1 00:00:48,220 --> 00:00:52,850 Cel zboczył z kursu. Kieruje się na 036, 126 mil, 2 00:00:53,058 --> 00:00:55,894 namiar 062, Hawana VOR. 3 00:01:01,400 --> 00:01:04,652 Wyląduje w Cray Key. Powiadom Wydział ds. Narkotyków w Key West. 4 00:01:04,735 --> 00:01:09,074 Przyjąłem. AWACS do Key West. Wydział ds. Narkotyków, zgłoś się. 5 00:01:09,157 --> 00:01:13,579 Jak się pospieszą, może im się uda złapać drania. 6 00:01:21,086 --> 00:01:23,755 Na pewno nie zapomniałeś obrączki? 7 00:01:25,007 --> 00:01:26,341 Odpręż się, Felix. 8 00:01:32,181 --> 00:01:33,348 JEDŹCIE ZA MNĄ 9 00:01:33,432 --> 00:01:36,727 - Twoi przyjaciele? - Partnerzy z Narkotykowego. 10 00:01:50,282 --> 00:01:54,119 - Co się tu dzieje, do diabła? - Sanchez jest na Bahamach. 11 00:01:54,203 --> 00:01:56,955 - Załatwiłeś to? - Mamy zielone światło. 12 00:01:57,080 --> 00:02:00,125 Hej, Felix! Felix! Nie zapomniałeś o czymś? 13 00:02:00,918 --> 00:02:05,255 - James. Wyjaśnij Delli, dobrze? - Nie ma mowy. Idę z tobą. 14 00:02:05,297 --> 00:02:08,758 Dobrze, ale tylko w roli obserwatora. 15 00:02:08,799 --> 00:02:10,928 - Przykro mi, Rekinku. - Hej, dlaczego ja? 16 00:02:10,969 --> 00:02:16,308 Hej, nie możecie mi tego zrobić. Co ja powiem Delli? 17 00:02:37,246 --> 00:02:40,123 Co on ci obiecał? Swoje serce? 18 00:02:42,668 --> 00:02:44,795 Dajcie jej jego serce. 19 00:02:45,128 --> 00:02:48,841 Nie. Nie, Franz. Nie miałam nic złego na myśli. 20 00:02:51,510 --> 00:02:56,265 W porządku, kochanie. No te preocupes. 21 00:02:56,515 --> 00:02:59,017 Wszyscy popełniamy błędy. 22 00:03:01,520 --> 00:03:03,063 Twoje eskapady są coraz lepiej przemyślane. 23 00:03:03,146 --> 00:03:04,690 Por favor, Franz. 24 00:03:04,773 --> 00:03:06,859 Ani słowa. 25 00:03:25,043 --> 00:03:28,213 Wciąż go nie ma. Przejedźcie się wkoło jeszcze raz. 26 00:03:28,297 --> 00:03:32,634 - A co z gośćmi? - Mówiłem ci, że popełniasz błąd. 27 00:03:35,846 --> 00:03:38,348 James. Na wszelki wypadek. 28 00:03:59,578 --> 00:04:01,580 Dobra. 29 00:04:14,092 --> 00:04:16,260 Chcę Sancheza żywego. 30 00:04:16,344 --> 00:04:18,430 Zostań tu, James. 31 00:04:34,905 --> 00:04:36,949 - Nie ma tu Sancheza. - Cholera. 32 00:05:24,830 --> 00:05:28,750 Hej, obserwatorze. Starasz się dać zabić? 33 00:05:28,834 --> 00:05:32,838 Jak cię nie dostarczę na ślub, to z pewnością po mnie. 34 00:05:39,845 --> 00:05:44,183 - Potrzebujesz pomocy? - Łapy przy sobie. Odejdź. 35 00:05:48,854 --> 00:05:51,690 - Sanchez. - Za nim. 36 00:06:14,046 --> 00:06:16,548 Szybciej. Szybciej. 37 00:06:24,389 --> 00:06:26,475 Za 20 minut będzie w przestrzeni powietrznej Kuby. 38 00:06:26,558 --> 00:06:28,644 Jeszcze nie uciekł. 39 00:06:28,727 --> 00:06:32,231 - Co ty robisz? - Chodźmy na ryby. 40 00:07:07,933 --> 00:07:10,352 Jeszcze trochę. Jeszcze trochę. 41 00:07:11,186 --> 00:07:14,898 Spokojnie. Tak trzymaj. Do tyłu. 42 00:07:20,737 --> 00:07:22,781 Trochę do przodu. 43 00:07:23,866 --> 00:07:26,451 Tak trzymaj. 44 00:07:33,083 --> 00:07:36,128 Wciągnąć go. Bierzemy ciężar. 45 00:07:56,440 --> 00:07:58,942 Skaczemy, James. 46 00:08:37,523 --> 00:08:38,524 James. Twój kapelusz. 47 00:08:38,607 --> 00:08:40,567 Dziękuję. 48 00:11:42,666 --> 00:11:46,295 Zarzuca ci się popełnienie 139 ciężkich przestępstw, Sanchez. 49 00:11:47,629 --> 00:11:50,966 To w sumie jakieś 936 lat. 50 00:11:52,342 --> 00:11:56,722 Nawet twoja słynna miliondolarowa łapówka nic tu nie pomoże. 51 00:11:56,847 --> 00:11:58,557 Dwa. 52 00:11:58,640 --> 00:12:00,642 Co? 53 00:12:00,726 --> 00:12:03,312 Dwa miliony. W dolarach amerykańskich. 54 00:12:03,395 --> 00:12:07,065 Nowa oferta dla każdego, kto mi zechce pomóc nawiać. 55 00:12:07,149 --> 00:12:11,403 Cholera jasna. Myślisz, że jesteś w jakiejś bananowej republice? 56 00:12:11,486 --> 00:12:14,323 Cały ten brudny szmal na nic ci się tutaj nie zda. 57 00:12:14,406 --> 00:12:17,242 Niech będzie. Ale będę chyba niedługo w domu, co? 58 00:12:17,326 --> 00:12:20,746 - Ach, ty... - Opanuj się. 59 00:12:23,373 --> 00:12:26,585 Posadzimy twój tyłek w ładnej, prywatnej celi w Quantico. 60 00:12:26,877 --> 00:12:29,838 Osobiście dopilnuję, żebyś tam dotarł. 61 00:12:31,924 --> 00:12:34,426 Przepraszam bardzo. 62 00:12:36,261 --> 00:12:39,723 To stary zwyczaj. Panna młoda całuje drużbę. 63 00:12:41,767 --> 00:12:44,603 Myślałem, że jest na odwrót. 64 00:12:46,355 --> 00:12:50,609 James, poszedłbyś po Feliksa? Jest wciąż w gabinecie, a musimy pokroić tort. 65 00:12:50,692 --> 00:12:54,905 - Zrobię wszystko dla kobiety z nożem. - Dziękuję. Proszę mi pomóc. 66 00:13:05,791 --> 00:13:08,752 - Przepraszam. - Już skończyliśmy. Pam, poznaj Jamesa. 67 00:13:08,794 --> 00:13:10,546 Do widzenia, Felix. 68 00:13:14,299 --> 00:13:17,719 - Wyłącznie interesy, przyjacielu. - Wyłącz to, Felix. 69 00:13:17,803 --> 00:13:21,890 - Cały dom gości na ciebie czeka. - Tylko to zapiszę. Usiądź. 70 00:13:21,974 --> 00:13:26,979 Departament potrzebuje raportu - na wczoraj. Udało się nam dzisiaj. 71 00:13:27,312 --> 00:13:29,898 Sanchez nie wychylał nosa z domu od lat. 72 00:13:29,982 --> 00:13:33,610 - Nie mógłbyś go ekstradować? - Zabił, zastraszył lub przekupił 73 00:13:33,652 --> 00:13:36,113 połowę urzędników stąd aż do Chile. 74 00:13:36,154 --> 00:13:39,157 Tam panuje tylko jedno prawo - prawo Sancheza. 75 00:13:41,493 --> 00:13:43,453 Ołów albo srebro. 76 00:13:44,246 --> 00:13:45,455 Ed. 77 00:13:45,497 --> 00:13:48,125 Podwójne gratulacje, stary. 78 00:13:48,166 --> 00:13:51,670 Weź sobie długi miesiąc miodowy. Wszystko gra. 79 00:13:51,753 --> 00:13:55,132 Ty jesteś pewnie Bond. Facet, który załapał się na przejażdżkę. 80 00:13:55,465 --> 00:13:57,467 Ed Killifer. 81 00:13:57,509 --> 00:14:00,679 Dziś po południu przewozimy Sancheza do Quantico. 82 00:14:00,762 --> 00:14:03,515 - Chodź się z nami napić. - Muszę wracać do pracy. 83 00:14:03,599 --> 00:14:06,185 Przyszedłem tylko pocałować pannę młodą. 84 00:14:07,186 --> 00:14:12,357 - Felix, czas pokroić tort. - Podaj mi zdjęcie Delli, szybko. 85 00:14:16,361 --> 00:14:18,030 Jest pewnie gotowa mnie zabić. 86 00:14:25,204 --> 00:14:27,331 - Sam je przymocowałem. - Co to jest? 87 00:14:27,372 --> 00:14:30,375 - Wabiki. - Przez parę dni masz co robić. 88 00:14:30,500 --> 00:14:33,837 Nie ma mowy o rybach podczas mojego miesiąca miodowego. 89 00:14:35,964 --> 00:14:41,470 - Ilu innych przestępców tam siedzi? - Dokąd go pan zabiera, panie Killifer? 90 00:14:41,553 --> 00:14:45,182 Panie Sanchez, proszę spojrzeć w tę stronę do zdjęcia. 91 00:14:45,224 --> 00:14:48,644 - No już. Do środka z nim. - Jakiej jest pan narodowości? 92 00:14:48,727 --> 00:14:52,231 - Naprawdę jest pan Kolumbijczykiem? - Czy dobrze pana traktują? 93 00:14:52,356 --> 00:14:53,899 Jeszcze jedno zdjęcie. 94 00:14:53,982 --> 00:14:57,402 Czy ma pan powiązania z laboratoriami w Ameryce Południowej? 95 00:14:57,486 --> 00:14:59,613 Wystarczy tych pytań. 96 00:14:59,696 --> 00:15:01,865 Czy oczekuje pan, że oczyszczą pana z zarzutów? 97 00:15:05,410 --> 00:15:07,913 Dobra, jedziemy. 98 00:15:28,016 --> 00:15:30,435 Proszę mi wybaczyć. 99 00:15:30,519 --> 00:15:34,606 Mam dla ciebie niespodziankę. Tak, tak. Jest tutaj. 100 00:15:36,441 --> 00:15:38,527 Co to takiego? 101 00:15:44,992 --> 00:15:48,120 James. Kochamy cię. Della i Felix. 102 00:15:48,203 --> 00:15:50,706 Kochamy cię. 103 00:15:50,789 --> 00:15:52,875 Dziękuję. 104 00:16:27,618 --> 00:16:29,411 Idziemy. 105 00:16:56,188 --> 00:16:58,482 Co się stało, do cholery? 106 00:16:59,858 --> 00:17:01,985 Jak tam głęboko? 107 00:17:02,444 --> 00:17:04,947 Wezwij amfibię. 108 00:17:39,898 --> 00:17:44,361 James. Chcę ci coś dać. 109 00:17:44,403 --> 00:17:49,491 Znasz tradycję? Osoba, która to złapie, jest następna... 110 00:17:49,575 --> 00:17:51,994 Nie. Nie. 111 00:17:52,077 --> 00:17:55,372 Dzięki, Della. Czas na mnie. 112 00:17:55,914 --> 00:17:57,416 James. 113 00:18:05,924 --> 00:18:09,094 - Czy powiedziałam coś nie tak? - Był raz żonaty. 114 00:18:09,219 --> 00:18:11,722 Ale to było dawno temu. 115 00:18:17,603 --> 00:18:21,106 Felix, będziesz bezużyteczny z bolącym krzyżem. 116 00:18:30,741 --> 00:18:33,535 Puśćcie ją. Chodzi wam o mnie. 117 00:18:46,215 --> 00:18:50,886 Hej! Gotowy? Podładowaliśmy akumulatory w łodzi podwodnej. 118 00:18:50,969 --> 00:18:55,140 Pospieszna na Kubę. Będziesz tam na śniadanie. 119 00:18:55,265 --> 00:18:58,894 - Spokojnie. Zaczekam na Daria. - Zwariowałeś? 120 00:18:58,977 --> 00:19:04,900 Wszyscy cię szukają. A co z Killiferem? To szaleństwo przyprowadzać go tutaj. 121 00:19:05,984 --> 00:19:08,987 Chcę się go pozbyć. 122 00:19:09,112 --> 00:19:11,949 Zawarłem z nim umowę i zamierzam dotrzymać słowa. 123 00:19:12,157 --> 00:19:17,454 Nie podoba mi się to. Może mnie wsypać. Wydałem majątek na tę przykrywkę. 124 00:19:19,581 --> 00:19:23,001 Musisz coś zrozumieć, amigo. 125 00:19:23,835 --> 00:19:27,339 Lojalność jest ważniejsza od pieniędzy. 126 00:19:27,756 --> 00:19:29,842 Przyprowadź tego gliniarza. 127 00:19:32,177 --> 00:19:34,263 Killifer. 128 00:19:38,851 --> 00:19:43,856 Są tu dwa miliony. W dwudziestkach. Dość ciężkie, ale trudne do wykrycia. 129 00:19:43,939 --> 00:19:46,191 - Mądre posunięcie. - Przygotuj się na jutro. 130 00:19:46,275 --> 00:19:48,360 Ktoś cię odbierze. 131 00:19:48,443 --> 00:19:50,612 - Gdzie Lupe? - Na łodzi. 132 00:19:50,696 --> 00:19:53,365 Trzymaj ją tam, dopóki po nią nie przyślę. 133 00:19:56,159 --> 00:19:59,162 Hej, żadnego przystawiania się do mojej dziewczyny. 134 00:19:59,204 --> 00:20:02,624 Żartujesz? Po tym, co zrobiłeś temu frajerowi na wyspach? 135 00:20:02,708 --> 00:20:05,294 Podobał ci się ten mały prezent, co? 136 00:20:33,405 --> 00:20:36,867 - Gdzie moja żona? - Nic się nie martw. 137 00:20:36,909 --> 00:20:39,536 Miała miły miesiąc miodowy. 138 00:20:48,253 --> 00:20:51,507 Chcę, żebyś wiedział, że nic do ciebie nie mam. 139 00:20:51,590 --> 00:20:54,510 Chodzi wyłącznie o interesy. 140 00:21:20,619 --> 00:21:21,703 Killifer? 141 00:21:21,787 --> 00:21:26,041 Przykro mi, stary, ale dwa miliony to niezły kąsek. 142 00:21:31,255 --> 00:21:34,633 Zabijanie mnie niczego nie powstrzyma, Sanchez. 143 00:21:34,758 --> 00:21:37,886 Są gorsze rzeczy niż śmierć, hombre. 144 00:21:45,269 --> 00:21:47,646 Do zobaczenia w piekle! 145 00:21:47,771 --> 00:21:51,567 Nie. Dzisiaj twoje życie się zaczyna. 146 00:21:54,236 --> 00:21:56,321 Nie! 147 00:22:33,775 --> 00:22:35,861 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 148 00:22:37,154 --> 00:22:40,032 Dziękuję. Proszę o paszport. 149 00:22:43,785 --> 00:22:47,706 - Co się dzieje? - Jakiś znany dealer dał nogę. 150 00:22:48,707 --> 00:22:51,752 Dla palących czy niepalących, panie... 151 00:22:51,960 --> 00:22:53,003 Pański bilet. 152 00:23:20,948 --> 00:23:23,033 Felix? 153 00:23:36,588 --> 00:23:38,674 Della. 154 00:24:26,346 --> 00:24:29,808 NIE POSŁUŻYŁ TEMU, CO GO ZJADŁO 155 00:24:39,526 --> 00:24:43,363 - Della? - Felix, będziesz żył. Trzymaj się. 156 00:24:47,409 --> 00:24:52,080 - Hej, Leiter. Gdzieś ty był? - Tu Bond. Przyślij tu szybko pogotowie. 157 00:25:01,632 --> 00:25:03,592 Cześć, Rekinku. 158 00:25:03,675 --> 00:25:07,513 Proszę się nie oddalać. Mogę mieć jeszcze parę pytań. 159 00:25:07,596 --> 00:25:09,681 Co z nim? 160 00:25:10,140 --> 00:25:14,186 Brak lewej nogi od kolana w dół. Może uda im się uratować jego rękę. 161 00:25:14,269 --> 00:25:18,440 To musiała być piła łańcuchowa. Kolumbijczycy traktują nią informatorów. 162 00:25:18,524 --> 00:25:22,486 Sprzedają ich tu więcej niż w całym stanie Oregon. 163 00:25:22,861 --> 00:25:27,157 Chciałbym być bardziej optymistyczny, ale poczekamy, zobaczymy. 164 00:25:28,367 --> 00:25:32,579 Piła łańcuchowa, akurat. Wiem, jak wyglądają rany po rekinie. 165 00:25:40,462 --> 00:25:43,590 Sanchez zniknął. Ma wszystkie dokumenty Leitera. 166 00:25:43,674 --> 00:25:46,552 - Bóg wie, co w nich było. - Więc znajdźcie go. 167 00:25:46,635 --> 00:25:50,931 Nie podlega naszej jurysdykcji. Wiele krajów będzie go ochraniać. 168 00:25:51,014 --> 00:25:54,560 - Możemy zapomnieć o ekstradycji. - Są inne sposoby. 169 00:25:54,643 --> 00:25:57,563 - Proszę sobie odpuścić, komandorze. - Więc nic pan nie zrobi? 170 00:25:57,646 --> 00:26:01,900 - Po prostu pan o tym zapomni? - Nie, nie mam zamiaru zapomnieć. 171 00:26:01,984 --> 00:26:06,405 Wygląda na to, że prawo Sancheza obowiązuje też na północ od granicy. 172 00:26:06,488 --> 00:26:08,991 Chodźmy na rekiny. 173 00:26:15,247 --> 00:26:19,877 To już ostatnie miejsce w Keys. Potem zostaje nam Miami. 174 00:26:19,960 --> 00:26:22,045 Zostań tu. 175 00:26:34,099 --> 00:26:37,060 Nie wychylaj się. Ja się tym zajmę. 176 00:26:44,276 --> 00:26:46,904 Zamknięte. Nikogo tu nie ma. 177 00:26:46,987 --> 00:26:50,073 Przyjechałem tu aż z Londynu. 178 00:26:50,157 --> 00:26:52,868 Universal Exports. Wynajęto nas 179 00:26:52,951 --> 00:26:55,913 do zaaranżowania przewozu Carcharodon carcharias. 180 00:26:56,121 --> 00:26:58,332 - Co takiego? - Żarłacz biały. 181 00:26:58,415 --> 00:27:01,168 W porządku, Bill. Wpuść go. 182 00:27:01,251 --> 00:27:04,421 Niestety sprzedaliśmy wszystkie nasze rekiny dawno temu. 183 00:27:04,504 --> 00:27:09,176 Zajmujemy się teraz tylko badaniami. Projekt wyżywienia Trzeciego Świata. 184 00:27:09,259 --> 00:27:14,306 Karmimy larwami specjalną odmianę genetycznie zmodyfikowanych ryb. 185 00:27:14,389 --> 00:27:18,393 Wszystkie są samcami - szybciej przybierają na wadze. 186 00:27:23,774 --> 00:27:26,652 Z czasów wypraw na rekiny? 187 00:27:26,735 --> 00:27:28,904 Tak. Właściwie to jest na sprzedaż. 188 00:27:28,987 --> 00:27:31,823 Jestem teraz zajęty. Może wpadnie pan kiedy indziej? 189 00:27:36,495 --> 00:27:39,915 Dziękuję. Z przyjemnością jeszcze się z panem spotkam. 190 00:27:39,998 --> 00:27:42,626 - Do widzenia, panie... - Do widzenia. 191 00:28:11,488 --> 00:28:14,992 ŁOWCA REKINÓW II 192 00:28:16,034 --> 00:28:20,247 Pan Krest prosi, aby był pan gotowy. Za trzy godziny przyśle po pana łódź. 193 00:28:20,330 --> 00:28:22,416 Nie mogę się doczekać. 194 00:28:22,499 --> 00:28:25,002 Ta dziura przyprawia mnie o mdłości. 195 00:28:36,096 --> 00:28:37,973 James. 196 00:30:00,806 --> 00:30:03,308 Nie ruszaj się. 197 00:30:13,443 --> 00:30:16,154 Czy mogę wyjąć stąd ręce? 198 00:30:16,238 --> 00:30:18,991 Dobra. Powoli. 199 00:31:16,089 --> 00:31:17,966 UWAGA - WĘGORZ ELEKTRYCZNY 200 00:31:37,528 --> 00:31:39,821 Nie ruszaj się! 201 00:31:39,905 --> 00:31:42,032 Podejdź do zapadni, stary. 202 00:31:49,790 --> 00:31:52,543 To tam wsadziłeś swego dobrego kumpla Feliksa? 203 00:31:52,626 --> 00:31:57,047 Nie ja. Zapisz to na konto Sancheza i Kresta. 204 00:32:22,197 --> 00:32:26,034 W tej walizce są dwa miliony dolarów. 205 00:32:26,118 --> 00:32:28,620 Podzielę się nimi z tobą. 206 00:32:35,377 --> 00:32:37,504 Ty je zarobiłeś. 207 00:32:37,588 --> 00:32:40,299 Ty je zatrzymaj, stary. 208 00:32:54,521 --> 00:32:57,149 Boże, co za straszne marnotrawstwo. 209 00:32:58,775 --> 00:33:00,986 Mówię o pieniądzach. 210 00:33:05,616 --> 00:33:07,701 Hej, Rekinku. 211 00:33:09,036 --> 00:33:12,706 - Jakieś wieści o Wavekreście? - To duża morska łódź badawcza, 212 00:33:12,789 --> 00:33:14,958 należy do Miltona Kresta. 213 00:33:15,042 --> 00:33:18,629 Zbierają próbki przy Cay Sel Bank. 214 00:33:18,712 --> 00:33:23,759 - Ile nam zajmie, żeby tam dotrzeć? - Jakieś sześć godzin. 215 00:33:23,842 --> 00:33:27,095 Muszę odebrać parę rzeczy. Będę gotowy za godzinę. 216 00:33:32,226 --> 00:33:34,603 Hej, komandorze. Ma pan chwilę? 217 00:33:35,646 --> 00:33:38,690 Lokalne gliny dostały wczoraj donos na jeden z magazynów. 218 00:33:38,774 --> 00:33:42,736 Znaleźli 500 kilosów kolumbijskiej czystej, dwóch robotników 219 00:33:42,819 --> 00:33:45,948 i mały strzępek tego, co zostało z Killifera. 220 00:33:46,031 --> 00:33:48,951 To dobrze. Ktoś przynajmniej coś robi. 221 00:33:49,034 --> 00:33:52,579 Jest pan kumplem Leitera, ale nie mogę na wszystko przymykać oka. 222 00:33:52,663 --> 00:33:55,165 Chłopaki z Narkotykowego chcą wiedzieć, co się stało. 223 00:33:55,249 --> 00:33:59,044 Wie pan, my też mamy w tym kraju prawa. 224 00:33:59,127 --> 00:34:02,673 Macie prawo przeciw temu, co zrobili Leiterowi? 225 00:34:06,510 --> 00:34:11,181 Siedzi pan w tym po uszy. To się tutaj kończy, komandorze. 226 00:34:21,900 --> 00:34:23,986 DOM HEMINGWAYA 227 00:34:48,135 --> 00:34:50,971 Miałeś być wczoraj w nocy w Stambule. 228 00:34:51,054 --> 00:34:55,267 Ta nieszczęsna sprawa z Leiterem przyćmiła twoją ocenę sytuacji. 229 00:34:55,349 --> 00:34:59,229 Masz do wykonania zadanie. Samolot odlatuje po południu. 230 00:34:59,313 --> 00:35:02,399 - Nie skończyłem jeszcze tutaj. - Zostaw to Amerykanom. 231 00:35:02,482 --> 00:35:07,654 - To ich bałagan. Niech sobie radzą. - Oni nie zamierzają ruszyć palcem. 232 00:35:07,738 --> 00:35:11,867 Jestem to Leiterowi winny. Wiele razy narażał za mnie życie. 233 00:35:11,950 --> 00:35:16,163 Oszczędź mi tych sentymentalnych głupstw. On znał ryzyko. 234 00:35:17,372 --> 00:35:20,626 - A jego żona? - Ta twoja prywatna wendeta 235 00:35:20,709 --> 00:35:23,670 może narazić na szwank rząd Jej Królewskiej Mości. 236 00:35:23,754 --> 00:35:29,843 Masz zadanie. Oczekuję, że podejdziesz do niego obiektywnie i profesjonalnie. 237 00:35:31,595 --> 00:35:33,931 W takim razie składam rezygnację. 238 00:35:34,014 --> 00:35:36,808 Nie jesteśmy country clubem, 007. 239 00:35:40,646 --> 00:35:44,816 Twoja licencja na zabijanie zostaje wycofana w tym momencie. 240 00:35:44,900 --> 00:35:48,028 Proszę o złożenie broni. 241 00:35:49,112 --> 00:35:51,198 Natychmiast. 242 00:35:53,075 --> 00:35:57,579 Nie muszę przypominać, że podlegasz ustawie o tajemnicy państwowej. 243 00:35:59,581 --> 00:36:01,667 Cóż, to chyba jest 244 00:36:03,001 --> 00:36:05,504 pożegnanie z bronią. 245 00:36:14,263 --> 00:36:15,848 Nie. Za dużo ludzi. 246 00:36:22,104 --> 00:36:23,897 Bóg z tobą, komandorze. 247 00:36:42,875 --> 00:36:44,960 Mamy coś w sektorze C. 248 00:36:56,805 --> 00:37:00,142 Przysporzyłaś nam wszystkim wiele kłopotów, młoda damo. 249 00:37:00,225 --> 00:37:06,315 - Jesteś borracho. Idź spać. - Jak Sanchez dowiedział się, że uciekłaś, 250 00:37:06,398 --> 00:37:10,068 - zupełnie oszalał. - To nie twój interes. 251 00:37:10,736 --> 00:37:16,074 Mój, kiedy twoje głupie sztuczki pakują Sancheza do kicia, 252 00:37:16,158 --> 00:37:19,745 a ja narażam swoją organizację, żeby go stamtąd wyciągnąć. 253 00:37:19,828 --> 00:37:24,875 Narkotykowy splądrował Key West. Kosztowałaś mnie niemało szmalu. 254 00:37:25,751 --> 00:37:28,420 On ci da pieniądze. 255 00:37:29,504 --> 00:37:33,800 Nie o to chodzi. Lepiej uważaj, co robisz, panienko. 256 00:37:33,884 --> 00:37:39,264 Znam go od długiego czasu. Miał wiele dziewczyn takich jak ty. 257 00:37:39,348 --> 00:37:41,850 Jesteś pijany. Wynoś się. 258 00:37:44,061 --> 00:37:48,524 - I przestań mnie podglądać przez okno. - No już. Czemu jesteś taka wyniosła? 259 00:37:48,607 --> 00:37:51,860 Wygrałaś ten konkurs piękności, bo on tak chciał. 260 00:37:52,694 --> 00:37:54,738 Panie Krest. 261 00:37:55,656 --> 00:37:56,865 Tak. Co? 262 00:37:56,949 --> 00:38:02,412 Wychwyciliśmy coś dużego na monitorze. Lepiej żeby pan na to spojrzał. 263 00:38:03,288 --> 00:38:05,374 Nie chce mi się wierzyć. 264 00:38:13,131 --> 00:38:15,634 Co tym razem, do cholery? 265 00:38:19,054 --> 00:38:23,725 To duża płaszczka. Wciągnąć zgłębnik na pokład. Zaczynamy załadunek. 266 00:38:23,809 --> 00:38:24,852 Tak jest. 267 00:40:14,002 --> 00:40:16,088 Powiedział: "Jesteś w porządku". 268 00:40:53,584 --> 00:40:55,794 Zajmij się nim. 269 00:41:13,729 --> 00:41:15,814 Wydaj z siebie dźwięk, a nie żyjesz. 270 00:41:19,818 --> 00:41:23,280 - Ty... - Co ty tu robisz? 271 00:41:23,363 --> 00:41:25,574 Krest dał mi swoją kabinę. On śpi w następnej. 272 00:41:25,657 --> 00:41:27,826 Gdzie Sanchez? 273 00:41:27,910 --> 00:41:31,079 Nie ma go na pokładzie. Nie wiem, gdzie jest. 274 00:41:31,163 --> 00:41:34,458 - Jesteś jego dziewczyną. - On mi niczego nie mówi. 275 00:41:37,502 --> 00:41:40,547 Otwieraj. Muszę z tobą porozmawiać. 276 00:41:41,423 --> 00:41:43,634 Otwórz. 277 00:41:43,717 --> 00:41:45,802 Chwileczkę. 278 00:41:48,388 --> 00:41:50,182 Czego chcesz? 279 00:41:50,265 --> 00:41:52,100 Mamy na pokładzie nieproszonego gościa, czy... 280 00:41:52,184 --> 00:41:55,938 - widziałaś kogoś? - Nie, spałam. Odejdź. 281 00:41:56,021 --> 00:41:58,941 Panie Krest. Są z powrotem. 282 00:41:59,024 --> 00:42:01,109 Zarygluj drzwi. 283 00:42:04,279 --> 00:42:07,241 Kto cię tak wysmagał? Sanchez? 284 00:42:08,867 --> 00:42:12,663 To była moja wina. Zrobiłam coś nie tak, rozwścieczyłam go. 285 00:42:23,590 --> 00:42:26,093 - Dobra robota, Clive. - Dzięki, panie Krest. 286 00:42:26,176 --> 00:42:28,929 Wie pan co? Miał na imię Rekinek. 287 00:42:31,056 --> 00:42:34,601 Pozbądź się łodzi. Robota czeka. 288 00:42:35,811 --> 00:42:40,232 - Lepiej znajdź sobie nowego kochanka. - Czy faceci nie znają innego sposobu? 289 00:42:40,524 --> 00:42:43,527 To sposób Sancheza. Tobie się przecież podoba. 290 00:42:43,610 --> 00:42:48,657 Nic nie wiesz. Idź już. Jak cię tu znajdą, zabiją nas oboje. 291 00:42:50,909 --> 00:42:51,952 Zostań tu. 292 00:42:56,081 --> 00:42:58,375 Wycisnęliśmy z niej wszystko, co użyteczne. 293 00:42:58,458 --> 00:43:02,629 - Tak jest. Zatopcie ją gdzieś dalej. - Dobra, Clive. Odwiązuj łódź. 294 00:43:05,966 --> 00:43:07,926 Uszanowania od Rekinka. 295 00:43:12,097 --> 00:43:13,974 Człowiek za burtą. 296 00:43:23,984 --> 00:43:26,486 Łapać go. Nie pozwólcie mu uciec. 297 00:43:28,155 --> 00:43:31,158 - Co się dzieje? - Wracaj do kabiny i zostań tam. 298 00:43:31,241 --> 00:43:32,743 Musiał utonąć, panie Krest. 299 00:43:33,118 --> 00:43:36,121 Nie bądź taki pewny. Znajdźcie go. 300 00:43:45,756 --> 00:43:47,841 - Sentinel w ruch. - Tak jest. 301 00:44:03,732 --> 00:44:06,235 Na mój znak nurkujcie. 302 00:44:17,913 --> 00:44:20,415 Numer jeden i dwa, do wody. 303 00:44:36,181 --> 00:44:38,767 Tam się coś świeci. 304 00:44:45,232 --> 00:44:48,193 Za duże turbulencje, żeby mieć pewność. 305 00:45:06,837 --> 00:45:10,507 - Załadunek zakończony, panie Krest. - Wprowadź Sentinela na pokład. 306 00:45:54,760 --> 00:45:57,262 Panie Krest! 307 00:46:03,352 --> 00:46:05,062 Wynurz Sentinela. 308 00:46:06,563 --> 00:46:09,650 Jest tam. Tam! Brać go. 309 00:46:10,067 --> 00:46:12,569 Tam. 310 00:46:14,738 --> 00:46:17,241 Nurkować, do cholery. Nurkować. 311 00:49:13,625 --> 00:49:14,960 Tam. Wyłowić go. 312 00:49:22,384 --> 00:49:26,013 - Wszystkie łodzie do Wavekresta. - Tak jest, kapitanie. 313 00:50:27,282 --> 00:50:29,451 INFORMATORZY 314 00:50:29,535 --> 00:50:32,287 ZMARŁY 315 00:50:32,371 --> 00:50:33,789 AKTYWNY 316 00:50:40,546 --> 00:50:42,631 ZAWÓD: PILOT NA UMOWIE Z CIA 317 00:50:42,714 --> 00:50:44,800 ZNAJOMOŚĆ OPERACJI SANCHEZ 318 00:50:44,883 --> 00:50:48,846 KOLEJNE SPOTKANIE: CZWARTEK PO PÓŁNOCY 319 00:51:03,151 --> 00:51:05,654 Masz. Zacumuj ją dobrze. 320 00:51:18,959 --> 00:51:22,296 Hej, znasz kogoś o nazwisku Bouvier? 321 00:51:22,379 --> 00:51:24,464 Tam. 322 00:51:26,884 --> 00:51:29,803 A to mi niespodzianka. 323 00:51:29,887 --> 00:51:32,097 - Gdzie Leiter? - Na oddziale intensywnej opieki. 324 00:51:32,181 --> 00:51:35,142 Ty też tam wylądujesz, jeżeli szybko stąd nie wyjdziesz. 325 00:51:35,225 --> 00:51:39,229 Sanchez ma akta Leitera. Figuruje w nich twoje nazwisko. 326 00:51:40,272 --> 00:51:44,651 Cholera, wiedziałam, że coś nie gra. Ci dwaj siedzą przy barze od wieków. 327 00:51:44,735 --> 00:51:48,697 - Chcieli zobaczyć, kto przyjdzie. - Podać coś do picia? 328 00:51:48,780 --> 00:51:50,532 - Bud z limoną. - To samo. 329 00:51:50,616 --> 00:51:52,701 Już się robi, złotko. 330 00:51:55,245 --> 00:51:57,789 Cholera! To Dario. 331 00:51:57,873 --> 00:52:02,377 Nic dobrego. Był kiedyś w Contras, ale go wykopali. 332 00:52:02,461 --> 00:52:05,422 Sanchez go pewnie nasłał. 333 00:52:06,548 --> 00:52:09,343 Masz broń? 334 00:52:11,762 --> 00:52:14,806 Jak zaczną strzelać, padaj na podłogę i zostań tam. 335 00:52:27,611 --> 00:52:29,696 La señorita Bouvier. 336 00:52:30,572 --> 00:52:33,408 Czy ja cię skądś nie znam? 337 00:52:33,492 --> 00:52:36,119 - Nie. - O tak, znam. 338 00:52:36,203 --> 00:52:39,873 Pilotowałaś kiedyś samoloty czarterowe dla moich przyjaciół. 339 00:52:40,541 --> 00:52:44,336 Mam dla ciebie robotę. Może porozmawiamy o tym na zewnątrz? 340 00:52:44,419 --> 00:52:49,007 - Nie dotykaj jej. Jest ze mną. - Nikt cię nie pyta o zdanie, białasie. 341 00:52:49,216 --> 00:52:52,344 On jest ze mną. Trzymaj ręce na stole. 342 00:52:55,472 --> 00:52:57,558 Proszę bardzo. 343 00:52:57,891 --> 00:53:00,936 Dwa piwa. Razem trzy pięćdziesiąt. 344 00:53:01,019 --> 00:53:04,273 - Czy wasi przyjaciele coś chcą? - Ja się tym zajmę. 345 00:53:08,986 --> 00:53:12,239 - Ma już dość. Wpisz to na moje konto. - Dobrze. 346 00:53:12,823 --> 00:53:16,451 - Jak się tu dostałeś? - Łodzią. Jest z tyłu baru. 347 00:53:25,460 --> 00:53:27,546 Dzięki. 348 00:54:25,896 --> 00:54:28,482 Idź ją odpalić. 349 00:54:43,580 --> 00:54:45,123 Chodź. 350 00:55:13,277 --> 00:55:17,739 - Nie ruszaj się. - Spokojnie. To kamizelka kuloodporna. 351 00:55:17,823 --> 00:55:21,577 - Ten Kevlar jest świetny. - Masz cholerne szczęście, że żyjesz. 352 00:55:22,828 --> 00:55:25,706 To żadne szczęście. To doświadczenie. 353 00:55:25,789 --> 00:55:29,918 - Trochę wyżej, a dostałabyś w głowę. - Posłuchaj, uratowałam ci życie. 354 00:55:30,002 --> 00:55:33,088 Gdyby nie ja, twój tyłek zostałby przyszpilony do ściany. 355 00:55:33,171 --> 00:55:35,257 - Ty uratowałaś moje życie? - Tak. 356 00:55:35,883 --> 00:55:38,427 Wybrałaś sobie ciężkie zadanie. 357 00:55:38,510 --> 00:55:42,222 - Zostaw to profesjonalistom. - Posłuchaj, koleś, latałam w armii. 358 00:55:42,306 --> 00:55:44,892 Nieraz byłam w gorszym piekle. 359 00:55:44,975 --> 00:55:48,687 Nie będziesz mi tu robił wykładów o profesjonalizmie. 360 00:55:57,821 --> 00:56:01,241 Paliwo się skończyło. Już dawno nie słyszałam tej wymówki. 361 00:56:03,035 --> 00:56:07,456 Musieli trafić w przewód paliwowy. Posłuchaj, potrzebna mi twoja pomoc. 362 00:56:08,248 --> 00:56:11,668 Chcę wiedzieć wszystko na temat operacji Sancheza. 363 00:56:11,752 --> 00:56:16,757 Muszę się też dostać prywatnym lotem do Isthmus. W zupełnej tajemnicy. 364 00:56:16,840 --> 00:56:21,136 - Po co chcesz tam lecieć? - Dobrze ci zapłacę. 365 00:56:21,386 --> 00:56:24,431 Chcesz dorwać Sancheza, tak? 366 00:56:25,349 --> 00:56:28,685 - Pomożesz mi? - Ilu masz ludzi? 367 00:56:32,064 --> 00:56:34,566 Jesteśmy tylko ty i ja. 368 00:56:35,609 --> 00:56:38,862 Zwariowałeś? Sancheza ochrania tam cała armia. 369 00:56:38,946 --> 00:56:42,950 - Tylko mnie tam zawieź i odleć. 50.000. - To nie takie proste. 370 00:56:43,033 --> 00:56:47,162 Fałszywe plany, łapówki na lotniskach. Nie zrobię tego za mniej niż 100. 371 00:56:47,246 --> 00:56:49,331 60. 372 00:56:50,874 --> 00:56:52,793 - 90. - 70. 373 00:56:53,460 --> 00:56:55,963 - 80. - 75. 374 00:56:57,339 --> 00:57:00,801 - Zapłacisz za paliwo? - Dostaniesz samolot. 375 00:57:04,346 --> 00:57:06,431 Zgoda. 376 00:57:16,275 --> 00:57:21,280 - Może poczekasz, aż cię poproszę? - Więc mnie poproś. 377 00:57:55,022 --> 00:57:58,859 Na samej pierwszej stronie jest pięć błędów. Co się z tobą dzieje? 378 00:57:58,942 --> 00:58:01,028 Przepraszam pana. 379 00:58:03,572 --> 00:58:08,243 "Amerykański Urząd Imigracyjny nie odnotował wyjazdu 007 z USA 380 00:58:08,327 --> 00:58:10,829 od trzeciej dziś po południu". 381 00:58:11,580 --> 00:58:17,085 - Kto wydał na to pozwolenie? - Ja. Chodzi o Jamesa. Zaginął. 382 00:58:17,294 --> 00:58:21,298 Znasz go chyba na tyle, żeby wiedzieć, że pójdzie za Sanchezem. 383 00:58:21,840 --> 00:58:26,512 Należy go powstrzymać. Powiadomiłem już naszych ludzi w Isthmus. 384 00:58:26,803 --> 00:58:29,681 - Masz to skończyć przed wieczorem. - Tak, proszę pana. 385 00:58:32,351 --> 00:58:33,852 Z działem Q, proszę. 386 00:58:33,936 --> 00:58:38,315 ISTHMUS 387 00:58:57,084 --> 00:58:59,169 To jest główna sypialnia. 388 00:58:59,253 --> 00:59:00,963 Mam nadzieję, że się tu panu podoba, señor. 389 00:59:01,046 --> 00:59:02,756 Może być. 390 00:59:02,840 --> 00:59:05,676 Chciałbym zamówić skrzynkę szampana - Bollinger RD. 391 00:59:05,759 --> 00:59:09,137 Oczywiście. Czy mógłby pan podpisać karty rejestracyjne? 392 00:59:09,221 --> 00:59:13,475 Nie. Moja osobista sekretarka, panna Kennedy, się tym zajmie. 393 00:59:13,559 --> 00:59:15,936 Panno Kennedy. 394 00:59:16,019 --> 00:59:18,105 Tutaj, proszę. 395 00:59:30,325 --> 00:59:32,411 Codziennie świeże kwiaty. 396 00:59:32,494 --> 00:59:34,496 Dziękuję bardzo. 397 00:59:34,580 --> 00:59:37,082 Oto klucz. Miłego pobytu. 398 00:59:41,128 --> 00:59:45,716 Nie muszę być panną. I dlaczego ty nie możesz być moim sekretarzem? 399 00:59:46,633 --> 00:59:50,762 Jesteśmy na południe od granicy. Tym światem żądzą mężczyźni. 400 00:59:51,555 --> 00:59:54,141 Dzięki za wszystko. Twoja rola zakończona. 401 00:59:54,224 --> 00:59:56,310 - Chcę zostać. - Za duże ryzyko. 402 00:59:56,935 --> 01:00:00,105 - Zginęło już za dużo ludzi. - Nie mów mi o niebezpieczeństwie. 403 01:00:00,189 --> 01:00:05,110 Nie będę bezpieczna, dopóki Sanchez żyje. Przyda ci się moja pomoc. 404 01:00:08,530 --> 01:00:12,701 Jeżeli chcesz być moją sekretarką, musisz odpowiednio wyglądać. 405 01:00:12,784 --> 01:00:15,829 Masz. Kup sobie jakieś porządne ciuchy. 406 01:00:18,457 --> 01:00:21,084 Jakiego banku używa Sanchez? Muszę wpłacić trochę forsy. 407 01:00:21,168 --> 01:00:25,380 Największego w mieście. Banco de Isthmus. Należy do niego. 408 01:00:41,980 --> 01:00:44,066 Señor Bond. 409 01:00:46,735 --> 01:00:51,865 - Przyszedłem zdeponować małą sumkę. - Moi ludzie na dole są w stanie... 410 01:00:53,617 --> 01:00:55,452 Proszę usiąść. 411 01:00:55,911 --> 01:01:00,123 Zarządzamy największym na świecie prywatnym funduszem inwestycyjnym. 412 01:01:00,207 --> 01:01:04,586 Nasz największy problem to co zrobić z taką masą pieniędzy. 413 01:01:04,670 --> 01:01:08,006 Nadwyżka gotówki wynosi 10 milionów dziennie. 414 01:01:08,090 --> 01:01:12,594 Przesyłamy ją przez nasz bank do Rezerwy Federalnej USA, 415 01:01:12,678 --> 01:01:17,474 otwierając kredyty, które można wykorzystać na legalne inwestycje. 416 01:01:17,558 --> 01:01:21,353 Należy pomóc Amerykańcom zmniejszyć deficyt w handlu zagranicznym. 417 01:01:21,436 --> 01:01:26,441 Wypisz kwit depozytowy na 4.900.000 dolarów dla señora Bonda. 418 01:01:27,484 --> 01:01:31,154 Depozyty o takiej samej wartości będą składane co miesiąc. 419 01:01:31,238 --> 01:01:35,450 Oczywiście. Mamy doświadczenie w zarządzaniu rachunkami takiej natury. 420 01:01:35,534 --> 01:01:37,619 Proszę mnie wpuścić. 421 01:01:41,373 --> 01:01:46,795 Señor Montelongo? Panna Kennedy, osobista sekretarka pana Bonda. 422 01:01:46,879 --> 01:01:51,633 Byłbym także wdzięczny, gdyby otworzył mi pan kredyt w kasynie. 423 01:01:51,717 --> 01:01:54,219 - Powiedzmy dwa miliony dolarów? - Bez problemu. 424 01:01:54,303 --> 01:01:58,557 Ma pan doskonałe zabezpieczenie, a nasz prezes jest właścicielem kasyna. 425 01:01:58,640 --> 01:02:03,729 - Bardzo dogodny układ. - Zawsze tak uważaliśmy, señorita. 426 01:02:05,981 --> 01:02:09,401 Dziękuję. Dobry wieczór, panie i panowie, witam. 427 01:02:09,484 --> 01:02:11,570 To dla nas wyjątkowa noc. 428 01:02:11,653 --> 01:02:14,948 To dzięki państwa hojnym donacjom 429 01:02:15,032 --> 01:02:18,160 praca tu, w IMO, może się rozwijać. 430 01:02:18,243 --> 01:02:22,372 Wiele się już nauczyliśmy, ale to dopiero początek długiej drogi. 431 01:02:22,456 --> 01:02:27,085 Potrzebujemy państwa pomocy. Prosimy o telefoniczne składanie donacji. 432 01:02:27,169 --> 01:02:30,589 One nie są dla mnie. Nie są też dla nich. Są dla nas wszystkich. 433 01:02:30,672 --> 01:02:34,301 - Dobrze się czujesz, reinita? - Tak, dziękuję. 434 01:02:34,384 --> 01:02:38,722 Krest dzwonił do mnie z łodzi. Podobno ktoś go obrobił. 435 01:02:38,805 --> 01:02:41,099 Czy zauważyłaś cokolwiek? 436 01:02:41,183 --> 01:02:44,645 Nie, Franz. Większość czasu spędziłam w swojej kajucie. 437 01:02:47,898 --> 01:02:51,235 - O co chodzi, skarbie? - Wiesz, że nie znoszę tego stwora. 438 01:02:58,659 --> 01:03:02,329 - Proszę o prywatny stolik do gry w oczko. - Oczywiście, señor Bond. 439 01:03:02,412 --> 01:03:05,249 Proszę tędy. 440 01:03:12,130 --> 01:03:15,008 Ćwierć miliona dolarów. 441 01:03:15,092 --> 01:03:17,761 Chcę podnieść limit do 5000 za pole. 442 01:03:17,845 --> 01:03:21,223 Dajcie tym wspaniałym ochotnikom za mną co robić. 443 01:03:21,306 --> 01:03:25,811 Dario zabierze cię jutro na zakupy. Wydaj trochę grosza, zabaw się. 444 01:03:25,894 --> 01:03:27,980 A teraz daj mi buziaka. 445 01:03:29,857 --> 01:03:31,942 Ty też chcesz? 446 01:03:33,527 --> 01:03:37,239 Możemy podnieść cenę. 22.000 za kilo w tym miesiącu. 447 01:03:38,073 --> 01:03:40,158 To mi się podoba. 448 01:03:41,702 --> 01:03:44,204 Tak, tu Truman-Lodge. 22.000. 449 01:03:44,288 --> 01:03:51,670 Nasz cel to zebranie 22.000 od każdej z naszych kaplic medytacyjnych. 450 01:03:51,753 --> 01:03:55,215 22.000 dolarów każda. 451 01:03:55,299 --> 01:03:59,928 Idźcie do telefonów. Pomóżcie nam. Wielkie dzięki. 452 01:04:06,476 --> 01:04:08,729 Proszę o pół miliona. 453 01:04:08,812 --> 01:04:13,734 Nasza kaplica na Manhattanie przekazała specjalną donację - 500 dolarów. 454 01:04:13,817 --> 01:04:16,570 500 kilo. Ja... 455 01:04:16,653 --> 01:04:19,907 - Wiedziałem, że na to pójdą. - Ten facet jest rozbrajający. 456 01:04:20,574 --> 01:04:23,702 - Czy jest tam señor Sanchez? - Tak, już proszę. 457 01:04:26,496 --> 01:04:28,665 - Słucham? - Jakiś brytyjski frajer wyłożył 458 01:04:28,749 --> 01:04:31,835 ćwierć miliona i chce grać bez limitu. 459 01:04:31,919 --> 01:04:36,673 - Który to? - Stolik nr dwa. Gra jak prawdziwy onan. 460 01:04:38,133 --> 01:04:42,596 To facet, który przyleciał prywatnym samolotem. Otworzył konto w banku. 461 01:04:42,679 --> 01:04:45,265 Pięć milionów dolarów w gotówce. 462 01:04:49,102 --> 01:04:51,188 Pozwól mu grać. 463 01:04:56,735 --> 01:04:58,487 Dwie otwarte. 464 01:05:00,239 --> 01:05:02,324 Rozdziel. 465 01:05:25,556 --> 01:05:32,354 Nasza kaplica w Chicago otrzymała donację w wysokości 1000 dolarów. 466 01:05:32,437 --> 01:05:35,899 Wszyscy zaakceptowali nową cenę. 467 01:05:36,358 --> 01:05:38,902 - Señor Sanchez? - Tak, jest tu. 468 01:05:43,323 --> 01:05:48,078 Ten Brytyjczyk prowadzi o ćwierć miliona. Mam zamknąć stolik? 469 01:05:50,539 --> 01:05:52,624 Nie. 470 01:05:55,794 --> 01:05:58,463 - Niech Lupe tu przyjdzie. - Dobrze. 471 01:06:03,135 --> 01:06:07,723 Dopisuje ci dziś szczęście. Masz zamiar podzielić się tą fortuną? 472 01:06:17,858 --> 01:06:20,485 Proszę mi przynieść wódkę martini - półwytrawną. 473 01:06:20,569 --> 01:06:24,323 - Dlaczego nie poprosi... - Wstrząśniętą, nie mieszaną. 474 01:06:25,199 --> 01:06:27,284 Dzielę. 475 01:06:36,960 --> 01:06:40,255 - Jesteś bardzo profesjonalna. - Pracowałam tu kiedyś. 476 01:06:40,339 --> 01:06:44,718 - Wygram czy przegram? - Przegrasz. Ale niedużo. 477 01:06:47,387 --> 01:06:51,767 - Wódka martini qué? - Wstrząśnięta, nie mieszana. 478 01:06:51,850 --> 01:06:54,228 A, sí. 479 01:06:54,311 --> 01:06:56,605 Szczęście się od ciebie odwróciło. 480 01:06:57,022 --> 01:07:00,609 - To dlatego cię przysłał? - Mam się też więcej o tobie dowiedzieć. 481 01:07:00,692 --> 01:07:03,445 Może lepiej skończę na dziś. 482 01:07:06,949 --> 01:07:12,204 Powinieneś stąd wyjść, udać się na lotnisko i nigdy tu nie wracać. 483 01:07:18,085 --> 01:07:21,547 - Gdzie jest Sanchez? - Na górze, w gabinecie. 484 01:07:21,630 --> 01:07:26,426 Był tam cały dzień. Planuje na jutro przyjęcie dla jakichś gości ze Wschodu. 485 01:07:26,510 --> 01:07:29,054 Co mu powiedziałaś o Wavekreście? 486 01:07:29,137 --> 01:07:31,640 Nic. A teraz już idź. 487 01:07:35,269 --> 01:07:38,647 - Zabierz mnie do niego. - Oszalałeś? Zabijesz nas oboje. 488 01:08:05,382 --> 01:08:08,427 Buenas noches, señor. Tędy, proszę. 489 01:08:11,805 --> 01:08:16,350 Proszę nam przysłać dolara, nawet 50 centów, ile tylko państwo mogą. 490 01:08:16,435 --> 01:08:20,939 Mamy nadzwyczajną ofertę. Hej, wy tam, z piwem i prażoną kukurydzą... 491 01:08:21,023 --> 01:08:24,109 Un momento, por favor. To już prawie koniec. 492 01:08:25,152 --> 01:08:30,239 Sprzedano ponad ćwierć miliona egzemplarzy tej książki. 493 01:08:30,324 --> 01:08:34,118 Każdy, kto przyśle studolarową donację, 494 01:08:34,203 --> 01:08:37,831 otrzyma kopię tej książki osobiście przeze mnie podpisaną. 495 01:08:37,915 --> 01:08:40,000 Cudowny widok. 496 01:08:40,542 --> 01:08:46,632 Jest ona warta 49,95 dolarów, a otrzymacie ją państwo za darmo. 497 01:08:46,715 --> 01:08:50,051 - Bond. James Bond. - Proszę usiąść. 498 01:08:50,135 --> 01:08:53,263 Potrzebujemy państwa pomocy. Dziękujemy za szczodrość. 499 01:09:03,815 --> 01:09:06,318 Prawdziwy podróżnik. 500 01:09:07,528 --> 01:09:10,364 Dobrze panu dzisiaj szło. 501 01:09:10,447 --> 01:09:13,534 Miałem uczucie, że moje szczęście miało mnie opuścić. 502 01:09:13,617 --> 01:09:18,163 Cóż, mądry hazardzista wie, kiedy opuściło go szczęście. Po co to? 503 01:09:18,580 --> 01:09:21,375 W mojej profesji trzeba być przygotowanym na wszystko. 504 01:09:21,458 --> 01:09:26,046 - A co to za profesja? - Pomagam ludziom z problemami. 505 01:09:27,506 --> 01:09:29,591 Rozwiązuje pan problemy. 506 01:09:29,675 --> 01:09:32,051 Raczej je eliminuję. 507 01:09:45,607 --> 01:09:49,987 - A jest pan tu w interesach? - Nie, jestem chwilowo bez pracy. 508 01:09:51,446 --> 01:09:53,532 Myślałem, że znajdę pracę tutaj. 509 01:09:53,614 --> 01:09:58,620 W Isthmus bardzo trudno otrzymać pozwolenie na pracę. Jest... 510 01:09:58,704 --> 01:10:03,709 Cóż, starający się musi mieć talent, jakiego tubylcy nie posiadają. 511 01:10:05,627 --> 01:10:08,714 To nie powinno być zbyt trudne. 512 01:10:09,923 --> 01:10:12,676 Señor Bond, jest pan bardzo pewny siebie. 513 01:10:13,677 --> 01:10:17,764 Przychodzi pan tutaj, do mego domu, bez referencji, 514 01:10:17,848 --> 01:10:21,435 uzbrojony, szastając pieniędzmi. 515 01:10:21,518 --> 01:10:26,440 Ale powinien pan coś wiedzieć. Nikt nie widział, jak pan tu wszedł, 516 01:10:26,523 --> 01:10:29,234 więc nikt nie musi widzieć, jak pan wychodzi. 517 01:10:30,986 --> 01:10:35,616 Señor Sanchez, mógłbym się na wiele przydać osobie w pańskim położeniu. 518 01:10:36,700 --> 01:10:41,288 Podobno hojnie nagradza pan osoby panu lojalne. 519 01:10:44,374 --> 01:10:48,587 Zatrzymam go na parę dni. Porozmawiamy jeszcze. 520 01:10:48,670 --> 01:10:53,175 A broń nie będzie panu w Isthmus potrzebna. To bardzo bezpieczne miasto. 521 01:10:53,258 --> 01:10:57,346 W międzyczasie jest pan mile widziany w moim kasynie. 522 01:11:07,773 --> 01:11:08,815 Sprawdź go. 523 01:11:11,735 --> 01:11:15,155 - Czego się dowiedziałeś? - Szyby mają 5 cm grubości i są zbrojone. 524 01:11:15,239 --> 01:11:17,741 Będę potrzebował armaty, żeby go dorwać. 525 01:11:34,091 --> 01:11:37,386 Señor Bond. Mam dla pana miłą wiadomość. Przybył pański wujek. 526 01:11:37,469 --> 01:11:39,972 Umieściłem go w pańskim apartamencie. 527 01:11:41,265 --> 01:11:42,641 Dziękuję. 528 01:11:43,183 --> 01:11:45,269 Dobranoc. 529 01:11:47,980 --> 01:11:51,900 - Twój wujek? - Zróbmy prawdziwy zjazd rodzinny. 530 01:11:51,984 --> 01:11:54,361 Daj mi swoją broń. 531 01:12:17,593 --> 01:12:19,678 Zostań tu. 532 01:12:38,363 --> 01:12:41,909 - Doprawdy, 007! - Q! Co ty tu robisz, do cholery? 533 01:12:41,992 --> 01:12:44,745 - Mogłem cię zabić. - Mam urlop. 534 01:12:44,828 --> 01:12:47,915 Pomyślałem, że wpadnę zobaczyć, jak sobie radzisz. 535 01:12:47,998 --> 01:12:50,042 - Nic ci się nie stało? - Oczywiście, że nie. 536 01:12:50,125 --> 01:12:53,962 - Jak mnie znalazłeś? - Moneypenny. Martwi się o ciebie. 537 01:12:54,046 --> 01:12:55,881 To nie miejsce dla ciebie, Q. Wracaj do domu. 538 01:12:55,964 --> 01:12:57,799 Nie bądź idiotą, 007. 539 01:12:57,883 --> 01:13:01,637 Dobrze wiem, co knujesz. Będziesz potrzebował mojej pomocy. 540 01:13:01,720 --> 01:13:05,849 Pamiętaj, gdyby nie dział Q, już dawno byś nie żył. 541 01:13:06,642 --> 01:13:09,394 Wszystko, czego potrzebuje mężczyzna na wakacjach. 542 01:13:09,478 --> 01:13:13,565 Wybuchający budzik. Gwarancja, że ten, kto go używa, się nie obudzi. 543 01:13:14,775 --> 01:13:18,820 Pasta detonująca. Używać oszczędnie. 544 01:13:18,904 --> 01:13:22,783 - Nowość w materiałach wybuchowych. - Nie pogardzę plastikiem. 545 01:13:26,161 --> 01:13:29,331 Myślałam, że trzeba będzie posprzątać bałagan. 546 01:13:30,249 --> 01:13:34,795 Pam, to jest Q, mój wujek. Wujku, to panna Kennedy, moja kuzynka. 547 01:13:34,878 --> 01:13:37,548 - Musimy być spokrewnieni. - Jak się pan miewa? 548 01:13:37,631 --> 01:13:40,133 Dobrze uważaj, 007. 549 01:13:41,593 --> 01:13:45,013 Wygląda jak zwykły aparat, prawda? 550 01:13:45,097 --> 01:13:50,310 - Jaki rodzaj filmu tu pasuje? 120? - Kaliber 220, dalekosiężne. 551 01:13:51,061 --> 01:13:56,942 To jest broń sygnaturowa, a to czytnik optyczny dłoni. 552 01:13:57,401 --> 01:14:01,655 Kiedy podłączę to od spodu w ten sposób, 553 01:14:01,738 --> 01:14:04,032 to kiedy to zaprogramuję... 554 01:14:07,619 --> 01:14:10,372 Teraz nikt poza tobą nie może używać tej broni. 555 01:14:10,455 --> 01:14:13,166 - Uśmiech, chłopcy. - Nie używaj lampy błyskowej! 556 01:14:19,506 --> 01:14:23,510 Przestań bawić się rzeczami, których nie rozumiesz. Mogłaś go zabić. 557 01:14:23,594 --> 01:14:25,053 To dziwne. 558 01:14:27,723 --> 01:14:33,395 Odpocznijmy trochę wszyscy. Jutro czeka nas długi, ciężki dzień. 559 01:14:33,937 --> 01:14:36,857 - Dobranoc, Q. - Miłych snów, panie Bond. 560 01:14:43,280 --> 01:14:45,407 Mam nadzieję, że nie chrapiesz, Q. 561 01:14:50,913 --> 01:14:53,665 Znacie wszyscy Truman-Lodge'a. 562 01:14:53,749 --> 01:14:57,377 A to szef mojej ochrony, pułkownik Heller. 563 01:15:01,507 --> 01:15:03,926 To historyczna chwila. 564 01:15:04,009 --> 01:15:07,554 Wschód spotyka się z Zachodem. Handlarze narkotyków świata łączcie się. 565 01:15:12,476 --> 01:15:17,314 Coś ekstra. Wykonałaś swoje zadanie. Zabierz Q i odlećcie stąd natychmiast. 566 01:15:17,397 --> 01:15:19,775 Poradzę sobie z drogą powrotną. 567 01:15:19,858 --> 01:15:22,361 Chciałabym zostać. 568 01:15:22,444 --> 01:15:24,154 Nie. 569 01:15:24,238 --> 01:15:26,740 Pracuję lepiej w pojedynkę. 570 01:16:44,443 --> 01:16:49,489 W tym biznesie jest dużo gotówki oraz dużo ludzi z wyciągniętymi rękami. 571 01:16:49,573 --> 01:16:52,117 Jednym słowem - łapówki. 572 01:16:52,201 --> 01:16:55,370 Właśnie. Wyjął mi pan słowa prosto z kieszeni. 573 01:16:57,748 --> 01:17:02,586 Więc płacicie. Każdy - plus krewni i znajomi - jest na liście płac. 574 01:17:05,130 --> 01:17:09,301 Przekupujecie burmistrza, szefa policji, generała... 575 01:17:14,097 --> 01:17:19,019 Prezydenta. Budzicie się pewnego dnia mając całe cholerne państwo w kieszeni. 576 01:17:19,102 --> 01:17:23,982 Wtedy bierzecie, co chcecie. Bank, kasyno, koncesję na linie lotnicze. 577 01:17:24,816 --> 01:17:27,819 Dlaczego? To proste. 578 01:17:27,903 --> 01:17:32,199 Politycy chętniej przyjmują srebro niż ołów. 579 01:17:32,616 --> 01:17:36,828 Nasze niewidoczne imperium rozciąga się od Chile po Alaskę. 580 01:17:38,872 --> 01:17:42,459 Chcę was uczynić, amigos, częścią tego imperium. 581 01:17:43,710 --> 01:17:47,005 Chcę, aby Pacyfik był naszą małą kałużą. 582 01:17:49,424 --> 01:17:52,845 Macie, panowie, przed sobą raport demograficzny, 583 01:17:52,928 --> 01:17:59,059 rozkładający wasze terytoria na grupy wiekowe i społeczno-ekonomiczne. 584 01:17:59,560 --> 01:18:04,064 Jak panowie widzą, potencjalne zapotrzebowanie jest olbrzymie, 585 01:18:04,147 --> 01:18:07,442 zakładając wprowadzenie w życie agresywnej strategii marketingowej. 586 01:18:07,526 --> 01:18:09,444 Tak jak w wypadku Stanów Zjednoczonych, 587 01:18:09,528 --> 01:18:14,283 señor Sanchez jest gotów zaoferować każdemu z panów wyłączne franszyzy. 588 01:18:14,366 --> 01:18:18,245 Cena wynosi 100 milionów za terytorium. 589 01:18:19,329 --> 01:18:25,961 W przeliczeniu daje to 20 milionów za tonę metryczną, panie Tan. 590 01:18:45,189 --> 01:18:49,359 Gwarantujemy jakość i cenę na pięć lat. 591 01:18:50,277 --> 01:18:57,492 Odkąd tu przyjechaliśmy, dobrze jemy i słuchamy interesujących opowieści, 592 01:18:57,576 --> 01:19:02,456 ale zanim coś zapłacę, chcę zobaczyć jakiś sprzęt. 593 01:19:02,539 --> 01:19:07,169 Panie Kwang, nie płaci pan za sprzęt. 594 01:19:07,502 --> 01:19:10,380 Płaci pan za moje osobiste gwarancje i ochronę. 595 01:19:10,464 --> 01:19:15,928 Gdyby inwestował pan 100 milionów, z pewnością szukałby pan zapewnień. 596 01:19:18,430 --> 01:19:24,394 Ma pan rację. Dlaczego nie? Pojedziemy jutro do głównego centrum dystrybucji. 597 01:19:29,274 --> 01:19:31,360 Proszę. 598 01:19:32,736 --> 01:19:36,323 - Żegnam, Q. Dzięki za pomoc. - Co? 599 01:19:37,533 --> 01:19:42,663 Niezły z ciebie agent. A teraz już jedź. Do zobaczenia w Londynie. 600 01:19:50,337 --> 01:19:54,007 Koniec z interesami. Czas na zabawę. 601 01:19:54,132 --> 01:19:56,635 Panowie, bawcie się dobrze. 602 01:20:11,942 --> 01:20:14,820 Ten Kwang to kłopoty. 603 01:20:14,903 --> 01:20:17,155 Po co pokazywać im laboratoria? 604 01:20:17,239 --> 01:20:21,285 Nie martw się. Nie wyjawi operacji. 605 01:20:44,892 --> 01:20:47,603 Jego Ekscelencja, el presidente Lopez. 606 01:21:06,580 --> 01:21:11,835 Wartość tego czeku jest błędna. Proszę spojrzeć. Połowa tego co zwykle. 607 01:21:11,919 --> 01:21:15,547 Nie odzywał się pan, kiedy mnie aresztowano. 608 01:21:16,882 --> 01:21:20,886 Proszę pamiętać, jest pan prezydentem tylko za życia. 609 01:21:47,454 --> 01:21:50,791 Uśmiechnij się, gnoju. 610 01:22:48,307 --> 01:22:50,684 Potrzymaj mu rękę. 611 01:22:56,231 --> 01:22:59,318 - Kto miałby broń sygnaturową? - James Bond. 612 01:23:03,947 --> 01:23:06,867 To własność rządu Jej Królewskiej Mości. Skąd to masz? 613 01:23:06,950 --> 01:23:09,286 - Odpieprz się. - Kto ci kazał zabić Sancheza? 614 01:23:09,369 --> 01:23:14,458 Nikt. To były agent. Mam rozkaz zabrać go stąd żywego lub martwego. 615 01:23:14,541 --> 01:23:17,544 Jesteśmy z hongkońskiego Narkotykowego, ty gnoju. 616 01:23:17,628 --> 01:23:20,631 Sanchez zabiera nas do centrum swych operacji. 617 01:23:20,714 --> 01:23:23,133 Pracuję nad tym od lat. 618 01:23:23,217 --> 01:23:27,262 Mam tylko nadzieję, że ten twój mały wybryk go nie wystraszył. 619 01:23:31,225 --> 01:23:34,102 - Zdejmijcie ze mnie to cholerstwo. - Nie, komandorze. 620 01:23:34,186 --> 01:23:39,107 Jest pan zbyt nieodpowiedzialny. Zabieram pana bezpośrednio do Londynu. 621 01:23:45,155 --> 01:23:46,657 - Zostaw go. - Nie. 622 01:23:46,740 --> 01:23:47,866 Pospiesz się. 623 01:24:09,680 --> 01:24:12,182 Nie daj się wziąć żywa. 624 01:24:55,309 --> 01:24:57,394 Jeszcze żyje. 625 01:24:59,897 --> 01:25:02,399 Kto to był? Kto cię przysłał? 626 01:25:06,278 --> 01:25:08,363 Cyjanek. 627 01:26:19,184 --> 01:26:21,270 Hej, amigo. 628 01:26:28,777 --> 01:26:31,196 Jak się czujesz? 629 01:26:31,280 --> 01:26:33,490 Przeżyję. 630 01:26:33,574 --> 01:26:35,659 Lupe. Proszę. 631 01:26:39,371 --> 01:26:43,333 Wavekrest przypływa dziś w nocy. Krest tu przyjdzie. 632 01:26:43,417 --> 01:26:46,670 Nie, oddzwonię do ciebie. Pedro, przynieś nam kawę. 633 01:26:46,753 --> 01:26:48,630 To dobrze. 634 01:26:51,341 --> 01:26:53,427 Skarbie. Proszę. 635 01:27:03,854 --> 01:27:06,982 O mały włos obaj byśmy wczoraj zginęli. 636 01:27:07,900 --> 01:27:11,778 Zjawiłeś się na czas. W przeciwnym razie byłoby niewesoło. 637 01:27:11,862 --> 01:27:13,989 - Kim oni byli? - Jacyś wynajęci zabójcy. 638 01:27:14,072 --> 01:27:16,283 Czego od ciebie chcieli? 639 01:27:16,783 --> 01:27:20,162 Któryś z nich musiał mnie rozpoznać w kasynie. 640 01:27:21,872 --> 01:27:25,751 Obawiali się, że cię ostrzegę, pokrzyżuję im plany. 641 01:27:25,834 --> 01:27:28,212 Więc znałeś ich? 642 01:27:29,129 --> 01:27:34,384 Pracowałem dla rządu brytyjskiego. Trzymaliśmy akta takich ludzi. 643 01:27:34,468 --> 01:27:36,887 Brytyjski agent. 644 01:27:36,970 --> 01:27:39,139 Wiedziałem. 645 01:27:41,391 --> 01:27:43,560 Masz klasę. 646 01:27:44,603 --> 01:27:47,064 Ci faceci próbowali mnie zabić. 647 01:27:47,648 --> 01:27:49,858 Kto mógłby coś takiego zrobić? 648 01:27:49,942 --> 01:27:52,736 - Ktoś tobie bliski. - Śmietanka? Cukier? 649 01:27:52,819 --> 01:27:54,905 Nie. 650 01:27:55,322 --> 01:27:58,408 - Powiedzieli ci to? - Byli dobrze poinformowani. 651 01:27:58,492 --> 01:28:01,245 Oczywiście przez kogoś z wewnątrz. 652 01:28:03,205 --> 01:28:05,290 - Wymienili jakieś nazwisko? - Nie. 653 01:28:10,170 --> 01:28:12,756 Oczekiwali dużej zapłaty w gotówce 654 01:28:12,840 --> 01:28:16,510 od kogoś, kto przybywa dziś wieczór do Isthmus. 655 01:28:18,470 --> 01:28:20,722 Podejrzewasz kogoś? 656 01:28:20,806 --> 01:28:24,309 Lojalność ludzi w mojej organizacji jest stuprocentowa. 657 01:28:24,393 --> 01:28:29,648 - Więc nie masz się czym martwić. - Muszę spotkać się z paroma osobami. 658 01:28:31,149 --> 01:28:33,652 - Odpocznij tutaj. - Muszę wracać do hotelu. 659 01:28:33,735 --> 01:28:37,990 Nie, nie idź do hotelu. Oszczędzaj pieniądze. Nalegam. 660 01:28:38,073 --> 01:28:41,034 Zostań tutaj. Skorzystaj z mojej gościnności. 661 01:28:41,118 --> 01:28:44,037 Lupe, pokaż mu łatwą drogę na górę. 662 01:29:01,680 --> 01:29:04,308 Nie uwierzysz, kim jest ten facet. 663 01:29:07,227 --> 01:29:09,521 Były brytyjski agent. 664 01:29:10,522 --> 01:29:13,984 - Skąd o tym wiedziałeś? - Wiem wiele rzeczy. 665 01:29:16,153 --> 01:29:20,157 Wyjdziemy dziś Krestowi na spotkanie. Zbierz z tuzin niezawodnych ludzi. 666 01:29:20,240 --> 01:29:22,951 Jakiś problem z Krestem? 667 01:29:23,035 --> 01:29:27,789 Zobaczymy. Weź też Lupe. Ona tam była. Nie będzie kłamał w jej obecności. 668 01:29:32,628 --> 01:29:36,256 - Co ty robisz? - Mam już dość gościnności Sancheza. 669 01:29:36,340 --> 01:29:38,592 Mówił, żebyś został. Prosisz o kłopoty. 670 01:29:38,675 --> 01:29:42,763 Nie musisz być w to zamieszana. Daj mi pięć minut, a potem krzycz. 671 01:29:42,846 --> 01:29:47,351 James, posłuchaj. To miejsce jest dobrze strzeżone. Nie uda ci się. 672 01:30:19,508 --> 01:30:22,094 Jadę na zakupy. Nie będę długo. 673 01:30:22,177 --> 01:30:25,472 Proszę, nie. Nie teraz. Señor Sanchez zakazał. 674 01:30:43,407 --> 01:30:48,579 - Nie paliłam od pięciu lat. - Nie martw się. 007 zawsze wraca. 675 01:30:52,791 --> 01:30:55,127 - James. - Kazałem ci wyjechać, Q. 676 01:30:55,168 --> 01:30:58,130 Nie mogliśmy wyjechać nie wiedząc, co się z tobą stało. 677 01:30:58,213 --> 01:31:01,633 - Pakuj swoje walizki, Q. - Co się z tobą dzieje, do cholery? 678 01:31:01,717 --> 01:31:05,596 Tylko parę szczegółów. Kwang i jego brytyjscy agenci nie żyją. 679 01:31:05,637 --> 01:31:08,974 Sanchez natomiast żyje. Widziałem cię w gabinecie Hellera. 680 01:31:09,057 --> 01:31:10,893 - Pracujesz dla nich. - Nie. 681 01:31:10,976 --> 01:31:14,438 - Chcę usłyszeć prawdę. - Mówię prawdę. 682 01:31:14,479 --> 01:31:18,150 Sanchez ma zamiar kupić cztery pociski typu "stinger" od Contras. 683 01:31:18,233 --> 01:31:21,737 Zestrzeli samolot pasażerski, jeśli Narkotykowy nie zostawi go w spokoju. 684 01:31:21,820 --> 01:31:25,782 - A ty i Heller? - Felix dał mi na weselu list 685 01:31:25,824 --> 01:31:30,204 przyznający Hellerowi immunitet, jeżeli uda mu się odebrać stingery. 686 01:31:31,538 --> 01:31:34,374 Poszedł na układ? 687 01:31:34,458 --> 01:31:36,543 Tak. 688 01:31:36,877 --> 01:31:42,799 A potem ty nie trafiłeś w Sancheza, Heller spanikował i wszystko odwołał. 689 01:31:42,883 --> 01:31:45,552 Powiedział, że mnie zabije, jak mnie jeszcze kiedyś zobaczy. 690 01:31:47,471 --> 01:31:51,141 To nie jest tylko twoja osobista wendeta. 691 01:31:56,188 --> 01:31:58,273 To niezły bałagan. 692 01:31:59,691 --> 01:32:03,111 Sanchez potroił środki bezpieczeństwa. 693 01:32:04,780 --> 01:32:07,824 Nie będziesz miał okazji go zabić. 694 01:32:13,163 --> 01:32:15,249 Nie będziemy musieli. 695 01:32:17,543 --> 01:32:22,297 Spotkajmy się za dwie godziny w biurze komendanta portu. Q, podstaw Rollsa. 696 01:32:22,381 --> 01:32:24,091 Tak jest. 697 01:32:25,968 --> 01:32:27,511 Señor Bond. 698 01:32:27,594 --> 01:32:30,889 Señor Montelongo, chcę wycofać mój depozyt. 699 01:32:49,575 --> 01:32:52,244 Pilot wchodzi na pokład. 700 01:32:55,414 --> 01:32:58,250 No i? Zaprowadź mnie na mostek. 701 01:33:04,089 --> 01:33:08,760 - Gracias, kapitanie. Ja się tym zajmę. - Ty? Jesteś pilotem portowym? 702 01:33:08,886 --> 01:33:11,221 Nie, jego sekretarką! 703 01:33:11,263 --> 01:33:13,765 Jest cała twoja, proszę... pani. 704 01:33:29,448 --> 01:33:31,575 Nie za szybko podchodzisz? 705 01:33:31,617 --> 01:33:35,120 Chcesz prowadzić? Więc łap się za ster. 706 01:33:44,296 --> 01:33:46,465 Cała wstecz. 707 01:33:52,429 --> 01:33:57,100 - Co ty robisz, do cholery? - Pilot portowy oszalał. 708 01:34:32,344 --> 01:34:36,515 - Na twoim miejscu trzymałbym się latania. - Wykonałam zadanie. 709 01:34:48,110 --> 01:34:52,155 Franz. Co za niespodzianka. Nie sądziłem, że tu przyjdziesz. 710 01:34:52,239 --> 01:34:54,741 Tak. Lubię niespodzianki. 711 01:34:58,996 --> 01:35:02,332 Zdaje się, że masz ostatnio sporo kłopotów. 712 01:35:02,416 --> 01:35:06,211 Cóż, mieliśmy szalonego pilota portowego. 713 01:35:06,628 --> 01:35:09,464 Porozmawiajmy o pieniądzach, które mi jesteś winien. 714 01:35:11,133 --> 01:35:12,593 Wejdźmy do środka. 715 01:35:18,765 --> 01:35:22,394 - Czy ma jakiś sejf? - Nie tutaj. Może pod pokładem. 716 01:35:23,604 --> 01:35:25,314 Rozejrzyjcie się. 717 01:35:27,065 --> 01:35:30,068 Oszacuj straty na dziobie. 718 01:35:37,743 --> 01:35:42,247 Dobrze rozumiem? Jechał za samolotem na nartach wodnych, wskoczył do niego... 719 01:35:42,331 --> 01:35:45,751 Nie, nie. On był... 720 01:35:45,834 --> 01:35:49,671 No cóż, tak. Wyrzucił z kabiny pilotów i odleciał. 721 01:35:50,797 --> 01:35:53,884 Jak mała ptaszyna. 722 01:36:02,434 --> 01:36:04,478 Nóż. 723 01:36:21,787 --> 01:36:23,288 Pedro. 724 01:36:38,220 --> 01:36:40,889 Czy ja bym wymyślił taką historię? 725 01:36:40,973 --> 01:36:43,475 Musiałaś coś widzieć. 726 01:36:54,611 --> 01:36:57,114 - Gdzie 007? - Zaraz tu będzie. 727 01:37:11,003 --> 01:37:13,422 To nie są moje pieniądze. Przysięgam. 728 01:37:13,505 --> 01:37:16,967 Zgadza się, amigo. Są moje. 729 01:37:20,596 --> 01:37:23,599 Bierzesz mnie za głupca? Co? 730 01:37:23,807 --> 01:37:27,769 Zdzierasz ze mnie, a potem opłacasz z moich pieniędzy kogoś, aby mnie zabił. 731 01:37:28,103 --> 01:37:31,231 Tak bardzo ich chcesz? Więc weź je sobie. 732 01:37:34,318 --> 01:37:37,988 Co ty robisz? Zaczekaj. Pozwól mi wytłumaczyć. 733 01:37:38,071 --> 01:37:40,782 To nie są moje pieniądze. 734 01:37:42,409 --> 01:37:44,494 Nie! 735 01:37:44,995 --> 01:37:46,914 Co za... 736 01:37:47,873 --> 01:37:49,958 To boli. Proszę! 737 01:37:54,171 --> 01:37:56,507 Co ty robisz? 738 01:37:58,217 --> 01:37:59,843 Sanchez. 739 01:38:07,893 --> 01:38:10,812 Proszę, Franz. Nie! 740 01:38:25,327 --> 01:38:27,829 A co z pieniędzmi, patrón? 741 01:38:30,249 --> 01:38:31,750 Wyprać je. 742 01:38:49,685 --> 01:38:53,105 Tutaj wasze zadanie się kończy. Weźcie samolot. Spotkamy się w Miami. 743 01:38:53,188 --> 01:38:55,899 - Nie jedziesz z nami? - Nie. Będą mnie szukać. 744 01:38:55,983 --> 01:38:58,485 W pojedynkę będę bezpieczniejszy. 745 01:39:10,789 --> 01:39:12,833 Chodź, moja droga. 746 01:39:22,134 --> 01:39:24,219 Do zobaczenia. 747 01:39:28,307 --> 01:39:31,852 - Co to jest? - Ubrania Bonda. Są czyste. 748 01:39:48,994 --> 01:39:51,496 Przepraszam, że cię budzimy, hermano. 749 01:39:56,668 --> 01:40:00,172 Powinieneś wiedzieć, że twoje informacje się przydały. 750 01:40:00,506 --> 01:40:04,218 - Dorwałem faceta, który mnie wrobił. - Tylko jednego? 751 01:40:05,385 --> 01:40:08,805 - Co masz na myśli? - Sądziłem tylko, 752 01:40:10,140 --> 01:40:14,394 że nikt nie byłby na tyle głupi, żeby porywać się na ciebie samemu. 753 01:40:26,198 --> 01:40:30,118 - Chcę, żebyś mi jutro towarzyszył. - Gdzie? 754 01:40:30,869 --> 01:40:33,288 To niespodzianka. Spodoba ci się. 755 01:40:48,303 --> 01:40:53,016 - James, dlaczego wróciłeś? - Nie powinnaś tu przychodzić, Lupe. 756 01:40:53,058 --> 01:40:56,728 Wszystko w porządku. Franz jest na obiedzie z Chińczykami. 757 01:40:58,230 --> 01:41:01,775 - Dokąd on mnie jutro zabiera? - Ma im pokazać jakieś szczególne miejsce. 758 01:41:01,859 --> 01:41:07,531 Nie wiem gdzie. James, nie idź z nim. Boję się. Co się z nami stanie? 759 01:41:07,614 --> 01:41:11,159 Nie bój się. Kiedy będzie po wszystkim, dopilnuję, abyś wróciła do domu. 760 01:41:11,243 --> 01:41:16,081 Do domu? 15 lat próbowałam się stamtąd wyrwać. Nie chcę wracać. 761 01:41:17,791 --> 01:41:21,420 Nie możemy wyjechać razem? Byłabym z tobą bezpieczna. 762 01:41:26,884 --> 01:41:29,511 Nie, Lupe. Myślę, że nic by z tego nie wyszło. 763 01:41:30,220 --> 01:41:32,514 Może przynajmniej spróbujemy? 764 01:41:39,688 --> 01:41:42,524 Myślę, że ułoży nam się doskonale. 765 01:41:49,740 --> 01:41:52,242 Dobrze. Ja otworzę. 766 01:41:55,120 --> 01:42:00,918 Widziałam panią z Jamesem w kasynie. Musimy porozmawiać na osobności. 767 01:42:01,251 --> 01:42:05,172 - Proszę mówić. On jest ze mną. - James jest w niebezpieczeństwie. 768 01:42:05,297 --> 01:42:09,968 Sanchez nie jest głupcem, sprawdza go. Jeżeli znajdzie coś podejrzanego... 769 01:42:10,010 --> 01:42:12,638 Proszę się nie martwić. Do tej pory już stąd wyjechał. 770 01:42:12,721 --> 01:42:16,475 Pani nic nie rozumie. Spędził ze mną wczorajszą noc. 771 01:42:19,686 --> 01:42:23,148 - W domu Sancheza? - Sí. Franz zabiera go na wycieczkę. 772 01:42:23,190 --> 01:42:25,192 Wyruszają za godzinę. 773 01:42:25,317 --> 01:42:29,821 Jeżeli coś mu się stanie, nie wiem, co zrobię. Kocham Jamesa tak bardzo. 774 01:42:29,905 --> 01:42:35,369 Idź, zanim zauważą twoje zniknięcie. Nie martw się. Wymyślimy coś. 775 01:42:36,453 --> 01:42:41,166 "Kocham Jamesa tak bardzo". Niech mnie diabli, jak mu pomogę. 776 01:42:41,208 --> 01:42:45,837 Nie oceniaj go zbyt surowo, moja droga. Agenci wykorzystują często 777 01:42:45,963 --> 01:42:50,300 wszystkie dostępne im środki, aby osiągnąć zamierzony cel. 778 01:42:50,342 --> 01:42:52,469 Gówno prawda. 779 01:43:05,858 --> 01:43:08,527 Bond wyjechał właśnie w konwoju. Dwa samochody i jeep, 780 01:43:08,569 --> 01:43:12,698 - skręcają na północ na główną drogę. - Odebrałam, Q. 781 01:43:22,040 --> 01:43:24,626 Co robicie z moim samolotem? 782 01:43:24,710 --> 01:43:27,963 Przegląd. Rozkazy señora Sancheza. 783 01:43:30,382 --> 01:43:33,218 Potrzebny mi samolot. Gdzie mogę jakiś wynająć? 784 01:43:33,343 --> 01:43:35,846 Nada, señorita. Żadnych samolotów. 785 01:43:47,065 --> 01:43:50,986 Przywiozłeś stingery. Odtąd chcę je mieć pod ręką. 786 01:44:13,675 --> 01:44:16,553 INSTYTUT MEDYTACJI OLYMPATEC 787 01:44:22,768 --> 01:44:29,066 To miejsce miało być tylko przykrywką, ale prof. Joe nieźle z niego ciągnie. 788 01:44:52,381 --> 01:44:55,676 Witamy. Tędy, proszę. 789 01:44:55,801 --> 01:44:59,179 Proszę panów o nałożenie masek. 790 01:44:59,304 --> 01:45:03,892 To dla panów bezpieczeństwa. Jestem pewien, że panowie rozumieją. 791 01:45:03,976 --> 01:45:08,564 Nie chcielibyśmy, aby nasi najlepsi klienci uzależnili się od narkotyków. 792 01:45:10,148 --> 01:45:12,192 Tędy, panowie. 793 01:45:49,521 --> 01:45:54,318 Nasz produkt jest całkowicie rozpuszczalny w benzynie, 794 01:45:54,359 --> 01:45:57,404 co czyni go niemożliwym do wykrycia. 795 01:46:02,034 --> 01:46:06,330 - Jak się go odzyskuje? - Mielibyśmy wyjawić wszystkie sekrety? 796 01:46:06,872 --> 01:46:10,876 Zanim zostaniemy wspólnikami? Zaprowadź panów do laboratorium. 797 01:46:11,001 --> 01:46:13,045 Tędy, panowie. 798 01:46:23,805 --> 01:46:27,809 - Kim jest ten nowy? - Ktoś, kto może się nam przydać. 799 01:46:40,322 --> 01:46:43,408 - W czym mogę pomóc? - Mam niespodziankę dla profesora Joe. 800 01:46:43,492 --> 01:46:47,746 - Żadnych gości w tym tygodniu. - Przyjechałam aż z Wichita Falls. 801 01:46:47,829 --> 01:46:50,249 - Przykro mi. - Przeprowadziliśmy zbiórkę pieniędzy. 802 01:46:50,332 --> 01:46:52,960 Chcieliśmy, aby profesor Joe przyjął je osobiście. 803 01:46:55,295 --> 01:46:58,423 Mogą już panowie zdjąć maski. 804 01:46:59,258 --> 01:47:01,760 A więc mamy układ? 805 01:47:05,055 --> 01:47:07,808 Warunki umowy to 100 milionów 806 01:47:07,891 --> 01:47:11,728 w obligacjach na okaziciela od każdego z panów. 807 01:47:23,031 --> 01:47:25,534 Profesorze Joe. To naprawdę pan! 808 01:47:27,828 --> 01:47:29,746 Wygląda wspaniale. 809 01:47:29,830 --> 01:47:34,543 Odbudowana kamień po kamieniu i przywrócona do dawnej świetności. 810 01:47:34,626 --> 01:47:36,795 Czy to dla mnie? 811 01:47:36,837 --> 01:47:38,964 Niemal zapomniałam. Jestem taka przejęta... 812 01:47:40,007 --> 01:47:43,844 Powiedz mi, dziecko, czy myślałaś kiedyś o studiowaniu tutaj? 813 01:47:43,969 --> 01:47:48,807 - Czy to by było możliwe? - Chodź. Zobaczymy, czy się nadajesz. 814 01:47:48,849 --> 01:47:50,976 Za długą współpracę. 815 01:47:51,727 --> 01:47:56,815 - Co to za proces? - To bardzo proste. Honorato, muéstrales. 816 01:47:56,899 --> 01:48:00,986 18-procentowa mieszanka kokainy i zwykłej benzyny. 817 01:48:02,321 --> 01:48:04,489 Ani słowa. 818 01:48:27,471 --> 01:48:31,642 Wasza pierwsza dostawa jest właśnie ładowana do 4 cystern dostawczych. 819 01:48:31,975 --> 01:48:34,019 Witam, moja droga. 820 01:48:35,521 --> 01:48:37,397 Wejdź do środka. 821 01:48:38,941 --> 01:48:41,026 Ojej. 822 01:48:43,028 --> 01:48:46,823 To moje skromne sanktuarium, z dala od trosk całego świata. 823 01:48:46,865 --> 01:48:50,160 Pańska własna sala do medytacji. 824 01:48:50,244 --> 01:48:53,997 Zbudowana ze świętych skał oryginalnej świątyni. 825 01:48:57,125 --> 01:49:02,548 Jest dźwiękoszczelna, więc nic nie przeszkodzi naszej medytacji. 826 01:49:06,885 --> 01:49:11,014 - Mam jeszcze jedną niespodziankę. - Kocham niespodzianki. Gdzie jest? 827 01:49:21,984 --> 01:49:24,194 Posłuchaj, to nie będzie konieczne. 828 01:49:26,738 --> 01:49:29,241 Daj mi klucze. 829 01:49:42,296 --> 01:49:43,672 Wielkie dzięki. 830 01:49:44,173 --> 01:49:47,301 Comiesięczne dostawy będą dostarczane oceanicznymi tankowcami. 831 01:49:47,384 --> 01:49:52,306 Nasz główny chemik będzie nadzorował proces rekonwersji. 832 01:49:52,806 --> 01:49:55,934 Benzynę dorzucam za darmo. 833 01:49:57,269 --> 01:50:01,273 Jeżeli będzie jakiś problem z celnikami, nie ma dowodów. 834 01:50:23,295 --> 01:50:25,631 Znam go. To informator. 835 01:50:28,175 --> 01:50:30,302 Zawiodłem się na tobie. 836 01:50:30,344 --> 01:50:34,348 Dla kogo pracujesz? Co? Gadaj. 837 01:50:38,852 --> 01:50:41,355 Nie chcesz mówić? 838 01:50:55,118 --> 01:50:59,164 Zdołam wyprowadzić cysterny, ale nie uda mi się ugasić ognia. 839 01:50:59,206 --> 01:51:03,001 Zapomnij o ogniu. Sprowadź samochody. Zabierzemy ze sobą cysterny. 840 01:51:03,085 --> 01:51:05,963 Chwileczkę. Ten układ jest wart 32 miliony. 841 01:51:06,004 --> 01:51:09,258 - Musimy spróbować go ocalić. - Gówno mnie to obchodzi. 842 01:51:09,341 --> 01:51:13,929 Mamy w walizce 500 milionów i 20 ton czystej kokainy w cysternach. 843 01:51:14,012 --> 01:51:16,765 - Idź pomóc Hellerowi. - Mamy umowę z tymi ze Wschodu. 844 01:51:16,849 --> 01:51:19,643 - Mamy ich pieniądze. - Powiedziałem, abyś pomógł Hellerowi. 845 01:51:27,317 --> 01:51:30,529 Będziesz mi to utrudniał czy nie? 846 01:51:35,367 --> 01:51:37,828 Wsadźcie go do przenośnika. 847 01:51:49,006 --> 01:51:52,342 Siedząc po kostki, będziesz mnie błagał, abym cię wysłuchał. 848 01:51:52,426 --> 01:51:56,221 Siedząc po kolana, pocałujesz mnie w tyłek, abym tylko cię dobił. 849 01:52:01,018 --> 01:52:05,314 Jestem najmniejszym z twoich kłopotów. Nie ufałeś Krestowi, komu zaufasz? 850 01:52:09,776 --> 01:52:13,197 Kto ma twoje 500 milionów? Truman-Lodge? 851 01:52:16,825 --> 01:52:19,328 A co ze stingerami? 852 01:52:22,581 --> 01:52:25,167 Co wiesz o stingerach? 853 01:52:27,544 --> 01:52:30,506 Musimy uciekać. To miejsce może wybuchnąć w każdej chwili. 854 01:52:30,589 --> 01:52:32,674 - Gdzie Heller? - Nie wiem. 855 01:52:32,758 --> 01:52:37,054 Nie zobaczysz już ani Hellera, ani swoich stingerów. 856 01:52:40,766 --> 01:52:42,976 Dzięki za radę. 857 01:52:56,448 --> 01:53:00,327 Niech samochód przyjedzie po mnie na górę. Chodź ze mną. 858 01:53:37,823 --> 01:53:41,660 - Już nie żyjesz. - Wyjąłeś mi słowa z ust. 859 01:53:52,754 --> 01:53:54,506 Sanchez. 860 01:54:02,890 --> 01:54:07,102 - Nic ci nie jest? - Wyłącz tę cholerną maszynę. 861 01:54:20,616 --> 01:54:23,493 Hej. Sprawdzałem, czy są zabezpieczone. 862 01:54:24,536 --> 01:54:26,705 Dobry pomysł. 863 01:54:26,747 --> 01:54:29,416 - Zabierz je do mojego samochodu. - Oczywiście. 864 01:55:14,753 --> 01:55:18,632 - O Boże. To Heller. - Tak. Trafił do ślepej uliczki. 865 01:55:18,715 --> 01:55:20,801 Chodź. 866 01:55:44,700 --> 01:55:46,785 Ty. Chodź ze mną. 867 01:56:05,387 --> 01:56:07,472 Chodź. 868 01:56:21,987 --> 01:56:24,489 Niespodzianka! 869 01:56:25,532 --> 01:56:26,992 Wielkie dzięki. 870 01:58:14,850 --> 01:58:16,852 Perez. 871 01:58:16,935 --> 01:58:20,063 Bond uciekł. Spotkaj się ze mną w Paso del Diablo. 872 01:59:10,531 --> 01:59:13,325 Nie przejmuj się. To tylko pieniądze. 873 02:01:35,092 --> 02:01:37,177 O nie. 874 02:01:39,429 --> 02:01:40,472 Cholera. 875 02:01:52,860 --> 02:01:54,987 Wspaniale. 876 02:01:55,821 --> 02:02:00,993 Dobra robota, Franz. Kolejne 80 milionów na straty. 877 02:02:01,702 --> 02:02:05,330 Nadszedł chyba czas na cięcia w budżecie. 878 02:03:54,189 --> 02:03:56,275 TRYB AUTOMATYCZNY - WŁĄCZYĆ 879 02:05:12,142 --> 02:05:14,686 James. 880 02:07:10,344 --> 02:07:14,806 - Mogłeś mieć wszystko. - Nie chcesz wiedzieć dlaczego? 881 02:08:13,782 --> 02:08:16,785 No, na co czekasz? Wsiadaj. 882 02:08:17,661 --> 02:08:19,746 Tak jest. 883 02:08:31,508 --> 02:08:36,054 - Zobaczymy się w przyszłym tygodniu. - Do tego czasu stąd wyjdę. M dzwonił. 884 02:08:36,138 --> 02:08:39,683 Próbował się z tobą skontaktować. Ma chyba dla ciebie pracę. 885 02:08:39,725 --> 02:08:42,895 Słuchaj, Felix, muszę kończyć. Mam towarzystwo. 886 02:08:42,936 --> 02:08:45,355 - Uważaj na siebie, James. - Ty też. Do widzenia. 887 02:08:48,483 --> 02:08:53,572 - Myślałem, że jej nie cierpisz. - Iguana to najlepszy przyjaciel kobiet. 888 02:09:00,871 --> 02:09:03,707 - Twoje zdrowie, moja droga. - Na zdrowie. 889 02:09:05,959 --> 02:09:08,545 Dziękuję za wszystko, James. 890 02:09:11,590 --> 02:09:13,675 Dziękuję. 891 02:09:25,562 --> 02:09:28,065 Mógłbyś tu ze mną zostać. 892 02:09:29,399 --> 02:09:31,485 Wybacz. 893 02:09:42,454 --> 02:09:46,458 Myślę, że ty i el presidente będziecie wspaniałą parą. 894 02:10:18,365 --> 02:10:21,618 Może poczekasz, aż cię poproszę? 895 02:10:21,660 --> 02:10:24,162 Więc mnie poproś. 896 02:12:54,813 --> 02:12:59,985 JAMES BOND POWRÓCI