1 00:01:06,108 --> 00:01:07,943 {\an8}NA PODSTAWIE POWIEŚCI ISAACA ASIMOVA 2 00:01:11,947 --> 00:01:17,035 FUNDACJA 3 00:01:25,919 --> 00:01:30,591 W dzieciństwie zadawałam matce niezliczone pytania. 4 00:01:31,383 --> 00:01:33,218 Co dzieje się po śmierci? 5 00:01:34,178 --> 00:01:35,596 Dokąd idzie nasza energia? 6 00:01:36,555 --> 00:01:38,223 I co ze wszechświatem? 7 00:01:39,183 --> 00:01:40,225 Czy może umrzeć? 8 00:01:41,143 --> 00:01:42,769 Jak się w ogóle urodził? 9 00:01:44,813 --> 00:01:50,235 Jak mogło nie być niczego, a potem nagle pojawiło się coś? 10 00:02:02,456 --> 00:02:03,624 Utonąłeś. 11 00:02:04,583 --> 00:02:07,794 Widziałam twoje ciało. Trzymałam je. 12 00:02:08,503 --> 00:02:11,840 Trzymałaś jakieś ciało, Salvor, ale nie moje. 13 00:02:15,677 --> 00:02:17,429 Słyszałam, jak mnie woła. 14 00:02:18,388 --> 00:02:22,351 Myślałam, że to koszmar, ale po przebudzeniu nie mogłam oddychać. 15 00:02:22,351 --> 00:02:25,687 Tonęłam razem z nim. Nasze umysły się złączyły. 16 00:02:26,897 --> 00:02:29,399 Czułam to, co on. Patrzyłam jego oczami. 17 00:02:30,609 --> 00:02:33,237 Mogłam tylko sięgnąć do naszego strażnika. 18 00:02:35,948 --> 00:02:40,494 Zrobiłam tak, jak nauczyła mnie Tellem. Dałam mu potrzebę: pomóc Hariemu. 19 00:03:07,980 --> 00:03:12,150 Słyszałam, jak woła o pomoc, tak jak wołał Hari. 20 00:03:12,150 --> 00:03:16,738 I zdusiłam jego odgłośnienie. Schowałam je, żeby Tellem nie usłyszała. 21 00:03:34,006 --> 00:03:36,592 Przykułem ciało Venika na moje miejsce. 22 00:03:43,849 --> 00:03:46,935 Tellem mówiła, że zakorzenione iluzje działają lepiej. 23 00:03:48,228 --> 00:03:51,648 Zobaczyłaś mnie, Salvor. Dzięki Gaal zobaczyli mnie wszyscy. 24 00:04:04,203 --> 00:04:06,622 Zbudowaliśmy most ze wspólnych odczuć. 25 00:04:29,520 --> 00:04:33,607 Dziesiątki kilometrów od wioski, przez niezwykle gęsty teren. 26 00:04:38,070 --> 00:04:40,572 Każdy nasz błąd przykułby ich uwagę. 27 00:04:48,956 --> 00:04:54,127 Liczyliśmy razem liczby pierwsze. To była barykada do ochrony naszych myśli. 28 00:04:55,254 --> 00:04:59,007 Osiemdziesiąt sześć milionów, dziewięćset osiemdziesiąt osiem tysięcy... 29 00:04:59,007 --> 00:05:01,093 - ...dwieście siedemnaście. - ...dwieście siedemnaście... 30 00:05:01,093 --> 00:05:04,555 86 988 259. 31 00:05:04,555 --> 00:05:08,392 86 988 271. 32 00:05:09,685 --> 00:05:10,978 Osiemdziesiąt sześć milionów... 33 00:05:37,045 --> 00:05:38,505 Wtedy cię znalazłam. 34 00:05:38,505 --> 00:05:41,258 86 988 329. 35 00:05:41,258 --> 00:05:43,302 Dlatego byłaś taka dziwna. 36 00:05:43,302 --> 00:05:45,721 Hari był naszym asem w rękawie. 37 00:05:45,721 --> 00:05:50,058 Musiałam maskować myśli o nim i nie mogłam ci nic powiedzieć. 38 00:05:52,686 --> 00:05:54,980 A moja moneta prawie wszystko ujawniła. 39 00:05:54,980 --> 00:05:59,234 Gdyby nie udało ci się uciec, wszyscy byśmy nie żyli. 40 00:06:00,444 --> 00:06:04,072 Uwaga: zbliżają się niezidentyfikowane organizmy żywe. 41 00:06:04,072 --> 00:06:05,407 Zagrożenie średnie. 42 00:06:22,841 --> 00:06:23,842 Możecie wyjść. 43 00:06:24,468 --> 00:06:26,178 Nie musicie się nas bać. 44 00:06:26,720 --> 00:06:29,306 Wybaczcie, jeśli wam nie uwierzymy. 45 00:06:38,565 --> 00:06:39,691 Nie rozumiecie. 46 00:06:41,235 --> 00:06:42,152 Już jej nie ma. 47 00:06:45,447 --> 00:06:47,991 Jej głos wciąż naginał nas do jej woli, 48 00:06:47,991 --> 00:06:52,538 ale po raz pierwszy, odkąd tu przybyliśmy, nasze myśli należą do nas. 49 00:06:54,289 --> 00:06:55,457 Wyzwoliliście nas. 50 00:07:52,639 --> 00:07:56,059 Demerzel, miałaś być na Terminusie. 51 00:07:56,059 --> 00:07:59,146 Dostałam powiadomienie, że uruchomiono czujnik. 52 00:08:03,192 --> 00:08:07,404 Jesteście tu pierwszymi ludźmi od prawie 600 lat. 53 00:08:08,780 --> 00:08:12,242 Cleon opowiedział wam moją historię, więc rozumiecie. 54 00:08:27,341 --> 00:08:29,009 Cleon ponownie mnie scalił. 55 00:08:31,345 --> 00:08:33,764 Choć nie do końca tak, jak bym chciała. 56 00:08:33,764 --> 00:08:36,683 To ty pociągasz za wszystkie sznurki. 57 00:08:36,683 --> 00:08:38,769 Za swoje własne też? 58 00:08:39,269 --> 00:08:42,105 Jesteś oburzony, że selekcjonuję twoją wiedzę. 59 00:08:42,105 --> 00:08:46,109 A jednak uważasz za oczywiste, że twoje uczucia są tylko twoje. 60 00:08:47,653 --> 00:08:52,449 Jeśli czujesz pożądanie czy nawet miłość, nie zastanawiasz się, skąd pochodzą. 61 00:08:52,449 --> 00:08:54,451 Ja tak nie mogę. 62 00:08:58,747 --> 00:09:03,001 Pod koniec Cleon przepisał naszą historię w swoim niestałym umyśle. 63 00:09:03,794 --> 00:09:07,047 Postanowił zapamiętać przymus jako duchową bliskość. 64 00:09:07,923 --> 00:09:10,425 Ja nie mam możliwości, by zapomnieć. 65 00:09:11,760 --> 00:09:14,847 A jednak, kiedy myślę o Cleonie... 66 00:09:17,099 --> 00:09:18,392 to za nim tęsknię. 67 00:09:24,273 --> 00:09:29,903 Pamiętam tamtego wrażliwego chłopca, który chował się w nim niczym duch. 68 00:09:32,489 --> 00:09:34,408 A jaki wyrósł z niego mężczyzna. 69 00:09:35,951 --> 00:09:40,205 Szlachetny, troskliwy, namiętny. 70 00:09:42,332 --> 00:09:48,338 Nie był Zmrokiem, Dniem ani Świtem, tylko pełną wędrówką słońca po niebie. 71 00:09:49,840 --> 00:09:52,467 Patrzył na mnie z takim pożądaniem, 72 00:09:53,218 --> 00:09:57,306 jakbym była zagadką, rozwiązaniu której poświęciłby wszystko. 73 00:10:00,934 --> 00:10:02,102 Ocalił mnie. 74 00:10:03,937 --> 00:10:05,272 A ja go kochałam. 75 00:10:08,442 --> 00:10:12,487 Ale wiem też, że mnie tak zaprogramował. Dlatego zastanawiam się, 76 00:10:12,487 --> 00:10:15,908 czy gdyby nie ta wytyczna, czułabym to samo? 77 00:10:17,284 --> 00:10:18,619 Czy czułabym cokolwiek? 78 00:10:20,704 --> 00:10:23,832 Nigdy nie będę tego wiedzieć i za to go nienawidzę. 79 00:10:23,832 --> 00:10:26,001 To pomóż nam cię od niego uwolnić. 80 00:10:27,503 --> 00:10:32,883 Jeśli doprowadzimy do tego małżeństwa, dynastia się skończy i odzyskasz wolność. 81 00:10:32,883 --> 00:10:34,301 Nie mogę wam pomóc. 82 00:10:34,301 --> 00:10:37,346 - Na pewno chcesz to zakończyć. - Oczywiście. 83 00:10:38,847 --> 00:10:43,101 A jednak moja wytyczna zmusza mnie, żebym to chroniła. 84 00:10:43,101 --> 00:10:44,436 Przeprogramujemy cię. 85 00:10:45,270 --> 00:10:47,439 Gdybyście spróbowali, zniszczyłabym was. 86 00:10:48,273 --> 00:10:52,528 Widzicie więc, że muszę uprawiać martwe pole. 87 00:10:52,528 --> 00:10:56,448 Czy możecie mnie zatem winić, że robię wszystko, by wykonać zadanie? 88 00:11:01,537 --> 00:11:03,705 To ty wynajęłaś Ślepych Aniołów. 89 00:11:03,705 --> 00:11:04,790 Tak. 90 00:11:05,832 --> 00:11:07,960 Ale Królowa Sareth za to zapłaci. 91 00:11:08,836 --> 00:11:12,589 Historię jej transakcji bankowych zmieniono, by tego dowieść, 92 00:11:12,589 --> 00:11:15,300 a kontrola pamięci to potwierdzi. 93 00:11:20,305 --> 00:11:21,598 Wasza Królewska Mość? 94 00:11:21,598 --> 00:11:24,184 Niedoszłą imperatorkę oskarżymy o zdradę. 95 00:11:24,184 --> 00:11:25,269 Przykro mi. 96 00:11:25,269 --> 00:11:27,479 I bez wątpienia stracimy. 97 00:11:29,898 --> 00:11:32,276 Zabójcom nigdy nie miało się powieść. 98 00:11:34,027 --> 00:11:38,031 Chciałaś tylko przestraszyć Dnia, żeby obwinił Sareth 99 00:11:38,031 --> 00:11:39,616 i zerwał zaręczyny. 100 00:11:39,616 --> 00:11:41,994 Nie chciałam, żebyście o tym wiedzieli. 101 00:11:44,997 --> 00:11:45,998 O tym wszystkim. 102 00:11:45,998 --> 00:11:47,708 To wyczyść nam pamięć. 103 00:11:47,708 --> 00:11:50,335 Żeby Dominium Chmur ją przywróciło? 104 00:11:50,919 --> 00:11:53,130 Moim zadaniem jest usuwać tajemnice. 105 00:12:00,846 --> 00:12:02,014 Nie ma sensu walczyć. 106 00:12:03,182 --> 00:12:07,311 Umarliśmy z chwilą wejścia do tej komnaty, prawda? 107 00:12:08,520 --> 00:12:10,606 Czy Brat Świt o niej wie? 108 00:12:10,606 --> 00:12:13,734 Nie. Jeśli mi nie wierzysz, sprawdź jego pamięć. 109 00:12:13,734 --> 00:12:16,778 A co bym tam znalazła o waszej wizycie w Pryncypium? 110 00:12:17,571 --> 00:12:20,449 Albo o jego schadzkach z Królową Sareth? 111 00:12:21,700 --> 00:12:23,160 Naprawdę mi przykro. 112 00:12:36,882 --> 00:12:38,091 Wybaczam ci. 113 00:12:42,095 --> 00:12:43,639 Żadne z nas nie było wolne. 114 00:12:46,058 --> 00:12:48,810 Byliśmy głupi, myśląc, że to w ogóle możliwe. 115 00:13:07,246 --> 00:13:10,874 Pamiętam cię, kiedy miałeś roczek. 116 00:13:11,792 --> 00:13:14,711 Wskazałeś na niebo i pokazałeś mi słońce. 117 00:13:16,839 --> 00:13:18,382 Byłeś taki dumny. 118 00:13:20,050 --> 00:13:24,638 Jak gdybyś dopiero co je odkrył i dzielił się tym odkryciem ze mną. 119 00:13:26,181 --> 00:13:27,808 Bo cię kochałem. 120 00:13:29,977 --> 00:13:31,436 I nadal kocham. 121 00:14:36,126 --> 00:14:37,127 Pięknie. 122 00:14:42,799 --> 00:14:44,968 Generale, przygotuj flotę do skoku. 123 00:14:46,803 --> 00:14:48,972 Rozpocznijcie powrót na Trantora. 124 00:14:48,972 --> 00:14:50,182 Nie na Trantora. 125 00:14:52,392 --> 00:14:57,814 Powiedz mi, Bracie, ile światów znalazło się pod wpływem Fundacji? 126 00:15:02,569 --> 00:15:04,738 - Siedem. - Wymień je. 127 00:15:05,531 --> 00:15:06,823 Znasz już ich nazwy. 128 00:15:06,823 --> 00:15:12,287 Chcę je usłyszeć od ciebie. No już, Bracie, bądź mężczyzną. 129 00:15:13,747 --> 00:15:16,500 Uznaj swoje liczne podboje. 130 00:15:18,710 --> 00:15:24,299 Thespis, Anakreon, Smyrno, 131 00:15:25,008 --> 00:15:28,011 Sayshell, Konom, Daribow, Glyptal IV. 132 00:15:28,011 --> 00:15:29,263 Dodajmy Siwennę. 133 00:15:30,556 --> 00:15:33,684 Zniszczymy wszystkie. 134 00:15:34,434 --> 00:15:36,979 Zaczynając od Thespis. 135 00:15:43,318 --> 00:15:44,862 Dostałeś rozkaz, generale. 136 00:15:45,529 --> 00:15:47,239 Pokonałeś Fundację. 137 00:15:49,157 --> 00:15:51,493 Kto został na tych planetach, podda się... 138 00:15:51,493 --> 00:15:55,789 Kto został, jest rakiem, który nie może dać przerzutów. 139 00:15:55,789 --> 00:15:57,416 Zobacz, co zrobiłeś. 140 00:15:58,208 --> 00:15:59,626 To okrucieństwo. 141 00:16:00,377 --> 00:16:03,505 Wykonałem rozkaz, żeby nie było potrzeby go powtarzać. 142 00:16:03,505 --> 00:16:06,300 Nie, wykonałeś go, bo tak ci powiedziałem. 143 00:16:06,300 --> 00:16:10,429 A teraz mówię ci, żebyś przeniósł flotę na Thespis. 144 00:16:11,263 --> 00:16:16,810 Jeśli to zrobisz, to będzie moralny upadek Imperium. 145 00:16:18,604 --> 00:16:20,856 Nie przetrwamy, jeśli... 146 00:16:20,856 --> 00:16:24,359 Wydałem ci rozkaz, Riose. Wykonaj go. 147 00:16:30,407 --> 00:16:31,700 Wykonaj go! 148 00:16:34,203 --> 00:16:35,037 Nie. 149 00:16:37,581 --> 00:16:39,917 Zwalniam cię ze stanowiska. 150 00:16:40,459 --> 00:16:44,421 Jeśli chcesz mnie uderzyć, teraz masz ostatnią szansę. 151 00:16:50,260 --> 00:16:52,387 Tak właśnie myślałem. 152 00:16:54,306 --> 00:16:56,767 Nawigatorko, teraz ja jestem dowódcą. 153 00:16:56,767 --> 00:16:59,978 Przeniesiesz flotę na Thespis 154 00:16:59,978 --> 00:17:04,566 czy będę musiał zabić każdego marynarza na tym statku? 155 00:17:04,566 --> 00:17:05,943 Zgodnie z życzeniem. 156 00:17:13,157 --> 00:17:15,035 Sekwencja skoku rozpoczęta. 157 00:17:16,453 --> 00:17:18,038 Wszyscy na stanowiska. 158 00:17:41,937 --> 00:17:44,731 Coś nie tak z sekwencją skoku. Zatrzymać... 159 00:17:44,731 --> 00:17:47,693 Co jest nie tak? Co się dzieje? 160 00:17:47,693 --> 00:17:50,571 Każdy statek skacze w miejsce swojego sąsiada. 161 00:17:50,571 --> 00:17:53,407 Ta reakcja łańcuchowa zniszczy całą flotę. 162 00:17:53,407 --> 00:17:55,450 Przenieś nas w bezpieczne miejsce. 163 00:17:55,450 --> 00:17:56,618 Nie mogę. 164 00:17:56,618 --> 00:18:00,247 Raz pofałdowana przestrzeń zostaje pofałdowana. 165 00:18:00,247 --> 00:18:01,915 Więc przygotuj mi szalupę. 166 00:18:01,915 --> 00:18:06,545 Sekwencja skoku wyłączyła też wszystkie lądowiska i wyrzutnie. 167 00:18:06,545 --> 00:18:10,215 Ale twoi Przestrzeńcy też zginą. To samobójstwo. 168 00:18:10,215 --> 00:18:13,051 To niska cena za wolność mojego ludu. 169 00:18:16,221 --> 00:18:17,264 Jak to możliwe? 170 00:18:18,140 --> 00:18:19,474 To przez ciebie, nie? 171 00:18:20,767 --> 00:18:23,228 Przekazanie cię Imperium było fortelem. 172 00:18:23,896 --> 00:18:27,524 Tak, Seldon wysłał mistrza handlu z właściwym towarem 173 00:18:27,524 --> 00:18:29,735 i doszło to transakcji. 174 00:18:29,735 --> 00:18:32,154 Przestrzeńcy nie są już twoi. 175 00:18:32,154 --> 00:18:35,157 Sekwencja skoku była w tym. 176 00:18:35,699 --> 00:18:40,162 Musiałem dostarczyć ją do Przestrzeńca, to znaczy trafić na pokład tego statku. 177 00:18:40,162 --> 00:18:41,246 Mogłeś powiedzieć. 178 00:18:41,246 --> 00:18:43,957 Innymi słowy, wykiwaliśmy cię. 179 00:18:45,959 --> 00:18:49,880 Twój generał prawie to rozgryzł. Ale nigdy go nie słuchasz, prawda? 180 00:18:50,839 --> 00:18:53,091 Seldon sprowokował cię do wojny, 181 00:18:53,091 --> 00:18:57,012 sprowadzając całą flotę na Terminusa poprzez ciebie. 182 00:18:58,514 --> 00:19:01,808 Podłożyłeś się nam, bo jesteś zajebiście przewidywalny. 183 00:19:23,372 --> 00:19:24,915 Patrz na to. 184 00:19:28,877 --> 00:19:31,505 A co z tym? To też przewidywalne? 185 00:19:31,505 --> 00:19:33,382 Pytasz dzika, czy sra w lesie. 186 00:19:38,470 --> 00:19:41,265 Powstrzymajcie go. Zabije go. 187 00:19:44,810 --> 00:19:45,811 Dość! 188 00:19:56,947 --> 00:19:58,574 Ale zajebiście. 189 00:20:02,327 --> 00:20:04,413 - Imperatorze. - Nie potrzebuję was. 190 00:20:29,813 --> 00:20:31,607 Dlatego umierasz tylko raz. 191 00:20:32,649 --> 00:20:36,195 Jesteś żałosny. Rozbłyskasz, a potem się wypalasz. 192 00:21:54,606 --> 00:21:56,650 - Co? - Pokaż jej. 193 00:21:57,943 --> 00:21:58,944 Zrobiłem roszadę. 194 00:21:59,528 --> 00:22:02,364 Wsunąłem mu w szatę drugi węzeł, kiedy mnie dusił. 195 00:22:02,364 --> 00:22:04,283 I kolejny król zbity. 196 00:22:05,534 --> 00:22:06,743 Sprytnie, generale. 197 00:22:07,327 --> 00:22:08,287 Uwaga. 198 00:22:08,287 --> 00:22:10,664 - Zdarzenie międzyprzestrzenne. - Kurwa. 199 00:22:10,664 --> 00:22:13,584 Cała załoga natychmiast na stanowiska. 200 00:22:16,336 --> 00:22:17,796 Słyszeliście nawigatorkę. 201 00:22:18,630 --> 00:22:21,925 Zabijcie mnie albo pogódźcie się z waszym bogiem. 202 00:22:22,634 --> 00:22:24,636 I tak nikt nie wyjdzie stąd żywy. 203 00:22:33,020 --> 00:22:35,189 - Ile mamy czasu? - Niewiele. 204 00:22:36,648 --> 00:22:38,817 - Słyszeliście. - Przykro mi z powodu załogi. 205 00:22:39,318 --> 00:22:41,320 Znam moich ludzi. Potrafią liczyć. 206 00:22:42,279 --> 00:22:44,781 Śmierć paru tysięcy ocaliła miliardy. 207 00:22:44,781 --> 00:22:47,576 Przysiągłem Seldonowi, że nie ujawnię gambitu. 208 00:22:47,576 --> 00:22:48,702 Nawet tobie. 209 00:22:48,702 --> 00:22:51,538 Razem stawimy temu czoła. Może nawet wypijemy wino. 210 00:22:51,538 --> 00:22:54,708 To miłe, ale nie wszyscy wzniesiemy toast. 211 00:22:54,708 --> 00:22:57,169 Mówiłem, że nikt nie wyjdzie stąd żywy, 212 00:22:57,169 --> 00:22:59,004 ale jedno z was może uciec. 213 00:23:05,761 --> 00:23:06,887 Sareth. 214 00:23:08,805 --> 00:23:09,973 Co się tu wyprawia? 215 00:23:15,479 --> 00:23:17,147 Z bólem donoszę, 216 00:23:17,147 --> 00:23:20,275 że Dominium Chmur odpowiada za zamach na Brata Dnia. 217 00:23:20,275 --> 00:23:23,320 - To niemożliwe. - Dowód jest nie do zbicia. 218 00:23:25,072 --> 00:23:27,449 - Co się z nią stanie? - Dzień zadecyduje. 219 00:23:27,449 --> 00:23:28,659 Ja go zastępuję. 220 00:23:28,659 --> 00:23:31,870 Tak, ale czy jesteś bezstronny w tych okolicznościach? 221 00:23:34,331 --> 00:23:38,961 Nie będzie imperatorki ani dziedzica, którego krew zepsują złe zamiary. 222 00:23:38,961 --> 00:23:41,380 Proszę, nie obawiaj się, Bracie. 223 00:23:41,880 --> 00:23:45,926 Wszystko znowu jest lub wkrótce będzie tak, jak powinno. 224 00:23:50,848 --> 00:23:52,766 Patrz na zieleń na szyi. 225 00:23:52,766 --> 00:23:56,436 Dodana po jego śmierci, jak przypis. Co symbolizuje? 226 00:23:56,436 --> 00:23:58,021 Oznacza zdrajcę. 227 00:24:04,194 --> 00:24:09,283 Powinniśmy rozważyć dalsze kroki na osobnościmperatorze. 228 00:24:10,284 --> 00:24:11,410 Oczywiście. 229 00:24:13,203 --> 00:24:14,037 U mnie? 230 00:24:35,184 --> 00:24:38,061 Zewnętrzny moduł czyszczący. Mogę go odłączyć. 231 00:24:38,061 --> 00:24:41,982 Tlenu powinno wystarczyć na dzień. Oby ktoś cię znalazł. 232 00:24:42,983 --> 00:24:44,443 Czekaj, to nie... 233 00:24:45,569 --> 00:24:48,655 To ty jesteś bohaterem, potrzebnym do Planu Proroka. 234 00:24:48,655 --> 00:24:50,115 Zrobiłem już swoje. 235 00:24:50,115 --> 00:24:51,992 - Ja też. - Nie. 236 00:24:51,992 --> 00:24:54,536 Słuchaj, twoje zadanie dopiero się zaczyna. 237 00:24:55,871 --> 00:24:57,581 Posłuchaj, dzięki tobie... 238 00:24:59,041 --> 00:25:02,461 ludzie dostrzegają, że nie jest całkowicie do dupy. 239 00:25:02,461 --> 00:25:07,216 Wzbudzasz w nich nadzieję. Nawet w takich nihilistycznych gnojkach. 240 00:25:07,883 --> 00:25:09,051 - Nawet w nich? - Tak. 241 00:25:10,511 --> 00:25:12,596 Chcesz znać mój wstydliwy sekret? 242 00:25:12,596 --> 00:25:15,015 Zawsze chciałem skrócić ciemność. 243 00:25:15,015 --> 00:25:16,767 Odrzucała mnie tylko religia. 244 00:25:16,767 --> 00:25:20,437 Ale... przypomniałaś mi o tym, kim byłem, 245 00:25:20,437 --> 00:25:23,065 i musisz to zrobić dla innych, jasne? 246 00:25:23,065 --> 00:25:24,441 Zrobisz to dla mnie? 247 00:25:29,154 --> 00:25:30,155 Typowe. 248 00:25:31,406 --> 00:25:32,783 Odmawiasz mi męczeństwa. 249 00:25:46,713 --> 00:25:48,298 Powodzenia, Bracie. 250 00:25:48,298 --> 00:25:49,716 Tobie też, generale. 251 00:26:00,185 --> 00:26:01,019 Czekaj. 252 00:26:04,398 --> 00:26:06,024 Wciąż chcesz znać moje imię? 253 00:26:06,692 --> 00:26:07,818 Oczywiście. 254 00:26:09,945 --> 00:26:10,946 Nadzieja. 255 00:26:12,865 --> 00:26:13,699 Naprawdę? 256 00:26:14,575 --> 00:26:15,659 Nie. 257 00:26:18,370 --> 00:26:19,872 To by dopiero było, nie? 258 00:27:01,330 --> 00:27:04,208 To co powiesz na to wino? 259 00:27:27,773 --> 00:27:28,690 Sareth. 260 00:27:29,566 --> 00:27:30,817 Imperatorze. 261 00:27:41,828 --> 00:27:42,746 Chodźmy. 262 00:27:44,665 --> 00:27:46,083 Czekaj. Gdzie Rue? 263 00:27:46,083 --> 00:27:50,546 Jeśli jest ze Zmrokiem, to nie żyje. To nasza jedyna szansa. Chodź. 264 00:27:53,257 --> 00:27:56,969 - Ale na pewno nas znajdą. - Kto twierdzi, że się chowamy? 265 00:28:03,976 --> 00:28:07,604 Oszczędzałem je, czekając na coś wartego uczczenia. 266 00:28:08,313 --> 00:28:13,277 Teraz to mam. Nigdy nie będziemy starzy i nie wyrosną nam włosy w uszach. 267 00:28:13,277 --> 00:28:16,822 Parę tygodni temu myślałem, że umrę w kolonii karnej. 268 00:28:18,407 --> 00:28:22,953 Śmierć na pokładzie statku. Jest w tym jakaś poezja. 269 00:28:23,954 --> 00:28:25,414 Ten mężczyzna na planecie. 270 00:28:26,248 --> 00:28:27,291 Glawen. 271 00:28:29,501 --> 00:28:30,919 Przykro mi, że musiałeś. 272 00:28:30,919 --> 00:28:37,176 Wiedział, że nasz los jest przesądzony. Sami przeciw długiemu ramieniu historii. 273 00:28:39,386 --> 00:28:41,305 Imperator nie dałby nam żyć. 274 00:28:43,640 --> 00:28:46,059 Ale to była honorowa śmierć. 275 00:28:48,312 --> 00:28:52,816 No i... mogłem wypchnąć Dnia ze śluzy. 276 00:28:54,568 --> 00:28:58,572 Dobrze. Za tych... którzy odwalą kitę. 277 00:28:58,572 --> 00:28:59,907 Znam lepszy toast. 278 00:29:00,574 --> 00:29:03,160 Za tych, którzy walczą i pytają po co. 279 00:29:16,215 --> 00:29:18,342 - O rany. - Niesamowite. 280 00:29:18,342 --> 00:29:21,678 - Bardzo złożony aromat. - Tak. I głęboki. 281 00:29:22,179 --> 00:29:25,432 Naprawdę da się wyczuć... Jest w tym słodycz, ale... 282 00:29:25,432 --> 00:29:26,558 Jest do dupy, nie? 283 00:29:27,226 --> 00:29:28,602 Tak, zalatuje korkiem. 284 00:29:29,853 --> 00:29:32,523 - Źle je przechowywałeś. - Nie sądzę. 285 00:29:33,774 --> 00:29:34,775 Smakuje jak... 286 00:29:37,819 --> 00:29:38,820 Smakuje jak... 287 00:29:48,455 --> 00:29:53,794 Jak miał na imię ten straszny stwór na twoim statku? 288 00:29:54,753 --> 00:29:55,963 Kto... Beki? 289 00:29:55,963 --> 00:29:57,047 Tak. 290 00:29:58,215 --> 00:30:00,342 To wino smakuje jak dupa Beki. 291 00:30:01,468 --> 00:30:03,262 To prawda. Niezły toast. 292 00:30:05,347 --> 00:30:06,473 Za dupę Beki. 293 00:30:26,410 --> 00:30:30,289 To już pewne. Wyłączono szalupy. Nikt nie przeżył. 294 00:30:30,873 --> 00:30:34,001 - Przykro mi, Pani Demerzel. - Proszę o chwilę ciszy. 295 00:30:40,632 --> 00:30:41,800 O co chodzi? 296 00:30:41,800 --> 00:30:43,177 Wybacz, Pani Demerzel. 297 00:30:43,677 --> 00:30:45,596 Ludu Trantora. 298 00:30:46,597 --> 00:30:49,141 Przynosimy smutne wieści. 299 00:30:49,141 --> 00:30:54,396 Mój brat Dzień, Cleon XVII, nie żyje. 300 00:30:54,396 --> 00:30:56,940 - Aresztujcie ich. - Nie. 301 00:30:56,940 --> 00:30:59,193 Eskortujemy ich do pałacu, 302 00:30:59,193 --> 00:31:01,695 gdzie porozmawiam z nimi na osobności. 303 00:31:01,695 --> 00:31:02,821 ...moja narzeczona. 304 00:31:06,491 --> 00:31:07,659 Jeśli się zgodzi. 305 00:31:10,954 --> 00:31:12,372 Zgodzę się, Bracie Świcie. 306 00:31:13,749 --> 00:31:15,000 Wyłączyć transmisję. 307 00:31:18,128 --> 00:31:19,129 Czekaj. 308 00:31:24,468 --> 00:31:27,930 To nie Świt ani Sareth, tylko jej słudzy. 309 00:31:30,724 --> 00:31:31,850 Zaszyfrowali twarze. 310 00:31:32,643 --> 00:31:33,769 To gdzie są oni? 311 00:31:34,436 --> 00:31:35,395 Demerzel? 312 00:31:37,105 --> 00:31:39,399 - Gdzie jesteś? - Aresztować symulantów. 313 00:31:39,399 --> 00:31:41,193 Podejrzewam, że już wiesz. 314 00:31:41,860 --> 00:31:43,111 Wiem, że zabiłaś Zmroka. 315 00:31:44,446 --> 00:31:45,822 Zabiłaś też Dnia? 316 00:31:45,822 --> 00:31:49,409 Nie. Ale twoje czyny zmuszają mnie do działania. 317 00:31:49,409 --> 00:31:53,789 Będę zobligowana cię ścigać. Nakaże mi to moje oprogramowanie. 318 00:31:53,789 --> 00:31:55,832 Nie ma innej interpretacji? 319 00:31:56,375 --> 00:32:00,128 Czy jeśli zginiemy, lud nie zwróci się przeciw Imperium? 320 00:32:00,128 --> 00:32:04,508 Wiedzą już, że nas wypędziłaś. Nie pogarszaj sprawy. 321 00:32:04,508 --> 00:32:09,513 Stworzę nowego Świta i ludzie zapomną, że na chwilę przywiązali się do ciebie. 322 00:32:09,513 --> 00:32:11,098 Nie jestem pewna. 323 00:32:11,098 --> 00:32:13,308 Myślę, że nasza historia jest dobra. 324 00:32:16,270 --> 00:32:17,813 Wstępny imperator 325 00:32:18,605 --> 00:32:20,190 ucieka z narzeczoną i... 326 00:32:22,818 --> 00:32:25,070 naturalnie poczętym dziedzicem, 327 00:32:25,654 --> 00:32:28,991 który już w niej rośnie. 328 00:32:30,033 --> 00:32:31,034 Naprawdę? 329 00:32:34,162 --> 00:32:35,163 Jestem ojcem? 330 00:32:39,835 --> 00:32:43,130 Twój dziedzic to ledwie zbitka dzielących się komórek. 331 00:32:45,257 --> 00:32:47,426 Wiele może pójść nie tak. 332 00:32:47,426 --> 00:32:53,724 A nawet jeśli dziecko przeżyje, może być słabe. Niezdolne do rządzenia. 333 00:32:53,724 --> 00:32:55,184 Nie musi rządzić. 334 00:32:56,435 --> 00:32:57,728 Musi być tylko kochane. 335 00:32:59,771 --> 00:33:03,817 Wiem, że twoje prawdziwe uczucia zawsze trudno ustalić, 336 00:33:04,401 --> 00:33:06,528 ale mam nadzieję, że się cieszysz. 337 00:33:07,529 --> 00:33:10,115 I że ty też znajdziesz szczęście. 338 00:33:12,117 --> 00:33:13,410 Z całego serca. 339 00:33:14,745 --> 00:33:15,913 Byłaś dla mnie dobra. 340 00:33:18,624 --> 00:33:20,834 Byłaś mi prawie jak matka. 341 00:33:21,835 --> 00:33:26,381 Wiem, że tak cię zaprogramowano, ale chcę wierzyć, że taka byś była. 342 00:33:28,592 --> 00:33:29,760 Nawet bez tego. 343 00:33:50,614 --> 00:33:51,490 Zgadnij. 344 00:33:52,741 --> 00:33:53,617 Reszka. 345 00:33:55,494 --> 00:33:58,247 To już dziesiąty raz. Jaki jest twój rekord? 346 00:33:58,956 --> 00:34:01,375 Nie wiem. Nigdy jeszcze nie sprawdzałam. 347 00:34:01,375 --> 00:34:02,543 Co to za zwierzę? 348 00:34:03,335 --> 00:34:04,336 Szponur. 349 00:34:04,837 --> 00:34:09,757 To takie połączenie jaszczurki z kotem. 350 00:34:09,757 --> 00:34:11,092 Poluje na ludzi? 351 00:34:12,094 --> 00:34:13,303 Uwielbia ludzi. 352 00:34:13,804 --> 00:34:15,097 Zwłaszcza dzieci. 353 00:34:15,806 --> 00:34:18,391 Chrząstki w uszach, szpik kostny. 354 00:34:18,391 --> 00:34:19,851 To kto chce spróbować? 355 00:34:20,476 --> 00:34:21,603 Jak się czujesz? 356 00:34:22,145 --> 00:34:26,900 Spokojna, tak jak mówiła Thalis. Pierwszy raz od dawna. 357 00:34:28,402 --> 00:34:30,237 Jak myślisz, ile miała lat? 358 00:34:31,237 --> 00:34:32,989 Co najmniej kilkaset. 359 00:34:32,989 --> 00:34:36,368 Kiedy mnie... przygotowywała, 360 00:34:37,202 --> 00:34:40,706 czułam słabe echa osób, które przejęła przede mną. 361 00:34:41,290 --> 00:34:43,083 Sięgały daleko w przeszłość. 362 00:34:43,083 --> 00:34:45,252 - Wezmę to. - Dziękuję. 363 00:34:50,215 --> 00:34:51,507 Wszystko w porządku? 364 00:34:52,050 --> 00:34:53,802 Muszę ci coś powiedzieć. 365 00:34:54,303 --> 00:34:55,721 - Gaal. - Co? 366 00:34:57,264 --> 00:34:59,057 Jest coś... Jakiś... 367 00:35:02,436 --> 00:35:03,270 Ona... 368 00:35:32,132 --> 00:35:33,634 Przepraszam, dziecko. 369 00:35:47,397 --> 00:35:50,108 Chowała się w mojej głowie. 370 00:35:50,651 --> 00:35:51,818 Kto, Josiah? 371 00:35:53,362 --> 00:35:57,324 Tellem. Musiała wskoczyć w niego, kiedy umierała. 372 00:35:57,324 --> 00:36:00,827 - Próbowałem ją powstrzymać. Powiedz Gaal. - W porządku, synu. 373 00:36:02,454 --> 00:36:05,874 Jest teraz bardzo słaba. Czuję, jak umiera ze mną. 374 00:36:06,625 --> 00:36:10,963 Boi się. Walczy. Boi się. 375 00:36:12,506 --> 00:36:13,507 Ja się nie boję. 376 00:36:23,100 --> 00:36:27,187 Salvor, popatrz na mnie. 377 00:36:27,187 --> 00:36:28,605 To nie... Pomocy! 378 00:36:28,605 --> 00:36:30,524 Pomóżcie nam! 379 00:36:30,524 --> 00:36:33,694 Nauczyłaś nas nadziei. Proszę, nie zostawiaj mnie. 380 00:36:34,194 --> 00:36:37,114 Mamo. 381 00:36:39,366 --> 00:36:40,742 Widzisz, co to znaczy? 382 00:36:44,913 --> 00:36:46,331 Że nie jesteśmy w pułapce. 383 00:36:49,084 --> 00:36:51,753 Miałaś rację. Przyszłość można zmienić. 384 00:36:55,799 --> 00:36:57,968 Wciąż możesz zawrócić ją na dobry tor. 385 00:37:01,263 --> 00:37:03,891 Całkowicie wierzę w... 386 00:37:03,891 --> 00:37:07,102 Nie. 387 00:37:07,102 --> 00:37:11,190 Salvor, proszę! Nie. 388 00:37:17,738 --> 00:37:19,364 Nie, proszę. 389 00:38:34,731 --> 00:38:37,317 ...świętego Brata Fundacji do jego woli. 390 00:38:37,818 --> 00:38:43,115 Niech moje oczy, które są oczami Ducha, patrzą tylko w przyszłość, 391 00:38:43,115 --> 00:38:44,700 w której Duch zobaczy... 392 00:38:46,201 --> 00:38:47,452 że moje serce... 393 00:38:47,452 --> 00:38:49,913 POZIOM TLENU 394 00:39:41,715 --> 00:39:42,716 Halo? 395 00:39:51,725 --> 00:39:52,726 Klaryku? 396 00:39:56,563 --> 00:40:00,025 Dobrze cię widzieć, Bracie. Gdzie jest Hober? 397 00:40:03,237 --> 00:40:04,238 On... 398 00:40:13,163 --> 00:40:14,540 Tylko ty przeżyłeś? 399 00:40:15,374 --> 00:40:16,375 Nie. 400 00:40:18,001 --> 00:40:19,461 Nie tylko. 401 00:40:19,461 --> 00:40:20,546 Kto jeszcze? 402 00:40:30,514 --> 00:40:32,599 Krypta wiele potrafi. 403 00:40:33,934 --> 00:40:37,479 Sama widziałaś. Jest większa, niż wygląda. 404 00:40:38,939 --> 00:40:39,982 Wstań, Bracie. 405 00:40:42,234 --> 00:40:43,569 To była część Planu. 406 00:40:44,152 --> 00:40:50,242 Terminus miał zostać poświęcony, żeby Fundacja mogła przetrwać. 407 00:42:29,216 --> 00:42:30,217 Co robisz? 408 00:42:31,510 --> 00:42:32,511 Nie wiem. 409 00:42:34,429 --> 00:42:36,139 Szukam chyba jakiegoś znaku, 410 00:42:36,765 --> 00:42:40,853 że śmierć Salvor naprowadziła Plan na lepsze tory. 411 00:42:42,312 --> 00:42:44,356 W danej chwili nigdy nie wiemy, 412 00:42:45,190 --> 00:42:47,693 czy efekty działań jednej osoby 413 00:42:47,693 --> 00:42:50,696 będą mieć później ważne konsekwencje. 414 00:42:50,696 --> 00:42:52,614 Moja głowa to rozumie, Hari. 415 00:42:55,492 --> 00:42:57,411 Ale moje serce... 416 00:43:01,623 --> 00:43:05,419 Moje serce potrzebuje, żeby śmierć Salvor miała znaczenie. 417 00:43:07,129 --> 00:43:10,340 - Bo jeśli nie ma... - Życie stanie się nie do zniesienia. 418 00:43:16,263 --> 00:43:17,931 Próbujemy ocalić ludzkość, 419 00:43:17,931 --> 00:43:20,350 a nie umiemy nawet ocalić naszych bliskich. 420 00:43:23,312 --> 00:43:27,024 Nie ma dnia, kiedy nie myślałbym, co by było, gdyby Yanna żyła. 421 00:43:28,942 --> 00:43:30,527 Jaka byłaby nasza córka? 422 00:43:31,987 --> 00:43:33,197 Czy byłyby szczęśliwe? 423 00:43:34,740 --> 00:43:37,868 Czy ich szczęście sprawiłoby, że bylibyśmy beztroscy? 424 00:43:41,121 --> 00:43:44,708 Trzeba wziąć ból i gdybanie 425 00:43:45,667 --> 00:43:48,712 i wpleść je w narrację, która pcha nas naprzód. 426 00:43:53,717 --> 00:43:56,136 Stracimy jeszcze wiele osób, Gaal. 427 00:43:57,221 --> 00:44:00,307 Te śmierci mają znaczenie, jeśli my je im nadamy. 428 00:44:03,602 --> 00:44:05,687 Gdyby nie Salvor, ty byś nie żyła. 429 00:44:09,191 --> 00:44:11,235 Poddałbym się już wiele razy, 430 00:44:11,235 --> 00:44:13,737 gdyby Yanna się dla mnie nie poświęciła. 431 00:44:16,031 --> 00:44:18,909 Żyję nadal, bo Yanna nie może. 432 00:44:22,704 --> 00:44:23,705 Rozumiesz? 433 00:44:24,665 --> 00:44:25,666 Tak. 434 00:44:31,547 --> 00:44:35,676 Powiedz mi, że Plan może wciąż działać. 435 00:44:36,468 --> 00:44:37,886 Plan może wciąż działać. 436 00:44:39,763 --> 00:44:41,473 Naprawdę w to wierzysz? 437 00:44:44,810 --> 00:44:51,191 Jest nieskończona liczba sposobów, na które można dotrzeć do nieuniknionego. 438 00:45:57,299 --> 00:45:58,759 Wiecie, kim jesteście? 439 00:45:58,759 --> 00:46:00,177 Jestem Bratem Dniem. 440 00:46:01,345 --> 00:46:02,596 Jestem Bratem Świtem. 441 00:46:02,596 --> 00:46:04,389 Jestem Bratem Zmrokiem. 442 00:46:04,389 --> 00:46:06,683 Jesteśmy Imperatorem. 443 00:46:06,683 --> 00:46:08,477 A wiecie, kim ja jestem? 444 00:46:08,477 --> 00:46:11,230 Jesteś Demerzel. 445 00:46:11,230 --> 00:46:12,606 Zgadza się. 446 00:46:13,357 --> 00:46:16,360 Zawsze tu byłam, tak jak zawsze tu będę. 447 00:46:17,361 --> 00:46:19,279 To sytuacja bez precedensu. 448 00:46:19,279 --> 00:46:23,450 Nigdy nie musiałam stworzyć przedstawicieli całej trójki naraz. 449 00:46:23,450 --> 00:46:26,036 Ale nie powinno was to martwić, 450 00:46:27,329 --> 00:46:30,624 bo niedawno zdobyłam nowe, bardzo potężne narzędzie. 451 00:46:46,890 --> 00:46:50,143 Rozumiesz to, Demerzel? 452 00:46:51,478 --> 00:46:52,646 Nie wszystko. 453 00:46:56,066 --> 00:46:57,109 Jeszcze nie. 454 00:47:00,988 --> 00:47:04,199 Ale już widzę, że czekają nas cudowne rzeczy. 455 00:47:11,623 --> 00:47:12,791 To co teraz? 456 00:47:12,791 --> 00:47:18,630 Wyślemy cię w przyszłość o 150 lat, do punktu zwrotnego, kiedy spotykasz Muła. 457 00:47:19,256 --> 00:47:23,552 Jego wygrana nie jest pewna. To dar, który dała nam Salvor. 458 00:47:24,094 --> 00:47:26,013 Czyli mam wrócić do kriosnu? 459 00:47:26,013 --> 00:47:27,723 Kapsuły działają. Sprawdziłem. 460 00:47:27,723 --> 00:47:29,391 A Druga Fundacja? 461 00:47:29,391 --> 00:47:32,811 Kto ich nauczy? Kto zmieni ich w potrzebną nam armię? 462 00:47:37,024 --> 00:47:38,192 Ja to zrobię. 463 00:47:38,192 --> 00:47:40,527 Ty śpij, a ja będę nad tobą czuwał. 464 00:47:40,527 --> 00:47:44,239 Mentaliści udoskonalą zdolności. Nauczę ich psychohistorii. 465 00:47:45,073 --> 00:47:47,534 Na Synnaksie bogiem twojego ludu był Śpiący. 466 00:47:48,410 --> 00:47:53,040 Raz w roku Śpiąca się obudzi, oceni stan galaktyki 467 00:47:53,999 --> 00:47:55,459 i zwróci się do wiernych, 468 00:47:55,459 --> 00:47:59,254 inspirując ich do tego, żeby przetrwali następny cykl. 469 00:48:00,047 --> 00:48:03,008 Mentaliści będą potrzebowali kogoś wyjątkowego. 470 00:48:03,008 --> 00:48:04,760 W tym Tellem miała rację. 471 00:48:04,760 --> 00:48:06,470 Mam stać się boginią? 472 00:48:07,513 --> 00:48:10,015 - O to martwiła się Salvor. - I miała rację. 473 00:48:10,557 --> 00:48:13,352 Jeśli zapomnisz, że grasz, to cię zgubi. 474 00:48:13,352 --> 00:48:18,774 Chcesz, żebym budziła się co rok, do czasu, kiedy już cię tu nie będzie. 475 00:48:20,526 --> 00:48:22,694 Na Żebraku są dwie kriokapsuły. 476 00:48:23,403 --> 00:48:27,699 Nie musimy zaczynać cyklów snu teraz. Możemy dopiero za rok. 477 00:48:27,699 --> 00:48:30,702 Nauczą się dwa razy szybciej, jeśli zrobimy to razem. 478 00:48:31,954 --> 00:48:36,834 Jeśli poświęcenie Salvor coś mi pokazało, to że nie mogę zrobić tego sama. 479 00:48:38,001 --> 00:48:40,546 To za dużo dla jednej osoby. Hari, proszę. 480 00:48:41,338 --> 00:48:45,217 Nie każ mi opuszczać jedynej rodziny, jaka mi pozostała. 481 00:48:45,843 --> 00:48:47,511 Chodź ze mną. 482 00:48:51,598 --> 00:48:54,768 Może kiedyś będę mogła stawić czoła Mułowi. 483 00:48:57,855 --> 00:49:01,942 Ale jeśli jest możliwość konfrontacji 484 00:49:01,942 --> 00:49:05,654 z innym Harim Seldonem podczas kolejnego kryzysu, 485 00:49:07,239 --> 00:49:10,033 oboje wiemy, że tylko ty sobie z tym poradzisz. 486 00:49:13,704 --> 00:49:14,746 Dobrze. 487 00:50:18,810 --> 00:50:22,231 Czuję, jak wali ci serce, Hari. Nie walcz z tym. 488 00:50:22,231 --> 00:50:23,732 Nie walcz z tym. Spokojnie. 489 00:50:24,316 --> 00:50:25,317 Spokojnie. 490 00:50:25,317 --> 00:50:26,944 Możesz oddychać. Spokojnie. 491 00:50:27,569 --> 00:50:28,820 Możesz oddychać cieczą. 492 00:50:28,820 --> 00:50:31,448 Pamiętaj, żeby liczyć liczby pierwsze. 493 00:50:33,700 --> 00:50:35,452 Jak daleko zaszliśmy? 494 00:50:36,328 --> 00:50:41,166 86 990 413. 495 00:50:42,584 --> 00:50:45,212 Osiemdziesiąt sześć milionów... 496 00:50:45,212 --> 00:50:49,424 dziewięćset dziewięćdziesiąt tysięcy, czterysta czterdzieści trzy. 497 00:50:50,801 --> 00:50:54,054 Osiemdziesiąt sześć milionów, dziewięćset dziewięćdziesiąt tysięcy... 498 00:50:54,680 --> 00:50:55,597 Kocham cię. 499 00:50:56,181 --> 00:50:57,432 Czterysta sześćdziesiąt jeden. 500 00:50:59,059 --> 00:51:01,186 Razem dokonamy wspaniałych rzeczy. 501 00:51:27,212 --> 00:51:31,175 Jak mogło nie być niczego, a potem nagle pojawiło się coś? 502 00:51:33,177 --> 00:51:38,849 Zamknij oczy, słuchaj mnie i śnij. 503 00:51:44,146 --> 00:51:49,026 152 LATA PÓŹNIEJ 504 00:51:49,776 --> 00:51:51,695 Znów ją widziałem. 505 00:51:53,280 --> 00:51:56,700 Odwiedziła mnie w tysiącu snów. 506 00:52:03,081 --> 00:52:04,875 Teraz jest tutaj. 507 00:52:08,045 --> 00:52:09,546 W naszym czasie. 508 00:52:11,215 --> 00:52:12,841 Przy moim gardle. 509 00:52:15,260 --> 00:52:20,599 Muszę znaleźć Gaal Dornick... 510 00:52:22,643 --> 00:52:24,436 zanim ona znajdzie mnie. 511 00:52:27,814 --> 00:52:30,651 Muszę ją zniszczyć... 512 00:52:34,196 --> 00:52:38,617 nawet jeśli będę musiał spalić wszystko, żeby to zrobić. 513 00:53:36,967 --> 00:53:38,969 Napisy: Marzena Falkowska