenia! 608 01:12:41,041 --> 01:12:43,241 Nigdy nie wyrażę na to zgody. 609 01:12:43,769 --> 01:12:46,218 Nie będą pytać ciebie o zgodę, Panie. 610 01:12:48,290 --> 01:12:54,884 Buntownicy, bękarty, motłoch. Kto miałby czelność kwestionować moja władzę? 611 01:12:55,774 --> 01:12:58,047 Któż by się ośmielił? Kto...? 612 01:13:02,880 --> 01:13:04,380 Bard... 613 01:13:05,102 --> 01:13:10,875 Zapamiętaj moje słowa. Za tym wszystkim stoi ten przysparzający kłopotów flisak. 614 01:13:17,812 --> 01:13:19,453 Z łapami precz. 615 01:13:26,223 --> 01:13:31,428 Nikogo tu nie widziałeś, a ryby możesz sobie zatrzymać. 616 01:13:34,421 --> 01:13:35,741 Chodźcie za mną. 617 01:13:45,000 --> 01:13:49,181 Tato. Nasz dom jest pod obserwacją. 618 01:14:24,596 --> 01:14:28,065 Możecie powiedzieć władcy, że mam już na dzisiaj dosyć. 619 01:14:28,383 --> 01:14:30,207 Tato! Gdzie byłeś? 620 01:14:30,824 --> 01:14:33,324 Ojcze wróciłeś, martwiłam się! 621 01:14:36,183 --> 01:14:37,403 Bain chodź tu. 622 01:14:44,963 --> 01:14:49,024 Jeśli komuś o tym powiesz, powyrywam ci ręce. 623 01:14:52,586 --> 01:14:53,186 Nie dotykaj. 624 01:14:55,221 --> 01:14:56,237 Tam na górę. 625 01:15:04,147 --> 01:15:07,384 Tato, dlaczego krasnoludy wychodzą z naszej toalety? 626 01:15:07,774 --> 01:15:09,474 Przyniosą nam szczęście? 627 01:15:13,135 --> 01:15:16,264 Może nie leżą najlepiej, ale się w nich rozgrzejecie. 628 01:15:16,903 --> 01:15:17,715 Dziękuję bardzo. 629 01:15:28,290 --> 01:15:29,787 Krasnoludzka kusznica. 630 01:15:30,771 --> 01:15:32,880 Patrzysz jakbyś ducha zobaczył. 631 01:15:33,736 --> 01:15:40,350 Tak, kiedy ostatnio widzieliśmy taki oręż, płonęło miasto. 632 01:15:42,088 --> 01:15:43,853 Tego dnia przybył smok. 633 01:15:47,940 --> 01:15:50,421 Dzień, w którym Smaug zniszczył Dal. 634 01:15:53,229 --> 01:15:57,611 Girion, władca miasta rozkazał łucznikom strzelać do bestii. 635 01:15:58,756 --> 01:16:03,422 Ale skóra smoka jest niebywale twarda, twardsza od najgrubszych zbroi. 636 01:16:03,860 --> 01:16:08,260 Tylko czarna strzała, wystrzelona z takiej właśnie kusznicy może zrobić mu krzywdę. 637 01:16:09,493 --> 01:16:12,266 A wykuto niewiele takich strzał. 638 01:16:17,804 --> 01:16:21,804 Zostało ich ledwie kilka, ale Girion nie poddawał się. 639 01:16:29,356 --> 01:16:34,718 Gdyby ludzie wtedy lepiej celowali, historia potoczyła by się inaczej. 640 01:16:39,252 --> 01:16:41,157 Mówisz jakbyś tam wtedy był. 641 01:16:42,600 --> 01:16:44,653 Wszystkie krasnoludy znają tę opowieść. 642 01:16:44,702 --> 01:16:47,502 Zatem powinieneś wiedzieć, że Girion trafił smoka. 643 01:16:47,583 --> 01:16:51,683 Uszkodził łuski pod lewym skrzydłem smoka, Jeszcze jeden strzał i by go zabił. 644 01:16:52,424 --> 01:16:55,077 To tylko bajka, chłopcze, nic więcej. 645 01:16:57,246 --> 01:17:00,939 Zabrałeś nasze pieniądze, gdzie jest nasza broń? 646 01:17:03,723 --> 01:17:04,947 Zaczekajcie tutaj. 647 01:17:19,398 --> 01:17:23,251 - Jutro przypada ostatni dzień jesieni. - A pojutrze Dzień Durina. 648 01:17:24,024 --> 01:17:26,101 Musimy do tego czasu dotrzeć do Góry. 649 01:17:26,173 --> 01:17:30,042 A jeśli nam się nie uda? Jeśli nie znajdziemy ukrytych wrót na czas? 650 01:17:30,281 --> 01:17:32,794 Wtedy cała ta wyprawa pójdzie na marne. 651 01:17:44,382 --> 01:17:45,266 A to co?! 652 01:17:45,934 --> 01:17:48,634 Bosak, zrobiony ze starego harpunu. 653 01:17:49,201 --> 01:17:52,613 - A to? - Obuch, zrobiony z młota kowalskiego. 654 01:17:53,237 --> 01:17:58,199 Ciężko leży w dłoni, ale w obronie sprawdzi się lepiej niż gołe ręce. 655 01:17:58,423 --> 01:18:03,656 Zapłaciliśmy ci za oręż, wykute z żelaza miecze i topory. 656 01:18:04,306 --> 01:18:05,358 To jakiś żart. 657 01:18:07,581 --> 01:18:09,758 Nie znajdziecie tu nic lepszego. 658 01:18:09,784 --> 01:18:12,984 Wszystkie bronie trzymane są w miejskiej zbrojowni, pod kluczem. 659 01:18:13,053 --> 01:18:18,590 Thorinie, weźmy co jest i chodźmy. Poradzimy sobie, jak przedtem. 660 01:18:21,192 --> 01:18:24,393 - Zbieramy się i ruszamy. - Nigdzie nie idziecie. 661 01:18:24,397 --> 01:18:25,497 Coś powiedział? 662 01:18:25,513 --> 01:18:30,415 Ten dom jest obserwowany przez szpiegów. Podobnie zresztą jak całe miasto. 663 01:18:30,472 --> 01:18:32,309 Musicie poczekać do zmroku. 664 01:18:48,294 --> 01:18:48,994 Thorin. 665 01:19:02,538 --> 01:19:03,038 Tato? 666 01:19:06,634 --> 01:19:08,027 Nie pozwól im odejść. 667 01:19:32,639 --> 01:19:35,264 Wzięłam cie za orka. ("Ingannen le Orch.") 668 01:19:35,270 --> 01:19:39,284 Gdybym nim był, już byś nie żyła. ("Cí Orch im, dangen le.") 669 01:19:40,544 --> 01:19:44,841 Tauriel, nie możesz samemu polować na 30 orków. 670 01:19:45,484 --> 01:19:46,945 Ale nie jestem sama. 671 01:19:48,223 --> 01:19:50,156 Wiedziałaś, że przybędę. 672 01:19:52,211 --> 01:19:56,152 Król się rozgniewał, Tauriel. Przez 600 lat cię chronił. 673 01:19:56,645 --> 01:19:58,133 Faworyzował cie. 674 01:19:58,178 --> 01:20:01,375 Zignorowałaś jego rozkaz, straciłaś jego zaufanie. 675 01:20:02,899 --> 01:20:05,440 Wróć ze mną, a ci przebaczy. (Dandolo na nin! E gohenatha.) 676 01:20:06,138 --> 01:20:10,103 Jeśli teraz wrócę, to sama sobie tego nie wybaczę. (Ú-’ohenathon. Cí dadwenithon, ú-’ohenathon im.) 677 01:20:11,310 --> 01:20:14,310 Król nigdy nie odpuszczał orkom na naszych ziemiach. 678 01:20:14,350 --> 01:20:17,250 Tym pozwolił przekroczyć nasze granice i zabijać naszych więźniów. 679 01:20:17,539 --> 01:20:19,072 To nie jest nasza walka. 680 01:20:19,215 --> 01:20:20,776 To jest nasza walka. 681 01:20:21,229 --> 01:20:25,530 To się tutaj nie skończy, z każdym zwycięstwem to zło się umocni. 682 01:20:25,824 --> 01:20:29,265 Jeśli postąpimy zgodnie z wolą twojego ojca, nie zrobimy nic. 683 01:20:29,519 --> 01:20:33,544 Skryjemy się wśród murów, zajmiemy się swoimi sprawami, z dala od światła, 684 01:20:33,570 --> 01:20:36,458 i pozwolimy ciemnościom opanować świat. 685 01:20:37,655 --> 01:20:40,340 Czyż nie jesteśmy częścią tego świata? 686 01:20:40,782 --> 01:20:46,556 Powiedz mi, przyjacielu, kiedy to pozwoliliśmy złu stać się silniejszym od nas? 687 01:20:50,560 --> 01:20:52,801 Witaj Bardzie. Czego szukasz? 688 01:20:54,319 --> 01:20:56,214 Był tu kiedyś gobelin. 689 01:20:56,340 --> 01:20:56,973 Stary. 690 01:20:57,690 --> 01:21:00,119 - Gdzie on się podział? - O jakim gobelinie mówisz? 691 01:21:00,688 --> 01:21:01,588 O tym. 692 01:21:02,176 --> 01:21:04,829 Krasnoludy, mówię wam, pojawiły z znikąd 693 01:21:05,047 --> 01:21:08,563 Długie brody, niski wzrost. Nigdy przedtem takich nie widziałam. 694 01:21:09,358 --> 01:21:12,443 - A co krasnoludy robią w tych stronach? - To przepowiednia. 695 01:21:12,902 --> 01:21:16,031 - Przepowiednia? - Przepowiednia ludu Durina. 696 01:21:24,731 --> 01:21:25,783 Przepowiednia. 697 01:21:31,071 --> 01:21:35,153 - Stare opowieści się sprawdzą. - Wielkie sale wypełnione skarbami. 698 01:21:35,261 --> 01:21:36,826 Czy to może być prawdą? 699 01:21:36,938 --> 01:21:39,523 Czy powrócił władca srebrnych fontann? 700 01:21:39,577 --> 01:21:44,478 "Podziemny król nad króle, Pan wydrążonych skał... 701 01:21:46,630 --> 01:21:51,082 I władca srebrnych źródeł Odbierze to, co miał." 702 01:21:53,179 --> 01:21:57,120 "Dzwony zabiją weosoło na powrót Króla z Gór... 703 01:21:57,394 --> 01:22:01,759 ...lecz wszystko przysłoni trwoga, a jezioro rozgorzeje w ogniu" 704 01:22:06,309 --> 01:22:10,119 - Tato, próbowałem ich powstrzymać. - Jak dawno wyszli? 705 01:22:15,340 --> 01:22:18,645 Jak tylko zdobędziemy broń, wyruszamy prosto do Góry. 706 01:22:18,685 --> 01:22:19,433 Ruszać się. 707 01:22:19,915 --> 01:22:20,663 Dalej Nori. 708 01:22:24,552 --> 01:22:25,164 Następny. 709 01:22:38,913 --> 01:22:41,282 - W porządku? - Dam radę. 710 01:22:42,450 --> 01:22:43,806 Wynośmy się stąd. 711 01:22:57,940 --> 01:22:58,688 Uciekajcie! 712 01:23:28,363 --> 01:23:29,719 Co to ma znaczyć? 713 01:23:30,783 --> 01:23:33,040 Przyłapaliśmy ich podczas kradzieży broni. 714 01:23:33,152 --> 01:23:35,252 Wrogowie publiczni. 715 01:23:35,656 --> 01:23:38,497 To z pewnością najemne zbiry. 716 01:23:39,055 --> 01:23:40,888 Trzymaj język za zębami. 717 01:23:43,022 --> 01:23:45,331 Nie wiesz nawet, do kogo mówisz. 718 01:23:45,907 --> 01:23:51,844 To nie jest jakiś złodziej, to Thorin, syn Thraina, syna Throra. 719 01:23:55,636 --> 01:23:57,813 Jesteśmy krasnoludami z Ereboru. 720 01:24:00,418 --> 01:24:02,459 Przybyliśmy odzyskać naszą ojczyznę. 721 01:24:08,653 --> 01:24:11,238 Pamiętam czasy świetności tego miasta. 722 01:24:12,689 --> 01:24:17,555 Cała flota łodzi cumowała przy brzegu, wypełniona jedwabiem i klejnotami. 723 01:24:17,600 --> 01:24:24,106 To nie było zapomniane miasto na jeziorze. To było centrum handlu na północy. 724 01:24:26,081 --> 01:24:30,181 Z chęcią zobaczę powrót tych dni. Odbudujemy wielkie krasnoludzkie kuźnie. 725 01:24:30,565 --> 01:24:34,865 A bogactwa i skarby znów popłyną rzeka prosto z sal Ereboru. 726 01:24:37,641 --> 01:24:40,650 Śmierć! Tylko to na nasz sprowadzisz. 727 01:24:42,556 --> 01:24:44,929 Smoczy ogień i spustoszenie. 728 01:24:46,613 --> 01:24:50,454 Jeśli przebudzicie tą bestie, zniszczy nas wszystkich. 729 01:24:50,818 --> 01:24:55,119 Możecie słuchać tego pesymisty, ale obiecuję wam... 730 01:24:57,123 --> 01:25:02,416 Jeśli nam się uda, wszyscy skorzystamy z bogactw Góry! 731 01:25:06,917 --> 01:25:11,947 Będziecie mieli tyle, złota, żeby odbudować Esgaroth po dziesięciokroć! 732 01:25:13,725 --> 01:25:19,054 Wszyscy! Posłuchajcie! Czy zapomnieliście już co spłatało Dal? 733 01:25:21,239 --> 01:25:23,892 Zapomnieliście o tych, co wtedy zginęli? 734 01:25:26,382 --> 01:25:31,319 Z jakiego powodu? Przez ślepą żądzę króla spod Góry. 735 01:25:31,587 --> 01:25:36,287 Przez jego chciwość, tak wielką, że poza skarbem o nic nie dbał. 736 01:25:37,442 --> 01:25:43,272 Nie powinniśmy tak szybko zrzucać na nich winy za, to co się wydarzyło. 737 01:25:44,392 --> 01:25:52,590 Nie zapominajmy, że to Girion, władca Dal, twój przodek, nie zabił smoka. 738 01:25:56,221 --> 01:25:57,501 To prawda, panie. 739 01:25:58,013 --> 01:26:05,715 Wszyscy znamy tę historię. Wystrzeliwał strzałę, za strzałą, każda chybiła. 740 01:26:12,497 --> 01:26:14,746 Nie masz prawa. 741 01:26:14,758 --> 01:26:17,003 Nie masz prawa wejść do tej Góry. 742 01:26:18,878 --> 01:26:21,115 Tylko ja mam do tego prawo. 743 01:26:27,536 --> 01:26:32,760 Mówię do władcy ludzi z jeziora. Czy uznasz, że przepowiednia się wypełniła? 744 01:26:34,131 --> 01:26:39,085 Czy zechcesz dzielić się z nami wielkimi skarbami mojego ludu? 745 01:26:44,257 --> 01:26:45,341 Co odpowiesz? 746 01:26:49,387 --> 01:26:52,143 Powiem ci... 747 01:26:53,433 --> 01:27:00,706 Witaj! Witaj Królu pod Górą! 748 01:27:12,593 --> 01:27:15,114 Jednego z nas brakuje, gdzie jest Bofur? 749 01:27:15,129 --> 01:27:16,910 Jeśli go tu nie ma to go zostawimy. 750 01:27:17,021 --> 01:27:20,121 Będziemy musieli, jeśli chcemy odnaleźć drzwi przed zachodem słońca. 751 01:27:20,164 --> 01:27:21,864 Nie mamy chwili do stracenia. 752 01:27:26,370 --> 01:27:29,470 Nie ty. Musimy podróżować szybko. Spowalniałbyś nas tylko. 753 01:27:31,595 --> 01:27:33,536 O czym ty mówisz? Idę z wami. 754 01:27:33,564 --> 01:27:34,264 Nie. 755 01:27:39,689 --> 01:27:42,106 Muszę tam być, gdy otworzą się drzwi. 756 01:27:42,115 --> 01:27:44,015 Kiedy zejdziemy do sal naszych ojców. 757 01:27:44,306 --> 01:27:50,000 Kili, zostań tutaj, nabierz sił, dołączysz do nas gdy wyzdrowiejesz. 758 01:27:56,577 --> 01:27:59,946 Zostanę z nim, moje miejsce jest przy chorych. 759 01:27:59,999 --> 01:28:06,233 Wuju, dorastając słuchaliśmy opowieści o Górze. Nie możesz mu tego odebrać. 760 01:28:06,825 --> 01:28:08,894 - Fili. - Poniosę go, jeśli będzie taka potrzeba. 761 01:28:08,980 --> 01:28:12,421 Pewnego dnia to ty zostaniesz królem, wtedy zrozumiesz. 762 01:28:12,442 --> 01:28:16,242 Nie mogę ryzykować powodzenia tej misji przez wzgląd na jednego krasnoluda. 763 01:28:16,790 --> 01:28:18,687 Nawet mojego krewnego. 764 01:28:22,173 --> 01:28:25,234 Fili, nie bądź głupcem. Twoje miejsce jest w kompanii. 765 01:28:25,257 --> 01:28:27,157 Moje miejsce jest przy bracie. 766 01:28:38,537 --> 01:28:40,870 Na mą brodę! Już czas?! 767 01:28:51,436 --> 01:28:51,936 Czekajcie! 768 01:29:14,668 --> 01:29:16,401 Wy też się spóźniliście? 769 01:29:17,253 --> 01:29:17,953 Kili! 770 01:29:21,411 --> 01:29:24,268 Nie. Mam już dosyć krasnoludów. Odejdźcie. 771 01:29:24,772 --> 01:29:28,701 Nie! Nikt nie chce na pomóc! Kili jest chory... 772 01:29:32,051 --> 01:29:33,139 ...bardzo chory. 773 01:30:13,710 --> 01:30:14,866 Co to za miejsce? 774 01:30:15,207 --> 01:30:19,317 Stało to onegdaj miasto Dal. Teraz zostały tylko ruiny. 775 01:30:20,945 --> 01:30:22,510 To pustkowie Smauga. 776 01:30:23,468 --> 01:30:28,206 Wkrótce słońce będzie w zenicie, musimy odnaleźć ukryte wrota zanim zajdzie. 777 01:30:28,305 --> 01:30:29,605 - Tędy! - Czekaj. 778 01:30:29,777 --> 01:30:33,763 Czy to nie na tym płaskowyżu Gandalf kazał nam na niego czekać? 779 01:30:33,910 --> 01:30:35,210 A widzisz go gdzieś? 780 01:30:35,461 --> 01:30:39,578 Nie mamy czasu czekać na czarodzieja. Jesteśmy zdani na siebie. Chodźcie! 781 01:30:57,376 --> 01:31:00,625 Dol Guldur, wzgórze Czarnoksięstwa. 782 01:31:01,240 --> 01:31:05,340 - Wygląda na całkowicie opustoszałe. - Takie ma sprawiać wrażenie. 783 01:31:06,345 --> 01:31:09,298 Na to miejsce rzucono zaklęcie ukrycia. 784 01:31:10,375 --> 01:31:14,729 Co oznacza, że nasz wróg nie jest jeszcze gotów, by się ujawnić. 785 01:31:16,455 --> 01:31:18,972 Nie odzyskał jeszcze pełni sił. 786 01:31:20,313 --> 01:31:23,939 Radagaście proszę cię, abyś dostarczył wiadomość do pani Galadrieli. 787 01:31:24,016 --> 01:31:26,569 Powiedz jej, że wywabimy nieprzyjaciela. 788 01:31:26,622 --> 01:31:29,178 - Co masz na myśli? - Wejdę tam sam. 789 01:31:29,179 --> 01:31:31,579 Pod żadnym pozorem nie idź za mną. 790 01:31:38,110 --> 01:31:40,043 - Mam na to twoje słowo? - Tak, tak... 791 01:31:53,313 --> 01:31:54,469 Czekaj Gandalfie! 792 01:31:55,998 --> 01:32:01,983 - A co jeśli to pułapka? - Odwróć się i nie wracaj. 793 01:32:07,508 --> 01:32:09,813 To z pewnością jest pułapka. 794 01:32:44,394 --> 01:32:47,499 Zło, które jesteś tu ukryte... (Cé ná ulco sís nurtaina...) 795 01:32:48,497 --> 01:32:51,930 Każę ci wyjść z ukrycia! (I ettuluvas caninye!) 796 01:32:52,304 --> 01:32:55,137 Każę ci się ukazać! (Cánin i sá tanuvaxe!) 797 01:33:10,378 --> 01:33:13,956 Zło, które jesteś tu ukryte... (Cé ná ulco sís nurtaina...) 798 01:33:13,989 --> 01:33:16,089 Każę ci wyjść z ukrycia! (I ettuluvas caninye!) 799 01:33:16,630 --> 01:33:18,059 Czarodziej przyszedł. 800 01:33:19,604 --> 01:33:23,117 Rzuca na to miejsce czar, znajdzie nas! (Obtoragish gulum – nu gimyashim.) 801 01:33:23,690 --> 01:33:25,570 Tak... znajdzie. (Hurnash.) 802 01:33:33,332 --> 01:33:35,212 - Cokolwiek? - Nic! 803 01:33:39,892 --> 01:33:43,361 Jeśli mapa mówi prawdę, to ukryte wrota znajdują się wprost nad nami. 804 01:33:48,806 --> 01:33:49,906 Tam, w górze! 805 01:33:58,971 --> 01:34:01,148 Masz bystre oczy, panie Baggins. 806 01:34:33,193 --> 01:34:34,213 To musi być to. 807 01:34:36,580 --> 01:34:37,464 Ukryte wrota. 808 01:34:42,212 --> 01:34:46,226 Wszyscy, którzy w nas wątpiliście, zapamiętajcie tan dzień! 809 01:34:52,185 --> 01:34:53,546 Dobra! Mamy klucz... 810 01:34:56,473 --> 01:35:00,246 ...a to oznacza gdzieś tu musi być dziurka od klucza. 811 01:35:01,445 --> 01:35:07,727 ...zachodzące słońce ostatnim promieniem dnia Durina wskaże ci dziurkę od klucza. 812 01:35:17,542 --> 01:35:18,142 Nori! 813 01:35:25,239 --> 01:35:26,927 Tracimy światło. Śpieszcie się! 814 01:35:33,795 --> 01:35:35,660 Ciszej! Nic nie słyszę! 815 01:35:36,399 --> 01:35:37,555 Nie mogę znaleźć. 816 01:35:39,015 --> 01:35:39,967 Nie ma jej tu! 817 01:35:43,096 --> 01:35:44,525 Rozwalcie to! 818 01:35:46,201 --> 01:35:46,801 Dalej! 819 01:35:50,724 --> 01:35:52,024 Muszą ustąpić. 820 01:35:52,433 --> 01:35:56,787 Nic nie wskóracie. Wrota są zamknięte. Nie otworzycie ich siłą. 821 01:35:57,747 --> 01:35:59,447 Chroni je potężny czar. 822 01:36:08,685 --> 01:36:09,185 Nie! 823 01:36:15,239 --> 01:36:21,017 "Ostatni promień dnia Durina wskaże ci dziurkę od klucza." 824 01:36:25,273 --> 01:36:26,661 Tak tu napisano. 825 01:36:31,421 --> 01:36:32,777 Co przeoczyliśmy? 826 01:36:37,015 --> 01:36:38,235 Co nam umknęło? 827 01:36:39,598 --> 01:36:41,911 - Balinie? - Straciliśmy światło. 828 01:36:45,091 --> 01:36:46,991 Nic już nie możemy zrobić. 829 01:36:48,446 --> 01:36:50,346 Mieliśmy tylko jedną szansę. 830 01:36:53,251 --> 01:36:55,251 Chodźcie, chłopcy. To koniec. 831 01:36:57,552 --> 01:36:58,845 Poczekajcie chwilę. 832 01:37:02,188 --> 01:37:03,340 Dokąd oni idą? 833 01:37:05,487 --> 01:37:07,460 Nie możecie się teraz poddać! 834 01:37:22,111 --> 01:37:26,423 Thorinie. Nie możesz się teraz poddać. 835 01:37:38,797 --> 01:37:44,038 "Stań na szarym głazie... ...kiedy drozd dziobem zastuka..." 836 01:37:45,419 --> 01:37:51,224 "...zachodzące słońce ostatnim promieniem dnia Durina wskaże ci dziurkę od klucza." 837 01:37:52,526 --> 01:37:53,887 Ostatni promień. 838 01:38:34,567 --> 01:38:35,655 Spójrzcie na to! 839 01:38:45,962 --> 01:38:47,186 Dziurka od klucza! 840 01:38:47,526 --> 01:38:48,406 Wracajcie! 841 01:38:50,193 --> 01:38:54,026 Chodziło o światło ostatniego księżyca tej jesieni. 842 01:38:57,793 --> 01:38:59,549 Gdzie jest klucz? 843 01:39:00,940 --> 01:39:01,620 Był tutaj. 844 01:39:04,987 --> 01:39:06,343 Był dokładnie tu. 845 01:40:03,920 --> 01:40:04,720 Erebor. 846 01:40:06,129 --> 01:40:06,741 Thorinie. 847 01:40:20,468 --> 01:40:22,101 Znam te ściany... 848 01:40:25,430 --> 01:40:27,314 ...i te sale. 849 01:40:30,631 --> 01:40:31,643 Te skały. 850 01:40:36,365 --> 01:40:37,958 Pamiętasz, Balinie? 851 01:40:41,472 --> 01:40:44,253 Komnaty wypełnione złotym światłem. 852 01:40:45,732 --> 01:40:47,044 Pamiętam. 853 01:41:00,898 --> 01:41:05,235 Tutaj znajduję się siódme z królestw ludu Durina. 854 01:41:07,683 --> 01:41:14,309 Niechaj Serce Góry zjednoczy wszystkich krasnoludów w jego obronie. 855 01:41:15,597 --> 01:41:18,506 Królewski tron. 856 01:41:21,923 --> 01:41:24,243 A tam, nad nim? 857 01:41:28,412 --> 01:41:29,828 Arcyklejnot. 858 01:41:32,041 --> 01:41:32,857 Arcyklejont? 859 01:41:37,207 --> 01:41:38,693 A co to takiego? 860 01:41:38,766 --> 01:41:43,948 To, panie włamywaczu, powód twojej obecności tutaj. 861 01:42:03,725 --> 01:42:06,025 - Nie możesz nic zrobić? - Potrzebuję ziół. 862 01:42:06,299 --> 01:42:08,272 Czegoś, co zbije te gorączkę. 863 01:42:08,320 --> 01:42:10,320 Mam wilczą jagodę, marunę. 864 01:42:10,775 --> 01:42:13,568 Na nic tu one, nie masz królewskiego ziela? 865 01:42:13,809 --> 01:42:16,161 Nie, to chwast, karmimy nim świnie. 866 01:42:16,408 --> 01:42:20,008 Świnie? Czekaj. Dobra! 867 01:42:21,514 --> 01:42:23,075 Nie ruszaj się stąd. 868 01:42:25,428 --> 01:42:28,805 Chcecie, żebym odnalazł klejnot? 869 01:42:30,655 --> 01:42:32,724 Tak, wielki, biały kamień. 870 01:42:35,202 --> 01:42:38,503 To wszystko? Domyślam się, że trochę ich tam jest. 871 01:42:38,515 --> 01:42:43,801 Jest tylko jeden Arcyklejnot, przekonasz się, jak go znajdziesz. 872 01:42:49,821 --> 01:42:56,486 Prawdę mówiąc, chłopcze, nie wiem co możesz zastać na dole. 873 01:42:58,976 --> 01:43:02,461 Nie musisz tam iść, jeżeli nie chcesz. To nie powód do wstydu. 874 01:43:02,555 --> 01:43:08,773 Nie, Balinie, obiecałem, że to zrobię, a przynajmniej spróbuję. 875 01:43:13,915 --> 01:43:17,397 - Nigdy nie przestaniesz mnie zadziwiać. - O co ci chodzi? 876 01:43:17,486 --> 01:43:19,010 O odwagę hobbitów. 877 01:43:21,296 --> 01:43:26,465 Idź już. I niech ci sprzyja jak najwięcej szczęścia. 878 01:43:34,260 --> 01:43:35,372 I, Bilbo... 879 01:43:38,012 --> 01:43:42,876 Jeżeli tam na dole wciąż żyje smok... 880 01:43:46,202 --> 01:43:47,970 ...nie obudź go. 881 01:44:31,073 --> 01:44:34,951 Zło, które jesteś tu ukryte... (Cé ná ulco sís nurtaina...) 882 01:44:35,591 --> 01:44:38,856 Każę ci wyjść z ukrycia! (I ettuluvas caninye!) 883 01:44:39,857 --> 01:44:43,457 Każę ci się ukazać! (Cánin i sá tanuvaxe!) 884 01:44:56,659 --> 01:44:59,759 Przybyłeś za późno, czarodzieju. 885 01:45:02,098 --> 01:45:03,798 To już się dokonało. 886 01:45:05,866 --> 01:45:07,227 Gdzie jest twój pan? 887 01:45:09,097 --> 01:45:10,117 Gdzie on jest!? 888 01:45:10,662 --> 01:45:12,218 On jest wszędzie. 889 01:45:13,728 --> 01:45:15,893 Jesteśmy jego legionem. 890 01:45:30,729 --> 01:45:32,009 To koniec. 891 01:45:38,773 --> 01:45:40,073 Dorwać go! 892 01:45:57,839 --> 01:46:00,080 Nie ma światła, Czarodzieju... 893 01:46:01,955 --> 01:46:04,256 ...które pokona ciemność. 894 01:47:23,575 --> 01:47:25,075 Sauron! 895 01:48:08,941 --> 01:48:10,297 Nie ma go w domu. 896 01:48:14,212 --> 01:48:14,892 To dobrze. 897 01:49:12,996 --> 01:49:13,608 Może ten? 898 01:49:20,853 --> 01:49:22,622 Arcyklejnot... arcyklejnot. 899 01:49:24,948 --> 01:49:26,979 Wielki, biały klejnot. 900 01:49:29,393 --> 01:49:30,413 Bardzo pomocne. 901 01:51:56,427 --> 01:51:58,927 Cóż, złodzieju... 902 01:52:02,765 --> 01:52:06,488 Odróżniam twój zapach. 903 01:52:06,514 --> 01:52:10,076 Słyszę twój oddech. 904 01:52:11,349 --> 01:52:15,449 Czuję ruch powietrza, który wywołujesz. 905 01:52:18,348 --> 01:52:20,432 Gdzie jesteś? 906 01:52:21,983 --> 01:52:23,712 Gdzie się podziewasz? 907 01:52:43,388 --> 01:52:46,421 Podejdź, nie wstydź się. 908 01:52:47,247 --> 01:52:49,262 Wyjdź z cienia. 909 01:52:56,643 --> 01:53:00,058 Masz przy sobie coś... 910 01:53:02,884 --> 01:53:06,098 ... co zawsze przy sobie nosisz. 911 01:53:06,188 --> 01:53:14,393 Coś wykonanego ze złota, ale o wiele bardziej cennego. 912 01:53:20,341 --> 01:53:24,070 Tutaj jesteś, złodzieju, kryjący się w cieniu. 913 01:53:27,499 --> 01:53:32,556 Nie przyszedłem cię okraść, o Samugu niewiarygodnie zamożny. 914 01:53:33,429 --> 01:53:36,218 Chciałem tylko obejrzeć twoją okazałość, 915 01:53:36,664 --> 01:53:40,364 żeby sprawdzić, czy stare legendy mówią prawdę. 916 01:53:40,833 --> 01:53:42,389 Nie wierzyłem im. 917 01:53:51,921 --> 01:53:54,282 A teraz już im wierzysz? 918 01:53:57,316 --> 01:54:05,316 Doprawdy, pieśni i legendy, bledną w obliczu twojej potęgi. 919 01:54:05,918 --> 01:54:08,371 O Smaugu najpotężniejszy. 920 01:54:08,400 --> 01:54:12,814 Czy uważasz, że twoje pochlebstwa uchronią cię przed śmiercią? 921 01:54:12,835 --> 01:54:14,932 - Nie. - Istotnie. 922 01:54:17,668 --> 01:54:20,177 Wydaje się, że znasz moje imię. 923 01:54:20,712 --> 01:54:24,073 Ale ja nie przypominam sobie twojego zapachu. 924 01:54:24,994 --> 01:54:31,127 Kim jesteś i skąd pochodzisz? Pozwól, że zapytam. 925 01:54:41,161 --> 01:54:43,162 Przychodzę z pod Pagórka. 926 01:54:43,531 --> 01:54:45,083 Z pod pagórka? 927 01:54:48,597 --> 01:54:51,962 I pod górami, i nad górami wiodła moja ścieżka. 928 01:54:52,684 --> 01:54:56,445 ...i przez powietrze. Chodzę niezauważony. 929 01:54:56,812 --> 01:55:01,001 Zadziwiające, za kogo jeszcze się uważasz? 930 01:55:01,907 --> 01:55:02,819 Jestem... 931 01:55:05,930 --> 01:55:09,847 ...chodzącym szczęściem i twórcą zagadek. 932 01:55:10,014 --> 01:55:13,387 Wspaniałe tytuły, mów dalej. 933 01:55:13,552 --> 01:55:15,152 Jestem mistrzem w jeździe na baryłce. 934 01:55:15,302 --> 01:55:16,046 Baryłce? 935 01:55:16,659 --> 01:55:18,159 A to ciekawe. 936 01:55:20,120 --> 01:55:24,020 A co mi powiesz o swoich przyjaciołach, krasnoludach? 937 01:55:24,777 --> 01:55:26,570 Gdzie się ukrywają? 938 01:55:28,736 --> 01:55:30,484 Krasnoludy? 939 01:55:30,710 --> 01:55:34,830 Nie, tutaj nie ma żadnych krasnoludów. 940 01:55:35,220 --> 01:55:40,065 - Tu się pomyliłeś. - Nie sądzę, ujeżdżaczu beczek. 941 01:55:41,002 --> 01:55:47,102 Wysłali cię tutaj, żebyś odwalił za nich brudna robotę, a sami zostali na zewnątrz. 942 01:55:47,910 --> 01:55:54,410 Uwierz mi, mylisz się, o Smaugu, pierwsza i najgorsza plago świata. 943 01:55:54,554 --> 01:56:00,223 Jesteś nieźle wychowany, jak na złodzieja i kłamcę. 944 01:56:02,354 --> 01:56:07,295 Znam zapach i smak krasnoludów, tak jak nikt inny. 945 01:56:09,136 --> 01:56:14,936 To wszystko przez złoto, lgną do skarbu, jak muchy do padliny. 946 01:56:18,384 --> 01:56:21,989 Myślisz, że nie spodziewałem się, że nadejdzie ten dzień? 947 01:56:23,617 --> 01:56:28,754 Kiedy gromada krasnoludów przypełznie z powrotem pod górę. 948 01:56:35,051 --> 01:56:36,407 Trzęsienie ziemi? 949 01:56:36,632 --> 01:56:38,989 To, mój chłopcze... 950 01:56:41,615 --> 01:56:43,062 ...był smok. 951 01:56:52,021 --> 01:56:54,130 - Tato? - To od strony góry. 952 01:56:58,542 --> 01:57:02,388 Powinniście nas zostawić, bierz swoje dzieci i uciekajcie. 953 01:57:02,573 --> 01:57:05,893 I pójść gdzie, nie ma dokąd uciec. 954 01:57:08,170 --> 01:57:10,170 Umrzemy, tato? 955 01:57:11,718 --> 01:57:12,818 Nie. kochanie. 956 01:57:13,186 --> 01:57:15,115 Ten smok, nas zabije? 957 01:57:26,431 --> 01:57:29,076 Nie, jeśli ja zabiję go pierwszy. 958 01:57:29,822 --> 01:57:34,622 Król pod górą nie żyje, przejąłem jego tron 959 01:57:35,679 --> 01:57:39,364 Zjadłem jego lud, jak wilk zjada owce. 960 01:57:43,057 --> 01:57:46,762 Zabijam gdzie, i kiedy chcę. 961 01:57:48,364 --> 01:57:50,264 Moja skóra jest z żelaza. 962 01:57:59,766 --> 01:58:02,466 Żadne ostrze mnie nie przebije. 963 01:58:05,944 --> 01:58:06,744 Czysto. 964 01:58:07,535 --> 01:58:10,320 Czarna strzała, dlaczego ją ukrywałeś? 965 01:58:10,358 --> 01:58:12,055 Nie musiałeś wiedzieć. 966 01:58:19,371 --> 01:58:23,371 Posłuchaj uważnie. Musisz odciągnąć uwagę strażników. 967 01:58:24,023 --> 01:58:26,840 Kiedy wejdę na wieżę, założę strzałę. 968 01:58:27,710 --> 01:58:29,734 Tam jest Bard! Za nim! 969 01:58:29,968 --> 01:58:31,284 Szybko! Tam! 970 01:58:31,941 --> 01:58:33,125 Zatrzymać go! 971 01:58:46,204 --> 01:58:47,104 Bain. 972 01:58:48,638 --> 01:58:51,563 Strzeż niej, nie pozwól nikomu jej znaleźć. 973 01:58:51,954 --> 01:58:53,791 Poradzę sobie z nimi. Idź! 974 01:58:58,091 --> 01:58:59,991 - Braga? - Jesteś aresztowany. 975 01:59:00,108 --> 01:59:03,713 - Pod zarzutem? - Jakim sobie tylko władca zażyczy. 976 01:59:45,274 --> 01:59:46,290 Co z Bilbem? 977 01:59:46,714 --> 01:59:48,111 Dajmy mu więcej czasu. 978 01:59:48,249 --> 01:59:50,365 Czasu na co? Na śmierć? 979 01:59:52,645 --> 01:59:53,865 Obawiasz się. 980 01:59:55,536 --> 01:59:57,405 Tak, obawiam się. 981 01:59:59,100 --> 02:00:00,924 Martwię się o ciebie. 982 02:00:01,886 --> 02:00:04,159 Z tym skarbem związana jest choroba. 983 02:00:04,205 --> 02:00:06,726 Choroba, przez którą twój dziad oszalał. 984 02:00:06,926 --> 02:00:10,527 - Nie jestem moim dziadem. - Sobą też nie jesteś. 985 02:00:11,339 --> 02:00:13,317 Thorin, którego znałem nie wahałby się wejść... 986 02:00:13,343 --> 02:00:19,297 Nie zaryzykuję powodzenia tej wyprawy, ze względu na życie jednego włamywacza. 987 02:00:20,378 --> 02:00:23,911 Bilbo, on ma na imię Bilbo. 988 02:00:27,291 --> 02:00:32,120 To Dębowa Tarcza, ten łajdak i uzurpator. 989 02:00:34,950 --> 02:00:39,531 On cię tu przysłał, po Arcyklejnot, prawda? 990 02:00:41,064 --> 02:00:44,073 Nie. Nie wiem o czym ty mówisz. 991 02:00:44,249 --> 02:00:48,759 Nie próbuj zaprzeczać. Już dawno przejrzałem jego plany. 992 02:00:51,484 --> 02:00:57,089 Ale to bez znaczenia, jego wyprawa się nie powiedzie. 993 02:00:58,403 --> 02:01:04,027 Nadchodzi ciemność, wkrórce przesłoni każdy zakątek świata. 994 02:01:35,874 --> 02:01:39,291 Krasnoludzkie szczury są gdzieś tutaj. (Shugi Khozd-shrakhun hum.) 995 02:01:40,331 --> 02:01:42,100 Wyczuwam ich. (Nuzdidiz.) 996 02:01:47,408 --> 02:01:51,089 Wykorzystano cię, złodzieju kryjący się w cieniu. 997 02:01:51,378 --> 02:01:55,215 Byłeś tylko środkiem potrzebnym do osiągnięcia celu. 998 02:01:55,829 --> 02:02:01,063 Tchórzliwy Dębowa Tarcza oszacował wartość twojego życia. 999 02:02:01,293 --> 02:02:04,102 Dla niego jesteś nic nie warty. 1000 02:02:05,826 --> 02:02:07,078 Nie. 1001 02:02:07,549 --> 02:02:08,661 Kłamiesz. 1002 02:02:09,090 --> 02:02:12,167 Co ci obiecał, udział w skarbie? 1003 02:02:13,093 --> 02:02:15,997 Jakby był jego własnością. 1004 02:02:16,936 --> 02:02:19,939 Nie podzielę się ani jedna monetą. 1005 02:02:20,265 --> 02:02:22,374 Ani nawet jej kawałekiem. 1006 02:02:27,118 --> 02:02:28,779 Moje zęby to miecze. 1007 02:02:30,446 --> 02:02:32,579 Moje szpony to włócznie. 1008 02:02:36,014 --> 02:02:38,779 Moje skrzydła to huragan. 1009 02:02:45,815 --> 02:02:49,703 A więc to prawda, czarna strzała dosięgła celu. 1010 02:02:50,102 --> 02:02:51,458 Co powiedziałeś? 1011 02:02:52,078 --> 02:02:54,978 Ja... mówiłem tylko, że twoja sława jest wielka, 1012 02:02:55,036 --> 02:03:01,322 o Smaugu, tyranie. Doprawdy, nie masz sobie równych na tej Ziemi. 1013 02:03:05,885 --> 02:03:09,385 Jestem prawie zdecydowany pozwolić ci go wziąć. 1014 02:03:10,095 --> 02:03:13,680 Aby tylko zobaczyć jak Dębowa Tarcza cierpi. 1015 02:03:14,684 --> 02:03:16,885 Patrzeć, jak przez to nikczemnieje. 1016 02:03:17,861 --> 02:03:23,654 Patrzeć, jak zatruwa jego serce i doprowadza do szaleństwa. 1017 02:03:27,569 --> 02:03:29,469 Ale tego nie zrobię. 1018 02:03:29,635 --> 02:03:32,016 Tutaj kończy się nasza mała zabawa. 1019 02:03:32,592 --> 02:03:37,697 Więc powiedz, złodzieju, jak zdecydowałeś się umrzeć? 1020 02:04:26,562 --> 02:04:27,906 Krasnoludy! (Khozd!) 1021 02:04:50,605 --> 02:04:52,321 Tato, czy to ty? 1022 02:06:40,452 --> 02:06:42,817 Dębowa Tarcza odszedł. (Ekinskeld. Obguranid.) 1023 02:06:44,062 --> 02:06:46,682 Odwrót! Na most! (Gur! Arangim!) 1024 02:07:04,980 --> 02:07:06,413 Zabiliście ich wszystkich. 1025 02:07:06,538 --> 02:07:07,958 Jest ich więcej. 1026 02:07:08,228 --> 02:07:09,848 Tauriel, chodź. 1027 02:07:15,191 --> 02:07:16,339 On odchodzi! 1028 02:07:19,631 --> 02:07:20,375 Tauriel. 1029 02:07:44,787 --> 02:07:45,731 Athelas... 1030 02:07:48,824 --> 02:07:49,768 Athelas. 1031 02:07:51,334 --> 02:07:52,314 Co robisz? 1032 02:07:55,185 --> 02:07:57,182 Uratuję go. 1033 02:08:17,700 --> 02:08:19,269 - Żyjesz. -Póki co. 1034 02:08:19,368 --> 02:08:21,801 - Znalazłeś Arcyklejnot? - Smok nadchodzi! 1035 02:08:25,144 --> 02:08:26,328 Znalazłeś go? 1036 02:08:32,439 --> 02:08:34,136 Nie. Wynośmy się stąd. 1037 02:08:37,219 --> 02:08:37,831 Thorinie. 1038 02:08:41,891 --> 02:08:42,503 Thorinie. 1039 02:09:13,219 --> 02:09:15,443 Wszyscy zginiecie! 1040 02:09:24,413 --> 02:09:25,497 Chodź Bilibo! 1041 02:09:38,757 --> 02:09:39,457 Chodźcie! 1042 02:09:56,479 --> 02:09:57,903 Przytrzymajcie go. 1043 02:10:28,893 --> 02:10:30,990 Niechaj dany mi dar (Menno o nin na hon...) 1044 02:10:30,993 --> 02:10:33,125 spłynie na niego (...i eliad annen annin...) 1045 02:10:33,142 --> 02:10:35,571 i ocali go od śmierci. (...hon leitho o ngurth.) 1046 02:11:17,994 --> 02:11:19,382 Wymknęliśmy się. 1047 02:11:19,665 --> 02:11:22,438 Nie, on jest na to za sprytny. 1048 02:11:24,837 --> 02:11:26,357 Dokąd teraz? 1049 02:11:26,773 --> 02:11:30,314 Do wschodniej strażnicy. Może tam znajdziemy wyjście. 1050 02:11:30,693 --> 02:11:33,393 To za wysoko, nie uda nam się. 1051 02:11:33,401 --> 02:11:35,498 To nasza jedyna szansa. 1052 02:11:36,240 --> 02:11:37,896 Musimy spróbować. 1053 02:11:54,355 --> 02:11:55,267 Chodźcie. 1054 02:12:43,043 --> 02:12:46,408 Słyszałem opowieści o cudach elfickiej medycyny. 1055 02:12:46,746 --> 02:12:49,463 Mieliśmy zaszczyt być tego świadkiem. 1056 02:12:52,253 --> 02:12:53,153 Tauriel. 1057 02:12:57,441 --> 02:12:58,593 Leż spokojnie. 1058 02:13:06,490 --> 02:13:07,983 Nie możesz nią być. 1059 02:13:11,680 --> 02:13:13,116 Ona jest daleko. 1060 02:13:17,764 --> 02:13:20,664 Ona jest ode mnie bardzo daleko. 1061 02:13:23,112 --> 02:13:27,212 Ona kroczy w świetle gwiazd, w innym świecie. 1062 02:13:33,240 --> 02:13:34,728 To był tylko sen. 1063 02:13:47,047 --> 02:13:49,760 Myślisz, że mogłaby mnie pokochać? 1064 02:13:56,833 --> 02:13:58,498 Trzymajcie się blisko. 1065 02:14:08,092 --> 02:14:10,909 To koniec. Tędy się nie wydostaniemy. 1066 02:14:18,256 --> 02:14:20,021 Ostatni z naszego ludu. 1067 02:14:24,457 --> 02:14:28,874 Musieli tu przyjść szukając nadziei. Na próżno. 1068 02:14:39,010 --> 02:14:41,859 Możemy spróbować dotrzeć do kopalni. 1069 02:14:41,885 --> 02:14:44,321 Może przetrwamy tam kilka dni. 1070 02:14:46,689 --> 02:14:47,489 Nie. 1071 02:14:50,823 --> 02:14:52,723 Nie chcę takiej śmierci. 1072 02:14:54,392 --> 02:14:57,533 W strachu, żebrząc o oddech. 1073 02:15:03,071 --> 02:15:06,681 - Ruszymy do kuźni. - Zobaczy nas, to pewne jak śmierć. 1074 02:15:06,692 --> 02:15:08,392 - Nie, jeśli się rozdzielimy. - Thorinie... 1075 02:15:08,895 --> 02:15:10,324 Nigdy nam się nie uda. 1076 02:15:10,868 --> 02:15:14,793 Niektórym może się udać. Zwabcie go do kuźni. 1077 02:15:16,152 --> 02:15:17,572 Zabijemy smoka. 1078 02:15:19,780 --> 02:15:24,380 Jeśli ogień ma to wszystko zakończyć, to spłoniemy wszyscy razem. 1079 02:15:26,431 --> 02:15:27,231 Tędy! 1080 02:15:32,083 --> 02:15:33,208 Uciekajcie. 1081 02:15:35,134 --> 02:15:37,456 Biegnijcie, jeśli wam życie miłe. 1082 02:15:38,077 --> 02:15:40,946 Nie macie gdzie się ukryć. 1083 02:15:41,894 --> 02:15:42,838 Za tobą! 1084 02:15:45,581 --> 02:15:46,081 Szybko! 1085 02:15:48,472 --> 02:15:49,420 Biegnijcie! 1086 02:15:51,009 --> 02:15:53,402 Ej ty! Tutaj! 1087 02:16:26,017 --> 02:16:28,346 Przekażcie wieści do Dol Guldur. (Zidgar ...Guldur-nar!) 1088 02:16:29,341 --> 02:16:32,582 Dębowa Tarcza dotarł do Ereboru. (Ekinskeld Erebor-nar nakhan!) 1089 02:16:42,173 --> 02:16:43,317 Idźcie! (Gur!) 1090 02:16:44,166 --> 02:16:46,071 Chodźcie za mną. (Abguriz!) 1091 02:18:51,929 --> 02:18:54,229 Tędy! To tutaj! Chodźcie! 1092 02:18:55,744 --> 02:18:56,656 Thorinie! 1093 02:19:01,508 --> 02:19:02,828 Idź za Balinem. 1094 02:19:04,048 --> 02:19:04,748 Szybko! 1095 02:19:21,010 --> 02:19:21,510 Thorin! 1096 02:19:31,577 --> 02:19:32,393 Trzymaj się! 1097 02:20:06,387 --> 02:20:06,887 Thorin! 1098 02:20:10,502 --> 02:20:11,202 Ruszaj! 1099 02:20:15,840 --> 02:20:19,533 Plan nie zadziała, te piece są grobowo zimne. 1100 02:20:19,817 --> 02:20:23,961 Ma racje, nie mamy ognia wystarczającego, by je rozpalić. 1101 02:20:26,079 --> 02:20:26,979 Czyżby? 1102 02:20:29,043 --> 02:20:32,712 Nie spodziewałem się, że tak łatwo cie przechytrzę. 1103 02:20:35,993 --> 02:20:40,962 Stałeś się wolny i tłusty, w swojej gnuśności. 1104 02:20:42,929 --> 02:20:43,673 Ślimaku. 1105 02:20:45,764 --> 02:20:46,376 Kryć się! 1106 02:21:14,853 --> 02:21:17,194 Bomburze, zajmij się tymi miechami. 1107 02:21:17,789 --> 02:21:18,389 Dobra. 1108 02:21:32,311 --> 02:21:33,904 Bilbo! Idź na górę! 1109 02:21:34,337 --> 02:21:37,258 Kiedy dam znak, pociągniesz tamtą dźwignię! 1110 02:21:46,789 --> 02:21:49,162 Balinie, wciąż potrafisz robić sztuczne ognie? 1111 02:21:49,210 --> 02:21:51,583 Jeśli tylko starczy mi czasu. 1112 02:21:53,342 --> 02:21:54,966 Nie mamy go wiele. 1113 02:22:06,859 --> 02:22:08,359 Gdzie jest siarka? 1114 02:22:08,547 --> 02:22:10,647 Jesteś pewien, że wiesz, co robisz? 1115 02:22:22,168 --> 02:22:22,868 Dalej! 1116 02:22:45,113 --> 02:22:45,813 Teraz! 1117 02:24:42,590 --> 02:24:44,559 Idziemy do komnaty królów. 1118 02:25:32,752 --> 02:25:33,976 Ruszaj się, Bilbo! 1119 02:26:20,550 --> 02:26:24,987 Myślisz, że możesz mnie oszukać, ujeżdżaczu beczek? 1120 02:26:27,439 --> 02:26:30,039 Przybyłeś z miasta na jeziorze. 1121 02:26:31,942 --> 02:26:39,869 Więc musi być jakiś spisek, uknuty przez te paskudne krasnoludy i te miernoty z jeziora. 1122 02:26:41,417 --> 02:26:46,817 Tych śmierdząych tchórzy z długimi łukami i czarnymi strzałami. 1123 02:26:48,564 --> 02:26:52,213 Nadszedł czas, abym złożył im wizytę. 1124 02:26:52,996 --> 02:26:53,896 Nie. 1125 02:26:56,046 --> 02:27:00,875 To nie jest ich wina! Czekaj! Nie możesz iść do miasta na jeziorze. 1126 02:27:02,520 --> 02:27:06,637 Zależy ci na nich, czyż nie? 1127 02:27:07,201 --> 02:27:10,658 To dobrze. Będziesz mógł oglądać ich śmierć. 1128 02:27:16,080 --> 02:27:17,269 Hej ty! 1129 02:27:18,395 --> 02:27:19,938 Ty tępy robaku! 1130 02:27:26,364 --> 02:27:29,977 - Ty... - Odbieram to, co ukradłeś. 1131 02:27:34,744 --> 02:27:39,844 Nic mi nie odbierzesz, krasnoludzie. 1132 02:27:40,935 --> 02:27:45,435 Zabiłem onegdaj wszystkich waszych wojowników. 1133 02:27:46,037 --> 02:27:49,614 Zasiałem strach w sercach ludzi. 1134 02:27:51,981 --> 02:27:56,754 To ja jestem królem pod górą. 1135 02:27:57,407 --> 02:28:01,285 To nie twoje królestwo! Te ziemie należą do krasnoludów. 1136 02:28:02,773 --> 02:28:05,078 To jest krasnoludzkie złoto. 1137 02:28:05,950 --> 02:28:08,834 Doczekaliśmy się zemsty. 1138 02:28:10,060 --> 02:28:12,328 Poczuj naszą zemstę! (Ikhf id-ursu!) 1139 02:29:31,096 --> 02:29:32,296 Zemsta? 1140 02:29:33,377 --> 02:29:34,577 Zemsta?! 1141 02:29:36,075 --> 02:29:39,504 Ja wam pokażę zemstę! 1142 02:30:17,485 --> 02:30:18,709 Posłuchajcie mnie! 1143 02:30:19,113 --> 02:30:20,914 Nie wiecie co się zbliża! 1144 02:30:23,632 --> 02:30:26,520 Jestem oginiem! 1145 02:30:28,687 --> 02:30:30,411 Jestem... 1146 02:30:33,337 --> 02:30:34,668 ...śmiercią! 1147 02:30:43,136 --> 02:30:45,036 Co żeśmy uczynili. 1148 02:30:54,036 --> 02:30:57,986 Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.