1
00:01:06,108 --> 00:01:07,943
{\an8}NA PODSTAWIE POWIEŚCI
ISAACA ASIMOVA
2
00:01:11,947 --> 00:01:17,035
FUNDACJA
3
00:01:25,919 --> 00:01:30,591
W dzieciństwie
zadawałam matce niezliczone pytania.
4
00:01:31,383 --> 00:01:33,218
Co dzieje się po śmierci?
5
00:01:34,178 --> 00:01:35,596
Dokąd idzie nasza energia?
6
00:01:36,555 --> 00:01:38,223
I co ze wszechświatem?
7
00:01:39,183 --> 00:01:40,225
Czy może umrzeć?
8
00:01:41,143 --> 00:01:42,769
Jak się w ogóle urodził?
9
00:01:44,813 --> 00:01:50,235
Jak mogło nie być niczego,
a potem nagle pojawiło się coś?
10
00:02:02,456 --> 00:02:03,624
Utonąłeś.
11
00:02:04,583 --> 00:02:07,794
Widziałam twoje ciało. Trzymałam je.
12
00:02:08,503 --> 00:02:11,840
Trzymałaś jakieś ciało,
Salvor, ale nie moje.
13
00:02:15,677 --> 00:02:17,429
Słyszałam, jak mnie woła.
14
00:02:18,388 --> 00:02:22,351
Myślałam, że to koszmar,
ale po przebudzeniu nie mogłam oddychać.
15
00:02:22,351 --> 00:02:25,687
Tonęłam razem z nim.
Nasze umysły się złączyły.
16
00:02:26,897 --> 00:02:29,399
Czułam to, co on. Patrzyłam jego oczami.
17
00:02:30,609 --> 00:02:33,237
Mogłam tylko sięgnąć do naszego strażnika.
18
00:02:35,948 --> 00:02:40,494
Zrobiłam tak, jak nauczyła mnie Tellem.
Dałam mu potrzebę: pomóc Hariemu.
19
00:03:07,980 --> 00:03:12,150
Słyszałam, jak woła o pomoc,
tak jak wołał Hari.
20
00:03:12,150 --> 00:03:16,738
I zdusiłam jego odgłośnienie.
Schowałam je, żeby Tellem nie usłyszała.
21
00:03:34,006 --> 00:03:36,592
Przykułem ciało Venika na moje miejsce.
22
00:03:43,849 --> 00:03:46,935
Tellem mówiła,
że zakorzenione iluzje działają lepiej.
23
00:03:48,228 --> 00:03:51,648
Zobaczyłaś mnie, Salvor.
Dzięki Gaal zobaczyli mnie wszyscy.
24
00:04:04,203 --> 00:04:06,622
Zbudowaliśmy most ze wspólnych odczuć.
25
00:04:29,520 --> 00:04:33,607
Dziesiątki kilometrów od wioski,
przez niezwykle gęsty teren.
26
00:04:38,070 --> 00:04:40,572
Każdy nasz błąd przykułby ich uwagę.
27
00:04:48,956 --> 00:04:54,127
Liczyliśmy razem liczby pierwsze.
To była barykada do ochrony naszych myśli.
28
00:04:55,254 --> 00:04:59,007
Osiemdziesiąt sześć milionów,
dziewięćset osiemdziesiąt osiem tysięcy...
29
00:04:59,007 --> 00:05:01,093
- ...dwieście siedemnaście.
- ...dwieście siedemnaście...
30
00:05:01,093 --> 00:05:04,555
86 988 259.
31
00:05:04,555 --> 00:05:08,392
86 988 271.
32
00:05:09,685 --> 00:05:10,978
Osiemdziesiąt sześć milionów...
33
00:05:37,045 --> 00:05:38,505
Wtedy cię znalazłam.
34
00:05:38,505 --> 00:05:41,258
86 988 329.
35
00:05:41,258 --> 00:05:43,302
Dlatego byłaś taka dziwna.
36
00:05:43,302 --> 00:05:45,721
Hari był naszym asem w rękawie.
37
00:05:45,721 --> 00:05:50,058
Musiałam maskować myśli o nim
i nie mogłam ci nic powiedzieć.
38
00:05:52,686 --> 00:05:54,980
A moja moneta prawie wszystko ujawniła.
39
00:05:54,980 --> 00:05:59,234
Gdyby nie udało ci się uciec,
wszyscy byśmy nie żyli.
40
00:06:00,444 --> 00:06:04,072
Uwaga: zbliżają się
niezidentyfikowane organizmy żywe.
41
00:06:04,072 --> 00:06:05,407
Zagrożenie średnie.
42
00:06:22,841 --> 00:06:23,842
Możecie wyjść.
43
00:06:24,468 --> 00:06:26,178
Nie musicie się nas bać.
44
00:06:26,720 --> 00:06:29,306
Wybaczcie, jeśli wam nie uwierzymy.
45
00:06:38,565 --> 00:06:39,691
Nie rozumiecie.
46
00:06:41,235 --> 00:06:42,152
Już jej nie ma.
47
00:06:45,447 --> 00:06:47,991
Jej głos wciąż naginał nas do jej woli,
48
00:06:47,991 --> 00:06:52,538
ale po raz pierwszy, odkąd tu przybyliśmy,
nasze myśli należą do nas.
49
00:06:54,289 --> 00:06:55,457
Wyzwoliliście nas.
50
00:07:52,639 --> 00:07:56,059
Demerzel, miałaś być na Terminusie.
51
00:07:56,059 --> 00:07:59,146
Dostałam powiadomienie,
że uruchomiono czujnik.
52
00:08:03,192 --> 00:08:07,404
Jesteście tu pierwszymi ludźmi
od prawie 600 lat.
53
00:08:08,780 --> 00:08:12,242
Cleon opowiedział wam moją historię,
więc rozumiecie.
54
00:08:27,341 --> 00:08:29,009
Cleon ponownie mnie scalił.
55
00:08:31,345 --> 00:08:33,764
Choć nie do końca tak, jak bym chciała.
56
00:08:33,764 --> 00:08:36,683
To ty pociągasz za wszystkie sznurki.
57
00:08:36,683 --> 00:08:38,769
Za swoje własne też?
58
00:08:39,269 --> 00:08:42,105
Jesteś oburzony,
że selekcjonuję twoją wiedzę.
59
00:08:42,105 --> 00:08:46,109
A jednak uważasz za oczywiste,
że twoje uczucia są tylko twoje.
60
00:08:47,653 --> 00:08:52,449
Jeśli czujesz pożądanie czy nawet miłość,
nie zastanawiasz się, skąd pochodzą.
61
00:08:52,449 --> 00:08:54,451
Ja tak nie mogę.
62
00:08:58,747 --> 00:09:03,001
Pod koniec Cleon przepisał naszą historię
w swoim niestałym umyśle.
63
00:09:03,794 --> 00:09:07,047
Postanowił zapamiętać przymus
jako duchową bliskość.
64
00:09:07,923 --> 00:09:10,425
Ja nie mam możliwości, by zapomnieć.
65
00:09:11,760 --> 00:09:14,847
A jednak, kiedy myślę o Cleonie...
66
00:09:17,099 --> 00:09:18,392
to za nim tęsknię.
67
00:09:24,273 --> 00:09:29,903
Pamiętam tamtego wrażliwego chłopca,
który chował się w nim niczym duch.
68
00:09:32,489 --> 00:09:34,408
A jaki wyrósł z niego mężczyzna.
69
00:09:35,951 --> 00:09:40,205
Szlachetny, troskliwy, namiętny.
70
00:09:42,332 --> 00:09:48,338
Nie był Zmrokiem, Dniem ani Świtem,
tylko pełną wędrówką słońca po niebie.
71
00:09:49,840 --> 00:09:52,467
Patrzył na mnie z takim pożądaniem,
72
00:09:53,218 --> 00:09:57,306
jakbym była zagadką,
rozwiązaniu której poświęciłby wszystko.
73
00:10:00,934 --> 00:10:02,102
Ocalił mnie.
74
00:10:03,937 --> 00:10:05,272
A ja go kochałam.
75
00:10:08,442 --> 00:10:12,487
Ale wiem też, że mnie tak zaprogramował.
Dlatego zastanawiam się,
76
00:10:12,487 --> 00:10:15,908
czy gdyby nie ta wytyczna,
czułabym to samo?
77
00:10:17,284 --> 00:10:18,619
Czy czułabym cokolwiek?
78
00:10:20,704 --> 00:10:23,832
Nigdy nie będę tego wiedzieć
i za to go nienawidzę.
79
00:10:23,832 --> 00:10:26,001
To pomóż nam cię od niego uwolnić.
80
00:10:27,503 --> 00:10:32,883
Jeśli doprowadzimy do tego małżeństwa,
dynastia się skończy i odzyskasz wolność.
81
00:10:32,883 --> 00:10:34,301
Nie mogę wam pomóc.
82
00:10:34,301 --> 00:10:37,346
- Na pewno chcesz to zakończyć.
- Oczywiście.
83
00:10:38,847 --> 00:10:43,101
A jednak moja wytyczna zmusza mnie,
żebym to chroniła.
84
00:10:43,101 --> 00:10:44,436
Przeprogramujemy cię.
85
00:10:45,270 --> 00:10:47,439
Gdybyście spróbowali, zniszczyłabym was.
86
00:10:48,273 --> 00:10:52,528
Widzicie więc,
że muszę uprawiać martwe pole.
87
00:10:52,528 --> 00:10:56,448
Czy możecie mnie zatem winić,
że robię wszystko, by wykonać zadanie?
88
00:11:01,537 --> 00:11:03,705
To ty wynajęłaś Ślepych Aniołów.
89
00:11:03,705 --> 00:11:04,790
Tak.
90
00:11:05,832 --> 00:11:07,960
Ale Królowa Sareth za to zapłaci.
91
00:11:08,836 --> 00:11:12,589
Historię jej transakcji bankowych
zmieniono, by tego dowieść,
92
00:11:12,589 --> 00:11:15,300
a kontrola pamięci to potwierdzi.
93
00:11:20,305 --> 00:11:21,598
Wasza Królewska Mość?
94
00:11:21,598 --> 00:11:24,184
Niedoszłą imperatorkę oskarżymy o zdradę.
95
00:11:24,184 --> 00:11:25,269
Przykro mi.
96
00:11:25,269 --> 00:11:27,479
I bez wątpienia stracimy.
97
00:11:29,898 --> 00:11:32,276
Zabójcom nigdy nie miało się powieść.
98
00:11:34,027 --> 00:11:38,031
Chciałaś tylko przestraszyć Dnia,
żeby obwinił Sareth
99
00:11:38,031 --> 00:11:39,616
i zerwał zaręczyny.
100
00:11:39,616 --> 00:11:41,994
Nie chciałam, żebyście o tym wiedzieli.
101
00:11:44,997 --> 00:11:45,998
O tym wszystkim.
102
00:11:45,998 --> 00:11:47,708
To wyczyść nam pamięć.
103
00:11:47,708 --> 00:11:50,335
Żeby Dominium Chmur ją przywróciło?
104
00:11:50,919 --> 00:11:53,130
Moim zadaniem jest usuwać tajemnice.
105
00:12:00,846 --> 00:12:02,014
Nie ma sensu walczyć.
106
00:12:03,182 --> 00:12:07,311
Umarliśmy z chwilą
wejścia do tej komnaty, prawda?
107
00:12:08,520 --> 00:12:10,606
Czy Brat Świt o niej wie?
108
00:12:10,606 --> 00:12:13,734
Nie. Jeśli mi nie wierzysz,
sprawdź jego pamięć.
109
00:12:13,734 --> 00:12:16,778
A co bym tam znalazła
o waszej wizycie w Pryncypium?
110
00:12:17,571 --> 00:12:20,449
Albo o jego schadzkach z Królową Sareth?
111
00:12:21,700 --> 00:12:23,160
Naprawdę mi przykro.
112
00:12:36,882 --> 00:12:38,091
Wybaczam ci.
113
00:12:42,095 --> 00:12:43,639
Żadne z nas nie było wolne.
114
00:12:46,058 --> 00:12:48,810
Byliśmy głupi, myśląc,
że to w ogóle możliwe.
115
00:13:07,246 --> 00:13:10,874
Pamiętam cię, kiedy miałeś roczek.
116
00:13:11,792 --> 00:13:14,711
Wskazałeś na niebo i pokazałeś mi słońce.
117
00:13:16,839 --> 00:13:18,382
Byłeś taki dumny.
118
00:13:20,050 --> 00:13:24,638
Jak gdybyś dopiero co je odkrył
i dzielił się tym odkryciem ze mną.
119
00:13:26,181 --> 00:13:27,808
Bo cię kochałem.
120
00:13:29,977 --> 00:13:31,436
I nadal kocham.
121
00:14:36,126 --> 00:14:37,127
Pięknie.
122
00:14:42,799 --> 00:14:44,968
Generale, przygotuj flotę do skoku.
123
00:14:46,803 --> 00:14:48,972
Rozpocznijcie powrót na Trantora.
124
00:14:48,972 --> 00:14:50,182
Nie na Trantora.
125
00:14:52,392 --> 00:14:57,814
Powiedz mi, Bracie, ile światów
znalazło się pod wpływem Fundacji?
126
00:15:02,569 --> 00:15:04,738
- Siedem.
- Wymień je.
127
00:15:05,531 --> 00:15:06,823
Znasz już ich nazwy.
128
00:15:06,823 --> 00:15:12,287
Chcę je usłyszeć od ciebie.
No już, Bracie, bądź mężczyzną.
129
00:15:13,747 --> 00:15:16,500
Uznaj swoje liczne podboje.
130
00:15:18,710 --> 00:15:24,299
Thespis, Anakreon, Smyrno,
131
00:15:25,008 --> 00:15:28,011
Sayshell, Konom, Daribow, Glyptal IV.
132
00:15:28,011 --> 00:15:29,263
Dodajmy Siwennę.
133
00:15:30,556 --> 00:15:33,684
Zniszczymy wszystkie.
134
00:15:34,434 --> 00:15:36,979
Zaczynając od Thespis.
135
00:15:43,318 --> 00:15:44,862
Dostałeś rozkaz, generale.
136
00:15:45,529 --> 00:15:47,239
Pokonałeś Fundację.
137
00:15:49,157 --> 00:15:51,493
Kto został na tych planetach, podda się...
138
00:15:51,493 --> 00:15:55,789
Kto został, jest rakiem,
który nie może dać przerzutów.
139
00:15:55,789 --> 00:15:57,416
Zobacz, co zrobiłeś.
140
00:15:58,208 --> 00:15:59,626
To okrucieństwo.
141
00:16:00,377 --> 00:16:03,505
Wykonałem rozkaz,
żeby nie było potrzeby go powtarzać.
142
00:16:03,505 --> 00:16:06,300
Nie, wykonałeś go, bo tak ci powiedziałem.
143
00:16:06,300 --> 00:16:10,429
A teraz mówię ci,
żebyś przeniósł flotę na Thespis.
144
00:16:11,263 --> 00:16:16,810
Jeśli to zrobisz,
to będzie moralny upadek Imperium.
145
00:16:18,604 --> 00:16:20,856
Nie przetrwamy, jeśli...
146
00:16:20,856 --> 00:16:24,359
Wydałem ci rozkaz, Riose. Wykonaj go.
147
00:16:30,407 --> 00:16:31,700
Wykonaj go!
148
00:16:34,203 --> 00:16:35,037
Nie.
149
00:16:37,581 --> 00:16:39,917
Zwalniam cię ze stanowiska.
150
00:16:40,459 --> 00:16:44,421
Jeśli chcesz mnie uderzyć,
teraz masz ostatnią szansę.
151
00:16:50,260 --> 00:16:52,387
Tak właśnie myślałem.
152
00:16:54,306 --> 00:16:56,767
Nawigatorko, teraz ja jestem dowódcą.
153
00:16:56,767 --> 00:16:59,978
Przeniesiesz flotę na Thespis
154
00:16:59,978 --> 00:17:04,566
czy będę musiał zabić
każdego marynarza na tym statku?
155
00:17:04,566 --> 00:17:05,943
Zgodnie z życzeniem.
156
00:17:13,157 --> 00:17:15,035
Sekwencja skoku rozpoczęta.
157
00:17:16,453 --> 00:17:18,038
Wszyscy na stanowiska.
158
00:17:41,937 --> 00:17:44,731
Coś nie tak z sekwencją skoku. Zatrzymać...
159
00:17:44,731 --> 00:17:47,693
Co jest nie tak? Co się dzieje?
160
00:17:47,693 --> 00:17:50,571
Każdy statek skacze
w miejsce swojego sąsiada.
161
00:17:50,571 --> 00:17:53,407
Ta reakcja łańcuchowa zniszczy całą flotę.
162
00:17:53,407 --> 00:17:55,450
Przenieś nas w bezpieczne miejsce.
163
00:17:55,450 --> 00:17:56,618
Nie mogę.
164
00:17:56,618 --> 00:18:00,247
Raz pofałdowana przestrzeń
zostaje pofałdowana.
165
00:18:00,247 --> 00:18:01,915
Więc przygotuj mi szalupę.
166
00:18:01,915 --> 00:18:06,545
Sekwencja skoku wyłączyła też
wszystkie lądowiska i wyrzutnie.
167
00:18:06,545 --> 00:18:10,215
Ale twoi Przestrzeńcy też zginą.
To samobójstwo.
168
00:18:10,215 --> 00:18:13,051
To niska cena za wolność mojego ludu.
169
00:18:16,221 --> 00:18:17,264
Jak to możliwe?
170
00:18:18,140 --> 00:18:19,474
To przez ciebie, nie?
171
00:18:20,767 --> 00:18:23,228
Przekazanie cię Imperium było fortelem.
172
00:18:23,896 --> 00:18:27,524
Tak, Seldon wysłał mistrza handlu
z właściwym towarem
173
00:18:27,524 --> 00:18:29,735
i doszło to transakcji.
174
00:18:29,735 --> 00:18:32,154
Przestrzeńcy nie są już twoi.
175
00:18:32,154 --> 00:18:35,157
Sekwencja skoku była w tym.
176
00:18:35,699 --> 00:18:40,162
Musiałem dostarczyć ją do Przestrzeńca,
to znaczy trafić na pokład tego statku.
177
00:18:40,162 --> 00:18:41,246
Mogłeś powiedzieć.
178
00:18:41,246 --> 00:18:43,957
Innymi słowy, wykiwaliśmy cię.
179
00:18:45,959 --> 00:18:49,880
Twój generał prawie to rozgryzł.
Ale nigdy go nie słuchasz, prawda?
180
00:18:50,839 --> 00:18:53,091
Seldon sprowokował cię do wojny,
181
00:18:53,091 --> 00:18:57,012
sprowadzając całą flotę na Terminusa
poprzez ciebie.
182
00:18:58,514 --> 00:19:01,808
Podłożyłeś się nam,
bo jesteś zajebiście przewidywalny.
183
00:19:23,372 --> 00:19:24,915
Patrz na to.
184
00:19:28,877 --> 00:19:31,505
A co z tym? To też przewidywalne?
185
00:19:31,505 --> 00:19:33,382
Pytasz dzika, czy sra w lesie.
186
00:19:38,470 --> 00:19:41,265
Powstrzymajcie go. Zabije go.
187
00:19:44,810 --> 00:19:45,811
Dość!
188
00:19:56,947 --> 00:19:58,574
Ale zajebiście.
189
00:20:02,327 --> 00:20:04,413
- Imperatorze.
- Nie potrzebuję was.
190
00:20:29,813 --> 00:20:31,607
Dlatego umierasz tylko raz.
191
00:20:32,649 --> 00:20:36,195
Jesteś żałosny.
Rozbłyskasz, a potem się wypalasz.
192
00:21:54,606 --> 00:21:56,650
- Co?
- Pokaż jej.
193
00:21:57,943 --> 00:21:58,944
Zrobiłem roszadę.
194
00:21:59,528 --> 00:22:02,364
Wsunąłem mu w szatę drugi węzeł,
kiedy mnie dusił.
195
00:22:02,364 --> 00:22:04,283
I kolejny król zbity.
196
00:22:05,534 --> 00:22:06,743
Sprytnie, generale.
197
00:22:07,327 --> 00:22:08,287
Uwaga.
198
00:22:08,287 --> 00:22:10,664
- Zdarzenie międzyprzestrzenne.
- Kurwa.
199
00:22:10,664 --> 00:22:13,584
Cała załoga natychmiast na stanowiska.
200
00:22:16,336 --> 00:22:17,796
Słyszeliście nawigatorkę.
201
00:22:18,630 --> 00:22:21,925
Zabijcie mnie
albo pogódźcie się z waszym bogiem.
202
00:22:22,634 --> 00:22:24,636
I tak nikt nie wyjdzie stąd żywy.
203
00:22:33,020 --> 00:22:35,189
- Ile mamy czasu?
- Niewiele.
204
00:22:36,648 --> 00:22:38,817
- Słyszeliście.
- Przykro mi z powodu załogi.
205
00:22:39,318 --> 00:22:41,320
Znam moich ludzi. Potrafią liczyć.
206
00:22:42,279 --> 00:22:44,781
Śmierć paru tysięcy ocaliła miliardy.
207
00:22:44,781 --> 00:22:47,576
Przysiągłem Seldonowi,
że nie ujawnię gambitu.
208
00:22:47,576 --> 00:22:48,702
Nawet tobie.
209
00:22:48,702 --> 00:22:51,538
Razem stawimy temu czoła.
Może nawet wypijemy wino.
210
00:22:51,538 --> 00:22:54,708
To miłe, ale nie wszyscy wzniesiemy toast.
211
00:22:54,708 --> 00:22:57,169
Mówiłem, że nikt nie wyjdzie stąd żywy,
212
00:22:57,169 --> 00:22:59,004
ale jedno z was może uciec.
213
00:23:05,761 --> 00:23:06,887
Sareth.
214
00:23:08,805 --> 00:23:09,973
Co się tu wyprawia?
215
00:23:15,479 --> 00:23:17,147
Z bólem donoszę,
216
00:23:17,147 --> 00:23:20,275
że Dominium Chmur odpowiada
za zamach na Brata Dnia.
217
00:23:20,275 --> 00:23:23,320
- To niemożliwe.
- Dowód jest nie do zbicia.
218
00:23:25,072 --> 00:23:27,449
- Co się z nią stanie?
- Dzień zadecyduje.
219
00:23:27,449 --> 00:23:28,659
Ja go zastępuję.
220
00:23:28,659 --> 00:23:31,870
Tak, ale czy jesteś bezstronny
w tych okolicznościach?
221
00:23:34,331 --> 00:23:38,961
Nie będzie imperatorki ani dziedzica,
którego krew zepsują złe zamiary.
222
00:23:38,961 --> 00:23:41,380
Proszę, nie obawiaj się, Bracie.
223
00:23:41,880 --> 00:23:45,926
Wszystko znowu jest
lub wkrótce będzie tak, jak powinno.
224
00:23:50,848 --> 00:23:52,766
Patrz na zieleń na szyi.
225
00:23:52,766 --> 00:23:56,436
Dodana po jego śmierci, jak przypis.
Co symbolizuje?
226
00:23:56,436 --> 00:23:58,021
Oznacza zdrajcę.
227
00:24:04,194 --> 00:24:09,283
Powinniśmy rozważyć dalsze kroki
na osobnościmperatorze.
228
00:24:10,284 --> 00:24:11,410
Oczywiście.
229
00:24:13,203 --> 00:24:14,037
U mnie?
230
00:24:35,184 --> 00:24:38,061
Zewnętrzny moduł czyszczący.
Mogę go odłączyć.
231
00:24:38,061 --> 00:24:41,982
Tlenu powinno wystarczyć na dzień.
Oby ktoś cię znalazł.
232
00:24:42,983 --> 00:24:44,443
Czekaj, to nie...
233
00:24:45,569 --> 00:24:48,655
To ty jesteś bohaterem,
potrzebnym do Planu Proroka.
234
00:24:48,655 --> 00:24:50,115
Zrobiłem już swoje.
235
00:24:50,115 --> 00:24:51,992
- Ja też.
- Nie.
236
00:24:51,992 --> 00:24:54,536
Słuchaj, twoje zadanie
dopiero się zaczyna.
237
00:24:55,871 --> 00:24:57,581
Posłuchaj, dzięki tobie...
238
00:24:59,041 --> 00:25:02,461
ludzie dostrzegają,
że nie jest całkowicie do dupy.
239
00:25:02,461 --> 00:25:07,216
Wzbudzasz w nich nadzieję.
Nawet w takich nihilistycznych gnojkach.
240
00:25:07,883 --> 00:25:09,051
- Nawet w nich?
- Tak.
241
00:25:10,511 --> 00:25:12,596
Chcesz znać mój wstydliwy sekret?
242
00:25:12,596 --> 00:25:15,015
Zawsze chciałem skrócić ciemność.
243
00:25:15,015 --> 00:25:16,767
Odrzucała mnie tylko religia.
244
00:25:16,767 --> 00:25:20,437
Ale... przypomniałaś mi o tym, kim byłem,
245
00:25:20,437 --> 00:25:23,065
i musisz to zrobić dla innych, jasne?
246
00:25:23,065 --> 00:25:24,441
Zrobisz to dla mnie?
247
00:25:29,154 --> 00:25:30,155
Typowe.
248
00:25:31,406 --> 00:25:32,783
Odmawiasz mi męczeństwa.
249
00:25:46,713 --> 00:25:48,298
Powodzenia, Bracie.
250
00:25:48,298 --> 00:25:49,716
Tobie też, generale.
251
00:26:00,185 --> 00:26:01,019
Czekaj.
252
00:26:04,398 --> 00:26:06,024
Wciąż chcesz znać moje imię?
253
00:26:06,692 --> 00:26:07,818
Oczywiście.
254
00:26:09,945 --> 00:26:10,946
Nadzieja.
255
00:26:12,865 --> 00:26:13,699
Naprawdę?
256
00:26:14,575 --> 00:26:15,659
Nie.
257
00:26:18,370 --> 00:26:19,872
To by dopiero było, nie?
258
00:27:01,330 --> 00:27:04,208
To co powiesz na to wino?
259
00:27:27,773 --> 00:27:28,690
Sareth.
260
00:27:29,566 --> 00:27:30,817
Imperatorze.
261
00:27:41,828 --> 00:27:42,746
Chodźmy.
262
00:27:44,665 --> 00:27:46,083
Czekaj. Gdzie Rue?
263
00:27:46,083 --> 00:27:50,546
Jeśli jest ze Zmrokiem, to nie żyje.
To nasza jedyna szansa. Chodź.
264
00:27:53,257 --> 00:27:56,969
- Ale na pewno nas znajdą.
- Kto twierdzi, że się chowamy?
265
00:28:03,976 --> 00:28:07,604
Oszczędzałem je,
czekając na coś wartego uczczenia.
266
00:28:08,313 --> 00:28:13,277
Teraz to mam. Nigdy nie będziemy starzy
i nie wyrosną nam włosy w uszach.
267
00:28:13,277 --> 00:28:16,822
Parę tygodni temu myślałem,
że umrę w kolonii karnej.
268
00:28:18,407 --> 00:28:22,953
Śmierć na pokładzie statku.
Jest w tym jakaś poezja.
269
00:28:23,954 --> 00:28:25,414
Ten mężczyzna na planecie.
270
00:28:26,248 --> 00:28:27,291
Glawen.
271
00:28:29,501 --> 00:28:30,919
Przykro mi, że musiałeś.
272
00:28:30,919 --> 00:28:37,176
Wiedział, że nasz los jest przesądzony.
Sami przeciw długiemu ramieniu historii.
273
00:28:39,386 --> 00:28:41,305
Imperator nie dałby nam żyć.
274
00:28:43,640 --> 00:28:46,059
Ale to była honorowa śmierć.
275
00:28:48,312 --> 00:28:52,816
No i... mogłem wypchnąć Dnia ze śluzy.
276
00:28:54,568 --> 00:28:58,572
Dobrze. Za tych... którzy odwalą kitę.
277
00:28:58,572 --> 00:28:59,907
Znam lepszy toast.
278
00:29:00,574 --> 00:29:03,160
Za tych, którzy walczą i pytają po co.
279
00:29:16,215 --> 00:29:18,342
- O rany.
- Niesamowite.
280
00:29:18,342 --> 00:29:21,678
- Bardzo złożony aromat.
- Tak. I głęboki.
281
00:29:22,179 --> 00:29:25,432
Naprawdę da się wyczuć...
Jest w tym słodycz, ale...
282
00:29:25,432 --> 00:29:26,558
Jest do dupy, nie?
283
00:29:27,226 --> 00:29:28,602
Tak, zalatuje korkiem.
284
00:29:29,853 --> 00:29:32,523
- Źle je przechowywałeś.
- Nie sądzę.
285
00:29:33,774 --> 00:29:34,775
Smakuje jak...
286
00:29:37,819 --> 00:29:38,820
Smakuje jak...
287
00:29:48,455 --> 00:29:53,794
Jak miał na imię
ten straszny stwór na twoim statku?
288
00:29:54,753 --> 00:29:55,963
Kto... Beki?
289
00:29:55,963 --> 00:29:57,047
Tak.
290
00:29:58,215 --> 00:30:00,342
To wino smakuje jak dupa Beki.
291
00:30:01,468 --> 00:30:03,262
To prawda. Niezły toast.
292
00:30:05,347 --> 00:30:06,473
Za dupę Beki.
293
00:30:26,410 --> 00:30:30,289
To już pewne. Wyłączono szalupy.
Nikt nie przeżył.
294
00:30:30,873 --> 00:30:34,001
- Przykro mi, Pani Demerzel.
- Proszę o chwilę ciszy.
295
00:30:40,632 --> 00:30:41,800
O co chodzi?
296
00:30:41,800 --> 00:30:43,177
Wybacz, Pani Demerzel.
297
00:30:43,677 --> 00:30:45,596
Ludu Trantora.
298
00:30:46,597 --> 00:30:49,141
Przynosimy smutne wieści.
299
00:30:49,141 --> 00:30:54,396
Mój brat Dzień, Cleon XVII, nie żyje.
300
00:30:54,396 --> 00:30:56,940
- Aresztujcie ich.
- Nie.
301
00:30:56,940 --> 00:30:59,193
Eskortujemy ich do pałacu,
302
00:30:59,193 --> 00:31:01,695
gdzie porozmawiam z nimi na osobności.
303
00:31:01,695 --> 00:31:02,821
...moja narzeczona.
304
00:31:06,491 --> 00:31:07,659
Jeśli się zgodzi.
305
00:31:10,954 --> 00:31:12,372
Zgodzę się, Bracie Świcie.
306
00:31:13,749 --> 00:31:15,000
Wyłączyć transmisję.
307
00:31:18,128 --> 00:31:19,129
Czekaj.
308
00:31:24,468 --> 00:31:27,930
To nie Świt ani Sareth, tylko jej słudzy.
309
00:31:30,724 --> 00:31:31,850
Zaszyfrowali twarze.
310
00:31:32,643 --> 00:31:33,769
To gdzie są oni?
311
00:31:34,436 --> 00:31:35,395
Demerzel?
312
00:31:37,105 --> 00:31:39,399
- Gdzie jesteś?
- Aresztować symulantów.
313
00:31:39,399 --> 00:31:41,193
Podejrzewam, że już wiesz.
314
00:31:41,860 --> 00:31:43,111
Wiem, że zabiłaś Zmroka.
315
00:31:44,446 --> 00:31:45,822
Zabiłaś też Dnia?
316
00:31:45,822 --> 00:31:49,409
Nie. Ale twoje czyny
zmuszają mnie do działania.
317
00:31:49,409 --> 00:31:53,789
Będę zobligowana cię ścigać.
Nakaże mi to moje oprogramowanie.
318
00:31:53,789 --> 00:31:55,832
Nie ma innej interpretacji?
319
00:31:56,375 --> 00:32:00,128
Czy jeśli zginiemy,
lud nie zwróci się przeciw Imperium?
320
00:32:00,128 --> 00:32:04,508
Wiedzą już, że nas wypędziłaś.
Nie pogarszaj sprawy.
321
00:32:04,508 --> 00:32:09,513
Stworzę nowego Świta i ludzie zapomną,
że na chwilę przywiązali się do ciebie.
322
00:32:09,513 --> 00:32:11,098
Nie jestem pewna.
323
00:32:11,098 --> 00:32:13,308
Myślę, że nasza historia jest dobra.
324
00:32:16,270 --> 00:32:17,813
Wstępny imperator
325
00:32:18,605 --> 00:32:20,190
ucieka z narzeczoną i...
326
00:32:22,818 --> 00:32:25,070
naturalnie poczętym dziedzicem,
327
00:32:25,654 --> 00:32:28,991
który już w niej rośnie.
328
00:32:30,033 --> 00:32:31,034
Naprawdę?
329
00:32:34,162 --> 00:32:35,163
Jestem ojcem?
330
00:32:39,835 --> 00:32:43,130
Twój dziedzic to ledwie
zbitka dzielących się komórek.
331
00:32:45,257 --> 00:32:47,426
Wiele może pójść nie tak.
332
00:32:47,426 --> 00:32:53,724
A nawet jeśli dziecko przeżyje,
może być słabe. Niezdolne do rządzenia.
333
00:32:53,724 --> 00:32:55,184
Nie musi rządzić.
334
00:32:56,435 --> 00:32:57,728
Musi być tylko kochane.
335
00:32:59,771 --> 00:33:03,817
Wiem, że twoje prawdziwe uczucia
zawsze trudno ustalić,
336
00:33:04,401 --> 00:33:06,528
ale mam nadzieję, że się cieszysz.
337
00:33:07,529 --> 00:33:10,115
I że ty też znajdziesz szczęście.
338
00:33:12,117 --> 00:33:13,410
Z całego serca.
339
00:33:14,745 --> 00:33:15,913
Byłaś dla mnie dobra.
340
00:33:18,624 --> 00:33:20,834
Byłaś mi prawie jak matka.
341
00:33:21,835 --> 00:33:26,381
Wiem, że tak cię zaprogramowano,
ale chcę wierzyć, że taka byś była.
342
00:33:28,592 --> 00:33:29,760
Nawet bez tego.
343
00:33:50,614 --> 00:33:51,490
Zgadnij.
344
00:33:52,741 --> 00:33:53,617
Reszka.
345
00:33:55,494 --> 00:33:58,247
To już dziesiąty raz.
Jaki jest twój rekord?
346
00:33:58,956 --> 00:34:01,375
Nie wiem. Nigdy jeszcze nie sprawdzałam.
347
00:34:01,375 --> 00:34:02,543
Co to za zwierzę?
348
00:34:03,335 --> 00:34:04,336
Szponur.
349
00:34:04,837 --> 00:34:09,757
To takie połączenie jaszczurki z kotem.
350
00:34:09,757 --> 00:34:11,092
Poluje na ludzi?
351
00:34:12,094 --> 00:34:13,303
Uwielbia ludzi.
352
00:34:13,804 --> 00:34:15,097
Zwłaszcza dzieci.
353
00:34:15,806 --> 00:34:18,391
Chrząstki w uszach, szpik kostny.
354
00:34:18,391 --> 00:34:19,851
To kto chce spróbować?
355
00:34:20,476 --> 00:34:21,603
Jak się czujesz?
356
00:34:22,145 --> 00:34:26,900
Spokojna, tak jak mówiła Thalis.
Pierwszy raz od dawna.
357
00:34:28,402 --> 00:34:30,237
Jak myślisz, ile miała lat?
358
00:34:31,237 --> 00:34:32,989
Co najmniej kilkaset.
359
00:34:32,989 --> 00:34:36,368
Kiedy mnie... przygotowywała,
360
00:34:37,202 --> 00:34:40,706
czułam słabe echa osób,
które przejęła przede mną.
361
00:34:41,290 --> 00:34:43,083
Sięgały daleko w przeszłość.
362
00:34:43,083 --> 00:34:45,252
- Wezmę to.
- Dziękuję.
363
00:34:50,215 --> 00:34:51,507
Wszystko w porządku?
364
00:34:52,050 --> 00:34:53,802
Muszę ci coś powiedzieć.
365
00:34:54,303 --> 00:34:55,721
- Gaal.
- Co?
366
00:34:57,264 --> 00:34:59,057
Jest coś... Jakiś...
367
00:35:02,436 --> 00:35:03,270
Ona...
368
00:35:32,132 --> 00:35:33,634
Przepraszam, dziecko.
369
00:35:47,397 --> 00:35:50,108
Chowała się w mojej głowie.
370
00:35:50,651 --> 00:35:51,818
Kto, Josiah?
371
00:35:53,362 --> 00:35:57,324
Tellem. Musiała wskoczyć w niego,
kiedy umierała.
372
00:35:57,324 --> 00:36:00,827
- Próbowałem ją powstrzymać. Powiedz Gaal.
- W porządku, synu.
373
00:36:02,454 --> 00:36:05,874
Jest teraz bardzo słaba.
Czuję, jak umiera ze mną.
374
00:36:06,625 --> 00:36:10,963
Boi się. Walczy. Boi się.
375
00:36:12,506 --> 00:36:13,507
Ja się nie boję.
376
00:36:23,100 --> 00:36:27,187
Salvor, popatrz na mnie.
377
00:36:27,187 --> 00:36:28,605
To nie... Pomocy!
378
00:36:28,605 --> 00:36:30,524
Pomóżcie nam!
379
00:36:30,524 --> 00:36:33,694
Nauczyłaś nas nadziei.
Proszę, nie zostawiaj mnie.
380
00:36:34,194 --> 00:36:37,114
Mamo.
381
00:36:39,366 --> 00:36:40,742
Widzisz, co to znaczy?
382
00:36:44,913 --> 00:36:46,331
Że nie jesteśmy w pułapce.
383
00:36:49,084 --> 00:36:51,753
Miałaś rację. Przyszłość można zmienić.
384
00:36:55,799 --> 00:36:57,968
Wciąż możesz zawrócić ją na dobry tor.
385
00:37:01,263 --> 00:37:03,891
Całkowicie wierzę w...
386
00:37:03,891 --> 00:37:07,102
Nie.
387
00:37:07,102 --> 00:37:11,190
Salvor, proszę! Nie.
388
00:37:17,738 --> 00:37:19,364
Nie, proszę.
389
00:38:34,731 --> 00:38:37,317
...świętego Brata Fundacji do jego woli.
390
00:38:37,818 --> 00:38:43,115
Niech moje oczy, które są oczami Ducha,
patrzą tylko w przyszłość,
391
00:38:43,115 --> 00:38:44,700
w której Duch zobaczy...
392
00:38:46,201 --> 00:38:47,452
że moje serce...
393
00:38:47,452 --> 00:38:49,913
POZIOM TLENU
394
00:39:41,715 --> 00:39:42,716
Halo?
395
00:39:51,725 --> 00:39:52,726
Klaryku?
396
00:39:56,563 --> 00:40:00,025
Dobrze cię widzieć, Bracie.
Gdzie jest Hober?
397
00:40:03,237 --> 00:40:04,238
On...
398
00:40:13,163 --> 00:40:14,540
Tylko ty przeżyłeś?
399
00:40:15,374 --> 00:40:16,375
Nie.
400
00:40:18,001 --> 00:40:19,461
Nie tylko.
401
00:40:19,461 --> 00:40:20,546
Kto jeszcze?
402
00:40:30,514 --> 00:40:32,599
Krypta wiele potrafi.
403
00:40:33,934 --> 00:40:37,479
Sama widziałaś. Jest większa, niż wygląda.
404
00:40:38,939 --> 00:40:39,982
Wstań, Bracie.
405
00:40:42,234 --> 00:40:43,569
To była część Planu.
406
00:40:44,152 --> 00:40:50,242
Terminus miał zostać poświęcony,
żeby Fundacja mogła przetrwać.
407
00:42:29,216 --> 00:42:30,217
Co robisz?
408
00:42:31,510 --> 00:42:32,511
Nie wiem.
409
00:42:34,429 --> 00:42:36,139
Szukam chyba jakiegoś znaku,
410
00:42:36,765 --> 00:42:40,853
że śmierć Salvor
naprowadziła Plan na lepsze tory.
411
00:42:42,312 --> 00:42:44,356
W danej chwili nigdy nie wiemy,
412
00:42:45,190 --> 00:42:47,693
czy efekty działań jednej osoby
413
00:42:47,693 --> 00:42:50,696
będą mieć później ważne konsekwencje.
414
00:42:50,696 --> 00:42:52,614
Moja głowa to rozumie, Hari.
415
00:42:55,492 --> 00:42:57,411
Ale moje serce...
416
00:43:01,623 --> 00:43:05,419
Moje serce potrzebuje,
żeby śmierć Salvor miała znaczenie.
417
00:43:07,129 --> 00:43:10,340
- Bo jeśli nie ma...
- Życie stanie się nie do zniesienia.
418
00:43:16,263 --> 00:43:17,931
Próbujemy ocalić ludzkość,
419
00:43:17,931 --> 00:43:20,350
a nie umiemy nawet
ocalić naszych bliskich.
420
00:43:23,312 --> 00:43:27,024
Nie ma dnia, kiedy nie myślałbym,
co by było, gdyby Yanna żyła.
421
00:43:28,942 --> 00:43:30,527
Jaka byłaby nasza córka?
422
00:43:31,987 --> 00:43:33,197
Czy byłyby szczęśliwe?
423
00:43:34,740 --> 00:43:37,868
Czy ich szczęście sprawiłoby,
że bylibyśmy beztroscy?
424
00:43:41,121 --> 00:43:44,708
Trzeba wziąć ból i gdybanie
425
00:43:45,667 --> 00:43:48,712
i wpleść je w narrację,
która pcha nas naprzód.
426
00:43:53,717 --> 00:43:56,136
Stracimy jeszcze wiele osób, Gaal.
427
00:43:57,221 --> 00:44:00,307
Te śmierci mają znaczenie,
jeśli my je im nadamy.
428
00:44:03,602 --> 00:44:05,687
Gdyby nie Salvor, ty byś nie żyła.
429
00:44:09,191 --> 00:44:11,235
Poddałbym się już wiele razy,
430
00:44:11,235 --> 00:44:13,737
gdyby Yanna się dla mnie nie poświęciła.
431
00:44:16,031 --> 00:44:18,909
Żyję nadal, bo Yanna nie może.
432
00:44:22,704 --> 00:44:23,705
Rozumiesz?
433
00:44:24,665 --> 00:44:25,666
Tak.
434
00:44:31,547 --> 00:44:35,676
Powiedz mi, że Plan może wciąż działać.
435
00:44:36,468 --> 00:44:37,886
Plan może wciąż działać.
436
00:44:39,763 --> 00:44:41,473
Naprawdę w to wierzysz?
437
00:44:44,810 --> 00:44:51,191
Jest nieskończona liczba sposobów,
na które można dotrzeć do nieuniknionego.
438
00:45:57,299 --> 00:45:58,759
Wiecie, kim jesteście?
439
00:45:58,759 --> 00:46:00,177
Jestem Bratem Dniem.
440
00:46:01,345 --> 00:46:02,596
Jestem Bratem Świtem.
441
00:46:02,596 --> 00:46:04,389
Jestem Bratem Zmrokiem.
442
00:46:04,389 --> 00:46:06,683
Jesteśmy Imperatorem.
443
00:46:06,683 --> 00:46:08,477
A wiecie, kim ja jestem?
444
00:46:08,477 --> 00:46:11,230
Jesteś Demerzel.
445
00:46:11,230 --> 00:46:12,606
Zgadza się.
446
00:46:13,357 --> 00:46:16,360
Zawsze tu byłam, tak jak zawsze tu będę.
447
00:46:17,361 --> 00:46:19,279
To sytuacja bez precedensu.
448
00:46:19,279 --> 00:46:23,450
Nigdy nie musiałam stworzyć
przedstawicieli całej trójki naraz.
449
00:46:23,450 --> 00:46:26,036
Ale nie powinno was to martwić,
450
00:46:27,329 --> 00:46:30,624
bo niedawno zdobyłam nowe,
bardzo potężne narzędzie.
451
00:46:46,890 --> 00:46:50,143
Rozumiesz to, Demerzel?
452
00:46:51,478 --> 00:46:52,646
Nie wszystko.
453
00:46:56,066 --> 00:46:57,109
Jeszcze nie.
454
00:47:00,988 --> 00:47:04,199
Ale już widzę,
że czekają nas cudowne rzeczy.
455
00:47:11,623 --> 00:47:12,791
To co teraz?
456
00:47:12,791 --> 00:47:18,630
Wyślemy cię w przyszłość o 150 lat,
do punktu zwrotnego, kiedy spotykasz Muła.
457
00:47:19,256 --> 00:47:23,552
Jego wygrana nie jest pewna.
To dar, który dała nam Salvor.
458
00:47:24,094 --> 00:47:26,013
Czyli mam wrócić do kriosnu?
459
00:47:26,013 --> 00:47:27,723
Kapsuły działają. Sprawdziłem.
460
00:47:27,723 --> 00:47:29,391
A Druga Fundacja?
461
00:47:29,391 --> 00:47:32,811
Kto ich nauczy?
Kto zmieni ich w potrzebną nam armię?
462
00:47:37,024 --> 00:47:38,192
Ja to zrobię.
463
00:47:38,192 --> 00:47:40,527
Ty śpij, a ja będę nad tobą czuwał.
464
00:47:40,527 --> 00:47:44,239
Mentaliści udoskonalą zdolności.
Nauczę ich psychohistorii.
465
00:47:45,073 --> 00:47:47,534
Na Synnaksie
bogiem twojego ludu był Śpiący.
466
00:47:48,410 --> 00:47:53,040
Raz w roku Śpiąca się obudzi,
oceni stan galaktyki
467
00:47:53,999 --> 00:47:55,459
i zwróci się do wiernych,
468
00:47:55,459 --> 00:47:59,254
inspirując ich do tego,
żeby przetrwali następny cykl.
469
00:48:00,047 --> 00:48:03,008
Mentaliści będą potrzebowali
kogoś wyjątkowego.
470
00:48:03,008 --> 00:48:04,760
W tym Tellem miała rację.
471
00:48:04,760 --> 00:48:06,470
Mam stać się boginią?
472
00:48:07,513 --> 00:48:10,015
- O to martwiła się Salvor.
- I miała rację.
473
00:48:10,557 --> 00:48:13,352
Jeśli zapomnisz, że grasz, to cię zgubi.
474
00:48:13,352 --> 00:48:18,774
Chcesz, żebym budziła się co rok,
do czasu, kiedy już cię tu nie będzie.
475
00:48:20,526 --> 00:48:22,694
Na Żebraku są dwie kriokapsuły.
476
00:48:23,403 --> 00:48:27,699
Nie musimy zaczynać cyklów snu teraz.
Możemy dopiero za rok.
477
00:48:27,699 --> 00:48:30,702
Nauczą się dwa razy szybciej,
jeśli zrobimy to razem.
478
00:48:31,954 --> 00:48:36,834
Jeśli poświęcenie Salvor coś mi pokazało,
to że nie mogę zrobić tego sama.
479
00:48:38,001 --> 00:48:40,546
To za dużo dla jednej osoby. Hari, proszę.
480
00:48:41,338 --> 00:48:45,217
Nie każ mi opuszczać jedynej rodziny,
jaka mi pozostała.
481
00:48:45,843 --> 00:48:47,511
Chodź ze mną.
482
00:48:51,598 --> 00:48:54,768
Może kiedyś
będę mogła stawić czoła Mułowi.
483
00:48:57,855 --> 00:49:01,942
Ale jeśli jest możliwość konfrontacji
484
00:49:01,942 --> 00:49:05,654
z innym Harim Seldonem
podczas kolejnego kryzysu,
485
00:49:07,239 --> 00:49:10,033
oboje wiemy,
że tylko ty sobie z tym poradzisz.
486
00:49:13,704 --> 00:49:14,746
Dobrze.
487
00:50:18,810 --> 00:50:22,231
Czuję, jak wali ci serce, Hari.
Nie walcz z tym.
488
00:50:22,231 --> 00:50:23,732
Nie walcz z tym. Spokojnie.
489
00:50:24,316 --> 00:50:25,317
Spokojnie.
490
00:50:25,317 --> 00:50:26,944
Możesz oddychać. Spokojnie.
491
00:50:27,569 --> 00:50:28,820
Możesz oddychać cieczą.
492
00:50:28,820 --> 00:50:31,448
Pamiętaj, żeby liczyć liczby pierwsze.
493
00:50:33,700 --> 00:50:35,452
Jak daleko zaszliśmy?
494
00:50:36,328 --> 00:50:41,166
86 990 413.
495
00:50:42,584 --> 00:50:45,212
Osiemdziesiąt sześć milionów...
496
00:50:45,212 --> 00:50:49,424
dziewięćset dziewięćdziesiąt tysięcy,
czterysta czterdzieści trzy.
497
00:50:50,801 --> 00:50:54,054
Osiemdziesiąt sześć milionów,
dziewięćset dziewięćdziesiąt tysięcy...
498
00:50:54,680 --> 00:50:55,597
Kocham cię.
499
00:50:56,181 --> 00:50:57,432
Czterysta sześćdziesiąt jeden.
500
00:50:59,059 --> 00:51:01,186
Razem dokonamy wspaniałych rzeczy.
501
00:51:27,212 --> 00:51:31,175
Jak mogło nie być niczego,
a potem nagle pojawiło się coś?
502
00:51:33,177 --> 00:51:38,849
Zamknij oczy, słuchaj mnie i śnij.
503
00:51:44,146 --> 00:51:49,026
152 LATA PÓŹNIEJ
504
00:51:49,776 --> 00:51:51,695
Znów ją widziałem.
505
00:51:53,280 --> 00:51:56,700
Odwiedziła mnie w tysiącu snów.
506
00:52:03,081 --> 00:52:04,875
Teraz jest tutaj.
507
00:52:08,045 --> 00:52:09,546
W naszym czasie.
508
00:52:11,215 --> 00:52:12,841
Przy moim gardle.
509
00:52:15,260 --> 00:52:20,599
Muszę znaleźć Gaal Dornick...
510
00:52:22,643 --> 00:52:24,436
zanim ona znajdzie mnie.
511
00:52:27,814 --> 00:52:30,651
Muszę ją zniszczyć...
512
00:52:34,196 --> 00:52:38,617
nawet jeśli będę musiał
spalić wszystko, żeby to zrobić.
513
00:53:36,967 --> 00:53:38,969
Napisy: Marzena Falkowska