1 00:00:09,426 --> 00:00:10,301 Szlag! 2 00:00:27,777 --> 00:00:28,653 Uwaga! 3 00:00:28,778 --> 00:00:30,822 Wszyscy pracownicy mają dowlec się na plac zebrań 4 00:00:31,031 --> 00:00:33,742 na obowiązkowe obchody przyznania nagrody dla pracownika tygodnia. 5 00:00:34,117 --> 00:00:37,412 Czysty. Pistolet. Uzi. 6 00:00:37,746 --> 00:00:39,372 Dwa dzieciaki udają dorosłego. 7 00:00:39,789 --> 00:00:41,124 - Cześć, Homer. - Cześć. 8 00:00:44,753 --> 00:00:47,297 Nie cierpię obchodów przyznawania nagród dla pracownika tygodnia. 9 00:00:47,589 --> 00:00:49,090 Kto w ogóle zwraca na to uwagę? 10 00:00:49,174 --> 00:00:51,092 Wszyscy, którzy tu pracują, już ją dostali. 11 00:00:51,217 --> 00:00:54,637 Tylko nie… 12 00:00:54,804 --> 00:00:55,680 Cześć. 13 00:00:55,764 --> 00:00:58,516 Dziś jest ten Homera dzień. 14 00:00:58,767 --> 00:01:00,518 Czuję, że tym razem wygram. 15 00:01:00,685 --> 00:01:03,229 - Serio? Czemu? - Przepis związkowy nr 26. 16 00:01:03,438 --> 00:01:06,900 „Każdy pracownik chociaż raz musi otrzymać nagrodę dla pracownika tygodnia, 17 00:01:07,067 --> 00:01:10,695 bez względu na brak kompetencji, nadwagę lub paskudny zapach”. 18 00:01:11,946 --> 00:01:12,864 Uwaga! 19 00:01:13,073 --> 00:01:16,201 Proszę o pełne podziwu westchnienie na cześć pana Burnsa. 20 00:01:18,286 --> 00:01:21,664 Towarzysze, musimy zmiażdżyć bojowników o wolność 21 00:01:21,915 --> 00:01:23,792 przed rozpoczęciem pory deszczowej. 22 00:01:24,000 --> 00:01:26,628 I pamiętajcie, nowiutki błyszczący osioł 23 00:01:26,711 --> 00:01:29,589 czeka na osobę, która przyniesie mi głowę pułkownika Montoyi. 24 00:01:30,590 --> 00:01:31,466 Co? 25 00:01:31,925 --> 00:01:36,096 Oczywiście mam na myśli nagrodę dla pracownika tygodnia. 26 00:01:36,262 --> 00:01:39,015 Trudno uwierzyć, że pomijaliśmy dzisiejszego zwycięzcę 27 00:01:39,140 --> 00:01:40,558 przez tak długi czas. 28 00:01:40,809 --> 00:01:43,812 Nasze funkcjonowanie nie byłoby możliwe bez jego niestudzonych starań. 29 00:01:44,187 --> 00:01:46,564 Poproszę zatem o brawa dla… 30 00:01:47,649 --> 00:01:49,984 tego nieożywionego węglowego pręta. 31 00:01:54,823 --> 00:01:56,199 Nieożywionego, tak? 32 00:01:56,491 --> 00:01:57,951 Ja wam pokażę nieożywionego! 33 00:02:02,705 --> 00:02:04,457 Głupi węglowy pręt! 34 00:02:04,666 --> 00:02:06,876 To wszystko konkurs popularności. 35 00:02:07,127 --> 00:02:09,754 Rany! Naprawdę widziałeś ten pręt? 36 00:02:09,921 --> 00:02:11,297 Przykro mi, Homie. 37 00:02:11,714 --> 00:02:13,591 Nikt mnie nie szanuje w pracy. 38 00:02:13,758 --> 00:02:15,552 My ciebie szanujemy. 39 00:02:15,677 --> 00:02:17,220 TU WŁÓŻ MÓZG 40 00:02:18,179 --> 00:02:20,765 Bart, tyle razy mówiłam, żeby nie rysować na czaszce ojca. 41 00:02:22,684 --> 00:02:24,561 Co? Co tam napisał? Chcę zobaczyć! 42 00:02:41,911 --> 00:02:43,496 Telewizja mnie szanuje. 43 00:02:43,746 --> 00:02:46,040 Śmieje się ze mną, nie ze mnie. 44 00:02:46,916 --> 00:02:48,042 Ty głupi… 45 00:02:50,086 --> 00:02:50,962 Szlag! 46 00:02:51,379 --> 00:02:54,716 Wspaniały dzień na start. Nadajemy na żywo z przylądka Canaveral, 47 00:02:54,799 --> 00:02:56,843 w dolnej części półwyspu Floryda. 48 00:02:57,135 --> 00:03:00,513 Cel dzisiejszej misji naprawdę rozpala emocje. 49 00:03:00,680 --> 00:03:01,681 Tom, zgadzam się z tobą. 50 00:03:01,764 --> 00:03:04,309 Lwia część tego lotu będzie poświęcona badaniom 51 00:03:04,392 --> 00:03:07,228 nad wpływem nieważkości na maleńkie śrubki. 52 00:03:07,312 --> 00:03:10,523 Niewiarygodne. Wyobraź sobie tylko, jaki to może mieć wpływ na nasze życie. 53 00:03:10,732 --> 00:03:14,027 Oczywiście badania mogą mieć dosłownie miliony różnych zastosowań na Ziemi, 54 00:03:14,319 --> 00:03:16,654 od produkcji zegarków aż po ich naprawę. 55 00:03:16,905 --> 00:03:17,864 Nuda. 56 00:03:18,323 --> 00:03:19,782 Tylko nie to! Baterie! 57 00:03:19,908 --> 00:03:22,076 Przyjrzyjmy się załodze. 58 00:03:22,285 --> 00:03:23,745 Ciekawa z nich grupa. 59 00:03:23,912 --> 00:03:26,331 Nazwano ich „trzema muszkieterami”. 60 00:03:27,540 --> 00:03:29,167 A mamy wszelkie prawo się śmiać. 61 00:03:29,417 --> 00:03:32,003 Jest tu matematyk, inny matematyk, 62 00:03:32,253 --> 00:03:33,213 a także statystyk. 63 00:03:33,338 --> 00:03:34,380 Zatrzymaj to! 64 00:03:35,340 --> 00:03:37,467 Tylko nie kolejne nudne wystrzelenie w kosmos. 65 00:03:37,592 --> 00:03:38,968 Zmień kanał! 66 00:03:39,052 --> 00:03:40,511 Nie umiem! 67 00:03:46,976 --> 00:03:49,437 Mamy poważny problem z misją. 68 00:03:49,812 --> 00:03:51,898 Wskaźniki oglądalności Nielsena nigdy nie były niższe. 69 00:03:52,398 --> 00:03:53,691 Mój Boże! 70 00:03:54,150 --> 00:03:57,445 Pokonało nas nawet Świętowanie na śniadanie! 71 00:03:57,654 --> 00:04:00,114 Ludzie, możemy utracić sponsorów. 72 00:04:00,365 --> 00:04:03,493 Ameryki już nie interesuje podbój kosmosu. 73 00:04:03,618 --> 00:04:05,620 Może warto wreszcie wyjawić wszystkim nasz sekret… 74 00:04:05,828 --> 00:04:09,082 Że każdy szympans wysłany w kosmos wrócił superinteligentny. 75 00:04:09,457 --> 00:04:12,293 Nie, tego chyba nie ma sensu mówić. 76 00:04:16,256 --> 00:04:18,800 Potrzebujemy świeżego podejścia, by zainteresować społeczeństwo. 77 00:04:19,050 --> 00:04:22,512 Astronauci są postrzegani jako gładcy i atletyczni ludzie sukcesu. 78 00:04:23,096 --> 00:04:24,180 Takich ludzi nikt nie lubi. 79 00:04:24,305 --> 00:04:25,890 A kogo się lubi? 80 00:04:26,391 --> 00:04:29,978 To najpopularniejsze osoby w telewizji. 81 00:04:30,144 --> 00:04:33,064 Udało się! Doładowałem swoją kosiarkę mechaniczną! 82 00:04:38,069 --> 00:04:40,029 O nie! Zabiłem Wilsona! 83 00:04:40,446 --> 00:04:42,448 Chyba wracam za kraty. 84 00:04:45,785 --> 00:04:48,705 Al, kochajmy się! 85 00:04:49,831 --> 00:04:50,832 Nie, Peg. 86 00:05:04,762 --> 00:05:07,515 To wszystko prostackie flejtuchy. 87 00:05:07,724 --> 00:05:11,227 Ludzie, właśnie ktoś taki jest nam potrzebny jako kolejny astronauta. 88 00:05:11,394 --> 00:05:14,605 Sugeruję długie, niewydajne poszukiwania, oczywiście na koszt podatników. 89 00:05:15,023 --> 00:05:17,400 Szkoda, że nie da się łatwiej. 90 00:05:18,818 --> 00:05:20,778 - Halo, czy to NASA? - Tak. 91 00:05:20,945 --> 00:05:24,365 Dobra. Słuchajcie, mam już dość waszych nudnych lotów w kosmos. 92 00:05:24,699 --> 00:05:29,078 Jestem zwykłym prostackim flejtuchem, ale wiem, co lubię w telewizji. 93 00:05:29,287 --> 00:05:30,413 Skąd pan ma ten numer? 94 00:05:30,496 --> 00:05:31,372 Zamknij się! 95 00:05:31,456 --> 00:05:35,126 A poza tym dlaczego nie mogę dostać tu tanga? I w ogóle… 96 00:05:35,626 --> 00:05:36,753 Proszę chwilę poczekać. 97 00:05:40,882 --> 00:05:43,968 Ludzie, nasze długie poszukiwania dobiegły końca. 98 00:05:47,013 --> 00:05:49,599 Halo, czy to prezydent Clinton? Dobrze! 99 00:05:49,766 --> 00:05:52,977 Pomyślałem, że pan będzie wiedział, gdzie dostać tanga. 100 00:05:53,311 --> 00:05:54,771 - Zamknij się! - Przepraszam. 101 00:05:55,313 --> 00:05:57,565 Czy to pan wczoraj dzwonił do NASA? 102 00:05:57,940 --> 00:05:59,484 To nie ja, przyrzekam! 103 00:05:59,567 --> 00:06:01,152 To… on! 104 00:06:02,612 --> 00:06:05,990 Proszę pana, chciałby się pan unieść wyżej niż kiedykolwiek? 105 00:06:06,199 --> 00:06:09,118 - Jak astronauta? Jasne. - Zatem witamy na pokładzie. 106 00:06:09,452 --> 00:06:12,997 Na pewno pomoże to panu zdobyć szacunek rodziny i przyjaciół. 107 00:06:13,790 --> 00:06:15,750 Szacunek? Nie! 108 00:06:15,958 --> 00:06:18,419 To ja! To ja dzwoniłem! Ciągle to robię! 109 00:06:18,503 --> 00:06:22,090 Sprawdźcie w FBI! Jestem w ich aktach! 110 00:06:22,256 --> 00:06:23,508 Lepiej bierzcie ich obu. 111 00:06:26,260 --> 00:06:29,222 Nie sądzę, by to było konieczne. Oni chcieli być astronautami. 112 00:06:29,389 --> 00:06:30,264 Wiem. 113 00:06:39,399 --> 00:06:40,691 PRZYLĄDEK CANAVERAL 114 00:06:40,775 --> 00:06:42,985 WCZEŚNIEJ PRZYLĄDEK KENNEDY’EGO A WCZEŚNIEJ ARBUCKLE 115 00:06:43,069 --> 00:06:45,321 Panie i panowie, przedstawiciele prasy. 116 00:06:45,738 --> 00:06:49,200 Chciałbym przedstawić państwu astronautę NASA nowego pokolenia… 117 00:06:49,534 --> 00:06:50,952 przeciętnego Amerykanina. 118 00:06:51,035 --> 00:06:51,953 CHWAŁA SZEFOWI KUCHNI 119 00:06:53,621 --> 00:06:55,123 Jim Wallace, Associated Press. 120 00:06:55,998 --> 00:06:56,874 Czy to jakiś żart? 121 00:06:57,083 --> 00:06:59,085 Ależ skąd, Jim. 122 00:06:59,460 --> 00:07:03,714 Jeden z tych mężczyzn udowodni, że każdy może sięgnąć gwiazd. 123 00:07:03,881 --> 00:07:05,883 Toby Hunter, Minneapolis Star. 124 00:07:06,300 --> 00:07:08,302 Proszę mówić poważnie, to nie żart? 125 00:07:08,428 --> 00:07:10,096 Nie, Toby! 126 00:07:10,388 --> 00:07:13,224 Proszę nie zadawać więcej pytań o to, czy to nie żart. 127 00:07:16,811 --> 00:07:18,354 Pytanie do kucharza od grilla. 128 00:07:18,521 --> 00:07:20,940 Nie uważa pan, że wysyłanie niewykwalifikowanych cywili w kosmos 129 00:07:21,065 --> 00:07:23,067 wiąże się z niebezpieczeństwem? 130 00:07:23,317 --> 00:07:24,527 Ja się tym zajmę. 131 00:07:24,735 --> 00:07:29,866 Będziemy w niebezpieczeństwie tylko wtedy, gdy wyślą nas na tę okropną Planetę Małp. 132 00:07:30,658 --> 00:07:32,452 Chwila. Statua Wolności. 133 00:07:33,161 --> 00:07:34,745 To była nasza planeta! 134 00:07:35,580 --> 00:07:36,956 Szaleńcy! 135 00:07:38,040 --> 00:07:39,500 Wszystko zawaliliście! 136 00:07:40,293 --> 00:07:41,752 Cholera! 137 00:07:42,503 --> 00:07:44,881 Niech was wszystkich cholera! 138 00:07:51,304 --> 00:07:53,181 Dziękuję. Na dziś to już wszystko. 139 00:07:55,433 --> 00:08:00,271 Oczywiście tylko jeden z was zostanie wysłany w kosmos. 140 00:08:00,605 --> 00:08:03,274 W kolejnych tygodniach czekają was wyczerpujące testy, 141 00:08:03,357 --> 00:08:05,943 które zdecydują, który z was bardziej się nadaje. 142 00:08:06,235 --> 00:08:09,614 Panie Gumble, żadnego piwa w czasie szkolenia. 143 00:08:09,739 --> 00:08:13,993 Co? Przez całe trzy tygodnie tylko wino? Zwariuję! 144 00:08:14,118 --> 00:08:16,245 Oby zwyciężył najlepszy. 145 00:08:16,537 --> 00:08:18,748 Ma duży problem z piciem. Może skompromitować program. 146 00:08:18,831 --> 00:08:20,750 Spotkajmy się potem na tym drzewie. Powiem więcej. 147 00:08:22,001 --> 00:08:24,378 Rety, mój tata astronautą. 148 00:08:24,462 --> 00:08:26,255 Jestem tak… 149 00:08:27,173 --> 00:08:29,258 - Co jest przeciwieństwem wstydu? - Duma? 150 00:08:29,425 --> 00:08:31,010 Nie, nie aż tak daleko od wstydu. 151 00:08:31,260 --> 00:08:33,387 - Mniejszy wstyd? - Tak. 152 00:08:33,471 --> 00:08:36,015 Wiesz, Homerze, kiedy się o tym dowiedziałam, 153 00:08:36,098 --> 00:08:38,434 odczułam całą gamę emocji. 154 00:08:38,726 --> 00:08:42,396 Najpierw zdenerwowanie, potem niepokój, potem nieufność, 155 00:08:42,522 --> 00:08:46,526 potem obawę, potem senność, 156 00:08:46,776 --> 00:08:49,362 potem zmartwienie, a potem zatroskanie. 157 00:08:49,654 --> 00:08:53,032 Ale teraz zdaję sobie sprawę, że po prostu musisz być astronautą. 158 00:08:53,157 --> 00:08:54,200 Kto co teraz robi? 159 00:08:55,535 --> 00:08:57,286 Jestem, idealnie na czas. 160 00:08:57,411 --> 00:08:59,830 Nie widzę Barneya „Rozwalmy rakietą Biały Dom 161 00:08:59,914 --> 00:09:01,791 i zabijmy prezydenta” Gumble’a. 162 00:09:02,166 --> 00:09:04,043 Zasadniczo jest tu od poranka. 163 00:09:05,711 --> 00:09:06,671 Cześć, Homer. 164 00:09:06,796 --> 00:09:10,591 Od kiedy kazali mi przestać pić, nie mam problemu z równowagą i dykcją. 165 00:09:10,758 --> 00:09:11,717 Patrz. 166 00:09:11,884 --> 00:09:14,136 Jestem modelowym przykładem nowoczesnego generała, 167 00:09:14,220 --> 00:09:16,222 mam mózg nie od parady i mięśnie jak skała. 168 00:09:16,389 --> 00:09:18,599 To nic takiego. Patrzcie na to. 169 00:09:18,975 --> 00:09:21,018 Był raz gość z Nantucket, który… 170 00:09:36,117 --> 00:09:38,828 Więcej nie zniosę! 171 00:09:46,919 --> 00:09:48,129 Lecznicze. 172 00:09:55,011 --> 00:09:57,430 Stawiam 400 quatloos na nowego. 173 00:10:00,641 --> 00:10:03,936 Panowie, poznajcie, proszę, dwóch doświadczonych astronautów, 174 00:10:04,020 --> 00:10:05,771 którzy polecą w kosmos ze zwycięzcą. 175 00:10:06,063 --> 00:10:09,483 Race Banyon i Buzz Aldrin, drugi człowiek na Księżycu. 176 00:10:09,817 --> 00:10:11,611 Drugi jest zaraz po pierwszym. 177 00:10:16,866 --> 00:10:18,826 Barney, podobno dajesz czadu. 178 00:10:20,077 --> 00:10:23,914 To jeszcze nie koniec zawodów, Buzz, 179 00:10:24,248 --> 00:10:25,833 jeśli naprawdę tak się nazywasz. 180 00:10:25,958 --> 00:10:27,918 Nadal została nam drobnostka zwana 181 00:10:28,002 --> 00:10:29,879 zawodami w strojach kąpielowych. 182 00:10:30,171 --> 00:10:33,215 Nie ma takiej konkurencji, Homerze. 183 00:10:33,424 --> 00:10:36,010 To znaczy, że niepotrzebnie ogoliłem swoje miejsca intymne? 184 00:10:38,804 --> 00:10:41,474 Panowie, obaj ciężko pracowaliście. 185 00:10:41,724 --> 00:10:43,434 W pewien sposób obaj jesteście zwycięzcami. 186 00:10:43,809 --> 00:10:46,896 Mówiąc konkretniej, zwycięzcą jest Barney. 187 00:10:48,439 --> 00:10:50,107 Barney, gratulacje. 188 00:10:50,524 --> 00:10:52,151 Homerze, to miłe z twojej strony. 189 00:10:52,610 --> 00:10:54,236 Wznieś z nami toast. 190 00:10:54,862 --> 00:10:55,821 Za misję! 191 00:11:00,326 --> 00:11:02,370 Zaczyna się! 192 00:11:04,497 --> 00:11:05,706 - Oddaj to! - Powstrzymaj go! 193 00:11:05,790 --> 00:11:09,085 - Barney, nie! Oddaj butelkę! - Nie! 194 00:11:20,096 --> 00:11:23,474 FABRYKA PODUSZEK 195 00:11:23,808 --> 00:11:24,975 Nie rozumiem. 196 00:11:25,476 --> 00:11:27,353 To był szampan bezalkoholowy. 197 00:11:28,813 --> 00:11:32,441 Cóż, Homerze, wygrałeś walkowerem. 198 00:11:32,566 --> 00:11:34,485 „Walk ower!” Juhu! 199 00:11:34,694 --> 00:11:37,196 Najsłodsze dwa słowa! 200 00:11:37,530 --> 00:11:39,532 Walk ower, walk… 201 00:11:40,449 --> 00:11:42,243 - Skąd to masz? - Przysłali mi. 202 00:11:45,079 --> 00:11:48,082 POHARATKA I ZDRAPEK 203 00:11:48,165 --> 00:11:50,960 „RAN TREK” NASTĘPNE SKALECZENIE 204 00:12:03,013 --> 00:12:04,807 ŚLUZA POWIETRZNA 205 00:12:04,890 --> 00:12:06,058 DŹWIGNIA WŁAZU 206 00:12:06,142 --> 00:12:08,269 WŁAZ OTWORZY SIĘ ZA 0 207 00:12:24,410 --> 00:12:25,703 KONIEC 208 00:12:25,786 --> 00:12:28,456 Poprzedni program zawierał bardzo brutalne sceny, 209 00:12:28,539 --> 00:12:30,207 dlatego nie powinny go oglądać małe dzieci. 210 00:12:55,649 --> 00:13:00,529 Nie! 211 00:13:03,157 --> 00:13:05,951 Marge, naprawdę nie chcę przez to przechodzić. 212 00:13:06,327 --> 00:13:09,038 Ale dzięki temu, że jestem astronautą, czujesz do mnie szacunek. 213 00:13:09,163 --> 00:13:11,957 Homerze, kiedy się spotkaliśmy, nie byłeś astronautą. 214 00:13:12,166 --> 00:13:13,959 Nie umiałeś nawet używać wybierania tonowego. 215 00:13:14,084 --> 00:13:18,255 Mimo to szanowałam cię i zawsze będę cię szanować, bez względu na wszystko. 216 00:13:20,299 --> 00:13:22,134 Homerze, już wybrałeś numer. 217 00:13:22,927 --> 00:13:26,430 Choć jeśli nie skorzystasz z tej okazji, 218 00:13:26,514 --> 00:13:29,016 możesz tego żałować do końca życia. 219 00:13:29,308 --> 00:13:30,392 Masz rację, Marge. 220 00:13:30,601 --> 00:13:33,312 Jak wtedy, kiedy Mr. T był w centrum handlowym. 221 00:13:33,771 --> 00:13:35,189 Cały dzień mówiłem sobie: 222 00:13:35,439 --> 00:13:38,108 „Pójdę trochę później”. 223 00:13:38,567 --> 00:13:42,321 A kiedy już poszedłem, powiedzieli mi, że właśnie wyszedł. 224 00:13:42,905 --> 00:13:45,699 A kiedy spytałem sprzedawcę, czy Mr. T kiedyś znowu przyjdzie, 225 00:13:46,617 --> 00:13:48,244 on nie wiedział. 226 00:13:48,869 --> 00:13:51,580 Nie pozwolę, by coś takiego znowu się wydarzyło. 227 00:13:51,747 --> 00:13:54,166 Natychmiast lecę w kosmos! 228 00:13:54,291 --> 00:13:56,043 Jestem z ciebie taka dumna. 229 00:13:56,210 --> 00:13:58,295 Wiem, że ci się uda. 230 00:14:00,422 --> 00:14:03,300 Start za trzy minuty. Odliczanie. 231 00:14:03,509 --> 00:14:04,927 Kontrola naziemna, mówi Corvair. 232 00:14:05,052 --> 00:14:07,304 Sekwencja startu rozpoczęta, wszystkie systemy działają. 233 00:14:07,429 --> 00:14:08,973 Dolecieliśmy już? Pić się chce. 234 00:14:09,348 --> 00:14:13,394 Kontrola naziemna, prosimy o pozwolenie na rozpieczętowanie ładunku przed czasem. 235 00:14:13,561 --> 00:14:14,645 Odmowa. 236 00:14:15,104 --> 00:14:15,980 Lista kontrolna. 237 00:14:16,188 --> 00:14:18,232 - Satelita wywiadowczy Skarbówki. - Jest. 238 00:14:18,399 --> 00:14:19,817 - Farma mrówek. - Jest. 239 00:14:20,484 --> 00:14:21,652 - Listy do Boga. - Są. 240 00:14:21,735 --> 00:14:22,903 LISTY DZIECI DO BOGA 241 00:14:23,070 --> 00:14:26,574 Trzy, dwa, jeden. Niech rakieta odleci. 242 00:14:38,252 --> 00:14:39,420 Leć, tato! 243 00:14:39,545 --> 00:14:44,383 Jakiż to bohater dzielny, gotów na trud, niebieskim szlakiem zmierza wprzód. 244 00:14:46,302 --> 00:14:47,428 Leć, tato. 245 00:14:47,928 --> 00:14:51,265 Wyniki oglądalności startu są najwyższe od lat. 246 00:14:53,350 --> 00:14:55,853 - Jak sobie radzi statek? - Nie wiem. 247 00:14:56,020 --> 00:14:58,147 Cały ten sprzęt służy wyłącznie do badania oglądalności. 248 00:14:58,856 --> 00:15:00,566 Pięknie. 249 00:15:01,025 --> 00:15:04,862 Nigdy nie widziałem czegoś bardziej zachwycającego. 250 00:15:05,613 --> 00:15:08,407 Źródło życia, matka nas wszystkich. 251 00:15:08,782 --> 00:15:10,743 Chłopaki, patrzcie, co przeszmuglowałem na pokład. 252 00:15:10,868 --> 00:15:11,744 Homerze, nie! 253 00:15:13,829 --> 00:15:15,456 Zapchają urządzenia pomiarowe! 254 00:15:15,581 --> 00:15:16,916 Ostrożnie! Są pomarszczone. 255 00:15:17,124 --> 00:15:18,667 Zajmę się tym. 256 00:15:46,320 --> 00:15:49,657 EKSPERYMENTALNA KOLONIA MRÓWEK 257 00:15:51,200 --> 00:15:52,076 Mrówki! 258 00:15:52,242 --> 00:15:53,953 CHROŃCIE KRÓLOWĄ! 259 00:15:54,036 --> 00:15:55,287 KTÓRA TO KRÓLOWA? 260 00:15:55,371 --> 00:15:56,538 JA JESTEM KRÓLOWĄ. 261 00:15:56,622 --> 00:15:58,123 NIE JESTEŚ. 262 00:15:59,416 --> 00:16:01,752 WOLNOŚĆ! STRASZNA WOLNOŚĆ! 263 00:16:01,877 --> 00:16:03,587 Głupcze! Być może nigdy się nie dowiemy, 264 00:16:03,671 --> 00:16:06,465 czy mrówki można nauczyć układania śrubek w kosmosie. 265 00:16:07,007 --> 00:16:09,468 Panowie, dobre wieści. Mamy dla was coś wyjątkowego. 266 00:16:09,635 --> 00:16:12,680 Udało nam się namówić do przyjścia supergwiazdę, Jamesa Taylora, 267 00:16:12,763 --> 00:16:14,139 żeby stąd złożył wam życzenia 268 00:16:14,264 --> 00:16:17,685 i zagrał dla was własny rodzaj swobodnej muzyki dla dorosłych. 269 00:16:17,810 --> 00:16:20,688 Rany, były prezydent James Taylor. 270 00:16:20,854 --> 00:16:21,897 Co słychać, chłopaki? 271 00:16:22,189 --> 00:16:23,941 Z całym szacunkiem, panie Taylor, to nie jest 272 00:16:24,024 --> 00:16:26,360 najlepsza chwila na wysłuchiwanie pana wyjątkowego 273 00:16:26,485 --> 00:16:28,028 gorzko-słodkiego folk rocka. 274 00:16:28,237 --> 00:16:30,739 Mamy tu potencjalnie krytyczną sytuację. 275 00:16:30,906 --> 00:16:32,282 Na pewno pan zrozumie. 276 00:16:32,449 --> 00:16:34,743 Słuchaj, nie jestem tak wyluzowany, jak ludzie myślą. 277 00:16:34,910 --> 00:16:35,911 Umowa jest taka. 278 00:16:36,078 --> 00:16:38,664 Ja gram, a wy sobie tam lecicie i ma się wam podobać. 279 00:16:40,749 --> 00:16:44,586 Gdy pochłonie cię kłopotów toń 280 00:16:45,796 --> 00:16:49,425 I chcesz, by ktoś dał ci pomocną dłoń 281 00:16:50,884 --> 00:16:52,636 I nic 282 00:16:52,761 --> 00:16:56,849 Ale to nic nie udaje się 283 00:16:59,226 --> 00:17:02,646 Za chwilę otrzymamy pierwsze zdjęcia z wnętrza statku kosmicznego 284 00:17:02,730 --> 00:17:04,982 z „normalnautą”, Homerem Simpsonem. 285 00:17:05,274 --> 00:17:06,316 Chcielibyśmy… 286 00:17:09,695 --> 00:17:12,781 Szanowni państwo, utraciliśmy obraz, 287 00:17:12,865 --> 00:17:16,076 ale to, co widzieliśmy, mówi samo za siebie. 288 00:17:16,869 --> 00:17:19,288 Statek kosmiczny Corvair najwyraźniej został porwany – 289 00:17:19,371 --> 00:17:24,043 lub podbity, jeśli to lepiej brzmi – przez kosmiczny gatunek wielkich mrówek. 290 00:17:24,877 --> 00:17:26,503 Z tego miejsca trudno orzec, 291 00:17:26,628 --> 00:17:28,505 czy skonsumują pojmanych Ziemian, 292 00:17:28,589 --> 00:17:29,840 czy tylko będą ich więzić. 293 00:17:30,507 --> 00:17:32,843 Jedna rzecz jest pewna: nie da się ich zatrzymać. 294 00:17:32,926 --> 00:17:34,720 Mrówki wkrótce tu będą. 295 00:17:35,429 --> 00:17:38,140 Ja na przykład powitam naszych mrówczych władców. 296 00:17:38,766 --> 00:17:41,602 Chciałbym im przypomnieć, że jako szanowana osobistość telewizyjna 297 00:17:42,186 --> 00:17:46,690 mogę pomóc im zgarnąć innych do pracy w podziemnych jaskiniach. 298 00:17:47,858 --> 00:17:50,903 Nie martwcie się, dzieci. Z tatą na pewno wszystko w porządku. 299 00:17:51,361 --> 00:17:52,905 Dlaczego tak sądzisz, mamo? 300 00:17:54,281 --> 00:17:56,033 Kto chce pierniczka? 301 00:17:56,533 --> 00:17:59,745 Po całym maratonie Spędzonym przy telefonie 302 00:18:00,120 --> 00:18:02,706 Na rozmowach, jakie będą Przyszłości wyczyny 303 00:18:04,124 --> 00:18:06,835 Słodkie sny i latające maszyny 304 00:18:07,252 --> 00:18:09,880 Rozwalone, jakby wpadły na miny 305 00:18:12,049 --> 00:18:14,760 Słodkie sny i latające maszyny 306 00:18:14,885 --> 00:18:17,596 Lecą bezpiecznie po niebie 307 00:18:19,890 --> 00:18:21,225 Widziałem ogień i… 308 00:18:21,350 --> 00:18:24,895 O Boże! Mrówki spowodowały zwarcie naszego systemu nawigacyjnego! 309 00:18:28,107 --> 00:18:32,069 Mrówki, co? Mieliśmy naprawdę poważny problem z mrówkami w winnicy w tym roku. 310 00:18:32,444 --> 00:18:34,822 Przyszedł Art Garfunkel ze sprężarką 311 00:18:34,905 --> 00:18:37,324 i wytworzyliśmy całkowitą próżnię na zewnątrz domu, 312 00:18:37,407 --> 00:18:39,118 dzięki czemu pozbyliśmy się paskudztwa. 313 00:18:39,576 --> 00:18:42,037 Ale pewnie wy, spece z NASA, za nic macie 314 00:18:42,121 --> 00:18:43,455 nasze małomiasteczkowe metody. 315 00:18:43,539 --> 00:18:45,165 - Cicho, ty… - Czekaj chwilę. 316 00:18:45,374 --> 00:18:48,043 Ten rozczochrany młodzian może mieć rację. 317 00:18:48,210 --> 00:18:50,087 Dobra, panowie. Złapcie się czegoś. 318 00:18:50,212 --> 00:18:51,630 Dobra, jedziemy z nimi. 319 00:18:51,880 --> 00:18:53,924 Trzy, dwa, jeden. 320 00:18:54,049 --> 00:18:55,551 Otwieramy właz. 321 00:18:57,970 --> 00:18:59,805 I o to chodzi! 322 00:19:04,935 --> 00:19:07,646 Mój Boże! To katastrofa! 323 00:19:07,771 --> 00:19:08,647 Muszę lecieć. 324 00:19:17,072 --> 00:19:18,949 Homer, złamałeś uchwyt. 325 00:19:19,199 --> 00:19:21,410 Przy otwartym włazie spalimy się w trakcie powrotu. 326 00:19:21,618 --> 00:19:25,080 Dość tego! Skoro mam zginąć, zabiorę cię ze sobą do piekła. 327 00:19:25,497 --> 00:19:27,124 Poczekaj chwilę, Race. Tylko spokojnie! 328 00:19:28,834 --> 00:19:31,128 Teraz ci pokiereszuję tę piękną buzię! 329 00:19:34,298 --> 00:19:35,299 Głupi pręt! 330 00:19:35,465 --> 00:19:39,887 Homer, chwila. Jeśli ten pręt się trzyma, może nam się uda wrócić na Ziemię. 331 00:19:41,430 --> 00:19:43,432 Ja ci pokażę! 332 00:19:46,226 --> 00:19:47,102 Oddaj to! 333 00:19:48,520 --> 00:19:52,191 Wcześniej ten tu reporter nieco się pospieszył 334 00:19:52,274 --> 00:19:56,862 i chciałby zapewnić o swojej wierności wobec kraju i ludzkiego prezydenta. 335 00:19:58,071 --> 00:20:03,202 Może nie są doskonali, ale lepszego rządu nie mamy… na tę chwilę. 336 00:20:03,619 --> 00:20:04,536 WIWAT MRÓWKI 337 00:20:04,620 --> 00:20:07,414 A przy okazji: statek kosmiczny wciąż jest w dużym niebezpieczeństwie. 338 00:20:07,539 --> 00:20:09,708 Mogą nie wrócić cali. Ich powrót będzie ryzykowny. 339 00:20:09,791 --> 00:20:12,586 Bla, bla, bla, zobaczymy się po filmie. 340 00:20:20,302 --> 00:20:22,971 Och, te płatki Golden Grahams. 341 00:20:23,096 --> 00:20:26,225 Chrupiące i zdrowe nowe płatki śniadaniowe. 342 00:20:30,896 --> 00:20:32,814 Dajesz, tato, uda ci się. 343 00:20:32,940 --> 00:20:35,192 Oczywiście, że mu się uda. To telewizja. 344 00:20:40,072 --> 00:20:41,865 ZJAZD REPORTERÓW WIADOMOŚCI 345 00:20:44,868 --> 00:20:46,620 Jak rozwiązaliście problem z drzwiami? 346 00:20:46,828 --> 00:20:48,705 Homer Simpson okazał się prawdziwym bohaterem. 347 00:20:48,789 --> 00:20:50,749 Zablokował tym drzwi. 348 00:20:50,999 --> 00:20:53,543 - Co to jest? - Nieożywiony węglowy pręt! 349 00:20:55,003 --> 00:20:57,005 „W PRĘT WIERZYMY” 350 00:21:03,971 --> 00:21:06,765 Właśnie mieli pokazać zbliżenie pręta. 351 00:21:07,474 --> 00:21:09,643 Głupi pręt. Zrobili mnie w balona. 352 00:21:09,768 --> 00:21:11,520 Homie, powinieneś być z siebie dumny. 353 00:21:11,770 --> 00:21:14,064 Tylko kilka osób zrobiło to, co ty. 354 00:21:14,147 --> 00:21:18,402 Właśnie, tato. Kto widział jednocześnie zaśnieżone szczyty i pustynie 355 00:21:18,610 --> 00:21:22,239 lub majestatyczną zorzę polarną z wysokości wielu kilometrów? 356 00:21:22,406 --> 00:21:24,783 No może naprawdę macie rację… 357 00:21:25,450 --> 00:21:26,535 Co to jest? 358 00:21:27,244 --> 00:21:29,413 Nieważne, dziękuję, Marge, Liso. 359 00:21:29,663 --> 00:21:32,207 Bart, powiesz ojcu coś miłego? 360 00:21:32,499 --> 00:21:34,293 Nie, i tak wie, jak się czuję. 361 00:21:34,376 --> 00:21:35,752 BOHATER 362 00:21:51,393 --> 00:21:52,311 Szlag! 363 00:22:42,235 --> 00:22:44,237 Napisy: Marcin Piechota