1
00:00:06,631 --> 00:00:11,136
NIE JESTEM PEŁNOMOCNIKIEM
PIERWSZOKLASISTÓW
2
00:00:14,472 --> 00:00:15,515
Szlag!
3
00:00:32,073 --> 00:00:36,369
SZKOŁA PODSTAWOWA W SPRINGFIELD
4
00:00:36,453 --> 00:00:37,996
JEŚLI ŚWIATŁA MIGAJĄ, ZATRZYMAJ SIĘ
5
00:00:40,290 --> 00:00:43,001
Ten autokar miewał lepsze dni.
6
00:00:43,543 --> 00:00:45,628
Przynajmniej jest bezpieczniejszy
niż stary autokar.
7
00:00:51,885 --> 00:00:54,387
Zabierajmy się stąd.
Dziura robi się coraz większa.
8
00:00:59,809 --> 00:01:02,312
Seymour, w podłodze
znowu zrobiła się dziura.
9
00:01:02,479 --> 00:01:03,772
Nie powinieneś się tym zająć?
10
00:01:03,980 --> 00:01:05,940
Edno, dobrze wiesz o cięciach budżetowych.
11
00:01:06,066 --> 00:01:08,735
Zresztą gdybym miał pieniądze,
najpierw naprawiłbym rurę wydechową.
12
00:01:08,985 --> 00:01:11,154
To chyba główna przyczyna
niskich wyników testów.
13
00:01:14,824 --> 00:01:17,911
FORT W SPRINGFIELD
MUZEUM WOJNY SECESYJNEJ
14
00:01:18,078 --> 00:01:20,455
Jeszcze pół kilometra
i będziemy na miejscu.
15
00:01:20,580 --> 00:01:21,706
Przystąpić do hamowania!
16
00:01:29,130 --> 00:01:32,050
To działo z czasów wojny secesyjnej
zostało w pełni odrestaurowane
17
00:01:32,133 --> 00:01:33,885
i jest obecnie
w stanie gotowym do wystrzału.
18
00:01:34,302 --> 00:01:36,513
Tego jednak nie zademonstrujemy,
19
00:01:36,930 --> 00:01:38,389
bo tak się składa, że jest wycelowane
20
00:01:38,515 --> 00:01:40,892
w jeden z pali podpierających
wieżę obserwacyjną.
21
00:01:43,186 --> 00:01:45,897
Ludzie nie zdają sobie sprawy,
że działa są bardzo czułe
22
00:01:46,231 --> 00:01:49,067
i nawet najmniejszy wstrząs
może spowodować wystrzał.
23
00:01:51,778 --> 00:01:55,740
Oczywiście ze względów bezpieczeństwa
działo nie jest naładowane.
24
00:01:56,074 --> 00:01:57,784
To chyba rozumie się samo przez się.
25
00:02:00,328 --> 00:02:04,666
Otto, zatankuj autokar.
Proszę, oto karta kredytowa.
26
00:02:06,376 --> 00:02:07,669
I miętówka na odświeżenie.
27
00:02:08,044 --> 00:02:09,254
Pięć dolarów za ucznia?
28
00:02:09,379 --> 00:02:10,380
KASA BILETOWA
29
00:02:10,463 --> 00:02:12,590
- W zeszłym roku było za darmo.
- Nowy właściciel.
30
00:02:12,882 --> 00:02:17,137
HISTORYCZNY PARK ROZRYWKI
MY TEŻ MUSIMY JAKOŚ ZARABIAĆ
31
00:02:18,179 --> 00:02:21,516
Nie mamy tyle pieniędzy.
Prawdę mówiąc, żadnej szkoły na to nie…
32
00:02:27,147 --> 00:02:29,524
NAJLEPSZY DYREKTOR NA ŚWIECIE
33
00:02:29,649 --> 00:02:32,569
Proszę, opłata za bilety
oraz drobny napiwek.
34
00:02:32,694 --> 00:02:34,821
Proszę dopilnować,
żeby dowiedzieli się czegoś ekstra.
35
00:02:35,155 --> 00:02:37,031
Oczywiście, dyrektorze Valiant.
36
00:02:37,323 --> 00:02:40,493
Myśli, że jest taki wspaniały,
odkąd zgarnął tamto wyróżnienie.
37
00:02:40,785 --> 00:02:41,911
Te konkursy są ustawione.
38
00:02:43,121 --> 00:02:48,543
21 maja 1864 roku
żołnierze 9. Brygady Piechoty Brodaczy
39
00:02:48,626 --> 00:02:51,296
suszyli i stroszyli swe brody na słońcu,
40
00:02:51,629 --> 00:02:55,717
gdy nagle zza wzgórza wyłoniła się
armia wroga.
41
00:02:56,050 --> 00:02:59,345
Poddajemy się bezwarunkowo!
42
00:02:59,554 --> 00:03:01,556
Jesteśmy chorzy! Potrzebujemy pijawek!
43
00:03:01,764 --> 00:03:04,642
I pił do amputowania kończyn!
44
00:03:04,851 --> 00:03:08,605
Ale springfieldzka Brygada
była zbyt dzielna, by przyjąć kapitulację.
45
00:03:08,897 --> 00:03:09,898
Szykujcie się, panowie.
46
00:03:10,064 --> 00:03:12,567
Te białe flagi nie mogą się równać
z naszymi muszkietami!
47
00:03:12,901 --> 00:03:14,402
Do ataku!
48
00:03:14,485 --> 00:03:16,988
Springfieldczycy bohatersko
mordowali swoich wrogów,
49
00:03:17,322 --> 00:03:19,282
gdy ci błagali o litość.
50
00:03:24,078 --> 00:03:27,415
Prawie nic nie widzę.
Tylko tych grubych żołnierzy.
51
00:03:27,624 --> 00:03:28,750
Dobrze, dzieci, zmiana.
52
00:03:31,961 --> 00:03:34,047
Hej, ci tutaj chcą się uczyć za darmo!
53
00:03:34,714 --> 00:03:35,632
Brać ich!
54
00:03:35,757 --> 00:03:37,634
Bić ich atrapami muszkietów!
55
00:03:37,884 --> 00:03:38,885
Uciekajcie!
56
00:03:40,887 --> 00:03:43,765
Otto, odjeżdżamy!
57
00:03:44,641 --> 00:03:47,268
Szlag.
Mogłem zostawić miętówkę na później.
58
00:03:49,020 --> 00:03:50,563
Dobra, wskakujcie.
59
00:03:51,940 --> 00:03:53,858
Zaczekajcie!
60
00:04:03,993 --> 00:04:06,162
Seymour, przez twoje skąpstwo
61
00:04:06,246 --> 00:04:09,082
wracamy z wycieczki
z najmniejszą jak dotąd liczbą uczniów.
62
00:04:09,290 --> 00:04:11,834
Dziękujmy Panu za tego,
kto wymyślił zgody rodziców.
63
00:04:14,754 --> 00:04:16,047
Chyba dostałem twoje śniadanie.
64
00:04:16,631 --> 00:04:19,050
JESTEM Z CIEBIE BARDZO DUMNA.
CAŁUJĘ, MAMA
65
00:04:19,300 --> 00:04:20,718
Fakt, to chyba nie moje.
66
00:04:20,802 --> 00:04:23,596
NA MIŁOŚĆ BOSKĄ, BĄDŹ GRZECZNY.
67
00:04:23,888 --> 00:04:25,765
Seymour, nauczyciele mają już dość.
68
00:04:26,140 --> 00:04:27,934
Musisz znów zacząć inwestować w tę szkołę.
69
00:04:28,226 --> 00:04:32,063
Obciąłeś wszystkie wydatki.
Pensje, pomoce naukowe, obiady.
70
00:04:33,564 --> 00:04:35,692
Nie wiem, co ty na to,
ale wyczuwam tu gazetę.
71
00:04:35,900 --> 00:04:37,151
Papier gazetowy
72
00:04:37,318 --> 00:04:39,654
wzbogaca posiłki o błonnik
i niezbędny w diecie tusz.
73
00:04:40,280 --> 00:04:42,240
Że nie wspomnę o matach gimnastycznych.
74
00:04:42,532 --> 00:04:45,326
Nie ma w tym zbyt wiele mięska.
75
00:04:45,451 --> 00:04:47,578
To bardzo rozsądne żądania.
76
00:04:47,912 --> 00:04:51,040
Lekceważąc je,
przekreślasz przyszłość tych dzieci.
77
00:04:51,165 --> 00:04:54,085
Daj spokój, Edno. Oboje wiemy,
że dla tych dzieci nie ma przyszłości.
78
00:04:58,339 --> 00:05:01,301
Udowodnijcie, że się mylę.
79
00:05:04,721 --> 00:05:06,431
Nigdy nie widziałam, żeby tak się kłócili.
80
00:05:06,556 --> 00:05:08,391
Boję się, że te przepychanki
81
00:05:08,474 --> 00:05:09,809
skończą się strajkiem nauczycieli.
82
00:05:10,184 --> 00:05:11,728
Strajkiem?
83
00:05:14,022 --> 00:05:15,356
Moje kości są takie łamliwe.
84
00:05:15,857 --> 00:05:18,985
A przecież piję tyle… „mlaka”?
85
00:05:19,152 --> 00:05:20,361
MLAKO
TERAZ Z WITAMINĄ R
86
00:05:20,528 --> 00:05:23,156
Jak mamy uczyć w takich warunkach?
87
00:05:23,573 --> 00:05:25,825
Ten wskaźnik jest tak stary,
że została już tylko końcówka.
88
00:05:27,035 --> 00:05:29,245
- Przecież nadal działa.
- Przestań!
89
00:05:29,787 --> 00:05:30,747
A to?
90
00:05:30,955 --> 00:05:32,081
Mamy tylko książki
91
00:05:32,165 --> 00:05:33,583
zakazane w innych szkołach.
92
00:05:36,210 --> 00:05:38,713
Prędzej czy później
TekWar wpadnie im w ręce.
93
00:05:40,506 --> 00:05:42,300
Idź stąd, Bart,
to nie jest odpowiedni moment.
94
00:05:42,550 --> 00:05:45,470
Widziałem, jak się kłócicie.
Boję się, że dojdzie do strajku
95
00:05:45,553 --> 00:05:47,055
i szkoła zostanie zamknięta.
96
00:05:47,555 --> 00:05:49,599
Na pewno byłoby ci przykro.
97
00:05:50,099 --> 00:05:51,934
Nie będzie żadnego strajku, Bart.
98
00:05:52,060 --> 00:05:54,437
Racja. Skinner powiedział,
że nie miałaby pani cojones,
99
00:05:54,520 --> 00:05:55,855
żeby na to pójść.
100
00:05:55,938 --> 00:05:56,856
Tak powiedział?
101
00:05:57,023 --> 00:05:58,524
Pominąłem niecenzuralne słowa.
102
00:05:59,692 --> 00:06:00,860
Powiedziała mniej więcej,
103
00:06:00,985 --> 00:06:03,154
że da pan nauczycielom wszystko,
czego sobie zażyczą.
104
00:06:03,529 --> 00:06:04,697
- Tak powiedziała?
- Tak.
105
00:06:04,989 --> 00:06:07,492
I że uwinie się pan z tym szybciej
niż Superman w dzień prania.
106
00:06:07,909 --> 00:06:09,327
Zaraz się przekonamy.
107
00:06:09,827 --> 00:06:13,122
Simpson, zawsze uważałem cię
za cwaniaka i manipulanta.
108
00:06:13,748 --> 00:06:17,085
Ale teraz widzę,
że tak naprawdę jesteś wrażliwym chłopcem.
109
00:06:17,418 --> 00:06:18,419
Dziękuję.
110
00:06:20,338 --> 00:06:23,633
Seymour, pogrywasz sobie z nami.
Nie będziemy dłużej tego tolerować.
111
00:06:23,758 --> 00:06:26,886
Nie odważycie się strajkować!
112
00:06:27,011 --> 00:06:30,014
Nie odważysz się dłużej nas zwodzić!
113
00:06:34,769 --> 00:06:37,271
- Doigrałaś się.
- Strajk!
114
00:06:40,775 --> 00:06:43,069
Uwaga. Nadajemy komunikat alarmowy.
115
00:06:43,361 --> 00:06:45,405
Wszystko jest w jak najlepszym porządku.
116
00:06:45,905 --> 00:06:48,157
Mój autorytet dyrektora szkoły
jest całkowi…
117
00:06:48,783 --> 00:06:50,034
Hej, oddawaj to!
118
00:06:50,243 --> 00:06:53,371
Uwaga, nauczyciele. Rozpoczynamy strajk.
119
00:06:56,082 --> 00:06:57,708
O nie. Strajk?
120
00:06:57,959 --> 00:06:59,752
Pani Hoover, czy bierze pani udział w…?
121
00:07:00,378 --> 00:07:01,671
Wracajcie do domu, dzieci!
122
00:07:03,047 --> 00:07:04,424
Jest tu kto?
123
00:07:05,633 --> 00:07:08,094
Pani Pommelhorst?
124
00:07:10,054 --> 00:07:11,764
Chciałabym już zejść na dół.
125
00:07:17,311 --> 00:07:21,357
Skoro Largo już tu nie ma,
możemy wreszcie grać zakazaną muzykę.
126
00:07:27,196 --> 00:07:28,448
Wszystko słyszałem!
127
00:07:33,119 --> 00:07:36,581
SZKOŁA PODSTAWOWA W SPRINGFIELD
128
00:07:38,875 --> 00:07:41,461
Bart, Lisa,
co robicie tak wcześnie w domu?
129
00:07:41,627 --> 00:07:44,755
- Świetne wieści, mamo!
- Straszne wieści, mamo!
130
00:07:45,006 --> 00:07:47,550
Nauczyciele poszli strajkować!
Być może na zawsze!
131
00:07:48,092 --> 00:07:50,052
Czuję nagły przypływ euforii!
132
00:07:52,346 --> 00:07:54,515
Na szczęście jestem na to przygotowana.
133
00:07:55,766 --> 00:07:58,019
ZESTAW AWARYJNY NA WYPADEK STRAJKU
134
00:07:58,144 --> 00:07:59,770
PALUSZKI RYBNE JAK ZE STOŁÓWKI
135
00:07:59,896 --> 00:08:02,482
Siedźcie prosto. Patrzcie przed siebie.
Żadnego gadania.
136
00:08:02,899 --> 00:08:06,194
Czy to guma do żucia?
137
00:08:06,319 --> 00:08:08,070
O tak.
138
00:08:10,198 --> 00:08:11,699
Bart, zostaw ten łom.
139
00:08:11,782 --> 00:08:13,868
Wiesz, że nie lubię,
jak wyważasz drzwi dla zabawy.
140
00:08:14,035 --> 00:08:16,621
Mamo, tato! Świetne wieści!
Nauczyciele poszli na…
141
00:08:16,746 --> 00:08:19,373
- Wiemy.
- Znaleźliśmy ci już korepetytora.
142
00:08:19,582 --> 00:08:22,043
Wygląda na to,
że czeka nas długi dzień.
143
00:08:22,210 --> 00:08:23,961
Mamy tyle materiału do nadrobienia.
144
00:08:36,682 --> 00:08:37,934
Czad.
145
00:08:38,184 --> 00:08:39,602
KIEROWNIK BUDOWY
146
00:08:39,727 --> 00:08:42,480
Hej, ty, od dźwigu! Zakręć się dookoła!
147
00:08:47,860 --> 00:08:51,447
A ty zrzuć trzy tony piachu na toi toia.
148
00:08:55,785 --> 00:08:59,413
Nie potraficie odróżnić mojego głosu
od głosu jakiegoś dziesięciolatka?
149
00:09:00,623 --> 00:09:01,832
Aj, caramba!
150
00:09:01,916 --> 00:09:05,294
SALON GIER
151
00:09:17,765 --> 00:09:20,393
Hej, ten mały chłopiec
rozgrywa trzy partie naraz.
152
00:09:20,643 --> 00:09:22,687
- Mat.
- Niech to.
153
00:09:25,106 --> 00:09:27,900
Leniwi belfrzy.
Chcą przerzucić na nas odpowiedzialność.
154
00:09:28,150 --> 00:09:30,695
Ale, tato, przez strajk
próbują wpłynąć na kierownictwo,
155
00:09:30,778 --> 00:09:33,072
żeby móc pracować produktywniej
i z większą satysfakcją.
156
00:09:33,155 --> 00:09:36,409
Liso! Jeśli nie lubisz swojej pracy,
nie idziesz na strajk.
157
00:09:36,867 --> 00:09:40,830
Po prostu chodzisz do niej codziennie
i pracujesz na pół gwizdka.
158
00:09:41,289 --> 00:09:42,832
Tak robią prawdziwi Amerykanie.
159
00:09:43,082 --> 00:09:45,793
Mam kilka podręczników,
ale bez państwowego programu nauczania
160
00:09:45,876 --> 00:09:48,879
i standaryzowanych testów
nie zajdę zbyt daleko.
161
00:09:49,005 --> 00:09:51,507
Kochanie, może powinnaś trochę odpocząć.
162
00:09:51,716 --> 00:09:55,303
Nie mogę odpoczywać.
Ani próżnować, ani się rozleniwiać…
163
00:09:56,846 --> 00:09:58,472
Tylko dwa synonimy!
164
00:09:59,765 --> 00:10:03,227
Mój Boże! Gdzie moja dawna przenikliwość?
165
00:10:04,937 --> 00:10:07,315
Zawsze tam,
gdzie najmniej się jej spodziewasz.
166
00:10:09,233 --> 00:10:10,318
DWA PLUS DWA DAJE PODWYŻKĘ
167
00:10:10,401 --> 00:10:11,652
A JAK ATLAS
B JAK PODWYŻKA
168
00:10:11,736 --> 00:10:12,862
PIENIĘDZY!
169
00:10:12,987 --> 00:10:15,990
O czym byśmy się uczyli,
gdybyśmy byli teraz w szkole?
170
00:10:16,574 --> 00:10:17,575
Zostaw mnie w spokoju.
171
00:10:18,409 --> 00:10:19,744
Dobra wiadomość!
172
00:10:20,828 --> 00:10:22,079
Mam zaszczyt ogłosić,
173
00:10:22,204 --> 00:10:24,373
że do strajku dołączył również
inny związek zawodowy.
174
00:10:24,498 --> 00:10:26,751
Związek Stroicieli Fortepianów!
175
00:10:28,544 --> 00:10:30,921
STROICIELE FORTEPIANÓW
STRAJK
176
00:10:32,256 --> 00:10:34,800
Czas rozpocząć operację Przedłużmy Strajk.
177
00:10:36,260 --> 00:10:39,972
Skinner mówi, że nauczyciele lada chwila
oddają pole walki.
178
00:10:44,352 --> 00:10:46,979
Skinner mówi, że nauczyciele lada chwila
ustąpią fioletowej małpie.
179
00:10:47,188 --> 00:10:48,648
Jeszcze mu pokażemy!
180
00:10:48,814 --> 00:10:51,317
Zwłaszcza za tę wstawkę
o fioletowej małpie.
181
00:10:54,779 --> 00:10:58,908
- Seymour, cóż za niekompetencja.
- Nie wydaje mi się, że to sprawiedliwa…
182
00:10:59,158 --> 00:11:02,161
Ani słowa więcej!
Sam posłuchaj, jak kierowcy trąbią
183
00:11:02,244 --> 00:11:03,496
w poparciu dla strajku.
184
00:11:03,579 --> 00:11:06,457
ZATRĄB, JEŚLI LUBISZ CIASTECZKA
185
00:11:07,875 --> 00:11:08,959
KOLONIALNA AMERYKA
186
00:11:09,043 --> 00:11:10,127
Piętnaście minut przerwy.
187
00:11:10,461 --> 00:11:12,838
Przeczytaj w tym czasie rozdziały
od trzeciego do siódmego.
188
00:11:14,173 --> 00:11:15,341
Przerwa!
189
00:11:17,009 --> 00:11:20,096
Milhouse, znalazłem ul pszczół zabójców.
Idziemy porzucać w niego kamieniami?
190
00:11:20,304 --> 00:11:23,849
Przykro mi, Bart. Właśnie zagłębiam się
w niuanse skandalu Teapot Dome.
191
00:11:24,558 --> 00:11:27,269
Jednakże będzie to możliwe
za dwie niedziele.
192
00:11:27,478 --> 00:11:29,355
- Że co?
- Będę wolny za dwa tygodnie.
193
00:11:33,984 --> 00:11:37,279
Nie wierzę,
że Stark zniżył się do czegoś takiego.
194
00:11:38,030 --> 00:11:41,117
I to w dodatku na ślubie Montany i Dakoty.
195
00:11:44,704 --> 00:11:49,291
Tyle wolnego czasu. Nie sądziłem,
że Ostra walka II kiedyś mi się znudzi.
196
00:11:49,417 --> 00:11:53,170
Chyba powinienem z tym skończyć.
Lekarz mówi, że mam nadgarstki 80-latka.
197
00:11:53,295 --> 00:11:55,548
PIERWSZY BANK W SPRINGFIELD
198
00:11:58,175 --> 00:12:01,345
Jak to bankowi skończyły się pieniądze?
Bank jest niewypłacalny!
199
00:12:01,804 --> 00:12:04,306
Wystarczy pieniędzy
tylko dla trzech następnych klientów?
200
00:12:08,519 --> 00:12:11,188
Chwileczkę! Proszę o spokój!
201
00:12:11,522 --> 00:12:14,066
Nie mamy państwa pieniędzy.
202
00:12:14,400 --> 00:12:17,695
Są w domu Billa i w domu Freda.
203
00:12:17,987 --> 00:12:20,656
Co moje pieniądze
robią u ciebie w domu, Fred?
204
00:12:28,205 --> 00:12:31,500
Oceń mnie! Sklasyfikuj mnie!
205
00:12:32,168 --> 00:12:36,505
Jestem taka mądra i zdolna! Oceń mnie!
206
00:12:44,889 --> 00:12:49,560
Martwię się o dzieci, Homie.
Lisa zaczyna popadać w obsesję.
207
00:12:49,727 --> 00:12:52,813
Dziś próbowała zrobić sekcję
swojego płaszcza przeciwdeszczowego.
208
00:12:53,856 --> 00:12:58,611
Wiem, o czym mówisz. To perpetuum mobile,
które zbudowała, to jakiś żart.
209
00:12:58,736 --> 00:13:01,280
Z każdą chwilą
coraz bardziej nabiera prędkości.
210
00:13:01,781 --> 00:13:05,993
Z Bartem też jest nie najlepiej.
Potrzebuje granic i dyscypliny.
211
00:13:06,702 --> 00:13:10,372
Jest coś niepokojącego
w puszczaniu latawca w nocy.
212
00:13:10,706 --> 00:13:13,042
Witaj, matko droga.
213
00:13:14,084 --> 00:13:16,587
Dość tego!
Musimy wysłać ich z powrotem do szkoły.
214
00:13:16,837 --> 00:13:19,965
Zgadzam się, Marge. Liso, chodź tutaj!
215
00:13:21,342 --> 00:13:24,428
W tym domu
przestrzegamy zasad termodynamiki!
216
00:13:27,139 --> 00:13:31,018
Niniejszym otwieram zebranie
Stowarzyszenia Rodziców i Nauczycieli.
217
00:13:31,143 --> 00:13:33,687
Może uda nam się jakoś dogadać
w sprawie tego całego strajku.
218
00:13:33,813 --> 00:13:36,065
Pani Krabappel, oddaję pani głos.
219
00:13:38,025 --> 00:13:39,026
Sam się wygwiżdż.
220
00:13:39,568 --> 00:13:42,238
Nasze żądania są proste.
Niewielka podwyżka pensji
221
00:13:42,404 --> 00:13:45,491
oraz nowe wyposażenie
i pomoce naukowe dla waszych dzieci.
222
00:13:45,783 --> 00:13:47,576
- Nic prostszego!
- Niech dostaną, co chcą!
223
00:13:48,494 --> 00:13:51,121
Może w idealnym świecie.
Mamy bardzo napięty budżet.
224
00:13:51,205 --> 00:13:54,083
Żeby spełnić te żądania,
musielibyśmy podwyższyć podatki.
225
00:13:54,166 --> 00:13:56,794
- Podwyższyć podatki?
- I tak są wysokie!
226
00:13:57,086 --> 00:13:58,504
- Dość tego!
- Podatki to zło!
227
00:13:58,796 --> 00:14:00,256
Chodzi o przyszłość waszych dzieci.
228
00:14:00,339 --> 00:14:02,341
- Tak!
- Dzieci!
229
00:14:02,424 --> 00:14:04,552
To będzie kosztować.
230
00:14:04,802 --> 00:14:08,222
- Nie dla podatków!
- Chcą podwyższyć podatki!
231
00:14:08,430 --> 00:14:09,682
Bądźmy poważni!
232
00:14:09,849 --> 00:14:11,809
- Racja.
- Dobry argument.
233
00:14:11,892 --> 00:14:13,018
- Tak.
- Brzmi…
234
00:14:13,644 --> 00:14:16,480
- Ach tak, podatki.
- Dodatkowe opłaty.
235
00:14:16,564 --> 00:14:18,524
Ten gest oznacza podatki.
236
00:14:18,774 --> 00:14:22,611
No cóż, wygląda na to,
że musimy uznać racje obu stron.
237
00:14:22,903 --> 00:14:24,697
- Nie zgadzam się.
- Ja też nie.
238
00:14:26,365 --> 00:14:27,783
Trudny orzech do zgryzienia.
239
00:14:28,200 --> 00:14:30,744
Mój Boże!
Stowarzyszenie zostało rozwiązane!
240
00:14:33,163 --> 00:14:36,292
Ależ nie. Nic nie zostało rozwiązane.
241
00:14:39,420 --> 00:14:43,507
Mamy plan awaryjny
na wypadek przedłużającego się strajku.
242
00:14:43,883 --> 00:14:45,342
Zobaczmy.
243
00:14:45,801 --> 00:14:49,638
„Zastąpić nauczycieli
superinteligentnymi cyborgami.
244
00:14:49,930 --> 00:14:53,017
Jeśli cyborgów jeszcze nie wynaleziono,
zatrudnić osoby z sąsiedztwa”.
245
00:14:56,270 --> 00:14:58,898
Za odzywanie się bez pytania – rózga.
246
00:14:59,523 --> 00:15:03,110
Za wyglądanie za okno – rózga.
247
00:15:03,611 --> 00:15:06,822
Za wpatrywanie się w moje sandały – rózga.
248
00:15:07,615 --> 00:15:09,283
Za zerwanie rózgi z krzaków obok szkoły
249
00:15:10,576 --> 00:15:11,869
rózgę macie jak w banku.
250
00:15:15,122 --> 00:15:16,123
No dobrze.
251
00:15:16,874 --> 00:15:20,920
Powstawanie i rozchodzenie się
fal podłużnych
252
00:15:21,003 --> 00:15:22,713
wywołuje chaotyczne drgania,
253
00:15:23,172 --> 00:15:25,758
przyjrzyjcie się dobrze,
sąsiednich cząsteczek.
254
00:15:26,967 --> 00:15:29,845
- Słucham, o co chodzi?
- Mogę się tym pobawić?
255
00:15:30,054 --> 00:15:31,263
Nie, nie możesz.
256
00:15:31,347 --> 00:15:33,223
Nie zrozumiesz tego
na tylu poziomach co ja.
257
00:15:35,476 --> 00:15:36,685
Patrzcie, jakie kolorowe.
258
00:15:38,145 --> 00:15:42,524
Kiedy przeczytam czyjeś nazwisko,
odpowiadacie „jestem” albo „obecny”.
259
00:15:42,775 --> 00:15:45,736
Albo nie, mówcie „obecny”. Anita Anitamta.
260
00:15:47,821 --> 00:15:50,199
Spokój. Czy jest Anita Anitamta?
261
00:15:52,493 --> 00:15:55,746
No dobrze. Maja Brudnaskarpeta.
262
00:16:00,209 --> 00:16:02,169
Hej, z czego się śmiejecie?
263
00:16:03,420 --> 00:16:05,506
Aha, już wiem.
264
00:16:06,715 --> 00:16:09,468
Z moich dużych uszu, co?
265
00:16:10,302 --> 00:16:12,680
Przykro mi. Nic na to nie poradzę.
266
00:16:19,103 --> 00:16:20,980
Bart, jestem pod wrażeniem,
267
00:16:21,063 --> 00:16:23,315
jak szybko uporałeś się
z nauczycielami na zastępstwo.
268
00:16:23,565 --> 00:16:26,151
W słabszych chwilach prawie mi ich szkoda.
269
00:16:26,568 --> 00:16:29,613
Ale potem przypominam sobie,
że przyszli nas uczyć.
270
00:16:30,489 --> 00:16:32,950
Nie wiem, co takiego wyprawiacie, dzieci,
271
00:16:33,117 --> 00:16:35,035
ale czas położyć temu kres.
272
00:16:35,536 --> 00:16:36,537
Leopoldzie?
273
00:16:37,079 --> 00:16:40,374
Słuchajcie, wy małe potwory.
274
00:16:40,666 --> 00:16:41,959
Zabawa się skończyła.
275
00:16:42,292 --> 00:16:45,587
Macie zamknąć jadaczki
i zachowywać się, jak należy.
276
00:16:45,879 --> 00:16:48,215
Od teraz będzie was uczył ktoś,
z kim nie warto zadzierać.
277
00:16:49,258 --> 00:16:50,634
Marge Simpson.
278
00:16:52,970 --> 00:16:56,890
Dzień dobry, dzieci.
Cześć, Bart. Tutaj jestem!
279
00:16:57,141 --> 00:17:01,061
To ja, mama.
280
00:17:07,735 --> 00:17:10,946
Część z was już mnie zna.
Jestem mamą Barta Simpsona.
281
00:17:15,075 --> 00:17:16,243
Mamo!
282
00:17:16,869 --> 00:17:19,121
Hej, Bart, a co z pułapką?
283
00:17:24,251 --> 00:17:25,586
- Pozwól, że pomogę.
- Dziękuję.
284
00:17:25,919 --> 00:17:27,379
- Maminsynek!
- Pupilek nauczycielki!
285
00:17:27,504 --> 00:17:28,964
Lizus.
286
00:17:30,007 --> 00:17:31,967
Chodziło mi o tę drugą pułapkę.
287
00:17:36,096 --> 00:17:38,682
Zupełnie jak za moich czasów.
288
00:17:40,934 --> 00:17:43,896
Jak było w szkole?
289
00:17:44,063 --> 00:17:45,439
- Okropnie.
- Frustrująco.
290
00:17:45,647 --> 00:17:47,900
Ciężko. Dzieci przez 40 minut
291
00:17:47,983 --> 00:17:49,568
szukały Kanady na mapie.
292
00:17:49,818 --> 00:17:53,572
Nic dziwnego,
skoro jest tak dobrze schowana.
293
00:17:53,697 --> 00:17:54,823
Mój nauczyciel to porażka.
294
00:17:55,032 --> 00:17:57,201
Troje uczniów rozchorowało się
od oparów jego maści,
295
00:17:57,284 --> 00:17:58,994
skonfiskował
wszystkie metalowe przedmioty,
296
00:17:59,119 --> 00:18:00,370
a potem odesłał nas do domu,
297
00:18:00,454 --> 00:18:03,123
bo broda zaklinowała mu się w temperówce.
298
00:18:07,461 --> 00:18:08,462
No dobrze.
299
00:18:10,255 --> 00:18:11,256
Uwaga.
300
00:18:13,342 --> 00:18:15,260
Zobaczmy.
301
00:18:16,220 --> 00:18:17,429
Może w ten sposób?
302
00:18:20,224 --> 00:18:21,391
Musisz poradzić sobie sam.
303
00:18:23,852 --> 00:18:26,605
Teraz na pewno nie dostanę się
na żaden uniwersytet Ivy League.
304
00:18:26,730 --> 00:18:29,191
Jeśli tak dalej pójdzie,
nie przyjmą mnie nawet do Vassar.
305
00:18:29,483 --> 00:18:33,237
Mam już dosyć twojego utyskiwania
na Vassar, młoda damo.
306
00:18:33,570 --> 00:18:36,532
Mamo, naprawdę dziwnie widywać cię
na moim terytorium.
307
00:18:36,782 --> 00:18:38,909
Jak byś się czuła,
gdybym nagle zaczął sprzątać w domu?
308
00:18:38,992 --> 00:18:40,828
Ucieszyłabym się.
Możesz zacząć nawet teraz.
309
00:18:41,870 --> 00:18:44,832
Będę uczyć twoją klasę,
czy ci się to podoba, czy nie.
310
00:18:45,040 --> 00:18:49,670
Chyba pójdę posiedzieć
w schowku pod podłogą.
311
00:18:51,213 --> 00:18:52,798
Nie znoszę, jak tam wchodzi.
312
00:19:01,974 --> 00:19:03,058
Tutaj.
313
00:19:05,060 --> 00:19:06,436
Mamo, mogę dolara?
314
00:19:06,645 --> 00:19:09,648
Odkąd zaczęłaś nas uczyć,
dzieci zabierają mi pieniądze na lunch.
315
00:19:09,940 --> 00:19:11,650
A muszę kupić sobie słodycze.
316
00:19:12,067 --> 00:19:15,779
Proszę bardzo, kochanie.
A teraz idź pobawić się z kolegami.
317
00:19:16,989 --> 00:19:19,032
„Proszę bardzo, kochanie”.
318
00:19:22,452 --> 00:19:26,248
- Czemu moja mama nie reaguje?
- Odwróciliśmy jej uwagę.
319
00:19:28,041 --> 00:19:30,043
Bardzo ładnie tańczysz, Kearney.
320
00:19:30,252 --> 00:19:32,462
Czy to nie lepsza zabawa
niż bicie innych dzieci?
321
00:19:32,629 --> 00:19:33,505
Tak.
322
00:19:36,508 --> 00:19:39,178
Mam tego dosyć, Milhouse.
323
00:19:39,303 --> 00:19:41,221
Muszę sprowadzić
naszych nauczycieli z powrotem.
324
00:19:41,430 --> 00:19:44,725
Bart, w życiu nie namówisz
Krabappel i Skinnera na kompromis.
325
00:19:45,017 --> 00:19:47,936
Są jak dwa jony dodatnie.
326
00:19:49,730 --> 00:19:50,981
Chwileczkę! To jest to.
327
00:19:51,231 --> 00:19:55,444
Z twoją wiedzą i moim talentem
do wykorzystywania ludzi z wiedzą
328
00:19:55,694 --> 00:19:58,280
możemy obmyślić sprytny plan
zmuszenia ich do współpracy.
329
00:19:58,697 --> 00:20:01,867
Przyjęcie-niespodzianka dla mnie
w gabinecie dyrektora Skinnera?
330
00:20:02,117 --> 00:20:04,411
Sama nie wiem, ale niech będzie.
331
00:20:04,912 --> 00:20:09,208
Mam iść do mojego gabinetu?
Brzmi dość osobliwie, ale w porządku.
332
00:20:10,959 --> 00:20:13,378
I nie wyjdziecie stąd,
dopóki nie dojdziecie do porozumienia.
333
00:20:13,545 --> 00:20:14,546
Wypuść nas stąd, Bart!
334
00:20:15,714 --> 00:20:17,674
- To nie jest śmieszne!
- Daj spokój, Bart!
335
00:20:19,676 --> 00:20:22,346
Nie bój się. W końcu zaczną negocjować.
336
00:20:22,471 --> 00:20:24,890
Wypuść nas stąd!
337
00:20:24,973 --> 00:20:26,892
Na miłość boską, otwieraj!
338
00:20:26,975 --> 00:20:28,936
Wypuść nas stąd!
339
00:20:30,062 --> 00:20:33,273
Otwieraj, bo pożałujesz!
340
00:20:39,238 --> 00:20:43,283
Naprawdę tego pożałujesz!
341
00:20:43,742 --> 00:20:47,246
No cóż, Seymour.
Chyba musimy zacząć negocjować.
342
00:20:47,412 --> 00:20:48,372
To nic nie zmieni.
343
00:20:48,538 --> 00:20:49,414
Nie mamy pieniędzy.
344
00:20:49,539 --> 00:20:51,833
Chyba że odkryłaś
jakieś magiczne źródło dochodów.
345
00:20:52,000 --> 00:20:54,878
Musimy coś wymyślić.
Zamknęli nas tutaj jak więźniów.
346
00:20:54,962 --> 00:20:57,589
Więźniowie we własnej szkole.
347
00:21:01,426 --> 00:21:04,638
SZKOŁA PODSTAWOWA I WIĘZIENIE
W SPRINGFIELD
348
00:21:05,931 --> 00:21:07,808
To doskonały sposób na dodatkowy zarobek.
349
00:21:08,058 --> 00:21:11,061
Użyczamy naszych szatni
przepełnionemu więzieniu.
350
00:21:11,645 --> 00:21:13,814
Kiedyś siedziałem w tej ławce.
351
00:21:17,234 --> 00:21:19,903
Wszystko jest w porządku.
Po prostu nie zwracajcie uwagi na zabójcę.
352
00:21:20,153 --> 00:21:22,864
Jest jeszcze jedna zaleta:
niektórzy kłopotliwi uczniowie
353
00:21:23,031 --> 00:21:24,616
będą teraz ostrożniejsi.
354
00:21:26,118 --> 00:21:27,286
Hej, młody.
355
00:21:27,869 --> 00:21:31,331
Pomóż mi się stąd wydostać.
Obiecuję, że tego nie pożałujesz.
356
00:21:31,665 --> 00:21:33,083
Zamieniam się w słuch.
357
00:22:30,557 --> 00:22:32,559
Napisy: Kamila Regel