1 00:00:28,703 --> 00:00:33,697 MIASTECZKO TWIN PEAKS 2 00:00:34,917 --> 00:00:37,829 Występują 3 00:01:45,321 --> 00:01:50,156 Jesteś uczennicą liceum, a ja agentem FBI. 4 00:01:51,285 --> 00:01:53,276 Chce pan, żebym wyszła? 5 00:01:56,707 --> 00:02:00,040 To, czego chcę, nie ma tu nic do rzeczy. 6 00:02:02,839 --> 00:02:07,458 Każdy agent przysięga strzec pewnych wartości. 7 00:02:08,052 --> 00:02:09,917 I żyć zgodnie z nimi. 8 00:02:12,682 --> 00:02:14,968 Tak nie można, oboje to wiemy. 9 00:02:18,813 --> 00:02:22,101 - Nie podobam się panu? - Tak, nawet bardzo. 10 00:02:23,317 --> 00:02:28,812 Jesteś piękna, inteligentna i pociągająca. 11 00:02:29,532 --> 00:02:34,947 Ale teraz najbardziej potrzebujesz przyjaciela. Który cię wysłucha. 12 00:02:51,762 --> 00:02:53,343 Przyjaciela? 13 00:02:58,186 --> 00:03:01,269 Skoczę na dół po dwie kawy i frytki. 14 00:03:01,856 --> 00:03:05,565 - Potem wszystko mi opowiesz. - To zajmie całą noc! 15 00:03:07,403 --> 00:03:08,893 Jest wcześnie. 16 00:03:10,698 --> 00:03:14,657 Pójdę po jedzenie, a ty się ubierz. 17 00:03:15,953 --> 00:03:18,444 Nie wyznam panu wszystkiego. 18 00:03:18,831 --> 00:03:22,164 - Tajemnice bywają groźne. - Skrywa pan jakieś? 19 00:03:22,835 --> 00:03:26,373 - Nie. - Laura miała ich wiele. 20 00:03:28,132 --> 00:03:30,373 Jestem tu, żeby je poznać. 21 00:03:58,663 --> 00:04:01,370 Dzień dobry, posterunkowy Brennan. 22 00:04:02,041 --> 00:04:04,908 Nie mów tak do mnie. 23 00:04:06,212 --> 00:04:10,831 Posterunkowy Andy, jestem bardzo zajętą telefonistką 24 00:04:11,926 --> 00:04:15,214 i nie bardzo mogę teraz rozmawiać. 25 00:04:17,765 --> 00:04:22,225 Biuro szeryfa, słucham? Chwileczkę. 26 00:04:31,654 --> 00:04:34,691 Doktorze? Tak, to ja. 27 00:04:50,715 --> 00:04:59,054 Dziękuję... Nie, w porządku. Do widzenia. 28 00:05:07,565 --> 00:05:10,181 Cześć, Lucy. Byłaś na zwolnieniu? 29 00:05:10,359 --> 00:05:12,475 Już mi przeszło. 30 00:05:18,284 --> 00:05:23,369 Glacula religiosa, potocznie zwany gwarkiem. 31 00:05:24,248 --> 00:05:27,866 Występuje w południowo wschodniej Azji i Indonezji. 32 00:05:28,044 --> 00:05:32,003 Żywi się owocami i drobnymi bezkręgowcami. 33 00:05:32,632 --> 00:05:35,920 Zadziwiająca zdolność naśladowania ludzkiego głosu. 34 00:05:36,093 --> 00:05:39,836 Póki co nie pisnął słówka. Co tam, Waldo? 35 00:05:41,641 --> 00:05:45,884 Napisali tu, że dla ptaka to zabawa. 36 00:05:47,897 --> 00:05:52,106 Jest osłabiony. Prawie nic nie jadł. 37 00:05:52,943 --> 00:05:55,275 Nie ma nastroju do zabaw. 38 00:05:56,405 --> 00:06:01,195 Proszę, mały. Chce go pan nakarmić? 39 00:06:01,661 --> 00:06:05,245 - Nie lubię ptaków. -Kiedy zacznie mówić? 40 00:06:06,666 --> 00:06:12,332 Według książki, ochota wróci mu wraz ze zdrowiem. 41 00:06:13,130 --> 00:06:17,715 - I będziemy mieli świadka. - Więc trzeba go karmić. 42 00:06:19,220 --> 00:06:22,508 - Macie jabłka? - Są w lodówce. 43 00:06:23,015 --> 00:06:25,006 Winogrona już się psują. 44 00:06:25,184 --> 00:06:27,425 To do pana, z centrali. 45 00:06:30,481 --> 00:06:34,019 Analizy wykazały, że Jacques gościł trzy osoby: 46 00:06:34,193 --> 00:06:37,481 Laurę Palmer, Ronette Pulaski i Leo Johnsona. 47 00:06:39,824 --> 00:06:43,533 To jedyne wyraźne zdjęcie. Poznajesz? 48 00:06:44,995 --> 00:06:46,576 To nasz Waldo. 49 00:06:46,831 --> 00:06:49,288 Mówię o dziewczynie. To Laura! 50 00:06:52,586 --> 00:06:56,545 Znamy sprawcę i czas, brak motywu. 51 00:07:00,010 --> 00:07:06,347 Włączę mikrofon. Może się odezwie i czegoś się dowiemy. 52 00:07:09,645 --> 00:07:13,388 Albert potwierdza, że Laura miała w żołądku kawałek tego. 53 00:07:13,566 --> 00:07:15,682 To żeton z Jednookiego Jacka. 54 00:07:15,860 --> 00:07:18,476 Renault tam pracuje. Jest krupierem. 55 00:07:18,654 --> 00:07:23,694 - Trzeba się tam wybrać. - To za granicą. Nie nasz rewir. 56 00:07:23,868 --> 00:07:28,988 Wiem. Dlatego myślałem raczej o Księgarzach. 57 00:07:48,058 --> 00:07:49,889 Zawiadomcie Hawka. 58 00:07:58,611 --> 00:08:00,317 Bobby Briggs... 59 00:08:08,954 --> 00:08:11,286 Wyłaź, kochasiu. Czekam. 60 00:08:13,918 --> 00:08:16,705 Dzwoniłam, ale odebrał twój ojciec. 61 00:08:17,004 --> 00:08:18,835 Jestem przy tobie. 62 00:08:26,347 --> 00:08:30,431 Zastrzeliłam go! Jestem pewna! 63 00:08:33,062 --> 00:08:36,554 Krzyczał i wył jak zwierzę... 64 00:08:38,234 --> 00:08:47,029 - Co? Wolniej. - Jest tam! On mnie zabije! 65 00:08:52,289 --> 00:08:54,871 Od początku. I powoli. 66 00:08:59,088 --> 00:09:07,132 Wrócił wczoraj poobijany i we krwi. Powiedziałam... 67 00:09:07,304 --> 00:09:12,219 Że nie pozwolę mu się więcej krzywdzić. 68 00:09:12,393 --> 00:09:16,102 Podszedł... więc pociągnęłam za spust. 69 00:09:20,067 --> 00:09:25,937 Zastrzeliłam go! Co ja teraz zrobię? Gdzie się ukryję? 70 00:09:28,617 --> 00:09:34,658 Leo to już przeszłość, rozumiesz? Teraz ja się tobą zajmę. 71 00:09:36,375 --> 00:09:41,039 Leo i Jamesem. Wszystkim się zajmę. 72 00:09:53,851 --> 00:09:56,968 Karma dla papug? Nie, ten ptak je owoce. 73 00:09:57,271 --> 00:10:02,015 Szeryf mówi, że to świadek. Bo umie gadać! 74 00:10:29,428 --> 00:10:31,134 Co jest, doktorku? 75 00:10:32,723 --> 00:10:35,681 Tylko parę słów przed pójściem spać. 76 00:10:37,227 --> 00:10:42,813 Chyba będę dziś miała sen. Jakiś straszny koszmar. 77 00:10:45,194 --> 00:10:47,150 To pana ulubione. 78 00:10:51,951 --> 00:10:54,613 Łatwiej mi mówić do mikrofonu. 79 00:10:55,871 --> 00:10:59,238 Czuję się, jakbym mogła powiedzieć wszystko. 80 00:10:59,750 --> 00:11:04,540 Wyjawić wszystkie tajemnice... Jak te nagie. 81 00:11:05,297 --> 00:11:10,291 Wiem, że je pan lubi. I mnie też. 82 00:11:11,720 --> 00:11:16,931 To będzie mój mały sekret, dobrze? Jak pana kokos. 83 00:11:20,104 --> 00:11:23,688 Dlaczego tak mi łatwo przykuć uwagę facetów? 84 00:11:24,733 --> 00:11:32,606 Nawet nie muszę się starać. Może gdyby było mi trudniej... 85 00:11:37,204 --> 00:11:38,819 Ta jest pusta. 86 00:11:41,834 --> 00:11:50,333 - 23 lutego. Tej nocy zginęła. - Nie ma taśmy. 87 00:11:50,801 --> 00:11:55,545 On musi ją mieć. Pewnie jej nie oddał. 88 00:11:55,723 --> 00:11:58,089 Sądzicie, że doktor ją zabił? 89 00:11:59,977 --> 00:12:03,014 Musimy poszukać tej taśmy. Dziś w nocy. 90 00:12:03,564 --> 00:12:06,226 - Gdzie? - W jego gabinecie. 91 00:12:06,734 --> 00:12:08,816 A jeśli doktor tam będzie? 92 00:12:09,528 --> 00:12:13,521 - Wywabimy go. - Jak? 93 00:12:15,784 --> 00:12:18,776 Pójdzie odebrać telefon. Od Laury. 94 00:12:25,753 --> 00:12:27,539 Co jest, doktorku? 95 00:12:28,922 --> 00:12:32,335 Tylko parę słów przed pójściem spać. 96 00:12:33,552 --> 00:12:35,713 Chyba będę dziś miała sen. 97 00:12:42,394 --> 00:12:46,262 Proszę spróbować tych. To kwiatowy zapach. 98 00:12:47,107 --> 00:12:50,224 Ładne, ale wolę coś z owocową nutą. 99 00:12:51,403 --> 00:12:54,486 - Owoce? - Właśnie. 100 00:12:54,907 --> 00:12:57,649 Przyjdź do mnie za pięć minut. 101 00:12:59,286 --> 00:13:03,325 Czy nie wyrażam się jasno? Chcę czegoś wyjątkowego. 102 00:13:03,499 --> 00:13:11,247 To niech pani nosi to na szyi. Perfumy i wisiorek, dwa w jednym. 103 00:13:12,257 --> 00:13:14,339 Jest pani nieuprzejma. 104 00:13:17,096 --> 00:13:20,179 Dziękujemy za odwiedzenie naszego sklepu! 105 00:13:29,358 --> 00:13:31,474 Muszę siusiu. 106 00:13:42,704 --> 00:13:46,288 Był jakiś wypadek. Ktoś chyba wpadł pod autobus. 107 00:14:06,395 --> 00:14:14,939 Wejdź, Jenny. Mam do ciebie ważną sprawę. 108 00:14:17,990 --> 00:14:20,151 Chodź. Ślicznie wyglądasz. 109 00:14:20,492 --> 00:14:23,234 - Usiądź. - Dziękuję. 110 00:14:23,912 --> 00:14:28,781 To dla ciebie. Nagroda za ciężką pracę. 111 00:14:44,141 --> 00:14:47,759 To jednorożec, dawny symbol czystości. 112 00:14:48,187 --> 00:14:50,849 Poskromić go mogły tylko dziewice. 113 00:14:51,607 --> 00:14:53,017 Jaki ładny... 114 00:14:55,027 --> 00:14:57,769 Dobrze bawiłaś się w klubie? 115 00:14:57,946 --> 00:15:00,858 Wspaniale, panie Battis. 116 00:15:01,283 --> 00:15:06,528 Oni też byli tobą zachwyceni. Chcą, żebyś robiła to nadal. 117 00:15:06,705 --> 00:15:09,321 Niewiele dziewczyn dostaje taką szansę. 118 00:15:09,499 --> 00:15:11,535 - Naprawdę? - Tak. 119 00:15:12,336 --> 00:15:15,453 Sama wybierzesz, co będziesz robić. 120 00:15:15,672 --> 00:15:18,505 Możesz być hostessą, podawać drinki, 121 00:15:18,967 --> 00:15:23,552 lub, jeśli zechcą, dziewczyną do towarzystwa. 122 00:15:24,765 --> 00:15:25,925 Czyli? 123 00:15:28,435 --> 00:15:33,145 Dziewczęta zabawiają... ważnych gości. 124 00:15:36,151 --> 00:15:38,267 To wyjątkowa okazja. 125 00:15:38,820 --> 00:15:43,154 Towarzyszyłabyś bogatym, którym brak... towarzystwa. 126 00:15:43,450 --> 00:15:46,192 Chętnie, jeśli będą przy kasie. 127 00:15:48,497 --> 00:15:51,910 Z takim nastawieniem daleko zajdziesz. 128 00:15:52,709 --> 00:15:55,746 Zadzwoń tam i spytaj o czarną różę. 129 00:15:56,797 --> 00:16:00,039 A teraz poszukamy ci czegoś eleganckiego. 130 00:16:00,509 --> 00:16:02,374 Bardzo chętnie. 131 00:16:25,409 --> 00:16:27,115 Ronette Pulaski... 132 00:16:42,759 --> 00:16:47,970 W pudle wspominałem wszystkich. Nawet tych, których ledwie znałem. 133 00:16:48,724 --> 00:16:52,433 - To pomagało. - Pewnie było ci ciężko. 134 00:16:53,687 --> 00:17:02,231 Grunt, że swoje odsiedziałem. Dziękuję ci, że byłaś przy Normie. 135 00:17:02,696 --> 00:17:04,982 Nie ma sprawy. 136 00:17:05,240 --> 00:17:09,950 Pisała w listach, ile dla niej znaczysz. Ty i Pete. 137 00:17:10,203 --> 00:17:13,536 - Pete? - Nie, nie on... 138 00:17:13,915 --> 00:17:15,325 Pewnie Ed. 139 00:17:15,500 --> 00:17:20,039 Właśnie. Nie mam pamięci do imion. 140 00:17:25,635 --> 00:17:27,967 Tak, Ed... 141 00:17:45,572 --> 00:17:49,235 - Cześć, Hank. - Cześć. Cieszysz się? 142 00:17:51,787 --> 00:17:53,027 Zjesz coś? 143 00:17:55,290 --> 00:17:58,657 - Polecam klopsa. - Przyszedłem do ciebie. 144 00:17:59,503 --> 00:18:00,868 Jestem niewinny. 145 00:18:01,046 --> 00:18:06,211 Zwolnili cię warunkowo. Masz odwiedzać swojego kuratora 146 00:18:06,385 --> 00:18:09,422 w każdy piątek, bo inaczej wrócisz do pudła. 147 00:18:10,389 --> 00:18:14,348 Dzięki za przypomnienie. Wpadaj, kiedy zechcesz. 148 00:18:17,562 --> 00:18:21,020 Sądzisz, że ludzie się zmieniają? Ja nie. 149 00:18:22,776 --> 00:18:25,813 Dzień dobry. Może kawy? 150 00:18:26,113 --> 00:18:29,071 - Chętnie. - Musimy jechać. 151 00:18:30,534 --> 00:18:34,743 Harry... zdradzę ci pewną tajemnicę. 152 00:18:35,705 --> 00:18:40,039 Każdego dnia trzeba robić sobie prezent. 153 00:18:40,836 --> 00:18:45,580 Nie planuj tego, nie zwlekaj, nie opieraj się. 154 00:18:46,716 --> 00:18:50,254 Kup sobie nową koszulę, utnij drzemkę w biurze, 155 00:18:50,429 --> 00:18:56,299 lub wypij filiżankę gorącej czarnej kawy. Takiej, jak ta. 156 00:18:56,977 --> 00:18:59,468 Prezent? Jak w Święta? 157 00:19:09,573 --> 00:19:11,359 To jest to. 158 00:19:15,954 --> 00:19:18,491 Nie ma to jak czarna kawka. 159 00:19:23,086 --> 00:19:26,294 - Battis dał ci kieckę? - Tak. 160 00:19:26,798 --> 00:19:29,255 Ja dostałam swoją wczoraj, na weekend. 161 00:19:29,426 --> 00:19:32,634 - Serio? - I to. 162 00:19:32,804 --> 00:19:34,886 Po co mi rogaty koń? 163 00:19:35,390 --> 00:19:38,632 - Pewnie ma ich całe pudło. - Możliwe. 164 00:19:39,811 --> 00:19:45,147 Ale zgubiłam kartkę z numerem do czarnej róży. Masz go? 165 00:19:47,944 --> 00:19:49,309 Jasne. 166 00:19:59,372 --> 00:20:00,657 Dzięki. 167 00:20:01,208 --> 00:20:03,870 - To na razie. - Do jutra. 168 00:20:17,807 --> 00:20:19,798 Nie żartuję, Montana. 169 00:20:20,602 --> 00:20:24,971 Pokaż mu, Chet. Pokaż im wszystkim! 170 00:20:31,988 --> 00:20:35,401 Kolejny odcinek już jutro! 171 00:20:41,540 --> 00:20:46,409 Ed... Zajadam czekoladki. 172 00:20:53,260 --> 00:20:55,000 Nie jest tak źle. 173 00:20:55,637 --> 00:21:02,429 Nie masz pojęcia. Nie wiesz, co chciałam dla nas zrobić. 174 00:21:03,728 --> 00:21:04,888 Wiem. 175 00:21:05,897 --> 00:21:11,563 Kupiłabym nowy telewizor... Myślałam o motorówce... 176 00:21:14,823 --> 00:21:20,819 I nie tylko. Chciałam, żebyśmy zaczęli nowe życie. 177 00:21:21,913 --> 00:21:24,245 Jest mnóstwo urzędów patentowych. 178 00:21:24,416 --> 00:21:27,704 W końcu znajdziesz taki, w którym cię zrozumieją. 179 00:21:28,086 --> 00:21:35,879 Odrzucili go. Odrzucili mój pomysł. Reszta powie to samo. 180 00:21:36,928 --> 00:21:39,590 Nie poddawaj się. Nie waż się. 181 00:21:47,022 --> 00:21:51,061 Właśnie odebrałem ją od preparatora. 182 00:21:54,487 --> 00:21:57,695 Po złowieniu była taka wielka. 183 00:21:58,450 --> 00:22:07,119 Ale pewnie gdy wyciągają wnętrzności, coś z nimi ucieka. 184 00:22:07,709 --> 00:22:11,076 To piękne trofeum, bez względu na wielkość. 185 00:22:12,589 --> 00:22:16,502 Chyba rozmiar to nie wszystko. 186 00:22:19,346 --> 00:22:21,837 Nie spodziewałam się ciebie. 187 00:22:23,391 --> 00:22:26,929 Jestem spóźniona, ale znajdę chwilkę. 188 00:22:29,064 --> 00:22:32,727 - Coś nie tak? - Co robiłaś we wtorek w motelu? 189 00:22:35,445 --> 00:22:40,189 - We wtorek byłam w tartaku. - Hawk cię widział. Znam prawdę. 190 00:22:47,624 --> 00:22:51,242 Powiedz. Mnie możesz powiedzieć wszystko. 191 00:22:52,879 --> 00:22:58,840 Pojechałam tam... za Benem i Catherine. 192 00:22:59,761 --> 00:23:03,219 Śledziłam ich i zrobiłam zdjęcia. 193 00:23:16,653 --> 00:23:18,439 O co tu chodzi? 194 00:23:19,197 --> 00:23:26,114 Pytałeś o dowody... więc ich sfotografowałam. 195 00:23:28,957 --> 00:23:32,415 Słyszałam, jak Catherine mówiła przez telefon... 196 00:23:33,503 --> 00:23:40,045 O jakimś wypadku. O pożarze w tartaku. 197 00:23:42,679 --> 00:23:46,592 W tartaku mojego męża. W moim tartaku. 198 00:23:49,644 --> 00:23:58,518 - Nie pozwolę im na to. - Ani ja. 199 00:24:18,631 --> 00:24:23,421 - O rany. - Cześć, Harry. Gotowi? 200 00:24:24,554 --> 00:24:27,546 - Tak pan pójdzie? - Ale się odstrzeliłeś. 201 00:24:27,724 --> 00:24:29,464 Lubisz hazard, Ed? 202 00:24:30,393 --> 00:24:33,180 Byłem raz w Reno, ale miałem pecha. 203 00:24:33,354 --> 00:24:35,436 Dziś ci się poszczęści. 204 00:24:37,984 --> 00:24:41,351 Dostałem dziesięć tysięcy od firmy. 205 00:24:42,906 --> 00:24:46,524 Ale lubię ugrać przynajmniej dziesięć procent. 206 00:24:46,701 --> 00:24:50,944 Ile chcesz na początek? Trzysta? 207 00:24:53,875 --> 00:24:55,706 Świetnie wyglądasz. 208 00:24:56,753 --> 00:25:01,417 Harry chce z tobą pogadać. Zaczekam na zewnątrz. 209 00:25:04,844 --> 00:25:06,380 O co chodzi? 210 00:25:08,556 --> 00:25:11,593 Martwię się o Josie. Jest zastraszona. 211 00:25:11,768 --> 00:25:15,056 - Przez kogo? - Bena i Catherine. 212 00:25:15,897 --> 00:25:20,186 Spotykają się od lat, a Josie dopiero to odkryła. 213 00:25:21,486 --> 00:25:27,652 Sądzi, że chcą spalić tartak i jakoś się jej pozbyć. 214 00:25:28,159 --> 00:25:29,695 Wierzysz jej? 215 00:25:30,286 --> 00:25:33,528 Wiem, że Ben chce tej ziemi pod budowę osiedla, 216 00:25:33,706 --> 00:25:36,664 a Josie jej nie sprzeda. Tak, wierzę. 217 00:25:37,377 --> 00:25:41,086 Co o niej wiesz? Skąd pochodzi i kim była wcześniej? 218 00:25:42,507 --> 00:25:45,749 - Do czego zmierzasz? - Do prawdy. To mój zawód. 219 00:25:45,927 --> 00:25:49,044 Wiem, ile trzeba. Kocham ją, a ona ma kłopoty. 220 00:25:50,265 --> 00:25:53,507 Tyle mi wystarczy. Zajmiemy się tym. 221 00:25:54,727 --> 00:25:55,933 Dzięki. 222 00:25:56,855 --> 00:25:59,847 - Hawk jest gotów? - Tak, czeka w wozie. 223 00:26:02,318 --> 00:26:06,357 - Załatwiłem tego Cadillaca. - Świetnie, będzie w sam raz. 224 00:26:06,531 --> 00:26:08,362 Szychy z wielkiego miasta? 225 00:26:08,533 --> 00:26:14,028 Dentyści. Jesteśmy na urlopie i szastamy forsą. 226 00:26:29,929 --> 00:26:31,840 Agent Cooper wrócił? 227 00:26:32,932 --> 00:26:36,720 Proszę przekazać, że Audrey znów dzwoniła. 228 00:26:37,687 --> 00:26:39,723 Tak, to bardzo pilne. 229 00:26:44,068 --> 00:26:47,356 - Dziękuję, że mnie pani przyjęła. - To żaden kłopot. 230 00:26:47,530 --> 00:26:51,990 - Zwykle nie przychodzę tak późno. - Nic się nie stało. O co chodzi? 231 00:26:52,160 --> 00:26:56,403 Konieczne jest pięć podpisów. To pierwsze, czego nas uczą... 232 00:26:56,789 --> 00:26:58,780 Ale jakoś mi umknęło. 233 00:26:59,083 --> 00:27:01,699 Przypomni mi pan, co to za dokument? 234 00:27:02,170 --> 00:27:04,126 Pani polisa na życie. 235 00:27:04,297 --> 00:27:08,836 Wchodzi w życie o północy, więc nie mogłem czekać do jutra. 236 00:27:11,137 --> 00:27:12,547 Proszę tutaj. 237 00:27:18,186 --> 00:27:23,180 - Wszystko w porządku? - Tak, ale... 238 00:27:24,025 --> 00:27:27,017 Beneficjent: Josie Packard 239 00:27:28,655 --> 00:27:33,445 Załatwialiśmy wszystko przez telefon i prawie o tym zapomniałam. 240 00:27:34,577 --> 00:27:38,570 Szczerze mówiąc, specjalnie z tym zwlekałem. 241 00:27:38,998 --> 00:27:40,363 Doprawdy? 242 00:27:40,541 --> 00:27:43,704 Przyznam, że wydało mi się to trochę dziwne, 243 00:27:43,878 --> 00:27:48,463 że klient nie ma czasu zająć się własną polisą. 244 00:27:49,008 --> 00:27:51,249 Ale wiedziała pani o niej, prawda? 245 00:27:51,886 --> 00:27:56,300 Sugeruje pan, że coś jest nie tak? 246 00:27:56,849 --> 00:28:01,218 Nie podejrzewam o nic pani Packard. Ani pana Horna. 247 00:28:01,980 --> 00:28:05,188 Zgodziłem się, żeby zebrała pani podpisy. 248 00:28:06,317 --> 00:28:08,353 Ale w sprawie nowego konta 249 00:28:08,528 --> 00:28:12,521 chcę osobiście wszystkiego dopilnować. Proszę tu podpisać. 250 00:28:13,825 --> 00:28:16,988 Zauważyłam, że... 251 00:28:18,204 --> 00:28:25,167 Mój adwokat nie wprowadził pewnych zmian, o które prosiłam. 252 00:28:25,461 --> 00:28:29,420 Chciałabym zadzwonić do niego w tej sprawie z samego rana. 253 00:28:29,590 --> 00:28:33,799 Dopracujemy polisę i dostarczę ją panu jutro. 254 00:28:33,970 --> 00:28:41,718 Jeśli mogę pani jakoś pomóc... w sprawie polisy, lub w ogóle... 255 00:28:44,230 --> 00:28:49,224 - Ambitny z pana człowiek. - Tak sądzę. 256 00:28:50,028 --> 00:28:57,241 Nie wiadomo, czy nie zostały jeszcze jakieś kruczki. Dobranoc. 257 00:29:02,540 --> 00:29:04,326 Sam trafię. 258 00:29:15,803 --> 00:29:19,796 Myśl... Myśl... 259 00:29:58,429 --> 00:30:00,385 Ed, otwórz teczkę. 260 00:30:01,891 --> 00:30:03,973 Ale tu tego. 261 00:30:06,854 --> 00:30:08,310 Przepraszam. 262 00:30:09,398 --> 00:30:16,190 Jest tam peruka, włóż ją. Potem pomogę ci z wąsami. 263 00:30:17,615 --> 00:30:21,199 - Będzie pasować? Mam wielki łeb. - Zróbmy próbę. 264 00:30:23,454 --> 00:30:25,160 Sprawdzam... 265 00:30:39,637 --> 00:30:44,097 Laura? 266 00:31:25,683 --> 00:31:28,299 - Co się stało? - Zabili Waldo. 267 00:31:33,608 --> 00:31:35,348 Biedny ptaszek... 268 00:31:41,157 --> 00:31:43,899 - Co się stało? - Zabili Waldo. 269 00:31:48,581 --> 00:31:53,291 Chcesz pomarańczki? Podzielmy się. 270 00:31:57,632 --> 00:31:59,122 Cześć, Waldo! 271 00:32:04,972 --> 00:32:06,303 Laura? 272 00:32:09,143 --> 00:32:10,974 Nie idź tam! 273 00:32:16,108 --> 00:32:18,690 Boli! Boli! 274 00:32:20,780 --> 00:32:23,487 Przestań! Przestań! 275 00:32:29,914 --> 00:32:31,700 Leo, nie! 276 00:32:55,773 --> 00:32:59,482 Kasyno pewnie jest na tyłach. Tam znajdziemy Jacquesa. 277 00:33:00,027 --> 00:33:02,063 Spróbuję się tam dostać. 278 00:33:05,700 --> 00:33:07,031 Ktoś idzie. 279 00:33:07,368 --> 00:33:09,905 Witam panów. Mówią mi Blackie. 280 00:33:10,621 --> 00:33:14,705 - Miło mi. Już mi się podobasz. - Jak większości. 281 00:33:14,959 --> 00:33:17,746 - Pierwszy raz u nas? - Zgadza się. 282 00:33:18,254 --> 00:33:23,044 Przejdziecie dziś szybkie szkolenie. Może nawet traficie do drużyny. 283 00:33:25,052 --> 00:33:28,385 - Wyglądasz na glinę. - To ja. 284 00:33:30,599 --> 00:33:33,466 A nie Cary Grant? Jak godność? 285 00:33:34,186 --> 00:33:37,599 Barney i Fred, prosto z Richland. 286 00:33:37,857 --> 00:33:40,519 W czym robisz? 287 00:33:40,693 --> 00:33:45,403 Mam stację benzynową... I jestem dentystą. 288 00:33:46,782 --> 00:33:50,525 Mojej bryce przydałoby się leczenie kanałowe. 289 00:33:51,454 --> 00:33:52,569 Rzucisz okiem? 290 00:33:52,788 --> 00:33:57,157 Wolę na ciebie. Chętnie zajrzę ci pod maskę. 291 00:33:58,377 --> 00:34:01,995 - Równy z niego gość. - Nieprawdaż? 292 00:34:02,173 --> 00:34:03,754 Co was kręci? 293 00:34:04,008 --> 00:34:06,624 - Karty i kości. - Na początek. 294 00:34:07,428 --> 00:34:11,137 Kasyno jest tam. Może się wam poszczęści. 295 00:34:11,682 --> 00:34:13,764 Fart nie ma tu nic do rzeczy. 296 00:34:15,436 --> 00:34:17,017 Całkiem nieźle. 297 00:34:28,991 --> 00:34:32,825 To typowe kasyno z grami losowymi. 298 00:34:33,704 --> 00:34:36,992 Na tyłach jest bar i schody na górę. 299 00:34:37,500 --> 00:34:39,286 Wszyscy dobrze się bawią. 300 00:34:39,919 --> 00:34:46,085 Ani śladu Renaulta. Ed zagra w kości, ja w oczko. 301 00:34:47,468 --> 00:34:49,834 Do dzieła. 302 00:36:31,405 --> 00:36:35,614 Musicie mnie nauczyć tych fantastycznych piosenek. 303 00:36:37,828 --> 00:36:41,571 Jerry, może zabierzesz gości do jadalni? 304 00:36:46,045 --> 00:36:48,036 Zaraz przyjdę. 305 00:36:52,301 --> 00:36:57,295 Żałuj, że z nami nie byłeś. Oni wprost wielbią drzewa! 306 00:36:58,224 --> 00:37:02,934 - Niektórzy się do nich tulili. - Kiedy podpiszą umowy? 307 00:37:04,104 --> 00:37:09,098 Brakuje orzechów. Są gotowi. Czekają z piórami w rękach. 308 00:37:11,487 --> 00:37:13,068 Gdzie jest haczyk? 309 00:37:13,239 --> 00:37:17,903 Chcą się zabawić. Dobiją targu w Jednookim. 310 00:37:20,955 --> 00:37:27,542 - Skąd o nim wiedzą? - To moja wina. 311 00:37:28,963 --> 00:37:32,547 Zapakuj ich do wozu. 312 00:37:38,556 --> 00:37:40,217 Do samochodu! 313 00:37:41,517 --> 00:37:44,429 Jedziemy na wycieczkę! 314 00:37:58,617 --> 00:37:59,732 Jest? 315 00:38:01,704 --> 00:38:05,993 - Właśnie wróciłam. Nie. - Musi być w tartaku. 316 00:38:06,458 --> 00:38:10,451 - Pójdzie tam. Wszystko gotowe? - Tak. 317 00:38:11,505 --> 00:38:15,839 - Nie dzwoń przez jakiś czas. - Rozumiem. 318 00:38:44,705 --> 00:38:48,163 - Chyba nie jesteś wstydliwa? - Nie. 319 00:39:03,223 --> 00:39:08,934 Hester Prynne... Ślicznie. Pracowałaś w Vancouver, 320 00:39:10,439 --> 00:39:16,526 Chicago, na spędzie w Calgary w 1987 i 89-tym... 321 00:39:16,695 --> 00:39:20,108 - U kogo? - Różnie. 322 00:39:20,783 --> 00:39:24,526 - A dokładniej? - Na Ranczu Zagubionych. 323 00:39:28,123 --> 00:39:31,991 - Wciąż rządzi tam Wielki Amos? - Jest coraz większy. 324 00:39:36,674 --> 00:39:38,881 Wielki Amos to mój pies, 325 00:39:39,635 --> 00:39:42,843 a "Szkarłatną literę" też czytałam w szkole. 326 00:39:43,013 --> 00:39:46,722 Dlaczego nie miałabym cię stąd wykopać? 327 00:40:37,735 --> 00:40:41,899 Podpisz tutaj. Witam u Jednookiego Jacka. 328 00:40:48,954 --> 00:40:50,444 21. Znów wygrałem. 329 00:40:53,083 --> 00:40:55,574 - Jak poszło? - Trzeba ci zwrócić? 330 00:40:56,420 --> 00:40:58,832 Moje wygrane wszystko pokryją. 331 00:40:59,006 --> 00:41:01,964 - Dosiądziesz się? - Nie idzie mi w oczko. 332 00:41:02,134 --> 00:41:04,420 - Umiesz liczyć do dziesięciu? - Na trzeźwo tak. 333 00:41:04,595 --> 00:41:06,256 To możesz grać. 334 00:41:11,435 --> 00:41:13,471 Przyjmuję zakłady. 335 00:41:16,023 --> 00:41:18,480 - Jacqes, prawda? - To ja. 336 00:41:22,279 --> 00:41:27,899 Wypijmy za stare czasy. Żebyś o mnie nie zapomniała. 337 00:41:44,885 --> 00:41:50,596 Co jest, doktorku? Będę dziś miała sen. 338 00:41:51,767 --> 00:41:55,931 Jakiś straszny koszmar. To pana ulubione. 339 00:41:56,939 --> 00:42:00,807 - Kto to? - A jak pan sądzi? 340 00:42:02,069 --> 00:42:05,152 - Chcę się spotkać. - Nie jesteś Laurą. 341 00:42:06,198 --> 00:42:13,741 Dobrze, doktorku. Na początek proszę podejść do drzwi. 342 00:42:14,498 --> 00:42:19,037 Już. Coś tam zostawiłam. 343 00:43:09,678 --> 00:43:13,512 To dzisiejsza gazeta. Teraz mi pan wierzy? 344 00:43:14,558 --> 00:43:19,848 Spotkajmy się na rogu Sparkwood i 21 -szej za dziesięć minut. 345 00:43:30,616 --> 00:43:35,110 - Łyknął to? - Tak sądzę. 346 00:43:36,663 --> 00:43:38,073 Chyba tak. 347 00:43:39,791 --> 00:43:41,747 Czekaj tu na nas. 348 00:44:42,062 --> 00:44:43,472 Altana... 349 00:45:42,789 --> 00:45:44,745 Żegnaj, James. 350 00:46:46,269 --> 00:46:47,554 POLISH