1 00:02:37,608 --> 00:02:40,986 Sebastian... Spróbuj się skoncentrować. 2 00:02:41,111 --> 00:02:44,907 A co ja mogę powiedzieć? Jestem głupi jak but. 3 00:02:45,115 --> 00:02:51,705 - To nieprawda. - Prawda. Biedny głupi bogacz. 4 00:02:51,997 --> 00:02:56,794 To nie twoja wina. Dojrzewanie to trudny okres. 5 00:02:57,002 --> 00:03:00,714 Kto jest pozbawiony wspaniałego wychowania, może się przejechać. 6 00:03:00,881 --> 00:03:06,720 Ale ty potrafisz wznieść się ponad ich błędy. Spójrz! 7 00:03:09,890 --> 00:03:15,312 - Z autografem? Dla mnie? - Jest twoja. 8 00:03:16,188 --> 00:03:21,485 Nie bądź dla siebie za surowy. Przeszłość masz już za sobą. 9 00:03:21,694 --> 00:03:23,904 Tak, racja. 10 00:03:24,113 --> 00:03:29,785 Nie mogę uwierzyć, że był czas, kiedy myślałem tylko o seksie. 11 00:03:29,994 --> 00:03:33,205 Nie da się tak iść przez życie. 12 00:03:33,414 --> 00:03:36,500 Na przykład pani... 13 00:03:36,709 --> 00:03:41,005 Jest pani bardzo atrakcyjną kobietą. Zabójcze nogi. 14 00:03:41,213 --> 00:03:46,218 Chciałbym je sfotografować... Taki właśnie kiedyś byłem. 15 00:03:46,385 --> 00:03:53,100 Ale teraz jestem wyleczony. Za tydzien o tej samej porze? 16 00:03:53,309 --> 00:03:57,313 Promuje moją ksiazkę. Wrócę za miesiąc. 17 00:03:57,479 --> 00:04:01,317 - Ale dlaczego? - Inni też potrzebują mojej pomocy. 18 00:04:01,483 --> 00:04:05,779 - Ty dasz już sobie radę. - Mam nadzieje. 19 00:04:05,988 --> 00:04:09,408 Gdybyś czegoś potrzebował, zadzwoń. 20 00:04:09,617 --> 00:04:13,120 Przydałby mi się serdeczny uścisk. 21 00:04:20,920 --> 00:04:24,215 W porządku... Oto i on. 22 00:04:30,012 --> 00:04:33,891 - Pani córka na linii nr 1. - Niech zaczeka. 23 00:04:35,392 --> 00:04:42,107 - To ona? Wygląda na miłą. - Jest wspaniała. Ma same piątki. 24 00:04:42,399 --> 00:04:47,196 Tej jesieni pójdzie do Princeton. 25 00:04:47,404 --> 00:04:50,783 To typ dziewczyny, z jaką powinienem być. 26 00:04:50,991 --> 00:04:54,703 Dla ciebie to zbyt wysokie progi. 27 00:04:56,205 --> 00:05:03,003 - Dbaj o siebie, Sebastianie. - Dziękuję pani... za wszystko. 28 00:05:04,797 --> 00:05:07,007 Pętak. 29 00:05:13,180 --> 00:05:17,101 - Tak? - Pani córka wciąż czeka. 30 00:05:17,309 --> 00:05:22,815 - Cześć, kochanie. - Kazałaś mi czekać. 31 00:05:22,982 --> 00:05:28,195 Powiedział, że mnie kocha, a ja mu uwierzyłam. 32 00:05:28,404 --> 00:05:33,200 - Jestem taka głupia. - Wszystko w porządku. 33 00:05:33,409 --> 00:05:36,912 Weź głęboki oddech, wyjdź z tego zaklętego kręgu. 34 00:05:37,079 --> 00:05:42,001 Tylko nie zaczynaj tej psychodramy! 35 00:05:42,209 --> 00:05:45,296 Moje zdjęcia są w Internecie. 36 00:05:45,504 --> 00:05:51,218 - Jakie zdjęcia? - Rozbierane, a jakie myślisz? 37 00:05:53,512 --> 00:05:59,602 - Jak mogłaś być taka głupia? - Był taki czarujący. 38 00:05:59,810 --> 00:06:03,314 Powiedział, że mam zabójcze nogi, - 39 00:06:03,480 --> 00:06:06,191 - i że chciałby je sfotografować. 40 00:06:06,400 --> 00:06:11,280 A potem sprawy wymknęły się spod kontroli. 41 00:06:13,115 --> 00:06:15,993 Mamo, jesteś tam? 42 00:06:16,702 --> 00:06:20,080 Mamo? Mamo! 43 00:06:24,919 --> 00:06:27,296 Sebastian! 44 00:06:28,505 --> 00:06:32,092 Zapłacisz mi za to, ty mały gnojku! 45 00:06:32,301 --> 00:06:38,599 - Jesteś chory! Zboczeniec! - A tej, co dolega? 46 00:06:38,807 --> 00:06:42,394 Ktoś tu chyba potrzebuje terapii. 47 00:06:42,603 --> 00:06:46,398 To ci się nie uda! Ja ci tego nie daruje! 48 00:06:47,691 --> 00:06:51,612 - Jak masz na imię? - Clorissa. 49 00:06:51,779 --> 00:06:56,116 - Clorissa? Boże, jesteś tak piękna. - Dziękuję. 50 00:06:56,283 --> 00:06:59,912 - Mam zamiar zaprosić cię na obiad. - Zgoda. 51 00:07:22,893 --> 00:07:25,896 Tu się nie parkuje, proszę pana. 52 00:07:37,783 --> 00:07:42,788 Tak się cieszymy, że Cecile będzie studiować pod twoją opieką. 53 00:07:42,997 --> 00:07:46,208 Byłaś dla nas... dla niej wzorem. 54 00:07:46,417 --> 00:07:50,588 Mamy nadzieje, że potrafi sprostać twoim wysokim wymaganiom. 55 00:07:50,796 --> 00:07:53,883 Dołożę wszelkich starań. 56 00:07:55,009 --> 00:08:00,014 - A to, co? - "Dzięki" po wietnamsku. Ładnie? 57 00:08:02,182 --> 00:08:08,397 Kathryn jest lubiana w szkole. Słuchaj się jej, a daleko zajdziesz. 58 00:08:08,606 --> 00:08:13,903 - Powiedz, skąd czerpiesz tę siłę? - To brzmi głupio, ale... 59 00:08:14,111 --> 00:08:21,702 Kiedy sama nie daje sobie rady, zwracam się o pomoc do Boga. 60 00:08:21,911 --> 00:08:27,416 - To piękne. - A jacy są chłopcy? 61 00:08:27,583 --> 00:08:32,713 Cecile... Czy to wszystko, o czym myślisz? 62 00:08:34,006 --> 00:08:39,887 Wybacz jej. Nigdy jeszcze nie była w koedukacyjnej szkole. 63 00:08:40,095 --> 00:08:46,018 To zrozumiała ciekawość. Studenci w Manchester są z reguły porządni. 64 00:08:46,185 --> 00:08:49,980 Chociaż zdarzają się wyjątki. 65 00:08:50,189 --> 00:08:56,111 Na przykład twój kuzyn Sebastian. To, co zrobił tej pielęgniarce... 66 00:08:56,320 --> 00:08:59,907 Podobno dochodzi już do siebie. 67 00:09:00,115 --> 00:09:04,203 Miło panią znowu widzieć. 68 00:09:04,411 --> 00:09:10,918 - Pamięta pan moją córkę Cecile? - Jaka piękna koszulka. 69 00:09:11,085 --> 00:09:14,380 To pamiątka z podróży do Australii. 70 00:09:14,588 --> 00:09:19,218 Tak? Widać od razu, ze to kraj mlekiem i miodem płynący. 71 00:09:19,385 --> 00:09:22,304 Co takiego? 72 00:09:23,806 --> 00:09:28,018 - Przepraszam... - Dziękuję za pomoc. 73 00:09:28,185 --> 00:09:32,898 - Zadzwonię w sprawie życiorysu. - Dobrze. Dziękuję. 74 00:09:33,107 --> 00:09:35,901 Było nam bardzo miło. 75 00:09:36,902 --> 00:09:42,116 Chodźmy. Trzymaj nogi razem, to nie jest Jamajka. 76 00:09:44,994 --> 00:09:48,289 Nie wiedziałem, że to Dzień Dupka. 77 00:09:48,497 --> 00:09:53,419 Mam zamiar wziąć to biedactwo pod moje skrzydła. 78 00:09:55,004 --> 00:09:57,506 Rodzice się meldowali. 79 00:09:57,715 --> 00:10:00,718 Jak się podoba Bali twojej puszczalskiej matce? 80 00:10:00,885 --> 00:10:06,682 Podobno ten impotent i alkoholik twój ojciec posuwa pokojówkę. 81 00:10:08,517 --> 00:10:12,980 - Terapia się nie udała? - Wręcz przeciwnie. 82 00:10:14,982 --> 00:10:18,986 Clorissa. "Zadzwoń do mnie." 83 00:10:19,194 --> 00:10:24,491 Mam już dosyć sypiania z tymi nadętymi debiutantkami z Manhattanu. 84 00:10:24,700 --> 00:10:31,081 - Nic ich już nie szokuje. - Spokojnie. Mam dla ciebie misje. 85 00:10:31,290 --> 00:10:38,297 - Pamiętasz Courta Reynoldsa? - Tego nazistę, który cię rzucił? 86 00:10:38,505 --> 00:10:45,095 Zgodziłam się na wiele, żeby mu dogodzić. 87 00:10:45,304 --> 00:10:50,684 Bardzo mnie zraniło, kiedy Court zakochał się, w kim innym. 88 00:10:50,893 --> 00:10:54,980 - Chyba nie...? - Tak, właśnie w Cecile Caldwell. 89 00:10:55,189 --> 00:10:58,400 A wiec o to chodzi. 90 00:10:58,609 --> 00:11:01,320 "Trzymaj wrogów blisko." 91 00:11:01,403 --> 00:11:06,200 Kiedy skończę pracować z Cecile, będzie pierwszym wampem tego miasta. 92 00:11:06,492 --> 00:11:09,203 Księżniczka, lekko używana? 93 00:11:09,411 --> 00:11:17,294 - Dlaczego nie zaatakujesz jego? - Nie chce odkrywać kart. 94 00:11:17,503 --> 00:11:22,716 Wszyscy mnie kochają, i lepiej, żeby to się nie zmieniło. 95 00:11:22,883 --> 00:11:27,096 Rozumiem. 96 00:11:28,806 --> 00:11:34,812 - A co mnie to obchodzi? - Musisz uwieść młodą Cecile. 97 00:11:36,397 --> 00:11:39,400 Jest całkiem, całkiem. 98 00:11:39,608 --> 00:11:42,987 Młode, subtelne piersi. 99 00:11:43,195 --> 00:11:46,907 Kształtny, twardy tyłek. 100 00:11:49,785 --> 00:11:52,913 Szczupłe nogi. 101 00:11:55,916 --> 00:12:01,505 Bądź jej pogromcą, Valmoncie. Zuchwale idź tam, - 102 00:12:02,882 --> 00:12:06,302 gdzie nikt jeszcze nie dotarł. 103 00:12:07,595 --> 00:12:10,306 Nie mogę. 104 00:12:10,598 --> 00:12:15,019 - A to, dlaczego? - Daj spokój. To zbyt łatwe. 105 00:12:15,185 --> 00:12:19,899 Niech załatwi to któryś z twoich przyjaciół. Ja dbam o reputacje. 106 00:12:20,107 --> 00:12:24,403 - Robiąc to z córką terapeutki? - Przegrzewała się już. 107 00:12:26,280 --> 00:12:30,284 Ale to jest wyzwanie. 108 00:12:31,702 --> 00:12:36,707 - Wiem wszystko o menstruacji. - Zamknij się, zobacz na stronie 64. 109 00:12:44,798 --> 00:12:48,886 "Dlaczego zamierzam poczekać", Annette Hargrove z Kansas City. 110 00:12:52,097 --> 00:12:56,894 - Jezu, ona jest naprawdę? - Mały aniołek tatusia. 111 00:12:57,102 --> 00:12:59,605 Istny wzór. 112 00:13:01,607 --> 00:13:06,111 Zobaczmy. Nuda, nuda, nuda... 113 00:13:06,320 --> 00:13:09,698 "Kocham swoich rodziców." 114 00:13:09,907 --> 00:13:13,994 "Dojrzała decyzja..." O, mam! 115 00:13:14,203 --> 00:13:17,498 Ma chłopaka o imieniu Trevor. 116 00:13:17,706 --> 00:13:22,086 Wyjechał na rok. Trevor rozumie. 117 00:13:22,294 --> 00:13:26,090 Trevor to fujara. Szkoda, że mieszka w Kansas. 118 00:13:26,298 --> 00:13:32,304 Au contraire. Ojciec tej dziewicy został dyrektorem naszej szkoły. 119 00:13:32,513 --> 00:13:36,183 Ona zamieszka u mojej ciotki, zanim rodzice nie sprzedadzą domu. 120 00:13:37,393 --> 00:13:41,397 Wyobrażasz sobie, jaki to jest tytuł do chwały? 121 00:13:41,605 --> 00:13:45,818 Przelecieć córkę dyrektora jeszcze przed początkiem zajęć. 122 00:13:45,985 --> 00:13:52,908 - To będzie moja wielka szansa. - Nie dasz rady. 123 00:13:55,494 --> 00:14:01,000 - Może chcesz się założyć? - Pomyślę o tym. 124 00:14:01,208 --> 00:14:06,297 Obowiązek wzywa. Doktor Greenbaum z córką na przystawkę. 125 00:14:06,505 --> 00:14:09,884 A co z twoim dziennikiem? 126 00:14:10,092 --> 00:14:14,513 Mogłabyś być trochę bardziej spragniona tej lektury? 127 00:14:22,187 --> 00:14:25,399 Sebastian... 128 00:14:25,608 --> 00:14:29,695 Możesz tu przyjść na chwilę? 129 00:14:38,996 --> 00:14:43,500 Jeśli chodzi o ten twój zakład... możesz na mnie liczyć. 130 00:14:45,002 --> 00:14:48,505 Jakie są warunki? 131 00:14:48,797 --> 00:14:51,300 Jeśli ja wygram... 132 00:14:51,592 --> 00:14:57,306 - Twój zgrabny wóz będzie mój. - A jeśli ja wygram? 133 00:14:57,514 --> 00:15:03,687 Dostaniesz to, czego pragniesz, odkąd nasi rodzice się pobrali. 134 00:15:03,896 --> 00:15:07,900 Trochę jaśniej. 135 00:15:08,108 --> 00:15:12,905 Mówiąc wprost... zerżnę cię na wylot. 136 00:15:15,199 --> 00:15:20,204 Co każe ci sądzić, że na to pójdę? To Jaguar Roadster z 56 roku. 137 00:15:23,499 --> 00:15:27,503 Bo jestem jedyną osobą, której nie możesz mieć. I to cię zabija. 138 00:15:29,588 --> 00:15:32,216 Nie ma mowy. 139 00:15:32,383 --> 00:15:35,594 Jak nie, to nie. 140 00:15:40,599 --> 00:15:45,312 Zakład stoi, malutka. 141 00:15:48,983 --> 00:15:52,695 Pomyślnych łowów, Sebastian. 142 00:16:06,709 --> 00:16:10,296 Piękny dom, pani Rosemond. 143 00:16:10,504 --> 00:16:14,008 Jest w posiadaniu mojej rodziny od ponad stu lat. 144 00:16:14,216 --> 00:16:20,097 - Często pani jeździ konno? - Dziadek był koniarzem. 145 00:16:20,306 --> 00:16:23,183 - A to, co było? - Sebastian musiał przyjechać. 146 00:16:23,392 --> 00:16:26,520 Uwaga! 147 00:16:28,689 --> 00:16:33,485 - Sebastian! - Diabli nadali... 148 00:16:33,694 --> 00:16:37,781 Ciocia Helen! Ależ tęskniłem! 149 00:16:37,990 --> 00:16:41,785 Wszędzie cię szukałem. 150 00:16:41,994 --> 00:16:47,208 Poznaj Annette. Annette Hargrove, a to Sebastian. 151 00:16:47,416 --> 00:16:52,504 - Zostanie tu przez kilka tygodni. - To jest nas dwoje. 152 00:16:52,713 --> 00:16:55,299 - Witam. - Dziękuję. 153 00:16:55,507 --> 00:17:01,388 Ciociu Helen, może przygotujesz nam filiżankę swojej wspaniałej herbaty? 154 00:17:01,597 --> 00:17:05,809 - Uważajcie na siebie. - Oczywiście. 155 00:17:06,810 --> 00:17:09,980 Chodź. 156 00:17:11,106 --> 00:17:14,985 Szybko, jest tyle do obejrzenia. 157 00:17:20,199 --> 00:17:27,498 Czytałem twój manifest. Zrobił na mnie raczej ponure wrażenie. 158 00:17:28,707 --> 00:17:33,587 - Na ogół ludzie go chwalą. - Większość ludzi to owce. 159 00:17:33,796 --> 00:17:36,799 Krytykujesz coś, czego sama nigdy nie zaznałaś. 160 00:17:37,007 --> 00:17:43,180 Uważam tylko, że ludzie nie powinni się kochać, jeśli się nie kochają. 161 00:17:43,389 --> 00:17:47,309 Ludzie w naszym wieku są zbyt młodzi na takie emocje. 162 00:17:47,518 --> 00:17:51,605 - Jesteś lesbijką? - Nie. 163 00:17:51,897 --> 00:17:55,818 Po prostu poczułem odrobinę lesbijskiego stylu. 164 00:17:55,985 --> 00:17:59,697 Nie oczekuje, że ty to zrozumiesz. 165 00:17:59,905 --> 00:18:06,287 - A to, dlaczego? - Słyszałam o twojej reputacji. 166 00:18:06,495 --> 00:18:08,581 Co takiego słyszałaś? 167 00:18:08,789 --> 00:18:13,294 Obiecujesz dziewczynom, co tylko chcą, żeby zaciągnąć je do łóżka. 168 00:18:13,502 --> 00:18:17,089 - Kto ci to powiedział? - Przyjaciel mi napisał. 169 00:18:17,298 --> 00:18:21,719 - Jestem trochę dotknięty. - Ale to prawda, czyż nie? 170 00:18:21,886 --> 00:18:25,890 Skoro tak mówisz. 171 00:18:31,020 --> 00:18:35,399 Bardzo dobrze. A teraz w tonacji G-moll. 172 00:18:38,986 --> 00:18:43,282 Jeszcze raz. Pamietaj, trzecia nuta jest niska. 173 00:18:44,283 --> 00:18:47,203 Cholera! 174 00:18:47,494 --> 00:18:51,290 Odpręż się. Jeszcze raz. 175 00:18:51,498 --> 00:18:56,795 Za bardzo koncentrujesz się na smyczku. Luźniej. 176 00:18:57,004 --> 00:19:00,216 Zamknij oczy. 177 00:19:20,903 --> 00:19:26,784 Mai-lee, uważaj! Już o tym mówiłyśmy. 178 00:19:26,992 --> 00:19:31,789 Nie chciałam przeszkadzać. Muzyka była taka piękna. 179 00:19:31,997 --> 00:19:36,001 To Ronald Clifford. Będzie mnie uczył tego lata. 180 00:19:36,210 --> 00:19:40,005 - Miło mi poznać. - Mnie również. 181 00:19:40,214 --> 00:19:44,218 Ronald uczęszcza do konserwatorium. Komponuje pierwszą operę. 182 00:19:44,385 --> 00:19:50,808 - O życiu Martina Luthera Kinga. - Doktor King jest moim ulubieńcem. 183 00:19:52,810 --> 00:19:57,815 Lekcja skończona. Jutro o tej samej porze? 184 00:20:04,905 --> 00:20:07,908 Do zobaczenia. 185 00:20:11,996 --> 00:20:15,291 To nie do wiary. Jakiś pedał, bez obrazy, napisał do niej list - 186 00:20:15,499 --> 00:20:20,087 - zdradzając moją taktykę. 187 00:20:20,296 --> 00:20:25,718 - Kto to mógł być? - Gdybym wiedział, zabiłbym. 188 00:20:27,011 --> 00:20:33,893 - Skąd pochodzi to maleństwo? - Z Kansas. Kogo ja tam znam? 189 00:20:34,101 --> 00:20:37,605 - Grega McConnella. - Tego ogiera futbolu? 190 00:20:37,813 --> 00:20:42,109 Nie zdziwiłbym się, gdyby to była jego robota. 191 00:20:42,318 --> 00:20:48,282 Nienawidzi mnie. Obrobiłem mu dziewczynę na ostatnim balu. 192 00:20:48,490 --> 00:20:53,412 - Nie sądzę, żeby się przejął. - Co masz na myśli? 193 00:20:54,788 --> 00:21:01,420 Greg lubi pokrywać pozycje na skraju pola. I poza nim. 194 00:21:01,587 --> 00:21:05,591 - Nabierasz mnie. - Wcale nie. 195 00:21:05,799 --> 00:21:09,094 Po pijanemu wślizgiwał się do mojej sypialni. 196 00:21:09,303 --> 00:21:12,806 Kiedy tylko doszedł, zaczynał szaleć: 197 00:21:13,098 --> 00:21:18,812 "Co ty robisz? Ja nie jestem pedałem. Nikomu nie mów!" 198 00:21:18,979 --> 00:21:25,819 Zajmowałem się nim, bo ten facet ma usta jak helikopter. 199 00:21:25,986 --> 00:21:31,700 - Szkoda, ze jest teraz w Kansas. - Już nie. 200 00:21:31,909 --> 00:21:35,579 Zespół futbolowy zaczał trening w zeszłym tygodniu. 201 00:21:35,788 --> 00:21:39,792 - Mieliśmy już jedną sesję. - To masz szczęście. 202 00:21:40,918 --> 00:21:45,714 Możesz zaaranżować spotkanie z nim dziś wieczór? 203 00:21:48,300 --> 00:21:51,595 W TV jest dzisiaj Spartakus. 204 00:21:51,804 --> 00:21:56,183 - Doskonale. - Ale to będzie kosztować. 205 00:21:56,392 --> 00:22:00,396 Zostaw drzwi frontowe otwarte. 206 00:22:00,604 --> 00:22:04,608 Powiedzmy o północy? 207 00:22:04,817 --> 00:22:09,613 O północy, jak powiedziałeś. 208 00:22:11,198 --> 00:22:16,787 Wyjmę fiuta i podsunę go jej pod nos. 209 00:22:16,996 --> 00:22:20,708 "Ssij go, ty głupia dziwko." 210 00:22:20,916 --> 00:22:25,588 - Greg Gregster. - Właśnie. 211 00:22:28,299 --> 00:22:33,512 - Gregory? - Cześć, Blaine. 212 00:22:33,679 --> 00:22:39,184 Słyszałam, że miałaś randkę z Courtem. Podobno jest miły. 213 00:22:39,393 --> 00:22:46,483 Wciąż mówił o bulimiczce, którą ostatnio rzucił. 214 00:22:46,692 --> 00:22:52,197 - Bulimiczce? - To musiała być jakaś frajerka. 215 00:22:52,907 --> 00:22:55,117 Przepraszam. 216 00:22:55,284 --> 00:23:00,998 Court zaprosił mnie, do Hampton na weekend w święta. 217 00:23:01,207 --> 00:23:04,418 - To wspaniale. - Tak sadzisz? 218 00:23:04,585 --> 00:23:09,381 - Chyba się boje. - Czego? 219 00:23:09,590 --> 00:23:13,385 Chłopców. Nigdy nie doszłam nawet do pierwszej przeszkody. 220 00:23:13,594 --> 00:23:17,514 Nie ćwiczyłaś z przyjaciółką? 221 00:23:17,681 --> 00:23:23,687 - Nie. To odrażające. - A jak dziewczyny mają się uczyć? 222 00:23:25,981 --> 00:23:30,110 Zamknij oczy i zwilż usta. 223 00:23:30,319 --> 00:23:34,198 - Odbiło ci? - Chcesz się uczyć, czy nie? 224 00:23:34,406 --> 00:23:37,117 Chyba tak. 225 00:23:47,086 --> 00:23:50,714 - To nie było takie straszne. - To było nic. 226 00:23:50,881 --> 00:23:57,179 Jeszcze raz. Tym razem włożę ci do ust język. 227 00:23:57,388 --> 00:24:04,103 Pomasuj go swoim. To pierwsza przeszkoda. 228 00:24:04,895 --> 00:24:09,400 - Dobrze. - Zamknij oczy. 229 00:24:32,882 --> 00:24:37,595 - Niezłe. - To było świetne. 230 00:24:39,388 --> 00:24:44,101 Może powinnaś tego spróbować z Ronaldem. 231 00:24:44,894 --> 00:24:50,316 - Co takiego? - To jasne, ze on za tobą szaleje. 232 00:24:51,609 --> 00:24:54,904 Przysyła mi listy miłosne. 233 00:24:55,195 --> 00:24:59,783 - Jakie to romantyczne. Odpisałaś? - Nie. 234 00:24:59,992 --> 00:25:06,207 - Nie podoba ci się? - Wciąż o nim myślę. 235 00:25:06,498 --> 00:25:09,919 Matka by mnie zabiła. 236 00:25:10,085 --> 00:25:16,091 - Ukryłaś te listy? - W domku dla lalek. 237 00:25:16,300 --> 00:25:21,805 - Przynieś mi kopie. - Po co? 238 00:25:22,014 --> 00:25:25,100 Jestem świetna w pisaniu listów. 239 00:25:25,309 --> 00:25:28,812 Sprawię, że będzie jadł ci z ręki. 240 00:25:28,979 --> 00:25:33,901 - Możecie się spotykać u mnie. - Zrobiłabyś to dla mnie? 241 00:25:34,193 --> 00:25:38,906 - Oczywiście. Czemu nie? - Tak. Jesteś moją przyjaciółką. 242 00:25:40,491 --> 00:25:43,702 Chcesz zostać u mnie na noc? 243 00:26:01,512 --> 00:26:04,515 Halo? 244 00:26:05,307 --> 00:26:07,893 Przepraszam... 245 00:26:11,605 --> 00:26:18,320 - Wybacz proszę... - Jaka miła niespodzianka. 246 00:26:20,698 --> 00:26:25,202 - Te muzykę słychać w całym domu. - Nie, tylko u ciebie. 247 00:26:26,996 --> 00:26:29,707 Myślałem, że ci się spodoba. 248 00:26:37,798 --> 00:26:41,385 - Co robiłaś? - Czytałam. 249 00:26:41,594 --> 00:26:46,599 - Coś interesującego? - Tak, intrygująca lektura. 250 00:26:48,100 --> 00:26:51,812 To dla ciebie. 251 00:26:51,979 --> 00:26:56,901 Cos w sam raz na początek szkoły. 252 00:26:59,612 --> 00:27:03,782 - Nie musiałeś tego robić. - Nie podoba ci się to. 253 00:27:05,910 --> 00:27:11,415 - Po prostu nie musiałeś. - Popływasz ze mną? 254 00:27:11,582 --> 00:27:16,503 Jest wprawdzie 10-ta w nocy, ale jesteśmy młodzi. 255 00:27:16,712 --> 00:27:21,800 Twoja propozycja jest tylko trochę obraźliwa, więc ją rozważę. 256 00:27:23,594 --> 00:27:26,680 Daj mi minutę. 257 00:27:33,395 --> 00:27:36,398 - Spałeś z nią już? - Pracuje nad tym. 258 00:27:36,607 --> 00:27:39,693 Zadzwoń później. 259 00:28:02,216 --> 00:28:05,594 Sebastian? 260 00:28:16,105 --> 00:28:21,402 Mogłabyś się odwrócić, żebym mógł założyć kostium? 261 00:28:21,610 --> 00:28:24,905 To takie krępujące... 262 00:28:28,993 --> 00:28:33,497 Zadziwia mnie, że ktoś tak czarujący jak ty tak łatwo ulega wpływom. 263 00:28:33,706 --> 00:28:36,792 Zaczynasz od nowa? 264 00:28:37,001 --> 00:28:40,713 Który fragment lubię najbardziej...? 265 00:28:40,880 --> 00:28:48,095 "Nigdy nie wypowiedział ani słowa w dobrym zamiarze." 266 00:28:48,304 --> 00:28:54,393 "Każda kobieta, która go poznała, pożałowała. Trzymaj go na dystans." 267 00:28:54,602 --> 00:29:01,901 Mogłabyś chociaż zdradzić, kto mnie tak szkaluje. 268 00:29:02,109 --> 00:29:05,404 Nie ma szans. 269 00:29:10,117 --> 00:29:16,415 Miałaś rację... co do kilku kwestii. 270 00:29:16,582 --> 00:29:20,002 Zrobiłem kilka rzeczy, z których nie jestem dumny. 271 00:29:20,294 --> 00:29:23,797 - Nie chciałam cię martwić. - W porządku. 272 00:29:24,006 --> 00:29:29,887 Na przykład ty, z tą całą moralnością i zasadami... 273 00:29:30,095 --> 00:29:38,187 Wydajesz się szczęśliwa. Zazdroszczę ci. Serio. 274 00:29:38,395 --> 00:29:44,109 Naprawdę. Masz wszystko. 275 00:29:44,318 --> 00:29:49,490 Jesteś bystra, piękna i zdecydowana. 276 00:29:49,698 --> 00:29:53,202 Masz wszystkie cechy, jakich oczekuje u dziewczyny. 277 00:29:54,703 --> 00:29:57,498 Nie wiesz, ze mam chłopaka? 278 00:29:57,706 --> 00:30:04,380 Tak, sławnego Trevora. To zabawne, że jeszcze o nim nie wspominałaś. 279 00:30:04,588 --> 00:30:07,716 Podróżuje po Europie. 280 00:30:07,883 --> 00:30:12,304 Jest wspaniały. Brakuje mi go. 281 00:30:12,513 --> 00:30:17,893 - Zależy mi na tobie. - Ale nie jesteś w moim typie. 282 00:30:18,102 --> 00:30:20,104 Naprawdę? 283 00:30:20,396 --> 00:30:25,818 "Jesteś bystra, piękna i... zdecydowana." 284 00:30:25,985 --> 00:30:28,779 To nic nie da. 285 00:30:28,988 --> 00:30:35,494 Co najwyżej możesz liczyć na moja przyjaźń. 286 00:30:41,792 --> 00:30:44,920 Dobranoc, słodka. 287 00:30:47,298 --> 00:30:50,384 DO DZIEŁA 288 00:31:05,608 --> 00:31:09,320 - Och, słodki... - "Słodki"? 289 00:31:12,698 --> 00:31:15,409 W sama porę. 290 00:31:15,492 --> 00:31:22,208 - Cholera! Moje majtki! - Nie denerwuj się tak. 291 00:31:25,211 --> 00:31:28,881 Co my tu mamy? 292 00:31:29,089 --> 00:31:34,011 Posłuchaj, Valmont, to pierwszy raz, kiedy coś takiego zrobiłem. 293 00:31:34,220 --> 00:31:38,682 - Byłem... - Pijany i tak dalej. Znam to. 294 00:31:38,891 --> 00:31:43,604 Proszę cię, nie mów nikomu. To zrujnuje mi karierę. 295 00:31:43,812 --> 00:31:47,316 Karierę? Greg, a co z rodziną? 296 00:31:48,609 --> 00:31:53,906 Czy twój ojciec nie byłby poniżony, gdyby to wyszło na jaw? 297 00:31:56,700 --> 00:32:01,580 Zrobię wszystko, tylko o tym zapomnij, dobra? 298 00:32:05,000 --> 00:32:12,508 Nie mogę. Oczerniasz mnie przed Annette Hargrove. 299 00:32:12,716 --> 00:32:15,386 O czym ty mówisz? 300 00:32:16,595 --> 00:32:19,890 Tylko ty ja znasz. 301 00:32:20,099 --> 00:32:23,894 Nie wspominałem jej o tobie ani słowem. 302 00:32:24,103 --> 00:32:27,606 Chyba mówi ci prawdę. 303 00:32:27,815 --> 00:32:32,611 Ten facet miałby problem z listą zakupów, a co dopiero z listem. 304 00:32:35,990 --> 00:32:39,702 Dobrze... wierzę ci. 305 00:32:40,786 --> 00:32:44,498 Dochowam tajemnicy. 306 00:32:44,707 --> 00:32:49,420 Właściwie to możesz coś dla mnie zrobić. 307 00:32:50,588 --> 00:32:55,718 - Co jeszcze o nim wiesz? - Jest bystry jak sam diabeł. 308 00:32:55,885 --> 00:33:02,182 Zrobi wszystko, żeby osiągnąć cel. Daje z siebie 110 procent. 309 00:33:03,309 --> 00:33:06,896 Na boisku deptał mi po piętach. 310 00:33:07,104 --> 00:33:11,317 Ma złą reputację, ale to na ogół bzdury. 311 00:33:11,483 --> 00:33:14,904 Słyszałam o nim okropne rzeczy. 312 00:33:15,195 --> 00:33:20,618 - Od kogo? - Przyrzekłam nikomu nie mówić. 313 00:33:20,784 --> 00:33:26,498 - Od jak dawna się znamy? - Od zawsze. 314 00:33:26,707 --> 00:33:31,503 Muszę o ciebie dbać. Jesteś dla mnie jak siostra. 315 00:33:31,795 --> 00:33:37,092 Czy ja wyglądam jak król plotek? To ja. Greg. 316 00:33:37,301 --> 00:33:41,513 Greg Gregster. Serio. 317 00:33:42,389 --> 00:33:49,104 - Obiecujesz dochować sekretu? - Na życie mojej matki. 318 00:33:50,189 --> 00:33:53,192 Ta suka. Jesteś pewien? 319 00:33:53,400 --> 00:33:58,781 Powiedziała "pani Caldwell". Spotkały się na inauguracji. 320 00:33:58,906 --> 00:34:03,494 - Zrobiłeś, o co cię prosiłem? - Tak. 321 00:34:03,702 --> 00:34:06,288 - Kupiła to? - Jestem niemal pewny. 322 00:34:06,497 --> 00:34:10,292 - Niemal czy na stówę? - Kupiła to. 323 00:34:13,587 --> 00:34:16,715 Próbowała mnie przewyższyć, - 324 00:34:16,882 --> 00:34:22,805 - chociaż jej powiedziałam, że potrafię zrobić to. 325 00:34:23,097 --> 00:34:27,393 Moje przyjaciółki Sue, Kelly i Frances wiedziały o tym. 326 00:34:28,185 --> 00:34:31,105 - Dobrze się czujesz? - Tak. 327 00:34:31,313 --> 00:34:34,900 Nie uwierzysz... 328 00:34:39,196 --> 00:34:42,616 - To matka. - Musze iść. 329 00:34:42,783 --> 00:34:46,287 - Do jutra? - Oczywiście. 330 00:34:49,498 --> 00:34:53,294 - Do zobaczenia. - Strzała. 331 00:34:54,295 --> 00:34:58,507 "Strzała"? Matołek. 332 00:35:01,093 --> 00:35:05,014 - Co z tobą? - Jesteś gotowa na to? 333 00:35:06,599 --> 00:35:13,105 Odkryłem, że pani Caldwell pisze do Annette. 334 00:35:13,314 --> 00:35:16,108 - To interesujące. - W rzeczy samej. 335 00:35:16,317 --> 00:35:21,196 Zrobię wszystko, żeby załatwić te starą prukwę. 336 00:35:21,405 --> 00:35:26,994 Intryga zmierza do rozwiązania. Cecile zakochała się w muzyku. 337 00:35:27,203 --> 00:35:29,914 Pani Caldwell się to nie spodoba. 338 00:35:29,997 --> 00:35:35,002 Niestety ten Don Juan zmierza do mety jak niepełnosprawny. 339 00:35:35,211 --> 00:35:38,297 Jaki masz plan ataku? 340 00:35:38,505 --> 00:35:44,303 Sprzedam Cecile mamusi, której odbije szajba i skończy ten związek. 341 00:35:45,596 --> 00:35:48,891 A do kogo zwrócą się o pomoc? 342 00:35:52,311 --> 00:35:58,817 Cecile umówiła się na randkę z Courtem. 343 00:35:58,984 --> 00:36:03,280 Musisz przyspieszyć jej seksualne przebudzenie. 344 00:36:03,489 --> 00:36:07,493 - Jestem do twoich usług. - Dziękuję. 345 00:36:12,414 --> 00:36:19,213 - Co za mila pozycja. - Siostro, jesteś taka spięta. 346 00:36:19,380 --> 00:36:22,091 Wiem... 347 00:36:22,299 --> 00:36:27,096 Nienawidzę, kiedy coś idzie nie po mojej myśli. 348 00:36:27,304 --> 00:36:31,684 To mnie tak rozgrzewa. 349 00:36:31,892 --> 00:36:35,312 Tak, rozumiem to. 350 00:36:41,485 --> 00:36:46,907 Wygląda na to, że tobie idzie dobrze. 351 00:36:47,700 --> 00:36:51,495 Ale powoli. 352 00:36:55,583 --> 00:37:03,299 - Nic się nie zdarzyło? - Zbliżam się do celu. 353 00:37:05,509 --> 00:37:12,516 - Ale jeszcze jej nie zdobyłeś? - Jestem o krok. 354 00:37:16,687 --> 00:37:23,110 Daj mi znać, kiedy to się zdarzy. Do tego czasu... 355 00:37:28,908 --> 00:37:31,785 Flaga w dół! 356 00:37:34,997 --> 00:37:38,000 Hej! 357 00:37:50,095 --> 00:37:53,807 Cześć, tu Sebastian. Chyba cię nie obudziłem? 358 00:37:54,016 --> 00:37:56,602 Nie, skądże. 359 00:37:56,810 --> 00:38:03,400 - Czy nie zostawiłem tam okularów? - Nie, nie sadze. 360 00:38:04,485 --> 00:38:07,988 Rozumiem. Do zobaczenia. 361 00:38:10,282 --> 00:38:15,287 - Naprawdę, dlatego dzwonisz? - Nie. 362 00:38:15,496 --> 00:38:20,000 - Tęsknię za tobą. - Chwila szczerości. 363 00:38:20,209 --> 00:38:25,214 - Nie podoba mi się to za bardzo. - A co robisz jutro? 364 00:38:25,381 --> 00:38:28,384 Idę z tobą do miasta. 365 00:38:43,816 --> 00:38:49,405 Przybyłam najszybciej, jak mogłam. Co się stało? 366 00:38:50,406 --> 00:38:52,992 Chodzi o Cecile. 367 00:38:53,200 --> 00:38:59,915 - Musi pani zachować dyskrecję. - Chyba nie chodzi o narkotyki? 368 00:39:00,708 --> 00:39:03,711 O cos gorszego. 369 00:39:09,800 --> 00:39:14,388 Wydaje mi się, że coś dzieje się między Cecile i jej nauczycielem. 370 00:39:15,306 --> 00:39:20,185 - Ronaldem? To szalone. - Jest taka młoda, a on... 371 00:39:20,394 --> 00:39:24,899 Czarny! Brązowy cukier proszę... albo nie. 372 00:39:25,816 --> 00:39:29,695 Wysyła jej listy miłosne, są w domku dla lalek. 373 00:39:29,904 --> 00:39:35,284 Taka afera mogłaby zaszkodzić jej reputacji w szkole. 374 00:39:37,286 --> 00:39:42,082 Musiałam pani powiedzieć. 375 00:39:43,000 --> 00:39:47,713 - Dziękuję. - Zachowa to pani w tajemnicy? 376 00:39:47,880 --> 00:39:51,717 Absolutnej. 377 00:39:59,183 --> 00:40:03,312 - Za kogo ty się uważasz? - Przepraszam? 378 00:40:04,104 --> 00:40:07,900 Nie płacę ci, zebyś psuł mi dziecko. 379 00:40:08,192 --> 00:40:12,196 To musi być jakaś pomyłka. 380 00:40:12,404 --> 00:40:15,616 A jak wytłumaczysz to? 381 00:40:18,285 --> 00:40:22,790 - Skąd to masz? - Margarita znalazła, sprzątanie. 382 00:40:22,998 --> 00:40:26,794 Marsz do pokoju... ale już! 383 00:40:30,589 --> 00:40:36,095 Jak mogłeś mnie tak zlekceważyć? Zabrałam cię z ulicy. 384 00:40:36,303 --> 00:40:39,682 Z ulicy? Mieszkam na rogu 59-ej i Parku. 385 00:40:39,890 --> 00:40:44,311 Nieważne. Proszę tu już nie wracać – 386 00:40:44,520 --> 00:40:49,608 - i nigdy więcej nie spotykać się z moją córką. Zrozumiano? 387 00:40:49,817 --> 00:40:53,195 Po pierwsze, nigdy jej nie dotknąłem. 388 00:40:53,404 --> 00:40:58,492 Po drugie, pani ma chyba coś przeciwko czarnym. 389 00:40:58,701 --> 00:41:03,706 Nie chcę słuchać tych bzdur. Colin Powell dostał pieniądze od nas. 390 00:41:04,999 --> 00:41:11,297 To chyba wyjaśnia moją sytuację. Dziękuję za gościnność. 391 00:41:11,505 --> 00:41:15,301 To było prawdziwe przebudzenie. 392 00:41:19,680 --> 00:41:22,892 Nie ma już czarnego człowieka! 393 00:41:23,100 --> 00:41:26,186 Chwalcie Pana, nie ma już czarnego człowieka! 394 00:41:39,783 --> 00:41:45,915 - Nie miałem o tym pojęcia. - Jesteś szczęściarzem. 395 00:41:46,081 --> 00:41:50,419 - Co mam robić? - Wyznać jej miłość. 396 00:41:50,586 --> 00:41:54,381 Pani Caldwell każe mnie zastrzelić, jeśli się zbliżę. 397 00:41:54,590 --> 00:41:58,594 Nawet nie znam jej adresu e-mailowego. 398 00:41:58,802 --> 00:42:04,892 E-mail jest dla zboczeńców. Bądź romantyczny, napisz list. 399 00:42:05,100 --> 00:42:08,896 - A jak go jej przekażę? - My się o to postaramy. 400 00:42:10,814 --> 00:42:14,318 - Dlaczego to dla mnie robicie? - Ponieważ... 401 00:42:14,485 --> 00:42:18,989 Bo chcemy, żeby Cecile była szczęśliwa. 402 00:42:19,198 --> 00:42:26,789 A ty możesz ją uszczęśliwić. Każda byłaby z tobą szczęśliwa. 403 00:42:31,919 --> 00:42:34,880 Mogę zostać na chwilę sam? 404 00:42:35,089 --> 00:42:40,594 Mój pokój jest naprzeciwko. Rozgość się. 405 00:42:54,608 --> 00:42:57,695 - Do kogo dzwonisz? - Do Cecile. 406 00:42:57,903 --> 00:43:03,993 - Co robisz? - Wiesz, jaka robimy jej krzywdę? 407 00:43:06,912 --> 00:43:09,081 Wiem. 408 00:43:09,999 --> 00:43:16,213 Doprawdy? Wykręciliśmy niejeden podły numer, ale to... 409 00:43:18,090 --> 00:43:20,718 Zniszczymy niewinną dziewczynę. 410 00:43:22,511 --> 00:43:28,017 Court Reynolds musi iść na dno. Pomóż mi, albo znajdę kogoś innego. 411 00:43:28,183 --> 00:43:32,897 - Zadziwiasz mnie. - Możesz mnie mieć, Sebastian. 412 00:43:33,105 --> 00:43:40,195 Wam wolno się pieprzyć, tak? On rzucił mnie dla Cecile. 413 00:43:40,404 --> 00:43:44,283 Niech Bóg broni, jeśli zależy mi na seksie. 414 00:43:44,491 --> 00:43:50,706 Muszę prowadzić się jak Niepokalana Dziewica, żeby być damą? 415 00:43:50,998 --> 00:43:56,420 Jestem najgorsza na całym East Side i czasem chcę się zabić. 416 00:43:56,587 --> 00:43:59,882 Oto twoja diagnoza, doktorze Freud. 417 00:44:00,090 --> 00:44:05,387 A teraz mów: jesteś ze mną? 418 00:44:07,181 --> 00:44:10,392 Dobrze, dzwon. 419 00:44:22,488 --> 00:44:28,410 Tu Kathryn. Przestań płakać. 420 00:44:28,619 --> 00:44:32,581 Przestań płakać. Daję ci Sebastiana. 421 00:44:39,213 --> 00:44:41,799 Cecile? 422 00:44:42,007 --> 00:44:46,220 Nie płacz. Słuchaj uważnie. 423 00:44:46,387 --> 00:44:51,517 Mam list od Ronalda. Prosił mnie, żebym ci go przekazał. 424 00:44:51,684 --> 00:44:57,606 Nie mogę przyjść do twojego domu, bo twoja matka mnie nienawidzi... 425 00:45:31,515 --> 00:45:33,893 Gotowe. 426 00:45:40,900 --> 00:45:45,988 - To nie smak mrożonej herbaty. - Bo jest z Long Island. 427 00:45:48,407 --> 00:45:52,411 - Jak list? - Jest wspaniały. 428 00:45:54,205 --> 00:45:59,210 - Sądzisz, że mu się spodoba? - Oczywiście. 429 00:46:04,006 --> 00:46:07,718 - Co tam robisz? - Zdjęcie. 430 00:46:07,885 --> 00:46:13,182 - Mogłabyś być modelką. - Naprawdę? 431 00:46:13,390 --> 00:46:17,603 Szkoda, że nie jesteś seksowna. 432 00:46:18,979 --> 00:46:24,401 - Mogę być seksowna. - Pokaz mi. 433 00:46:29,907 --> 00:46:35,496 To było niezłe. Wyluzuj się jeszcze. 434 00:46:40,292 --> 00:46:43,379 Nie tak. Chodź tutaj. 435 00:46:48,884 --> 00:46:51,595 O tak. 436 00:46:55,891 --> 00:47:01,605 Cecile, wiesz, co uczyniłoby cię esencją seksu? 437 00:47:01,814 --> 00:47:05,401 Gdybyś zdjęła wszystko. 438 00:47:07,403 --> 00:47:12,199 - Nie sadze. - Przepraszam, wyrwało mi się. 439 00:47:12,408 --> 00:47:16,203 - Musze już iść. - Zadzwonię po twoją matkę. 440 00:47:16,412 --> 00:47:18,706 Nie możesz. 441 00:47:18,998 --> 00:47:27,506 Ach, ona nie wie, że tu jesteś. Jesteś w kłopocie. 442 00:47:27,715 --> 00:47:33,387 - Chyba i tak po nią zadzwonię. - Zrobię wszystko, tylko nie dzwoń! 443 00:47:33,596 --> 00:47:38,183 Cecile... chcę tylko dać ci całusa. 444 00:47:39,393 --> 00:47:42,605 Tylko to? 445 00:47:44,106 --> 00:47:46,901 Przyrzekam. 446 00:47:50,112 --> 00:47:53,908 - Co robisz? - Obiecałaś mi całusa. 447 00:47:54,200 --> 00:47:58,579 - To, dlaczego... - Nie chcę cię całować tutaj. 448 00:47:59,496 --> 00:48:02,499 Chcę cię pocałować tam. 449 00:48:04,501 --> 00:48:10,799 - Obietnica to obietnica, Cecile. - Tak... 450 00:48:16,180 --> 00:48:18,891 Łaskocze. 451 00:48:19,099 --> 00:48:24,813 Cecile, jeszcze nie wstałaś? Spóźnisz się do... 452 00:48:24,980 --> 00:48:29,109 - Cecile? - Obejmij mnie. 453 00:48:29,318 --> 00:48:32,905 - Cecile? - Tu jestem. 454 00:48:33,113 --> 00:48:37,409 - Jezu, gdzie ty byłaś? - Na zakupach. 455 00:48:37,618 --> 00:48:42,998 Pośpiesz się. Za chwilę musisz być u pani Rosemond. 456 00:48:43,207 --> 00:48:49,213 Jest bardzo ważną osobą w szkole, musisz dobrze wypaść. 457 00:48:52,383 --> 00:48:56,220 - Dzień dobry paniom. - Nie spodziewałam się ciebie. 458 00:48:56,387 --> 00:49:01,100 Po co marnować taki piękny dzień w mieście? 459 00:49:01,392 --> 00:49:05,396 - Słusznie. - Ktoś zagra w tenisa? 460 00:49:15,781 --> 00:49:17,908 Przepraszam. 461 00:49:19,285 --> 00:49:21,412 To było nieuprzejme. 462 00:49:21,620 --> 00:49:24,915 Ona jest dziwna. 463 00:49:25,082 --> 00:49:29,503 - Co ja zrobię? - Czy coś się stało? 464 00:49:29,795 --> 00:49:33,799 Pani Collins szuka ochotników do domu opieki. 465 00:49:34,008 --> 00:49:38,095 - A ja mam bilety do teatru. - To okropne. 466 00:49:38,304 --> 00:49:42,808 Już wiem. Może wy mnie zastąpicie? 467 00:49:43,017 --> 00:49:46,604 - To byłoby świetnie. - Spodoba wam się. 468 00:49:46,812 --> 00:49:54,194 - Bardzo wam dziękuję. - Nie do wiary. 469 00:49:58,407 --> 00:50:04,288 Czy nie jest piękny? Większość nie ma rodziny. 470 00:50:04,496 --> 00:50:09,293 To takie ładne, kiedy młodzi ludzie tak pomagają. 471 00:50:09,501 --> 00:50:13,214 Panie Gottlieb, ma pan wizytę. 472 00:50:13,881 --> 00:50:18,886 Nie, dla ciebie mam kogoś innego. 473 00:50:19,887 --> 00:50:23,807 Czy już panu opowiadałam, jak mój drugi mąż... 474 00:50:24,099 --> 00:50:29,980 Tak, pani Sugerman, opowiadała pani zaraz po grze w warcaby. 475 00:50:30,189 --> 00:50:36,195 - Graliśmy w warcaby? - Wygrała pani trzy razy. 476 00:50:36,403 --> 00:50:40,282 - A potem zerżnąłem pani córkę. - Przepraszam? 477 00:50:40,491 --> 00:50:46,789 - Zapytałem "czy chce pani wody?" - Nie, dziękuję. 478 00:50:50,793 --> 00:50:55,589 - Proszę. - Co u was słychać? 479 00:50:55,798 --> 00:51:01,720 Graliśmy w warcaby i wygrałam trzy razy. 480 00:51:01,887 --> 00:51:07,685 - No proszę! - Czy to nie wspaniałe? 481 00:51:07,893 --> 00:51:11,105 Mówiłam panu, że ona jest niezwykła. 482 00:51:11,397 --> 00:51:15,818 To dopiero była zabawa! 483 00:51:18,904 --> 00:51:23,784 Jestem z siebie zadowolony. Pani Sugerman jest świetna. 484 00:51:23,993 --> 00:51:30,207 Daj spokój. Pani Sugerman jest świetna? 485 00:51:30,416 --> 00:51:33,711 - Chyba masz mnie za idiotkę. - Nie. 486 00:51:33,919 --> 00:51:41,510 - A ty dobrze się bawiłeś? - Tak. Graliśmy w warcaby. 487 00:51:42,720 --> 00:51:46,891 Z nudów wyparował mi mózg. Nienawidzę dobroczynności. 488 00:51:47,099 --> 00:51:52,187 W porządku. To nie znaczy, że jesteś zły. 489 00:51:52,396 --> 00:51:56,609 - Z tobą nie da się wygrać. - Bo nie o to chodzi, Sebastianie. 490 00:51:59,904 --> 00:52:04,116 Bierzesz siebie zbyt poważnie. 491 00:52:04,283 --> 00:52:08,913 - Wcale nie. - Właśnie, że tak. Rozluźnij się. 492 00:52:09,079 --> 00:52:15,085 Jestem na luzie. Możemy już z tym skończyć? 493 00:52:21,884 --> 00:52:24,595 Co ty robisz? 494 00:52:25,679 --> 00:52:29,099 Przestań. To mnie rozprasza. 495 00:52:30,309 --> 00:52:34,396 Przestań. Daj spokój. 496 00:52:34,605 --> 00:52:39,193 - Czyżbyś się uśmiechał? - Nie. 497 00:52:41,487 --> 00:52:44,490 Przestań! 498 00:52:45,491 --> 00:52:50,204 Rozluzuj się. Nikomu nie powiem. 499 00:53:06,011 --> 00:53:09,807 - Kto to? - To Kathryn. 500 00:53:14,520 --> 00:53:18,107 - Dobrze się czujesz? - Nie! 501 00:53:22,695 --> 00:53:24,780 O co chodzi? 502 00:53:24,989 --> 00:53:30,703 - Coś złego zdarzyło się tej nocy. - Co takiego? 503 00:53:30,911 --> 00:53:37,793 - Chyba nie chcesz wiedzieć. - Cecile, powiedz mi. 504 00:53:39,295 --> 00:53:44,800 Chodzi o twojego brata. Wykorzystał mnie. 505 00:53:45,009 --> 00:53:48,888 - Dlaczego nic nie zrobiłaś? - Nie wiem. 506 00:53:49,096 --> 00:53:55,102 Przyszłaś do nas w nocy, a on wymusił stosunek, tak? 507 00:53:55,394 --> 00:53:57,605 Niezupełnie. 508 00:53:57,813 --> 00:54:03,485 - Kazał ci go obciągnąć? - Nie... 509 00:54:03,694 --> 00:54:07,197 No to, co? 510 00:54:08,198 --> 00:54:16,207 Zdjął ze mnie majteczki i wypisał mi tam językiem cały alfabet. 511 00:54:17,291 --> 00:54:22,504 - Zrobił ci to językiem? - Jeśli to się tak nazywa. 512 00:54:22,713 --> 00:54:25,799 - Podobało ci się? - Nie. 513 00:54:26,091 --> 00:54:31,680 To było dziwne. Najpierw łaskotało, - 514 00:54:31,889 --> 00:54:35,184 - a potem było już w porządku. 515 00:54:35,392 --> 00:54:43,692 Potem zrobiło mi się gorąco, zaczęłam drżeć... 516 00:54:45,110 --> 00:54:50,616 To było niesamowite, jak eksplozja... 517 00:54:50,783 --> 00:54:56,580 - Dobra eksplozja. - Cecile, to był orgazm. 518 00:54:58,499 --> 00:55:04,713 - Tak? - Stajesz się kobietą. 519 00:55:04,880 --> 00:55:09,301 - Naprawdę? - Cecile! 520 00:55:13,597 --> 00:55:19,311 Kiedy już zrobiłaś pierwszy krok, szkoda byłoby się zatrzymać. 521 00:55:19,520 --> 00:55:23,899 Uważaj go za mentora. Niech cię uczy. 522 00:55:24,108 --> 00:55:29,113 Ale ja go nie kocham. Kocham Ronalda. 523 00:55:29,280 --> 00:55:35,703 Nie chcesz go uszczęśliwić? Praktyka czyni mistrza, Cecile. 524 00:55:35,995 --> 00:55:41,917 Moja rada brzmi: śpij z każdym, z kim tylko można. 525 00:55:42,084 --> 00:55:45,504 To zrobi ze mnie dziwkę... Czy nie? 526 00:55:45,713 --> 00:55:52,094 Cecile, wszyscy tak robią, tylko nikt o tym nie mówi. 527 00:55:55,306 --> 00:56:00,102 - Coś jak tajne stowarzyszenie? - Tak jakby. 528 00:56:02,187 --> 00:56:07,109 - Cholerna idiotka... - Ekstra. 529 00:56:09,194 --> 00:56:12,197 Tajne stowarzyszenie, tajne... 530 00:56:20,706 --> 00:56:28,589 - Czy ta chrypka jest normalna? - Tylko za pierwszym razem. 531 00:56:32,384 --> 00:56:35,679 Ja wolę być na górze. 532 00:56:43,020 --> 00:56:45,981 Cecile... 533 00:56:48,901 --> 00:56:55,199 To chwila spokoju. Wspominam teraz rzeczy, które dziś zrobiłem. 534 00:56:55,407 --> 00:56:58,494 Przepraszam. 535 00:57:00,704 --> 00:57:05,209 - Coś jest nie tak, prawda? - Co masz na myśli? 536 00:57:05,417 --> 00:57:10,506 - Chodzi o mnie? - Nie, ty byłaś w porządku. 537 00:57:10,798 --> 00:57:15,886 Chodzi o Annette. Kochasz ją, tak? 538 00:57:16,095 --> 00:57:22,810 W porządku. Ja też cię nie kocham. Kocham Ronalda. 539 00:57:23,018 --> 00:57:27,314 - Dokąd idziesz? - Pod prysznic. 540 00:57:27,481 --> 00:57:30,192 - Może potrzebujesz towarzystwa? - Nie. 541 00:57:30,401 --> 00:57:34,196 - Albo może ci possać? - Dobranoc, Cecile. 542 00:57:34,905 --> 00:57:38,200 Świętoszka... 543 00:57:48,919 --> 00:57:52,089 Kogo tak podglądasz? 544 00:57:52,298 --> 00:57:56,010 - To ona? - Tak. 545 00:57:56,218 --> 00:58:00,890 Płacze. Mały aniołek nie może znieść tej wstrętnej książki. 546 00:58:01,098 --> 00:58:04,602 - Zamknij się. - Gryzie cię coś? 547 00:58:04,810 --> 00:58:07,688 Nie. 548 00:58:07,897 --> 00:58:12,693 - Zalazła ci za skórę, co? - Tak, jeśli chcesz wiedzieć. 549 00:58:12,902 --> 00:58:20,117 Nie znoszę tych jej pogadanek, ale straciłem dla niej głowę. 550 00:58:20,993 --> 00:58:23,787 Rozśmieszyła mnie. 551 00:58:25,998 --> 00:58:29,501 Masz zamiar przegrać zakład? 552 00:58:29,710 --> 00:58:33,589 Nie. Tylko potrwa to dłużej, niż się spodziewałem. 553 00:58:40,304 --> 00:58:45,309 Mogę zabrać swój nowy wóz na przejażdżkę? 554 00:58:45,517 --> 00:58:51,315 Kathryn... jeździć będziesz tylko na mnie. 555 00:58:51,982 --> 00:58:57,488 Wybacz, czeka mnie praca. 556 00:59:12,294 --> 00:59:16,715 - Bonjour, mademoiselle. - Bonjour, monsieur Valmont. 557 00:59:38,112 --> 00:59:42,116 - Przepraszam. - Ja też. 558 00:59:43,993 --> 00:59:48,581 - Wcale nie przepraszam. - Chyba zostaniemy przyjaciółmi. 559 00:59:48,789 --> 00:59:53,085 Ja nie potrafię tak trzymać uczuć na wodzy jak ty. 560 00:59:53,294 --> 00:59:57,089 Naprawdę nic do mnie nie czujesz? 561 00:59:58,716 --> 01:00:03,387 - Czuję. - No to, o co chodzi? 562 01:00:03,596 --> 01:00:08,517 Nie masz przecież męża, chyba że wyszłaś za Jezusa. 563 01:00:08,684 --> 01:00:14,106 - Dlaczego nie możemy być razem? - Naprawdę chcesz wiedzieć? 564 01:00:17,484 --> 01:00:21,697 Bo przy tobie nie ufam sobie samej. 565 01:00:47,181 --> 01:00:50,309 Proszę wejść. 566 01:00:59,985 --> 01:01:04,490 - Przyszedłem się pożegnać. - Wyjeżdżasz? 567 01:01:04,698 --> 01:01:10,204 Wracam do miasta, a potem może pojadę do Francji. 568 01:01:10,412 --> 01:01:14,416 - Mam już dosyć twoich gier. - Jakich gier? 569 01:01:14,583 --> 01:01:18,295 Daj spokój. Jesteś gorąca, a w chwilę później oziębła... 570 01:01:18,504 --> 01:01:26,387 - Czuję się nie na miejscu. - Wobec tego lepiej wyjedź. 571 01:01:26,595 --> 01:01:31,517 Sebastian... nie chcę, żebyśmy się tak rozstawali. 572 01:01:31,684 --> 01:01:35,604 Obawiam się, że nie masz wyboru. 573 01:01:35,813 --> 01:01:40,317 - Ja nie lubię hipokrytów. - Jakich hipokrytów? 574 01:01:40,484 --> 01:01:44,613 Przez cały czas nauczasz o tym, jak czekać na miłość. 575 01:01:44,780 --> 01:01:51,787 A teraz odwracasz się do niej plecami. 576 01:01:51,996 --> 01:02:00,004 Ja dam sobie radę, ale ty do końca życia będziesz o tym myśleć. 577 01:02:00,212 --> 01:02:04,383 Dlatego jesteś hipokrytką. 578 01:02:08,095 --> 01:02:11,682 Miłego życia. 579 01:02:12,516 --> 01:02:15,519 Poczekaj... 580 01:03:24,797 --> 01:03:27,299 Przepraszam, ale nie mogę. 581 01:03:47,987 --> 01:03:51,907 Weź się w garść, mięczaku. 582 01:04:11,802 --> 01:04:15,306 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 583 01:04:15,514 --> 01:04:20,686 - Jak poszło w nocy? - Z kim? 584 01:04:20,895 --> 01:04:23,689 Nie z Cecile, o tym wiem wszystko. 585 01:04:26,400 --> 01:04:29,194 Nie nadziałem jej. 586 01:04:29,403 --> 01:04:33,782 - Dała ci kosza? - Wręcz przeciwnie. 587 01:04:33,991 --> 01:04:36,785 To, co poszło źle? 588 01:04:40,080 --> 01:04:42,917 Nie wiem. 589 01:04:43,083 --> 01:04:51,300 Leżała na łóżku, gotowa na wszystko, a ja... 590 01:04:53,302 --> 01:05:00,309 - Czułem, że to nie w porządku. - Mogłeś ją mieć i nic? 591 01:05:08,901 --> 01:05:12,696 - Nie ma jej tam. - A gdzie jest? 592 01:05:12,905 --> 01:05:17,701 Wyjechała 30 minut temu. 593 01:05:17,910 --> 01:05:20,704 Dokąd? 594 01:05:20,913 --> 01:05:28,504 Powiedziała ciotce, że jedzie do przyjaciół. 595 01:05:28,712 --> 01:05:32,883 Skrewiłeś. Dziewczyna odzyskała rozum. 596 01:05:33,092 --> 01:05:37,596 Już się do niej nie zbliżysz. 597 01:05:37,805 --> 01:05:43,602 To głupie, głupie... "Judy". Ten zostaje. 598 01:05:46,188 --> 01:05:49,108 Tu Valmont. Jest u ciebie? 599 01:05:49,400 --> 01:05:53,612 Nie, nie wiem, gdzie jest. Dlaczego o niej po prostu nie zapomnisz? 600 01:05:53,779 --> 01:05:59,201 - Gdzie ona jest? - Zatrzyma się u znajomych. 601 01:05:59,410 --> 01:06:04,582 20 minut temu złapała taksówkę na Penn Station. 602 01:07:10,314 --> 01:07:16,403 - Jestem pod wrażeniem. - Jestem zakochany. 603 01:07:55,818 --> 01:07:58,612 Dobrze się czujesz? 604 01:09:48,597 --> 01:09:51,517 Chwilkę. 605 01:09:55,688 --> 01:09:57,982 Wejdź proszę. 606 01:10:00,901 --> 01:10:03,612 - Nie w porę? - Tak jakby. 607 01:10:03,779 --> 01:10:12,079 Zaprosiłaś mnie tu, żebym mógł być świadkiem twojej małej przygody. 608 01:10:12,288 --> 01:10:16,917 Kim jest ten, który daje ci tyle rozkoszy? 609 01:10:18,919 --> 01:10:21,505 Gdzie on może być? 610 01:10:31,390 --> 01:10:36,312 - Co za pieprzony cyrk... - Zadzwoń do mnie. 611 01:10:40,983 --> 01:10:45,195 Ty sobie niczego nie darujesz. 612 01:10:48,782 --> 01:10:53,120 Jak rozumiem, przyszedłeś rozliczyć zakład. 613 01:10:56,582 --> 01:10:59,293 Innym razem. 614 01:10:59,501 --> 01:11:03,005 - Przepraszam? - Nie jestem w nastroju. 615 01:11:03,297 --> 01:11:07,301 - Chcę się pieprzyć. - Ja nie. 616 01:11:09,094 --> 01:11:11,597 Dobranoc, Kathryn. 617 01:11:14,892 --> 01:11:19,813 To brzmi świetnie. Ja też cię kocham. 618 01:11:19,980 --> 01:11:23,692 "Ja też cię kocham..." 619 01:11:28,906 --> 01:11:32,701 Jesteś w kawałkach. 620 01:11:32,993 --> 01:11:36,580 - Daj sobie spokój. - Co się stało z nami? 621 01:11:37,706 --> 01:11:41,710 - Nic się nie zmieniło. - O tak, zmieniło się. 622 01:11:41,919 --> 01:11:47,299 - Już mnie nie kochasz. - To tylko zakład. 623 01:12:02,606 --> 01:12:09,613 - To śmieszne. - Ty jesteś śmieszny, braciszku. 624 01:12:09,780 --> 01:12:16,787 Popatrz, jak to wygląda. 625 01:12:16,996 --> 01:12:22,501 Umawiasz się z królewną magazynu dla nastolatek, córką dyrektora. 626 01:12:22,793 --> 01:12:27,506 Ani się obejrzysz, będziesz z nią paradował po kampusie. 627 01:12:27,715 --> 01:12:32,720 Jej ojciec nic nie wie o twojej przeszłości, prawda? 628 01:12:32,887 --> 01:12:38,517 Wątpię, czy pozwoliłby swojej królewnie cię widywać. 629 01:12:38,684 --> 01:12:43,105 To wielkie rozczarowanie, że jej manifest okazał się na pokaz. 630 01:12:43,314 --> 01:12:49,486 Jako przewodnicząca samorządu muszę mu o tym powiedzieć. 631 01:12:52,281 --> 01:12:56,911 - Odłóż słuchawkę. - To potrwa tylko sekundę. 632 01:13:01,498 --> 01:13:04,210 Jesteś w niezłych tarapatach. 633 01:13:05,586 --> 01:13:12,885 Planowałem powiedzieć jej o wszystkim wieczorem. 634 01:13:13,093 --> 01:13:18,682 Ach, prawda, zapomniałam. Jesteś taki zakochany. 635 01:13:18,891 --> 01:13:24,980 Szczerze wierzysz, że zmieniłeś się, odkąd ją znasz? 636 01:13:25,189 --> 01:13:30,319 Coś ci powiem: ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień. 637 01:13:30,486 --> 01:13:35,282 Ty i ja jesteśmy z tej samej gliny. Nie wstydzę się przyznać. 638 01:13:37,910 --> 01:13:42,206 Miałeś zostawić tej szkole legendę, a zostanie po tobie żart. 639 01:13:42,414 --> 01:13:47,503 - Nie tak to widzę. - Nie rób tego, Sebastian. 640 01:13:47,711 --> 01:13:54,593 Zniszczysz nie tylko swoją reputację, ale i jej. 641 01:15:05,581 --> 01:15:08,292 To mój pokój. 642 01:15:12,713 --> 01:15:15,216 Możemy być cicho? 643 01:15:17,009 --> 01:15:21,680 - Muszę ci coś powiedzieć. - Powiedz. 644 01:15:21,889 --> 01:15:27,102 - Dla mnie to koniec. - Tak, dla mnie też. 645 01:15:31,690 --> 01:15:37,988 - Co się stało? - Jestem zupełnie popieprzony. 646 01:15:38,197 --> 01:15:40,908 Co ty mówisz? 647 01:15:48,499 --> 01:15:53,379 Myślałem, że jestem w tobie zakochany, ale to było kłamstwo. 648 01:15:53,587 --> 01:15:57,091 Chciałem, żeby to się udało, ale teraz nic już nie czuję. 649 01:15:58,092 --> 01:16:04,181 - Dlaczego to robisz? - Chciałem cię zaciągnąć do łóżka. 650 01:16:05,808 --> 01:16:08,811 Nie mówisz serio. 651 01:16:09,019 --> 01:16:13,482 Ty nic nie wiesz. Nie znasz mnie. 652 01:16:13,691 --> 01:16:17,111 Prawda jest taka, że jest ktoś, kogo kocham. 653 01:16:17,319 --> 01:16:22,491 - Nie możesz się z nią równać. - Nie wierzę ci. 654 01:16:22,700 --> 01:16:29,498 Nie mogę mówić jaśniej. Nic dla mnie nie znaczysz. 655 01:16:29,707 --> 01:16:34,420 Byłaś tylko... wygraną w zawodach. 656 01:16:35,713 --> 01:16:38,799 Jesteś takim tchórzem. Spójrz, trzęsiesz się. 657 01:16:40,593 --> 01:16:44,889 - To chciałeś mi powiedzieć? - Przykro mi. Jestem zupełnie... 658 01:16:45,097 --> 01:16:47,892 Popieprzony. 659 01:16:49,184 --> 01:16:51,520 Wynoś się stąd. 660 01:16:52,605 --> 01:16:55,190 Wynoś się! 661 01:17:00,404 --> 01:17:04,700 Nie dotykaj mnie... Nie dotykaj mnie. 662 01:17:05,618 --> 01:17:09,997 Nie dotykaj mnie, Sebastian! 663 01:17:15,085 --> 01:17:18,005 Po prostu wyjdź. 664 01:18:04,802 --> 01:18:08,097 Jezu... trochę to melodramatyczne, nie sądzisz? 665 01:18:08,305 --> 01:18:12,601 Myślałem, że zaciekawi cię, co stało się u Annette. 666 01:18:16,897 --> 01:18:19,984 Już po wszystkim. 667 01:18:20,693 --> 01:18:25,406 - Naprawdę? - Miałaś rację. 668 01:18:25,698 --> 01:18:29,618 Nie mogę się zmienić. Ty i ja jesteśmy z jednej gliny. 669 01:18:32,413 --> 01:18:39,295 - Pomyślałem, że trzeba to uczcić. - Przykro mi. Czekam na kogoś. 670 01:18:41,297 --> 01:18:47,386 - Na kogo? Ronalda? - Nie twoja sprawa, ale tak. 671 01:18:48,596 --> 01:18:52,182 To od Ronalda. Nie miałem okazji przeczytać, - 672 01:18:52,391 --> 01:18:57,980 - ale z pewnością jest to coś takiego: 673 01:18:58,188 --> 01:19:04,111 "Wiele dla mnie znaczysz, bądźmy przyjaciółmi, itd." 674 01:19:06,405 --> 01:19:14,079 Spodziewałem się czegoś takiego, więc zadbałem o ich spotkanie. 675 01:19:14,288 --> 01:19:19,710 Miałaś rację. Naprawdę faceci co chwila cię rzucają. 676 01:19:21,212 --> 01:19:25,090 - Dobra robota. - Dziękuję. 677 01:19:25,299 --> 01:19:29,094 A teraz... na czym stanęło? 678 01:19:30,387 --> 01:19:35,100 Już wiem... trzeba to uczcić. 679 01:19:37,519 --> 01:19:41,815 - Za co wzniesiemy toast? - Za mój triumf. 680 01:19:44,693 --> 01:19:51,700 Dziwna propozycja, ale proszę... Za twój triumf nad Annette! 681 01:19:55,079 --> 01:20:00,000 - Co cię tak śmieszy? - Głupiutki chłopak... 682 01:20:00,209 --> 01:20:03,712 Mój triumf dopiero nadchodzi. 683 01:20:07,007 --> 01:20:11,512 - Chodzi o ciebie. - Znowu? 684 01:20:11,720 --> 01:20:18,102 Bardzo ją kochałeś... i nadal kochasz. 685 01:20:18,394 --> 01:20:22,398 Bawiło mnie, że zacząłeś się tego wstydzić. 686 01:20:22,606 --> 01:20:28,696 Odrzuciłeś miłość dla reputacji. 687 01:20:30,489 --> 01:20:35,786 Nie rozumiesz? Jesteś tylko zabawką, Sebastian. 688 01:20:35,995 --> 01:20:40,291 Lubiłam się tobą bawić. 689 01:20:40,499 --> 01:20:43,502 A jej już nie ma. 690 01:20:43,794 --> 01:20:49,300 To chyba najsmutniejsza rzecz jaką słyszałam. 691 01:20:49,508 --> 01:20:54,013 Zdrowie. 692 01:20:58,517 --> 01:21:00,603 Smakuje mi. 693 01:21:07,192 --> 01:21:14,783 Przyszedłeś po nagrodę, ale ja nie pieprzę się z frajerami. 694 01:21:27,004 --> 01:21:29,381 Do widzenia, Sebastianie. 695 01:21:31,008 --> 01:21:36,513 - Muszę z nią porozmawiać. - Nie ma jej tutaj. 696 01:21:36,680 --> 01:21:41,393 - Powtórzy jej pani, że dzwoniłem? - Oczywiście. 697 01:22:25,604 --> 01:22:28,399 - Tak? - Muszę rozmawiać z Annette. 698 01:22:28,607 --> 01:22:32,903 Nie ma jej tutaj. Przyjmuję gości... 699 01:22:34,113 --> 01:22:38,784 Mówiłam już, że jej nie ma. 700 01:22:38,993 --> 01:22:42,204 - Przekaże jej to pani? - Tak. 701 01:22:42,496 --> 01:22:45,416 - To bardzo ważne. - Rozumiem. 702 01:22:52,089 --> 01:22:57,511 Bardzo przepraszam. Nigdy nie wiadomo, kto się tu zjawi. 703 01:23:15,195 --> 01:23:20,784 "Droga Annette, jak mogę wynagrodzić ci tę krzywdę?" 704 01:23:20,993 --> 01:23:25,706 "Z tobą po raz pierwszy w życiu byłem szczęśliwy. " 705 01:23:25,915 --> 01:23:29,793 "Całe moje życie to żart. " 706 01:23:30,002 --> 01:23:33,589 "Byłem dumny mogąc zadawać ból innym. " 707 01:23:33,797 --> 01:23:38,510 "Teraz sam tego zaznałem. " 708 01:23:38,719 --> 01:23:42,514 "Udało mi się skrzywdzić pierwszą osobę, którą pokochałem. " 709 01:23:44,600 --> 01:23:49,104 "Przesyłam ci to, co dla mnie najważniejsze. Mój pamiętnik. " 710 01:23:50,314 --> 01:23:55,986 "To trofeum, spis zwycięstw. " 711 01:23:56,987 --> 01:24:02,910 "Jeśli chcesz znać prawdę, przeczytaj. Koniec kłamstw. " 712 01:24:07,790 --> 01:24:12,419 ZAKŁAD 713 01:24:15,589 --> 01:24:21,220 "Daj mi szansę. Bez ciebie pójdę na dno. " 714 01:24:48,998 --> 01:24:54,795 - Ronald? Tu Kathryn. - O co chodzi? 715 01:24:55,796 --> 01:24:59,884 - Wszystko w porządku? - Nie. 716 01:25:00,092 --> 01:25:04,680 Sebastian zwariował. 717 01:25:04,889 --> 01:25:10,519 Uderzył mnie i wyszedł. Boję się zostać sama. 718 01:25:10,686 --> 01:25:13,814 - Ronald, potrzebuję cię. - Spokojnie. 719 01:25:13,981 --> 01:25:19,987 Jest jeszcze coś. To dotyczy Cecile. 720 01:25:20,195 --> 01:25:24,116 Zaraz tam będę. 721 01:26:41,694 --> 01:26:43,696 Skurwysyn... 722 01:26:46,115 --> 01:26:49,994 - Valmont! - Hej, Ronald. 723 01:26:50,202 --> 01:26:55,708 - Musimy pogadać. - Później. Miałem kiepską noc. 724 01:26:55,916 --> 01:27:00,296 - O co ci chodzi? - Dlaczego uderzyłeś Kathryn? 725 01:27:00,504 --> 01:27:05,384 Ciebie też omamiła... Nie wiesz, co mówisz. 726 01:27:05,593 --> 01:27:09,680 Powiedziała mi, że rżnąłeś Cecile. 727 01:27:10,890 --> 01:27:15,394 - To prawda, czyż nie? - Ronald, przykro mi... 728 01:27:24,320 --> 01:27:26,780 Sebastian? 729 01:27:28,198 --> 01:27:30,910 Sebastian! 730 01:27:31,994 --> 01:27:34,413 Przestańcie! 731 01:27:44,381 --> 01:27:46,800 Annette! 732 01:28:04,401 --> 01:28:07,696 Sebastian... 733 01:28:09,406 --> 01:28:15,079 - Kocham cię, Annette. - Ja też cię kocham. 734 01:28:23,587 --> 01:28:26,298 Wytrzymaj tylko... 735 01:28:36,684 --> 01:28:41,105 Jako nowy dyrektor tej szkoły - 736 01:28:41,397 --> 01:28:46,694 - otwieram rok szkolny pogrążony w smutku. 737 01:29:10,593 --> 01:29:14,513 - Nie wiedziałam, że ktoś tu jest. - Przepraszam. 738 01:29:14,680 --> 01:29:18,100 - Annette Hargrove. - Kathryn Merteuil. 739 01:29:18,392 --> 01:29:22,605 - Czy my się skądś znamy? - Nie sądzę. 740 01:29:22,813 --> 01:29:27,902 - Twój ojciec jest nowym dyrektorem? - Tak. 741 01:29:28,193 --> 01:29:32,406 Przykro mi z powodu twojego brata. Dajesz sobie radę? 742 01:29:32,615 --> 01:29:37,995 Tak. Znałaś Sebastiana? 743 01:29:38,204 --> 01:29:41,081 Można tak chyba powiedzieć. 744 01:29:41,290 --> 01:29:45,085 Taka tragedia, prawda? 745 01:29:46,086 --> 01:29:50,883 Tak. Zostawię cię już samą. 746 01:29:54,511 --> 01:29:58,515 Gdybyś potrzebowała pomocy... 747 01:29:58,682 --> 01:30:02,019 Dziękuję. 748 01:30:02,186 --> 01:30:06,106 Czasami, kiedy czuję, że już dalej nie mogę, - 749 01:30:06,398 --> 01:30:10,986 - zwracam się o pomoc do Jezusa. On mi zawsze pomaga. 750 01:30:11,195 --> 01:30:17,201 - Dziękuję. - Zobaczymy się na kampusie. 751 01:30:18,702 --> 01:30:21,789 Będę na to czekać... - 752 01:30:21,997 --> 01:30:24,708 -...ty głupia. 753 01:30:28,504 --> 01:30:31,006 Naprzód. 754 01:30:34,009 --> 01:30:39,014 Nawet najczarniejsza chmura skrywa czystą wodę. 755 01:30:39,181 --> 01:30:44,520 To niełatwe, ale to doświadczenie powinno nas nauczyć, - 756 01:30:44,687 --> 01:30:49,108 - że musimy być szczerzy ze sobą i walczyć z przeciwieństwami losu. 757 01:30:49,316 --> 01:30:56,115 Starałam się świecić przykładem. 758 01:30:56,282 --> 01:31:02,913 Niestety, nie było mnie na miejscu, kiedy mój brat mnie potrzebował. 759 01:31:03,080 --> 01:31:08,294 Ale wiem, że dzisiaj patrzy na nas... 760 01:31:11,380 --> 01:31:15,384 i chciałby powiedzieć... 761 01:31:18,804 --> 01:31:23,392 ...chciałby powiedzieć... 762 01:31:23,601 --> 01:31:28,689 chciałby powiedzieć, "Kathryn, przepraszam." 763 01:31:28,898 --> 01:31:32,902 Co się dzieje? Nie macie za grosz szacunku? 764 01:32:12,691 --> 01:32:15,903 "OKRUTNE ZAMIARY" Dziennik Sebastiana Valmonta 765 01:32:16,111 --> 01:32:18,906 ZAKŁAD 766 01:32:21,283 --> 01:32:24,912 JESTEM DZIWKĄ 767 01:32:25,079 --> 01:32:29,291 KATHRYN DŹGA PRZYJAŹŃ NOŻEM W PLECY