1 00:00:18,159 --> 00:00:21,954 Tłumaczenie: sinu6 2 00:00:22,872 --> 00:00:31,172 Synchro do wersji Thick.as.Thieves.2009.1080p.BluRay.AC3.x264: kutafon 3 00:02:13,733 --> 00:02:18,237 ROMANOV SPÓŁKA JUBILERSKA 4 00:02:20,990 --> 00:02:23,659 Rosjanom się wydaje, że panują nad światem. 5 00:02:23,701 --> 00:02:28,497 Tak, zwłaszcza tym Rosjanom. 6 00:02:36,005 --> 00:02:38,174 Nie jedziemy limuzyną? 7 00:02:38,215 --> 00:02:41,093 W tym biznesie lepiej nie rzucać się w oczy. 8 00:02:41,135 --> 00:02:45,348 Ale ja lubię limuzyny. 9 00:04:29,076 --> 00:04:30,661 No dobra. 10 00:04:30,703 --> 00:04:32,913 Wiem, wiem. Broń. 11 00:04:32,955 --> 00:04:37,043 Nie jest dla was groźna, z wyjątkiem ciebie. 12 00:04:37,084 --> 00:04:40,963 - Wiesz czego chcę, prawda? - Tak. 13 00:04:41,005 --> 00:04:44,050 Tracisz czas. Nie wal ze mną w chuja! 14 00:04:44,091 --> 00:04:45,760 Otwórz ją. 15 00:04:45,801 --> 00:04:48,721 Otwieraj! 16 00:05:01,525 --> 00:05:04,737 No otwieraj! 17 00:05:10,743 --> 00:05:13,287 - Daj mi to, czego chcę. - Nie rozumiem. 18 00:05:13,329 --> 00:05:14,538 Nic więcej nie mam. 19 00:05:14,580 --> 00:05:17,750 Na twoim miejscu wziąłbym te pieniądze. 20 00:05:17,792 --> 00:05:21,045 Jeśli będę potrzebował porady finansowej, zadzwonię do swojego brokera. 21 00:05:21,087 --> 00:05:23,547 - Tak tylko mówię. - Jak sobie chcesz. 22 00:05:23,589 --> 00:05:24,757 Zdejmij marynarkę. 23 00:05:24,799 --> 00:05:28,594 Zdejmuj marynarkę! 24 00:05:36,936 --> 00:05:39,480 Nie można było tak od razu? 25 00:05:39,522 --> 00:05:45,611 - Przepraszam. - Drogi panie, myślałem... 26 00:05:54,036 --> 00:05:57,957 Wszyscy na podłogę! 27 00:06:14,390 --> 00:06:16,392 Ruszaj! 28 00:06:16,434 --> 00:06:18,436 Podejrzany narodowości hiszpańskiej. 29 00:06:18,477 --> 00:06:19,687 Ubrany w kamizelkę odblaskową. 30 00:06:19,729 --> 00:06:24,859 W tej chwili znajduje się na dachu. Wszystkie jednostki na stację Vernon-Jackson. 31 00:06:24,900 --> 00:06:29,280 Tu policja Nowego Jorku! 32 00:06:30,156 --> 00:06:34,076 Wszyscy na podłogę! 33 00:06:34,118 --> 00:06:37,705 Na drugi koniec. 34 00:07:32,843 --> 00:07:36,347 Z drogi! Wszyscy na ziemię! 35 00:07:36,389 --> 00:07:39,975 Twarzą do ziemi! 36 00:07:53,906 --> 00:07:55,199 Sprawdzaliście w tunelu? 37 00:07:55,241 --> 00:08:00,955 Przeszukać tunel! Sprawdzić na dachu! 38 00:08:04,083 --> 00:08:09,296 No dalej! Sprawdźcie pod spodem! 39 00:08:09,422 --> 00:08:13,050 Ten pociąg jest zamknięty! Nikt nie wsiada! 40 00:08:13,092 --> 00:08:15,261 Proszę się uspokoić. 41 00:08:15,302 --> 00:08:20,182 Wyprowadźcie stąd tych ludzi! 42 00:08:26,981 --> 00:08:29,984 Zatrzymaj. 43 00:08:31,360 --> 00:08:33,779 Gnojek ma jaja. 44 00:08:33,821 --> 00:08:36,657 - Nie zidentyfikowaliśmy go? - Nie. 45 00:08:36,699 --> 00:08:42,204 To widok z innej kamery na peronie. 46 00:08:45,291 --> 00:08:48,419 Zatrzymaj to, Michaels! 47 00:08:48,461 --> 00:08:50,546 Widzi pan to, co ja? 48 00:08:50,588 --> 00:08:53,090 - Może. - To on, poruczniku. 49 00:08:53,132 --> 00:08:53,966 Kto? 50 00:08:54,008 --> 00:08:56,802 - Od jak dawna jesteś detektywem, Michaels? - 11 miesięcy. 51 00:08:56,844 --> 00:09:02,850 Ja robię w napadach od 22 lat. Jedną z podkategorii są kradzieże dzieł sztuki. 52 00:09:02,892 --> 00:09:05,394 Sporo teraz tego. Nie martwi cię to, Michaels? 53 00:09:05,436 --> 00:09:07,104 - Owszem, martwi. - Mnie nie martwiło. 54 00:09:07,146 --> 00:09:10,566 Kiedy byłem w twoim wieku, wystarczały mi zwyczajne morderstwa. 55 00:09:10,608 --> 00:09:13,611 Porucznik Weber studiował historię sztuki w Fordham. 56 00:09:13,652 --> 00:09:16,572 W każdym razie szef nazwał mnie "porucznikiem Picasso" 57 00:09:16,614 --> 00:09:21,535 i dawał do rozwiązania sprawy nietypowych rabusiów. 58 00:09:21,577 --> 00:09:24,955 Dwadzieścia lat zajęło mi wyłapanie ich wszystkich. 59 00:09:24,997 --> 00:09:27,833 Wszystkich oprócz niego. Keith Ripley. 60 00:09:27,875 --> 00:09:33,756 Najlepszy z najlepszych. Siemka, Keith. 61 00:09:41,681 --> 00:09:48,396 WRÓŻKA PRZESZŁOŚĆ - TERANIEJSZOŚĆ - PRZYSZŁOŚĆ 62 00:09:59,990 --> 00:10:04,161 Byłeś niegrzecznym chłopcem. 63 00:10:04,203 --> 00:10:07,873 - Może mogłabym ci dać 50. - Nie. 64 00:10:07,915 --> 00:10:09,709 Nic z tego. 65 00:10:09,750 --> 00:10:13,212 Ja nie brałbym mniej niż sto. 66 00:10:13,254 --> 00:10:15,798 Tak tylko mówię. 67 00:10:15,840 --> 00:10:17,008 To ty. 68 00:10:17,049 --> 00:10:20,553 Mogę to pożyczyć? 69 00:10:20,594 --> 00:10:22,888 W zasadzie chciałbym go jeszcze użyć. 70 00:10:22,930 --> 00:10:25,558 Ale twój też może być. 71 00:10:25,599 --> 00:10:30,021 - Mógłbyś łaskawie odłożyć mój pistolet? - Powinieneś wiedzieć jedno, Gabrielu. 72 00:10:30,062 --> 00:10:32,565 A może: panie Martini? 73 00:10:32,606 --> 00:10:35,151 Policja nie może aresztować cię za napad z bronią w ręku, 74 00:10:35,192 --> 00:10:37,987 - jeśli twoja broń nie jest nabita. - Do czego zmierzasz? 75 00:10:38,029 --> 00:10:41,032 Myślisz, że spaceruję sobie z nabitą strzelbą? 76 00:10:41,073 --> 00:10:44,660 Przekonajmy się. 77 00:10:44,910 --> 00:10:46,037 Mogłeś zwyczajnie sprawdzić. 78 00:10:46,078 --> 00:10:50,624 Niby dlaczego? Masz moje diamenty, mój łup, moje pieniądze. 79 00:10:50,666 --> 00:10:53,919 Baw się dobrze. Miło było was poznać. Żegnam. 80 00:10:53,961 --> 00:10:58,549 Tak na marginesie, miałem zażądać 125. 81 00:10:58,591 --> 00:11:01,385 Tak tylko mówię. 82 00:11:01,427 --> 00:11:05,222 - Zostań, Gabrielu. - Czego jeszcze chcesz? 83 00:11:05,264 --> 00:11:07,641 Zastrzelisz mnie? 84 00:11:07,683 --> 00:11:13,689 Ponieważ to ty ukradłeś diamenty, należy ci się twoja działka. 85 00:11:13,731 --> 00:11:18,027 A czemuż zawdzięczam tak wielką hojność? 86 00:11:18,069 --> 00:11:25,451 Mam propozycję, którą chciałbym z tobą przedyskutować. 87 00:11:26,535 --> 00:11:28,662 Skąd wiedziałeś, że tu przyjdę? 88 00:11:28,704 --> 00:11:34,168 - I skąd znasz moje nazwisko? - To wiąże się z propozycją... 89 00:11:34,210 --> 00:11:36,796 Psiakrew. 90 00:11:36,837 --> 00:11:38,422 No co wy? 91 00:11:38,464 --> 00:11:41,801 W porządku. Spokojnie. 92 00:11:41,842 --> 00:11:45,179 Nicky chce swoje pieniądze. 93 00:11:45,221 --> 00:11:48,474 - Jego spytajcie. - Dziękuję ci. 94 00:11:48,516 --> 00:11:52,603 To sprawa między tobą a nimi. To nie ma ze mną nic wspólnego! 95 00:11:52,645 --> 00:11:55,940 Teraz już ma. 96 00:11:56,816 --> 00:12:00,361 Powiedzmy, że to odsetki. Nicky ma już dość czekania. 97 00:12:00,403 --> 00:12:03,197 Chodźmy. 98 00:12:10,871 --> 00:12:15,501 - Masz strasznie kiepską karmę. - Nie wierzę w takie rzeczy. 99 00:12:15,543 --> 00:12:18,295 - Jeśli chodzi o tę propozycję... - Nie, nie, nie! 100 00:12:18,337 --> 00:12:23,426 Kompletnie ci odbiło. Dobranoc. 101 00:12:27,096 --> 00:12:31,392 - Czego? - Twoja karma. 102 00:12:32,393 --> 00:12:35,271 A co było w tamtej kopercie? 103 00:12:35,312 --> 00:12:38,733 Twoja działka. 104 00:12:39,734 --> 00:12:43,112 Teraz masz moją. 105 00:12:43,154 --> 00:12:44,947 Jak tam chcesz. 106 00:12:44,989 --> 00:12:49,285 - Przemyśl to. - Jasne. 107 00:13:20,483 --> 00:13:23,319 Czego chcesz? 108 00:13:23,361 --> 00:13:26,238 Partnera. 109 00:13:26,280 --> 00:13:29,033 Jak myślisz, co ja robiłem w tamtym pociągu? 110 00:13:29,075 --> 00:13:31,786 Obserwowałem jak pracujesz. 111 00:13:31,827 --> 00:13:35,289 Byłem twoim cieniem, odkąd pojawiłeś się w mieście. 112 00:13:35,331 --> 00:13:40,169 Co robisz w moim mieście, okradając ludzi w metrze? 113 00:13:40,211 --> 00:13:43,631 W Miami jest sezon huraganów, a ja nie lubię huraganów. 114 00:13:43,673 --> 00:13:48,094 A może nie bardzo miałeś ochotę wracać do Angoli? 115 00:13:48,135 --> 00:13:51,806 To już skończone. Dostałem nauczkę. 116 00:13:51,847 --> 00:13:54,809 Gabriel Martin jest gwiazdą. 117 00:13:54,850 --> 00:14:01,107 Po co ten napad w metrze dla marnych stu tysięcy? 118 00:14:01,148 --> 00:14:05,236 Z dwóch powodów. W Miami zrobiło się za gorąco. 119 00:14:05,277 --> 00:14:08,114 Drugi powód być może znasz. 120 00:14:08,155 --> 00:14:11,075 Czasem... 121 00:14:11,367 --> 00:14:16,414 Czasem masz ochotę poczuć ten pęd. 122 00:14:16,455 --> 00:14:19,542 Adrenalinę. 123 00:14:20,167 --> 00:14:22,670 Wiesz o co mi chodzi. 124 00:14:22,712 --> 00:14:28,134 Wczoraj, dla paru kamieni, okradłeś dwóch jubilerów Romanova. 125 00:14:28,175 --> 00:14:32,179 Ja chcę obrobić samego Romanowa. 126 00:14:32,221 --> 00:14:33,055 Błagam. 127 00:14:33,097 --> 00:14:38,936 Konkretnie chodzi mi o dwa jajka warte 20 milionów dolarów... 128 00:14:38,978 --> 00:14:41,564 każde. 129 00:14:42,940 --> 00:14:46,402 To robota dla dwóch ludzi. 130 00:14:46,444 --> 00:14:49,947 Zainteresowany? 131 00:15:10,676 --> 00:15:13,512 Zaczekaj tu. 132 00:15:13,554 --> 00:15:21,645 Podobno preferują gotówkę. Ewentualnie twojego pierworodnego. 133 00:15:33,157 --> 00:15:38,245 /"Czy ktoś zna tego człowieka?" 134 00:15:41,582 --> 00:15:46,379 Może spróbuj "The Standard"? 135 00:15:48,297 --> 00:15:50,675 Zazdrosny? 136 00:15:50,716 --> 00:15:53,135 O kogo? 137 00:15:53,177 --> 00:15:55,304 O tajemniczego bandytę. 138 00:15:55,346 --> 00:15:58,849 Obawiam się, że takie rzeczy nie są w moim stylu. 139 00:15:58,891 --> 00:16:04,563 Ja uważam, że gość ma "penesz". Jaja. 140 00:16:04,605 --> 00:16:09,610 Uderzające podobieństwo, przynajmniej jeśli chodzi o sylwetkę. 141 00:16:09,652 --> 00:16:12,822 Nie trzeba okradać pociągów, żeby mieć "penesz". 142 00:16:12,863 --> 00:16:14,407 Albo jaja. 143 00:16:14,448 --> 00:16:18,577 Ale musisz przyznać, że coś takiego od razu wyrabia ci markę. 144 00:16:18,619 --> 00:16:22,206 Cześć, Misza. Dziękuję. 145 00:16:22,248 --> 00:16:26,544 Ja płacę. Nie mogę patrzeć, jak próbujesz czytać cyrylicę. 146 00:16:26,585 --> 00:16:29,255 Ja tylko oglądałem sobie zdjęcie. 147 00:16:29,296 --> 00:16:32,425 Czyli jesteś zazdrosny. 148 00:16:32,466 --> 00:16:36,262 No tak. Masz mnie. 149 00:16:38,639 --> 00:16:43,811 Muszę dostarczyć tę chińszczyznę szefowi. 150 00:16:43,853 --> 00:16:45,646 Do następnego. 151 00:16:45,688 --> 00:16:47,440 Czyli kiedy? 152 00:16:47,481 --> 00:16:51,902 - Zadzwonię do ciebie. - Nie znasz mojego numeru ani nazwiska. 153 00:16:51,944 --> 00:16:55,990 - To rzeczywiście może być problem. - Gabriel! 154 00:16:56,032 --> 00:16:58,200 - O, cholera. - Jesteś z nim? 155 00:16:58,242 --> 00:16:59,660 Nie wiem. A powinienem? 156 00:16:59,702 --> 00:17:02,621 No tak jakby. Owszem, jestem z nim. 157 00:17:02,663 --> 00:17:04,999 Czego chcesz? 158 00:17:05,041 --> 00:17:07,752 To już nie mogę dać prezentu urodzinowego mojej chrześnicy? 159 00:17:07,793 --> 00:17:10,838 - Moje urodziny były w zeszłym miesiącu. - Były dwa tygodnie temu. 160 00:17:10,880 --> 00:17:17,053 Przepraszam, że tak późno. Alex, to tylko prezent. 161 00:17:17,094 --> 00:17:20,348 Nie, dziękuję. 162 00:17:20,389 --> 00:17:23,184 Miło było prawie cię poznać, Gabrielu. 163 00:17:23,225 --> 00:17:25,895 - Gaby. - Gaby. 164 00:17:25,936 --> 00:17:33,027 Szkoda, że nie obracasz się w lepszym towarzystwie. 165 00:17:35,154 --> 00:17:37,740 Nawet o tym nie myśl. 166 00:17:37,782 --> 00:17:39,116 O czym? 167 00:17:39,158 --> 00:17:42,787 Jeśli się do niej zbliżysz, wyrwę ci serce. 168 00:17:42,828 --> 00:17:47,124 Wygląda na to, że ona za tobą nie przepada. 169 00:17:47,166 --> 00:17:49,418 Zostałeś ostrzeżony. Chodźmy. 170 00:17:49,460 --> 00:17:52,338 /Mówiłeś, że celem jest Romanov. 171 00:17:52,380 --> 00:17:57,093 - To są badania. - Badania? 172 00:18:01,764 --> 00:18:05,059 Zachwycające. 173 00:18:06,686 --> 00:18:08,771 Owszem. 174 00:18:08,813 --> 00:18:14,902 W latach 1885-1916 Fabergé zrobił 50 takich jaj dla cara... 175 00:18:14,944 --> 00:18:17,405 oraz jego synowej, Aleksandry. 176 00:18:17,446 --> 00:18:19,573 Powinienem robić notatki? 177 00:18:19,615 --> 00:18:21,409 Będzie jakiś quiz? 178 00:18:21,450 --> 00:18:24,662 Nie będzie quizu, ale będzie test. 179 00:18:24,704 --> 00:18:26,372 No dobra. 180 00:18:26,414 --> 00:18:30,334 Jaja Fabergé zrobione są ze szlachetnych metali i klejnotów. 181 00:18:30,376 --> 00:18:34,130 - Każde z nich jest unikatem. - W rzeczy samej. 182 00:18:34,171 --> 00:18:36,590 Większość z nich znajduje się na Kremlu. 183 00:18:36,632 --> 00:18:40,720 Reszta w prywatnych kolekcjach, muzeach. Część zaginęła. 184 00:18:40,761 --> 00:18:43,931 Ta część jest u Romanova. 185 00:18:43,973 --> 00:18:46,350 Kim jest twój kupiec? 186 00:18:46,392 --> 00:18:47,768 Nie chcesz wiedzieć. 187 00:18:47,810 --> 00:18:51,063 Mam ukraść jajka warte 40 milionów. Chcę wiedzieć. 188 00:18:51,105 --> 00:18:56,777 Chcę też wiedzieć, dlaczego akurat te jajka są tyle warte. 189 00:18:56,819 --> 00:19:01,574 Bo nikt nawet nie wie, że istnieją. 190 00:19:01,615 --> 00:19:04,827 Czyli to takie "tajemnicze jajka". 191 00:19:04,869 --> 00:19:08,497 Słyszałem plotki, ale myślałem, że to tylko mit. 192 00:19:08,539 --> 00:19:13,586 W zeszłym roku się pojawiły, u Romanova. 193 00:19:13,627 --> 00:19:15,379 Skąd to wiesz? 194 00:19:15,421 --> 00:19:20,217 Moim partnerem był Wiktor Korolenko, ojciec Alex. 195 00:19:20,259 --> 00:19:25,765 Był blisko związany z Rosjanami. To co wiedzieli oni, wiedział i on. 196 00:19:25,806 --> 00:19:28,142 Dlaczego więc nie zrobisz tego z nim? 197 00:19:28,184 --> 00:19:31,354 Powiedzmy, że jest już nieosiągalny. 198 00:19:31,395 --> 00:19:35,399 Na tym poprzestańmy. 199 00:19:36,817 --> 00:19:41,113 Jego nie ma, jesteś ty. 200 00:19:41,906 --> 00:19:46,243 Musimy je tylko dostarczyć. 201 00:19:46,285 --> 00:19:49,205 Ripley... 202 00:19:49,246 --> 00:19:51,290 Dlaczego? 203 00:19:51,332 --> 00:19:54,168 Po co w ogóle ryzykować swoją wolność? 204 00:19:54,210 --> 00:19:56,420 To nie będzie łatwe. 205 00:19:56,462 --> 00:20:00,132 Jesteś na wolności. Nie jest ci tu wygodnie? 206 00:20:00,174 --> 00:20:02,802 Mnie nigdy nie jest wygodnie. 207 00:20:02,843 --> 00:20:07,014 Niektórzy urodzili się, by komponować muzykę. 208 00:20:07,056 --> 00:20:11,602 Inni, by rozszczepić atom. 209 00:20:11,644 --> 00:20:16,357 Ja urodziłem się, by kraść. 210 00:20:16,524 --> 00:20:19,568 Wyciągnij rękę. 211 00:20:19,610 --> 00:20:22,113 Rękę? 212 00:20:26,117 --> 00:20:30,079 Tę monetę podarował mi Wiktor, kiedy zostaliśmy partnerami. 213 00:20:30,121 --> 00:20:34,834 Symbolizuje ona rosyjski zwrot: "Wot worowskij mir". 214 00:20:34,875 --> 00:20:36,794 Co w wolnym tłumaczeniu, oznacza: 215 00:20:36,836 --> 00:20:38,963 "Złodziejski świat". 216 00:20:39,005 --> 00:20:40,965 Wiktor do niego należał. 217 00:20:41,007 --> 00:20:42,883 Teraz... 218 00:20:42,925 --> 00:20:47,013 ty do niego należysz. 219 00:21:03,237 --> 00:21:08,325 KANCELARIA ADWOKACKA L. Tarasow 220 00:21:19,045 --> 00:21:26,052 /"Przetańcz całą noc przy rosyjskiej muzyce /w klubie Riga Rose." 221 00:21:26,093 --> 00:21:27,887 Zaszło małe nieporozumienie. 222 00:21:27,928 --> 00:21:31,557 Ripley to tylko interes. A to jest... 223 00:21:31,599 --> 00:21:34,894 Napastowanie? 224 00:21:35,728 --> 00:21:39,273 Gdybyś dała mi swój numer, najpierw bym zadzwonił. 225 00:21:39,315 --> 00:21:42,360 To dość niepewne założenia. 226 00:21:42,401 --> 00:21:43,944 Masz może wazon? 227 00:21:43,986 --> 00:21:50,826 Wziąłem je z pobliskiej kaplicy. Chyba potrzebują wody. 228 00:21:50,868 --> 00:21:54,372 Mogę użyć tego? 229 00:21:56,374 --> 00:22:02,213 Przechodziłem koło rosyjskiego klubu... 230 00:22:02,254 --> 00:22:04,090 Riga Rose czy jakoś tak. 231 00:22:04,131 --> 00:22:09,220 Może spotkamy się tam po pracy? 232 00:22:11,722 --> 00:22:13,933 Jestem zajęta. 233 00:22:13,974 --> 00:22:15,476 Zaczekam. 234 00:22:15,518 --> 00:22:17,353 Nie przyjdę. 235 00:22:17,395 --> 00:22:20,481 Zaryzykuję. 236 00:22:22,733 --> 00:22:26,487 Do widzenia, Aleksandro. 237 00:22:26,529 --> 00:22:28,614 Obiekt: Keith Ripley. 238 00:22:28,656 --> 00:22:33,619 '93 - Brooklyn Museum, '94 - okręgowy magazyn diamentów, '95... 239 00:22:33,661 --> 00:22:37,456 Dość dobrze znam życiorys Ripleya, Michaels. 240 00:22:37,498 --> 00:22:41,293 Przymknąłem go dwukrotnie. 241 00:22:41,335 --> 00:22:44,088 Za każdym razem wywinął się dzięki dobremu adwokatowi. 242 00:22:44,130 --> 00:22:46,298 Dlatego pomyślałem, że może by tak z grubej rury. 243 00:22:46,340 --> 00:22:48,426 Morderstwo numer jeden: Wiktor Korolenko. 244 00:22:48,467 --> 00:22:51,137 Chodzi ci o łaźnię w Brighton Beach? Zapomnij. Nie było... 245 00:22:51,178 --> 00:22:52,304 Nie było ciała, wiem. 246 00:22:52,346 --> 00:22:55,266 - Ale było mnóstwo klientów... - I ani jednego świadka. 247 00:22:55,307 --> 00:22:57,393 Żaden z nich nie przyzna się, że cokolwiek widział. 248 00:22:57,435 --> 00:23:00,980 Byłem bliski przekonania Korolenki, żeby poddał się programowi ochrony świadków 249 00:23:01,022 --> 00:23:03,232 w zamian za wydanie Ripleya. 250 00:23:03,274 --> 00:23:05,901 Ale Ripley dopadł go pierwszy. 251 00:23:05,943 --> 00:23:07,945 Nie mogę tego dowieść. 252 00:23:07,987 --> 00:23:09,864 No tak, rozumiem. 253 00:23:09,905 --> 00:23:12,867 Nie, Michaels. Nie rozumiesz powodu, 254 00:23:12,908 --> 00:23:17,121 dla którego Ripley wplątał się w mało znaczący napad 255 00:23:17,163 --> 00:23:19,331 na jakichś kurierów w metrze. 256 00:23:19,373 --> 00:23:24,587 Ja też tego nie rozumiałem. Dopóki nie przeczytałem zeznań tego Holendra. 257 00:23:24,628 --> 00:23:28,299 Te diamenty należały do Romanova. 258 00:23:28,341 --> 00:23:32,887 Sądzi pan, że Ripley szuka nowego partnera, żeby załatwić Romanova? 259 00:23:32,928 --> 00:23:35,598 Niech pan da spokój. Nie ma szans. 260 00:23:35,639 --> 00:23:40,644 Nawet Ripley nie jest w stanie obrobić tego miejsca. 261 00:23:40,686 --> 00:23:44,607 Chcesz się założyć? 262 00:24:08,923 --> 00:24:10,841 - Cześć. - Cześć. 263 00:24:10,883 --> 00:24:14,470 - Widzę, że dobrze znasz ten lokal. - Wcale nie mówiłam, że nie znam. 264 00:24:14,512 --> 00:24:18,432 A ty nie widziałeś tego klubu, tylko ulotkę z faksu, 265 00:24:18,474 --> 00:24:22,103 i założyłeś, że go nie znam. 266 00:24:22,144 --> 00:24:24,271 Winny. Tak właśnie było. 267 00:24:24,313 --> 00:24:28,567 Nigdy nic z góry nie zakładaj. Zwłaszcza tutaj. 268 00:24:28,609 --> 00:24:31,070 - Jak tajemniczo. - Słucham? 269 00:24:31,112 --> 00:24:33,406 Jak tajemniczo! 270 00:24:33,447 --> 00:24:36,242 - Mogę postawić ci drinka? - Ja nie piję. 271 00:24:36,283 --> 00:24:40,079 Kolejne błędne założenie. 272 00:24:40,121 --> 00:24:43,207 Zatańczysz? 273 00:24:45,459 --> 00:24:46,919 Jasne. 274 00:24:46,961 --> 00:24:49,630 Właśnie mam ochotę zrobić z siebie durnia. 275 00:24:49,672 --> 00:24:53,259 Dlaczego by nie. 276 00:25:47,188 --> 00:25:50,983 Amina, tutaj! Dziękuję. ?? 277 00:25:51,025 --> 00:25:53,944 - Dla niego też. - Dziękuję. 278 00:25:53,986 --> 00:25:56,364 Myślałem, że wszyscy Rosjanie piją. 279 00:25:56,405 --> 00:25:59,992 W tłumaczeniu: jesteśmy narodem alkoholików-samobójców. 280 00:26:00,034 --> 00:26:03,245 - Wcale nie miałem tego na myśli. - Ale tak właśnie jest. 281 00:26:03,287 --> 00:26:06,082 Zdrowie! 282 00:26:11,504 --> 00:26:16,300 Jak to jest pracować dla prawnika? 283 00:26:16,342 --> 00:26:19,053 Ja też jestem prawnikiem. 284 00:26:19,095 --> 00:26:22,932 Może lepiej się zamknę, bo każde moje założenie jest złe. 285 00:26:22,973 --> 00:26:24,892 Nigdy się nie dowiesz, póki nie spróbujesz. 286 00:26:24,934 --> 00:26:26,060 Fakt. 287 00:26:26,102 --> 00:26:29,188 Mój ojciec przestrzegał mnie przed zawodem prawnika. 288 00:26:29,230 --> 00:26:32,483 Powiedział, że powinnam mieć uczciwą pracę. 289 00:26:32,525 --> 00:26:34,860 Jakby w ogóle miał o tym pojęcie. 290 00:26:34,902 --> 00:26:41,617 Twój ojciec i Ripley byli sobie bliscy, prawda? 291 00:26:41,867 --> 00:26:44,954 Dawno temu. 292 00:26:46,789 --> 00:26:50,835 Ripley na pewno powiedział ci, że mój ojciec nie żyje. 293 00:26:50,876 --> 00:26:54,797 Teraz Ripley próbuje się mną opiekować. 294 00:26:54,839 --> 00:26:57,842 Płaci za wszystko i takie tam. 295 00:26:57,883 --> 00:27:01,220 Oczywiście to najgorsze, co może robić. 296 00:27:01,262 --> 00:27:07,268 Przepraszam. Nie chciałem być ciekawski. 297 00:27:10,688 --> 00:27:14,942 A właśnie, że chciałeś. 298 00:27:14,984 --> 00:27:18,362 I kto tu coś zakłada? 299 00:27:18,404 --> 00:27:24,410 Ależ nie, Gaby. Ja niczego nie zakładam. 300 00:27:38,674 --> 00:27:43,054 Chcesz coś wiedzieć o Ripleyu? 301 00:27:43,095 --> 00:27:48,100 Trzymaj się od niego z daleka. 302 00:28:24,345 --> 00:28:27,848 Ty skurczybyku. 303 00:28:29,558 --> 00:28:37,441 Upuściłaś je, a ja jestem dżentelmenem, który ci je zwraca. 304 00:29:37,043 --> 00:29:40,921 Kurde, człowieku! Czego chcesz? 305 00:29:40,963 --> 00:29:44,050 Mówiłem ci, żebyś zostawił ją w spokoju. 306 00:29:44,091 --> 00:29:46,802 Drugi raz nie będę powtarzał. 307 00:29:46,844 --> 00:29:51,640 Ubieraj się. Czekam na dole. 308 00:29:57,980 --> 00:30:00,900 Sukinsyn. 309 00:30:04,028 --> 00:30:07,239 Fascynujące. 310 00:30:07,448 --> 00:30:13,621 Mógłbyś zapoczątkować nowy trend w dziedzinie dekoracji wnętrz. 311 00:30:13,662 --> 00:30:16,123 - Co to takiego? - A na co ci to wygląda? 312 00:30:16,165 --> 00:30:18,376 Policyjne identyfikatory? 313 00:30:18,417 --> 00:30:23,381 Romanov urządza dziś przyjęcie na cześć nowojorskich policjantów. 314 00:30:23,422 --> 00:30:26,592 A nasze zaproszenia właśnie dotarły. 315 00:30:26,634 --> 00:30:27,927 Gliniarz na jedną noc. 316 00:30:27,968 --> 00:30:30,137 I tyle pączków, ile zdołasz zjeść. 317 00:30:30,179 --> 00:30:34,517 W międzyczasie wybierzesz się do pralni. 318 00:30:34,558 --> 00:30:37,061 Może by pan sam odebrał swoje pranie? 319 00:30:37,103 --> 00:30:40,773 Skąd wniosek, że masz coś stamtąd odebrać? 320 00:30:40,815 --> 00:30:45,111 Masz tam coś podrzucić. 321 00:31:21,897 --> 00:31:27,403 Proszę wyciągnąć telefon komórkowy. 322 00:31:48,132 --> 00:31:54,055 No chodź, Siergiejew. Jak mawiają Amerykanie: czyńmy honory. 323 00:31:54,096 --> 00:31:56,182 - Komisarzu Rawls. - Panowie. 324 00:31:56,223 --> 00:32:00,186 Komisarz Morelli. To dla nas zaszczyt, panowie. 325 00:32:00,227 --> 00:32:02,730 Możemy was oprowadzić? 326 00:32:02,772 --> 00:32:04,899 - Tajemnice Romanova? - Można tak powiedzieć. 327 00:32:04,940 --> 00:32:09,945 - Dziękujemy. - Proszę bardzo. 328 00:32:12,907 --> 00:32:15,701 Wszyscy strażnicy z rosyjskich tajnych służb. 329 00:32:15,743 --> 00:32:19,121 Każde drzwi, każda szyba, wszystko podłączone do alarmu. 330 00:32:19,163 --> 00:32:23,668 Nawet gdyby wleciał tu ptaszek, będą o tym wiedzieć. 331 00:32:23,709 --> 00:32:25,461 "Topkapi". 332 00:32:25,503 --> 00:32:26,921 "Rififi". 333 00:32:26,962 --> 00:32:28,255 Nie. 334 00:32:28,297 --> 00:32:33,552 Ptak wleciał do muzeum, usiadł na przewodzie i uruchomił alarm w filmie "Topkapi". 335 00:32:33,594 --> 00:32:35,012 Kinoman z ciebie. 336 00:32:35,054 --> 00:32:39,934 W zasadzie oglądam tylko filmy o napadach. 337 00:32:39,975 --> 00:32:43,604 Nauka, którą powinniśmy z tego filmu wyciągnąć jest taka, 338 00:32:43,646 --> 00:32:47,525 że nieważne jak dobry plan, zawsze musisz być gotów improwizować, 339 00:32:47,566 --> 00:32:50,695 bo więcej niż pewne, że coś pójdzie nie tak. 340 00:32:50,736 --> 00:32:53,322 Wolałbym tego uniknąć. 341 00:32:53,364 --> 00:32:56,784 Jak dobry jest ten system alarmowy? 342 00:32:56,826 --> 00:33:00,413 Przyjrzyjmy się. 343 00:33:02,039 --> 00:33:05,042 Skarbiec. Godzina 22:00. Kontrola. 344 00:33:05,084 --> 00:33:07,837 Skarbiec. Godzina 22:00. Sprawdzono. 345 00:33:07,878 --> 00:33:11,090 Bez odbioru. 346 00:33:15,302 --> 00:33:18,097 /Przepustka. 347 00:33:18,139 --> 00:33:19,598 Proszę. 348 00:33:19,640 --> 00:33:22,226 - Karta do windy. - I do wszystkich drzwi. 349 00:33:22,268 --> 00:33:24,770 Panowie przodem. 350 00:33:24,812 --> 00:33:28,399 Jesteśmy w domu. 351 00:33:28,899 --> 00:33:32,653 Miło cię widzieć, przyjacielu. Pozwól, że przedstawię... 352 00:33:32,695 --> 00:33:37,033 Porucznik Weber, jak mniemam. 353 00:33:37,074 --> 00:33:40,703 Kradzież tożsamości to poważne przestępstwo, Ripley. 354 00:33:40,745 --> 00:33:43,122 W tym konkretnym przypadku to dość żenujące. 355 00:33:43,164 --> 00:33:43,831 Naprawdę? 356 00:33:43,873 --> 00:33:46,417 Zdajesz sobie sprawę jaki byłem zawstydzony, 357 00:33:46,459 --> 00:33:49,628 mówiąc tamtej młodej damie, że jestem tylko porucznikiem? 358 00:33:49,670 --> 00:33:52,882 W moim wieku? A może powinienem rzec: w twoim wieku. 359 00:33:52,923 --> 00:33:54,800 Wcale mnie to nie bawi. 360 00:33:54,842 --> 00:33:56,135 Co tu robisz? 361 00:33:56,177 --> 00:34:00,014 I dlaczego przywłaszczyłeś sobie moje zaproszenie? 362 00:34:00,056 --> 00:34:02,475 Przepraszam za ten podstęp. 363 00:34:02,516 --> 00:34:05,895 Chciałem tylko, żeby mój przyjaciel skosztował nieco wystawnego życia. 364 00:34:05,936 --> 00:34:09,857 Ale jeśli chcesz nas aresztować za udawanie policjantów, nie krępuj się. 365 00:34:09,899 --> 00:34:12,443 Z pewnością mój prawnik wyciągnie nas w dwie godziny. 366 00:34:12,485 --> 00:34:15,780 Byłyby to cudowne dwie godziny. Opuść ręce. 367 00:34:15,821 --> 00:34:19,450 Zwłaszcza kiedy tłumaczyłbyś się swoim przełożonym. 368 00:34:19,492 --> 00:34:21,619 To dopiero byłby wstyd. 369 00:34:21,660 --> 00:34:26,248 Notoryczny złodziej, udający ciebie na takim spotkaniu? 370 00:34:26,290 --> 00:34:28,000 Cóż za detektywistyczny sukces. 371 00:34:28,042 --> 00:34:32,129 O moich sukcesach porozmawiamy, kiedy będzie po wszystkim. 372 00:34:32,171 --> 00:34:34,090 Kim jest twój pomagier? 373 00:34:34,131 --> 00:34:36,217 Jules Dassin. 374 00:34:36,258 --> 00:34:38,219 Miło cię poznać, Jules. 375 00:34:38,260 --> 00:34:40,388 Uwielbiam twoje filmy. 376 00:34:40,429 --> 00:34:42,556 Cieszcie się przyjęciem, panowie... 377 00:34:42,598 --> 00:34:45,601 póki trwa. 378 00:34:48,229 --> 00:34:51,774 Może mnie uświadomisz, o co tu chodziło? 379 00:34:51,816 --> 00:34:56,445 - To tylko zwykły glina. - Poważnie? Co ty nie powiesz. 380 00:34:56,487 --> 00:35:00,157 Nakryto nas w miejscu, które mamy obrobić. 381 00:35:00,199 --> 00:35:02,785 A właściwie to jak uniknąłeś więzienia? 382 00:35:02,827 --> 00:35:06,580 Może ty i ten Weber jesteście partnerami, 383 00:35:06,622 --> 00:35:09,375 i próbujesz mnie wrobić. 384 00:35:09,417 --> 00:35:14,296 Czy tak właśnie jest, Ripley? 385 00:35:15,131 --> 00:35:19,510 Rusz to cholerne dupsko. 386 00:35:21,470 --> 00:35:25,558 - Weber nie wie, po co tu jesteśmy. - Jasne, że wie. 387 00:35:25,599 --> 00:35:29,603 Nie wie kiedy, i nie wie jak. Nie ma też pojęcia o jajkach. 388 00:35:29,645 --> 00:35:31,313 Nikt o nich nie wie. 389 00:35:31,355 --> 00:35:32,982 Najprościej wykluczyć Webera z gry, 390 00:35:33,024 --> 00:35:36,235 podsycając jego obsesję na punkcie schwytania mnie. 391 00:35:36,277 --> 00:35:40,156 Ta obsesja tak go zaślepia, że nie będzie myślał jak glina. 392 00:35:40,197 --> 00:35:42,491 Daj mi jakiś dobry powód. 393 00:35:42,533 --> 00:35:46,704 Dałem ci już 40 milionów dobrych powodów. Trzymaj. 394 00:35:46,746 --> 00:35:50,291 Po tym, co wszyscy mogą zobaczyć, czas na prawdziwą ucztę. 395 00:35:50,332 --> 00:35:54,295 /Oczywiście pod warunkiem, /że nie macie zamiaru nas obrabować. 396 00:35:54,337 --> 00:35:59,759 /Obiecuję, że nie będę robił /żadnych notatek. 397 00:35:59,800 --> 00:36:01,886 Nasz główny skarbiec... 398 00:36:01,927 --> 00:36:04,013 /Gregor, wyłącz detektory ruchu. 399 00:36:04,055 --> 00:36:06,432 /Jak zauważycie, /nawet znajomość naszych procedur 400 00:36:06,474 --> 00:36:09,018 w niczym tu nie pomoże. 401 00:36:09,060 --> 00:36:14,982 Detektor dźwięku reaguje /na zaprogramowaną sekwencję słów. 402 00:36:15,024 --> 00:36:17,485 Ale nie koniec na tym. 403 00:36:17,526 --> 00:36:21,947 Mamy też czytnik linii papilarnych. 404 00:36:21,989 --> 00:36:25,284 /Ponieważ tylko ja i pan Siergiejew /mamy tu dostęp, 405 00:36:25,326 --> 00:36:27,745 obaj musimy być obecni, by otworzyć skarbiec. 406 00:36:27,787 --> 00:36:30,748 /Kiedy ja aktywuję /czytnik linii papilarnych, 407 00:36:30,790 --> 00:36:33,542 on musi aktywować detektor dźwięku. 408 00:36:33,584 --> 00:36:36,128 Dzięki temu żaden z nas nie okradnie drugiego. 409 00:36:36,170 --> 00:36:40,966 /Lepiej, żeby pan Siergiejew /pozostawał w dobrym zdrowiu. 410 00:36:41,008 --> 00:36:44,220 /Ja również. 411 00:36:51,477 --> 00:36:56,065 /- Hamburger. - Hamburger. 412 00:36:56,399 --> 00:37:01,404 /- Duże jabłko. - Duże jabłko. 413 00:37:06,200 --> 00:37:08,744 Jezu Chryste. 414 00:37:08,786 --> 00:37:11,872 /Drzwi skarbca resetują się po godzinie. 415 00:37:11,914 --> 00:37:15,126 /Aktywować należy je /w odwrotnej kolejności. 416 00:37:15,167 --> 00:37:19,338 /Najważniejsze, /by nie zatrzasnąć się w środku. 417 00:37:19,380 --> 00:37:21,424 Czy ja mówiłem, że to będzie łatwe? 418 00:37:21,465 --> 00:37:25,970 Nie, ale nie mówiłeś też, że to będzie niemożliwe. 419 00:37:26,012 --> 00:37:31,642 /Pancerne szkło. Pół godziny zajęłoby rozwalenie jednej szyby. 420 00:37:31,684 --> 00:37:35,146 Ale nawet gdyby ktoś chciał spróbować, nie miałby więcej niż pół sekundy, 421 00:37:35,187 --> 00:37:40,735 ponieważ ultradźwiękowy detektor ruchu /natychmiast zamyka skarbiec i włącza alarm. 422 00:37:40,776 --> 00:37:42,528 /Zabezpieczenia doskonałe. 423 00:37:42,570 --> 00:37:44,488 /Dostać się tu /jest wielce nieprawdopodobne. 424 00:37:44,530 --> 00:37:46,907 /Za to wydostać, /praktycznie niemożliwe. 425 00:37:46,949 --> 00:37:48,784 /Dokąd prowadzi ten właz? 426 00:37:48,826 --> 00:37:49,910 /To wewnętrzny skarbiec, 427 00:37:49,952 --> 00:37:52,997 /w którym umieszczono /najcenniejsze przedmioty. 428 00:37:53,039 --> 00:37:54,999 /Przykro mi, /ale ze względów bezpieczeństwa, 429 00:37:55,041 --> 00:37:56,959 nawet tak szacownych gości nie mogę tam wprowadzić. 430 00:37:57,001 --> 00:37:59,503 Wracajmy na przyjęcie, ale zanim to zrobimy 431 00:37:59,545 --> 00:38:01,589 chciałbym jeszcze raz podziękować panom 432 00:38:01,630 --> 00:38:04,842 za pomoc, bez której ten biznes nie mógłby się obyć. 433 00:38:04,884 --> 00:38:07,094 /A my dziękujemy /za podarowanie nam śmigłowca. 434 00:38:07,136 --> 00:38:09,722 /Ależ proszę bardzo. 435 00:38:09,764 --> 00:38:12,058 Damy radę, Gabrielu. 436 00:38:12,099 --> 00:38:15,186 Wykluczone. 437 00:38:15,728 --> 00:38:20,483 - Miło było cię poznać. Żegnaj. - Zaczekaj chwilę. 438 00:38:20,524 --> 00:38:22,318 Nikt nigdzie nie pójdzie. 439 00:38:22,360 --> 00:38:25,112 Jeśli Zykov znajdzie tę kamerę, domyśli się. 440 00:38:25,154 --> 00:38:27,365 Zmienią wszystkie procedury. 441 00:38:27,406 --> 00:38:36,123 Której dokładnie części z "Gówno mnie to obchodzi" nie zrozumiałeś? 442 00:38:50,137 --> 00:38:52,515 Przepraszam. Pozwoli pan... 443 00:38:52,556 --> 00:38:54,600 - Sam się tym zajmę. - Nie, nie... 444 00:38:54,642 --> 00:38:57,728 - Proszę mi pozwolić. - Nic się nie stało. 445 00:38:57,770 --> 00:39:01,774 Proszę o wybaczenie. 446 00:39:38,728 --> 00:39:40,896 Co, do chuja? 447 00:39:40,938 --> 00:39:42,940 Co, do chuja? 448 00:39:42,982 --> 00:39:45,693 /Jestem agent specjalny Hal Donley, kieruję tą operacją. 449 00:39:45,735 --> 00:39:48,029 Jak rozumiemy, prowadzi pan dochodzenie 450 00:39:48,070 --> 00:39:52,074 w sprawie potencjalnej kradzieży, która ma mieć miejsce u Romanova. 451 00:39:52,116 --> 00:39:53,284 Potencjalnie pocałujcie mnie w dupę. 452 00:39:53,325 --> 00:39:56,370 Wiem, że będzie miała miejsce i wiem, kto za tym stoi. 453 00:39:56,412 --> 00:39:59,123 My jednak prosimy pana o wycofanie się. 454 00:39:59,165 --> 00:40:01,292 Są inne, o wiele ważniejsze aspekty. 455 00:40:01,334 --> 00:40:03,127 A co może być ważniejszego 456 00:40:03,169 --> 00:40:05,880 od skradzionych milionów dolarów w diamentach 457 00:40:05,921 --> 00:40:11,969 z firmy, która regularnie dotuje nowojorską policję? 458 00:40:12,011 --> 00:40:13,763 Valentin? 459 00:40:13,804 --> 00:40:15,598 Witalij Zykov, jeszcze w czasach ZSRR, 460 00:40:15,639 --> 00:40:20,561 był prawą ręką szefa partii, Dimitrija Kuzina. 461 00:40:20,603 --> 00:40:26,233 Kuzin zorganizował rosyjskie centrum diamentów w Ameryce. 462 00:40:26,275 --> 00:40:28,486 Spółka Romanov. 463 00:40:28,527 --> 00:40:32,740 Ale diamenty... to nie jedyna rzecz, jaką tu przywozi. 464 00:40:32,782 --> 00:40:34,909 On okrada Rosję. 465 00:40:34,950 --> 00:40:38,120 Złoto, klejnoty, dzieła sztuki. 466 00:40:38,162 --> 00:40:40,122 Skąd niby Romanov bierze pieniądze 467 00:40:40,164 --> 00:40:43,876 na śmigłowiec czy nowe samochody dla policji? 468 00:40:43,918 --> 00:40:45,711 Z detalicznej sprzedaży diamentów? 469 00:40:45,753 --> 00:40:50,633 - Dlaczego oni to robią? - Pyta pan poważnie? 470 00:40:50,675 --> 00:40:53,135 Żeby policja zostawiła ich w spokoju. 471 00:40:53,177 --> 00:40:57,264 Taki jest ich zamysł. 472 00:40:58,516 --> 00:41:01,227 Potrzebujemy czasu, by powiązać prowadzone przez nas sprawy. 473 00:41:01,268 --> 00:41:03,479 Dlatego nie możemy pozwolić na kolejne dochodzenia, 474 00:41:03,521 --> 00:41:08,818 które mogłyby zaalarmować Zykova. 475 00:41:10,319 --> 00:41:13,406 Poruczniku... 476 00:41:13,447 --> 00:41:16,992 zamykamy sprawę. 477 00:41:17,034 --> 00:41:21,330 - Panowie. - Komisarzu. 478 00:41:22,873 --> 00:41:24,917 Na wypadek, gdybyś uważał się za sprytniejszego od nas, 479 00:41:24,959 --> 00:41:28,129 i chciał po cichu kontynuować swoje śledztwo, 480 00:41:28,170 --> 00:41:29,380 zapomnij o tym. 481 00:41:29,422 --> 00:41:34,719 Ta sprawa jest większa niż ty i twoje ego. Kapujesz? 482 00:41:34,760 --> 00:41:37,471 Kapuję. 483 00:41:39,515 --> 00:41:45,271 - Czego chcieli fedzie? - Niczego. Robimy dalej swoje. 484 00:41:45,312 --> 00:41:49,150 Najważniejszą rzeczą jest ominięcie monitoringu. 485 00:41:49,191 --> 00:41:53,070 Gdybyśmy mieli dostęp do systemu bezpieczeństwa, 486 00:41:53,112 --> 00:41:56,532 moglibyśmy podmienić prawdziwy obraz na zmontowany, 487 00:41:56,574 --> 00:41:58,659 na którym nas nie będzie. 488 00:41:58,701 --> 00:42:00,703 Czyli zostają nam tylko: detektor dźwięku, 489 00:42:00,745 --> 00:42:03,748 czytnik linii papilarnych, detektory ruchu 490 00:42:03,789 --> 00:42:11,672 i najsolidniejsze drzwi do skarbca jakie w życiu widziałem. 491 00:42:28,356 --> 00:42:32,443 Drzwi do skarbca wewnętrznego, szwajcarskie, prawie metr grubości, 492 00:42:32,485 --> 00:42:35,071 wyposażone w rygle na sprężynach. 493 00:42:35,112 --> 00:42:37,406 /Jeśli raz je zablokujesz, 494 00:42:37,448 --> 00:42:40,826 /nie otworzą się /nawet gdy znasz kombinację. 495 00:42:40,868 --> 00:42:42,870 /Abraham Lincoln. 496 00:42:42,912 --> 00:42:45,748 /- Broadway. - Broadway. 497 00:42:45,790 --> 00:42:49,126 30 zaprogramowanych słów. W tydzień będziemy mieć wszystkie. 498 00:42:49,168 --> 00:42:51,087 Dan McWilliams, MTA. 499 00:42:51,128 --> 00:42:53,047 Będziemy przeprowadzać prace konserwatorskie 500 00:42:53,089 --> 00:42:55,883 na odcinku metra, który sąsiaduje z waszą piwnicą. 501 00:42:55,925 --> 00:43:05,309 Będziemy pracować nocami i nie chcemy, żeby zaalarmowały was nasze hałasy. 502 00:43:20,574 --> 00:43:23,536 Tu należy umieścić przetwornik ultradźwiękowy, 503 00:43:23,577 --> 00:43:27,289 nastawiony na częstotliwość nadajnika, 504 00:43:27,331 --> 00:43:30,292 i odbijający sygnał z powrotem. 505 00:43:30,334 --> 00:43:32,128 Tak to wygląda w teorii. 506 00:43:32,169 --> 00:43:34,964 Używałeś już tego przetwornika? 507 00:43:35,006 --> 00:43:36,298 Nie. 508 00:43:36,340 --> 00:43:38,884 A możesz go zdobyć? 509 00:43:38,926 --> 00:43:40,553 Mogę zdobyć wszystko, przyjacielu. 510 00:43:40,594 --> 00:43:44,932 - A co z szyfrem? - To, jak zwykle, pytanie za sto punktów. 511 00:43:44,974 --> 00:43:46,809 Po jednej zapadce. 512 00:43:46,851 --> 00:43:51,147 To trudne, ale możliwe. 513 00:44:08,122 --> 00:44:10,416 Ty. 514 00:44:10,583 --> 00:44:12,251 No. 515 00:44:12,293 --> 00:44:14,587 Ja. 516 00:44:22,386 --> 00:44:25,056 Co cię tak bawi? 517 00:44:25,097 --> 00:44:28,142 Nie znoszę chińszczyzny. 518 00:44:28,184 --> 00:44:31,896 Absolutnie, bez dwóch zdań, 519 00:44:31,937 --> 00:44:33,397 nieodwołalnie, 520 00:44:33,439 --> 00:44:38,152 nie cierpię chińskich potraw. 521 00:44:38,194 --> 00:44:43,908 Leonid, mój szef, jest uzależniony od chińszczyzny. 522 00:44:43,949 --> 00:44:45,659 Ja nie mogę znieść nawet jej zapachu. 523 00:44:45,701 --> 00:44:49,455 Kolejne zupełnie błędne założenie. 524 00:44:49,497 --> 00:44:51,457 Nie. 525 00:44:51,499 --> 00:44:53,626 Nie tak zupełnie... 526 00:44:53,668 --> 00:44:56,379 błędne. 527 00:45:00,508 --> 00:45:02,802 Co? 528 00:45:16,607 --> 00:45:19,652 - Ukradłeś to. - Owszem. 529 00:45:19,694 --> 00:45:25,282 - Prawda? - Tym się właśnie zajmuję. 530 00:46:07,825 --> 00:46:10,536 Czekaj. 531 00:46:41,984 --> 00:46:45,279 Mamy problem. 532 00:46:45,321 --> 00:46:48,491 Bransoletka? 533 00:46:48,532 --> 00:46:52,036 Nie mogę jej zwrócić. 534 00:46:52,078 --> 00:46:55,873 Nie. Podoba mi się. 535 00:46:55,915 --> 00:47:00,294 Cóż to więc może być za problem? 536 00:47:00,336 --> 00:47:01,921 Ty. 537 00:47:01,962 --> 00:47:04,590 - Słucham? - Ja. 538 00:47:04,632 --> 00:47:07,760 Myślałem, że to żaden problem. 539 00:47:07,802 --> 00:47:09,470 I Ripley. 540 00:47:09,512 --> 00:47:12,056 To akurat jest problem. 541 00:47:12,098 --> 00:47:19,522 W świecie, w którym obaj żyjecie, nie ma miejsca na zaufanie. 542 00:47:19,563 --> 00:47:23,317 Jak zmarł twój ojciec? 543 00:47:23,359 --> 00:47:25,569 Został zastrzelony. 544 00:47:25,611 --> 00:47:27,738 Kto to zrobił? 545 00:47:27,780 --> 00:47:34,161 Pożyczył pieniądze u rosyjskiego gangstera, Nickyego Petrovicha. 546 00:47:34,203 --> 00:47:37,039 /- Nicky chce swoje pieniądze. /- Jego spytajcie. 547 00:47:37,081 --> 00:47:40,167 To pojęcie... 548 00:47:40,209 --> 00:47:43,004 "Wot worowskij mir". Tak, znam je. 549 00:47:43,045 --> 00:47:47,633 Gdzie jeden odpowiada za długi drugiego. 550 00:47:47,675 --> 00:47:51,429 Dlaczego mieliby zabijać twojego ojca, a Ripleya pozostawić przy życiu? 551 00:47:51,470 --> 00:47:55,349 Bo Ripley ma, nie wiem jak to ująć, 552 00:47:55,391 --> 00:47:59,395 potencjał zarobkowy. 553 00:48:00,021 --> 00:48:02,523 Gaby... 554 00:48:02,565 --> 00:48:08,654 Nie mam ochoty być na kolejnym pogrzebie. 555 00:48:09,905 --> 00:48:13,784 Chcę być z tobą, ale nie mogę ci tego obiecać. 556 00:48:13,826 --> 00:48:19,749 Ty też nie możesz mi niczego obiecać, więc... 557 00:48:19,790 --> 00:48:25,504 może w ogóle nie powinniśmy próbować. 558 00:48:29,592 --> 00:48:32,678 A, to ty... 559 00:48:36,307 --> 00:48:39,101 Wsiadaj. 560 00:48:47,735 --> 00:48:51,405 Wiem, że tego nie chcesz, ale skrzywdzisz ją. 561 00:48:51,447 --> 00:48:54,700 Dość już przeszła. 562 00:48:54,742 --> 00:49:00,081 Ale ty oczywiście się do tego nie przyczyniłeś, co? 563 00:49:00,122 --> 00:49:04,502 Chcesz mnie o coś spytać? 564 00:49:04,543 --> 00:49:06,504 Chcę. 565 00:49:06,545 --> 00:49:12,968 Dlaczego Wiktor nie żyje, a ty chodzisz sobie wolno? 566 00:49:13,010 --> 00:49:17,098 Z pewnością Alex powiedziała ci, że Wiktor zadłużył się u Pertovicha. 567 00:49:17,139 --> 00:49:20,017 Nie wiedziała jednak, że Nicky był gotów anulować mu ten dług, 568 00:49:20,059 --> 00:49:22,937 gdyby Wiktor podjął się roboty... Tej roboty. 569 00:49:22,978 --> 00:49:25,356 - Wiktor się wycofał? - Starał się chronić Alex. 570 00:49:25,398 --> 00:49:29,568 Poszedł na układ z Weberem. Miał im wydać Nickyego. 571 00:49:29,610 --> 00:49:31,904 - I ciebie. - I mnie. 572 00:49:31,946 --> 00:49:34,490 Weber chciał objąć Wiktora programem ochrony świadków. 573 00:49:34,532 --> 00:49:36,659 Jego i Alex, ale ona nie chciała. 574 00:49:36,701 --> 00:49:39,954 Wiktor nie chciał wyjeżdżać bez niej, więc... 575 00:49:39,995 --> 00:49:41,914 zamiast tego zarobił kulkę. 576 00:49:41,956 --> 00:49:46,669 Dlaczego to nadal jest twój problem? Dlaczego po prostu nie odpuścisz? 577 00:49:46,711 --> 00:49:50,631 Z Nickym nie można tak zawierać układów. 578 00:49:50,673 --> 00:49:54,677 Tu nie obowiązują przedawnienia. Nicky chce mieć te jajka. 579 00:49:54,719 --> 00:49:58,681 Udział Wiktora wystarczyłby na spłatę długu. 580 00:49:58,723 --> 00:50:01,934 Wiktor i ja byliśmy partnerami. Był za mnie odpowiedzialny. 581 00:50:01,976 --> 00:50:07,023 Teraz ja odpowiadam za niego i jego dług. 582 00:50:07,064 --> 00:50:08,816 Gówno prawda. 583 00:50:08,858 --> 00:50:11,027 Wiktor nie żyje. Po prostu odejdź. 584 00:50:11,068 --> 00:50:15,406 - Nie ma takiej możliwości. - To po prostu... 585 00:50:15,448 --> 00:50:17,992 Posłuchaj. 586 00:50:18,034 --> 00:50:20,077 Odwalamy robotę. 587 00:50:20,119 --> 00:50:23,039 Nicky dostaje swoją kasę, ja też coś tam uszczknę, 588 00:50:23,080 --> 00:50:26,250 choć niewspółmiernie do poniesionego ryzyka, 589 00:50:26,292 --> 00:50:28,461 a ty masz na czysto 20 milionów. 590 00:50:28,502 --> 00:50:30,963 Sam nie wiem... 591 00:50:31,005 --> 00:50:34,383 Posłuchaj. Albo zrobimy to jak trzeba, 592 00:50:34,425 --> 00:50:37,553 albo poprosisz Webera o ochronę, 593 00:50:37,595 --> 00:50:39,180 co w zasadzie nie wchodzi w grę, 594 00:50:39,221 --> 00:50:41,599 bo Nicky i tak cię znajdzie i zabije. 595 00:50:41,640 --> 00:50:45,853 Nieważne dokąd wyjedziesz i ile mu to zajmie. 596 00:50:45,895 --> 00:50:49,899 To więcej niż pewne. 597 00:50:56,405 --> 00:50:59,325 No cóż... 598 00:51:02,703 --> 00:51:07,208 W takim razie musimy zwinąć te jajka, co? 599 00:51:07,249 --> 00:51:09,669 Tak. 600 00:51:12,046 --> 00:51:14,715 Psiakrew. 601 00:51:14,757 --> 00:51:20,012 No dobra, pracujemy nad tym, "lameculo". Możecie sobie iść. Dziękuję. 602 00:51:20,054 --> 00:51:24,642 Chyba jakoś brzydko nas nazwał. 603 00:51:24,684 --> 00:51:28,896 My nie lubimy być obrażani. 604 00:51:28,938 --> 00:51:31,941 No dobrze. 605 00:52:49,602 --> 00:52:54,106 Rozumiesz znaczenie tej monety? 606 00:52:54,148 --> 00:52:56,567 Tak. 607 00:52:57,485 --> 00:53:02,448 Zatem wiesz też, że sam fakt, iż ją posiadasz, 608 00:53:02,490 --> 00:53:07,078 nie gwarantuje mi, że nie spróbujecie mnie wykiwać. 609 00:53:07,119 --> 00:53:13,584 Nikt nie próbuje cię wykiwać, Nicky. Po prostu chcieliśmy... 610 00:53:13,626 --> 00:53:16,420 Nicky... 611 00:53:16,962 --> 00:53:21,926 - Alex, bardzo mi przykro. - Wszystkim nam jest przykro, co? 612 00:53:21,967 --> 00:53:24,470 Nie ma powodu, żebyś ją tu przyprowadzał. 613 00:53:24,512 --> 00:53:27,973 Fakt, że dałeś tę monetę jemu, 614 00:53:28,015 --> 00:53:30,726 podsuwa mi wiele takich powodów, 615 00:53:30,768 --> 00:53:33,229 ale martwi mnie tylko jeden. 616 00:53:33,270 --> 00:53:35,147 Dlaczego mielibyśmy cię zdradzić? 617 00:53:35,189 --> 00:53:38,901 W twoim przypadku, Ripley, może to być 618 00:53:38,943 --> 00:53:41,028 nieuzasadniona chęć zemsty. 619 00:53:41,070 --> 00:53:44,865 Nim kieruje pewnie zwykła chciwość. 620 00:53:44,907 --> 00:53:46,909 To bez znaczenia. 621 00:53:46,951 --> 00:53:49,453 Nie podejmę ryzyka, żebyście wy dwaj 622 00:53:49,495 --> 00:53:55,835 mogli zabrać, co moje i sprzedać to temu, kto da więcej. 623 00:53:55,876 --> 00:53:59,422 Przepraszam, panie Petrovich... 624 00:53:59,463 --> 00:54:01,674 Pozwolisz? Dziękuję. 625 00:54:01,716 --> 00:54:08,305 A gdzie jest napisane, że te jajka są pańskie? 626 00:54:09,682 --> 00:54:12,852 Są własnością mojej rodziny. 627 00:54:12,893 --> 00:54:18,190 Są dziełem mojego pra-pradziadka. 628 00:54:18,733 --> 00:54:25,114 Tak, Ripley. Zrobił je Jewgienij Pietrowicz. 629 00:54:25,781 --> 00:54:31,662 To on zrobił tajemnicze jajka w 1917 roku. 630 00:54:31,704 --> 00:54:34,832 I ja będę miał te jajka. 631 00:54:34,874 --> 00:54:38,586 A wy je dla mnie zdobędziecie. 632 00:54:38,627 --> 00:54:42,631 Dlatego właśnie przyprowadziłem Aleksandrę. 633 00:54:42,673 --> 00:54:48,846 By dotrzymywała mi towarzystwa, gdy wy będziecie robić, co do was należy. 634 00:54:48,888 --> 00:54:51,599 Idźcie. 635 00:54:55,061 --> 00:54:59,982 Jeśli ktoś będzie nas śledził, ona zginie. 636 00:55:00,024 --> 00:55:03,861 Lepiej w to uwierzcie. 637 00:55:03,903 --> 00:55:07,198 Jeśli nie dostanę tego, czego chcę... 638 00:55:07,239 --> 00:55:10,326 ona zginie. 639 00:55:10,785 --> 00:55:12,078 Jazda. 640 00:55:12,119 --> 00:55:16,999 Niedaleko macie stację metra. 641 00:55:18,501 --> 00:55:20,920 Niech cię szlag, Gabrielu. 642 00:55:20,961 --> 00:55:23,130 Mówiłem, żebyś jej w to nie mieszał. 643 00:55:23,172 --> 00:55:25,257 Mówiłeś? Ty mi mówiłeś? 644 00:55:25,299 --> 00:55:28,594 Razem z jej ojcem wmieszaliście ją w to, zanim się jeszcze urodziła. 645 00:55:28,636 --> 00:55:33,349 Szlag by to. Ruszamy jutro. 646 00:56:51,552 --> 00:56:54,305 Słyszałem hałas. 647 00:56:54,347 --> 00:56:56,432 Jaki hałas? 648 00:56:56,474 --> 00:56:59,060 - Nic nie słyszałeś? - Nie. 649 00:56:59,101 --> 00:57:01,520 Może to sprawdzę? 650 00:57:01,562 --> 00:57:02,938 Czekaj. 651 00:57:02,980 --> 00:57:05,232 Gregor, nie słyszymy żadnego hałasu. 652 00:57:05,274 --> 00:57:11,280 Dzwonili z MTA. Słyszałeś odgłosy prac remontowych w metrze. 653 00:57:11,322 --> 00:57:13,115 Prace remontowe? 654 00:57:13,157 --> 00:57:16,202 Tak, w metrze. Zostań na posterunku. Bez odbioru. 655 00:57:16,243 --> 00:57:20,456 Skarbiec, bez odbioru. 656 00:57:45,398 --> 00:57:47,525 Ile mamy czasu? 657 00:57:47,566 --> 00:57:53,572 Niecałe trzy minuty do kontroli o 22:00. 658 00:58:32,111 --> 00:58:35,072 Skarbiec. Godzina 22:00. Kontrola. 659 00:58:35,114 --> 00:58:40,703 Skarbiec. Godzina 22:00. Sprawdzono. 660 00:59:05,478 --> 00:59:07,980 Strefa 47. Drzwi na klatkę schodową do piwnicy. 661 00:59:08,022 --> 00:59:11,108 To nie MTA. 662 00:59:12,485 --> 00:59:15,529 Wysyłam Gregora, żeby to sprawdził. 663 00:59:15,571 --> 00:59:18,866 Skarbiec, zgłoś się. 664 00:59:18,908 --> 00:59:20,534 Tu Skarbiec, o co chodzi? 665 00:59:20,576 --> 00:59:23,829 Sprawdź alarm w piwnicy. 666 00:59:23,871 --> 00:59:27,458 Dobrze. Już idę. 667 00:59:45,935 --> 00:59:49,021 Możecie wyłączyć alarm. 668 00:59:49,063 --> 00:59:52,066 Wyłączony. 669 01:00:07,873 --> 01:00:12,211 Zamelduj im, że wszystko w porządku. 670 01:00:12,253 --> 01:00:14,797 - Wszystko w porządku. - Bez odbioru. 671 01:00:14,839 --> 01:00:18,926 Przepustka. No dawaj! 672 01:00:22,263 --> 01:00:25,057 Idziemy. 673 01:00:34,650 --> 01:00:38,571 Nie spieszy mu się. 674 01:00:41,657 --> 01:00:45,953 Ileż można się grzebać? 675 01:00:47,371 --> 01:00:49,582 A to co takiego? 676 01:00:49,623 --> 01:00:51,542 Porno? 677 01:00:51,584 --> 01:00:53,669 Wszystkiego najlepszego, Arturze. 678 01:00:53,711 --> 01:00:56,047 Ale to nie moje urodziny. 679 01:00:56,088 --> 01:00:59,592 To nie dzisiaj? 680 01:01:03,721 --> 01:01:06,265 Ktoś przyniósł tort urodzinowy dla Artura. 681 01:01:06,307 --> 01:01:07,975 Ale ja nie mam dziś urodzin. 682 01:01:08,017 --> 01:01:11,645 Mój błąd. Myślałem, że są 23-go. 683 01:01:11,687 --> 01:01:15,399 Cholera, zostawiłem radio w piwnicy. Mogę tam wrócić? 684 01:01:15,441 --> 01:01:21,655 Byle szybko, Gregor. To nie jest śmieszne. 685 01:02:00,152 --> 01:02:03,739 Pyszny ten tort. 686 01:02:03,906 --> 01:02:10,413 - Powinieneś mieć urodziny częściej. - Racja. 687 01:02:30,016 --> 01:02:33,602 /ODMOWA DOSTĘPU. 688 01:02:45,740 --> 01:02:48,659 /ZGODNOŚĆ 689 01:02:49,577 --> 01:02:52,496 /Rasputin 690 01:02:54,373 --> 01:02:56,292 /Rasputin 691 01:02:56,334 --> 01:02:59,628 /Siedemnaście 692 01:02:59,920 --> 01:03:01,380 /Siedemnaście 693 01:03:01,422 --> 01:03:05,718 /- Norwegia /- Norwegia 694 01:03:06,510 --> 01:03:09,513 /Ty glodny 695 01:03:11,265 --> 01:03:13,017 /Ty glodny 696 01:03:13,059 --> 01:03:14,977 Kurwa. 697 01:03:15,019 --> 01:03:20,358 - To chyba pyta czy jestem głodny. - A jesteś? 698 01:03:20,399 --> 01:03:23,402 /Ty glodny 699 01:03:23,778 --> 01:03:26,781 /Ty glodny 700 01:03:27,323 --> 01:03:29,825 /Niet 701 01:04:18,666 --> 01:04:22,962 - No dobra. - Czekaj... 702 01:04:29,427 --> 01:04:32,138 Ruszaj. 703 01:04:36,976 --> 01:04:41,355 Zatrzymaj się. Na prawo. 704 01:04:42,898 --> 01:04:46,610 Jeszcze, jeszcze. 705 01:04:46,652 --> 01:04:48,904 Stop. 706 01:04:48,946 --> 01:04:53,034 Dobrze. Teraz prosto. 707 01:04:56,412 --> 01:04:59,331 Jedziesz. 708 01:04:59,457 --> 01:05:03,669 Stop. Płasko. Niżej... 709 01:05:04,295 --> 01:05:08,799 Dobrze. Teraz ukośnie w lewo. 710 01:05:08,841 --> 01:05:12,345 Ukośnie w lewo. 711 01:05:15,931 --> 01:05:18,351 Jeszcze. 712 01:05:18,392 --> 01:05:20,269 Schowaj rękę. 713 01:05:20,311 --> 01:05:23,272 - Płasko. - Jasny gwint. 714 01:05:23,314 --> 01:05:27,818 W porządku. Przed siebie. 715 01:05:31,322 --> 01:05:34,241 Jedziesz. 716 01:05:39,747 --> 01:05:42,249 Stop. 717 01:05:42,583 --> 01:05:45,294 Sprzęt. 718 01:05:52,968 --> 01:05:55,888 Szybciej. 719 01:06:07,775 --> 01:06:11,070 Stop. Płasko. 720 01:06:12,655 --> 01:06:16,450 W porządku. Ruchy. 721 01:06:22,790 --> 01:06:27,086 Najszybciej jak możesz. 722 01:06:28,337 --> 01:06:31,048 Dobrze. 723 01:06:37,263 --> 01:06:41,183 To działa. Idziemy. 724 01:07:03,622 --> 01:07:06,625 Zatrzymaj. 725 01:07:08,711 --> 01:07:14,592 - Przewód. - W porządku. Zajrzyjmy tam. 726 01:07:28,356 --> 01:07:30,816 Kiedy? Cholera. 727 01:07:30,858 --> 01:07:33,194 Nie ruszaj się stamtąd. Już tam jedziemy. 728 01:07:33,235 --> 01:07:35,821 Tak, jestem ci winien. 729 01:07:35,863 --> 01:07:37,990 Wyprzedaż u Romanova. 730 01:07:38,032 --> 01:07:39,075 To znaczy? 731 01:07:39,116 --> 01:07:42,912 To moja wtyczka. Godzinę temu mieli niewyjaśniony alarm. 732 01:07:42,953 --> 01:07:45,039 Chcę mieć wszystkie dostępne jednostki. 733 01:07:45,081 --> 01:07:47,541 Z Voutim i Michaelsem spotkamy się na miejscu. 734 01:07:47,583 --> 01:07:52,672 - Tak jest. - Teraz moja kolej. 735 01:08:00,346 --> 01:08:03,057 Gotowe. 736 01:08:06,686 --> 01:08:09,772 W porządku. 737 01:08:13,275 --> 01:08:15,653 Spokojnie... 738 01:08:15,695 --> 01:08:18,447 - Jest w środku. - Dobrze. 739 01:08:18,489 --> 01:08:20,116 - Jeszcze trochę. - Gotowy? 740 01:08:20,157 --> 01:08:22,034 Przysuń jeszcze trochę. 741 01:08:22,076 --> 01:08:23,577 No dalej, jeszcze... 742 01:08:23,619 --> 01:08:28,332 Jeszcze. Stop. Właśnie tak. 743 01:08:30,418 --> 01:08:33,671 - W porządku. - Dobra. 744 01:08:33,713 --> 01:08:35,423 Jeden. 745 01:08:35,464 --> 01:08:37,883 Nie. 746 01:08:38,509 --> 01:08:40,928 Dwa. 747 01:08:40,970 --> 01:08:43,723 Nie. Trzy. 748 01:08:43,764 --> 01:08:46,976 Nie. Cztery. 749 01:08:49,311 --> 01:08:51,105 Jest. 750 01:08:51,147 --> 01:08:53,858 Cztery, jeden. 751 01:08:53,899 --> 01:08:57,820 Nie. Cztery, dwa... 752 01:09:10,124 --> 01:09:12,335 Bingo! 753 01:09:12,376 --> 01:09:15,546 - No jazda, szybciej! - Tak jest. 754 01:09:15,588 --> 01:09:17,757 Żebyśmy jeszcze dziś dojechali, dobra? 755 01:09:17,798 --> 01:09:20,593 - No dobra. - No dobra. 756 01:09:20,634 --> 01:09:24,055 4, 5, 6, 1, 2. 757 01:09:24,430 --> 01:09:26,724 Jest. 758 01:09:26,766 --> 01:09:30,478 4, 5, 6, 1, 2, 3. 759 01:09:33,189 --> 01:09:34,899 Nie. 760 01:09:34,940 --> 01:09:37,651 4, 5... 761 01:09:48,204 --> 01:09:50,289 Psiakrew. 762 01:09:50,331 --> 01:09:54,043 4, 5, 6, 1, 2, 6. 763 01:09:56,504 --> 01:09:58,089 - Bingo. - Dobra. 764 01:09:58,130 --> 01:10:01,217 W porządku. 765 01:10:02,718 --> 01:10:05,805 4, 5, 6, 1, 766 01:10:05,888 --> 01:10:08,891 2, 6... 1. 767 01:10:13,145 --> 01:10:16,732 Jeden. No dalej. 768 01:10:17,900 --> 01:10:22,196 Wciskaj. Co ty odpierdalasz? 769 01:10:22,238 --> 01:10:25,449 Improwizuję. 770 01:10:40,798 --> 01:10:43,384 - Zdejmijmy to cholerstwo. - Ostrożnie. 771 01:10:43,426 --> 01:10:45,720 No dalej, wyprzedź go. 772 01:10:45,761 --> 01:10:51,267 Niech się usuną! Jedź na czerwonym! 773 01:11:47,615 --> 01:11:50,326 Są tam. 774 01:11:51,827 --> 01:11:56,624 Spróbuj odsunąc te skrzynie. 775 01:11:58,250 --> 01:12:01,170 No dobra. 776 01:12:26,195 --> 01:12:29,281 Załatwione. 777 01:12:51,721 --> 01:12:55,558 - Co ty wyprawiasz? - Daj mi pudełko. 778 01:12:55,599 --> 01:12:59,186 - Nie rób tego, Gabrielu. - Dawaj pudełko. 779 01:12:59,228 --> 01:13:01,981 Chcesz więcej kasy? Rozejrzyj się, chłopie. Bierz, co chcesz. 780 01:13:02,023 --> 01:13:06,318 Zamknij się i daj mi pudełko. 781 01:13:06,360 --> 01:13:08,654 A co z Alex? Nicky ją zabije. Wiesz o tym. 782 01:13:08,696 --> 01:13:12,616 Poproszę cię raz jeszcze. 783 01:13:12,658 --> 01:13:15,911 Dlaczego to robisz? 784 01:13:15,953 --> 01:13:19,248 Jestem gliną. 785 01:13:19,582 --> 01:13:21,417 Od 10 lat w policji Miami. 786 01:13:21,459 --> 01:13:27,923 Weber o mnie poprosił. Specjalnie dla ciebie. 787 01:13:27,965 --> 01:13:31,469 Więc jesteś gliną. Chcesz mnie aresztować? Śmiało. 788 01:13:31,510 --> 01:13:33,346 I tak nie mam dokąd pójść. 789 01:13:33,387 --> 01:13:37,308 Ale za minutę te drzwi się zamkną i będziemy tu uwięzieni na dobre, 790 01:13:37,350 --> 01:13:39,352 a Alex będzie martwa. 791 01:13:39,393 --> 01:13:42,146 Nie wierzę, że jesteś aż tak nieludzki, 792 01:13:42,188 --> 01:13:44,899 że mógłbyś ją wykorzystać, a potem zabić, 793 01:13:44,940 --> 01:13:47,443 bo to tak jakbyś sam pociągnął za spust. 794 01:13:47,485 --> 01:13:51,655 A wszystko po to, by zapuszkować wielkiego Keitha Ripleya. 795 01:13:51,697 --> 01:13:56,786 Ty żałosny, pojebany skurwielu. 796 01:13:57,828 --> 01:13:59,372 Zostało ci 30 sekund. 797 01:13:59,413 --> 01:14:02,083 Jak znajdę Nickyego? 798 01:14:02,124 --> 01:14:03,959 W kieszeni mam jego numer telefonu. 799 01:14:04,001 --> 01:14:07,380 Daj mi ten numer i jajka. 800 01:14:07,421 --> 01:14:13,427 - Chcesz, żeby przeżyła czy nie? - A ty? 801 01:14:24,355 --> 01:14:27,358 10 sekund. 802 01:14:27,650 --> 01:14:30,736 Przykro mi. 803 01:14:58,389 --> 01:14:59,640 Metro, chłopcy. 804 01:14:59,682 --> 01:15:03,686 W porządku, ruszamy. 805 01:15:11,861 --> 01:15:15,865 Skarbiec, zgłoś się. 806 01:15:17,033 --> 01:15:21,746 Skarbiec, zgłoś się. Gregor! 807 01:15:21,787 --> 01:15:27,293 Bogdan, sprawdź windę. Natychmiast. 808 01:15:49,899 --> 01:15:52,777 Jestem policjantem! Posłuchajcie mnie! 809 01:15:52,818 --> 01:15:54,779 W wewnętrznym skarbcu zamknięty jest złodziej. 810 01:15:54,820 --> 01:15:57,323 Strażnik jest w piwnicy. 811 01:15:57,365 --> 01:16:00,576 Odsunąć się! 812 01:16:01,619 --> 01:16:03,788 Odsuńcie się, ale już! 813 01:16:03,829 --> 01:16:07,750 Każ im rzucić broń! 814 01:16:08,417 --> 01:16:10,252 No już! 815 01:16:10,294 --> 01:16:13,297 No dobrze. 816 01:16:14,882 --> 01:16:17,093 Odłóżcie je. 817 01:16:17,134 --> 01:16:19,553 Już! 818 01:16:23,140 --> 01:16:26,435 Kopnijcie je! 819 01:16:28,354 --> 01:16:30,272 Czego chcesz? 820 01:16:30,314 --> 01:16:33,567 Pozwolicie mi wyjść i dołączyć do swoich. 821 01:16:33,609 --> 01:16:35,194 Otoczyli cały budynek. 822 01:16:35,236 --> 01:16:39,073 Pójdziecie na dół, odszukacie złodzieja i waszego towarzysza. 823 01:16:39,115 --> 01:16:41,450 - Zrozumiano? - Drzwi są podłączone do alarmu... 824 01:16:41,492 --> 01:16:43,661 Jak masz problem, to go rozwiąż! 825 01:16:43,703 --> 01:16:48,999 Nie zmuszaj mnie, żebym go zabił. 826 01:17:24,910 --> 01:17:27,371 - Rzućcie broń. - Jesteśmy z policji! 827 01:17:27,413 --> 01:17:33,294 Tak? Sami policjanci się dziś trafiają. 828 01:17:38,966 --> 01:17:44,680 Mam, czego chciałeś. Nie. Jestem sam. 829 01:17:45,806 --> 01:17:47,892 Tych policjantów zamknęliśmy w sali konferencyjnej. 830 01:17:47,933 --> 01:17:51,729 Niech tam zostaną. 831 01:18:03,991 --> 01:18:10,289 Możemy porozmawiać? Mam dla was propozycję. 832 01:18:19,090 --> 01:18:22,593 Gdzie ona jest? 833 01:18:25,054 --> 01:18:29,475 Nie ruszaj się. Za pudełkiem schował broń. 834 01:18:29,517 --> 01:18:30,768 Niegrzeczny chłopiec. 835 01:18:30,810 --> 01:18:34,021 Oddaj mi pudełko, a Andriejowi swoją broń. 836 01:18:34,063 --> 01:18:35,189 Nie chcemy tu kłopotów. 837 01:18:35,231 --> 01:18:37,024 Nie, nie, nie. Nic nie rozumiesz. 838 01:18:37,066 --> 01:18:41,737 Najpierw ją wypuścisz, potem oddam ci pudełko. 839 01:18:41,779 --> 01:18:44,031 Jeśli przestrzelę to pudełko, 840 01:18:44,073 --> 01:18:46,450 a długo się nie będę zastanawiał, 841 01:18:46,492 --> 01:18:48,119 Nicky nie będzie zachwycony. 842 01:18:48,160 --> 01:18:51,288 Wtedy wszyscy staniemy się zbyteczni. 843 01:18:51,330 --> 01:18:53,541 O ile rozumiesz znaczenie tego słowa. 844 01:18:53,582 --> 01:18:56,293 Otwórz pudełko. 845 01:18:56,335 --> 01:18:58,838 Opuść broń. 846 01:18:58,879 --> 01:19:01,799 Opuść ją. 847 01:19:05,886 --> 01:19:08,973 W porządku. 848 01:19:14,979 --> 01:19:19,108 - Nic ci nie jest? - Cała jestem w skowronkach. Dzięki. 849 01:19:19,150 --> 01:19:21,569 Idź. 850 01:19:28,951 --> 01:19:32,455 Daj mi pudełko. 851 01:19:33,664 --> 01:19:35,624 - Wsiadaj. - Po co? 852 01:19:35,666 --> 01:19:39,628 Nicky chce cię widzieć. 853 01:19:39,670 --> 01:19:42,423 Oddaj mi broń. 854 01:19:42,465 --> 01:19:46,677 Między nami spoko, co? 855 01:19:53,351 --> 01:19:55,936 Dlaczego nas tu zamknęliście? 856 01:19:55,978 --> 01:19:57,813 Bardzo przepraszam, poruczniku Weber. 857 01:19:57,855 --> 01:20:00,691 Moi ochroniarze byli nieco zmieszani. 858 01:20:00,733 --> 01:20:03,277 Proszę pójść z panem Siergiejewem do skarbca. 859 01:20:03,319 --> 01:20:07,698 Mamy to, czego pan chce. 860 01:20:15,873 --> 01:20:19,919 - A gdzie drugi? - Nie ma nikogo poza nim. 861 01:20:19,960 --> 01:20:23,005 Gdzie, do cholery, jest mój facet? 862 01:20:23,047 --> 01:20:29,595 Poruczniku, pańskie życie osobiste, to nie moja sprawa. 863 01:20:29,637 --> 01:20:33,557 Wybacz, że cię tu ściągnąłem... 864 01:20:33,599 --> 01:20:37,895 ale musiałem się upewnić, że jajka są prawdziwe, zanim cię wypuszczę. 865 01:20:37,937 --> 01:20:44,527 Pański brak zaufania jest przygnębiający, panie Petrovich. 866 01:20:44,568 --> 01:20:48,447 Ja dotrzymuję słowa. 867 01:20:48,489 --> 01:20:53,828 Powinna już być ze swoim chrzestnym. 868 01:20:53,869 --> 01:20:56,414 Przekonajmy się. 869 01:20:56,455 --> 01:21:00,543 - Mogę? - Oczywiście. 870 01:21:06,507 --> 01:21:08,926 Tak. 871 01:21:12,722 --> 01:21:16,726 /- Halo? - Gdzie jesteś? 872 01:21:16,767 --> 01:21:19,311 W więzieniu. Musiałam się z nim zobaczyć. 873 01:21:19,353 --> 01:21:21,230 /Jak on się trzyma? 874 01:21:21,272 --> 01:21:23,065 A jak ci się zdaje? 875 01:21:23,107 --> 01:21:25,067 Nie miałem wyboru, Alex. 876 01:21:25,109 --> 01:21:26,569 /Nikt go nie miał. 877 01:21:26,610 --> 01:21:31,866 Pamiętasz? Mówiłam ci. Żadne z nas nie może niczego obiecać. 878 01:21:31,907 --> 01:21:35,453 Posłuchaj. Obietnice uleciały z wiatrem. 879 01:21:35,494 --> 01:21:37,413 Ale uczucia są prawdziwe. 880 01:21:37,455 --> 01:21:41,125 Chcę wiedzieć, czy one też kłamały? 881 01:21:41,167 --> 01:21:45,338 /Posłuchaj. /Chodzi mi o to czy... 882 01:21:45,379 --> 01:21:49,383 to było na poważnie? 883 01:21:52,553 --> 01:21:57,433 - Muszę kończyć, Gabrielu. Dobranoc. /- Zaczekaj. 884 01:21:57,475 --> 01:22:01,062 Nie rozłączaj... 885 01:22:07,443 --> 01:22:10,529 Zadowolony? 886 01:22:18,204 --> 01:22:20,790 Widziałeś je? 887 01:22:20,831 --> 01:22:26,420 - Trochę nam się spieszyło. - Patrz. 888 01:22:34,553 --> 01:22:36,806 One są ze zwykłego... 889 01:22:36,847 --> 01:22:39,558 drewna? 890 01:22:57,326 --> 01:23:02,123 - Mój Boże. - Zwykłe drewno? 891 01:23:04,125 --> 01:23:06,585 To był rok 1917, Gabrielu. 892 01:23:06,627 --> 01:23:09,338 Rosja. Ludzie głodowali. 893 01:23:09,380 --> 01:23:13,259 Nie było klejnotów, diamentów. 894 01:23:13,300 --> 01:23:15,845 Nie było nadziei. 895 01:23:15,886 --> 01:23:21,559 Jednak caryca Aleksandra musiała mieć swoje jajka. 896 01:23:21,600 --> 01:23:26,230 Być może rozumiesz teraz, dlaczego mieliśmy rewolucję. 897 01:23:26,272 --> 01:23:31,152 Ludzie musieli w coś wierzyć. 898 01:23:31,819 --> 01:23:35,906 Zawieźcie go do domu. 899 01:23:39,744 --> 01:23:42,663 Gabrielu. 900 01:23:44,832 --> 01:23:49,670 Wiem, co o mnie mówią, ale nie jestem mordercą. 901 01:23:49,712 --> 01:23:52,840 Jedynie skromnym imigrantem. 902 01:23:52,882 --> 01:23:56,469 Pewnie takim jak ty. 903 01:23:56,510 --> 01:24:00,473 Nie sądzę, panie Petrovich. 904 01:24:00,514 --> 01:24:05,019 Nie jest pan taki jak ja. 905 01:24:13,903 --> 01:24:17,865 Wspaniale. Dzięki. Mamy Petrovicha. 906 01:24:17,907 --> 01:24:22,078 Dzwonił nasz kapuś. Po tylu latach poszukiwań, wiecie gdzie był? 907 01:24:22,119 --> 01:24:23,621 Z pewnością nas uświadomisz. 908 01:24:23,662 --> 01:24:26,457 Oglądał sobie wschód słońca na promenadzie. 909 01:24:26,499 --> 01:24:31,879 Właśnie go przywożą. Zaraz wracam. 910 01:24:32,046 --> 01:24:36,175 Nie spodziewałem się, że tak zwany profesjonalista 911 01:24:36,217 --> 01:24:38,636 pozwoli sobą manipulować jakiejś lasce. 912 01:24:38,678 --> 01:24:40,846 Co wy tam macie za policjantów w tym Miami? 913 01:24:40,888 --> 01:24:42,682 Dobrych, Weber. Dobrych. 914 01:24:42,723 --> 01:24:44,558 Nie pojmuję tego. 915 01:24:44,600 --> 01:24:49,772 Wszystkie te lata służby. Jak mogłeś dać się wykorzystać? 916 01:24:49,814 --> 01:24:52,191 Niektóre rzeczy... się zmieniają. 917 01:24:52,233 --> 01:24:56,654 Zmieniają się? Jak na przykład: "po której jestem stronie"? 918 01:24:56,696 --> 01:24:59,198 To teraz Ripley jest twoim najlepszym przyjacielem? 919 01:24:59,240 --> 01:25:01,742 Na pewno lepszym niż pan. 920 01:25:01,784 --> 01:25:04,829 A, już rozumiem. To ja jestem dupkiem. 921 01:25:04,870 --> 01:25:06,997 Teraz mi powiesz jaki to z niego porządny facet, 922 01:25:07,039 --> 01:25:09,333 albo jak uwikłał się w sytuację, której nie mógł kontrolować, 923 01:25:09,375 --> 01:25:12,044 albo jak to grzechy ojca nie powinny ciążyć na córce? 924 01:25:12,086 --> 01:25:15,172 Daj mi coś lepszego niż "rzeczy się zmieniają"! 925 01:25:15,214 --> 01:25:20,094 Mogę panu dać jedynie prawdę. 926 01:25:20,344 --> 01:25:26,058 Pieprzyć to. Wracaj do Miami, Martin. 927 01:25:26,475 --> 01:25:30,646 Kiedy twoi przełożeni dostaną mój raport, będziesz miał szczęście, jeśli zachowasz posadę. 928 01:25:30,688 --> 01:25:32,606 Zobaczymy. 929 01:25:32,648 --> 01:25:34,025 Mów sobie o Ripleyu co chcesz, 930 01:25:34,066 --> 01:25:37,695 faktem jest, że wreszcie go dorwałem. 931 01:25:37,737 --> 01:25:42,450 Teraz może wyjść z pierdla jedynie w sosnowej skrzynce. 932 01:25:42,491 --> 01:25:48,581 Chodźmy zobaczyć się z panem Petrovichem. 933 01:25:58,299 --> 01:26:00,718 Nie. 934 01:26:06,182 --> 01:26:10,269 - To nie jest Nicky Petrovich. - Co? 935 01:26:10,311 --> 01:26:13,314 To nie on. 936 01:26:14,732 --> 01:26:18,235 Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej potwierdził, że to Nicky Petrovich. 937 01:26:18,277 --> 01:26:21,072 I co z tego? To nie on. 938 01:26:21,113 --> 01:26:24,116 Ja tam byłem, pamiętacie? 939 01:26:24,158 --> 01:26:26,327 No to nie mamy sprawy. 940 01:26:26,369 --> 01:26:30,164 - Co? Oczywiście, że mamy sprawę. - Naprawdę sądzisz, że pozwolę mu zeznawać? 941 01:26:30,206 --> 01:26:33,167 Tajniakowi z Miami, który niekoniecznie musi być wiarygodny? 942 01:26:33,209 --> 01:26:34,794 - Bez obrazy. - Nic nie szkodzi. 943 01:26:34,835 --> 01:26:37,963 Gliniarzowi, który był w centrum spieprzonej, tajnej operacji, 944 01:26:38,005 --> 01:26:40,174 której oficjalnie zakazaliśmy? 945 01:26:40,216 --> 01:26:42,968 Nie zamierzam pakować w to Biura, nie mówiąc już o twoim wydziale, 946 01:26:43,010 --> 01:26:46,347 który dostawał tony pieniędzy i sprzętu od rosyjskiej mafii. 947 01:26:46,389 --> 01:26:50,226 A co będzie z Romanovem? Co ze skradzionym rosyjskim skarbem? 948 01:26:50,267 --> 01:26:51,394 A co ma być, Weber? 949 01:26:51,435 --> 01:26:53,104 Kiedy Zykov znalazł Ripleya w skarbcu, 950 01:26:53,145 --> 01:26:55,564 wyczyścił go do zera, zanim tam wszedłeś. 951 01:26:55,606 --> 01:26:58,234 /Mam dla was propozycję. 952 01:26:58,275 --> 01:27:01,654 Nie ma szans, żeby Romanov wniósł oskarżenie przeciwko Ripleyowi. 953 01:27:01,696 --> 01:27:05,866 Musieliby wtedy przyznać, że te rzeczy w ogóle istniały. 954 01:27:05,908 --> 01:27:08,160 Nie mamy więc żadnego dowodu, że detektyw Martin i Ripley 955 01:27:08,202 --> 01:27:10,621 ukradli stamtąd choćby centa. 956 01:27:10,663 --> 01:27:13,082 Przecież musicie mieć ich zdjęcia. 957 01:27:13,124 --> 01:27:19,422 Rosyjska mafia, znani wspólnicy, cokolwiek. 958 01:27:39,650 --> 01:27:42,236 To on. 959 01:27:42,486 --> 01:27:44,280 To właśnie Nicky Petrovich. 960 01:27:44,321 --> 01:27:47,867 - Detektywie Martin... - Tak? 961 01:27:47,908 --> 01:27:52,413 To jest Wiktor Korolenko. 962 01:28:00,963 --> 01:28:03,257 Uznany za martwego. 963 01:28:03,299 --> 01:28:08,512 Po prostu nie znaleźliśmy ciała. 964 01:28:10,014 --> 01:28:12,933 I nigdy nie znajdziecie... 965 01:28:12,975 --> 01:28:16,062 poruczniku. 966 01:28:59,730 --> 01:29:01,774 Weber. 967 01:29:01,816 --> 01:29:02,817 Co? 968 01:29:02,858 --> 01:29:06,278 Jego prawnik załatwił mu widzenie z sędzią w sprawie kaucji. 969 01:29:06,320 --> 01:29:07,905 I po tym po prostu sobie poszedł. 970 01:29:07,947 --> 01:29:10,408 - Kim on był? - Niby kto? 971 01:29:10,449 --> 01:29:13,953 - Ten prawnik. - A jak, kurwa, myślisz? 972 01:29:13,994 --> 01:29:17,581 Alex. Korolenko. 973 01:29:39,770 --> 01:29:43,190 /Ty też nie możesz mi /niczego obiecać, więc... 974 01:29:43,232 --> 01:29:49,113 /może w ogóle /nie powinniśmy próbować. 975 01:30:26,400 --> 01:30:28,903 Tato. 976 01:30:30,071 --> 01:30:32,865 Idziemy? 977 01:30:43,584 --> 01:30:44,627 Słucham? 978 01:30:44,669 --> 01:30:47,672 /Nie chciałem wyjeżdżać /bez pożegnania. 979 01:30:47,713 --> 01:30:50,299 /Jestem ci coś winien, Gaby. 980 01:30:50,341 --> 01:30:51,717 Prawdziwy Nicky Petrovich 981 01:30:51,759 --> 01:30:56,013 to gość, który szmugluje towar dla Zykova. 982 01:30:56,055 --> 01:31:00,101 Dzięki, ale Zykov i Petrovich zapadli się pod ziemię. 983 01:31:00,142 --> 01:31:02,978 - Sprawdź w klubie o nazwie... - Riga Rose? 984 01:31:03,020 --> 01:31:06,023 /Widzę, że zapoznałeś się już terenem. 985 01:31:06,065 --> 01:31:08,943 No cóż... Jestem gliniarzem, pamiętasz? 986 01:31:08,984 --> 01:31:11,320 Nigdy o tym nie zapomniałem. 987 01:31:11,362 --> 01:31:12,405 Kiedy się zorientowałeś? 988 01:31:12,446 --> 01:31:16,242 /Wiedziałem o tym, /zanim jeszcze tu przyjechałeś. 989 01:31:16,283 --> 01:31:17,868 /Widzisz, Weber i ja... 990 01:31:17,910 --> 01:31:20,621 powiedzmy, że korzystamy z tych samych informatorów, 991 01:31:20,663 --> 01:31:21,706 tylko że ja lepiej płacę. 992 01:31:21,747 --> 01:31:24,792 Jesteśmy gotowi do odlotu. 993 01:31:24,834 --> 01:31:27,044 /Dlaczego mi pomagasz, Ripley? 994 01:31:27,086 --> 01:31:29,755 Czyżbyś czuł się winny? 995 01:31:29,797 --> 01:31:32,842 Tego słowa nie ma nawet w moim słowniku. 996 01:31:32,883 --> 01:31:37,096 Miałem nadzieję, że zmienisz punkt widzenia. 997 01:31:37,138 --> 01:31:41,017 Razem wiele moglibyśmy zdziałać. 998 01:31:41,058 --> 01:31:44,228 Tak. To prawda. 999 01:31:44,270 --> 01:31:47,523 Skontaktuję się jeszcze z tobą, o ile jesteś zainteresowany. 1000 01:31:47,565 --> 01:31:51,777 Tymczasem udaję się na spotkanie z człowiekiem, który chce sporo zapłacić za coś, 1001 01:31:51,819 --> 01:31:57,366 co chciałby trzymać w piwnicy jako swoją własność. 1002 01:31:57,408 --> 01:32:00,536 - Owocnych łowów, Gaby. /- Zaraz, chwileczkę. 1003 01:32:00,578 --> 01:32:02,496 Pozwól mi z nią przez chwilę porozmawiać. 1004 01:32:02,538 --> 01:32:05,374 - To on? - Skąd pomysł, że ona w ogóle wyjeżdża? 1005 01:32:05,416 --> 01:32:06,876 Nie popełniła przestępstwa. 1006 01:32:06,917 --> 01:32:13,215 Ona tylko okłamała kogoś, kto okłamywał ją. 1007 01:32:21,557 --> 01:32:23,726 Bądź grzeczna. 1008 01:32:23,768 --> 01:32:26,854 Postaram się, wujku Keith. 1009 01:32:26,896 --> 01:32:31,192 Choć pewnie moja prawnicza kariera legła w gruzach. 1010 01:32:31,233 --> 01:32:34,445 Dzięki Bogu. 1011 01:33:03,724 --> 01:33:07,436 Co wieczór tu przychodzisz, i co wieczór mówię ci to samo, 1012 01:33:07,478 --> 01:33:12,650 nic nie wiem o żadnym Petrovichu, ani Zykovie. 1013 01:33:12,692 --> 01:33:15,403 To nocny klub, przyjacielu. 1014 01:33:15,444 --> 01:33:17,571 Wiesz, co myślę? 1015 01:33:17,613 --> 01:33:21,909 Myślę, że potrzeba ci zmiany nastawienia i dobrego ciupciania. 1016 01:33:21,951 --> 01:33:24,620 - Jasne. - Wiesz, co mam na myśli? 1017 01:33:24,662 --> 01:33:29,166 Znajdź sobie jakąś laskę. 1018 01:33:38,592 --> 01:33:42,888 Wódka, czysta. A dla kolegi zakąska. 1019 01:33:42,930 --> 01:33:44,306 Zakąska? 1020 01:33:44,348 --> 01:33:48,853 Rosjanie używają tego dla ochrony żołądka. 1021 01:33:48,894 --> 01:33:53,190 - A mój żołądek potrzebuje ochrony? - Mam taką nadzieję. 1022 01:33:53,232 --> 01:33:55,109 Wydawało mi się, że nie pijesz. 1023 01:33:55,151 --> 01:33:56,569 Wiele rzeczy ci się wydawało, 1024 01:33:56,610 --> 01:34:00,698 ale chyba mówiłam ci coś o założeniach. 1025 01:34:00,740 --> 01:34:04,660 Może powinniśmy o tym pojęciu zapomnieć. I to natychmiast. 1026 01:34:04,702 --> 01:34:07,246 Nazywam się Gabriel Martin. 1027 01:34:07,288 --> 01:34:09,749 Jestem z Miami. 1028 01:34:09,790 --> 01:34:14,962 Aktualnie poszukiwałem prawniczki, ale kancelaria była zamknięta. 1029 01:34:15,004 --> 01:34:17,089 Więc... 1030 01:34:17,131 --> 01:34:20,926 Przyszedłem tutaj. 1031 01:34:22,470 --> 01:34:24,388 No dobrze. 1032 01:34:24,430 --> 01:34:28,684 Ja nazywam się Aleksandra Korolenko. 1033 01:34:28,726 --> 01:34:32,146 Przyjechałam tu z Sankt Petersburga. 1034 01:34:32,188 --> 01:34:35,524 Zauroczona filmem "Mała Odessa". 1035 01:34:35,566 --> 01:34:37,651 I... 1036 01:34:37,693 --> 01:34:41,405 Uwielbiam taniec. 1037 01:34:42,198 --> 01:34:47,578 Dlatego właśnie dziś tu przyszłam. 1038 01:34:49,872 --> 01:34:54,585 Chciałbyś ze mną zatańczyć? 1039 01:34:54,919 --> 01:34:57,338 Tak. 1040 01:34:58,464 --> 01:35:03,719 Mam ochotę zrobić z siebie durnia. 1041 01:35:03,761 --> 01:35:06,472 Ja też. 1042 01:35:07,807 --> 01:35:09,600 - Alex. - Tak? 1043 01:35:09,642 --> 01:35:13,521 Tej nocy, gdy dzwoniłem do ciebie z Coney Island, 1044 01:35:13,562 --> 01:35:16,065 nie odpowiedziałaś na moje pytanie. 1045 01:35:16,107 --> 01:35:18,693 Które? 1046 01:35:18,901 --> 01:35:23,698 Chciałem... Chcę wiedzieć... 1047 01:35:24,949 --> 01:35:30,037 czy to wszystko było kłamstwem? 1048 01:35:35,459 --> 01:35:41,340 Nie ta część, która naprawdę się liczy. 1049 01:35:48,264 --> 01:35:51,809 Czyli to prawda. 1050 01:35:51,851 --> 01:35:53,894 To było na poważnie. Czułam to. 1051 01:35:53,936 --> 01:35:58,816 To było prawdziwe. Nareszcie. 1052 01:36:06,866 --> 01:36:10,661 Tłumaczenie: sinu6