1 00:00:00,041 --> 00:00:03,128 movie info: XVID 512x272 25.0fps 698.1 MB /SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ 2 00:00:04,170 --> 00:00:08,341 Tłumaczenie ze słuchu wykonał Makaron makaron@kki.net.pl 3 00:00:09,843 --> 00:00:13,555 Poprawił-pit300@poczta.fm 4 00:00:14,889 --> 00:00:18,685 Ogólne poprawki: ucze 5 00:00:20,145 --> 00:00:23,648 Dalsze poprawki: Henry McRobert 6 00:00:23,773 --> 00:00:29,154 Synchro do releasu: Karol.A.Man.Who.Became.Pope.2005.DVDRip.XviD-FRAGMENT Krzysiek (krzysiu@w.pl) 7 00:00:52,427 --> 00:00:55,680 KRAKÓW, WRZESIEŃ 1939 8 00:01:04,439 --> 00:01:07,108 KAROL - CZŁOWIEK, KTÓRY ZOSTAŁ PAPIEŻEM 9 00:01:08,943 --> 00:01:11,154 W ROLACH GŁÓWNYCH: 10 00:01:19,454 --> 00:01:21,873 Karol, pora zmienić Krystynę. 11 00:01:49,943 --> 00:01:52,070 SCENARIUSZ: Giacomo Battiato 12 00:01:55,031 --> 00:02:00,245 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI: Jan Franciszek Świderkowski "Historia Karola" 13 00:02:01,162 --> 00:02:03,707 Nasza uczelnia już nie istnieje. 14 00:02:03,873 --> 00:02:06,835 500 samolotów zostało zniszczonych jeszcze przed startem. 15 00:02:06,876 --> 00:02:09,379 Słyszałem to w radiu, ale później i ono zostało zbombardowane. 16 00:02:09,421 --> 00:02:11,089 Jadę zawieźć swoich do Wadowic! 17 00:02:11,589 --> 00:02:13,550 A później jak najszybciej jadę się zaciągnąć. 18 00:02:13,591 --> 00:02:17,595 Wiesława ty jesteś Żydówką, opuść kraj, póki jeszcze możesz. 19 00:02:18,430 --> 00:02:22,892 Wadowice to małe spokojne miasto. Żydzi mogą czuć się tam bezpiecznie. 20 00:02:25,353 --> 00:02:27,022 Możesz zobaczyć co moim ojcem? 21 00:02:27,063 --> 00:02:28,857 Ja także chce się zaciągnąć. 22 00:02:29,441 --> 00:02:32,527 Oczywiście pójdziesz ze mną do parafii, bądź spokojny. 23 00:02:32,777 --> 00:02:36,239 Karol! Zawsze mówiłeś mi, że nie pójdziesz do wojska. 24 00:02:37,032 --> 00:02:39,784 Nie mogłem sobie wyobrazić tego co się wydarzy! 25 00:02:40,994 --> 00:02:42,704 Teraz już widzisz co się dzieje. 26 00:02:43,038 --> 00:02:47,959 Wszyscy laureaci w medycynie zostali wezwani do szpitali. 27 00:02:48,084 --> 00:02:49,669 A my co teraz zrobimy? 28 00:02:52,589 --> 00:02:55,842 Módlcie się do Boga za tych, którzy krzywdzą ziemię. 29 00:02:55,925 --> 00:02:58,470 Jeśli to się wydarzy, to nie będziemy posiadali głosu. 30 00:02:58,511 --> 00:03:01,431 Nie będziemy mieli duszy do przekazania. 31 00:03:02,265 --> 00:03:05,810 Ale nie możemy nigdy stracić nadziei! 32 00:03:23,912 --> 00:03:26,039 Wracam do Wadowic, jeśli tylko znajdę pociąg. 33 00:03:26,081 --> 00:03:29,292 Jadę wziąć mojego ojca, a potem jak najszybciej się zaciągnąć. 34 00:03:46,685 --> 00:03:48,895 Profesorze! Profesorze Walczyk! 35 00:03:48,978 --> 00:03:50,438 Wracam na Uniwersytet. 36 00:03:50,480 --> 00:03:52,232 Dyrektor zarządził zamknięcie. 37 00:03:52,399 --> 00:03:55,402 Ale tam są bezcenne książki, i muszę je przenieść w podziemia. 38 00:03:55,443 --> 00:03:57,612 Bomby mogłyby je zniszczyć! 39 00:03:57,737 --> 00:03:58,905 - Idę z panem! - Ja także! 40 00:03:58,947 --> 00:03:59,698 Idziemy wszyscy! 41 00:04:12,002 --> 00:04:15,588 Co będzie z twoją matką i twoją siostrą i babcią, jeśli ty ruszysz z twoim ojcem? 42 00:04:15,630 --> 00:04:17,632 Naziści pozostawiają kobiety w spokoju. 43 00:04:17,674 --> 00:04:20,552 Ale wy dwoje jesteście Żydami, a ci są w wielkim niebezpieczeństwie. 44 00:04:20,593 --> 00:04:23,722 Jesteśmy Polakami i wykopiemy nazistów z naszego kraju. 45 00:04:27,809 --> 00:04:30,603 REŻYSERIA: Giacomo Battiato 46 00:04:31,980 --> 00:04:32,981 Co jest? 47 00:04:39,654 --> 00:04:40,947 Co ci jest? 48 00:04:41,948 --> 00:04:42,991 Boję się. 49 00:04:49,622 --> 00:04:54,586 Proszę cię, jedź i ukryj się w Wadowicach. Bądź przewidująca. 50 00:04:57,797 --> 00:04:59,424 Ale jak tak się boję. 51 00:05:15,357 --> 00:05:17,567 Najwyższy czas, Karol, gdzieś się zgubił? 52 00:05:18,860 --> 00:05:20,779 Tomasz, dzięki Bogu, że tu jesteś. 53 00:05:22,113 --> 00:05:23,239 A to co takiego? 54 00:05:23,365 --> 00:05:24,824 A według ciebie co to jest? 55 00:05:25,116 --> 00:05:28,536 Mój stary mundur wojskowy, idę się zaciągnąć. 56 00:05:28,578 --> 00:05:33,708 Nie, nie, tato! Teraz to mnie dotyczy, a nie ciebie. 57 00:05:34,292 --> 00:05:37,045 Pozostaniesz bezpieczny w parafii, razem z Tomaszem. 58 00:05:37,629 --> 00:05:39,673 Proszę, niech pan zrobi, jak prosi Karol. 59 00:05:39,714 --> 00:05:41,758 Chciałbym, aby twoja matka była ze mnie dumna. 60 00:05:41,800 --> 00:05:44,511 Ona na pewno by mnie prosiła, abym cię zatrzymał. 61 00:05:46,805 --> 00:05:51,142 Spróbuj, może ty go przekonasz do rozumowania, bo ja się poddaję, wiesz jaki on jest. 62 00:05:51,184 --> 00:05:52,519 Proszę cię, Tomasz. 63 00:05:52,894 --> 00:05:56,731 Panie Wojtyła, niech pan posłucha, jest pan już za stary na te rzeczy. 64 00:05:57,816 --> 00:06:01,903 Niech będzie, nie za stary, ale ciało nie jest tak silne jak duch czy serce. 65 00:06:03,488 --> 00:06:05,782 - Jestem gotów. - Co mam zrobić? 66 00:06:07,033 --> 00:06:10,286 Ochraniaj go, ale uważaj też na siebie. 67 00:06:37,856 --> 00:06:39,524 - Wszystko w porządku? - Tak. 68 00:06:39,899 --> 00:06:42,569 - Chodź zabiorę cię. Jak ci na imię? - Józef. 69 00:06:47,782 --> 00:06:52,579 Już myślałam, że cię zgubiłam, nie powinno się przeszkadzać innym. 70 00:06:52,787 --> 00:06:56,374 - Niech odpocznie, Karol się nim zajmie. - Słyszałaś. 71 00:07:02,047 --> 00:07:05,008 Moja szwagierka ma gospodarstwo, gdzie zajmuje się jabłkami. 72 00:07:05,592 --> 00:07:06,760 Tam jedziemy. 73 00:07:06,801 --> 00:07:12,390 A ja będę patrzył na księżyc. Moja babcia ma pianino. 74 00:07:12,432 --> 00:07:14,851 Józef brał lekcje gry na pianinie. 75 00:07:14,893 --> 00:07:17,354 Chodził do proboszcza u św. Bartłomieja. 76 00:07:17,395 --> 00:07:21,066 A więc jestem zaszczycony, że mogę cię nieść na moich barkach. 77 00:08:16,371 --> 00:08:18,206 - Możemy wejść? - Pewnie. 78 00:08:20,917 --> 00:08:23,753 Zostawiłeś Kraków, aby przyjechać tutaj. 79 00:08:24,587 --> 00:08:25,839 Nie tylko my. 80 00:08:27,007 --> 00:08:29,718 - Jestem szczęśliwa, że tu jesteś - Ja także. 81 00:08:32,512 --> 00:08:34,180 Sławka pocałowała mnie. 82 00:08:54,325 --> 00:08:58,371 Możesz mi dać łyk wody? 83 00:09:05,295 --> 00:09:09,132 Ale ty masz gorączkę? Zobacz jak parzysz. 84 00:09:09,549 --> 00:09:11,217 Nie pleć głupstwa. 85 00:09:12,427 --> 00:09:15,305 Ja nigdy w życiu nie miałem gorączki. 86 00:09:30,362 --> 00:09:32,155 Józek? To Józek! 87 00:09:33,865 --> 00:09:38,370 Józek! Przepuście mnie. Józek poczekaj! 88 00:09:45,794 --> 00:09:49,547 - Karol! - Jak się cieszę że cię widzę. 89 00:09:49,589 --> 00:09:51,508 Jedziemy do Rzeszowa, aby dołączyć do armii. 90 00:09:51,549 --> 00:09:54,427 My także. Masz może miejsce dla mojego ojca? Nie jest z nim dobrze. 91 00:09:54,469 --> 00:09:55,720 Chciałbym mieć. 92 00:09:56,096 --> 00:09:59,516 - Widziałeś Anie? - Tak, dojechała cała i zdrowa do Wadowic. 93 00:09:59,933 --> 00:10:02,852 Nic innego nie robi, tylko mówi o tobie. Ale to już wiesz. 94 00:10:04,979 --> 00:10:07,649 Karol, skończy się ta burza. 95 00:10:08,817 --> 00:10:11,194 Trzymaj. Weź to. 96 00:10:12,195 --> 00:10:13,655 Wszystkiego dobrego. 97 00:10:13,697 --> 00:10:15,532 - Spotkamy się na froncie. - Tak. 98 00:11:21,097 --> 00:11:27,854 "I znów widzę, acz dymem oślepion, Jak przez ganku kolumny Sprzęt podobny do trumny." 99 00:11:28,438 --> 00:11:31,733 "Wydźwigają... runął... runął." 100 00:11:31,858 --> 00:11:33,777 O czym on mówi? 101 00:11:33,818 --> 00:11:37,197 - Józef, jak tam marsz ci idzie? - Dobrze. 102 00:11:37,238 --> 00:11:39,657 Cytowałem naszego wielkiego poetę Norwida. 103 00:11:39,783 --> 00:11:43,828 W czasie Powstania Styczniowego, kiedy żołnierze cara zabijali i niszczyli... 104 00:11:44,662 --> 00:11:47,957 ...wyrzucili jeden z fortepianów Chopina przez okno do ognia... 105 00:11:47,999 --> 00:11:50,919 ...ale młodzi go wzięli i przenieśli w bezpieczne miejsce. 106 00:11:50,960 --> 00:11:54,422 Oddałbym swoje życie za uratowanie pianina Chopina. 107 00:11:54,714 --> 00:11:55,757 Tak wiem. 108 00:11:56,383 --> 00:12:00,720 Dlatego też poeta mówi, że nasza ojczyzna nie zostanie nigdy zniszczona. 109 00:12:01,137 --> 00:12:02,180 Nigdy. 110 00:13:02,532 --> 00:13:03,575 Ojcze! 111 00:13:09,664 --> 00:13:13,626 - Czy to tutaj jest ołtarz waszej ojczyzny? - Tak, to ten. 112 00:13:15,462 --> 00:13:22,052 To tutaj celebrujecie zwycięstwo polskich żołnierzy nad obcymi wojskami? 113 00:13:23,553 --> 00:13:27,390 - To tutaj Polacy modlą się o wyzwolenie? - Tak, tutaj. 114 00:13:29,184 --> 00:13:34,731 To dzieło zostało wykute przez Niemca. Peter Father Rener z Gdańska. 115 00:13:35,273 --> 00:13:41,613 A te anioły pochodzą od mistrzów z Augsburga. 116 00:13:41,654 --> 00:13:44,115 Jesteśmy na ziemi niemieckiej księże. 117 00:13:45,825 --> 00:13:49,788 Poznał pan administratora generalnego Franka. 118 00:13:49,954 --> 00:13:52,665 Zarządził on, aby katedra została zamknięta dla ludzi. 119 00:13:52,707 --> 00:13:55,502 - Przykro mi. - Jemu przykro. 120 00:13:57,629 --> 00:14:00,799 Musimy opróżnić ją natychmiast. Gdzie idziesz? 121 00:14:04,010 --> 00:14:07,806 - Ten kościół należy do ludzi! - Kraków jest pełen kościołów. 122 00:14:07,847 --> 00:14:11,059 - Ale to jest katedra. - Która jest częścią zamku Wawel. 123 00:14:11,351 --> 00:14:13,228 Który jest teraz częścią mojej rezydencji. 124 00:14:13,269 --> 00:14:17,023 Nie jest więc już własnością Polaków, dlatego też teraz kościół jest mój. 125 00:14:17,065 --> 00:14:19,359 Jeżeli pan określa się jako chrześcijanin. 126 00:14:19,651 --> 00:14:23,363 To powinien wiedzieć, że to miejsce dla ducha, a nie na pańskie buty. 127 00:14:28,785 --> 00:14:31,871 Ten polski ksiądz zaczyna mnie nudzić. 128 00:14:33,957 --> 00:14:35,417 Proszę, ojcze, odejdź. 129 00:14:55,020 --> 00:14:56,062 Dziękuję. 130 00:14:58,440 --> 00:14:59,482 Witam! 131 00:15:00,984 --> 00:15:03,820 Ma pani może jakieś lekarstwo na gorączkę? Mój ojciec źle się czuje. 132 00:15:03,862 --> 00:15:06,281 Nie, nic nie mam ze sobą. 133 00:15:07,699 --> 00:15:10,243 - Jeśli chcesz to ja wiem kto ma. - Naprawdę? 134 00:15:23,465 --> 00:15:29,304 - Oto ona. - Józek, znalazłeś, dziękuję. 135 00:15:30,472 --> 00:15:34,059 Jestem ci zobowiązany, młody paniczu. 136 00:15:34,225 --> 00:15:36,686 - Dziś jest bardzo zimno. - A gdzie twoja kurtka? 137 00:15:36,811 --> 00:15:39,522 Dałem mojemu bratu, ale teraz jest cała mokra. 138 00:15:43,234 --> 00:15:45,111 - Trzymaj. - Dziękuję. 139 00:15:50,825 --> 00:15:52,952 - Przypomina mi Edmunda. - Kto to jest Edmund? 140 00:15:52,994 --> 00:15:55,372 - Mój starszy brat. - Czy on nie żyje? 141 00:15:55,580 --> 00:15:55,914 Tak. 142 00:15:55,955 --> 00:16:00,293 Był doktorem i umarł od choroby, którą leczył w szpitalu. 143 00:16:00,335 --> 00:16:02,003 - Brakuje ci go? - Tak. 144 00:16:03,046 --> 00:16:04,839 Dobrze mu życzyłem za życia. 145 00:16:04,964 --> 00:16:07,759 A więc i ja będę lekarzem, jak będę duży. 146 00:16:07,926 --> 00:16:11,554 - Przepraszam, czy nie miałeś być pianistą? - Będę robił obie rzeczy. 147 00:16:11,971 --> 00:16:14,349 A twoja matka? Czy także i ona nie żyje? 148 00:16:15,058 --> 00:16:17,018 Kiedy byłem w twoim wieku. 149 00:16:17,227 --> 00:16:19,604 Ale wiesz, że ja jeszcze z nią rozmawiam? 150 00:16:19,646 --> 00:16:24,359 Kiedy zamykam oczy, czuję jej ręce, które głaskały mnie po włosach. 151 00:16:34,703 --> 00:16:38,665 Józek! Oddaj kurtkę! Słyszysz co mówię!? 152 00:16:39,165 --> 00:16:42,460 - Mogę ją jeszcze mieć na sobie? - Pewnie, tak długo jak chcesz. 153 00:16:42,502 --> 00:16:46,381 - Do czasu do kiedy nie stanę się dorosły? - Tak, nawet do kiedy nie będziesz dorosły. 154 00:16:46,423 --> 00:16:47,882 A więc podaruję ci to. 155 00:16:49,676 --> 00:16:50,802 A co to jest? 156 00:16:50,844 --> 00:16:54,848 To historia która bardzo mi się podoba, to historia zegarmistrza i węża. 157 00:16:54,889 --> 00:16:57,809 - Możesz mi ją przeczytać? - Pewnie, dlaczego by nie. 158 00:16:59,144 --> 00:17:03,148 "Dzień dobry - powiedział głodny wąż, wchodząc do sklepu zegarmistrza..." 159 00:17:04,274 --> 00:17:06,443 "...nie znajdując tam nic do jedzenia." 160 00:20:26,017 --> 00:20:28,353 /Karol... nie wiem gdzie jesteś. 161 00:20:28,395 --> 00:20:31,606 /Być może już się zaciągnąłeś /i dotarłeś do wolnej Polski. 162 00:20:31,648 --> 00:20:34,150 /Nawet nie wiem czy jeszcze żyjesz. 163 00:20:34,567 --> 00:20:38,154 /Wadowice, nasze szczęśliwe Wadowice, /już nie istnieją. 164 00:20:38,530 --> 00:20:43,118 /W ciągu zaledwie /kilku dni zostały zajęte. 165 00:20:43,618 --> 00:20:47,205 /Tomasz miał rację. /Żydzi są w wielkim niebezpieczeństwie. 166 00:20:47,914 --> 00:20:50,375 /Mówi się, że chcą ich zamknąć /w gettach. 167 00:20:51,710 --> 00:20:57,257 /Gestapo zajęło dom Klugerów, /ale udało się ukryć kobiety. 168 00:20:58,925 --> 00:20:59,759 Hania! 169 00:21:00,927 --> 00:21:05,306 Wiem gdzie idziesz, chcesz zobaczyć Tesię, zabierz mnie ze sobą. 170 00:21:07,100 --> 00:21:08,351 Chodź ze mną. 171 00:21:58,068 --> 00:22:00,862 - Hania. - Mam dla ciebie niespodziankę. 172 00:22:07,452 --> 00:22:10,914 Nie powinieneś tutaj przychodzić. Wiesz co robią Polakom. 173 00:22:11,331 --> 00:22:13,208 Nie mogę żyć bez ciebie. 174 00:22:18,004 --> 00:22:19,255 Tesia, popatrz. 175 00:22:20,882 --> 00:22:22,133 Chałka. 176 00:22:24,010 --> 00:22:25,679 Jesteś taka dobra. 177 00:22:32,602 --> 00:22:33,645 Babciu! 178 00:22:36,981 --> 00:22:40,026 Zobacz co przyniosła nam Hania. Dotknij. 179 00:22:41,319 --> 00:22:42,612 Jak pachnie... 180 00:22:51,955 --> 00:22:56,334 Tasia zrobiła mi prezent. Zaraz ci go pokażę. 181 00:23:24,487 --> 00:23:28,408 Pani Rozalio, chcę zabrać Tesię z tego miejsca. 182 00:23:29,534 --> 00:23:31,828 Ukryję ją w domu moich rodziców. 183 00:23:32,412 --> 00:23:33,705 Musisz pójść z nim. 184 00:23:35,790 --> 00:23:39,753 Tadek kocham cię, ale nie mogę zostawić samej mamy i babci. 185 00:23:39,794 --> 00:23:41,421 - Tesia, proszę cię. - Nie. 186 00:23:41,880 --> 00:23:45,175 Wyjdziemy stąd wszyscy razem, jak to się wszystko skończy. 187 00:23:45,342 --> 00:23:49,304 /Żeby nie nasze nieszczęśliwe przyjaciółki /ruszyłabym od razu... 188 00:23:49,346 --> 00:23:52,682 /...aby cię szukać, Karolu. /Bez względu gdzie jesteś. 189 00:24:22,587 --> 00:24:25,382 Popatrz, udało nam się tato. 190 00:24:26,341 --> 00:24:29,552 Nasze najlepsze dywizje są po drugiej stronie rzeki. 191 00:24:30,053 --> 00:24:33,640 To stamtąd ruszy nasze wyzwolenie. 192 00:24:39,771 --> 00:24:41,022 Nareszcie. 193 00:24:42,941 --> 00:24:44,192 Dołączymy do nich. 194 00:24:44,776 --> 00:24:48,780 Gdzie się wybieracie?! Wracajcie skąd przyszliście! 195 00:24:49,447 --> 00:24:54,285 - Rosjanie weszli do Polski! - Podpisali pakt! 196 00:24:54,619 --> 00:24:56,663 Wojska rosyjskie otaczają nas! 197 00:24:57,789 --> 00:25:02,168 Oni nie biorą jeńców! Wycofajcie się! 198 00:25:16,224 --> 00:25:17,058 Idziemy. 199 00:25:18,518 --> 00:25:21,396 - Tato, idziemy! - Zostaw mnie tutaj! 200 00:25:21,438 --> 00:25:24,357 - Tato, gdzie chcesz iść?! - Do Krakowa! 201 00:25:24,399 --> 00:25:26,026 - Musimy iść. - Nie! 202 00:25:28,778 --> 00:25:30,113 Zostaw mnie tutaj! 203 00:25:36,244 --> 00:25:38,747 Proszę! Podnieś się szybciej! 204 00:25:42,917 --> 00:25:46,212 Zostaw mnie... Zostaw mnie... 205 00:25:46,713 --> 00:25:49,632 - Przestań natychmiast. - Niech umrę... 206 00:25:49,674 --> 00:25:52,886 Przestań! Już wystarczy! Patrz na mnie! 207 00:25:55,347 --> 00:25:59,267 Pomyśl proszę... Jakby mama zobaczyła cię teraz. 208 00:26:01,770 --> 00:26:04,939 Dawaj. Podnieś się. 209 00:27:06,418 --> 00:27:09,212 Już wróciliście? Co się wydarzyło? 210 00:27:10,797 --> 00:27:14,634 Pani Aton. Proszę zejść i mi pomóc. 211 00:27:32,068 --> 00:27:33,945 Idę poszukać doktora Zbajka. 212 00:27:36,740 --> 00:27:38,199 Panie Wojtyła. 213 00:28:07,937 --> 00:28:10,648 - Widziałeś Wiktora Miłosza? - Nie. A co się stało? 214 00:28:10,690 --> 00:28:12,525 Chodź. Zaraz będzie spotkanie. 215 00:28:19,908 --> 00:28:23,119 - Karol. - Dzięki Bogu, że Uniwersytet jest otwarty. 216 00:28:23,161 --> 00:28:26,373 - Co ci się stało? - Szukam Wiktora. Mój ojciec źle się czuje. 217 00:28:26,414 --> 00:28:29,501 - A nasz doktor Zbajk niestety... - Zabrali go naziści. 218 00:28:29,542 --> 00:28:32,754 Dom został zajęty przez polskich kolaborantów. 219 00:28:32,962 --> 00:28:36,216 - Wiktor pracuje w szpitalu, zaraz tam pójdziemy. - Dziękuję 220 00:28:36,257 --> 00:28:37,592 - Karol. - Co jest? 221 00:28:37,676 --> 00:28:41,763 Organizują walkę z ukrycia. Wszyscy powinniśmy się włączyć! 222 00:28:41,805 --> 00:28:44,391 Uważaj na to co mówisz. Wśród nas są donosiciele. 223 00:28:44,432 --> 00:28:47,143 Donosiciele? Niemożliwe, nie wierzę. 224 00:28:48,311 --> 00:28:52,732 Przecież to kołyska naszej historii, naszych korzeni, naszego języka. 225 00:28:52,774 --> 00:28:54,651 Nikt nie zdradza własnej matki! 226 00:28:54,693 --> 00:28:57,946 - Kto zdradza własną matkę? - Profesorze... 227 00:28:58,154 --> 00:29:01,032 ...mówiłem o naszym języku. 228 00:29:02,158 --> 00:29:06,287 O wolność walczy się całym sobą. Dlatego też nazywa się wolnością tę rzecz... 229 00:29:06,329 --> 00:29:10,917 ...za którą płacisz w chwili, kiedy jesteś jej cząstką. 230 00:29:11,042 --> 00:29:13,586 A pozwala ci na nowo, poznać samego siebie. 231 00:29:13,962 --> 00:29:17,465 - Ty to napisałeś. To byłeś ty, Karol? - Tak. 232 00:29:18,008 --> 00:29:21,511 Jestem trochę zakłopotany faktem, że pan o tym pamięta. 233 00:29:21,553 --> 00:29:22,804 Wojtyła ma rację! 234 00:29:23,763 --> 00:29:28,560 Będziemy mieć wolność... ...z łez i krwi. 235 00:29:28,727 --> 00:29:34,941 Gubernator Frank naznaczył sobie na pobyt Wawel, który należy do Jagiellonów. 236 00:29:36,901 --> 00:29:40,613 Ten intelektualny nazista zadeklarował, że Polska ma króla... 237 00:29:40,655 --> 00:29:43,575 ...a Polacy to niewolnicy bez prawa! 238 00:29:43,867 --> 00:29:46,536 Ich jedynym obowiązkiem jest wykonywanie poleceń! 239 00:29:47,495 --> 00:29:51,249 Pozostańcie niezniszczeni w jakimkolwiek momencie, który uznacie za stosowny. 240 00:29:51,291 --> 00:29:55,712 Porozmawiajcie również pomiędzy sobą i zdecydujcie, według waszego sumienia. 241 00:29:55,754 --> 00:29:58,173 Ale w każdym momencie stawiajcie opór! 242 00:29:58,673 --> 00:30:00,050 Teraz, zawsze, wolność! 243 00:30:00,508 --> 00:30:02,510 Teraz, zawsze, wolność! 244 00:30:02,635 --> 00:30:04,471 Długie życie dla Polski! 245 00:30:04,679 --> 00:30:06,389 Długie życie dla Polski! 246 00:30:06,431 --> 00:30:12,437 - Długie życie dla Polski! - Długie życie dla Polski! 247 00:30:14,481 --> 00:30:18,818 Jeszcze tylko trzy zastrzyki, panie Wojtyła, i można wracać do gry w piłkę. 248 00:30:18,860 --> 00:30:21,863 - Nigdy w nią nie grałem. - Nie wierzę. 249 00:30:21,905 --> 00:30:24,324 Stracił pan jedną z wielkich radości życia. 250 00:30:24,532 --> 00:30:27,619 Niech wraca do zdrowia, to może będzie miał okazję spróbować. 251 00:30:27,660 --> 00:30:29,329 Dobrze powiedziane, pani Antom. 252 00:30:30,789 --> 00:30:33,416 Prawie niemożliwe jest dziś znalezienie chininy... 253 00:30:33,708 --> 00:30:36,878 ...ale dla Wiktora Miłosza nie ma rzeczy niemożliwych. 254 00:30:37,337 --> 00:30:41,633 Trzymaj. Dawaj mu codziennie jedną przez kilka dni, aż gorączka nie spadnie. 255 00:30:41,758 --> 00:30:43,259 Ja jutro przyjdę ponownie. 256 00:30:44,636 --> 00:30:47,263 - Ile ci się należy? - Teraz nic. 257 00:30:47,764 --> 00:30:49,933 Będziesz płacił słono, kiedy zostanę sławny. 258 00:30:51,059 --> 00:30:54,229 - Szybkiego powrotu do zdrowia, panie Wojtyła. - Dziękuję. 259 00:30:56,189 --> 00:30:57,440 Do zobaczenia. 260 00:31:18,753 --> 00:31:19,838 /Droga Aniu... 261 00:31:19,879 --> 00:31:22,757 /...oczekuję z utęsknieniem /na informacje z Wadowic. 262 00:31:22,841 --> 00:31:24,634 /Ja czytam i piszę dzień i noc. 263 00:31:25,010 --> 00:31:26,302 /Mój tato, czuje się już lepiej... 264 00:31:26,344 --> 00:31:29,556 /...ale nie mamy już więcej pieniędzy /i nie mamy nic do jedzenia. 265 00:31:29,597 --> 00:31:33,143 /Tomasza widuję rzadko, on stoi koło tych, /którzy stracili wszystko. 266 00:31:33,351 --> 00:31:38,314 /Kraków płacze oczyma sierot i wdów, /a to ból straszny, głuchy, beznadziejny. 267 00:31:38,356 --> 00:31:40,108 /"...tak bardzo się boję..." 268 00:31:41,067 --> 00:31:44,279 /Śledzimy lekcje profesora Bodzika... 269 00:31:45,030 --> 00:31:48,783 /...i staramy się zrozumieć co się wydarzy /w pozostałej części Europy. 270 00:31:49,909 --> 00:31:52,120 /Gubernator Hans Frank, /wezwał wszystkich docentów. 271 00:31:52,162 --> 00:31:54,497 /Powiedział, że chce dyskutować /o programach. 272 00:31:54,831 --> 00:31:57,667 /Tego dnia uniwersytet /był zamknięty dla studentów 273 00:31:57,709 --> 00:32:00,462 /Ale ja i Wiktor chcieliśmy zobaczyć. 274 00:32:12,974 --> 00:32:15,101 Chciałbym mieć więcej czasu... 275 00:32:16,269 --> 00:32:18,021 Dużo czasu... 276 00:32:19,272 --> 00:32:21,107 Nieskończenie wiele... 277 00:32:22,359 --> 00:32:24,027 Aby rozmawiać z wami. 278 00:32:24,986 --> 00:32:30,408 Jesteście inteligencją Krakowa, chciałbym porozmawiać z wami o Platonie. 279 00:32:31,159 --> 00:32:35,997 Chciałbym też porozmawiać z wami o Rzymie. Studiowałem w Rzymie. 280 00:32:37,374 --> 00:32:40,210 Chciałbym czytać Nietzschego i Goethego z wami. 281 00:32:41,169 --> 00:32:42,796 Ale nie mam czasu. 282 00:32:43,213 --> 00:32:45,674 Ja! Nie mam czasu! 283 00:32:46,341 --> 00:32:52,847 Mój sen powrotu do odrodzenia, do wyspy szczęścia i ludzkości. 284 00:32:54,641 --> 00:32:57,394 Oraz barbarzyńskiego serca słowiańskiego. 285 00:33:01,272 --> 00:33:09,030 Ale wy Polacy. Inteligencjo. Jesteście konspiratorami. 286 00:33:11,366 --> 00:33:12,409 Nie. 287 00:33:13,576 --> 00:33:18,456 Polska pozostanie w ciszy jak zwłoki. 288 00:33:19,290 --> 00:33:23,336 Zdecydowałem o zamknięciu wszystkich szkół i uniwersytetów. 289 00:33:23,461 --> 00:33:26,172 Gazet i związków artystycznych. 290 00:33:26,256 --> 00:33:29,926 Oraz, że mam zamiar zniszczyć polskie biblioteki! 291 00:33:30,135 --> 00:33:33,471 Do czego są wam potrzebne szkoły i uniwersytety, biblioteki?! 292 00:33:33,596 --> 00:33:36,850 Wy nie jesteście narodem. Nie posiadacie kultury. 293 00:33:39,352 --> 00:33:44,774 /Dzieci z rysami północnymi /zostaną odebrane rodzicom i powierzone Niemcom. 294 00:33:45,316 --> 00:33:48,445 /Pozostali będą pracować ciężko /i mało jeść. 295 00:33:48,945 --> 00:33:54,367 /Na koniec umrą. Polska przestanie istnieć! 296 00:33:54,617 --> 00:33:57,328 Polska nigdy nie zginie! 297 00:33:59,330 --> 00:34:03,460 Jeżeli będziecie próbować ucieczki, to mi tylko pomożecie. 298 00:34:04,377 --> 00:34:06,046 Strzelać będziemy od razu. 299 00:34:06,087 --> 00:34:07,839 - Musisz się oddalić. - Nie. 300 00:34:09,424 --> 00:34:11,051 Ilu jest was obecnie? 301 00:34:15,263 --> 00:34:18,558 187 - dobrze. 302 00:34:20,185 --> 00:34:25,690 Nie będziecie w kajdankach, ale do pojazdów udacie się w ciszy. 303 00:34:26,649 --> 00:34:28,735 Wsiadać będziecie po kolei. 304 00:34:28,777 --> 00:34:31,821 Czy teraz czuje się pan zwycięzcą?! Czyż tak nie jest? 305 00:34:31,863 --> 00:34:35,742 Ale historia jest pełna trupów. Tych zwycięskich! 306 00:34:36,326 --> 00:34:38,912 To co pan zrobi, zapłaci pan za to! 307 00:34:44,376 --> 00:34:48,963 Zwraca się teraz do nas, bo widać, że zorientował się, że życie go opuściło! 308 00:34:49,172 --> 00:34:52,592 Kiedy jednak się pan w tym zorientuje, to niech pan pamięta słowa... 309 00:34:52,634 --> 00:34:54,511 ...profesora filologii polskiej! 310 00:34:58,431 --> 00:34:59,683 Zabijcie go. 311 00:35:05,188 --> 00:35:09,359 /Bojcik nauczył nas, że naprawdę słabym jest ten, /kto uzna że jest pokonany. 312 00:35:09,401 --> 00:35:11,903 /A nasi profesorowie, /którzy nie zostali zabici... 313 00:35:11,945 --> 00:35:14,489 /...umierają właśnie /w obozie w Sachsenhausen. 314 00:35:14,531 --> 00:35:16,783 /Wokoło nas panuje ból i cierpienie. 315 00:35:17,534 --> 00:35:21,496 /Hania, nawet sobie nie potrafisz wyobrazić /piekła getta w Krakowie. 316 00:35:22,997 --> 00:35:24,874 Często umierają z głodu. 317 00:35:25,834 --> 00:35:27,293 Umierają na dyzenterię... 318 00:35:27,335 --> 00:35:31,214 ...i inne choroby, kiedy ich nie zabiją lub zostają sami. 319 00:35:31,256 --> 00:35:32,590 Nie popełniają samobójstwa. 320 00:35:52,318 --> 00:35:53,153 Tędy. 321 00:35:57,699 --> 00:36:01,161 Wiesz co oznacza "polowanie na myszkę"? Tak to określają naziści. 322 00:36:01,202 --> 00:36:02,829 Istnieją małe otwory w murach getta. 323 00:36:02,871 --> 00:36:05,248 Przez nie mogą przejść tylko małe i chude dzieci. 324 00:36:05,331 --> 00:36:06,583 "Małe myszki". 325 00:36:07,000 --> 00:36:09,294 Następnie wymykają się w poszukiwaniu odpadków i śmieci. 326 00:36:09,336 --> 00:36:11,504 Naziści kiedy je zobaczą, strzelają do nich. 327 00:36:11,963 --> 00:36:13,798 Ot tak sobie. Dla rozrywki. 328 00:36:31,566 --> 00:36:34,027 Zobaczysz zaraz, jak jedna "myszka" się pokaże. 329 00:36:45,205 --> 00:36:48,041 - Chodź Szymonie? - Jestem głodny. 330 00:36:49,876 --> 00:36:53,129 Pokaż język. Zrób "A". 331 00:36:53,963 --> 00:36:55,465 Dziś mam ze sobą tylko lekarstwa. 332 00:36:55,507 --> 00:36:58,093 Jutro postaram się przynieść ziemniaki, dobrze? 333 00:37:00,220 --> 00:37:01,262 Trzymaj. 334 00:37:39,342 --> 00:37:43,221 Oni i jego brat Haihim są stolarzami. 335 00:37:45,890 --> 00:37:48,393 Nie potrzebują już ubrań. 336 00:37:55,442 --> 00:37:56,276 Teraz. 337 00:37:57,819 --> 00:37:58,653 Idź. 338 00:38:13,251 --> 00:38:15,962 Tomasz, co się dzieje? Gdzie idziesz? 339 00:38:16,880 --> 00:38:18,965 Wszystko w porządku, nie przejmuj się. 340 00:38:20,467 --> 00:38:21,718 Gdzie cię zabierają? 341 00:38:23,261 --> 00:38:25,638 Pomódl się do Czarnej Madonny, także za mnie. 342 00:39:15,063 --> 00:39:16,606 Przepraszam, kim pan jest? 343 00:39:17,148 --> 00:39:19,025 Jestem ojciec Tomasz Zalewski. 344 00:39:23,530 --> 00:39:29,619 Widzę, że również ładni chłopcy zdecydowali się na bycie księdzem w Polsce. 345 00:39:36,126 --> 00:39:39,504 Ksiądz z katedry. Przepraszam za spóźnienie. 346 00:39:40,296 --> 00:39:43,049 Mówią mi, że ksiądz spowiada niektórych z moich oficerów. 347 00:39:43,091 --> 00:39:45,760 Chciałbym aby wysłuchano także i mojej spowiedzi... 348 00:39:45,802 --> 00:39:49,681 ...ale, obiecałem moim gościom polowanie w lasach. 349 00:39:58,064 --> 00:40:02,819 Więc wysłucha ksiądz mojej spowiedzi po obiedzie? Jak się nazywasz? 350 00:40:03,236 --> 00:40:06,156 - Tomasz Zalewski. - Zalewski. 351 00:40:07,282 --> 00:40:12,037 Zalewski, będzie jadł razem z nami, więc zobaczy nasze grzechy w ustach. 352 00:40:12,620 --> 00:40:14,164 Nie, dziękuję. 353 00:40:15,749 --> 00:40:17,125 Poczekam na zewnątrz. 354 00:40:17,167 --> 00:40:22,172 Nie może tak być, aby ksiądz czekał za drzwiami, kiedy ja jem. Zapraszam. 355 00:40:26,176 --> 00:40:29,054 A więc tobie, kochanie, wypadł zaszczyt krojenia. 356 00:40:33,475 --> 00:40:40,273 Powiedz mi, Zalewski jak bardzo nie lubisz słuchać spowiedzi Polaka? 357 00:40:40,315 --> 00:40:42,025 Słucham cierpienia Polaków. 358 00:40:42,984 --> 00:40:44,611 Chcesz znać prawdę, księże? 359 00:40:45,070 --> 00:40:51,076 Tam gdzie nie ma kultury, nie może istnieć cierpienie. Tylko instynkty. 360 00:40:51,117 --> 00:40:53,203 Polacy skończą się sami. 361 00:40:55,372 --> 00:40:57,749 "Ja cię kocham, a ty śpisz" 362 00:40:59,376 --> 00:41:02,337 Wydaje się, że polskie kobiety niezbyt często się myją. 363 00:41:02,379 --> 00:41:04,881 To nie ich wina. Nie mają mydła. 364 00:41:04,923 --> 00:41:07,217 To powód, który uniemożliwia używanie go. 365 00:41:07,258 --> 00:41:10,470 W Niemczech znaleziono sposób, dzięki któremu będzie możliwe... 366 00:41:10,512 --> 00:41:13,056 ...robienie mydła z materii, która nic nie kosztuje. 367 00:41:16,851 --> 00:41:21,314 Nadzwyczajne mydło, które produkuje niespotykaną wręcz pianę. 368 00:41:21,439 --> 00:41:24,526 Zamówiłem już wystarczające jego ilości dla polskich pań. 369 00:41:24,776 --> 00:41:27,362 Mydło wykonane z odchodów. 370 00:41:33,952 --> 00:41:36,037 Pan się nie śmieje, ojcze? 371 00:41:39,791 --> 00:41:40,834 Nie mogę zostać. 372 00:41:40,917 --> 00:41:42,085 Usiądź natychmiast! 373 00:41:45,338 --> 00:41:46,840 Proszę usiąść. 374 00:41:48,466 --> 00:41:52,262 I proszę go nie denerwować, ojcze. 375 00:41:55,724 --> 00:41:56,766 Odwagi. 376 00:42:02,022 --> 00:42:03,606 W krakowskim getto zarządziłem... 377 00:42:03,648 --> 00:42:06,609 ...że rodzina umarłego płaci wydatki związane z pochówkiem. 378 00:42:08,069 --> 00:42:11,114 Założę się, że z dnia na dzień spadła umieralność. 379 00:42:12,282 --> 00:42:13,616 Zgadł pan, spadła. 380 00:42:13,742 --> 00:42:15,869 To naród chorych żyjących pośród brudów. 381 00:42:16,244 --> 00:42:18,955 Bród jest ich naturalnym dodatkiem. 382 00:42:20,457 --> 00:42:27,339 To rasa pełna zdegenerowanych i niezdolnych do opieki nad własnymi dziećmi... 383 00:42:27,380 --> 00:42:29,632 ...nie tak jak robi się w Niemczech. 384 00:42:35,472 --> 00:42:38,016 Dzieci żydowskie nie są dziećmi. 385 00:42:40,518 --> 00:42:41,853 Co powiedział? 386 00:42:45,857 --> 00:42:48,485 Dzieci niemieckie są czyste... 387 00:42:52,155 --> 00:42:54,032 Dzieci żydowskie są brudne... 388 00:42:56,326 --> 00:42:58,328 Dzieci niemieckie mają zęby... 389 00:43:00,121 --> 00:43:02,499 Te żydowskie nie mają zębów... 390 00:43:05,502 --> 00:43:07,712 Dzieci niemieckie śpią na materacach... 391 00:43:09,881 --> 00:43:14,427 Dzieci żydowskie obok stołów, na których leżą ciała... 392 00:43:16,137 --> 00:43:18,014 Dzieci niemieckie bawią się... 393 00:43:19,265 --> 00:43:22,602 Dzieci żydowskie z getta nie potrafią się już bawić... 394 00:43:23,603 --> 00:43:26,523 Tak... Te dzieci są naprawdę zdegenerowane... 395 00:43:29,442 --> 00:43:34,739 Ich jedyna rozrywka to widok rozstrzelań ich sióstr, braci i rodziców. 396 00:43:35,699 --> 00:43:39,077 Ich rozrywką jest oglądanie rozstrzelań własnych matek! 397 00:43:40,870 --> 00:43:45,291 Dzieci niemieckie śmieją się... Dzieci żydowskie nie śmieją się.... 398 00:43:47,043 --> 00:43:49,921 Dzieci niemieckie biegają, a te żydowskie nie! 399 00:43:50,005 --> 00:43:55,927 Nigdy nie nauczycie ich śmiać się, biegać, nawet jeśli byłyby bite! 400 00:43:56,761 --> 00:43:57,804 Nigdy... 401 00:43:59,264 --> 00:44:05,270 Nie wiecie nawet, że żydowskie dzieci nie mają nóg. Nie mają skrzydeł! 402 00:44:07,647 --> 00:44:10,066 A teraz niech każe i mnie rozstrzelać! 403 00:44:13,486 --> 00:44:19,576 Ksiądz polski. Jak on jest zrobiony? Ma skrzydła? 404 00:44:21,536 --> 00:44:24,831 Tak! Tak! Tak... 405 00:44:58,406 --> 00:44:59,657 Co teraz piszesz? 406 00:44:59,699 --> 00:45:00,867 Dramat. 407 00:45:01,910 --> 00:45:04,454 - O czym mówi? - O bólu. 408 00:45:05,747 --> 00:45:08,458 /Właśnie wyruszam, Karolu. /Jadę do ciebie. 409 00:45:08,833 --> 00:45:12,671 /Jeżeli możesz to wyjedź po mnie do Rabsztyna /na trasie do Częstochowy. 410 00:45:13,088 --> 00:45:16,716 /To o czym chce ci opowiedzieć jest zbyt ważne. /Nie mam już łez... 411 00:45:16,883 --> 00:45:17,884 /...nie mam już serca. 412 00:45:17,926 --> 00:45:20,178 /Już nic nie mam. 413 00:45:23,348 --> 00:45:25,642 /Pamiętasz jeszcze synagogę /w Wadowicach? 414 00:45:26,059 --> 00:45:28,770 /Z kryjówki Klugerów widzieliśmy ją. 415 00:45:48,373 --> 00:45:49,749 Co się stało? 416 00:45:50,291 --> 00:45:51,543 Nic, babciu. 417 00:45:52,877 --> 00:45:55,422 Znaleźli bombę i ją wysadzili. 418 00:46:01,928 --> 00:46:02,971 Dlaczego? 419 00:46:13,773 --> 00:46:16,776 Odejdź proszę, moje kochanie, niczym ciebie znajdą. 420 00:46:18,069 --> 00:46:19,946 Odejdź, Tadek. 421 00:46:29,956 --> 00:46:33,626 Zaczęto powoli wywozić osoby starsze oraz chorych. 422 00:46:34,336 --> 00:46:35,545 Dlaczego? 423 00:46:36,921 --> 00:46:39,299 Co robią? Gdzie ich zabierają? 424 00:46:39,466 --> 00:46:41,593 Czy zajmą się nimi właściwie? 425 00:46:42,594 --> 00:46:44,304 Tego nie wiem. 426 00:46:44,929 --> 00:46:47,390 Jak mogli przygotować tego typu rzeczy? 427 00:46:47,807 --> 00:46:50,935 Dlaczego nikt na całym świecie nie ujmie się za nimi? 428 00:46:53,063 --> 00:46:58,902 Wszyscy ci którzy milczą, gdy zabija się innych, są współsprawcami. 429 00:47:02,655 --> 00:47:06,117 - Józek nie żyje? - Nie? 430 00:47:07,285 --> 00:47:13,333 Może i pisał, ale jego listy do mnie nie dotarły. 431 00:47:17,087 --> 00:47:19,339 Możesz mnie pocałować? Bardzo proszę. 432 00:47:21,716 --> 00:47:25,929 /Trzymałam jej głowę w moich dłoniach /i nie mogłam jej puścić. 433 00:47:26,513 --> 00:47:31,226 /Nie chciałam zobaczyć jej dużych, /przepięknych, ale pustych oczu. 434 00:47:31,559 --> 00:47:32,602 /Pustych. 435 00:47:35,689 --> 00:47:39,484 /Kiedy rozpoczęły się deportacje /do obozów koncentracyjnych... 436 00:47:40,318 --> 00:47:42,278 /...gestapo znalazło Klugerów. 437 00:47:42,320 --> 00:47:45,573 /Przybyłam do nich właśnie tego dnia /razem z Tadkiem. 438 00:48:16,312 --> 00:48:19,649 /Te obrazy bolą, /zwłaszcza jak je sobie przypominam. 439 00:48:20,650 --> 00:48:23,903 /Ale trzeba żyć. /Przed pamięcią nie ma ucieczki. 440 00:51:56,783 --> 00:51:57,826 Dlaczego? 441 00:51:59,202 --> 00:52:02,372 Dlaczego te same błędy powtarzają się w ciągu wieków? 442 00:52:03,164 --> 00:52:04,874 I zawsze są gorsze. 443 00:52:07,711 --> 00:52:12,048 Czym może być to: że oczy, serce i duch... 444 00:52:13,717 --> 00:52:16,594 ...nie znajdują już w sobie uznania. 445 00:52:18,346 --> 00:52:20,724 Kim są te istoty ludzkie? 446 00:52:21,474 --> 00:52:30,483 Które mają matki, siostry, dzieci i mężów, z którymi później idą do łóżka. 447 00:52:31,484 --> 00:52:35,530 I to są istoty ludzkie, które mają być stworzone na podobieństwo Boga? 448 00:52:49,794 --> 00:52:51,046 Gdzie jest Bóg? 449 00:53:02,223 --> 00:53:05,685 Ty jesteś, Mario, królową Polski. 450 00:53:05,769 --> 00:53:08,396 Twój tron jest w Częstochowie. 451 00:53:09,189 --> 00:53:15,653 Zbuduj nam tarczę, abyśmy mogli odeprzeć wroga. 452 00:53:16,696 --> 00:53:20,658 Pomóż nam. Przynieś nam pokój. 453 00:53:32,921 --> 00:53:35,298 /Dlaczego nie potrafię odpowiedzieć? 454 00:53:37,342 --> 00:53:42,722 /Dlaczego człowiek musi na swoich barkach /nieść ciężar bólu bez nadziei? 455 00:53:43,848 --> 00:53:45,934 Jak możemy na to odpowiedzieć? 456 00:53:47,352 --> 00:53:50,313 Ile milionów oprawców zamieszkuje tę ziemię? 457 00:53:52,273 --> 00:53:54,651 Dlaczego niewinni muszą za to płacić? 458 00:53:56,069 --> 00:53:59,489 Ilu jeszcze musi się narodzić, aby zostać zgładzonymi? 459 00:54:01,950 --> 00:54:05,745 Mogę tylko ci powiedzieć, że zajrzałem naziście w oczy. 460 00:54:07,580 --> 00:54:10,834 Krzywdy, które widziałem, były tak absolutne... 461 00:54:13,211 --> 00:54:15,213 ...i niezrozumiałe... 462 00:54:19,342 --> 00:54:21,428 Zapragnąłem jego śmierci. 463 00:54:25,306 --> 00:54:27,017 A ja jestem księdzem. 464 00:54:32,272 --> 00:54:37,819 Czułem się wewnątrz pokonany. Ale nie wolno reagować tak jak oni to robią. 465 00:54:40,572 --> 00:54:44,075 Miłość, miłość. 466 00:54:44,534 --> 00:54:47,996 Tylko miłość może powstrzymać ludzi, aby nie upadli. 467 00:55:03,094 --> 00:55:04,846 Gdzie dziś byłeś? 468 00:55:05,138 --> 00:55:09,768 Stałem dziś w kolejce za chlebem, ale i tak nie starczyło. 469 00:55:09,809 --> 00:55:14,856 Za każdym razem jak wychodzisz z domu boję się, że któregoś razu nie wrócisz. 470 00:55:14,898 --> 00:55:17,650 Tak, wiem, tato, ale muszę przecież wychodzić. 471 00:55:17,817 --> 00:55:20,195 Musimy jeść, dlatego wychodzę. 472 00:55:31,039 --> 00:55:32,791 - Kto tam? - Tomasz. 473 00:55:36,252 --> 00:55:38,922 Co ty tu robisz, przecież jest godzina policyjna. 474 00:55:43,385 --> 00:55:44,928 Jak się pan czuje, panie Wojtyła? 475 00:55:44,969 --> 00:55:47,514 Powróciłem do stanu lwa, jak byłem poprzednio. 476 00:55:47,889 --> 00:55:48,973 Albo prawie. 477 00:55:50,266 --> 00:55:53,520 - Karol, znalazłem ci pracę w kamieniołomach. - Dobrze. 478 00:55:54,187 --> 00:55:56,398 Bez tego cię nie zabiorą. 479 00:55:58,733 --> 00:55:59,776 Dziękuję. 480 00:56:00,527 --> 00:56:02,320 Czy to wszystko to książeczki pracy? 481 00:56:02,362 --> 00:56:06,408 Nie, nie tylko, także fałszywe dokumenty dla Żydów o tym, że byli ochrzczeni. 482 00:56:06,491 --> 00:56:09,619 - Napijesz się troszkę wódki od Wiktora? - Nie. 483 00:56:11,413 --> 00:56:15,125 Przyniósł ją jeden student medycyny, jak już nic innego nie znalazł. 484 00:56:15,166 --> 00:56:18,795 Powiedział, że efekty są takie same, jak przy zażywaniu chininy. 485 00:56:19,212 --> 00:56:23,383 - Dziękuję, panie Wojtyła, ale nie mogę bo muszę iść. - Nie, nie. 486 00:56:25,301 --> 00:56:26,344 No dobrze. 487 00:57:06,134 --> 00:57:07,010 Jesteś silny. 488 00:57:10,013 --> 00:57:11,890 Gdzie, u licha, wcześniej pracowałeś? 489 00:57:11,931 --> 00:57:13,391 Jestem studentem. 490 00:57:14,851 --> 00:57:16,311 Studentem... 491 00:57:17,103 --> 00:57:18,855 Nie podobają mi się studenci. 492 00:57:19,356 --> 00:57:22,108 Grupa zadumanych, która nic nie wie o życiu. 493 00:57:24,194 --> 00:57:25,737 Teraz jestem robotnikiem. 494 00:57:43,546 --> 00:57:45,882 - Spóźniłeś się. - Przepraszam. 495 00:57:48,051 --> 00:57:51,179 Karol, właśnie decydujemy o naszym przyłączeniu się do grup zbrojnych. 496 00:57:51,221 --> 00:57:51,971 Tak, wszyscy. 497 00:57:52,013 --> 00:57:56,101 Ja nie, wy chcecie walczyć przy pomocy broni, a ja za pomocą słowa. 498 00:57:56,142 --> 00:57:59,729 - Mieliśmy teatr i teatr musi kontynuować pracę. - Ale gdzie? 499 00:58:00,146 --> 00:58:01,356 A dla jakich widzów? 500 00:58:01,398 --> 00:58:06,861 Będzie żył w ukryciu naszych domów i piwnic, Sztuka nie może umrzeć. 501 00:58:06,903 --> 00:58:11,324 Ach tak? Polska żyje pogrążona w strachu i chaosie, a ty mówisz o teatrze? 502 00:58:13,493 --> 00:58:16,746 - Nie ma alternatywy, trzeba chwycić za broń. - Słusznie 503 00:58:17,497 --> 00:58:21,418 - Słowo jest silniejsze od pocisków. - Udowodnij. Niech słowo wygra z pistoletem. 504 00:58:21,459 --> 00:58:24,504 - Co o tym sądzisz, Karolu? - My się już zdecydowaliśmy. 505 00:58:29,175 --> 00:58:32,721 Poczekajcie! Czuję respekt i mam szacunek... 506 00:58:32,762 --> 00:58:35,140 ...dla tych, którzy chcą chwycić za broń. 507 00:58:35,181 --> 00:58:39,519 Naziści wykańczają ludzi i pragną wykończyć także kulturę. 508 00:58:40,020 --> 00:58:41,980 Chcą skreślić język polski. 509 00:58:42,939 --> 00:58:47,277 Jedyny sposób, aby mieć jeszcze przyszłość, to uratowanie przeszłości. 510 00:58:48,903 --> 00:58:53,658 Kto chce wybrać drogę broni, według mnie robi słusznie. 511 00:58:53,825 --> 00:58:57,287 Jednak jakby nie było, trzeba zachować przy życiu kulturę. 512 00:58:57,996 --> 00:59:00,915 Będziemy robić także teatr, podziemny i ukryty. 513 00:59:02,751 --> 00:59:03,835 Pamiętajcie. 514 00:59:06,254 --> 00:59:08,673 Teatr jest sumieniem życia. 515 00:59:08,965 --> 00:59:13,136 Ty będziesz miał swój teatr, a my wstąpimy do armii. 516 00:59:13,178 --> 00:59:14,346 Dobrze. 517 00:59:16,097 --> 00:59:17,891 Walczymy z tą samą wojną. 518 00:59:18,475 --> 00:59:20,769 Ta sama nadzieja i ten sam wróg. 519 00:59:22,562 --> 00:59:24,856 Idziemy! Szybciej idziemy! 520 00:59:37,118 --> 00:59:38,411 Przykro mi. 521 01:00:32,132 --> 01:00:35,051 Przepraszam, wiem że jest późno. Nazywam się Karol Wojtyła. 522 01:00:35,093 --> 01:00:37,095 Muszę porozmawiać z panią Tuszyńską. 523 01:00:37,721 --> 01:00:39,848 Nie, nie pozwalam, aby w moim pensjonacie... 524 01:00:39,889 --> 01:00:42,392 ...dochodziło do odwiedzin mężczyzn w prywatnych pokojach. 525 01:00:42,434 --> 01:00:45,729 To bardzo ważna i pilna sprawa. Nie zatrzymam się na długo. 526 01:00:47,188 --> 01:00:48,565 Tuszyńska. 527 01:00:52,902 --> 01:00:55,363 Przepraszam najmocniej, ale wydaje się że ten pan... 528 01:00:55,405 --> 01:00:59,325 ...ma coś bardzo pilnego i ważnego do powiedzenia. 529 01:00:59,367 --> 01:01:00,702 Czy pani go zna? 530 01:01:00,744 --> 01:01:02,078 Tak, pani Białek. 531 01:01:02,662 --> 01:01:06,374 To w porządku, ale zostawcie drzwi otwarte. 532 01:01:06,416 --> 01:01:07,417 Dziękuję. 533 01:01:13,715 --> 01:01:15,342 Wiem, że jesteś odważna. 534 01:01:19,220 --> 01:01:23,725 - Wiem, że jesteś zraniona i szukasz zemsty. - Nie. 535 01:01:25,769 --> 01:01:28,688 Właściwe słowo to: sprawiedliwość, nie zemsta. 536 01:01:28,855 --> 01:01:30,732 Masz rację: sprawiedliwość. 537 01:01:32,650 --> 01:01:37,822 Ale zbyt dobrze cię znam. Nie jest ważne jak bardzo jesteś odważna i silna. 538 01:01:38,198 --> 01:01:40,450 Nie jest ważne, jak bardzo jesteś wytrzymała. 539 01:01:40,492 --> 01:01:42,535 Zostaniesz małą dziewczynką... 540 01:01:43,286 --> 01:01:47,332 ...która się przestraszyła, jak zobaczyła przemoc ze strony ludzi. 541 01:01:48,708 --> 01:01:51,378 Nie ma już, nie ma już tamtej dziewczyny. 542 01:01:51,419 --> 01:01:53,129 Twoje serce nie zmieniło się. 543 01:01:53,922 --> 01:01:56,091 Nie będzie łatwo go zabić. 544 01:01:56,591 --> 01:01:59,928 My jesteśmy dokładnie tacy sami. Dalibyśmy się najpierw zabić. 545 01:02:01,471 --> 01:02:04,099 Ale to my mielibyśmy zabijać. 546 01:02:07,477 --> 01:02:09,562 A ja nie chcę, żeby ciebie zabili. 547 01:02:09,729 --> 01:02:13,525 - Powiedział już wszystko, co miał do powiedzenia? - Nie. 548 01:02:13,608 --> 01:02:14,984 Tak, powiedział. 549 01:02:15,360 --> 01:02:17,737 Panienka mówi, że tak. 550 01:02:23,118 --> 01:02:24,160 Proszę cię. 551 01:02:28,415 --> 01:02:30,625 Jedź, jedź. 552 01:02:31,167 --> 01:02:32,419 Stój. 553 01:02:42,637 --> 01:02:43,888 Twoja książka. 554 01:02:46,975 --> 01:02:50,437 Książki... Teraz to czasy krwi. 555 01:02:51,938 --> 01:02:53,773 Zawsze są czasy na książki. 556 01:03:05,869 --> 01:03:08,079 Powiedziałem ci, że na pewno ona nie przyjdzie. 557 01:03:08,121 --> 01:03:11,750 - Magda będzie recytować jej część. - Poczekajmy kilka minut. 558 01:03:11,791 --> 01:03:14,210 Dlaczego? Nie podoba ci się jak recytuję? 559 01:03:14,252 --> 01:03:15,754 Nie. Nie o to chodzi. 560 01:03:17,339 --> 01:03:18,590 Oto ona. 561 01:03:45,492 --> 01:03:48,411 "Muzyka byłaby silniejsza, gdyby nie była głucha..." 562 01:03:48,453 --> 01:03:52,082 "...a mistrz nie uderzył w błędną strunę". 563 01:03:52,207 --> 01:03:54,167 "Jak delikatne okruchy szkła..." 564 01:03:59,047 --> 01:04:01,424 "Dźwięk muzyki otoczył więc ziemię..." 565 01:04:02,550 --> 01:04:07,097 Wojtyła jest moim najlepszym przyjacielem. A pani co porabia? 566 01:04:07,597 --> 01:04:09,849 Gram na koncertach. Jestem pianistką. 567 01:04:10,600 --> 01:04:12,102 Ja rozbijam skały... 568 01:04:27,450 --> 01:04:30,704 "...marsz do chwały, Polska nie umarła." 569 01:04:41,589 --> 01:04:44,009 To zebranie jest nielegalne! 570 01:04:46,428 --> 01:04:50,223 Świętujemy zaręczyny mojej przyjaciółki. 571 01:04:50,306 --> 01:04:54,394 - Zaręczyny? - Tak właśnie. 572 01:04:54,394 --> 01:04:59,524 - Świętujemy! Może się panowie przyłączą? - Nie, dziękuję. 573 01:04:59,524 --> 01:05:03,695 Ja jestem świadkiem. Nowak, jestem robotnikiem w kamieniołomach. 574 01:05:03,737 --> 01:05:07,907 Byłem zakochany w tej dziewczynie, ale ona wybrała jego. 575 01:05:08,158 --> 01:05:11,995 Ale żeby było krótko, mogę tylko powiedzieć: 576 01:05:12,037 --> 01:05:15,248 Niech Bóg im błogosławi, i wszystkiego dobrego. 577 01:05:22,505 --> 01:05:23,631 "RUCH OPORU" 578 01:05:27,844 --> 01:05:28,803 "RUCH OPORU" 579 01:06:40,500 --> 01:06:44,796 W innym życiu... Krystyno... 580 01:06:59,602 --> 01:07:02,522 Karol, wydarzyła się straszna rzecz. 581 01:07:04,691 --> 01:07:06,693 Krystyna i Wiktor nie żyją. 582 01:07:12,657 --> 01:07:16,536 Muszę prosić was o wykluczenie jakiegokolwiek sentymentu i litości. 583 01:07:16,578 --> 01:07:19,706 Musimy wyeliminować Żydów, gdziekolwiek ich nie znajdziemy. 584 01:07:19,748 --> 01:07:21,666 Przy każdej z okazji. 585 01:07:22,375 --> 01:07:25,253 Trzeba eliminować wszystkich Polaków, którzy im pomagają. 586 01:07:25,295 --> 01:07:26,755 Zaczynając od księży. 587 01:07:27,672 --> 01:07:31,343 W Oświęcimiu już doszliśmy do 10 tysięcy eliminacji na dzień. 588 01:07:31,384 --> 01:07:33,094 Nadzwyczaj dobry wynik. 589 01:07:33,845 --> 01:07:35,597 Dlaczego pan patrzy na mnie w ten sposób? 590 01:07:35,638 --> 01:07:36,681 W jaki sposób? 591 01:07:36,723 --> 01:07:38,391 W taki, jakby mnie nie słuchał! 592 01:07:39,351 --> 01:07:42,562 Słucham z właściwą uwagą, panie Gubernatorze Generalny. 593 01:07:43,813 --> 01:07:44,689 Dobrze. 594 01:07:46,566 --> 01:07:47,859 Bardzo dobrze. 595 01:08:35,573 --> 01:08:38,451 Jak myślisz, gdzie pójdziesz? Gdzie pobiegniesz? 596 01:08:38,493 --> 01:08:43,206 - Chcesz dać się zabić, jak ten pies na środku ulicy? - Kim jesteś? 597 01:08:44,082 --> 01:08:47,127 Jan Turanowski, a ty kim jesteś? 598 01:08:48,920 --> 01:08:50,755 Sparzysz się, Janie. 599 01:08:51,339 --> 01:08:54,092 Jedna zapałka gaśnie, zapala się kolejną... 600 01:08:55,135 --> 01:08:59,055 ...ale to nie płomień zapałki, który pali mnie od wewnątrz. 601 01:09:05,603 --> 01:09:08,231 Nie powiedziałeś mi jeszcze jak się nazywasz. 602 01:09:08,648 --> 01:09:17,323 Karol. Muszę iść. Szukałem mojego przyjaciela, księdza do mszy. 603 01:09:17,866 --> 01:09:21,077 - Księdza na mszę żałobną? - Tak. 604 01:09:21,119 --> 01:09:25,165 Zwyciężymy miłością... ...a nie ogniem. 605 01:09:25,498 --> 01:09:28,585 Potrafisz to przekazać nazistom, po przekroczeniu tych drzwi? 606 01:09:28,626 --> 01:09:32,839 Nazizm się skończ, ale krzywdy pozostaną. 607 01:09:35,967 --> 01:09:38,887 Kiedyś zwycięży triumf. 608 01:09:40,263 --> 01:09:43,183 Powróci, być może pod innym imieniem. 609 01:09:43,892 --> 01:09:45,602 Czy to chciałeś powiedzieć? 610 01:09:45,810 --> 01:09:46,853 Dokładnie. 611 01:09:57,739 --> 01:09:59,657 Święty Jan od Krzyża. 612 01:09:59,824 --> 01:10:01,785 Zaskoczy cię niespodzianka. 613 01:10:01,910 --> 01:10:04,120 To będzie twoja ulubiona lektura. 614 01:10:04,746 --> 01:10:06,122 Weź go. 615 01:10:08,375 --> 01:10:09,417 Dziękuję. 616 01:10:32,816 --> 01:10:35,151 Dajesz rozgrzeszenie nazistom? 617 01:10:37,654 --> 01:10:40,657 Historia wiele razy pokazuje twarze przestępców. 618 01:10:40,949 --> 01:10:45,745 Ale czasem jest tak, że nawet ludzie najlepsi, muszą zabić własnego ducha. 619 01:10:50,458 --> 01:10:53,545 Jestem dla nich tak samo tutaj, jak i jestem dla ciebie. 620 01:10:57,757 --> 01:10:59,843 Zajmiesz się Wiktorem i Krystyną? 621 01:11:06,016 --> 01:11:08,143 Nie pokazujcie się na pogrzebie. 622 01:11:09,769 --> 01:11:13,898 Naziści tylko czekają na okazję, aby wszystkich was aresztować. 623 01:11:15,150 --> 01:11:17,694 Będę za nich celebrował mszę podziemną. 624 01:11:19,029 --> 01:11:26,953 Tomasz, co ja mam teraz robić? Moi koledzy powstępowali do ruchu oporu. 625 01:11:27,412 --> 01:11:29,706 Teraz po kolei jeden po drugim giną. 626 01:11:30,749 --> 01:11:32,959 A ja? Po jakiej stronie teraz stoję? 627 01:11:35,378 --> 01:11:36,588 Nie wiem. 628 01:11:38,590 --> 01:11:41,843 My jesteśmy po stronie tych, którzy muszą mieć nadzieję. 629 01:11:45,138 --> 01:11:50,185 Teatr - sen mojego życia, już się skończył. 630 01:11:50,226 --> 01:11:52,103 Co chciałeś przez to powiedzieć? 631 01:11:52,228 --> 01:11:55,607 Widzę ból Anki, a ja nie mogę już na niego patrzeć. 632 01:11:56,024 --> 01:12:03,406 Wszystko jest takie jak i teatr i ślepy świat... 633 01:12:03,698 --> 01:12:08,536 ...ślepy, głuchy, nie wystarczy bronić kultury. 634 01:12:09,120 --> 01:12:12,665 Powinienem wziąć broń, ale nie mogę zabić innej istoty ludzkiej. 635 01:12:15,085 --> 01:12:20,548 Powiedziałem ci: nie możesz nigdy, stracić nadziei. 636 01:12:21,633 --> 01:12:25,136 Nie możesz stracić tego nadzwyczajnego sensu życia i miłości. 637 01:12:27,055 --> 01:12:30,642 Oraz wszystkich tych krzywd, do których ludzie są zdolni. 638 01:12:34,145 --> 01:12:38,692 /"Aby być tam gdzie pragniesz być, /musisz przejść z miejsca w którym jesteś" 639 01:12:38,733 --> 01:12:43,029 /"Aby posiadać wszystko, /nie możesz posiadać nic". 640 01:13:01,756 --> 01:13:06,261 Chcę poszukać tych samych nadziei, które masz ty w wierze i nadziei. 641 01:13:08,263 --> 01:13:10,223 Chcę zamknąć się w klasztorze. 642 01:13:10,640 --> 01:13:15,145 Karol, w tych czasach ludzie potrzebują księży obok siebie. 643 01:13:15,270 --> 01:13:17,188 A nie zamkniętych w klasztorze. 644 01:13:17,230 --> 01:13:23,862 Dużo myślałem o tym co pragnę pozostawić i dalej zastanawiam się nad sensem. 645 01:13:25,613 --> 01:13:37,667 To bardzo ważny wybór, przed którym stoję, ale pytam sam siebie. 646 01:13:40,170 --> 01:13:43,131 Może istnieje coś głębszego? 647 01:13:46,843 --> 01:13:49,471 Bóg właśnie mnie wzywa. 648 01:13:51,306 --> 01:13:54,434 Jan napisał w swojej ewangelii, że Jezus powiedział: 649 01:13:54,726 --> 01:13:57,937 "To nie Wy wybraliście mnie, ale to ja Was wybrałem." 650 01:13:59,064 --> 01:14:01,024 Drzwi są otwarte, Karol. 651 01:14:01,733 --> 01:14:03,610 Teraz to ciebie się tyczy. 652 01:14:22,587 --> 01:14:26,424 - Przez Chrystusa, Pana Naszego. - Amen. 653 01:14:29,761 --> 01:14:32,514 - Niech spoczywają w spokoju. - Amen. 654 01:14:34,683 --> 01:14:38,186 Stracić kogoś kogo się kocha, jest zawsze niszczącym. 655 01:14:39,854 --> 01:14:45,819 Nieraz tłumaczono to faktem, że tylko wybrańcy mogli pójść do Boga. 656 01:14:47,821 --> 01:14:50,240 Ale wiara to nie jest tylko przebaczenie. 657 01:14:51,074 --> 01:14:53,618 Wiara nadaje sens naszemu życiu i śmierci. 658 01:14:53,993 --> 01:14:56,830 Waszemu uczciwemu życiu, Krystyno i Wiktorze. 659 01:14:58,039 --> 01:14:59,666 Waszej odważnej śmierci. 660 01:15:02,210 --> 01:15:04,004 Daje sens wielu marzeniom... 661 01:15:07,424 --> 01:15:09,843 ...których już nam nigdy nie opowiecie. 662 01:15:10,969 --> 01:15:18,810 /"Wiara jest niczym ciemna noc." /"Wiara jest ukryta w ciemnościach człowieka." 663 01:15:18,893 --> 01:15:21,688 /"Tam gdzie kryją się wartości od Boga." 664 01:15:22,564 --> 01:15:24,274 Uwaga! 665 01:15:25,608 --> 01:15:27,068 Karol! 666 01:15:27,235 --> 01:15:29,863 Karol, uważaj! 667 01:15:37,328 --> 01:15:40,665 Pragniesz umrzeć dla twoich książek? 668 01:15:41,207 --> 01:15:43,418 - Nic ci się nie stało? - Nie. 669 01:15:45,920 --> 01:15:50,091 Pamiętaj i wstaw sobie to do tej twardej głowy: jesteś tutaj robotnikiem! 670 01:15:50,133 --> 01:15:54,471 Trzymaj i załóż to sobie jeśli nie chcesz oślepnąć. Nie, zostaw je sobie. 671 01:15:54,512 --> 01:15:59,768 Zrób jak ci mówię! Będziemy potrzebowali ludzi takich jak ty. 672 01:15:59,809 --> 01:16:02,937 Ale z dobrymi oczami, jak zaczniemy od nowa. 673 01:16:08,193 --> 01:16:09,027 Tato. 674 01:16:09,152 --> 01:16:11,821 Pani Gabryśka przygotowała ci dobrą kolację. 675 01:16:13,114 --> 01:16:13,948 Tato. 676 01:16:23,500 --> 01:16:24,334 Tato. 677 01:18:08,813 --> 01:18:11,524 Pamiętam, kiedy siadałem ci na kolanach... 678 01:18:12,859 --> 01:18:16,029 ...a ty opowiadałeś mi historie naszych bohaterów. 679 01:18:20,241 --> 01:18:24,329 Bardzo lubiłem tę o malarzu. 680 01:18:25,121 --> 01:18:29,918 Adam Chmielowski, który stracił jedną nogę w czasie powstania styczniowego. 681 01:18:32,253 --> 01:18:40,095 To ty mi wytłumaczyłeś, jak on pewnego dnia przestał malować, bo zrozumiał... 682 01:18:41,680 --> 01:18:45,809 ...że Bóg go do siebie wzywa, bo ma dla niego inne plany. 683 01:18:48,311 --> 01:18:52,107 I tak oto pewnego dnia zostawił wszystko... 684 01:18:52,148 --> 01:18:56,444 ....i poszedł pomiędzy bezdomnych i ubogich. 685 01:19:07,622 --> 01:19:09,791 Ty zostawiłeś mnie samego! 686 01:19:38,862 --> 01:19:41,906 Zostaliście, aby poczekać na mnie na tym deszczu? 687 01:19:41,948 --> 01:19:44,367 Przecież nie jesteśmy zrobieni z cukru. 688 01:19:49,080 --> 01:19:50,457 I co ci odpowiedział? 689 01:19:50,582 --> 01:19:52,459 Że nie jesteśmy zrobieni z cukru. 690 01:19:52,959 --> 01:19:57,255 To jest to, co mi mówił Karol, jak chciał grać w piłkę w czasie deszczu. 691 01:19:57,339 --> 01:20:00,884 Wiem, byłam tam zawsze i na was patrzyłam. 692 01:20:01,885 --> 01:20:06,973 Pamiętasz, Tomasz, jak próbowaliśmy wystawiać Romeo i Julię w szkole? 693 01:20:07,849 --> 01:20:09,517 Tak, pamiętam. 694 01:20:09,809 --> 01:20:11,269 Ty byłaś Julią. 695 01:20:12,020 --> 01:20:13,021 A ty Romeo. 696 01:20:15,940 --> 01:20:21,279 Zawsze chciałem by on recytował za autora. Pamiętasz twoje odpowiedzi? 697 01:20:23,239 --> 01:20:28,203 - Tak, że wolałem być księdzem. - A ja tobie, że to taka mała rola. 698 01:20:28,787 --> 01:20:34,125 A ja tobie odpowiedziałem, Karol, że nie mówię o komedii, ale o moim życiu. 699 01:21:08,118 --> 01:21:09,160 Dziękuję. 700 01:21:10,036 --> 01:21:12,831 Widziałem cały horror, który nas otacza. 701 01:21:13,289 --> 01:21:16,584 Oraz tylko duch, który może utrzymać wszystko. 702 01:21:17,669 --> 01:21:27,512 Kapłaństwo i imię Boga, które mogę poznać tylko poprzez poznanie samego siebie. 703 01:21:28,013 --> 01:21:29,889 Żyć Bogiem jak najgłębiej. 704 01:21:33,226 --> 01:21:34,936 Chcę zostać księdzem. 705 01:21:36,146 --> 01:21:40,984 W tych chwilach szczególnego bólu, my musimy dawać świadectwo... 706 01:21:41,192 --> 01:21:43,737 ...że sens życia jest ważniejszy... 707 01:21:43,778 --> 01:21:45,196 ...od własnego życia. 708 01:21:46,406 --> 01:21:47,824 Dlatego tutaj jestem. 709 01:21:48,658 --> 01:21:53,455 Naziści zamknęli nasze seminarium. Dlatego ryzykujesz własne życie. 710 01:21:54,080 --> 01:21:58,376 Dlatego też nawet wasza matka nie może wiedzieć, że studiujesz tutaj. 711 01:21:58,668 --> 01:22:01,963 Będziesz prowadzić własne codzienne życie... 712 01:22:02,005 --> 01:22:06,092 ...a studiować będziesz potajemnie, jak tylko będziesz mógł. 713 01:22:41,294 --> 01:22:45,173 Boże, czy mnie słyszysz, chłopcze? Słyszysz mnie? 714 01:22:45,965 --> 01:22:47,550 Czy ktoś może mi pomóc?! 715 01:22:48,218 --> 01:22:49,886 Czy jest może wśród was lekarz?! 716 01:22:49,928 --> 01:22:51,346 Ten chłopak umiera! 717 01:22:56,101 --> 01:22:56,976 Poczekaj! 718 01:22:58,603 --> 01:23:00,397 Teraz my się tym zajmiemy. 719 01:23:02,232 --> 01:23:07,487 - Musimy zabrać go natychmiast do szpitala. - Proszę nie zrobić mu krzywdy. 720 01:23:45,650 --> 01:23:47,610 Czyli jednak nie umarłem. 721 01:23:51,156 --> 01:23:52,407 Tomasz... 722 01:23:54,242 --> 01:23:57,120 - I Jan. - Niech Bóg ci błogosławi. 723 01:23:57,245 --> 01:23:59,998 Twoja książka pomogła mi w wyborze. 724 01:24:00,040 --> 01:24:01,499 W jakim wyborze? 725 01:24:01,541 --> 01:24:05,128 W ciemności, światło... 726 01:24:06,504 --> 01:24:11,593 Musisz szybko wyzdrowieć, bo bez ciebie to nie to samo. 727 01:24:12,552 --> 01:24:15,847 - Znam człowieka, który uratował ci życie. - Znasz go? 728 01:24:15,889 --> 01:24:18,641 To niemiecki oficer, ma żonę i troje dzieci. 729 01:24:18,683 --> 01:24:24,230 Jest w wielkim niebezpieczeństwie, otrzymał rozkaz i odmówił jego wykonania. 730 01:24:26,441 --> 01:24:29,527 Przysięgałem, że umrę za wielkość Trzeciej Rzeszy. Teraz jestem dumny... 731 01:24:29,569 --> 01:24:31,780 ...że mogę umrzeć za Trzecie Niemcy. 732 01:24:40,705 --> 01:24:42,374 Wstydzę się za was.