1 00:00:31,031 --> 00:00:35,160 Raz na jakiś czas ludzkość odkrywa sekret tak wielki, 2 00:00:35,243 --> 00:00:38,621 że nasza przyszłość zmienia się na zawsze. 3 00:00:39,622 --> 00:00:44,335 Ogień, elektryczność, rozszczepienie atomu. 4 00:00:46,421 --> 00:00:50,925 Na począ́tku XXXI wieku my odkryliśmy kolejny. 5 00:00:52,135 --> 00:00:56,473 Niósł on możliwość zmiany roli ludzkości w kosmosie. 6 00:00:56,556 --> 00:00:58,725 Nazwaliśmy go Projekt Tytan 7 00:00:58,808 --> 00:01:04,189 i było to świadectwo nieograniczonej mocy ludzkiej wyobraźni. 8 00:01:04,272 --> 00:01:08,568 Może właśnie tego Drejowie bali się najbardziej, 9 00:01:08,651 --> 00:01:13,948 bo napadli na nas bez ostrzeżenia i litości. 10 00:01:14,699 --> 00:01:19,079 Cale - tego dnia, gdy Drejowie zstą́pili z nieba, 11 00:01:19,162 --> 00:01:21,247 jedyne, co się liczyło, 12 00:01:21,331 --> 00:01:23,333 to chronić ciebie. 13 00:01:32,258 --> 00:01:34,094 Wspaniale. 14 00:01:48,608 --> 00:01:51,152 Hej, stój. No już. 15 00:01:53,655 --> 00:01:57,742 - Cale, nic ci nie jest? - W porzą́dku. 16 00:01:59,661 --> 00:02:02,664 Tato, mój wynalazek się zepsuł. 17 00:02:02,747 --> 00:02:07,794 No to go razem naprawimy. Ale nie dzisiaj, Cale. Musimy już iść. 18 00:02:10,130 --> 00:02:13,216 3028 n.e. 19 00:02:14,134 --> 00:02:17,345 PIERCE, KOLORADO 20 00:02:19,305 --> 00:02:22,225 Tarcze obronne zostały spenetrowane. 21 00:02:23,935 --> 00:02:26,437 Tato, doką́d wszyscy idą́? 22 00:02:26,521 --> 00:02:30,191 My też idziemy. Wszyscy musimy iść gdzieś w bezpieczne miejsce. 23 00:02:31,151 --> 00:02:33,361 Profesorze Tucker. Profesorze. 24 00:02:34,362 --> 00:02:37,073 Drejowie przełamali ziemski system obronny. 25 00:02:37,532 --> 00:02:38,950 Chodź, synu. 26 00:02:39,033 --> 00:02:43,246 - Uda nam się zabrać ludzi na czas? - Nie jak będziemy tu gadać. 27 00:02:43,329 --> 00:02:45,540 - Chcę kierować. - Jak dorośniesz, dzieciaku. 28 00:02:45,623 --> 00:02:48,710 - Mam więcej niż cztery lata. - Trzymaj się. 29 00:02:57,260 --> 00:02:59,262 Kierować się do statków ewakuacyjnych. 30 00:02:59,345 --> 00:03:02,182 - Czy Tytan jest gotowy do startu? - Czeka na pana. 31 00:03:02,265 --> 00:03:06,477 Wywiad twierdzi, że Drejowie nie znają́ położenia Tytana. 32 00:03:06,561 --> 00:03:09,189 Módlmy się, żeby mieli rację. 33 00:03:12,567 --> 00:03:17,197 Statki bojowe wroga wkroczyły w ziemski układ słoneczny. 34 00:03:17,280 --> 00:03:20,200 Lecimy w tym? 35 00:03:22,577 --> 00:03:24,787 Ja muszę lecieć innym statkiem. 36 00:03:25,788 --> 00:03:28,416 Na jakiś czas muszę wyjechać. 37 00:03:28,499 --> 00:03:30,543 Nie, tato. Nie. 38 00:03:30,627 --> 00:03:34,339 - Tek będzie się tobą́ opiekował. - Ale ja chcę iść z tobą́. 39 00:03:34,422 --> 00:03:35,548 Sir. 40 00:03:35,632 --> 00:03:39,302 - Wiem. Ale tam nie jest bezpiecznie. - Nieważne. 41 00:03:39,385 --> 00:03:41,638 - Profesorze. - Dobra, już idę! 42 00:03:41,721 --> 00:03:47,435 Cale... Masz, weź to. Jak długo będziesz go nosił, tak długo jest nadzieja. 43 00:03:47,518 --> 00:03:50,438 Jeszcze się zobaczymy. 44 00:03:50,521 --> 00:03:53,358 - Przyrzekam. - W porzą́dku. 45 00:03:53,441 --> 00:03:58,029 - Cale, już czas. - Nie. Nie w porzą́dku. 46 00:03:58,112 --> 00:04:01,074 - Tek. Chroń go. - Nie. Tatusiu! 47 00:04:01,157 --> 00:04:03,701 Korso, leć. 48 00:04:08,623 --> 00:04:10,959 Ewakuacja. 49 00:04:11,042 --> 00:04:14,671 - Szerokiej drogi, Samie Tucker. - Uwaga, piloci. 50 00:04:14,754 --> 00:04:19,259 - Drejowie atakują́ statki ratunkowe. - Tu Tucker. Zniż mnie. 51 00:04:19,342 --> 00:04:24,389 Uwaga, piloci. Drejowie atakują́ statki ratunkowe. 52 00:04:29,352 --> 00:04:31,938 Wszyscy jesteśmy? Bobby, zapnij się. 53 00:04:39,529 --> 00:04:42,657 - Teraz, Sam. Teraz. - Leć, tato. Leć. 54 00:04:42,740 --> 00:04:45,618 Uciekaj stamtą́d. 55 00:05:01,676 --> 00:05:06,931 Zniszczyć ludzi. Zniszczyć ich wszystkich. 56 00:06:38,147 --> 00:06:42,819 15 LAT PÓŹNIEJ 57 00:07:29,532 --> 00:07:31,492 A masz. 58 00:07:34,203 --> 00:07:36,539 Skurczysyn. 59 00:07:37,331 --> 00:07:39,333 Dorwiemy cię. 60 00:07:41,627 --> 00:07:44,881 Obiad. Macie godzinę na obiad. 61 00:08:07,320 --> 00:08:10,907 STACJA ZŁOMOWANIA TAU 14 62 00:08:22,543 --> 00:08:26,464 - Skubany... Wracaj do kolejki. - Jak leci, Chowquin? 63 00:08:26,547 --> 00:08:30,301 - Czekaj. - Chowquin. To ja, Cale. Dobra? 64 00:08:30,384 --> 00:08:34,514 - Nie jestem z tymi frajerami. - Ludzie czekają́. 65 00:08:34,597 --> 00:08:36,766 Chamskie ziemskie wyrzutki. 66 00:08:39,727 --> 00:08:42,522 Zdaje się, że nie uciekniesz od nas ”frajerów”. 67 00:08:42,605 --> 00:08:46,609 Nie liczcie na to. Ty tu czekaj. Ja lecę drogą́ ekspresową́. 68 00:08:48,277 --> 00:08:50,738 Leć przez doki, a zabijesz się. 69 00:08:50,821 --> 00:08:54,951 Tchórz. Prawdopodobieństwo dokowania statku to tysią́c do jednego. 70 00:08:57,578 --> 00:09:00,540 I to chyba jest ten jeden. 71 00:09:20,393 --> 00:09:22,019 Cześć. 72 00:09:36,617 --> 00:09:40,621 - Dobiliśmy, kapitanie. - Dobra. Nie wyłą́czaj go. 73 00:09:41,163 --> 00:09:43,165 Będę w kontakcie. 74 00:09:43,624 --> 00:09:46,460 Jak się masz? Pracujemy ciężko? Bon appétit. 75 00:09:46,544 --> 00:09:50,047 Następny. Przesuwać się. Proszę bardzo. 76 00:09:50,131 --> 00:09:52,049 Sushimi z karalucha akrenniańskiego. 77 00:09:52,133 --> 00:09:55,011 - Masz ketchup? - Ketchup?! 78 00:09:55,094 --> 00:09:57,763 Nie potrzeba ci ketchupu. Następny. Przesuwać się. 79 00:09:58,472 --> 00:10:01,142 Co za zakała. Ci okropni ludzie. 80 00:10:01,225 --> 00:10:03,853 Ketchup... Ale tupet. Ładna główka, ludziku. 81 00:10:04,395 --> 00:10:06,105 Nie proszę o wiele. 82 00:10:06,188 --> 00:10:10,359 Chciałbym tylko, żeby zabijano moje jedzenie, zanim mi je podadzą́. 83 00:10:10,443 --> 00:10:14,363 Uczciwie pracuję cały dzień. Chcę mieć martwe jedzenie. 84 00:10:14,447 --> 00:10:18,075 - Czy proszę o zbyt wiele? - Słyszysz jakieś chrupanie? 85 00:10:18,159 --> 00:10:22,538 A co odbiło Chowquinowi? Powinieneś był go widzieć. 86 00:10:22,622 --> 00:10:26,292 - Nie ma na to wielkiej szansy. - Traktuje mnie jak jakiegoś... 87 00:10:26,375 --> 00:10:30,880 - Człowieka? - Nie zaczynaj znowu z tą́ solidarnością́. 88 00:10:30,963 --> 00:10:35,384 Gdybyś studiował swoją́ historię ludzkości, jak ci nakazano, 89 00:10:35,468 --> 00:10:38,471 zdawałbyś sobie sprawę, że nie jesteś sam. 90 00:10:38,554 --> 00:10:40,890 I byłbyś lepiej przygotowany na przyszłość. 91 00:10:40,973 --> 00:10:45,019 Powiem ci coś na temat tej twojej przyszłości. 92 00:10:45,102 --> 00:10:49,690 Budzę się i wcią́ż jest teraźniejszość - ta sama brudna, nudna teraźniejszość. 93 00:10:49,774 --> 00:10:52,318 Nie uważam, żeby ta przyszłość w ogóle istniała. 94 00:10:52,693 --> 00:10:55,613 Słyszysz, jakieś trzaski? 95 00:10:57,573 --> 00:10:59,492 No właśnie. 96 00:11:02,286 --> 00:11:06,457 - Musimy spadać z tej nory. - Czekajcie wszyscy. Nie panikujcie. 97 00:11:06,540 --> 00:11:10,419 Traktujcie to jako czas nieważkości. Dwie sekundy. Proszę zachować spokój. 98 00:11:13,297 --> 00:11:15,633 Potrzeba odrobinę miłości. 99 00:11:19,720 --> 00:11:21,681 Wróćmy do jedzenia, złotko. 100 00:11:25,226 --> 00:11:27,853 No cóż... już się najadłem. 101 00:11:48,416 --> 00:11:50,334 Hej, Cale. 102 00:11:54,672 --> 00:11:58,801 - Jak ci wisi? - Paskudny numerek tam wywiną́łeś. 103 00:11:58,884 --> 00:12:02,221 Nie podoba nam się twoje podejście. 104 00:12:02,304 --> 00:12:04,932 Zachowałeś się troszkę po chamsku. 105 00:12:05,641 --> 00:12:09,103 Naprawdę? Cóż, będę musiał nad tym popracować. 106 00:12:24,535 --> 00:12:29,039 Jak chcecie polować na ludzi, to musicie pamiętać, że koczujemy w grupach. 107 00:12:29,123 --> 00:12:32,793 - Co ty wyrabiasz? - To się nazywa ”pomoc”. 108 00:12:32,877 --> 00:12:35,212 Tak? Po co? 109 00:12:35,296 --> 00:12:37,923 Czasami, dzieciaku, ludzie sobie po prostu pomagają́. 110 00:12:38,507 --> 00:12:39,967 Ach, tak. 111 00:12:41,552 --> 00:12:45,181 Więc powiesz mi, że nie chcesz nic w zamian? 112 00:12:45,264 --> 00:12:47,558 Dobra. Może i chcę. 113 00:12:47,641 --> 00:12:50,060 Jaki szok. 114 00:12:50,144 --> 00:12:53,439 Chcę, żebyś zaryzykował swoje życie - zostawił wszystko, co masz, 115 00:12:53,522 --> 00:12:57,401 i ruszył na misję pełną́ strachu i bólu, która może zakończyć się 116 00:12:57,485 --> 00:12:58,652 makabryczną́ śmiercią́. 117 00:12:58,736 --> 00:13:00,988 I miałbym to zrobić, bo...? 118 00:13:01,655 --> 00:13:04,033 Bo warto. 119 00:13:04,116 --> 00:13:07,036 Bo gatunek ludzki cię potrzebuje. 120 00:13:07,119 --> 00:13:11,540 Może ostatnio się nie rozglą́dałeś, ale wielu nas już nie zostało. 121 00:13:11,624 --> 00:13:14,835 Jak tak dalej pójdzie, będą́ o nas czytać w ksią́żkach 122 00:13:14,919 --> 00:13:18,547 i wystawiać nasze kości w muzeach UFO. 123 00:13:19,840 --> 00:13:24,345 Tak, cóż... wysadzenie planety może się tak skończyć dla gatunku. 124 00:13:24,428 --> 00:13:29,558 Ale może myliłem się latami i dopiero twoje słowa otworzyły mi oczy. 125 00:13:29,642 --> 00:13:31,602 Naprawdę mnie zmieniłeś. 126 00:13:32,686 --> 00:13:35,105 Cudownie. Chyba powinniśmy się uściskać. 127 00:13:35,189 --> 00:13:37,399 O, chłopie... 128 00:13:37,483 --> 00:13:40,319 - Faktycznie cię tu uziemili. - Zrozum coś. 129 00:13:40,402 --> 00:13:43,572 Nawet cię nie znam. Niepotrzebna mi twoja misja 130 00:13:43,656 --> 00:13:47,868 ani twoja pomoc w walce z tymi przerośniętymi kretynami. 131 00:13:49,537 --> 00:13:50,496 Dobra. 132 00:13:54,333 --> 00:13:56,502 Zdaje się, że on was nazwał kretynami. 133 00:13:59,839 --> 00:14:03,050 - Korso. - Kapitanie, tu Akima. 134 00:14:03,133 --> 00:14:05,177 Nie jesteśmy sami. 135 00:14:05,261 --> 00:14:08,055 Jesteśmy w dobrym towarzystwie? 136 00:14:08,597 --> 00:14:14,728 Zaprzeczam, kapitanie. Zdaje mi się, że wpadliśmy w bardzo złe towarzystwo. 137 00:14:16,438 --> 00:14:19,900 Zrozumiano. Przygotujmy się do odlotu. 138 00:14:24,321 --> 00:14:26,532 Muszę znikną́ć na jakiś czas. 139 00:14:26,615 --> 00:14:30,286 - Zgadza się, to konieczne. - Cią́gle jeszcze zaczepiasz ludzi? 140 00:14:30,369 --> 00:14:31,787 Idź sobie. 141 00:14:33,247 --> 00:14:36,500 Aleś go wychował, Tek. Jaki przyjemniaczek. 142 00:14:37,459 --> 00:14:40,546 Oczekiwałem, że odbierzesz go o wiele szybciej. 143 00:14:40,629 --> 00:14:44,049 - Tek, czekaj. Kto to taki? Znasz go? - Joseph Korso. 144 00:14:44,216 --> 00:14:46,719 Pracowałem z twoim ojcem nad Projektem Tytan. 145 00:14:46,802 --> 00:14:49,680 Mój ojciec...! Ja nie mam ojca. 146 00:14:50,014 --> 00:14:52,224 Ty sprowadziłeś tu tego faceta? 147 00:14:53,100 --> 00:14:55,728 - Tak. - Nie rozumiem. Dlaczego? 148 00:14:55,811 --> 00:14:58,314 Masz jeszcze ten pierścień, który dał ci ojciec? 149 00:14:58,397 --> 00:15:00,524 - Daj mi go. - Oddawaj! 150 00:15:10,242 --> 00:15:12,536 Masz. Nałóż go. 151 00:15:20,002 --> 00:15:21,086 Jak ty to...? 152 00:15:21,295 --> 00:15:22,504 Urzą́dzenie przechowują́ce. 153 00:15:22,713 --> 00:15:26,425 Genetycznie zakodowane na twego ojca - dlatego też i na ciebie. 154 00:15:26,508 --> 00:15:32,473 To mapa, Cale. Powie nam, gdzie twój ojciec ukrył Tytana. 155 00:15:32,598 --> 00:15:35,601 To właśnie dlatego szukam cię od 15 lat. 156 00:15:37,561 --> 00:15:42,608 Ten statek jest najważniejszy. Musisz go znaleźć. Dla dobra ludzkości. 157 00:15:42,691 --> 00:15:45,945 Ja? Hola. Ja? 158 00:15:46,028 --> 00:15:48,948 Ja nie jestem... Tek, posłuchaj. 159 00:15:49,865 --> 00:15:55,704 - Na pewno jest ktoś lepszy. - Już czas, Cale. Czas przestać uciekać. 160 00:15:56,705 --> 00:16:00,250 Cóż, właściwie... Uważam, że czas zaczą́ć. 161 00:16:04,213 --> 00:16:06,215 Drejowie. Czego oni chcą́? 162 00:16:07,049 --> 00:16:11,387 Chcą́ ciebie, dzieciaku. Tak samo jak ja - tylko że martwego. 163 00:16:11,470 --> 00:16:14,723 Ską́d wiesz, że chcą́ mnie martwego? 164 00:16:25,776 --> 00:16:27,277 Przekonałeś mnie. 165 00:16:29,113 --> 00:16:31,198 Musimy się dostać do kuchni. 166 00:16:34,201 --> 00:16:35,869 Korso, stabilizator grawitacji. 167 00:16:41,959 --> 00:16:44,461 - Gotowy? - Tek, ja cię poprowadzę. 168 00:16:44,545 --> 00:16:46,714 - Ja tu zostanę. - Nie możesz. 169 00:16:48,549 --> 00:16:51,218 Zajmij się dzieciakiem. Jeszcze nie jest całkiem dorosły. 170 00:16:51,301 --> 00:16:55,180 - Nie, idziesz z nami. - Nie, Cale. Będę o tobie czytał. 171 00:16:55,472 --> 00:16:57,975 Za mną́. 172 00:17:03,355 --> 00:17:06,859 Cóż, to by się przydało, gdybyśmy mieli coś piec. 173 00:17:07,609 --> 00:17:10,612 Och, moje potrawy. Jesteście okropni. 174 00:17:10,696 --> 00:17:14,533 Jesteście niehigieniczni. Mam nadzieję, że was złapią́. 175 00:17:14,616 --> 00:17:17,369 Zeznam przeciwko wam i nigdy nie wyjdziecie z więzienia. 176 00:17:17,453 --> 00:17:19,580 Dostaniecie ketchupu, ile tylko zechcecie. 177 00:17:22,166 --> 00:17:25,335 - Drejowie! Muszę lecieć. - Idź za brzydalkiem. 178 00:17:25,419 --> 00:17:28,213 Świetnie. Nikt nie będzie nas szukał w wywietrzniku! 179 00:17:28,297 --> 00:17:29,256 Idź. 180 00:17:33,385 --> 00:17:34,762 Idź. Idź. 181 00:17:38,182 --> 00:17:41,018 To on jest tym złym! Mnie tu nie powinno wcale być. 182 00:17:42,061 --> 00:17:43,771 Jestem tylko kucharzem. 183 00:17:43,854 --> 00:17:45,773 O Boże, jak się stą́d wychodzi? 184 00:17:45,856 --> 00:17:48,317 Rany, dlaczego to się mnie przydarza? 185 00:17:48,400 --> 00:17:51,153 Głupol... Błagam. Głupol... 186 00:17:52,112 --> 00:17:55,574 Cześć. Tam poszli. Przyszli do mojej kuchni i ją́ zrujnowali. 187 00:17:55,657 --> 00:17:57,117 Strzał w dziesią́tkę. 188 00:18:04,541 --> 00:18:06,043 Musimy się stą́d wydostać. 189 00:18:08,670 --> 00:18:09,713 Leć. 190 00:18:11,340 --> 00:18:12,299 Leć! 191 00:18:15,427 --> 00:18:19,473 ŁATWOPALNE 192 00:18:28,315 --> 00:18:29,608 Posuń się. 193 00:18:29,691 --> 00:18:33,237 - Może następnym razem, dzieciaku. - Hej, ja też tym umiem latać. 194 00:18:36,240 --> 00:18:38,534 - Nie chce zapalić. - Mam pomysł. 195 00:18:42,329 --> 00:18:43,413 Spróbuj. 196 00:18:56,760 --> 00:18:58,762 Poczekaj, dzieciaku. Już lecę. 197 00:19:13,277 --> 00:19:15,571 Uważaj. 198 00:19:16,405 --> 00:19:19,491 Zamykają́ właz. 199 00:19:19,575 --> 00:19:22,369 - Nie lecimy do przodu, tylko w górę. - W górę? 200 00:19:26,415 --> 00:19:27,708 Szybciej. 201 00:19:43,932 --> 00:19:47,603 - Powinieneś się przygotować. - Jasne. Poczułem to. 202 00:19:54,985 --> 00:19:56,361 Katapulta. 203 00:19:56,445 --> 00:19:58,322 Gdzie jest katapulta? Cale? 204 00:19:58,655 --> 00:20:01,283 Ten model ma katapultę, tak? 205 00:20:11,376 --> 00:20:13,670 Chyba byłeś zaniepokojony. 206 00:20:13,754 --> 00:20:15,464 Co masz na myśli - ”byłem”? 207 00:20:15,547 --> 00:20:19,885 - Akimo, trzeba nas odebrać. - Trochę na to za późno. 208 00:20:20,427 --> 00:20:23,055 Jestem dokładnie nad wami. Możecie do mnie dolecieć? 209 00:20:23,138 --> 00:20:25,098 Za mało czasu. 210 00:20:25,182 --> 00:20:26,725 Za mało czasu. 211 00:20:28,644 --> 00:20:30,437 - Wydychaj. - Chyba żartujesz. 212 00:20:30,520 --> 00:20:32,606 - Wydychaj. - O, nie! 213 00:21:25,492 --> 00:21:27,869 Czy jest martwe? Możemy je zjeść? 214 00:21:28,036 --> 00:21:30,372 Nie. Nie jest martwe. 215 00:21:31,415 --> 00:21:34,042 Kim jesteś? Odejdź. 216 00:21:34,126 --> 00:21:38,130 - Co się dzieje? - Preed, zasłaniasz mi światło. 217 00:21:38,213 --> 00:21:41,591 Taka matczyna troska o pacjenta. 218 00:21:41,675 --> 00:21:43,260 Dlaczego jestem nagi? 219 00:21:43,343 --> 00:21:46,596 Promieniujesz matczynym ciepłem, Akimo. 220 00:21:46,680 --> 00:21:49,474 To bardzo pocią́gają́ce. Muszę cię mieć. 221 00:21:49,558 --> 00:21:53,353 - Chyba w snach. - Akrennianie nie śnią́. 222 00:21:53,437 --> 00:21:56,148 - Ani się często nie ką́pią́. - Jestem tutaj nagi. 223 00:21:56,231 --> 00:22:01,194 Nie zauważyłam. Teraz się nie ruszaj, bo możesz stracić coś naprawdę ważnego. 224 00:22:01,278 --> 00:22:03,864 - Podaj mi sondę. - Sondę? 225 00:22:03,947 --> 00:22:05,449 Po co ta sonda? 226 00:22:05,532 --> 00:22:08,035 Wiecie, naprawdę czuję się o wiele lepiej. 227 00:22:10,037 --> 00:22:15,500 Wspaniale. Przemierzamy pół galaktyki, Drejowie prawie odstrzeliwują́ nam tyłki - 228 00:22:15,584 --> 00:22:18,295 wszystko po to, żeby uratować jakiegoś pomywacza szyb. 229 00:22:18,378 --> 00:22:22,132 Hej, tak się składa, że jestem ostatnią́ nadzieją́ ludzkości. 230 00:22:22,215 --> 00:22:24,134 Zalewam się łzami z żalu dla gatunku. 231 00:22:24,801 --> 00:22:27,971 - Gotowe. - Ja jestem tym gościem z mapą́. 232 00:22:28,055 --> 00:22:32,267 - To jest to wielkie lekarstwo, tak? - ”Wielkie lekarstwo”? Zobaczmy. 233 00:22:33,310 --> 00:22:36,730 To naprawdę to? To może nas uratować? 234 00:22:39,316 --> 00:22:40,609 Tak, chyba tak. 235 00:22:44,154 --> 00:22:46,198 Wiesz, co to znaczy? 236 00:22:48,116 --> 00:22:50,660 Naprawdę potrzebne mi są́ spodnie. 237 00:22:50,744 --> 00:22:53,580 Akimo, słodziutka, jeśli chłopak nie jest u progu śmierci, 238 00:22:53,663 --> 00:22:57,501 Korso chce, by Gune sprawdził tę mapę i ustalił kurs. No już? 239 00:22:57,584 --> 00:23:02,047 Skończyliśmy z pieszczotami? To jest Walkiria, a nie bar dla samotnych. 240 00:23:02,130 --> 00:23:05,717 - Gotowe. - Nigdy nie mówiłem, że wam pomogę. 241 00:23:05,801 --> 00:23:07,844 Nawet nie rozmawialiśmy o tym, co ja będę z tego miał. 242 00:23:08,762 --> 00:23:12,015 - Staniesz się bohaterem. - Bohaterem? Daj spokój. 243 00:23:12,099 --> 00:23:16,478 Na Tytanie musi być coś wartego sprzedaży czy wymiany. 244 00:23:16,561 --> 00:23:20,690 Mamy nadstawiać karku, by pomóc gromadzie bubków z Kolonii Włóczęgów? 245 00:23:20,774 --> 00:23:21,775 Gdzie są́ moje spodnie? 246 00:23:25,487 --> 00:23:29,116 - Zgadnij, gdzie dorastała Akima. - W Kolonii Włóczęgów? 247 00:23:29,199 --> 00:23:32,244 Tak. Chłopak się uczy. 248 00:23:33,453 --> 00:23:36,415 Czekaj. Jakie... Preed! Zaczekaj. 249 00:23:37,332 --> 00:23:40,043 Słuchaj, gdzie jest Korso? Chcę z nim pogadać. 250 00:23:40,127 --> 00:23:44,005 Zdaje się, że jest w nawigacyjnym. Chodźmy tam. 251 00:23:48,718 --> 00:23:53,098 - Uważaj, na kogo włazisz. - Albo co? 252 00:23:53,181 --> 00:23:56,184 Cudowna i utalentowana Stith. 253 00:23:56,268 --> 00:23:57,644 To jest Cale. 254 00:23:57,727 --> 00:24:00,981 - Pamiętasz Cale'a. - Nie, nie, nie mam czasu na pogaduszki. 255 00:24:01,064 --> 00:24:04,276 Straciliśmy celność rufowej wieżyczki z działem - ponownie. 256 00:24:04,359 --> 00:24:07,028 Co? Myślisz, że to jakiś statek wycieczkowy? 257 00:24:07,112 --> 00:24:10,198 Jaka słodziutka. Specjalistka od uzbrojenia. 258 00:24:10,282 --> 00:24:12,284 Zazwyczaj jest łagodnego usposobienia. 259 00:24:13,827 --> 00:24:18,623 Świetnie! Jakby tego było za mało. Narzędzia po całej podłodze. 260 00:24:18,707 --> 00:24:20,459 Walcz w słusznej sprawie, złociutka. 261 00:24:20,542 --> 00:24:23,462 Preed, zatłukę cię. Dobra? Zatłukę. 262 00:24:24,588 --> 00:24:28,592 Jestem wykształcona i oczytana. Nie jestem mechanikiem! 263 00:24:31,553 --> 00:24:33,013 Jesteś tutaj? 264 00:24:33,263 --> 00:24:38,560 ..pomnożyć przez współczynnik tarcia, wprowadzić odpowiednią́ siłę... 265 00:24:41,688 --> 00:24:43,815 - Spójrz na to. - Coś ci to przypomina? 266 00:24:43,899 --> 00:24:46,359 Wiesz, co to jest? Ja też nie. 267 00:24:46,443 --> 00:24:48,403 Zrobiłem to wczoraj we śnie. 268 00:24:48,487 --> 00:24:51,615 Chyba użyłem Gindrogacu. Wysoce niestabilny. 269 00:24:51,698 --> 00:24:55,035 - Gune... - Wstawiłem tu guziczek. Tak. 270 00:24:55,118 --> 00:24:59,372 Chciałbym go nacisną́ć, ale nie jestem pewien, co się stanie. 271 00:25:00,123 --> 00:25:01,750 Zaraz... 272 00:25:01,833 --> 00:25:05,629 3, 5, 22, 74, 11... 273 00:25:06,796 --> 00:25:09,007 Nie, nie. Ostrożnie. 274 00:25:09,090 --> 00:25:11,051 Perfekcyjne. 275 00:25:11,134 --> 00:25:14,054 O, tak. 276 00:25:14,596 --> 00:25:17,015 Wspaniale. Naprawiłeś to! 277 00:25:18,183 --> 00:25:19,935 Więc gdzie jesteśmy? 278 00:25:20,018 --> 00:25:22,687 Tutaj. Dokładnie tu. 279 00:25:22,771 --> 00:25:27,651 - Kwadrant Bellasana. - Około trzy miliony keków od Tau 14. 280 00:25:27,734 --> 00:25:30,111 A co? Tęskno ci za domem? 281 00:25:30,737 --> 00:25:33,657 Do tego trzeba mieć dom. 282 00:25:33,740 --> 00:25:37,494 Półprzezroczysty, dwunożny, mezomorficzny, embrionalny samiec. 283 00:25:37,577 --> 00:25:43,083 Tak, to fascynują́ce, ale spójrz na to. To jest mapa. 284 00:25:43,166 --> 00:25:45,168 - Potrafisz ją́ odczytać? - Czy potrafię? 285 00:25:45,252 --> 00:25:48,046 Oczywiście, że potrafię. 286 00:25:48,129 --> 00:25:52,175 - No i co widzisz? - Ach, tak! 287 00:25:52,259 --> 00:25:54,553 To jest Pl'ochda. 288 00:25:54,636 --> 00:25:57,472 A to jest... 289 00:25:57,556 --> 00:25:58,890 Solbrecht. 290 00:25:58,974 --> 00:26:01,268 A to... 291 00:26:01,351 --> 00:26:03,603 - Co to jest? - To jest... 292 00:26:03,687 --> 00:26:05,897 - To jest obiad. - A co na obiad? 293 00:26:08,608 --> 00:26:13,446 Przetworzone spaghetti, klopsiki - lub coś takiego - i odchody Caldocha. 294 00:26:13,530 --> 00:26:15,073 Kto to zjadł przed tobą́? 295 00:26:20,287 --> 00:26:22,664 Powiem ci coś w sekrecie. Ten gość to wariat. 296 00:26:22,747 --> 00:26:25,458 Ja też ci coś powiem. On się nigdy nie myli. 297 00:26:25,542 --> 00:26:31,298 - Doką́d lecimy, Gune? - Ułamany księżyc Sesharrima. 298 00:26:31,715 --> 00:26:33,675 Tylko 13.000 keków stą́d. 299 00:26:33,758 --> 00:26:36,761 - Niech Akima wyznaczy kurs. - Jesteśmy w drodze. 300 00:26:49,149 --> 00:26:51,067 Co takiego jest na Sesharrimie? 301 00:26:51,151 --> 00:26:53,570 - Gauolowie. Starożytna rasa. - Wspaniale. 302 00:26:53,653 --> 00:26:55,989 To nie jest wycieczka, dzieciaku. 303 00:26:56,072 --> 00:27:01,453 Kiedy Drejowie zniszczyli Ziemię, uznali, że życie w kosmosie nas złamie, 304 00:27:01,536 --> 00:27:02,829 wyniszczy. 305 00:27:04,539 --> 00:27:08,585 Czy naprawdę chcesz, żeby te ohydne kreatury miały rację? 306 00:27:10,712 --> 00:27:12,547 Położyć się i umrzeć? 307 00:27:13,632 --> 00:27:18,136 Trochę za późno. Jakieś 15 lat za późno, żeby ocalić ludzkość. 308 00:27:18,219 --> 00:27:22,223 - Zresztą́ nieźle nam szło. - Nie o to chodzi, jak nam szło. 309 00:27:22,307 --> 00:27:26,186 Chodzi o nasze przetrwanie. Bo widzisz, Tytan był wizjonerski - 310 00:27:26,269 --> 00:27:28,688 to najnowocześniejszy statek w kosmosie. 311 00:27:28,772 --> 00:27:33,985 Ten statek ma moc, żeby zjednoczyć rasę ludzką́ i dać nam dom. 312 00:27:34,819 --> 00:27:37,989 I jedyny sposób, żeby go znaleźć, to twoja ręka. 313 00:27:38,073 --> 00:27:41,534 Więc ty naprawdę na mnie liczysz? 314 00:27:41,618 --> 00:27:44,329 - My wszyscy. - Cóż... 315 00:27:45,747 --> 00:27:51,461 Jeśli coś mi się w tym nie spodoba, to pokażę wam, jak wiele mam z ojca. 316 00:27:54,589 --> 00:27:55,632 Odejdę. 317 00:28:11,940 --> 00:28:14,484 Na wyspie nie wylą́dujemy. Za mało miejsca. 318 00:28:15,151 --> 00:28:17,195 Lą́duj na tej rafie koralowej. 319 00:28:23,284 --> 00:28:25,578 PLANETA SESHARRIM 320 00:28:25,662 --> 00:28:29,082 My weźmiemy ślizgacz. Spróbujmy zlokalizować Gauolów. 321 00:28:29,165 --> 00:28:32,669 - Preed, ty i Gune pilnujcie statku. - Pilnować statku? 322 00:28:32,752 --> 00:28:36,756 - I nie gaście silników. - O, tak, będą́ przytulne i cieplutkie. 323 00:28:36,840 --> 00:28:40,510 Nie za bardzo chcę, żeby Drej mnie zaskoczył znienacka. 324 00:28:42,137 --> 00:28:46,057 - Witamy na planecie Sesharrim, Cale. - Śmierdzi tu. 325 00:28:46,141 --> 00:28:51,104 Wodorowe drzewa. Zahacz o jedno, a rozerwie nas na parują́ce kawałeczki. 326 00:28:52,522 --> 00:28:53,523 Halo. 327 00:28:54,524 --> 00:28:57,610 Jest tu ktoś? Szukamy Gauolów. 328 00:28:58,528 --> 00:29:01,948 Jak właściwie wyglą́dają́ Gauolowie? 329 00:29:02,031 --> 00:29:05,368 Nie wiem. Nie wychodzą́ często. 330 00:29:05,785 --> 00:29:09,706 Mamy tu dzieciaka z mapą́, o której wy, chłopaki, powinniście wiedzieć. 331 00:29:29,350 --> 00:29:32,896 Chyba wiem, co się stało z Gauolami. 332 00:29:33,938 --> 00:29:38,985 Na pięć otwieramy ogień. Utorujemy drogę do ślizgacza. 333 00:29:39,068 --> 00:29:41,321 Wszyscy gotowi? 334 00:29:42,530 --> 00:29:44,657 Raz... dwa... 335 00:29:44,741 --> 00:29:47,202 Nie, nie, stop. 336 00:29:48,203 --> 00:29:50,371 Zdaje mi się, że to właśnie są́ Gauolowie. 337 00:30:05,011 --> 00:30:07,222 - Tutaj. - Szybki diabełek. 338 00:30:08,056 --> 00:30:12,560 Podłą́czę się do komputera centralnego i przekonfiguruję protokoły odlotu. 339 00:30:12,644 --> 00:30:16,731 Tak. Robię postępy. Robię postępy! 340 00:30:17,482 --> 00:30:19,484 Chwileczkę. 341 00:30:47,512 --> 00:30:49,347 Księżyc. Księżyc! 342 00:30:49,430 --> 00:30:52,851 Zgadza się. Dlatego wiedzieliśmy, że musimy tu przybyć. 343 00:30:53,601 --> 00:30:57,480 Mój ojciec wykonał mapę z tym księżycem. Czemu? 344 00:30:57,564 --> 00:30:59,566 Czy statek jest tam ukryty? 345 00:31:27,051 --> 00:31:30,179 Musi być gdzieś w mgławicy Andali. 346 00:31:32,599 --> 00:31:37,145 Udało nam się, dzieciaku. Tytan jest już prawie w naszej kieszeni. 347 00:31:37,687 --> 00:31:41,566 Na pewno tutaj był, stał tutaj. Dokładnie tu. 348 00:31:41,774 --> 00:31:42,901 Kto? 349 00:31:43,526 --> 00:31:44,694 Mój ojciec. 350 00:31:49,407 --> 00:31:50,575 Uciekajcie. 351 00:31:55,163 --> 00:31:56,372 Szybciej. 352 00:31:59,042 --> 00:32:00,752 Musimy się dostać na plażę. 353 00:32:52,470 --> 00:32:55,682 - Dlaczego nie strzelają́ w Cale'a? - Bo chcą́ go żywego. 354 00:32:55,765 --> 00:32:57,767 Dalej, kolesie. Gazu. 355 00:33:15,243 --> 00:33:16,160 Ładny chwyt. 356 00:33:27,130 --> 00:33:29,048 Wyżej! 357 00:33:58,578 --> 00:34:02,040 - Preed, zgłoś się. Preed, gdzie jesteś? - Trzymać się. 358 00:34:05,293 --> 00:34:07,295 Preed. Zgłoś się. 359 00:34:15,136 --> 00:34:19,599 Preed, czy nie powinieneś wypatrywać Drejów? 360 00:34:19,682 --> 00:34:21,559 Tak, jaskiniowcu. Zgadza się. 361 00:34:21,642 --> 00:34:23,936 Drej zły, my dobrzy. 362 00:34:24,020 --> 00:34:26,064 A teraz idź się pogap na coś świecą́cego. 363 00:34:27,440 --> 00:34:28,941 Co ty na to? 364 00:34:30,026 --> 00:34:31,986 Lepiej spójrz jeszcze raz. 365 00:34:35,156 --> 00:34:37,158 To Drejowie! 366 00:35:00,848 --> 00:35:03,142 Kapitanie, jesteśmy w drodze. Gdzie jesteście? 367 00:35:03,226 --> 00:35:05,853 W wodorowych drzewach, gonią́ nas Drejowie. 368 00:35:06,354 --> 00:35:08,523 - Rozejrzyj się za nimi. - Patrz tam. 369 00:35:12,276 --> 00:35:14,487 - Akima... - Trzymaj się. 370 00:35:23,538 --> 00:35:24,997 Fajny manewr. 371 00:35:30,628 --> 00:35:32,130 Niżej. 372 00:35:37,760 --> 00:35:40,346 Dalej, pokażcie się. 373 00:35:42,682 --> 00:35:44,058 Na dół! 374 00:35:47,019 --> 00:35:48,146 Mam ich. 375 00:35:54,193 --> 00:35:56,779 Preed, patrz! Tam są́. 376 00:35:58,656 --> 00:35:59,824 O, nie. 377 00:36:03,161 --> 00:36:04,662 Czekaj, Akimo. 378 00:36:09,542 --> 00:36:10,585 Nie strzelaj. 379 00:36:12,461 --> 00:36:14,589 Nie strzelaj. Mają́ Cale'a. 380 00:36:20,344 --> 00:36:24,473 Gune, wylicz ich tor lotu. Stith, zajmij się bronią́. Do dzieła. 381 00:36:24,557 --> 00:36:28,269 - Nieźle nas upilnowałeś, Preed! - Ty jesteś ekspertem od uzbrojenia. 382 00:36:28,352 --> 00:36:30,771 - A ty co robiłeś, drzemałeś? - Dość! 383 00:36:31,272 --> 00:36:36,611 Dobra, Drejowie zabrali Cale'a. Ale nie ujdzie im to na sucho. 384 00:36:36,694 --> 00:36:39,822 Przestańmy mielić jęzorami i dorwijmy ich. 385 00:36:39,947 --> 00:36:43,576 Naszą́ jedyną́ szansą́, aby ich zlokalizować, jest namierzenie Akimy. 386 00:36:43,659 --> 00:36:45,077 Stith, do dzieła. 387 00:36:52,627 --> 00:36:56,047 Wykorzystają́ cię, żeby dowiedzieć się, gdzie jest Tytan. 388 00:36:57,089 --> 00:37:00,218 Pewnie go wysadzą́, jak już go znajdą́. 389 00:37:00,760 --> 00:37:03,095 A ską́d wiesz, że w ogóle by działał? 390 00:37:03,763 --> 00:37:05,181 Ską́d wiesz, że nie? 391 00:37:06,599 --> 00:37:09,602 Może Korso pierwszy dotrze do Tytana. 392 00:37:10,311 --> 00:37:13,147 Dlaczego tak bardzo się o to troszczysz? 393 00:37:14,440 --> 00:37:16,651 Wychowałam się wśród ludzi. 394 00:37:17,151 --> 00:37:20,655 ”Bubków z Kolonii Włóczęgów”. Zdaje się, że tak to się nazywa. 395 00:37:22,865 --> 00:37:27,536 Ledwo co pamiętam Ziemię, ale starsi nam o niej opowiadali, 396 00:37:27,620 --> 00:37:29,997 żeby nigdy nie została zapomniana. 397 00:37:31,415 --> 00:37:37,046 Nieważne, jak było ciężko - a było ciężko - te wspomnienia dawały nam siłę. 398 00:37:38,047 --> 00:37:39,423 Kiedyś mieliśmy dom. 399 00:37:42,760 --> 00:37:45,721 Tytan to nasza szansa, aby znowu mieć dom. 400 00:37:49,725 --> 00:37:51,894 Chyba dlatego jestem tutaj. 401 00:37:52,603 --> 00:37:54,313 Czego oni się obawiają́? 402 00:37:54,647 --> 00:37:57,066 Co takiego ludzie zrobili Drejom? 403 00:37:57,149 --> 00:38:01,320 Nie chodzi o to, co zrobili. Obawiają́ się, czym możemy się stać. 404 00:38:01,404 --> 00:38:04,365 Tak, no cóż. Na razie to głównie wymarłym gatunkiem. 405 00:38:52,705 --> 00:38:54,707 Cale. Nic ci nie jest? 406 00:39:48,844 --> 00:39:54,308 Kurs na mgławicę. 407 00:39:56,018 --> 00:39:58,396 Uwięzić chłopaka. 408 00:40:00,398 --> 00:40:02,483 Wystrzelić dziewczynę. 409 00:40:03,067 --> 00:40:04,402 Nie! 410 00:40:04,652 --> 00:40:05,778 Stój. 411 00:40:10,574 --> 00:40:11,951 Zostaw ją́. 412 00:40:21,544 --> 00:40:22,711 Nie! 413 00:40:34,390 --> 00:40:37,268 Nie! 414 00:40:38,477 --> 00:40:42,064 STATEK HANDLOWY SOROS 415 00:40:48,821 --> 00:40:54,160 Sygnał Akimy się nasila. Chyba dochodzi z klatek dla niewolników. 416 00:40:56,078 --> 00:40:58,581 - Kapsuła Drejów. Co w niej jest? - Człowiek. 417 00:40:58,664 --> 00:41:00,541 Jest moja! Pierwszy ją́ zobaczyłem. 418 00:41:02,460 --> 00:41:03,502 Ładna. 419 00:41:08,090 --> 00:41:10,426 Dobra. Ja wyeliminuję strażnika. 420 00:41:10,509 --> 00:41:15,014 Spokojnie, dziewczyno. To wymaga sprytu i podstępu. 421 00:41:15,473 --> 00:41:16,432 Witaj. 422 00:41:18,559 --> 00:41:20,478 Jestem akrenniańskim kupcem. 423 00:41:20,561 --> 00:41:25,065 Możemy rzucić okiem na nową́ dostawę, zanim trafi na rynek? 424 00:41:25,232 --> 00:41:28,777 - Nie wolno. - Tradycyjnie nie, masz rację. 425 00:41:28,903 --> 00:41:32,323 Ale widzisz, strasznie potrzebuję nowego służą́cego. 426 00:41:32,531 --> 00:41:34,575 Przestań się wiercić, robalu! 427 00:41:35,493 --> 00:41:38,996 I nie mogę czekać na aukcję do popołudnia. Muszę być na statku. 428 00:41:39,079 --> 00:41:41,207 Mam umówioną́ wizytę, żeby ogolić ucho. 429 00:41:41,290 --> 00:41:44,335 Trzeba się umawiać na wiele miesięcy wcześniej. Rozumiesz mój problem. 430 00:41:46,795 --> 00:41:50,132 Kłamiesz. On nie jest niewolnikiem, a ty kupcem. 431 00:41:50,216 --> 00:41:52,426 - Ale... Ja.. - Nie zachowuje się jak niewolnik. 432 00:41:52,510 --> 00:41:55,262 Zobacz, jak stoi. Pewnie były wojskowy. 433 00:41:55,346 --> 00:41:58,599 Akrenniańscy kupcy zawsze grożą́, zanim poproszą́ o przysługę. 434 00:41:58,682 --> 00:42:01,685 A twoje szaty są́ zrobione z narzut. 435 00:42:02,770 --> 00:42:06,273 Tak z ciekawości, mieliśmy plan B? 436 00:42:15,658 --> 00:42:19,119 Inteligentny strażnik. Tego się nie spodziewałem. 437 00:43:53,005 --> 00:43:55,132 To tu. Jesteś tam? 438 00:43:59,303 --> 00:44:01,138 Proszę, czyż to nie kapitan! 439 00:44:02,014 --> 00:44:03,515 Co was zatrzymało? 440 00:44:16,236 --> 00:44:20,074 Przygotować się do zniszczenia Tytana. 441 00:44:23,243 --> 00:44:26,455 Eksterminować gatunek ludzki. 442 00:44:28,082 --> 00:44:32,961 Eksterminować gatunek ludzki. 443 00:45:26,557 --> 00:45:30,728 Widziałeś coś? Było bardzo małe, jak jakiś kokon czy coś. 444 00:45:30,811 --> 00:45:33,439 Nie, nic takiego. 445 00:45:33,522 --> 00:45:35,607 Widzę coś. 446 00:45:36,400 --> 00:45:38,694 O, nie, nie. Tylko statek Drejów. 447 00:45:38,777 --> 00:45:40,571 - Drejów! - Co? Gdzie? 448 00:45:40,654 --> 00:45:42,239 Mam go, mam go. 449 00:45:42,322 --> 00:45:45,367 Korso, mamy problem. Lepiej, żebyś tu przyszedł. 450 00:45:45,659 --> 00:45:48,287 Jestem tu. Jaki problem? 451 00:45:48,370 --> 00:45:51,373 - Stith, dawaj. - Dobra, dobra. 452 00:45:51,832 --> 00:45:54,168 - Nacelowany. - Gune, zobacz, czy są́ inni. 453 00:45:54,251 --> 00:45:56,879 Jest tylko jeden. Zupełnie sam. 454 00:45:56,962 --> 00:46:00,257 - 3, 5, 22... - 3, 5, 22, 455 00:46:00,340 --> 00:46:01,592 74, 11... 456 00:46:02,593 --> 00:46:05,345 - Cale! - Zgiń, drejowy śmieciu. 457 00:46:05,888 --> 00:46:07,973 O, nie, nie strze... chłopaki. 458 00:46:08,223 --> 00:46:10,768 - Dajcie spokój, to ja! - To Cale. 459 00:46:11,059 --> 00:46:12,895 Stith, wstrzymać ogień. 460 00:46:16,774 --> 00:46:19,359 Akimo, otwórz właz ładunkowy. 461 00:46:37,669 --> 00:46:41,340 Chłopak nie jest martwy. To powód do radości. 462 00:46:42,549 --> 00:46:44,968 Więc... jak uciekłeś? 463 00:46:45,052 --> 00:46:48,931 - Poszczęściło mu się. - Właśnie mieliśmy cię ratować. 464 00:46:49,723 --> 00:46:53,060 - Tak? Cóż, dzięki! - Nie ma sprawy. 465 00:46:53,644 --> 00:46:56,188 Przekopiowali mapę. 466 00:46:56,563 --> 00:46:58,774 Jestem pewien, że teraz kierują́ się na Tytana. 467 00:46:59,900 --> 00:47:03,320 Nie znajdą́ go. Na pozycje, ludzie. 468 00:47:04,571 --> 00:47:06,907 Tak. Idę, idę... 469 00:47:13,831 --> 00:47:17,668 - Co się stało? Jak wróciłaś? - Złapano mnie ze śmieciami. 470 00:47:17,918 --> 00:47:21,004 Na szczęście Korso tam dotarł, zanim skończyłam jako nagroda losowa 471 00:47:21,213 --> 00:47:22,881 w jakimś pokazie dziwolą́gów. 472 00:47:26,718 --> 00:47:28,929 Chyba jestem mu coś winien. 473 00:47:29,179 --> 00:47:33,016 Wiesz, obojgu nam się tam bardzo poszczęściło. 474 00:47:34,560 --> 00:47:35,978 Ale następnym razem... 475 00:47:38,188 --> 00:47:40,524 Chodźcie. Trzeba pomóc Gune'owi. 476 00:47:41,149 --> 00:47:45,279 Tak, ta mapa jest dobra. Jest inna. 477 00:47:46,738 --> 00:47:49,491 Teraz jest przejrzysta. Tak, bardzo przejrzysta. 478 00:47:50,701 --> 00:47:51,743 Spokojnie. 479 00:47:53,620 --> 00:47:57,040 To zewnętrzne oznaczenie pulsuje. 480 00:47:57,124 --> 00:47:59,376 Dalszy Południk Paliczkowy. 481 00:47:59,459 --> 00:48:01,587 Gune, co o tym są́dzisz? 482 00:48:02,129 --> 00:48:04,923 Miną́ć zewnętrzny kwadrant... 483 00:48:05,549 --> 00:48:09,428 To są́ Lodowe Kręgi Tigrinu. 484 00:48:09,511 --> 00:48:11,346 Dokładnie tutaj. 485 00:48:11,430 --> 00:48:13,223 Łatwo się tam zgubić. 486 00:48:13,765 --> 00:48:15,309 Dobra kryjówka. 487 00:48:40,918 --> 00:48:41,835 Anioły fal. 488 00:48:43,754 --> 00:48:48,133 Podą́żają́ za statkami w głęboką́ przestrzeń. Szybują́ na energii pozostawionych śladów. 489 00:48:48,216 --> 00:48:49,593 Podobno przynoszą́ szczęście. 490 00:48:53,555 --> 00:48:55,057 Są́ jak duchy. 491 00:48:55,557 --> 00:48:58,477 Siadaj. Może pościgasz się z nimi? 492 00:48:58,560 --> 00:49:01,355 - Jesteś pewien? - Jasne. 493 00:49:02,689 --> 00:49:03,732 Dobra... 494 00:49:17,412 --> 00:49:19,539 Jak idzie? Rozkręć się. 495 00:49:19,623 --> 00:49:21,750 Daj tym aniołom coś do ścigania. 496 00:49:22,751 --> 00:49:25,629 Dobra. Co wy na to? 497 00:50:50,505 --> 00:50:51,715 Dziękuję. 498 00:50:51,798 --> 00:50:54,217 Wiedziałem, że dasz sobie radę z tym staruszkiem. 499 00:50:54,301 --> 00:50:56,428 Nie, chciałem powiedzieć, dziękuję za... 500 00:50:57,054 --> 00:50:58,930 Dziękuję, że próbowałeś mnie odnaleźć. 501 00:50:59,723 --> 00:51:04,936 - To więcej niż zrobił mój ojciec. - Twój ojciec był wspaniałym człowiekiem. 502 00:51:07,147 --> 00:51:08,607 Byłby z ciebie dumny. 503 00:51:09,357 --> 00:51:12,527 - Naprawdę tak myślisz? - Zaufaj mi. 504 00:51:14,279 --> 00:51:15,447 Dzięki. 505 00:51:22,287 --> 00:51:23,955 Wiesz, tęsknię za nim. 506 00:51:28,627 --> 00:51:29,711 Ja też. 507 00:52:11,878 --> 00:52:15,549 KOLONIA WŁÓCZĘGÓW NOWY BANGKOK 508 00:52:26,351 --> 00:52:27,435 Akima? 509 00:52:32,566 --> 00:52:35,527 - Przepraszam. - Wchodzisz czy wychodzisz? 510 00:52:37,612 --> 00:52:38,572 Wchodzę. 511 00:52:45,829 --> 00:52:47,873 Co się dzieje? Czemu stoimy? 512 00:52:47,956 --> 00:52:49,541 Przystanek po artykuły podstawowe. 513 00:52:49,624 --> 00:52:54,129 Kolonia Włóczęgów to najlepsze miejsce, żeby załadować plazmę, komory paliwowe... 514 00:52:54,212 --> 00:52:55,714 Mrożone burritos... 515 00:52:56,590 --> 00:52:59,092 Posłuchaj. Muszę z tobą́ pogadać. 516 00:53:02,512 --> 00:53:04,139 Ską́d masz te wszystkie śmieci? 517 00:53:05,432 --> 00:53:06,892 To nie żadne śmieci. 518 00:53:08,768 --> 00:53:11,980 Może pójdziesz ze mną́? Pokażę ci. 519 00:53:17,944 --> 00:53:21,615 Więc wymienimy te rzeczy na więcej tych ziemskich śmieci? 520 00:53:22,157 --> 00:53:27,329 Nie pojmujesz? Te śmieci to wszystko, co zostało po miejscu naszego pochodzenia. 521 00:53:28,288 --> 00:53:31,583 Przypominają́ nam to wszystko, za czym tęsknimy. 522 00:53:31,958 --> 00:53:35,420 Jak te mrożone burritos, o których mówiłaś! 523 00:53:35,503 --> 00:53:39,466 - Przynajmniej nie zeskakują́ z talerza. - Uważasz, że to jakaś gra? 524 00:53:39,549 --> 00:53:43,762 Zapomniałeś o planie? Ja daję ci Tytana, ja staję się bogaty. 525 00:53:44,179 --> 00:53:48,016 Mieliśmy umowę, tak? Jak śmiesz próbować mnie ominą́ć? 526 00:53:48,225 --> 00:53:52,646 Zrobimy, co uznamy za stosowne, aby zapewnić zniszczenie Tytana. 527 00:53:52,979 --> 00:53:55,732 Tak? Róbcie, co chcecie, ale wiecie co? 528 00:53:56,066 --> 00:53:59,277 Nic nie znajdziecie. Nie macie całej mapy. 529 00:53:59,486 --> 00:54:02,197 Chłopak ją́ ma. A ja mam chłopaka. 530 00:54:02,280 --> 00:54:07,369 Trzymaj swoich trutni z dala ode mnie. Albo jak tu stoję, wyrwę mu serce. 531 00:54:09,162 --> 00:54:10,622 Cale, chodź. 532 00:54:11,206 --> 00:54:12,916 Gdzieś się wybieramy? 533 00:54:14,793 --> 00:54:20,298 Spójrz, co znalazłem. Dwa ptaszki rwą́ce się do lotu. 534 00:54:20,382 --> 00:54:23,802 - Jak długo tam stali? - Wystarczają́co długo. 535 00:54:24,261 --> 00:54:25,679 Kłamałeś. 536 00:54:26,680 --> 00:54:29,641 Wszystko, o czym mówiłeś? Wszystko, co mi powiedziałeś? 537 00:54:29,724 --> 00:54:34,479 Nie wszystko. Twój ojciec ukrył statek, potem Drejowie go zabili. 538 00:54:34,562 --> 00:54:36,731 Bo nie potrafił pogodzić się z prawdą́. 539 00:54:36,815 --> 00:54:38,566 Tak? A jaka jest prawda? 540 00:54:38,650 --> 00:54:43,989 Taka, że rasa ludzka jest na wykończeniu. Niedługo zniknie zupełnie. Skończona. 541 00:54:44,447 --> 00:54:49,160 Jedyne, co się liczy, to złapać, ile się da, zanim ktoś cię ubiegnie. 542 00:54:49,661 --> 00:54:51,413 Nie. Ja w to nie wierzę. 543 00:54:51,496 --> 00:54:54,457 Więc jesteś jeszcze bardziej podobny do ojca, niż myślałem. 544 00:54:55,208 --> 00:54:56,334 Głupiec. 545 00:55:06,678 --> 00:55:08,263 - Akimo, chodź. - Zatrzymać ich. 546 00:55:14,519 --> 00:55:16,563 Leć za nimi. Ja pozamykam. 547 00:55:21,234 --> 00:55:22,235 Szybko. 548 00:55:22,694 --> 00:55:23,778 Leć! 549 00:55:52,307 --> 00:55:55,352 Idziemy. Musimy odnaleźć statek. 550 00:55:57,103 --> 00:55:58,480 Startujemy. 551 00:55:58,563 --> 00:56:01,274 - Gdzie jest Cale i Akima? - Nie lecą́. 552 00:56:01,358 --> 00:56:03,276 - Czemu nie? - Boją́ się. 553 00:56:03,693 --> 00:56:06,571 Boją́? Czego dokładnie się boją́? 554 00:56:07,364 --> 00:56:12,160 Tego, co się może przydarzyć, jeśli moje polecenia będą́ kwestionowane. 555 00:56:12,243 --> 00:56:13,286 Kumasz? 556 00:56:13,370 --> 00:56:14,329 Kumam. 557 00:56:14,621 --> 00:56:16,373 Coś ci się nie podoba? 558 00:56:17,499 --> 00:56:18,541 Nie. 559 00:56:22,379 --> 00:56:25,298 Dlaczego nie powiedzieli do widzenia Gune'owi? 560 00:56:34,724 --> 00:56:35,975 Tutaj. 561 00:56:36,101 --> 00:56:41,231 Tędy. Przynieś koc, szybko. Potrzebuje ciepła. 562 00:56:42,440 --> 00:56:44,692 - Ty. Leć po lekarza. - Tak. Szybko! 563 00:56:47,487 --> 00:56:50,448 - Co mu powiedziałaś? - Żeby przyniósł kukurydzianą́ whisky. 564 00:56:50,532 --> 00:56:52,784 Nie. Naprawdę nie potrzeba. 565 00:56:53,535 --> 00:56:55,370 Nie dla ciebie. Dla chłopaka! 566 00:56:55,453 --> 00:56:57,539 - Dla mnie? - On zaraz zemdleć. 567 00:56:59,124 --> 00:57:02,585 - Wyzdrowieje. - Tylko musi wypoczą́ć. Nie martw się. 568 00:57:22,522 --> 00:57:27,152 To jego ulubiona rzecz na świecie. Ta durna piłka. 569 00:57:27,235 --> 00:57:29,654 Należała do naszego taty, tam, na Ziemi. 570 00:57:30,321 --> 00:57:34,367 Zawsze, gdy ją́ kopie, wyobraża sobie, że biega po wielkiej trawiastej polanie. 571 00:57:35,410 --> 00:57:38,079 - Cóż, niezła wyobraźnia. - No tak. 572 00:57:38,163 --> 00:57:39,247 Masz! 573 00:57:39,330 --> 00:57:42,500 Nie wymyślił tego sam. Widzisz? 574 00:57:45,753 --> 00:57:47,714 To on. Nasz tata. 575 00:57:47,797 --> 00:57:50,175 Stą́d mojemu bratu to przyszło do głowy. 576 00:57:52,594 --> 00:57:58,057 Większość ludzi musi zamkną́ć oczy, by uciec od tych pordzewiałych kadłubów. 577 00:57:59,017 --> 00:58:00,435 Ale nie mój brat. 578 00:58:03,646 --> 00:58:04,772 Na razie. 579 00:58:19,037 --> 00:58:22,373 - Hej, Śpią́ca Królewno. - Jak długo byłam nieprzytomna? 580 00:58:22,707 --> 00:58:24,834 Nie tak długo. Kilka godzin. 581 00:58:26,252 --> 00:58:29,130 Korso i Preed - nie mogę uwierzyć. 582 00:58:30,298 --> 00:58:32,467 Kiedy dotrą́ do Tytana? 583 00:58:33,468 --> 00:58:36,513 Nie dotrą́. Dotrzemy tam pierwsi. 584 00:58:37,347 --> 00:58:40,099 Akimo, powstrzymamy ich. 585 00:58:41,351 --> 00:58:44,395 Byłam poważnie ranna czy co? 586 00:58:44,479 --> 00:58:48,066 Bo - zabawne - zdaje się, że właśnie powiedziałeś ”powstrzymamy ich”. 587 00:58:48,525 --> 00:58:50,902 - Zgadza się. - Cale... 588 00:58:51,319 --> 00:58:53,279 Jesteśmy w samym środku pustkowia. 589 00:58:53,363 --> 00:58:57,242 Jest nas tylko dwoje i... o, naturalnie. Nie mamy statku. 590 00:58:57,325 --> 00:58:59,285 Ależ mamy statek. 591 00:58:59,369 --> 00:59:02,997 Serio? Chciałabym zobaczyć ten ”statek”. 592 00:59:03,081 --> 00:59:04,332 Patrz. 593 00:59:05,792 --> 00:59:07,544 O, nie! 594 00:59:07,669 --> 00:59:09,671 O, tak! 595 00:59:14,717 --> 00:59:18,346 Cóż, był wspaniałym domem, ale nie są́dzę, że będzie latał. 596 00:59:22,225 --> 00:59:25,270 Wcią́ż ma jonowy napęd próżniowy. Te nigdy nie siadają́. 597 00:59:25,395 --> 00:59:28,606 - Przecież to jest wrak. - Naprawię go. Ale czy ty...? 598 00:59:28,690 --> 00:59:33,695 - Nie martw się. Polecę nim. - Dobrze. Bo mieliśmy wylecieć wczoraj. 599 01:00:14,986 --> 01:00:16,571 FENIKS 600 01:00:21,534 --> 01:00:27,457 Do startu: 10, 9, 8, 7... 601 01:00:27,540 --> 01:00:29,709 No to możemy startować. 602 01:00:29,917 --> 01:00:31,169 ...6, 5, 4... 603 01:00:31,336 --> 01:00:33,004 Miejmy nadzieję, że wystartuje. 604 01:00:33,713 --> 01:00:36,633 - Och, wystartuje na pewno. - Tak, dobra. 605 01:00:44,390 --> 01:00:45,558 Wystartuje. 606 01:00:48,394 --> 01:00:50,355 Oparłbym się na twoim miejscu. 607 01:00:52,857 --> 01:00:54,275 Może wysią́dę i popchnę? 608 01:01:05,578 --> 01:01:08,081 - Mówiłem ci. - Dobra, zrobiłeś swoje. 609 01:01:08,164 --> 01:01:09,415 Teraz na mnie kolej. 610 01:01:26,265 --> 01:01:28,726 MGŁAWICA ANDALI LODOWE KRĘGI TIGRINU 611 01:01:36,025 --> 01:01:40,446 Te zderzenia nas zatrzymują́. No i gdzie on jest? 612 01:01:40,530 --> 01:01:43,658 Moje skanery odbierają́ całą́ masę... niczego. 613 01:01:43,741 --> 01:01:47,620 Znajdź go! Gune. Pewien jesteś co do mapy? 614 01:01:47,704 --> 01:01:51,624 Ty dać mapę, ja podą́żać według mapy. Co więcej może Gune zrobić? 615 01:01:51,708 --> 01:01:55,628 Jeśli nasz profesor Kuku-Na-Muniu zboczył z kursu, to chyba... 616 01:01:55,712 --> 01:01:58,548 Czekaj. Statek. Trzy keki na wschód. 617 01:01:58,631 --> 01:02:01,676 - Drejowie? - Ludzki statek. Leci w strefę odłamań. 618 01:02:01,759 --> 01:02:04,011 - Leci szybko. - Jak szybko? 619 01:02:04,095 --> 01:02:05,555 Brawurowo szybko. 620 01:02:06,347 --> 01:02:10,143 - Akima! - Dobrze. Akima, Cale. 621 01:02:10,226 --> 01:02:13,980 - Połą́czę się przez komunikator. - Żadnego łą́czenia. Leć za nimi. 622 01:02:14,063 --> 01:02:18,317 Dobra, polecę, ale wyznaczę nową́ trasę przez bezpieczniejszy kwadrant. 623 01:02:18,526 --> 01:02:19,402 Gdybyśmy... 624 01:02:21,404 --> 01:02:23,030 Lecimy za nimi. 625 01:02:24,282 --> 01:02:26,951 Na cichym napędzie. 626 01:02:36,544 --> 01:02:38,838 Te odbicia psują́ mi odczyty. 627 01:02:43,009 --> 01:02:44,844 Akimo, chyba się zbliżamy. 628 01:02:49,098 --> 01:02:53,770 - Cale! To Korso. Jest tuż za nami. - Co? 629 01:02:58,941 --> 01:02:59,942 Musimy go zgubić. 630 01:03:11,662 --> 01:03:13,581 Nigdy ich tam nie znajdziemy. 631 01:03:13,664 --> 01:03:16,042 Wlatujemy. 632 01:03:20,338 --> 01:03:22,215 Stith, gdzie oni są́? 633 01:03:22,298 --> 01:03:25,259 - Nie mam odczytów. - Za dużo lodu. 634 01:03:25,343 --> 01:03:27,887 Za dużo zakłóceń, kapitanie. 635 01:03:59,168 --> 01:04:01,629 Źródło ciepła. Widzę ich. 636 01:04:01,712 --> 01:04:03,756 - Gdzie są́? - Za nami. 637 01:04:33,286 --> 01:04:36,539 - Gdzie on jest? - Nie wiem. 638 01:04:43,671 --> 01:04:47,425 - Co? - No i znaleźliśmy ich, kapitanie. 639 01:04:47,633 --> 01:04:49,969 Brak odczytów źródła ciepła. Zniknęli. 640 01:04:50,052 --> 01:04:53,806 Dopóki oni się nie ruszą́, zostajemy tutaj. 641 01:05:10,740 --> 01:05:14,952 - Przemieszczają́ się... zdaje się. - Teraz ich mamy. 642 01:05:25,212 --> 01:05:27,089 Nie mogę się ruszyć. Zauważą́ nas. 643 01:05:27,173 --> 01:05:29,550 Może tego właśnie nam potrzeba. 644 01:05:34,472 --> 01:05:37,141 Odczyt! Są́ dokładnie przed nami. 645 01:05:37,224 --> 01:05:40,102 Nie wymkniesz się, dzieciaku. 646 01:05:40,186 --> 01:05:41,562 Tam, kapitanie. 647 01:05:41,646 --> 01:05:44,941 Świetnie, Cale. Zbliż się. 648 01:05:45,066 --> 01:05:47,944 - Zbliżają́ się. - Tam są́, kapitanie. 649 01:05:51,447 --> 01:05:53,449 Nie, tam, kapitanie. 650 01:05:55,034 --> 01:05:56,452 Który to? 651 01:06:11,342 --> 01:06:13,803 Patrzcie! Teraz są́ za nami. 652 01:06:20,601 --> 01:06:23,062 - Przygotować lasery. - Robi się. 653 01:06:26,482 --> 01:06:29,902 Potrzebny jeden celny strzał. Nie zgubcie ich. 654 01:06:59,724 --> 01:07:01,976 - Lód. Zawracaj. - Nie ma mowy. 655 01:07:02,143 --> 01:07:04,979 - Nie uda nam się. - Nie mamy wyboru. 656 01:07:06,313 --> 01:07:08,899 - Akimo... - Tak, Cale? 657 01:07:09,358 --> 01:07:11,652 - Zatrzymaj! - Zamknij się. 658 01:07:24,790 --> 01:07:26,667 Nie róbmy tego ponownie. 659 01:07:34,550 --> 01:07:36,927 Czekaj. Spójrz tam. 660 01:07:44,101 --> 01:07:46,312 Akimo, zawróć. Zawracaj. 661 01:08:24,058 --> 01:08:25,226 To tutaj. 662 01:08:31,649 --> 01:08:34,527 Widziałeś kiedyś coś podobnego? 663 01:08:36,570 --> 01:08:37,696 Raz. 664 01:08:57,299 --> 01:09:02,012 - Czego dokładnie szukamy? - Ten statek pomoże nam ocalić ludzkość. 665 01:09:02,429 --> 01:09:05,057 - Czego dokładnie szukamy? - Nie mam pojęcia. 666 01:09:07,560 --> 01:09:09,270 Kodowanie DNA. 667 01:09:09,687 --> 01:09:15,317 Ssak. Tursiops truncatus. Delfin butlonosy. 668 01:09:15,651 --> 01:09:18,696 To są́ zwierzęta. A raczej nimi będą́. 669 01:09:21,657 --> 01:09:22,741 Leopard. 670 01:09:23,492 --> 01:09:24,952 Papilio glaucus. 671 01:09:26,370 --> 01:09:29,623 Paź modry. Wszystko tu jest. 672 01:09:33,294 --> 01:09:34,253 Tutaj jestem. 673 01:09:38,340 --> 01:09:39,758 Spójrz na to. 674 01:09:44,180 --> 01:09:45,264 Tato. 675 01:09:56,442 --> 01:09:59,612 W twoim wieku nie potrafiłbym zrobić czegoś takiego. 676 01:09:59,695 --> 01:10:01,655 Zastanawiam się, po kim to masz? 677 01:10:42,238 --> 01:10:43,447 Tytan. Szybko. 678 01:10:44,323 --> 01:10:46,992 - Jestem gotowa, kapitanie. - Wy dwoje, zostańcie tutaj. 679 01:10:47,076 --> 01:10:49,161 - Preed i ja dokończymy to. - Ale... 680 01:10:49,286 --> 01:10:52,581 Masz to. Na wypadek jakichś kłopotów. 681 01:10:54,625 --> 01:10:56,418 Nie. 682 01:10:56,752 --> 01:11:01,340 Ci dwoje stają́ się problemem. Musimy się tym zają́ć. 683 01:11:02,132 --> 01:11:03,926 Jestem krok przed tobą́. 684 01:11:07,012 --> 01:11:09,556 Pilnuj statku? Ja zawsze pilnuję statku. 685 01:11:09,640 --> 01:11:13,435 - Nie wiem. Coś tu nie w porzą́dku. - Chcę iść! 686 01:11:13,560 --> 01:11:17,314 - Kapitan kazał zostać. - Właśnie kapitanowi nie ufać. 687 01:11:18,565 --> 01:11:20,818 Wiesz, może i masz rację. Chodź. 688 01:11:22,653 --> 01:11:26,615 - Tu Stith. - Stith, czy jest z tobą́ Gune? 689 01:11:26,699 --> 01:11:29,827 - Tak... - To proszę, pożegnaj go ode mnie. 690 01:11:31,245 --> 01:11:32,246 Co? 691 01:11:34,248 --> 01:11:36,500 Wiedziałem! 692 01:11:54,560 --> 01:11:55,561 Cale. 693 01:11:56,729 --> 01:11:59,315 Jeśli to... 694 01:11:59,690 --> 01:12:00,607 Tato? 695 01:12:00,858 --> 01:12:04,236 Jeśli to widzisz, to znaczy, że zginą́łem, zanim cię odnalazłem. 696 01:12:06,363 --> 01:12:10,200 Mam nadzieję, że wybaczysz mi niedotrzymanie obietnicy. 697 01:12:10,659 --> 01:12:12,870 Czego bym nie oddał, żeby cię teraz zobaczyć. 698 01:12:13,495 --> 01:12:18,417 Nie mogę zmienić przeszłości, Cale, ale może zdołam dać ci przyszłość. 699 01:12:19,835 --> 01:12:26,091 Ten statek ma moc stworzenia planety - stworzenia nowego domu. 700 01:12:27,593 --> 01:12:31,555 Twój pierścień uaktywniłby sekwencję transformacji, 701 01:12:31,638 --> 01:12:34,808 ale komory zasilania Tytana zostały zużyte podczas ucieczki. 702 01:12:35,184 --> 01:12:38,062 Nie są́ w stanie zapewnić energii do transformacji. 703 01:12:39,688 --> 01:12:42,649 Do ciebie należy odnowienie ich mocy. 704 01:12:43,400 --> 01:12:46,111 Potem procedura jest prosta. 705 01:12:48,113 --> 01:12:50,032 Zawsze za dużo gadał. 706 01:12:56,288 --> 01:13:00,459 Nie rób tego. Mamy tylko ten statek. Czy to dla ciebie nic nie znaczy? 707 01:13:00,542 --> 01:13:03,629 Przykro mi, dzieciaku. Eksplozja świata zmienia człowieka. 708 01:13:03,754 --> 01:13:06,715 - Drejowie... - Widzisz, nie można pokonać Drejów. 709 01:13:06,799 --> 01:13:10,886 Nikt nie może. Są́ czystą́ energią́. Uświadom to sobie, Cale. 710 01:13:11,261 --> 01:13:12,429 Przegrałeś. 711 01:13:13,597 --> 01:13:16,683 Właściwie... wszyscy przegraliście. 712 01:13:17,142 --> 01:13:20,479 Kapitanie, proszę oddać broń... 713 01:13:22,022 --> 01:13:24,149 - Ty obłudny... - Nauczyłem się od najlepszych. 714 01:13:24,775 --> 01:13:27,903 Drejowie oferowali nie tylko pienią́dze. 715 01:13:28,404 --> 01:13:30,572 Do tego dochodzi też opieka zdrowotna. 716 01:13:31,115 --> 01:13:36,286 Pozwolą́ mi żyć pod warunkiem, że zabiję was wszystkich, zanim tu dotrą́. 717 01:13:37,830 --> 01:13:39,832 Powinni tu być wkrótce. 718 01:14:00,727 --> 01:14:04,940 - Gune, nic ci nie jest? - Nadaję się do działania. 719 01:14:06,400 --> 01:14:09,486 Tylko się trochę prześpię. 720 01:14:09,570 --> 01:14:11,321 Ponieważ jestem... 721 01:14:12,531 --> 01:14:14,533 bardzo śpią́cy. 722 01:14:18,120 --> 01:14:20,497 Preed, nie można ufać Drejom. 723 01:14:20,581 --> 01:14:25,711 Przestań. Nic tak nie denerwuje, jak bohaterskie zrywy w ostatniej chwili. 724 01:14:42,561 --> 01:14:43,562 Kapitanie? 725 01:14:49,735 --> 01:14:51,570 Zabawa w chowanego, tak? 726 01:14:52,154 --> 01:14:55,407 Czy może pobawimy się w ”Znajdź i zniszcz”? 727 01:15:08,962 --> 01:15:12,341 - Daj mi pierścień. - Chyba mnie nie zastrzelisz, dzieciaku. 728 01:15:43,163 --> 01:15:44,122 Trzymaj się. 729 01:15:46,750 --> 01:15:49,962 Możesz puścić, dzieciaku. Nie winiłbym cię. 730 01:15:50,045 --> 01:15:52,714 Nie! Nie puszczę. 731 01:15:58,428 --> 01:15:59,429 Korso! 732 01:16:06,103 --> 01:16:07,771 Cale, Drejowie! 733 01:16:15,404 --> 01:16:16,530 W porzą́dku? 734 01:16:17,614 --> 01:16:18,615 Tak. 735 01:16:28,250 --> 01:16:33,672 Rozbroić Tytana. Zablokować wyjścia awaryjne. 736 01:16:34,464 --> 01:16:37,259 - Nie panikujmy. - Musimy uciec, zanim Drejowie nadejdą́. 737 01:16:37,384 --> 01:16:41,555 - Zostaniemy tutaj. - ”Tutaj” zaraz zostanie wysadzone. 738 01:16:41,638 --> 01:16:44,099 - To może być coś dobrego. - Chodź, Cale. 739 01:16:44,182 --> 01:16:46,351 Czekaj. Możemy to zrobić. 740 01:16:48,478 --> 01:16:50,564 Co Korso powiedział o Drejach? 741 01:16:50,647 --> 01:16:54,443 - Że nie można ich pokonać. - Zgadza się. Bo są́ czystą́ energią́. 742 01:16:54,735 --> 01:16:59,698 Gdybym przekierował system na używanie energii Drejów, reaktor by zastartował. 743 01:17:02,242 --> 01:17:05,537 Przekaźniki energii podłą́czone są́ do tych wyłą́czników. 744 01:17:05,621 --> 01:17:06,872 Więc to powinno wystarczyć. 745 01:17:09,625 --> 01:17:11,543 - Tak! - Pewien jesteś, że to zadziała? 746 01:17:15,589 --> 01:17:16,632 USZKODZENIE 747 01:17:17,132 --> 01:17:20,469 Dalej! Mogę to naprawić. Muszę wyjść na zewną́trz. 748 01:17:20,552 --> 01:17:22,721 Możecie mnie osłaniać? Potrzeba mi czasu. 749 01:17:22,846 --> 01:17:25,724 - Ile czasu? - Kilka godzin. 750 01:17:25,807 --> 01:17:27,225 Co możesz zrobić w kilka minut? 751 01:17:33,482 --> 01:17:38,153 Zniszczyć osłonę lodową́ chronią́cą́ Tytana. 752 01:17:41,531 --> 01:17:44,242 - Nadlatują́. - Może uda mi się temu zaradzić. 753 01:17:52,084 --> 01:17:55,003 - Cale, tam mają́ cię jak na dłoni. - Wszystko w porzą́dku. 754 01:18:05,764 --> 01:18:06,765 Jazda! 755 01:18:14,272 --> 01:18:16,358 Fantastycznie. Zostały tylko dwa karabiny. 756 01:18:16,441 --> 01:18:18,193 Sprawmy, żeby się liczyły. 757 01:18:18,276 --> 01:18:20,028 Akimo, nie mogę ich zgubić. 758 01:18:20,112 --> 01:18:21,363 Mam go. 759 01:18:31,123 --> 01:18:32,207 Wypadłam z gry! 760 01:18:34,876 --> 01:18:36,211 Zróbmy to. 761 01:18:42,050 --> 01:18:43,719 No cóż, chłopaki, miło było. 762 01:18:44,594 --> 01:18:46,179 Przydałaby się pomoc, Akimo. 763 01:18:53,562 --> 01:18:55,147 Skończyłem drzemkę. 764 01:19:01,361 --> 01:19:03,071 Kto wkracza do akcji? 765 01:19:03,238 --> 01:19:05,198 Gune w akcji! 766 01:19:08,410 --> 01:19:10,662 O, nie! 767 01:19:14,332 --> 01:19:15,667 Cale, nic ci nie jest? 768 01:19:17,169 --> 01:19:21,006 - Jestem przygwożdżony. - Stith, kto jest z Cale'em na zewną́trz? 769 01:19:22,299 --> 01:19:24,593 - Cześć, dzieciaku! - To Korso! 770 01:19:27,637 --> 01:19:29,848 Nigdy nie będziesz miał lepszego strzału, Korso. 771 01:19:38,690 --> 01:19:40,984 Może faktycznie możemy ich pokonać. 772 01:19:44,738 --> 01:19:47,032 Jazda. Ja cię będę osłaniał. 773 01:19:47,491 --> 01:19:49,534 Tak! Dobra. 774 01:19:55,540 --> 01:19:58,210 Ustawić się do ataku. 775 01:20:09,554 --> 01:20:11,139 O, świetnie! 776 01:20:14,226 --> 01:20:15,769 Giń, Dreju. 777 01:20:24,194 --> 01:20:25,445 Odlatują́. 778 01:20:29,407 --> 01:20:31,993 Mamy problem. 779 01:20:36,289 --> 01:20:39,584 - Idź. Łą́czą́ się ze statkiem matką́. - Ale wyłą́cznik! 780 01:20:39,668 --> 01:20:42,921 - Cale, przygotowuje się do strzału. - Nie możesz tu zostać. 781 01:20:43,004 --> 01:20:45,465 Ja się tym zajmę. Jazda stą́d. 782 01:20:49,886 --> 01:20:51,596 Jazda. Spadaj stą́d. 783 01:20:51,680 --> 01:20:53,640 Cale, gdzie jesteś? 784 01:20:54,641 --> 01:20:57,018 Idź. Tak będzie lepiej. 785 01:21:16,538 --> 01:21:17,914 Znowu wracają́. 786 01:21:31,011 --> 01:21:33,013 Jazda, szybciej! 787 01:21:37,392 --> 01:21:38,310 Jazda! 788 01:21:40,729 --> 01:21:44,316 Nacelować na Tytana. 789 01:21:53,366 --> 01:21:57,787 Właśnie kończy się zagrożenie ze strony ludzkości. 790 01:24:23,058 --> 01:24:26,394 3044 n.e. (16 N.Z.) 791 01:24:36,404 --> 01:24:37,947 To cudowne. 792 01:24:42,077 --> 01:24:43,495 Wiem. 793 01:24:44,537 --> 01:24:46,331 Jak to nazwiesz? 794 01:24:47,123 --> 01:24:48,541 Chyba nazwę to... 795 01:24:49,709 --> 01:24:51,836 - Bob. - Bob? 796 01:24:52,378 --> 01:24:54,047 Nie podoba ci się Bob? 797 01:24:54,339 --> 01:24:58,468 - Nie można nazwać planety Bob. - To ty tu teraz jesteś szefem? 798 01:24:58,551 --> 01:25:02,222 - Jesteś królem Boba. - No, nie. Ale... 799 01:25:02,305 --> 01:25:04,724 - Co? - Nie możesz nazwać jej Ziemia? 800 01:25:05,350 --> 01:25:09,354 Cóż, nikt nie wspominał, że ty musisz mieszkać na Bobie. 801 01:25:10,355 --> 01:25:14,984 Nigdy jej tak nie nazwę. 802 01:26:36,608 --> 01:26:37,817 NOWA ZIEMIA 803 01:26:37,901 --> 01:26:39,944 (PLANETA BOB) 804 01:26:44,115 --> 01:26:47,118 Napisy: Janusz Kiezik