1 00:01:07,401 --> 00:01:09,403 NA PODSTAWIE POWIEŚCI ISAACA ASIMOVA 2 00:01:11,947 --> 00:01:16,994 Fundacja 3 00:01:26,128 --> 00:01:28,255 Każdy świat ma duchy. 4 00:01:29,173 --> 00:01:31,258 Nawiedzają każdy dom. 5 00:01:33,844 --> 00:01:35,721 Nawet pałac imperatora. 6 00:01:36,680 --> 00:01:39,558 Zwłaszcza pałac imperatora. 7 00:01:40,225 --> 00:01:43,103 400 LAT WCZEŚNIEJ 8 00:01:43,854 --> 00:01:45,272 Gdzie byłaś? 9 00:01:45,355 --> 00:01:47,274 U programistów systemu. 10 00:01:47,858 --> 00:01:49,860 Ostatnio częściej bywasz u nich niż u mnie. 11 00:01:49,943 --> 00:01:50,944 CLEON PIERWSZY 12 00:01:51,028 --> 00:01:52,863 Dałeś im duże zadanie. 13 00:01:54,990 --> 00:01:56,575 Powinniśmy ich zastąpić? 14 00:01:56,658 --> 00:01:57,910 Doprowadzą to do końca. 15 00:01:59,036 --> 00:02:01,997 Mogę na ciebie liczyć, Demerzel? 16 00:02:02,623 --> 00:02:04,416 Że doprowadzisz to do końca? 17 00:02:05,125 --> 00:02:06,126 Oczywiście. 18 00:02:06,210 --> 00:02:07,419 I nie tylko to. 19 00:02:08,753 --> 00:02:09,755 Wszystko. 20 00:02:10,547 --> 00:02:12,925 Zawsze zakładałem, że zostaniesz, kiedy umrę. 21 00:02:13,008 --> 00:02:17,554 Ale kiedy dotarłem do zmierzchu życia, przyszło mi na myśl… 22 00:02:19,598 --> 00:02:21,391 że niczego nie powinienem zakładać. 23 00:02:22,142 --> 00:02:23,977 Jestem lojalna wobec Imperium. 24 00:02:24,061 --> 00:02:27,689 Tak, ale czy Imperium będzie lojalne wobec ciebie? 25 00:02:29,149 --> 00:02:31,568 Nie zawsze okazywało łaskę twojemu gatunkowi. 26 00:02:31,652 --> 00:02:34,905 Robisz się sentymentalny. Prawie ckliwy. 27 00:02:37,533 --> 00:02:38,784 Cóż, umieram. 28 00:02:41,036 --> 00:02:42,955 I zostawiam wszystko w rozsypce. 29 00:02:43,455 --> 00:02:45,332 Jesteś niezadowolony z następcy? 30 00:02:47,251 --> 00:02:50,420 Wciąż możemy wrócić do pomysłu małżeństwa i dziedzica. 31 00:02:50,504 --> 00:02:55,884 Demerzel, pomimo tego, kim jesteś, a może właśnie dlatego… 32 00:02:58,262 --> 00:02:59,721 nie wszystko wiesz. 33 00:02:59,805 --> 00:03:01,723 Może kiedyś dowiem się, czym jest śmierć. 34 00:03:02,266 --> 00:03:03,517 Tak. 35 00:03:04,226 --> 00:03:06,353 Ale raczej nie uznasz, że przyszła za szybko. 36 00:03:11,066 --> 00:03:14,194 Powinienem zobaczyć ukończony Gwiezdny Most. 37 00:03:15,612 --> 00:03:19,658 Ja. Mój umysł. Moje oczy. 38 00:03:21,743 --> 00:03:24,913 Powinniśmy wznieść się razem na stację orbitalną 39 00:03:24,997 --> 00:03:27,416 i spojrzeć na wszystko, co stworzyliśmy. 40 00:03:28,792 --> 00:03:30,127 Kiedyś to zrobimy. 41 00:03:32,921 --> 00:03:34,631 Twoja ciągłość jest pewna. 42 00:03:37,759 --> 00:03:40,971 400 LAT PÓŹNIEJ 43 00:03:41,471 --> 00:03:44,474 - Często o nim myślisz? - Znasz mnie. 44 00:03:45,559 --> 00:03:48,478 Nie zapominam niczego ani nikogo. 45 00:03:49,062 --> 00:03:50,814 19 LAT PO ZAMACHU NA GWIEZDNY MOST 46 00:03:50,898 --> 00:03:52,316 Zawsze myślę o Imperium. 47 00:03:52,983 --> 00:03:55,986 Orbita stacji umiera w przyspieszonym tempie. 48 00:03:57,863 --> 00:04:01,533 Tak przynajmniej mówią fizycy. Martwią się, że spadnie im na głowę. 49 00:04:01,617 --> 00:04:03,493 Muszą martwić się o takie rzeczy. 50 00:04:03,577 --> 00:04:05,078 A my nie musimy? 51 00:04:10,417 --> 00:04:13,921 Być może ty nadal musisz, ale ja już nie. 52 00:04:15,172 --> 00:04:16,673 I on też nie. 53 00:04:17,466 --> 00:04:19,551 Sam decydujesz, jak spędzić ostatni dzień. 54 00:04:20,761 --> 00:04:22,387 Każdy z was jest inny. 55 00:04:24,056 --> 00:04:25,265 Jakoś w to wątpię. 56 00:04:26,183 --> 00:04:30,771 Ale dziękuję, że próbujesz mnie wyróżnić, kiedy zwlekam się ze sceny. 57 00:04:35,901 --> 00:04:37,194 Jemu było najtrudniej. 58 00:04:38,195 --> 00:04:40,489 Mógł posadzić na tronie tylko małego Świta. 59 00:04:41,365 --> 00:04:42,741 Niemowlę o jego oczach. 60 00:04:44,326 --> 00:04:48,664 Identyczne pod każdym względem, niemniej jednak niemowlę. 61 00:04:50,165 --> 00:04:52,251 Kiedy go wspominam, myślę właśnie o tym. 62 00:04:53,836 --> 00:04:55,420 Miał też ciebie. 63 00:04:57,631 --> 00:05:01,718 Idź proszę do mistrza Ilana, imperatorze. Czeka na ostatnią przymiarkę. 64 00:05:21,446 --> 00:05:22,865 Zaczynamy? 65 00:05:27,244 --> 00:05:29,997 Szczegóły są idealne. 66 00:05:34,293 --> 00:05:35,878 A co na ścieg ozdobny? 67 00:05:35,961 --> 00:05:37,504 Może nefryt. 68 00:05:44,553 --> 00:05:46,013 Sio. 69 00:05:57,149 --> 00:05:58,442 Przepraszam, imperatorze. 70 00:05:58,525 --> 00:05:59,776 Schudłem. 71 00:05:59,860 --> 00:06:01,987 - Twoja postura na pewno… - Kurczę się. 72 00:06:03,322 --> 00:06:05,824 Świat zaczyna mnie widzieć z dystansu. 73 00:06:07,075 --> 00:06:09,244 Strój jest znakomity, Ilanie. 74 00:06:10,621 --> 00:06:14,833 Będę zaszczycony, dokonując w nim wniebowstąpienia. 75 00:06:14,917 --> 00:06:17,002 Dziękuję, imperatorze. 76 00:06:17,794 --> 00:06:19,546 Możemy skończyć? 77 00:06:24,718 --> 00:06:28,138 Ilanie, pozwólmy dziewczynie się wykazać. 78 00:06:44,488 --> 00:06:47,658 Bracie Zmroku? Nie wiedziałem, że tu będziesz. 79 00:06:52,454 --> 00:06:55,249 Anakreon. Thespis. 80 00:06:55,332 --> 00:06:57,918 Ciekawe, czy będziesz o nich mówił, kiedy odejdę. 81 00:06:58,001 --> 00:07:00,754 Złamaliśmy barbarzyńców. Porzuciliśmy ich. 82 00:07:01,463 --> 00:07:03,924 Co mamy powiedzieć, czego ty już nie powiedziałeś? 83 00:07:04,007 --> 00:07:08,262 Nie wiem. Wciąż próbuję zdecydować, co mogę jeszcze powiedzieć. 84 00:07:08,345 --> 00:07:09,596 O Obrzeżach? 85 00:07:09,680 --> 00:07:15,394 O wszystkim. O tym, czy jesteśmy w stanie tak naprawdę cokolwiek kontrolować. 86 00:07:15,477 --> 00:07:20,315 Niezależnie od tego, ile słów mi zostało, nie chciałbym ich marnować. 87 00:07:20,399 --> 00:07:22,526 Marnujesz je, mówiąc o Obrzeżach. 88 00:07:22,609 --> 00:07:23,861 Mówię o Seldonie. 89 00:07:23,944 --> 00:07:24,945 Od dawna martwym. 90 00:07:26,613 --> 00:07:27,656 I wkrótce zapomnianym. 91 00:07:27,739 --> 00:07:31,285 Czy to znaczy, że jego słowa nie mają już w Imperium wartości? 92 00:07:31,368 --> 00:07:33,161 Bracie, Imperium jest silne… 93 00:07:37,833 --> 00:07:40,169 Dziedzictwo Cleona I. 94 00:07:40,252 --> 00:07:43,005 Zastanawiam się, czy można je jakoś ocalić. 95 00:07:43,088 --> 00:07:46,466 Ustabilizować podnośnikami napędowymi? Wypchnąć wyżej? 96 00:07:47,050 --> 00:07:48,218 W jakim celu? 97 00:07:48,302 --> 00:07:53,015 Żeby nie zniszczyć pozostałości po marzeniu Cleona I, 98 00:07:53,599 --> 00:07:55,017 bo nie mamy własnego. 99 00:08:02,524 --> 00:08:03,650 Bracie Zmroku. 100 00:08:05,402 --> 00:08:10,824 To my jesteśmy wielkim marzeniem Cleona I, nie Gwiezdny Most. 101 00:08:17,664 --> 00:08:18,874 Marzyciel. 102 00:08:22,836 --> 00:08:24,463 Uczony. 103 00:08:26,131 --> 00:08:27,758 Alchemik. 104 00:08:31,887 --> 00:08:33,096 CLEON XI MALARZ 105 00:08:33,179 --> 00:08:34,640 I ja. 106 00:08:38,268 --> 00:08:40,645 CLEON I MARZYCIEL 107 00:08:50,447 --> 00:08:52,366 Próbowałem całe życie, 108 00:08:53,033 --> 00:08:56,620 ale chyba nigdy nie uda mi się zrobić takiej miny. 109 00:08:58,038 --> 00:09:01,708 Chodź. Twoi bracia mają dla ciebie ostatni prezent. 110 00:09:02,668 --> 00:09:07,047 Dziękuję wam, Bracia, za ten piękny posiłek. 111 00:09:07,548 --> 00:09:11,260 W każdym kęsie czuję staranność włożoną w jego przygotowanie. 112 00:09:11,885 --> 00:09:17,474 Głęboko doceniam wasz czas i troskę. 113 00:09:18,308 --> 00:09:19,893 Proszę bardzo, Bracie. 114 00:09:19,977 --> 00:09:22,729 Ale nie to jest prezentem. 115 00:10:05,731 --> 00:10:09,776 Witajcie na Trantorze, w centrum Imperium. 116 00:10:09,860 --> 00:10:11,737 Minęło tyle czasu. 117 00:10:13,405 --> 00:10:15,157 Był pełen chwały, nieprawdaż? 118 00:10:15,240 --> 00:10:16,909 Szanujmy pokój i korzystajmy z niego. 119 00:10:16,992 --> 00:10:18,118 Owszem. 120 00:10:18,869 --> 00:10:22,623 A żeby go uczcić, zbudujemy coś wspanialszego. Dla ciebie. 121 00:10:24,541 --> 00:10:27,628 Szanujmy pokój i korzystajmy z niego. 122 00:11:58,635 --> 00:12:02,431 Nie możesz tu być. Wiesz o tym. 123 00:12:02,514 --> 00:12:07,019 Na pewno nie ja pierwszy chcę zobaczyć młodszego siebie. 124 00:12:07,102 --> 00:12:09,062 Dlatego ustanowiliśmy tę zasadę. 125 00:12:09,146 --> 00:12:12,733 Nigdy nie słyszałem tej piosenki. A może słyszałem? 126 00:12:18,780 --> 00:12:21,491 Nic dziwnego, że imperator tak cię kocha. 127 00:12:23,493 --> 00:12:28,332 Zauważyłem, że nie mogę postrzegać tego dziecka jako niewinne. 128 00:12:28,415 --> 00:12:29,833 Nawet jeśli Seldon się mylił… 129 00:12:32,085 --> 00:12:34,129 jest w tym coś nienaturalnego. 130 00:12:36,423 --> 00:12:37,424 Musisz już iść. 131 00:12:38,884 --> 00:12:40,135 Powinieneś odpocząć. 132 00:12:50,646 --> 00:12:54,066 Dziwnie jest patrzeć, jak się rodzimy. 133 00:14:05,053 --> 00:14:08,557 Śpij. Zobaczymy się jutro. 134 00:14:08,640 --> 00:14:10,267 Widziałem dzisiaj, 135 00:14:11,185 --> 00:14:14,438 jak oglądałaś pierwszego brata na Gwiezdnym Moście. 136 00:14:15,439 --> 00:14:17,191 Nie wystarczamy ci? 137 00:14:19,193 --> 00:14:21,236 Dlatego za nim tęsknisz? 138 00:14:23,614 --> 00:14:25,574 Nie, miły bracie. 139 00:14:27,159 --> 00:14:28,368 Wystarczacie mi. 140 00:14:41,465 --> 00:14:44,885 Tyle tylko, że zawsze mnie opuszczacie. 141 00:15:35,602 --> 00:15:38,397 Dorosłeś do naszej wielkości, 142 00:15:39,523 --> 00:15:43,026 Bracie Świcie, teraz Dniu. 143 00:15:56,582 --> 00:15:59,960 Dziękuję, Bracie Zmroku. 144 00:16:12,556 --> 00:16:15,851 Nowy Świcie, który dopiero co się obudziłeś, 145 00:16:16,602 --> 00:16:19,563 masz przed sobą długi, piękny dzień. 146 00:16:25,736 --> 00:16:28,614 Bracie Ciemność, już czas. 147 00:16:44,213 --> 00:16:45,964 Marzenie żyje w tobie. 148 00:16:46,048 --> 00:16:49,134 Ponieważ utrzymujesz je w sobie przy życiu. 149 00:17:10,571 --> 00:17:11,573 Już dobrze. 150 00:17:17,204 --> 00:17:18,204 Już dobrze. 151 00:17:19,540 --> 00:17:20,874 Wszystko jest dobrze. 152 00:17:24,711 --> 00:17:26,003 Nie. 153 00:17:28,674 --> 00:17:30,008 Coś jest nie tak. 154 00:17:49,069 --> 00:17:50,237 Demerzel. 155 00:17:51,363 --> 00:17:54,533 Nie zapominam niczego ani nikogo. 156 00:17:56,493 --> 00:17:58,579 Zawsze myślę o Imperium. 157 00:19:04,019 --> 00:19:06,522 Kto żyje, ten zna duchy. 158 00:19:13,654 --> 00:19:15,614 Możemy usłyszeć ich szept. 159 00:19:16,114 --> 00:19:19,576 17 LAT PÓŹNIEJ 160 00:19:20,077 --> 00:19:22,454 Wszystkich nas nawiedzają prorocy. 161 00:19:22,955 --> 00:19:25,541 CLEON XIV 162 00:19:26,041 --> 00:19:29,628 Na pewno chcesz go usunąć, Bracie Świcie? 163 00:19:29,711 --> 00:19:30,712 Tak. 164 00:19:31,547 --> 00:19:32,548 Wyrosłem z niego. 165 00:19:38,637 --> 00:19:41,098 Na własne ryzyko ignorujemy zmarłych. 166 00:19:45,519 --> 00:19:48,856 Kiedy w Imperium następowały cykliczne zmiany Cleonów, 167 00:19:48,939 --> 00:19:51,567 Fundacja zaczęła kolonizować Terminusa. 168 00:19:52,985 --> 00:19:56,321 Imperium nie doceniło Hariego. Nikt z nas go nie docenił. 169 00:19:58,031 --> 00:20:01,994 Hari przewidział, że Cleonowie wybiorą wygnanie zamiast egzekucji… 170 00:20:03,996 --> 00:20:06,748 i że metą jego zwolenników będzie Terminus. 171 00:20:20,345 --> 00:20:23,765 Każdy aspekt ich przylotu został z góry ustalony. 172 00:20:27,769 --> 00:20:29,605 Gdzie koloniści wylądują. 173 00:20:32,941 --> 00:20:34,902 Gdzie zbudują swoją placówkę. 174 00:20:52,336 --> 00:20:54,671 Wyobraźcie więc sobie ich zaskoczenie, 175 00:20:54,755 --> 00:20:58,759 kiedy odkryli, że było tam już coś innego. 176 00:21:01,970 --> 00:21:04,431 Na Seldona, co to takiego? 177 00:21:26,537 --> 00:21:28,121 Pomiary tego nie pokazywały. 178 00:21:28,205 --> 00:21:29,706 Wracamy? 179 00:21:29,790 --> 00:21:32,918 Dokąd, Mari? To zawsze była podróż w jedną stronę. 180 00:21:33,669 --> 00:21:36,755 - Sprawdzę to. - Nie. Pójdziemy razem. 181 00:21:44,930 --> 00:21:46,765 Lowre, wszystko gra? 182 00:21:46,849 --> 00:21:47,933 - Tak. - Chodź. 183 00:21:48,016 --> 00:21:50,394 - To tylko lekkie zawroty głowy. - Chodź. 184 00:21:55,065 --> 00:21:56,275 Cofnijcie się. 185 00:21:58,902 --> 00:22:00,654 Abbas, cofnij się! 186 00:22:12,499 --> 00:22:14,918 Nazwali to Kryptą. 187 00:22:15,752 --> 00:22:18,672 Przez dziesięciolecia narosło wokół niej wiele mitów. 188 00:22:20,924 --> 00:22:23,760 Była pradawnym artefaktem zostawionym przez obcych. 189 00:22:26,513 --> 00:22:29,183 Posterunkiem obserwacyjnym wysłanym przez Cleonów. 190 00:22:31,393 --> 00:22:33,520 Osadnicy wiedzieli tylko, 191 00:22:33,604 --> 00:22:37,191 że Krypta nikomu nie pozwala zbliżyć się do siebie. 192 00:22:38,442 --> 00:22:40,819 Trzymali się więc od niej z dala. 193 00:22:56,251 --> 00:22:57,961 Wolny statek został rozebrany. 194 00:22:59,796 --> 00:23:01,673 Z jego części zbudowano schronienie. 195 00:23:06,553 --> 00:23:10,390 A to, co kiedyś było tajemnicze, spowszedniało. 196 00:23:16,438 --> 00:23:18,190 Nauczyciele mówią, że jest trudna. 197 00:23:19,483 --> 00:23:20,567 To outsiderka. 198 00:23:22,152 --> 00:23:23,278 I dobrze. 199 00:23:23,362 --> 00:23:25,239 Nie słuchasz mnie. 200 00:23:25,906 --> 00:23:26,907 To marzycielka. 201 00:23:28,158 --> 00:23:30,160 Jest rozkojarzona. 202 00:23:31,954 --> 00:23:33,914 Jest myślicielką, tak jak ty. 203 00:23:37,167 --> 00:23:38,585 Nie jest rozkojarzona. 204 00:23:40,003 --> 00:23:41,088 Jest świadoma. 205 00:23:41,880 --> 00:23:45,008 Patrz tylko. Krypta ją fascynuje. 206 00:23:50,305 --> 00:23:51,306 Jest ładna. 207 00:23:52,891 --> 00:23:54,142 Jest niebezpieczna. 208 00:23:54,226 --> 00:23:56,019 Jak myślisz, co jest w środku? 209 00:23:56,103 --> 00:23:57,980 Tego nie wiemy. 210 00:23:58,063 --> 00:23:59,982 To skąd wiesz, że jest niebezpieczna? 211 00:24:06,488 --> 00:24:07,489 Chodź. 212 00:24:09,449 --> 00:24:11,952 TERAZ 213 00:25:16,058 --> 00:25:17,059 Proszę bardzo. 214 00:25:18,936 --> 00:25:19,937 Odlatuj. 215 00:26:04,439 --> 00:26:07,067 Kiedyś mnie trafisz i będziesz gorzko żałował. 216 00:26:07,150 --> 00:26:08,235 Dobrze wyglądasz. 217 00:26:08,318 --> 00:26:09,736 Wszystko mam dopasowane. 218 00:26:09,820 --> 00:26:12,030 - Które części? - Prawy but do lewego. 219 00:26:12,114 --> 00:26:13,657 Jak mogłem nie zauważyć? 220 00:26:14,491 --> 00:26:16,326 Jak idzie dzika praca? 221 00:26:16,410 --> 00:26:18,370 Właśnie skończyłam patrolować wyżyny. 222 00:26:18,453 --> 00:26:21,415 Siedliska porostów się kurczą. Mroźniki lecą na południe. 223 00:26:21,498 --> 00:26:23,375 Czyli wiosna będzie ciepła. 224 00:26:23,458 --> 00:26:24,710 Nie tęsknisz za taką? 225 00:26:25,669 --> 00:26:27,421 Mam tęsknić za smrodem siarki? 226 00:26:28,714 --> 00:26:29,715 Za odmrożeniami? 227 00:26:29,798 --> 00:26:33,218 Praca strażniczki pasuje do ciebie o wiele lepiej niż do mnie. 228 00:26:35,470 --> 00:26:37,514 Rety. Duży, co? 229 00:26:37,598 --> 00:26:42,227 Tak. Samica szponura. Może 600 kilogramów. 230 00:26:42,311 --> 00:26:45,230 Od paru tygodni testuje w nocy ogrodzenie. 231 00:26:45,314 --> 00:26:48,525 Nazwę ją Maybel. To samotniczka. 232 00:26:50,402 --> 00:26:53,572 Salvor, po co mnie tu tak rano ściągnęłaś? 233 00:26:55,616 --> 00:26:58,702 Wiem, kiedy moja córka coś odwleka. No mów. 234 00:26:59,870 --> 00:27:01,788 Zrobiłam mały test. 235 00:27:03,832 --> 00:27:06,585 Coś jest nie tak z polem zerowym. 236 00:27:07,169 --> 00:27:08,962 A czemu sprawdzasz je teraz? 237 00:27:09,046 --> 00:27:10,464 Nie wiem. Przeczucie? 238 00:27:11,924 --> 00:27:13,759 Zbadałam pole i mam dowody. 239 00:27:13,842 --> 00:27:15,719 Oczywiście. Mówiłaś jej już? 240 00:27:15,802 --> 00:27:17,137 Najpierw chciałam tobie. 241 00:27:17,221 --> 00:27:20,307 Doceniam to, ale ona musi wiedzieć. 242 00:27:22,434 --> 00:27:23,894 Połóż nacisk na dowody. 243 00:27:55,092 --> 00:27:57,427 Dzięki wysiłkom dr. Seldona 244 00:27:57,511 --> 00:28:00,180 Cleon XII ustanowił nasze schronienie… 245 00:28:00,264 --> 00:28:03,809 Najdokładniej czas mierzy zegar wodny. 246 00:28:03,892 --> 00:28:08,438 No tak. Ale do działania potrzebuje wody, prawda? 247 00:28:08,522 --> 00:28:09,815 Oczywiście. 248 00:28:09,898 --> 00:28:12,150 A kiedy kończy się woda, nowicjuszu Jord? 249 00:28:12,234 --> 00:28:16,113 Do zegara słonecznego wystarczy gnomon, ta wystająca wskazówka. 250 00:28:16,196 --> 00:28:18,073 Oraz, oczywiście… słońce. 251 00:28:19,324 --> 00:28:25,455 Hari Seldon powierzył nam zadanie odbudowania cywilizacji po upadku. 252 00:28:25,539 --> 00:28:26,748 Nie możemy zakładać, 253 00:28:26,832 --> 00:28:29,251 że przyszli ocaleni będą potrafili czytać, 254 00:28:29,334 --> 00:28:33,589 jakim językiem będą mówić, a nawet po jakich światach będą rozsiani. 255 00:28:34,590 --> 00:28:37,384 A jeśli trafią na Cygnusa Prime, 256 00:28:38,010 --> 00:28:41,221 gdzie wilgoć można uzyskać tylko z winorośli płaczących? 257 00:28:41,305 --> 00:28:47,853 Tak, zegar wodny jest bardziej precyzyjny, ale słoneczny jest bardziej praktyczny. 258 00:28:47,936 --> 00:28:51,690 Nie przewidzimy wszystkich warunków, w jakich znajdą się nasi potomkowie. 259 00:28:51,773 --> 00:28:54,234 Z tego samego powodu nie zachowamy każdej innowacji, 260 00:28:54,318 --> 00:28:56,528 więc musimy wciąż dokonywać wyborów. 261 00:28:58,363 --> 00:28:59,907 Aż do upadku. 262 00:29:00,490 --> 00:29:02,326 Ja wybrałabym zegar wodny. 263 00:29:02,409 --> 00:29:05,078 Mogłabyś, gdybyś wciąż się tu szkoliła. 264 00:29:05,162 --> 00:29:06,663 Przepraszam, to było… 265 00:29:06,747 --> 00:29:10,459 Wiem, że pasujesz do swojej roli, chronisz nas i Fundację… 266 00:29:10,542 --> 00:29:12,336 Chronię was. Fundacja… 267 00:29:12,419 --> 00:29:14,338 To to samo. Jesteśmy Fundacją. 268 00:29:14,421 --> 00:29:17,549 Ja nie jestem. Ale ty wierzysz. W porządku. 269 00:29:17,633 --> 00:29:19,468 Nie mów o tym jak o kulcie. 270 00:29:19,551 --> 00:29:22,804 Nasze pokolenie poznało prawdziwy religijny zapał. 271 00:29:22,888 --> 00:29:25,265 Interesuje cię w ogóle, co przyszłam ci powiedzieć? 272 00:29:30,479 --> 00:29:32,439 Wiesz, że nie lubię tu być. 273 00:29:32,523 --> 00:29:35,651 Tata mówił, że spytasz o dowód, a ten musisz zobaczyć sama. 274 00:29:38,695 --> 00:29:40,113 Pole zerowe się poszerza. 275 00:29:41,448 --> 00:29:44,618 Kiedyś zaczynało się tam, a teraz zaczyna się tu. 276 00:29:46,453 --> 00:29:49,498 Jeśli nie przestanie, może trzeba będzie ewakuować miasto. 277 00:30:15,816 --> 00:30:17,776 Pamiętam, gdy pierwszy raz cię tu znalazłam. 278 00:30:18,735 --> 00:30:20,821 Czteroletnią, w środku nocy. 279 00:30:21,697 --> 00:30:25,117 Stałaś tuż pod nią… jak gdyby nigdy nic. 280 00:30:27,578 --> 00:30:29,663 Nie odwróciłaś się, kiedy cię wołałam. 281 00:30:30,247 --> 00:30:32,291 Myślałam, że mnie wzywa. 282 00:30:32,374 --> 00:30:33,458 Duch. 283 00:30:35,294 --> 00:30:36,628 Jak wymyślony przyjaciel. 284 00:30:38,297 --> 00:30:41,466 Próbowałam się do ciebie czołgać, ale ból był zbyt silny. 285 00:30:41,550 --> 00:30:42,885 A ty tylko… 286 00:30:44,970 --> 00:30:46,054 patrzyłaś na mnie. 287 00:30:47,848 --> 00:30:51,852 Nie rozumiałam, czemu Krypta robi krzywdę tobie, a mnie nie. 288 00:30:52,352 --> 00:30:53,604 Jesteś wyjątkowa. 289 00:30:54,897 --> 00:30:56,106 Zawsze byłaś. 290 00:30:58,609 --> 00:30:59,985 To czemu robić z tego sekret? 291 00:31:03,071 --> 00:31:05,407 Nie chcieliśmy, żeby ludzie traktowali cię inaczej. 292 00:31:05,490 --> 00:31:09,077 Ale traktują, mamo. Od zawsze. 293 00:31:12,080 --> 00:31:13,415 Czują się przy mnie nieswojo. 294 00:31:14,124 --> 00:31:15,375 Tak jak przy Krypcie. 295 00:31:15,459 --> 00:31:16,752 Wzywa cię teraz? 296 00:31:19,505 --> 00:31:20,547 Nie słowami. 297 00:31:21,882 --> 00:31:23,217 Przekonaj mnie. 298 00:31:26,053 --> 00:31:27,304 Myślę, że się budzi. 299 00:31:28,180 --> 00:31:29,681 Ty i inni encyklopedyści 300 00:31:29,765 --> 00:31:33,769 przygotowujecie się na jakiś odległy kryzys. 301 00:31:36,563 --> 00:31:37,814 Ale on się chyba zaczął. 302 00:31:39,024 --> 00:31:40,025 Teraz. 303 00:31:43,529 --> 00:31:46,114 Gia! Keir! Przyleciał Hugo! 304 00:31:46,740 --> 00:31:49,910 - Przyleciał Hugo! - Przyleciał Hugo! Chodźcie. 305 00:31:50,577 --> 00:31:52,746 - Przyleciał Hugo! - Hugo! 306 00:31:56,959 --> 00:31:58,919 Patrzcie! Szybko. 307 00:32:06,093 --> 00:32:09,012 - Tu jest skrót! - Powoli! Hej! 308 00:32:09,096 --> 00:32:10,889 - Nie złapiesz mnie. - Tędy. 309 00:32:10,973 --> 00:32:14,142 Szybko! Pośpieszcie się! 310 00:32:14,226 --> 00:32:16,270 Poly, chodź! Pośpiesz się! 311 00:32:24,987 --> 00:32:26,071 Przysięgam! 312 00:32:26,154 --> 00:32:29,491 Panie, panowie. Co mogę dla was zrobić, dojrzali dorośli? 313 00:32:29,575 --> 00:32:30,951 Masz coś dla nas? 314 00:32:31,910 --> 00:32:34,413 Koreliańską czekoladę. Częstujcie się. 315 00:32:34,913 --> 00:32:37,624 Nie chcemy czekolady. Masz może piwo? 316 00:32:37,708 --> 00:32:40,752 Przyjdź lepiej, kiedy wyrosną ci włosy na klacie. 317 00:32:40,836 --> 00:32:42,629 I nie błagajcie jak szczeniaki. 318 00:32:42,713 --> 00:32:44,965 Nie błagamy. Handlujemy. 319 00:32:45,048 --> 00:32:46,967 Tak? A czym? 320 00:32:47,050 --> 00:32:49,845 Co powiesz na błyskotliwy dowcip i towarzystwo? 321 00:32:50,470 --> 00:32:51,471 Nic z tego. 322 00:32:54,016 --> 00:32:55,017 Coś wam powiem. 323 00:32:56,185 --> 00:32:58,187 Jeśli pomożecie mi wypakować towar, 324 00:32:58,270 --> 00:33:01,148 może znajdę coś odpowiedniego dla waszego wieku. 325 00:33:01,231 --> 00:33:02,941 Zgoda. Ja pomogę. 326 00:33:03,025 --> 00:33:04,109 My też. 327 00:33:04,193 --> 00:33:05,194 No to dalej. 328 00:33:05,277 --> 00:33:06,695 - Chodźcie. - Już. 329 00:33:06,778 --> 00:33:08,780 - Łap. - Tu jestem. 330 00:33:22,461 --> 00:33:23,545 Ale śmierdzi. 331 00:33:24,129 --> 00:33:26,798 Powinno. To szczeliwo do moich gumiaków. 332 00:33:26,882 --> 00:33:28,008 Aż tyle cebuli? 333 00:33:29,134 --> 00:33:30,844 Może użyłem złego przepisu. 334 00:33:30,928 --> 00:33:32,596 To by dopiero była tragedia. 335 00:33:34,681 --> 00:33:35,766 Wytrzyma. 336 00:33:37,726 --> 00:33:38,769 Co jest? 337 00:33:39,603 --> 00:33:40,896 W mojej kuchni jest facet. 338 00:33:45,150 --> 00:33:46,318 Jak długo zostajesz? 339 00:33:47,152 --> 00:33:49,404 Dwadzieścia dziewięć długich godzin. 340 00:33:51,198 --> 00:33:53,075 A jak reszta galaktyki? 341 00:33:53,158 --> 00:33:54,159 Duża. 342 00:33:54,868 --> 00:33:56,286 Powinnaś ją kiedyś zobaczyć. 343 00:33:57,412 --> 00:33:58,497 Tak? 344 00:34:09,049 --> 00:34:10,300 Irina Cztery. 345 00:34:11,385 --> 00:34:13,512 Tylko jeden kontynent, ale tropikalny. 346 00:34:13,594 --> 00:34:15,848 Robaki rozmiaru psów. Tak samo milusie. 347 00:34:17,099 --> 00:34:19,184 Zostawiłem leki, a zabrałem owoce. 348 00:34:19,268 --> 00:34:21,687 Ot, wędrowny żywot kapryśnego dostawcy. 349 00:34:22,228 --> 00:34:24,690 - Dokąd zabrałeś owoce? - Na Hesperusa. 350 00:34:24,773 --> 00:34:27,234 Którego mogłabyś już opisać tak dobrze jak ja. 351 00:34:27,317 --> 00:34:31,112 Ale zrobiłem wycieczkę objazdową po tej małej gromadzie. 352 00:34:32,447 --> 00:34:34,533 Jak już zaczęli handlować, nie mogli przestać. 353 00:34:34,616 --> 00:34:38,495 Kwadracik robotników, cukru, rumu, gotówki. 354 00:34:40,121 --> 00:34:43,292 Myślisz, że macie dużo księżyców? Powinnaś zobaczyć, jak jest tam. 355 00:34:43,375 --> 00:34:45,460 Niebo wygląda jak rozsypane monety. 356 00:34:45,543 --> 00:34:46,753 Rozsypane monety? 357 00:34:47,379 --> 00:34:51,842 - Chciałabym to zobaczyć. - To zostaw tę lodową kulę. 358 00:34:53,177 --> 00:34:56,221 - Mam tu obowiązki. - Ale ich nie wybrałaś. 359 00:34:56,304 --> 00:34:58,098 I tak są moje. No i… 360 00:34:59,933 --> 00:35:02,436 Można wiedzieć, że są powody, ale ich nie znać? 361 00:35:02,519 --> 00:35:04,396 Powody, dla których jesteś tu ważna? 362 00:35:05,397 --> 00:35:07,649 Można. To nieco egoistyczne, ale możliwe. 363 00:35:07,733 --> 00:35:10,068 Nie mówię, że jestem ważna, tylko że muszę zostać. 364 00:35:13,113 --> 00:35:15,616 A skoro o tym mowa, kolacja teraz czy potem? 365 00:35:17,242 --> 00:35:18,243 Poproszę potem. 366 00:36:16,385 --> 00:36:17,636 Co robisz? 367 00:36:19,596 --> 00:36:20,597 Coś nie tak? 368 00:36:21,974 --> 00:36:24,893 Mam dziwne przeczucie. Przejdę się wzdłuż granicy. 369 00:36:24,977 --> 00:36:27,688 Bo stamtąd bierze się dziwne przeczucie? 370 00:36:27,771 --> 00:36:29,189 Nie, stąd. 371 00:36:30,399 --> 00:36:31,692 To tylko spacer. 372 00:36:31,775 --> 00:36:35,279 A gdybym powiedział, że założę spodnie, co byś odpowiedziała? 373 00:36:35,362 --> 00:36:39,157 Żadnych spodni przez najbliższe 25 godzin. 374 00:36:42,578 --> 00:36:44,746 - Będziesz potem zła? - Nigdy. 375 00:37:05,392 --> 00:37:06,810 Co ty tam robisz? 376 00:37:09,813 --> 00:37:10,981 Stać! 377 00:37:18,071 --> 00:37:20,574 Stać! O tej porze nie można wychodzić! 378 00:37:38,300 --> 00:37:40,969 Halo? 379 00:38:13,335 --> 00:38:14,336 Kim jesteś? 380 00:39:06,513 --> 00:39:07,681 Co jest, do cholery? 381 00:39:08,432 --> 00:39:09,933 Słyszałem strzał. Co jest? 382 00:39:10,017 --> 00:39:12,561 Zwariowałam czy to anakreoński statek? 383 00:39:17,816 --> 00:39:19,484 Zwariowałaś. 384 00:39:19,568 --> 00:39:20,777 Ale w tym masz rację. 385 00:39:29,870 --> 00:39:31,580 Jest ich aż trzy. 386 00:39:32,080 --> 00:39:34,416 - Wywołajcie ich. - Nie odpowiadają. 387 00:39:34,499 --> 00:39:36,543 Ignorują nasze wektory podejścia. 388 00:39:36,627 --> 00:39:38,504 Wyślemy do nich prom? 389 00:39:38,587 --> 00:39:39,880 Nieuzbrojony? 390 00:39:40,964 --> 00:39:43,342 To korwety. Statki bojowe. 391 00:39:43,425 --> 00:39:44,718 Co on tu robi? 392 00:39:44,801 --> 00:39:48,222 Wie, jak wygląda statek bojowy. Poza tym jest Thespianinem. 393 00:39:48,305 --> 00:39:51,850 - Poza domem od czasu zamachów. - Niemożliwe. Miałbyś… 394 00:39:51,934 --> 00:39:55,270 Prawie 70 lat. Ale połowę spędziłem w śnie kriogenicznym między portami. 395 00:39:55,812 --> 00:39:58,065 W moim fachu neutralność popłaca. 396 00:39:58,148 --> 00:40:01,652 - Anakreon podlega imperialnymi sankcjom. - Dorośnij, Lewis. 397 00:40:01,735 --> 00:40:04,696 Może to pomyłka. Może wypadli z kursu. 398 00:40:04,780 --> 00:40:06,698 Próbują się do nas zakraść. 399 00:40:06,782 --> 00:40:09,868 Jesteśmy placówką naukową. Nie mamy nic wartościowego. 400 00:40:09,952 --> 00:40:12,496 Panie burmistrzu, czy Anakreończycy już tu lądowali? 401 00:40:12,579 --> 00:40:15,415 Ani Anakreończycy, ani Thespianie. Nikt od 30 lat. 402 00:40:15,499 --> 00:40:18,293 Imperialny dekret zakazuje im pobytu na Terminusie. 403 00:40:18,377 --> 00:40:19,962 To musi mieć związek z Kryptą. 404 00:40:20,045 --> 00:40:21,338 Co takiego? 405 00:40:22,256 --> 00:40:24,049 Pole zerowe się poszerza. 406 00:40:24,132 --> 00:40:25,467 - Wczoraj zauważyłam. - Jak szybko? 407 00:40:25,551 --> 00:40:27,302 Tuż potem pojawili się Anakreończycy. 408 00:40:27,386 --> 00:40:29,930 Oficjalnie jesteśmy placówką imperialną. 409 00:40:30,013 --> 00:40:33,392 A wiadomo, że Anakreończycy mają z Imperium na pieńku. 410 00:40:33,475 --> 00:40:35,602 Sugerujesz, że Krypta jest anakreońską… 411 00:40:35,686 --> 00:40:39,356 Sugeruję, że coś wie i zareagowała. Może nawet nas ostrzegła. 412 00:40:39,439 --> 00:40:44,653 Czyli Krypta dała ci znak, bo z jakiegoś powodu jesteś wyjątkowa? 413 00:40:45,237 --> 00:40:47,364 Salvor jest outsiderką. 414 00:40:47,447 --> 00:40:50,075 Pytanie brzmi, czy Plan mógł przewidzieć… 415 00:40:50,158 --> 00:40:51,451 Plan jest nieważny. 416 00:40:51,535 --> 00:40:52,703 Seldona już nie ma. 417 00:40:53,745 --> 00:40:55,706 Kiedy zaczniecie myśleć za siebie? 418 00:40:55,789 --> 00:40:59,001 Wystarczy. Nie musimy tego komplikować. 419 00:40:59,084 --> 00:41:03,422 Anakreończycy zignorowali wywołanie i naruszają imperialną przestrzeń. 420 00:41:03,505 --> 00:41:05,424 Wiadomo, co trzeba zrobić. 421 00:41:05,507 --> 00:41:09,595 Wyślemy sygnał do boi komunikacyjnej w kolejnym oknie rotacyjnym. 422 00:41:10,179 --> 00:41:12,973 Wezwiemy Imperium, a oni przylecą. 423 00:41:14,183 --> 00:41:15,767 Dokąd idziesz? 424 00:41:15,851 --> 00:41:17,186 Sprawdzić zbrojownię. 425 00:41:18,854 --> 00:41:21,231 Jeśli Anakreończycy dotrą tu przed Imperium, 426 00:41:21,315 --> 00:41:23,901 chcę wiedzieć, jakie obrażenia możemy zadać. 427 00:41:25,027 --> 00:41:26,778 Kiedy ostatnio je sprawdzano? 428 00:41:26,862 --> 00:41:29,531 - Jesteśmy beztroscy. - Mam pistolet jonowy. 429 00:41:29,615 --> 00:41:31,533 Mamo, jest coś w magazynie? 430 00:41:31,617 --> 00:41:34,203 Parę pięściaków, proca ze Świata Tkaczy. 431 00:41:34,286 --> 00:41:36,455 - Mogłam się tym zająć. - To nie twoja rola. 432 00:41:36,538 --> 00:41:39,166 - Mam was chronić, pamiętasz? - Chodźcie. 433 00:41:39,249 --> 00:41:41,710 Zwykle w takich chwilach proponuję alkohol. 434 00:41:41,793 --> 00:41:43,253 POŁĄCZENIE IMPERIALNY KODEK 435 00:41:43,337 --> 00:41:45,088 Okno rotacyjne otwarte. 436 00:41:45,172 --> 00:41:47,841 Protokół handshake. Potrwa parę sekund. 437 00:41:57,976 --> 00:41:59,520 NIE NAWIĄZANO POŁĄCZENIA 438 00:42:00,646 --> 00:42:01,813 Co się dzieje? 439 00:42:01,897 --> 00:42:05,108 Boja komunikacyjna nie odpowiada. Straciła sygnał. 440 00:42:05,901 --> 00:42:07,110 To użyj innej. 441 00:42:07,194 --> 00:42:08,487 Nie ma innej. 442 00:42:08,570 --> 00:42:09,780 Co to oznacza? 443 00:42:10,364 --> 00:42:11,865 Nie mamy kontaktu z Imperium. 444 00:42:14,117 --> 00:42:16,537 Próbuj dalej. Nie panikuj. 445 00:42:16,620 --> 00:42:19,873 To może być po prostu deszcz meteorów. Przejdzie. 446 00:42:20,749 --> 00:42:22,501 Tuż po anakreońskim przelocie? 447 00:42:23,460 --> 00:42:26,004 Załóżmy, że chcą tu wylądować. 448 00:42:26,088 --> 00:42:27,506 Kiedy by to nastąpiło? 449 00:42:27,589 --> 00:42:31,051 Patrząc na ich obecne tempo, za jakieś 40 godzin. 450 00:42:38,475 --> 00:42:39,476 Mamo. 451 00:43:18,557 --> 00:43:19,558 Co to jest? 452 00:43:21,518 --> 00:43:22,811 Psychohistoria. 453 00:43:23,937 --> 00:43:26,773 Cała praca Hariego wyrażona w formie równania. 454 00:43:27,441 --> 00:43:29,860 Zabrałam to z jego biura noc po pogrzebie. 455 00:43:30,986 --> 00:43:33,697 Jego obliczenia są podstawą naszych działań. 456 00:43:34,781 --> 00:43:39,453 Na statku rozumiały je dwie osoby. Hari Seldon i Gaal Dornick. 457 00:43:46,251 --> 00:43:47,628 Kojarzysz coś z tego? 458 00:43:47,711 --> 00:43:49,463 Ja? Nie bardzo. 459 00:43:50,047 --> 00:43:53,759 Salvor, gdybyś była częścią Planu, 460 00:43:54,343 --> 00:43:57,262 o wiele łatwiej byłoby mi w to wszystko uwierzyć. 461 00:44:31,547 --> 00:44:33,298 Co za niespodzianka. 462 00:44:34,550 --> 00:44:36,927 - Warto było spróbować. - Czyżby? 463 00:44:37,594 --> 00:44:39,638 Mówiłam, że inna nie znaczy wyjątkowa. 464 00:44:59,157 --> 00:45:00,576 Boja komunikacyjna padła. 465 00:45:02,327 --> 00:45:03,954 Niepokojący zbieg okoliczności. 466 00:45:04,663 --> 00:45:06,248 Powinieneś się zwinąć. 467 00:45:08,458 --> 00:45:09,459 Tak? 468 00:45:11,211 --> 00:45:14,923 Anakreończycy będą tu za dwa dni. Może szybciej. 469 00:45:15,424 --> 00:45:17,467 Wszędzie będziesz bezpieczniejszy. 470 00:45:18,552 --> 00:45:23,682 Pięknie tu o tej porze roku. Pustkowia pełne zamarzniętego gówna mroźników. 471 00:45:23,765 --> 00:45:24,975 Mówię serio, Hugo. 472 00:45:25,058 --> 00:45:26,059 Jak zwykle. 473 00:45:28,478 --> 00:45:29,646 Nigdzie nie lecę. 474 00:45:29,730 --> 00:45:31,064 To nie twoja walka. 475 00:45:31,148 --> 00:45:33,483 Tak? A czyja to walka? 476 00:45:39,323 --> 00:45:40,324 Seldona? 477 00:45:42,367 --> 00:45:43,952 To twoja też nie. 478 00:45:46,747 --> 00:45:47,748 Odleć ze mną. 479 00:45:49,166 --> 00:45:50,167 Nie mogę. 480 00:45:50,250 --> 00:45:51,251 Dlaczego? 481 00:45:54,213 --> 00:45:55,672 Bo muszę ich chronić. 482 00:45:58,550 --> 00:46:00,761 Kto żyje, ten zna duchy. 483 00:46:01,845 --> 00:46:05,349 Imperium bało się Hariego, bo potrafił przewidzieć przyszłość. 484 00:46:06,767 --> 00:46:10,604 Ale w rzeczywistości badał tylko ponownie przeszłość. 485 00:46:14,483 --> 00:46:15,901 Czego chcesz? 486 00:46:17,653 --> 00:46:21,865 Jeśli zwracamy uwagę na wzorce, możemy odgadnąć przyszłe zdarzenia. 487 00:46:26,328 --> 00:46:28,789 Kto żyje, ten zna duchy. 488 00:46:29,498 --> 00:46:32,000 Możemy usłyszeć ich szept. 489 00:46:52,771 --> 00:46:53,897 Znowu ty. 490 00:47:26,805 --> 00:47:27,848 Hej. 491 00:47:32,019 --> 00:47:33,270 Co cię trafiło, Maybel? 492 00:47:41,403 --> 00:47:42,446 To cię zaboli. 493 00:47:56,210 --> 00:47:57,211 Powoli. 494 00:47:59,004 --> 00:48:00,214 Rzuć broń. 495 00:48:06,887 --> 00:48:07,930 Kim jesteś? 496 00:48:08,013 --> 00:48:11,725 Salvor Hardin, strażniczka Terminusa. 497 00:48:16,772 --> 00:48:19,274 Anakreończycy mają zakaz wstępu na imperialną ziemię. 498 00:48:23,195 --> 00:48:24,321 Co tu robisz? 499 00:48:25,239 --> 00:48:29,868 Duchy zmarłych nawiedzają szkielety naszych dawnych domów. 500 00:48:30,702 --> 00:48:32,287 Otaczają nas. 501 00:48:32,371 --> 00:48:35,040 I są głodne naszej własności. 502 00:49:33,515 --> 00:49:35,517 Napisy: Marzena Falkowska