1
00:00:01,126 --> 00:00:04,212
WITAMY W FOGBURYPORT
2
00:00:04,337 --> 00:00:06,798
KOLEBKA ZUPY Z MAŁŻ
3
00:00:06,881 --> 00:00:07,924
CMENTARZ
4
00:00:08,008 --> 00:00:09,801
SEZON OGÓRKOWY
MRUGANIE W PRACY
5
00:00:09,884 --> 00:00:11,845
ESPN
EKSCEPCJONALIZM AMERYKAŃSKI
6
00:00:12,053 --> 00:00:13,179
TOYS 'R' US
7
00:00:13,304 --> 00:00:14,431
OREO ARBUZOWE
8
00:00:14,514 --> 00:00:17,017
UKOCHANA ŻONA
9
00:00:17,183 --> 00:00:19,936
UKOCHANA KOCHANKA
10
00:00:20,020 --> 00:00:23,440
UKOCHANA ŁÓDŹ
11
00:00:23,565 --> 00:00:25,608
ZAWODY W JEDZENIU OSTRYG
WITAMY NAIWNYCH PRZYBYSZÓW
12
00:00:25,692 --> 00:00:28,945
To miejsce jest bardzo dziwne.
13
00:00:29,070 --> 00:00:31,906
Nawet mewy mają akcent z Nowej Anglii.
14
00:00:35,285 --> 00:00:37,245
Czemu wybraliśmy to miejsce na wakacje?
15
00:00:37,328 --> 00:00:41,916
Było na liście dziesięciu miejscu, które
trzeba zobaczyć przed nagłym zaginięciem.
16
00:00:42,167 --> 00:00:45,295
Głupcze, te zawody to fortel.
17
00:00:46,171 --> 00:00:48,631
- Co jest…
- Złożymy cię w ofierze
18
00:00:48,798 --> 00:00:51,593
złemu bóstwu z morskich głębin.
19
00:00:51,885 --> 00:00:53,470
- Czy to Spongebob?
- Nie!
20
00:00:53,720 --> 00:00:56,806
To odwieczny pan strachu, Cthulhu.
21
00:01:10,445 --> 00:01:11,488
Co do…
22
00:01:13,323 --> 00:01:14,908
CZERWONE SKARPETY
23
00:01:14,991 --> 00:01:16,409
MOKRE SKARPETY
24
00:01:22,373 --> 00:01:25,168
Moment. Obiecano mi zawody w jedzeniu.
25
00:01:25,251 --> 00:01:26,336
ZAWODY W JEDZENIU
26
00:01:26,419 --> 00:01:30,381
W myśl starożytnego prawa ulotki
mam prawo do tych zawodów.
27
00:01:30,632 --> 00:01:32,008
Zgoda.
28
00:01:34,344 --> 00:01:37,972
Zawody w jedzeniu z potwornym Cthulhu?
29
00:01:38,139 --> 00:01:42,519
Dla niego Wielka Rafa Koralowa
to tylko średnia rafa koralowa.
30
00:01:42,685 --> 00:01:44,687
A mój tata nie zjadł śniadania.
31
00:01:49,776 --> 00:01:54,072
- Jak leci, Cthu?
- Zamknij się, dobra?
32
00:01:55,115 --> 00:01:57,742
Po prostu muszę się przejść.
Nic… mi nie będzie.
33
00:02:00,161 --> 00:02:02,747
Wygrałem! Mogę sobie wybrać nagrodę.
34
00:02:03,540 --> 00:02:04,541
No dobrze.
35
00:02:06,626 --> 00:02:08,086
Spełnię każde twoje życzenie.
36
00:02:08,211 --> 00:02:11,631
Nieśmiertelność? Rejs, podczas którego
zobaczysz wieloryby?
37
00:02:13,007 --> 00:02:14,759
Wiem dokładnie, czego chcę.
38
00:02:17,095 --> 00:02:17,971
O nie.
39
00:02:22,433 --> 00:02:23,434
Woreczek czernidłowy!
40
00:02:23,810 --> 00:02:26,396
STRASZNY DOMEK NA DRZEWIE XXIX
41
00:02:35,196 --> 00:02:37,407
ZIELONI PORYWACZE CIAŁ
42
00:02:44,330 --> 00:02:45,415
PODWODNA SIEDZIBA MAPPLE
43
00:02:45,540 --> 00:02:46,624
ZYSKI Z OFFSHORINGU
44
00:02:46,749 --> 00:02:51,171
A teraz słowo od zmarłego założyciela
Mapple, naszego drogiego Steve’a Mobbsa.
45
00:02:53,423 --> 00:02:54,424
Witajcie.
46
00:02:56,301 --> 00:02:59,804
Wystarczy. Od czasu mojej
niefortunnej śmierci,
47
00:02:59,971 --> 00:03:04,267
o ile wszystko poszło, jak przewidziałem,
Mapple jest teraz warte tryliony dolarów,
48
00:03:04,434 --> 00:03:07,562
Roseanne nadeszła i zniknęła
nagle niczym letnia burza,
49
00:03:07,729 --> 00:03:11,191
a moje miejsce zajęła mniej ekscytująca
wersja mojej osoby.
50
00:03:11,274 --> 00:03:12,609
Noszę twoje spodnie, Steve!
51
00:03:12,859 --> 00:03:15,778
Chciałbym przedstawić
nowy MyPhone Ultima,
52
00:03:15,904 --> 00:03:17,405
dostępny w kolorze czarnym…
53
00:03:19,073 --> 00:03:19,991
ciemnoszarym…
54
00:03:21,826 --> 00:03:22,827
i to wszystko.
55
00:03:30,084 --> 00:03:32,462
Już czas. Rozpocząć operację.
56
00:03:32,754 --> 00:03:36,007
- Na pewno cię nie widzą?
- Oni nic nie widzą.
57
00:03:40,220 --> 00:03:44,557
- To za proste.
- Dla ciebie. Ty tylko patrzysz w monitor.
58
00:03:52,440 --> 00:03:54,108
PRYWRÓCIĆ FUTURAMĘ
59
00:03:59,948 --> 00:04:04,327
Według mojego telefonu wokół nas
lądują właśnie zarodniki z kosmosu.
60
00:04:04,494 --> 00:04:06,537
A według mojego
rozwiedzione mamuśki z okolicy
61
00:04:06,621 --> 00:04:07,872
chcą mnie poznać.
62
00:04:11,292 --> 00:04:12,835
SKLEP KOLEKCJONERSKI
63
00:04:18,758 --> 00:04:20,927
Świetnie, hołd dla Pożeraczy ciał,
64
00:04:21,052 --> 00:04:23,054
chociaż to była zżynka z Coś.
65
00:04:23,137 --> 00:04:25,098
To będzie moje ostatnie słowo:
trzy z minusem!
66
00:04:28,935 --> 00:04:31,020
Chcę zwrócić ten komiks.
67
00:04:31,229 --> 00:04:32,313
RADIOAKTYWNY CZŁOWIEK
68
00:04:32,397 --> 00:04:34,065
Dialogi czytane na głos
brzmiały sztucznie.
69
00:04:34,315 --> 00:04:37,944
Pomogę wam,
ale grozi wam niebezpieczeństwo.
70
00:04:38,027 --> 00:04:41,030
Możecie uderzyć w kimono
u mnie na rabacie. To znaczy w robocie.
71
00:04:41,155 --> 00:04:44,158
Nikt tak nie mówi. W nogi!
72
00:04:49,747 --> 00:04:52,250
Tato, martwię się.
Wszyscy zmienili się w zombie.
73
00:04:53,960 --> 00:04:55,295
Na szczęście ty nie.
74
00:04:56,504 --> 00:05:01,175
- Mamo! Coś jest nie tak!
- Nie ma ucieczki. Jesteśmy wszechmocni.
75
00:05:02,010 --> 00:05:05,346
Nie wiedziałam, że jest w tobie
tyle złości na mamę.
76
00:05:05,638 --> 00:05:07,348
MAM JUŻ DOŚĆ KOŁYSANEK.
77
00:05:07,432 --> 00:05:08,516
POSTERUNEK POLICJI
78
00:05:08,641 --> 00:05:11,561
Komisarzu, kosmiczne rośliny
zjadają mieszkańców.
79
00:05:11,686 --> 00:05:12,812
Mnie to mówicie?
80
00:05:14,522 --> 00:05:16,357
Nie przejmujcie się.
Był kiepskim komisarzem.
81
00:05:16,607 --> 00:05:18,901
Wiesz, Lou, moje uczucia
jeszcze się nie rozpuściły.
82
00:05:19,110 --> 00:05:21,154
To tylko powietrze z niego uchodzi.
83
00:05:22,780 --> 00:05:26,659
Nie powstrzymacie nas.
To tylko kwestia…
84
00:05:26,743 --> 00:05:29,120
Dlaczego kosmici
nigdy nie używają skrótów?
85
00:05:29,495 --> 00:05:31,622
Ponieważ nas przerażają.
86
00:05:31,873 --> 00:05:36,544
Dlatego zawsze używamy
pełnych form dopełniacza.
87
00:05:38,087 --> 00:05:39,088
Jednego iglaka mniej.
88
00:05:46,429 --> 00:05:47,513
Nie jestem rośliną!
89
00:05:47,680 --> 00:05:51,309
Udowodnij to.
Wymień skład drużyny Glasgow.
90
00:05:51,392 --> 00:05:54,187
Nie wiem… Pewnie gra Rooney?
91
00:05:54,395 --> 00:05:56,522
Zawsze gra jakiś Rooney!
92
00:06:03,529 --> 00:06:06,657
Filmowe dystopie
nauczyły mnie dwóch rzeczy.
93
00:06:06,783 --> 00:06:10,536
Po pierwsze: z trzytomowej książki
da się zrobić czteroczęściowy film.
94
00:06:10,703 --> 00:06:15,792
Po drugie: nie ma dla nas nadziei,
więc chcę się z tobą pożegnać, Bart.
95
00:06:16,084 --> 00:06:19,087
Żegnaj, siostro.
Ostatnią rzeczą, jaką usłyszysz, będzie…
96
00:06:37,480 --> 00:06:38,648
NA SPRZEDAŻ
SMERFNE DOMKI
97
00:06:38,731 --> 00:06:40,733
Sałatką nie zdobywa się przyjaciół
98
00:06:40,900 --> 00:06:42,902
Sałatką nie zdobywa się przyjaciół
99
00:06:53,371 --> 00:06:58,668
Gratulacje, szczęśliwa Ziemianko.
Witaj w swoim nowym raju.
100
00:07:01,003 --> 00:07:02,839
- Gdzie jesteśmy?
- Na planecie,
101
00:07:02,922 --> 00:07:06,300
którą błędnie nazywacie Mgławicą Kraba.
102
00:07:06,426 --> 00:07:08,845
To wy mieszkacie w Mgławicy Kraba. Wy.
103
00:07:09,095 --> 00:07:11,431
Dlaczego mnie zabiliście
i zabraliście tutaj?
104
00:07:11,681 --> 00:07:14,016
Nie zabiliśmy cię. Ocaliliśmy cię.
105
00:07:14,142 --> 00:07:16,727
Gdy zostałaś pochłonięta na Ziemi,
twoja świadomość
106
00:07:16,811 --> 00:07:20,148
została przeniesiona do tej utopii.
107
00:07:20,857 --> 00:07:24,360
Mojej córce będzie się dobrze żyło
w krainie roślin.
108
00:07:24,569 --> 00:07:26,779
- Jest wegetarianką.
- Morderczyni!
109
00:07:27,822 --> 00:07:29,949
Żartuję. Zjedz kawałek mojego tyłka.
110
00:07:32,410 --> 00:07:35,037
Zaraz, zaraz. Wszyscy jesteśmy roślinami?
111
00:07:35,204 --> 00:07:39,000
- Już od dawna jesteście roślinami.
- O czym ty mówisz?
112
00:07:39,208 --> 00:07:42,462
Jak rośliny gapicie się
w ekrany tabletów i telefonów.
113
00:07:42,670 --> 00:07:45,673
Nie podnosicie wzroku,
żeby dostrzec słońce.
114
00:07:46,048 --> 00:07:50,761
Doskonale. Science fiction z happy endem!
115
00:07:50,887 --> 00:07:55,433
Kontynuując przechwałki: Jest nas wiele,
ale w ruchu stanowimy jedność.
116
00:07:55,641 --> 00:08:01,105
- Odnajdujemy w sobie to, co najlepsze.
- Dajemy sobie nawzajem życiodajną miłość.
117
00:08:01,689 --> 00:08:02,690
Skąd to macie?
118
00:08:02,815 --> 00:08:04,650
Leżały zapakowane pod tym facetem.
119
00:08:04,734 --> 00:08:07,987
Taka moja robota. Jestem Herb Tannenbaum.
120
00:08:13,659 --> 00:08:15,995
- Budzi się.
- Tak!
121
00:08:16,204 --> 00:08:20,374
- Piąchą da się zrobić wszystko.
- Nie da się ustawić zegara.
122
00:08:22,543 --> 00:08:24,837
Co się dzieje? Gdzie jesteśmy?
123
00:08:29,800 --> 00:08:31,177
Kto nam to zrobił?
124
00:08:31,969 --> 00:08:35,306
Ostatnie, co pamiętam,
to wbicie się na noc do Milhouse’a.
125
00:08:36,724 --> 00:08:40,394
- Idę do pracy, więc śpisz dziś u nich.
- Ale nikt mnie nie zaprosił.
126
00:08:40,603 --> 00:08:44,482
Myślisz, że ja miałam zaproszenie
do autobusu drużyny Toledo Mud Hens?
127
00:08:44,815 --> 00:08:48,819
Kiedy kazano mi wyjść,
przypadkiem wyskoczył mi lewy cycek.
128
00:08:48,903 --> 00:08:50,488
To odmieniło losy gry.
129
00:08:52,657 --> 00:08:57,203
Potem ktoś podsunął nam
sok pomarańczowy, który wypiliśmy.
130
00:08:59,288 --> 00:09:03,584
Gdy straciliście przytomność,
chciałem wezwać policję,
131
00:09:03,834 --> 00:09:06,087
ale nawet bohaterowie upadają.
132
00:09:13,719 --> 00:09:18,182
- Lisa?
- Nie jestem Lisa, tylko Penelope.
133
00:09:18,474 --> 00:09:21,644
Co słychać? Naprawdę chcę wiedzieć.
134
00:09:22,103 --> 00:09:23,729
To ja was tu sprowadziłam.
135
00:09:23,854 --> 00:09:28,484
Dodałam do soku ketaminy.
136
00:09:28,651 --> 00:09:31,153
Zamieniłaś sok pomarańczowy
w ketaminowy? Wariatka.
137
00:09:32,947 --> 00:09:36,200
Wariatka, powiadasz? Wariatka.
138
00:09:36,867 --> 00:09:37,910
Wariatka!
139
00:09:39,495 --> 00:09:41,747
Kogo nazywasz wariatką?
140
00:09:42,081 --> 00:09:44,000
Ja nie mówię tak głośno.
141
00:09:45,459 --> 00:09:46,877
Załatwię was.
142
00:09:48,004 --> 00:09:49,839
Bezpardonową melodią z Broadwayu.
143
00:09:52,550 --> 00:09:55,261
Jesteście w pułapce
Niczym szczury
144
00:09:55,636 --> 00:09:57,054
Wrzuciłam was do ciemnej dziury
145
00:09:57,221 --> 00:09:58,556
UPIORNA LISA
146
00:09:58,639 --> 00:09:59,724
LISA I NĘDZNICY
147
00:09:59,849 --> 00:10:01,767
Zjecie moje szorty
A potem cielaka
148
00:10:02,184 --> 00:10:04,812
A teraz wam sprzedam kopniaka
149
00:10:08,232 --> 00:10:09,817
Oklaski albo śmierć.
150
00:10:12,320 --> 00:10:15,114
- W takim razie śmierć, chłopcy.
- Ale jak to?
151
00:10:15,239 --> 00:10:16,949
Nikt nie zawołał: „Bis!”.
152
00:10:17,992 --> 00:10:20,953
Bisowanie to głupia tradycja.
153
00:10:21,078 --> 00:10:23,164
Zaśpiewaj i zejdź ze sceny.
154
00:10:23,456 --> 00:10:28,419
ROZDWOJENIE LISY
155
00:10:29,170 --> 00:10:32,465
- Jeszcze naleśnika, Liso?
- Naleśniki nie mają sensu.
156
00:10:32,590 --> 00:10:34,133
Życie nie ma sensu.
157
00:10:34,342 --> 00:10:37,136
Lisa jest jakaś nieswoja, Marge.
I gdzie jest Bart?
158
00:10:39,347 --> 00:10:41,390
O tak, chłopak Simpsonów.
159
00:10:41,515 --> 00:10:46,062
Dzwonił, żeby powiedzieć,
że zostanie jeszcze na noc u Milhouse’a.
160
00:10:46,354 --> 00:10:51,067
W przypadku chłopców najlepsze jest to,
że nie może im się stać nic złego.
161
00:10:54,528 --> 00:10:58,574
Rusz głową, Milhouse. Te drzwi ani drgną.
162
00:10:59,325 --> 00:11:02,203
To my próbujemy otworzyć drzwi?
Dobra, mam plan.
163
00:11:02,411 --> 00:11:04,497
Milhouse, przegryź swoją nogę.
164
00:11:04,622 --> 00:11:07,958
Dobrze, ale mam alergię na samego siebie.
165
00:11:09,627 --> 00:11:12,338
Jeśli jeszcze raz
odezwiesz się jak mięczak…
166
00:11:12,505 --> 00:11:17,468
To okulary w stylu Glorii Vanderbilt.
Były na okładce Women’s Health.
167
00:11:22,848 --> 00:11:27,186
- Lisa nosi sukienkę.
- Słuchajcie, potworki.
168
00:11:27,269 --> 00:11:30,898
Gotowi na wycieczkę
do szkockiej krainy śmierci?
169
00:11:31,565 --> 00:11:35,528
Możecie wyjść, ale strzeżcie się bestii!
170
00:11:36,821 --> 00:11:39,740
Urocze, prawda? Nauczyła się szkockiego
akcentu od Woźnego Williego.
171
00:11:40,032 --> 00:11:43,077
- Wcale nie urocze.
- Aj, karamba
172
00:11:47,581 --> 00:11:49,125
GEMOETRIA – ZDJĘCIA BARTA
PRZEPISY
173
00:11:50,292 --> 00:11:53,129
Chciałbym tak szybko spalać kalorie.
174
00:11:53,337 --> 00:11:55,297
Masz problemy z ciałem.
175
00:12:00,344 --> 00:12:01,679
RECYKLING ODPADÓW
176
00:12:03,013 --> 00:12:06,892
Czas na recykling, chłopcy.
177
00:12:07,309 --> 00:12:08,352
Ostrożnie, Liso.
178
00:12:08,436 --> 00:12:12,398
Jeśli będziesz tak krzyczeć,
dostaniesz polipów krtani, jak Adele.
179
00:12:13,733 --> 00:12:16,485
ZUŻYTY OLEJ SILNIKOWY
180
00:12:17,153 --> 00:12:18,195
PAKOWANIE MAKULATURY
181
00:12:18,279 --> 00:12:20,156
Zrób sobie chociaż
naszyjnik z mojej kości.
182
00:12:24,577 --> 00:12:26,704
ZUŻYTE MAGNESY
183
00:12:26,787 --> 00:12:27,872
Pudło!
184
00:12:34,503 --> 00:12:38,758
- Za co?
- Już ty dobrze wiesz, za co.
185
00:12:43,596 --> 00:12:45,598
DYKTANDO
LISA SIMPSON
186
00:12:48,017 --> 00:12:48,809
PANI HOOVER
187
00:12:48,893 --> 00:12:49,518
TO DIWA
188
00:12:49,602 --> 00:12:50,394
HOOVER NUDZIARA
189
00:12:55,107 --> 00:12:57,276
Patrzcie no, pani Doskonała.
190
00:12:57,610 --> 00:13:00,029
Widać, że ktoś to dopisał,
ale nie obchodzi mnie to.
191
00:13:02,531 --> 00:13:06,035
Wiesz, kiedy najwyraźniej odczuwam,
jak to jest być twarzą produktu?
192
00:13:06,118 --> 00:13:08,287
Kiedy budzę się sam w łóżku.
193
00:13:08,621 --> 00:13:10,790
Nigdy nie przebijesz tego uczucia.
194
00:13:11,373 --> 00:13:12,374
O nie.
195
00:13:14,335 --> 00:13:16,962
W dniu, w którym zrujnowałeś życie Lisy,
196
00:13:17,046 --> 00:13:21,550
narodziła się bestia!
197
00:13:28,474 --> 00:13:33,062
Przeciętny Amerykanin produkuje
tyle śmieci jednego dnia.
198
00:13:33,729 --> 00:13:37,399
Nie pouczaj mnie, tylko zabij.
Jestem twoim bratem.
199
00:13:40,110 --> 00:13:42,696
Jeśli masz w zanadrzu mowę,
która może cię ocalić,
200
00:13:42,863 --> 00:13:45,699
teraz jest dobry czas. Liczę na ciebie.
201
00:13:46,033 --> 00:13:47,785
Wybacz mi, Lis. Proszę.
202
00:13:47,910 --> 00:13:50,621
Jestem twoim starszym bratem.
Zawsze będę przy tobie.
203
00:13:50,830 --> 00:13:52,122
Kiedy rzuci cię chłopak,
204
00:13:52,206 --> 00:13:54,375
pójdziemy się napić,
a ja będę mówił, jaki z niego dureń.
205
00:13:54,625 --> 00:13:56,794
Kiedy do ciebie wróci,
będę mówił, jaki jest super
206
00:13:56,877 --> 00:13:58,170
i będę z nim chodził na mecze.
207
00:13:58,295 --> 00:14:01,257
Dodam ludzki element do twojej biografii
podczas kampanii. Docieram do ciebie?
208
00:14:02,675 --> 00:14:04,426
Zadziałało. Wróciłam!
209
00:14:04,802 --> 00:14:07,888
O mój Boże. Dlaczego to zrobiłaś, skarbie?
210
00:14:08,138 --> 00:14:12,643
Czasem kobieta zostaje doprowadzona
do takiego stanu, że coś w niej pęka.
211
00:14:12,977 --> 00:14:15,771
Zresztą znasz to uczucie. Znasz, prawda?
212
00:14:16,105 --> 00:14:19,024
- Nic a nic.
- Gdzie jest tata?
213
00:14:19,149 --> 00:14:20,693
Związany w bagażniku.
214
00:14:21,110 --> 00:14:23,362
Skąd miałem wiedzieć,
że dzień, w którym się pobraliśmy,
215
00:14:23,571 --> 00:14:25,406
wypada akurat w rocznicę ślubu?
216
00:14:25,823 --> 00:14:30,870
- Zawsze chciałem być gazeciarzem.
- Uroczo wyglądasz.
217
00:14:32,204 --> 00:14:33,956
Próbka perfum dla ciebie.
218
00:14:37,751 --> 00:14:42,798
PARK GERIATRYCZNY
219
00:14:42,923 --> 00:14:44,425
Co o tym sądzisz, Smithers?
220
00:14:44,550 --> 00:14:48,345
Przywrócę starszym ludziom młodość
za pomocą nieprzebadanego DNA dinozaurów.
221
00:14:48,470 --> 00:14:52,057
Mogę zbić fortunę
albo zapełnić świat potworami.
222
00:14:53,225 --> 00:14:54,602
Mogę zbić fortunę.
223
00:14:54,935 --> 00:14:56,020
ROK PÓŹNIEJ
224
00:14:56,145 --> 00:14:57,605
PARK GERIATRYCZNY
225
00:15:00,524 --> 00:15:02,443
PARK JURAJSKI
226
00:15:02,526 --> 00:15:04,445
PARK JURAJSKI 2
227
00:15:04,528 --> 00:15:06,447
PARK JURAJSKI 3
228
00:15:06,530 --> 00:15:08,449
ŚWIAT JURAJSKI
229
00:15:08,532 --> 00:15:10,451
ŚWIAT JURAJSKI 2
TEN JEST BEZPIECZNY
230
00:15:10,784 --> 00:15:12,369
PARK GERIATRYCZNY
231
00:15:12,536 --> 00:15:16,040
BEZ GOLDBLUMA
232
00:15:16,165 --> 00:15:20,586
Po co ci drzwi,
skoro możesz przelecieć nad murem?
233
00:15:21,045 --> 00:15:22,546
FAKTURA
WIELKIE DRZWI – 30 000 000 $
234
00:15:22,630 --> 00:15:24,798
- A niech to.
- Mam nadzieję, że dziadek
235
00:15:24,882 --> 00:15:29,136
- jest szczęśliwy w nowym miejscu.
- Zawsze się tak mówi
236
00:15:29,345 --> 00:15:32,973
po oddaniu starego człowieka do ośrodka.
237
00:15:36,393 --> 00:15:37,394
DNA DINOZAURÓW
238
00:15:37,478 --> 00:15:38,812
WORKI NA ZWŁOKI LUDZI
239
00:15:38,896 --> 00:15:40,439
WORKI NA ZWŁOKI DINOZAURÓW
240
00:15:40,564 --> 00:15:45,235
To miejsce jest dziwne.
I nie ma go na żadnej mapie.
241
00:15:45,819 --> 00:15:47,988
Zawsze jesteś taka podejrzliwa, Liso.
242
00:15:48,155 --> 00:15:50,240
Witamy w Parku Geriatrycznym.
243
00:15:50,449 --> 00:15:53,369
Nasze motto to:
„Żadnych więcej pytań”.
244
00:15:54,703 --> 00:15:56,497
W Parku Geriatrycznym
245
00:15:56,789 --> 00:16:00,334
łączymy spekulacje naukowe
i nieprzebadane technologie,
246
00:16:01,502 --> 00:16:03,796
aby dać seniorom lepsze życie.
247
00:16:04,713 --> 00:16:07,466
Możliwe skutki uboczne obejmują
kolce na plecach, pancerz,
248
00:16:07,591 --> 00:16:10,594
olbrzymie pazury, lęk przed asteroidami,
zostanie praprzodkiem ptaków,
249
00:16:10,719 --> 00:16:13,013
drugi mózg w ogonie, utratę uszu
i podwyższone libido.
250
00:16:13,138 --> 00:16:15,349
Osobniki wysiadujące jaja powinny
251
00:16:15,516 --> 00:16:17,184
skonsultować się z paleontologiem.
252
00:16:18,018 --> 00:16:20,771
Spotkajcie się z bliskimi,
którzy dostali dawkę jurajskiej energii.
253
00:16:25,150 --> 00:16:27,027
Byli starzy
254
00:16:27,695 --> 00:16:29,863
Byli smutni
255
00:16:30,364 --> 00:16:35,202
Ciągle ich bolały stawy
256
00:16:35,619 --> 00:16:37,788
Teraz są tutaj
257
00:16:38,288 --> 00:16:40,541
I są szczęśliwi
258
00:16:41,041 --> 00:16:42,626
Są dla nas
259
00:16:42,751 --> 00:16:43,794
NIE BUJA SIĘ? NIE PUKAJ
260
00:16:43,919 --> 00:16:45,921
Żyłą złota
261
00:16:46,463 --> 00:16:48,799
Park Geriatryczny
262
00:16:49,049 --> 00:16:51,427
Park Geriatryczny
263
00:16:51,552 --> 00:16:52,553
ZNÓW MŁODY
264
00:16:52,636 --> 00:16:56,765
Jest tak bezpieczny
265
00:16:57,057 --> 00:16:59,351
I nic nie może pójść źle
266
00:16:59,727 --> 00:17:03,856
Może pójść źle, może pójść źle…
267
00:17:05,232 --> 00:17:08,652
Abe, nigdy nie widziałam,
żebyś był tak pełen energii.
268
00:17:08,902 --> 00:17:12,072
- Nie lubię narzekać.
- Naprawdę się zmieniłeś.
269
00:17:12,364 --> 00:17:16,994
- Dosyć tu zimno.
- Dla ciebie wszystko, tato.
270
00:17:17,661 --> 00:17:18,871
UWAGA!
NIE ZMIENIAĆ TEMPERATURY
271
00:17:18,996 --> 00:17:20,122
Nie będę czytał na urlopie.
272
00:17:34,261 --> 00:17:36,764
- Co się dzieje?
- Ktoś podwyższył temperaturę.
273
00:17:36,930 --> 00:17:40,309
Przyjrzyjmy się temu pod mikroskopem,
kierując obrotowy okular
274
00:17:40,476 --> 00:17:42,311
na cieniutkie szkiełko.
275
00:18:01,830 --> 00:18:05,751
- Nawet twój smak mnie rozczarował.
- W połowie smakuję tobą.
276
00:18:20,099 --> 00:18:21,266
A niech to.
277
00:18:40,994 --> 00:18:42,913
ŚMIECI – DO RECYKLINGU – GŁOWY
278
00:18:42,996 --> 00:18:46,166
Nie możecie mnie zabić.
To ja was stworzyłem.
279
00:18:49,837 --> 00:18:51,213
Złodziej zasług.
280
00:18:52,422 --> 00:18:54,508
Wymieniłem was w przypisach.
281
00:18:57,469 --> 00:18:58,428
UWAGA
282
00:18:58,512 --> 00:18:59,721
Jesteśmy uratowani!
283
00:19:08,897 --> 00:19:12,276
- To moja mama.
- Nigdy nie widziałem jej tak radosnej.
284
00:19:12,860 --> 00:19:13,735
Pada.
285
00:19:13,861 --> 00:19:16,780
Staruszki pobiegną do sali telewizyjnej
na prognozę pogody.
286
00:19:17,114 --> 00:19:19,825
To nie deszcz. To dziadek.
287
00:19:25,289 --> 00:19:26,373
Liso, nie.
288
00:19:26,623 --> 00:19:30,544
Przykro mi, ale ja wierzę,
że ludzie są dobrzy z natury.
289
00:19:31,753 --> 00:19:34,006
Wiem, że nie chcesz
mnie skrzywdzić, dziadku.
290
00:19:34,131 --> 00:19:36,884
Chcesz tylko,
żebym dostrzegła w tobie osobę,
291
00:19:37,009 --> 00:19:41,263
a nie jedno z tych dziwnych straszydeł,
które nazywamy seniorami.
292
00:19:43,182 --> 00:19:46,894
Chcę znać twoje zdanie na każdy temat.
293
00:19:47,686 --> 00:19:51,565
Złożyła największą ofiarę,
zachęcając go do mówienia.
294
00:19:55,611 --> 00:19:56,695
Dziadku,
295
00:19:59,031 --> 00:20:00,407
wciąż cię kocham.
296
00:20:02,784 --> 00:20:04,870
Chcą tylko, żeby ich doceniano.
297
00:20:05,204 --> 00:20:08,040
Nauczyli się nawet,
jak wzbudzać szacunek u pielęgniarzy.
298
00:20:08,207 --> 00:20:10,751
Nie obchodzi mnie, że jeszcze jesz.
Czas minął.
299
00:20:12,252 --> 00:20:16,924
Prawdziwy potwór, czyli bezduszny prezes,
znowu wychodzi bez szwanku.
300
00:20:19,843 --> 00:20:21,136
Za bogaty jak dla mnie.
301
00:20:23,263 --> 00:20:25,140
Cudowna wizyta.
302
00:20:25,224 --> 00:20:28,560
Chociaż mogłabym się obyć
bez odciętych głów.
303
00:20:29,353 --> 00:20:31,063
Mamo, gdzie jest pilot?
304
00:20:32,439 --> 00:20:34,566
Nie jest to mój dziewiczy lot.
305
00:21:21,905 --> 00:21:23,907
Napisy: Krzysztof Rączkowiak