1 00:00:40,492 --> 00:00:44,495 Tłumaczenie ze słuchu: mrsoze mrsoze@tlen. pl 2 00:00:44,662 --> 00:00:48,665 << KinoMania SubGroup >> http://KinoMania. org 3 00:00:53,002 --> 00:00:57,005 Synchro do releasu: Lucky.Number.Slevin.2006.PROPER.DVDRiP.XViD-OBViOUS 4 00:01:58,057 --> 00:02:00,349 /ZABÓJCZY NUMER/ 5 00:02:46,722 --> 00:02:49,974 /Czysty. 6 00:02:51,225 --> 00:02:55,187 Więc... Po co pan przyszedł? 7 00:04:46,322 --> 00:04:49,449 To były czasy... 8 00:05:02,377 --> 00:05:05,338 4:35. 9 00:05:05,504 --> 00:05:06,630 Źle mnie pan zrozumiał. 10 00:05:06,797 --> 00:05:11,175 Nie pytałem o godzinę, mówiłem tylko, że "To były czasy...". 11 00:05:13,218 --> 00:05:16,471 "To były czasy"? 12 00:05:16,764 --> 00:05:20,266 Na przykład tamta Murzynka. 13 00:05:20,434 --> 00:05:23,644 Niezła nie? 14 00:05:24,187 --> 00:05:30,149 - Ma siedemdziesiąt lat. - Jak już mówiłem... To były czasy... 15 00:05:30,317 --> 00:05:32,944 - Nie rozu... - Jestem Smith. Przyjezdny. 16 00:05:33,110 --> 00:05:36,404 - Niech pan posłucha, panie Smith... - Tylko "Smith". 17 00:05:36,572 --> 00:05:40,867 Gdyby cię to interesowało to przyjechałem do miasta... 18 00:05:41,033 --> 00:05:44,161 przez Kansas City Shuffle. 19 00:05:44,954 --> 00:05:47,247 Co to jest to "Kansas City Shuffle"? 20 00:05:47,415 --> 00:05:50,916 Kansas City Shuffle to tam, gdzie wszyscy patrzą w prawo, 21 00:05:51,084 --> 00:05:54,086 - a ty idziesz w lewo. - W życiu nie słyszałem. 22 00:05:54,254 --> 00:05:57,213 Niewielu ludzi słyszało. 23 00:05:57,380 --> 00:05:59,675 Głównie martwi. 24 00:06:00,175 --> 00:06:03,302 To dzieje się raz na 20 lat. 25 00:06:03,887 --> 00:06:09,016 - Tyle lat. - To mała rzecz. 26 00:06:09,600 --> 00:06:15,980 Dużo planowania. Dużo zaangażowanych. 27 00:06:16,480 --> 00:06:20,733 Ludzi połączeni jedynie maleńkimi zdarzeniami. 28 00:06:20,901 --> 00:06:22,651 Jak szepty w nocy. 29 00:06:22,819 --> 00:06:25,571 W miejscu, które nigdy nie wybacza. 30 00:06:25,737 --> 00:06:28,031 Nieważne co zrobią. 31 00:06:33,995 --> 00:06:37,122 Zaczeło się od konia. 32 00:06:40,834 --> 00:06:43,961 /Mówią na to sztuczne wspomaganie./ 33 00:06:44,420 --> 00:06:48,798 /Ktoś chce - jak to mówią - pewniaka./ /Więc on go załatwia./ 34 00:06:49,632 --> 00:06:52,552 /Mówią na niego "Doktorek"./ Noblista z Antworth. 35 00:06:52,718 --> 00:06:57,098 Znany ze swoich pensji, a nie z dyskrecji. 36 00:07:00,266 --> 00:07:04,646 /Mówią że mógł być załatwiany /przez jego kochankę Glorię 37 00:07:05,396 --> 00:07:08,524 Mówiłeś, że który to koń? 38 00:07:17,363 --> 00:07:19,408 /Prowadzi nas to do Abe'a. 39 00:07:19,574 --> 00:07:22,326 /Bo zwycięsto jest /za duże dla jednej osoby 40 00:07:22,494 --> 00:07:25,620 - Cześć skarbie, wiesz czego się dowiedziałam? /- Czego chcesz?/ 41 00:07:25,788 --> 00:07:28,081 /Kto tam, Abe?/ 42 00:07:28,374 --> 00:07:31,043 /- Seymour. /- Jasne. 43 00:07:31,209 --> 00:07:34,170 /Powiedz tej dziwce, źe Seymour ją pozdrawia. 44 00:07:34,795 --> 00:07:36,504 Seymour cię pozdrawia. 45 00:07:36,672 --> 00:07:39,007 Czemu tu do mnie dzwonisz? 46 00:07:39,173 --> 00:07:42,886 W tym roku Gwiazdka wypadła wcześniej. Mam dla ciebie prezent. 47 00:07:43,052 --> 00:07:44,971 Pamiętasz mojego kumpla, Doktorka? 48 00:07:45,137 --> 00:07:48,264 /Abe był wścibski,/ /ale miał nosa./ 49 00:07:49,223 --> 00:07:52,351 /A zaraz pod nim miał usta./ 50 00:07:53,060 --> 00:07:55,480 - Pamiętasz Glorię, tę dziwkę? - Taa. 51 00:07:55,646 --> 00:07:57,064 Gloria ma znajomego - Doktorka, 52 00:07:57,230 --> 00:08:01,151 który ma dostęp do prochów i do koni wyścigowych. 53 00:08:01,317 --> 00:08:04,319 Siódmy koń, dziesiąty wyścig. 54 00:08:04,487 --> 00:08:07,615 /Był też Joe, który miał uszy./ 55 00:08:09,074 --> 00:08:10,783 /I wyglądał tak, że mógłby być czyimś wujkiem./ 56 00:08:10,951 --> 00:08:13,411 Max, kto jest twoim ulubionym wujkiem? 57 00:08:13,577 --> 00:08:16,413 No dobra, drugim ulubionym wujkiem? 58 00:08:16,579 --> 00:08:19,708 Tylko posłuchaj. Mam coś dla ciebie. 59 00:08:20,166 --> 00:08:23,961 /Zanim się spostrzeżesz,/ /wszystko już jest załatwione./ 60 00:08:24,127 --> 00:08:25,879 /Mężczyźni zaczynają /przekazywać informację... 61 00:08:26,047 --> 00:08:31,009 /i wtedy rozkoszna wiadomość dociera /do twego ucha i mówi że ma pewniaka. 62 00:08:31,175 --> 00:08:34,428 /I najgorsze z tego wszystkiego,/ /że zaczynasz w to wierzyć./ 63 00:08:34,595 --> 00:08:36,846 /Przynajmniej tak było ze starym Maxem./ 64 00:08:37,014 --> 00:08:39,765 /Nie był tyle stary, co zmęczony./ 65 00:08:39,932 --> 00:08:42,519 /Zmęczony byciem nikim./ 66 00:08:42,686 --> 00:08:45,104 /Budzeniem się rano z poczuciem,/ /że sny są tylko snami./ 67 00:08:45,270 --> 00:08:46,397 Wychodzimy. 68 00:08:46,563 --> 00:08:50,734 /Ale przede wszystkim, Max był znudzony tym,/ /że nie ma trawnika przed domem./ 69 00:08:50,900 --> 00:08:53,445 - Upewnij się, że nie wróci późno. - Upewnię się. 70 00:08:53,610 --> 00:08:56,489 Mówiłam do twojego syna. 71 00:08:56,655 --> 00:08:58,865 Myślisz, że to śmieszne? 72 00:08:59,033 --> 00:09:02,159 - Pa, mamo. - Taa. Pa, mamo. 73 00:09:02,576 --> 00:09:05,830 Kocham cię. 74 00:09:14,461 --> 00:09:16,672 - Na czym to skończyliśmy? - Greg Stein. 75 00:09:16,839 --> 00:09:18,381 - Kto to? - Jest z Filadelfii. 76 00:09:18,548 --> 00:09:19,591 Naprawdę? 77 00:09:19,758 --> 00:09:21,051 Opowiedz mecz. 78 00:09:21,217 --> 00:09:23,595 Stein poddał 6 podejść w ostatnich pięciu rozgrywkach. 79 00:09:23,760 --> 00:09:26,889 W tym momencie mieli zajęte dwie bazy. 80 00:09:27,222 --> 00:09:30,350 Jessy Gronder posłał piłkę między pierwszą i druga bazę. 81 00:09:30,517 --> 00:09:34,895 Ale gość z drugiej bazy od razu go wyautował. 82 00:09:35,437 --> 00:09:37,730 Wiesz to z radia? 83 00:09:38,816 --> 00:09:40,399 Dobry jesteś. 84 00:09:40,567 --> 00:09:42,652 Dobra. Zaraz wracam. 85 00:09:42,818 --> 00:09:45,947 - Nie. Ty zostajesz w aucie. - Czemu? 86 00:09:46,780 --> 00:09:50,325 Bo nie wpuszczają małych chłopców na tor. 87 00:09:50,491 --> 00:09:52,660 Tata Sola zabiera go na tor. 88 00:09:52,826 --> 00:09:55,370 Tak, ale jego tata jest zdegenerowanym hazardzistą. 89 00:09:55,538 --> 00:09:58,706 Jak się na to zdecydujesz, to cię wpuszczą. 90 00:09:58,874 --> 00:10:01,043 To ekonomicznie wykonalne. 91 00:10:01,208 --> 00:10:04,629 Ty też będziesz zdegenerowanym hazardzistą? 92 00:10:04,796 --> 00:10:06,589 Przecież sam wiesz. 93 00:10:06,755 --> 00:10:11,134 Jak jesteś mądry, to stawiasz na pewniaki. 94 00:10:11,426 --> 00:10:14,553 Te pieniądze są na twoją edukację. 95 00:10:15,013 --> 00:10:16,889 I zostaniesz lekarzem. 96 00:10:17,056 --> 00:10:21,434 Ale do tego czasu, musisz zostać w aucie. 97 00:10:24,687 --> 00:10:29,066 W następny weekend pójdziemy razem na mecz. 98 00:10:30,692 --> 00:10:34,028 - Kocham cię, młody. - Ja ciebie też, tato. 99 00:10:34,195 --> 00:10:35,738 Czekaj, zegarek. Zegarek, zegarek... 100 00:10:35,904 --> 00:10:38,615 Prawie zapomniałem. Piętnaście minut. 101 00:10:38,782 --> 00:10:41,076 Zacznij odliczać. 102 00:10:57,339 --> 00:10:57,923 Dalej. 103 00:10:58,966 --> 00:11:00,299 Dalej, no dalej. 104 00:11:06,846 --> 00:11:09,057 Dalej, dalej, dalej 105 00:11:16,522 --> 00:11:17,523 Tak! 106 00:11:18,065 --> 00:11:20,359 /Tak /Dalej, malutka dalej 107 00:11:20,942 --> 00:11:21,985 Pędź, szybciej 108 00:11:26,489 --> 00:11:27,490 Tak, tak 109 00:11:29,490 --> 00:11:30,658 Dalej, dalej 110 00:11:39,541 --> 00:11:42,543 /Siódemka upada. 111 00:11:47,214 --> 00:11:51,592 /Max miał się zaraz dowiedzieć,/ /że jego marzenia spłynęły w kiblu./ 112 00:11:51,842 --> 00:11:54,971 - Ile? - Dwadzieścia baniek? 113 00:11:55,888 --> 00:11:58,682 Musisz czuć się prawdziwym szczęściarzem. 114 00:11:58,849 --> 00:12:01,434 Przyjmuję zakład i obstawiam. 115 00:12:01,600 --> 00:12:04,437 Znam księgowego bukmachera. 116 00:12:04,604 --> 00:12:08,981 - Dam ci 2:1 na konia. - Według ostatniej formy to 9:1. 117 00:12:10,484 --> 00:12:14,861 Idziesz do kasy ze swoimi 20 patolami i dostajesz 9:1, jeśli się dobrze ułoży. 118 00:12:16,447 --> 00:12:20,116 Przychodzisz tu z wywróconymi kieszeniami dostajesz 2:1. 119 00:12:20,283 --> 00:12:22,534 Dajesz 10% bukmacherowi. 120 00:12:22,701 --> 00:12:27,038 Jeśli więc przegrasz, jesteś w plecy 22 tysiące. 121 00:12:27,206 --> 00:12:30,292 Dwadzieścia za zakład i 2 za procent. 122 00:12:30,458 --> 00:12:33,168 Możesz tyle zapłacić? 123 00:12:33,336 --> 00:12:35,046 Możesz? 124 00:12:35,212 --> 00:12:37,505 Tak. 125 00:12:42,594 --> 00:12:44,553 /Żeby było jasne./ 126 00:12:44,721 --> 00:12:46,764 /Jeśli przegrasz.../ 127 00:12:46,931 --> 00:12:56,522 Będziesz wisiał kupę kasy ludziom, którym byś nie chciał wisieć. 128 00:13:11,576 --> 00:13:13,827 Henry 129 00:13:16,538 --> 00:13:18,123 Henry! 130 00:13:20,333 --> 00:13:22,126 Henry!! 131 00:13:23,836 --> 00:13:24,836 - Hej, koleś. - Co. 132 00:13:25,004 --> 00:13:26,714 - Masz ogień. - Nie 133 00:13:27,089 --> 00:13:28,006 Henry 134 00:13:28,173 --> 00:13:31,509 A te dwadzieścia kawałków, które postawiłeś na siódemkę? 135 00:13:31,676 --> 00:13:33,094 Co zrobiliście z moim synem. 136 00:13:33,260 --> 00:13:36,389 Jest w drodze. Tak jak i ty. 137 00:13:45,937 --> 00:13:48,231 Gdzie ja jestem? 138 00:13:53,861 --> 00:13:56,989 Roth. On wam wszystko powie, przysięgam 139 00:13:59,950 --> 00:14:02,244 Już powiedział. 140 00:14:10,708 --> 00:14:13,003 Mam rodzinę! 141 00:14:15,004 --> 00:14:18,465 Proszę... Proszę! 142 00:14:19,716 --> 00:14:22,384 Gdzie mój syn. 143 00:14:22,552 --> 00:14:25,763 Henry! 144 00:14:28,389 --> 00:14:31,475 Proszę. 145 00:14:38,399 --> 00:14:41,525 Henry. 146 00:14:55,078 --> 00:14:56,580 Kurwa... 147 00:14:56,746 --> 00:14:58,374 Cholera... 148 00:14:58,539 --> 00:15:00,000 Jezus... 149 00:15:00,167 --> 00:15:02,168 Kurwa, cholera i Jezus, jak najbardziej. 150 00:15:02,335 --> 00:15:05,046 Nie rozumiem. Czemu zabili rodzinę Maxa? 151 00:15:05,212 --> 00:15:07,380 Nowa ekipa w mieście. 152 00:15:07,548 --> 00:15:11,927 Nie chcieli, żeby ktoś ich wygryzł z interesu. 153 00:15:12,509 --> 00:15:15,638 Chcieli zrobić wrażenie. 154 00:15:15,888 --> 00:15:18,097 Pojebana historia, stary. 155 00:15:18,264 --> 00:15:22,226 Charlie Chaplin wziął w Monte Carlo udział w konkursie na swojego sobowtóra. 156 00:15:22,394 --> 00:15:24,562 Zajął trzecie miejsce. 157 00:15:24,729 --> 00:15:27,023 To jest historia. 158 00:15:28,065 --> 00:15:30,359 To... 159 00:15:31,525 --> 00:15:33,318 To jest coś innego. 160 00:15:33,485 --> 00:15:35,779 Kansas City Shuffle? 161 00:15:36,197 --> 00:15:39,825 Nie. To był tylko wyjątek. 162 00:15:40,283 --> 00:15:42,534 Katalizator. 163 00:15:42,701 --> 00:15:44,828 To.. 164 00:15:44,995 --> 00:15:47,331 To jest Kansas City Shuffle. 165 00:15:47,498 --> 00:15:50,250 Teraz patrzysz w prawo... 166 00:15:50,417 --> 00:15:53,544 A teraz patrzysz w lewo. 167 00:16:02,092 --> 00:16:04,386 /Przepraszam za to, synku./ 168 00:16:04,553 --> 00:16:08,349 /Czasem w życiu chodzi/ /o coś więcej, niż samo życie./ 169 00:16:08,514 --> 00:16:12,894 /Poza tym. Nie ma Kansas City Shuffle bez ciała./ 170 00:16:16,938 --> 00:16:18,274 WYJŚCIE TYLKO W NAGŁYCH WYPADKACH 171 00:17:11,940 --> 00:17:15,069 /Leży!/ /Sprawdzić dachy!/ 172 00:18:09,619 --> 00:18:11,910 Idę. 173 00:18:13,950 --> 00:18:16,250 No idę. 174 00:18:19,500 --> 00:18:21,789 Co ci tyle zeszło? 175 00:18:22,960 --> 00:18:27,170 - Nie jesteś Nick. - A ty jesteś niższa niż myślałem. 176 00:18:27,339 --> 00:18:30,470 Swojej wysokości jestem pewna. 177 00:18:30,839 --> 00:18:34,099 To chyba ma sens, bo zazwyczaj poznaję wzrost po sposobie pukania. 178 00:18:34,259 --> 00:18:38,390 Masz nadspodziewanie wysoki sposób pukania, gratuluję. 179 00:18:38,559 --> 00:18:40,730 Więc to dobrze? 180 00:18:40,890 --> 00:18:45,269 Spodziewałem się kogoś takiego, ty jesteś taka. 181 00:18:48,480 --> 00:18:49,819 Kim jesteś? 182 00:18:49,980 --> 00:18:51,650 Slevin. 183 00:18:51,819 --> 00:18:54,400 A co jest z twoim nosem? 184 00:18:54,569 --> 00:18:56,819 Zderzył się z czyjąś pięścią. 185 00:18:56,990 --> 00:18:58,450 Ktoś cię uderzył? 186 00:18:58,619 --> 00:19:01,369 Taa. Mogłem się tego spodziewać. 187 00:19:01,529 --> 00:19:02,869 Spodziewasz się takich rzeczy? 188 00:19:03,039 --> 00:19:06,160 Takie rzeczy zdarzają się trójkami. 189 00:19:07,619 --> 00:19:10,329 /Najpierw straciłem pracę./ 190 00:19:10,500 --> 00:19:13,589 /Potem wróciłem do mieszkania i dowiedziałem się,/ /że przeznaczyli mój blok do rozbiórki/ 191 00:19:13,750 --> 00:19:17,170 /przez jakieś ogromniaste, ekwadorskie korniki./ 192 00:19:17,339 --> 00:19:21,720 /Poszedłem więc do Kelly, mojej dziewczyny./ /Miałem klucze więc wszedłem do środka./ 193 00:19:33,849 --> 00:19:36,980 Nie przeszkadzajcie sobie. 194 00:19:39,150 --> 00:19:41,440 To był wypadek. 195 00:19:42,609 --> 00:19:45,740 Potknęłaś się i upadłaś? 196 00:19:48,660 --> 00:19:51,829 /- Slevin, wiesz która godzina?/ - Taa. Jestem na lotnisku. 197 00:19:51,990 --> 00:19:53,329 Na pewno chcesz żebym wpadł? 198 00:19:53,490 --> 00:19:57,079 /Dwa tygodnie w NY, a jedyną Kelly,/ /którą pamiętasz to Kelly,/ 199 00:19:57,250 --> 00:20:00,670 która zrobiła ci dobrze ręką,/ /jak jechaliśmy na obóz letni./ 200 00:20:00,829 --> 00:20:01,289 Kelly Perkins. 201 00:20:01,460 --> 00:20:03,380 Mówiła, że ma suche ręce i potrzebuje pomocy. 202 00:20:03,539 --> 00:20:07,509 /Wszystkim tak mówi, dlatego/ /mówimy na nią Rękins Perkins./ 203 00:20:07,670 --> 00:20:10,799 /- Zadzwoń jak wylądujesz./ /- Taa./ 204 00:20:19,720 --> 00:20:22,849 Jestem w mieście, Nick. Idę do ciebie. 205 00:20:23,019 --> 00:20:26,150 - Ma pan może czas? - Taa. Jest 7:23. 206 00:20:29,319 --> 00:20:32,240 - Pewnie jeszcze śpisz... - A masz może fajkę? 207 00:20:32,400 --> 00:20:36,779 - Nie palę. - No to daj mi portfel, to sobie sam kupię. 208 00:20:38,450 --> 00:20:41,579 Czy ty mnie obrabiasz? 209 00:20:42,410 --> 00:20:44,700 No i oto jestem. 210 00:20:46,500 --> 00:20:48,670 - Mówiłeś trzy. - Co? 211 00:20:48,829 --> 00:20:50,079 Mówiłeś, że złe rzeczy przytrafiają się trójkami. 212 00:20:50,250 --> 00:20:54,630 Straciłeś pracę, twój blok przeznaczyli do rozbiórki, Kelly cię zdradzała i cię obrobili. 213 00:20:55,210 --> 00:20:55,920 To jest cztery rzeczy. 214 00:20:56,089 --> 00:20:57,920 Jak już masz szczęście to na całego. 215 00:20:58,089 --> 00:21:02,470 Interesujące, ciekawe czemu nie zatrzymałam osoby o której tyle słyszałam. 216 00:21:02,970 --> 00:21:04,549 Nie złamałaś mojego nosa. 217 00:21:04,720 --> 00:21:06,099 Ale przejrzałam twoją walizkę. 218 00:21:06,259 --> 00:21:08,599 Jest ciężka. Może zbierałem się w pośpiechu. 219 00:21:08,769 --> 00:21:10,769 Jest jeszcze sprawa twojego zegarka. 220 00:21:10,930 --> 00:21:12,230 Modny. 221 00:21:12,390 --> 00:21:13,640 - Podróbka. - Ale nie widać. 222 00:21:13,809 --> 00:21:16,150 - Może go nie widziałaś. - Więc zapytałabym o godzinę. 223 00:21:16,309 --> 00:21:18,400 Widzisz, że to twój trzeci znak? 224 00:21:18,569 --> 00:21:20,819 Jestem podróżnikiem. 225 00:21:20,980 --> 00:21:22,650 - Gdzie jest Nick? - Nie wiem. 226 00:21:22,819 --> 00:21:25,359 Miał po mnie wyjść, ale się nie pojawił. 227 00:21:25,529 --> 00:21:26,910 Więc jak wszedłeś? 228 00:21:27,069 --> 00:21:29,660 - Drzwi były otwarte. - Drzwi były otwarte? 229 00:21:29,819 --> 00:21:31,910 - Uchylone czy przymknięte? - Nie pamiętam. 230 00:21:32,079 --> 00:21:33,660 - Ale powiedziałeś, że otwarte. - Mogły być. 231 00:21:33,829 --> 00:21:36,960 - moźesz potwórzyć swoje imię? - Lindsey. 232 00:21:37,119 --> 00:21:39,920 Mieszkam na przeciwko. Czasem wpadam po cukier. 233 00:21:40,079 --> 00:21:42,750 - Gdzie twój kubek? - Nie powiedziałam, że wpadam po kubek cukru. 234 00:21:42,920 --> 00:21:44,750 dlatego nie mam kubka, powiedziałam, źe wpadłam po cukier. 235 00:21:44,920 --> 00:21:46,380 Touché. 236 00:21:46,549 --> 00:21:49,670 Może Nick. Tam jest. 237 00:21:50,430 --> 00:21:52,720 Halo? Halo? 238 00:21:56,970 --> 00:21:58,220 Odłoźył. 239 00:21:58,390 --> 00:21:59,019 Mam pomysł. 240 00:21:59,180 --> 00:22:03,559 - Używałeś telefonu, gdy przyszedłeś? - Nie używałem. 241 00:22:04,769 --> 00:22:06,150 Przepraszam, pomyłka. 242 00:22:06,309 --> 00:22:08,359 To był hotel Cheval. 243 00:22:08,519 --> 00:22:10,400 - Co ty robisz? - Wiemy już do kogo dzwonił. 244 00:22:10,569 --> 00:22:12,190 Teraz dowiemy się, kto do niego dzwonił. 245 00:22:12,359 --> 00:22:15,400 - Colombo, mówił, że są trzy rzeczy... - Colombo? 246 00:22:15,569 --> 00:22:19,819 - Colombo, to taki detektyw z TV... - Wiem kim jest Colombo. 247 00:22:19,990 --> 00:22:22,700 Według Colombo na miejscu zbrodni trzeba szukać trzech rzeczy. 248 00:22:22,869 --> 00:22:25,789 Czego tu wcześniej nie było? Co było, a teraz tego nie ma? 249 00:22:25,950 --> 00:22:27,829 - I jaki był numer telefonu? - To jest miejsce zbrodni? 250 00:22:28,000 --> 00:22:30,460 Myślę, że Nick ma kłopoty. 251 00:22:30,630 --> 00:22:32,250 Przepraszam, pomyłka. 252 00:22:32,420 --> 00:22:35,380 To był znowu hotel Cheval. 253 00:22:35,549 --> 00:22:38,420 Zadzwonił do hotelu, potem ktoś oddzwonił. To ma sens. 254 00:22:38,589 --> 00:22:40,759 Może to wskazówka. 255 00:22:40,930 --> 00:22:43,339 - Wskazówka do czego? - Do tego, co się stało z Nickiem. 256 00:22:43,509 --> 00:22:46,099 - Nie wiemy czy mu się coś stało. - Nie wiemy też czy mu się coś nie stało. 257 00:22:46,259 --> 00:22:50,269 Miał po ciebie wyjść, nie ma go, drzwi były otwarte, dzieją się złe rzeczy. 258 00:22:50,430 --> 00:22:53,480 Cholera, muszę wpaść do pracy. Tylko na parę godzin. 259 00:22:53,640 --> 00:22:56,940 Jak przyjdę to wrócimy do naszego dochodzenia. 260 00:22:57,109 --> 00:23:00,230 - Dochodzenia? - Będzie zabawnie. 261 00:23:03,440 --> 00:23:06,569 Całkiem zapomniałam... 262 00:23:10,119 --> 00:23:13,240 - Przepraszam. Mogę kubek cukru? - Co? 263 00:23:15,079 --> 00:23:17,289 Nigdy nie miałam głowy do zakupów. 264 00:23:17,460 --> 00:23:20,420 Szłam kiedyś do sklepu i spytałam: "Nick, masz cukier?" 265 00:23:20,579 --> 00:23:23,710 Opowiedz mi o sobie. Tu jest cukier. 266 00:23:23,920 --> 00:23:26,460 To chyba wystarczy, żeby zobaczyć twojego penisa. 267 00:23:26,630 --> 00:23:29,839 Ale niedługo oddam, przychodzi siostra... 268 00:23:30,009 --> 00:23:32,299 i z chęcią za to zapłaci. 269 00:23:32,470 --> 00:23:36,140 - Za oglądanie mojego penisa? - Nie, za cukier. 270 00:23:36,309 --> 00:23:38,849 Sąsiedzi pożyczają sobie cukier. 271 00:23:39,019 --> 00:23:41,769 To bardzo romantyczna bajeczka. 272 00:23:41,930 --> 00:23:43,980 - Tak. To dopiero bajeczka 273 00:23:44,150 --> 00:23:46,859 - Penis nie ma tu nic do rzeczy. - Nie 274 00:23:47,230 --> 00:23:50,359 I dzięki za cukier, Skarbie. 275 00:23:58,819 --> 00:24:01,529 Chciałam się załapać na następny pokaz. 276 00:24:01,700 --> 00:24:03,990 To przyjdź później. 277 00:24:18,799 --> 00:24:21,470 Nawet nie byłaś blisko... 278 00:24:21,630 --> 00:24:23,140 Szef chce cię zobaczyć. 279 00:24:23,299 --> 00:24:25,470 - Kto? - Szef. 280 00:24:25,640 --> 00:24:28,019 - A kim jest Szef. - Koleś, dla którego pracujemy. 281 00:24:28,180 --> 00:24:29,309 Jezu. 282 00:24:29,680 --> 00:24:31,980 Siadaj na dupie. 283 00:24:35,849 --> 00:24:37,809 To nie mnie szukacie. Ja tu nie mieszkam. 284 00:24:37,980 --> 00:24:42,109 - Wyglądasz jak koleś, który tu mieszka. - Nie wiesz, jak wygląda koleś, który tu mieszka. 285 00:24:42,279 --> 00:24:45,359 Chciał powiedzieć, że wyglądasz, jakbyś tu mieszkał. 286 00:24:45,529 --> 00:24:46,609 To właśnie chciałem powiedzieć. 287 00:24:46,779 --> 00:24:51,450 Wyglądam jak on, ale... Rano dopiero przyleciałem. 288 00:24:51,619 --> 00:24:56,000 - Koleś, którego szukam nazywa się... nazywa... - Ma na imię Nick. 289 00:24:56,750 --> 00:24:57,119 Nick. 290 00:24:57,910 --> 00:25:00,920 Jego imię to Nick. 291 00:25:01,210 --> 00:25:03,170 A ty niby kto? 292 00:25:03,339 --> 00:25:05,630 Slevin. 293 00:25:06,759 --> 00:25:09,049 Masz jakiś dowód? 294 00:25:11,049 --> 00:25:15,430 Wiesz co jest zabawnego? Rano mnie obrobili. 295 00:25:15,680 --> 00:25:20,059 Jest tylko jedno wyjście, więc możesz sturlać się z dachu. 296 00:25:29,269 --> 00:25:31,690 - Słuchaj skurwielu... - Już mam, już mam. 297 00:25:31,859 --> 00:25:34,279 Nie, nie, nie, zwolnij, zwolnij Już mam, już mam. 298 00:25:34,450 --> 00:25:36,609 Pozwól mi, pozwól mi, w porządku? 299 00:25:37,609 --> 00:25:41,950 Skurwielu. Wiem tylko tyle, że Szef dał mi adres i powiedział: 300 00:25:42,119 --> 00:25:45,250 Sloe czyli on. Elvis czyli ja. 301 00:25:45,500 --> 00:25:48,079 Przyprowadź mi tego kota który mieszka pod tym adresem. 302 00:25:48,250 --> 00:25:52,539 Powiedział mi to dzisiaj. Ty jakimś trafem dziś tu jesteś. 303 00:25:52,710 --> 00:25:55,839 Więc to chyba ciebie mam odebrać. 304 00:25:57,130 --> 00:25:57,710 Dziś 305 00:25:57,880 --> 00:25:59,670 Ale ja nie jestem Nick. 306 00:25:59,839 --> 00:26:02,839 Niestety dla ciebie, nie jesteś pierwszym, który mi mówi, 307 00:26:03,009 --> 00:26:05,009 że to nie jego szukamy. 308 00:26:05,180 --> 00:26:09,269 Możecie spytać Lindsey, mieszka na przeciwko... 309 00:26:09,430 --> 00:26:10,730 Nikogo nie będę się o nic pytał. 310 00:26:10,890 --> 00:26:13,519 Nick, Slevin, Clark Kent. Gówno mnie obchodzi jak się nazywasz. 311 00:26:13,690 --> 00:26:18,069 Nawet gdyby chodziło o Maryję Dziewicę i jej świetne cycuszki i dupcię. 312 00:26:18,269 --> 00:26:22,319 Jeśli powiedziała by mi, że jest Jezusem, to wciąż chciałbym żebyś zobaczył się z szefem. 313 00:26:22,490 --> 00:26:24,569 - A wiesz czemu? - Nie. 314 00:26:24,740 --> 00:26:26,529 Rozkazy. 315 00:26:26,700 --> 00:26:29,029 A wiesz chyba, czym są rozkazy. 316 00:26:29,200 --> 00:26:31,490 Rozkaz to rozkaz. 317 00:26:33,119 --> 00:26:37,500 Nikt ci więc nie mówił, żeby nie używać do tłumaczenia, wyrazu który tłumaczysz. 318 00:26:41,829 --> 00:26:46,210 Powiedz coś jeszcze, to ci złamię twój pieprzony nos. To nie zabawa. 319 00:26:47,210 --> 00:26:50,339 On już jest prawie złamany. 320 00:26:55,890 --> 00:26:57,970 - Mogę coś jeszcze powiedzieć? - Co? 321 00:26:58,140 --> 00:27:01,269 Możecie włączyć ogrzewanie, bo zamarzam. 322 00:27:02,190 --> 00:27:06,559 Powinieneś o tym pomyśleć, zanim zacząłeś się zgrywać. 323 00:27:42,509 --> 00:27:43,470 Hej. 324 00:27:51,890 --> 00:27:55,980 - Zaczekaj. - Pośpieszmy się. 325 00:28:07,700 --> 00:28:09,990 Zabierz jego dupę. 326 00:28:13,289 --> 00:28:15,579 Szef jest tam, idź. 327 00:28:37,599 --> 00:28:41,980 Słuchaj, twoich chłopcy - Elvis i Sloe wzięli nie tego faceta. 328 00:28:42,890 --> 00:28:46,019 - Nie jestem Nick Fisher... - Panie Fisher. 329 00:28:46,190 --> 00:28:49,319 Wie pań coś o Shmung, Panie Fisher. 330 00:28:50,029 --> 00:28:52,740 To komiks, który lubiłem, gdy byłem małym chłopcem. 331 00:28:52,900 --> 00:28:55,950 To było urocze stworzenie. 332 00:28:56,109 --> 00:28:59,240 Składało jaja. Dawało mleko. 333 00:29:01,160 --> 00:29:05,539 I zginął z powodu podniecenia jednego z myśliwych. 334 00:29:06,369 --> 00:29:10,750 Shmung uwielbiał być jedzonym. Smakował jak tylko chciałeś. 335 00:29:11,579 --> 00:29:14,710 Miód Shmung, naprawdę świetny. 336 00:29:16,880 --> 00:29:20,930 Ze Shmunga powstała również świetna pasta do zębów. 337 00:29:21,089 --> 00:29:25,470 Shmung był największym dostawcą jedzenia. 338 00:29:25,890 --> 00:29:31,019 Przywołałem Shmunga, bo to odnosi się również do pana i powodu, dla którego pan tu jest. 339 00:29:31,180 --> 00:29:34,190 - Przepraszam, a kim pan jest? - Jestem Szefem. 340 00:29:34,349 --> 00:29:36,769 Myślałem, że on jest Szefem. 341 00:29:36,940 --> 00:29:40,069 Czemu? Jesteśmy do siebie podobni? 342 00:29:41,319 --> 00:29:45,700 Więc, panie Fisher. Chce mi pan coś powiedzieć? 343 00:29:46,200 --> 00:29:48,869 - Nie wiem, pan mnie tu sprowadził. - Tak, to prawda. 344 00:29:49,029 --> 00:29:51,200 Ale pan myślał, że jestem nim. 345 00:29:51,369 --> 00:29:53,829 Nie myślałem, że pan nim jest. Myślałem, że on to pan. 346 00:29:53,990 --> 00:29:57,750 I chciałem mu powiedzieć... Panu... Że macie nie tego gościa. 347 00:29:57,910 --> 00:30:00,079 - Nie tego gościa do czego? - Do tego, do czego chciał mnie pan zobaczyć. 348 00:30:00,250 --> 00:30:01,750 - Wie pan czemu chciałem pana zobaczyć? - Nie. 349 00:30:01,920 --> 00:30:04,250 Więc skąd pan wie, że mam nie tego gościa. 350 00:30:04,420 --> 00:30:07,630 - Bo nie jestem... - A może chcę dać panu 96 tysięcy dolarów. 351 00:30:07,799 --> 00:30:10,930 Czy w takim wypadku mam nie tego gościa? 352 00:30:11,130 --> 00:30:13,220 A chce mi pan dać 96 tysięcy dolarów? 353 00:30:13,390 --> 00:30:17,759 - Nie, a pan chce mi dać 96 tysięcy dolarów? - Nie, a powinienem? 354 00:30:17,930 --> 00:30:21,059 Nie wiem. Powinien pan? 355 00:30:22,390 --> 00:30:25,519 Nie wiem. Powinienem? 356 00:30:30,400 --> 00:30:32,690 To długa historia. 357 00:30:33,150 --> 00:30:37,529 - Może to omińmy. - To przez usta masz taki nos. 358 00:30:39,910 --> 00:30:44,289 A może to złudzenie, że masz złudzenie że wiszę ci 96 tysięcy dolarów? 359 00:30:44,579 --> 00:30:51,670 Wisisz Slimowi Hopkinsowi 96 tysięcy. Ty wisisz Slimowi, Slim wisi mnie. 360 00:30:51,829 --> 00:30:54,130 Wisisz mnie. 361 00:30:59,049 --> 00:31:02,180 A nie ma tu gdzieś Slima? 362 00:31:05,890 --> 00:31:09,019 Slim? Znasz tego kota? 363 00:31:11,519 --> 00:31:13,809 Slim? 364 00:31:14,900 --> 00:31:17,190 Niestety. 365 00:31:17,359 --> 00:31:20,480 Ktoś go zastrzelił i teraz nie żyje. 366 00:31:21,279 --> 00:31:23,190 A czemu Slim umarł? 367 00:31:23,359 --> 00:31:24,069 Czemu? 368 00:31:27,279 --> 00:31:31,660 Mam ci oddać 96 tysięcy, ale mam mały problem z pieniędzmi. 369 00:31:34,200 --> 00:31:37,329 To może wyrównamy to do 90 tysięcy. 370 00:31:38,079 --> 00:31:40,380 A może odpuścimy? 371 00:31:43,380 --> 00:31:47,759 Możemy podarować ci cały dług. W zamian za małą przysługę. 372 00:31:51,339 --> 00:31:53,640 Co to za przysługa? 373 00:31:57,349 --> 00:31:59,640 To był mój syn. 374 00:32:00,269 --> 00:32:03,390 Zauważyłeś, że powiedziałem "był"? 375 00:32:04,690 --> 00:32:06,980 Bo już nie żyje. 376 00:32:07,980 --> 00:32:10,279 Zamordowany. 377 00:32:11,980 --> 00:32:15,109 Odesłany do czasu przeszłego. 378 00:32:16,319 --> 00:32:20,660 Zanim jeszcze zdążył zjeść swoje śniadanie. 379 00:32:20,829 --> 00:32:23,119 Pech. 380 00:32:29,210 --> 00:32:31,170 "Extaliones" 381 00:32:31,750 --> 00:32:34,049 Prawo zemsty. 382 00:32:49,809 --> 00:32:51,390 Pakt został złamany. 383 00:32:51,559 --> 00:32:55,940 Mój syn został zamordowany, więc syn Rabina musi podzielić jego los. 384 00:32:56,809 --> 00:32:58,359 Czyj syn? 385 00:32:58,519 --> 00:33:00,109 Rabina. 386 00:33:00,279 --> 00:33:04,319 - Czemu mówią na niego Rabin? - Bo... 387 00:33:04,990 --> 00:33:07,950 Bo jest Rabinem. 388 00:33:08,119 --> 00:33:11,240 - A kim jest jego syn? - Icchak. 389 00:33:11,619 --> 00:33:13,700 Icchak. Icchak... 390 00:33:14,079 --> 00:33:16,369 Icchak "Wróżka". 391 00:33:16,960 --> 00:33:23,380 - Czemu mówią na niego "Wróżka"? - Bo jest wróżką. 392 00:33:23,539 --> 00:33:27,339 Lata w kółko rozsiewając wszędzie magiczny pył? 393 00:33:27,509 --> 00:33:29,920 Jest homoseksualistą. 394 00:33:30,089 --> 00:33:33,339 Chodź. 395 00:33:34,799 --> 00:33:37,559 - A co o tym myśli Rabin? - Nic nie wie. 396 00:33:37,720 --> 00:33:39,559 - Ty wiesz, ale on nie wie? - Wszyscy wiedzą. 397 00:33:39,720 --> 00:33:42,849 - Prócz Rabina? - Zgadza się. 398 00:33:43,559 --> 00:33:47,859 - Więc gdzie ja się wpasuję? - Ty? 399 00:33:48,019 --> 00:33:51,150 Ty pociągniesz za spust. 400 00:33:51,900 --> 00:33:55,109 - Ja? - Ty. 401 00:34:02,200 --> 00:34:06,710 Do takich rzeczy nie wynajmuje się zawodowców? 402 00:34:06,869 --> 00:34:13,090 Oczywiście, że tak. Ale wisisz mi 96 tysięcy dolców. 403 00:34:13,250 --> 00:34:18,550 Po co mam płacić komuś innemu, skoro tobie już zapłaciłem? 404 00:34:18,880 --> 00:34:23,389 Przykro mi, mały, ale twoje pieniądze ciężko będzie zdobyć. 405 00:34:23,550 --> 00:34:25,969 Co oznacza, że siedzisz mi w kieszeni. 406 00:34:26,139 --> 00:34:28,269 Co oznacza, że jeśli nie zrobisz, tego co chcę 407 00:34:28,429 --> 00:34:32,389 to przejdziesz z kieszeni do mojej lodówki. 408 00:34:32,559 --> 00:34:34,480 Slimowi przyda się towarzystwo. 409 00:34:34,650 --> 00:34:36,940 a mnie się przyda Shmung. 410 00:34:37,110 --> 00:34:41,190 Oczekuję twojej odpowiedzi do rana. 411 00:34:41,730 --> 00:34:43,530 Coś jeszcze? 412 00:34:43,690 --> 00:34:46,989 Nie muszę cię przecież ostrzegać, 413 00:34:47,159 --> 00:34:50,119 że jak pójdziesz na policję, to już nie żyjesz. 414 00:34:50,280 --> 00:34:51,989 Właśnie to zrobiłeś. 415 00:34:52,159 --> 00:34:55,289 Chyba tak. 416 00:34:58,619 --> 00:35:02,500 Powiedz, czy dobrze to zrozumiałem. 417 00:35:02,670 --> 00:35:06,050 Płacę ci masę kasy, żebyś kogoś zabił... 418 00:35:06,210 --> 00:35:09,920 A ty każesz to zrobić komuś innemu? 419 00:35:10,090 --> 00:35:14,550 Nic się nie bój. Zabiję kogoś. 420 00:35:21,019 --> 00:35:22,519 Dzwoń do Brikowskiego. 421 00:35:22,690 --> 00:35:26,769 Mamy nowego gracza w mieście. 422 00:36:02,590 --> 00:36:05,219 - Nick się nie pojawił? - Nie. 423 00:36:05,389 --> 00:36:07,969 Czemu jeszcze jesteś w ręczniku? 424 00:36:08,139 --> 00:36:09,849 To długa historia. 425 00:36:10,019 --> 00:36:11,730 To ubierz się i opowiesz mi po drodze. 426 00:36:11,889 --> 00:36:13,519 W drodze? Gdzie idziemy? 427 00:36:13,690 --> 00:36:15,900 Wiemy tylko tyle, że ktoś dzwonił do Nicka z Hotelu Cheval. 428 00:36:16,059 --> 00:36:18,190 Rozmawiałam z przyjaciółką, która tam pracuje. 429 00:36:18,360 --> 00:36:20,280 Mówiła, że mają zapisy wszystkich rozmów jakie wykonują jej klienci. 430 00:36:20,440 --> 00:36:25,650 I może mieć dostęp do komputera no i możemy się dowiedzieć kto dzwonił. 431 00:36:25,860 --> 00:36:28,820 - Co jest? - Znam tego faceta. 432 00:36:28,989 --> 00:36:32,039 - Kogo? - Tego gościa. 433 00:36:32,199 --> 00:36:36,960 - Znasz tego gościa? - Taa. Spotkałem go. 434 00:36:37,119 --> 00:36:41,500 - Był martwy. - Spotkałeś nieboszczyka? 435 00:36:41,670 --> 00:36:44,300 Tak. 436 00:36:44,710 --> 00:36:48,800 Jak byłem w chłodni. 437 00:36:50,300 --> 00:36:52,929 N 438 00:36:53,090 --> 00:36:54,639 Policja ustałiła, bla, bla, bla, bla, bla, bla, 439 00:36:54,800 --> 00:36:56,969 Komentarz rzecznika pochodzi spoza raportów policyjnych: 440 00:36:57,139 --> 00:37:03,349 Jak na ironię Hopkins zaginął, kiedy sam planował wycofać się z interesów. 441 00:37:07,360 --> 00:37:08,980 Chyba już czas, żebyś mi powiedział 442 00:37:09,150 --> 00:37:11,480 czemu wciąż jesteś w ręczniku. 443 00:37:11,650 --> 00:37:13,400 A mogę się najpierw ubrać? 444 00:37:14,400 --> 00:37:19,449 To pewnie kumpela z hotelu. Zaraz wracam! 445 00:37:33,420 --> 00:37:38,760 Lindsey, uważam, że powinniśmy kontynuować... 446 00:37:39,050 --> 00:37:43,010 Wkładaj buty. Schlomo chce cię widzieć. 447 00:37:44,679 --> 00:37:47,510 Nie znam żadnego Schlomo. 448 00:37:47,679 --> 00:37:51,809 Ale Schlomo zna ciebie. Tylko o to musisz się martwić. 449 00:37:51,980 --> 00:37:53,599 Idziemy. 450 00:37:53,769 --> 00:37:57,809 Jak mówiłem, nie znam... Schlomo 451 00:37:59,690 --> 00:38:02,739 Chyba będzie lepiej jak sobie pogadacie. 452 00:38:02,900 --> 00:38:06,159 Tak myślisz? 453 00:38:10,030 --> 00:38:13,239 Co jest? 454 00:38:14,699 --> 00:38:16,710 Jest mu przykro, że cię uderzył. 455 00:38:16,869 --> 00:38:20,880 - Zawsze mówisz za niego. - Tak. 456 00:38:22,210 --> 00:38:25,920 - Głuchoniemy? - Niezupełnie. 457 00:38:26,090 --> 00:38:30,130 - Więc co? - To jego osobista sprawa. 458 00:38:31,050 --> 00:38:36,389 - Jak by mi powiedział? - Nie powiedziałby. 459 00:38:37,139 --> 00:38:39,559 - Jedziemy do...? - Nie. 460 00:38:39,719 --> 00:38:43,309 - Ale tam... - Wejdziemy od przodu. 461 00:38:43,480 --> 00:38:44,980 Mieszkacie tak sobie na przeciwko? 462 00:38:45,150 --> 00:38:47,650 Kiedyś był sobie jeden i drugi. 463 00:38:47,809 --> 00:38:50,400 I wtedy chcieli się pozabijać. 464 00:38:50,570 --> 00:38:55,739 Teraz każdy mieszka sobie w swojej wieży 465 00:38:55,900 --> 00:38:59,949 w obawie przed tym drugim. 466 00:39:06,909 --> 00:39:11,000 Niech zgadnę? Na samą górę? 467 00:39:11,880 --> 00:39:13,250 Na górę 468 00:39:43,110 --> 00:39:47,070 Ty musisz być pan Fisher. 469 00:39:47,909 --> 00:39:51,869 Ostatnio kiepsko mi to wychodzi. 470 00:39:53,329 --> 00:39:54,199 Dlaczego muszę? 471 00:39:55,119 --> 00:40:00,170 Wiesz czemu cię tu sprowadziłem? 472 00:40:01,380 --> 00:40:03,039 Pewnie dlatego, że mam pecha. 473 00:40:03,210 --> 00:40:07,300 Pech jest spowodowany obawą przed szczęściem, panie Fisher. 474 00:40:07,460 --> 00:40:10,050 Pan ma pecha. Nie mówię, że ja nie. 475 00:40:10,219 --> 00:40:12,469 Niestety szczęściarz, nigdy tego nie wie, 476 00:40:12,639 --> 00:40:14,349 póki nie jest za późno. 477 00:40:14,510 --> 00:40:19,719 Weźmy na przykład pana. Wczoraj lepiej się panu wiodło niż dzisiaj, lecz dziś już się pan zorientował... 478 00:40:19,889 --> 00:40:22,349 ...ale dziś już jest za późno. 479 00:40:22,519 --> 00:40:27,360 Widzi pan? Był pan nieszczęśliwy przez to, co inni mieli. 480 00:40:27,519 --> 00:40:31,030 Zawsze chciał pan to mieć. To co inni mieli. 481 00:40:31,190 --> 00:40:33,739 I spotykam Rabina, który woli być gangsterem. 482 00:40:33,900 --> 00:40:35,989 Czy gangstera, który woli być Rabinem. 483 00:40:36,159 --> 00:40:40,489 Coś w stylu trawa jest bardziej zieleńsza po drugiej stronie wzgórza? 484 00:40:40,659 --> 00:40:46,619 Jak usprawiedliwiasz bycie Rabinem i gangsterem? 485 00:40:49,619 --> 00:40:51,460 Nie usprawiedliwiam. 486 00:40:51,630 --> 00:40:53,750 Zły człowiek nie marnuje czasu zastanawiając się jak by mogło być 487 00:40:53,920 --> 00:40:56,760 jak ja bym chciał, a jak bym nie chciał. 488 00:40:56,920 --> 00:40:58,920 Jak popatrzymy na to z tej strony 489 00:40:59,090 --> 00:41:01,010 to trawa jest zawsze zielona. 490 00:41:01,179 --> 00:41:04,679 Panie Fisher, przed panem było dwóch ludzi 491 00:41:04,849 --> 00:41:08,019 Jednego powinien się pan bać szczególnie. 492 00:41:08,179 --> 00:41:10,929 Gdzie są moje pieniądze? 493 00:41:11,099 --> 00:41:13,230 - Proszę posłuchać. Ja... - Mój ojciec mawiał. 494 00:41:13,389 --> 00:41:15,440 Za pierwszym razem jak ktoś cię nazwie dziwką, to go walisz w nos. 495 00:41:15,599 --> 00:41:18,019 Jak powie tak drugi raz to mówisz, że jest kretynem. 496 00:41:18,190 --> 00:41:24,650 Ale za trzecim razem, może już czas kupić jakieś ciuszki. 497 00:41:32,789 --> 00:41:34,079 Nie mam pańskich pieniędzy. 498 00:41:34,250 --> 00:41:36,789 Lepiej dbać o swoje finanse. 499 00:41:36,960 --> 00:41:39,920 Jest mi pan winien kasę. Robię z ludźmi interesy. To im pan jest winien. 500 00:41:40,079 --> 00:41:43,039 - Nie wiem nawet ile panu jestem winien. - 33 tysiące dolarów. 501 00:41:43,210 --> 00:41:45,050 - Ale ja nie jestem Nick Fisher. - A kim pan jest? 502 00:41:45,210 --> 00:41:49,050 Byłem tylko w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze 503 00:41:52,389 --> 00:41:54,099 Ma pan 48 godzin na zdobycie pieniędzy. 504 00:41:54,260 --> 00:42:00,099 Będziemy mieć więc pana na oku. Może pan odejść. 505 00:42:04,400 --> 00:42:07,059 Mam jedno pytanie. 506 00:42:07,230 --> 00:42:11,150 Nie byłem przeszukany. 507 00:42:14,820 --> 00:42:18,699 Już wiem. Bycie Rabinem, religijnym człowiekiem. 508 00:42:18,869 --> 00:42:23,199 Są trzy rzeczy, których Żyd nie może zrobić, jeśli chce ocalić życie: 509 00:42:23,369 --> 00:42:25,579 Podżegać do wojny. 510 00:42:25,750 --> 00:42:27,039 Cudzołożyć. 511 00:42:27,210 --> 00:42:30,670 Oraz zabić z premedytacją. 512 00:42:30,829 --> 00:42:36,170 - Zabicie ciebie, zanim ty zabijesz mnie było by... - Koszerne? 513 00:42:37,420 --> 00:42:40,679 Dopuszczalne. 514 00:42:58,980 --> 00:43:01,650 Pieniądze zostaną przelane na twoje konto na Kajmanach, 515 00:43:01,820 --> 00:43:04,360 gdy wszyscy będą gryźli glebę. 516 00:43:04,530 --> 00:43:08,699 Kiedy mogę się tego spodziewać? 517 00:43:11,369 --> 00:43:12,039 Niedługo. 518 00:43:13,909 --> 00:43:20,380 To teraz powiedz mi, ten dzieciak, o co z nim chodzi? 519 00:43:21,630 --> 00:43:25,710 Mamy niedokończone sprawy. 520 00:43:33,639 --> 00:43:36,469 Jest coś co wiem na pewno i potrafię rozpoznać kiedy ktoś kłamie. 521 00:43:36,639 --> 00:43:40,139 Dla mnie to bardzo istotna sprawa. 522 00:43:40,309 --> 00:43:44,059 Czasem rozpoznać kłamstwo to sprawa życia i śmierci. 523 00:43:44,230 --> 00:43:45,730 Albo ty, albo ktoś inny. 524 00:43:45,900 --> 00:43:52,940 Ten koleś, nie kłamał. To nie jest Nick Fisher. 525 00:43:53,110 --> 00:43:56,360 Wiem. 526 00:44:04,909 --> 00:44:09,039 Nie było cię jak wróciłam, więc poszłam do tej kumpeli z hotelu. 527 00:44:09,210 --> 00:44:12,130 Powiedziała mi, że do Nicka dzwoniono z pokoju 1009. 528 00:44:12,289 --> 00:44:16,630 Wynajętego przez niejakiego Smitha. Jeśli ktoś w to uwierzy. 529 00:44:16,800 --> 00:44:19,840 To jedno z najpospolitszych nazwisk na świecie. 530 00:44:20,010 --> 00:44:22,760 I miałam przeczucie, że to fałszywe nazwisko. 531 00:44:22,929 --> 00:44:27,059 Poszłam więc na 10 piętro i jak dotarłam to otworzyły się drzwi do pokoju 1009. 532 00:44:27,219 --> 00:44:29,929 No i zobaczyłam pana Smitha. 533 00:44:30,099 --> 00:44:32,139 Udałam więc, że idę do windy, a nie z niej wychodzę 534 00:44:32,309 --> 00:44:34,559 i zjechałam razem z nim. 535 00:44:34,730 --> 00:44:37,769 Uśmiechnął się do mnie, ja do niego. 536 00:44:37,940 --> 00:44:40,610 Ale wciąż nie miałam pojęcia kim on jest. Pomyślałam, że ty wiesz 537 00:44:40,780 --> 00:44:43,320 więc zrobiłam mu zdjęcie telefonem. 538 00:44:43,489 --> 00:44:45,239 Zwykle to nic nie daje, bo zdjęcia są do bani. 539 00:44:45,400 --> 00:44:46,159 Nigdy tego nie używam. 540 00:44:46,320 --> 00:44:50,909 I tak sobie stałam udając, że wybieram numer i robiłam mu zdjęcia. 541 00:44:51,079 --> 00:44:54,869 To on. Rozpoznajesz go? 542 00:44:55,039 --> 00:44:58,329 Tak myślałam, ale warto było spróbować. 543 00:44:58,500 --> 00:45:01,539 Zjechaliśmy windą do lobby, a potem koleś 544 00:45:01,710 --> 00:45:05,630 który mówi na siebie Smith, wsiadł do taksówki. 545 00:45:05,800 --> 00:45:09,840 Więc pojechałam za nim. 546 00:45:12,679 --> 00:45:15,929 Pojechał do apartamentowca w centrum. 547 00:45:16,099 --> 00:45:19,469 Więc sobie trochę poczekałam. 548 00:45:19,639 --> 00:45:23,099 I jak już miałam się zwijać ktoś wyszedł z budynku. 549 00:45:23,269 --> 00:45:26,440 - Smith? - Ty. 550 00:45:29,360 --> 00:45:33,360 - Ja? - Byłeś w tym samym budynku. 551 00:45:33,530 --> 00:45:37,409 Szedłeś z jakimiś Żydami. 552 00:45:37,570 --> 00:45:41,159 - Koledzy? - Niezupełnie. 553 00:45:41,329 --> 00:45:45,449 Chyba już czas, żebyś mi to wszystko opowiedział. 554 00:45:45,619 --> 00:45:49,000 Jest jeden człowiek, na którego mówią Szefem. 555 00:45:49,170 --> 00:45:52,750 A po drugiej stronie ulicy jest człowiek na którego mówią Rabin. 556 00:45:52,920 --> 00:45:58,219 - Czemu mówią na niego Rabin? - Bo jest Rabinem. 557 00:46:03,840 --> 00:46:07,349 Teraz muszę zająć się Wróżką, żeby wyrównać długi, 558 00:46:07,510 --> 00:46:09,719 które nawet nie są moje. 559 00:46:09,889 --> 00:46:16,519 I jak by było mało, mam 48 godzin, żeby oddać 33 tysiące Rabinowi. 560 00:46:16,690 --> 00:46:19,519 Pojęcia nie mam kim jest Smith. 561 00:46:19,690 --> 00:46:22,860 I co gorsze, nie jestem Nick Fisher. 562 00:46:23,030 --> 00:46:25,150 Co za ironia. 563 00:46:25,320 --> 00:46:26,530 Wiem. Nawet nie jestem hazardzistą. 564 00:46:26,699 --> 00:46:30,739 Nie to. Chodzi mi o syna geja. 565 00:46:33,119 --> 00:46:35,909 Mamy tu chyba do czynienia z kryzysem osobowości. 566 00:46:36,079 --> 00:46:40,170 Rzeczy nie wydają się takie jak zawsze, jak podczas amnezji. 567 00:46:40,329 --> 00:46:44,420 Skoro tu jesteś, a Nick się nie pojawił. 568 00:46:44,590 --> 00:46:47,380 To masz przejebane. 569 00:46:47,550 --> 00:46:50,760 Przejebane. 570 00:46:52,510 --> 00:46:55,469 Nie powinieneś się czasem tym martwić? 571 00:46:55,639 --> 00:46:59,269 - Mam awersję. - Awersję? 572 00:46:59,429 --> 00:47:01,429 To przypadłość objawiająca się niechęcią do wojny... 573 00:47:01,599 --> 00:47:04,849 albo innej napaści. 574 00:47:07,650 --> 00:47:09,480 Tak czy inaczej z rana pójdę do Szefa. 575 00:47:09,650 --> 00:47:12,690 I co mu powiesz? 576 00:47:12,860 --> 00:47:14,360 To, co powiedziałby człowiek o dwóch penisach 577 00:47:14,530 --> 00:47:16,449 gdyby krawiec spytał go czy poszerzyć nogawki z obu stron. 578 00:47:16,610 --> 00:47:19,820 Czyli? 579 00:47:21,199 --> 00:47:25,699 - Tak. - Wiedziałem, że jesteś rozsądny. 580 00:47:26,539 --> 00:47:28,750 Jestem rozsądny jedynie, gdy mam wybór. 581 00:47:28,920 --> 00:47:35,420 Czasami... też wtedy, gdy wiesz, że nie masz wyboru. 582 00:47:35,590 --> 00:47:37,920 Nie ruszaj tego gońca. 583 00:47:38,090 --> 00:47:42,719 Jeśli go nie ruszysz to możesz go załatwić w czterech ruchach. 584 00:47:42,889 --> 00:47:47,719 Jeśli go teraz ruszysz, to on cię załatwi jednym ruchem. 585 00:47:47,889 --> 00:47:49,809 Musisz coś wiedzieć. 586 00:47:49,969 --> 00:47:54,400 Jakie to ma znaczenie? Elvis daje mi wygrywać. 587 00:47:54,559 --> 00:47:57,769 Wszyscy tak robią. 588 00:47:57,940 --> 00:47:58,900 Chwileczkę. 589 00:47:59,980 --> 00:48:03,239 Umiesz w to grać. 590 00:48:08,320 --> 00:48:11,579 Masz trzy dni. 591 00:48:11,869 --> 00:48:13,989 Myślałem, że będę miał jakiś tydzień. 592 00:48:14,159 --> 00:48:19,829 Tak myślałeś? Z całym swoim doświadczeniem w zabijaniu ludzi. 593 00:48:20,000 --> 00:48:26,800 Coś ci powiem. Jak wygrasz, to dostaniesz tydzień. 594 00:48:40,429 --> 00:48:44,400 Jak chcesz załatwić Icchaaka? 595 00:48:45,519 --> 00:48:47,269 Ty to rozegrasz. 596 00:48:47,440 --> 00:48:51,610 Jeśli jest podobne, to sobie zapiszę ten twardy orzech. 597 00:48:51,780 --> 00:48:58,909 - Przy okazji, ma cienie. - Cienie? 598 00:49:03,239 --> 00:49:07,750 Ochroniarze nie odstępują go na krok. 599 00:49:09,420 --> 00:49:12,670 Wojskowi. 600 00:49:16,630 --> 00:49:20,010 Byli oficerowie Mossadu. 601 00:49:20,179 --> 00:49:22,639 Chodzą za nim wszędzie. 602 00:49:22,800 --> 00:49:27,179 - Byli oficerowie Mosaadu. - Byli oficerowie Mosaadu? 603 00:49:29,019 --> 00:49:30,679 To niezbyt dobrze. 604 00:49:31,230 --> 00:49:34,690 Mieszka w mieszkaniu obok. 605 00:49:34,849 --> 00:49:37,059 Nosi guzik alarmowy na szyi. 606 00:49:37,230 --> 00:49:40,030 Wyglądający jak zwykła gwiazda Dawida. 607 00:49:40,190 --> 00:49:44,199 Wciska guzik i... coż wiemy jak to się kończy. 608 00:49:44,360 --> 00:49:45,489 Co to jest? 609 00:49:45,650 --> 00:49:47,739 O Boźe, nie wcisnąłes tego? 610 00:49:48,409 --> 00:49:51,659 Na glebę! 611 00:49:53,829 --> 00:49:56,869 Zjawiają się w 3-5 sekund. 612 00:49:57,039 --> 00:49:59,289 Trzeba go wziąć z zaskoczenia. 613 00:49:59,460 --> 00:50:02,710 - Gdzie? - Gdzie? 614 00:50:02,880 --> 00:50:04,800 - W mieszkaniu. 615 00:50:05,380 --> 00:50:09,920 Jak tam wejdę? nie mogę wejść głównym wejściem? 616 00:50:10,090 --> 00:50:14,139 Możesz użyć tylnego wejścia. 617 00:50:19,969 --> 00:50:22,139 Co potem? 618 00:50:22,309 --> 00:50:24,980 Załatwia dzieciaka, a ja jego. 619 00:50:25,150 --> 00:50:27,860 Moja broń jest czysta, bez historii. 620 00:50:28,019 --> 00:50:33,360 A Icchaak będzie strzelał w kółko wzorek wypali mu się na rękach. 621 00:50:33,530 --> 00:50:38,820 Zdejmę im ubrania i będzie wyglądało jak "Ja zrobiłem tobie, ty zrobiłeś mnie. 622 00:50:38,989 --> 00:50:43,289 Jesteśmy gejami. Świat tego nie zrozumie ", podwójne samobójstwo. 623 00:50:43,449 --> 00:50:48,250 - To wszystko? - To wszystko? 624 00:50:48,539 --> 00:50:51,789 Tak. To wszystko. 625 00:51:03,469 --> 00:51:07,559 Nie jestem złym człowiekiem. 626 00:51:07,849 --> 00:51:11,929 Niektórzy są na mnie wściekli. 627 00:51:12,849 --> 00:51:15,980 A później prawdopodobnie są martwi. 628 00:51:19,519 --> 00:51:23,239 Będziesz pracował na własną rękę. 629 00:51:23,400 --> 00:51:28,989 Wchodzisz tu i gadasz jakbyś się nie przejmował czy cię kropną. 630 00:51:29,320 --> 00:51:33,369 Tylko raz możesz mnie zabić. 631 00:51:38,920 --> 00:51:42,170 Szach-mat. 632 00:51:46,130 --> 00:51:51,300 Nikt nie mówił, że muszę cię zabić szybko. 633 00:51:51,550 --> 00:51:55,389 Kot... mysz. 634 00:51:57,809 --> 00:52:01,019 Masz trzy dni. 635 00:52:03,849 --> 00:52:06,940 Przepraszam. 636 00:52:26,789 --> 00:52:30,329 - Kim, kurwa, jest ten koleś? - Pojęcia nie mam. 637 00:52:30,500 --> 00:52:31,579 Kimkolwiek jest, to wdepnął w duże gówno. 638 00:52:31,750 --> 00:52:37,420 Zadaje się jednocześnie i z Szefem i z Rabinem. 639 00:52:37,590 --> 00:52:41,219 Zadzwoń do Murphy'ego może on się czegoś dowie. 640 00:52:41,380 --> 00:52:43,679 Tak, szefie. 641 00:52:43,840 --> 00:52:46,099 Chcę wiedzieć wszystko o tym idiocie. 642 00:52:46,260 --> 00:52:47,349 Wszystko od A do Z. 643 00:52:47,510 --> 00:52:49,019 Chcę wiedzieć kim jest, kogo zna. 644 00:52:49,179 --> 00:52:50,809 Kto go zna i kto ich zna. 645 00:52:50,980 --> 00:52:56,190 Chcę wiedzieć, co on kurwa robi w moim pieprzonym mieście. 646 00:53:04,199 --> 00:53:05,900 - Co masz? - Popatrz na to. 647 00:53:06,070 --> 00:53:08,409 Goodkat jest w mieście. 648 00:53:08,570 --> 00:53:11,530 - Goodkat? - Tak mówią ćpuny. 649 00:53:11,699 --> 00:53:13,909 - Co to oznacza? - Diabli wiedzą. 650 00:53:14,079 --> 00:53:17,039 Powiedział, że mówi się, że Goodkat wrócił. 651 00:53:17,210 --> 00:53:21,039 - Kim jest Goodkat? - Jeden z lepszych zabójców. 652 00:53:21,210 --> 00:53:22,380 Najlepszy. 653 00:53:22,539 --> 00:53:24,880 Pojawia się, ludzie umierają, on przepada. 654 00:53:25,050 --> 00:53:27,380 Nikt nie wie kim jest i jak wygląda. 655 00:53:27,550 --> 00:53:30,300 A pracuje już w mieście ze 20 lat. 656 00:53:30,469 --> 00:53:32,389 Tylko tego potrzebujemy. 657 00:53:32,550 --> 00:53:34,389 Dobra. 658 00:53:34,550 --> 00:53:39,639 I zdobądź inną kawę. Ja się kurwa zwijam. 659 00:53:47,980 --> 00:53:50,940 - Wszystko już wiem. - Co wiesz? 660 00:53:51,110 --> 00:53:54,489 - Nick pracuję u Slima Hopkinsa, tak? - Tak. 661 00:53:54,650 --> 00:53:57,409 Rabin ma bukmachera, Benny Vegan. 662 00:53:57,570 --> 00:54:00,530 Benny jest już w kostnicy. ktoś zabił jego i jego ochroniarzy. 663 00:54:00,699 --> 00:54:02,829 - W kostnicy? - Nie mówiłam ci, że jestem koronerem? 664 00:54:02,989 --> 00:54:06,960 Nie wspomniałaś o tym. 665 00:54:07,369 --> 00:54:10,039 Benny Vegan, zabity piłką do baseballa. 666 00:54:10,210 --> 00:54:14,090 Moim zdaniem to była szybka piłka. 667 00:54:14,250 --> 00:54:17,210 Dzięki Bogu masz poczucie humoru. 668 00:54:17,380 --> 00:54:17,960 Dzień dobry, detektywie. 669 00:54:18,130 --> 00:54:18,719 Dzień dobry. 670 00:54:18,969 --> 00:54:21,719 - Zna go pan? - Wielki bukmacher. 671 00:54:21,880 --> 00:54:23,050 Pracuje dla Rabina. 672 00:54:23,219 --> 00:54:25,679 - Czemu mówią na niego Rabin? - Bo jest Rabinem. 673 00:54:25,849 --> 00:54:29,849 Tak między nami, to on 20 lat temu był i moim bukmacherem. 674 00:54:30,019 --> 00:54:32,980 Parę moich wypłat u niego straciłem. 675 00:54:33,139 --> 00:54:36,110 A co pozostałymi dwoma? Wie pani już coś? 676 00:54:36,269 --> 00:54:40,360 Ci dwaj zostali otruci. Coś egzotycznego. 677 00:54:40,530 --> 00:54:43,400 - Sprawdzamy to. - Proszę mi dać znać. 678 00:54:43,570 --> 00:54:45,780 Na pewno. 679 00:54:45,949 --> 00:54:47,030 Kutas. 680 00:54:50,239 --> 00:54:55,449 - Miłego dnia. - Nawzajem, detektywie. 681 00:54:58,170 --> 00:55:01,329 Będę za parę minut. Idę na przerwę! 682 00:55:01,500 --> 00:55:03,840 Nie rozumiesz? Nick nie zaginął. 683 00:55:04,000 --> 00:55:05,500 Ukrywa się. Wrobił ciebie. 684 00:55:05,670 --> 00:55:07,460 - Nick mnie wrobił? - Jak w mordę strzelił. 685 00:55:07,630 --> 00:55:09,880 W coś się wplątał i chce, żebyś zajął jego miejsce. 686 00:55:10,050 --> 00:55:12,090 Nasłał na ciebie jakiegoś kolesia, żeby cię obrobić, 687 00:55:12,260 --> 00:55:13,719 ale chciał tylko twojego portfela, z twoim dowodem. 688 00:55:13,889 --> 00:55:15,800 Dlatego nie wziął zegarka i walizki. 689 00:55:15,969 --> 00:55:18,019 Potem zabił Hopkinsa i Banny'ego Begina. 690 00:55:18,179 --> 00:55:19,599 Jedynych ludzi, którzy go wiedzieli jak wyglądał. 691 00:55:19,769 --> 00:55:21,269 I teraz ty zająłeś jego miejsce. 692 00:55:21,429 --> 00:55:23,349 Ale to ja do niego zadzwoniłem. To ja nawiązałem kontakt. 693 00:55:23,519 --> 00:55:26,480 - Może to tylko tak wyglądało. - A Smith? 694 00:55:26,650 --> 00:55:29,570 Jego jeszcze nie rozgryzłam. 695 00:55:29,730 --> 00:55:31,570 - Musisz uciekać. - Nie mogę. 696 00:55:31,730 --> 00:55:34,699 - Jak zostaniesz, to cię zabiją. - Jak wyjadę, też mnie dopadną. 697 00:55:34,860 --> 00:55:37,989 - To idź na policję. - Mają ich w kieszeni. 698 00:55:38,159 --> 00:55:40,659 Nie pierwszy raz przeżywam coś takiego, prawda? 699 00:55:40,829 --> 00:55:43,449 Nie pierwszy raz masz zabić syna geja Rabina... 700 00:55:43,619 --> 00:55:44,789 za dług przyjaciela u którego nocujesz... 701 00:55:44,949 --> 00:55:46,250 i jako rezultat utraty pracy... 702 00:55:46,409 --> 00:55:49,039 i znalezienia dziewczyny w łóżku z innym? 703 00:55:49,210 --> 00:55:55,420 Nie, to się dzieje pierwszy raz, ale Nick płacił mnie i Cortezowi jak byliśmy mali. 704 00:55:55,590 --> 00:55:57,260 Zawsze byłem dla niego niemiły, a on... 705 00:55:57,420 --> 00:56:03,469 Chętnie bym posłuchała, ale muszę wracać do pracy. 706 00:56:03,679 --> 00:56:05,510 Tak sobie myślałam, 707 00:56:05,679 --> 00:56:10,730 że jak wrócę z pracy i jeszcze tu będziesz to może... 708 00:56:10,889 --> 00:56:15,059 nie wiem, może pójdziemy gdzieś na kolację. 709 00:56:17,690 --> 00:56:19,860 Byłoby świetnie. 710 00:56:20,030 --> 00:56:23,360 - Serio? - Tak. 711 00:56:25,650 --> 00:56:28,909 Pa. 712 00:56:34,949 --> 00:56:38,170 Wariatka. 713 00:56:46,380 --> 00:56:48,130 Co? 714 00:56:48,300 --> 00:56:52,389 Myślę sobie co by było, gdybym cię spotkał w innych okolicznościach. 715 00:56:52,550 --> 00:56:57,389 Ludzie uwielbiają opowiadać historię własnego spotkania. 716 00:56:57,559 --> 00:57:00,889 Wiesz, tak kółko. 717 00:57:01,309 --> 00:57:04,690 Wydaję mi się, że my mamy niezłą. 718 00:57:04,849 --> 00:57:08,440 Bylibyśmy na imprezie i ktoś spytałb 719 00:57:08,610 --> 00:57:12,989 Odpowiedziałabym: "Kochanie ty opowiedz." 720 00:57:15,900 --> 00:57:22,159 - Często tu przychodzisz? - Nie. 721 00:57:22,989 --> 00:57:26,289 Ale słyszałem, że ktoś tak. 722 00:57:26,460 --> 00:57:30,829 - Chodzi ci o wróżkę? - Tak. 723 00:57:31,079 --> 00:57:34,420 Gdzie? 724 00:57:38,090 --> 00:57:40,380 To absurd. Co ty kombinujesz? 725 00:57:40,880 --> 00:57:42,300 Mam nową opcję. 726 00:57:42,389 --> 00:57:43,300 Co takiego? 727 00:57:43,389 --> 00:57:44,969 - Porozmawiać z nim. - Porozmawiać z nim? 728 00:57:45,679 --> 00:57:47,889 Tak po prostu podejdziesz i powiesz: Cześć, nazywam się Slevin, 729 00:57:47,969 --> 00:57:49,679 ktoś bierze mnie za kogoś kim nie jestem. 730 00:57:49,769 --> 00:57:50,679 I muszę cię załatwić, 731 00:57:50,769 --> 00:57:52,769 albo on załatwi mnie. 732 00:57:53,480 --> 00:57:54,690 Tak się zastanawiałem, aby 733 00:57:54,769 --> 00:57:55,769 pogadać o tym. 734 00:57:55,980 --> 00:57:57,860 Nie mogę tak zrobić. Poważnie? 735 00:57:58,070 --> 00:57:58,900 Ok, rozejrzyj się. 736 00:57:58,980 --> 00:58:01,320 Siedzi tam. Ma ochroniarzy. 737 00:58:01,480 --> 00:58:04,030 Poza tym nie bardzo da się coś zrobić. 738 00:58:04,199 --> 00:58:06,110 Ochroniarze? 739 00:58:06,280 --> 00:58:10,619 Tak. Siedzą za nim. Tacy dwaj z brodami. 740 00:58:10,780 --> 00:58:15,750 - Widzisz? 741 00:58:15,909 --> 00:58:17,369 - Wyglądają całkiem nieźle 742 00:58:17,579 --> 00:58:17,909 - Dzięki. 743 00:58:18,079 --> 00:58:20,289 Jak wogóle chcesz z nim porozmawiać? 744 00:58:20,460 --> 00:58:26,130 Poczekam, aż wstanie do toalety i pójdę za nim. Co o tym myślisz? 745 00:58:26,300 --> 00:58:29,380 /Ktoś mi może powiedzieć,/ /czemu siedzę w vanie?/ 746 00:58:29,550 --> 00:58:33,090 /Bo udało mi się załatwić rezerwację/ /jedynie dla dwóch osób./ 747 00:58:33,260 --> 00:58:35,719 /Dobra, Wróżka siedzi przy stoliku w środkowej części./ 748 00:58:35,889 --> 00:58:37,510 /Ochroniarze są w pobliżu./ 749 00:58:37,679 --> 00:58:41,429 /Nasz chłopiec jest niedaleko,/ /Ale nie mogę rozpoznać kto z nim jest./ 750 00:58:41,599 --> 00:58:45,940 /- Wiecie już coś o nim?/ /- Jest jak duch./ 751 00:58:46,110 --> 00:58:50,190 /Nic o nim nie można znaleźć./ 752 00:58:54,739 --> 00:58:58,820 /Wróżka idzie do łazienki./ 753 00:59:01,239 --> 00:59:05,289 /Nasz chłoptaś też się ruszył./ /Cholera./ 754 00:59:24,889 --> 00:59:27,599 - Drzwi są zamknięte. - Spoko. 755 00:59:27,760 --> 00:59:31,639 Nie zrobią tego w męskiej ubikacji. 756 00:59:34,059 --> 00:59:37,400 Ja jestem następny. 757 00:59:38,440 --> 00:59:39,940 Co robiliście w toalecie? 758 00:59:40,110 --> 00:59:41,480 - Rozmawialiśmy. - I? 759 00:59:41,650 --> 00:59:43,190 Powiedziałem, że powinniśmy się kiedyś spotkać. 760 00:59:43,360 --> 00:59:45,150 - Nie zrobiłeś tego? - Zrobiłem. 761 00:59:45,320 --> 00:59:46,949 I? 762 00:59:47,110 --> 00:59:50,780 - Mam randkę. - Myślisz, że to bezpieczne? 763 00:59:50,949 --> 00:59:55,909 Nie mogłem za długo rozmawiać bo tamta dwójka czekała. 764 00:59:56,079 --> 00:59:58,869 - Jak rozmawialiśmy to chyba złapaliśmy ogon. - Co? 765 00:59:59,039 --> 01:00:02,380 Gliny. 766 01:00:05,420 --> 01:00:09,469 W kiblu był policjant. 767 01:00:17,260 --> 01:00:20,599 Musimy porozmawiać. 768 01:00:23,139 --> 01:00:27,309 - Znam cię? - Nie, ale ja znam ciebie. 769 01:00:33,650 --> 01:00:37,780 Przykro mi, koleś. Bez obrazy, ale nie jestem gejem. 770 01:00:37,949 --> 01:00:42,659 - Jestem gliną. - Ale ja nie jestem zbirem. 771 01:00:42,829 --> 01:00:45,659 Obserwowałem cię. Wiem w co wdepnąłeś. 772 01:00:45,829 --> 01:00:47,159 Kim jesteś? 773 01:00:47,329 --> 01:00:49,619 Wiem kim nie jesteś. Nie jesteś Nick Fisher. 774 01:00:49,789 --> 01:00:51,079 Właściciel mieszkania, w którym mieszkasz. 775 01:00:51,250 --> 01:00:57,010 Wiem, bo on siedział 8 lat, za gwałt na 14-letniej cheerleaderce. 776 01:00:57,170 --> 01:00:59,719 Mam jego zdjęcie. 777 01:00:59,880 --> 01:01:03,179 Nie jesteś nim. Więc... 778 01:01:03,340 --> 01:01:07,510 Kim, do cholery, jesteś? 779 01:01:08,769 --> 01:01:12,349 Mnie tylko stygnie kolacja. 780 01:01:12,519 --> 01:01:15,849 Mogę już iść? 781 01:01:16,519 --> 01:01:19,570 Ciała w lodówce, gliny w łazience. 782 01:01:19,730 --> 01:01:24,320 Przypominasz mi Jamesa Bonda. 783 01:01:25,949 --> 01:01:28,280 To najmilsza rzecz jaką usłyszałem. 784 01:01:28,449 --> 01:01:30,659 Jestem Szefem, a ty Kanaga. 785 01:01:30,829 --> 01:01:34,199 Kanaga? 786 01:01:34,369 --> 01:01:36,960 - Szef może być. - Kim jest Szef? 787 01:01:37,119 --> 01:01:40,329 - Ernst Stavro Blofeld. - Ale który? 788 01:01:40,500 --> 01:01:43,090 Donald Pleasence, Telly Savalas, Max von Sydow 789 01:01:43,250 --> 01:01:48,380 Ty jesteś Bond. Ja Anthony Dawson. 790 01:01:48,719 --> 01:01:51,130 Grał Blofeldaa w "Pozdrowienia z Rosji". 791 01:01:51,300 --> 01:01:55,469 Ale tam nie widać jego twarzy. 792 01:01:55,639 --> 01:02:02,639 Wtedy lepiej działa, gdy nie wiesz jak wygląda. 793 01:02:18,530 --> 01:02:21,869 Więc... 794 01:02:22,449 --> 01:02:25,789 To narazie. 795 01:02:51,730 --> 01:02:55,059 To było niesamowite. 796 01:02:57,269 --> 01:03:00,940 - Coś ci muszę powiedzieć. - Co takiego? 797 01:03:01,110 --> 01:03:03,989 - Właśnie się z tobą kochałem. - A coś czego nie wiem? 798 01:03:04,150 --> 01:03:09,320 Nie miałem pojęcia, kogo miałaś na myśli, mówiąc James Bond. 799 01:03:09,489 --> 01:03:13,119 Bo wcześniej gdy mówiłaś, że przypominam ci James Bonda... 800 01:03:13,289 --> 01:03:16,659 a ja odpowiedziałem, że to najmilsza rzecz jaką usłyszałem... 801 01:03:16,829 --> 01:03:18,960 I prawdę mówiąc... 802 01:03:19,119 --> 01:03:24,750 Nie wiesz o czym mówisz. 803 01:03:27,010 --> 01:03:31,800 Jeśli mówisz o tym kolesiu, o którym myślę, że myślisz, 804 01:03:31,969 --> 01:03:33,889 to nie chcę popełniać cudzych błędów. 805 01:03:34,050 --> 01:03:38,219 Bo według mnie jest tylko jeden Bond. 806 01:03:38,429 --> 01:03:42,599 To powiedzmy to na trzy. 807 01:03:42,769 --> 01:03:44,190 No to na trzy. 808 01:03:44,349 --> 01:03:46,559 1... 2... 3... 809 01:03:46,730 --> 01:03:49,440 - George Lazenby. - Roger Moore. 810 01:03:49,980 --> 01:03:52,739 - Moore? Żartowałam. - Ja tak samo. 811 01:03:52,900 --> 01:03:58,030 Jedynym Bondem jest Timothy Dalton. 812 01:03:59,320 --> 01:04:04,539 - Connery na zawsze? - Już lepiej. 813 01:04:34,769 --> 01:04:39,980 - Gdzie idziesz? - Przyniosę trochę kawy. 814 01:04:46,280 --> 01:04:49,159 Tylko wróć do mnie. 815 01:05:13,469 --> 01:05:16,389 - Idziesz z nami. - Daj spokój, stary. 816 01:05:16,559 --> 01:05:18,599 Przecież nic nie zrobiłem. 817 01:05:28,360 --> 01:05:32,900 - Jestem detektyw Dumbrowski. - Witam, detektywie Dumbrowski, zostałem porwany? 818 01:05:33,070 --> 01:05:36,199 Nie, to będzie szybka, przyjacielska rozmowa. 819 01:05:36,989 --> 01:05:40,119 Chcecie odbyć szybką, przyjacielską rozmowę? 820 01:05:41,239 --> 01:05:44,369 Nie wiesz w co się wpakowałeś. 821 01:05:49,829 --> 01:05:52,840 - O czym chcecie pogadać? - O tobie. 822 01:05:53,000 --> 01:05:55,250 - A czemu o mnie? - Kim jesteś? 823 01:05:55,420 --> 01:05:56,710 - Co za różnica? - Imię. 824 01:05:56,880 --> 01:05:59,590 - Frank Sirno. - Nie zgrywaj się. 825 01:05:59,760 --> 01:06:02,889 Myślisz, że ściemniam? 826 01:06:12,230 --> 01:06:15,150 - Jak się nazywasz? - Już sobie przypomniałem. 827 01:06:15,309 --> 01:06:19,900 Slevin Kelevra. K-E-L-E-V-R-A. Kelevra 828 01:06:20,940 --> 01:06:24,239 Słuchaj młody. Nie wiem co się święci i jak w to wdepnąłeś. 829 01:06:24,400 --> 01:06:30,369 Ale jak się dowiem, tego czego chcę, nie będę już taki miły. 830 01:06:30,530 --> 01:06:33,199 To "miły" mi tu jakoś nie pasuje. 831 01:06:33,369 --> 01:06:38,670 Ostatnia szansa, żeby to wszystko wyjaśnić. 832 01:06:42,840 --> 01:06:46,050 Daj mu się przejść. 833 01:06:46,210 --> 01:06:50,380 Nie powiedziałeś, żebym się nie oddalał. 834 01:08:01,780 --> 01:08:04,110 Muszę iść do pracy. 835 01:08:04,280 --> 01:08:05,239 Hej 836 01:08:33,510 --> 01:08:34,640 Cześć chłopaki. Co tu robicie? 837 01:08:34,800 --> 01:08:36,970 Już czas. 838 01:08:37,140 --> 01:08:38,180 Nie, mam jesz.. 839 01:08:38,720 --> 01:08:39,850 Jezu. 840 01:08:40,020 --> 01:08:42,850 Szef chce, żebyś ładnie wyglądał, na spotkaniu z Wróżką 841 01:10:01,920 --> 01:10:06,090 Przyszedłeś wcześniej. 842 01:10:06,590 --> 01:10:08,800 Wejdź, zrób sobie drinka. 843 01:10:08,970 --> 01:10:12,180 Zaraz będę gotowy. 844 01:10:22,560 --> 01:10:28,729 Musisz mi wybaczyć. Ale nie spodziewałem się, że będziesz wcześniej. 845 01:10:29,319 --> 01:10:31,689 Wyglądasz świetnie. 846 01:10:31,859 --> 01:10:36,739 Chcesz może wina... albo coś innego. 847 01:10:40,329 --> 01:10:43,579 Ktoś chce cię zabić. 848 01:10:43,739 --> 01:10:45,119 Kto? 849 01:10:48,579 --> 01:10:50,880 Ja. 850 01:11:43,789 --> 01:11:49,010 - Było blisko. - Taa. 851 01:13:04,949 --> 01:13:09,319 Blisko było. 852 01:14:29,310 --> 01:14:32,890 Wynająłem cię, żebyś wykonał dla mnie zlecenie... 853 01:14:33,060 --> 01:14:37,109 ...i nie miało to wyglądać jak zlecenie. 854 01:14:37,270 --> 01:14:44,069 Zabiłeś więc Wróżkę, wysadziłeś pół budynku... 855 01:14:44,239 --> 01:14:47,699 I teraz zlecenie, które nie miało wyglądać na zlecenie, 856 01:14:47,859 --> 01:14:52,539 wygląda bardzo podobnie do zlecenia. 857 01:15:01,079 --> 01:15:04,710 Dobra. Jebać to. 858 01:15:05,710 --> 01:15:12,590 Jak Rabin chce wojny, to będzie ją miał. 859 01:15:18,430 --> 01:15:21,640 Saúl. 860 01:15:23,640 --> 01:15:26,020 Saúl. 861 01:15:26,189 --> 01:15:29,520 Saúl telefon... oh 862 01:15:30,819 --> 01:15:34,859 Myślałem, że to Saúl. 863 01:15:35,569 --> 01:15:40,989 Ostatnio dużo osób bierze mnie za kogoś innego. 864 01:15:41,329 --> 01:15:44,250 Twój przypadek przypomina mi pewną historię. 865 01:15:44,409 --> 01:15:47,789 "Północ - Północy-Zachód" Hitchcock'a. 866 01:15:47,960 --> 01:15:51,670 W tym filmie wszyscy brali postać, którą grał Kerry Grant za George'a Kaplana. 867 01:15:51,829 --> 01:15:53,039 Rzecz w tym, że nie było żadniego George'a Kaplana. 868 01:15:53,210 --> 01:15:55,380 To tylko wymyślone nazwisko. 869 01:15:56,340 --> 01:15:59,420 Ale nazwiska, które wymyślamy... 870 01:15:59,590 --> 01:16:03,680 ...przysparzają nam kłopotów. 871 01:16:03,890 --> 01:16:05,100 Więc. 872 01:16:05,260 --> 01:16:07,680 Kobieta, w tym filmie z Grantem... 873 01:16:07,850 --> 01:16:11,020 - Nazywała się... - Eva Marie Saint. 874 01:16:11,180 --> 01:16:13,350 - Znasz ten film. - Znam ten film. 875 01:16:13,520 --> 01:16:15,689 Mój ojciec obejrzał go w 1959-tym. 876 01:16:15,850 --> 01:16:19,609 Jego angielski nie był zbyt dobry, ale podobała mu się panna Saint. 877 01:16:19,770 --> 01:16:22,819 Mówił, że to prawdziwa piełknosc. 878 01:16:22,989 --> 01:16:27,159 Nie potrafił wymówić piękno, więc mówił "piełknosc". 879 01:16:27,529 --> 01:16:29,529 I było to troszkę denerwujące. 880 01:16:29,699 --> 01:16:33,039 Wiele osób tak robi. 881 01:16:35,659 --> 01:16:41,329 - To moje pieniądze? - Wszystkie, które ci jestem winien. 882 01:17:13,609 --> 01:17:14,649 Dziś jest Szabat. 883 01:17:14,819 --> 01:17:17,989 A my w Szabat nie używamy telefonów. 884 01:17:18,159 --> 01:17:21,909 - Wiem. - Zwykle Saúl go wyłącza. 885 01:17:22,079 --> 01:17:23,119 Saúl! 886 01:17:23,289 --> 01:17:27,460 Ciężko teraz o dobrych pomocników. 887 01:17:29,539 --> 01:17:32,789 Saúl nie żyje. 888 01:17:35,130 --> 01:17:39,170 Jak wszyscy pozostali. 889 01:18:00,779 --> 01:18:04,109 Kiedyś już byłem w tym pokoju. 890 01:18:05,279 --> 01:18:08,449 Wygląda tak samo, jak 20 lat temu. 891 01:18:08,619 --> 01:18:10,909 Jakimś sposobem... 892 01:18:11,699 --> 01:18:18,119 Jakimś sposobem wygląda inaczej, jak samochód którym dałeś się komuś przejechać. 893 01:18:18,289 --> 01:18:22,500 Minęło 20 lat odkąd siedziałem w samochodzie. 894 01:18:22,670 --> 01:18:25,500 Przez dwie dekady przez trzycalowe kuloodporne szyby 895 01:18:25,670 --> 01:18:29,130 oddzielaliśmy się od strachu. 896 01:18:29,300 --> 01:18:34,390 Przez 20 lat na szczycie budynków. 897 01:18:34,550 --> 01:18:40,479 Zamknięty przez własną paranoję we własnym mieszkaniu. 898 01:18:40,640 --> 01:18:46,060 By zostać dostarczonym, oszukanym przez chłopca. 899 01:18:47,229 --> 01:18:52,859 Kto by się tego spodziewał, Anthony? 900 01:18:54,279 --> 01:19:00,199 Gdybym miał kapelusz, to bym go ściągnął. 901 01:19:00,529 --> 01:19:04,699 Możemy z tym skończyć? 902 01:19:08,750 --> 01:19:11,960 Podnieś głowę Schlomo. 903 01:19:15,960 --> 01:19:21,300 Chyba kupowaliśmy u tego samego sprzedawcy. 904 01:19:21,970 --> 01:19:26,140 Można tak powiedzieć. 905 01:19:27,930 --> 01:19:32,100 I musimy stawić temu czoła. 906 01:19:41,189 --> 01:19:45,279 To ty to na nas sprowadziłeś. 907 01:19:45,699 --> 01:19:52,159 - Ja? - To ty wynająłeś Goodkata, żeby zabił mi syna. 908 01:19:52,329 --> 01:19:55,579 Bo ty zabiłeś mojego syna. 909 01:19:55,750 --> 01:19:58,670 - Nie chciałem tego. - Jasne. 910 01:19:58,829 --> 01:20:01,130 Tak jak w 1984. 911 01:20:01,289 --> 01:20:03,500 Do tego też ręki pewnie nie przyłożyłeś. 912 01:20:03,670 --> 01:20:06,880 Może tylko palec. 913 01:20:07,550 --> 01:20:11,050 Czas już minął, Rabbi. 914 01:20:11,220 --> 01:20:16,510 Leżenie obok nieboszczyka to jak leżenie koło siebie. 915 01:20:18,220 --> 01:20:21,560 Wyolbrzymiasz. 916 01:20:22,479 --> 01:20:23,810 Obserwują. 917 01:20:25,399 --> 01:20:30,649 Problem jest gdy za dużo ludzi, patrzy na ciebie... 918 01:20:30,819 --> 01:20:36,859 ten drań Shoud Collins uśmiecha się do mnie. 919 01:20:37,029 --> 01:20:41,119 I to ciebie nazwał "Szefem". 920 01:20:41,279 --> 01:20:45,449 To jasne, że to musiało się stać. 921 01:20:50,079 --> 01:20:54,960 Spróbuj poczuć jak to jest 922 01:20:55,130 --> 01:20:59,840 obudzić się w nocy z sześcioma kulami w żołądku. 923 01:21:00,010 --> 01:21:04,180 Leżysz w basenie własnej krwi i gówna. 924 01:21:06,930 --> 01:21:11,100 Patrzysz w martwe oczy... 925 01:21:12,189 --> 01:21:15,939 własnej żony. 926 01:21:18,819 --> 01:21:20,649 I jedyne co przykuwa twoją uwagę, 927 01:21:20,819 --> 01:21:24,899 to odgłosy kroków na schodach. 928 01:21:25,319 --> 01:21:29,489 Człowieka szukającego twojego syna. 929 01:21:32,539 --> 01:21:36,119 Człowieka, który uratował życie mojego syna, Shlomo. 930 01:21:36,289 --> 01:21:42,170 A teraz... Przez wszystkie lata... 931 01:21:43,840 --> 01:21:46,340 Trzymaliśmy się naszej umowy! 932 01:21:46,510 --> 01:21:51,510 Musiałeś wbić mi pieprzony nóż w plecy. 933 01:21:52,010 --> 01:21:55,550 Ty jesteś odpowiedzialny za śmierć mojego syna. 934 01:21:55,720 --> 01:21:56,850 Więc,... 935 01:21:58,970 --> 01:22:01,979 teraz to ja tobie odebrałem syna. 936 01:22:02,140 --> 01:22:07,479 Mówiłem ci, że nie miałem nic wspólnego z... 937 01:22:13,529 --> 01:22:15,529 Nie słyszałeś? 938 01:22:15,699 --> 01:22:18,199 Twych kłamstw? 939 01:22:18,369 --> 01:22:23,449 Patrz na moją twarz, Schlomo. Popatrz na mój uśmiech. 940 01:22:23,619 --> 01:22:26,960 Twój syn nie żyje. 941 01:22:28,789 --> 01:22:32,130 Twój syn nie żyje. 942 01:22:34,000 --> 01:22:37,340 Zabiję cię. 943 01:22:39,130 --> 01:22:41,090 Rabbi. 944 01:22:41,260 --> 01:22:44,600 Wiesz co to "Shmug" 945 01:22:55,729 --> 01:22:57,689 Fisher. 946 01:22:59,439 --> 01:23:02,689 Fisher, posłuchaj. 947 01:23:04,279 --> 01:23:10,159 Już ci mówiłem, że nie jestem Nick Fisher. 948 01:23:14,539 --> 01:23:18,710 Więc kim jest Nick Fisher? 949 01:23:22,960 --> 01:23:26,340 Chciałeś chyba powiedzieć: "Kim był Nick Fisher?". 950 01:23:26,510 --> 01:23:29,510 Był odpowiedzią na pytanie. 951 01:23:29,670 --> 01:23:32,180 Jak dobrać się do dwóch ludzi? 952 01:23:39,470 --> 01:23:43,560 Niech oni dobiorą się do ciebie. 953 01:23:49,479 --> 01:23:52,859 /Żeby to zrobić, potrzebowałem nazwiska./ 954 01:23:53,029 --> 01:23:55,069 /A gdzie można znaleźć nazwiska?/ 955 01:23:55,239 --> 01:23:58,529 /W księgach./ 956 01:24:01,579 --> 01:24:04,909 /A kto ma księgi?/ 957 01:24:11,750 --> 01:24:14,920 /Księgi ma księgowy./ 958 01:24:15,090 --> 01:24:16,460 Czysty. 959 01:24:16,630 --> 01:24:19,130 /Pieprzony księgowy... 960 01:24:19,300 --> 01:24:20,300 /Więc... 961 01:24:21,090 --> 01:24:22,840 /pracujący dla grubych ryb. 962 01:24:34,020 --> 01:24:36,939 /Szukałem przykrywki./ 963 01:24:37,109 --> 01:24:39,520 /Kogoś, kto byłby w obu księgach./ 964 01:24:39,689 --> 01:24:42,149 /Z wielkim minusem na koncie./ 965 01:24:42,319 --> 01:24:43,239 Mam. 966 01:24:43,399 --> 01:24:45,819 /I tak znalazłem Nicka Fishera./ 967 01:24:45,989 --> 01:24:49,869 /Samotnik, za którym nikt nie będzie tęsknił./ 968 01:24:50,029 --> 01:24:54,829 1729, Nick Fisher. 969 01:25:07,710 --> 01:25:10,970 To były czasy... 970 01:25:26,359 --> 01:25:30,439 Pozostało tylko zadzwonić. 971 01:25:49,460 --> 01:25:51,710 /Wystarczyło pociągnąć za spust./ 972 01:25:51,880 --> 01:25:57,300 /I poczekać, aż ktoś weźmie się za coś,/ /za co nikt inny się nie chciał wziąć./ 973 01:25:57,760 --> 01:26:03,390 Chcę kogoś z zewnątrz. Zawodowca. 974 01:26:05,890 --> 01:26:09,970 Mówi na siebie Pan Goodkat. 975 01:26:14,020 --> 01:26:17,270 Dobrze. 976 01:26:17,689 --> 01:26:22,989 Powiedz im, że mogą się mnie spodziewać koło południa. 977 01:26:24,529 --> 01:26:27,779 - Gotowy? - Tak. 978 01:26:31,529 --> 01:26:34,789 Jeszcze tylko jedno... 979 01:26:42,920 --> 01:26:47,800 Panie Goodkat, sporo czasu minęło. 980 01:26:51,090 --> 01:26:56,930 Przepraszam, że musiał pan czekać panie Goodkat. Załatwiałem interesy. 981 01:26:57,100 --> 01:27:02,350 Slim Hopkins - mój księgowy, dziś rano został zabity. 982 01:27:02,520 --> 01:27:06,939 I myślę, że słyszał pan już... o moim synu. 983 01:27:07,109 --> 01:27:09,859 Tak, słyszałem. 984 01:27:10,029 --> 01:27:12,609 Chcę, żeby pan coś dla mnie zrobił. 985 01:27:12,779 --> 01:27:16,819 - Kto jest celem. - Icchak. 986 01:27:18,529 --> 01:27:20,449 Icchak, syn Rabina? 987 01:27:20,619 --> 01:27:24,539 - Pamiętasz Rabina? - Tak, pamiętam go dobrze. 988 01:27:24,699 --> 01:27:29,750 Chodzi o to, że nie może to wyglądać na zlecenie. 989 01:27:29,920 --> 01:27:34,300 Jak Icchak zostanie zabity, to Rabin pójdzie na wojnę. 990 01:27:34,840 --> 01:27:36,380 Więc... 991 01:27:36,550 --> 01:27:41,300 Chcę, żeby to wyglądało na to czym będzie. 992 01:27:41,470 --> 01:27:46,810 - Da się zrobić? - Wszystko da się zrobić. 993 01:27:47,060 --> 01:27:50,060 Dobrze. Jak? 994 01:27:50,229 --> 01:27:53,439 Kansas City Shuffle. 995 01:27:54,100 --> 01:27:58,270 Nie bardzo wiem o co chodzi. 996 01:27:58,770 --> 01:28:01,189 Muszę zobaczyć księgi Slima. 997 01:28:01,359 --> 01:28:03,939 Zabrano mu je po zabójstwie. 998 01:28:04,109 --> 01:28:07,529 Ale mam ich kopie. 999 01:28:11,119 --> 01:28:13,619 - Czego pan szuka? 1000 01:28:17,039 --> 01:28:20,170 - Mamy naszego człowieka. - Nick 1729 1001 01:28:21,420 --> 01:28:24,050 - Nick - 1729. - Nick Fisher? 1002 01:28:24,210 --> 01:28:28,630 - Czemu on? - Bo to frajer. 1003 01:28:28,800 --> 01:28:32,890 Sprowadźcie go tutaj. 1004 01:28:39,220 --> 01:28:43,020 Nadal się do siebie nie odzywacie, co? Nikt cię o to obwinia. 1005 01:28:43,189 --> 01:28:45,229 - Po co pan przyjechał? - Wielka robota. 1006 01:28:45,399 --> 01:28:48,479 Zdawało mi się, że wyjechał pan z Nowego Yorku. 1007 01:28:48,649 --> 01:28:51,779 Jak już mówiłem - bardzo duża robota. 1008 01:28:51,939 --> 01:28:56,489 I pomyślał pan, że skoro jest w mieście, to wpadnie do swojego kumpla Shlomo. 1009 01:28:56,659 --> 01:29:01,489 "Cześć, jak tam Yankesi?" 1010 01:29:01,659 --> 01:29:06,619 Nie, ale coś w tym stylu. 1011 01:29:07,289 --> 01:29:11,039 Chodzi tylko o to, że nie jesteś moim kolegą. 1012 01:29:11,210 --> 01:29:12,170 I nienawidzę baseball'u. 1013 01:29:12,340 --> 01:29:13,880 Nie jesteśmy kolegami i nienawidzisz baseball'u. 1014 01:29:14,050 --> 01:29:15,630 Więc co tu, do cholery, robisz? 1015 01:29:15,800 --> 01:29:19,300 Bo nie jesteśmy przyjaciółmi. 1016 01:29:19,470 --> 01:29:23,220 Bo gdybyśmy byli przyjaciółmi, to nie był bym wynajęty, żeby zabić ci syna. 1017 01:29:23,390 --> 01:29:25,050 Bo to znajduje się na szczycie mojej listy rzeczy, 1018 01:29:25,220 --> 01:29:28,430 których kumple sobie nie robią. 1019 01:29:28,600 --> 01:29:32,310 Dobra wiadomość dla ciebie, że moja przyjaźń jest na sprzedaż. 1020 01:29:32,479 --> 01:29:35,520 Wydaje mi się, że dla ciebie żywy syn znaczy więcej 1021 01:29:35,689 --> 01:29:37,270 niż dla Szefa martwy. 1022 01:29:37,439 --> 01:29:40,189 Co oznacza więcej kasy dla mnie. 1023 01:29:40,359 --> 01:29:44,359 A ty masz kupę zielonych pod materacem. 1024 01:29:44,989 --> 01:29:47,199 Słucham? 1025 01:29:47,359 --> 01:29:53,579 Zapłacisz mi dwa razy więcej niż Szef, który chce żebym zabił Icchaka. 1026 01:29:53,739 --> 01:29:54,869 I? 1027 01:29:56,039 --> 01:30:02,210 To uczyni nas przyjaciółmi. Prawda, Rabbi? 1028 01:30:08,470 --> 01:30:12,220 Skoro przyjaciele robią sobie przysługi, to mi się odwdzięczysz. 1029 01:30:12,390 --> 01:30:15,390 Zobaczymy, co to za przysługa? 1030 01:30:15,550 --> 01:30:17,390 Powiększenie mojej kolekcji ciał. 1031 01:30:17,560 --> 01:30:20,180 - W szczególności o jedno. - Kto? 1032 01:30:20,350 --> 01:30:23,850 Koleś z księgi Benny'ego. Nazywa się Nick Fisher. 1033 01:30:24,020 --> 01:30:27,270 - Kim on jest? - Zwykłym frajerem. 1034 01:30:27,439 --> 01:30:31,529 Zarobiłeś właśnie mnóstwo kasy. 1035 01:30:33,069 --> 01:30:37,569 I wtedy mogłem już zająć swoje miejsce. 1036 01:30:51,630 --> 01:30:55,420 Tyle ile ci płacą. 1037 01:31:03,930 --> 01:31:10,060 Nikt mi nie płaci. Ja ci to zrobiłem. 1038 01:31:12,270 --> 01:31:15,899 - Ja. - Ty. - Ja. 1039 01:31:21,729 --> 01:31:25,069 Kim jesteś? 1040 01:31:27,109 --> 01:31:28,779 Kim on jest? 1041 01:31:28,949 --> 01:31:32,989 Rozważając to, że nie ma odcisków palców, trudno się będzie dowiedzieć. 1042 01:31:33,159 --> 01:31:35,039 A co z uzębieniem? 1043 01:31:35,199 --> 01:31:41,670 Jasne. Jak tylko znajdziecie dolną szczękę, to wtedy wyślę ją do stomatologa. 1044 01:31:41,829 --> 01:31:44,960 Pieprzony burdel. 1045 01:31:45,130 --> 01:31:47,090 /Brikowski, jesteś tam?/ 1046 01:31:47,260 --> 01:31:51,720 /Mamy jeszcze dwa ciała,/ /które są powiązane z tymi, które macie./ 1047 01:31:51,880 --> 01:31:53,590 Zaraz tam będę. 1048 01:31:53,760 --> 01:31:58,020 Skontaktowałeś się z Rabinem, żeby identyfikował to, co zostało z jego syna? 1049 01:31:58,180 --> 01:32:00,479 /Nie udało się./ /Dzwonilismy przez godzinę./ 1050 01:32:00,640 --> 01:32:03,189 /- Nikt nie odbiera./ - Wyślij tam kogoś. 1051 01:32:03,350 --> 01:32:04,600 /Zrozumiałem. 1052 01:32:06,270 --> 01:32:11,649 - W porządku, nie wyglądasz za dobrze - Tak, wszystko dobrze. 1053 01:32:11,819 --> 01:32:12,989 Dobra. 1054 01:32:36,920 --> 01:32:37,550 /Ta 1055 01:32:37,710 --> 01:32:41,510 /- Brikowski, tu Murphy./ - Hej Murph, co tam? 1056 01:32:41,680 --> 01:32:43,970 /Harry Calo wpadł dziś do nas./ 1057 01:32:44,140 --> 01:32:47,260 Pamiętasz go? Poszedł parę lat temu na emeryturę, jego żona niedawno umarła. 1058 01:32:47,430 --> 01:32:50,810 Wpada do nas co jakiś czas i opowiada nam różne opowieści. 1059 01:32:50,979 --> 01:32:54,560 Jak to kiedyś było. Po prostu żyje przeszłością. 1060 01:32:54,729 --> 01:32:56,060 Tak, tak. Co z nim? 1061 01:32:56,229 --> 01:32:59,819 Pogadaliśmy chwilę. Mówił, że nie może narzekać. 1062 01:32:59,979 --> 01:33:01,859 A jedyne co robił to tylko narzekał. 1063 01:33:02,029 --> 01:33:04,949 Że żona mu umarła, że ma niską emeryturę... 1064 01:33:05,109 --> 01:33:08,449 Potem zatrzymał wzrok na zdjęciu tego twojego dzieciaka. 1065 01:33:08,619 --> 01:33:09,619 Gapił się na nie. 1066 01:33:09,779 --> 01:33:12,409 Pytam się go "Co jest? Znasz go?" 1067 01:33:12,579 --> 01:33:15,079 Rzecz w tym, że nie patrzył na zdjęcie, tylko na nazwisko. 1068 01:33:15,250 --> 01:33:16,909 Tak jakby skądś je znał. 1069 01:33:17,079 --> 01:33:21,539 Wiedział, co oznacza Slevin. 1070 01:33:39,020 --> 01:33:43,189 Wciąż masz ten sam telefon? 1071 01:33:54,239 --> 01:33:57,359 /I wtedy zaczął nawijać jak karabin maszynowy./ 1072 01:33:57,529 --> 01:34:02,949 Opowiedział mi o wyścigach konnych w 1979 roku. 1073 01:34:04,199 --> 01:34:05,659 /Aquadot 1074 01:34:06,039 --> 01:34:13,539 Siódmy koń, dziesiąta gonitwa. Dzwoni dzwonek? 1075 01:34:16,300 --> 01:34:19,380 /Wyścig był ustawiony./ 1076 01:34:19,550 --> 01:34:22,930 /To było w czasach, gdy Szef i Rabin/ /robili ze sobą interesy./ 1077 01:34:23,090 --> 01:34:26,600 /i ludzie robili zakłady /W każdym razie 1078 01:34:26,760 --> 01:34:30,560 Potem zaczął opowiadać mi pewną legendę o jednym chłopcu. 1079 01:34:30,729 --> 01:34:34,060 Miał na imię Max. 1080 01:34:34,939 --> 01:34:39,359 /Max. Obstawił wyścig u kolesia nazwiskiem Roth./ 1081 01:34:39,520 --> 01:34:43,819 /Roth też tak obstawił.../ Za ciebie. 1082 01:34:53,159 --> 01:34:55,449 I za ciebie. 1083 01:35:01,039 --> 01:35:02,840 Ale jak Rabin i Szef się dowiedzieli, że nie wypaliło 1084 01:35:03,000 --> 01:35:06,210 to nie byli zbyt szczęśliwi. 1085 01:35:06,380 --> 01:35:10,590 Postanowili dać ludziom przykład. 1086 01:35:10,760 --> 01:35:12,760 Zabili wszystkich. 1087 01:35:12,930 --> 01:35:14,930 /I to naprawdę wszystkich./ 1088 01:35:15,100 --> 01:35:18,180 /Żonę Maxa, jego syna,/ Roth'a.../ 1089 01:35:18,350 --> 01:35:20,310 /Nawet koń zginął./ 1090 01:35:20,479 --> 01:35:25,520 Nie pieprzyli się z tym. To była masakra. 1091 01:35:25,689 --> 01:35:27,649 /Wynajęli specjalistę/ /żeby zająć się dzieciakiem,/ 1092 01:35:27,810 --> 01:35:31,979 /bo nikt nie chciał tego zrobić./ 1093 01:35:48,170 --> 01:35:52,340 Co zrobiliście z moim synem? 1094 01:36:06,600 --> 01:36:08,930 Ty? 1095 01:36:09,100 --> 01:36:13,520 Nie. Ty nie żyjesz. 1096 01:36:15,229 --> 01:36:18,569 Ty nie żyjesz! 1097 01:36:22,739 --> 01:36:26,779 /Więc, zaczął opowiadać jak to wynajęli specjalistę, /żeby się zajął synem./ 1098 01:36:26,949 --> 01:36:28,029 Ale nie widziałem związku. 1099 01:36:28,199 --> 01:36:31,199 Więc spytałem się go, co to ma wspólnego ze sprawą? 1100 01:36:31,369 --> 01:36:33,329 /Mówi, że imię konia./ 1101 01:36:33,489 --> 01:36:35,539 /Pytam się więc, co z tym imieniem,/ 1102 01:36:35,699 --> 01:36:40,000 /a on mi mówi, że koń nazywał się,/ /Lucky Number Slevin/ 1103 01:36:40,170 --> 01:36:44,340 - Jak się nazywasz? - Slevin Gelevera. 1104 01:36:51,970 --> 01:36:55,300 Pamiętacie tę część? 1105 01:37:04,149 --> 01:37:09,399 - Proszę! Mam rodzinę. /- Już nie masz./ 1106 01:37:09,569 --> 01:37:12,899 Henry! 1107 01:37:13,319 --> 01:37:16,529 Pieprzone sukinsyny! 1108 01:37:18,119 --> 01:37:21,449 Pieprzone sukinsyny! 1109 01:37:39,760 --> 01:37:43,930 Zabiliście, wszystkich których kochałem. 1110 01:38:14,159 --> 01:38:19,500 /Nie ma takiej osoby jak Slevin Gelevera./ /Przynajmniej ja nie znam. 1111 01:38:20,579 --> 01:38:22,590 /Oznacza to, że dzieciak używa fałszywego nazwiska. 1112 01:38:22,750 --> 01:38:24,500 /Co ciekawe jest to imię martwego konia. 1113 01:38:24,670 --> 01:38:27,670 Rozprawia się teraz z Szefem i Rabinem i wszystkimi innymi, 1114 01:38:27,840 --> 01:38:30,430 którzy byli jakoś powiązani z tym koniem. 1115 01:38:30,590 --> 01:38:32,890 /Pomyślałem sobie, że to może coś oznaczać. 1116 01:38:33,050 --> 01:38:35,300 /Albo, że to jakiś zbieg okoliczności. 1117 01:38:35,470 --> 01:38:38,060 /Po prostu takie sobie imię wybrał, no nie? 1118 01:38:38,220 --> 01:38:43,560 /Teraz to już nie ma znaczenia, dzieciak odszedł. 1119 01:38:47,810 --> 01:38:48,729 /I jeszcze jedno./ 1120 01:38:48,899 --> 01:38:50,689 /Mamy nowego kolesia w oddziale./ 1121 01:38:50,859 --> 01:38:54,649 /Żydek, śmieszny, mały człowieczek./ 1122 01:38:54,819 --> 01:39:02,119 /W każdym razie jakbyś chciał wiedzieć to mówił, /że Kelevra po hebrajsku znaczy... 1123 01:39:02,289 --> 01:39:05,619 "Zły pies". 1124 01:39:12,039 --> 01:39:18,510 /Dwadzieścia lat temu był i moim bukmacherem. /i straciłem u niego trochę pieniędzy. 1125 01:39:32,020 --> 01:39:36,189 Brikowski, jesteś tam? 1126 01:41:28,489 --> 01:41:35,250 Twoja dziewczyna mnie do tego zmusiła. Zrobiła mi zdjęcie. 1127 01:41:35,750 --> 01:41:39,079 Musi pójść do gleby. 1128 01:41:39,579 --> 01:41:42,789 W porządku. 1129 01:42:02,270 --> 01:42:04,479 Jest coś co muszę ci powiedzieć. 1130 01:42:06,939 --> 01:42:11,029 Powiedział mi, że zamierza cię zabić. 1131 01:42:14,399 --> 01:42:17,739 Musisz mi zaufać. 1132 01:42:27,829 --> 01:42:30,130 Cholera. 1133 01:42:32,880 --> 01:42:36,210 Trafi cię tutaj. 1134 01:43:32,340 --> 01:43:35,470 Pomyślałem, że nie zrozumiesz. 1135 01:43:51,729 --> 01:43:54,029 Rozumiem. 1136 01:43:58,279 --> 01:44:00,279 Jak się połapałeś? 1137 01:44:00,449 --> 01:44:03,199 Jestem zabójcą na zlecenie, matole. 1138 01:44:03,579 --> 01:44:05,869 Chyba o tym wiesz. 1139 01:44:08,460 --> 01:44:11,710 Pomyślałem, że będziesz chciał to mieć. 1140 01:44:50,279 --> 01:44:57,579 - Chcę jechać do domu. - Nie wrócisz tam przez dłuższy czas. 1141 01:44:58,210 --> 01:45:00,380 Nazywam się Goodkat. 1142 01:45:01,420 --> 01:45:03,590 Możesz mi mówić Pan Goodkat. 1143 01:45:03,750 --> 01:45:06,550 /I, mamy 20 minut po czwartej, słuchacie WNNS 1144 01:45:06,920 --> 01:45:09,880 /I mamy nową pioseknę J.R. 1145 01:45:10,050 --> 01:45:11,380 /Kansas City Shuffle 1146 01:45:11,550 --> 01:45:14,050 Tłumaczenie ze słuchu: mrsoze mrsoze@tlen. pl 1147 01:45:14,220 --> 00:00:00,000 << KinoMania SubGroup >> http://KinoMania. org 1148 00:00:00,000 --> 00:00:00,000 1149 00:00:00,000 --> 00:00:03,000