1 00:00:38,700 --> 00:00:40,790 Czysto na sterburcie. 2 00:01:10,570 --> 00:01:12,550 Nie ma powodów do obaw. 3 00:01:12,750 --> 00:01:14,510 Paktowcy są cywilizowani. 4 00:01:14,710 --> 00:01:16,640 Grozili, że nas zatopią. 5 00:01:16,840 --> 00:01:17,990 Strzały ostrzegawcze 6 00:01:19,200 --> 00:01:22,400 wymuszają uległość. To formalność. Nic nam nie grozi. 7 00:01:22,590 --> 00:01:25,110 Mamy płynąć do Paktu, bo trzymają nas na muszce? 8 00:01:25,310 --> 00:01:28,230 Pakt to skorumpowany kraj. Rządzą nim pieniądze. 9 00:01:28,430 --> 00:01:31,400 Wszystko da się w nim kupić, w tym naszą wolność. 10 00:01:31,600 --> 00:01:34,950 - Tak działa cywilizacja. - Jestem Burgijką. 11 00:01:35,150 --> 00:01:38,840 Niedawno prowadziliśmy z nimi wojnę. A my... 12 00:01:39,850 --> 00:01:42,580 Ty i ja, jesteśmy... 13 00:01:42,780 --> 00:01:44,100 Jesteśmy czym? 14 00:01:45,230 --> 00:01:47,460 Ty pochodzisz z arystokracji, 15 00:01:47,660 --> 00:01:50,520 a ja jestem zamożny. Tylko to się liczy. 16 00:01:51,070 --> 00:01:52,360 Majątek i pochodzenie. 17 00:01:54,530 --> 00:01:55,530 Proszę. 18 00:01:56,360 --> 00:01:57,680 Przybijamy do portu. 19 00:01:57,880 --> 00:01:59,490 - Gdzie? - W Ragusie. 20 00:02:00,030 --> 00:02:00,990 Świetnie. 21 00:02:02,030 --> 00:02:05,000 Mam tu znajomości. Pójdzie gładko. 22 00:02:05,750 --> 00:02:10,960 Chodź, kochanie. To piękne, stare miasto. Zatoka jest bardzo urokliwa. 23 00:02:12,670 --> 00:02:13,750 Idziemy? 24 00:02:26,180 --> 00:02:29,730 PORT W RAGUSIE 25 00:03:16,230 --> 00:03:17,320 Szybciej! 26 00:03:28,330 --> 00:03:29,330 Ruszać się! 27 00:03:36,210 --> 00:03:37,660 Do szeregu. 28 00:03:37,850 --> 00:03:39,210 Jeńcy gotowi. 29 00:03:39,760 --> 00:03:40,990 Dobra robota. 30 00:03:41,190 --> 00:03:42,720 Brawo, towarzysze. 31 00:03:46,390 --> 00:03:47,580 To skandal. 32 00:03:47,780 --> 00:03:50,790 Nie panuje pan nad podwładnymi 33 00:03:50,990 --> 00:03:53,630 czy mieli rozkaz mnie okraść? 34 00:03:53,830 --> 00:03:56,440 Okraść? To nie kradzież. 35 00:03:57,610 --> 00:03:59,470 To raczej... 36 00:03:59,670 --> 00:04:00,680 redystrybucja. 37 00:04:00,880 --> 00:04:01,860 Poruczniku. 38 00:04:10,200 --> 00:04:11,660 Zabierzcie stąd królewnę. 39 00:04:14,040 --> 00:04:16,250 - Nie dotykaj mnie. - Imogen, spójrz na mnie. 40 00:04:17,000 --> 00:04:17,990 Nie... 41 00:04:18,190 --> 00:04:20,410 - Nie zabierajcie mnie... - Puśćcie ją! 42 00:04:20,610 --> 00:04:22,010 - Nie. - Dość! 43 00:04:24,180 --> 00:04:28,180 Agreus! Zostawcie go! 44 00:04:28,970 --> 00:04:29,890 Imogen. 45 00:05:57,190 --> 00:06:01,340 Człowiek nie umieściłby ciała ofiary tak wysoko. 46 00:06:01,540 --> 00:06:03,470 Słuchasz mnie w ogóle? 47 00:06:03,670 --> 00:06:07,470 Bardzo uważnie. Mówiłaś, że twoi nikogo nie zabili. 48 00:06:07,670 --> 00:06:10,220 Nikogo. Choć sobie zasłużyli. 49 00:06:10,420 --> 00:06:12,230 Sama uratowałam tego oficera. 50 00:06:12,430 --> 00:06:14,850 Wiem, że ufasz swoim przyjaciołom. 51 00:06:15,050 --> 00:06:16,730 Może policja nas wrabia. 52 00:06:16,930 --> 00:06:19,610 Twoi byli kumple nie są do tego zdolni? 53 00:06:19,810 --> 00:06:22,490 Zrobiliby to, gdyby im się to opłacało, 54 00:06:22,690 --> 00:06:25,530 ale tobie już i tak grozi stryczek za pociąg. 55 00:06:25,730 --> 00:06:28,380 - Nie traktujesz tego poważnie. - Przeciwnie. 56 00:06:29,970 --> 00:06:32,180 I co z tym zrobisz? 57 00:06:33,640 --> 00:06:36,270 Wieczorem w Balefire jest bankiet. 58 00:06:36,980 --> 00:06:39,130 Będzie tam połowa Parlamentu. 59 00:06:39,330 --> 00:06:43,270 - Dyplomaci, dygnitarze... - Co to ma do rzeczy? 60 00:06:50,200 --> 00:06:51,200 Nie chcesz... 61 00:06:54,740 --> 00:06:55,660 Nie dziś. 62 00:06:56,370 --> 00:06:58,020 A kiedy? 63 00:06:58,220 --> 00:07:00,500 Nie wiem. Może nigdy? 64 00:07:01,670 --> 00:07:03,090 Gadaliśmy już o tym. 65 00:07:06,130 --> 00:07:08,370 Stawiam wszystko na jedną kartę. 66 00:07:08,570 --> 00:07:10,830 To samobójstwo. 67 00:07:11,030 --> 00:07:14,790 Ktoś mnie tam wprowadzi. Kolejnej szansy nie będzie. 68 00:07:14,990 --> 00:07:16,520 Przepraszam. 69 00:07:18,310 --> 00:07:20,890 - Nie chciałem ci tego mówić w ten sposób. - No tak. 70 00:07:21,560 --> 00:07:25,150 Wolałbyś się wymknąć, a ja znowu dowiedziałabym się od mimy. 71 00:07:28,490 --> 00:07:29,610 Vignette... 72 00:07:30,400 --> 00:07:32,950 Widzę, że nie zmienisz zdania. 73 00:07:34,410 --> 00:07:36,020 Raczej nie. 74 00:07:36,220 --> 00:07:39,520 A te eleganckie szuje na pewno ci uwierzą. 75 00:07:39,720 --> 00:07:41,270 Mieszańcowi, który twierdzi, 76 00:07:41,470 --> 00:07:44,360 że Jonah Breakspear nie powinien być kanclerzem. 77 00:07:44,560 --> 00:07:47,920 Nie oczekuję, że zaproszą mnie na rodzinny obiadek. 78 00:07:49,090 --> 00:07:52,030 Ale usłyszą prawdę. To jest najważniejsze. 79 00:07:52,230 --> 00:07:56,510 Wrzucą cię do celi i zapomną o tobie przed deserem. 80 00:07:59,770 --> 00:08:00,930 Niech cię szlag! 81 00:08:01,810 --> 00:08:05,360 Po wszystkim przekażę ci wiadomość. 82 00:08:06,860 --> 00:08:08,130 Ciekawe. 83 00:08:08,330 --> 00:08:10,990 Z więzienia? Czy z cmentarza? 84 00:08:13,610 --> 00:08:16,730 Mną się nie przejmuj. 85 00:08:16,930 --> 00:08:19,410 Tym razem nie będę po tobie płakać. 86 00:08:31,380 --> 00:08:33,380 - No to idę. - Świetnie. 87 00:08:40,560 --> 00:08:41,770 Philo. 88 00:08:44,350 --> 00:08:45,560 Jesteś głupcem. 89 00:08:49,820 --> 00:08:51,570 Nie wychylajcie się. 90 00:08:52,610 --> 00:08:56,240 Od jutra władze będą miały poważniejszy problem niż Czarny Kruk. 91 00:10:13,860 --> 00:10:14,990 Akos! 92 00:10:16,450 --> 00:10:17,820 Cześć! 93 00:10:22,580 --> 00:10:24,370 - Jak się masz? - Dobrze. 94 00:11:02,700 --> 00:11:03,870 Co to za miejsce? 95 00:11:04,620 --> 00:11:06,330 Co ja tu robię? 96 00:11:07,250 --> 00:11:09,620 A wy dokąd? Mówię do was! 97 00:11:17,920 --> 00:11:20,970 Ej, ty. Kto jest panem tego domu? 98 00:11:23,260 --> 00:11:24,470 Leonora. 99 00:11:25,260 --> 00:11:26,260 Tak mam na imię. 100 00:11:27,310 --> 00:11:29,060 Tak się do mnie zwracaj. 101 00:11:31,400 --> 00:11:32,400 Uroczo. 102 00:11:33,400 --> 00:11:35,130 Dobrze, Leonoro. 103 00:11:35,330 --> 00:11:37,530 Gdzie jest pan tego domu? 104 00:11:40,070 --> 00:11:41,530 Gdzieś się kręci. 105 00:11:43,240 --> 00:11:45,410 To on? Ten żołnierz? 106 00:11:48,830 --> 00:11:50,410 Czemu mnie tu zostawiono? 107 00:11:51,670 --> 00:11:54,030 Wkrótce się dowiesz, ziska. 108 00:11:54,230 --> 00:11:58,710 - Co to za miejsce? - Chętnie powiem. Podaj mi to. 109 00:12:02,050 --> 00:12:04,540 Wykluczone. Mów. 110 00:12:04,740 --> 00:12:05,850 To dom. 111 00:12:06,600 --> 00:12:08,250 Ludzie tu śpią. 112 00:12:08,450 --> 00:12:09,670 To jest kuchnia. 113 00:12:09,870 --> 00:12:13,400 Tu się gotuje i jada to, 114 00:12:15,400 --> 00:12:16,720 co się ugotowało. 115 00:12:16,920 --> 00:12:18,380 Wiem, czym jest kuchnia. 116 00:12:18,580 --> 00:12:22,400 Tak? A umiesz obrać ziemniaka? 117 00:12:23,740 --> 00:12:25,600 Nie potrzebuję twoich docinek, 118 00:12:25,800 --> 00:12:27,080 tylko odpowiedzi. 119 00:12:28,870 --> 00:12:31,770 Jestem daleko od domu, jestem zmęczona 120 00:12:31,970 --> 00:12:33,730 i nie wiem, gdzie jest Agreus. 121 00:12:33,930 --> 00:12:35,670 To jakiś koszmar. 122 00:12:36,290 --> 00:12:37,880 A to czemu, ziska? 123 00:12:39,550 --> 00:12:42,670 Jestem Burgijką. 124 00:12:43,430 --> 00:12:44,590 Co ty powiesz? 125 00:12:45,550 --> 00:12:48,290 Nie o takim Pakcie się uczyłam. 126 00:12:48,490 --> 00:12:49,850 - Nie? - Nie. 127 00:12:50,930 --> 00:12:54,840 W Pakcie panuje ustrój feudalny. I jest potwornie. 128 00:12:55,040 --> 00:12:56,670 Było. 129 00:12:56,870 --> 00:12:59,230 - Było? - Było potwornie. 130 00:13:00,690 --> 00:13:03,700 Aż nastał nowy świt. 131 00:13:04,650 --> 00:13:06,970 Dawny Pakt nie istnieje. 132 00:13:07,170 --> 00:13:08,030 Prawie. 133 00:13:08,910 --> 00:13:10,640 Ale to było silne państwo. 134 00:13:10,840 --> 00:13:12,500 Ludzie są silni. 135 00:13:13,370 --> 00:13:17,080 Rząd był pasożytem, który się na nich upasł. 136 00:13:17,710 --> 00:13:21,880 Stanęliśmy do walki i odsunęliśmy go władzy. 137 00:13:22,460 --> 00:13:25,620 Mówisz o rewolucji? 138 00:13:25,820 --> 00:13:26,950 Oczywiście. 139 00:13:27,150 --> 00:13:28,220 Była nieunikniona. 140 00:13:29,050 --> 00:13:33,270 Do ludzi dotarło, że są wolni. Zawsze byli. 141 00:13:34,270 --> 00:13:36,600 A co stało się z władcami Paktu? 142 00:13:40,270 --> 00:13:43,110 Podasz marchewki? 143 00:13:47,860 --> 00:13:48,740 Proszę? 144 00:13:57,040 --> 00:13:58,040 Dziękuję. 145 00:14:00,040 --> 00:14:02,360 Czemu tak niechętnie mi pomagasz? 146 00:14:02,560 --> 00:14:03,450 Jesteś służącą. 147 00:14:03,650 --> 00:14:06,490 Ale zupę zjemy obie. Nie pomożesz mi jej ugotować? 148 00:14:06,690 --> 00:14:07,840 To mi nie przystoi. 149 00:14:10,550 --> 00:14:13,600 Podobnie jak sypianie z pukiem. 150 00:14:15,310 --> 00:14:16,250 Że co, proszę? 151 00:14:16,450 --> 00:14:18,340 Przybyłaś tu z pukiem. 152 00:14:18,540 --> 00:14:19,760 To ci dopiero. 153 00:14:19,950 --> 00:14:21,550 Nie twoja sprawa. 154 00:14:21,750 --> 00:14:23,180 Ludzie plotkują. 155 00:14:23,370 --> 00:14:25,590 W ich życiu nic się nie dzieje, 156 00:14:25,790 --> 00:14:28,310 więc czepiają się innych. 157 00:14:28,500 --> 00:14:30,180 Tak uważasz? 158 00:14:30,380 --> 00:14:34,310 Agreus jest wyjątkową osobą. Rasa nie ma znaczenia. 159 00:14:34,510 --> 00:14:36,410 Powiedz to plotkarzom. 160 00:14:39,290 --> 00:14:41,460 Chętnie go poznam. 161 00:14:47,010 --> 00:14:49,380 Zostaniesz na kolację? 162 00:14:50,090 --> 00:14:52,760 Pomogłaś przy zupie, więc możesz ją zjeść. 163 00:14:54,600 --> 00:14:55,930 Nie chcę zupy. 164 00:14:57,230 --> 00:15:01,650 Chcę się widzieć z panem domu i z Agreusem! 165 00:15:03,860 --> 00:15:05,570 Zabierzcie oficerów. 166 00:15:07,990 --> 00:15:09,490 Ty, ty i ty. 167 00:15:18,040 --> 00:15:21,530 Na litość, poruczniku, dokąd ich zabieracie? 168 00:15:21,720 --> 00:15:23,110 Jeśli chcecie okupu... 169 00:15:23,310 --> 00:15:25,240 Broń do zbrojowni. 170 00:15:25,440 --> 00:15:27,490 Złoto i srebro do skarbca. 171 00:15:27,690 --> 00:15:29,090 Cholerni piraci! 172 00:15:30,050 --> 00:15:33,870 Gdy zjawią się moi znajomi, będziecie mieli kłopoty. 173 00:15:34,070 --> 00:15:35,120 Czyżby? 174 00:15:35,320 --> 00:15:37,390 Nasze kraje nie są już w stanie wojny. 175 00:15:38,020 --> 00:15:39,480 Obowiązują traktaty. 176 00:15:40,100 --> 00:15:42,550 A teraz łamiecie konwencje i przepisy 177 00:15:42,750 --> 00:15:46,550 prawa morskiego ustanowionego przez cywilizowane narody. 178 00:15:46,750 --> 00:15:49,220 Do diabła z traktatami. 179 00:15:49,420 --> 00:15:50,950 Teraz mamy nowe prawo. 180 00:15:52,030 --> 00:15:54,450 Zostaniesz wychłostany za swoje słowa. 181 00:15:58,450 --> 00:15:59,520 Poruczniku! 182 00:15:59,720 --> 00:16:00,580 Znalazłem. 183 00:16:02,420 --> 00:16:03,670 Dziennik pokładowy. 184 00:16:04,500 --> 00:16:05,670 Dobra robota. 185 00:16:20,640 --> 00:16:22,480 Szukamy... 186 00:16:23,270 --> 00:16:25,520 Agreusa Astrayona, 187 00:16:27,610 --> 00:16:29,110 właściciela Łabędzia. 188 00:16:31,570 --> 00:16:33,950 Agreus Astrayon to ja. 189 00:16:35,320 --> 00:16:36,410 Ciekawe. 190 00:16:39,450 --> 00:16:40,660 Przysięgam. 191 00:16:41,410 --> 00:16:45,420 Jestem właścicielem tego okrętu i spółki armatorskiej. 192 00:16:48,170 --> 00:16:49,250 A teraz... 193 00:16:50,800 --> 00:16:52,630 czekam na przeprosiny. 194 00:16:53,340 --> 00:16:56,090 Załatwimy sprawę jak dżentelmeni. 195 00:17:10,110 --> 00:17:13,360 Jesteś pan zdrajcą, Astrayon. 196 00:17:14,820 --> 00:17:17,660 Masz na rękach pot i krew setek istot. 197 00:17:19,120 --> 00:17:20,410 Załoga Łabędzia 198 00:17:21,490 --> 00:17:24,150 zostaje niniejszym zwolniona ze służby. 199 00:17:24,350 --> 00:17:25,330 Możecie odejść. 200 00:17:49,980 --> 00:17:52,220 To nieporozumienie. 201 00:17:52,420 --> 00:17:53,340 Pod ścianę! 202 00:17:53,540 --> 00:17:55,800 Hrabia Bozak za mnie poręczy! 203 00:17:56,000 --> 00:17:57,140 - Litości! - Milcz. 204 00:17:57,340 --> 00:17:58,160 Błagam. 205 00:17:58,870 --> 00:18:01,850 Wiecie, co wam zrobi, gdy tu dotrze? 206 00:18:02,050 --> 00:18:03,080 Wiecie? 207 00:18:44,580 --> 00:18:46,310 Na wprost patrz! 208 00:18:46,510 --> 00:18:47,540 Do nogi... 209 00:18:48,160 --> 00:18:49,710 broń! 210 00:18:50,880 --> 00:18:52,420 Prezentuj broń! 211 00:18:57,130 --> 00:18:58,840 Baczność! 212 00:19:09,480 --> 00:19:11,840 - Witamy w Burgu, ambasadorze. - Dziękuję. 213 00:19:12,040 --> 00:19:13,570 Proszę ze mną. 214 00:19:27,160 --> 00:19:28,520 Panie kanclerzu, 215 00:19:28,720 --> 00:19:32,650 w moim kraju wybuchło powstanie. Ludzie i małoludy zjednoczyli się 216 00:19:32,850 --> 00:19:36,880 w groteskowym ruchu zwanym Nowym Świtem. 217 00:19:38,590 --> 00:19:40,450 Jeśli ta hałastra zwycięży, 218 00:19:40,650 --> 00:19:42,490 kwestią czasu będzie, 219 00:19:42,690 --> 00:19:45,560 nim ruszą na Burg. 220 00:19:50,270 --> 00:19:52,350 Ale nie zwyciężą. 221 00:19:53,940 --> 00:19:56,800 Nasz symboliczny zakup burgijskiej broni 222 00:19:57,000 --> 00:19:58,800 pokaże całemu światu, 223 00:19:59,000 --> 00:20:01,640 że konflikt pomiędzy nami zakończył się 224 00:20:01,840 --> 00:20:06,240 i nastała nowa era przymierza i jedności. 225 00:20:07,580 --> 00:20:11,440 Major Vir? Miło mi. Runyan Millworthy, do usług. 226 00:20:11,640 --> 00:20:14,110 Poznaliśmy się w Burgu. 227 00:20:14,310 --> 00:20:15,740 Jakiś miesiąc temu. 228 00:20:15,940 --> 00:20:17,740 - Nie pamięta pan. - Proszę wybaczyć. 229 00:20:17,940 --> 00:20:20,490 Chyba pamiętam. Bankiet w Święto Ognia. 230 00:20:20,690 --> 00:20:22,080 W czym mogę pomóc? 231 00:20:22,270 --> 00:20:24,870 Chciałbym z panem pomówić. Na osobności. 232 00:20:25,070 --> 00:20:28,290 Proszę wybaczyć, nie znam się na protokole dyplomatycznym. 233 00:20:28,490 --> 00:20:30,630 Ja też nie. Jestem żołnierzem. 234 00:20:30,830 --> 00:20:34,020 Będę więc mówił wprost. 235 00:20:36,650 --> 00:20:40,180 Ten zakup broni to nie jest symboliczny gest, prawda? 236 00:20:40,380 --> 00:20:43,470 Prawda jest taka, że potrzebujecie pomocy. 237 00:20:43,670 --> 00:20:48,060 Ja również będę mówił wprost. Nasza strategia to nie przejaw słabości. 238 00:20:48,260 --> 00:20:51,270 Oficjalnie to jedynie wymiana mieczy 239 00:20:51,470 --> 00:20:53,020 pomiędzy dawnymi wrogami. 240 00:20:53,220 --> 00:20:54,690 Gest przyjaźni. 241 00:20:54,890 --> 00:20:58,070 Oczywiście, ale czyż nie jest prawdą, 242 00:20:58,270 --> 00:21:00,820 że wasze kuźnie i fabryki pracują wolniej 243 00:21:01,020 --> 00:21:05,430 przez działania tak zwanego Nowego Świtu i jego egalitarną ideologię. 244 00:21:06,180 --> 00:21:09,750 O tym proszę mówić z ambasadorem. 245 00:21:09,950 --> 00:21:13,340 Naturalnie. Choć doniesienia o strajkach i niedoborach wyposażenia 246 00:21:13,530 --> 00:21:15,440 mogą wam zaszkodzić. 247 00:21:17,270 --> 00:21:18,820 Dobrze więc. 248 00:21:19,820 --> 00:21:24,050 Jako sojusznik i przyjaciel powiem otwarcie: 249 00:21:24,250 --> 00:21:28,120 zakup tych karabinów nie jest wyłącznie symboliczny. 250 00:21:29,030 --> 00:21:31,900 Nasza piechota na własnej skórze odczuła, 251 00:21:32,090 --> 00:21:37,170 o ile lepsza jest burgijska broń na dłuższych dystansach. 252 00:21:38,420 --> 00:21:40,530 Zamierzamy to wykorzystać. 253 00:21:40,730 --> 00:21:42,210 Przeciwko Nowemu Świtowi. 254 00:21:43,760 --> 00:21:47,510 Zaburzają naturalny porządek rzeczy. 255 00:21:48,470 --> 00:21:51,330 Małoludy i ludzie walczą ramię w ramię. 256 00:21:51,530 --> 00:21:54,640 Marzenie każdego uciskanego chłopa. 257 00:21:55,350 --> 00:21:59,860 Jak zamierzacie ich tych marzeń pozbawić? 258 00:22:03,400 --> 00:22:05,990 O ile mi wiadomo, 259 00:22:07,160 --> 00:22:09,160 trupy o niczym nie marzą. 260 00:22:18,880 --> 00:22:20,940 Za kogo ten ambasador się uważa? 261 00:22:21,140 --> 00:22:22,400 Sądzi, że uwierzymy, 262 00:22:22,600 --> 00:22:25,320 że ten zakup to symboliczny gest? 263 00:22:25,520 --> 00:22:29,080 Dlatego potrzebuje dwustu ton symbolicznych prochu. 264 00:22:29,280 --> 00:22:33,460 Wiemy, że jego armia jest w rozsypce, i że potrzebuje tej broni. 265 00:22:33,660 --> 00:22:35,000 A on wie, że my wiemy. 266 00:22:35,200 --> 00:22:39,100 Otóż to. Kto twierdzi inaczej, obraża nasz wywiad. 267 00:22:39,810 --> 00:22:44,130 Ale wsparcie Paktu w tej wojence może nam przynieść pewne korzyści. 268 00:22:44,330 --> 00:22:46,260 Jakie? 269 00:22:46,460 --> 00:22:49,910 Nikt nie zarządzi wyborów, jeśli będziemy w stanie wojny. 270 00:22:50,620 --> 00:22:53,730 Na pętlę Męczennika. Myślisz, że aż tak mi zależy? 271 00:22:53,930 --> 00:22:55,730 Nie będziemy walczyć. 272 00:22:55,930 --> 00:22:57,690 Tylko sprzedamy im broń. 273 00:22:57,890 --> 00:23:00,780 Przez lata walczyliśmy z Paktowcami. 274 00:23:00,980 --> 00:23:04,750 Ale Nowy Świt zagraża nam bardziej. 275 00:23:05,550 --> 00:23:08,700 Ich szalona ideologia szerzy się jak zaraza. 276 00:23:08,900 --> 00:23:12,180 Lepiej zdusić tę epidemię na ziemiach Paktu niż w Burgu. 277 00:23:13,470 --> 00:23:16,850 Nasze karabiny odwrócą losy konfliktu? 278 00:23:19,560 --> 00:23:20,770 Nie. 279 00:23:21,650 --> 00:23:25,190 Nie, jeśli uzbroimy także Nowy Świt. 280 00:23:27,240 --> 00:23:29,140 Wtedy osłabimy obie strony, 281 00:23:29,340 --> 00:23:32,120 a nasze wojsko odbije Tirnanog. 282 00:23:35,370 --> 00:23:38,120 Żal mi głupców, którzy cię nie doceniają. 283 00:23:38,790 --> 00:23:40,980 Oboje widzimy przyszłość równie jasno. 284 00:23:41,180 --> 00:23:42,440 Wiemy, co się wydarzy. 285 00:23:42,640 --> 00:23:44,780 Ale ja mam odwagę o tym mówić głośno. 286 00:23:44,980 --> 00:23:48,300 Twój ojciec chciałby, żebyśmy odbili Tirnanog. 287 00:23:49,590 --> 00:23:52,800 Przeszedłbyś do historii jako człowiek... 288 00:23:53,510 --> 00:23:56,890 jako kanclerz, który odbudował imperium. 289 00:23:59,180 --> 00:24:01,600 On by tego nie dokonał. 290 00:24:03,440 --> 00:24:04,670 Po co komu przepowiednia, 291 00:24:04,870 --> 00:24:08,230 jeśli sami potrafimy pokierować własnym losem? 292 00:24:09,940 --> 00:24:13,520 - Myślisz, że Parlament to poprze? - Nienawidzą Paktu. 293 00:24:13,710 --> 00:24:17,060 Twoja partia nie chce wojny. Jak ich przekonasz? 294 00:24:17,260 --> 00:24:20,620 Nigdy mnie nie doceniasz. 295 00:24:22,540 --> 00:24:24,780 Możesz przepuścić tę okazję, 296 00:24:24,980 --> 00:24:27,950 zaczekać na wybory, które możesz przegrać, 297 00:24:28,150 --> 00:24:30,090 i wrócić do dawnego życia. 298 00:24:34,840 --> 00:24:37,180 I tak będę cię wspierać. 299 00:24:38,310 --> 00:24:40,140 Decyzja należy do ciebie. 300 00:24:58,580 --> 00:24:59,580 Wyjdźcie. 301 00:25:00,830 --> 00:25:03,710 Pojawiły się komplikacje. 302 00:25:08,880 --> 00:25:11,160 Nie dotrzymasz umowy? 303 00:25:11,360 --> 00:25:14,030 Nie żartuj sobie ze mnie. 304 00:25:14,230 --> 00:25:17,850 My dotrzymujemy słowa, nie to, co wy. 305 00:25:20,600 --> 00:25:24,560 Ale to jest tymczasowa kwatera, rozumiemy się? 306 00:26:03,680 --> 00:26:05,480 Głupi desperat. 307 00:26:06,190 --> 00:26:10,310 Tak bardzo cierpi, że nie myśli trzeźwo. Zabiją go. 308 00:26:10,820 --> 00:26:12,020 Samolubny gnojek. 309 00:26:13,280 --> 00:26:15,820 Musi być inny sposób. 310 00:26:16,200 --> 00:26:17,360 Masz jakiś pomysł? 311 00:26:19,070 --> 00:26:21,620 Na razie nie, Vin. Wybacz. 312 00:26:25,290 --> 00:26:28,610 A co z tym zamordowanym żołnierzem? 313 00:26:28,810 --> 00:26:30,130 To nie ma sensu. 314 00:26:31,040 --> 00:26:33,210 Nie chciałem nic mówić, ale... 315 00:26:34,460 --> 00:26:37,840 od czasu akcji z pociągiem Dahlia krzywo na ciebie patrzy. 316 00:26:38,550 --> 00:26:39,620 Niemożliwe. 317 00:26:39,820 --> 00:26:43,670 Nie zabiłaby człowieka, żeby mnie wrobić. Nie ryzykowałaby tak, 318 00:26:43,860 --> 00:26:45,180 żeby się zemścić. 319 00:26:47,060 --> 00:26:49,400 Oczywiście, że nie! 320 00:26:50,230 --> 00:26:52,320 Za nic w świecie. 321 00:27:01,030 --> 00:27:02,430 Wystarczy, Wilson, 322 00:27:02,630 --> 00:27:03,990 to wszystko na dziś. 323 00:27:42,490 --> 00:27:43,530 Nilly? 324 00:27:49,210 --> 00:27:52,360 Miałaś zaczekać do zmroku. Nikt cię nie widział? 325 00:27:52,560 --> 00:27:54,490 Przyniosłam ci ciasto z podrobami. 326 00:27:54,690 --> 00:27:55,710 Proszę. 327 00:27:56,670 --> 00:27:57,920 Jeszcze ciepłe. 328 00:28:00,550 --> 00:28:01,780 Jesteś głodna. 329 00:28:01,980 --> 00:28:03,790 Mogłam przyjść wcześniej. 330 00:28:03,990 --> 00:28:05,680 Służba się kręciła. 331 00:28:06,760 --> 00:28:08,770 Jak się dowiedzą, że mnie ukrywasz... 332 00:28:09,390 --> 00:28:11,020 Musiałam cię zobaczyć. 333 00:28:12,690 --> 00:28:15,800 Po południu mam spotkanie z przemysłowcami. 334 00:28:16,000 --> 00:28:17,730 Ile nam zostało? 335 00:28:25,030 --> 00:28:26,740 Siedemset tysięcy guldenów. 336 00:28:27,740 --> 00:28:29,870 Możemy też sprzedać konie. 337 00:28:30,200 --> 00:28:32,420 - To wystarczy? - Musi. 338 00:28:35,920 --> 00:28:37,460 Masz włosy w nieładzie. 339 00:28:40,340 --> 00:28:42,580 Nie mam twojego talentu do układania. 340 00:28:42,770 --> 00:28:44,580 - Dwie lewe ręce. - Pomogę ci. 341 00:28:44,780 --> 00:28:48,930 Jak będą się gapić na ciebie, nie zwrócą uwagi na zapisy umowy. 342 00:28:53,350 --> 00:28:55,760 Popytałam dyskretnie 343 00:28:55,950 --> 00:28:59,470 o adres twojego brata na Row... 344 00:28:59,670 --> 00:29:01,550 Jest uparty jak osioł. 345 00:29:01,750 --> 00:29:04,310 Znajdzie się, jak wyda ostatniego stivera. 346 00:29:04,510 --> 00:29:05,720 Nie martwisz się? 347 00:29:05,920 --> 00:29:06,820 Przeżyje. 348 00:29:08,530 --> 00:29:09,620 Jak my wszyscy. 349 00:29:10,830 --> 00:29:12,960 Musimy się tylko jeszcze trochę wysilić. 350 00:29:13,910 --> 00:29:15,370 Wkrótce będzie po wszystkim. 351 00:29:16,540 --> 00:29:17,540 Obiecuję. 352 00:29:28,600 --> 00:29:29,720 Darius. 353 00:29:36,850 --> 00:29:38,590 Patrzcie, kto przyszedł. 354 00:29:38,790 --> 00:29:41,280 Miło cię widzieć na wolności. 355 00:29:42,780 --> 00:29:44,320 Co tak długo? 356 00:29:45,110 --> 00:29:48,660 Nie służę już w policji. Tylko tak mogłem cię uwolnić. 357 00:29:49,910 --> 00:29:51,620 Nawet nie jestem człowiekiem. 358 00:29:52,290 --> 00:29:53,560 No tak. 359 00:29:53,760 --> 00:29:54,790 Głupek ze mnie. 360 00:29:55,750 --> 00:29:58,040 Tylko ty masz ciężko. 361 00:29:58,580 --> 00:30:00,700 Ja obrywałem, 362 00:30:00,890 --> 00:30:03,490 głodowałem i zamarzałem w więzieniu, 363 00:30:03,690 --> 00:30:06,680 ale mam cię żałować, bo straciłeś robotę. 364 00:30:10,550 --> 00:30:11,970 To bazylijska jagnięcina? 365 00:30:29,820 --> 00:30:31,330 Aż tak źle tam było? 366 00:30:36,910 --> 00:30:41,340 Skurwiele dowiedzieli się, że marroka, który mnie ugryzł, nasłali Paktowcy. 367 00:30:43,710 --> 00:30:44,960 Badali mnie. 368 00:30:46,840 --> 00:30:47,930 Codziennie. 369 00:30:50,220 --> 00:30:51,930 Zmuszali do różnych rzeczy. 370 00:30:54,430 --> 00:30:56,230 Zamykali mnie 371 00:30:57,600 --> 00:30:58,940 z innymi więźniami. 372 00:31:02,570 --> 00:31:03,900 Wchodzili do celi, 373 00:31:05,480 --> 00:31:06,990 ale z niej nie wychodzili. 374 00:31:08,740 --> 00:31:10,740 Wybacz, Dari. Próbowałem. 375 00:31:12,280 --> 00:31:14,200 Co mam ci, kurwa, powiedzieć? 376 00:31:16,580 --> 00:31:18,560 Zrobiłem, co mogłem, by cię wydostać. 377 00:31:18,760 --> 00:31:23,040 Kiedy? Jak rzuciłeś odznaką i zostawiłeś mnie na śmierć? 378 00:31:23,500 --> 00:31:24,500 No dobra. 379 00:31:26,130 --> 00:31:28,620 - Pójdę już. - Dokąd to? 380 00:31:28,820 --> 00:31:32,540 Nie ty jeden myślisz fiutem zamiast mózgiem. 381 00:31:32,740 --> 00:31:34,460 To nie było tak. 382 00:31:34,660 --> 00:31:37,500 Skończyłeś, czy mnie też zjesz? 383 00:31:37,700 --> 00:31:39,590 Zdejmę ubranie, ułatwię ci to. 384 00:31:39,790 --> 00:31:40,590 Dobra. 385 00:31:40,790 --> 00:31:43,560 Zostaw buty, będziesz bardziej chrupiący. 386 00:31:51,070 --> 00:31:52,200 W sumie... 387 00:31:53,700 --> 00:31:55,830 Zjadłbym jeszcze trzy takie. 388 00:31:57,620 --> 00:31:58,870 Bardziej krwiste. 389 00:32:02,880 --> 00:32:04,240 Muszę się gdzieś ukryć. 390 00:32:04,430 --> 00:32:07,880 Tu jesteś bezpieczny. Dogadałem się z gospodarzem. 391 00:32:09,510 --> 00:32:11,050 Znam to spojrzenie. 392 00:32:12,930 --> 00:32:14,600 Co kombinujesz? 393 00:32:15,850 --> 00:32:18,080 Wiem, jak wyzwolić Row. 394 00:32:18,280 --> 00:32:21,290 Ty? Mieszaniec z nieprawego łoża? 395 00:32:21,490 --> 00:32:25,360 I syn Absaloma Breakspeara. 396 00:32:31,030 --> 00:32:32,530 Herbaty, panie Marlow? 397 00:32:34,780 --> 00:32:35,910 Poproszę. 398 00:32:38,160 --> 00:32:40,980 Dziękuję panom za przybycie. 399 00:32:41,180 --> 00:32:44,610 Wiem, że polityka kanclerza wydaje się panom niejasna. 400 00:32:44,810 --> 00:32:48,860 Bez pokurczów, którzy pracowali w naszych fabrykach i sklepach, 401 00:32:49,060 --> 00:32:51,700 wielu z nas musiało zamknąć firmy. 402 00:32:51,900 --> 00:32:56,160 Nie znam się na sprawach biznesowych, 403 00:32:56,360 --> 00:32:59,600 ale wiem, że musimy wspierać kanclerza. 404 00:33:00,890 --> 00:33:03,710 - Dla dobra Burgu. - Co proszę? 405 00:33:03,910 --> 00:33:07,720 Jego polityka podniosła koszty naszej działalności. 406 00:33:07,910 --> 00:33:09,590 Proszę wybaczyć, 407 00:33:09,790 --> 00:33:14,430 ale czy to nie gang pix napadł ostatnio na pociąg? 408 00:33:14,630 --> 00:33:17,600 Proszę sobie wyobrazić, jaki chaos rozpętałyby, 409 00:33:17,800 --> 00:33:20,060 gdyby mogły swobodnie chodzić po mieście. 410 00:33:20,260 --> 00:33:23,190 Wczorajsze egzekucje na pewno dały im do myślenia. 411 00:33:23,390 --> 00:33:26,110 Bezpieczeństwo jest ważne, 412 00:33:26,310 --> 00:33:28,790 ale musimy wykarmić rodziny. 413 00:33:30,380 --> 00:33:31,660 Oczywiście. 414 00:33:31,860 --> 00:33:33,840 I chronić dzieci. 415 00:33:34,970 --> 00:33:39,510 Nie oczekuję, że będą panowie cierpieć z powodu lojalności wobec partii. 416 00:33:41,010 --> 00:33:43,600 Lojalność trzeba nagradzać. 417 00:33:44,890 --> 00:33:48,060 I w imię tejże lojalności 418 00:33:48,900 --> 00:33:53,110 chcę zwiększyć inwestycje ojca w wasze fabryki. 419 00:33:56,320 --> 00:34:00,030 Przedłożyłam już tę ofertę innym członkom partii. 420 00:34:01,200 --> 00:34:02,450 Zaakceptowali ją. 421 00:34:06,370 --> 00:34:10,360 Ta umowa zwiększa pani udziały w mojej fabryce. 422 00:34:10,560 --> 00:34:12,500 I to znacząco. 423 00:34:13,130 --> 00:34:14,870 To panowie są biznesmenami, 424 00:34:15,070 --> 00:34:17,510 ale wiem, że nie pożycza się bez zabezpieczenia, 425 00:34:18,550 --> 00:34:19,700 prawda? 426 00:34:19,900 --> 00:34:24,290 Jeśli pokurcze pozostaną na Row, nie będziemy mieli pracowników. 427 00:34:24,490 --> 00:34:26,210 A bez taniej siły roboczej 428 00:34:26,410 --> 00:34:29,900 nigdy pani nie spłacimy. 429 00:34:30,310 --> 00:34:34,940 Zdradzę panom sekret. 430 00:34:35,740 --> 00:34:40,020 Sądzę, że zdołam przekonać kanclerza, by wysłał Paktowcom pomoc 431 00:34:40,220 --> 00:34:42,690 w walce z Nowym Świtem. 432 00:34:42,880 --> 00:34:44,190 Wówczas nasze fabryki 433 00:34:44,390 --> 00:34:47,980 będą musiały pracować na najwyższych obrotach. 434 00:34:48,180 --> 00:34:49,650 Zrobimy wyjątek 435 00:34:49,850 --> 00:34:53,200 dla wykwalifikowanych małoludów. Wrócą do pracy. 436 00:34:53,400 --> 00:34:56,450 A panowie 437 00:34:56,650 --> 00:34:59,120 zarobią na tym fortunę. 438 00:34:59,320 --> 00:35:01,620 Pani ojciec 439 00:35:01,820 --> 00:35:04,710 nigdy by się nie zgodził na pomoc Paktowcom. 440 00:35:04,910 --> 00:35:06,890 Nie jestem swoim ojcem. 441 00:35:17,070 --> 00:35:19,510 Jestem panom wdzięczna za poparcie 442 00:35:19,710 --> 00:35:22,950 w tych trudnych czasach. 443 00:35:50,100 --> 00:35:52,190 Nigdy cię nie opuszczę. 444 00:35:53,860 --> 00:35:56,280 Zamieniłbym się z tobą, gdybym mógł. 445 00:35:58,820 --> 00:35:59,860 Kocham cię. 446 00:36:02,740 --> 00:36:03,910 Bez ciebie jestem... 447 00:36:05,370 --> 00:36:06,370 głupcem. 448 00:36:08,830 --> 00:36:09,960 Moim głupcem. 449 00:36:12,000 --> 00:36:12,920 Już dobrze. 450 00:36:15,500 --> 00:36:18,010 Jestem przy tobie. Nie opuszczę cię. 451 00:36:21,760 --> 00:36:23,590 Trzymasz się? 452 00:36:30,560 --> 00:36:31,770 Już niedługo. 453 00:36:34,610 --> 00:36:38,470 Nadal możemy się odegrać na tych burgijskich szujach. 454 00:36:38,670 --> 00:36:39,740 Jak to? 455 00:36:40,610 --> 00:36:44,450 Chyba mam plan, ale musicie mi pomóc. Oboje. 456 00:37:45,470 --> 00:37:48,050 Prosiliśmy o pomoc, a oni ją zastrzelili. 457 00:37:48,260 --> 00:37:50,310 To potwory, Dahlia. 458 00:37:51,100 --> 00:37:52,560 Ludzie się nie zmienią. 459 00:37:53,600 --> 00:37:54,850 Vignette jest naiwna. 460 00:38:41,900 --> 00:38:42,860 Uważaj! 461 00:38:56,540 --> 00:38:57,460 Idź. 462 00:39:06,630 --> 00:39:07,590 Tędy. 463 00:39:54,760 --> 00:39:55,890 Agreus? 464 00:40:04,900 --> 00:40:06,940 Myślałam, że już cię nie zobaczę. 465 00:40:11,950 --> 00:40:14,430 - Co to za miejsce? - Dom. Na razie. 466 00:40:14,630 --> 00:40:16,770 Dom? Mamy tu mieszkać? 467 00:40:16,970 --> 00:40:20,230 Powiedzieli mi, że zamieszkają tu jeszcze trzy rodziny. 468 00:40:20,430 --> 00:40:21,250 Trzy? 469 00:40:21,920 --> 00:40:25,150 Póki nie wykupię nam wolności. 470 00:40:25,350 --> 00:40:28,360 Na pewno da się odzyskać nasz statek 471 00:40:28,560 --> 00:40:30,050 i uwolnić załogę. 472 00:40:32,840 --> 00:40:35,050 Co się dzieje? Wszystko dobrze? 473 00:40:35,720 --> 00:40:38,710 Tak. Postaram się. 474 00:40:38,910 --> 00:40:40,580 A co było z tobą? 475 00:40:40,780 --> 00:40:41,840 - Ja... - Usiądź. 476 00:40:42,040 --> 00:40:43,520 To było bardzo dziwne. 477 00:40:44,690 --> 00:40:48,300 Zaprowadzili mnie do jakiegoś domu i sobie poszli. 478 00:40:48,500 --> 00:40:50,640 Jakiego domu? Nie rozumiem. 479 00:40:50,840 --> 00:40:53,430 Ja też nie. Odstawili mnie jak bagaż. 480 00:40:53,630 --> 00:40:56,480 Rozmawiałam tylko ze starą służącą. 481 00:40:56,670 --> 00:40:58,350 Kazała mi obrać ziemniaka 482 00:40:58,550 --> 00:41:01,230 i drwiła sobie ze mnie... 483 00:41:01,430 --> 00:41:02,330 To znaczy? 484 00:41:03,420 --> 00:41:04,790 Żartowała z nas. 485 00:41:05,920 --> 00:41:07,190 Wiedziała o nas? 486 00:41:07,390 --> 00:41:08,250 Tak. 487 00:41:08,750 --> 00:41:09,990 Dziwnie się czułam. 488 00:41:10,190 --> 00:41:12,200 Nie mówiła jak służąca. 489 00:41:12,400 --> 00:41:14,030 Wspomniała o rewolucji. 490 00:41:14,230 --> 00:41:17,160 Przyglądała mi się, była ciekawa, jak zareaguję. 491 00:41:17,360 --> 00:41:19,080 - To była próba. - Tak. 492 00:41:19,280 --> 00:41:21,170 Może... 493 00:41:21,370 --> 00:41:22,930 Nie wiem, co o tym sądzić. 494 00:41:23,770 --> 00:41:27,730 Miała ułamany róg. Przedstawiła się jako Leonora. 495 00:41:29,900 --> 00:41:30,980 Leonora? 496 00:41:32,110 --> 00:41:32,990 Tak. 497 00:41:41,700 --> 00:41:42,790 Ona? 498 00:41:43,870 --> 00:41:44,870 Czy to ona? 499 00:41:45,710 --> 00:41:46,580 Tak. 500 00:41:47,830 --> 00:41:48,920 Zgadza się. 501 00:41:50,130 --> 00:41:51,250 Kim ona jest? 502 00:41:55,510 --> 00:41:58,090 Nie mogłam się obudzić, 503 00:41:59,350 --> 00:42:02,100 choć próbowałam, a potem ona... 504 00:42:04,640 --> 00:42:08,520 Rzuciła na mnie jakiś czar i... 505 00:42:09,560 --> 00:42:12,400 Nagle znalazłam się w czyimś ciele, 506 00:42:13,570 --> 00:42:15,360 patrzyłam jego oczami. 507 00:42:17,990 --> 00:42:21,100 Wybacz, mimo. Nie wiedziałam, komu się zwierzyć. 508 00:42:21,300 --> 00:42:23,450 Dobrze, że przyszłaś, dziecko. 509 00:42:25,250 --> 00:42:28,210 Na pewno widziałaś Aoife Tsimani? 510 00:42:30,130 --> 00:42:31,750 Oszalałam, prawda? 511 00:42:35,510 --> 00:42:37,010 To może być coś gorszego. 512 00:42:39,640 --> 00:42:42,310 Wiedźma czerpie moc ze śmierci. 513 00:42:43,060 --> 00:42:44,680 To czarna magia. 514 00:42:46,230 --> 00:42:49,560 Podobno Tsimani wyczarowała bestię, która ją zabiła. 515 00:42:50,560 --> 00:42:53,940 Mówi się też, że za pieniądze 516 00:42:55,110 --> 00:42:58,610 włamywała się do cudzych umysłów i zmuszała ludzi 517 00:43:00,910 --> 00:43:01,990 do złych rzeczy. 518 00:43:03,580 --> 00:43:05,580 Opętała mnie? 519 00:43:07,120 --> 00:43:09,920 Jak? Nie żyje. Widziałam, jak zginęła. 520 00:43:12,880 --> 00:43:13,800 Mogę? 521 00:43:16,010 --> 00:43:17,010 Proszę. 522 00:44:17,320 --> 00:44:18,320 Mimo? 523 00:44:20,360 --> 00:44:23,060 Widziałaś, jak Tsimani umiera? 524 00:44:23,260 --> 00:44:24,530 Byłaś przy tym? 525 00:44:26,280 --> 00:44:27,490 Tak. 526 00:44:29,040 --> 00:44:30,480 Tuż przed śmiercią 527 00:44:30,680 --> 00:44:32,420 przekazała ci swoją moc. 528 00:44:34,170 --> 00:44:35,460 Ale ja jej nie chcę. 529 00:44:37,460 --> 00:44:39,570 Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. 530 00:44:39,770 --> 00:44:42,080 Mam nadzieję, że nie chcesz. Dla twojego dobra. 531 00:44:42,280 --> 00:44:44,220 Ta moc to klątwa. 532 00:44:45,470 --> 00:44:49,220 Kto z niej korzysta, ulegnie siłom zła. 533 00:44:54,520 --> 00:44:57,480 Oona jest gotowa poświęcić życie. 534 00:44:58,110 --> 00:45:00,360 Kaine, Phaedra i ja także. 535 00:45:01,320 --> 00:45:06,100 Dahlio, możemy obnażyć ich hipokryzję. 536 00:45:06,300 --> 00:45:09,450 Za twoją zgodą zadamy im cios. 537 00:45:10,750 --> 00:45:11,750 Jeszcze dziś. 538 00:45:22,760 --> 00:45:24,180 Bracia i siostry, 539 00:45:25,890 --> 00:45:31,060 od miesięcy patrzymy, jak nasi bliscy umierają z głodu, 540 00:45:32,310 --> 00:45:37,560 jak cierpią z powodu Bás Dubh, a dwunożni się z nas śmieją. 541 00:45:41,150 --> 00:45:42,610 Zapominają jednak... 542 00:45:43,820 --> 00:45:46,410 kim jesteśmy. 543 00:45:48,280 --> 00:45:51,450 Pokażmy Burgowi 544 00:45:52,580 --> 00:45:55,650 naszą krew i nasze cierpienie. 545 00:45:55,850 --> 00:45:58,240 Niech odczują je na własnej skórze. 546 00:45:58,430 --> 00:46:00,240 Niech zobaczą je na własne oczy. 547 00:46:00,440 --> 00:46:01,710 Niech się nim udławią. 548 00:46:10,470 --> 00:46:13,210 Plan Vignette jest śmiały i genialny. 549 00:46:13,410 --> 00:46:15,770 Ale nie możemy sobie pozwolić na błędy. 550 00:46:16,770 --> 00:46:19,770 Dlatego ja poprowadzę atak. 551 00:46:21,480 --> 00:46:22,730 Dahlia. 552 00:46:22,980 --> 00:46:24,280 Dahlia, proszę. 553 00:46:25,200 --> 00:46:26,720 Nie możesz się narażać. 554 00:46:26,920 --> 00:46:28,660 Jesteś ich przywódczynią. 555 00:46:28,910 --> 00:46:30,030 Dam sobie radę. 556 00:46:30,870 --> 00:46:33,870 Jestem gotowa oddać za was życie. 557 00:46:34,910 --> 00:46:35,910 A ja nie? 558 00:46:36,750 --> 00:46:40,610 Chyba nadal nie wiesz, kto tu dowodzi. 559 00:46:40,810 --> 00:46:43,300 Wciąż uważasz, że ty. 560 00:46:44,420 --> 00:46:46,930 Spróbuj mnie obalić, a cię uziemię. 561 00:46:48,510 --> 00:46:50,050 - Czekaj! - Spieprzaj. 562 00:46:50,720 --> 00:46:52,180 Albo męcz mnie dalej. 563 00:46:53,810 --> 00:46:54,810 A popamiętasz. 564 00:47:04,320 --> 00:47:06,360 Uda się. Obiecuję. 565 00:47:06,860 --> 00:47:07,900 Musi się udać. 566 00:47:34,930 --> 00:47:37,880 Nie poruszyłeś jego sumienia? 567 00:47:38,080 --> 00:47:39,310 Obawiam się, że nie. 568 00:47:41,650 --> 00:47:42,610 Cóż... 569 00:47:43,770 --> 00:47:44,940 Próbowałeś. 570 00:47:53,620 --> 00:47:55,870 Wyczuwam obecność twojej matki. 571 00:47:56,950 --> 00:47:59,830 Jest z ciebie dumna. Twój ojciec też by był. 572 00:48:00,540 --> 00:48:03,990 Poprę cię i zażądam powołania komisji śledczej. 573 00:48:04,190 --> 00:48:06,670 Mam do tego prawo jako obywatel. 574 00:48:07,210 --> 00:48:11,120 Dzięki zeznaniom świadków, na przykład Afissy, 575 00:48:11,320 --> 00:48:16,080 prawda wyjdzie na jaw, bez względu na to, co będzie z nami. 576 00:48:16,280 --> 00:48:17,100 Tak sądzę. 577 00:48:17,930 --> 00:48:18,890 Oby. 578 00:48:20,140 --> 00:48:22,150 Na pewno tego chcesz? 579 00:48:23,520 --> 00:48:24,690 Nie. 580 00:48:26,270 --> 00:48:27,320 Ale nie mam wyboru. 581 00:49:46,270 --> 00:49:49,720 Jak się czujesz po burgijskiej stronie? 582 00:49:49,920 --> 00:49:51,440 Tu mniej cuchnie. 583 00:50:29,190 --> 00:50:31,270 Modlimy się za pana, Spurnrose. 584 00:50:32,320 --> 00:50:33,440 Dziękuję pani. 585 00:50:34,360 --> 00:50:36,810 Wiadomo coś o pańskiej siostrze? 586 00:50:37,000 --> 00:50:40,980 Podjąłem wszelkie możliwe działania, 587 00:50:41,180 --> 00:50:45,110 władze także dokładają starań, by ją odnaleźć, 588 00:50:45,300 --> 00:50:48,690 ale jej porywacz był miecznikiem, 589 00:50:48,890 --> 00:50:53,030 osobą zamożną, i dotąd pozostawał nieuchwytny. 590 00:50:53,230 --> 00:50:55,780 Bogaty puk. Do czego to doszło! 591 00:50:55,980 --> 00:50:57,970 Porywają nasze kobiety. 592 00:50:59,050 --> 00:51:02,930 Proszę wybaczyć, ale na samą myśl... 593 00:51:03,470 --> 00:51:04,930 Biedaczysko. 594 00:51:05,980 --> 00:51:08,840 Że też kanclerz nie pozamykał małoludów wcześniej. 595 00:51:09,040 --> 00:51:11,310 Właśnie. 596 00:51:41,640 --> 00:51:46,580 Jest przywódczynią opozycji, ale w wielu kwestiach się zgadzamy. 597 00:51:46,780 --> 00:51:50,420 Domyślam się, że ma pani dar przekonywania. 598 00:51:50,620 --> 00:51:53,260 Nawet nie musi się pani odzywać. 599 00:51:53,460 --> 00:51:55,930 Za to kiedy przemawiam... 600 00:51:56,130 --> 00:51:58,440 Mężczyźni drżą. 601 00:52:27,850 --> 00:52:29,390 Panie i panowie! 602 00:52:32,770 --> 00:52:34,110 Zastrzelić ich! 603 00:52:36,320 --> 00:52:39,400 - Nie mogę wycelować! - Chrońcie kanclerza! 604 00:52:55,880 --> 00:52:58,050 Kolacja smakuje? 605 00:53:01,130 --> 00:53:04,680 Nie wiecie, co to głód. 606 00:53:06,300 --> 00:53:07,580 My wiemy. 607 00:53:07,780 --> 00:53:12,310 Harowaliśmy w waszych fabrykach, niańczyliśmy wasze dzieci. 608 00:53:13,140 --> 00:53:17,230 Teraz dogorywamy w getcie, a wy się tu opychacie. 609 00:53:31,410 --> 00:53:32,620 To jest Oona. 610 00:53:33,790 --> 00:53:36,130 Umiera na Bás Dubh. 611 00:53:36,630 --> 00:53:37,960 Przez was. 612 00:53:38,460 --> 00:53:40,250 Już sam widok boli, prawda? 613 00:53:41,550 --> 00:53:46,760 Nie chcecie widzieć naszej krwi, naszych odchodów. 614 00:53:47,430 --> 00:53:48,710 Nic przyjemnego, co? 615 00:53:48,900 --> 00:53:50,180 Nie odwracajcie wzroku! 616 00:54:01,980 --> 00:54:03,320 To jest Bás Dubh. 617 00:54:05,660 --> 00:54:09,230 Pixy umierają dziesiątkami. Nie mamy leków. 618 00:54:09,430 --> 00:54:13,000 Ich bliscy patrzą, jak ich ciała gniją. 619 00:54:16,170 --> 00:54:19,420 Sami zobaczcie, co nam zrobiliście. 620 00:54:22,800 --> 00:54:23,920 Teraz, najdroższa. 621 00:54:25,130 --> 00:54:26,130 Leć. 622 00:54:47,360 --> 00:54:49,740 Nie! 623 00:55:19,900 --> 00:55:21,150 Żegnaj, ukochana. 624 00:55:58,350 --> 00:56:00,520 Wiedziałaś o planie Kruka? 625 00:56:04,980 --> 00:56:06,110 To był mój plan. 626 00:56:58,830 --> 00:57:01,460 - Vignette, jesteś tam? - W porządku. 627 00:57:04,500 --> 00:57:05,880 Chodź, szybko. 628 00:57:13,430 --> 00:57:17,620 Tu są dzieci. Zdejmijcie ich! 629 00:57:17,820 --> 00:57:20,040 - Zdejmijcie ich! - Zobacz, co zrobili. 630 00:57:20,240 --> 00:57:21,430 Ludzie. 631 00:57:22,690 --> 00:57:24,560 Zabili Dahlię i Bolera. 632 00:59:20,340 --> 00:59:22,290 Napisy: Aleksandra Stodolna 633 00:59:22,490 --> 00:59:24,430 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Zofia Jaworowska