1 00:00:10,343 --> 00:00:14,139 Tam, gdzie zdobyto tak bardzo dziki zachód 2 00:00:14,222 --> 00:00:18,351 Tam, gdzie żółtodziób stanowi łatwy cel 3 00:00:18,435 --> 00:00:23,148 Gdzie pałętają się desperado w poszukiwaniu swych Eldorado 4 00:00:23,231 --> 00:00:25,066 Przygodę weź na kieł! 5 00:00:25,191 --> 00:00:28,486 Dom, dom za górami Dom, dom daleko stąd 6 00:00:28,570 --> 00:00:32,115 Dom, dom wypatrywany Dom, dom daleko stąd 7 00:00:32,198 --> 00:00:35,869 Tam, gdzie niewielu zapuszcza się bez strachu 8 00:00:35,952 --> 00:00:40,206 Tam, gdzie i kaktus i człowiek ranią wskroś 9 00:00:40,290 --> 00:00:42,375 Tam, gdzie bandyta spogląda blado 10 00:00:42,500 --> 00:00:45,170 By cię rozdeptać jak awokado 11 00:00:45,253 --> 00:00:47,422 Kto wygra, ten jest gość! 12 00:00:47,547 --> 00:00:50,008 Twój dom jest daleko stąd 13 00:00:50,091 --> 00:00:51,676 ROGATE RANCZO 14 00:00:51,760 --> 00:00:54,345 Chłopie, dostaniesz tutaj w kość 15 00:00:55,346 --> 00:00:57,223 No, jazda! 16 00:00:58,391 --> 00:01:00,226 Cześć, szeryfie! 17 00:01:02,896 --> 00:01:04,647 ŚCIGANY - NAGRODA 18 00:01:09,694 --> 00:01:12,072 Rogate ranczo. 19 00:01:12,155 --> 00:01:15,617 No tak, mieszkało się kiedyś na ranczo. 20 00:01:15,742 --> 00:01:17,786 Było - minęło. 21 00:01:18,953 --> 00:01:22,499 Po co beczeć nad rozlanym mlekiem. 22 00:01:22,582 --> 00:01:25,126 A właśnie, to ja. 23 00:01:25,210 --> 00:01:26,628 Krową jestem. 24 00:01:27,253 --> 00:01:29,172 Tak, prawdziwe. 25 00:01:29,255 --> 00:01:31,508 Co się tak gapisz? 26 00:01:31,591 --> 00:01:33,718 A w ogóle to nie mam gdzie mieszkać. 27 00:01:33,802 --> 00:01:35,512 Wysiudały mnie z gospodarstwa 28 00:01:35,595 --> 00:01:39,307 najgorsze bydłokrady na Dzikim Zachodzie. 29 00:01:39,390 --> 00:01:43,269 Alameda Slim i bracia Wacuś im było. 30 00:01:44,771 --> 00:01:46,981 RANCZO DIXONA 31 00:01:49,067 --> 00:01:54,155 Rąbnęli nam całe stado sprzed nosa. 32 00:01:54,239 --> 00:01:57,242 I zniknęli bez śladu. 33 00:02:01,871 --> 00:02:06,376 Biedny Abner musiał sprzedać ziemię. 34 00:02:07,210 --> 00:02:09,254 Mnie zresztą też. 35 00:02:09,337 --> 00:02:11,339 KALIFORNIA ALBO ŚMIERĆ 36 00:02:13,967 --> 00:02:16,469 Ale co tam, 37 00:02:16,594 --> 00:02:19,055 inni mają gorzej. 38 00:02:22,433 --> 00:02:24,227 Na przykład ten tu. 39 00:02:24,310 --> 00:02:27,981 Zobacz, Madziu, twój nowy dom. 40 00:02:29,357 --> 00:02:31,276 Farma mleczna! 41 00:02:31,359 --> 00:02:33,653 To ja rozumiem. 42 00:02:33,736 --> 00:02:36,197 Byle nie dawali buraka, bo mnie wezdmie. 43 00:02:36,322 --> 00:02:38,366 SKRAWEK NIEBA 44 00:02:39,117 --> 00:02:43,788 Znam taki kąt Od wielu lat 45 00:02:43,872 --> 00:02:48,293 W bok od Nebraski, gdzie o brzasku Zachwyca mnie świat 46 00:02:48,418 --> 00:02:53,131 Jedź prosto na zachód To jest właśnie tam 47 00:02:53,256 --> 00:02:57,218 Na tej ziemi mały Skrawek nieba mam 48 00:02:57,302 --> 00:02:59,596 Zielony kraj 49 00:02:59,679 --> 00:03:01,973 I ciągle maj 50 00:03:02,098 --> 00:03:06,728 W takiej scenerii cuda prerii Wystarczą za raj 51 00:03:06,811 --> 00:03:11,691 Wokoło nikogo, Kto popsułby mi kram 52 00:03:11,774 --> 00:03:16,571 Na tej ziemi mały Skrawek nieba mam 53 00:03:16,654 --> 00:03:21,534 Pszczółki bzykają W tym raju na ziemi 54 00:03:21,659 --> 00:03:25,830 Pachną bławatki Ich płatki - sam miód 55 00:03:25,914 --> 00:03:30,293 I nawet wicher, co pędzi w dal Zaczyna z tobą bal 56 00:03:30,376 --> 00:03:33,880 Ale żeby dać ci szansę, hamuje ciut 57 00:03:33,963 --> 00:03:38,843 Niechaj, kto chce Wierzy lub nie 58 00:03:38,927 --> 00:03:43,431 Warto tu spędzić mile Choćby chwilę lub dwie 59 00:03:43,514 --> 00:03:48,519 Więc czekam, przybywaj Tu z kimś, czy też sam 60 00:03:48,603 --> 00:03:52,899 Na tej ziemi mały Skrawek nieba mam 61 00:03:53,024 --> 00:03:59,280 Odnajdziesz wygodę O tak, głowę dam 62 00:04:00,156 --> 00:04:05,453 Na tej ziemi mały Skrawek nieba mam. 63 00:04:18,675 --> 00:04:20,510 Młody się uczy. 64 00:04:21,678 --> 00:04:23,179 - Świnia! - Mów ciszej, co? 65 00:04:23,263 --> 00:04:27,475 Trzeba interweniować. Byłabyś tak miła, droga Grace? 66 00:04:27,600 --> 00:04:30,520 Dojrzałaś już, żeby przejąć część moich obowiązków. 67 00:04:31,104 --> 00:04:32,438 Naprawdę? 68 00:04:32,522 --> 00:04:35,650 Dzięki, proszę pani. Nie zawiodę. 69 00:04:35,775 --> 00:04:38,778 Odczepcie się wreszcie, parówki wy jedne! 70 00:04:39,696 --> 00:04:42,448 Wyczuwam tu straszne pokłady negatywnej energii. 71 00:04:42,532 --> 00:04:44,701 To nasza puszka, a Hiob ją zabrał. 72 00:04:44,784 --> 00:04:47,120 I teraz mówi, że jest jego. 73 00:04:47,245 --> 00:04:49,998 Chyba nie będziemy się wzajemnie obwiniać? 74 00:04:50,081 --> 00:04:54,502 Uzewnętrznimy naturę problemu i dookreślimy hierarchię wartości. 75 00:04:54,585 --> 00:04:59,257 Ty, siostra, chyba nie czaisz pojęcia własności, co? 76 00:04:59,340 --> 00:05:00,925 Zabić capa!! 77 00:05:04,762 --> 00:05:07,598 - Dawaj go! - A ty... już ja cię... 78 00:05:08,725 --> 00:05:10,935 Jakoś tak wyszło, pani Caloway. 79 00:05:11,019 --> 00:05:14,022 Świnki, dajcie Hiobowi spokój. 80 00:05:14,105 --> 00:05:15,231 No właśnie. 81 00:05:15,356 --> 00:05:18,109 Stary cap potrzebuje odrobiny ciszy. 82 00:05:18,192 --> 00:05:20,737 - O to się rozchodzi. - Zostawcie go 83 00:05:20,820 --> 00:05:22,322 i bawcie się puszką gdzie indziej. 84 00:05:22,405 --> 00:05:24,324 Tak, bawcie się... ej! 85 00:05:24,407 --> 00:05:26,576 Wracać mi tu, kabanosy skarlałe! 86 00:05:26,659 --> 00:05:29,412 Nie sądzisz, że masz już wystarczającą kolekcję? 87 00:05:29,495 --> 00:05:32,081 Nie, raczej nie. 88 00:05:32,165 --> 00:05:34,876 Jasne, że ją przygarnę, Abner. 89 00:05:34,959 --> 00:05:37,837 Miejsca nam tutaj nie brakuje. 90 00:05:37,920 --> 00:05:40,882 Dzięki, Pearl. Ale muszę cię ostrzec. 91 00:05:40,965 --> 00:05:43,509 Ona jest trochę uparta. 92 00:05:43,593 --> 00:05:45,803 Nic się nie martw. 93 00:05:45,970 --> 00:05:48,139 Jakoś się dogadamy. 94 00:05:48,222 --> 00:05:50,808 Trzymaj się, Pearl. Jeszcze raz dziękuję. 95 00:05:57,065 --> 00:05:59,192 Tam przy bramie to jest jakaś nowa! 96 00:05:59,275 --> 00:06:00,318 Ja rozmawiam, Audrey. 97 00:06:00,401 --> 00:06:04,322 - Ale to jest taka wielka... - Kochani. Przedstawiam wam Madzię. 98 00:06:09,577 --> 00:06:12,455 Trzykrotna laureatka nagrody Złotego Wymienia. 99 00:06:12,538 --> 00:06:15,500 Zeszłoroczna Miss Mokrego Postronka. 100 00:06:16,209 --> 00:06:18,086 Krowa pokazowa? 101 00:06:18,211 --> 00:06:20,004 Na naszej farmie? 102 00:06:33,351 --> 00:06:36,270 Nikogo tu nie zna, więc się nią zajmijcie. 103 00:06:36,354 --> 00:06:38,106 Rozumiemy się? 104 00:06:38,189 --> 00:06:40,316 Czołem, witam się z zespołem. 105 00:06:40,400 --> 00:06:43,528 Fajnie tak trafić na ten wasz Skrawek nieba. 106 00:06:43,611 --> 00:06:45,655 Ale zaraz, nie wszyscy naraz. 107 00:06:45,738 --> 00:06:47,907 Co wy, garmażeria mrożona? 108 00:06:50,034 --> 00:06:52,078 Słychać mnie? 109 00:06:53,121 --> 00:06:55,123 Dzień dobry, Magdaleno. 110 00:06:55,206 --> 00:06:59,252 Cieszę się, mogąc cię powitać w naszej skromnej społeczności. 111 00:06:59,335 --> 00:07:01,170 Ale kit. 112 00:07:01,712 --> 00:07:03,423 - Jestem pani Caloway... - Cześć. 113 00:07:03,548 --> 00:07:05,842 ...a to jest Grace. 114 00:07:05,925 --> 00:07:09,053 Niestety nie możesz tu liczyć na nagrody i brawa. 115 00:07:09,137 --> 00:07:13,057 Jedynie na owoce naszej ciężkiej, uczciwej pracy. 116 00:07:13,141 --> 00:07:17,562 Brud, smród, ubóstwo? Znam to jak zły szeląg. 117 00:07:17,645 --> 00:07:21,774 Jejciu. Jesteś największym krówskiem jakie w życiu widziałem. 118 00:07:21,899 --> 00:07:24,652 Jak jesteś sołtysem, uznam to za komplement. 119 00:07:24,735 --> 00:07:27,321 Ale jeśli nie, to sobie na tobie przyklapnę. 120 00:07:27,405 --> 00:07:28,448 Mamo! 121 00:07:29,115 --> 00:07:30,908 Na żartach się nie znasz! 122 00:07:30,992 --> 00:07:34,871 Hej, co tam sobie skitrałeś do ucha? 123 00:07:36,414 --> 00:07:38,583 Masz, poczęstuj się. 124 00:07:38,666 --> 00:07:41,043 Ale jak zawołają do stołu, to raczej nie idź. 125 00:07:41,461 --> 00:07:45,131 Czekaj, moment. Mnie też coś się upchło. 126 00:07:46,591 --> 00:07:48,634 Czyli zdrowie moje. 127 00:07:50,303 --> 00:07:51,762 To ja lubię. 128 00:07:51,846 --> 00:07:55,266 Ekstra. Jeszcze raz! 129 00:07:55,349 --> 00:07:56,809 No weź. 130 00:07:59,854 --> 00:08:03,149 - Ale fajnie. - Zabawna ta Madzia, prawda? 131 00:08:03,274 --> 00:08:07,695 Uczy prosiaki rzucać włoszczyzną. Istotnie, imponujące. 132 00:08:08,237 --> 00:08:10,364 I będzie gol. 133 00:08:27,423 --> 00:08:30,134 Nie wariuj, Buck. Wolniej. 134 00:08:30,218 --> 00:08:33,221 Kto się bawi w berka blaszanego? 135 00:08:33,304 --> 00:08:35,598 Tę puszkę mam po dziadku. 136 00:08:35,681 --> 00:08:38,476 Wygrany dostaje szprycę na tężec za friko. 137 00:08:39,101 --> 00:08:40,728 Miejsce dla mistrzunia! 138 00:08:42,438 --> 00:08:43,523 Ekstra. 139 00:08:43,648 --> 00:08:47,401 - Bez autografów, proszę. - Ja ci się mogę podpisać. 140 00:08:47,485 --> 00:08:48,819 Co to za narwaniec? 141 00:08:48,903 --> 00:08:50,488 To Buck. 142 00:08:50,571 --> 00:08:51,906 Dandys, ot co. 143 00:08:54,158 --> 00:08:57,578 Uspokój się, Buck. Nie jesteś na rodeo. 144 00:08:57,662 --> 00:08:59,789 Dzień dobry, Sam. 145 00:09:00,665 --> 00:09:03,376 Znowu nie możesz sobie poradzić z tym koniem? 146 00:09:03,459 --> 00:09:05,586 Witaj, Pearl. 147 00:09:05,670 --> 00:09:08,381 Mam dla ciebie kolejne upomnienie z banku. 148 00:09:08,464 --> 00:09:09,924 Tracą cierpliwość. 149 00:09:10,007 --> 00:09:13,344 Zawsze jak mam gorsze zbiory, przysyłają mi wezwania. 150 00:09:13,469 --> 00:09:15,429 Nic im nie będzie, jak poczekają. 151 00:09:15,555 --> 00:09:20,977 Tym razem to inna para kaloszy. Bank na gwałt ściąga długi. 152 00:09:21,060 --> 00:09:25,022 Mają wielkie straty przez to, że tylu hodowców plajtuje. 153 00:09:25,106 --> 00:09:27,358 Jak nie zapłacisz w ciągu trzech dni, 154 00:09:27,441 --> 00:09:29,485 wystawią twoją farmę na sprzedaż. 155 00:09:29,569 --> 00:09:31,153 Co? 156 00:09:31,237 --> 00:09:32,780 Nie. 157 00:09:32,863 --> 00:09:35,324 Nie mogą mi jej zabrać. 158 00:09:35,408 --> 00:09:38,619 Ja tu przeżyłam tornada, powodzie... 159 00:09:40,663 --> 00:09:43,624 Sam, to jest mój dom. 160 00:09:45,668 --> 00:09:48,754 Przykro mi, Pearl. 161 00:09:52,341 --> 00:09:56,012 To mi nie pomoże uratować farmy. 162 00:09:59,932 --> 00:10:02,977 Co, Buck, jesteś z siebie dumny? 163 00:10:03,060 --> 00:10:06,355 Tak się składa, że jestem. Ale dzięki za troskę. 164 00:10:09,066 --> 00:10:12,737 Wiesz, Pearl. To się nie musi tak skończyć. 165 00:10:12,820 --> 00:10:15,531 Masz najlepszą trzodę w całym okręgu. 166 00:10:15,615 --> 00:10:19,201 Tak trudno sprzedać kilka zwierzaków? 167 00:10:19,327 --> 00:10:23,706 Przestań. To moja rodzina. A rodziny się nie sprzedaje. 168 00:10:23,789 --> 00:10:25,041 Spokojnie. 169 00:10:25,166 --> 00:10:29,545 Zabieraj się, zanim powiem coś, co nie przystoi kobiecie. 170 00:10:29,670 --> 00:10:32,048 - Czego ty się tak pieklisz? - Zabieraj się, Sam. 171 00:10:32,131 --> 00:10:35,426 Póki co to moja ziemia. No jedź! 172 00:10:35,509 --> 00:10:37,178 Jedź, mówię! 173 00:10:37,261 --> 00:10:39,889 Ja tylko chciałem pomóc. 174 00:10:48,689 --> 00:10:52,151 Coś jakby mi się ciut słabo zrobiło. 175 00:11:01,952 --> 00:11:03,829 Przepraszam, dziewczęta. 176 00:11:04,705 --> 00:11:07,875 Kompletnie nie wiem, co robić. 177 00:11:19,261 --> 00:11:22,014 Zakładam, że wszyscy wiedzą, co to znaczy. 178 00:11:22,098 --> 00:11:24,600 - Hiob, nie zaczynaj. - Skonsumują nas. 179 00:11:25,559 --> 00:11:28,354 Co? Myślicie, że miastowi nie jadają zwierząt? 180 00:11:28,437 --> 00:11:31,023 Co za pomysł, żeby zjeść kurę? 181 00:11:31,107 --> 00:11:33,859 Ruszcie głową. Na pewno coś można zrobić. 182 00:11:33,943 --> 00:11:35,903 Ale co? 183 00:11:37,738 --> 00:11:39,699 Ja się na to nie targnę. 184 00:11:39,782 --> 00:11:43,661 - Targ? Dobrze gadasz, Ziutek. - Olek. 185 00:11:43,744 --> 00:11:45,830 - Olek. - Co gadam? 186 00:11:45,913 --> 00:11:51,669 A jak wam powiem, że zgarniecie straszną kasę 187 00:11:51,752 --> 00:11:56,799 i czekają was doznania krajoznawcze, jeśli pójdziecie ze mną na targ? 188 00:11:58,426 --> 00:12:02,388 - Dzięki za chęci, ale... - Niech przedstawi koncepcję. 189 00:12:02,471 --> 00:12:04,390 Nowa! 190 00:12:05,474 --> 00:12:09,353 Poważnie, złociutka. Ja tu widzę szwadron 191 00:12:09,520 --> 00:12:11,397 potencjalnych czempionów. 192 00:12:11,522 --> 00:12:12,773 Oj, weź. 193 00:12:12,857 --> 00:12:15,901 Do konkursu dwa tygodnie. Trzeba skoczyć do miasta, 194 00:12:15,985 --> 00:12:19,780 zbajerować konia szeryfa i uprosić go o więcej czasu. 195 00:12:19,864 --> 00:12:23,075 - Na co jeszcze czekamy. Podążajmy. - Tak jest. 196 00:12:23,159 --> 00:12:24,577 Co ty na to, Caloway? 197 00:12:24,660 --> 00:12:27,288 Nic z tego. 198 00:12:27,371 --> 00:12:31,375 Nie zostawię Pearl w godzinie próby. To absurdalny plan. 199 00:12:31,459 --> 00:12:34,253 Załamałaby się, że odeszłyśmy. 200 00:12:34,336 --> 00:12:36,797 Jeżeli o mnie chodzi, to nie wchodzi w grę. 201 00:12:36,881 --> 00:12:39,967 Jak chcesz. 202 00:12:40,134 --> 00:12:42,970 Idziemy, Grace. Trzeba ratować ten biznes. 203 00:12:46,015 --> 00:12:48,893 Nie gniewaj się na nią. Jest troszeczkę spięta. 204 00:12:49,059 --> 00:12:52,688 To niech się rozepnie. Bo jej się mleko zetnie. 205 00:12:55,274 --> 00:13:00,070 Iść do miasta. Toż to niedorzeczny... 206 00:13:02,907 --> 00:13:07,244 Nie patrzcie tak na mnie. Wiem, co powiecie. 207 00:13:07,411 --> 00:13:10,664 Ktoś musi dopilnować, żeby Madzia i Grace nie zrobiły czegoś, 208 00:13:10,748 --> 00:13:13,167 czego potem będą żałować. 209 00:13:14,794 --> 00:13:17,713 Nie proście. I tak pójdę. 210 00:13:17,838 --> 00:13:20,508 I nie rońcie niepotrzebnie łez. 211 00:13:20,674 --> 00:13:24,345 Znacie mój stosunek do tanich, melodramatycznych scen. 212 00:13:25,137 --> 00:13:26,222 Dziewczęta. 213 00:13:28,682 --> 00:13:32,978 A dlaczegóż to zmieniłaś zdanie? 214 00:13:33,062 --> 00:13:35,731 - Nie roztrząsajmy tego. - Ego jej się skurczyło. 215 00:13:39,068 --> 00:13:42,154 - Powodzenia! - Papatki! 216 00:13:42,238 --> 00:13:43,781 - Pa! - Zeżrą je. 217 00:13:43,864 --> 00:13:45,783 Wracajcie szybko. 218 00:13:59,338 --> 00:14:03,926 Komu w drogę, temu czas Komu w drogę, temu czas 219 00:14:04,009 --> 00:14:05,845 Komu w drogę... 220 00:14:05,928 --> 00:14:09,473 Niech się skończy ta droga, bo dłużej tego wycia nie zniosę. 221 00:14:09,598 --> 00:14:11,892 Mogę być szczera? 222 00:14:12,017 --> 00:14:14,854 A dasz mi ponosić kapelutek? 223 00:14:15,938 --> 00:14:18,524 Może odpowiada ci ten typ humoru, 224 00:14:18,649 --> 00:14:22,027 ale u nas żartuje się subtelniej. 225 00:14:22,111 --> 00:14:24,572 Niech już zedrze gardło i skończy ten recital. 226 00:14:24,738 --> 00:14:27,533 Sępy robią sobie nadzieję. 227 00:14:28,659 --> 00:14:30,786 To nie agonia. 228 00:14:30,870 --> 00:14:34,039 Na pewno? Bo możemy zaczekać. 229 00:14:34,123 --> 00:14:36,667 ...bum, budu, bum zasiali górale pszenżyto 230 00:14:36,792 --> 00:14:38,878 Rogal coś tam, coś tam 231 00:14:38,961 --> 00:14:40,671 Jakby co, damy wam znać. 232 00:14:40,796 --> 00:14:43,716 - Fałszywy alarm, Edziu. - To co one świrują? 233 00:14:43,841 --> 00:14:48,637 Jak my w tym całym mieście znajdziemy biuro szeryfa? 234 00:14:48,721 --> 00:14:52,433 To proste, droga Grace. Gdzie Buck, tam i szeryf. 235 00:14:52,516 --> 00:14:55,936 Ten koń to kliniczny przypadek. 236 00:15:12,620 --> 00:15:15,039 Wydaje wam się, że macie przewagę? 237 00:15:15,122 --> 00:15:16,457 A to fatalnie. 238 00:15:36,352 --> 00:15:38,354 Wejście konia dwa. 239 00:15:39,563 --> 00:15:42,024 Ziemia do Bucka! 240 00:15:43,609 --> 00:15:45,402 Twój ruch. 241 00:15:52,159 --> 00:15:54,161 Świetnie. 242 00:15:55,120 --> 00:15:57,831 Znowu się rzucałeś przez sen. Obluzujesz sobie podkowy. 243 00:15:57,915 --> 00:15:59,500 Wybacz. 244 00:15:59,583 --> 00:16:05,339 Wszystkie konie oprócz mnie walczą z bandziorami. 245 00:16:06,048 --> 00:16:09,677 Kto to tu dał? 246 00:16:09,802 --> 00:16:14,014 Może nie jest samo południe, ale to i owo się dzieje. 247 00:16:14,098 --> 00:16:15,641 Szeryfie. 248 00:16:15,724 --> 00:16:19,019 Od dawna chciałem ci to dać. 249 00:16:19,103 --> 00:16:20,854 Telegram. 250 00:16:20,938 --> 00:16:23,732 Czołem, Morse. Co tam masz? 251 00:16:23,816 --> 00:16:27,653 "Mam Joe Nibynóżkę. Stop. Dostawa dzisiaj. Stop. 252 00:16:27,778 --> 00:16:30,906 Szykuj forsę. Stop Podpisano, Rico". 253 00:16:33,409 --> 00:16:35,494 Rico dopadł kolejnego bandziora. 254 00:16:35,577 --> 00:16:37,746 Jak tak dalej pójdzie, puści mnie z torbami. 255 00:16:37,830 --> 00:16:40,541 Słyszałeś, Rusty? Rico przyjeżdża. 256 00:16:40,624 --> 00:16:43,335 Jestem stary. Nie głuchy. 257 00:16:43,419 --> 00:16:47,297 To by było życie. Jeździłbym z Rico przez cały Dziki Zachód. 258 00:16:47,381 --> 00:16:49,383 Skopałoby się kilka tyłków. 259 00:16:50,342 --> 00:16:52,469 Do mnie mówisz? 260 00:16:59,309 --> 00:17:01,979 Dobra, dziewczyny. Wchodzimy. 261 00:17:03,188 --> 00:17:05,941 Tu nigdzie nie ma płotów. 262 00:17:06,025 --> 00:17:08,193 A jak się ludzie zaczną rozłazić? 263 00:17:08,318 --> 00:17:10,112 Wyglądają na oswojonych. 264 00:17:10,237 --> 00:17:12,531 W ogóle wydaje się bezpiecznie. 265 00:17:12,614 --> 00:17:15,993 Bo jest. Cisza jak u nas w porze dojenia. 266 00:17:16,577 --> 00:17:18,787 - Co to było? - Strzelają się. 267 00:17:25,502 --> 00:17:27,671 - Padnij! - Co to za dzielnica? 268 00:17:27,796 --> 00:17:30,966 - Jaki mamy plan? - Patrzcie, tu jest gwiazda. 269 00:17:31,050 --> 00:17:33,635 To pewnie biuro szeryfa. Za mną, dziewczyny. 270 00:17:33,761 --> 00:17:35,012 SALOON - WEJŚCIE NA SCENĘ 271 00:17:35,095 --> 00:17:37,681 I w prawo raz Na lewo dwa 272 00:17:37,848 --> 00:17:41,268 Tańcz, mała, tańcz, Aż zawiruje świat 273 00:17:46,690 --> 00:17:49,109 Zabrać mi te krówska ze sceny! 274 00:17:50,444 --> 00:17:53,113 - Przyszłyśmy nie w porę? - Dawać je! 275 00:18:01,080 --> 00:18:03,290 Jak śmiesz? 276 00:18:10,214 --> 00:18:11,840 - Tato? - Synek? 277 00:18:18,347 --> 00:18:19,807 Doprawdy, 278 00:18:22,142 --> 00:18:23,310 ja nic nie zrobiłem. 279 00:18:27,856 --> 00:18:29,483 Dość tego! 280 00:18:29,566 --> 00:18:32,611 Żebym was tu więcej nie widziała. Bydło. 281 00:18:32,694 --> 00:18:36,573 Wracajcie. To był najlepszy występ w historii zakładu. 282 00:18:36,657 --> 00:18:39,159 Za długo byłeś sam na szlaku. 283 00:18:39,743 --> 00:18:42,204 Dziwne to biuro szeryfa. 284 00:18:42,287 --> 00:18:46,166 Tańce, hazard. A wszystko z publicznych funduszy. 285 00:18:46,250 --> 00:18:50,712 Jeśli to było biuro szeryfa, to ta gmina ma przyszłość. 286 00:18:51,922 --> 00:18:55,217 No no, chluba branży mlecznej. 287 00:18:55,300 --> 00:18:58,887 Trochę się jakby zgubiłyście, co? 288 00:18:58,971 --> 00:19:01,348 Nie bądź taki mustang z dzikiej doliny. 289 00:19:01,431 --> 00:19:04,184 Mamy z tobą do pogadania. 290 00:19:05,853 --> 00:19:07,604 - Co to? - Właśnie, co? 291 00:19:07,688 --> 00:19:10,649 Wypadło ci to na naszej farmie. 292 00:19:10,732 --> 00:19:13,193 Zaraz zaraz... 293 00:19:13,277 --> 00:19:15,404 Splajtowałyście. 294 00:19:15,487 --> 00:19:19,324 - Ta farma to skansen. - Tak trudno to zrozumieć? 295 00:19:19,408 --> 00:19:21,076 Nie tak prędko, złotko! 296 00:19:21,160 --> 00:19:24,955 Dajcie nam dwa tygodnie, a jak nic zbierzemy 60 dolców na.... 297 00:19:25,038 --> 00:19:27,499 Macie trzy dni na spłatę, albo wam zajmą chatę. 298 00:19:27,583 --> 00:19:29,543 A sześć tych to za mało. 299 00:19:29,626 --> 00:19:31,628 Potrzeba wam jakieś... 300 00:19:32,212 --> 00:19:33,964 tak na nos... 301 00:19:34,047 --> 00:19:36,717 750. 302 00:19:36,842 --> 00:19:39,136 Skąd my tyle weźmiemy? 303 00:19:39,219 --> 00:19:42,848 Może Madzia wyjmie je sobie z ucha. 304 00:19:42,931 --> 00:19:45,267 Nie wnerwiaj mnie, Caloway. 305 00:19:51,148 --> 00:19:52,149 Rico! 306 00:20:13,503 --> 00:20:15,422 Kim jest ten pan? 307 00:20:18,217 --> 00:20:20,052 Wybacz. 308 00:20:22,095 --> 00:20:25,140 Co ty, krowo? Żywej legendy nie poznajesz? 309 00:20:26,141 --> 00:20:27,267 To Rico! 310 00:20:27,351 --> 00:20:30,312 Najlepszy łowca nagród, którego obcas znaczył tę ziemię. 311 00:20:30,395 --> 00:20:34,942 Trzy dni mógłbym myśleć, a nie wymyślę, jak ty to robisz. 312 00:20:36,026 --> 00:20:38,528 Gdzie moja forsa? 313 00:20:38,612 --> 00:20:40,781 Tu. Co do centa. 314 00:20:40,864 --> 00:20:43,492 Ej, może dziadek nas zasponsoruje? 315 00:20:44,534 --> 00:20:46,578 To kto będzie tym razem? 316 00:20:46,662 --> 00:20:51,124 Został już tylko jeden, ale za to straszny zakapior - Alameda Slim. 317 00:20:51,208 --> 00:20:52,834 Bydłokrad. 318 00:20:52,918 --> 00:20:56,421 - Jaka jest stawka? - 750. 319 00:20:57,547 --> 00:20:59,007 No jasne. 320 00:20:59,091 --> 00:21:01,510 Dopadniemy tego Alamedę Slima, 321 00:21:01,635 --> 00:21:04,137 zgarniemy nagrodę i wykupimy farmę. 322 00:21:04,263 --> 00:21:06,932 Wyśmienity pomysł. 323 00:21:07,015 --> 00:21:09,017 Wiedziałam, że się zgodzisz. 324 00:21:10,060 --> 00:21:12,688 Rozumiem, że pojęcie sarkazmu jest ci całkiem obce? 325 00:21:12,771 --> 00:21:16,149 Nadyma się jak po koniczynie. To świetny plan. 326 00:21:16,233 --> 00:21:18,902 Potrzebny mi nowy koń. 327 00:21:18,986 --> 00:21:20,195 KONIE 328 00:21:20,279 --> 00:21:23,907 Koń? Niech no pomyślę. 329 00:21:23,991 --> 00:21:27,703 To musi być naprawdę dobry koń? Bardzo szybki? 330 00:21:27,828 --> 00:21:33,125 I musi móc całymi dniami iść bez wody i ziarna. 331 00:21:33,208 --> 00:21:36,628 Cichy. Sprawny w każdym terenie. 332 00:21:37,629 --> 00:21:39,172 SZERYF 333 00:21:40,299 --> 00:21:41,675 A może ten się nada? 334 00:21:41,758 --> 00:21:44,011 Że niby mój Buck? 335 00:21:44,094 --> 00:21:49,725 No nie wiem. Szybki jest, ale trochę narowisty. 336 00:21:49,808 --> 00:21:50,892 Nada się. 337 00:21:51,893 --> 00:21:53,812 Jak chcesz. 338 00:21:54,813 --> 00:21:55,772 Ej, Rusty! 339 00:21:55,856 --> 00:22:00,110 To siodło Rico. Mam na sobie jego siodło. 340 00:22:00,193 --> 00:22:02,571 Świetnie. Zostawię was sam na sam. 341 00:22:02,654 --> 00:22:04,489 Nie. 342 00:22:04,573 --> 00:22:08,285 Nie ma siły na niebie i ziemi, żeby krowy schwytały bandytę. 343 00:22:08,410 --> 00:22:12,998 Pójdziemy za tym wozem z żarciem i podłączymy się do jakiegoś stada. 344 00:22:14,416 --> 00:22:18,670 Bandziory same nas znajdą. 345 00:22:19,296 --> 00:22:23,342 Jakież mamy powody sądzić, że ten wóz zaopatruje jakieś stado? 346 00:22:23,425 --> 00:22:26,595 Tolek, pozdrów wszystkich w stadzie! 347 00:22:26,678 --> 00:22:28,638 Nie ma sprawy. 348 00:22:29,598 --> 00:22:32,851 Myślę, że jakieś zaopatruje. 349 00:22:32,934 --> 00:22:35,771 Nie pójdziemy za tym wozem. Koniec dyskusji. 350 00:22:35,854 --> 00:22:38,774 Daj spokój. Będzie fajnie. 351 00:22:39,691 --> 00:22:42,027 - Ty mnie trąciłaś? - Troszkę. 352 00:22:42,110 --> 00:22:44,237 - Przestań - Bo? 353 00:22:44,321 --> 00:22:46,114 Bo sobie nie życzę. 354 00:22:56,792 --> 00:22:58,752 O nie, nie kapelutek. 355 00:22:58,835 --> 00:23:00,754 A bo co? 356 00:23:07,094 --> 00:23:10,764 Przemoc nie rozwiąże problemu. 357 00:23:10,847 --> 00:23:14,142 Weźcie głęboki, oczyszczający oddech... 358 00:23:18,146 --> 00:23:20,190 No no, zapasy w błocie. 359 00:23:21,566 --> 00:23:23,193 Tylko nie po siodle. 360 00:23:27,656 --> 00:23:30,075 Co u licha? 361 00:23:30,158 --> 00:23:33,870 Choćby mnie siłą zawlekli, nie pójdę za tym... 362 00:23:34,579 --> 00:23:38,041 Spokój. Co was ugryzło? 363 00:23:38,125 --> 00:23:39,960 Szalone krówska. 364 00:23:40,127 --> 00:23:43,213 Kolego, panuj nad swoją trzodą. 365 00:23:43,296 --> 00:23:44,756 To porządne miasto. 366 00:23:44,840 --> 00:23:48,260 Darmowe krowy. Kocham ten kraj. 367 00:23:49,302 --> 00:23:52,514 Niezupełnie tak to widziałam. Ale ujdzie. 368 00:23:52,597 --> 00:23:54,975 Zdania są podzielone. 369 00:23:55,058 --> 00:23:57,436 Adiós, Buck. Dbaj o Rico. 370 00:24:00,188 --> 00:24:02,274 Hasta la vista, panienki. 371 00:24:07,487 --> 00:24:10,490 W prerii szerokiej, 372 00:24:10,615 --> 00:24:13,660 Wartkim potokiem 373 00:24:15,579 --> 00:24:19,958 Naród bawoli się szerzy 374 00:24:20,041 --> 00:24:22,961 Wstań, pobódź rogiem 375 00:24:23,044 --> 00:24:25,964 Posłuchaj, krowa 376 00:24:26,047 --> 00:24:30,886 Ryczy o swoim pasterzu 377 00:24:31,011 --> 00:24:33,889 Nic dziwnego, że były za darmo. 378 00:24:33,972 --> 00:24:37,309 50 dolarów. Sprzedane. 379 00:24:37,392 --> 00:24:38,727 Co się dzieje? 380 00:24:38,810 --> 00:24:41,396 Czyjeś życie poszło pod młotek. 381 00:24:41,480 --> 00:24:44,733 To ostatnia szansa. A na koniec 382 00:24:44,816 --> 00:24:49,154 grunta zwane uprzednio Farmą Dixona. 383 00:24:49,237 --> 00:24:51,031 Czekam na oferty. 384 00:24:53,200 --> 00:24:56,119 Co będzie z krową, która tu kiedyś mieszkała? 385 00:24:56,244 --> 00:24:58,705 - Poradzi sobie. - Skąd wiesz? 386 00:24:58,830 --> 00:25:00,040 Właśnie na nią patrzysz. 387 00:25:00,123 --> 00:25:01,875 To był twój dom? 388 00:25:03,710 --> 00:25:07,297 I moja rodzina. 389 00:25:07,380 --> 00:25:10,759 - Ale co się stało? - Alameda Slim, ot co. 390 00:25:18,225 --> 00:25:20,685 Kupuje pan Yankie O'Del. 391 00:25:20,810 --> 00:25:23,063 Lubię robić z panem interesy. 392 00:25:28,193 --> 00:25:31,071 KUPIŁ Y. O'DEL. 393 00:25:38,203 --> 00:25:39,621 Jest stado? Jest. 394 00:25:39,704 --> 00:25:42,332 - Wisicie mi po dolarze. - Ostrożnie. 395 00:25:42,415 --> 00:25:46,169 Samce potrafią być wyjątkowo napastliwe. 396 00:25:46,253 --> 00:25:50,465 Daj spokój. Myślisz, że nigdy krowy nie widzieli? 397 00:25:52,634 --> 00:25:54,469 Ej, Bodek. 398 00:25:56,179 --> 00:25:58,723 Przyszły towary. 399 00:25:58,807 --> 00:26:00,725 Cielęcinki! 400 00:26:02,143 --> 00:26:03,937 Co tam słychać? 401 00:26:04,729 --> 00:26:07,857 Niech zgadnę. Zodiakalny byk. 402 00:26:07,983 --> 00:26:11,570 Idziemy przed siebie i unikamy kontaktu wzrokowego. 403 00:26:12,946 --> 00:26:16,533 Przepraszam panie, ale co tak urocze panie jak panie... 404 00:26:16,616 --> 00:26:18,952 robią tu same o tej porze? 405 00:26:19,035 --> 00:26:21,580 Ignorujcie ich, a jest szansa, że sobie pójdą. 406 00:26:21,663 --> 00:26:24,833 Robią miłe wrażenie. Może nam pomogą. 407 00:26:24,916 --> 00:26:26,835 Jasne, że pomożemy. 408 00:26:26,918 --> 00:26:29,504 Może wy nam też? 409 00:26:31,506 --> 00:26:35,218 Słuchaj no, kawaler. Jesteśmy tu w interesach. 410 00:26:35,302 --> 00:26:38,763 Brzmi obiecująco. Panie z jakiej branży? 411 00:26:38,847 --> 00:26:43,101 Szukamy jednego bydłokrada imieniem Alameda Slim. 412 00:26:43,184 --> 00:26:45,145 Zapytać nie wolno? 413 00:26:45,228 --> 00:26:46,980 Slim? 414 00:26:47,063 --> 00:26:51,776 Slim to tylko bajka dla niegrzecznych cielątek. 415 00:26:56,990 --> 00:26:59,743 - Co się dzieje? - To pewnie Slim i bracia Wacuś. 416 00:26:59,826 --> 00:27:01,244 Slim i bracia Wacuś?!? 417 00:27:01,328 --> 00:27:04,247 Skarbie. Ze mną nie zginiesz. 418 00:27:04,331 --> 00:27:07,042 Masz dwie sekundy, żeby zabrać kopyto, 419 00:27:07,167 --> 00:27:09,169 albo odrąbię ci je w kolanie. 420 00:27:09,252 --> 00:27:12,213 Pomyłka. Wziąłem cię za blondynkę. 421 00:27:16,801 --> 00:27:19,596 Dobra, dziewczyny. Ściągamy sznurki i jazda. 422 00:27:22,098 --> 00:27:24,684 - Madziu, to mnie trzyma. - Uważaj! 423 00:27:32,567 --> 00:27:35,945 Pora się rozliczyć. Kryj ogniem. 424 00:27:36,029 --> 00:27:38,239 - Znaczy co? - Się ma, Slim! 425 00:27:38,365 --> 00:27:40,909 Milczeć, gamonie. Robota czeka. 426 00:27:40,992 --> 00:27:42,869 Słuchajcie mnie. 427 00:27:42,994 --> 00:27:47,165 Już niejeden wciskał kit, Że mu nie dorówna nikt 428 00:27:47,248 --> 00:27:50,293 I że on jest najsprytniejszym bydłokradem 429 00:27:51,378 --> 00:27:54,881 Niech na kaktus spada ten, Kto chce ze mną równać się 430 00:27:54,964 --> 00:27:58,385 Nie kiwając palcem w bucie Dam mu radę 431 00:27:58,468 --> 00:28:03,098 Z szacunkiem durnie Niewąski ze mnie łotr 432 00:28:03,181 --> 00:28:08,019 Bydlątka ku mnie Przybiegną zaraz, bo 433 00:28:08,103 --> 00:28:09,604 Ja robię... 434 00:28:13,400 --> 00:28:16,653 Kto piękniej kradnie bydło, Powiedz sam 435 00:28:16,736 --> 00:28:17,862 Ja tutaj... 436 00:28:21,282 --> 00:28:25,036 A krówsko już cielęce oczy ma 437 00:28:25,120 --> 00:28:26,913 - Zna swój fach - Zna swój cel 438 00:28:26,996 --> 00:28:28,707 No i ten subtelny trel 439 00:28:28,790 --> 00:28:33,253 Co nie łatwe, gdy twój zad Ma rozmiar XXXXL 440 00:28:33,378 --> 00:28:36,464 Dla rogacizny to rewela taki zbój 441 00:28:36,548 --> 00:28:37,799 Co robi... 442 00:28:45,974 --> 00:28:50,687 Tera będzie! 5000 sztuk jak po sznurku. 443 00:29:18,548 --> 00:29:22,594 Madziu, pani Caloway, ocknijcie się! 444 00:29:22,927 --> 00:29:26,181 I nikt mu nie podskoczy Byczo jest 445 00:29:26,347 --> 00:29:27,766 Ja sobie... 446 00:29:30,769 --> 00:29:34,022 A konkurencję mam głęboko gdzieś 447 00:29:34,105 --> 00:29:36,524 - Zna swą moc - Zna swój czar 448 00:29:36,608 --> 00:29:38,526 Jest jak fakir albo dwaj 449 00:29:38,610 --> 00:29:42,822 Nie spadł krowie spod ogona Gacie zaś po byku ma 450 00:29:42,906 --> 00:29:45,784 Gdy wpadną w trans, nie mają szans, Buraczku mój 451 00:29:45,867 --> 00:29:47,577 Bo umiem... 452 00:29:50,955 --> 00:29:53,833 Przyjdą choćby się zapadły w gnój 453 00:29:53,917 --> 00:29:55,627 Bo robię... 454 00:30:19,776 --> 00:30:23,780 Dosłownie sekunda wcześniej i dranie nie mieliby tyle szczęścia. 455 00:30:23,863 --> 00:30:26,074 Wiecie, chłopcy, co tu się stało? 456 00:30:26,157 --> 00:30:29,452 Jasne. Siadaliśmy właśnie do kolacji, 457 00:30:29,577 --> 00:30:32,497 kiedy nagle zgasło światło. 458 00:30:32,580 --> 00:30:37,210 Co było niejasne w komendzie "kryj ogniem"? 459 00:30:37,293 --> 00:30:39,212 - Nic wam nie jest? - Nie mam pojęcia. 460 00:30:39,295 --> 00:30:41,673 Czułam się jak we śnie. 461 00:30:41,756 --> 00:30:45,927 Slim zaczął śpiewać, a potem nie wiem, co się ze mną działo. 462 00:30:46,010 --> 00:30:48,555 Jak dla mnie to nie było śpiewanie. 463 00:30:48,638 --> 00:30:51,808 No a mam słuch absolutny. 464 00:30:51,891 --> 00:30:53,893 Właśnie, w sprawie twojego słuchu... 465 00:30:53,977 --> 00:30:56,729 - Nie teraz. - Rozejść się. 466 00:30:57,897 --> 00:31:01,109 Proszę nie utrudniać działań proceduralnych. 467 00:31:01,234 --> 00:31:03,862 Już tam idę, brachu. 468 00:31:03,945 --> 00:31:06,948 Buck przejmuje sprawę. 469 00:31:07,073 --> 00:31:10,618 Nie róbcie mi obciachu na oczach partnera. 470 00:31:10,702 --> 00:31:13,121 To ty i on jesteście razem? 471 00:31:14,330 --> 00:31:16,249 Jak to wygląda na co dzień? 472 00:31:16,332 --> 00:31:20,044 Jeździsz na nim w dni parzyste czy nieparzyste? 473 00:31:20,128 --> 00:31:22,881 Wybrał mnie z tysiąca, bo tylko ja miałem umiejętności 474 00:31:23,006 --> 00:31:25,800 niezbędne do tego zadania. 475 00:31:38,062 --> 00:31:40,148 Jedziecie, chłopcy, do miasta? 476 00:31:40,231 --> 00:31:42,984 Tak jest. Musimy zdać relację szeryfowi. 477 00:31:43,067 --> 00:31:47,280 Oddajcie mu jego konia. Za bardzo się rzuca przy krowach. 478 00:31:47,363 --> 00:31:50,992 Tak jest, moje panie. Dlatego właśnie ja i Rico 479 00:31:51,075 --> 00:31:55,371 tworzymy razem tak zgraną... 480 00:31:59,250 --> 00:32:00,668 ...ekipę? 481 00:32:03,129 --> 00:32:05,465 Cóż, powodzenia. 482 00:32:06,215 --> 00:32:09,886 No tak. 483 00:32:09,969 --> 00:32:11,220 Może się nie znam, 484 00:32:11,304 --> 00:32:16,684 ale teraz to swoje łubu dubu, będziesz uprawiał głównie we śnie. 485 00:32:16,809 --> 00:32:20,146 Uważaj, Buck! Zachodzi cię od lewej. 486 00:32:22,106 --> 00:32:24,192 Zostawcie to biedne zwierzę. 487 00:32:27,236 --> 00:32:29,447 Rozumiem, że jesteś rozgoryczony, 488 00:32:29,530 --> 00:32:32,825 ale jeśli chciałbyś nam pomóc złapać Slima, 489 00:32:32,909 --> 00:32:34,911 grupa to doceni. 490 00:32:34,994 --> 00:32:38,998 Ale najpierw pomówimy o panowaniu nad 491 00:32:39,082 --> 00:32:40,833 negatywnymi emocjami. 492 00:32:40,917 --> 00:32:45,213 Nie przyłączę się do głupich krów, choćby od tego zależało moje życie. 493 00:32:45,338 --> 00:32:48,257 Właśnie o takich emocjach mówiłam. 494 00:32:48,383 --> 00:32:49,968 Pa. 495 00:32:50,051 --> 00:32:52,553 Za mną, dziewczyny. Dorwiemy tego Slima. 496 00:32:52,637 --> 00:32:55,139 "Za mną, dziewczyny. Dorwiemy tego Slima". 497 00:32:55,223 --> 00:32:57,308 Już ja to widzę. 498 00:32:57,392 --> 00:33:01,354 Jak bym chciał, sam bym go dorwał z kopytem nie powiem gdzie. 499 00:33:01,437 --> 00:33:04,065 Moment. A czemu nie? 500 00:33:04,941 --> 00:33:08,361 Ze wspólnikiem czy bez, i tak go dopadnę. 501 00:33:14,367 --> 00:33:16,035 A, nieważne. 502 00:33:16,160 --> 00:33:17,912 Bez terapii nie pociągnie. 503 00:33:17,996 --> 00:33:20,289 Z drogi, siostro. Miejsce dla mistrzunia. 504 00:33:20,415 --> 00:33:23,209 - Ostrożnie, co? - A ty dokąd, kucu jeden? 505 00:33:23,292 --> 00:33:27,130 Dopadnę tego bandziora. Rico zobaczy, na co mnie stać. 506 00:33:27,213 --> 00:33:30,550 Pożegnajcie się ze swoją farmą. Slim jest mój. 507 00:33:30,633 --> 00:33:33,094 Wkraczam do akcji. Ale klasa! 508 00:33:33,219 --> 00:33:36,097 Widziałeś? Niesamowite. 509 00:33:37,557 --> 00:33:39,892 Tego tylko brakowało. 510 00:33:39,976 --> 00:33:42,020 Jak mamy z nim konkurować? 511 00:33:42,103 --> 00:33:46,774 Myślę, że nie jest tak źle. Nie. A nasza tajna broń? 512 00:33:46,858 --> 00:33:48,192 Masz na myśli seksapil? 513 00:33:48,276 --> 00:33:50,737 Kto ma złapać krowokrada, jak nie krowa? 514 00:33:50,820 --> 00:33:54,574 I to jest argument nie do odparcia. 515 00:33:54,657 --> 00:33:56,325 No, może jednak do. 516 00:33:56,409 --> 00:34:00,872 Wiesz, Grace, Madzia uwielbia, jak śpiewasz. 517 00:34:00,997 --> 00:34:03,708 - Może się skusisz? - Tego ci, krowo, nie daruję. 518 00:34:10,173 --> 00:34:14,510 Pić tysięcy byczków. Nieźle, jak na jedną noc. 519 00:34:15,303 --> 00:34:17,305 Piekło niebo. 520 00:34:17,388 --> 00:34:20,433 Mówię, że nieźle, tak? 521 00:34:21,809 --> 00:34:23,144 Dziękuję. 522 00:34:23,227 --> 00:34:25,646 A sądząc po znakach na uszach, 523 00:34:25,772 --> 00:34:29,275 to wszystko, co zostało ze stada Big McDonalda. 524 00:34:29,400 --> 00:34:31,652 Big McDonald farmę miał? 525 00:34:35,239 --> 00:34:37,742 Tak jest. Kiedyś miał. 526 00:34:37,825 --> 00:34:40,578 Ale bez swoich krówek 527 00:34:40,661 --> 00:34:42,789 jest kompletnym bankrutem. 528 00:34:42,872 --> 00:34:45,500 Czas, żeby pojawił się pewien szacowny inwestor 529 00:34:45,583 --> 00:34:48,544 i wykupił jego ziemie. 530 00:34:48,628 --> 00:34:52,048 - A Ty kto? - Co zrobiłeś z wujciem Slimem? 531 00:34:52,131 --> 00:34:54,884 Rączki rączki, ty niedobruchu jeden. 532 00:34:56,010 --> 00:34:57,887 To ja. Halo. 533 00:34:57,970 --> 00:35:02,892 Dzięki temu przebraniu mogę być na aukcjach i wykupywać teren. 534 00:35:02,975 --> 00:35:05,019 Wy bezmózgie, buraczane głąby. 535 00:35:05,103 --> 00:35:08,356 To ty będziesz największym posiadaczem na Zachodzie. 536 00:35:09,148 --> 00:35:12,235 Tak, ale najcieplej w sercu mi się robi, 537 00:35:12,318 --> 00:35:15,738 kiedy widzę, jak cierpią ci farmerzy. 538 00:35:17,490 --> 00:35:21,494 Był czas, że pracowałem na najlepszych ranczach w kraju. 539 00:35:21,577 --> 00:35:25,957 Ale durni farmerzy nie potrafili docenić mojego talentu. 540 00:35:26,040 --> 00:35:28,251 Bo może im wadziło, jak śpiewasz? 541 00:35:30,086 --> 00:35:32,088 Jak śpiewam? 542 00:35:33,214 --> 00:35:35,633 Ptaszki śpiewają. 543 00:35:35,716 --> 00:35:38,302 Panienki śpiewają. 544 00:35:38,386 --> 00:35:42,598 Małe, irytujące bachory śpiewają! 545 00:35:42,682 --> 00:35:46,686 Ja jodłuję, a jodłowanie to sztuka. 546 00:35:46,769 --> 00:35:49,689 To może im wadziło jak jodłujesz? 547 00:35:52,900 --> 00:35:55,153 On się przejęzyczył, wujciu Slim. 548 00:35:55,236 --> 00:35:58,573 Wszyscy lubią jodłowanie. 549 00:35:58,656 --> 00:36:04,203 Bo to takie śmieszne, popaprane odgłosy 550 00:36:04,287 --> 00:36:06,289 i w ogóle. 551 00:36:07,331 --> 00:36:09,834 SKRAWEK NIEBA 552 00:36:14,338 --> 00:36:17,550 Czy ja słusznie zakładam, że ilekroć wracaliśmy 553 00:36:17,633 --> 00:36:20,428 ze skradzionym bydłem do naszej tajnej kryjówki, 554 00:36:20,511 --> 00:36:23,973 zawsze siadałeś dokładnie w tym samym miejscu, 555 00:36:24,056 --> 00:36:27,852 ukrywając ten skrawek ziemi przed moim wzrokiem? 556 00:36:27,935 --> 00:36:30,855 Lubię tu sobie posiedzieć. 557 00:36:32,106 --> 00:36:33,649 Co? 558 00:36:34,817 --> 00:36:36,819 Nazywa się Skrawek nieba. 559 00:36:36,903 --> 00:36:39,488 Będą je licytować w czwartek. 560 00:36:39,572 --> 00:36:41,657 Świetnie. Proszę zapisać. 561 00:36:41,741 --> 00:36:44,702 Czwartek rano. Ale najpierw sprzedamy to stadko. 562 00:36:44,785 --> 00:36:47,330 To tylko ugorek siódmej klasy. 563 00:36:47,455 --> 00:36:48,998 Co za różnica? 564 00:36:49,081 --> 00:36:51,334 Kiedy w grę wchodzi zemsta, 565 00:36:51,459 --> 00:36:55,671 każdy skrawek się liczy. 566 00:36:56,797 --> 00:36:58,007 CZWARTEK, 24 WRZEŚNIA 567 00:36:58,090 --> 00:37:00,885 AUKCJA ZIEMI, ZABUDOWAŃ I INWENTARZA 568 00:37:11,562 --> 00:37:15,066 Czegoś tu nie rozumiem. Krowy nie powinny już wrócić? 569 00:37:15,149 --> 00:37:18,402 Tato, a co będzie, jak one w ogóle nie wrócą? 570 00:37:18,486 --> 00:37:20,571 Oczywiście, że wrócą. 571 00:37:20,655 --> 00:37:23,407 Akurat. Wszyscy wiemy, że nie. 572 00:37:23,491 --> 00:37:24,992 Co? 573 00:37:26,369 --> 00:37:28,996 Skąd możesz to wiedzieć? 574 00:37:29,080 --> 00:37:31,082 Wszyscy wiedzą, że krowy 575 00:37:31,165 --> 00:37:34,669 to najmądrzejsza i najcwańsza rogacizna na Zachodzie. 576 00:37:34,752 --> 00:37:36,337 On ma rację. 577 00:37:36,420 --> 00:37:40,383 Nie trzeba być krową, żeby się domyślić, że wyczuły pismo nosem 578 00:37:40,466 --> 00:37:43,010 i jedna z drugą poszły w długą. 579 00:37:43,094 --> 00:37:44,136 Co? 580 00:37:44,262 --> 00:37:47,181 O nie! Zdradziły nas! 581 00:37:47,306 --> 00:37:49,684 Ratuj się, kto może! 582 00:37:49,767 --> 00:37:52,770 Przepraszam. 583 00:37:52,853 --> 00:37:54,605 Przepraszam! 584 00:38:00,403 --> 00:38:03,155 Nie zapominajmy, o kim tu jest mowa. 585 00:38:04,240 --> 00:38:08,452 Pamiętasz, jak Grace wyjaśniła ci ten sen o ruchliwej drodze? 586 00:38:09,745 --> 00:38:14,000 Pani Caloway wiedziała, co robić, kiedy głowa utknęła mi w spluwaczce. 587 00:38:14,083 --> 00:38:15,376 Mnie w to nie mieszaj. 588 00:38:15,459 --> 00:38:18,546 A Madzia chciała z nas zrobić czempionów. 589 00:38:18,629 --> 00:38:23,759 Nie wierzę, że tym trzem krowom może się coś nie udać. 590 00:38:29,390 --> 00:38:31,142 CZTERY W CENIE JEDNEGO 591 00:38:32,810 --> 00:38:36,272 Cokolwiek planują, niech się lepiej pośpieszą. 592 00:38:36,814 --> 00:38:39,608 Bardzo mi przykro, Pearl. 593 00:38:41,027 --> 00:38:44,030 To nie jest w porządku. 594 00:38:50,536 --> 00:38:55,333 Nie wiem, co jest gorsze - że moje życie pójdzie pod młotek, 595 00:38:55,416 --> 00:39:00,880 czy świadomość, że moje dziewczęta są same i bezradne. 596 00:39:06,052 --> 00:39:07,261 Za mną, dziewczyny. 597 00:39:07,386 --> 00:39:11,349 Albo węch mi się wyostrzył, albo jesteśmy już blisko. 598 00:39:11,432 --> 00:39:12,641 Dopadniemy go. 599 00:39:12,725 --> 00:39:15,519 - Drżyj, Alameda. - Nie, niemożliwe. 600 00:39:15,603 --> 00:39:17,104 Nie uciekniesz nam. 601 00:39:39,502 --> 00:39:42,129 Pogratulować, Buck, pogratulować. 602 00:39:42,213 --> 00:39:45,132 Chyba nie myśli, że zgubi nas tak głupim zagraniem. 603 00:39:45,257 --> 00:39:48,969 Prędzej czy później ślady przestaną kluczyć, a wtedy... 604 00:39:50,096 --> 00:39:51,931 O nie, ślady... 605 00:39:52,014 --> 00:39:54,141 Jazda. Idziemy za tropem. 606 00:39:54,225 --> 00:39:57,436 Jakim tropem? Ja tu nic nie widzę. 607 00:39:59,188 --> 00:40:01,107 Uważaj! 608 00:40:04,402 --> 00:40:07,863 Zaleje nas. Szybko na jakąś górę! 609 00:41:02,960 --> 00:41:05,171 Co wy, chcecie się poddać? 610 00:41:05,254 --> 00:41:07,006 Dosyć tego. 611 00:41:07,089 --> 00:41:08,716 Jak tylko woda opadnie, 612 00:41:08,841 --> 00:41:11,760 wracamy najkrótszą drogą do domu. 613 00:41:11,844 --> 00:41:14,722 A Slim i nagroda? 614 00:41:14,805 --> 00:41:17,600 Nie było szans, że go złapiemy. 615 00:41:17,725 --> 00:41:19,226 Ta absurdalna wyprawa 616 00:41:19,310 --> 00:41:23,481 była tylko po to, żebyś się mogła zemścić na tych złodziejach bydła. 617 00:41:23,564 --> 00:41:26,775 Dla twojej wiadomości, paniusiu, 618 00:41:26,859 --> 00:41:30,112 ta absurdalna wyprawa to jedyny sposób, żeby ocalić farmę. 619 00:41:30,196 --> 00:41:33,908 Póki się nie zjawiłaś, w ogóle nie trzeba jej było ratować. 620 00:41:34,033 --> 00:41:35,659 Co to ma znaczyć? 621 00:41:35,743 --> 00:41:39,163 Te i te twoje żarty prosto z obory. 622 00:41:39,246 --> 00:41:40,414 Ja przecież tylko... 623 00:41:40,539 --> 00:41:43,000 Dość zmarnowałyśmy przez ciebie czasu. 624 00:41:43,083 --> 00:41:47,338 Nasza farma radziła sobie z wszystkimi nieszczęściami. 625 00:41:47,421 --> 00:41:52,468 Ty jesteś największą katastrofą, jaka kiedykolwiek na nas spadła. 626 00:41:52,551 --> 00:41:54,678 Skoro takie masz o mnie zdanie, 627 00:41:54,803 --> 00:41:57,056 najlepiej będzie się rozstać. 628 00:41:57,139 --> 00:41:59,141 Choć raz jakiś dobry pomysł. 629 00:41:59,225 --> 00:42:00,434 Świetnie. 630 00:42:13,572 --> 00:42:14,740 Świetnie. 631 00:42:14,823 --> 00:42:19,328 I tak nigdy nie poczułabym się na tej farmie jak w domu. 632 00:42:36,679 --> 00:42:41,642 Niebo dziś w żałobie Zanosi się płaczem 633 00:42:41,725 --> 00:42:47,439 Niegościnny świat W mroku pogrążył się 634 00:42:47,523 --> 00:42:53,279 Skąd wiadomo czy Jeszcze będzie inaczej? 635 00:42:53,362 --> 00:42:57,324 Czy nastanie znów świt, czy nie? 636 00:42:58,117 --> 00:43:03,581 Niepomyślny czas Zdaje się nie mieć końca 637 00:43:03,664 --> 00:43:08,877 Już nam przyjdzie żyć W tej ulewie i mgle 638 00:43:08,961 --> 00:43:14,842 Skąd wiadomo czy Jeszcze wzejdzie nam słońce 639 00:43:14,925 --> 00:43:19,847 Czy nastanie znów świt, czy nie? 640 00:43:19,930 --> 00:43:25,394 Bo tutaj ciągle leje 641 00:43:25,477 --> 00:43:30,691 Bo tutaj ciemność trwa 642 00:43:30,774 --> 00:43:35,779 Bo tutaj wciąż wiatr wieje 643 00:43:37,072 --> 00:43:41,702 Czy długo tak być ma? 644 00:43:41,785 --> 00:43:46,915 Mówią, przyjdzie czas, Że ta burza ustanie 645 00:43:46,999 --> 00:43:51,920 Wtedy wszystko to W końcu minie jak sen 646 00:43:52,004 --> 00:43:57,885 Co to będzie, gdy Tak się jednak nie stanie 647 00:43:58,052 --> 00:44:00,888 Jeśli spłynie znów cień 648 00:44:00,971 --> 00:44:04,558 Na padół ten 649 00:44:04,683 --> 00:44:10,064 Ześlij nam znak Choć jeden raz 650 00:44:10,189 --> 00:44:16,445 O dobry Boże, Wysłuchaj dziś nas 651 00:44:19,073 --> 00:44:24,536 Spraw, by wrócił znów słońca blask. 652 00:45:00,614 --> 00:45:02,533 - Wstawaj. - Ile płacę? 653 00:45:12,710 --> 00:45:14,712 Przez sen jakoś lepiej smakował. 654 00:45:15,963 --> 00:45:17,965 Pewnie będziesz się zbierać. 655 00:45:19,133 --> 00:45:20,718 Dokąd pójdziesz? 656 00:45:20,801 --> 00:45:23,387 Odwiedzę Wielki Kanion. 657 00:45:23,470 --> 00:45:25,556 Albo Hollywood, nie wiem. 658 00:45:25,639 --> 00:45:27,683 Chwileczkę, a gdzie Grace? 659 00:45:27,766 --> 00:45:30,519 Cześć. Już myślałam, że się nie obudzicie. 660 00:45:30,602 --> 00:45:31,937 Chodźcie coś zobaczyć. 661 00:45:32,020 --> 00:45:35,274 A niech mnie. Skąd to się tutaj wzięło? 662 00:45:35,357 --> 00:45:39,528 Zielone, ma liście i jest za friko. Żryj, nie gadaj. 663 00:45:39,611 --> 00:45:42,573 Cześć i czołem. Konsumpcja, widzę, na etapie przystawek. 664 00:45:42,656 --> 00:45:45,159 Piękna dama musi dobrze zjeść. 665 00:45:45,242 --> 00:45:47,202 Co on, akwizytor? 666 00:45:47,327 --> 00:45:49,621 Żaden akwizytor. 667 00:45:49,705 --> 00:45:54,084 To prawdziwy pustynny szaman. Taki jakby duchowy przewodnik. 668 00:45:54,168 --> 00:45:56,795 W turystyce też robiłem. 669 00:45:56,879 --> 00:45:59,590 Jestem zając pracujący, żadnej pracy się nie boję. 670 00:45:59,715 --> 00:46:02,384 Stali klienci mówią mi Szaruś Nachałek vel Farciarz 671 00:46:03,093 --> 00:46:07,514 Tłumy się kiedyś zjeżdżały, żeby dotknąć łapki szczęścia. 672 00:46:08,182 --> 00:46:09,641 O w mordę! 673 00:46:13,604 --> 00:46:16,106 Daje niezłego kopa. Co to ja miałem? 674 00:46:17,149 --> 00:46:18,609 Voilà. 675 00:46:18,734 --> 00:46:22,738 Trochę przysmażę i będzie gotowe. 676 00:46:25,741 --> 00:46:29,703 Nie jemy mięsa. Za duże ryzyko, że to ktoś z rodziny. 677 00:46:29,787 --> 00:46:32,247 Może innym razem. 678 00:46:32,331 --> 00:46:36,543 Widzisz, Grace i ja wracamy na farmę, zanim zostanie sprzedana. 679 00:46:37,544 --> 00:46:39,421 Czas zamknąć ten rozdział. 680 00:46:39,505 --> 00:46:41,924 Wiem, co czujecie, siostro. 681 00:46:42,007 --> 00:46:45,636 Nie tak dawno i ja miałem swój kąt. W starej kopalni. 682 00:46:45,719 --> 00:46:50,140 Moja rodzina mieszkała tam od pokoleń. 683 00:46:50,974 --> 00:46:54,311 Ale potem zameldował się tam jakiś bandzior 684 00:46:54,394 --> 00:46:58,065 i wywalił z mieszkania, jakby to był kwaterunek. 685 00:46:59,775 --> 00:47:02,444 To przykre, ale naprawdę musimy już iść. 686 00:47:02,528 --> 00:47:04,363 Zaraz. To ten drań! 687 00:47:10,494 --> 00:47:11,703 Slim! 688 00:47:11,787 --> 00:47:16,416 Znaczy ten nie powiem co ukrywa się w jakiejś kopalni i ty wiesz gdzie? 689 00:47:16,500 --> 00:47:19,294 - Niezaprzeczalnie. - Ty chyba nie zamierzasz...? 690 00:47:19,378 --> 00:47:24,299 Tak. Mam rachunek do wyrównania z tą hańbą estrady. 691 00:47:24,383 --> 00:47:27,219 Chyba nie pójdziesz tam sama? To zbyt niebezpieczne. 692 00:47:27,302 --> 00:47:29,888 Mam zająca, nie? 693 00:47:30,722 --> 00:47:33,851 Chyba o czymś zapomniałaś. Masz jeszcze nas. 694 00:47:33,934 --> 00:47:35,894 Nie. 695 00:47:35,978 --> 00:47:39,690 Przecież ustaliłyśmy, że wracamy do domu. 696 00:47:39,773 --> 00:47:41,525 Zaczekajcie. 697 00:47:41,608 --> 00:47:45,654 Może do dziwnie zabrzmi, ale Grace mówi do rzeczy. 698 00:47:45,737 --> 00:47:47,656 - Dziękuję. - Wam potrzebna forsa. 699 00:47:47,739 --> 00:47:51,994 A ja chcę zemsty. Trzymajmy się razem, a na pewno nam się uda. 700 00:47:52,077 --> 00:47:53,829 A jak zgarniecie nagrodę, 701 00:47:53,912 --> 00:47:57,958 zabiorę się z waszej farmy i więcej mnie nie zobaczycie. 702 00:47:58,041 --> 00:47:59,293 Zgoda? 703 00:48:00,627 --> 00:48:04,214 Niezwykły dar przekonywania. 704 00:48:04,298 --> 00:48:05,549 Zgoda. 705 00:48:05,632 --> 00:48:09,136 Wołowina idzie na wojnę. Tego jeszcze nie było. 706 00:48:09,219 --> 00:48:11,013 W drogę, panienki. 707 00:48:11,138 --> 00:48:13,515 Czas skopać komuś sztolnię. 708 00:48:16,602 --> 00:48:20,439 Tam gdzie bohater Ze swoim walczy losem 709 00:48:20,522 --> 00:48:24,151 Tam, gdzie największe chojraki Ronią łzy 710 00:48:24,276 --> 00:48:26,445 Tam, gdzie łajdactwo Ma wiele imion 711 00:48:26,528 --> 00:48:29,406 Dobro zwycięża pod znakiem wymion 712 00:48:29,489 --> 00:48:31,617 Rogate krowy trzy 713 00:48:31,700 --> 00:48:34,328 Dom, dom za górami Dom, dom daleko stąd 714 00:48:34,453 --> 00:48:36,496 Dom, dom wypatrywany 715 00:48:36,580 --> 00:48:39,666 Dom, dom daleko stąd 716 00:48:39,750 --> 00:48:43,420 Dobra, gamonie. Powtórzmy to jeszcze raz. 717 00:48:43,503 --> 00:48:44,796 Kto ja jestem? 718 00:48:44,880 --> 00:48:46,256 Wujcio Slim? 719 00:48:46,340 --> 00:48:48,258 Zgadza się. 720 00:48:48,342 --> 00:48:51,845 A teraz zakładam melonik, 721 00:48:51,929 --> 00:48:54,222 potem te twarzowe szkiełka. 722 00:48:54,306 --> 00:48:57,059 - A ty kto? - Gdzie jest wujcio Slim? 723 00:48:58,352 --> 00:49:00,062 To nadal ja! 724 00:49:00,145 --> 00:49:03,065 Nie możecie tego, barany, wreszcie zrozumieć? 725 00:49:04,066 --> 00:49:06,526 Jest nieprzyzwoicie punktualny. 726 00:49:07,319 --> 00:49:12,199 Miejsce dla największego rekina na czarnym rynku hodowlanym. 727 00:49:21,625 --> 00:49:23,210 A ty kto? 728 00:49:24,252 --> 00:49:27,673 Rusz się, Mućka, bo ci zrobię z tyłka mebel. 729 00:49:28,465 --> 00:49:30,550 Nie za surdut! 730 00:49:30,676 --> 00:49:31,969 Proszę bardzo. 731 00:49:32,052 --> 00:49:36,181 5000 byczków do wzięcia, zgodnie z umową, panie Wymok. 732 00:49:36,264 --> 00:49:38,225 Włymok się wymawia. 733 00:49:38,308 --> 00:49:40,352 To może łaskawie się ruszysz 734 00:49:40,435 --> 00:49:43,730 i załadujesz mi to stadko, zanim przyjdzie jesień życia? 735 00:49:43,814 --> 00:49:45,899 - Jazda. - Tak, oczywiście. 736 00:49:45,983 --> 00:49:48,652 Tylko przeliczę pieniążki. 737 00:49:54,658 --> 00:49:56,743 To ta kopalnia. Udało się! 738 00:49:56,827 --> 00:49:59,413 Kapelutki z głów. 739 00:49:59,496 --> 00:50:02,791 - Dotarłyśmy w jednym kawałku. - Uwierz swoim własnym oczom. 740 00:50:02,874 --> 00:50:04,918 Nie wierzę własnym oczom. 741 00:50:05,002 --> 00:50:07,587 - To Buck! - Robi za Łyska z pokładu Idy. 742 00:50:07,713 --> 00:50:10,340 Jestem koniem na podmiankę. 743 00:50:10,424 --> 00:50:12,259 Tylko krowy. 744 00:50:12,384 --> 00:50:14,970 Nie rozumiesz powagi sytuacji. 745 00:50:15,053 --> 00:50:18,140 Nie, to ty nie rozumiesz. 746 00:50:18,223 --> 00:50:20,350 Więc powiem jeszcze raz. 747 00:50:20,434 --> 00:50:23,770 Jest tylko jedna kategoria klientów: 748 00:50:23,854 --> 00:50:26,189 Krowy. 749 00:50:26,273 --> 00:50:29,443 Stary, bądź człowiekiem. 750 00:50:29,568 --> 00:50:32,696 Co znowu? A wy tu niby po co? 751 00:50:32,779 --> 00:50:35,824 Przepraszamy za spóźnienie. Odłączyłyśmy się od stada. 752 00:50:35,907 --> 00:50:39,578 Proszę, zapraszamy. Powołaj się na Damiana, mała. 753 00:50:41,496 --> 00:50:42,581 Siemka, stary. 754 00:50:42,664 --> 00:50:44,082 Ładny kapelutek. 755 00:50:44,166 --> 00:50:46,084 Szarmancki ty diable. 756 00:50:46,168 --> 00:50:49,212 Przepraszam, idzie się. Nikt cię tu nie lubi. 757 00:50:49,921 --> 00:50:51,631 Co jest? 758 00:50:51,715 --> 00:50:54,885 - A te, to czemu wpuściłeś? - Bo to krowy. 759 00:50:54,968 --> 00:50:56,887 Tak? A zając? 760 00:50:56,970 --> 00:50:59,806 Osoba towarzysząca. 761 00:50:59,890 --> 00:51:02,684 Ja też im towarzyszę. 762 00:51:02,809 --> 00:51:05,312 Ej, krowy. Zaczekajcie. 763 00:51:05,395 --> 00:51:08,732 Powiedzcie panu, że mnie znacie. To są moje znajome. 764 00:51:08,857 --> 00:51:11,151 Jadzia, Gośka! 765 00:51:11,234 --> 00:51:13,987 Pani, ta no, ta w czapce. 766 00:51:14,071 --> 00:51:15,655 To ja, wasz kumpel Buck. 767 00:51:19,534 --> 00:51:21,328 Buck? Nic mi to nie mówi. 768 00:51:21,411 --> 00:51:24,039 Nie, no zaraz, moment. 769 00:51:24,164 --> 00:51:26,291 Zaczekajcie. 770 00:51:26,374 --> 00:51:28,877 Zgrywają się. A tak w ogóle to ja... 771 00:51:30,212 --> 00:51:32,631 Krowy. 772 00:51:32,714 --> 00:51:34,716 Wiesz, co to jest zły dotyk? 773 00:51:41,056 --> 00:51:44,976 No to ja lecę, ale skoczymy kiedyś razem na Żubra? 774 00:51:45,060 --> 00:51:46,269 Czy coś... 775 00:51:47,312 --> 00:51:48,730 I po reklamie. 776 00:51:51,358 --> 00:51:53,568 - To jaki mamy plan? - Jest tak. 777 00:51:54,611 --> 00:51:58,490 Wy odwracacie jego uwagę, a ja go wpycham do wózka. 778 00:51:58,573 --> 00:52:01,076 Potem go wiążemy i zawozimy szeryfowi. 779 00:52:01,201 --> 00:52:05,122 A gdyby go na wszelki wypadek ogłuszyć jeszcze blaszaną zastawą? 780 00:52:05,205 --> 00:52:07,332 Myślę, że blaszana będzie dobra. 781 00:52:07,415 --> 00:52:09,668 To ja się trochę pogubiłem. 782 00:52:09,751 --> 00:52:11,962 Dlaczego? To proste. 783 00:52:12,087 --> 00:52:15,757 Wózek, po łbie, sznur, dożywocie. Skup się, to banalne. 784 00:52:15,882 --> 00:52:19,302 Nie czas chuchać na niebieskie migdały, kiedy wióry płoną. 785 00:52:24,766 --> 00:52:26,560 Więc jednak zdążyłem. 786 00:52:26,643 --> 00:52:29,187 Nadal na służbie? 787 00:52:29,271 --> 00:52:30,730 Chyba tak, a bo co? 788 00:52:30,814 --> 00:52:34,734 Muszę cię ostrzec. Jak koń konia. Chodzi o Rico. 789 00:52:34,818 --> 00:52:38,572 Jak tylko dorwie bandziora, będzie mu się śpieszyło po nagrodę. 790 00:52:38,655 --> 00:52:40,198 - I co? - Co? 791 00:52:40,282 --> 00:52:42,909 Że jak mu się śpieszy, to nie żałuje bata. 792 00:52:42,993 --> 00:52:46,121 - A gość ma szybką rękę. - Jak to bata? 793 00:52:46,204 --> 00:52:49,541 I nie będziesz taszczył samego Rico, ale bandziora też. 794 00:52:49,624 --> 00:52:51,251 Widziałeś tego grubasa? To potwór. 795 00:52:51,334 --> 00:52:53,044 - To co mam robić? - Wiać! 796 00:52:53,128 --> 00:52:55,130 - Dobra. - Pędź niczym wiatr! 797 00:52:55,213 --> 00:52:58,216 Ratuj się, szybciej, jazda! 798 00:52:58,300 --> 00:53:00,719 - Ile tchu w płucach. - Lecę. 799 00:53:00,802 --> 00:53:03,513 - Wiej. - Dzięki. Masz u mnie dług. 800 00:53:03,597 --> 00:53:06,808 Leć, zaczarowany dywaniku. Spadaj, palancie. 801 00:53:07,559 --> 00:53:11,021 Koleś jest chyba głupszy od tego bizona. 802 00:53:12,480 --> 00:53:15,483 1420. 803 00:53:15,567 --> 00:53:17,986 1440. 804 00:53:18,111 --> 00:53:21,281 1435. 805 00:53:21,364 --> 00:53:25,577 4336... 806 00:53:26,077 --> 00:53:29,915 - Nie możecie liczyć po cichu? - Szybciej. 807 00:53:29,998 --> 00:53:31,708 Muszę zacząć od nowa. 808 00:53:31,791 --> 00:53:33,919 - Tu jest. - Dobra, zaczynamy. 809 00:53:34,044 --> 00:53:37,422 Nie mając mojego absolutnego słuchu, 810 00:53:37,547 --> 00:53:41,760 jesteście hipnotyzowalne. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. 811 00:53:41,843 --> 00:53:43,053 Co? 812 00:53:43,136 --> 00:53:45,180 - A to. - Mogłaś zapytać. 813 00:53:46,848 --> 00:53:49,434 Jakież to praktyczne. 814 00:53:49,517 --> 00:53:52,270 - Skończone. - Ile ich jest? 815 00:53:52,354 --> 00:53:54,981 4997. 816 00:53:55,065 --> 00:53:56,691 Co? Że jak? 817 00:53:56,775 --> 00:53:59,069 Mówiłeś dokładnie 5000. 818 00:53:59,194 --> 00:54:02,447 I na pewno jest. Gil się zwyczajnie pomylił. 819 00:54:03,657 --> 00:54:06,159 Zobacz, tam jest jedna. 820 00:54:06,243 --> 00:54:08,245 Dwie pozostałe też się znajdą. 821 00:54:08,328 --> 00:54:09,955 I to zaraz. 822 00:54:10,080 --> 00:54:13,500 Mówię ci, będzie fajnie. Jodłowanie to sztuka. 823 00:54:33,561 --> 00:54:35,188 Co jest, Slimbo? 824 00:54:35,272 --> 00:54:37,732 Może się głupia nie zna na sztuce. 825 00:54:37,816 --> 00:54:38,984 Filistynka! 826 00:54:39,067 --> 00:54:41,444 Milczeć, gamonie. 827 00:54:41,528 --> 00:54:45,115 Jeszcze żadne krówsko mi się nie oparło. 828 00:54:55,250 --> 00:54:57,377 Wujciu Slim, uważaj! 829 00:54:57,460 --> 00:54:58,545 Mam cię. 830 00:54:58,628 --> 00:55:01,298 A ty, przepraszam, dokąd? 831 00:55:04,884 --> 00:55:05,969 Teraz. 832 00:55:06,052 --> 00:55:08,930 Może mi ktoś powie, co tu się dzieje? 833 00:55:14,477 --> 00:55:16,187 Zbieramy się stąd. 834 00:55:17,647 --> 00:55:19,316 Wracaj mi tu. 835 00:55:19,399 --> 00:55:21,026 - Tak jest. - Mamy go. 836 00:55:21,109 --> 00:55:23,069 - Brawo. - Uwaga. 837 00:55:23,153 --> 00:55:25,363 To Buck. 838 00:55:25,447 --> 00:55:26,573 Te, idiota. 839 00:55:26,656 --> 00:55:29,159 Łap forsę i ładuj agregat koksem. 840 00:55:35,749 --> 00:55:38,126 Lepiej było zostać w cyrku. 841 00:55:41,212 --> 00:55:43,256 To Slim. Złapałem go! 842 00:55:43,340 --> 00:55:45,342 Rico będzie ze mnie dumny. 843 00:55:46,801 --> 00:55:48,386 Dziękuję. 844 00:55:49,596 --> 00:55:51,264 Zostaw mnie. 845 00:56:01,649 --> 00:56:03,318 Przepraszam. 846 00:56:04,527 --> 00:56:06,196 Szybko, dziewczęta. 847 00:56:16,581 --> 00:56:18,708 Przecież to był Rico. 848 00:56:21,044 --> 00:56:23,254 Co jest, do jasnej...? 849 00:56:28,927 --> 00:56:31,638 Czekaj, niech ja cię dorwę. No chodź no. 850 00:56:33,181 --> 00:56:35,308 - Zostaw mnie. - Damian! 851 00:56:40,980 --> 00:56:42,857 Zdejmijcie mi to. 852 00:56:45,985 --> 00:56:49,364 Rico mnie siodła. Mam na sobie jego siodło. 853 00:57:00,708 --> 00:57:02,168 Niespodzianka! 854 00:57:27,735 --> 00:57:30,029 Udało się. 855 00:57:32,740 --> 00:57:34,576 Mamy towarzystwo. 856 00:57:41,833 --> 00:57:43,918 Stop. Po hamulcach. 857 00:57:44,043 --> 00:57:45,462 Uwaga! 858 00:58:03,188 --> 00:58:04,397 Do diabła. 859 00:58:04,481 --> 00:58:08,151 Wszystko muszę robić sam? 860 00:58:12,822 --> 00:58:16,951 Dziwnie to zabrzmi, ale te krowy chyba coś do mnie mają. 861 00:58:17,035 --> 00:58:19,329 Może nie lubią jak śpiewasz. 862 00:58:19,496 --> 00:58:20,663 Zamknij się. 863 00:58:21,289 --> 00:58:22,624 Panie Wymok... 864 00:58:22,707 --> 00:58:24,876 moje pieniądze, jeśli łaska. 865 00:58:25,710 --> 00:58:27,504 Ja tylko wziąłem na przechowanie. 866 00:58:27,629 --> 00:58:28,796 Niepotrzebnie. 867 00:58:28,880 --> 00:58:32,300 Za ochronę inwestycji płacę komu innemu. 868 00:58:32,383 --> 00:58:37,138 Oto najbardziej dwulicowy i przekupny najemnik, 869 00:58:37,222 --> 00:58:40,475 jakiego kiedykolwiek miałem za wspólnika. 870 00:58:41,976 --> 00:58:44,270 Zawstydzasz mnie, szefie. 871 00:58:44,354 --> 00:58:46,189 To niemożliwe. 872 00:58:46,272 --> 00:58:49,025 Jako łowca nagród cieszy się zasłużoną sławą, 873 00:58:49,108 --> 00:58:53,238 ale ostatnio dorabia sobie chroniąc moją działalność. 874 00:58:53,321 --> 00:58:56,824 Rico odprowadzi cię do granicy, 875 00:58:56,908 --> 00:58:59,744 żeby nie było więcej kłopotów. 876 00:59:02,330 --> 00:59:05,208 A teraz, państwo wybaczą, 877 00:59:05,333 --> 00:59:09,546 muszę sobie kupić Skrawek nieba. 878 00:59:09,629 --> 00:59:13,174 On chce wykupić naszą farmę. 879 00:59:13,258 --> 00:59:14,551 Adiós! 880 00:59:17,679 --> 00:59:19,806 Nie wiem, skąd się tu wziąłeś, 881 00:59:19,889 --> 00:59:23,476 ale trzymaj się mnie, a polubisz życie poza prawem. 882 00:59:26,396 --> 00:59:30,233 Ruszaj się, Mućka. No już. 883 00:59:30,358 --> 00:59:33,611 Chyba nie chcesz się spóźnić na wycieczkę po masarni? 884 00:59:42,078 --> 00:59:43,663 Jazda. 885 00:59:43,746 --> 00:59:46,332 Szybciej, wy głupie krówska. 886 00:59:49,502 --> 00:59:53,548 Nareszcie. Zróbcie hajc pod kotłem i spadamy. 887 00:59:56,551 --> 00:59:59,304 Teraz albo nigdy. Uciekamy! 888 01:00:01,848 --> 01:00:03,891 Odbiło ci, czy jak? 889 01:00:03,975 --> 01:00:06,769 Jest taka możliwość. 890 01:00:06,853 --> 01:00:10,857 Albo wreszcie zrozumiałem etyczny wymiar tej bajki. 891 01:00:11,608 --> 01:00:14,193 A jak to jakiś wredny podstęp? 892 01:00:16,738 --> 01:00:18,406 Żaden podstęp. 893 01:00:18,489 --> 01:00:20,867 To cud. Razem! 894 01:00:22,535 --> 01:00:24,787 Wydaje wam się, że macie przewagę? 895 01:00:24,871 --> 01:00:26,122 Błąd! 896 01:00:36,382 --> 01:00:38,009 To nic nie da. 897 01:00:38,092 --> 01:00:41,304 Zastanówmy się. Mniej walenia, więcej metody. 898 01:00:41,387 --> 01:00:43,139 Dobra jest. 899 01:00:49,687 --> 01:00:52,899 Gotowa, Caloway? Aport. 900 01:01:09,540 --> 01:01:11,042 Ma się ten fart. 901 01:01:11,668 --> 01:01:14,462 Matko najświętsza. Byłżeby to mój koniec? 902 01:01:19,300 --> 01:01:21,177 Brawo! 903 01:01:21,260 --> 01:01:23,096 Załatwiłaś go na amen. 904 01:01:23,179 --> 01:01:25,431 Buła z masłem. 905 01:01:25,556 --> 01:01:27,975 Tylko co z tego? 906 01:01:28,059 --> 01:01:31,062 Slim i tak odpłynął z kasą w siną dal. 907 01:01:31,145 --> 01:01:35,942 Już nie uda się uratować farmy. 908 01:01:36,025 --> 01:01:38,069 Nie wierzę własnym uszom. 909 01:01:38,194 --> 01:01:40,988 Ten pociąg zawiezie nas prosto na miejsce. 910 01:01:41,072 --> 01:01:43,324 Nie przesadziłaś z tą trawą? 911 01:01:43,449 --> 01:01:46,160 Jak mamy same nim pojechać? 912 01:01:46,244 --> 01:01:47,662 Jak? 913 01:01:47,745 --> 01:01:49,789 Powiem ci, jak. 914 01:01:49,872 --> 01:01:52,875 Tak samo jak poszłyśmy w nieznane. 915 01:01:52,959 --> 01:01:56,838 Jak walczyłyśmy w knajpie. 916 01:01:56,921 --> 01:02:00,633 Jak brnęłyśmy przez dzikie ostępy 917 01:02:00,758 --> 01:02:03,970 bez kropli wody i prowiantu. 918 01:02:04,053 --> 01:02:08,599 Raz złapaliśmy Slima, to złapiemy go znowu. 919 01:02:08,683 --> 01:02:10,351 Kto idzie ze mną? 920 01:02:12,770 --> 01:02:16,190 No jazda, chłopaki. W góry i chodu. 921 01:02:26,951 --> 01:02:29,203 - Zaczyna się. - Krowy górą. 922 01:02:29,287 --> 01:02:31,539 - Cześć, dziewczynki. - To my. 923 01:02:31,622 --> 01:02:33,916 Pamiętacie nas jeszcze? 924 01:02:35,501 --> 01:02:37,837 Jedna rada w dwóch słowach. 925 01:02:37,920 --> 01:02:40,256 Zimny prysznic! 926 01:02:40,339 --> 01:02:43,760 Nie mamy czasu na głupoty. Musimy ratować farmę. 927 01:02:43,843 --> 01:02:46,637 - Może wam pomożemy? - Albo wy pomożecie... 928 01:02:50,016 --> 01:02:52,810 Wpadnijcie do nas czasem. 929 01:02:53,644 --> 01:02:56,022 CHUGWATER 5 MIL 930 01:03:03,196 --> 01:03:06,699 Jadą prosto na nas. 931 01:03:06,824 --> 01:03:08,242 Przed nami jest zwrotnica. 932 01:03:09,076 --> 01:03:10,787 Też na to wpadłem. Wskakuj. 933 01:03:10,870 --> 01:03:13,289 - Się robi. - Jedziemy. 934 01:03:35,686 --> 01:03:37,647 Jak jedziesz?!? 935 01:03:40,691 --> 01:03:42,568 Do zobaczenia na farmie. 936 01:03:42,652 --> 01:03:43,861 Powodzenia! 937 01:03:43,945 --> 01:03:45,905 Mucha nie kuca. 938 01:03:46,405 --> 01:03:49,033 Sprzedano! Wszystkie dobra 939 01:03:49,158 --> 01:03:51,869 znane jako "Skrawek nieba" 940 01:03:51,953 --> 01:03:55,748 kupił pan Yankie O'Del. 941 01:03:55,832 --> 01:03:58,417 Miło robić z panem interesy. 942 01:03:59,877 --> 01:04:03,047 Jakem O'Del jest, ma się ten gest. 943 01:04:03,130 --> 01:04:06,008 To wielka rzadkość. 944 01:04:06,092 --> 01:04:10,096 Proszę podpisać i ranczo jest pana. 945 01:04:10,179 --> 01:04:11,973 Wielkie dzięki, szeryfie. 946 01:04:18,604 --> 01:04:20,064 Udało się! 947 01:04:20,147 --> 01:04:21,440 Nareszcie w domu. 948 01:04:21,607 --> 01:04:24,777 Ale najpierw ostry zakręt. 949 01:04:24,861 --> 01:04:26,737 - Hamulec. - Nie ma czasu. 950 01:04:26,821 --> 01:04:29,740 - A jak się wykoleimy? - Ja to zrobiłam i mi dobrze. 951 01:04:29,824 --> 01:04:31,284 Czarno to widzę. 952 01:04:38,708 --> 01:04:39,750 WEKSEL 953 01:04:39,834 --> 01:04:42,336 Wszystkie ziemie moje. 954 01:04:43,212 --> 01:04:44,839 Pięć centów za te pisklęta. 955 01:04:44,964 --> 01:04:47,884 To może ze dwa? 956 01:04:49,260 --> 01:04:52,597 Nie wszyscy na raz. 957 01:04:53,264 --> 01:04:54,557 Ratuj się, kto może! 958 01:04:57,894 --> 01:04:58,936 Uwaga! 959 01:05:04,108 --> 01:05:08,029 Co to za wjeżdżanie pociągiem na mój teren? 960 01:05:10,448 --> 01:05:11,991 To niemożliwe. 961 01:05:26,422 --> 01:05:29,091 Ani kroku dalej. 962 01:05:29,175 --> 01:05:32,345 Świnki, czas otworzyć puszkę Pandory. 963 01:05:33,346 --> 01:05:34,764 Co do...? 964 01:05:39,518 --> 01:05:41,145 Odczepcie się. 965 01:05:49,654 --> 01:05:53,407 Jajeczek się zachciało? No to jedziemy! 966 01:06:06,671 --> 01:06:08,339 To Alameda Slim. 967 01:06:08,422 --> 01:06:10,466 Myślicie, że to koniec? 968 01:06:10,549 --> 01:06:13,928 Najpierw finałowa aria. 969 01:06:28,567 --> 01:06:31,737 Alameda Slim, jesteś aresztowany. 970 01:06:33,155 --> 01:06:36,325 Trzy za jedną, jedna za trzy. 971 01:06:36,409 --> 01:06:38,494 - Cześć laski. Macie mleko? - Buck! 972 01:06:38,577 --> 01:06:39,829 Żartowałem. 973 01:06:40,621 --> 01:06:44,166 Wiecie, dokąd jechać. Do twarzy ci w paskach? 974 01:06:44,250 --> 01:06:45,459 WIĘZIENIE 975 01:06:45,543 --> 01:06:49,171 Twoje krówki raczej nie mają jak wydać nagrody. 976 01:06:49,255 --> 01:06:51,841 Może ty coś wymyślisz? 977 01:06:51,966 --> 01:06:54,135 Farma uratowana. 978 01:07:02,935 --> 01:07:04,895 A gdzie Madzia? 979 01:07:13,612 --> 01:07:16,741 Tak po prostu sobie poszła? 980 01:07:16,866 --> 01:07:18,993 Będzie mi jej brakować. 981 01:07:19,076 --> 01:07:20,828 Mnie też. 982 01:07:20,911 --> 01:07:25,249 Jej braku manier, przaśnych żartów. Narażała dla nas życie. 983 01:07:25,332 --> 01:07:27,460 A przecież ledwo nas znała? 984 01:07:27,585 --> 01:07:32,256 Zaszczytem było dla mnie ją poznać. Nie ma drugiej takiej krowy. 985 01:07:32,339 --> 01:07:36,302 Szczególnie jeśli chodzi o jej rozbuchaną fizjologię. 986 01:07:37,136 --> 01:07:38,929 No, to ja lubię. 987 01:07:39,930 --> 01:07:42,016 Właśnie miałam sobie pójść, 988 01:07:42,099 --> 01:07:46,062 ale usłyszałam, jakie tu ładne rzeczy o mnie mówicie. 989 01:07:46,145 --> 01:07:48,773 Mogę jeszcze trochę zostać. 990 01:07:48,856 --> 01:07:50,816 Czemu nie na zawsze? 991 01:07:51,859 --> 01:07:53,861 Twoja decyzja, Caloway. 992 01:07:53,944 --> 01:07:56,572 Starczy miejsca w oborze? 993 01:07:56,655 --> 01:08:00,242 Tylko nie tykaj kapelutka. 994 01:08:02,036 --> 01:08:04,413 Za mną dziewczyny, ruszać się! 995 01:08:04,497 --> 01:08:07,083 Ostatnia w oborze śpi na stojaka. 996 01:08:09,502 --> 01:08:11,670 Moi państwo, uśmiech! 997 01:08:12,463 --> 01:08:14,924 " Alameda Slim, 998 01:08:15,007 --> 01:08:17,635 najbardziej poszukiwany bydłokrad na zachodzie, 999 01:08:17,718 --> 01:08:22,223 zdemaskowany przez trzy wyjątkowe krowy". 1000 01:08:22,306 --> 01:08:25,768 Ile razy mam ci powtarzać, że masz czekać, aż skończę? 1001 01:08:25,851 --> 01:08:29,188 A ile razy ja tobie, że to moja beczka? 1002 01:08:31,816 --> 01:08:35,611 Miło, że Hiob w końcu się z kimś polubił.. 1003 01:08:35,694 --> 01:08:37,154 Już jadą. 1004 01:08:39,573 --> 01:08:41,200 TARG 1005 01:08:48,541 --> 01:08:50,501 Dobra robota! 1006 01:08:51,293 --> 01:08:53,462 Hola hola, cześć. 1007 01:08:53,546 --> 01:08:56,757 Ej, Bodziu. Hey, Barry, Trzy damy, dwa króle. 1008 01:08:56,841 --> 01:08:59,009 Czyli full. 1009 01:08:59,093 --> 01:09:02,346 A z czym się kojarzy full? 1010 01:09:07,768 --> 01:09:12,815 Niechaj, kto chce Wierzy lub nie 1011 01:09:12,898 --> 01:09:16,986 Warto tu spędzić mile Choćby chwilę lub dwie 1012 01:09:17,111 --> 01:09:22,032 Więc czekam, przybywaj Tu z kimś, czy też sam 1013 01:09:22,158 --> 01:09:26,579 Tu właśnie mały skrawek nieba mam 1014 01:09:26,704 --> 01:09:29,123 Odnajdziesz wygodę 1015 01:09:29,206 --> 01:09:33,377 O tak, głowę dam 1016 01:09:33,460 --> 01:09:39,425 Bo ja przecież mały Skrawek nieba mam