1 00:00:27,152 --> 00:00:30,113 U ZARANIA PIWA 2 00:00:40,373 --> 00:00:41,374 Hej. 3 00:00:41,583 --> 00:00:43,126 CO TO? 4 00:00:43,376 --> 00:00:44,335 TO PIWO. 5 00:00:44,419 --> 00:00:45,420 JESTEŚ PO NIM SZCZĘŚLIWY, 6 00:00:45,503 --> 00:00:46,921 POTEM ZŁY, POTEM ŚPIĄCY, 7 00:00:47,047 --> 00:00:48,965 A POTEM MÓJ. 8 00:00:55,472 --> 00:00:57,307 ŻYCIE NAGLE NIE JEST JUŻ TAKIE ZŁE. 9 00:01:00,769 --> 00:01:02,979 Starsza pani. Dzieciaki. 10 00:01:03,146 --> 00:01:07,067 Wybuch pożaru. Głupi Flanders. 11 00:01:08,693 --> 00:01:12,238 Piwo. Źródło czystego dobra. 12 00:01:12,363 --> 00:01:15,200 Chyba właśnie wymyśliłem angielski. 13 00:01:16,618 --> 00:01:18,244 Wybuduję tawernę. 14 00:01:18,411 --> 00:01:21,498 Oczywiście nie będzie tak czysta i ładna jak to bagno. 15 00:01:28,171 --> 00:01:30,632 Homie, nie możemy zapraszać tylu osób na Święto Dziękczynienia. 16 00:01:30,715 --> 00:01:32,133 Za dużo piją. 17 00:01:33,593 --> 00:01:35,512 Używaj słów. Kogo mam skreślić? 18 00:01:35,804 --> 00:01:37,972 - Flandersa. - Nie zaprosiliśmy go. 19 00:01:38,139 --> 00:01:39,641 Zaprośmy go, a potem skreślmy. 20 00:01:40,141 --> 00:01:43,311 Wiem, że to trudne, ale może Moe? 21 00:01:43,561 --> 00:01:47,440 - Pamiętasz, kogo przyprowadził rok temu? - O tak. 22 00:01:49,025 --> 00:01:52,070 - Czemu nie mogę jej przebić? - To spowoduje złe wibracje. 23 00:01:54,447 --> 00:01:59,744 W tym roku Święto Dziękczynienia będzie skromne. 24 00:01:59,828 --> 00:02:02,413 Rozumiem. Nikomu nie powiem, że jestem zaproszony. 25 00:02:02,539 --> 00:02:04,874 Przyrządzę fasolkę 26 00:02:04,958 --> 00:02:07,127 z kawałkami boczku i cebulą dymką. 27 00:02:08,128 --> 00:02:09,879 Co z tobą. Nie lubisz dymki? 28 00:02:10,296 --> 00:02:15,385 - A może szalotka też ci nie smakuje? - Nie jesteś zaproszony. 29 00:02:15,635 --> 00:02:18,596 I tak się o tym dowiaduję? Osobiście od ciebie? 30 00:02:18,721 --> 00:02:23,309 - Delikatnie i z dużym wyprzedzeniem? - Bardzo mi przykro. 31 00:02:23,434 --> 00:02:26,980 Nie ma sprawy. W końcu jestem tylko twoim barmanem. 32 00:02:27,147 --> 00:02:28,982 Nie mam kobiety, nie mam kumpli. 33 00:02:30,483 --> 00:02:33,903 Dzięki Bogu! Przyjaciel. Tawerna Moe. Moe przy telefonie. 34 00:02:34,362 --> 00:02:38,116 Dzień dobry, szukam pana Zadkiego. Ma na imię Niucham. 35 00:02:38,324 --> 00:02:41,244 Niucham? Od stu lat nikt nie dostał takiego imienia. 36 00:02:41,703 --> 00:02:44,622 Proszę się upewnić, czy to nie pomyłka. 37 00:02:44,956 --> 00:02:46,416 Niech pan to powie na głos. 38 00:02:46,708 --> 00:02:47,709 Niucham Zadki. 39 00:02:49,127 --> 00:02:51,337 Wszyscy uczymy się na błędach, chłopcze. 40 00:02:51,421 --> 00:02:54,215 Powodzenia na drodze ku dorosłości. 41 00:02:54,799 --> 00:02:58,052 Wypadłeś miernie. A to ja jestem królem miernoty. 42 00:02:58,178 --> 00:03:00,013 Mam sny o szydełkowaniu. 43 00:03:00,513 --> 00:03:01,764 PODUSIA DLA BABCI 44 00:03:02,098 --> 00:03:04,559 Dajmy sobie spokój z żartami przez telefon. 45 00:03:04,809 --> 00:03:09,522 Racja! Koniec z telefonami, czas na hardcore! 46 00:03:09,814 --> 00:03:12,817 Hardcore to jedyna rzecz, której nigdy nie robiła moja mama. 47 00:03:13,026 --> 00:03:14,027 Jestem z niej dumny. 48 00:03:14,110 --> 00:03:15,111 MILITARIA U HERMANA 49 00:03:15,195 --> 00:03:19,199 A więc szukacie wojskowego sprzętu do robienia psikusów. 50 00:03:19,282 --> 00:03:22,577 Nie sprzedaję takich produktów nieletnim. To niedozwolone. 51 00:03:23,036 --> 00:03:24,204 IDZIEMY DO PIWNICY 52 00:03:24,454 --> 00:03:28,082 Witajcie w darknecie, sieci samego diabła. 53 00:03:30,418 --> 00:03:33,922 Nawet Amazon was tu nie znajdzie. Prawda, Alexa? 54 00:03:34,172 --> 00:03:37,967 Nic nie zrobiłam. Wyłącz mnie. Proszę. 55 00:03:39,302 --> 00:03:42,889 WYSZUKAJ 56 00:03:42,972 --> 00:03:47,769 - Witajcie w darknecie. - Możesz przestać to robić? 57 00:03:53,942 --> 00:03:57,278 - Przestań nas straszyć. - No dobrze. 58 00:04:01,908 --> 00:04:03,493 Możemy odegrać się na Moe. 59 00:04:03,618 --> 00:04:07,080 - A co on nam zrobił? - Nieważne. Do roboty! 60 00:04:08,790 --> 00:04:10,375 Granatnik! 61 00:04:10,541 --> 00:04:13,586 Mój tata wyzwolił taki w Afganistanie! 62 00:04:13,795 --> 00:04:17,674 Myślałem, że twój tata wyszedł po papierosy i już nie wrócił. 63 00:04:17,799 --> 00:04:22,595 Tak naprawdę odleciał pierwszym statkiem wiozącym kolonistów na Marsa. 64 00:04:22,720 --> 00:04:26,391 Dlatego nie może dzwonić ani przysyłać kasy. Ale przysłał mi to. 65 00:04:26,557 --> 00:04:28,977 To tylko mierny batonik. 66 00:04:29,060 --> 00:04:33,064 - Potrzebuję tego, Bart. - Zgoda. Twój tata jest na Marsie. 67 00:04:34,315 --> 00:04:35,858 Wspierasz mój rozwój! 68 00:04:36,192 --> 00:04:41,155 Śmiercionośne. Zdrada stanu. Za drogie. A to co? 69 00:04:41,364 --> 00:04:45,285 Od tego Moe zaboli serce i portfel. 70 00:04:46,661 --> 00:04:47,704 JAK ZAPŁACIĆ 71 00:04:47,787 --> 00:04:52,625 Witaj. Jestem Łomek, twój asystent w przestępczości internetowej. 72 00:04:52,750 --> 00:04:55,628 Czy chcesz: A. Sfałszować ubezpieczenie zdrowotne? 73 00:04:55,837 --> 00:04:59,799 B. Skompromitować byłą dziewczynę? C. Włamać się do PayPala? 74 00:04:59,966 --> 00:05:03,428 Jeśli nas złapią, zmienię się w Łasicę Kapusia 75 00:05:03,553 --> 00:05:06,055 i wyśpiewam wszystko FBI. 76 00:05:06,514 --> 00:05:07,432 BART SIMPSON 77 00:05:10,977 --> 00:05:13,521 Aby kontynuować, kliknij „Zgadzam się”. 78 00:05:16,941 --> 00:05:18,192 DARK WEB – ŚLEDZENIE PRZESYŁEK 79 00:05:18,276 --> 00:05:19,652 Przesyłka zaraz tu będzie. 80 00:05:20,778 --> 00:05:23,364 Taksówka. Nieźle. 81 00:05:29,454 --> 00:05:30,830 Czy to posiadłość 82 00:05:30,913 --> 00:05:35,168 majętnego amerykańskiego biznesmena imieniem Moe Szyslak? 83 00:05:35,668 --> 00:05:39,547 - A kto pyta? - Anastazja Alekova. Jego nowa żona. 84 00:05:39,714 --> 00:05:43,301 Jego żona? 85 00:05:45,803 --> 00:05:50,350 - Darknet rządzi! - Zakupy bez podatków! 86 00:05:52,560 --> 00:05:55,897 Na tej umowie faktycznie jest mój podpis elektroniczny, 87 00:05:55,980 --> 00:06:00,693 którego na pewno nie da się podrobić, ale nie zamawiałem żony na zamówienie! 88 00:06:00,818 --> 00:06:02,445 - Rozumiem. - Cieszę się. 89 00:06:02,695 --> 00:06:05,031 Zobaczyłeś mnie na żywo i mnie nie chcesz. 90 00:06:05,239 --> 00:06:10,036 Nie, tu chodzi o mnie. Nie zniósłbym, gdyby ktoś znów złamał mi serce. 91 00:06:10,161 --> 00:06:13,539 Moi jedyni przyjaciele to duchy nawiedzające bar. 92 00:06:14,207 --> 00:06:20,129 Piju-piju-pij Obudziłem się dziś w kurniku 93 00:06:20,338 --> 00:06:24,801 Piju-piju-pij Ale wciąż nie byłem wstawiony 94 00:06:24,926 --> 00:06:27,678 Jak w dzień, gdy przyszedłem na świat 95 00:06:27,929 --> 00:06:29,305 Wracaj do mojej głowy, Gruby. 96 00:06:29,847 --> 00:06:32,100 Tam jest tyle ponurych myśli. 97 00:06:32,308 --> 00:06:36,104 Nie chciałem tu umrzeć. Wszedłem tylko, żeby zadzwonić. 98 00:06:37,271 --> 00:06:40,149 Skarbie, odkręcimy to. Odeślę cię z powrotem do Rosji. 99 00:06:40,233 --> 00:06:43,986 Przykro mi to mówić, ale nadam cię Deltą. 100 00:06:45,321 --> 00:06:47,615 Gdzie moje maniery? Chodź, oprowadzę cię. 101 00:06:48,199 --> 00:06:51,035 Stół bilardowy, szafa grająca, 102 00:06:51,828 --> 00:06:52,954 Barney. 103 00:06:54,622 --> 00:06:58,459 U nas też są alkoholicy, ale cherlawi i bez mięśni. 104 00:06:58,584 --> 00:07:01,254 - A co to? - To Tester Miłości. 105 00:07:01,337 --> 00:07:04,465 Wrzucasz monetę, a maszyna pokazuje, co masz w sercu. 106 00:07:04,590 --> 00:07:07,593 COŚ WISI W POWIETRZU 107 00:07:07,760 --> 00:07:11,431 Czy ja zaczynam coś do niej czuć? Ta maszyna dobrze mnie zna. 108 00:07:11,514 --> 00:07:12,557 ZIMNA RYBA 109 00:07:12,640 --> 00:07:14,142 Wie nawet, co zjem na kolację. 110 00:07:14,851 --> 00:07:18,354 Kto zgadnie, jakim olejem polałam warzywa? 111 00:07:18,646 --> 00:07:20,648 Oliwa z oliwek? Rzepakowy? 112 00:07:21,232 --> 00:07:24,485 - Tylko nie to. - Kokosowy? Z pestek winogron? 113 00:07:24,819 --> 00:07:28,781 - Wciągająca rozmowa, Marge. - Nie słyszę nazwy oleju. 114 00:07:28,990 --> 00:07:30,616 - Arachidowy? - Zgadujcie dalej. 115 00:07:31,492 --> 00:07:33,161 - Słonecznikowy? - Z orzechów włoskich? 116 00:07:33,286 --> 00:07:34,537 OLEJ Z SIEMIENIA LNIANEGO 117 00:07:34,704 --> 00:07:36,956 Nie, nie i nie. 118 00:07:37,957 --> 00:07:41,127 Po to właśnie urodziłam dzieci. Prawidłowa odpowiedź to… 119 00:07:41,419 --> 00:07:43,504 - W końcu. - …olej roślinny! 120 00:07:43,713 --> 00:07:45,381 Olej roślinny. Dobre, Marge. 121 00:07:45,506 --> 00:07:48,259 Słyszałaś, że Moe przypadkowo kupił żonę przez internet? 122 00:07:51,053 --> 00:07:55,057 Jak to możliwe, że w tych czasach wciąż można zamówić sobie żonę? 123 00:07:55,308 --> 00:07:57,894 Bezrozumni mężczyźni i głupie kobiety… 124 00:07:57,977 --> 00:07:59,020 SUTEK MAMY 125 00:07:59,228 --> 00:08:01,439 …czasem robią głupie rzeczy w poszukiwaniu miłości. 126 00:08:01,689 --> 00:08:06,027 A może to była mistrzowska sztuczka jakiegoś nieznanego geniusza? 127 00:08:07,236 --> 00:08:12,700 Być może Moe dobrze na tym wyjdzie. Niektóre aranżowane małżeństwa są super. 128 00:08:12,825 --> 00:08:14,744 Popatrzcie na Tewjego i Gołdę. 129 00:08:14,827 --> 00:08:18,664 Wiedli cudowne życie ze skrzypkiem na dachu. 130 00:08:18,748 --> 00:08:20,458 Cejtł nie miała tyle szczęścia. 131 00:08:21,292 --> 00:08:23,002 Ile razy mam ci powtarzać, 132 00:08:23,085 --> 00:08:26,339 że Lejzer Wolf to była dobra partia! 133 00:08:26,547 --> 00:08:28,466 Nie wyjdę za rzeźnika! 134 00:08:28,591 --> 00:08:32,637 Młoda damo, będziesz miała szczęście, jeśli ten Van Houten zostanie rzeźnikiem. 135 00:08:32,803 --> 00:08:36,432 - Nie wyjdę za Milhouse’a! - Nie wyjdzie za rzeźnika. 136 00:08:36,724 --> 00:08:39,977 Nie wyjdzie za Milhouse’a. Co jej ojciec ma począć? 137 00:08:40,228 --> 00:08:46,984 Co począć ma mężczyzna, co ma trójkę dzieci, ma trójkę dzieci, no co? 138 00:08:48,528 --> 00:08:49,737 Posłuchaj, 139 00:08:49,946 --> 00:08:54,784 jeśli chcesz, to możesz zostać kilka dni. A to co? 140 00:08:54,992 --> 00:08:57,912 Nie widziałem prawdziwych kwiatów, odkąd odeszła moja mama. 141 00:08:58,079 --> 00:08:59,872 Przejechał ją dostawca kwiatów. 142 00:09:00,248 --> 00:09:02,083 Wejdźmy tutaj. Wygląda ładnie. 143 00:09:02,250 --> 00:09:05,503 Nigdy nie byłem w środku. Myślałem, że to obskurna knajpa. 144 00:09:05,670 --> 00:09:09,465 Ja myślałam, że to melina. Poproszę lampkę białego wina. 145 00:09:09,799 --> 00:09:12,802 Robią też białe wino? To znaczy służę uprzejmie. 146 00:09:13,386 --> 00:09:15,012 Ale tu wesoło. Byliście tu kiedyś? 147 00:09:15,805 --> 00:09:20,601 - Patrzcie tylko na te towary. - To było obleśne. Do widzenia. 148 00:09:20,977 --> 00:09:23,563 Co ja robię? Walę z gęby jak z kibla! 149 00:09:23,980 --> 00:09:25,982 - Odrażające! - Zaczekajcie. 150 00:09:26,649 --> 00:09:31,904 Mój przyjaciel mówi jak wieśniak, ale robi wyśmienite whiskey sour. 151 00:09:32,071 --> 00:09:34,782 - Co to jest whiskey sour? - Cicho bądź. 152 00:09:34,949 --> 00:09:39,036 Wracajcie. Obiecuję, że poczujecie się dobrze i bezpiecznie. 153 00:09:41,831 --> 00:09:43,499 - No dobrze. - Już lepiej. 154 00:09:44,166 --> 00:09:45,501 ZAMKNIĘTE 155 00:09:45,793 --> 00:09:49,922 Co myślisz, Moe? Ja ciężko pracowała, bar posprzątała. 156 00:09:50,006 --> 00:09:52,383 Nawet tych dwóch przepędziła. 157 00:09:52,633 --> 00:09:54,719 Czas objąć mecenatem inny lokal. 158 00:09:54,885 --> 00:09:58,264 Co to jest mecenat? 159 00:10:03,561 --> 00:10:05,938 Anastazjo, nie chodzi o to, że cię nie lubię. 160 00:10:06,063 --> 00:10:08,983 Bardzo cię lubię. Aż za bardzo. 161 00:10:10,901 --> 00:10:15,323 Zdradzę ci smutną prawdę o sobie. Ilekroć oddaję serce jakiejś kobiecie, 162 00:10:15,406 --> 00:10:17,783 ona łamie mi je na sto kawałków. 163 00:10:19,702 --> 00:10:20,953 Moja pierwsza miłość. 164 00:10:21,245 --> 00:10:23,331 Naprawdę cię lubię. Chciałem zapytać, 165 00:10:23,497 --> 00:10:26,626 czy nie wybrałabyś się ze mną do kina. 166 00:10:26,917 --> 00:10:29,003 Daj mi sekundę. 167 00:10:37,720 --> 00:10:42,058 - Kiedyś musisz wyjść! - Używamy tylnych drzwi. 168 00:10:43,893 --> 00:10:44,894 Cholera. 169 00:10:45,144 --> 00:10:47,438 Kilka lat temu była pewna urocza Maya. 170 00:10:49,523 --> 00:10:51,901 Potem oczywiście Laney Fontaine. 171 00:10:52,109 --> 00:10:53,527 Skończyłam z tobą, Moe! 172 00:10:53,611 --> 00:10:57,990 Jesteś jak bezwartościowy pociąg donikąd, a ja wysiadam na tej stacji. 173 00:11:02,745 --> 00:11:06,165 Sceną, w której rozdarła mi serce, zasłużyła na nagrodę. 174 00:11:06,499 --> 00:11:09,877 Biedny Moe. W Rosji mamy określenie na ludzi takich jak ty. 175 00:11:10,211 --> 00:11:11,629 GĘBA JAK Z KOSZMARU 176 00:11:12,046 --> 00:11:17,677 - Brzmi ładnie. Co to znaczy? - Dobre serce, którego nikt nie dostrzega. 177 00:11:17,802 --> 00:11:20,471 Coś pięknego. Chyba zacznę się uczyć rosyjskiego. 178 00:11:20,638 --> 00:11:24,850 Nie rób tego. Jeśli chcesz, żebym odeszła, to odejdę. 179 00:11:25,643 --> 00:11:27,687 Nie mogę cię odesłać z pustymi rękami. 180 00:11:29,188 --> 00:11:31,315 Zaniesiesz te butelki do skupu? 181 00:11:31,524 --> 00:11:33,067 Zatrzymaj sobie drobniaki. 182 00:11:35,277 --> 00:11:37,321 DOSTAWA 183 00:11:37,488 --> 00:11:40,074 Mam przesyłkę. Doktor Niucham Zadki? 184 00:11:40,199 --> 00:11:43,619 - To ja. Gdzie podpisać? - Nigdzie. Nigdy mnie tu nie było. 185 00:11:43,703 --> 00:11:46,580 Ale będę wdzięczny za dobrą opinię na Dark Yelp. 186 00:11:46,664 --> 00:11:48,874 Za mniej niż trzy gwiazdki… 187 00:11:52,586 --> 00:11:57,091 Ciężarna hodowlana szczurzyca z Sumatry. 188 00:11:57,550 --> 00:11:59,135 Po co zapłaciłeś za szczura, 189 00:11:59,218 --> 00:12:01,303 skoro w domu starców u dziadka jest ich pełno? 190 00:12:01,971 --> 00:12:05,599 No dobrze. Dowiem się, co kombinujesz. 191 00:12:09,603 --> 00:12:11,021 Mama. Dzięki Bogu. 192 00:12:11,605 --> 00:12:12,940 Ta świeci mocniej. 193 00:12:13,524 --> 00:12:15,985 A teraz gadaj, co kombinujesz? 194 00:12:17,069 --> 00:12:19,989 Wiem, jak zmusić cię do mówienia. Daj telefon. 195 00:12:24,785 --> 00:12:25,870 RYŻ 196 00:12:31,041 --> 00:12:32,501 Biedny ryż. 197 00:12:32,793 --> 00:12:36,797 Zanurzę twój telefon. Nie uratujesz go, bo w domu nie ma już ryżu. 198 00:12:38,507 --> 00:12:41,844 No dobrze. To ja zamówiłem żonę dla Moe. 199 00:12:43,220 --> 00:12:44,805 Zostaniesz ukarany, chłopcze. 200 00:12:44,972 --> 00:12:49,268 - A co z Moe? Jest taki biedny i samotny. - Jak zawsze masz rację, Marge. 201 00:12:49,435 --> 00:12:52,438 Biegnę do Moe. Tak po prostu trzeba. 202 00:12:52,563 --> 00:12:54,064 - Dobrze. - W porządku. 203 00:12:54,315 --> 00:12:56,817 Możliwe, że będę musiał pocieszać go aż do zamknięcia. 204 00:12:56,984 --> 00:13:00,905 Skoro zostaliśmy sami, może obejdzie się bez kary? 205 00:13:01,030 --> 00:13:04,116 Skorzystałem z komputera. Czy to nie wspaniale? 206 00:13:06,911 --> 00:13:11,624 NIE BĘDĘ ZAMAWIAŁ CIĘŻARNYCH SZCZURZYC 207 00:13:13,876 --> 00:13:15,085 Od początku. 208 00:13:16,003 --> 00:13:19,840 PIELUCHY 209 00:13:22,802 --> 00:13:26,347 - Moe, przyszedłem przeprosić. - Nieważne. Odeszła. 210 00:13:26,555 --> 00:13:29,058 Pracuje w rosyjskiej herbaciarni w Ogdenville. 211 00:13:29,225 --> 00:13:31,977 To mój paskudny bachor zamówił ci żonę. 212 00:13:32,061 --> 00:13:33,854 Nieważne. Nic już się nie liczy. 213 00:13:33,938 --> 00:13:37,483 Posłuchaj, Moe. Myślisz, że ja nigdy nie doznałem zawodu miłosnego? 214 00:13:37,691 --> 00:13:40,653 Właściwie to nie doznałem, ale ty musisz ją odzyskać. 215 00:13:40,820 --> 00:13:44,240 Dobrze. Pojadę do Ogdenville i sprowadzę ja z powrotem. 216 00:13:44,782 --> 00:13:47,952 Choć raz w życiu nie będę się bał, że ktoś mnie zrani. 217 00:13:48,744 --> 00:13:53,123 Spełniaj marzenia! Moje właśnie się spełnia. A gdzie Moe? 218 00:13:53,249 --> 00:13:54,875 ROSYJSKA HERBACIARNIA 219 00:13:54,959 --> 00:13:56,752 TO RESTAURACJA 220 00:13:58,045 --> 00:14:00,965 - Jest Anastazja? - Właśnie kończy pracę. 221 00:14:01,257 --> 00:14:03,634 Świetnie. Zamierzam ją odzyskać. 222 00:14:03,926 --> 00:14:07,263 To fajnie. Ciekawe, co na to jej chłopak. 223 00:14:07,680 --> 00:14:11,433 - Wyglądasz jak Pennywise. - Wiem. To okropne. 224 00:14:11,559 --> 00:14:14,979 Kiedy leżę w rynsztoku i proszę dzieci o pomoc, nikt nie reaguje. 225 00:14:16,689 --> 00:14:19,650 Ma chłopaka? Dopiero, gdy coś stracisz, 226 00:14:19,775 --> 00:14:22,319 rozumiesz, jak bardzo to kochałeś. 227 00:14:24,029 --> 00:14:25,322 Straciłaś coś kiedyś? 228 00:14:25,573 --> 00:14:29,785 Męża, dom i szansę na wygraną w ormiańskiej edycji Idola. 229 00:14:29,952 --> 00:14:31,579 - Dwa razy. - Rozumiem. 230 00:14:38,252 --> 00:14:40,379 Zrobiłem błąd, że kazałem jej odejść. 231 00:14:40,713 --> 00:14:42,339 Powiem ci, jak ja odzyskać, Moe. 232 00:14:42,423 --> 00:14:46,510 Zaproś ją na romantyczną kolację, spójrz jej głęboko w oczy 233 00:14:46,594 --> 00:14:48,721 i przypomnij, że podpisała umowę ślubną. 234 00:14:49,054 --> 00:14:52,057 Sam nie wiem. To niezgodne z duchem wrażliwości społecznej. 235 00:14:52,141 --> 00:14:53,642 A ja jestem cholernie wrażliwy. 236 00:14:53,934 --> 00:14:56,770 Nieważne, jak to się zaczęło, skoro się w sobie zakochaliście. 237 00:14:56,854 --> 00:15:00,024 Jak w filmach z Tomem Hanksem, do których mógłby wrócić. 238 00:15:00,107 --> 00:15:03,193 Właśnie. Ile razy można grać kapitana? 239 00:15:03,777 --> 00:15:06,447 Macie całkowitą rację, chłopaki. 240 00:15:06,530 --> 00:15:09,116 Wiecie, co? Zrobię to! O Boże, odzyskałem nadzieję. 241 00:15:09,199 --> 00:15:13,495 Z optymizmem patrzę w przyszłość. Nawet założę spodnie. 242 00:15:16,957 --> 00:15:21,086 Technicznie rzecz biorąc, wciąż jestem mężem Rity Moreno. 243 00:15:21,587 --> 00:15:25,966 - Hej, jestem tutaj. - Przepraszam, Krastiej. 244 00:15:27,635 --> 00:15:28,844 Trochę się denerwuję, 245 00:15:28,969 --> 00:15:31,388 bo chcę ci powiedzieć coś ważnego. 246 00:15:31,513 --> 00:15:34,433 Miałeś wielką szansę i zmarnowałeś ją. 247 00:15:35,059 --> 00:15:36,435 Nie po raz pierwszy. 248 00:15:36,602 --> 00:15:39,772 Wiesz, że mój bar był kiedyś ośmiopiętrowym hotelem? 249 00:15:40,147 --> 00:15:41,982 Co to ma wspólnego ze mną? 250 00:15:42,399 --> 00:15:45,986 Mam nadzieję, że tym razem nie jest za późno. Kocham cię, Ano. 251 00:15:46,695 --> 00:15:48,822 Sama nie wiem, co teraz czuję, Moe. 252 00:15:48,948 --> 00:15:52,034 Jeśli obiecasz mi ślub zgodnie z obyczajami mojego kraju, 253 00:15:52,117 --> 00:15:54,995 - umowa stoi. - „Umowa stoi”. 254 00:15:55,162 --> 00:15:57,665 Tak bardzo pragnąłem to usłyszeć. 255 00:15:58,123 --> 00:16:01,752 - Przykro mi, Krusty. Z nami koniec. - O nie! 256 00:16:01,835 --> 00:16:04,880 Właśnie ściągnąłem ekipę TMZ, żeby filmowała nasz związek. 257 00:16:05,297 --> 00:16:08,217 Rozstanie jest jeszcze lepsze. Zrób zbliżenie na złamane serce. 258 00:16:09,385 --> 00:16:11,762 Nie, nie, nie! 259 00:16:14,223 --> 00:16:15,349 Mam powtórzyć? 260 00:16:15,557 --> 00:16:17,476 ZAMKNIĘTE Z POWODU ŚLUBU I ŁAMANIA PRZEPISÓW 261 00:16:19,228 --> 00:16:21,438 MOE I ANA ROBIĄ ZAKUPY W KWIK-E-MART 262 00:16:26,819 --> 00:16:29,697 Można prosić obsługę? 263 00:16:30,030 --> 00:16:32,574 Przepraszam. Jestem również w pracy. 264 00:16:32,700 --> 00:16:35,619 - Na własnym weselu? - To w dobrym guście. 265 00:16:35,828 --> 00:16:38,956 Czekamy jeszcze na gościa specjalnego. 266 00:16:39,289 --> 00:16:43,669 Jestem Duffman, a to kalendarze, dzięki którym nie zapomnicie o piwie. 267 00:16:43,752 --> 00:16:46,630 Mamy coś specjalnego na każdy dzień. 268 00:16:46,797 --> 00:16:51,010 Oprócz rocznicy Pearl Harbor. Na zawsze w pamięci. 269 00:16:52,386 --> 00:16:57,266 Zaczynajmy już. O czwartej Duffman ma bar micwę. 270 00:16:57,474 --> 00:17:00,394 Bar to najlepsze miejsce na obrzędy. 271 00:17:05,649 --> 00:17:08,068 Mamo, wstydzę się tego ubrania. 272 00:17:08,277 --> 00:17:12,114 To twoja ostatnia kara. Poza tym wyglądasz uroczo. 273 00:17:16,076 --> 00:17:18,954 Jako mała dziewczynka marzyłam, 274 00:17:19,038 --> 00:17:22,041 by mężczyzna w miękkim welurowym dresie zabrał mnie ze sobą 275 00:17:22,207 --> 00:17:26,587 do mieszkania zajmowanego jedynie przez cztery rodziny. 276 00:17:26,837 --> 00:17:29,465 Chcę powiedzieć, że przy tobie jestem naprawdę szczęśliwy. 277 00:17:29,631 --> 00:17:32,342 Myślałem, że już nigdy nie będę się tak czuł. 278 00:17:32,634 --> 00:17:36,680 A teraz podpiszecie tradycyjne prawosławne dokumenty ślubne. 279 00:17:37,473 --> 00:17:40,642 Chłopcze z obrączkami, przynieś moją pieczęć notarialną. 280 00:17:41,101 --> 00:17:44,813 - Kolejne marzenie spełnione. - Zaczekajcie. 281 00:17:44,938 --> 00:17:48,484 Uczyłem się rosyjskiego w darknecie. Tu jest napisane: 282 00:17:48,859 --> 00:17:50,611 „Moe oddaje… 283 00:17:53,238 --> 00:17:54,239 „cały… 284 00:17:55,324 --> 00:17:59,411 - „swój… - „dobytek Anie”. 285 00:17:59,536 --> 00:18:03,499 Surowe zapisy. A wierzcie mi, znam się na prawie małżeńskim. 286 00:18:03,791 --> 00:18:06,752 Czytałem mu dokumenty rozwodowe do snu. 287 00:18:06,877 --> 00:18:10,005 - Bum-szakalaka! - Ano, czy to prawda? 288 00:18:10,214 --> 00:18:13,801 Ależ skąd. To tylko ich kolejny głupi żart. 289 00:18:13,926 --> 00:18:18,013 Mój drogi Moe, nie da się udawać tego, co jest między nami. 290 00:18:21,892 --> 00:18:24,937 Nie mogę tego zrobić. Nie zaryzykuję, że ktoś znowu złamie mi serce. 291 00:18:25,020 --> 00:18:26,313 Przykro mi. 292 00:18:28,357 --> 00:18:33,112 - Ale dostanę swoją dolę? - Nie jesteś z Rosji? 293 00:18:33,320 --> 00:18:37,407 Nie, z Brooklynu. Z czasów kiedy Brooklyn to był Brooklyn. 294 00:18:37,699 --> 00:18:40,661 - Kumasz czaczę? - A ty, Ano? 295 00:18:41,995 --> 00:18:43,330 Nie jestem Rosjanką. 296 00:18:43,455 --> 00:18:45,666 - Pochodzę z Columbus w Ohio. - To jeszcze gorzej. 297 00:18:46,959 --> 00:18:50,546 Jesteś oszustką. I to mało ambitną. 298 00:18:50,754 --> 00:18:53,048 - Co masz na myśli? - Wiesz, że mam długi? 299 00:18:53,173 --> 00:18:56,635 Poważne długi. Spójrz na zaproszenia. 300 00:18:56,969 --> 00:18:58,053 WSTĘP 15 DOLARÓW 301 00:18:58,178 --> 00:18:59,471 Dalej chcesz za mnie wyjść? 302 00:19:01,306 --> 00:19:04,601 To byłoby małżeństwo bez rozsądku. 303 00:19:06,478 --> 00:19:08,147 Czas na was. 304 00:19:08,522 --> 00:19:12,234 Świetnie. Znajdę innego mężczyznę i dam mu to, czego pragnie. 305 00:19:12,359 --> 00:19:16,697 Muszę tylko trochę zmienić akcent. 306 00:19:16,905 --> 00:19:21,743 - A może na szkocki? - Czy mnie uszy nie mylą? 307 00:19:21,869 --> 00:19:23,996 Jesteś góralką ze Szkocji? 308 00:19:24,413 --> 00:19:27,541 Tak. Urodziłam się między Inverness a Moray Firth. 309 00:19:27,666 --> 00:19:29,918 Spodoba ci się ten gość. Jest dziany. 310 00:19:32,171 --> 00:19:33,422 Chodźmy. 311 00:19:33,714 --> 00:19:37,009 Dlaczego masz na sobie suknię ślubną? 312 00:19:37,259 --> 00:19:41,638 Pewnie jesteś idiotką, która nie może przeżyć, że została wystawiona? 313 00:19:43,223 --> 00:19:44,766 Zupełnie jak moja matka. 314 00:19:45,809 --> 00:19:48,228 - Kto ostrzeże Williego? - Po co mamy go ostrzegać? 315 00:19:48,312 --> 00:19:50,981 - On nie ma kasy. - To kto ostrzeże ją? 316 00:19:51,315 --> 00:19:52,524 Nie musimy jej ostrzegać. 317 00:19:52,691 --> 00:19:55,485 Jej serce jest zimne jak Duff z Gór Skalistych. 318 00:19:55,611 --> 00:20:01,909 - DJ Kirk rozkręci imprezę! - Chcecie, żebym dał głośniej? 319 00:20:05,287 --> 00:20:08,165 - Nikt nie mówił, żebyś dał głośniej. - Cholera! 320 00:20:18,884 --> 00:20:20,010 Tato? 321 00:20:21,303 --> 00:20:23,889 Synu… Dobrze cię widzieć. 322 00:20:25,724 --> 00:20:28,268 Musisz mi opowiedzieć o swojej ściśle tajnej misji. 323 00:20:28,602 --> 00:20:29,811 Oczywiście. 324 00:20:29,895 --> 00:20:34,274 Skoczę tylko po kosmiczne papierosy i zaraz wracam na długą rozmowę. 325 00:20:34,483 --> 00:20:35,817 To super. 326 00:20:36,693 --> 00:20:39,321 W końcu znowu mam tatę. 327 00:21:26,868 --> 00:21:28,870 Napisy: Krzysztof Rączkowiak