1 00:00:52,594 --> 00:00:56,598 BALTIMORE, MARYLAND 1980 2 00:02:03,582 --> 00:02:07,586 "Zważcie, że każdy dzień może być ostatnim..." 3 00:02:07,586 --> 00:02:09,588 "i nieoczekiwana godzina..." 4 00:02:09,588 --> 00:02:11,590 "zawita niczym miła niespodzianka." 5 00:02:11,590 --> 00:02:13,592 "Co do mnie..." 6 00:02:13,592 --> 00:02:14,593 "jeśli chcecie się pośmiać..." 7 00:02:14,593 --> 00:02:17,596 "ujrzycie mnie w dobrym stanie..." 8 00:02:17,596 --> 00:02:19,598 "tłustego, ze lśniącą skórą..." 9 00:02:19,598 --> 00:02:23,602 "wieprza z trzody Epikura." 10 00:02:24,603 --> 00:02:28,607 Kradniesz też słowa Horacemu. 11 00:02:29,608 --> 00:02:30,609 Brawo, John. 12 00:02:30,609 --> 00:02:32,611 Muszę powiedzieć, Hannibalu... 13 00:02:32,611 --> 00:02:36,573 w imieniu całej trzody... 14 00:02:36,573 --> 00:02:39,576 Przepraszam, w imieniu Kierownictwa Orkiestry... 15 00:02:39,576 --> 00:02:41,578 że kolacje u ciebie... 16 00:02:41,578 --> 00:02:43,580 są zawsze wyjątkowymi wydarzeniami. 17 00:02:43,580 --> 00:02:45,582 - To prawda. - Jesteś zbyt łaskawy. 18 00:02:45,582 --> 00:02:49,586 Mam wyrzuty sumienia, że bawię się, gdy jeden z naszych muzyków... 19 00:02:51,588 --> 00:02:53,590 wciąż figuruje na liście zaginionych. 20 00:02:53,590 --> 00:02:56,593 Tak, biedactwo. 21 00:02:56,593 --> 00:02:58,595 Czy mogę wyznać coś podłego? 22 00:02:58,595 --> 00:03:02,599 Chcąc nie chcąc, czuję... ulgę. 23 00:03:05,602 --> 00:03:06,603 To okropne, wiem. 24 00:03:06,603 --> 00:03:09,606 Spójrzmy jednak prawdzie w oczy, to samo dotyczy jego gry. 25 00:03:09,606 --> 00:03:12,609 Hannibalu, zdradź nam. 26 00:03:12,609 --> 00:03:16,571 Co to jest, ta apetycznie wyglądająca przystawka? 27 00:03:16,571 --> 00:03:19,574 Jeśli ci powiem... 28 00:03:19,574 --> 00:03:23,578 obawiam się, że nawet jej nie spróbujesz. 29 00:03:26,581 --> 00:03:30,585 - Bon appetit. - Bon appetit. 30 00:03:45,600 --> 00:03:48,603 Agent specjalny Graham. Co za niespodzianka. 31 00:03:48,603 --> 00:03:52,607 Przepraszam za najście, doktorze. Wiem, że jest późno. 32 00:03:52,607 --> 00:03:54,609 Nic nie szkodzi. Obaj jesteśmy nocnymi markami. 33 00:03:54,609 --> 00:03:56,611 - Proszę, wejdź. - Dziękuję. 34 00:03:56,611 --> 00:03:59,573 Wezmę twój płaszcz. 35 00:03:59,573 --> 00:04:01,575 Co cię trapi? 36 00:04:01,575 --> 00:04:05,579 Poszliśmy złym tropem. Pan i ja. 37 00:04:05,579 --> 00:04:08,582 Stworzyliśmy błędny portret sprawcy. 38 00:04:08,582 --> 00:04:11,585 Szukaliśmy wariata żywiącego do kogoś urazę... 39 00:04:11,585 --> 00:04:13,587 i znającego się na anatomii. 40 00:04:13,587 --> 00:04:16,590 Lekarza, któremu odebrano dyplom, niedoszłego medyka... 41 00:04:16,590 --> 00:04:16,590 byłego pracownika kostnicy... 42 00:04:16,590 --> 00:04:20,594 Na podstawie precyzyjnych cięć i wyboru pamiątek. 43 00:04:21,595 --> 00:04:22,596 Popełniliśmy błąd. 44 00:04:22,596 --> 00:04:25,599 On nie kolekcjonuje części ciała. 45 00:04:25,599 --> 00:04:29,603 - Czemu więc je przechowuje? - Nie przechowuje ich. On je zjada. 46 00:04:31,605 --> 00:04:34,608 Proszę posłuchać. Byliśmy w Nowy Rok u rodziców Molly. 47 00:04:34,608 --> 00:04:36,610 Jej tata pokazywał mojemu synowi, Joshowi... 48 00:04:36,610 --> 00:04:38,612 jak się kroi pieczonego kurczaka. 49 00:04:38,612 --> 00:04:40,572 Powiedział: "Najdelikatniejsze mięso kurczaka jest..." 50 00:04:40,572 --> 00:04:43,575 "...po obu stronach grzbietu". 51 00:04:43,575 --> 00:04:47,579 Nigdy wcześniej o tym nie słyszałem. 52 00:04:47,579 --> 00:04:51,583 I nagle przypomniała mi się trzecia ofiara... 53 00:04:51,583 --> 00:04:53,585 Darcy Taylor. 54 00:04:53,585 --> 00:04:57,589 Na jej plecach brakowało kawałka ciała. Wtedy mnie olśniło. 55 00:04:57,589 --> 00:05:00,592 Wątroba, nerka, język, grasica. 56 00:05:00,592 --> 00:05:04,596 Każda ofiara straciła część ciała, z której przyrządza się potrawy. 57 00:05:04,596 --> 00:05:07,599 Podzieliłeś się tymi spostrzeżeniami z Biurem? 58 00:05:07,599 --> 00:05:10,602 Nie, chciałem najpierw porozmawiać z panem, ale wiem, że mam rację. 59 00:05:10,602 --> 00:05:13,605 Wczułem się w jego sposób myślenia. 60 00:05:13,605 --> 00:05:16,608 Tak, to fascynujące. 61 00:05:16,608 --> 00:05:20,612 Zawsze podejrzewałem, że masz zdolności ejdetyczne. 62 00:05:21,571 --> 00:05:22,572 Nie jestem wizjonerem. 63 00:05:22,572 --> 00:05:25,575 Nie, to coś innego. 64 00:05:25,575 --> 00:05:27,577 Coś w rodzaju wyobraźni artystycznej. 65 00:05:27,577 --> 00:05:30,580 Umiesz wczuć się w inne osoby... 66 00:05:30,580 --> 00:05:33,583 nawet te, które cię przerażają lub napawają odrazą. 67 00:05:33,583 --> 00:05:36,586 To uciążliwy dar, jak sądzę. 68 00:05:36,586 --> 00:05:39,589 Jakże chciałbym cię posadzić na mojej kozetce. 69 00:05:39,589 --> 00:05:42,592 Wciąż jednak czegoś nie rozumiem. 70 00:05:42,592 --> 00:05:46,596 Jest pan najlepszym psychiatrą sądowym, jakiego znam... 71 00:05:46,596 --> 00:05:48,598 a mimo to... 72 00:05:48,598 --> 00:05:50,600 nie przyszło to panu do głowy. 73 00:05:50,600 --> 00:05:54,604 Jestem tylko człowiekiem, Will. Może popełniłem błąd. 74 00:05:54,604 --> 00:05:58,608 Nie należy pan do ludzi, którzy często popełniają błędy. 75 00:05:58,608 --> 00:06:00,610 Przykro mi, że... 76 00:06:00,610 --> 00:06:03,572 straciłem twoje zaufanie. 77 00:06:03,572 --> 00:06:07,576 Nie powiedziałem tego. 78 00:06:08,577 --> 00:06:11,580 Sam nie wiem, co mówię. 79 00:06:11,580 --> 00:06:15,584 Jestem bardzo zmęczony. 80 00:06:15,584 --> 00:06:18,587 Już prawie to rozgryzłem. 81 00:06:18,587 --> 00:06:21,590 Uda ci się. 82 00:06:21,590 --> 00:06:23,592 Przyjdź jutro rano. 83 00:06:23,592 --> 00:06:25,594 Znajdę wolną chwilę... 84 00:06:25,594 --> 00:06:28,597 i popracujemy nad tym portretem. 85 00:06:28,597 --> 00:06:30,599 - Dobrze? - Tak. 86 00:06:30,599 --> 00:06:34,603 Zaczekaj tu. Przyniosę ci płaszcz. 87 00:06:34,603 --> 00:06:38,607 Zaraz wracam. 88 00:07:26,571 --> 00:07:30,575 Nerkówki 89 00:07:36,581 --> 00:07:38,583 Nie ruszaj się. 90 00:07:38,583 --> 00:07:42,587 Jesteś teraz w szoku. Nie chcę, żebyś czuł ból. 91 00:07:42,587 --> 00:07:46,591 Za chwilę poczujesz się błogo. Potem sennie. 92 00:07:46,591 --> 00:07:50,595 Nie opieraj się. To takie miłe. Jak zanurzanie się w ciepłej wodzie. 93 00:07:53,598 --> 00:07:55,600 Żałuję, że do tego doszło, Will. 94 00:07:55,600 --> 00:07:59,604 Ale każda gra musi się kiedyś skończyć. 95 00:08:04,609 --> 00:08:06,611 Niezwykły chłopak. 96 00:08:06,611 --> 00:08:10,573 Podziwiam twoją odwagę. 97 00:08:10,573 --> 00:08:14,577 Chyba zjem twoje serce. 98 00:09:00,582 --> 00:09:04,586 CZERWONY SMOK 99 00:09:05,587 --> 00:09:08,590 Miejscowy lekarz ranny! 100 00:09:08,590 --> 00:09:12,594 Agent FBI w stanie krytycznym 101 00:09:15,597 --> 00:09:19,601 "ZAGADKOWY ROZLEW KRWI" SZCZEGÓŁY NIEZNANE 102 00:09:27,609 --> 00:09:30,612 Straszne rany dzielnego policjanta! 103 00:09:30,612 --> 00:09:34,574 Dr Hannibal Lecter Rzeźnikiem z Chesapeake! 104 00:09:34,574 --> 00:09:38,578 Gabinet grozy odkryty! Przepis Lectera na śmierć! 105 00:09:38,578 --> 00:09:41,581 Hannibal-Kanibal 106 00:09:41,581 --> 00:09:44,584 Kanibal 107 00:09:44,584 --> 00:09:46,586 Stan agenta FBI stabilny 108 00:09:46,586 --> 00:09:47,587 Szansa na wyzdrowienie... 109 00:09:47,587 --> 00:09:51,591 TATTLER Jedyne zdjęcia ze szpitala! 110 00:10:03,603 --> 00:10:07,607 babcia 111 00:10:17,575 --> 00:10:21,579 APOKALIPSA 12:3 112 00:10:24,582 --> 00:10:27,585 Proces stulecia rozpoczęty! 113 00:10:27,585 --> 00:10:30,588 CZART CZĘSTOWAŁ SWOICH GOŚCI LUDZKIMI ORGANAMI! 114 00:10:30,588 --> 00:10:31,589 KIEROWNICZKA ORKIESTRY MDLEJE W SĄDZIE 115 00:10:31,589 --> 00:10:33,591 POGROMCA LECTERA OPUSZCZA SZPITAL 116 00:10:33,591 --> 00:10:35,593 AGENT FBI BĘDZIE ZEZNAWAŁ! 117 00:10:35,593 --> 00:10:39,597 Hannibal winny! 118 00:10:43,601 --> 00:10:47,605 "KANIBAL" ZA KRATKI NA ZAWSZE! Dziewięciokrotne dożywocie. 119 00:10:52,610 --> 00:10:56,614 AS POLICJI W WARIATKOWIE! Załamanie nerwowe! 120 00:11:02,579 --> 00:11:04,581 Agent specjalny odchodzi z FBI 121 00:11:04,581 --> 00:11:08,585 BOHATER OPUSZCZA BIURO FEDERALNE! 122 00:11:14,591 --> 00:11:18,595 MARATHON, FLORYDA Kilka lat później 123 00:11:34,611 --> 00:11:38,615 Tato, ktoś przyjechał. 124 00:11:41,576 --> 00:11:44,579 Witaj. 125 00:11:44,579 --> 00:11:47,582 Pięknie tu, Will. 126 00:11:47,582 --> 00:11:49,584 To prawda. 127 00:11:49,584 --> 00:11:53,588 - Wiesz, dlaczego przyjechałem? - Domyślam się. 128 00:11:54,589 --> 00:11:56,591 Ile wiesz? 129 00:11:56,591 --> 00:12:00,595 Tyle, ile wyczytałem w Miami Herald i Timesie. 130 00:12:00,595 --> 00:12:04,599 Dwie rodziny zamordowane w swoich domach w odstępie miesiąca. 131 00:12:04,599 --> 00:12:08,603 Birmingham i Atlanta. Okoliczności były podobne. 132 00:12:08,603 --> 00:12:10,605 Nie tyle podobne, co identyczne. 133 00:12:10,605 --> 00:12:13,608 Czego nie podały gazety? 134 00:12:13,608 --> 00:12:16,611 Rozbija lustra i używa kawałków szkła. 135 00:12:16,611 --> 00:12:20,615 Nosi rękawiczki z lateksu, więc brak odcisków. Rozmiar buta 11. 136 00:12:22,575 --> 00:12:24,577 Nie najlepiej radzi sobie z zamkami. 137 00:12:24,577 --> 00:12:26,579 Wyważył drzwi od ogrodu w Birmingham... 138 00:12:26,579 --> 00:12:28,581 użył diamentu do cięcia szkła w Atlancie. 139 00:12:28,581 --> 00:12:31,584 Ma grupę krwi AB plus. 140 00:12:31,584 --> 00:12:34,587 - Ktoś go zranił? - Nie. 141 00:12:34,587 --> 00:12:38,591 Ustaliliśmy to na podstawie analizy spermy i śliny. 142 00:12:42,595 --> 00:12:46,599 Powiedz mi coś, Will. Wiedziałeś, co jest grane. 143 00:12:47,600 --> 00:12:50,603 Nie przyszło ci do głowy, żeby do mnie zadzwonić? 144 00:12:50,603 --> 00:12:51,604 Masz cały sztab ludzi. 145 00:12:51,604 --> 00:12:54,607 Masz Dortmunda na Harvardzie. Masz Blooma w Chicago. 146 00:12:54,607 --> 00:12:57,610 I ciebie tutaj naprawiającego silniki do łodzi? 147 00:12:57,610 --> 00:13:01,572 Tak, lubię je naprawiać. 148 00:13:01,572 --> 00:13:03,574 Nie przydałbym ci się na wiele. 149 00:13:03,574 --> 00:13:04,575 Nie myślę już o tym. 150 00:13:04,575 --> 00:13:07,578 Naprawdę? Dwóch ostatnich złapałeś. 151 00:13:07,578 --> 00:13:10,581 Stosując te same metody, co wy. 152 00:13:10,581 --> 00:13:13,584 To niezupełnie tak. Chodzi o twój sposób myślenia. 153 00:13:13,584 --> 00:13:16,587 Daj spokój, wiele bzdur powiedziano na ten temat. 154 00:13:16,587 --> 00:13:18,589 Mam ludzi do badania materiału dowodowego... 155 00:13:18,589 --> 00:13:20,591 ale ty masz coś więcej. 156 00:13:20,591 --> 00:13:23,594 Wyobraźnię. Intuicję. Cokolwiek to jest. 157 00:13:23,594 --> 00:13:27,598 - Wiem, że cię to nie cieszy. - Ciebie też by nie cieszyło. 158 00:13:49,579 --> 00:13:52,582 Ten świr zabił rodzinę Jacobi w Birmingham... 159 00:13:52,582 --> 00:13:54,584 w sobotnią noc, 25 lutego. W pełnię księżyca. 160 00:13:54,584 --> 00:13:57,587 Rodzinę Leeds zabił w Atlancie... 161 00:13:57,587 --> 00:13:58,588 parę dni temu, 28 marca. 162 00:13:58,588 --> 00:14:00,590 Tuż przed początkiem miesiąca księżycowego. 163 00:14:00,590 --> 00:14:02,592 Mamy więc ponad trzy tygodnie... 164 00:14:02,592 --> 00:14:04,594 zanim zrobi to znowu. 165 00:14:04,594 --> 00:14:08,598 Will, szanujesz moje zdanie? 166 00:14:08,598 --> 00:14:09,599 Oczywiście. 167 00:14:09,599 --> 00:14:13,603 Sądzę, że mamy większe szanse na ujęcie go, jeśli nam pomożesz. 168 00:14:13,603 --> 00:14:17,607 Pojedź do Atlanty i rozejrzyj się. 169 00:14:17,607 --> 00:14:21,611 Potem przekażemy wnioski miejscowej policji. 170 00:14:21,611 --> 00:14:23,571 Za Crawfordem stoi cały rząd. 171 00:14:23,571 --> 00:14:24,572 Czemu potrzebuje ciebie? 172 00:14:24,572 --> 00:14:26,574 Chce tylko, bym rzucił okiem na materiał dowodowy, Molly. 173 00:14:26,574 --> 00:14:29,577 Naprowadził go na jakiś trop. 174 00:14:29,577 --> 00:14:33,581 Wrócę za parę dni, może tydzień. 175 00:14:33,581 --> 00:14:37,585 - Wierzysz w to? - Tak. 176 00:14:37,585 --> 00:14:40,588 Takie sprawy zdarzają się bardzo rzadko... 177 00:14:40,588 --> 00:14:41,589 a ja mam doświadczenie. 178 00:14:41,589 --> 00:14:44,592 Owszem, masz. 179 00:14:44,592 --> 00:14:47,595 Już zrobiłeś swoje, Will. 180 00:14:47,595 --> 00:14:50,598 My wszyscy. Nawet Josh. 181 00:14:50,598 --> 00:14:54,602 Jest szansa, że pomogę im ocalić życie wielu ludzi. 182 00:14:55,603 --> 00:14:59,607 Czy mogę odmówić? 183 00:15:06,572 --> 00:15:10,576 Ten człowiek, nigdy mnie nie zobaczy i nie pozna mojego nazwiska. 184 00:15:11,577 --> 00:15:12,578 Pomogę im go znaleźć. 185 00:15:12,578 --> 00:15:16,582 Policja go aresztuje, nie ja. 186 00:15:20,586 --> 00:15:23,589 Pozostanę w cieniu. Obiecuję, Molly. 187 00:15:23,589 --> 00:15:27,593 To niemożliwe. 188 00:15:28,594 --> 00:15:32,598 - Znam cię. - Chodź do mnie. 189 00:15:36,602 --> 00:15:38,604 Kocham cię. 190 00:15:38,604 --> 00:15:40,606 - Wrócę za kilka dni. - Dobrze. 191 00:15:40,606 --> 00:15:44,610 Zadzwonię wieczorem. 192 00:15:54,579 --> 00:15:58,583 Pa, tato! 193 00:16:06,591 --> 00:16:10,595 Dom rodziny Leeds ATLANTA, GEORGIA 194 00:16:29,572 --> 00:16:33,576 Gdzie jest pies? Nikt nie słyszał szczekania. 195 00:16:33,576 --> 00:16:37,580 Nie było o tym mowy w aktach sprawy. 196 00:18:44,582 --> 00:18:48,586 Intruz wchodzi w nocy i podcina gardło Charlesowi Leedsowi. 197 00:18:48,586 --> 00:18:51,589 Strzela Valerie Leeds w brzuch, gdy ta próbuje wstać... 198 00:18:51,589 --> 00:18:55,593 ale jeszcze jej nie zabija. 199 00:18:56,594 --> 00:18:59,597 Zostawia ją, by patrzyła, jak jej mąż umiera... 200 00:18:59,597 --> 00:19:03,601 potem odwraca się i rusza korytarzem. 201 00:19:26,582 --> 00:19:30,586 Dzieci były... 202 00:19:31,587 --> 00:19:34,590 Dzieci były w łóżkach, gdy je zastrzelono... 203 00:19:34,590 --> 00:19:38,594 co może wskazywać na to, że użył pistoletu z tłumikiem. 204 00:19:46,602 --> 00:19:50,606 Zaciągnął ciała do głównej sypialni, ale po co? 205 00:19:50,606 --> 00:19:54,610 Już byli martwi i nikomu nie poświęcił tyle... 206 00:19:54,610 --> 00:19:58,614 uwagi, co pani Leeds. 207 00:20:27,601 --> 00:20:30,604 Umieścił małe kawałki szkła... 208 00:20:30,604 --> 00:20:33,607 w oczodołach ofiar. 209 00:20:33,607 --> 00:20:37,611 Miało to miejsce już po ich śmierci. 210 00:20:44,577 --> 00:20:48,581 Dlaczego włożyłeś im do oczu kawałki szkła? 211 00:21:59,610 --> 00:22:03,572 Dzięki kawałkom szkła ich oczy miały wyglądać jak żywe! 212 00:22:03,572 --> 00:22:07,576 Chciał mieć widownię. Chciał, by siedzieli w rzędzie... 213 00:22:07,576 --> 00:22:11,580 i patrzyli, jak jej dotyka. 214 00:22:11,580 --> 00:22:15,584 Jak jej dotyka. 215 00:22:16,585 --> 00:22:20,589 Dotyka. Talk. 216 00:22:20,589 --> 00:22:24,593 Tam był talk. 217 00:22:24,593 --> 00:22:26,595 "TRAKTOWAĆ JAK ORYGINAŁ" 218 00:22:26,595 --> 00:22:29,598 "Pani Leeds miała ślady talku na prawym udzie." 219 00:22:29,598 --> 00:22:30,599 "Dokładnie przeszukano dom..." 220 00:22:30,599 --> 00:22:34,603 "ale nie znaleziono tam talku tego samego rodzaju." 221 00:22:35,604 --> 00:22:39,608 Zdjąłeś rękawiczki, prawda? Ty sukinsynu! 222 00:22:39,608 --> 00:22:41,610 Zdjąłeś rękawiczki, dotykałeś jej... 223 00:22:41,610 --> 00:22:43,571 gołą dłonią, a potem usunąłeś ślady. 224 00:22:43,571 --> 00:22:47,575 Ale czy otworzyłeś jej oczy bez rękawiczek? 225 00:22:55,583 --> 00:22:56,584 Crawford. 226 00:22:56,584 --> 00:22:59,587 Czy ciała Leedsów są jeszcze w kostnicy? 227 00:22:59,587 --> 00:23:00,588 Są tu jacyś specjaliści od odcisków? 228 00:23:00,588 --> 00:23:01,589 Miejscowa policja. 229 00:23:01,589 --> 00:23:03,591 Szukali już odcisków na ciałach. 230 00:23:03,591 --> 00:23:06,594 Nie chodzi o ciała. Niech sprawdzą oczy. 231 00:23:06,594 --> 00:23:09,597 Oczy pani Leeds. Nawet rogówki. 232 00:23:09,597 --> 00:23:13,601 Myślę, że zdjął rękawiczki. Musiał jej dotknąć. 233 00:23:14,602 --> 00:23:16,604 Jezu, Will. 234 00:23:16,604 --> 00:23:17,605 KOMENDA GŁÓWNA POLICJI 235 00:23:17,605 --> 00:23:19,607 Panowie. Panie. 236 00:23:19,607 --> 00:23:21,609 Tak wyglądają zęby podejrzanego. 237 00:23:21,609 --> 00:23:25,571 Model sporządzono na podstawie śladów ugryzień na ciele pani Leeds. 238 00:23:25,571 --> 00:23:28,574 Ta krzywizna... 239 00:23:28,574 --> 00:23:31,577 oraz rowek w środkowym siekaczu... 240 00:23:31,577 --> 00:23:33,579 to cechy szczególne tego uzębienia. 241 00:23:33,579 --> 00:23:36,582 Pieprzony rekin. 242 00:23:36,582 --> 00:23:39,585 Proszę o spokój! 243 00:23:39,585 --> 00:23:41,587 Na szczęście jest z nami FBI. 244 00:23:41,587 --> 00:23:43,589 Dysponują dużą wiedzą w tym zakresie. 245 00:23:43,589 --> 00:23:45,591 Zwłaszcza śledczy Graham. 246 00:23:45,591 --> 00:23:46,592 Prawda, Jack? 247 00:23:46,592 --> 00:23:47,593 Tak. 248 00:23:47,593 --> 00:23:50,596 Chciałby pan coś dodać, panie Graham? 249 00:23:50,596 --> 00:23:54,600 Proszę tutaj. 250 00:23:55,601 --> 00:23:57,603 - To on. - Tak? 251 00:23:57,603 --> 00:24:00,606 To człowiek, który aresztował Lectera. 252 00:24:00,606 --> 00:24:01,607 Myślałem, że się wycofał. 253 00:24:01,607 --> 00:24:05,611 Ten sukinsyn omal go nie wypatroszył. 254 00:24:10,574 --> 00:24:13,577 Pani Leeds i pani Jacobi, były głównymi celami. 255 00:24:13,577 --> 00:24:16,580 Pozostałych zabił tylko po to, by w pełni zaspokoić swoją fantazję. 256 00:24:16,580 --> 00:24:20,584 To, co państwo widzieli, może skłaniać do innych wniosków... 257 00:24:20,584 --> 00:24:22,586 ale to nie były przypadkowe zbrodnie. 258 00:24:22,586 --> 00:24:26,590 Popełnione w szale zabijania. Sprawca dobrze wiedział, co robi. 259 00:24:27,591 --> 00:24:31,595 Ataki były zaplanowane, kobiety starannie wybrane. 260 00:24:31,595 --> 00:24:34,598 Nie wiemy, jak je wybrał i dlaczego. 261 00:24:34,598 --> 00:24:35,599 Mieszkały w innych stanach i nigdy się nie spotkały. 262 00:24:35,599 --> 00:24:38,602 Ale istnieje jakiś związek. 263 00:24:38,602 --> 00:24:41,605 Coś, co je łączy. To klucz do całej sprawy. 264 00:24:41,605 --> 00:24:44,608 Jeśli go znajdziemy, ocalimy życie niewinnych ludzi. 265 00:24:44,608 --> 00:24:48,570 Bo ten człowiek będzie to robił dalej... 266 00:24:48,570 --> 00:24:52,574 dopóki go nie rozgryziemy lub się nam nie poszczęści. 267 00:24:52,574 --> 00:24:55,577 On nie przestanie. 268 00:24:55,577 --> 00:24:59,581 - Dlaczego? - Bo to czyni go Bogiem. 269 00:24:59,581 --> 00:25:03,585 Zrezygnowałaby pani z tego? 270 00:25:03,585 --> 00:25:07,589 Pytał pan o psa. Zadzwonił do nas wczoraj weterynarz. 271 00:25:07,589 --> 00:25:10,592 Leeds i jego starszy syn zabrali psa do domu... 272 00:25:10,592 --> 00:25:12,594 tamtego popołudnia. 273 00:25:12,594 --> 00:25:14,596 Miał kłutą ranę w brzuchu. 274 00:25:14,596 --> 00:25:16,598 Weterynarz musiał go uśpić. 275 00:25:16,598 --> 00:25:19,601 Czy miał obrożę z adresem? 276 00:25:19,601 --> 00:25:20,602 Nie. 277 00:25:20,602 --> 00:25:23,605 - A czy państwo Jacobi mieli psa? - Nie. 278 00:25:23,605 --> 00:25:26,608 W piwnicy znaleziono skrzynkę dla kota. 279 00:25:26,608 --> 00:25:30,571 Były w niej kocie odchody, ale kota nie było. 280 00:25:30,571 --> 00:25:34,575 Jeśli kot został zabity, państwo Jacobi mogli go pochować. 281 00:25:35,576 --> 00:25:38,579 Niech policja z Birmingham poszuka w ogrodzie. 282 00:25:38,579 --> 00:25:42,583 Niech użyją sondy metanowej. Będzie szybciej. 283 00:25:44,585 --> 00:25:48,589 Tak. Do pana. 284 00:25:49,590 --> 00:25:53,594 Crawford. 285 00:25:54,595 --> 00:25:57,598 Carl, ozłocę cię. 286 00:25:57,598 --> 00:25:59,600 Da się to wykorzystać w sądzie? 287 00:25:59,600 --> 00:26:03,604 Dobra. Świetna robota. 288 00:26:03,604 --> 00:26:07,608 Znaleźli odcisk na oku pani Leeds. Kawałek kciuka. 289 00:26:07,608 --> 00:26:10,611 Nie mam nic więcej do dodania. 290 00:26:10,611 --> 00:26:11,570 Dziękuję za uwagę. 291 00:26:11,570 --> 00:26:13,572 Nie odpowiem na więcej pytań. 292 00:26:13,572 --> 00:26:16,575 Will Graham! Pamiętasz mnie? 293 00:26:16,575 --> 00:26:20,579 Freddy Lounds. Pisałem o sprawie Lectera w Tattler. 294 00:26:20,579 --> 00:26:22,581 - Napisałem też książkę. - Tak, pamiętam. 295 00:26:22,581 --> 00:26:25,584 Kiedy cię ściągnęli? Co masz? 296 00:26:25,584 --> 00:26:29,588 Uważasz, że Pan Ząbek przerośnie Lectera? 297 00:26:29,588 --> 00:26:31,590 Już pobił jego wynik... 298 00:26:31,590 --> 00:26:34,593 Wypisujesz bzdury, a Tattler to zwykły szmatławiec! 299 00:26:34,593 --> 00:26:36,595 Trzymaj się ode mnie z daleka. 300 00:26:36,595 --> 00:26:39,598 Zjeżdżaj, Lounds. 301 00:26:39,598 --> 00:26:43,602 Pogadamy o prawach na wyłączność? 302 00:26:44,603 --> 00:26:46,605 Przepraszam za to. 303 00:26:46,605 --> 00:26:50,609 Ten facet wkradł się do szpitala i zrobił mi zdjęcia. 304 00:26:50,609 --> 00:26:52,569 Pamiętasz? Z tymi zwisającymi ze mnie rurkami? 305 00:26:52,569 --> 00:26:54,571 Zapomnij o tym dupku. 306 00:26:54,571 --> 00:26:55,572 Zasłużyłeś na słowa uznania. 307 00:26:55,572 --> 00:26:56,573 Gdy złapiemy Pana Ząbka... 308 00:26:56,573 --> 00:27:00,577 ten odcisk i jego uzębienie załatwią go. 309 00:27:00,577 --> 00:27:01,578 Ty tego dokonałeś, Will. 310 00:27:01,578 --> 00:27:04,581 Dowody tam były, Jack. 311 00:27:04,581 --> 00:27:08,585 - Każdy mógł je znaleźć. - Ale nikt inny tego nie zrobił. 312 00:27:08,585 --> 00:27:11,588 Twierdzę tylko, że to świetna robota. 313 00:27:11,588 --> 00:27:14,591 Tak by było, gdyby sprawa została doprowadzona do końca... 314 00:27:14,591 --> 00:27:15,592 a facet trafił za kratki. 315 00:27:15,592 --> 00:27:18,595 To już nie moje zadanie. Zrobiłem, o co mnie prosiłeś. 316 00:27:18,595 --> 00:27:22,599 Wracam do domu. 317 00:27:22,599 --> 00:27:24,601 Nie mam pojęcia, kim jest ten facet. 318 00:27:24,601 --> 00:27:28,605 Przedstawiłem im tylko ogólny zarys. Dla mnie to człowiek bez twarzy. 319 00:27:28,605 --> 00:27:31,608 To samo mówiłeś o Garretcie Hobbsie, nie pamiętasz? 320 00:27:31,608 --> 00:27:34,570 - A jednak go rozgryzłeś. - Wcale nie. 321 00:27:34,570 --> 00:27:38,574 - Nie? - Utknąłem w martwym punkcie. 322 00:27:39,575 --> 00:27:43,579 Ktoś mi pomógł. 323 00:27:44,580 --> 00:27:48,584 Lecter. 324 00:27:48,584 --> 00:27:52,588 Tak. 325 00:27:54,590 --> 00:27:58,594 Jack, nie prowadź ze mną żadnej gry. 326 00:27:59,595 --> 00:28:01,597 Powiedz, co ci chodzi po głowie. 327 00:28:01,597 --> 00:28:04,600 Może warto jeszcze raz spróbować tej metody. 328 00:28:04,600 --> 00:28:05,601 A więc o to chodziło? 329 00:28:05,601 --> 00:28:08,604 Od początku chciałeś mnie o to poprosić? 330 00:28:08,604 --> 00:28:10,606 Nie miej mi tego za złe. Wykonuję swoją pracę. 331 00:28:10,606 --> 00:28:13,609 Jeśli znasz lepszą drogę na skróty, zdradź mi ją. 332 00:28:13,609 --> 00:28:15,611 Jeśli sądzisz, że zechce ze mną rozmawiać... 333 00:28:15,611 --> 00:28:18,572 sam go odwiedzę. 334 00:28:18,572 --> 00:28:22,576 Jeśli to ponad twoje siły, Bóg mi świadkiem, że zrozumiem. 335 00:28:29,583 --> 00:28:33,587 Jako obiekt badań Lecter bardzo mnie rozczarował. 336 00:28:34,588 --> 00:28:38,592 Żadne testy psychologiczne nie zdają w jego przypadku egzaminu. 337 00:28:38,592 --> 00:28:41,595 Test Rorschacha czy apercepcji tematycznej. 338 00:28:41,595 --> 00:28:44,598 Robi z nich modele origami. 339 00:28:44,598 --> 00:28:47,601 Właśnie takie. 340 00:28:47,601 --> 00:28:50,604 Może pan sobie wyobrazić, jakie poruszenie... 341 00:28:50,604 --> 00:28:52,606 wśród mojego personelu wzbudziła ta wizyta. 342 00:28:52,606 --> 00:28:55,609 Gdyby mógł się pan podzielić spostrzeżeniami... 343 00:28:55,609 --> 00:28:58,570 Doktorze Chilton, przykro mi, ale o 4:17 mam samolot do Atlanty. 344 00:28:58,570 --> 00:29:02,574 Oczywiście. 345 00:29:03,575 --> 00:29:06,578 Gdy zobaczył pan morderstwa Lectera... 346 00:29:06,578 --> 00:29:08,580 ich styl, by tak rzec... 347 00:29:08,580 --> 00:29:11,583 to czy potrafił pan odtworzyć jego fantazje? 348 00:29:11,583 --> 00:29:15,587 A jeśli tak, to czy notował pan swoje wrażenia? 349 00:29:15,587 --> 00:29:19,591 Nie. 350 00:29:23,595 --> 00:29:25,597 Będę z panem szczery, panie Graham. 351 00:29:25,597 --> 00:29:29,601 Pierwsze studium osobowości Lectera to marzenie każdego wydawcy. 352 00:29:29,601 --> 00:29:33,605 Oczywiście, panu przypadłaby cała chwała. 353 00:29:36,608 --> 00:29:39,569 Do licha, musi pan znać na niego sposób. Złapał go pan. 354 00:29:39,569 --> 00:29:42,572 Jakiej użył pan sztuczki? 355 00:29:42,572 --> 00:29:46,576 Dałem mu się zabić. 356 00:30:37,586 --> 00:30:41,590 To ten sam okropny płyn po goleniu, co w sądzie. 357 00:30:43,592 --> 00:30:45,594 Dostaję go zawsze pod choinkę. 358 00:30:45,594 --> 00:30:49,598 Pod choinkę, tak. A dostałeś moją kartkę świąteczną? 359 00:30:50,599 --> 00:30:51,600 Tak, dziękuję. 360 00:30:51,600 --> 00:30:55,604 Miło ze strony Biura, że ci ją przekazali. 361 00:30:56,605 --> 00:31:00,609 Nie chcieli mi dać twojego adresu domowego. 362 00:31:00,609 --> 00:31:03,570 Czytałem pański artykuł o chirurgicznym uzależnieniu... 363 00:31:03,570 --> 00:31:06,573 w Journal of Forensic Psychiatry. 364 00:31:06,573 --> 00:31:08,575 I co? 365 00:31:08,575 --> 00:31:12,579 Bardzo interesujący, nawet dla laika. 366 00:31:15,582 --> 00:31:19,586 Twierdzisz, że jesteś laikiem. 367 00:31:25,592 --> 00:31:29,596 Ale to ty mnie złapałeś, prawda, Will? 368 00:31:31,598 --> 00:31:35,602 - Wiesz, jak tego dokonałeś? - Miałem szczęście. 369 00:31:35,602 --> 00:31:38,605 Wątpię, byś w to wierzył. 370 00:31:38,605 --> 00:31:40,607 Wszystko jest w aktach. Jakie to ma znaczenie? 371 00:31:40,607 --> 00:31:43,610 Dla mnie żadnego, Will. 372 00:31:43,610 --> 00:31:47,614 Potrzebuję pańskiej rady, doktorze Lecter. 373 00:31:48,573 --> 00:31:51,576 Birmingham i Atlanta. 374 00:31:51,576 --> 00:31:55,580 Chcesz wiedzieć, jak je wybiera, prawda? 375 00:31:55,580 --> 00:31:58,583 Pewnie ma pan jakieś teorie. Proszę mi je zdradzić. 376 00:31:58,583 --> 00:31:58,583 Czemu miałbym to zrobić? 377 00:31:58,583 --> 00:32:00,585 Brakuje tu panu paru rzeczy. 378 00:32:00,585 --> 00:32:03,588 Materiałów do badań. Może nawet dostępu do komputera. 379 00:32:03,588 --> 00:32:05,590 Mogę porozmawiać z naczelnikiem. 380 00:32:05,590 --> 00:32:08,593 Tak, z doktorem Chiltonem. 381 00:32:08,593 --> 00:32:10,595 Straszny, nie? 382 00:32:10,595 --> 00:32:14,599 Dobiera się człowiekowi do głowy, jak młodzik do majtek. 383 00:32:15,600 --> 00:32:17,602 Jak pamiętasz, Will... 384 00:32:17,602 --> 00:32:21,606 nasza ostatnia współpraca skończyła się fatalnie. 385 00:32:22,607 --> 00:32:25,610 Poznałby pan akta sprawy. 386 00:32:25,610 --> 00:32:29,573 - Jest jeszcze jeden powód. - Zamieniam się w słuch. 387 00:32:29,573 --> 00:32:32,576 Może zechce pan podjąć wyzwanie. 388 00:32:32,576 --> 00:32:36,580 By sprawdzić, czy jest pan sprytniejszy od tego człowieka. 389 00:32:42,586 --> 00:32:45,589 A potem wniosek będzie taki, że ty jesteś sprytniejszy ode mnie... 390 00:32:45,589 --> 00:32:48,592 bo mnie złapałeś. 391 00:32:48,592 --> 00:32:50,594 Wiem, że nie jestem sprytniejszy od pana. 392 00:32:50,594 --> 00:32:52,596 Więc jakim cudem mnie złapałeś? 393 00:32:52,596 --> 00:32:55,599 Był pan w gorszej sytuacji. 394 00:32:55,599 --> 00:32:57,601 To znaczy? 395 00:32:57,601 --> 00:33:01,605 Jest pan szalony. 396 00:33:04,608 --> 00:33:07,569 Jesteś bardzo opalony, Will. 397 00:33:07,569 --> 00:33:10,572 A twoje dłonie są takie szorstkie. To już nie są dłonie policjanta. 398 00:33:10,572 --> 00:33:13,575 Taki płyn po goleniu wybrałoby tylko dziecko. 399 00:33:13,575 --> 00:33:17,579 Na butelce jest statek, prawda? 400 00:33:17,579 --> 00:33:21,583 A jak się miewają mały Josh i urocza Molly? 401 00:33:21,583 --> 00:33:24,586 Często o nich myślę. 402 00:33:24,586 --> 00:33:26,588 Nie przekonasz mnie, apelując do... 403 00:33:26,588 --> 00:33:27,589 mojej intelektualnej próżności. 404 00:33:27,589 --> 00:33:29,591 Nie sądzę, bym w ogóle pana przekonał. 405 00:33:29,591 --> 00:33:31,593 Albo pan to zrobi, albo nie. 406 00:33:31,593 --> 00:33:33,595 - Czy to akta sprawy? - Tak. 407 00:33:33,595 --> 00:33:34,596 Ze zdjęciami? 408 00:33:34,596 --> 00:33:37,599 Zostaw mi je. Zastanowię się. 409 00:33:37,599 --> 00:33:41,603 Nie. 410 00:33:41,603 --> 00:33:43,605 Często śnisz, Will? 411 00:33:43,605 --> 00:33:45,607 Do widzenia, doktorze Lecter. 412 00:33:45,607 --> 00:33:49,569 Jeszcze nie zagroziłeś, że zabierzesz mi książki! 413 00:33:49,569 --> 00:33:52,572 Daj mi te akta! 414 00:33:52,572 --> 00:33:56,576 Powiem ci, co o tym myślę. 415 00:33:57,577 --> 00:34:01,581 Potrzebuję godziny. I prywatności. 416 00:34:06,586 --> 00:34:10,590 Jak za dawnych czasów, co, Will? 417 00:34:39,577 --> 00:34:42,581 Bardzo nieśmiały chłopiec. 418 00:34:42,581 --> 00:34:43,581 Chciałbym go poznać. 419 00:34:43,581 --> 00:34:46,584 Pomyślałeś o tym, że może być ułomny fizycznie... 420 00:34:46,584 --> 00:34:48,586 lub uważać się za takiego? 421 00:34:48,586 --> 00:34:50,588 Tak, lustra. 422 00:34:50,588 --> 00:34:52,590 Zauważ, że rozbija wszystkie lustra... 423 00:34:52,590 --> 00:34:55,593 nie chodzi tylko o zdobycie kawałków szkła. 424 00:34:55,593 --> 00:34:57,595 No i oczywiście wkłada im szkiełka do oczu... 425 00:34:57,595 --> 00:34:59,597 by widzieć w nich siebie. 426 00:34:59,597 --> 00:35:00,599 Interesujące. 427 00:35:00,599 --> 00:35:03,601 Wcale nie. Już na to wpadłeś. 428 00:35:03,601 --> 00:35:05,603 Brałem to pod uwagę. 429 00:35:05,603 --> 00:35:06,604 - A kobiety? - Te zamordowane? 430 00:35:06,604 --> 00:35:08,606 Tylko kukiełki. 431 00:35:08,606 --> 00:35:12,569 Musisz ujrzeć je za życia i to, czym przyciągnęły jego uwagę. 432 00:35:12,569 --> 00:35:13,570 To niemożliwe. 433 00:35:13,570 --> 00:35:17,574 Prawie, ale niezupełnie. 434 00:35:17,574 --> 00:35:20,577 Jak wyglądają ogrody? 435 00:35:20,577 --> 00:35:24,581 Duże, na tyłach domów, ogrodzone, z żywopłotem. Czemu pan pyta? 436 00:35:25,582 --> 00:35:26,583 Bo skoro pielgrzym... 437 00:35:26,583 --> 00:35:28,585 odczuwa szczególną więź z księżycem... 438 00:35:28,585 --> 00:35:30,587 może chcieć wyjść na zewnątrz i popatrzeć na niego. 439 00:35:30,587 --> 00:35:33,590 Widziałeś kiedyś krew w świetle księżyca? 440 00:35:33,590 --> 00:35:35,592 Wydaje się czarna. 441 00:35:35,592 --> 00:35:39,596 Gdy ktoś jest nagi, nie zaszkodziłaby... 442 00:35:39,596 --> 00:35:41,598 odrobina prywatności na zewnątrz. 443 00:35:41,598 --> 00:35:44,601 Bierze pod uwagę ogrody, wybierając ofiary? 444 00:35:44,601 --> 00:35:46,603 Tak. 445 00:35:46,603 --> 00:35:50,607 Oczywiście będzie ich więcej. Ofiar. 446 00:35:51,608 --> 00:35:53,610 Jeszcze nieraz będziesz chciał o tym pogawędzić... 447 00:35:53,610 --> 00:35:54,569 - Jak sądzę. - Mogę nie mieć czasu. 448 00:35:54,569 --> 00:35:56,571 Ja mam. 449 00:35:56,571 --> 00:35:58,573 Mam go mnóstwo. 450 00:35:58,573 --> 00:36:00,575 Muszę poznać pańską opinię teraz. 451 00:36:00,575 --> 00:36:02,577 Oto ona: 452 00:36:02,577 --> 00:36:06,581 Mimo tych lichych perfum, czuć, że śmierdzisz strachem. 453 00:36:06,581 --> 00:36:10,585 Śmierdzisz strachem, Will, ale nie jesteś tchórzem! 454 00:36:11,586 --> 00:36:13,588 Boisz się mnie, a jednak tu przyszedłeś. 455 00:36:13,588 --> 00:36:17,592 Boisz się tego nieśmiałego chłopca, a jednak go szukasz. 456 00:36:19,594 --> 00:36:21,596 Nie rozumiesz, Will? 457 00:36:21,596 --> 00:36:25,600 Złapałeś mnie, bo jesteśmy bardzo do siebie podobni. 458 00:36:26,601 --> 00:36:28,603 Bez naszej wyobraźni... 459 00:36:28,603 --> 00:36:32,607 bylibyśmy jak te wszystkie ćwoki. 460 00:36:35,610 --> 00:36:39,572 Strach to cena za nasze narzędzie. 461 00:36:39,572 --> 00:36:43,576 Mogę ci pomóc nad nim zapanować. 462 00:36:52,585 --> 00:36:54,587 - Będzie widać twarz? - Tak. 463 00:36:54,587 --> 00:36:56,589 Dobra, gotowe? 464 00:36:56,589 --> 00:36:59,592 Spadamy stąd. 465 00:36:59,592 --> 00:37:00,593 Wszystko w porządku? 466 00:37:00,593 --> 00:37:02,595 Tak. 467 00:37:02,595 --> 00:37:04,597 Co miał na myśli, mówiąc, że musisz "ujrzeć je za życia"? 468 00:37:04,597 --> 00:37:07,600 Nie wiem, może nic. 469 00:37:07,600 --> 00:37:09,602 Trudno się połapać w jego bełkocie. 470 00:37:09,602 --> 00:37:13,606 Ale zajrzę jeszcze raz do domu Leedsów. 471 00:37:45,597 --> 00:37:48,600 Z ŻYCIA LEEDSÓW 472 00:37:48,600 --> 00:37:52,604 Występują 473 00:38:05,575 --> 00:38:07,577 Duchess, moja mała. Tak jest. 474 00:38:07,577 --> 00:38:11,581 Pokaż, co potrafisz. 475 00:38:11,581 --> 00:38:15,585 Kto to? Bierz ich, Duchess! 476 00:38:15,585 --> 00:38:17,587 Bierz ich, mała! 477 00:38:17,587 --> 00:38:18,588 Dobra. 478 00:38:18,588 --> 00:38:19,589 Akcja! 479 00:38:19,589 --> 00:38:22,592 Charles! Co ty wyprawiasz? 480 00:38:22,592 --> 00:38:23,593 Witajcie. 481 00:38:23,593 --> 00:38:25,595 Wariat. 482 00:38:25,595 --> 00:38:27,597 Jak się macie? 483 00:38:27,597 --> 00:38:29,599 Właśnie wróciliśmy ze sklepu. 484 00:38:29,599 --> 00:38:31,601 - Cześć, tato. - Moja mała. 485 00:38:31,601 --> 00:38:33,603 - Cześć, tato. - Cześć, kochanie. Billy? 486 00:38:33,603 --> 00:38:34,604 Cześć, tato. 487 00:38:34,604 --> 00:38:36,606 A ty, skarbie? 488 00:38:36,606 --> 00:38:39,609 Nie jestem gotowa na zbliżenie, panie DeMille. 489 00:38:39,609 --> 00:38:42,570 Co o tym sądzisz? 490 00:38:42,570 --> 00:38:46,574 Bliżej, bliżej. Jeszcze trochę. 491 00:38:46,574 --> 00:38:49,577 Musimy dzisiaj położyć dzieci wcześnie spać. 492 00:38:49,577 --> 00:38:52,580 Wyglądają na zmęczone. Nie sądzisz? 493 00:38:52,580 --> 00:38:55,583 Impreza przy basenie. 494 00:38:55,583 --> 00:38:57,585 Co robisz? Przestań! 495 00:38:57,585 --> 00:38:59,587 Przestań! Poskarżę się mamie! 496 00:38:59,587 --> 00:39:00,588 Dostanę całusa? 497 00:39:00,588 --> 00:39:04,592 - Chcesz całusa? - Chcę, takiego romantycznego. 498 00:39:11,599 --> 00:39:15,603 Dom rodziny Jacobi BIRMINGHAM, ALABAMA 499 00:39:21,609 --> 00:39:25,613 Już nikt się tutaj nie włamie. Gwarantuję. 500 00:39:27,574 --> 00:39:31,578 Dlaczego nie wyważył drzwi na dole? Są mniej widoczne. 501 00:39:31,578 --> 00:39:33,580 W tamtych drzwiach jest zamek z zasuwką. 502 00:39:33,580 --> 00:39:37,584 Chyba za bardzo mu się spieszyło. 503 00:39:37,584 --> 00:39:41,588 Nie, jemu się nie spieszy. 504 00:40:34,599 --> 00:40:37,602 Siedziałeś tu, prawda? 505 00:40:37,602 --> 00:40:40,605 Patrzyłeś, jak dzieci zakopują kota. 506 00:40:40,605 --> 00:40:44,609 A potem zaczekałeś, aż zrobi się ciemno. 507 00:41:01,584 --> 00:41:05,588 Jesteś dumny. Musiałeś podpisać swoje dzieło. 508 00:41:18,601 --> 00:41:22,605 DOM OPIEKI DOLARHYDE 509 00:41:42,583 --> 00:41:45,586 Babciu? Babciu? 510 00:41:45,586 --> 00:41:46,587 Przepraszam. 511 00:41:46,587 --> 00:41:50,591 Francis! Nigdy nie widziałam tak brudnego i odrażającego dziecka. 512 00:41:51,592 --> 00:41:54,595 Spójrz na siebie! Jesteś cały mokry. Wynocha z mojego łóżka. 513 00:41:54,595 --> 00:41:57,598 - Nie. - Wracaj do swojego pokoju. 514 00:41:57,598 --> 00:41:59,600 Babciu, to boli! 515 00:41:59,600 --> 00:42:01,602 Zamknij się, wstrętny smarkaczu! 516 00:42:01,602 --> 00:42:05,606 Powinnam była oddać cię do sierocińca. 517 00:42:05,606 --> 00:42:08,609 Babciu, nie rób mi krzywdy. 518 00:42:08,609 --> 00:42:09,569 Sprawiasz mi ból! 519 00:42:09,569 --> 00:42:11,571 Do łazienki! 520 00:42:11,571 --> 00:42:15,575 Zdejmij koszulę nocną i wytrzyj się. Szybko! 521 00:42:16,576 --> 00:42:19,579 A teraz przynieś nożyczki z apteczki. 522 00:42:19,579 --> 00:42:20,580 Nie, proszę! 523 00:42:20,580 --> 00:42:23,583 Weź to paskudztwo w rękę i naciągnij. 524 00:42:23,583 --> 00:42:24,584 Nie, babciu. 525 00:42:24,584 --> 00:42:25,585 - Już! - Proszę! 526 00:42:25,585 --> 00:42:29,589 Spójrz na dół. Chcesz, bym ci go ucięła? 527 00:42:29,589 --> 00:42:30,590 Nie, babciu! 528 00:42:30,590 --> 00:42:31,591 Daję ci słowo, Francis... 529 00:42:31,591 --> 00:42:33,593 że jeśli jeszcze raz zmoczysz łóżko... 530 00:42:33,593 --> 00:42:35,595 utnę ci go. Rozumiesz? 531 00:42:35,595 --> 00:42:39,599 Będę grzecznym chłopcem. Obiecuję. 532 00:43:17,595 --> 00:43:21,599 OTO WIELKI CZERWONY SMOK 533 00:43:23,601 --> 00:43:27,605 DIABEŁ WCIELONY DORADZA W SPRAWIE ZABÓJSTW "PANA ZĄBKA" 534 00:43:44,580 --> 00:43:46,582 policjantowi, którego chciał zabić! 535 00:43:46,582 --> 00:43:49,585 Agenci proszą mordercę o pomoc! 536 00:43:49,585 --> 00:43:53,589 FREDDY PRAWDĘ CI POWIE FELIETONY FREDDY'EGO LOUNDSA 537 00:44:36,591 --> 00:44:38,593 Dzień dobry, Will. 538 00:44:38,593 --> 00:44:42,597 Miło, że znów mnie odwiedziłeś. 539 00:44:43,598 --> 00:44:47,602 Wyciął to w drzewie obok domu rodziny Jacobi. 540 00:44:47,602 --> 00:44:48,603 Nożem sprężynowym. 541 00:44:48,603 --> 00:44:51,606 Tym samym, którym podciął gardło Leedsowi. 542 00:44:51,606 --> 00:44:54,609 Tak. 543 00:44:54,609 --> 00:44:58,571 Przejdź się ze mną. 544 00:44:58,571 --> 00:45:01,574 Miał jeszcze drugie narzędzie. Nożyce do cięcia drutów. 545 00:45:01,574 --> 00:45:03,576 Użył ich, by poprawić sobie widoczność. 546 00:45:03,576 --> 00:45:04,577 Ale? 547 00:45:04,577 --> 00:45:07,580 Nie sądzę, by zabrał je w tym celu. 548 00:45:07,580 --> 00:45:10,583 Są zbyt ciężkie. Niewygodne. 549 00:45:10,583 --> 00:45:12,585 Musiał przebyć z nimi długą drogę. 550 00:45:12,585 --> 00:45:15,588 A znaczenie znaku? 551 00:45:15,588 --> 00:45:16,589 Dział Studiów Azjatyckich w CIA... 552 00:45:16,589 --> 00:45:19,592 twierdzi, że to chiński znak. 553 00:45:19,592 --> 00:45:21,594 Występuje na pionku do gry mah-jong. 554 00:45:21,594 --> 00:45:25,598 - Oznacza Czerwonego Smoka. - Czerwony Smok. Zgadza się. 555 00:45:25,598 --> 00:45:28,601 Ten chłopiec zaczyna mnie interesować. 556 00:45:28,601 --> 00:45:31,604 Nie znamy szerszego znaczenia tego symbolu... 557 00:45:31,604 --> 00:45:34,607 Podoba ci się moja klatka do ćwiczeń? 558 00:45:34,607 --> 00:45:37,568 Mój tak zwany adwokat ciągle męczy doktora Chiltona... 559 00:45:37,568 --> 00:45:38,569 o lepsze lokum dla mnie. 560 00:45:38,569 --> 00:45:40,571 Nie wiem, który jest większym durniem. 561 00:45:40,571 --> 00:45:42,573 Może gdyby pan pomógł... 562 00:45:42,573 --> 00:45:46,577 "Rudzika w klatce uwięzienie Wprawia niebiosa w oburzenie" 563 00:45:47,578 --> 00:45:51,582 Czułeś się kiedyś jak rudzik, Will? Oczywiście, że tak. 564 00:45:52,583 --> 00:45:54,585 Wolno mi tu przebywać 30 minut, raz w tygodniu. 565 00:45:54,585 --> 00:45:57,588 Przejdźmy do rzeczy. 566 00:45:57,588 --> 00:45:59,590 Zamierzał użyć nożyc, by dostać się do domu... 567 00:45:59,590 --> 00:46:01,592 ale nie zrobił tego. 568 00:46:01,592 --> 00:46:03,594 Wyważył za to drzwi od ogrodu. 569 00:46:03,594 --> 00:46:06,597 Hałas obudził Jacobiego i tamten zastrzelił go na schodach. 570 00:46:06,597 --> 00:46:08,599 To nie było zaplanowane. Zwykła wpadka. 571 00:46:08,599 --> 00:46:11,602 To nie w jego stylu. 572 00:46:11,602 --> 00:46:14,605 Nie bądźmy zbyt surowi, Will. 573 00:46:14,605 --> 00:46:16,607 To był jego pierwszy raz. 574 00:46:16,607 --> 00:46:20,611 Nigdy nie czułeś nagłego przypływu paniki? 575 00:46:25,574 --> 00:46:27,576 Tak, to ten strach, o którym mówiłem. 576 00:46:27,576 --> 00:46:30,579 Trzeba doświadczenia, by nad nim zapanować. 577 00:46:30,579 --> 00:46:31,580 Wyczułeś, kim jestem... 578 00:46:31,580 --> 00:46:34,583 gdy dokonywałem tego, co nazywasz moimi "zbrodniami". 579 00:46:34,583 --> 00:46:35,584 Tak. 580 00:46:35,584 --> 00:46:38,587 Więc nie zawiodła cię twoja przenikliwość... 581 00:46:38,587 --> 00:46:39,588 ani instynkt... 582 00:46:39,588 --> 00:46:43,592 ale to, że zbyt długo zwlekałeś z działaniem. 583 00:46:44,593 --> 00:46:47,596 - Można tak powiedzieć. - Ale teraz jesteś mądrzejszy. 584 00:46:47,596 --> 00:46:51,600 Wyobraź sobie, co byś zrobił, gdybyś mógł cofnąć czas. 585 00:46:51,600 --> 00:46:55,604 Wpakowałbym panu dwie kulki, zanim sięgnął pan po sztylet. 586 00:46:55,604 --> 00:46:57,606 Bardzo dobrze, Will. 587 00:46:57,606 --> 00:47:00,609 Robisz postępy. 588 00:47:00,609 --> 00:47:03,571 Nasz pielgrzym również. 589 00:47:03,571 --> 00:47:05,573 Udoskonala swoje metody. 590 00:47:05,573 --> 00:47:09,577 Rozwija się. 591 00:47:09,577 --> 00:47:12,580 W aktach sprawy wspomniano o taśmach wideo z rodziną Leeds. 592 00:47:12,580 --> 00:47:14,582 - Chciałbym je obejrzeć. - Nie. 593 00:47:14,582 --> 00:47:17,585 - Dlaczego? - To byłoby nieprzyzwoite. 594 00:47:17,585 --> 00:47:21,589 Nie ułatwiasz mi życia, co? A jednak chcę cię zadowolić. 595 00:47:22,590 --> 00:47:24,592 Zadzwonię do ciebie, gdy coś wymyślę. 596 00:47:24,592 --> 00:47:28,596 Możesz mi zostawić swój domowy numer telefonu? 597 00:47:31,599 --> 00:47:35,603 - Koniec spotkania. - Będą następne. 598 00:47:35,603 --> 00:47:36,604 To był jego pierwszy raz. 599 00:47:36,604 --> 00:47:40,608 Już w Atlancie poszło mu znacznie lepiej. 600 00:47:40,608 --> 00:47:42,568 Możesz być pewien, drogi Willu... 601 00:47:42,568 --> 00:47:46,572 że ten człowiek da ci popalić. 602 00:47:49,575 --> 00:47:51,577 Całusy dla Molly i Josha. Do zobaczenia. 603 00:47:51,577 --> 00:47:55,581 Stań w głębi celi, doktorze Lecter. Twarzą do ściany. 604 00:47:58,584 --> 00:48:00,586 Jeśli odwrócisz się, zanim usłyszysz trzask zamka... 605 00:48:00,586 --> 00:48:01,587 wystrzelimy zastrzyk. 606 00:48:01,587 --> 00:48:03,589 - Czy to jasne? - Owszem. 607 00:48:03,589 --> 00:48:07,593 Masz dziesięć minut na rozmowę z adwokatem. 608 00:48:13,599 --> 00:48:17,603 - Od tej chwili. - Wielkie dzięki, Barney. 609 00:48:22,608 --> 00:48:23,609 Halo, doktor Lecter? 610 00:48:23,609 --> 00:48:27,613 Mam dokumenty, o które pan prosił... 611 00:48:34,578 --> 00:48:38,582 "Robespierre, rubiny, rudzik". 612 00:48:38,582 --> 00:48:42,586 "Rudzik, omdlewający... Rudzik, wezwij..." 613 00:48:42,586 --> 00:48:46,590 "Rudzik w klatce". 406.9. 614 00:48:50,594 --> 00:48:53,597 "Rudzika w klatce uwięzienie Wprawia niebiosa w oburzenie" 615 00:48:53,597 --> 00:48:54,598 Tak, to to. 616 00:48:54,598 --> 00:48:57,601 William Blake. Auguries of Innocence. 617 00:48:57,601 --> 00:48:58,602 Macie to? 618 00:48:58,602 --> 00:49:00,604 Chyba tak. 619 00:49:00,604 --> 00:49:03,607 Mamy też albumy z obrazami Blake'a. 620 00:49:03,607 --> 00:49:05,609 - Chce je pan obejrzeć? - Tak, dziękuję. 621 00:49:05,609 --> 00:49:07,570 Wydział Psychologii... 622 00:49:07,570 --> 00:49:09,572 Uniwersytet w Chicago, gabinet dr Blooma. 623 00:49:09,572 --> 00:49:11,574 Mówi Bob Greer z wydawnictwa Blaine and Edwards. 624 00:49:11,574 --> 00:49:15,578 Doktor Bloom prosił, bym wysłał The Psychiatrist and the Law... 625 00:49:15,578 --> 00:49:16,579 Willowi Grahamowi. 626 00:49:16,579 --> 00:49:19,582 Jego asystentka miała mi dać... 627 00:49:19,582 --> 00:49:22,585 adres i numer telefonu, ale nie zrobiła tego. 628 00:49:22,585 --> 00:49:25,588 Jestem tu w zastępstwie. Linda będzie w poniedziałek. 629 00:49:25,588 --> 00:49:28,591 Za pięć minut będzie u mnie kurier. 630 00:49:28,591 --> 00:49:29,592 Nie chcę mówić o tym doktorowi... 631 00:49:29,592 --> 00:49:31,594 bo prosił Lindę, by wysłała książkę... 632 00:49:31,594 --> 00:49:33,596 i mogłaby mieć nieprzyjemności. 633 00:49:33,596 --> 00:49:36,599 Adres jest na pewno w terminarzu. 634 00:49:36,599 --> 00:49:39,602 Jeśli mi go pani przeczyta, zatańczę na pani ślubie. 635 00:49:39,602 --> 00:49:42,605 Nie wiem. Naprawdę nie powinnam. 636 00:49:42,605 --> 00:49:44,607 Proszę tam zajrzeć... 637 00:49:44,607 --> 00:49:46,609 nie będę zabierał pani więcej czasu. 638 00:49:46,609 --> 00:49:50,571 Graham, Will. 639 00:49:50,571 --> 00:49:54,575 Dobrze, chwileczkę. 640 00:49:54,575 --> 00:49:56,577 "Gibson, Gordon, Graham". 641 00:49:56,577 --> 00:49:57,578 Nie ma adresu domowego. 642 00:49:57,578 --> 00:49:59,580 A co jest? 643 00:49:59,580 --> 00:50:03,584 "FBI, 935 Pennsylania Aenue Northwest, Waszyngton, DC". 644 00:50:03,584 --> 00:50:07,588 - Tak? - Jeszcze spojrzę. 645 00:50:07,588 --> 00:50:08,589 Jest. 646 00:50:08,589 --> 00:50:12,593 "P.O. Box 3680, Marathon, Floryda". 647 00:50:12,593 --> 00:50:15,596 - Marathon. - Tak. 648 00:50:15,596 --> 00:50:19,600 Świetnie. Jest pani aniołem. 649 00:50:34,573 --> 00:50:36,575 19. Wielki Czerwony Smok 650 00:50:36,575 --> 00:50:40,579 i Niewiasta Obleczona w Słońce 651 00:50:44,583 --> 00:50:48,587 CHROMALUX LABORATORIUM FOTOGRAFICZNE 652 00:51:05,604 --> 00:51:09,608 MATERIAŁY DO PODCZERWIENI 653 00:51:11,568 --> 00:51:14,571 Jestem Francis Dolarhyde. 654 00:51:14,571 --> 00:51:17,574 Przyszedłem po filmy do podczerwieni. 655 00:51:17,574 --> 00:51:20,577 Tak. Proszę się oprzeć plecami o drzwi i zrobić trzy... 656 00:51:20,577 --> 00:51:23,580 kroki do przodu, aż poczuje pan pod stopą płytkę terakoty. 657 00:51:23,580 --> 00:51:27,584 Tuż obok, na lewo jest stołek. 658 00:51:28,585 --> 00:51:32,589 Ten sam pan D, który jest szefem działu technicznego, tak? 659 00:51:32,589 --> 00:51:34,591 Jestem Reba McClane. 660 00:51:34,591 --> 00:51:38,595 Za chwilę zapalę światło. 661 00:51:41,598 --> 00:51:45,602 Już zapalam. 662 00:51:48,605 --> 00:51:51,608 Po co panu te filmy? 663 00:51:51,608 --> 00:51:53,569 Dla ogrodu zoologicznego. 664 00:51:53,569 --> 00:51:55,571 Chcą sfotografować nocne zwierzęta. 665 00:51:55,571 --> 00:51:59,575 Cudownie. Uwielbiam zwierzęta. Muszę jednak pana ostrzec. 666 00:52:00,576 --> 00:52:04,580 Te filmy są bardzo czułe. Trzeba się z nimi ostrożnie obchodzić. 667 00:52:08,584 --> 00:52:12,588 Ale nie muszę panu tego mówić. 668 00:52:18,594 --> 00:52:22,598 Cześć, Rebo. Och, pan D! 669 00:52:23,599 --> 00:52:25,601 Nie przeszkodziłem w niczym? 670 00:52:25,601 --> 00:52:27,603 Nie, Ralph. 671 00:52:27,603 --> 00:52:29,605 Zaczęło padać. 672 00:52:29,605 --> 00:52:30,606 Podrzucić cię do domu? 673 00:52:30,606 --> 00:52:32,608 Przecież jeździsz motocyklem. 674 00:52:32,608 --> 00:52:35,569 Jak to uchroni mnie przed deszczem? 675 00:52:35,569 --> 00:52:37,571 Pomyślałem, że wpadniemy gdzieś... 676 00:52:37,571 --> 00:52:39,573 na wieczornego drinka. 677 00:52:39,573 --> 00:52:42,576 - Już zaoferowano mi podwiezienie. - Świetnie. 678 00:52:42,576 --> 00:52:46,580 To świetnie. Nie ma sprawy. 679 00:52:55,589 --> 00:52:59,593 Bardziej od współczucia nienawidzę tylko fałszywego współczucia. 680 00:52:59,593 --> 00:53:03,597 Zwłaszcza u takiego ogiera, jak Ralph Mandy. 681 00:53:03,597 --> 00:53:07,601 - Przepraszam. - Ja nie współczuję. 682 00:53:41,593 --> 00:53:44,596 Podwiozę cię! 683 00:53:44,596 --> 00:53:48,600 Dzięki, ale jeżdżę zawsze autobusem. 684 00:53:49,601 --> 00:53:53,605 Mandy jest głupcem. Pojedź ze mną... 685 00:53:53,605 --> 00:53:57,609 by sprawić mi przyjemność. 686 00:54:10,581 --> 00:54:14,585 Wejdziesz? Napijemy się czegoś. 687 00:54:18,589 --> 00:54:22,593 - Może innym razem. - Wejdę. 688 00:54:30,601 --> 00:54:33,604 Kiedy będzie ta sesja w zoo? 689 00:54:33,604 --> 00:54:37,608 - W przyszłym tygodniu. Zadzwonią. - Uwielbiam ogrody zoologiczne. 690 00:54:38,609 --> 00:54:42,613 Jedno z moich najwcześniejszych wspomnień dotyczy kuguara... 691 00:54:44,573 --> 00:54:46,575 którego widziałam, mając pięć lat. 692 00:54:46,575 --> 00:54:49,578 Straciłam wzrok, gdy miałam siedem lat. Dyfteria. 693 00:54:49,578 --> 00:54:53,582 Możesz mi podać nóż? 694 00:55:08,597 --> 00:55:12,601 Staram się trzymać zachowanego w pamięci obrazu kuguara. 695 00:55:14,603 --> 00:55:18,607 Ale, prawdę mówiąc, to, co teraz widzę w głowie... 696 00:55:18,607 --> 00:55:20,609 w ogóle pewnie nie przypomina kuguara. 697 00:55:20,609 --> 00:55:22,569 Prędzej osła lub kozę. 698 00:55:22,569 --> 00:55:25,572 Czasem wątpię w to, że go w ogóle widziałam. 699 00:55:25,572 --> 00:55:29,576 Może mi się przyśnił. 700 00:55:31,578 --> 00:55:35,582 Wszystko w porządku? 701 00:55:35,582 --> 00:55:37,584 Nie mówisz dużo, prawda? 702 00:55:37,584 --> 00:55:41,588 Raczej nie. 703 00:55:42,589 --> 00:55:46,593 Porozmawiajmy o czymś, by mieć to z głowy. 704 00:55:56,603 --> 00:56:00,607 Słyszę, że miałeś... 705 00:56:00,607 --> 00:56:03,569 zabieg na podniebieniu miękkim. 706 00:56:03,569 --> 00:56:07,573 Ale udał się, bo mówisz bardzo dobrze. 707 00:56:08,574 --> 00:56:12,578 Jeśli nie chcesz ze mną rozmawiać, w porządku. 708 00:56:12,578 --> 00:56:16,582 Ale mam nadzieję, że będziesz, bo... 709 00:56:16,582 --> 00:56:18,584 wiem, jak to jest, gdy ludzie... 710 00:56:18,584 --> 00:56:22,588 zawsze uważają cię za odmieńca. 711 00:56:24,590 --> 00:56:28,594 To dobrze. 712 00:56:29,595 --> 00:56:32,598 Mogę dotknąć twojej twarzy? 713 00:56:32,598 --> 00:56:35,601 Chcę wiedzieć, czy się uśmiechasz, czy marszczysz brwi. 714 00:56:35,601 --> 00:56:39,605 Chcę wiedzieć, czy powinnam się zamknąć. 715 00:56:49,573 --> 00:56:53,577 Uśmiecham się, wierz mi. 716 00:56:56,580 --> 00:56:57,581 Muszę już iść. 717 00:56:57,581 --> 00:56:59,583 Nie chciałam cię urazić. 718 00:56:59,583 --> 00:57:03,587 Nie uraziłaś. 719 00:57:08,592 --> 00:57:10,594 Kwatera główna FBI WASZYNGTON, DC 720 00:57:10,594 --> 00:57:12,596 Nie wiem, jakimi ludźmi byli Jacobi. 721 00:57:12,596 --> 00:57:15,599 Byłoby mi łatwiej, gdybym zobaczył jakieś ich zapiski. 722 00:57:15,599 --> 00:57:18,602 Pamiętniki, listy. Ma pan takie rzeczy? 723 00:57:18,602 --> 00:57:20,604 Owszem. Z wyjątkiem... 724 00:57:20,604 --> 00:57:24,608 paru pamiątek, które ma Niles Jacobi. 725 00:57:24,608 --> 00:57:27,569 Syn pana Jacobiego z pierwszego małżeństwa? 726 00:57:27,569 --> 00:57:31,573 Tak. Jako wykonawca testamentu, muszę trzymać te rzeczy w biurze... 727 00:57:31,573 --> 00:57:35,577 wraz z paroma innymi drobiazgami do czasu zatwierdzenia testamentu. 728 00:57:35,577 --> 00:57:38,580 Ale policja z Birmingham już to wszystko oglądała. 729 00:57:38,580 --> 00:57:42,584 Mógłby pan przysłać mi te rzeczy? 730 00:57:44,586 --> 00:57:48,590 Głupio mi prosić. Wiem, że to kłopotliwe. 731 00:57:50,592 --> 00:57:52,594 Co tam... 732 00:57:52,594 --> 00:57:56,598 sędzia sądu spadkowego jest moim starym kumplem od golfa. 733 00:57:57,599 --> 00:58:01,603 Synu, obiecaj tylko, że dopadniesz tego sukinsyna. 734 00:58:02,604 --> 00:58:04,606 Robimy, co w naszej mocy. 735 00:58:04,606 --> 00:58:07,567 Dziękuję, panie Metcalf. 736 00:58:07,567 --> 00:58:09,569 List ukryty w celi Lectera. Od wielbiciela. 737 00:58:09,569 --> 00:58:11,571 Może od Pana Ząbka. 738 00:58:11,571 --> 00:58:12,572 Szuka u Lectera poparcia. 739 00:58:12,572 --> 00:58:15,575 Jest ciekaw twojej osoby. Zadaje pytania. 740 00:58:15,575 --> 00:58:17,577 Wezwałem śmigłowiec. 741 00:58:17,577 --> 00:58:18,578 Czy Lecter wie, że mamy list? 742 00:58:18,578 --> 00:58:21,581 Jeszcze nie. Znaleziono go podczas sprzątania. 743 00:58:21,581 --> 00:58:22,582 Nie otwierają jego poczty? 744 00:58:22,582 --> 00:58:24,584 Nie mogą bez nakazu. Prześwietlają. 745 00:58:24,584 --> 00:58:27,587 - Gdzie jest teraz Lecter? - W klatce. 746 00:58:27,587 --> 00:58:28,588 Widzi swoją celę? 747 00:58:28,588 --> 00:58:31,591 Nie, ale siedzi tam już prawie pół godziny. 748 00:58:31,591 --> 00:58:32,592 Będzie ciekaw, co się dzieje. 749 00:58:32,592 --> 00:58:36,596 Musimy zyskać na czasie, Jack. 750 00:58:37,597 --> 00:58:39,599 - Doktorze Chilton. - Tak? 751 00:58:39,599 --> 00:58:40,600 Proszę zadzwonić do dozorcy... 752 00:58:40,600 --> 00:58:42,602 lub kierownika budynku. 753 00:58:42,602 --> 00:58:45,605 Niech odetnie dopływ prądu do celi Lectera. 754 00:58:45,605 --> 00:58:48,608 Niech przejdzie obok celi... 755 00:58:48,608 --> 00:58:50,569 niosąc narzędzia. 756 00:58:50,569 --> 00:58:54,573 Ma się spieszyć, być wkurzony i zbyt zajęty, by odpowiadać na pytania. 757 00:58:54,573 --> 00:58:57,576 I proszę pamiętać: Nie wolno dotykać tego listu. 758 00:58:57,576 --> 00:58:59,578 Graham zaraz tam będzie. 759 00:58:59,578 --> 00:59:03,582 Słuchajcie! Zaraz dotrze tu list... 760 00:59:03,582 --> 00:59:07,586 jest prawdopodobnie od Pana Ząbka. Najwyższy priorytet. 761 00:59:08,587 --> 00:59:11,590 Musi wrócić do celi Lectera w ciągu godziny... 762 00:59:11,590 --> 00:59:13,592 bez skazy. 763 00:59:13,592 --> 00:59:17,596 Włosy, włókna, odciski palców. Potem dokumentacja. 764 00:59:17,596 --> 00:59:21,600 Osobiście wszystkim pokieruję. Do roboty! 765 00:59:23,602 --> 00:59:27,606 Drogi dr Lecter, jestem zachwycony... 766 00:59:28,607 --> 00:59:30,609 że zainteresował się pan moją osobą. 767 00:59:30,609 --> 00:59:34,613 Gdy usłyszałem o pańskiej obfitej korespondencji, pomyślałem: 768 00:59:35,572 --> 00:59:39,576 "Czy się ośmielę?" Oczywiście, że tak. 769 00:59:40,577 --> 00:59:42,579 Nie sądzę, by zdradził im pan, kim jestem. 770 00:59:42,579 --> 00:59:46,583 Poza tym nie ma znaczenia, w jakim ciele obecnie przebywam. 771 00:59:46,583 --> 00:59:49,586 Ważne jest to, kim się staję. 772 00:59:49,586 --> 00:59:53,590 Wiem, że tylko pan może zrozumieć tę przemianę. 773 00:59:54,591 --> 00:59:57,594 Mam różne rzeczy, które chętnie bym panu pokazał. 774 00:59:57,594 --> 01:00:01,598 Jeśli okoliczności pozwolą, chciałbym z panem korespondować. 775 01:00:02,599 --> 01:00:04,601 Podziwiam pana od lat i mam... 776 01:00:04,601 --> 01:00:06,603 wszystkie wycinki prasowe na pana temat. 777 01:00:06,603 --> 01:00:10,607 Uważam, że to krzywdzące recenzje. 778 01:00:10,607 --> 01:00:12,567 Jak w moim wypadku. 779 01:00:12,567 --> 01:00:16,571 Lubią wymyślać obraźliwe przezwiska, prawda? 780 01:00:16,571 --> 01:00:20,575 "Pan Ząbek". Cóż bardziej chybionego? 781 01:00:20,575 --> 01:00:24,579 Byłoby mi wstyd o tym pisać, gdybym nie wiedział... 782 01:00:24,579 --> 01:00:27,582 że był pan traktowany przez prasę podobnie. 783 01:00:27,582 --> 01:00:28,583 Mam dość tego cholernego budynku! 784 01:00:28,583 --> 01:00:30,585 Codziennie coś nawala. 785 01:00:30,585 --> 01:00:33,588 Powinni zburzyć tę ruderę. 786 01:00:33,588 --> 01:00:36,591 - Ile czasu zostało? - Dziesięć minut. 787 01:00:36,591 --> 01:00:38,593 Wskazówki, jak odpowiedzieć... 788 01:00:38,593 --> 01:00:40,595 mogły być na tym oderwanym kawałku. 789 01:00:40,595 --> 01:00:43,598 Czemu nie wyrzucił całego listu? 790 01:00:43,598 --> 01:00:45,600 Było tam mnóstwo komplementów. 791 01:00:45,600 --> 01:00:49,604 Szkoda mu się było z nimi rozstać. 792 01:00:51,606 --> 01:00:54,568 Teraz trochę pogniemy. 793 01:00:54,568 --> 01:00:58,572 Jesteś sprytny. 794 01:00:58,572 --> 01:01:00,574 Ale ja też. 795 01:01:00,574 --> 01:01:04,578 Barwniki analinowe i kolorowe tusze są widoczne w podczerwieni. 796 01:01:04,578 --> 01:01:07,581 To mogą być końcówki liter "T", tu i tu... 797 01:01:07,581 --> 01:01:10,584 a to jest "P" albo "R". 798 01:01:10,584 --> 01:01:13,587 Może to są wskazówki, jak Lecter ma odpowiedzieć. 799 01:01:13,587 --> 01:01:15,589 Istnieje tylko jeden sposób prowadzenia... 800 01:01:15,589 --> 01:01:16,590 takiej konwersacji. 801 01:01:16,590 --> 01:01:18,592 Publikacje. Chwileczkę. 802 01:01:18,592 --> 01:01:20,594 Wiemy, że facet czyta Tattlera. 803 01:01:20,594 --> 01:01:22,596 To wynika z listu, tak? 804 01:01:22,596 --> 01:01:24,598 Pan Ząbek. Oni to wymyślili. 805 01:01:24,598 --> 01:01:27,601 W słowie "Tattler" występują litery "T" i "R". 806 01:01:27,601 --> 01:01:29,603 Jak można się komunikować przez brukowiec? 807 01:01:29,603 --> 01:01:32,606 - Co tam jest? Wiadomości. - Ogłoszenia. 808 01:01:32,606 --> 01:01:35,609 Może chce, by Lecter odpowiadał mu przez ogłoszenia? 809 01:01:35,609 --> 01:01:38,570 - To może być to. - Potrzebujemy wydruku stron... 810 01:01:38,570 --> 01:01:39,571 zanim ukaże się nowy numer! 811 01:01:39,571 --> 01:01:40,572 Zajmę się tym! 812 01:01:40,572 --> 01:01:43,575 Interesuje mnie śledczy Graham. 813 01:01:43,575 --> 01:01:45,577 To nie jest typowy detektyw, prawda? 814 01:01:45,577 --> 01:01:46,578 Bardziej czujny. 815 01:01:46,578 --> 01:01:49,581 Zdeterminowany. 816 01:01:49,581 --> 01:01:52,584 Powinien był pan powiedzieć mu, by się nie wtrącał. 817 01:01:52,584 --> 01:01:54,586 Przepraszam za papier listowy. 818 01:01:54,586 --> 01:01:57,589 Wybrałem ten, bo szybko się rozpuści... 819 01:01:57,589 --> 01:02:00,592 jeśli będzie pan musiał go połknąć. 820 01:02:00,592 --> 01:02:04,596 Jeśli otrzymam odpowiedź, następnym razem przyślę coś mokrego. 821 01:02:06,598 --> 01:02:08,600 Tymczasem, drogi doktorze... 822 01:02:08,600 --> 01:02:10,602 łączę wyrazy szacunku... 823 01:02:10,602 --> 01:02:14,606 pański wielbiciel. 824 01:02:32,582 --> 01:02:34,584 Tattler dostał zamówienie podpisane 666. 825 01:02:34,584 --> 01:02:37,587 Na kopercie był stempel z Baltimore. 826 01:02:37,587 --> 01:02:39,589 Ogłoszenie ukaże się dziś po południu. 827 01:02:39,589 --> 01:02:43,593 Biuro z Chicago przesyła właśnie tekst. 828 01:02:45,595 --> 01:02:48,598 - "Drogi Pielgrzymie". - To jest to. 829 01:02:48,598 --> 01:02:49,599 Nazwał go pielgrzymem, gdy rozmawialiśmy. 830 01:02:49,599 --> 01:02:53,603 "Napawasz mnie dumą. Jesteś bardzo piękny". Chryste! 831 01:02:53,603 --> 01:02:55,605 "Odmówię 100 modlitw za twoje bezpieczeństwo." 832 01:02:55,605 --> 01:02:59,567 "Znajdziesz pomoc w Ewangelii Jana 6:22, 8:16..." 833 01:02:59,567 --> 01:03:00,568 "...9:1 i Łukasza 1:7". 834 01:03:00,568 --> 01:03:04,572 - Kod. - Najwyraźniej. 835 01:03:05,573 --> 01:03:09,577 Mamy 19 minut na rozszyfrowanie wiadomości. 836 01:03:09,577 --> 01:03:12,580 Tattler nie może dłużej wstrzymywać druku. 837 01:03:12,580 --> 01:03:12,580 To proste. 838 01:03:12,580 --> 01:03:15,583 Zabezpieczyli się tylko przed zwykłymi czytelnikami. 839 01:03:15,583 --> 01:03:17,585 - Myślę, że to kod książkowy. - Kod? 840 01:03:17,585 --> 01:03:18,586 Sądzę, że pierwsza liczba... 841 01:03:18,586 --> 01:03:20,588 "100 modlitw", to numer strony. 842 01:03:20,588 --> 01:03:23,591 Następne wskazują linijkę i literę. Ale w jakiej książce? 843 01:03:23,591 --> 01:03:25,593 - W Biblii? - Nie, "List do Galatów 15:2". 844 01:03:25,593 --> 01:03:27,595 Ten list ma sześć rozdziałów. 845 01:03:27,595 --> 01:03:29,597 "Księga Jonasza 6:8". Tylko cztery rozdziały. 846 01:03:29,597 --> 01:03:31,599 Nie korzystał z Biblii. 847 01:03:31,599 --> 01:03:34,602 Pan Ząbek wskazał książkę. 848 01:03:34,602 --> 01:03:36,604 Zrobił to we fragmencie listu, który Lecter oderwał. 849 01:03:36,604 --> 01:03:38,606 Na to wygląda. 850 01:03:38,606 --> 01:03:41,568 Nafaszerujemy czymś Lectera? W szpitalu psychiatrycznym... 851 01:03:41,568 --> 01:03:43,570 - Takie środki... - Nie. 852 01:03:43,570 --> 01:03:46,573 Trzy lata temu podano mu sodium amytal, by ustalić, gdzie... 853 01:03:46,573 --> 01:03:48,575 zakopał ciało studenta Princeton. 854 01:03:48,575 --> 01:03:50,577 Podał im przepis na sos. 855 01:03:50,577 --> 01:03:52,579 Jeśli to zrobimy, stracimy z nim kontakt. 856 01:03:52,579 --> 01:03:54,581 Jeśli Pan Ząbek wybrał książkę... 857 01:03:54,581 --> 01:03:57,584 wiedział, że Lecter ma ją w celi. 858 01:03:57,584 --> 01:03:59,586 - Możemy zdobyć wykaz jego książek? - Może od Chiltona. 859 01:03:59,586 --> 01:04:02,589 Nie! Zaraz! Gdy Rankin i Willingham przetrząsali celę... 860 01:04:02,589 --> 01:04:05,592 zrobili zdjęcia, by wszystko wróciło potem na miejsce. 861 01:04:05,592 --> 01:04:08,595 Niech mi przyniosą zdjęcia półek z książkami! 862 01:04:08,595 --> 01:04:12,599 - Gdzie będziesz? - W bibliotece! 863 01:04:14,601 --> 01:04:17,604 Mam opory przed puszczeniem wiadomości Lectera. 864 01:04:17,604 --> 01:04:20,607 Wciąż nie znamy jej treści. 865 01:04:20,607 --> 01:04:22,567 Puśćmy ją. Pracujemy nad kodem. 866 01:04:22,567 --> 01:04:25,570 Przynajmniej zachęci Ząbka do następnego kontaktu. 867 01:04:25,570 --> 01:04:28,573 A jeśli zachęci go do czegoś jeszcze? 868 01:04:28,573 --> 01:04:31,576 Mnie też się to nie podoba. 869 01:04:31,576 --> 01:04:35,580 Ale to nasza jedyna szansa. 870 01:04:36,581 --> 01:04:40,585 Siedziba National Tattler CHICAGO, ILLINOIS 871 01:04:51,596 --> 01:04:54,599 DROGI PIELGRZYMIE 872 01:04:54,599 --> 01:04:58,603 Biblioteka Kongresu WASZYNGTON, DC. 873 01:05:10,573 --> 01:05:14,577 O Boże! 874 01:05:17,580 --> 01:05:18,581 Halo? 875 01:05:18,581 --> 01:05:21,584 Jack, mówi Lloyd Bowman. Złamałem kod. 876 01:05:21,584 --> 01:05:23,586 Musisz natychmiast poznać tę wiadomość. 877 01:05:23,586 --> 01:05:24,587 Dobrze, Lloyd. 878 01:05:24,587 --> 01:05:28,591 Oto ona: "Dom Grahama, Marathon, Floryda". 879 01:05:28,591 --> 01:05:32,595 "Ocal siebie. Zabij ich wszystkich". 880 01:05:32,595 --> 01:05:34,597 - Słucham. - Bowman złamał właśnie kod. 881 01:05:34,597 --> 01:05:37,600 - Jaka jest treść wiadomości? - Zaraz ci powiem. 882 01:05:37,600 --> 01:05:39,602 Posłuchaj. Wszystko jest w porządku. 883 01:05:39,602 --> 01:05:42,605 Zrobiłem, co trzeba. Nie rozłączaj się, gdy powiem. 884 01:05:42,605 --> 01:05:43,606 Mów. 885 01:05:43,606 --> 01:05:45,608 Lecter podał mu twój adres domowy. 886 01:05:45,608 --> 01:05:49,612 Zaczekaj. 887 01:06:14,596 --> 01:06:18,600 Mamo? 888 01:06:27,567 --> 01:06:31,571 Proszę schylić głowę. 889 01:06:56,596 --> 01:06:57,597 Poluje na ciebie? 890 01:06:57,597 --> 01:07:01,601 Nie, Lecter mu to zasugerował. 891 01:07:02,602 --> 01:07:05,605 Nienawidzę tego, Molly. 892 01:07:05,605 --> 01:07:08,608 Przepraszam. 893 01:07:08,608 --> 01:07:11,569 - Okropne uczucie. - Wiem. 894 01:07:11,569 --> 01:07:12,570 Ale będziecie tu bezpieczni. 895 01:07:12,570 --> 01:07:14,572 To posiadłość brata Crawforda. 896 01:07:14,572 --> 01:07:17,575 Nikt nie wie, że tu jesteście. 897 01:07:17,575 --> 01:07:20,578 Nie chcę rozmawiać o Crawfordzie. 898 01:07:20,578 --> 01:07:24,582 - Jakiej używasz przynęty? - Czasem używam robaków. 899 01:07:24,582 --> 01:07:28,586 Podobają ci się te? 900 01:07:40,598 --> 01:07:42,600 Pod żółtą teczką... 901 01:07:42,600 --> 01:07:44,602 jest pański ostatni list odmowny... 902 01:07:44,602 --> 01:07:46,604 z archiwum. 903 01:07:46,604 --> 01:07:50,608 Przyniesiono mi go przez pomyłkę z resztą korespondencji. 904 01:07:50,608 --> 01:07:53,569 Niechcący go otworzyłem. 905 01:07:53,569 --> 01:07:57,573 Przepraszam. 906 01:07:59,575 --> 01:08:03,579 Chyba zabierzemy doktorowi Lecterowi sedes. 907 01:08:26,602 --> 01:08:29,605 Przyskrzyniła go policja z Atlanty. 908 01:08:29,605 --> 01:08:31,608 Miał fałszywy identyfikator FBI... 909 01:08:31,608 --> 01:08:35,570 i próbował zdobyć zdjęcia z autopsji rodziny Leeds. 910 01:08:35,570 --> 01:08:39,574 To sprawa dla federalnych, więc odesłali go tu. 911 01:08:39,574 --> 01:08:39,574 Osobiście... 912 01:08:39,574 --> 01:08:42,577 nie miałbym nic przeciwko temu, żeby ten śmieć... 913 01:08:42,577 --> 01:08:44,579 posiedział pięć lat w Leavenworth. 914 01:08:44,579 --> 01:08:47,582 Ale może jest lepsze rozwiązanie. 915 01:08:47,582 --> 01:08:49,584 Jakie? 916 01:08:49,584 --> 01:08:51,586 Sprzedajmy mu pewną historyjkę. 917 01:08:51,586 --> 01:08:53,588 Pan Ząbek jest brzydki... 918 01:08:53,588 --> 01:08:57,592 i jest impotentem, jeśli chodzi o kobiety. 919 01:08:57,592 --> 01:09:01,596 Poza tym molestuje seksualnie swoje męskie ofiary. 920 01:09:01,596 --> 01:09:03,598 Za życia? 921 01:09:03,598 --> 01:09:05,600 Przykro mi, nie mogę wchodzić w szczegóły. 922 01:09:05,600 --> 01:09:07,602 Podejrzewamy również... 923 01:09:07,602 --> 01:09:10,605 że jest owocem kazirodczego związku. 924 01:09:10,605 --> 01:09:14,609 Nic dziwnego, że jest takim zerem, co? 925 01:09:15,568 --> 01:09:18,571 To informacja od doktora Lectera. 926 01:09:18,571 --> 01:09:22,575 Więc to prawda, że pomaga wam w śledztwie? 927 01:09:22,575 --> 01:09:24,577 Tak, to prawda. 928 01:09:24,577 --> 01:09:26,579 Doktor czuł się urażony, że taka szumowina jak... 929 01:09:26,579 --> 01:09:30,583 Pan Ząbek uważa się za osobę tej samej rangi. 930 01:09:33,586 --> 01:09:36,589 Powiedz coś o tym mieszkaniu. 931 01:09:36,589 --> 01:09:39,592 Twojej kryjówce w Waszyngtonie. 932 01:09:39,592 --> 01:09:41,594 Będę tu mieszkał do czasu... 933 01:09:41,594 --> 01:09:44,597 aż ten drań trafi za kratki. 934 01:09:44,597 --> 01:09:48,601 Mam tu materiały dochodzeniowe i pracuję nad nimi w nocy. 935 01:09:48,601 --> 01:09:50,603 Zrób zdjęcie tak, by dało się przeczytać nazwę budynku. 936 01:09:50,603 --> 01:09:54,607 Dobrze. 937 01:09:54,607 --> 01:09:57,568 Wystarczy. 938 01:09:57,568 --> 01:10:00,571 Pamiętajcie, przysługa za przysługę. 939 01:10:00,571 --> 01:10:04,575 Jeśli mój artykuł sprawi, że Ząbek zaatakuje Grahama... 940 01:10:04,575 --> 01:10:08,579 i dopadniecie tę kanalię, dostanę prawa na wyłączność. 941 01:10:08,579 --> 01:10:10,581 Pieprz się, Lounds. 942 01:10:10,581 --> 01:10:13,584 Jak zobaczymy artykuł, zastanowimy się, co zrobić... 943 01:10:13,584 --> 01:10:14,585 z aktem oskarżenia przeciwko tobie. 944 01:10:14,585 --> 01:10:18,589 Miło się z wami robi interesy. 945 01:10:28,599 --> 01:10:31,602 Przydałby się prysznic. 946 01:10:31,602 --> 01:10:34,605 Jak się z tym czujesz? 947 01:10:34,605 --> 01:10:36,607 Lepiej, żeby polował na mnie, niż na Molly i Josha. 948 01:10:36,607 --> 01:10:38,568 W porządku, dam sobie radę. 949 01:10:38,568 --> 01:10:40,570 Wolałbym inne rozwiązanie... 950 01:10:40,570 --> 01:10:43,573 ale do następnej pełni zostało tylko dziesięć dni. 951 01:10:43,573 --> 01:10:45,575 Musimy go sprowokować. 952 01:10:45,575 --> 01:10:49,579 Mieszkanie będzie pod obserwacją, umieścimy snajperów na dachach. 953 01:10:49,579 --> 01:10:52,582 Będziesz miał bez przerwy eskortę. Jadąc samochodem... 954 01:10:52,582 --> 01:10:54,584 na ulicy, wszędzie. 955 01:10:54,584 --> 01:10:58,588 Będziesz cały czas nosił kamizelkę kuloodporną. Żadnych wyjątków. 956 01:10:59,589 --> 01:11:00,590 Detektyw zdradza MAKABRYCZNE TAJEMNICE 957 01:11:00,590 --> 01:11:03,593 PAN ZĄBEK IMPOTENTEM! 958 01:11:03,593 --> 01:11:05,595 Znowu ty? 959 01:11:05,595 --> 01:11:09,599 Przyjdź o czwartej rano, gdy otwieram. 960 01:11:14,604 --> 01:11:16,606 Powiedziałem! 961 01:11:16,606 --> 01:11:19,567 Co? 962 01:11:19,567 --> 01:11:23,571 Co powiedziałeś? 963 01:11:42,590 --> 01:11:44,592 Pieprzony dupek! 964 01:11:44,592 --> 01:11:48,596 Widzisz tu swoje nazwisko? 965 01:12:43,568 --> 01:12:47,572 Gdzie jestem? 966 01:12:48,573 --> 01:12:51,576 Co ja tu robię? 967 01:12:51,576 --> 01:12:55,580 Pokutujesz, panie Lounds. 968 01:12:55,580 --> 01:12:57,582 Nie widziałem twojej twarzy. 969 01:12:57,582 --> 01:12:59,584 Nie mógłbym cię zidentyfikować. 970 01:12:59,584 --> 01:13:03,588 Pracuję w National Tattler. 971 01:13:05,590 --> 01:13:09,594 Są gotowi... 972 01:13:09,594 --> 01:13:13,598 dużo za mnie zapłacić. 973 01:13:13,598 --> 01:13:16,601 Pół miliona... 974 01:13:16,601 --> 01:13:18,603 może milion. 975 01:13:18,603 --> 01:13:20,605 Wiesz, kim jestem, panie Lounds? 976 01:13:20,605 --> 01:13:22,607 Nie. 977 01:13:22,607 --> 01:13:24,567 I nie chcę wiedzieć. 978 01:13:24,567 --> 01:13:26,569 Wierz mi. 979 01:13:26,569 --> 01:13:30,573 Według ciebie jestem okropnym, zboczonym seksualnie nieudacznikiem... 980 01:13:30,573 --> 01:13:33,576 "szumowiną"... 981 01:13:33,576 --> 01:13:37,580 która niedługo "trafi za kratki". 982 01:13:37,580 --> 01:13:41,584 Teraz już wiesz, prawda? 983 01:13:42,585 --> 01:13:44,587 Tak. 984 01:13:44,587 --> 01:13:48,591 Rozumiesz, co robię, panie Lounds? 985 01:13:48,591 --> 01:13:50,593 Nie. 986 01:13:50,593 --> 01:13:52,595 Ale chciałbym. 987 01:13:52,595 --> 01:13:55,598 Chcę zrozumieć... 988 01:13:55,598 --> 01:13:59,602 by potem mogli też zrozumieć moi czytelnicy. 989 01:13:59,602 --> 01:14:01,604 Nie jestem człowiekiem. 990 01:14:01,604 --> 01:14:03,606 Zacząłem jako człowiek... 991 01:14:03,606 --> 01:14:06,567 ale każda istota, którą przemieniam, czyni mnie... 992 01:14:06,567 --> 01:14:07,568 czymś więcej niż człowiekiem... 993 01:14:07,568 --> 01:14:09,570 co sam zobaczysz. 994 01:14:09,570 --> 01:14:11,572 Nie chcę cię widzieć. Nie. 995 01:14:11,572 --> 01:14:14,575 Ale musisz, panie Lounds. 996 01:14:14,575 --> 01:14:15,576 Jesteś reporterem. 997 01:14:15,576 --> 01:14:19,580 Jesteś tu, by dać świadectwo. 998 01:14:27,588 --> 01:14:29,590 Otwórz oczy i spojrzyj na mnie. 999 01:14:29,590 --> 01:14:31,592 Nie. 1000 01:14:31,592 --> 01:14:32,593 Jeśli ich nie otworzysz... 1001 01:14:32,593 --> 01:14:34,595 przypnę ci powieki do czoła. 1002 01:14:34,595 --> 01:14:36,597 Nie! 1003 01:14:36,597 --> 01:14:40,601 Otwórz oczy! 1004 01:14:54,573 --> 01:14:58,577 Jezu Chryste! 1005 01:15:03,582 --> 01:15:07,586 O Boże! 1006 01:15:18,597 --> 01:15:21,600 Chcesz wiedzieć, czym jestem? 1007 01:15:21,600 --> 01:15:24,603 Bardzo. 1008 01:15:24,603 --> 01:15:28,607 Bałem się zapytać. 1009 01:15:37,575 --> 01:15:38,576 Teraz widzisz? 1010 01:15:38,576 --> 01:15:40,578 Tak. 1011 01:15:40,578 --> 01:15:41,579 O Boże. 1012 01:15:41,579 --> 01:15:44,582 Pani Jacobi w ludzkiej formie. 1013 01:15:44,582 --> 01:15:45,583 - Widzisz? - Tak. 1014 01:15:45,583 --> 01:15:48,586 Pani Leeds w ludzkiej formie. 1015 01:15:48,586 --> 01:15:50,588 - Widzisz? - Tak. 1016 01:15:50,588 --> 01:15:53,591 - Pani Jacobi się przemienia. - Mój Boże. 1017 01:15:53,591 --> 01:15:55,593 Pani Leeds się przemienia. 1018 01:15:55,593 --> 01:15:57,595 Widzisz? 1019 01:15:57,595 --> 01:16:00,598 Pani Jacobi odrodzona. 1020 01:16:00,598 --> 01:16:01,599 Widzisz? 1021 01:16:01,599 --> 01:16:04,602 Pani Leeds odrodzona. 1022 01:16:04,602 --> 01:16:06,604 - Widzisz? - Nie, proszę. 1023 01:16:06,604 --> 01:16:08,606 Nie? Co "nie"? 1024 01:16:08,606 --> 01:16:12,610 Nie ja. 1025 01:16:13,569 --> 01:16:17,573 Czemu napisałeś kłamstwa, panie Lounds? 1026 01:16:18,574 --> 01:16:22,578 Graham kazał mi kłamać. 1027 01:16:22,578 --> 01:16:24,580 Ja nie chciałem. 1028 01:16:24,580 --> 01:16:26,582 - Czy teraz powiesz prawdę? - Tak! 1029 01:16:26,582 --> 01:16:28,584 O mnie? 1030 01:16:28,584 --> 01:16:30,586 - O moim dziele? - Tak. 1031 01:16:30,586 --> 01:16:32,588 O mojej przemianie? 1032 01:16:32,588 --> 01:16:36,592 Tak. 1033 01:16:36,592 --> 01:16:40,596 Jestem Smokiem, a ty nazywasz mnie wariatem! 1034 01:16:41,597 --> 01:16:44,600 Jesteś świadkiem wielkiej przemiany... 1035 01:16:44,600 --> 01:16:46,602 i niczego nie dostrzegasz. 1036 01:16:46,602 --> 01:16:50,606 Jesteś robakiem. 1037 01:16:50,606 --> 01:16:52,566 Tylko jedno potrafisz. 1038 01:16:52,566 --> 01:16:56,570 Słusznie drżysz przede mną. 1039 01:16:56,570 --> 01:17:00,574 Jednak nie strach jesteś mi winny, panie Lounds. 1040 01:17:07,581 --> 01:17:11,585 Jesteś mi winny podziw. 1041 01:17:23,597 --> 01:17:27,601 Czytaj. 1042 01:17:28,602 --> 01:17:31,605 To wszystko, panie Lounds. 1043 01:17:31,605 --> 01:17:33,607 Dobrze się spisałeś. 1044 01:17:33,607 --> 01:17:35,568 Puścisz mnie teraz? 1045 01:17:35,568 --> 01:17:37,570 Wkrótce. 1046 01:17:37,570 --> 01:17:40,573 Jest jeszcze jeden sposób, byś lepiej zrozumiał. 1047 01:17:40,573 --> 01:17:43,576 Chcę zrozumieć. 1048 01:17:43,576 --> 01:17:46,579 Naprawdę. I będę wobec ciebie sprawiedliwy... 1049 01:17:46,579 --> 01:17:49,582 teraz już tak. 1050 01:17:49,582 --> 01:17:53,586 Wiesz o tym. 1051 01:17:58,591 --> 01:18:00,593 Halo? 1052 01:18:00,593 --> 01:18:04,597 Boże, nie! 1053 01:18:30,581 --> 01:18:33,584 Spotkał mnie wielki zaszczyt. 1054 01:18:33,584 --> 01:18:35,586 Ujrzałem... 1055 01:18:35,586 --> 01:18:39,590 pełen podziwu i zachwytu, siłę Wielkiego Czerwonego Smoka. 1056 01:18:41,592 --> 01:18:44,595 Pomógł mi dostrzec swój splendor... 1057 01:18:44,595 --> 01:18:48,599 i odtąd pragnę mu służyć. 1058 01:18:48,599 --> 01:18:51,602 Wie, że kazałeś mi kłamać, Willu Grahamie. 1059 01:18:51,602 --> 01:18:53,604 Ponieważ zmusiłeś mnie do kłamstwa... 1060 01:18:53,604 --> 01:18:57,608 okaże mi większą litość, niż tobie. 1061 01:19:00,569 --> 01:19:02,571 Halo? 1062 01:19:02,571 --> 01:19:06,575 O Boże, nie. 1063 01:19:27,596 --> 01:19:30,599 Możemy pozwolić, by nas to sparaliżowało... 1064 01:19:30,599 --> 01:19:33,602 lub możemy z tego wyciągnąć wnioski. 1065 01:19:33,602 --> 01:19:37,606 Może nawet wykorzystać to, by złapać tego drania. 1066 01:19:41,568 --> 01:19:44,571 Musiał mieć furgonetkę lub półciężarówkę... 1067 01:19:44,571 --> 01:19:47,574 by przewieźć Loundsa w tym dużym wózku inwalidzkim. 1068 01:19:47,574 --> 01:19:48,575 Co jeszcze? 1069 01:19:48,575 --> 01:19:50,577 Musiał już mieć ten wózek lub... 1070 01:19:50,577 --> 01:19:52,579 wiedzieć, gdzie go szybko zdobyć. 1071 01:19:52,579 --> 01:19:55,582 To antyk, rzadko ludzie mają takie wózki w domach. 1072 01:19:55,582 --> 01:19:58,585 Nie dziwi was, że tak szybko to zrobił? 1073 01:19:58,585 --> 01:20:00,587 Tattler opuścił drukarnię w poniedziałek w nocy. 1074 01:20:00,587 --> 01:20:04,591 We wtorek rano facet był już w Chicago i porwał Loundsa. 1075 01:20:04,591 --> 01:20:06,593 Albo mieszka w Chicago... 1076 01:20:06,593 --> 01:20:09,596 albo dość blisko, by dotrzeć tam samochodem... 1077 01:20:09,596 --> 01:20:11,598 w ciągu sześciu godzin. 1078 01:20:11,598 --> 01:20:14,601 Ustalcie, gdzie w tamtym rejonie egzemplarze Tattlera... 1079 01:20:14,601 --> 01:20:16,603 dotarły najszybciej w poniedziałkową noc. 1080 01:20:16,603 --> 01:20:18,605 Lotniska, całodobowe kioski. 1081 01:20:18,605 --> 01:20:20,566 Może sprzedawca pamięta dziwnego klienta. 1082 01:20:20,566 --> 01:20:22,568 Lloyd, podrasuj to nagranie. 1083 01:20:22,568 --> 01:20:24,570 Może wyłapiesz coś w tle. 1084 01:20:24,570 --> 01:20:26,572 Ten wózek... 1085 01:20:26,572 --> 01:20:28,574 Chcę znać producenta i datę produkcji. 1086 01:20:28,574 --> 01:20:32,578 Graham i ja będziemy kierować akcją z Chicago. Do roboty. 1087 01:20:45,591 --> 01:20:48,594 Nie znajdziemy żadnych odpowiedzi w Chicago. 1088 01:20:48,594 --> 01:20:52,598 Lounds to był bonus. 1089 01:20:52,598 --> 01:20:56,602 Okazja, by się popisać. To nie pasuje do jego wzoru. 1090 01:20:58,604 --> 01:21:02,608 On potrzebuje rodzin, jak Leeds i Jacobi. 1091 01:21:08,572 --> 01:21:09,573 Muszę wrócić do Baltimore. 1092 01:21:09,573 --> 01:21:11,575 Po tym, co zrobił? 1093 01:21:11,575 --> 01:21:15,579 Lecter dowiedział się czegoś z brakującego fragmentu listu. 1094 01:21:15,579 --> 01:21:17,581 To nie nazwisko, ale coś, co ułatwi poszukiwania. 1095 01:21:17,581 --> 01:21:19,583 Nawet jeśli tak było, nie powie ci. 1096 01:21:19,583 --> 01:21:22,586 Chyba, że coś mu zaoferuję. 1097 01:21:22,586 --> 01:21:24,588 Gratulacje, Will. 1098 01:21:24,588 --> 01:21:28,592 Pozbyłeś się pana Loundsa w sposób iście artystyczny. 1099 01:21:30,594 --> 01:21:32,596 Bez książek cela wydaje się większa. 1100 01:21:32,596 --> 01:21:32,596 Tak? 1101 01:21:32,596 --> 01:21:34,598 Nie zauważyłem. 1102 01:21:34,598 --> 01:21:36,600 Zauważy pan. 1103 01:21:36,600 --> 01:21:39,603 Znam inne sposoby. 1104 01:21:39,603 --> 01:21:43,607 Powiedz, Will. Sprawiło ci to przyjemność? 1105 01:21:43,607 --> 01:21:45,567 Twoje pierwsze morderstwo? 1106 01:21:45,567 --> 01:21:47,569 Jasne. Czemu miało ci nie sprawić przyjemności? 1107 01:21:47,569 --> 01:21:50,572 Bogu sprawia. 1108 01:21:50,572 --> 01:21:53,575 W zeszłym tygodniu zrzucił w Teksasie dach kościoła... 1109 01:21:53,575 --> 01:21:55,577 na głowy 34 swoich wiernych... 1110 01:21:55,577 --> 01:21:57,579 gdy śpiewali hymn uwielbienia. 1111 01:21:57,579 --> 01:22:00,582 Nie będzie zazdrosny o jednego gryzipiórka. 1112 01:22:00,582 --> 01:22:02,584 Proszę mnie z nim skonfrontować. 1113 01:22:02,584 --> 01:22:04,586 Ty i oddział specjalny? 1114 01:22:04,586 --> 01:22:07,589 Och, Will, co to za rozrywka? 1115 01:22:07,589 --> 01:22:10,592 On też będzie musiał zaryzykować. 1116 01:22:10,592 --> 01:22:14,596 Dach może spaść na każdego. 1117 01:22:14,596 --> 01:22:16,598 Tylko nie na Molly i Josha, jak sądzę. 1118 01:22:16,598 --> 01:22:19,601 Przynajmniej jeszcze nie teraz. 1119 01:22:19,601 --> 01:22:22,604 Najpierw zabija pupilka, potem rodzinę. 1120 01:22:22,604 --> 01:22:24,606 Freddy był twoim pupilkiem. 1121 01:22:24,606 --> 01:22:26,567 Są teraz bezpieczni. 1122 01:22:26,567 --> 01:22:30,571 Nikt nie jest przy tobie bezpieczny. 1123 01:22:39,580 --> 01:22:42,583 Dobra robota z tym listem. 1124 01:22:42,583 --> 01:22:45,586 Zwłaszcza odcięcie prądu było niezłym pomysłem. 1125 01:22:45,586 --> 01:22:49,590 Co jeszcze było w liście, doktorze? 1126 01:22:52,593 --> 01:22:55,596 Proszę mnie z nim skonfrontować! 1127 01:22:55,596 --> 01:22:57,598 Tego pan chce, prawda? 1128 01:22:57,598 --> 01:22:59,600 By zrobił to, co panu się nie udało. 1129 01:22:59,600 --> 01:23:00,601 Dwukrotnie. 1130 01:23:00,601 --> 01:23:04,605 Niech pan da mu szansę zabicia mnie. 1131 01:23:04,605 --> 01:23:05,606 Proszę bardzo. 1132 01:23:05,606 --> 01:23:07,566 Powiedz, czym chcesz mnie uwieść. 1133 01:23:07,566 --> 01:23:10,569 Pełne przywrócenie pańskich przywilejów. 1134 01:23:10,569 --> 01:23:13,572 Dostęp komputerowy do archiwum Towarzystwa Medycznego. 1135 01:23:13,572 --> 01:23:15,574 Godzina tygodniowo, pod nadzorem, rzecz jasna... 1136 01:23:15,574 --> 01:23:17,576 ale to jednorazowa oferta. 1137 01:23:17,576 --> 01:23:20,579 Przestanie obowiązywać z chwilą, gdy stąd wyjdę. 1138 01:23:20,579 --> 01:23:21,580 Dość marna, nie sądzisz? 1139 01:23:21,580 --> 01:23:25,584 Niech więc ją pan odrzuci. Zobaczymy, co zaoferuje Chilton. 1140 01:23:26,585 --> 01:23:28,587 Grozisz mi, Williamie? 1141 01:23:28,587 --> 01:23:32,591 Czekam, doktorze. A może nie ma pan już nic do sprzedania. 1142 01:23:35,594 --> 01:23:39,598 Mała próbka. Czemu nie? 1143 01:23:39,598 --> 01:23:41,600 - Widziałeś obrazy Blake'a? - Tak. 1144 01:23:41,600 --> 01:23:43,602 Patrzyłeś, ale nie widziałeś. 1145 01:23:43,602 --> 01:23:45,604 Kluczem jest przemiana. 1146 01:23:45,604 --> 01:23:47,606 Człowiek-smok... 1147 01:23:47,606 --> 01:23:50,567 jego brzydota przemieniona przez moc. 1148 01:23:50,567 --> 01:23:53,570 Poszukaj wśród uczestników szkoleń wojskowych. 1149 01:23:53,570 --> 01:23:55,572 Wśród osób z dużymi tatuażami... 1150 01:23:55,572 --> 01:23:57,574 i po operacji korekcyjnej, zwłaszcza twarzy. 1151 01:23:57,574 --> 01:24:01,578 Już to zrobiłem i pan dobrze o tym wie. 1152 01:24:01,578 --> 01:24:03,580 Potrzebuję czegoś innego. 1153 01:24:03,580 --> 01:24:04,581 Jak wybiera kobiety? 1154 01:24:04,581 --> 01:24:08,585 Już ci to zasugerowałem. Miałeś przed sobą odpowiedź. 1155 01:24:08,585 --> 01:24:11,588 - Patrzyłeś, ale nie widziałeś. - Bzdura! Dosyć zagadek! 1156 01:24:11,588 --> 01:24:13,590 Niech pan mi powie. 1157 01:24:13,590 --> 01:24:14,591 Nie! 1158 01:24:14,591 --> 01:24:15,592 Teraz twoja kolej. 1159 01:24:15,592 --> 01:24:16,593 Prosiłem cię wcześniej o małą uprzejmość... 1160 01:24:16,593 --> 01:24:20,597 ale odpowiedziałeś niegrzecznie. 1161 01:24:20,597 --> 01:24:22,599 Zanim powiem więcej... 1162 01:24:22,599 --> 01:24:25,602 coś mi załatwisz. 1163 01:24:25,602 --> 01:24:27,604 Co takiego? 1164 01:24:27,604 --> 01:24:30,565 Nic wielkiego. 1165 01:24:30,565 --> 01:24:34,569 Powiedzmy, kolację i przedstawienie. 1166 01:24:36,572 --> 01:24:39,574 Powiesz mi, dokąd jedziemy? 1167 01:24:39,574 --> 01:24:42,577 Nie. 1168 01:24:42,577 --> 01:24:46,581 Jesteś bardzo zagadkowy, co? 1169 01:24:46,581 --> 01:24:49,584 Tak. 1170 01:24:49,584 --> 01:24:51,586 Jest około dwóch metrów od pani. 1171 01:24:51,586 --> 01:24:53,588 Czuje pani jego zapach? 1172 01:24:53,588 --> 01:24:54,590 Tak. 1173 01:24:54,590 --> 01:24:58,593 Trochę hałasuje, ale zapewniam, że dostał środki uspokajające. 1174 01:24:59,594 --> 01:25:02,597 Doktor Hassler zajmie się jego złamanym zębem. 1175 01:25:02,597 --> 01:25:03,599 Cieszę się, że pani przyjechała. 1176 01:25:03,599 --> 01:25:05,600 Dziękujemy za film do podczerwieni. 1177 01:25:05,600 --> 01:25:08,603 Jeszcze dwa kroki. 1178 01:25:08,603 --> 01:25:12,566 Położę pani lewą rękę na krawędzi stołu. 1179 01:25:12,566 --> 01:25:14,568 Jest teraz przed panią. 1180 01:25:14,568 --> 01:25:18,572 Proszę się nie spieszyć. 1181 01:25:25,579 --> 01:25:28,582 Jestem tutaj. 1182 01:25:28,582 --> 01:25:32,586 Śmiało. 1183 01:26:14,586 --> 01:26:18,590 Proszę. 1184 01:26:18,590 --> 01:26:22,594 Niech pani użyje tego. 1185 01:27:06,596 --> 01:27:09,599 Dziewięć kroków od drzwi wejściowych do zegara... 1186 01:27:09,599 --> 01:27:12,602 i jeszcze trzy do pokoju. 1187 01:27:12,602 --> 01:27:16,606 Przepraszam. Siła przyzwyczajenia. 1188 01:27:21,570 --> 01:27:24,573 Ten piękny tygrys, dom, muzyka... 1189 01:27:24,573 --> 01:27:28,577 Myślę, że tak naprawdę nikt cię nie zna, D. 1190 01:27:28,577 --> 01:27:30,579 Wszyscy jednak są ciebie ciekawi. 1191 01:27:30,579 --> 01:27:33,582 Zwłaszcza kobiety. 1192 01:27:33,582 --> 01:27:35,584 Co chcą wiedzieć? 1193 01:27:35,584 --> 01:27:36,585 Uważają, że jesteś... 1194 01:27:36,585 --> 01:27:40,589 bardzo tajemniczy i interesujący. 1195 01:27:43,592 --> 01:27:46,595 Mówiły coś o moim wyglądzie? 1196 01:27:46,595 --> 01:27:50,599 Mówiły, że masz wspaniałe ciało. 1197 01:27:51,600 --> 01:27:55,604 I że jesteś przeczulony na punkcie swojej twarzy, ale niesłusznie. 1198 01:27:56,605 --> 01:28:00,567 Och, i... 1199 01:28:00,567 --> 01:28:02,569 spytały mnie... 1200 01:28:02,569 --> 01:28:06,573 czy jesteś tak silny, na jakiego wyglądasz. 1201 01:28:07,574 --> 01:28:10,577 I? 1202 01:28:10,577 --> 01:28:14,581 Powiedziałam, że nie wiem. 1203 01:28:48,573 --> 01:28:52,577 Gdzie jesteś, D? 1204 01:28:56,581 --> 01:29:00,585 Tutaj. 1205 01:29:02,587 --> 01:29:06,591 Wiesz, co o tym myślę? 1206 01:29:27,571 --> 01:29:31,575 Możesz mnie zaprowadzić do łazienki? 1207 01:30:04,566 --> 01:30:07,569 Muszę coś zrobić. 1208 01:30:07,569 --> 01:30:10,572 - Jeśli odrywam cię od pracy... - Nie. 1209 01:30:10,572 --> 01:30:12,574 - ...pójdę już. - Chcę, byś została. 1210 01:30:12,574 --> 01:30:16,578 Naprawdę. Muszę tylko obejrzeć coś na wideo. 1211 01:30:16,578 --> 01:30:20,582 To nie potrwa długo. 1212 01:30:26,588 --> 01:30:30,592 - Musisz oglądać z dźwiękiem? - Nie. 1213 01:30:30,592 --> 01:30:34,596 Możesz nie wyłączać muzyki? 1214 01:31:33,571 --> 01:31:37,575 Co tam jest? 1215 01:31:37,575 --> 01:31:41,579 Ludzie, z którymi mam się spotkać. 1216 01:31:49,587 --> 01:31:53,591 Więc... 1217 01:31:53,591 --> 01:31:57,595 co to jest? Jakaś promocja? Praca domowa? 1218 01:32:00,598 --> 01:32:04,602 Praca domowa. Tak. 1219 01:32:08,606 --> 01:32:12,569 To dobry pomysł. 1220 01:32:12,569 --> 01:32:16,573 Trzeba być gotowym. 1221 01:32:21,578 --> 01:32:25,582 Mój Boże, ty zawsze jesteś? 1222 01:33:58,591 --> 01:34:02,595 Nie, nie dam ci jej. 1223 01:34:12,605 --> 01:34:16,609 Proszę, tylko na trochę. 1224 01:34:24,576 --> 01:34:28,580 Nie! Sprawiasz mi ból! 1225 01:34:48,600 --> 01:34:49,601 Nie... 1226 01:34:49,601 --> 01:34:52,604 jest miła. 1227 01:34:52,604 --> 01:34:56,608 Jest w porządku. 1228 01:35:24,594 --> 01:35:28,598 William Blake - Muzeum Brooklińskie 1229 01:35:39,567 --> 01:35:43,571 Zeszłej nocy było wspaniale. 1230 01:35:43,571 --> 01:35:47,575 Ale dzisiaj wydajesz się inną osobą. 1231 01:35:47,575 --> 01:35:51,579 - Czy coś się stało? - Muszę jechać. 1232 01:35:52,580 --> 01:35:55,583 - Muszę dokądś pojechać. - Dokąd? 1233 01:35:55,583 --> 01:35:59,587 W podróż. 1234 01:36:00,588 --> 01:36:04,592 - Kiedy się zobaczymy? - Rebo, wysiadaj. Natychmiast. 1235 01:36:10,598 --> 01:36:12,600 Drogi panie Graham... 1236 01:36:12,600 --> 01:36:16,604 oto pamiątki rodziny Jacobi, o których rozmawialiśmy. 1237 01:36:16,604 --> 01:36:18,606 Mam nadzieję, że panu pomogą. 1238 01:36:18,606 --> 01:36:22,610 Udanych łowów. Byron Metcalf. 1239 01:36:40,586 --> 01:36:43,589 Ile razy jeszcze będziemy to oglądać? 1240 01:36:43,589 --> 01:36:46,592 Powiedział: "Ujrzyj je za życia, miałeś przed sobą odpowiedź". 1241 01:36:46,592 --> 01:36:48,594 To ma związek z tymi filmami domowymi. 1242 01:36:48,594 --> 01:36:51,597 Lecter wciąż powtarza: "Patrzyłeś, ale nie widziałeś". 1243 01:36:51,597 --> 01:36:55,601 Lecter mówi różne rzeczy. 1244 01:36:56,602 --> 01:37:00,565 Smutna sprawa. Ale to już wiemy. 1245 01:37:00,565 --> 01:37:03,568 Nie możemy pozwolić, by Lecter marnował... 1246 01:37:03,568 --> 01:37:07,572 Nie. Jeszcze raz. 1247 01:37:11,576 --> 01:37:12,577 MUZEUM BROOKLIŃSKIE 1248 01:37:12,577 --> 01:37:16,581 Pańska dysertacja musi już być prawie gotowa, panie Crane. 1249 01:37:16,581 --> 01:37:17,582 Prawie. 1250 01:37:17,582 --> 01:37:20,585 To miło móc kogoś wreszcie zobaczyć... 1251 01:37:20,585 --> 01:37:22,587 po tak długiej korespondencji. 1252 01:37:22,587 --> 01:37:26,591 Inaczej jednak sobie pana wyobrażałam. 1253 01:37:27,592 --> 01:37:30,595 Jak sobie mnie pani wyobrażała? 1254 01:37:30,595 --> 01:37:34,599 Inaczej. 1255 01:37:43,566 --> 01:37:47,570 Dziękuję. 1256 01:37:47,570 --> 01:37:50,573 Tam! 1257 01:37:50,573 --> 01:37:52,575 To dlatego potrzebował nożyc. 1258 01:37:52,575 --> 01:37:55,578 Chciał przeciąć kłódkę i wejść drzwiami na dole. 1259 01:37:55,578 --> 01:37:59,582 Ale to nie te drzwi. 1260 01:37:59,582 --> 01:38:03,586 Nie rozumiem. Te, które widziałem, były stalowe, zamykane na zasuwkę. 1261 01:38:04,587 --> 01:38:08,591 Jacobi wymienił drzwi. Zdaję się, że na początku stycznia. 1262 01:38:08,591 --> 01:38:10,593 Gdzieś to tu mam. 1263 01:38:10,593 --> 01:38:13,596 Sądzisz, że obejrzał dom, zanim wymieniono drzwi? 1264 01:38:13,596 --> 01:38:15,598 Przyniósł nożyce, prawda? 1265 01:38:15,598 --> 01:38:17,600 Były mu potrzebne. 1266 01:38:17,600 --> 01:38:19,602 Po co miał oglądać dom dwa miesiące wcześniej? 1267 01:38:19,602 --> 01:38:21,604 Nie wiem, ale zabrał nożyce. 1268 01:38:21,604 --> 01:38:23,606 Podobnie z domem Leedsów. 1269 01:38:23,606 --> 01:38:25,566 Tam miał diament szklarski. 1270 01:38:25,566 --> 01:38:28,569 Musiał zobaczyć przeszklone drzwi, gdy przechodził obok domu. 1271 01:38:28,569 --> 01:38:31,572 Nie widać tych drzwi z ogrodu. 1272 01:38:31,572 --> 01:38:35,576 Są ukryte za drewnianą kratą. 1273 01:38:35,576 --> 01:38:39,580 Jack, on znał wnętrza domów. 1274 01:38:49,590 --> 01:38:53,594 Niezwykły, prawda? 1275 01:38:53,594 --> 01:38:57,598 Ma dwieście lat. 1276 01:38:57,598 --> 01:38:59,600 A wciąż taki świeży. 1277 01:38:59,600 --> 01:39:03,604 Taki sugestywny. 1278 01:39:36,596 --> 01:39:40,600 Wygląda jak żywy, prawda? 1279 01:40:26,604 --> 01:40:30,608 Właśnie przyszedł reporter z... 1280 01:40:40,576 --> 01:40:44,580 Panie Metcalf, czy ma pan jeszcze rachunki rodziny Jacobi... 1281 01:40:44,580 --> 01:40:46,582 i wykaz płatności kartą? 1282 01:40:46,582 --> 01:40:48,584 Szukamy wszelkich usług i zakupów... 1283 01:40:48,584 --> 01:40:50,586 które mogły wymagać obecności... 1284 01:40:50,586 --> 01:40:51,587 obcych ludzi w domu. 1285 01:40:51,587 --> 01:40:54,590 - Takich jak monter lub kurier. - Wszyscy obcy w domu. 1286 01:40:54,590 --> 01:40:56,592 - Tak. - Już to sprawdzaliśmy. 1287 01:40:56,592 --> 01:40:58,594 Wiem... 1288 01:40:58,594 --> 01:41:01,597 ale teraz musimy się cofnąć do okresu sprzed stycznia. 1289 01:41:01,597 --> 01:41:03,599 - Zamówienia z zeszłego roku. - Tak. 1290 01:41:03,599 --> 01:41:05,601 - Nie ma obroży. - Proszę się pospieszyć. To pilne. 1291 01:41:05,601 --> 01:41:06,602 Nie ma obroży. 1292 01:41:06,602 --> 01:41:08,604 - Metcalf mówi... - Nie ma obroży. 1293 01:41:08,604 --> 01:41:11,565 Pies nie ma obroży w sąsiedztwie pełnym psów... 1294 01:41:11,565 --> 01:41:12,566 a on wiedział, który to. 1295 01:41:12,566 --> 01:41:16,570 To samo z kotem rodziny Jacobi. Nie miał obroży, a on wiedział. 1296 01:41:17,572 --> 01:41:20,574 Wiedział o kłódce. Wiedział o przeszklonych drzwiach. 1297 01:41:20,574 --> 01:41:23,577 Znał rozkład domu. Wiedział, jak się włamać. 1298 01:41:23,577 --> 01:41:26,580 Każda informacja, jakiej potrzebował, była na... 1299 01:41:26,580 --> 01:41:28,582 Jezu. 1300 01:41:28,582 --> 01:41:30,584 CHROMALUX Usługi Wideo 1301 01:41:30,584 --> 01:41:33,587 Czy Metcalf jest wciąż na linii? Daj słuchawkę! 1302 01:41:33,587 --> 01:41:35,589 Byron, mówi Graham. 1303 01:41:35,589 --> 01:41:39,593 Powiedziałeś, że Niles Jacobi wziął kilka pamiątek. Masz ich listę? 1304 01:41:39,593 --> 01:41:40,594 Tak, tutaj. 1305 01:41:40,594 --> 01:41:44,598 Muszę wiedzieć, czy na liście znajduje się kaseta wideo. 1306 01:41:44,598 --> 01:41:47,601 Pełnometrażowa taśma VHS, na którą przegrano krótsze. 1307 01:41:47,601 --> 01:41:51,605 - Jest kaseta wideo. - Tak? 1308 01:41:52,565 --> 01:41:56,569 Jest na niej napisane: "Poznajcie rodzinę Jacobi". 1309 01:41:57,570 --> 01:42:01,574 To Chromalux. 1310 01:42:01,574 --> 01:42:03,576 Właśnie dostaliśmy faks. 1311 01:42:03,576 --> 01:42:06,579 Incydent w Muzeum Brooklińskim. 1312 01:42:06,579 --> 01:42:10,583 Jakiś facet zaatakował dwie pracownice i, uważaj... 1313 01:42:10,583 --> 01:42:12,585 zjadł dzieło Blake'a. 1314 01:42:12,585 --> 01:42:13,586 Co? 1315 01:42:13,586 --> 01:42:16,589 To on. To musi być on. 1316 01:42:16,589 --> 01:42:19,592 Jeśli to dzieło tyle dla niego znaczyło, czemu je zniszczył? 1317 01:42:19,592 --> 01:42:22,595 I dlaczego nie zabił tych dwóch kobiet w muzeum? 1318 01:42:22,595 --> 01:42:26,599 Obie dobrze mu się przyjrzały. 1319 01:42:27,600 --> 01:42:31,604 Może próbuje przestać. 1320 01:43:46,595 --> 01:43:47,596 Panie Crawford, ma pan tylko przeczucie. 1321 01:43:47,596 --> 01:43:50,599 Ja mam 382 pracowników, a oni mają swój związek zawodowy. 1322 01:43:50,599 --> 01:43:53,602 Nie mogę udostępnić panu ich akt. 1323 01:43:53,602 --> 01:43:54,603 Nie bez nakazu sądu. 1324 01:43:54,603 --> 01:43:57,565 Chodzi o ochronę prywatności i dobrego imienia firmy. 1325 01:43:57,565 --> 01:44:00,568 Jeden z pańskich pracowników zabił już 11 osób... 1326 01:44:00,568 --> 01:44:01,569 o których wiemy. 1327 01:44:01,569 --> 01:44:02,570 Jeśli nam się dziś wymknie... 1328 01:44:02,570 --> 01:44:04,572 co czeka pańską firmę? 1329 01:44:04,572 --> 01:44:08,576 - Wezwę naszych prawników... - Nie ma na to czasu. 1330 01:44:08,576 --> 01:44:09,577 Niech pan posłucha! 1331 01:44:09,577 --> 01:44:11,579 Szukamy białego mężczyzny. Wiek między 25 a 35 lat... 1332 01:44:11,579 --> 01:44:13,581 - Praworęczny, brązowe włosy. - Nie... 1333 01:44:13,581 --> 01:44:17,585 Proszę posłuchać! Jest silny. To prawdopodobnie kulturysta. 1334 01:44:17,585 --> 01:44:20,588 Mógł mieć kiedyś oszpeconą twarz. 1335 01:44:20,588 --> 01:44:23,591 Jeździ furgonetką lub półciężarówką. 1336 01:44:23,591 --> 01:44:24,592 To pasuje do pana D. 1337 01:44:24,592 --> 01:44:26,594 O Boże. 1338 01:44:26,594 --> 01:44:27,595 Kim jest pan D? 1339 01:44:27,595 --> 01:44:30,598 Francis Dolarhyde, kierownik działu technicznego. 1340 01:44:30,598 --> 01:44:32,600 Czym się dokładnie zajmuje? 1341 01:44:32,600 --> 01:44:33,601 Serwisuje sprzęt do przegrywania kaset. 1342 01:44:33,601 --> 01:44:35,603 Ma dostęp do domowych nagrań wideo? 1343 01:44:35,603 --> 01:44:39,607 Ma dostęp do wszystkich taśm, jakie tu trafiają. 1344 01:44:40,566 --> 01:44:43,569 Dziękuję za kolację i to, że mogłam ci się zwierzyć. 1345 01:44:43,569 --> 01:44:47,573 Nie ma sprawy. 1346 01:44:47,573 --> 01:44:51,577 Rebo, posłuchaj, może nie powinienem tego mówić... 1347 01:44:53,579 --> 01:44:54,580 Śmiało. 1348 01:44:54,580 --> 01:44:58,584 Jeśli Dolarhyde ma rzeczywiście tak zmienne nastroje, jak mówisz... 1349 01:44:58,584 --> 01:45:00,586 może powinnaś być ostrożniejsza. 1350 01:45:00,586 --> 01:45:03,589 Co właściwie o nim wiesz? 1351 01:45:03,589 --> 01:45:05,591 Doceniam twoją troskę. Naprawdę. 1352 01:45:05,591 --> 01:45:09,595 I obiecuję, że to przemyślę. 1353 01:45:11,597 --> 01:45:15,601 - Miłych wakacji. - Dzięki. 1354 01:45:15,601 --> 01:45:19,605 - Do zobaczenia za tydzień. - Dobranoc. 1355 01:45:30,574 --> 01:45:32,576 - Było bardzo miło. - Dobranoc. 1356 01:45:32,576 --> 01:45:36,580 Dobranoc! 1357 01:46:05,568 --> 01:46:09,572 Ralph, to, że czuję się bezbronna... 1358 01:46:28,591 --> 01:46:30,593 Obudź się. 1359 01:46:30,593 --> 01:46:34,597 Chodziłaś po domu, gdy spałem, prawda? 1360 01:46:35,598 --> 01:46:36,599 Co? 1361 01:46:36,599 --> 01:46:40,603 Tamtej nocy. Znalazłaś coś dziwnego? 1362 01:46:40,603 --> 01:46:44,565 Wzięłaś to i pokazałaś komuś? Zrobiłaś to? 1363 01:46:44,565 --> 01:46:47,568 D? O co chodzi? 1364 01:46:47,568 --> 01:46:50,571 Co się dzieje? 1365 01:46:50,571 --> 01:46:53,574 - Bądź cicho, bo nas usłyszy! - Kto? 1366 01:46:53,574 --> 01:46:57,578 Jest na górze. 1367 01:46:57,578 --> 01:47:01,582 Chce ciebie, Rebo. 1368 01:47:01,582 --> 01:47:04,585 Myślałem, że odszedł, ale wrócił. 1369 01:47:04,585 --> 01:47:08,589 D, przerażasz mnie. 1370 01:47:08,589 --> 01:47:11,592 Nie chciałem mu ciebie dać. 1371 01:47:11,592 --> 01:47:15,596 Zrobiłem dzisiaj coś dla ciebie, żeby cię przed nim uchronić. 1372 01:47:16,597 --> 01:47:18,599 To był błąd. 1373 01:47:18,599 --> 01:47:22,603 Uczyniłaś mnie słabym, a potem zraniłaś. 1374 01:47:44,583 --> 01:47:46,585 Nie. 1375 01:47:46,585 --> 01:47:49,588 Nie będziesz jej miał! 1376 01:47:49,588 --> 01:47:53,592 Proszę, obroń mnie przed nim. 1377 01:47:53,592 --> 01:47:55,594 Zrobisz to. 1378 01:47:55,594 --> 01:47:57,596 Jestem twoja. 1379 01:47:57,596 --> 01:48:01,600 Lubisz mnie. Wiem o tym. Zabierz mnie ze sobą. 1380 01:48:03,602 --> 01:48:06,605 Zabrać cię ze sobą? Tak. Wyciągnij rękę. 1381 01:48:06,605 --> 01:48:09,566 Dotknij tego. To strzelba. 1382 01:48:09,566 --> 01:48:13,570 Magnum kaliber 18mm. Wiesz, co się stanie? 1383 01:48:13,570 --> 01:48:17,574 Żałuję, że nie mogłem ci zaufać. Chciałem ci ufać. 1384 01:48:18,575 --> 01:48:22,579 Było mi z tobą tak dobrze! 1385 01:48:22,579 --> 01:48:25,582 Mnie z tobą też. 1386 01:48:25,582 --> 01:48:29,586 - Proszę, nie rób mi krzywdy. - Dla mnie już wszystko skończone. 1387 01:48:38,595 --> 01:48:42,599 - Gdzie jesteś? - Nie mogę zostawić mu ciebie. 1388 01:48:43,600 --> 01:48:46,603 Wiesz, co zrobi? Zagryzie cię na śmierć. 1389 01:48:46,603 --> 01:48:50,566 Tak bardzo cię skrzywdzi! Nie mogę do tego dopuścić. 1390 01:48:50,566 --> 01:48:54,570 - Lepiej odejdź ze mną. - Tak, uciekajmy stąd! 1391 01:48:54,570 --> 01:48:58,574 - Zastrzelę ciebie, a potem siebie. - Nie. 1392 01:48:58,574 --> 01:49:02,578 - Muszę cię zastrzelić. - Nie... 1393 01:49:08,584 --> 01:49:12,588 Nie mogę. 1394 01:49:40,574 --> 01:49:42,576 Trzy kroki do zegara. 1395 01:49:42,576 --> 01:49:46,580 I dziewięć od zegara do drzwi. 1396 01:49:46,580 --> 01:49:50,584 O Boże. 1397 01:49:52,586 --> 01:49:55,589 Co to? Co to, do licha? 1398 01:49:55,589 --> 01:49:57,591 Jego dom. 1399 01:49:57,591 --> 01:49:59,593 Cholera! 1400 01:49:59,593 --> 01:50:03,597 Do wszystkich jednostek. Jego dom płonie. 1401 01:50:18,570 --> 01:50:20,572 FBI! 1402 01:50:20,572 --> 01:50:23,575 Francis Dolarhyde! Gdzie jest? 1403 01:50:23,575 --> 01:50:25,577 Tam. Nie żyje. 1404 01:50:25,577 --> 01:50:26,578 Jest pani pewna? 1405 01:50:26,578 --> 01:50:29,581 Strzelił sobie w twarz. Dotknęłam jej. 1406 01:50:29,581 --> 01:50:33,585 Podpalił dom. Leżał na podłodze, a ja... 1407 01:50:50,602 --> 01:50:54,606 Jesteś cały? 1408 01:51:04,575 --> 01:51:06,577 To już wszystko. 1409 01:51:06,577 --> 01:51:09,580 Odwiedzę panią jeszcze przed wyjazdem. 1410 01:51:09,580 --> 01:51:11,582 - Żeby zobaczyć, jak się pani czuje. - Dobrze. 1411 01:51:11,582 --> 01:51:15,586 Kto się oprze takiej uroczej kobiecie? 1412 01:51:15,586 --> 01:51:19,590 Jeśli było w nim jeszcze coś z człowieka... 1413 01:51:19,590 --> 01:51:23,594 to tylko dzięki pani. 1414 01:51:23,594 --> 01:51:26,597 Może ocaliła pani komuś życie. 1415 01:51:26,597 --> 01:51:28,599 Nie przyciągnęła pani do siebie szaleńca. 1416 01:51:28,599 --> 01:51:32,603 Ale człowieka z szaleństwem na karku. 1417 01:51:33,604 --> 01:51:35,564 Powinnam była wiedzieć. 1418 01:51:35,564 --> 01:51:39,568 Nie, czasami się nie da. Ja też przez to przeszedłem. 1419 01:51:43,572 --> 01:51:46,575 Proszę posłuchać. Z Dolarhyde'em było bardzo źle... 1420 01:51:46,575 --> 01:51:50,579 ale z panią wszystko jest w porządku. 1421 01:51:50,579 --> 01:51:54,583 Z wyjątkiem włosów. 1422 01:51:54,583 --> 01:51:55,584 Pani fryzura jest do niczego. 1423 01:51:55,584 --> 01:51:58,587 Da się coś z tym zrobić? 1424 01:51:58,587 --> 01:52:01,590 Do czasu mojej następnej wizyty? 1425 01:52:01,590 --> 01:52:02,591 Byłoby fajnie. 1426 01:52:02,591 --> 01:52:05,594 - Dziękuję. - Proszę odpocząć. 1427 01:52:05,594 --> 01:52:09,598 Wszystko będzie dobrze. 1428 01:52:13,602 --> 01:52:17,606 Doktorze Voss, proszę zadzwonić do apteki 4421. 1429 01:52:18,565 --> 01:52:21,568 Znaleźliśmy to w jego sejfie. 1430 01:52:21,568 --> 01:52:22,569 Może zechcesz obejrzeć to jako pierwszy. 1431 01:52:22,569 --> 01:52:26,573 Zasłużyłeś na to. 1432 01:52:51,598 --> 01:52:54,601 wstrętny smarkacz 1433 01:52:54,601 --> 01:52:58,605 Ze smutkiem czytałem ten pamiętnik. 1434 01:52:58,605 --> 01:53:02,567 Z wielkim smutkiem. 1435 01:53:02,567 --> 01:53:06,571 Zrobiło mi się go żal. 1436 01:53:07,572 --> 01:53:09,574 Nie urodził się potworem. 1437 01:53:09,574 --> 01:53:13,578 Stał się nim na skutek wieloletniego maltretowania. 1438 01:53:13,578 --> 01:53:16,581 - Cześć. - Zrobimy deser z pianek żelowych? 1439 01:53:16,581 --> 01:53:19,584 - Z pianek żelowych? - Tak. 1440 01:53:19,584 --> 01:53:21,586 - Zgoda. - Fajnie. 1441 01:53:21,586 --> 01:53:25,590 - Poszukaj w spiżarni. - Dobrze. 1442 01:53:32,597 --> 01:53:33,598 Crawford. 1443 01:53:33,598 --> 01:53:35,600 Te zwłoki znalezione w zgliszczach. 1444 01:53:35,600 --> 01:53:38,603 - Nie są Dolarhyde'a. - O czym ty mówisz? 1445 01:53:38,603 --> 01:53:41,565 - Była tam jego sztuczna szczęka. - Ale nie kości. 1446 01:53:41,565 --> 01:53:43,567 Inne DNA. 1447 01:53:43,567 --> 01:53:44,568 Więc czyje to zwłoki? 1448 01:53:44,568 --> 01:53:46,570 Policja z Saint Louis poszukuje... 1449 01:53:46,570 --> 01:53:48,572 Ralpha Mandy'ego z Chromaluxu. 1450 01:53:48,572 --> 01:53:52,576 Wziął urlop i przez tydzień nikt się nim nie interesował. 1451 01:53:53,577 --> 01:53:55,579 - Czemu to tak długo trwa? - Żartujesz? 1452 01:53:55,579 --> 01:53:58,582 Wstanie z łóżka zajmuje mu 20 minut. 1453 01:53:58,582 --> 01:54:02,586 Tak, ale mam teraz wielką ochotę na pianki żelowe. 1454 01:54:11,595 --> 01:54:15,599 Josh, co robisz? 1455 01:54:25,567 --> 01:54:28,570 Nie możemy teraz odegrać, ale wiesz, co zrobić. 1456 01:54:28,570 --> 01:54:32,574 Poczekaj na sygnał. 1457 01:54:32,574 --> 01:54:36,578 Will, tu Jack. Chodzi o Dolarhyde'a. On żyje. 1458 01:54:36,578 --> 01:54:39,581 Wysyłam wszystko, co jeździ i lata... 1459 01:54:39,581 --> 01:54:41,583 ale minie trochę czasu, nim tam dotrą. 1460 01:54:41,583 --> 01:54:43,585 Will? 1461 01:54:43,585 --> 01:54:47,589 Chryste, Will, gdzie jesteś? 1462 01:55:43,603 --> 01:55:47,607 Rzuć to, glino. 1463 01:55:51,570 --> 01:55:54,573 Twój syn wkrótce się przemieni. 1464 01:55:54,573 --> 01:55:56,575 Potem twoja żona. 1465 01:55:56,575 --> 01:55:59,578 Możesz patrzeć. 1466 01:55:59,578 --> 01:56:03,582 Potem zajmę się tobą. 1467 01:56:04,583 --> 01:56:06,585 Spójrz na siebie. 1468 01:56:06,585 --> 01:56:10,589 Nigdy nie widziałem tak odrażającego dziecka! 1469 01:56:11,590 --> 01:56:15,594 Zsikałeś się w majki? Jak mogłeś! 1470 01:56:15,594 --> 01:56:19,598 Ty wstrętny smarkaczu. Mam ci go uciąć? 1471 01:56:19,598 --> 01:56:21,600 Mam to zrobić, mały popaprańcu? 1472 01:56:21,600 --> 01:56:22,601 Mam ci go uciąć? 1473 01:56:22,601 --> 01:56:26,605 Tak? Nie becz mi tu, gnojku! 1474 01:56:26,605 --> 01:56:30,609 Przeproś! Powiedz: "Przepraszam, tato! Jestem wstrętnym smarkaczem". 1475 01:56:32,569 --> 01:56:34,571 "Jestem popaprańcem". Powiedz to! 1476 01:56:34,571 --> 01:56:35,572 - Nie. - Powiedz! 1477 01:56:35,572 --> 01:56:38,575 - Tato! - Powiedz, bo ci go utnę! 1478 01:56:38,575 --> 01:56:40,577 "Jestem wstrętnym smarkaczem." 1479 01:56:40,577 --> 01:56:42,579 "Popaprańcem z zajęczą wargą!" 1480 01:56:42,579 --> 01:56:46,583 "I nikt mnie nigdy nie pokocha." 1481 01:56:46,583 --> 01:56:50,587 Josh, uciekaj! 1482 01:56:58,595 --> 01:57:01,598 Na podłogę! 1483 01:57:01,598 --> 01:57:05,602 Jesteś cały? 1484 01:57:19,574 --> 01:57:22,577 - Josh? - Mama? 1485 01:57:22,577 --> 01:57:25,580 Will? 1486 01:57:25,580 --> 01:57:28,583 Gdzie jesteście? 1487 01:57:28,583 --> 01:57:32,587 Usłyszałam jakiś... 1488 01:57:32,587 --> 01:57:34,589 Will? 1489 01:57:34,589 --> 01:57:38,593 Molly, na podłogę! 1490 01:57:50,563 --> 01:57:54,567 Will! 1491 01:58:04,577 --> 01:58:07,580 Zastrzel... 1492 01:58:07,580 --> 01:58:08,581 Co? 1493 01:58:08,581 --> 01:58:12,585 Zastrzel go. 1494 01:58:28,601 --> 01:58:32,605 Mamo? 1495 01:58:42,574 --> 01:58:46,578 Mój drogi Willu, już pewnie wyzdrowiałeś. 1496 01:58:46,578 --> 01:58:48,580 Przynajmniej fizycznie. 1497 01:58:48,580 --> 01:58:50,582 Mam nadzieję, że nie jesteś zbyt brzydki. 1498 01:58:50,582 --> 01:58:53,585 Masz wspaniałą kolekcję blizn! 1499 01:58:53,585 --> 01:58:56,588 Nie zapomnij, komu zawdzięczasz te najlepsze. 1500 01:58:56,588 --> 01:58:57,589 I bądź wdzięczny. 1501 01:58:57,589 --> 01:59:01,593 Blizny przypominają nam, że przeszłość istniała naprawdę. 1502 01:59:01,593 --> 01:59:04,596 Żyjemy w nędznych czasach, prawda, Will? 1503 01:59:04,596 --> 01:59:06,598 Ani w dzikich, ani w mądrych. 1504 01:59:06,598 --> 01:59:08,600 Półśrodki to ich przekleństwo. 1505 01:59:08,600 --> 01:59:12,604 Racjonalne społeczeństwo zabiłoby mnie lub jakoś wykorzystało. 1506 01:59:15,565 --> 01:59:19,569 Często śnisz, Will? Dużo o tobie myślę. 1507 01:59:19,569 --> 01:59:23,573 Twój stary przyjaciel, Hannibal Lecter. 1508 01:59:41,591 --> 01:59:44,594 Hannibal? Ktoś do ciebie. 1509 01:59:44,594 --> 01:59:48,598 Chce zadać kilka pytań. Powiedziałem, że raczej odmówisz. 1510 01:59:48,598 --> 01:59:51,601 Młoda kobieta. Twierdzi, że jest z FBI. 1511 01:59:51,601 --> 01:59:55,605 Choć jak na agentkę jest zdecydowanie za ładna. 1512 01:59:56,564 --> 02:00:00,568 Powiem, że się nie zgodziłeś. 1513 02:00:04,572 --> 02:00:08,576 Jak się nazywa?