1 00:00:28,745 --> 00:00:33,830 MIASTECZKO TWIN PEAKS 2 00:00:35,043 --> 00:00:37,955 Występują 3 00:03:03,816 --> 00:03:05,477 Dobrze ci? 4 00:04:13,844 --> 00:04:15,129 Josie? 5 00:04:15,304 --> 00:04:23,518 Tak... to ja. Jestem tutaj. 6 00:04:27,733 --> 00:04:29,064 Jestem tu. 7 00:05:45,186 --> 00:05:47,848 - Obsługa. - Otwarte! 8 00:05:53,569 --> 00:05:55,560 Proszę postawić na stole. 9 00:05:56,572 --> 00:05:57,857 Audrey? 10 00:05:58,032 --> 00:05:59,818 Dobrze spałeś? 11 00:05:59,992 --> 00:06:04,827 Staramy się w miarę możliwości umilać gościom pobyt. 12 00:06:05,456 --> 00:06:09,119 Poważnie podchodzimy do spraw obsługi. 13 00:06:13,339 --> 00:06:15,079 Pamiętasz dziadka? 14 00:06:15,883 --> 00:06:19,501 To był bardzo mądry człowiek. Wiesz, co mi kiedyś powiedział? 15 00:06:19,679 --> 00:06:22,967 Że biorąc młotek, lepiej wziąć i gwoździe. 16 00:06:24,308 --> 00:06:26,094 Co to miało znaczyć? 17 00:06:26,268 --> 00:06:31,854 Że gdy znów tu wejdziesz, bądź gotowa skończyć to, co zaczęłaś. 18 00:06:34,276 --> 00:06:35,982 Może już jestem. 19 00:06:36,404 --> 00:06:39,521 - To bądź sobą. - Jestem. 20 00:06:42,702 --> 00:06:48,368 Tak, masz rację. Jesteś piękną i inteligentną kobietą. 21 00:06:50,751 --> 00:06:58,248 - Co jeszcze? - Masz w sobie mnóstwo czaru. 22 00:06:59,218 --> 00:07:04,554 Mam pomysł: lot o zachodzie i kolacja we dwoje. 23 00:07:05,516 --> 00:07:08,007 - Kiedy? - Podczas lotu. 24 00:07:08,811 --> 00:07:12,019 Muszę iść do biblioteki i do ojca. 25 00:07:12,356 --> 00:07:16,690 - Tak czy nie? - Tak. 26 00:07:21,991 --> 00:07:25,449 I jeśli weźmiesz młotek, pamiętaj o gwoździach. 27 00:07:39,175 --> 00:07:40,335 I co? 28 00:07:41,427 --> 00:07:45,090 Nic. Żąda widzenia z konsulem RPA. 29 00:07:45,264 --> 00:07:46,800 W Twin Peaks? 30 00:07:48,434 --> 00:07:53,269 - Dlaczego chciał mnie zabić? - Z zazdrości. 31 00:07:56,901 --> 00:08:00,564 - Dobrze, że wróciłeś. - Muszę dojść do siebie. 32 00:08:00,863 --> 00:08:04,981 Wyglądasz, jakbyś wrócił z daleka. Idź do domu. 33 00:08:05,159 --> 00:08:08,276 Wystarczy mi kawa i coś do jedzenia. 34 00:08:09,330 --> 00:08:12,788 Mam niezawodny lek na kaca: wypij szybko szklankę 35 00:08:12,958 --> 00:08:17,418 lodowatego soku pomidorowego z dwiema ostrygami. Działa cuda. 36 00:08:17,963 --> 00:08:22,673 Potem talerz nereczek z orzechami i bekonem, 37 00:08:22,843 --> 00:08:29,134 a na koniec fura herbatników z gęstym sosem z anchovies... 38 00:08:29,308 --> 00:08:36,726 - Przepraszam. - Powinno podziałać. 39 00:08:41,278 --> 00:08:44,441 Bonsai. Doskonała miniatura. 40 00:08:45,324 --> 00:08:48,361 Woda sodowa. Najlepsza na trawienie. 41 00:08:51,455 --> 00:08:56,449 - Pij na zdrowie. - Dziękuję. 42 00:09:01,131 --> 00:09:05,841 - Skąd się to wzięło? - Przynieśli dziś rano. 43 00:09:13,561 --> 00:09:14,971 Od Josie... 44 00:09:16,981 --> 00:09:26,231 - Earle był u mnie w domu. - Windom Earle? Kiedy? 45 00:09:26,407 --> 00:09:32,824 - Wczoraj. Zostawił to Donnie. - Jest coraz bliżej. 46 00:09:34,248 --> 00:09:39,914 - Skoczek na F3. Co teraz? - Opublikujemy nasz ruch. 47 00:09:42,131 --> 00:09:43,712 Weź się w garść. 48 00:09:43,883 --> 00:09:48,377 Panowie, to ja, Gordon Cole. Wybaczcie, że przeszkadzam. 49 00:09:48,554 --> 00:09:52,888 Przywiozłem utajnioną część akt Windoma Earla. 50 00:09:54,143 --> 00:09:55,383 Z Bend? 51 00:09:55,561 --> 00:09:59,429 Byłem w Bend, w Oregonie. Panuje tam straszne rozprzężenie. 52 00:10:01,942 --> 00:10:03,773 Jest Gordon Cole. 53 00:10:08,407 --> 00:10:13,947 To takie denerwujące. Młody Dale kantuje w grze! 54 00:10:15,623 --> 00:10:20,583 Gdy Earle dał nogę, odkryli, że był na Haloperydolu. 55 00:10:20,794 --> 00:10:23,501 To samo brał ten jednoręki, Gerard. 56 00:10:24,006 --> 00:10:26,748 - Słucham? - Gerard to brał! 57 00:10:27,092 --> 00:10:32,303 Racja. Ale stwierdzili, że symulował, tak jak podejrzewałeś. 58 00:10:32,473 --> 00:10:35,010 To podstęp godny szaleńca. 59 00:10:40,105 --> 00:10:44,724 Błękitna Księga? Co on w tym robił? 60 00:10:44,902 --> 00:10:48,360 Biuro wypożyczyło go siłom powietrznym w 65-tym. 61 00:10:48,530 --> 00:10:52,239 Raporty z tych dwóch lat są ściśle tajne. 62 00:10:52,451 --> 00:10:55,033 Jak to? Earle badał UFO? 63 00:10:55,996 --> 00:11:00,160 Jak major Briggs. Mamy tu ciekawe związki. 64 00:11:01,001 --> 00:11:03,993 Słowo związki przypomina mi kąski. 65 00:11:04,338 --> 00:11:10,174 Od myślenia zawsze wolałem jedzenie. Śniadanie to dobry pomysł. 66 00:11:11,178 --> 00:11:15,046 O, bonsai. Pamiętacie te filmy o drugiej wojnie światowej? 67 00:11:18,102 --> 00:11:19,638 Niech to szlag! 68 00:11:24,400 --> 00:11:28,063 Miło pana widzieć, doktorze. Zabierze pan szeryfa. 69 00:11:28,237 --> 00:11:30,694 - Zaczekamy na was. - Chwilkę. 70 00:11:31,073 --> 00:11:33,280 Odkurz swój garnitur. 71 00:11:33,450 --> 00:11:37,409 Gdy w okolicy grasuje Earle, chcemy cię mieć w drużynie. 72 00:11:37,579 --> 00:11:39,444 Co chcesz powiedzieć? 73 00:11:39,623 --> 00:11:44,242 Z przyjemnością oznajmiam ci, że wracasz w szeregi FBI. 74 00:11:47,381 --> 00:11:52,796 Nowy nabytek, celny i skuteczny. Smith and Wesson, 10 milimetrów, 75 00:11:53,012 --> 00:11:59,679 model 10-76, z nierdzewnej stali. To piękna broń i jest twoja. 76 00:12:00,602 --> 00:12:01,967 Dziękuję. 77 00:12:02,312 --> 00:12:08,148 - Znajdziemy Earla. Dościgniemy... - Schwytamy i zatrzymamy. 78 00:12:09,570 --> 00:12:10,935 Ruszajmy. 79 00:12:14,408 --> 00:12:17,741 - Chodź, ja stawiam. - Już idę. 80 00:12:21,206 --> 00:12:22,446 Leo? 81 00:12:26,962 --> 00:12:29,203 Wybierz trzy karty. 82 00:12:34,928 --> 00:12:40,969 Jedna... druga... i trzecia. 83 00:12:43,312 --> 00:12:45,598 Królowa Donna. 84 00:12:48,150 --> 00:12:50,687 Królowa Audrey. 85 00:12:52,654 --> 00:13:00,493 Królowa Shelly, dobrze. A teraz poszukaj króla. 86 00:13:09,213 --> 00:13:17,052 Mały Dale. Ale potrzebna nam czwarta królowa. Zaraz... 87 00:13:19,431 --> 00:13:29,397 Dama kier. Chwileczkę. Miss Twin Peaks. Co dostanie laureatka? 88 00:13:29,566 --> 00:13:37,063 Tuzin róż, stypendium w wybranym collegu, uznanie koleżanek. 89 00:13:37,991 --> 00:13:47,207 Tak, wiem. Czeka ją śmierć. Królewska egzekucja. 90 00:13:50,796 --> 00:13:57,884 A Cooper... ma miejsce na widowni. 91 00:14:51,773 --> 00:14:53,604 Musimy porozmawiać. 92 00:15:09,416 --> 00:15:14,752 - Jak minął pobyt? - Niewiarygodnie. 93 00:15:19,426 --> 00:15:23,294 - Jest Audrey Horne? - Na zapleczu, zawołam ją. 94 00:15:24,139 --> 00:15:25,675 Cześć, Donna. 95 00:15:36,568 --> 00:15:38,433 - Możemy pogadać? - Jasne. 96 00:15:40,614 --> 00:15:44,573 - To zabrzmi dziwnie. - Co? 97 00:15:45,327 --> 00:15:48,945 Wiesz, dlaczego moja mama odwiedza twojego ojca? 98 00:15:49,915 --> 00:15:51,405 Nie bardzo. 99 00:15:52,751 --> 00:15:59,623 Wczoraj do niej przyszedł, a dziś ona przyjechała do niego. 100 00:16:00,050 --> 00:16:02,917 Może pomaga przy akcji w Ghostwood. 101 00:16:03,220 --> 00:16:06,804 Nie, bo by mi powiedziała, a nic nie wiem. 102 00:16:08,225 --> 00:16:12,138 - Jest u niego? - W jego biurze. 103 00:16:17,609 --> 00:16:23,525 Nie przyjmę ich. To twoje listy. Napisane do ciebie. 104 00:16:23,782 --> 00:16:27,650 Nie chcę ich dłużej trzymać w domu. 105 00:16:28,662 --> 00:16:32,496 Masz je od dwudziestu lat. Dlaczego teraz? 106 00:16:33,333 --> 00:16:36,200 O to samo chcę spytać. Dlaczego teraz? 107 00:16:36,461 --> 00:16:41,546 Rozdrapujemy tylko stare rany. Mam tego dość. 108 00:16:49,057 --> 00:16:52,424 - Dlaczego mi nie wierzysz? - Słowa to za mało. 109 00:16:52,602 --> 00:16:55,765 Mówią za mnie moje czyny. Nie słuchasz? 110 00:16:55,981 --> 00:17:00,520 Od lat byłem w błędzie. Staram się to naprawić. 111 00:17:01,903 --> 00:17:05,942 Chcąc coś naprawić, tylko to pogarszasz. 112 00:17:10,120 --> 00:17:14,784 Wiem. Powinnaś być światłem mojego życia. 113 00:17:15,042 --> 00:17:16,327 Proszę. 114 00:17:19,880 --> 00:17:22,667 Nie objąłem cię od tamtej nocy. 115 00:17:25,010 --> 00:17:30,755 Chcę cię przytulić. Wrócić. Gdybyś tylko... 116 00:17:30,932 --> 00:17:39,476 - Przestań! - Przepraszam. 117 00:17:46,865 --> 00:17:48,275 Powiedziałaś jej? 118 00:17:48,450 --> 00:17:53,695 Nie. I nigdy nie powiem, a ty obiecaj mi to samo. 119 00:17:54,623 --> 00:17:59,834 Nie przychodź więcej. I trzymaj się od niej z daleka. 120 00:18:03,298 --> 00:18:06,586 - Rozumiem. - Mam nadzieję. 121 00:18:16,269 --> 00:18:20,808 - Co tu jest grane? - Nie wiem. 122 00:18:25,612 --> 00:18:27,227 Ale się dowiem. 123 00:18:29,574 --> 00:18:33,943 Najlepszy sposób na kaca jaki znam, to dużo surowego mięsa. 124 00:18:34,121 --> 00:18:41,618 Wbijasz na to jajko, do tego anchovies, sos Tabasco i Worcester. 125 00:18:43,088 --> 00:18:45,329 Możemy ci to zamówić. 126 00:18:48,635 --> 00:18:52,469 - A wiesz, na co ja mam ochotę? - Na co? 127 00:18:52,639 --> 00:18:55,381 Na stek tak krwisty jak rubiny od Tiffaniego. 128 00:18:55,559 --> 00:18:59,097 - Dobrze trafiłeś. - Cieszę się. 129 00:19:01,523 --> 00:19:07,439 - Rany, kto to jest? - Shelly Johnson. 130 00:19:09,614 --> 00:19:11,354 Shelly Johnson! 131 00:19:15,495 --> 00:19:21,035 Co za uroda! Przypomina mi ten posąg bez rąk. 132 00:19:21,877 --> 00:19:23,287 Wenus z Milo. 133 00:19:23,462 --> 00:19:25,953 Nazywa się Milo, ale mniejsza z tym. 134 00:19:26,131 --> 00:19:29,589 Przy takiej dziewczynie chciałoby się znać francuski. 135 00:19:31,094 --> 00:19:36,509 Pozwól, że wypróbuję moją znajomość barowego esperanto. 136 00:19:37,017 --> 00:19:38,382 Powodzenia. 137 00:19:41,730 --> 00:19:47,145 Witam. Mogę prosić o mocną, czarną kawę? 138 00:19:48,069 --> 00:19:52,028 A przy okazji zabawić panią chwilą rozmowy? 139 00:19:54,493 --> 00:19:59,783 Nazywam się Gordon Cole. Zobaczyłem panią stamtąd... 140 00:20:00,123 --> 00:20:06,870 I na widok pani urody poczułem mrowienie w żołądku. 141 00:20:07,756 --> 00:20:10,498 Nie musi pan krzyczeć, dobrze słyszę. 142 00:20:10,675 --> 00:20:16,966 - Usłyszałem to! Usłyszałem! - Podać coś do kawy? 143 00:20:17,349 --> 00:20:21,433 - Doskonale słyszę! - Ja pana też. Proszę... 144 00:20:21,603 --> 00:20:27,189 Nie rozumie pani! Nie rozumie pani. Widzi to pani? 145 00:20:28,235 --> 00:20:31,443 Od 20 lat proszę wszystkich, żeby mówili głośniej, 146 00:20:31,613 --> 00:20:35,822 ale jakimś cudem panią słyszę doskonale. Proszę coś powiedzieć. 147 00:20:37,202 --> 00:20:39,864 Podać do kawy placek? 148 00:20:40,914 --> 00:20:47,035 Boże! Świetnie panią słyszę. To jakiś cud. Coś niezwykłego. 149 00:20:47,212 --> 00:20:49,999 - Czy cuda to coś złego? - Słucham? 150 00:20:51,883 --> 00:20:54,340 Ten placek to cud. 151 00:20:55,303 --> 00:20:59,387 Czy pani z pieńkiem może mówić głośniej? 152 00:21:00,308 --> 00:21:07,100 - Mówiła o placku. - Znów usłyszałem. Słyszałem. 153 00:21:08,984 --> 00:21:10,645 Chce pan placka? 154 00:21:10,819 --> 00:21:16,314 Ogromną porcję. I szklankę wody, bo cały płonę. 155 00:21:42,309 --> 00:21:44,971 Na tym Dodgu siedzi chyba sikorka. 156 00:21:45,437 --> 00:21:52,104 - Wygląda raczej na łuskowca. - Nie. To sikora czarnogłowa. 157 00:21:56,823 --> 00:21:59,360 - Mocna czarna kawa? - Tak jest. 158 00:22:03,538 --> 00:22:07,622 - Co byś poleciła na kaca? - Abstynencję i modlitwę. 159 00:22:08,501 --> 00:22:11,208 - Słusznie. - Dostanę kawy? 160 00:22:13,923 --> 00:22:15,584 Jak się miewasz? 161 00:22:17,093 --> 00:22:22,713 Dobrze. Choć dziwnie. Nie bardzo wiem, gdzie jestem. 162 00:22:22,891 --> 00:22:27,681 To znaczy wiem, ale dziwnie mi z tym. W porządku. 163 00:22:30,940 --> 00:22:35,229 Długo nie byłam w obiegu i zapomniałam o grzeczności. 164 00:22:35,862 --> 00:22:39,650 Zapytana jak się miewam, powinnam odpowiedzieć, 165 00:22:39,824 --> 00:22:42,406 że świetnie i spytać, jak ty się czujesz. 166 00:22:42,577 --> 00:22:44,363 Świetnie, dziękuję. 167 00:22:47,082 --> 00:22:49,915 - Masz mnie za dziwaczkę. - Nie. 168 00:22:50,627 --> 00:22:54,495 Zgodnie z zasadami, nawet gdybyś tak uważał, 169 00:22:54,673 --> 00:22:56,834 to byś mi nie powiedział, prawda? 170 00:22:57,008 --> 00:22:59,215 Powiedziałbym, gdybym tak myślał. 171 00:22:59,386 --> 00:23:02,093 - Więc tak nie uważasz? - Wcale. 172 00:23:03,264 --> 00:23:07,883 Dobrze, że to wyjaśniliśmy. Co podać? 173 00:23:09,104 --> 00:23:13,188 Zapiekankę z kurczaka i dużą szklankę mleka. 174 00:23:13,358 --> 00:23:16,020 Słusznie. Pełna wartość odżywcza. 175 00:23:16,569 --> 00:23:20,938 Indyk na pełnoziarnistym chlebie z sałatą i majonezem. 176 00:23:21,157 --> 00:23:25,070 I opowiem ci kawał. Idą po lodzie dwa pingwiny. 177 00:23:25,245 --> 00:23:30,239 Jeden mówi do drugiego: Wyglądasz, jakbyś był we fraku... 178 00:23:32,085 --> 00:23:33,541 Słyszałem! 179 00:23:34,587 --> 00:23:38,671 - Zaraz wrócę. - Nie skończyłem. 180 00:23:41,636 --> 00:23:46,551 - Od kiedy się w niej bujasz? - Skąd ten pomysł? 181 00:23:47,684 --> 00:23:50,892 Chciałeś jej opowiedzieć kawał. 182 00:23:57,235 --> 00:23:59,396 I co na to drugi pingwin? 183 00:24:00,905 --> 00:24:04,363 Pierwszy mówi: Wyglądasz, jakbyś był we fraku. 184 00:24:04,993 --> 00:24:07,700 A tamten na to: Może jestem. 185 00:24:12,625 --> 00:24:14,161 Nie mam pytań. 186 00:24:15,628 --> 00:24:19,371 - Dołożyć placka? Może cały? - Z chęcią, panno Johnson. 187 00:24:19,549 --> 00:24:25,260 I proszę o papier i pióro. Napiszę poemat o tym placku. 188 00:24:34,564 --> 00:24:38,022 - Byłeś w Sowiej Jaskini. - Słucham? 189 00:24:39,027 --> 00:24:44,021 - To wygląda jak rysunek z jaskini. - Pokaż. 190 00:24:45,033 --> 00:24:48,651 Połączyłem tatuaże majora i Pieńkowej Damy. 191 00:24:49,871 --> 00:24:52,203 W jaskini jest identyczny. 192 00:24:53,416 --> 00:24:56,374 Muszę zobaczyć tę Sowią Jaskinię. 193 00:25:16,356 --> 00:25:19,848 Kochana Donno. Miałaś rację, musiałem wyjechać. 194 00:25:20,693 --> 00:25:25,312 W drodze wszystko jest inne. Lepsze. 195 00:25:26,825 --> 00:25:30,534 San Francisco jest wspaniałe. Teraz ruszam do Meksyku. 196 00:25:31,496 --> 00:25:37,457 Wrócę z milionem opowieści, przyrzekam. Kocham cię, James. 197 00:25:48,012 --> 00:25:49,252 Od Jamesa? 198 00:25:50,807 --> 00:25:52,217 Co u niego? 199 00:25:52,392 --> 00:25:55,634 Wszystko dobrze. Zrobił to, co musiał. 200 00:25:56,729 --> 00:25:58,219 Wróci. 201 00:26:01,651 --> 00:26:06,145 - Mogę cię o coś spytać? - Oczywiście. 202 00:26:07,156 --> 00:26:09,238 Skąd mama zna Bena Horna? 203 00:26:09,409 --> 00:26:12,776 Jeśli w ogóle, to bardzo słabo. 204 00:26:13,538 --> 00:26:16,905 Był tu wczoraj. Rozmawiali, jak starzy znajomi. 205 00:26:17,333 --> 00:26:22,669 Mama udziela się społecznie. Nawet Ben czasami pomaga. 206 00:26:23,464 --> 00:26:26,422 Dziś rano pojechała do niego do hotelu. 207 00:26:27,176 --> 00:26:31,340 - Na pewno w sprawie dotacji. - Nie sądzę. 208 00:26:33,391 --> 00:26:38,385 Mówiła mi o tym przy śniadaniu. Chodzi o ekologię. 209 00:26:40,607 --> 00:26:45,317 - Mnie nic nie powiedziała. - Ale to właśnie to. Tak mówiła. 210 00:26:48,865 --> 00:26:50,196 Otworzę. 211 00:27:05,924 --> 00:27:08,666 To dla mamy. Bez bileciku. 212 00:27:10,803 --> 00:27:12,418 Wstawię do wody. 213 00:27:36,120 --> 00:27:40,489 - Najmocniej przepraszam. - Nie słyszałam pana. 214 00:27:41,125 --> 00:27:46,085 Nie pozwalajcie, by wasz umysł wędrował wraz ze stopami. 215 00:27:47,924 --> 00:27:51,132 Edward Perkins. Jeszcze raz przepraszam. 216 00:27:51,302 --> 00:27:56,171 - Audrey Horne. Miło mi. - Czego szukasz w bibliotece? 217 00:27:56,599 --> 00:27:59,932 Danych o obywatelskim nieposłuszeństwie. 218 00:28:00,103 --> 00:28:04,267 - Sprzeciw leży w naturze młodych! - Jest pan profesorem? 219 00:28:04,524 --> 00:28:08,813 Wykładowcą. Moja domena to poezja. 220 00:28:08,987 --> 00:28:11,945 Naprawdę? To może zna pan ten wiersz? 221 00:28:12,323 --> 00:28:15,110 Może. Pokaż. 222 00:28:19,247 --> 00:28:21,238 Albo przeczytaj. 223 00:28:23,292 --> 00:28:27,080 Patrz! Całują góry niebo, fale tulą się do siebie, 224 00:28:27,255 --> 00:28:30,543 żaden kwiat owocu nie da, gdy nie ma drugiego. 225 00:28:30,717 --> 00:28:34,710 Światło słońca ziemię głaszcze, księżyc pieści morze. 226 00:28:34,887 --> 00:28:41,599 Wszystko się w naturze kocha, a ty mnie nie możesz. 227 00:28:41,936 --> 00:28:45,679 - Zna pan to. - Tak, to Shelley. 228 00:28:47,859 --> 00:28:49,520 Co? 229 00:28:49,694 --> 00:28:58,113 Gdy recytujesz Shelleya, wyglądasz jak królowa. 230 00:28:59,328 --> 00:29:01,569 Dziękuję. 231 00:29:04,000 --> 00:29:08,414 - Pójdę już. Miło było poznać. - Może znów się spotkamy. 232 00:29:17,638 --> 00:29:20,300 Wybory Miss Twin Peaks 233 00:29:27,899 --> 00:29:29,355 Startujesz? 234 00:29:29,525 --> 00:29:31,982 Nie. Ten świat jest dość dziwny 235 00:29:32,153 --> 00:29:35,737 bez paradowania po scenie w kostiumie i na obcasach. 236 00:29:35,907 --> 00:29:39,525 - W klasztorze tego nie robicie. - Raczej nie. 237 00:29:40,453 --> 00:29:43,661 Jak to jest wrócić do cywilizacji? 238 00:29:45,166 --> 00:29:49,660 Nie zamykali nas tam na strychu. Miałyśmy gazety i telewizję. 239 00:29:51,255 --> 00:29:54,998 A wszyscy traktują mnie, jakbym wyszła na warunkowe. 240 00:29:55,635 --> 00:29:57,000 Przepraszam. 241 00:29:58,846 --> 00:30:01,758 Najdziwniejsi są mężczyźni. 242 00:30:03,017 --> 00:30:06,635 Żeby to czuć, nie trzeba być w klasztorze. 243 00:30:07,814 --> 00:30:09,930 Jaki jest ten Dale Cooper? 244 00:30:10,108 --> 00:30:12,895 - Podoba ci się? - Dlaczego? 245 00:30:13,069 --> 00:30:17,688 Sądząc po minie, jaką zrobił na twój widok, masz duże szanse. 246 00:30:18,658 --> 00:30:21,775 Wcale mi się nie podoba. 247 00:30:48,437 --> 00:30:51,304 - Andy? - Tak, Lucy? 248 00:30:52,817 --> 00:30:56,776 Dziękuję, że mi pomogłeś w czasie tej awantury z kuną. 249 00:30:57,280 --> 00:31:00,693 Czego nie można powiedzieć o niejakim Dicku. 250 00:31:01,534 --> 00:31:04,321 Utrzymanie porządku to mój zawód. 251 00:31:06,539 --> 00:31:10,623 - Dokąd się wybieracie? - Do jaskiń. 252 00:31:12,461 --> 00:31:18,297 - Czy to niebezpieczne? Te jaskinie? - Czasami. 253 00:31:19,510 --> 00:31:21,125 Obiecaj mi coś. 254 00:31:24,432 --> 00:31:28,971 Wiem, że jesteś silny i bardzo dzielny, 255 00:31:29,687 --> 00:31:33,396 ale przyrzeknij mi, że będziesz uważał. 256 00:31:34,150 --> 00:31:37,893 Będę. Masz moje słowo. 257 00:31:56,380 --> 00:31:59,463 - Jesteś gotów? - Pete przysłał swój ruch. 258 00:32:01,302 --> 00:32:04,339 - Wystawiamy piona pod gońca? - Wstrzymać się? 259 00:32:04,513 --> 00:32:09,303 Pete wie, co robi. Zbijając piona, Earle straci gońca i przewagę. 260 00:32:10,228 --> 00:32:14,016 - Jak się czujesz? - Jakby mi przebili głowę przez uszy. 261 00:32:14,190 --> 00:32:18,479 Wyprawa w chłód podziemi będzie dobrym lekarstwem. 262 00:32:19,695 --> 00:32:22,812 - Cole da sobie radę? - Nie idzie z nami. 263 00:32:23,366 --> 00:32:28,326 Shelly zabrała go do doktora na badanie słuchu. Podstroiła go. 264 00:32:47,181 --> 00:32:51,015 Audrey? Gdy Jack Kennedy zamieszkał w Białym Domu, 265 00:32:51,185 --> 00:32:53,050 wziął ze sobą brata. 266 00:32:53,562 --> 00:32:58,397 Wiedział, że Bobby powie mu prawdę, nawet nieprzyjemną. 267 00:32:59,902 --> 00:33:04,066 Gdy wybuchła afera po desancie w Zatoce Świń, stał przy nim. 268 00:33:04,365 --> 00:33:07,903 Kiedy Ruscy ustawili rakiety na podwórku Fidela, 269 00:33:08,077 --> 00:33:11,319 Bobby niewzruszenie stał u boku brata. 270 00:33:13,082 --> 00:33:15,323 Jerry robi to dla ciebie? 271 00:33:15,960 --> 00:33:18,952 Szukam niczym nieskażonej prawdy. 272 00:33:19,130 --> 00:33:28,721 I uważam, że ty... jesteś do tego najlepsza. 273 00:33:31,142 --> 00:33:32,222 Ja? 274 00:33:36,063 --> 00:33:42,150 Audrey... Wiem, że byłem kiepskim ojcem. 275 00:33:45,281 --> 00:33:48,614 Cholera. Kogo ja oszukuję? 276 00:33:49,285 --> 00:33:54,655 Kiedy byłem kimś lepszym niż wredna gnida? 277 00:33:58,085 --> 00:34:00,918 - Może, gdy byłam mała... - Właśnie. 278 00:34:01,672 --> 00:34:06,587 Ale się zmieniłem i zamierzam być kimś lepszym. 279 00:34:07,094 --> 00:34:11,963 Ojcem, którego kiedyś będziesz szanować. 280 00:34:16,103 --> 00:34:23,100 Gdy myślę o Laurze... i o błędach, które popełniłem, 281 00:34:24,820 --> 00:34:33,114 pragnę zapewnić rodzinie szczęśliwe życie. Tobie i sobie. 282 00:34:36,040 --> 00:34:40,659 Pomożesz mi w tym? Proszę. 283 00:34:42,505 --> 00:34:44,871 Możesz na mnie liczyć. 284 00:34:46,258 --> 00:34:54,256 Cudownie. Pakuj się i jedź na lotnisko. Za godzinę masz samolot. 285 00:34:54,433 --> 00:35:01,646 - Samolot? - John! Dobrze, że cię widzę. 286 00:35:04,527 --> 00:35:05,858 Tato... 287 00:35:07,071 --> 00:35:11,940 Lepiej nie zwlekaj. Audrey leci za godzinę do Seattle. 288 00:35:12,118 --> 00:35:15,235 Rano ma spotkanie z obrońcami przyrody. 289 00:35:15,413 --> 00:35:18,655 Nasza kuna zyska rozgłos w całym kraju. 290 00:35:18,958 --> 00:35:20,789 Wspaniale. 291 00:35:20,960 --> 00:35:23,622 Nie wiem, czy mogę wszystko rzucić. 292 00:35:23,796 --> 00:35:29,837 To bardzo ważne: czas i miejsce. Przywieź dobre wieści. 293 00:35:32,054 --> 00:35:38,391 Dobre wieści. Będę się zbierać. 294 00:35:50,072 --> 00:35:52,063 Bezpiecznej podróży. 295 00:36:04,837 --> 00:36:06,373 Jak się masz? 296 00:36:09,175 --> 00:36:14,420 Przepełniają mnie pozytywne uczucia. 297 00:36:16,098 --> 00:36:19,636 Rozświetla wewnętrzny blask, jak choinkę. 298 00:36:20,227 --> 00:36:26,143 Ale gdy wieczorem spoglądam w lustro, 299 00:36:26,400 --> 00:36:32,896 muszę się pogodzić z faktem, że nie umiem być dobry. 300 00:36:33,240 --> 00:36:35,026 Dobrze zacząłeś. 301 00:36:35,701 --> 00:36:42,038 Jak ty to robisz? Myślisz, że się tego nauczę? 302 00:36:42,708 --> 00:36:46,917 Tak. Kieruj się sercem i mów prawdę. 303 00:36:48,631 --> 00:36:50,167 Mówić prawdę. 304 00:36:50,758 --> 00:36:52,965 Zacznij od najtrudniejszej. 305 00:36:53,135 --> 00:36:57,003 Mówić najtrudniejszą prawdę. Świetne. Wspaniałe. 306 00:36:57,681 --> 00:37:03,802 Kwestia prawdy to jak widzę podstawa prawości. 307 00:37:03,979 --> 00:37:05,139 Ben? 308 00:37:06,690 --> 00:37:09,056 Zakochuję się w twojej córce. 309 00:37:09,527 --> 00:37:12,860 - To przykład trudnej prawdy. - To jest prawda. 310 00:37:15,199 --> 00:37:17,030 - Tak? - Tak. 311 00:37:21,622 --> 00:37:22,828 John... 312 00:37:27,211 --> 00:37:30,374 Żyjemy w cudownym świecie. 313 00:37:44,228 --> 00:37:48,392 - Mocno się trzymaj. - Dobrze, Andy. 314 00:37:48,566 --> 00:37:52,024 Przekładaj ręce. Już niedaleko. 315 00:37:52,194 --> 00:37:54,230 Nie patrz w dół. 316 00:37:54,405 --> 00:37:56,361 Trzymaj się i nie patrz w dół. 317 00:37:56,532 --> 00:37:58,022 Nie patrz! 318 00:38:01,287 --> 00:38:03,778 - W porządku? - Tak. 319 00:38:10,087 --> 00:38:11,702 Niesamowite. 320 00:38:13,424 --> 00:38:18,339 Kiedyś się tu bawiliśmy. Udawaliśmy, że żyją tu złe duchy. 321 00:38:18,887 --> 00:38:20,627 Raczej piwosze. 322 00:38:20,973 --> 00:38:24,591 - Gdzie jest symbol? - Tam. 323 00:38:36,030 --> 00:38:37,566 Już niedaleko. 324 00:38:45,998 --> 00:38:47,488 Tutaj. 325 00:38:53,672 --> 00:39:00,089 Dwa symbole połączone w jeden duży. Co to znaczy? 326 00:39:00,971 --> 00:39:02,632 Nie mam pojęcia. 327 00:39:03,932 --> 00:39:08,596 Tatuaże to pytanie, a to chyba odpowiedź. 328 00:39:47,851 --> 00:39:50,968 Utkwił. Czekan się zaklinował. 329 00:39:56,610 --> 00:39:58,475 Boże... 330 00:40:18,006 --> 00:40:19,587 Niech to. 331 00:40:23,721 --> 00:40:25,177 Spójrzcie. 332 00:40:31,520 --> 00:40:33,135 Co ja narobiłem? 333 00:40:34,189 --> 00:40:39,604 Koledzy, naszym życiem rządzi przypadek i los. 334 00:40:50,622 --> 00:40:57,915 To jakiś petroglif. Nie wiem, dokąd nas zaprowadzi, 335 00:40:58,088 --> 00:41:04,584 ale mam przeczucie, że będzie to miejsce cudowne i dziwne. 336 00:41:39,588 --> 00:41:42,079 Witam. Czym mogę służyć? 337 00:41:43,425 --> 00:41:46,508 Napiłabym się czegoś, ale nie wiem czego. 338 00:41:47,304 --> 00:41:49,010 Panie lubią rum. 339 00:41:49,181 --> 00:41:52,639 W takim razie proszę o rum z... 340 00:41:53,352 --> 00:41:55,058 Tonikiem? 341 00:41:57,481 --> 00:42:02,350 Diane, jest wtorek, pięć po dziewiątej wieczorem. 342 00:42:02,945 --> 00:42:07,109 Właśnie wróciłem z Sowiej Jaskini. Jak tam trafiłem, 343 00:42:07,282 --> 00:42:10,649 to dość skomplikowane. Zaczęło się od tatuaży... 344 00:42:21,004 --> 00:42:23,746 - Pierwszy stawia firma. - Dziękuję. 345 00:42:24,174 --> 00:42:25,710 Cześć, Annie. 346 00:42:25,884 --> 00:42:29,047 - Chcesz czegoś? - Mam już rum z tonikiem. 347 00:42:29,805 --> 00:42:34,139 Jedna z sióstr piła herbatę z rumem i uważałam, że to ciekawe. 348 00:42:34,309 --> 00:42:39,554 - To dla ciebie nowość? - Wszystko mnie zaskakuje. 349 00:42:39,731 --> 00:42:45,397 Muzyka i ludzie, jak mówią, śmieją się, 350 00:42:45,571 --> 00:42:50,281 a niektórzy są zakochani. To dla mnie jak obcy język. 351 00:42:50,534 --> 00:42:53,867 Znam go na tyle, by widzieć, jak mało rozumiem. 352 00:42:54,538 --> 00:42:57,496 Chciałbym ujrzeć świat twoimi oczami. 353 00:42:57,666 --> 00:42:58,906 Dlaczego? 354 00:42:59,126 --> 00:43:03,415 - Wiele rzeczy bym zmienił. - Ja też. 355 00:43:18,854 --> 00:43:29,105 Kiedyś już poniosłam porażkę i... Boję się powtórki. 356 00:43:31,074 --> 00:43:34,658 - Chcesz o tym porozmawiać? - Jeszcze nie. 357 00:43:37,289 --> 00:43:41,157 - Może pomogę. - Potrafisz? 358 00:43:42,127 --> 00:43:43,708 Jeśli zechcesz. 359 00:43:44,838 --> 00:43:48,922 - Jestem okropnie uparta. - Nie szkodzi. 360 00:43:50,886 --> 00:43:54,174 - Niektórzy mają mnie za dziwaczkę. - Znam to. 361 00:43:57,768 --> 00:44:01,932 Nie obiecuję, że będę robiła to, czego byś oczekiwał. 362 00:44:02,105 --> 00:44:04,096 Niczego nie oczekuję. 363 00:44:06,652 --> 00:44:11,567 - Więc przyjmuję twoją propozycję. - Cieszę się. 364 00:44:36,556 --> 00:44:45,396 No proszę... Co my tu mamy? 365 00:44:46,984 --> 00:44:53,480 Czy to możliwe? Tak! 366 00:44:56,702 --> 00:44:59,068 Odwrócony symbol! 367 00:45:03,750 --> 00:45:05,661 A teraz... 368 00:46:00,807 --> 00:46:05,426 Tekst: Anna Wichlińska Kacprzak