1 00:00:00,042 --> 00:00:03,003 /SubEdit b.4066 2 00:00:13,764 --> 00:00:17,935 /"Dexter" 3x09" /Tłumaczenie: MSaint *Dopasowanie do HD-720p: Yesusik 3 00:01:46,023 --> 00:01:47,733 /Poprzednio w "Dexterze": 4 00:01:47,900 --> 00:01:49,985 Znalazłam pierdolony trop w sprawie zdejmowacza skór. 5 00:01:50,152 --> 00:01:52,905 Dla zdejmowacza skór przycinanie drzew to przykrywka do obserwacji. 6 00:01:53,071 --> 00:01:56,200 Obserwuje z drzew i we właściwej chwili łapie ich. 7 00:01:56,366 --> 00:01:57,576 Pan King. 8 00:01:57,743 --> 00:01:59,912 Spotkaliśmy się na miejscu drugiej zbrodni, prawda? 9 00:02:00,078 --> 00:02:01,330 Tak, dokładnie. 10 00:02:01,496 --> 00:02:02,831 Mario Astorga? 11 00:02:02,998 --> 00:02:04,583 Nie wiem nic o niczym! 12 00:02:04,750 --> 00:02:07,169 Dlaczego George King sugeruje coś innego? 13 00:02:07,336 --> 00:02:09,296 Mario, czego się tak boisz? 14 00:02:09,463 --> 00:02:11,924 Tę koszulę miałem na sobie, kiedy Freebo spotkał kres. 15 00:02:12,090 --> 00:02:13,467 To jego krew, o, tutaj. 16 00:02:13,634 --> 00:02:16,678 Ta koszula łączy mnie z jego śmiercią. 17 00:02:16,845 --> 00:02:19,848 Ufam ci. I chcę, żebyś ty mi zaufał. 18 00:02:20,015 --> 00:02:22,351 Jest skryty. Nigdy nie ma go w domu. 19 00:02:22,518 --> 00:02:24,144 Mówi, że jest z Dexterem, ale... 20 00:02:24,311 --> 00:02:26,188 Myślę, że to przykrywka. 21 00:02:26,355 --> 00:02:28,065 Miejsce ostatniego spoczynku Freebo. 22 00:02:28,232 --> 00:02:31,360 Ukryć ciało na cmentarzu. Jesteś, kurwa, genialny. 23 00:02:31,527 --> 00:02:32,986 Musimy dotrzeć do przyczyny. 24 00:02:33,153 --> 00:02:37,115 Ten krwiopijca, bezduszny obrońca, Ellen Wolf! 25 00:02:37,282 --> 00:02:39,117 Nie możemy jej zabić. 26 00:02:39,284 --> 00:02:40,327 Rozumiem. 27 00:02:40,494 --> 00:02:43,163 - Więc to coś osobistego? - Tak, kurwa, to coś osobistego. 28 00:02:43,330 --> 00:02:45,582 Proszę cię o to jak przyjaciela. 29 00:02:45,749 --> 00:02:48,085 - Przykro mi, ale nie. - To spierdalaj! 30 00:02:48,252 --> 00:02:49,670 Ktoś pożyczył Freebo pieniądze. 31 00:02:49,837 --> 00:02:51,630 I obdziera ludzi ze skóry, by je odzyskać. 32 00:02:51,797 --> 00:02:54,508 Rozpuścimy pogłoskę, że Anton wie, gdzie jest Freebo. 33 00:02:54,675 --> 00:02:57,469 Czyli zdejmowacz skór też mnie szuka? 34 00:02:57,636 --> 00:02:58,929 Co ty ukrywasz? 35 00:02:59,096 --> 00:03:01,098 Anton oficjalnie nie jest informatorem. 36 00:03:01,265 --> 00:03:02,975 Wykorzystaliśmy go jako przynętę. 37 00:03:03,141 --> 00:03:06,812 Co ty, zakochałaś się w nim? 38 00:03:07,521 --> 00:03:08,981 Anton, jesteś tam?! 39 00:03:09,147 --> 00:03:10,691 Kurde. Przycięte drzewa. 40 00:03:10,858 --> 00:03:11,942 Zdejmowacz skór tu był. 41 00:03:12,109 --> 00:03:13,402 Jestem gotowy zbrudzić sobie ręce. 42 00:03:13,569 --> 00:03:17,281 /Zawsze dokonywałem czynu samemu. /Nigdy nie stałem z boku. 43 00:03:17,447 --> 00:03:21,118 /Być świadkiem tej chwili... 44 00:03:22,119 --> 00:03:24,663 Wprawiłeś coś w ruch. 45 00:03:24,830 --> 00:03:30,294 Wszystko, co teraz Miguel zrobi, będzie się łączyć z tobą. 46 00:03:33,338 --> 00:03:37,718 /"About last night" /("Ta ostatnia noc") 47 00:03:39,178 --> 00:03:40,304 /Dzisiaj... 48 00:03:40,470 --> 00:03:42,472 /Budzę się. 49 00:03:42,639 --> 00:03:45,976 /Całuję przyszłą żonę. 50 00:03:49,563 --> 00:03:53,609 /Karmię przyszłe przybrane dzieci. 51 00:03:55,152 --> 00:04:00,073 /Ubieram się tak jak zwykle: /spodnie, koszula... 52 00:04:01,658 --> 00:04:04,244 /Pozory... 53 00:04:05,162 --> 00:04:07,831 /Ale ostatniej nocy nie było pozorów. 54 00:04:07,998 --> 00:04:11,043 /Miguel i ja odebraliśmy życie. /Wspólnie. 55 00:04:11,210 --> 00:04:14,838 /A dzisiaj... /Ktoś zna prawdę o mnie. 56 00:04:15,005 --> 00:04:17,257 /Dzieli ze mną moją rzeczywistość. 57 00:04:17,424 --> 00:04:20,385 /Nie jestem sam. 58 00:04:25,098 --> 00:04:26,725 Sylvia! Dzień dobry. 59 00:04:26,892 --> 00:04:31,188 - Przepraszam, że tak wcześnie. - W porządku. 60 00:04:31,355 --> 00:04:34,566 Muszę widzieć twoją twarz, gdy zapytam. 61 00:04:34,733 --> 00:04:37,277 Zapytasz? 62 00:04:37,486 --> 00:04:40,531 - O co chodzi? - Miguela nie było do późna. 63 00:04:40,697 --> 00:04:42,574 Mówi, że był z tobą. 64 00:04:42,741 --> 00:04:44,701 Czy to prawda? 65 00:04:44,868 --> 00:04:47,329 Oczywiście! 66 00:04:47,496 --> 00:04:50,040 Po prostu łaziliśmy, jak to faceci. 67 00:04:50,207 --> 00:04:52,167 Miguel mówił prawdę. 68 00:04:52,334 --> 00:04:54,002 Widzisz? Nie ma się czym martwić. 69 00:04:54,169 --> 00:04:59,007 - Dexter wrócił tutaj około... - Około północy. 70 00:04:59,174 --> 00:05:01,927 Miguel wrócił do domu godzinę temu. 71 00:05:02,094 --> 00:05:04,346 Och. 72 00:05:05,138 --> 00:05:07,891 On ma romans! 73 00:05:08,058 --> 00:05:09,184 Nie! 74 00:05:09,351 --> 00:05:10,602 Nie wiesz tego. 75 00:05:10,769 --> 00:05:14,982 Gdybyś miała męża tak długo, jak ja, wiedziałabyś, kiedy on kłamie. 76 00:05:15,148 --> 00:05:18,151 /Coś, czego trzeba /się będzie spodziewać. 77 00:05:18,318 --> 00:05:21,154 Może Dexter wie, gdzie on był? 78 00:05:21,321 --> 00:05:23,615 Naprawdę nie wiem. 79 00:05:23,782 --> 00:05:25,742 Ale... 80 00:05:25,909 --> 00:05:29,454 Mówił o sprawie, której musi się przyjrzeć. 81 00:05:29,621 --> 00:05:31,999 - W biurze. - To naprawdę nie jest wasz problem. 82 00:05:32,166 --> 00:05:34,626 - Powinnam już iść. - Nie! 83 00:05:34,793 --> 00:05:39,006 Zostań tutaj tyle, ile będzie trzeba. 84 00:05:40,883 --> 00:05:43,802 To ja... wyjdę. 85 00:05:48,515 --> 00:05:50,893 Praca. 86 00:05:54,438 --> 00:05:58,483 /Z krótkim przystankiem po drodze. 87 00:06:12,247 --> 00:06:13,415 Dex! 88 00:06:13,582 --> 00:06:16,293 Dex, kolego! 89 00:06:19,671 --> 00:06:20,964 Jak się masz, wszystko w porządku? 90 00:06:21,131 --> 00:06:22,883 - W porządku. - U mnie też. 91 00:06:23,050 --> 00:06:27,513 Była nierównowaga w świecie, a my ją wyeliminowaliśmy. 92 00:06:27,679 --> 00:06:29,181 Własnymi rękami. 93 00:06:29,348 --> 00:06:31,266 - Była godna tego. - Właśnie, 94 00:06:31,433 --> 00:06:32,768 czułem się prawdziwie, 95 00:06:32,935 --> 00:06:34,937 możliwe, że po raz pierwszy w moim życiu. 96 00:06:35,103 --> 00:06:38,524 Wiem, co chcesz powiedzieć. 97 00:06:38,690 --> 00:06:39,942 Ale. 98 00:06:40,108 --> 00:06:43,320 Myślisz o kontynuowaniu tych zajęć nadobowiązkowych? 99 00:06:43,487 --> 00:06:46,323 - Absolutnie! - To musisz popracować nad swoimi alibi. 100 00:06:46,490 --> 00:06:49,576 Syl nas dzisiaj odwiedziła, zastanawiała się, gdzie byłeś. 101 00:06:49,743 --> 00:06:51,286 Kurde! 102 00:06:51,495 --> 00:06:53,247 - Jestem idiotą. - Próbowałem cię kryć, 103 00:06:53,455 --> 00:06:55,040 ale myślałem, że pojechałeś prosto do domu. 104 00:06:55,249 --> 00:06:56,708 Przepraszam. 105 00:06:56,959 --> 00:06:59,545 Pojechałem do "Jack's Hideaway" na Pięćdziesiątej Siódmej. 106 00:06:59,711 --> 00:07:04,341 Byłem taki nakręcony... Słońce wschodziło... 107 00:07:04,758 --> 00:07:05,843 "Jack's Hideaway"... 108 00:07:06,051 --> 00:07:08,887 Nie przejmuj się Syl. Zajmę się tym. 109 00:07:09,096 --> 00:07:11,932 Mam rozprawę dziś rano... 110 00:07:12,140 --> 00:07:15,352 Nie chcę się spóźnić. 111 00:07:19,022 --> 00:07:20,649 Stanę się w tym lepszy. 112 00:07:20,899 --> 00:07:22,234 Z twoją pomocą. 113 00:07:22,442 --> 00:07:26,113 /Śledziłem mordercę żon w "Jack's Hideaway" /rok temu, schwytałem go 114 00:07:26,363 --> 00:07:29,408 /tuż przed zamknięciem. /O drugiej w nocy. 115 00:07:29,616 --> 00:07:33,287 /Sylvia mówiła, że Miguel /wrócił godzinę temu. 116 00:07:33,495 --> 00:07:35,330 /Czy właśnie skłamał? 117 00:07:35,497 --> 00:07:37,875 /Mnie? 118 00:07:40,002 --> 00:07:43,213 /Kolejny przystanek. 119 00:07:50,095 --> 00:07:52,514 - Tu też nic nie ma. - A co z zasłonami? 120 00:07:52,723 --> 00:07:54,725 - Szklankami... - Deb, sprawdziłem je. 121 00:07:54,933 --> 00:07:56,435 Nie ma krwi. 122 00:07:56,685 --> 00:07:59,271 Anton nie wyszedł stąd za zdejmowaczem skór. 123 00:07:59,479 --> 00:08:00,647 Będę szukał. 124 00:08:00,814 --> 00:08:04,026 - Musimy ponowić przesłuchania. - Już rozmawialiśmy z każdym w budynku. 125 00:08:04,276 --> 00:08:05,819 A dzieci? Już się obudziły. 126 00:08:05,986 --> 00:08:07,321 Porozmawiamy z dziećmi. 127 00:08:07,529 --> 00:08:08,363 Co my tu mamy? 128 00:08:08,614 --> 00:08:10,282 Zdejmowacz skór ma Antona. Widziałeś drzewa? 129 00:08:10,490 --> 00:08:13,535 Widziałem, to nie znaczy, że go porwał. 130 00:08:13,785 --> 00:08:16,914 Kawa nadal się gotowała, więc na pewno wyszedł w pośpiechu. 131 00:08:17,122 --> 00:08:19,541 Po jaką cholerę Anton wracał do miasta? 132 00:08:19,750 --> 00:08:21,126 Nigdy nie wyjechał. 133 00:08:21,293 --> 00:08:23,128 Skontaktował się ze mną, że nie zgadza się na ochronę. 134 00:08:23,295 --> 00:08:25,797 A kto go pytał o zdanie? Jest tajnym informatorem. 135 00:08:26,006 --> 00:08:28,383 Dlatego użyliśmy go jako przynęty. 136 00:08:28,592 --> 00:08:30,677 Ludzie. 137 00:08:30,886 --> 00:08:32,471 Brak worka. 138 00:08:32,679 --> 00:08:35,766 Kontener na śmieci. 139 00:08:37,684 --> 00:08:41,522 Formularz odnowienia prenumeraty "Rolling Stone", adresat: Anton Briggs. 140 00:08:41,688 --> 00:08:43,023 To jego śmieci. 141 00:08:43,190 --> 00:08:46,568 Torba pękła, uderzając o kontener. 142 00:08:46,777 --> 00:08:49,029 Rzucił ją. Ruch obronny. 143 00:08:49,196 --> 00:08:50,864 Czemu nie użył pięści, do cholery? 144 00:08:51,073 --> 00:08:53,450 Był ranny. tu jest krew. 145 00:08:53,700 --> 00:08:56,370 I trochę włosów. Chyba uderzył się głową w ścianę. 146 00:08:56,578 --> 00:08:57,955 Jak mocno? 147 00:08:58,163 --> 00:08:59,832 Wystarczająco, żeby go oszołomić. 148 00:09:00,040 --> 00:09:02,709 Cios z tyłu popchnął go na ścianę. 149 00:09:02,918 --> 00:09:05,337 Więc Anton schodzi, żeby wyrzucić śmieci, 150 00:09:05,629 --> 00:09:08,340 zdejmowacz skór go popycha, uderza głową w ścianę, 151 00:09:08,507 --> 00:09:10,300 w geście obrony rzuca torbą. 152 00:09:10,509 --> 00:09:12,761 Zdejmowacz skór pakuje go do samochodu i zwiewa. 153 00:09:12,928 --> 00:09:15,347 Tu są ślady opon. 154 00:09:15,556 --> 00:09:16,348 Kurwa. 155 00:09:16,515 --> 00:09:20,269 Mamy potwierdzone zaginięcie osoby, Anton Briggs. 156 00:09:20,435 --> 00:09:22,604 Znajdźcie zdjęcie, pokażcie wszystkim patrolom 157 00:09:22,813 --> 00:09:23,772 i mediom. 158 00:09:23,981 --> 00:09:27,359 Uruchomcie linię informacyjną, dajcie wolnych policjantów do telefonów. 159 00:09:27,568 --> 00:09:29,903 Zdejmowacz skór ma go od 24 godzin. 160 00:09:30,112 --> 00:09:31,780 Ile jest w stanie wytrzymać? 161 00:09:31,947 --> 00:09:35,868 Raporty mówią, że zdejmowacz skór zaczyna powoli. 162 00:09:36,076 --> 00:09:37,494 Pewnie po to, żeby wywołać strach. 163 00:09:37,744 --> 00:09:40,914 Anton to spory facet. Ma dużo skóry. 164 00:09:41,081 --> 00:09:43,709 To miało być pocieszające. 165 00:09:43,917 --> 00:09:45,544 George King. Musimy go zatrzymać. 166 00:09:45,752 --> 00:09:46,753 Najpierw musimy go znaleźć. 167 00:09:46,962 --> 00:09:48,630 Policjanci gonili za nim całą noc. 168 00:09:48,881 --> 00:09:51,133 Jeszcze go nie znaleźli. Ale możemy przeszukać jego dom. 169 00:09:51,383 --> 00:09:54,011 Brygadzista Kinga opierał się podczas aresztowania, prawda? 170 00:09:54,219 --> 00:09:55,679 Dał nam jakąś podstawę do nakazu? 171 00:09:55,888 --> 00:09:59,391 Mario Astorga milczy. Boi się Kinga. 172 00:09:59,600 --> 00:10:04,313 Wolał deportację i rozłąkę z rodziną od powiedzenia czegoś o Kingu. 173 00:10:04,521 --> 00:10:06,023 Tylko tyle mamy? 174 00:10:06,190 --> 00:10:07,524 Tak. 175 00:10:07,733 --> 00:10:10,027 Muszę poszukać elastycznego sędziego. 176 00:10:10,194 --> 00:10:12,446 Daj znać, kiedy się uda, będę blisko domu Kinga. 177 00:10:12,613 --> 00:10:15,949 Obydwoje tam będziemy. 178 00:10:16,658 --> 00:10:17,910 Wszystko ma być przepisowo. 179 00:10:18,076 --> 00:10:22,247 Zatrzymajcie go. Czekajcie na nakaz. 180 00:10:22,748 --> 00:10:25,083 Oby coś znaleźli, bo nawet jeśli zgarniemy Kinga, 181 00:10:25,250 --> 00:10:27,544 nie mamy podstaw, by trzymać go dłużej niż dzień. 182 00:10:27,711 --> 00:10:31,590 To może oszczędzić wiele skóry. 183 00:10:38,972 --> 00:10:42,935 Mówię ci... Musisz mi uwierzyć... 184 00:10:44,686 --> 00:10:50,108 Gdybym wiedział, gdzie jest Freebo, to bym ci powiedział. 185 00:10:51,902 --> 00:10:53,862 Rozumiesz to, kurwa? 186 00:10:54,029 --> 00:10:59,284 To była podpucha gliniarzy, byłem pierdoloną przynętą. 187 00:11:00,494 --> 00:11:02,913 Masz rację. 188 00:11:03,080 --> 00:11:06,959 Wiem, gdzie on jest. Pokażę ci. 189 00:11:09,461 --> 00:11:11,004 Leciał ci forsę, prawda? 190 00:11:11,171 --> 00:11:15,384 Mogę dać ci forsę. Znajdę dla ciebie. 191 00:11:17,845 --> 00:11:21,181 Nie chcę twojej forsy. 192 00:11:21,598 --> 00:11:25,018 Forsę pożyczyłem Freebo. 193 00:11:28,355 --> 00:11:31,608 Tu chodzi o szacunek. 194 00:11:41,326 --> 00:11:47,291 Po pierwszym nacięciu miałeś całą noc, by przemyśleć moje pytania. 195 00:11:47,958 --> 00:11:50,878 Po tym nacięciu 196 00:11:51,128 --> 00:11:53,255 będzie to tylko godzina. 197 00:11:53,422 --> 00:11:56,341 Gdy wrócę, nie będzie odpoczynku. 198 00:11:56,508 --> 00:11:59,303 Przez ten czas pomyśl... 199 00:11:59,469 --> 00:12:03,515 O skórze, którą masz do stracenia. 200 00:12:16,945 --> 00:12:17,988 - Cześć! - Cześć, jak się masz? 201 00:12:18,155 --> 00:12:20,282 Odbierasz telefony? 202 00:12:20,449 --> 00:12:21,700 Ellen? 203 00:12:21,867 --> 00:12:25,746 Zdziwiłam się, że przegapiłeś rozprawę. Chicky Hines również. 204 00:12:25,913 --> 00:12:28,290 Miguel oczywiście cieszył się z odroczenia. 205 00:12:28,457 --> 00:12:32,377 Jeśli jesteś chora, mogę ci przynieść sopa de pollo. 206 00:12:32,544 --> 00:12:35,047 W każdym razie, daj znać, że wszystko z tobą w porządku. 207 00:12:35,214 --> 00:12:37,591 Cześć. 208 00:12:37,966 --> 00:12:41,637 Miguel zniknął wczoraj w nocy. 209 00:12:41,803 --> 00:12:44,306 Ellen zniknęła dzisiaj rano. 210 00:12:44,473 --> 00:12:47,893 To może być przypadek... 211 00:12:55,317 --> 00:12:57,319 Patrole były tutaj przez całą noc. 212 00:12:57,486 --> 00:12:58,987 Kinga nie ma w środku. 213 00:12:59,154 --> 00:13:00,906 Coś w środku nam powie, gdzie on jest. 214 00:13:01,073 --> 00:13:04,868 Nakaz powinien wkrótce tu być. 215 00:13:10,791 --> 00:13:13,502 Ja pierdolę. 216 00:13:13,669 --> 00:13:16,797 Anton! Jesteś tam?! 217 00:13:18,966 --> 00:13:22,052 Ja nic nie słyszę. 218 00:13:23,220 --> 00:13:25,430 Słyszałam, jak ktoś wzywa pomocy. To właściwy powód. 219 00:13:25,597 --> 00:13:27,975 Ma być przepisowo. Nakaz jest już w drodze. 220 00:13:28,141 --> 00:13:31,353 Jasne. Jesteśmy ograniczeni. 221 00:13:31,520 --> 00:13:34,857 - Co ty odpierdalasz?! - Anton! 222 00:13:35,023 --> 00:13:36,400 Kurde. 223 00:13:36,567 --> 00:13:40,612 Nie tylko ty tu pracujesz, Morgan. 224 00:13:44,825 --> 00:13:46,118 /Tu Prado! 225 00:13:46,285 --> 00:13:47,578 Cześć! 226 00:13:47,744 --> 00:13:50,831 Kontrolnie dzwonię. Jak poszła rozprawa? 227 00:13:50,998 --> 00:13:52,916 Odroczona. 228 00:13:53,083 --> 00:13:56,336 - To niedobrze. - Nie, to bardzo fortunne. 229 00:13:56,503 --> 00:13:57,713 To działa na moją korzyść. 230 00:13:57,880 --> 00:13:59,006 Słuchaj! 231 00:13:59,173 --> 00:14:02,050 Nie sprawdzaj mnie cały czas. 232 00:14:02,217 --> 00:14:04,845 Jasne, ja po prostu... 233 00:14:05,012 --> 00:14:07,139 - Jestem zatroskanym przyjacielem. /- Nie troskaj się. 234 00:14:07,306 --> 00:14:09,725 Może zjemy wspólnie obiad w "Cojimar"? 235 00:14:09,892 --> 00:14:13,437 Bo mam kilka... projektów. 236 00:14:14,104 --> 00:14:15,856 /Kolejne zabójstwa, tak szybko...? 237 00:14:16,023 --> 00:14:18,942 Nie mogę, muszę mieć oko na sytuację tutaj. 238 00:14:19,109 --> 00:14:22,738 Słyszałem, że zdejmowacz skór porwał kolejną ofiarę. 239 00:14:22,905 --> 00:14:24,823 Daj mi znać, jeśli będę mógł pomóc. 240 00:14:24,990 --> 00:14:27,409 /Adios! 241 00:14:29,912 --> 00:14:32,289 Adios. 242 00:14:35,292 --> 00:14:38,253 Jaki adres? Z kim rozmawiam? 243 00:14:38,420 --> 00:14:42,216 Zdjęcie Antona Briggsa jest w mediach od godziny. 244 00:14:42,382 --> 00:14:45,552 Wyciągnę pracownika Kinga z celi, spróbujemy jeszcze raz. 245 00:14:45,719 --> 00:14:48,305 Mario Astorga? Czeka w "dwójce". 246 00:14:48,472 --> 00:14:51,600 - Pomyślałam, że spróbuję. - Poradzę sobie. 247 00:14:51,767 --> 00:14:54,686 Wiem, ale chcę pomóc. 248 00:14:54,853 --> 00:14:57,898 Znudziło mi się stanie za szybą. 249 00:14:58,065 --> 00:14:59,608 Przyda nam się dzisiaj pomoc. 250 00:14:59,775 --> 00:15:02,819 Wiem, że połowa z tych dziwek to transi przed operacją, 251 00:15:02,986 --> 00:15:06,990 ale czy to prawda, że ich sprzęt nadal działa, ale nic nie wychodzi? 252 00:15:07,157 --> 00:15:09,243 - To się nazywa "jebaniem ślimaka". - Tak. 253 00:15:09,409 --> 00:15:10,869 Cześć. 254 00:15:11,036 --> 00:15:13,372 Obyczajówka przydzieliła mnie do pracy z wami. 255 00:15:13,539 --> 00:15:17,084 - Uznałam, że pomogę. - Bo jesteś najlepsza. 256 00:15:17,251 --> 00:15:18,418 Znajdźcie sobie pokój! 257 00:15:18,585 --> 00:15:21,713 Wiecie co, albo nie. 258 00:15:21,880 --> 00:15:24,007 Policja Miami. 259 00:15:24,174 --> 00:15:27,678 Vince. Pozwól na chwilkę. 260 00:15:33,225 --> 00:15:34,726 Co ty odpierdalasz? 261 00:15:34,893 --> 00:15:37,354 Pomagam w moim wolnym dniu, nie ma za co. 262 00:15:37,521 --> 00:15:40,315 Dobre miejsce na spotkanie lasek z innych wydziałów. 263 00:15:40,482 --> 00:15:41,817 Ale to moja laska. 264 00:15:41,984 --> 00:15:44,152 Nie chcę, żebyś był przy niej wulgarny. 265 00:15:44,319 --> 00:15:45,445 Momencik, kowboju. 266 00:15:45,612 --> 00:15:47,114 To nie ja zacząłem. 267 00:15:47,281 --> 00:15:49,032 Tylko ona. 268 00:15:49,199 --> 00:15:50,492 - Pieprzysz. - Poważnie. 269 00:15:50,659 --> 00:15:54,163 Jest jak Wikipedia zboczeń. 270 00:15:54,329 --> 00:15:56,790 Chciałbym mieć dziewczynę z obyczajówki. 271 00:15:56,957 --> 00:15:59,960 Jest niesamowita. 272 00:16:06,216 --> 00:16:09,595 Nic, kurwa. On może być wszędzie. 273 00:16:09,761 --> 00:16:12,890 Albo właśnie tutaj. 274 00:16:13,348 --> 00:16:16,059 Jasny gwint. 275 00:16:16,351 --> 00:16:20,647 - Pamiętaj, potrzebujemy jego współpracy. - Tak, powstrzymać się. 276 00:16:20,814 --> 00:16:22,149 Co robicie w moim domu? 277 00:16:22,316 --> 00:16:25,903 - Panie King, mamy nakaz przeszukania. - A czego szukacie? 278 00:16:26,069 --> 00:16:28,530 Raczej "kogo", powie nam pan, gdzie był przez całą noc? 279 00:16:28,697 --> 00:16:32,201 Pracowałem, proszę pani. Rano, wieczór, drzewa ciągle rosną. 280 00:16:32,367 --> 00:16:35,329 To dobry interes, do domu wracam tylko na śniadanie. 281 00:16:35,496 --> 00:16:38,790 Zje pan obwarzanka na posterunku i odpowie nam na parę pytań? 282 00:16:38,957 --> 00:16:40,626 Z chęcią odpowiem tutaj, proszę pana. 283 00:16:40,792 --> 00:16:43,545 A co, musisz gdzieś jechać? 284 00:16:43,712 --> 00:16:47,132 - Drzewa... - Poczekają. 285 00:16:48,133 --> 00:16:49,301 Czy ja jestem aresztowany? 286 00:16:49,468 --> 00:16:52,137 Nie, ale możemy pana zatrzymać na przesłuchanie. 287 00:16:52,304 --> 00:16:54,890 - Na cały dzień. - A ty co, prawnik? 288 00:16:55,057 --> 00:16:59,436 Zaraz, zapomniałam, pierdolony przycinacz drzew. 289 00:16:59,603 --> 00:17:01,939 Wybrałem ten kraj ze względu na swobodę. 290 00:17:02,105 --> 00:17:03,732 Znam swoje prawa. 291 00:17:03,899 --> 00:17:06,443 Świetnie. 292 00:17:09,363 --> 00:17:13,992 /George King zostawił cię /na lodzie, Mario. 293 00:17:14,993 --> 00:17:16,286 /Widziałem strach. 294 00:17:16,453 --> 00:17:20,207 /Blisko śmiertelnego strachu. 295 00:17:23,377 --> 00:17:26,380 /Ten jest prawdziwy. 296 00:17:26,547 --> 00:17:29,424 /Co czyni cię tak strasznym, /George'u Kingu? 297 00:17:29,591 --> 00:17:32,511 /- Tęsknisz za krajem, George? /- Tu mi się podoba, proszę pana. 298 00:17:32,678 --> 00:17:34,638 Lubię Miami, proszę pana. 299 00:17:34,805 --> 00:17:37,266 W Nikaragui może być trudno, prawda? 300 00:17:37,432 --> 00:17:42,312 Jesteś tam w wojsku? Szwadrony śmierci, Contras? 301 00:17:43,313 --> 00:17:45,983 Jesteś w odpowiednim wieku, by być w to wplątanym. 302 00:17:46,149 --> 00:17:47,985 Nauczyłeś się tam tego i owego, co? 303 00:17:48,151 --> 00:17:50,445 Nauczyłem się szacunku, proszę pana. 304 00:17:50,612 --> 00:17:54,241 Znasz techniki przesłuchań? 305 00:17:54,491 --> 00:17:57,494 Na przykład uprowadzonko, jak to się nazywa, "przejęcie"? 306 00:17:57,661 --> 00:17:59,371 Nie wiem tego, proszę pani. 307 00:17:59,538 --> 00:18:02,249 "Pani", "pan". 308 00:18:02,416 --> 00:18:05,794 Nauczyłeś się szacunku. 309 00:18:06,461 --> 00:18:10,048 Czy ty kurwa miałeś szacunek dla Wendella, z którego zdarłeś skórę? 310 00:18:10,215 --> 00:18:12,342 Albo dla Antona, gdy walnąłeś go w głowę? 311 00:18:12,509 --> 00:18:13,927 Morgan. 312 00:18:14,094 --> 00:18:16,263 Chcesz kawy? 313 00:18:16,430 --> 00:18:18,849 Może przyniesiesz kawy. 314 00:18:19,016 --> 00:18:21,268 Tak. 315 00:18:21,476 --> 00:18:23,854 Jasne. 316 00:18:31,111 --> 00:18:34,239 Wygląda na nieszkodliwego. 317 00:18:34,406 --> 00:18:36,909 Zazwyczaj tak wyglądają. 318 00:18:37,075 --> 00:18:39,995 Nie wiem, może to nie on. 319 00:18:40,162 --> 00:18:42,581 Powinnaś zaufać instynktowi. 320 00:18:42,748 --> 00:18:45,292 To jedno z twoich upiornych przeczuć? 321 00:18:45,459 --> 00:18:49,671 - Dlaczego zawsze "upiorne"? - Mów, kurwa. 322 00:18:49,838 --> 00:18:54,760 Miał w rękach życie i śmierć. I podoba mu się to. 323 00:18:55,010 --> 00:18:57,221 Wiedziałam. 324 00:18:57,387 --> 00:19:01,350 Więc jak rozgryźć tego popierdoleńca? 325 00:19:01,517 --> 00:19:06,313 Z tego co czytałem o popierdoleńcach, oni zazwyczaj mają jakiś... 326 00:19:06,480 --> 00:19:08,357 Kodeks... 327 00:19:08,524 --> 00:19:12,486 Powiedzmy, że brak szacunku jest wysoko na jego liście przewinień. 328 00:19:12,653 --> 00:19:16,990 Może gdybyś podeszła do tego inaczej... 329 00:19:17,199 --> 00:19:19,910 Inaczej, co? 330 00:19:21,328 --> 00:19:22,621 Przemyśl to. 331 00:19:22,788 --> 00:19:25,123 Pani porucznik! Słyszałem, że pani przyjaciółka Ellen 332 00:19:25,290 --> 00:19:27,125 jest chora. Czy to coś z żołądkiem? 333 00:19:27,292 --> 00:19:29,920 - Bo czytałem taki artykuł... - Nie wiem, co to jest. 334 00:19:30,087 --> 00:19:33,006 Nie zadzwoniła do mnie, zostawiłam trzy wiadomości. 335 00:19:33,173 --> 00:19:34,466 Trochę się martwię. 336 00:19:34,633 --> 00:19:36,635 /Tak. /Ja też. 337 00:19:36,802 --> 00:19:39,721 Mam nadzieję, że nie przytrafił się jej jakiś wypadek. 338 00:19:39,888 --> 00:19:44,059 Przepraszam, mam coś do załatwienia. 339 00:19:51,400 --> 00:19:53,110 /Biuro w domu. 340 00:19:53,277 --> 00:19:58,031 /Jeśli jest chora, /to przebywa właśnie tutaj. 341 00:20:08,709 --> 00:20:12,045 /Jest tu jej samochód. /Mogła się udać na naprawdę długi spacer... 342 00:20:12,212 --> 00:20:14,047 /Albo pożyczyła samochód od przyjaciela. 343 00:20:14,214 --> 00:20:16,842 /A może LaGuerta ma rację /i Ellen leży nieprzytomna 344 00:20:17,009 --> 00:20:19,428 /w jakimś szpitalu, /po wypadku? 345 00:20:19,595 --> 00:20:21,680 /Można mieć tylko nadzieję. 346 00:20:21,847 --> 00:20:25,642 /Żadnych oznak nieczystej gry. 347 00:20:26,602 --> 00:20:30,939 /Ale Harry wychował mnie /na paranoika. 348 00:20:39,031 --> 00:20:41,492 /Krew. /Cholera. 349 00:20:41,658 --> 00:20:45,454 Nie, Miguel by tego nie zrobił. Zgodziliśmy się, że Ellen Wolf jest niewinna. 350 00:20:45,621 --> 00:20:47,915 Halo! 351 00:20:54,713 --> 00:20:56,965 To tylko krew. Nie ma ciała. 352 00:20:57,132 --> 00:21:03,514 Nawet by nie wiedział, co z nim zrobić. Nie uczyłem go, jak pozbyć się... 353 00:21:04,306 --> 00:21:07,309 Miguel uważa, że najlepsze miejsce do pozbycia się ciała 354 00:21:07,476 --> 00:21:10,187 jest pod otwartym grobem. 355 00:21:10,354 --> 00:21:13,482 Dobrze kombinujesz. 356 00:21:22,866 --> 00:21:24,034 Witam! 357 00:21:24,201 --> 00:21:27,329 Ulotki są w kuchni. 358 00:21:27,538 --> 00:21:28,497 Miguel? 359 00:21:28,664 --> 00:21:30,165 Cześć. 360 00:21:30,332 --> 00:21:32,626 Czy wszystko gra? 361 00:21:32,793 --> 00:21:35,462 Na razie tylko wścibscy sąsiedzi. 362 00:21:35,629 --> 00:21:38,757 W biurze Syl powiedzieli, że tu będzie. Jest gdzieś z tyłu, czy... 363 00:21:38,924 --> 00:21:44,763 Nie, nie chciała być w pustym domu, więc zajmuję się tym za nią. 364 00:21:45,055 --> 00:21:48,600 Jesteś dobrą przyjaciółką. 365 00:21:49,726 --> 00:21:52,437 Przyjmij je. 366 00:21:55,232 --> 00:21:59,194 Najlepiej, jeśli przekażę je Syl. 367 00:21:59,486 --> 00:22:01,905 Miguel! 368 00:22:03,615 --> 00:22:06,952 Kwiaty to dobry początek, ale mogę być szczera? 369 00:22:07,119 --> 00:22:09,788 Lubię szczerość. 370 00:22:09,955 --> 00:22:11,290 Jesteś idiotą. 371 00:22:11,456 --> 00:22:13,125 To jest szczere. 372 00:22:13,292 --> 00:22:15,627 Byłeś na tyle inteligentny, by się jej oświadczyć, 373 00:22:15,794 --> 00:22:18,005 a to nadal fantastyczna kobieta. 374 00:22:18,172 --> 00:22:19,256 Myślisz, że o tym nie wiem? 375 00:22:19,423 --> 00:22:22,801 - Nie zachowujesz się tak. - Nie mam żadnego cholernego romansu. 376 00:22:22,968 --> 00:22:25,304 - Przyjmijmy, że to prawda. - Bo jest. 377 00:22:25,470 --> 00:22:27,472 W każdym razie nadszarpnąłeś jej zaufanie. 378 00:22:27,639 --> 00:22:30,392 Potrzebowałem... przestrzeni. 379 00:22:30,559 --> 00:22:36,023 Wszystko wokół mnie się rozpada, Oscar, Ramon, a teraz moje sprawy. 380 00:22:36,190 --> 00:22:39,276 Te same rzeczy rozpadają się wokół niej. 381 00:22:39,443 --> 00:22:43,238 Ponieważ jest twoją partnerką. 382 00:22:45,073 --> 00:22:48,202 Jesteś mądrą osobą. 383 00:22:51,079 --> 00:22:56,210 Jeśli tak, to tylko dlatego, że nauczyłam się na moich wielu, wielu błędach. 384 00:22:56,376 --> 00:22:59,463 Masz wgląd w sytuację. 385 00:22:59,630 --> 00:23:02,466 Powiem ci coś. 386 00:23:03,800 --> 00:23:07,012 Podążę twoim śladem. 387 00:23:11,016 --> 00:23:13,477 Prowadź. 388 00:23:21,527 --> 00:23:25,405 Panie King, rozumiem, że szacunek jest dla pana bardzo ważny. 389 00:23:25,572 --> 00:23:27,533 Tak, proszę pani. 390 00:23:27,699 --> 00:23:32,329 I wierzę, że ludzie muszą zasłużyć na pana szacunek. 391 00:23:32,496 --> 00:23:35,207 Tak, proszę pani. 392 00:23:35,374 --> 00:23:38,710 A ty zasłużyłeś na to. 393 00:23:39,837 --> 00:23:41,505 Co się stało, mały ogrodniku? 394 00:23:41,672 --> 00:23:44,174 Odczuwasz brak szacunku? 395 00:23:44,341 --> 00:23:47,219 Przyzwyczaisz się w więzieniu, bo twój pracownik Mario jest tuż obok 396 00:23:47,386 --> 00:23:50,597 i sypie o wszystkim. 397 00:23:52,641 --> 00:23:54,935 Jesteś tak pewny, że boi się ciebie, dlaczego? 398 00:23:55,102 --> 00:23:56,186 Coś ty mu zrobił? 399 00:23:56,353 --> 00:23:58,480 - Coś ty mu zrobił?! - Morgan. 400 00:23:58,647 --> 00:24:01,066 Morgan! 401 00:24:01,942 --> 00:24:04,319 Kurwa. 402 00:24:13,203 --> 00:24:15,622 Pomocy! 403 00:24:22,629 --> 00:24:25,340 Pomóżcie mi! 404 00:24:32,014 --> 00:24:34,933 Mamy współpracować, a ty jesteś w gorącej wodzie kąpana. 405 00:24:35,100 --> 00:24:37,102 - jak mam ci zaufać? - Ty mi ufasz? Nie do wiary. 406 00:24:37,269 --> 00:24:39,646 Masz szczęście, że Batista nie widział tego na monitorze. 407 00:24:39,813 --> 00:24:42,983 - Co ty sobie kurwa myślałaś? - Myślałam o Antonie, spróbuj też kiedyś! 408 00:24:43,150 --> 00:24:46,528 Chcę go znaleźć tak samo mocno, jak ty. 409 00:24:46,695 --> 00:24:50,532 Gdyby Anton cię obchodził, nie zrobiłbyś go fałszywym tajnym informatorem 410 00:24:50,699 --> 00:24:53,535 - i nie wpadłby w to bagno. - To nie ja ruchałem się z nim tak mocno, 411 00:24:53,702 --> 00:24:57,080 - że zapomniałem dać mu ochronę. - Teraz już naprawdę przeginasz. 412 00:24:57,247 --> 00:24:58,373 Naprawdę? 413 00:24:58,540 --> 00:25:00,209 Wiedziałaś, że Anton jest w mieście. 414 00:25:00,375 --> 00:25:02,294 I mu kurwa powiedziałam, żeby to zgłosił. 415 00:25:02,461 --> 00:25:06,840 Sama powinnaś to zrobić, do kurwy nędzy. 416 00:25:10,802 --> 00:25:13,305 Wiem. To moja wina. 417 00:25:13,472 --> 00:25:15,724 Nie. 418 00:25:16,475 --> 00:25:19,102 Masz rację. 419 00:25:19,269 --> 00:25:22,272 Wykorzystałem go. 420 00:25:25,108 --> 00:25:28,529 Kurwa, wykorzystałem go. 421 00:25:33,909 --> 00:25:39,498 Możemy przetrzymać George'a Kinga jeszcze przez parę godzin. 422 00:25:39,706 --> 00:25:43,210 Lepiej wracajmy do pracy. 423 00:25:49,675 --> 00:25:52,010 /Rozkład mówi, /że dzisiaj są cztery pogrzeby. 424 00:25:52,177 --> 00:25:54,596 /Groby wykopano wczoraj. 425 00:25:54,763 --> 00:25:59,476 /Cztery, spośród których /Miguel mógł wybrać. 426 00:26:15,492 --> 00:26:19,413 /Nie ma jej tutaj. /Jeden mniej. 427 00:26:26,503 --> 00:26:30,841 /Krew może nawet /nie należeć do Ellen. 428 00:26:33,302 --> 00:26:38,974 /To może być krew jej klienta. /Albo poprzednich właścicieli. 429 00:26:55,115 --> 00:26:56,492 /Zrobił to. 430 00:26:56,658 --> 00:26:59,328 /Miguel naprawdę to zrobił. 431 00:26:59,495 --> 00:27:03,040 /A ja nauczyłem go jak, /ja go do tego doprowadziłem. 432 00:27:03,207 --> 00:27:06,293 /Stworzyłem... to. 433 00:27:07,711 --> 00:27:10,422 Przepraszam. 434 00:27:29,441 --> 00:27:34,196 Miguel dokonuje teraz swoich własnych wyborów. 435 00:27:37,741 --> 00:27:40,953 Spójrz, kogo wybrał. 436 00:27:47,793 --> 00:27:51,213 Ona nie zasłużyła na to. 437 00:27:52,631 --> 00:27:54,550 Śmiało, powiedz to. 438 00:27:54,716 --> 00:27:56,468 Dex, to by nic nie zmieniło. 439 00:27:56,635 --> 00:27:58,720 Czy bym ci to powiedział, czy nie. 440 00:27:58,887 --> 00:28:01,515 Będzie łatwiej zaakceptować. 441 00:28:01,682 --> 00:28:05,769 Bo po Ellen będzie dużo następnych. 442 00:28:18,782 --> 00:28:21,743 Nie, nie będzie. 443 00:28:30,127 --> 00:28:34,756 Miguel, możemy jeszcze skoczyć na ten obiad? 444 00:28:35,674 --> 00:28:40,179 I co myślisz o tym świrze, George'u Kingu? 445 00:28:40,596 --> 00:28:43,348 Podejrzany w sprawie zdejmowacza skór? 446 00:28:43,515 --> 00:28:45,726 Stąd jadę na twój komisariat, 447 00:28:45,893 --> 00:28:49,980 by zastanowić się, czy go oskarżyć. 448 00:28:51,064 --> 00:28:54,234 - Myślisz, że to on? - To on. 449 00:28:54,401 --> 00:28:57,362 Zdejmowacz skór. 450 00:28:57,571 --> 00:29:01,950 Jeśli prawo nie może go dorwać, ty i ja możemy. 451 00:29:02,117 --> 00:29:06,705 Zresztą za parę godzin musicie go wypuścić. 452 00:29:09,208 --> 00:29:14,588 Potrzebujesz pomocy z tym, czy to kolejny solowy występ? 453 00:29:19,927 --> 00:29:21,887 Zgodziliśmy się zostawić Ellen Wolf w spokoju. 454 00:29:22,054 --> 00:29:25,349 Technicznie to zgodziliśmy się, że nie zabijemy jej wspólnie. 455 00:29:25,516 --> 00:29:29,728 - I nie zrobiliśmy tego. - "Technicznie"? 456 00:29:29,895 --> 00:29:32,689 Wiem, pieprzę głupoty. Nie powiedziałem ci, 457 00:29:32,856 --> 00:29:35,317 - bo wiem, że nie zgodziłbyś się. - Bo była niewinna. 458 00:29:35,484 --> 00:29:37,319 Najwyraźniej mamy różne definicje tego słowa. 459 00:29:37,486 --> 00:29:41,824 Pozbyłeś się jej, bo weszła ci w drogę. 460 00:29:43,826 --> 00:29:47,162 A co się stało ze służbą sprawiedliwości? 461 00:29:47,329 --> 00:29:52,584 Czy to dlatego to robisz, Dex? Służysz sprawiedliwości? 462 00:29:52,751 --> 00:29:54,670 Nie musimy przed sobą udawać. 463 00:29:54,837 --> 00:29:55,838 Tak właśnie myślałem. 464 00:29:56,004 --> 00:29:58,382 Dobra. 465 00:29:59,383 --> 00:30:03,136 Powinienem ci był powiedzieć. 466 00:30:03,720 --> 00:30:06,431 To było gówniane zachowanie, nadużyłem twojego zachowania. 467 00:30:06,598 --> 00:30:08,976 Zaufania, które trudno było zdobyć. 468 00:30:09,142 --> 00:30:12,563 Ale nie straciłem do reszty. 469 00:30:12,729 --> 00:30:16,525 Dałem ci moją koszulę, łączącą mnie ze śmiercią Freebo. 470 00:30:16,692 --> 00:30:18,652 Szkoda, że nie mam jeszcze jednej, by ci udowodnić, 471 00:30:18,819 --> 00:30:20,988 jak nasza współpraca jest dla mnie ważna. 472 00:30:21,155 --> 00:30:23,407 Przyjąłbym trochę skruchy. 473 00:30:23,574 --> 00:30:25,534 Wiedziałbyś, że jej nie odczuwam. 474 00:30:25,701 --> 00:30:28,245 Poczujesz, jeśli cię złapią. 475 00:30:28,412 --> 00:30:30,372 Nie zostawiłem żadnych dowodów. 476 00:30:30,539 --> 00:30:34,585 Pomyślą, że to był jeden z jej zawszonych klientów. 477 00:30:34,751 --> 00:30:36,962 Jasne. 478 00:30:37,129 --> 00:30:42,301 Kolejny zbir, który pobił i zadźgał niewinną kobietę. 479 00:30:44,970 --> 00:30:48,891 Jeszcze raz. Odmienne definicje. 480 00:30:52,728 --> 00:30:54,980 Dex. 481 00:30:55,355 --> 00:30:59,651 Taka jest natura prawdziwej przyjaźni. 482 00:31:00,319 --> 00:31:02,237 Będziemy się nie zgadzać. 483 00:31:02,404 --> 00:31:04,323 A kiedy to nastąpi, pójdziemy własnymi drogami. 484 00:31:04,490 --> 00:31:08,535 - Nie, koniec z projektami indywidualnymi. - Indywidualizm czyni Amerykę wielką. 485 00:31:08,702 --> 00:31:12,998 Nie to mieli na myśli Ojcowie Założyciele. 486 00:31:13,165 --> 00:31:17,586 Słuchaj, duży ze mnie chłopiec. Wiem, co robię. 487 00:31:17,753 --> 00:31:20,339 W końcu... 488 00:31:20,797 --> 00:31:23,800 Temu też zaufasz. 489 00:31:24,551 --> 00:31:26,094 Zobaczymy się na posterunku. 490 00:31:26,261 --> 00:31:29,556 /Myśli, że jest nietykalny. 491 00:31:29,723 --> 00:31:34,019 /Nie jest. /Czas, by się tego nauczył. 492 00:31:54,581 --> 00:31:57,209 Chyba nie znalazłaś wielu tropów na tych nagraniach. 493 00:31:57,376 --> 00:31:59,461 King to duch. 494 00:31:59,628 --> 00:32:04,383 Porwał Antona, a żadna kamera nie uchwyciła ani jego, ani jego wozu. 495 00:32:04,550 --> 00:32:09,012 Ani jednego ujęcia wskazującego na niego. 496 00:32:09,513 --> 00:32:13,392 Więc będziemy musieli go wypuścić. 497 00:32:13,559 --> 00:32:17,229 Wiesz, że Quinn robi to sam? 498 00:32:18,689 --> 00:32:21,567 Bardziej przydam się tutaj. 499 00:32:21,733 --> 00:32:24,695 Z dala od ludzi. 500 00:32:24,903 --> 00:32:28,699 Wiesz, ktoś, dobry przyjaciel, 501 00:32:30,784 --> 00:32:33,370 powiedział, że otacza mnie wielka ściana. 502 00:32:33,537 --> 00:32:36,874 Myślałam, że czyni mnie to lepszym gliną. 503 00:32:37,040 --> 00:32:40,169 Już tak nie uważam. 504 00:33:06,028 --> 00:33:11,533 /Patrzą na niego i widzą obrońcę prawdy, /sprawiedliwości i amerykańskiego stylu. 505 00:33:11,700 --> 00:33:14,411 /Ja widzę kogoś, /kogo czeka trudna lekcja. 506 00:33:14,578 --> 00:33:17,164 Ślady opon na ulicy pasują do wozu Kinga. 507 00:33:17,331 --> 00:33:21,251 I tysięcy innych wozów na terenie miasta Miami. 508 00:33:21,418 --> 00:33:23,670 Firma Kinga przycina drzewa. 509 00:33:23,837 --> 00:33:26,131 Przycięte drzewa rosły przy domu każdej z ofiar. 510 00:33:26,298 --> 00:33:28,050 Dzięki temu tropowi go dopadliśmy. 511 00:33:28,217 --> 00:33:32,721 Raczej go nie dopadliście. Niedawno u mnie też przycinano drzewa. 512 00:33:32,888 --> 00:33:35,182 - Mario Astorga... - Mówicie o pracowniku? 513 00:33:35,349 --> 00:33:39,937 Którego przeraża jego szef? Mojego szefa też możecie aresztować. 514 00:33:40,103 --> 00:33:43,190 To jest on, kurwa! 515 00:33:44,316 --> 00:33:48,612 - Proszę pana. - Miguel, pozwolisz...? 516 00:33:52,282 --> 00:33:54,243 Potrzebujemy z tym twojej pomocy. 517 00:33:54,409 --> 00:33:56,703 A jesteś nam coś winien za oszczędzenie Ramona. 518 00:33:56,870 --> 00:33:57,746 Ach tak? 519 00:33:57,913 --> 00:34:02,251 Nie mogę aresztować pana Kinga za atak na drzewo palmowe. 520 00:34:02,417 --> 00:34:04,127 Masz swoje sposoby, Miguel. 521 00:34:04,294 --> 00:34:09,424 Naginałeś wcześniej zasady. Ludzie gubili się w systemie. 522 00:34:09,591 --> 00:34:13,887 Musimy zyskać czas dla Antona Briggsa. 523 00:34:15,639 --> 00:34:20,269 Dla ciebie zrobię wszystko, co w mojej mocy. 524 00:34:28,777 --> 00:34:30,571 Czas na pokaz. 525 00:34:30,737 --> 00:34:33,323 Dex, bierz swój zestaw. Ty też, Masuka. 526 00:34:33,490 --> 00:34:35,742 - Nie jestem na służbie. - Już nie. 527 00:34:35,909 --> 00:34:38,245 Wy zostajecie przy Kingu, nie odpuszczajcie. 528 00:34:38,412 --> 00:34:41,540 Mamy kolejne ciało. 529 00:34:41,748 --> 00:34:42,916 Anton? 530 00:34:43,083 --> 00:34:46,336 Kobieta na cmentarzu. 531 00:35:11,945 --> 00:35:12,905 Przyczyna śmierci? 532 00:35:13,071 --> 00:35:14,281 Wybieraj. 533 00:35:14,448 --> 00:35:17,659 Pobicie, uduszenie... 534 00:35:17,826 --> 00:35:20,787 Trzy rany kłute. 535 00:35:22,956 --> 00:35:25,167 Ktokolwiek to zrobił, nie był jej fanem. 536 00:35:25,334 --> 00:35:26,502 /Nawet sobie nie wyobrażasz. 537 00:35:26,668 --> 00:35:28,003 Nasz zabójca to chyba profesjonalista. 538 00:35:28,170 --> 00:35:29,838 Rzadko się widzi tak czysto porzucone ciało. 539 00:35:30,005 --> 00:35:31,048 /O to już ja zadbałem. 540 00:35:31,215 --> 00:35:33,884 /Złapanie Miguela /nie jest częścią lekcji. 541 00:35:34,051 --> 00:35:38,347 Angel, lepiej, żeby tego nie widziała. 542 00:35:38,680 --> 00:35:41,808 Powiedzieli, że to ona. Ale to nie ona, prawda? 543 00:35:41,975 --> 00:35:43,810 Mario, przykro mi. 544 00:35:43,977 --> 00:35:46,939 Nie, nie wierzę! 545 00:35:48,106 --> 00:35:51,860 - O mój Boże. - Chodź ze mną. 546 00:35:56,490 --> 00:35:59,284 Zbyt dużo ludzi dotyka śmierć niewinnej osoby. 547 00:35:59,451 --> 00:36:02,788 /To jest część lekcji. 548 00:36:05,541 --> 00:36:08,544 /Nikt nie jest nietykalny. /Nauczenie się tego przyszło mi z trudem. 549 00:36:08,710 --> 00:36:10,003 /Tak samo Miguelowi. 550 00:36:10,170 --> 00:36:15,592 /Wkrótce uświadomi sobie własną /podatność na zagrożenie, 551 00:36:15,843 --> 00:36:19,388 /kiedy występ się skończy. 552 00:36:36,738 --> 00:36:38,198 Niczego nie znajdą. 553 00:36:38,365 --> 00:36:40,242 Wiem. 554 00:36:40,409 --> 00:36:44,329 Więc po prostu... Pokazujesz, o co ci chodzi? 555 00:36:44,496 --> 00:36:45,622 Czyżby? 556 00:36:45,789 --> 00:36:49,418 Działamy według Kodeksu, albo będzie źle. 557 00:36:49,585 --> 00:36:53,547 Jest jeszcze parę szczegółów, ale to, co zrozumiałeś, 558 00:36:53,714 --> 00:36:57,217 jest tym, o co mi chodzi. 559 00:37:01,930 --> 00:37:05,058 Jesteś mądrą osobą. 560 00:37:06,810 --> 00:37:11,398 - Kpisz sobie. - Nie. Masz wgląd w sytuację. 561 00:37:11,565 --> 00:37:16,153 Byłbym głupcem, gdybym nie podążył za tobą. 562 00:37:22,326 --> 00:37:25,704 Chyba ocalisz mi życie. 563 00:37:27,206 --> 00:37:29,875 /Czy to prawda? 564 00:37:30,042 --> 00:37:33,045 Pójdę wydać oświadczenie prasie. 565 00:37:33,212 --> 00:37:38,592 Nie chcę, żeby ktoś zaczął myśleć o zabijaniu prawników. 566 00:37:43,096 --> 00:37:45,140 /Lekcja nauczona. 567 00:37:45,307 --> 00:37:48,227 /Na to wygląda. 568 00:37:50,771 --> 00:37:52,981 Dobrze, że tu jesteś. 569 00:37:53,148 --> 00:37:55,609 Spróbuj. 570 00:37:59,404 --> 00:38:01,657 Ten. 571 00:38:05,536 --> 00:38:08,247 A teraz ten. 572 00:38:13,585 --> 00:38:15,295 Który? 573 00:38:15,462 --> 00:38:18,298 Wolałbym stek. 574 00:38:18,590 --> 00:38:20,759 Chodzi o ciasto weselne. 575 00:38:20,926 --> 00:38:23,387 Musimy wybrać czekoladowy albo z orzechami laskowymi. 576 00:38:23,554 --> 00:38:25,514 Czy Sylvia jeszcze tu jest? 577 00:38:25,681 --> 00:38:28,684 Nie, dzięki mnie. 578 00:38:28,976 --> 00:38:30,853 Zainterweniowałam. 579 00:38:31,019 --> 00:38:35,357 Najwyraźniej jestem bardzo mądrą osobą. 580 00:38:35,858 --> 00:38:37,401 "Najwyraźniej"? 581 00:38:37,568 --> 00:38:39,236 Według Miguela. 582 00:38:39,403 --> 00:38:42,489 Przyszedł do domu, gdzie zastępowałam Syl. 583 00:38:42,656 --> 00:38:45,409 - Naprawdę? - Rozmawialiśmy przez chwilę. 584 00:38:45,576 --> 00:38:50,414 Ja mówiłam do niego, dałam mu wgląd w sytuację. 585 00:38:50,747 --> 00:38:53,208 Wgląd... 586 00:38:53,417 --> 00:38:57,171 - Powiedział, że mogę... /Ocalić jego życie. 587 00:38:57,337 --> 00:38:59,173 Ocalić jego życie. 588 00:38:59,339 --> 00:39:02,968 /Każde słowo to gówno prawda. /Kiedy zaczął kłamać? 589 00:39:03,135 --> 00:39:06,180 /Przy Ellen? /Przed nią? 590 00:39:06,346 --> 00:39:10,100 - Czekoladowy? /A ta koszula? 591 00:39:10,392 --> 00:39:12,936 /Koszula! 592 00:39:14,646 --> 00:39:16,690 Dexter, co się stało? 593 00:39:16,857 --> 00:39:20,360 Muszę przyjrzeć się krwi. 594 00:39:20,944 --> 00:39:23,739 Dowód w sprawie zbrodni. 595 00:39:23,906 --> 00:39:26,492 Orzechowy. 596 00:39:45,761 --> 00:39:46,845 Mario... 597 00:39:47,012 --> 00:39:49,014 Jedź do domu, odpocznij. 598 00:39:49,181 --> 00:39:52,267 Nie mogę. Muszę... 599 00:39:53,101 --> 00:39:54,645 - Zrobić coś. - Jasne. 600 00:39:54,811 --> 00:39:58,982 Jestem tu, gdybyś mnie potrzebowała. 601 00:40:11,119 --> 00:40:13,205 Powiedzcie mi, że jesteśmy blisko zdejmowacza skór. 602 00:40:13,372 --> 00:40:15,499 Bo sprawa Ellen Wolf staje się priorytetem. 603 00:40:15,666 --> 00:40:17,793 Sprawdzamy doniesienia, ale to wszystko gówno prawda. 604 00:40:17,960 --> 00:40:20,671 Nie będzie nic innego, bo nikt nie widział Kinga porywającego Antona. 605 00:40:20,838 --> 00:40:22,422 A Mario Astorga? 606 00:40:22,589 --> 00:40:24,424 Pary z ust, jak King. 607 00:40:24,591 --> 00:40:27,052 Może ja mogę pomóc. 608 00:40:27,219 --> 00:40:29,137 Przyda jej się sukces. 609 00:40:29,304 --> 00:40:30,973 Jak nam wszystkim. 610 00:40:31,139 --> 00:40:32,641 Oskarżysz Kinga? 611 00:40:32,808 --> 00:40:34,059 Nie z tym, co macie. 612 00:40:34,226 --> 00:40:36,812 Zniknie, gdy go wypuścimy. A Anton będzie trupem. 613 00:40:36,979 --> 00:40:40,315 - Czy King prosił o obrońcę? - Wie, że nic na niego nie mamy, 614 00:40:40,482 --> 00:40:43,735 - po co marnować kasę? - Technicznie, jeśli nie jest reprezentowany, 615 00:40:43,902 --> 00:40:47,447 nie mogę tam wejść i zaoferować mu ugody. 616 00:40:47,614 --> 00:40:49,158 Przynajmniej nie oficjalnie. 617 00:40:49,324 --> 00:40:54,538 - Nikt nie zauważy. - A rok później ta taśma trafi do CNN. 618 00:40:54,705 --> 00:40:58,667 Tak naprawdę ta kamera szwankuje. 619 00:41:00,169 --> 00:41:04,673 Nie zdziwiłbym się, gdyby nic nie nagrała. 620 00:41:41,585 --> 00:41:43,253 /Krew Freebo. 621 00:41:43,420 --> 00:41:45,714 /Łączy jego śmierć z Miguelem. 622 00:41:45,881 --> 00:41:48,383 /Jeśli wpadnę, mógłbym pociągnąć /Miguela za sobą. 623 00:41:48,550 --> 00:41:53,013 /Wzajemne porozumienie, /symbol zaufania. 624 00:41:57,559 --> 00:41:58,477 To wszystko? 625 00:41:58,644 --> 00:42:02,231 Nie wypuścimy tego potwora! 626 00:42:02,397 --> 00:42:04,983 Wypuścimy? 627 00:42:13,742 --> 00:42:15,786 /Mam nadzieję, /że jeszcze się spotkamy. 628 00:42:15,953 --> 00:42:19,706 /Chciałbym cię lepiej poznać. 629 00:42:27,881 --> 00:42:30,968 /Ale jak dobrze można kogoś poznać? 630 00:42:31,134 --> 00:42:34,388 /Ile chcesz wiedzieć? 631 00:43:08,505 --> 00:43:11,300 Musi coś być. 632 00:43:11,592 --> 00:43:13,635 Mamy tego Mario, ale on nic nie mówi, 633 00:43:13,802 --> 00:43:17,681 sami możemy obdzierać go ze skóry, żeby zaczął sypać. 634 00:43:17,848 --> 00:43:21,351 Morgan. Nie zrobimy tego. 635 00:43:21,643 --> 00:43:25,564 - Mam lepszy pomysł. - Podzielisz się z resztą klasy? 636 00:43:25,731 --> 00:43:27,774 Nie, tylko z tobą. 637 00:43:27,941 --> 00:43:31,195 Potrzebuję wspólnika. 638 00:43:40,120 --> 00:43:42,831 Jesteśmy, nie ma to jak w domu. 639 00:43:42,998 --> 00:43:47,920 Szkoda, że Anton tak już nie powie. Przez ciebie. 640 00:43:50,797 --> 00:43:52,966 Co? 641 00:43:55,093 --> 00:43:57,513 Drzewa. 642 00:44:02,351 --> 00:44:03,185 Jasny gwint! 643 00:44:03,352 --> 00:44:05,062 Powiedzieliście mu, że coś mówiłem? 644 00:44:05,229 --> 00:44:07,356 Nic mu nie powiedzieliśmy, wiedział, że cię mamy, 645 00:44:07,523 --> 00:44:10,818 - pewnie uznał, że sypałeś. - Nic nikomu nie powiedziałem! 646 00:44:10,984 --> 00:44:13,779 Przykro mi, nie chcieliśmy w to mieszać twojej rodziny, 647 00:44:13,946 --> 00:44:16,990 - zrobimy wszystko, by ci pomóc. - Co wy możecie?! 648 00:44:17,157 --> 00:44:19,409 Nic! 649 00:44:19,618 --> 00:44:20,994 Masz rację. 650 00:44:21,161 --> 00:44:25,040 Nawet nie wiemy, gdzie on jest. 651 00:44:25,624 --> 00:44:30,254 Musisz mi pomóc, żebym ja mogła pomóc tobie! 652 00:44:30,587 --> 00:44:32,881 No nic, przykro mi. 653 00:44:33,048 --> 00:44:35,008 Czekaj! 654 00:44:35,175 --> 00:44:37,052 Ma budynek. 655 00:44:37,219 --> 00:44:40,055 Sprawdziliśmy jego majątek, nie ma żadnego budynku. 656 00:44:40,222 --> 00:44:42,099 Wynajmuje go za gotówkę. 657 00:44:42,266 --> 00:44:44,017 Raz mnie wysłał, bym za niego zapłacił. 658 00:44:44,184 --> 00:44:47,521 - Uprawia tam sadzonki drzew na sprzedaż. - Gdzie? 659 00:44:47,688 --> 00:44:50,107 Na 164. pod autostradą. 660 00:44:50,274 --> 00:44:52,860 Tyle wiem. 661 00:44:53,443 --> 00:44:54,903 Moja rodzina... 662 00:44:55,070 --> 00:44:59,783 Idź do środka, zamknij drzwi, przyślę patrol. 663 00:45:07,332 --> 00:45:10,460 Udało się, wsiadaj! 664 00:45:56,673 --> 00:45:59,801 Anton, jesteś tam?! 665 00:46:00,344 --> 00:46:02,721 Anton! 666 00:46:07,851 --> 00:46:11,772 Jebać powstrzymywanie się. Masz. 667 00:46:14,316 --> 00:46:17,277 Morgan, z drogi! 668 00:46:30,290 --> 00:46:34,795 To ja, wszystko dobrze. Jesteś bezpieczny. 669 00:46:43,011 --> 00:46:47,015 Potrzebuję karetkę na róg 164. i 94., natychmiast. 670 00:46:47,182 --> 00:46:51,478 Przekażcie wszystkim o George'u Kingu. 671 00:46:52,062 --> 00:46:55,190 Znalazłaś mnie. Znalazłaś. 672 00:46:55,357 --> 00:46:59,027 Tak łatwo mi nie uciekniesz. 673 00:47:29,141 --> 00:47:31,977 /A wynik to... 674 00:47:50,454 --> 00:47:53,624 Zawiozę cię do domu. 675 00:47:53,790 --> 00:47:57,336 Nie mogę pojechać do domu. 676 00:47:57,920 --> 00:48:01,131 Jest tam zbyt cicho. 677 00:48:06,428 --> 00:48:08,722 Wiem. 678 00:48:12,559 --> 00:48:16,522 Nie chcesz rozmyślać o tym, przez co ona przeszła. 679 00:48:16,688 --> 00:48:20,025 - Zrozumieć, że naprawdę odeszła. - Przestań. 680 00:48:20,192 --> 00:48:23,862 Przykro mi, ale ona odeszła. 681 00:48:24,655 --> 00:48:28,951 I wiem, że będzie to cholernie bolało. 682 00:48:30,077 --> 00:48:33,288 Ale masz przyjaciół. 683 00:48:37,584 --> 00:48:40,170 Masz mnie. 684 00:48:40,712 --> 00:48:43,173 Jestem tu. 685 00:48:43,340 --> 00:48:46,593 Dobrze? Jestem przy tobie. 686 00:48:46,760 --> 00:48:50,514 By ci pomóc przez to przejść. 687 00:49:03,735 --> 00:49:05,237 /To nie jest krew Freebo. 688 00:49:05,404 --> 00:49:07,781 /Nie jest nawet człowieka. /Tylko wołowa. 689 00:49:07,948 --> 00:49:10,325 /Krew krowy. 690 00:49:10,492 --> 00:49:13,287 /Wykorzystywał mnie cały czas. 691 00:49:13,453 --> 00:49:16,456 /Nie stworzyłem potwora, /byłem przez niego wykorzystywany. 692 00:49:16,623 --> 00:49:20,127 /On... /Wykorzystał mnie. 693 00:49:30,095 --> 00:49:32,639 Miguel!!! 694 00:49:33,599 --> 00:49:36,393 Golfik jutro? 695 00:49:37,561 --> 00:49:40,105 No jasne! 696 00:49:49,615 --> 00:49:52,743 /Dzisiaj zachowuję pozory. 697 00:49:52,910 --> 00:49:58,707 /Ale wkrótce, może jutro, /Miguel dokładnie pozna moje uczucia. 698 00:49:58,957 --> 00:50:02,794 /Bo nareszcie jest emocja, /której nie muszę udawać. 699 00:50:02,961 --> 00:50:06,840 /Dzisiaj czuję coś prawdziwego. 700 00:50:08,091 --> 00:50:11,303 /Tłumaczenie: MSaint 701 00:50:13,305 --> 00:50:16,308 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::. 702 00:50:18,310 --> 00:50:21,313 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.