1
00:00:06,339 --> 00:00:08,174
DOM AUKCYJNY GAVELBY'S
DZIŚ AUKCJA KOLEKCJI MSPS
2
00:00:08,341 --> 00:00:11,219
Licytację rozpoczynamy od kwoty
ośmiu milionów dolarów.
3
00:00:11,344 --> 00:00:12,679
Dziewięć milionów.
4
00:00:12,887 --> 00:00:14,389
- Dziesięć milionów.
- 11 milionów!
5
00:00:14,556 --> 00:00:17,100
15 milionów dolarów.
6
00:00:17,225 --> 00:00:19,644
Obraz The Poetess Joana Miró
7
00:00:19,728 --> 00:00:21,438
po raz pierwszy, po raz drugi…
8
00:00:22,105 --> 00:00:25,275
Sprzedany miliarderce Megan Matheson,
magnatce technologicznej.
9
00:00:33,491 --> 00:00:35,827
Nie zabierajcie tego obrazu. Ja go kocham!
10
00:00:35,994 --> 00:00:37,746
Nie pozwolę wam go zabrać!
11
00:00:46,421 --> 00:00:48,882
NASTĘPNEGO DNIA
12
00:00:48,965 --> 00:00:50,383
DOM AUKCYJNY GAVELBY'S
13
00:01:03,480 --> 00:01:05,356
Proszę, panno Matheson.
14
00:01:05,523 --> 00:01:08,151
The Poetess Joana Miró.
15
00:01:10,945 --> 00:01:12,864
Mój obraz został skradziony!
16
00:01:12,947 --> 00:01:14,324
To niemożliwe!
17
00:01:14,407 --> 00:01:18,078
To zagadka tak zagadkowa,
że rozwiąże ją tylko jeden człowiek.
18
00:01:18,286 --> 00:01:20,747
Dajcie mi tu Manaceka.
19
00:01:25,001 --> 00:01:26,753
DICK POMPEII JAKO
20
00:01:29,506 --> 00:01:32,342
„TAM DOM TWÓJ, GDZIE SZTUKI BRAK”
21
00:01:49,901 --> 00:01:51,694
WZAJEMNIE SPRZYMIERZONE
UBEZPIECZENIA CO.
22
00:02:00,995 --> 00:02:03,331
ACE BUTY SKÓRZANE, SP. Z O.O.
23
00:02:30,567 --> 00:02:32,694
Dzięki Bogu, że pan jest, panie Manacek.
24
00:02:32,902 --> 00:02:36,656
Jest pan najlepszym niezależnym
detektywem ubezpieczeniowym w tej branży.
25
00:02:36,781 --> 00:02:38,366
Czyżbyśmy to właśnie jego potrzebowali?
26
00:02:38,449 --> 00:02:42,203
Jakiegoś zadufanego lalusia,
który zrobi idiotów z nas, gliniarzy.
27
00:02:42,287 --> 00:02:44,914
Ach, Clancy, jesteś, jak widzę, zdrowo…
28
00:02:45,540 --> 00:02:46,916
- …najedzony.
- Widzi pan?
29
00:02:47,000 --> 00:02:50,086
Specjalnie zawiesił głos
między tymi dwoma słowami.
30
00:02:50,170 --> 00:02:53,423
Może i tak, a może… i nie.
31
00:02:53,506 --> 00:02:56,342
Ja też umiem…
32
00:02:58,845 --> 00:02:59,888
…w pauzy.
33
00:03:00,138 --> 00:03:04,100
Trzy osoby licytowały skradziony obraz.
Magnat nuklearny pan Burns,
34
00:03:04,225 --> 00:03:07,812
inwestorka Megan Matheson
i oszust w mini-golfa, Homer Simpson.
35
00:03:08,146 --> 00:03:09,230
Wszyscy są podejrzani.
36
00:03:09,314 --> 00:03:13,151
Nie, żebym ci źle życzył, Manacek,
ale obyś się wykopyrtnął na tę buźkę.
37
00:03:14,694 --> 00:03:17,405
Oby nie. Mojej mamusi się raczej podoba.
38
00:03:17,572 --> 00:03:18,781
Niech cię i te twoje riposty!
39
00:03:37,383 --> 00:03:40,261
Proszę posłuchać, Manacek, nie wiem,
dlaczego pan ze mną rozmawia.
40
00:03:40,345 --> 00:03:42,639
To mój obraz ukradziono.
41
00:03:42,805 --> 00:03:45,642
Tak, ale ubezpieczyła pani
obraz wart 15 milionów dolarów
42
00:03:45,725 --> 00:03:47,602
na kwotę 30 milionów dolarów.
43
00:03:47,727 --> 00:03:50,855
Jak na babkę, co ma głowę do matmy,
trochę źle to pani policzyła.
44
00:03:50,939 --> 00:03:52,982
Ty arogancki skurczybyku.
45
00:03:54,984 --> 00:03:56,569
Lubię pana, Manacek.
46
00:03:56,694 --> 00:03:59,364
Ale powinien pan rozmawiać
z tym, kto naprawdę ukradł ten obraz:
47
00:03:59,489 --> 00:04:02,283
człowiekiem, którego przebiłam,
Montgomerym Burnsem.
48
00:04:04,035 --> 00:04:05,662
Niezły ma pani trening.
49
00:04:05,745 --> 00:04:07,747
Choć mógłbym opracować lepszy.
50
00:04:08,289 --> 00:04:12,877
Proszę wybaczyć, ale jestem
w poważnym związku z byłą Miss Danii.
51
00:04:12,961 --> 00:04:16,089
Stworzyła odmianę komara,
która leczy malarię.
52
00:04:16,172 --> 00:04:19,259
Cóż, jeśli wynajdzie lek
na poważne związki, proszę dać mi znać.
53
00:04:27,892 --> 00:04:28,977
Wypuść!
54
00:04:29,143 --> 00:04:30,061
Strzelaj!
55
00:04:30,728 --> 00:04:32,272
Niezły strzał, panie Burns.
56
00:04:32,438 --> 00:04:35,566
Ma pan wrodzony talent
do strzelania do rzutków.
57
00:04:35,733 --> 00:04:39,153
Niech mi pan oszczędzi pochlebstw,
Manacek. Wiem, co pan tu robi.
58
00:04:39,237 --> 00:04:41,239
Myśli pan, że ukradłem
ten niedorzeczny obraz.
59
00:04:41,322 --> 00:04:42,323
To jakiś absurd.
60
00:04:42,407 --> 00:04:45,451
Pewien mały gliniany gołąbek
powiedział mi,
61
00:04:45,535 --> 00:04:49,080
że mocno pana ubodło,
że przelicytowała pana kobieta.
62
00:04:50,123 --> 00:04:51,541
Wypuść, wypuść, wypuść!
63
00:04:55,086 --> 00:04:57,505
Wygląda na to, że jedyne, w co trafiłem…
64
00:04:57,880 --> 00:04:58,965
…to czuły punkt.
65
00:04:59,048 --> 00:05:01,843
Odstrzelę panu zaraz
ten arogancki uśmieszek.
66
00:05:03,052 --> 00:05:04,721
Lubię pana, Manacek.
67
00:05:04,929 --> 00:05:06,889
Ale to oczywiste, kto zabrał obraz.
68
00:05:07,140 --> 00:05:10,518
Ten szaleniec twierdzący, że zrobi
wszystko, by go mieć: Homer Simpson.
69
00:05:11,936 --> 00:05:14,022
Ja… Pan to ze sobą przyniósł?
70
00:05:14,147 --> 00:05:16,858
Dmuchany. Dorwałem w Brookstone.
71
00:05:17,567 --> 00:05:20,236
ELEKTROWNIA JĄDROWA W SPRINGFIELD
72
00:05:28,369 --> 00:05:31,372
Nie wiem, jak mogę panu pomóc
przy tej sprawie, panie Manacek.
73
00:05:31,456 --> 00:05:33,875
Jak pan widzi,
jestem bardzo zajętym człowiekiem.
74
00:05:37,545 --> 00:05:42,342
Wedle mojego źródła, którym jest Lenny,
miał pan obsesję na punkcie tego obrazu.
75
00:05:42,592 --> 00:05:46,137
Też tak kiedyś miałem z zamszową
kurtką sportową ze skórzanymi kieszeniami.
76
00:05:46,262 --> 00:05:49,307
Wszystko bym zrobił, by ją dostać.
Ukradłbym nawet obraz.
77
00:05:49,390 --> 00:05:52,477
Ja? Obsesję na punkcie
jakiegoś głupiego obrazu?
78
00:05:52,560 --> 00:05:53,770
To absurdalne.
79
00:05:55,521 --> 00:05:57,106
- Doprawdy?
- Ma pan rację.
80
00:05:57,190 --> 00:05:59,275
Zrobiłbym wszystko, by mieć ten obraz.
81
00:05:59,359 --> 00:06:01,402
Kłamałbym, zabił, ukradł.
No, zabił to nie.
82
00:06:01,486 --> 00:06:03,529
Ale ukradłbym go, a potem o tym nakłamał.
83
00:06:03,613 --> 00:06:05,656
Ale go nie ukradłem. I nie kłamię.
84
00:06:05,740 --> 00:06:07,241
Proszę mi wierzyć, albo pana zabiję!
85
00:06:08,409 --> 00:06:11,079
Lubię pana, Manacek. Zabiję pana!
86
00:06:12,622 --> 00:06:13,706
Lubię pana.
87
00:06:13,790 --> 00:06:17,585
Panie Simpson,
nie mówi mi pan wszystkiego.
88
00:06:17,668 --> 00:06:19,545
I ja się dowiem, co pan ukrywa.
89
00:06:19,629 --> 00:06:20,713
Proszę, nie!
90
00:06:28,930 --> 00:06:29,847
Wow.
91
00:06:30,014 --> 00:06:32,809
Dostawcy pizzy robią się coraz ładniejsi.
92
00:06:32,892 --> 00:06:35,395
Jestem żoną Homera Simpsona.
93
00:06:35,520 --> 00:06:38,689
Uwielbiam żony.
Nie trują, żeby się z nimi ożenić.
94
00:06:38,815 --> 00:06:40,942
O, rany, sporo ma pan tych ripost.
95
00:06:41,067 --> 00:06:44,487
Też się pani wyrobi, jak się pani
rozgości w mojej sztruksowej pościeli.
96
00:06:44,570 --> 00:06:47,281
Panie Manacek, mój mąż to wrak.
97
00:06:47,365 --> 00:06:50,910
Proszę mi dać szansę,
by pana przekonać o jego niewinności.
98
00:06:51,035 --> 00:06:52,495
Pod warunkiem, że przy kolacji.
99
00:06:53,454 --> 00:06:54,497
OK.
100
00:06:54,664 --> 00:06:57,041
Dokładkę zapiekanki z chrupkami,
panie Manacek?
101
00:06:58,501 --> 00:07:00,169
Pewnie, czemu nie?
102
00:07:06,884 --> 00:07:09,053
Skoro Homer nie jest winny
kradzieży tego obrazu,
103
00:07:09,178 --> 00:07:13,349
to dlaczego kryje się na schodach,
wyjadając płatki prosto z paczki?
104
00:07:17,186 --> 00:07:20,773
Cóż, Homer to okropny panikarz.
To jego jedyna wada.
105
00:07:20,898 --> 00:07:23,276
Marge, musi być pani ze mną szczera.
106
00:07:23,443 --> 00:07:25,903
OK, przyznaję, ma wiele wad.
107
00:07:25,987 --> 00:07:28,990
Tysiące wad. Same wady.
108
00:07:29,115 --> 00:07:31,909
Pani mąż nie wydaje się być
typowym wielbicielem sztuki,
109
00:07:31,993 --> 00:07:36,080
ale ma nieskazitelny gust,
jeśli chodzi o kobiety.
110
00:07:36,664 --> 00:07:38,666
Ej, retro, przestań się przystawiać
do mojej mamy.
111
00:07:38,791 --> 00:07:42,837
Ona kocha tylko krępego gościa
w ciasnych portkach, czyli naszego tatę.
112
00:07:43,004 --> 00:07:46,924
Wybaczcie, ale potrafię rozwiązywać zawiłe
śledztwa jedynie uwodząc piękną kobietę.
113
00:07:47,008 --> 00:07:48,384
Taki mam proces myślowy.
114
00:07:48,509 --> 00:07:51,679
Powiem panu wszystko, co wiem o Homerze,
za jedno takie tiparillo.
115
00:07:51,762 --> 00:07:53,222
Żadnych tiparillo.
116
00:07:53,890 --> 00:07:54,807
Ach, te kobiety.
117
00:07:56,184 --> 00:07:57,477
Lubię pana, Manacek.
118
00:07:57,560 --> 00:08:00,897
Więc podpowiem panu, jak to naprawdę
było z moim ojcem i tym obrazem.
119
00:08:00,980 --> 00:08:03,524
Homer był opiekunem klasy
na szkolnej wycieczce do muzeum sztuki.
120
00:08:03,608 --> 00:08:05,151
I nie był z tego zadowolony.
121
00:08:05,276 --> 00:08:06,444
MUZEUM SZTUK PIĘKNYCH
122
00:08:06,569 --> 00:08:09,405
No już, no już. Szybciej tam.
Po trzech do jednego pisuaru.
123
00:08:09,572 --> 00:08:11,991
Żadnego mycia rąk,
bo się spóźnimy na lunch.
124
00:08:15,536 --> 00:08:18,915
Ale durny obraz. Co to ma w ogóle być?
125
00:08:18,998 --> 00:08:23,336
Sztuka to piękne panie polujące na psy
z martwymi królikami, biblijny szajs
126
00:08:23,419 --> 00:08:26,297
i trójwymiarowe rysunki na chodniku,
w które wydaje się, że wpadniesz.
127
00:08:48,069 --> 00:08:49,195
Już rozumiem.
128
00:08:49,278 --> 00:08:51,405
Już… rozumiem!
129
00:08:51,572 --> 00:08:54,909
Panie Simpson, część dzieciaków
poszła do sklepu z pamiątkami.
130
00:08:54,992 --> 00:08:56,994
Mieliśmy mieć ze sobą
tylko po pięć dolarów,
131
00:08:57,078 --> 00:08:58,496
ale niektórzy wzięli więcej.
132
00:08:58,746 --> 00:09:00,081
Czekajcie… Co?
133
00:09:00,248 --> 00:09:01,958
A, tak. Jestem opiekunem.
134
00:09:12,593 --> 00:09:14,845
To jest ciepłe piwo.
135
00:09:15,096 --> 00:09:17,014
To Michelob rocznik 2007.
136
00:09:17,098 --> 00:09:19,392
Homer trzymał go na specjalną okazję.
137
00:09:23,271 --> 00:09:24,146
Tak.
138
00:09:24,272 --> 00:09:27,692
Mój mąż nie mógł
przestać myśleć o tym obrazie.
139
00:09:53,676 --> 00:09:56,220
Kochanie, pokochałem obraz.
140
00:09:56,762 --> 00:09:58,681
A co na nim jest? Winogrona?
141
00:09:59,015 --> 00:10:00,808
- Nie.
- Kwiaty?
142
00:10:01,100 --> 00:10:03,102
- Nie.
- Brzoskwinie?
143
00:10:03,436 --> 00:10:05,438
- Nie.
- A to na pewno jest obraz?
144
00:10:05,521 --> 00:10:08,274
Na pewno. Dotknąłem go,
jak nikt nie patrzył.
145
00:10:08,357 --> 00:10:10,943
Nie ma nic złego w miłości do sztuki,
146
00:10:11,027 --> 00:10:12,903
o ile jest tylko figuratywna.
147
00:10:13,904 --> 00:10:16,574
Jest figuratywna, prawda?
148
00:10:17,408 --> 00:10:19,785
Powiedz, że jest figuratywna.
149
00:10:20,369 --> 00:10:22,955
Co jeszcze jest kłamstwem
w naszym małżeństwie?
150
00:10:23,039 --> 00:10:25,249
Naprawdę jesteś licencjonowanym DJ-em?
151
00:10:25,333 --> 00:10:27,335
Byłem na kursie, ale oblałem egzamin.
152
00:10:29,295 --> 00:10:31,589
Zwykły robol
raptem uwielbia sztukę współczesną?
153
00:10:31,797 --> 00:10:33,924
Ta historyjka i dwa drobne
może kupią wam kubek kawy.
154
00:10:34,050 --> 00:10:35,926
Który pana zdaniem mamy rok?
155
00:10:36,052 --> 00:10:37,678
Ej, kto tu jest gliną?
156
00:10:37,762 --> 00:10:41,182
Mówię panu, głęboko w swoim sercu
mój tato jest wrażliwcem.
157
00:10:45,686 --> 00:10:46,896
O, dobrze, nie śpisz.
158
00:10:47,063 --> 00:10:50,107
Z tobą jedną mogę porozmawiać o… tym.
159
00:10:50,191 --> 00:10:51,484
Znam ten obraz.
160
00:10:51,567 --> 00:10:54,278
To The Poetess Joana Miró.
161
00:10:54,362 --> 00:10:56,947
Dlaczego on mi daje taki spokój?
162
00:10:57,365 --> 00:10:58,658
Dlaczego?
163
00:10:58,949 --> 00:11:03,663
Widzisz? Pomimo, że to abstrakcja,
to żółte kółko może reprezentować słońce.
164
00:11:03,746 --> 00:11:05,956
Albo Pac-Mana w pozycji spoczynkowej.
165
00:11:06,457 --> 00:11:09,502
Tato, twoim zdaniem sztuka jest do bani.
Otrząśnij się!
166
00:11:11,545 --> 00:11:14,548
Wow, po prostu wow.
167
00:11:14,757 --> 00:11:18,302
Za każdym razem, jak na niego patrzę
pod innym kątem, dostrzegam coś nowego.
168
00:11:20,971 --> 00:11:24,100
Z tego miejsca chciałabym tylko
zaznaczyć, że po raz pierwszy
169
00:11:24,183 --> 00:11:27,019
to ty mnie zaciągasz do muzeum!
170
00:11:27,144 --> 00:11:29,480
Prawda. Świat stanął na głowie.
171
00:11:29,563 --> 00:11:32,316
Piłka do siatkówki plażowej
jest większa, niż do zwykłej siatkówki.
172
00:11:35,611 --> 00:11:39,281
Wybaczcie, gościu i gościówko,
ale muzeum zostało zamknięte na dobre.
173
00:11:40,449 --> 00:11:43,494
Możemy wejść i po raz ostatni
zobaczyć nasz ulubiony obraz?
174
00:11:43,577 --> 00:11:45,037
Nazywa się The Poetess.
175
00:11:45,121 --> 00:11:48,541
A, ten. Jest tam, dokładnie w tamtym
pudle, które jedzie do domu aukcyjnego,
176
00:11:48,624 --> 00:11:51,961
gdzie jakiś miliarder go sobie kupi
i więcej go nie zobaczycie.
177
00:11:52,044 --> 00:11:54,171
O, to też muszę zabrać.
178
00:11:57,633 --> 00:11:59,677
Raz muzeum, a raz nie.
179
00:11:59,760 --> 00:12:01,554
Muzeum Sztuk Pięknych w Springfield
180
00:12:01,637 --> 00:12:03,889
to ostatnia ofiara
budżetowych utrapień miasta.
181
00:12:03,973 --> 00:12:06,892
Ta słynna instytucja
zamknęła swe podwoje na zawsze.
182
00:12:06,976 --> 00:12:09,145
Jej legendarna kolekcja sztuki
pójdzie na aukcję,
183
00:12:09,228 --> 00:12:11,605
a jej przewodnicy
zostaną wypuszczeni na wolność.
184
00:12:11,689 --> 00:12:14,150
Zamknięcie muzeum oprotestowują
lokalni miłośnicy sztuki
185
00:12:14,233 --> 00:12:15,443
i bezdomni użytkownicy sanitariatów.
186
00:12:15,568 --> 00:12:16,527
JESTEŚMY… SPŁUKANI.
187
00:12:16,610 --> 00:12:19,488
Picasso, Goya, Cézanne, Dalí.
188
00:12:19,572 --> 00:12:20,448
CHCIAŁAM TAM IŚĆ!
189
00:12:20,531 --> 00:12:23,826
Sprzedawanie sztuki to głupota!
190
00:12:23,951 --> 00:12:25,244
RENDTCE PRECZ
OD MOJEGO REMBRANDTA
191
00:12:25,369 --> 00:12:27,413
Jesteśmy tu, Vermeer, przywyknijcie!
192
00:12:27,496 --> 00:12:28,456
NIE GODZILLUJ
MEGO RODINA
193
00:12:28,581 --> 00:12:32,710
Ludzie, ludzie.
Rząd musi podejmować trudne decyzje.
194
00:12:32,793 --> 00:12:36,839
A to nie była jedna z nich.
Do muzeum prawie nikt nie przychodził.
195
00:12:36,964 --> 00:12:39,425
Rozkradli nam tysiące audio-przewodników.
196
00:12:39,550 --> 00:12:42,094
Po co to w ogóle ludziom?
197
00:12:43,888 --> 00:12:46,891
Świetnie potrafią złupać te orzechy.
198
00:12:47,016 --> 00:12:51,604
Proszę zwrócić uwagę, jak artysta
wykorzystuje okna, by zaprosić widza,
199
00:12:51,687 --> 00:12:53,689
a jednocześnie trzymać go z dala.
200
00:12:55,024 --> 00:12:57,735
Ale burmistrzu Quimby,
Muzeum Sztuk Pięknych w Springfield
201
00:12:57,818 --> 00:12:59,653
czy też MSPS, to perełka.
202
00:12:59,779 --> 00:13:02,490
MSPS to jedyna
prawdziwie kulturalna instytucja,
203
00:13:02,573 --> 00:13:04,283
z której nasze miasto mogłoby być dumne.
204
00:13:04,450 --> 00:13:07,286
Przestańcie mówić MSPS!
To się nigdy nie przyjęło.
205
00:13:07,411 --> 00:13:08,913
Proszę wybaczyć, burmistrzu MSPS.
206
00:13:09,038 --> 00:13:11,373
Nie jestem jednym z tych
wymądrzających się muzealników.
207
00:13:11,457 --> 00:13:14,168
Lubię proste rzeczy, MMA
208
00:13:14,293 --> 00:13:16,504
i filmy z Adamem Sandlerem.
209
00:13:16,587 --> 00:13:18,839
Ale w tym muzeum jest taki obraz
210
00:13:18,923 --> 00:13:23,135
i jak na niego patrzę, tylko jednym słowem
da się nazwać to, co czuję.
211
00:13:23,219 --> 00:13:24,178
Jakie to było?
212
00:13:25,346 --> 00:13:26,972
Transgender.
213
00:13:28,390 --> 00:13:29,850
Transcendentalny.
214
00:13:29,975 --> 00:13:33,521
Transcendencja nie wyremontuje dróg
i nie wyedukuje młodzieży.
215
00:13:33,604 --> 00:13:36,941
Wiedzieliście, że musieliśmy zwolnić
30% funkcjonariuszy policji?
216
00:13:37,066 --> 00:13:38,692
Tak jest, Eddie!
217
00:13:40,027 --> 00:13:41,570
Kiedyś miałem broń.
218
00:13:45,866 --> 00:13:47,827
Dobra, sprzedajcie kolekcję.
219
00:13:47,952 --> 00:13:50,287
Chodźmy na kolejny protest.
220
00:13:50,371 --> 00:13:51,372
Za dużo restauracji poke.
221
00:13:51,622 --> 00:13:52,623
POKE DOM - POKE MIEJSCE
222
00:13:52,706 --> 00:13:53,707
POKE MON: JAMAJSKIE POKE
223
00:13:53,791 --> 00:13:55,918
Poke jest tylko spoko.
224
00:13:56,001 --> 00:13:58,128
Poke jest tylko spoko.
225
00:13:59,713 --> 00:14:05,135
Obraz Na brzegu rzeki Paula Cézanne'a,
sprzedany za 65 milionów dolarów.
226
00:14:05,261 --> 00:14:08,472
Jej! Jestem taki szczęśliwy
jak Steve Martin!
227
00:14:08,889 --> 00:14:11,934
To… O Boże, nie.
228
00:14:13,394 --> 00:14:16,814
Nasz ostatni eksponat to
The Poetess Joana Miró.
229
00:14:17,106 --> 00:14:19,692
Licytację rozpoczynamy od kwoty
pięciu milionów dolarów.
230
00:14:19,900 --> 00:14:21,193
Ja tyle dam.
231
00:14:21,360 --> 00:14:23,988
- Co ty robisz?
- Planuję mieć ten obraz.
232
00:14:24,405 --> 00:14:25,990
Sześć milionów dolarów.
233
00:14:26,073 --> 00:14:28,325
Myślę, że możemy dać z siebie więcej.
234
00:14:29,577 --> 00:14:30,578
Potrzebuję tego obrazu
235
00:14:30,661 --> 00:14:33,205
do mojego prywatnego
małpiego sanktuarium w Kostaryce.
236
00:14:33,289 --> 00:14:36,584
Te kolory zdają się
podniecać tamtejsze małpy.
237
00:14:36,917 --> 00:14:38,252
Siedem milionów dolarów.
238
00:14:38,377 --> 00:14:40,212
- Osiem milionów.
- Dziewięć milionów.
239
00:14:40,462 --> 00:14:44,133
Proszę pana, próbowaliśmy potwierdzić
pana saldo w Pierwszym Banku Moego.
240
00:14:44,216 --> 00:14:47,469
Człowiek, z którym rozmawialiśmy
groził nam gotowaniem czaszek
241
00:14:47,553 --> 00:14:48,762
i zrobieniem z nich…
242
00:14:49,513 --> 00:14:50,514
…szczurzych wychodków.
243
00:14:53,058 --> 00:14:56,353
Nie szkodzi, tato.
Ty po prostu naprawdę kochałeś ten obraz.
244
00:14:56,437 --> 00:14:59,398
Licytacja stanęła
na ośmiu milionach dolarów.
245
00:14:59,523 --> 00:15:01,400
- Dziewięć milionów.
- Dziesięć milionów.
246
00:15:01,567 --> 00:15:02,443
11 milionów.
247
00:15:02,526 --> 00:15:05,154
15 milionów dolarów.
248
00:15:05,279 --> 00:15:09,491
Obraz The Poetess Joana Miró
po raz pierwszy, po raz drugi…
249
00:15:10,200 --> 00:15:13,329
Sprzedany miliarderce Megan Matheson,
magnatce technologicznej.
250
00:15:21,295 --> 00:15:23,714
Nie zabierajcie tego obrazu. Ja go kocham!
251
00:15:23,839 --> 00:15:25,633
Nie pozwolę wam go zabrać!
252
00:15:26,842 --> 00:15:28,093
Było tu wszystko, co trzeba:
253
00:15:28,177 --> 00:15:31,096
szkolna wycieczka, sekwencja
marzycielska, Pomocnik Mela,
254
00:15:31,221 --> 00:15:35,392
i dawała waszemu ojcu doskonały motyw,
by ukraść ten obraz:
255
00:15:35,476 --> 00:15:37,353
głębszą więź z córką.
256
00:15:37,478 --> 00:15:40,272
No może, ale jestem pewna,
że jest niewinny.
257
00:15:40,397 --> 00:15:43,776
Mamo, Liso, człowieku z lat 70.,
taty nie ma.
258
00:15:43,859 --> 00:15:45,152
Wziął i nawiał.
259
00:15:45,569 --> 00:15:48,113
Wie pani, jak już wsadzę
pani męża za kratki,
260
00:15:48,238 --> 00:15:50,574
będzie pani jakby singielką.
261
00:15:57,498 --> 00:16:00,209
Wygląda na to, że Homer uciekł tym oknem.
262
00:16:02,336 --> 00:16:04,380
Tyle lat jestem detektywem,
263
00:16:04,463 --> 00:16:06,966
a jeszcze nie widziałem
tak pokiereszowanej podpórki ogrodowej.
264
00:16:07,049 --> 00:16:10,260
Wiem, że to nie wygląda dobrze,
ale niech pan przemyśli nasze słowa.
265
00:16:10,344 --> 00:16:13,555
Mój mąż nie mógłby ukraść tego obrazu.
266
00:16:14,556 --> 00:16:15,474
Dziękuję pani, Marge.
267
00:16:15,599 --> 00:16:17,726
Wiem już teraz dokładnie,
jak to się wszystko potoczyło.
268
00:16:17,851 --> 00:16:20,729
- Skąd pan to wie?
- Z przyjemnością to pani wyjaśnię…
269
00:16:21,271 --> 00:16:22,439
…przy śniadanku?
270
00:16:23,315 --> 00:16:25,609
Pan ma poważny problem z kobietami.
271
00:16:25,693 --> 00:16:30,572
Wiem, chodzę na terapię…
Dziś wieczorem u mnie.
272
00:16:30,698 --> 00:16:32,908
Wynocha, już!
273
00:16:39,164 --> 00:16:41,875
Biała czekolada,
najbardziej samotna ze wszystkich.
274
00:16:42,793 --> 00:16:44,336
Homer, wiem, że pan tam jest.
275
00:16:44,837 --> 00:16:46,296
Jak mnie pan znalazł?
276
00:16:46,380 --> 00:16:48,257
Wiedziałem, że wróci pan
na miejsce zbrodni,
277
00:16:48,382 --> 00:16:50,217
gdzie skradziono panu spokój ducha.
278
00:16:50,551 --> 00:16:52,386
Nie może mnie pan aresztować.
Nie jest pan gliną.
279
00:16:52,469 --> 00:16:54,888
Nie jest pan nawet zatrudnionym
detektywem ubezpieczeniowym.
280
00:16:54,972 --> 00:16:58,017
Jest pan wolnym strzelcem.
Nie zapłacą panu bez faktury.
281
00:16:58,142 --> 00:17:01,437
Dzięki czemu kontroluję,
kiedy kończy się mój rok gospodarczy.
282
00:17:01,562 --> 00:17:03,939
Zawsze ma pan ostatnie słowo.
283
00:17:05,274 --> 00:17:07,693
Nie lubię pana, Manacek.
284
00:17:07,776 --> 00:17:09,528
Historyjka pańskiej rodziny o tym,
jak to pan
285
00:17:09,611 --> 00:17:11,488
pokochał ten obraz
dowiodła pańskiej niewinności.
286
00:17:11,655 --> 00:17:14,283
- Jak?
- Dostarczając jednego kluczowego faktu:
287
00:17:14,450 --> 00:17:15,868
jest pan zbyt głupi na złodzieja.
288
00:17:15,993 --> 00:17:17,327
Może jednak go zabrałem.
289
00:17:17,453 --> 00:17:19,830
- Proszę mi wierzyć: nie.
- Mogłem.
290
00:17:19,913 --> 00:17:22,082
Ale wiem, że pan tego nie zrobił.
Tak właśnie mówię.
291
00:17:22,207 --> 00:17:24,209
- Jestem mądry.
- Jest pan głupi.
292
00:17:25,711 --> 00:17:29,298
Po uważnym rozważeniu faktów
i dowodów, które tylko ja zaobserwowałem,
293
00:17:29,423 --> 00:17:31,675
mogę powiedzieć, kto ukradł ten obraz.
294
00:17:31,884 --> 00:17:33,302
Panna Matheson.
295
00:17:34,470 --> 00:17:36,513
Pani ostatnie IPO padło na miejscu,
296
00:17:36,638 --> 00:17:38,348
a potrzebowała pani kasy,
by utrzymać swoją
297
00:17:38,432 --> 00:17:40,184
dziewczynę w stadium
hybrydowej larwy komara.
298
00:17:40,267 --> 00:17:41,935
Tysiąc razy to widziałem.
299
00:17:42,061 --> 00:17:45,689
Niemożliwe! Uzbrojeni strażnicy ani
na chwilę nie spuścili tego obrazu z oka.
300
00:17:45,773 --> 00:17:47,983
Ale którzy uzbrojeni strażnicy?
301
00:17:51,111 --> 00:17:54,656
Wystarczyło tylko odszukać
identycznych bliźniaków strażników,
302
00:17:54,740 --> 00:17:56,909
a potem nająć ich,
by napadli na własnych braci.
303
00:17:58,744 --> 00:18:02,081
To ostatnia niemożliwa do rozwiązania
zagadka, jaką pan rozwiąże.
304
00:18:04,208 --> 00:18:07,044
Dobra robota, panie Manacek.
Kto mógłby podejrzewać,
305
00:18:07,127 --> 00:18:09,296
że to była osoba,
której nikt z nas wcześniej nie znał.
306
00:18:09,421 --> 00:18:11,924
Tak, wielka szkoda,
że zadała sobie tyle trudu,
307
00:18:12,007 --> 00:18:15,260
by ukraść obraz…
który już został skradziony…
308
00:18:16,011 --> 00:18:17,179
…przez pana.
309
00:18:18,013 --> 00:18:19,306
Jeszcze nie, proszę pana.
310
00:18:19,473 --> 00:18:22,476
To znaczy: jak pan śmie
oskarżać mnie o takie przestępstwo?
311
00:18:22,601 --> 00:18:26,563
Ale obraz był bezpieczny w naszym sejfie,
aż nie opuścił domu aukcyjnego.
312
00:18:26,647 --> 00:18:28,440
Ale którego domu aukcyjnego?
313
00:18:29,775 --> 00:18:31,485
Wystarczyło tylko,
314
00:18:31,568 --> 00:18:33,904
by Burns zbudował budynek
identyczny jak dom aukcyjny,
315
00:18:33,987 --> 00:18:35,572
tuż obok tego prawdziwego.
316
00:18:35,656 --> 00:18:39,910
Prawdziwy obraz nigdy nie opuścił sejfu,
więc Burns mógł go ukraść, kiedy chciał.
317
00:18:41,912 --> 00:18:43,205
- Teraz?
- Tak, proszę pana.
318
00:18:51,547 --> 00:18:52,548
Mój obraz!
319
00:18:52,631 --> 00:18:55,092
Jakie to szczęście,
że nie zabrali cię ci złodzieje!
320
00:18:55,217 --> 00:18:57,928
Szkoda, że walnąłem kobietę
i starszego pana przez…
321
00:18:58,679 --> 00:19:01,348
…pamiątkową torbę na ramię.
322
00:19:01,431 --> 00:19:02,641
WŁASNOŚĆ LISY SIMPSON
323
00:19:02,766 --> 00:19:03,809
Lisa?
324
00:19:05,060 --> 00:19:07,437
Nie planowałam go ukraść.
325
00:19:09,231 --> 00:19:12,985
Ten obraz był pierwszym,
co mieliśmy z ojcem wspólnego.
326
00:19:13,777 --> 00:19:15,946
Nie mogłam znieść myśli, że go straci.
327
00:19:16,029 --> 00:19:17,322
DOM AUKCYJNY
WEJŚCIE SŁUŻBOWE
328
00:19:17,447 --> 00:19:19,032
Wystarczyło tylko
329
00:19:19,116 --> 00:19:21,952
podmienić moją materiałową torbę na obraz
330
00:19:22,035 --> 00:19:24,413
przed wystawieniem go na aukcji.
331
00:19:26,165 --> 00:19:29,168
Wiedziałam, że to niewłaściwe,
ale czy nie gorszą zbrodnią jest
332
00:19:29,293 --> 00:19:31,670
pozwolić jakiemuś miliarderowi
ukryć dzieło sztuki,
333
00:19:31,753 --> 00:19:35,048
żeby tacy, jak mój tato,
nigdy nie mogli go pokochać?
334
00:19:40,470 --> 00:19:44,057
- To kto teraz dostanie The Poetess?
- Dziesięć milionów dolarów.
335
00:19:44,141 --> 00:19:46,101
Obraz wraca w ręce miasta.
336
00:19:46,226 --> 00:19:49,605
Ale gdzie my go powiesimy.
Przecież wyburzamy muzeum sztuki.
337
00:19:49,730 --> 00:19:51,648
A co pan zrobi z pieniędzmi,
które miasto dostało
338
00:19:51,732 --> 00:19:53,609
ze sprzedaży publicznych dzieł?
339
00:19:53,734 --> 00:19:57,905
Cóż, realizujemy pewne bardzo potrzebne
inwestycje obywatelskie.
340
00:19:58,113 --> 00:19:59,865
MIEJSKI STADION FUTBOLOWY
ZBUDOWANY ZA KASĘ Z BEZCENNYCH DZIEŁ
341
00:19:59,990 --> 00:20:01,450
TRAUMA SHELBYVILLE
KONTRA KONTUZJE SPRINGFIELD
342
00:20:01,658 --> 00:20:03,619
Wszystko, co kocham, w jednym miejscu.
343
00:20:04,036 --> 00:20:05,871
Piwo. Hot dogi.
344
00:20:05,996 --> 00:20:08,707
Sanitariaty. Obraz. Córka.
345
00:20:09,541 --> 00:20:12,753
Marge, jest pani piękną kobietą,
ale oddaną mężowi.
346
00:20:12,878 --> 00:20:13,962
I ja to szanuję.
347
00:20:14,087 --> 00:20:17,049
Ale gdyby sprawy miały się inaczej,
miałbym szansę?
348
00:20:17,758 --> 00:20:22,346
Jest pan zarozumiałym,
szowinistycznym skurczy…
349
00:20:23,263 --> 00:20:25,224
Lubię pana, Manacek.
350
00:20:39,071 --> 00:20:41,406
FAKTURA
NIEZALEŻNE ŚLEDZTWO UBEZPIECZENIOWE
351
00:20:49,873 --> 00:20:51,833
ANONIMOWI SEKSOHOLICY
352
00:20:51,959 --> 00:20:53,919
SZTRUKSOWA POŚCIEL
353
00:20:54,044 --> 00:20:55,963
POLSKO-AMERYKAŃSKI CZŁOWIEK ROKU
354
00:21:04,096 --> 00:21:06,014
CERTYFIKAT DJ-A
HOMER J. SIMPSON
355
00:21:24,950 --> 00:21:26,952
Napisy: Karolina Kuczyńska