1
00:00:12,138 --> 00:00:13,848
W poprzednim odcinku...
2
00:00:13,931 --> 00:00:16,893
Latający Graysonowie!
3
00:00:19,812 --> 00:00:21,355
Znowu ten cyrk! Ten chłopiec...
4
00:00:21,439 --> 00:00:22,482
To tylko sen.
5
00:00:22,565 --> 00:00:24,984
Bo się mnie boisz. Co we mnie siedzi?
6
00:00:25,068 --> 00:00:26,068
Dziwka!
7
00:00:26,611 --> 00:00:27,695
Mamo.
8
00:00:27,779 --> 00:00:30,072
Ta kobieta nie jest twoją matką.
Powiedz jej.
9
00:00:30,156 --> 00:00:31,032
Nie jestem twoją matką.
10
00:00:35,161 --> 00:00:37,538
Detektyw Grayson? Amy Rohrbach.
Jestem pana nową partnerką.
11
00:00:39,332 --> 00:00:41,334
Jest z Gotham. Lubi pracować sam.
12
00:00:41,918 --> 00:00:43,878
Burmistrz wydał oświadczenie.
13
00:00:43,961 --> 00:00:45,713
„To niebezpieczny socjopata”.
14
00:00:45,797 --> 00:00:47,924
To ty. Jesteś chłopcem z cyrku.
15
00:00:48,007 --> 00:00:49,133
Pomożesz mi?
16
00:00:49,217 --> 00:00:52,804
Coś we mnie siedzi. Coś złego.
17
00:00:52,887 --> 00:00:57,433
Mama mówiła, że potwory nie istnieją.
18
00:00:58,017 --> 00:00:59,769
Chyba się myliła.
19
00:00:59,852 --> 00:01:02,313
- Dokąd jedziemy?
- W bezpieczne miejsce.
20
00:01:09,028 --> 00:01:13,032
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
21
00:01:16,619 --> 00:01:18,204
Co on na sobie ma?
22
00:01:20,790 --> 00:01:21,833
Kostium orła.
23
00:01:27,213 --> 00:01:28,464
Jastrzębia, głąbie.
24
00:01:29,048 --> 00:01:30,007
Jastrząb?
25
00:01:32,760 --> 00:01:34,595
- Nie słyszałem.
- Czekaj.
26
00:01:35,763 --> 00:01:38,140
Muszę zadać mu kilka pytań.
27
00:01:38,891 --> 00:01:40,184
Spętajcie mu nogi.
28
00:01:54,198 --> 00:01:56,284
Miło. Tworzycie nastrój.
29
00:01:58,077 --> 00:02:00,371
Byliście w skautach? Ładny węzeł.
30
00:02:02,290 --> 00:02:05,168
Buciki muszą lśnić, czaicie?
31
00:02:07,170 --> 00:02:08,045
Kurwa.
32
00:02:13,176 --> 00:02:14,886
Będziecie mnie torturować?
33
00:02:26,647 --> 00:02:27,481
Jak się nazywasz? Pieprz się!
34
00:02:31,819 --> 00:02:32,987
Dla kogo pracujesz?
35
00:02:34,197 --> 00:02:36,407
Dla wszystkich skrzywdzonych
przez waszą broń, skurwielu!
36
00:02:40,119 --> 00:02:41,245
Sukinsyn.
37
00:02:43,331 --> 00:02:44,582
Zdejmijcie mu spodnie.
38
00:02:52,882 --> 00:02:56,177
Stary. Tego nie musimy robić.
39
00:03:24,872 --> 00:03:25,873
Moja bohaterka.
40
00:03:27,249 --> 00:03:30,711
- Nie zaczekałeś.
- I tak powiedziałabyś, że nie dziś.
41
00:03:32,421 --> 00:03:35,925
- Powinnam cię tak zostawić.
- Skoro tak lubisz.
42
00:03:42,515 --> 00:03:46,936
WASZYNGTON
DYSTRYKT KOLUMBII
43
00:04:21,554 --> 00:04:24,056
To też część diety przeciwzapalnej?
44
00:04:29,979 --> 00:04:31,272
Powiedzmy, że opijam zwycięstwo.
45
00:04:32,356 --> 00:04:34,150
Daj spokój. Jedno piwo.
46
00:04:35,067 --> 00:04:36,402
Po tym, czego dokonaliśmy...
47
00:04:36,986 --> 00:04:38,821
Spokojnie. Chcę tylko łyka.
48
00:04:44,285 --> 00:04:45,119
Chodź.
49
00:04:51,792 --> 00:04:53,627
Prześpię się i będę jak nowy.
50
00:04:55,546 --> 00:04:56,380
Może sobie odpuścimy?
51
00:04:59,091 --> 00:05:02,386
- Mówisz tak z nerwów.
- Ja się nie denerwuję, Hank.
52
00:05:04,055 --> 00:05:05,765
Mamy solidny plan.
53
00:05:06,599 --> 00:05:09,769
Jeśli doprowadzimy to do końca,
nic już nie będziemy musieli robić.
54
00:05:11,896 --> 00:05:14,315
- I tak będzie, prawda?
- Obiecałem.
55
00:05:15,941 --> 00:05:18,778
Pojedziemy do Wisconsin.
Wymienię sobie biodro.
56
00:05:19,653 --> 00:05:21,322
Będziesz moją pielęgniarką.
57
00:05:24,492 --> 00:05:26,243
Wystarczyło raz założyć ten strój.
58
00:05:27,078 --> 00:05:28,871
Wychodź z wanny.
59
00:05:31,248 --> 00:05:32,249
Dasz radę.
60
00:05:50,684 --> 00:05:51,644
Co to?
61
00:05:51,727 --> 00:05:54,230
Myślałaś, że nic na dziś nie przygotuję?
62
00:05:54,814 --> 00:05:56,232
Bo dziś jest...
63
00:05:59,693 --> 00:06:01,028
Trzy i pół roku.
64
00:06:06,617 --> 00:06:07,743
Sam wiązałem.
65
00:06:08,619 --> 00:06:10,454
- Masz talent.
- Dzięki.
66
00:06:11,997 --> 00:06:13,833
Otwórz, jeśli chcesz.
67
00:06:19,505 --> 00:06:20,589
Szczęśliwej rocznicy.
68
00:06:22,633 --> 00:06:25,928
Mogło być albo to,
albo wyciskarka do pasty do zębów.
69
00:06:26,011 --> 00:06:28,514
A więc dlatego tyle tu siedziałeś.
70
00:06:29,390 --> 00:06:31,142
Myślałam, że pijesz.
71
00:06:31,225 --> 00:06:33,227
Budowałem to i piłem.
72
00:06:54,248 --> 00:06:55,332
Cześć.
73
00:06:56,292 --> 00:06:57,793
Jest piękny.
74
00:06:58,627 --> 00:06:59,795
Ciekawostka:
75
00:07:00,754 --> 00:07:01,964
łączą się w pary na całe życie.
76
00:07:04,466 --> 00:07:06,594
To było najlepsze trzy i pół roku
mojego życia.
77
00:07:16,479 --> 00:07:17,646
Cholera.
78
00:07:31,619 --> 00:07:33,829
- Hej.
- Przepraszam.
79
00:07:36,540 --> 00:07:39,543
- Nie ma za co.
- To przez stres.
80
00:08:13,452 --> 00:08:18,123
CZTERY LATA TEMU
81
00:09:13,721 --> 00:09:15,055
Spóźniłeś się, cudowny chłopcze.
82
00:09:17,224 --> 00:09:19,810
Wiesz, że lubi dramatyczne wejścia.
83
00:09:19,893 --> 00:09:20,728
To prawda.
84
00:09:20,811 --> 00:09:23,647
Myślałem, że twój szef zabronił ci
się do nas zbliżać.
85
00:09:25,065 --> 00:09:26,400
Nic nie wie.
86
00:09:26,483 --> 00:09:27,484
Co to?
87
00:09:28,235 --> 00:09:29,945
Nocny wypad z łobuzami?
88
00:09:33,574 --> 00:09:34,908
Coś w tym stylu.
89
00:09:39,204 --> 00:09:40,497
Wszystko gra?
90
00:09:45,544 --> 00:09:46,545
Tak.
91
00:09:47,880 --> 00:09:49,089
Boli mnie głowa.
92
00:10:24,625 --> 00:10:25,626
Dziękuję.
93
00:10:26,335 --> 00:10:28,170
Napijesz się gorącej czekolady?
94
00:10:28,253 --> 00:10:30,047
Kawy. Czarnej.
95
00:10:30,130 --> 00:10:33,092
- Na pewno mają pianki.
- Nie jestem dzieckiem.
96
00:10:34,343 --> 00:10:36,637
W porządku. Dla pani to samo.
97
00:10:45,896 --> 00:10:48,482
Mama nie lubiła, gdy piłam kawę.
98
00:10:56,573 --> 00:10:57,741
Lubisz słodkie, co?
99
00:11:04,915 --> 00:11:05,791
Rachel,
100
00:11:07,876 --> 00:11:09,128
czy coś...
101
00:11:10,629 --> 00:11:13,006
takiego zdarzyło się już wcześniej?
102
00:11:14,007 --> 00:11:16,927
Nie. Nie takiego.
103
00:11:19,805 --> 00:11:21,640
Nie chciałam go zabić.
104
00:11:21,723 --> 00:11:23,600
Jak go zabiłaś?
105
00:11:36,238 --> 00:11:38,991
Pojedziemy do moich znajomych.
Są w porządku.
106
00:11:39,575 --> 00:11:42,244
Będziemy mogli się u nich ukryć do czasu,
107
00:11:42,828 --> 00:11:44,288
aż postanowimy, co dalej.
108
00:11:46,248 --> 00:11:47,916
Boisz się. Rozumiem.
109
00:11:49,042 --> 00:11:51,128
Ale teraz nie ma czasu na strach.
110
00:11:54,006 --> 00:11:56,925
Nikt cię nie znajdzie. Obiecuję.
111
00:11:59,219 --> 00:12:01,054
I tak nie mam dokąd pójść.
112
00:12:16,153 --> 00:12:17,279
Kompletnie pusty.
113
00:12:17,362 --> 00:12:21,116
Wszystkie narządy się rozpadły,
został z niego worek krwi,
114
00:12:21,200 --> 00:12:22,493
którą naturalnie spuściłem.
115
00:12:22,576 --> 00:12:24,203
Naturalnie. Przyczyna śmierci?
116
00:12:24,286 --> 00:12:25,829
To podobne do sonicznych,
117
00:12:25,913 --> 00:12:28,332
ale wtedy nie miałby też oczu i jąder.
118
00:12:29,249 --> 00:12:30,667
Nie, to...
119
00:12:30,751 --> 00:12:32,211
To jebana biblijna robota.
120
00:12:32,878 --> 00:12:34,129
A konkretniej?
121
00:12:34,213 --> 00:12:35,547
Nie znasz „jebanej biblijnej roboty”?
122
00:12:35,631 --> 00:12:36,757
- Charlie.
- Dobra.
123
00:12:38,133 --> 00:12:39,510
Ma to.
124
00:12:41,512 --> 00:12:42,971
Wygląda jak kruk.
125
00:12:45,098 --> 00:12:47,559
Prześlij mi to wszystko, dobrze?
126
00:12:47,643 --> 00:12:48,644
Rohrbach...
127
00:12:49,686 --> 00:12:51,063
uważaj na siebie.
128
00:12:51,939 --> 00:12:53,649
Mam co do tego złe przeczucia.
129
00:12:55,150 --> 00:12:55,984
Dobrze.
130
00:12:56,068 --> 00:12:59,404
Tylko się z tobą droczę. Jezu!
Żebyś widziała swoją...
131
00:13:31,186 --> 00:13:33,313
- Halo?
- To ja.
132
00:13:34,898 --> 00:13:36,191
Pan Grayson.
133
00:13:36,275 --> 00:13:37,609
Potrzebuję pomocy.
134
00:13:38,443 --> 00:13:39,653
Jednorazowa sprawa.
135
00:13:39,736 --> 00:13:40,821
O co chodzi?
136
00:13:41,780 --> 00:13:43,115
Syrio nie miał miecza!
137
00:13:43,198 --> 00:13:44,616
Ani zbroi, tylko kij!
138
00:13:44,700 --> 00:13:46,827
Najlepszy szermierz świata
nie miał nawet miecza?
139
00:13:46,910 --> 00:13:49,454
- Zjesz pizzę?
- Spoko.
140
00:13:51,248 --> 00:13:52,291
Z jakimś dodatkiem?
141
00:13:54,751 --> 00:13:55,919
Nikogo nie wpuszczaj.
142
00:13:58,297 --> 00:14:00,007
To Gra o Tron?
143
00:14:01,341 --> 00:14:02,384
Na pewno powinnaś to oglądać?
144
00:14:08,974 --> 00:14:10,934
Tylko bez ananasa.
145
00:14:11,518 --> 00:14:12,352
Wiadomo.
146
00:14:56,563 --> 00:14:58,565
SZCZEGÓŁY MORDERSTWA PANI ROTH
147
00:14:58,649 --> 00:15:00,150
GLINY SZUKAJĄ ZAGINIONEJ DZIEWCZYNY
148
00:15:11,411 --> 00:15:12,412
CYRKOWA RODZINA ZAMORDOWANA.
149
00:15:12,496 --> 00:15:15,165
OCALAŁY CHŁOPIEC POD OPIEKĄ
MILIARDERA I FILANTROPA BRUCE'A WAYNE'A
150
00:15:24,591 --> 00:15:25,509
Grayson.
151
00:15:26,385 --> 00:15:29,554
Odbieraj czasem telefon. Gdzie jesteś?
152
00:15:29,638 --> 00:15:30,681
Pracuję nad sprawą.
153
00:15:30,764 --> 00:15:34,059
Pamiętasz dziewczynkę,
która rzuciła cegłą w radiowóz? Zniknęła.
154
00:15:34,142 --> 00:15:36,019
Jakiś policjant ją wczoraj zabrał.
155
00:15:36,103 --> 00:15:38,146
Znaleźliśmy go martwego
w opuszczonym budynku.
156
00:15:38,230 --> 00:15:40,816
- Kim był ten policjant?
- Nie był od nas.
157
00:15:40,899 --> 00:15:42,693
Legitymacja i odznaka były fałszywe.
158
00:15:42,776 --> 00:15:44,611
Prześlesz mi wszystko, co masz?
159
00:15:44,695 --> 00:15:45,529
Jasne, robi się.
160
00:16:24,776 --> 00:16:25,736
Nie!
161
00:16:25,819 --> 00:16:27,946
Nie! Wypuść mnie!
162
00:16:31,074 --> 00:16:35,787
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
święć się imię Twoje. Przyjdź królestwo...
163
00:16:45,338 --> 00:16:46,465
- Przyjdź królestwo Twoje.
- Rachel.
164
00:16:46,548 --> 00:16:49,509
Bądź wola Twoja,
jako w niebie, tak i na ziemi.
165
00:16:50,010 --> 00:16:52,054
Chleba naszego powszedniego
daj nam dzisiaj.
166
00:16:52,137 --> 00:16:54,222
I odpuść nam nasze winy,
167
00:16:54,306 --> 00:16:57,059
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
168
00:16:57,142 --> 00:16:59,728
I nie wódź nas na pokuszenie.
169
00:17:00,437 --> 00:17:01,688
Ale nas zbaw ode złego.
170
00:17:03,315 --> 00:17:05,150
Rachel? Co się stało?
171
00:17:05,233 --> 00:17:08,445
Nie! Nie dotykaj mnie,
to nie może się wydostać. Nie!
172
00:17:08,528 --> 00:17:10,030
Chodź. Już dobrze.
173
00:17:10,739 --> 00:17:13,825
Już dobrze. Nic ci się nie stanie.
Nie bój się.
174
00:17:26,296 --> 00:17:28,757
- Podwójne.
- Trzeci raz.
175
00:17:28,840 --> 00:17:31,635
- I co?
- Idziesz prosto do więzienia.
176
00:17:31,718 --> 00:17:34,179
Nie przechodzisz przez Start.
Nie dostajesz 200 $.
177
00:17:34,262 --> 00:17:35,597
Co? Nie ma takiej zasady.
178
00:17:35,680 --> 00:17:39,434
- Twoja siostra ma rację.
- Takie są zasady, synu.
179
00:17:41,353 --> 00:17:42,813
- Mówiłam.
- Oszustka.
180
00:17:47,067 --> 00:17:49,528
Kto to może być tak wcześnie w sobotę?
181
00:17:52,280 --> 00:17:54,449
- Czekaj, kurwa!
- Kochanie, język!
182
00:17:56,243 --> 00:17:57,160
Wybaczcie.
183
00:18:00,205 --> 00:18:01,331
SŁOIK PRZEKLEŃSTW
184
00:18:09,047 --> 00:18:10,340
Aktywacja.
185
00:18:13,677 --> 00:18:15,470
Jest bardziej niebezpieczna,
niż się wydaje.
186
00:18:17,222 --> 00:18:18,181
Miłego dnia.
187
00:18:30,318 --> 00:18:31,319
Rodzinna wycieczka.
188
00:18:48,628 --> 00:18:49,671
Kto pierwszy? - Ja.
- Ja.
189
00:19:02,058 --> 00:19:04,394
Według tych dokumentów
facet, który cię porwał,
190
00:19:04,477 --> 00:19:06,688
mógł należeć do apokaliptycznej sekty.
191
00:19:07,564 --> 00:19:10,942
Wierzą, że ich przeznaczeniem jest
zapobiec końcowi świata.
192
00:19:11,735 --> 00:19:13,320
Coś ci to mówi?
193
00:19:16,615 --> 00:19:21,912
Gdy byłam dzieckiem, nie mogłam
za bardzo się złościć lub bać,
194
00:19:23,455 --> 00:19:24,748
bo wtedy działy się złe rzeczy.
195
00:19:25,582 --> 00:19:26,583
Jakie konkretnie?
196
00:19:30,253 --> 00:19:32,672
Teraz ja też jestem sierotą.
197
00:19:39,971 --> 00:19:44,643
Wychował cię ten miliarder, Bruce Wayne?
198
00:19:46,519 --> 00:19:47,395
Tak.
199
00:19:48,980 --> 00:19:50,357
Fajnie miałeś.
200
00:19:52,734 --> 00:19:55,737
To skomplikowane.
201
00:20:00,784 --> 00:20:02,577
Czy to kiedyś minie?
202
00:20:03,495 --> 00:20:04,412
Co?
203
00:20:04,496 --> 00:20:06,873
Poczucie opuszczenia.
204
00:20:07,707 --> 00:20:08,667
Tak.
205
00:20:12,545 --> 00:20:14,756
Nie. Nie do końca.
206
00:20:22,013 --> 00:20:24,015
Ty też mnie zostawisz, prawda?
207
00:20:26,643 --> 00:20:27,644
Nie.
208
00:20:31,398 --> 00:20:32,899
Nie zrobię tego.
209
00:20:44,327 --> 00:20:48,415
WASZYNGTON
DYSTRYKT KOLUMBII
210
00:20:48,498 --> 00:20:50,208
Co to za ludzie?
211
00:20:51,626 --> 00:20:52,836
Starzy znajomi.
212
00:20:52,919 --> 00:20:54,838
Dawno ich nie widziałem.
213
00:21:09,060 --> 00:21:10,395
Jestem Rachel.
214
00:21:11,438 --> 00:21:12,731
Dawn.
215
00:21:20,071 --> 00:21:21,156
Możemy pogadać?
216
00:21:23,450 --> 00:21:25,869
Jakieś cztery lata za późno, ale jasne.
217
00:21:33,585 --> 00:21:34,836
Duże mieszkanie.
218
00:21:40,300 --> 00:21:41,718
Zabiła człowieka?
219
00:21:42,385 --> 00:21:43,887
To tylko dziecko.
220
00:21:47,891 --> 00:21:50,435
Kimkolwiek są,
mają w policji swoich ludzi.
221
00:21:51,019 --> 00:21:52,937
Potrzebujemy bezpiecznego miejsca,
222
00:21:54,064 --> 00:21:55,815
by przemyśleć, co dalej.
223
00:21:56,316 --> 00:21:57,734
A Bruce?
224
00:22:00,070 --> 00:22:01,780
Nie ma podejścia do dzieci.
225
00:22:06,034 --> 00:22:07,202
Czyli zostałeś gliną?
226
00:22:08,703 --> 00:22:10,705
Na to bym nie wpadła.
227
00:22:16,252 --> 00:22:18,797
- Co u was?
- Świetnie.
228
00:22:19,714 --> 00:22:22,967
Hankowi styl życia daje się we znaki.
Czas na nikogo nie czeka.
229
00:22:23,593 --> 00:22:24,719
Źle z nim?
230
00:22:24,803 --> 00:22:27,263
W zeszłym roku dwa złamania, trzy wstrząsy
231
00:22:27,347 --> 00:22:28,807
i przepuklina krążka. Jezu, Dawn.
232
00:22:30,433 --> 00:22:33,561
Jakoś sobie radzimy, Dick. Całkiem nieźle.
233
00:22:34,938 --> 00:22:35,980
Ale jedno potknięcie...
234
00:22:36,064 --> 00:22:38,608
Powinnaś odejść. Oboje powinniście.
235
00:22:38,691 --> 00:22:40,026
Taki mamy plan.
236
00:22:40,777 --> 00:22:43,530
Jak pozbędziemy się handlarzy bronią,
na których się uwziął.
237
00:22:45,240 --> 00:22:47,867
Ostatni dobry uczynek i obiecał,
że kończymy.
238
00:22:51,412 --> 00:22:52,622
Mógłbyś nam pomóc.
239
00:22:52,705 --> 00:22:54,124
Skończyłem z tym.
240
00:22:54,207 --> 00:22:56,960
Co ty tu, do cholery, robisz, Dick?
241
00:22:59,462 --> 00:23:00,547
Hank.
242
00:23:00,630 --> 00:23:01,673
Mam pewien problem.
243
00:23:01,756 --> 00:23:03,758
Pojednanie po latach?
244
00:23:03,842 --> 00:23:06,469
- To nie tak.
- A tak wygląda.
245
00:23:06,553 --> 00:23:07,720
Hank.
246
00:23:14,394 --> 00:23:15,854
Co, do chuja?
247
00:23:15,937 --> 00:23:17,814
Możemy wrócić do środka?
248
00:23:35,039 --> 00:23:37,667
Rachel zajmie wolny pokój, a Dick kanapę.
249
00:23:38,877 --> 00:23:39,919
Jak na obozie.
250
00:23:41,713 --> 00:23:43,381
Co on tu w ogóle robi?
251
00:23:44,382 --> 00:23:47,844
Niezły zbieg okoliczności,
że pojawia się akurat przed robotą.
252
00:23:47,927 --> 00:23:49,304
Zdarza się.
253
00:23:50,180 --> 00:23:51,598
Myślisz, że go zaprosiłam?
254
00:23:52,682 --> 00:23:53,683
A zaprosiłaś?
255
00:23:56,811 --> 00:23:57,979
Jestem z tobą.
256
00:23:58,730 --> 00:24:00,190
Byłam i będę.
257
00:24:01,733 --> 00:24:04,319
Fakt, że to podważasz,
zrzucę na twój stres.
258
00:24:08,114 --> 00:24:11,117
Ale skoro już tu jest, mógłby nam pomóc.
259
00:24:11,951 --> 00:24:14,537
Nie potrzebujemy go. Jakoś sobie radzimy.
260
00:24:14,621 --> 00:24:15,747
Owszem.
261
00:24:17,248 --> 00:24:20,043
Ale „jakoś” w tym wypadku
może nie wystarczyć.
262
00:24:21,211 --> 00:24:23,421
We trójkę jesteśmy niepokonani.
263
00:24:24,589 --> 00:24:26,716
Dokonalibyśmy tego, czego pragniesz.
264
00:24:27,592 --> 00:24:30,053
Potem zajęlibyśmy się twoim zdrowiem.
265
00:24:31,221 --> 00:24:32,639
Naszym. On nam nie pomoże.
266
00:24:42,899 --> 00:24:44,901
Dba tylko o siebie.
267
00:24:47,111 --> 00:24:48,696
Ludzie się nie zmieniają.
268
00:24:52,450 --> 00:24:53,493
Zobaczymy.
269
00:24:54,744 --> 00:24:57,038
A więc ty i Dawn.
270
00:24:58,373 --> 00:24:59,540
Nie.
271
00:24:59,624 --> 00:25:02,085
Wiesz, że mnie nie można okłamać?
272
00:25:04,212 --> 00:25:05,421
W młodości.
273
00:25:08,800 --> 00:25:09,801
Dobranoc.
274
00:25:10,468 --> 00:25:11,928
Czemu ją skrzywdziłeś?
275
00:25:16,266 --> 00:25:17,350
Nie chciałem.
276
00:25:18,017 --> 00:25:19,435
To żadna wymówka.
277
00:25:20,853 --> 00:25:22,772
To już przeszłość.
278
00:25:23,606 --> 00:25:25,066
Nie dla niej.
279
00:25:31,322 --> 00:25:32,407
Odpocznij.
280
00:26:00,018 --> 00:26:01,227
To ja.
281
00:26:04,939 --> 00:26:05,940
Będę.
282
00:26:17,368 --> 00:26:19,996
REZERWA FEDERALNA
MCMXIII
283
00:26:30,590 --> 00:26:31,841
Przedostatni odcinek.
284
00:26:31,924 --> 00:26:33,801
Widziałam. Spodoba ci się.
285
00:26:33,885 --> 00:26:34,719
- Tak sądzisz?
- Tak.
286
00:26:34,802 --> 00:26:36,179
Może obejrzysz teraz?
287
00:26:36,262 --> 00:26:38,431
- I zdejmij buty.
- Dobrze.
288
00:26:38,973 --> 00:26:40,308
Dzięki, Khaleesi.
289
00:26:42,769 --> 00:26:44,145
Co zrobiłaś z Rachel?
290
00:26:44,812 --> 00:26:46,647
Z tą ponurą dziewczynką?
291
00:26:46,731 --> 00:26:50,068
Nic z nią nie zrobiłam.
Nie traktuję jej jak dziecka.
292
00:26:51,027 --> 00:26:52,195
To dobra dziewczyna.
293
00:26:53,571 --> 00:26:54,864
Wtajemniczyć cię?
294
00:26:56,908 --> 00:26:58,076
W sprawę?
295
00:26:59,619 --> 00:27:01,537
Dostawca nazywa się Bronson.
296
00:27:01,621 --> 00:27:03,915
Sprzedaje broń krótką.
297
00:27:06,876 --> 00:27:09,128
Chce zmonopolizować rynek młodzieżowy.
298
00:27:09,212 --> 00:27:11,714
Według naszego źródła
jutro w dokach nastąpi dostawa.
299
00:27:11,798 --> 00:27:13,508
Chcemy im przeszkodzić.
300
00:27:19,722 --> 00:27:21,015
ANALIZA
WYKRYTO BROŃ
301
00:27:24,852 --> 00:27:28,398
Słynny komputer z Wayne Enterprises?
302
00:27:30,900 --> 00:27:34,070
Co się wydarzyło między tobą a Bruce'em?
303
00:27:35,279 --> 00:27:38,282
Smoki? Ten serial jest coraz lepszy.
304
00:27:41,202 --> 00:27:42,578
To duża odpowiedzialność.
305
00:27:43,413 --> 00:27:44,330
Co?
306
00:27:44,914 --> 00:27:46,249
Przygarnięcie jej.
307
00:27:48,292 --> 00:27:50,044
Na pewno masz satysfakcję, że robisz to,
308
00:27:50,128 --> 00:27:52,588
co Bruce zrobił dla ciebie,
gdy straciłeś rodziców.
309
00:27:55,425 --> 00:27:58,678
Ale zajmowanie się dzieckiem jest trudne.
Sam wiesz najlepiej.
310
00:27:59,846 --> 00:28:01,347
Nie przygarnąłem jej.
311
00:28:04,559 --> 00:28:07,019
Nie umiem być z kimś ani dla kogoś.
312
00:28:07,103 --> 00:28:08,646
Tobie nie muszę mówić.
313
00:28:12,358 --> 00:28:14,777
Wiem, że u was krucho z kasą, więc...
314
00:28:14,861 --> 00:28:16,487
pomyślałem, że Alfred da mi pieniądze,
315
00:28:16,571 --> 00:28:19,449
jednocześnie pomagając wam i Rachel.
316
00:28:20,032 --> 00:28:21,617
Dwie pieczenie na jednym ogniu.
317
00:28:21,701 --> 00:28:23,244
Właściwie to trzy.
318
00:28:23,327 --> 00:28:25,329
Chwila, chcesz ją tu zostawić?
319
00:28:25,413 --> 00:28:28,124
- Tylko na trochę, dopóki...
- Dopóki co?
320
00:28:29,834 --> 00:28:31,419
Nie rozumiesz.
321
00:28:32,211 --> 00:28:34,213
Nie umiem żyć w rodzinie. Nie mogę...
322
00:28:35,798 --> 00:28:37,175
Nie wiesz, kim się stałem.
323
00:28:37,884 --> 00:28:39,552
O czym ty mówisz?
324
00:28:47,643 --> 00:28:49,312
Nie idźcie tam jutro.
325
00:28:49,395 --> 00:28:50,730
Spójrz, ile ochrony...
326
00:28:50,813 --> 00:28:52,523
Nie zmieniaj tematu.
327
00:28:52,607 --> 00:28:54,442
Kim niby się stałeś?
328
00:28:58,780 --> 00:29:00,156
Jak miło.
329
00:29:05,161 --> 00:29:06,788
Jak za starych, dobrych czasów. Tylko rozmawialiśmy.
330
00:29:08,581 --> 00:29:09,999
Przychodzisz, odchodzisz,
331
00:29:10,625 --> 00:29:12,335
- bierzesz, co chcesz.
- Hank.
332
00:29:12,418 --> 00:29:13,336
Nie dotykaj mnie.
333
00:29:15,129 --> 00:29:17,048
- Przestań.
- Teraz chcesz mojej kobiety?
334
00:29:17,131 --> 00:29:18,216
Przestańcie!
335
00:29:19,300 --> 00:29:20,426
Przestańcie! Przepraszam.
336
00:29:40,196 --> 00:29:41,113
Jezu.
337
00:30:13,938 --> 00:30:15,231
Co, do chuja?
338
00:30:21,737 --> 00:30:22,780
Wszystko w porządku?
339
00:30:26,075 --> 00:30:27,285
Jak się nazywasz?
340
00:30:30,162 --> 00:30:32,290
Nie mam imienia. Gdzie twój partner?
341
00:30:34,917 --> 00:30:36,836
- Mów.
- Gdzie Dick Grayson?
342
00:30:36,919 --> 00:30:37,962
Gdzie on jest?
343
00:30:41,924 --> 00:30:44,760
- Mów, gdzie jest.
- Gdzie?
344
00:30:58,649 --> 00:31:00,109
Przebiegłe dzieciaki.
345
00:31:01,861 --> 00:31:03,738
Nic dla nas nie zostawiły.
346
00:31:03,821 --> 00:31:05,990
Jeszcze możemy się zabawić, mój drogi.
347
00:31:11,913 --> 00:31:12,955
Czyż nie?
348
00:31:28,346 --> 00:31:29,472
Przepraszam.
349
00:31:31,349 --> 00:31:32,808
Jest coraz gorzej.
350
00:31:33,976 --> 00:31:36,562
Nie masz za co przepraszać, Rachel.
351
00:31:36,646 --> 00:31:37,897
To ja powinienem...
352
00:31:41,776 --> 00:31:43,235
Jak tam, kochanie?
353
00:31:45,863 --> 00:31:49,283
Hank przeprasza.
Potrafi być czasem strasznym dupkiem.
354
00:31:50,701 --> 00:31:52,078
Musimy wyjść.
355
00:31:53,537 --> 00:31:54,997
Mamy coś do załatwienia.
356
00:31:56,040 --> 00:31:58,334
Powinniście to przemyśleć.
357
00:31:58,417 --> 00:32:00,294
Oboje wiemy, że to zbyt niebezpieczne.
358
00:32:01,337 --> 00:32:03,130
Czasem się wygrywa, a czasem przegrywa.
359
00:32:06,842 --> 00:32:08,219
Zajmuj się nim, dobrze?
360
00:32:09,512 --> 00:32:11,514
On bardzo potrzebuje pomocy.
361
00:32:13,599 --> 00:32:14,475
Dobrze.
362
00:32:27,863 --> 00:32:28,948
Trzeba jej pomóc.
363
00:32:31,033 --> 00:32:32,368
Czuję to.
364
00:32:33,869 --> 00:32:35,663
Czy nie tym się zajmujesz?
365
00:32:36,205 --> 00:32:37,123
Czym?
366
00:32:38,582 --> 00:32:40,251
Pomaganiem ludziom.
367
00:32:42,712 --> 00:32:44,213
Kiedyś tak myślałem.
368
00:32:54,890 --> 00:32:58,978
Myślałem, że to jedna z rzeczy,
w których jestem najlepszy.
369
00:32:59,979 --> 00:33:01,605
Póki nie zrozumiałem...
370
00:33:01,689 --> 00:33:03,983
że udzielając pomocy jednym, ranię innych.
371
00:33:04,066 --> 00:33:05,276
Rozumiesz?
372
00:33:11,782 --> 00:33:13,159
Czasem,
373
00:33:14,869 --> 00:33:17,246
gdy czuję, jak ten mrok się wydostaje...
374
00:33:20,207 --> 00:33:21,917
To przyjemne uczucie.
375
00:33:25,463 --> 00:33:26,756
Rozumiem.
376
00:33:28,758 --> 00:33:30,301
Chcesz im pomóc.
377
00:33:31,635 --> 00:33:33,262
Po prostu się boisz.
378
00:33:35,973 --> 00:33:38,559
Ale teraz nie ma czasu na strach.
379
00:33:47,818 --> 00:33:48,819
Szlag! Proszę...
380
00:33:57,078 --> 00:33:59,121
Dick się mylił. Było tylko kilku.
381
00:34:01,373 --> 00:34:03,918
O tak. Wisconsin, nadchodzimy.
382
00:34:05,336 --> 00:34:06,337
Hank! Cholera.
383
00:34:25,231 --> 00:34:26,440
Na czym skończyliśmy?
384
00:34:27,608 --> 00:34:29,693
Ach tak.
385
00:34:33,072 --> 00:34:35,574
Mieliśmy ściągnąć ci spodnie.
386
00:34:38,828 --> 00:34:40,871
To będzie największy...
387
00:34:41,455 --> 00:34:44,500
i ostatni ból w twoim życiu.
388
00:34:54,468 --> 00:34:55,344
Wiejemy!
389
00:35:04,395 --> 00:35:05,604
Nie!
390
00:35:18,033 --> 00:35:19,326
W drugą stronę. Nie ma za co.
391
00:35:37,845 --> 00:35:38,846
Jezu. Chodź.
392
00:36:57,007 --> 00:36:58,968
Nie żartowałeś z tą zmianą.
393
00:37:00,427 --> 00:37:02,263
Nigdy cię takiego nie widziałam.
394
00:37:11,230 --> 00:37:12,314
Rachel.
395
00:37:29,456 --> 00:37:30,666
Jest na dachu.
396
00:37:31,750 --> 00:37:33,502
Co ty tu robisz?
397
00:37:35,129 --> 00:37:36,422
Martwiłem się.
398
00:37:39,133 --> 00:37:40,301
Rach.
399
00:37:43,053 --> 00:37:44,346
Co się dzieje?
400
00:37:48,600 --> 00:37:50,352
Chciałeś mnie tu zostawić.
401
00:37:53,314 --> 00:37:55,232
Mówiłeś, że nie, ale kłamałeś.
402
00:37:58,944 --> 00:38:00,446
Musisz często kłamać.
403
00:38:03,991 --> 00:38:05,284
Jesteś w tym dobry.
404
00:38:08,120 --> 00:38:09,330
O czym ona mówi?
405
00:38:15,210 --> 00:38:18,172
- Hank, nie czytaj tego.
- Jest tu moje imię.
406
00:38:25,179 --> 00:38:26,347
Co, do chuja?
407
00:38:34,313 --> 00:38:36,023
Chciałeś ją tu zostawić?
408
00:38:37,149 --> 00:38:38,650
I nam za to zapłacić?
409
00:38:39,860 --> 00:38:41,111
To nie takie proste.
410
00:38:41,779 --> 00:38:43,530
„Wiem, że wy się nią zajmiecie”.
411
00:38:44,990 --> 00:38:46,742
Jak dla mnie to proste.
412
00:38:47,326 --> 00:38:48,660
Chciałeś nas kupić?
413
00:38:48,744 --> 00:38:51,121
Spokojnie. On chce tylko pomóc.
414
00:38:52,247 --> 00:38:53,749
Wiedziałaś o tym?
415
00:38:53,832 --> 00:38:55,292
- Widziałaś, co zrobił.
- Wystarczy.
416
00:38:55,376 --> 00:38:56,794
To pieprzony psychol.
417
00:38:58,962 --> 00:39:01,507
Rachel, zamierzałem po ciebie wrócić.
418
00:39:09,139 --> 00:39:10,140
Kłamca.
419
00:39:12,976 --> 00:39:15,270
Nie zamierzałeś.
420
00:39:19,441 --> 00:39:21,443
Witam waszą czwórkę.
421
00:39:27,699 --> 00:39:29,243
Co to za jedni?
422
00:39:30,911 --> 00:39:31,995
Rachel, chodź.
423
00:39:37,418 --> 00:39:38,752
Na ziemię.
424
00:39:41,171 --> 00:39:42,089
Czekaj, nie zostawiaj mnie.
425
00:40:10,701 --> 00:40:11,535
Hank!
426
00:40:13,370 --> 00:40:14,455
Nie!
427
00:40:18,167 --> 00:40:19,209
Dawn!
428
00:40:33,974 --> 00:40:35,184
Tu jesteś, skarbie.
429
00:41:04,213 --> 00:41:05,380
Hank!
430
00:41:05,464 --> 00:41:06,298
Dawn.
431
00:41:12,971 --> 00:41:14,181
Dawn!
432
00:41:33,450 --> 00:41:36,036
Wszystko będzie dobrze.
433
00:41:37,871 --> 00:41:38,914
Ja umieram.
434
00:41:40,123 --> 00:41:41,291
Dawn?
435
00:41:44,336 --> 00:41:45,379
Dawn!