1 00:00:28,619 --> 00:00:33,784 MIASTECZKO TWIN PEAKS 2 00:00:35,001 --> 00:00:37,868 Występują 3 00:01:56,707 --> 00:01:58,368 Dobry Boże... 4 00:02:06,134 --> 00:02:09,718 Andy, zdejmij odciski palców. 5 00:02:11,431 --> 00:02:15,765 Nie ma świadków. Awaria i pożar wszystkich wypłoszyły. 6 00:02:16,602 --> 00:02:20,060 - Od dawna nie żyje? - Nie wiem. Dowiem się na sekcji. 7 00:02:20,231 --> 00:02:24,520 Jeśli podwinie mu pan koszulę, 2 centymetry poniżej mostka 8 00:02:24,694 --> 00:02:28,687 znajdzie pan ranę. Przecięto mu aortę. 9 00:02:39,208 --> 00:02:43,076 - Już to widziałeś. - Tak. 10 00:02:43,588 --> 00:02:47,376 - Są ślady? - Brak krwi. 11 00:02:51,429 --> 00:02:52,635 A to? 12 00:02:54,307 --> 00:02:57,390 - Daglezja? - Sosna wydmowa. 13 00:02:59,437 --> 00:03:02,804 - Hawk, masz coś? - Ślady stóp. 14 00:03:02,982 --> 00:03:07,191 Te same buty, w obie strony. Pierwsze nieco głębsze. 15 00:03:07,361 --> 00:03:09,022 Niósł zwłoki. 16 00:03:10,156 --> 00:03:13,398 Jesteś pewien, że to sprawka Windoma Earla? 17 00:03:20,791 --> 00:03:24,204 To było niedawno. Ofiara to włóczęga. 18 00:03:24,378 --> 00:03:29,372 Sprawca zaoferował mu podwózkę i zwabił gdzieś w góry. 19 00:03:29,550 --> 00:03:33,384 Samochód pewnie wciąż tam jest. Otrzymał cios nożem, 20 00:03:33,554 --> 00:03:38,093 ale zanim upadł, zdołał kawałek przebiec. 21 00:03:38,392 --> 00:03:42,601 Windom Earle spowodował wybuch i awarię oraz pożar, 22 00:03:42,772 --> 00:03:49,814 który wszystkich stąd wywabił, a potem wniósł ciało przez okno. 23 00:03:52,782 --> 00:03:58,448 Windom Earle tu był, czuję jego obecność. 24 00:04:00,081 --> 00:04:04,120 Nie znajdziemy żadnych śladów. On nie popełnia błędów. 25 00:04:04,293 --> 00:04:10,664 Działa celowo, precyzyjnie i pomysłowo. 26 00:04:12,593 --> 00:04:19,385 To geniusz. Zbił pierwszego pionka w tej pokręconej grze. 27 00:04:35,908 --> 00:04:38,900 Słuchaj uważnie, powiem, co zrobimy. 28 00:04:39,829 --> 00:04:43,788 Jedyne, czego nauczyłam się od ojca, zanim odbiła mu palma, 29 00:04:43,958 --> 00:04:48,372 to że interesy są jak tajny pakt. Dorównuje temu 30 00:04:48,546 --> 00:04:52,835 tylko intymny związek, gdzie nie ma żadnych tajemnic. 31 00:04:53,968 --> 00:04:55,128 Jasne. 32 00:04:57,388 --> 00:05:02,633 - Chcesz być bogaty? - I to zaraz. 33 00:05:03,019 --> 00:05:04,634 Mogę ci pomóc. 34 00:05:07,148 --> 00:05:09,810 Wyobraź sobie, że to mój ojciec. 35 00:05:10,943 --> 00:05:13,229 - Kostka lodu? - Tak. 36 00:05:13,904 --> 00:05:18,238 A my musimy mu pomóc wrócić z krainy cudów, 37 00:05:18,409 --> 00:05:22,778 zanim się rozpuści i zostawi nas z niczym. 38 00:05:26,459 --> 00:05:30,122 - Tego byśmy nie chcieli. - Nie. 39 00:05:32,840 --> 00:05:37,800 Od tej pory trzymaj się mnie. 40 00:05:39,597 --> 00:05:41,929 - A Shelly? - Co z nią? 41 00:05:52,234 --> 00:05:53,269 Leo? 42 00:06:44,495 --> 00:06:48,488 Na pomoc! Proszę! Ratunku! 43 00:07:00,594 --> 00:07:02,380 Leo, proszę... 44 00:07:32,793 --> 00:07:36,456 - Niegrzeczna... - Nie, proszę! 45 00:08:02,656 --> 00:08:04,112 Zabiję cię... 46 00:08:11,081 --> 00:08:12,867 Ratunku! 47 00:08:29,350 --> 00:08:31,261 Otwórz. 48 00:08:39,819 --> 00:08:41,434 Nie! 49 00:08:48,744 --> 00:08:52,328 - Shelly? - Nie, Leo! 50 00:09:03,801 --> 00:09:05,632 Żegnaj, żoneczko. 51 00:09:43,924 --> 00:09:45,289 Do widzenia! 52 00:10:04,486 --> 00:10:07,603 Już dobrze, poszedł sobie. 53 00:10:51,992 --> 00:10:54,324 - Proszę. - Dzięki, Harry. 54 00:10:55,746 --> 00:10:58,533 Nie ma żadnych śladów, miałeś rację. 55 00:10:58,707 --> 00:11:01,949 Jeśli to Earle, niczego nie przeoczył. 56 00:11:03,712 --> 00:11:05,953 Denise się odzywała? 57 00:11:07,424 --> 00:11:10,757 Zostałem oczyszczony z kryminalnych zarzutów, 58 00:11:10,928 --> 00:11:14,512 ale zawieszenie trwa. Czekam na telefon od Gordona. 59 00:11:15,808 --> 00:11:18,299 Wciąż jesteś moim zastępcą. 60 00:11:20,062 --> 00:11:28,401 - Jeśli chcesz, sprawa jest twoja. - Bardzo chcę. 61 00:11:32,533 --> 00:11:37,698 Harry? Znalazłem samochód w lesie, jak mówiłeś. 62 00:11:38,455 --> 00:11:42,949 Żadnych śladów. A Hanka Jenningsa nie było na farmie, 63 00:11:43,127 --> 00:11:46,961 bo leży w szpitalu. Ponoć wpadł pod autobus. 64 00:11:48,132 --> 00:11:51,465 Zatrzymałem go za złamanie warunków zwolnienia. 65 00:11:53,929 --> 00:11:56,045 I dzwoniła Shelly Johnson. 66 00:11:56,265 --> 00:11:59,803 Leo oprzytomniał, zaatakował ją i uciekł do lasu. 67 00:12:01,729 --> 00:12:03,344 Jasny gwint! 68 00:12:25,044 --> 00:12:30,209 - Lucy, musimy pogadać o Nickym. - O Nickym? 69 00:12:31,258 --> 00:12:36,798 Trochę poszperaliśmy z Dickiem i sądzimy, że on... jest... 70 00:12:43,562 --> 00:12:47,305 - No co? - Że zamordował rodziców. 71 00:12:49,359 --> 00:12:50,974 Ma dziewięć lat. 72 00:12:51,487 --> 00:12:55,446 Wiem. W chwili zabójstwa musiał mieć sześć. 73 00:12:57,326 --> 00:13:00,784 Poznałam Nickiego. Rozmawiałam z nim. 74 00:13:01,789 --> 00:13:07,125 Jeśli według was uwierzę, że ta biedna sierota jest zdolna zabić, 75 00:13:07,294 --> 00:13:13,711 to nie nadajecie się nawet na ojców szympansa! 76 00:13:17,846 --> 00:13:20,007 Sama to wyjaśnię! 77 00:13:47,584 --> 00:13:49,666 Ty jesteś James? 78 00:13:51,755 --> 00:13:56,044 Jeffrey Marsh. Słyszałem o tobie od Evelyn wiele dobrego. 79 00:13:56,218 --> 00:13:59,927 - To się okaże. - Nie mam obaw. 80 00:14:00,597 --> 00:14:04,215 - Dobrze, że cię znaleźliśmy. - Na moje szczęście. 81 00:14:04,601 --> 00:14:09,140 - Podobno jesteś w drodze. - Niedługo ruszam dalej. 82 00:14:09,356 --> 00:14:13,315 Nie ma pośpiechu. Zazdroszczę. Chętnie bym z tobą zwiał. 83 00:14:13,485 --> 00:14:17,524 Przejadę się, a potem pogadamy. 84 00:14:19,324 --> 00:14:24,819 Chyba łączy nas uczucie... do samochodów. 85 00:14:26,373 --> 00:14:28,830 Trochę się zasiedziałem... 86 00:14:29,751 --> 00:14:33,585 Jasne, że zostanie. Ma tu jeszcze sporo do zrobienia. 87 00:14:36,341 --> 00:14:41,631 - Prawda? - Tak, może. Przepraszam. 88 00:14:44,391 --> 00:14:45,631 Miły chłopak. 89 00:14:45,809 --> 00:14:50,223 - Wyremontował samochód. - Przekonamy się. 90 00:14:50,397 --> 00:14:51,978 Do zobaczenia. 91 00:15:16,256 --> 00:15:18,838 Chciałbym porozmawiać o Nadine. 92 00:15:19,176 --> 00:15:22,794 Chce się umawiać z chłopakami i nie wiem, co robić. 93 00:15:24,514 --> 00:15:28,507 - Jest aktywna seksualnie? - Czy jest? 94 00:15:29,102 --> 00:15:32,594 Co rano czuję się jak potrącony przez ciężarówkę. 95 00:15:35,484 --> 00:15:37,475 To nadmiar adrenaliny. 96 00:15:37,694 --> 00:15:42,609 Jest niebezpieczna. Może kogoś zabić. Sam nie wiem. 97 00:15:43,742 --> 00:15:45,152 Cierpliwości. 98 00:15:46,703 --> 00:15:50,491 Każ jej wracać do domu przed dziewiątą. 99 00:15:57,130 --> 00:16:00,088 - Dodatkowe ziemniaki. - Dzięki. 100 00:16:09,685 --> 00:16:13,803 Donna wzięła rano samochód i pojechała szukać Jamesa. 101 00:16:14,064 --> 00:16:16,476 Czy mam powody do niepokoju? 102 00:16:16,650 --> 00:16:19,983 James jest parę godzin drogi stąd. 103 00:16:20,153 --> 00:16:23,486 Chce ochłonąć, a Donna zawiozła mu pieniądze. 104 00:16:25,325 --> 00:16:29,193 - Niełatwo być rodzicem. - To fakt. 105 00:16:34,710 --> 00:16:36,917 - Do widzenia. - Dziękuję. 106 00:16:43,677 --> 00:16:47,966 Hank leży w szpitalu. Podobno przygniotło go drzewo. 107 00:16:48,890 --> 00:16:53,179 Kłoda o imieniu Nadine. Gdy wczoraj wyszłaś, 108 00:16:53,353 --> 00:16:57,517 rzucił się na mnie w moim własnym domu. Gdyby nie Nadine... 109 00:16:58,025 --> 00:17:02,268 - Znokautowała Hanka? - Stłukła go na miazgę. 110 00:17:04,448 --> 00:17:08,407 Harry zatrzyma Hanka za złamanie warunków zwolnienia. 111 00:17:08,618 --> 00:17:11,860 Gdy dojdzie do siebie, może wrócić za kratki. 112 00:17:12,039 --> 00:17:15,748 Czas, żebym naprawiła kilka błędów, które popełniłam. 113 00:17:17,544 --> 00:17:24,712 Na początek wynajmijmy domek i jedźmy ze stekami i butelką wina. 114 00:17:25,844 --> 00:17:29,052 - Wszyscy się dowiedzą. - No to co? 115 00:17:51,370 --> 00:17:55,704 - Nie pukasz? - Przepraszam. Wyjeżdżasz? 116 00:17:55,957 --> 00:18:00,621 - Tak. - Dobrze ci poszło z Jeffreyem. 117 00:18:02,422 --> 00:18:08,839 - Było mi głupio. - Mogę to zmienić. 118 00:18:14,434 --> 00:18:20,020 - Tak nie można. - Miłość to nic złego. 119 00:18:24,903 --> 00:18:29,363 Nie opuszczaj mnie. Nie zostawiaj mnie z nim. 120 00:18:43,422 --> 00:18:45,333 Sprawdzę motocykl. 121 00:19:08,697 --> 00:19:11,234 Jakie znaczenie mają tu szachy? 122 00:19:13,285 --> 00:19:17,244 Windom Earle i ja graliśmy w nie codziennie przez trzy lata. 123 00:19:19,166 --> 00:19:23,580 Uważał, że na szachownicy odbijają się wszystkie życiowe konflikty. 124 00:19:25,338 --> 00:19:27,454 Nigdy go nie pokonałem. 125 00:19:30,010 --> 00:19:36,848 Teraz mój ruch. Opublikuję go w miejscowej gazecie. 126 00:19:37,642 --> 00:19:39,553 Tylko to mogę zrobić. 127 00:19:41,229 --> 00:19:43,686 Musisz mi powiedzieć coś więcej. 128 00:19:46,401 --> 00:19:50,394 Są sprawy, o których ci nie mówiłem. 129 00:19:57,412 --> 00:20:00,495 Windom Earle był moim pierwszym partnerem. 130 00:20:00,665 --> 00:20:04,078 Wszystkiego, co wiem, nauczyłem się od niego. 131 00:20:04,711 --> 00:20:09,171 Cztery lata temu przydzielono nas do ochrony ważnego świadka. 132 00:20:10,800 --> 00:20:19,139 To była piękna i delikatna kobieta. Miała na imię Caroline. 133 00:20:20,685 --> 00:20:22,516 Pokochaliśmy się. 134 00:20:27,275 --> 00:20:34,272 Pewnej nocy straciłem czujność. Doszło do zamachu, 135 00:20:35,242 --> 00:20:39,326 a ja nie byłem gotów. Zostałem ranny i straciłem przytomność. 136 00:20:39,496 --> 00:20:43,660 Gdy się ocknąłem, leżała w moich ramionach. 137 00:20:44,793 --> 00:20:46,909 Nie żyła. Dostała nożem. 138 00:20:50,382 --> 00:20:54,341 - Tak jak włóczęga? - Identycznie. 139 00:20:56,721 --> 00:21:01,806 Zabójcy nie ujęto. Ja wyzdrowiałem, Windom oszalał. 140 00:21:02,644 --> 00:21:05,101 Niedawno uciekł z zakładu. 141 00:21:05,855 --> 00:21:08,062 Dlaczego cię prześladuje? 142 00:21:10,193 --> 00:21:12,434 Caroline była jego żoną. 143 00:21:22,747 --> 00:21:25,739 Wini cię za jej śmierć. 144 00:21:30,964 --> 00:21:32,625 O wiele gorzej. 145 00:21:34,426 --> 00:21:40,171 Myślę, że to on ją zabił. I popełnił zbrodnię, której była świadkiem. 146 00:21:42,517 --> 00:21:49,889 Umysł Windoma jest jak diament: zimny, twardy i doskonały. 147 00:21:52,611 --> 00:21:55,353 Wydaje mi się, że symulował obłęd. 148 00:21:55,530 --> 00:21:59,864 W końcu utracił zdolność odróżniania dobra od zła. 149 00:22:04,080 --> 00:22:09,291 Nie wiesz, do czego jest zdolny. Nie masz pojęcia. 150 00:22:30,190 --> 00:22:31,771 Poproszę kawę. 151 00:22:42,577 --> 00:22:44,909 Szukam motocyklisty, Jamesa. 152 00:22:49,209 --> 00:22:51,245 Potrzebujesz pomocy? 153 00:23:00,845 --> 00:23:02,381 Szukam kogoś. 154 00:23:03,431 --> 00:23:06,969 - Jak się nazywa? - James. 155 00:23:09,145 --> 00:23:16,608 - James Hurley? - Tak. 156 00:23:18,196 --> 00:23:22,064 - Zna go pani? - Ostatnio u mnie pracował. 157 00:23:22,867 --> 00:23:26,780 - Co robił? - Reperował samochód męża. 158 00:23:29,165 --> 00:23:33,579 - Gdzie jest? - Wczoraj wyjechał. 159 00:23:35,380 --> 00:23:39,089 - Dokąd? - Mówił coś o oceanie. 160 00:23:39,384 --> 00:23:42,922 - Chyba do Meksyku. - To wszystko? 161 00:23:44,264 --> 00:23:46,255 To od ciebie ucieka? 162 00:23:48,768 --> 00:23:53,102 Jedź do domu, dziecko. Wróci. 163 00:24:01,030 --> 00:24:02,941 Zapłacę za kawę. 164 00:25:04,052 --> 00:25:07,260 Idzie na Waszyngton i jest już blisko. 165 00:25:09,641 --> 00:25:12,383 - Ben? - Jest generałem. 166 00:25:19,400 --> 00:25:25,566 - Generale? - Jeb! 167 00:25:26,783 --> 00:25:29,240 Jesteś generałem Jebem Stuartem. 168 00:25:31,079 --> 00:25:38,667 - Przybył pan z kawalerią. - Jeb, przed nami wielki dzień. 169 00:25:40,129 --> 00:25:45,214 O świcie dotrzemy do przedmieść Waszyngtonu, 170 00:25:46,386 --> 00:25:52,552 a do południa miasto padnie. I znów będziemy spacerować 171 00:25:52,725 --> 00:25:55,558 po naszych ukochanych polach Arlingtonu. 172 00:26:03,987 --> 00:26:06,524 Tylko Bóg może nas zatrzymać. 173 00:26:06,698 --> 00:26:14,446 A ja głęboko wierzę, że wszechmogący jest południowcem. 174 00:26:21,754 --> 00:26:24,621 Myśli pan, że powinien nosić szpadę? 175 00:26:25,466 --> 00:26:31,382 Uważa, że idzie na Waszyngton. Przekracza granicę Maryland. 176 00:26:31,639 --> 00:26:36,258 Zachowuje się całkiem zdrowo. Odwracając klęskę Południa 177 00:26:36,436 --> 00:26:40,475 w Wojnie Secesyjnej, wyjdzie z psychicznego dołka. 178 00:26:41,357 --> 00:26:45,475 Trzeba mu tylko waszego zrozumienia i zwycięstwa Konfederatów. 179 00:26:46,070 --> 00:26:50,734 Południowcy! Będą o nas pamiętać aż do końca świata. 180 00:26:51,451 --> 00:26:56,866 O nas, którzy tu dziś walczymy! O naszej odwadze 181 00:26:57,040 --> 00:27:08,087 i odniesionych w boju ranach! Jest nas mało... ale szczęśliwych! 182 00:27:13,973 --> 00:27:19,309 Za mną, bracia! Na Waszyngton! 183 00:27:20,980 --> 00:27:27,397 Chcę ujrzeć znowu mój bawełny kraj, bo to prawdziwy raj! 184 00:28:02,021 --> 00:28:06,560 - Majorze Briggs? - Chcę się widzieć z szeryfem. 185 00:28:08,486 --> 00:28:09,976 Majorze! 186 00:28:16,452 --> 00:28:19,740 - Dolać? - Mam dość. 187 00:28:20,039 --> 00:28:22,155 - Wystarczy. - Mnie też. 188 00:28:23,376 --> 00:28:26,618 Co się stało? 189 00:28:27,296 --> 00:28:30,163 Wy także poświęciliście życie służbie, 190 00:28:30,341 --> 00:28:35,005 więc rozumiecie, jak wielką wagę przykładam do złożonej przysięgi. 191 00:28:35,346 --> 00:28:38,383 I jaka może być cena za jej złamanie. 192 00:28:38,558 --> 00:28:40,719 Bardzo wysoka. 193 00:28:40,893 --> 00:28:43,600 Sądziłem, że lotnictwo nie różni się 194 00:28:43,771 --> 00:28:47,980 od innych stowarzyszeń poświęcających się walce o dobro. 195 00:28:48,609 --> 00:28:53,399 Mam jednak pewne obawy. Wypytując mnie o moje zniknięcie, 196 00:28:53,573 --> 00:28:59,159 przełożeni okazali podejrzliwość i nietolerancję bliskie paranoi. 197 00:29:00,580 --> 00:29:05,324 Okazuje się, iż ich motywy poszukiwania Białej Chaty 198 00:29:05,501 --> 00:29:14,717 nie są czyste. Sądzę, że podczas zniknięcia zostałem tam zabrany. 199 00:29:16,471 --> 00:29:18,928 Zupełnie nic nie pamiętam, 200 00:29:20,224 --> 00:29:26,311 ale mam bardzo wyraźne przeczucie, że czeka nas jakieś nieszczęście. 201 00:29:28,149 --> 00:29:32,563 - Jakie, majorze? - Nie wiem, jaką przybierze formę. 202 00:29:34,197 --> 00:29:42,036 Wrócę tu. A gdybym był potrzebny, będę wśród cieni. 203 00:29:47,835 --> 00:29:49,291 Do widzenia. 204 00:29:55,468 --> 00:29:59,802 - Wśród cieni? Rozumiesz to? - Nie. 205 00:30:00,973 --> 00:30:04,386 Szeryfie? Agencie Cooper, musicie coś zobaczyć. 206 00:30:18,616 --> 00:30:21,528 Wszyscy powinniście to usłyszeć. 207 00:30:21,702 --> 00:30:25,536 Spędziłem ostatnią dobę w towarzystwie tej uroczej damy. 208 00:30:25,706 --> 00:30:29,198 I nie widać żadnych sińców ani połamanych kości. 209 00:30:29,377 --> 00:30:32,369 Twierdzenie brata jej zmarłego męża, 210 00:30:32,547 --> 00:30:36,916 że w jakiś sposób odpowiada za ten zgon, jest bzdurą. 211 00:30:37,468 --> 00:30:42,178 Naprawdę jest tylko obdarzona wzmożonym popędem seksualnym 212 00:30:42,348 --> 00:30:46,591 i posiada głęboką wiedzę o technikach, anatomii i sposobach, 213 00:30:46,769 --> 00:30:50,557 jakich mało który mężczyzna miał szczęście zakosztować. 214 00:30:56,028 --> 00:30:58,519 - Zrobiło się gorąco? - Tak. 215 00:31:01,701 --> 00:31:05,159 Lano, pierwszy ci pogratuluję. 216 00:31:05,413 --> 00:31:10,908 Dziękuję. Bez doktora nie dałabym rady. 217 00:31:14,380 --> 00:31:16,587 No to chodźmy na kręgle. 218 00:31:18,885 --> 00:31:20,796 Na razie, chłopcy. 219 00:31:33,733 --> 00:31:35,143 Ani kroku! 220 00:31:36,068 --> 00:31:39,606 Burmistrzu, proszę opuścić broń. 221 00:31:39,864 --> 00:31:45,575 Rozwalę każdego, kto się ruszy! Hipisa też. 222 00:31:47,371 --> 00:31:52,456 Dwayne... To niczego nie załatwi. 223 00:31:52,627 --> 00:31:56,290 - Zabiła mi brata. - Nikogo nie zabiła. 224 00:31:56,631 --> 00:31:57,916 Gadanie! 225 00:31:58,090 --> 00:32:04,177 Panowie, mam pomysł. Niech Lana i burmistrz omówią to na osobności. 226 00:32:04,347 --> 00:32:06,679 Nie będę gadał, tylko strzelał! 227 00:32:06,849 --> 00:32:11,809 Strzelać może pan później. Teraz porozmawiajcie. Proszę. 228 00:32:13,064 --> 00:32:15,396 Lano, nie bój się. Burmistrzu. 229 00:32:18,236 --> 00:32:20,397 Zapraszam. 230 00:32:37,463 --> 00:32:39,579 - I co teraz? - Czekamy. 231 00:32:39,757 --> 00:32:42,043 Czekamy... 232 00:32:55,064 --> 00:32:58,227 Trudno tak... czekać. 233 00:33:02,446 --> 00:33:08,692 Dobra. Gotowi? Wchodzimy. 234 00:33:18,212 --> 00:33:20,544 Chcemy adoptować dziecko. 235 00:33:24,760 --> 00:33:29,595 Jest tak podobny do Dougiego. Jakby mój mąż powrócił do życia. 236 00:33:30,599 --> 00:33:36,060 Byłem samotny i samolubny. Mam nadzieję, 237 00:33:36,230 --> 00:33:41,441 że mi wybaczycie mój wyskok. Chodź, moja droga. 238 00:33:49,118 --> 00:33:52,986 Nie wiem jak wy, ale ja bym się czegoś napił. 239 00:33:53,164 --> 00:33:54,529 My też. 240 00:34:06,469 --> 00:34:11,054 Zapomnieliśmy o hot dogach. Nie będzie wołowych kiełbasek... 241 00:34:16,604 --> 00:34:20,267 - Josie pojechała na zakupy? - Tak, już wyszła. 242 00:34:20,649 --> 00:34:23,857 Czy mógłbyś na chwileczkę oderwać się od problemów 243 00:34:24,028 --> 00:34:29,239 na najwyższym poziomie zarządzania? Chcę ci coś pokazać. 244 00:34:33,579 --> 00:34:39,916 Zastanawiałeś się kiedyś, jak przeżyłam po pożarze? 245 00:34:41,170 --> 00:34:47,791 Jak zdobyłam środki, dzięki którym odebrałam Benowi tartak? 246 00:34:48,344 --> 00:34:53,464 - Skoro o tym mówisz, to tak. - Chodź. 247 00:35:02,858 --> 00:35:04,519 Pete Martell. 248 00:35:09,365 --> 00:35:16,988 Andrew? Widziałem tę łódź. Ty... 249 00:35:17,498 --> 00:35:21,082 Rozumiem cię. Kochany Pete. 250 00:35:21,252 --> 00:35:24,995 Jak się już domyślasz, pomógł mi mój brat. 251 00:35:26,632 --> 00:35:28,748 Powiedzmy to wprost. 252 00:35:30,469 --> 00:35:34,508 Nie zginąłeś w tamtym wypadku. 253 00:35:35,224 --> 00:35:39,433 Nie powiedzieliśmy ci, przepraszam. Ale nie musiałeś wiedzieć. 254 00:35:42,773 --> 00:35:47,107 Dowiedzieliśmy się o zamachu, więc urządziliśmy ten pokaz. 255 00:35:47,987 --> 00:35:50,444 Kto chciał cię sprzątnąć? 256 00:35:51,073 --> 00:35:54,486 Mówi ci coś nazwisko Thomas Eckhardt? 257 00:35:57,204 --> 00:36:00,822 - Nie. - Prowadziliśmy wspólne interesy. 258 00:36:01,125 --> 00:36:06,245 Miałem drewno, on znał Hongkong. Dużo zarobiliśmy i zabawiliśmy się. 259 00:36:06,881 --> 00:36:12,217 A później zrobiłem lepszy interes i próbował wbić mi nóż w plecy. 260 00:36:13,679 --> 00:36:17,342 - Naprawdę? - To groźny i mocny przeciwnik. 261 00:36:17,516 --> 00:36:20,599 Przez sześć lat planował zabójstwo Andrew. 262 00:36:20,811 --> 00:36:27,683 - Josie wie, że żyjesz? - Josie pracowała dla Eckhardta. 263 00:36:29,570 --> 00:36:34,280 Mój Boże! Teraz też? 264 00:36:37,203 --> 00:36:40,195 Zobaczymy, gdy przyjedzie Eckhardt. 265 00:36:40,623 --> 00:36:42,204 A przyjedzie? 266 00:36:42,374 --> 00:36:50,292 Nikt nie oprze się Josie. Przybiegnie jak szczur do sera. 267 00:36:58,557 --> 00:37:00,889 Czym mogę służyć? 268 00:37:01,060 --> 00:37:03,767 - Zarezerwowaliśmy dwa pokoje. - Nazwisko? 269 00:37:03,938 --> 00:37:10,776 - Eckhardt. Thomas Eckhardt. - Witamy w Twin Peaks. 270 00:37:51,777 --> 00:37:54,268 Chodź, Andy, pogadajmy. 271 00:38:04,331 --> 00:38:07,118 Cooper? Mam prośbę. 272 00:38:07,334 --> 00:38:13,170 Ustalmy coś. Pracuję u ciebie. Jeśli każesz mi pić kawę, to piję. 273 00:38:16,677 --> 00:38:18,633 Dostałem to z Seattle. 274 00:38:18,846 --> 00:38:20,507 Zamordowany Azjata 275 00:38:20,681 --> 00:38:23,093 Josie twierdzi, że mu uciekła. 276 00:38:24,435 --> 00:38:29,930 - Ma z tym coś wspólnego? - Nie wiem. Chcę, żebyś to zbadał. 277 00:38:37,531 --> 00:38:40,193 Gdy Lucy powiedziała mi o waszej teorii, 278 00:38:40,367 --> 00:38:42,608 zadzwoniłem do sierocińca. 279 00:38:43,579 --> 00:38:46,992 Nicky jest takim samym mordercą jak Lucy i ja. 280 00:38:47,166 --> 00:38:49,532 Widziałem słowo patologiczny... 281 00:38:49,710 --> 00:38:53,043 Nie upuściłem cię na głowę przyjmując na ten świat 282 00:38:53,213 --> 00:38:55,374 i nie chciałbym tego żałować. 283 00:38:55,549 --> 00:39:01,636 Zamknijcie się i słuchajcie! Nicky przyszedł na świat 284 00:39:01,805 --> 00:39:05,889 tylnymi drzwiami i bez nadziei na powodzenie. 285 00:39:06,894 --> 00:39:11,183 Jego matką była imigrantka, pokojówka z hotelu. 286 00:39:11,982 --> 00:39:16,897 Nicky był owocem gwałtu, a sprawca zwiał za granicę. 287 00:39:17,196 --> 00:39:22,236 Nie zgłosiła tego na policję, zwierzyła się tylko mnie. 288 00:39:24,453 --> 00:39:29,243 Marzyła o lepszym życiu dla siebie i swojego dziecka. 289 00:39:29,875 --> 00:39:36,371 Po to przyjechała do tego kraju. Postanowiła urodzić. 290 00:39:38,550 --> 00:39:42,964 Ale biedaczka nawet go nie zobaczyła, bo umarła, 291 00:39:43,138 --> 00:39:45,470 gdy tylko wyjrzał na świat. 292 00:39:45,641 --> 00:39:49,759 Pochowaliśmy ją, a mały trafił do domu dziecka. 293 00:39:50,896 --> 00:39:55,435 W następnych latach przesyłali go z jednej placówki do drugiej, 294 00:39:55,984 --> 00:40:02,275 aż zaświeciła nadzieja. Wzięło go bezdzietne małżeństwo. 295 00:40:02,449 --> 00:40:12,245 Byli wspaniałymi rodzicami. Ale to się skończyło na oblodzonej drodze. 296 00:40:12,835 --> 00:40:16,123 Doszło do wypadku. Sześcioletni Nicky zdołał 297 00:40:16,296 --> 00:40:20,414 wyciągnąć rodziców z płonącego wraku, ale było za późno. 298 00:40:20,592 --> 00:40:25,211 Nicky znów był sam. I tak jest do dziś. 299 00:40:28,016 --> 00:40:30,553 Jesteście zadowoleni? 300 00:40:54,251 --> 00:40:57,459 - Co robisz? - A jak ci się wydaje? 301 00:40:58,714 --> 00:41:03,799 - Wyjeżdżasz? - Nie mogę zostać! 302 00:41:06,054 --> 00:41:08,716 - Nie rozumiem. - Tak nie wolno! 303 00:41:09,808 --> 00:41:12,641 - Bo mam męża? - Tak! 304 00:41:18,692 --> 00:41:20,148 Kocham cię. 305 00:41:23,405 --> 00:41:27,819 Jeszcze nikomu tego nie powiedziałam. Kocham cię. 306 00:41:46,762 --> 00:41:50,801 Był wypadek. Jeffrey zginął. 307 00:41:52,976 --> 00:41:55,058 - W samochodzie? - Tak. 308 00:41:58,649 --> 00:42:03,188 - Zabiłaś go. - Nie... 309 00:42:05,948 --> 00:42:07,529 Wrobiłaś mnie! 310 00:42:07,699 --> 00:42:10,907 To był pomysł Malcolma! Nie jest moim bratem. 311 00:42:12,120 --> 00:42:17,740 Uciekaj. Wracaj do dziewczyny, która cię kocha. 312 00:42:25,342 --> 00:42:26,582 Jedź! 313 00:42:41,608 --> 00:42:43,223 Pospieszmy się. 314 00:42:53,203 --> 00:42:54,443 Chodź! 315 00:43:58,518 --> 00:44:01,851 Była niegrzeczna. 316 00:44:12,532 --> 00:44:17,151 Nie bój się, wejdź. Jestem przyjacielem. 317 00:44:23,418 --> 00:44:24,658 Wejdź. 318 00:44:29,383 --> 00:44:37,552 Miałeś ciężką noc. Siadaj, pomogę ci. 319 00:44:40,227 --> 00:44:43,811 - Jak masz na imię? - Leo. 320 00:44:44,147 --> 00:44:45,557 Leo? 321 00:44:52,322 --> 00:44:58,158 No cóż... Ja jestem Windom. 322 00:45:00,664 --> 00:45:02,279 Windom Earle. 323 00:45:21,560 --> 00:45:26,099 Tekst: Anna Wichlińska Kacprzak