1
00:00:11,261 --> 00:00:12,512
SZKOŁA PODSTAWOWA W SPRINGFIELD
2
00:00:14,931 --> 00:00:18,893
NIE BĘDĘ DRĘCZYŁ SŁABSZYCH EMOCJONALNIE
3
00:00:22,856 --> 00:00:26,901
UWAGA
4
00:00:26,985 --> 00:00:28,695
PŁATKI KRUSTY'EGO
MIESIĘCZNIK MAMY
5
00:00:49,632 --> 00:00:50,508
KSIĘGARNIA
6
00:01:21,873 --> 00:01:24,292
„Domowy test ciążowy Billa Skorupiaka”?
7
00:01:24,584 --> 00:01:26,920
Nie lepiej było kupić produkt
bardziej znanej marki?
8
00:01:27,545 --> 00:01:31,091
Ale do tego dawali darmową fajkę.
9
00:01:31,883 --> 00:01:33,259
Dobrze, zobaczmy.
10
00:01:33,676 --> 00:01:37,597
„Ahoj, majtkowie. Jeśli woda niebieska,
oczekujcie oseska.
11
00:01:37,806 --> 00:01:40,725
Gdy woda w fiolecie, nie czas na dziecię”.
12
00:01:40,892 --> 00:01:43,520
I co? Niebieska czy fioletowa?
13
00:01:43,770 --> 00:01:44,896
Różowa.
14
00:01:46,064 --> 00:01:49,025
„Gdy test nic nie wskaże, pomogą lekarze”.
15
00:01:49,567 --> 00:01:52,028
Trzeba umówić się z doktorem Hibbertem.
16
00:01:52,654 --> 00:01:55,281
Naprawdę sądzisz, że jesteś w ciąży?
17
00:01:55,365 --> 00:01:58,952
Mam mdłości i apetyt
na ciasto naleśnikowe w proszku,
18
00:01:59,119 --> 00:02:00,495
jak przy poprzednich ciążach.
19
00:02:00,620 --> 00:02:03,123
A mnie kłuje w klatce
20
00:02:03,289 --> 00:02:06,751
- i pocę się, jak zawsze.
- Dam ci znać.
21
00:02:13,967 --> 00:02:15,760
Dlaczego mama pojechała do lekarza?
22
00:02:15,927 --> 00:02:18,012
- Coś się stało?
- Wszystko jest dobrze.
23
00:02:18,179 --> 00:02:20,181
Matka po prostu złamała nogę.
24
00:02:20,348 --> 00:02:22,267
- Co?
- Wyczuwam przybycie bociana.
25
00:02:22,433 --> 00:02:24,310
Czy mama będzie miała dziecko?
26
00:02:25,687 --> 00:02:29,274
- Może.
- Super! Tak trzymać!
27
00:02:29,732 --> 00:02:32,694
- Maszyna z ciebie, Homer.
- Słyszałaś, Maggie?
28
00:02:32,861 --> 00:02:36,197
- Będzie kolejne niemowlę.
- Zrobimy im wyścigi.
29
00:02:36,364 --> 00:02:38,950
Pewnie! Dla was dzidzia to sama radocha.
30
00:02:39,117 --> 00:02:41,494
Dla mnie to zmiany pieluch
i nocne karmienie.
31
00:02:41,744 --> 00:02:44,289
- Przecież mama to robi.
- A ja muszę o tym słuchać.
32
00:02:44,455 --> 00:02:46,291
Zachowywałeś się tak samo,
gdy nosiła mnie?
33
00:02:46,457 --> 00:02:48,376
Wymiotowałem wtedy częściej niż ona.
34
00:02:48,835 --> 00:02:51,546
Wszystko stało się na początku
burzliwej dekady,
35
00:02:51,713 --> 00:02:55,175
znanej jako lata 80.
To były czasy ideałów…
36
00:02:55,508 --> 00:02:59,179
Kandydatura Johna Andersona, złote lata
Supertramp.
37
00:02:59,345 --> 00:03:01,681
Świetne czasy na bycie młodym.
38
00:03:07,228 --> 00:03:09,355
Spotykałem się z waszą matką od wielu lat
39
00:03:09,522 --> 00:03:11,524
i pracowałem w miejscowym
ośrodku rozrywki.
40
00:03:12,150 --> 00:03:16,237
Za szybko obracasz skrzydłami.
Dostajemy skargi. Zwolnij.
41
00:03:17,989 --> 00:03:21,701
Tak lepiej. Pięknie. Tak trzymaj,
42
00:03:21,784 --> 00:03:24,621
a pewnego dnia będziesz rozdawał
kije golfowe.
43
00:03:24,787 --> 00:03:26,039
Tak jest!
44
00:03:26,206 --> 00:03:27,790
Miałem 24 lata,
45
00:03:27,957 --> 00:03:31,920
piękną dziewczynę i perspektywiczną pracę.
46
00:03:34,005 --> 00:03:36,591
Mieliście słuchać mojej opowieści!
47
00:03:36,758 --> 00:03:39,427
Myślałem, że skończyłeś. Nie szło ci
obracanie skrzydeł,
48
00:03:39,594 --> 00:03:42,430
ale poradziłeś sobie.
Pozytywna opowieść roku.
49
00:03:42,597 --> 00:03:45,725
Nie nasza wina, że nasze pokolenie
ma krótki zakres uwagi.
50
00:03:45,892 --> 00:03:47,602
Oglądamy przerażająco dużo telewizji.
51
00:03:47,769 --> 00:03:51,356
Nigdy, przenigdy nie mów tak o telewizji.
52
00:03:51,689 --> 00:03:56,277
Wstrętne, niewdzięczne, niepotrafiące…
co to ja miałem?
53
00:03:56,444 --> 00:03:57,987
Skupić się na…
54
00:03:59,405 --> 00:04:02,909
A ty, dokąd? Posłuchasz mojej opowieści.
55
00:04:03,952 --> 00:04:07,372
Matka mieszkała z dwoma, złymi siostrami.
56
00:04:09,374 --> 00:04:11,960
Dziewczyny, możecie zapalić.
57
00:04:16,547 --> 00:04:20,093
- Tak jest.
- To Homer!
58
00:04:20,635 --> 00:04:23,429
Nie wiem, co ty widzisz w tym
brzydkim pulpecie.
59
00:04:24,264 --> 00:04:27,392
Jeśli lubisz być dotykana przez coś
grubego i leniwego,
60
00:04:27,558 --> 00:04:31,229
- kupimy ci kota.
- Zostawiałby mniej kłaków na kanapie.
61
00:04:33,523 --> 00:04:37,610
Co wy o nim wiecie? Jest czuły i słodki.
62
00:04:38,486 --> 00:04:41,197
Marge, rusz tu swój tyłek!
63
00:04:42,407 --> 00:04:44,450
Myślisz czasem o przyszłości?
64
00:04:44,534 --> 00:04:45,576
IMPERIUM KONTRATAKUJE
65
00:04:45,702 --> 00:04:50,707
- Takiej, gdzie władają nami małpy?
- Takiej, gdzie zarabiasz na chleb.
66
00:04:50,915 --> 00:04:53,334
Twoja obecna praca nie jest chyba
zbyt stymulująca.
67
00:04:53,501 --> 00:04:56,629
- Mam czas na myślenie.
- O czym wtedy myślisz?
68
00:04:56,879 --> 00:04:58,047
O dziewczynach.
69
00:04:58,589 --> 00:05:03,303
- Znaczy… chłopakach! Znaczy o tobie.
- Też o tobie myślę.
70
00:05:06,973 --> 00:05:09,142
Co za zakończenie!
71
00:05:09,309 --> 00:05:12,979
Kto by pomyślał, że Darth Vader jest ojcem
Luke'a Skywalkera?
72
00:05:14,230 --> 00:05:16,316
Dziękuję bardzo, panie spoiler!
73
00:05:16,524 --> 00:05:20,236
Jesteś piękna, jak księżniczka Leia
i mądra jak Yoda.
74
00:05:20,445 --> 00:05:22,280
Homerze.
75
00:05:23,448 --> 00:05:24,991
DISCO SSIE
76
00:05:51,726 --> 00:05:53,686
- Ty.
- Nie, ty.
77
00:06:03,571 --> 00:06:05,323
Nasza piosenka.
78
00:06:05,490 --> 00:06:09,577
Pewnie koleś, o którym ona śpiewa,
był bardzo szczęśliwy.
79
00:06:09,744 --> 00:06:12,372
Tak naprawdę ona śpiewa o Bogu.
80
00:06:12,914 --> 00:06:16,125
On jest zawsze szczęśliwy. Nie, czekaj.
Jest zawsze wściekły.
81
00:06:17,001 --> 00:06:21,255
- Kiedyś kupię ci prawdziwy zamek.
- Nie musisz.
82
00:06:21,422 --> 00:06:22,423
To dobrze.
83
00:06:22,590 --> 00:06:29,514
Może przemawia przeze mnie champale,
ale jesteś bardzo sexy.
84
00:06:29,764 --> 00:06:33,476
Serio? To na pewno champale.
85
00:06:33,768 --> 00:06:39,482
- A jeśli nas złapią?
- Spoko, ten zamek jest nie do zdobycia.
86
00:06:40,942 --> 00:06:43,236
DARMOWA GRA
87
00:06:45,863 --> 00:06:46,948
Podaj ciastko.
88
00:06:47,281 --> 00:06:48,866
Otrzepcie spódniczki, aniołki.
89
00:06:49,117 --> 00:06:51,744
Obawiam się, że doszło do morderstwa…
na Hawajach.
90
00:06:51,911 --> 00:06:53,871
Lecimy na Hawaje, Charlie.
91
00:06:58,751 --> 00:07:01,003
Halo? Cześć, Marge.
92
00:07:01,129 --> 00:07:03,381
Musisz zawieźć mnie do lekarza.
93
00:07:03,548 --> 00:07:05,216
- Czemu? Coś się stało?
- Cóż…
94
00:07:05,591 --> 00:07:09,595
Tej niezapomnianej nocy…
kiedy zdobyliśmy zamek…
95
00:07:11,806 --> 00:07:14,434
Panno Bouvier.
96
00:07:15,143 --> 00:07:18,729
Chyba znamy powód pani porannych nudności.
97
00:07:19,230 --> 00:07:23,401
Gratulację.
98
00:07:23,734 --> 00:07:26,863
- Biedaczek.
- Może ta broszurka pomoże.
99
00:07:26,946 --> 00:07:29,449
„Zmarnowałaś więc swoje życie”.
100
00:07:30,700 --> 00:07:32,452
Synu, musisz się z nią ożenić.
101
00:07:32,618 --> 00:07:36,539
- Bo to honorowe?
- Nie! Bo lepiej nie trafisz.
102
00:07:37,665 --> 00:07:40,877
Skubany szczęściarz.
Ryba wskoczyła ci do łódki.
103
00:07:41,127 --> 00:07:43,504
Teraz wystarczy walnąć ją wiosłem.
104
00:07:46,757 --> 00:07:51,345
Chcę cię o coś spytać, ale boję się,
bo jeśli odmówisz,
105
00:07:51,512 --> 00:07:53,306
to mnie zniszczy i popełnię zbrodnię.
106
00:07:53,473 --> 00:07:56,142
Ostatnio ci nie odmawiałam, prawda?
107
00:07:56,976 --> 00:07:58,478
Marge, ja…
108
00:07:59,228 --> 00:08:01,355
- Cholera, gdzie ta kartka?
- Jaka kartka?
109
00:08:01,981 --> 00:08:04,484
Zapisałem na niej, co chcę powiedzieć.
110
00:08:04,734 --> 00:08:07,236
Pewnie wyleciała mi z kieszeni.
111
00:08:10,948 --> 00:08:12,450
- Tego szukasz?
- Co na niej jest?
112
00:08:12,617 --> 00:08:18,331
„Marge, odkąd cię zobaczyłem,
nie chcę być z nikim innym.
113
00:08:18,998 --> 00:08:23,002
Nie mogę ci dać wiele, poza miłością.
114
00:08:23,503 --> 00:08:25,296
Wyjdziesz za mnie?”
115
00:08:25,463 --> 00:08:27,965
- To ta kartka. Daj mi ją.
- Homerze.
116
00:08:28,216 --> 00:08:31,302
To najpiękniejsza chwila w moim życiu.
117
00:08:32,261 --> 00:08:34,180
To wyjdziesz za mnie?
118
00:08:35,515 --> 00:08:36,557
Tak!
119
00:08:38,518 --> 00:08:42,522
Tak! Wyjdzie za mnie! Gońcie się wszyscy!
120
00:08:47,693 --> 00:08:51,656
Jeśli urodzi się dziewczynka,
damy jej na imię Ariel?
121
00:08:51,822 --> 00:08:54,825
Przykro mi. Nazwiemy dziecko
Kool Moe Dee Simpson.
122
00:08:54,951 --> 00:08:56,869
- Ariel.
- Kool Moe Dee.
123
00:08:59,497 --> 00:09:04,335
Dziesięć lat temu rozmawialiśmy z matką
o tym samym.
124
00:09:06,671 --> 00:09:10,341
Tak sobie myślałam, żeby chłopcu
dać na imię Larry.
125
00:09:10,424 --> 00:09:14,178
W żadnym wypadku. Dzieci będą go przezywać
Larry bez fujary.
126
00:09:14,387 --> 00:09:17,807
- A może Louis?
- Będzie z niego Luj Louie.
127
00:09:17,974 --> 00:09:18,975
- Bob?
- Snob.
128
00:09:19,141 --> 00:09:20,142
- Luke?
- Zbuk.
129
00:09:20,309 --> 00:09:21,310
- Marcus?
- Fajfus.
130
00:09:21,477 --> 00:09:22,478
A może Bart?
131
00:09:22,645 --> 00:09:25,106
Czekaj… Bart, fart, żart, pop-art…
132
00:09:25,940 --> 00:09:27,650
Nie widzę przeszkód.
133
00:09:28,901 --> 00:09:31,195
Poproszę tę obrączkę.
134
00:09:31,362 --> 00:09:33,155
Proszę bardzo. Jak zamierza pan zapłacić?
135
00:09:33,531 --> 00:09:34,532
Nie wiem.
136
00:09:34,824 --> 00:09:38,744
Wreszcie nadszedł wielki dzień.
Nie mieliśmy dużo kasy,
137
00:09:38,995 --> 00:09:42,373
więc pojechaliśmy do urokliwej kapliczki
za granicą stanową.
138
00:09:42,623 --> 00:09:45,960
PETE STRZELBA
139
00:09:46,961 --> 00:09:49,880
Podstawowa ceremonia kosztuje 20 dolców.
Oto wasza licencja.
140
00:09:50,047 --> 00:09:53,384
Podbijajcie to za każdym razem.
Dziesiąty ślub na koszt firmy.
141
00:09:53,593 --> 00:09:55,720
To małżeństwo na całe życie.
142
00:09:55,803 --> 00:09:56,929
PŁATNOŚĆ Z GÓRY
143
00:09:57,013 --> 00:09:59,599
Tyle razy to słyszałam, a ciągle bawi.
144
00:09:59,765 --> 00:10:04,687
Cletusie, czy bierzesz Aileen za żonę?
145
00:10:04,854 --> 00:10:06,522
- Jaszka.
- Gotowe. Następni.
146
00:10:12,695 --> 00:10:15,197
Na suficie jest sporo plam.
147
00:10:15,364 --> 00:10:18,826
Wybacz. Żałuję, że nie stać mnie
na nic lepszego.
148
00:10:18,993 --> 00:10:22,663
Skłamałabym mówiąc, że tak
wyobrażałam sobie mój ślub.
149
00:10:23,247 --> 00:10:26,167
Ale męża, owszem.
150
00:10:26,334 --> 00:10:28,210
- Serio?
- Może nie wyglądasz
151
00:10:28,377 --> 00:10:31,589
jak Ted Bessell, ale jesteś tak samo miły.
152
00:10:33,716 --> 00:10:36,802
Moi drodzy, zebraliśmy się tutaj
przed obliczem Boga
153
00:10:36,969 --> 00:10:38,054
i tego kasyna, by połączyć…
154
00:10:38,471 --> 00:10:39,722
- Homera.
- …i…
155
00:10:40,056 --> 00:10:42,683
- Marge.
- …świętym węzłem małżeńskim. Pięknie.
156
00:10:44,727 --> 00:10:47,480
Czy ty, Marjorie Bouvier, bierzesz
Homera J. Simpsona
157
00:10:47,647 --> 00:10:49,940
- za męża?
- Tak.
158
00:10:50,066 --> 00:10:52,777
- Homer, to samo pytanie, inne imiona.
- Tak.
159
00:10:52,943 --> 00:10:55,529
Na mocy danej mi
przez stanową komisję gier
160
00:10:55,613 --> 00:10:58,866
ogłaszam was mężem i żoną.
Oto żetony warte dziesięć dolarów.
161
00:10:59,033 --> 00:11:01,786
Możesz pocałować pannę młodą. Następni!
162
00:11:02,787 --> 00:11:05,373
PETE STRZELBA
ŚLUBY CAŁĄ DOBĘ
163
00:11:05,748 --> 00:11:07,500
Idealny dzień.
164
00:11:08,834 --> 00:11:12,171
Nasza pierwsza noc jako mąż i żona.
165
00:11:14,590 --> 00:11:17,385
Hej, gołąbeczki! Ciszej tam!
166
00:11:19,011 --> 00:11:20,137
RACHUNEK
167
00:11:21,347 --> 00:11:23,808
Patrz, co mam. Elektroniczna niania.
168
00:11:24,975 --> 00:11:27,770
Dziecko do Marge. Odbiór.
169
00:11:28,604 --> 00:11:32,024
Nie wiem, czy przy twojej pensji
będzie nas na to wszystko stać.
170
00:11:33,526 --> 00:11:36,445
Może zgłoszę się do pracy
w elektrowni atomowej?
171
00:11:36,612 --> 00:11:37,822
Podobno nieźle tam płacą.
172
00:11:37,988 --> 00:11:41,242
Nie wiem. Przez promieniowanie
możesz zostać bezpłodny.
173
00:11:41,701 --> 00:11:42,785
Teraz mi to mówisz?
174
00:11:43,494 --> 00:11:45,913
ZATRUDNIAMY
175
00:11:46,038 --> 00:11:47,748
Mamy tylko dwa miejsca,
176
00:11:47,915 --> 00:11:50,418
więc jeden z was odejdzie
z pustymi rękami…
177
00:11:51,502 --> 00:11:55,256
ale nie mój stary kumpel z bractwa,
Lou Collier.
178
00:11:55,381 --> 00:12:00,386
- Co tam, stary byku?
- Smithers, ty pogromco kegów.
179
00:12:03,097 --> 00:12:05,558
Ja jestem z sekcji Alabama.
180
00:12:06,434 --> 00:12:07,977
A niech mnie.
181
00:12:09,937 --> 00:12:11,480
Przejdźmy do testów.
182
00:12:11,564 --> 00:12:12,690
DZIAŁ KADR
183
00:12:12,773 --> 00:12:17,570
- Naprzód, naprzód, Alfa Tau
- Tau
184
00:12:17,737 --> 00:12:20,448
- Hau, hau
- Hau, hau
185
00:12:26,287 --> 00:12:29,582
Wygląda, jakby celowo pokazywał nam tyłek.
186
00:12:29,707 --> 00:12:31,834
Co jest waszą najgorszą cechą?
187
00:12:32,084 --> 00:12:35,171
- Jestem pracoholikiem.
- Za bardzo się staram.
188
00:12:35,254 --> 00:12:38,299
Bardzo długo się uczę.
189
00:12:38,424 --> 00:12:40,468
- Jestem ofermą…
- Wystarczy.
190
00:12:40,634 --> 00:12:42,678
Z pracy znikają drobiazgi…
191
00:12:42,928 --> 00:12:46,432
Dość! Dalej. Mamy problem z reaktorem.
Co robicie?
192
00:12:46,640 --> 00:12:49,685
Problem z reaktorem? Wszyscy zginiemy!
193
00:12:52,396 --> 00:12:54,982
ZALEGŁE, DRUGIE POWIADOMIENIE,
PROSZĘ UMORZYĆ
194
00:12:55,608 --> 00:12:59,153
- Dostałeś pracę?
- Nie, chcieli kogoś dobrego.
195
00:12:59,361 --> 00:13:02,406
- Taki mój los.
- Oj, Homer.
196
00:13:02,573 --> 00:13:05,284
Chodź do mnie. Dziecko kopie.
197
00:13:05,785 --> 00:13:09,955
Mały, nie zawiodę cię.
198
00:13:10,122 --> 00:13:12,416
Przysięgam, że gdy tu wyjdziesz,
199
00:13:12,583 --> 00:13:15,920
zobaczysz najpierw faceta z dobrą pracą.
200
00:13:16,086 --> 00:13:17,755
Pewnie, lekarza.
201
00:13:20,090 --> 00:13:23,344
STARE SPRINGFIELD
202
00:13:23,427 --> 00:13:24,804
STARY ŚWIECZNIK
203
00:13:24,929 --> 00:13:29,558
Gdy sadło stwardnieje, ujmiemy je z formy.
204
00:13:31,685 --> 00:13:35,981
- Co za nędzna świeczka.
- Zepsułeś nam wakacje.
205
00:13:36,482 --> 00:13:39,443
Drogi panie, jest pan zwolniony.
206
00:13:41,320 --> 00:13:42,822
NOŻE OSTRZAŁKA
207
00:13:46,784 --> 00:13:49,370
- Witam, młodzieńcze.
- Dobry wieczór pani.
208
00:13:49,453 --> 00:13:51,997
Wybrali panią dobrzy ludzie z Ostrzałki,
209
00:13:52,164 --> 00:13:55,167
aby pokazać jej zalety nowego,
nietępiącego się noża.
210
00:13:55,334 --> 00:13:57,753
Proszę uścisnąć dłoń Ostrzałce.
211
00:13:59,588 --> 00:14:00,965
Podawaj uchwytem, uchwytem.
212
00:14:01,090 --> 00:14:08,055
BEZLITOSNY SZCZENIAK
SZKOŁA DLA PSÓW
213
00:14:08,681 --> 00:14:12,893
- Odchodzę!
- Mówiłeś, że lubisz psy.
214
00:14:14,061 --> 00:14:18,941
MILIONY ZA NIC!
215
00:14:19,066 --> 00:14:21,986
Kto chce się dziś wzbogacić?
216
00:14:22,152 --> 00:14:23,612
- Ja! Ja!
- Ja!
217
00:14:23,779 --> 00:14:25,823
Ja! Ja! Byłem pierwszy.
218
00:14:25,906 --> 00:14:30,077
Najpierw uspokoję, że to nie żadna
piramida finansowa,
219
00:14:30,244 --> 00:14:33,873
o których jest tak głośno. Naszym modelem
jest trapez,
220
00:14:33,998 --> 00:14:37,126
który gwarantuje każdemu inwestorowi
800 procent zwrotów,
221
00:14:37,251 --> 00:14:40,963
w kilka godzin od pierwszej…
O, nie. Gliny!
222
00:14:42,798 --> 00:14:45,968
„Czwarte powiadomienie”.
„Czas zwłoki: 90 dni”.
223
00:14:46,135 --> 00:14:49,638
„Łamiemy kciuki”. Homer, co my poczniemy?
224
00:14:49,805 --> 00:14:51,765
Nie wiem. Nie wiem.
225
00:14:52,224 --> 00:14:54,435
Windykator. Przyszedłem po rzeczy dziecka.
226
00:14:55,769 --> 00:14:59,440
Kołyska, komórka, monitor… A także
pani obrączka.
227
00:15:00,858 --> 00:15:02,568
Ojej.
228
00:15:02,860 --> 00:15:06,155
Odbieranie rzeczy to najcięższa część
mojej roboty.
229
00:15:12,745 --> 00:15:14,872
PISANE PIÓREM HOMERA
230
00:15:15,039 --> 00:15:18,959
Droga Marge, kiedy to czytasz,
mnie już nie ma.
231
00:15:19,126 --> 00:15:21,420
Zasługujesz na wszystko, co najlepsze,
232
00:15:21,587 --> 00:15:24,924
i chociaż mogę ci to dać,
zostanie to odebrane,
233
00:15:25,007 --> 00:15:27,343
a mnie będą ścigać jak psa.
234
00:15:27,426 --> 00:15:31,263
Stało się też jasne, że twoja rodzina
mnie nie akceptuje.
235
00:15:31,430 --> 00:15:34,308
Przestań skrobać tym długopisem!
236
00:15:35,017 --> 00:15:38,228
Będę przesyłał na dziecko każdego
zarobionego centa,
237
00:15:38,312 --> 00:15:42,191
ale nie spotkasz mnie,
dopóki nie stanę się mężczyzną.
238
00:15:42,358 --> 00:15:43,233
DO MARGE
239
00:15:45,861 --> 00:15:47,237
NA SPRZEDAŻ
240
00:15:47,321 --> 00:15:50,115
DISCO SSIE
241
00:15:55,037 --> 00:15:57,122
Jakie to smutne.
242
00:15:57,247 --> 00:16:01,043
Przestań. Przecież wiesz,
jaki będzie koniec.
243
00:16:01,210 --> 00:16:04,588
Nie byłoby cię tutaj, gdybym nie stał się
244
00:16:04,755 --> 00:16:06,131
odpowiedzialną głową rodziny.
245
00:16:06,298 --> 00:16:09,093
Homer, możemy zjeść lukier na obiad?
246
00:16:09,593 --> 00:16:10,719
Pewnie.
247
00:16:13,472 --> 00:16:17,017
„Nie spotkasz mnie, dopóki nie stanę się
mężczyzną”.
248
00:16:19,144 --> 00:16:22,106
Homerze!
249
00:16:23,065 --> 00:16:25,359
No już. Wszyscy jesteśmy w szoku.
250
00:16:25,526 --> 00:16:28,070
Na początku myślałam, że cię zdradzi.
251
00:16:28,404 --> 00:16:31,740
CHLUP I ŁUP
252
00:16:35,160 --> 00:16:37,413
W tym taco są włosy.
253
00:16:38,288 --> 00:16:40,165
Oto powód.
254
00:16:44,294 --> 00:16:45,754
Powiemy o tym Marge?
255
00:16:46,005 --> 00:16:48,632
Nie, przeczyta o tym
w rubryce plotkarskiej.
256
00:16:51,343 --> 00:16:52,553
Homer?
257
00:16:53,804 --> 00:16:57,307
- Marge, widziałyśmy…
- Nie bądź głupia.
258
00:17:00,019 --> 00:17:01,145
MARGE BOUVIER
SPRINGFIELD, USA
259
00:17:03,022 --> 00:17:07,109
Droga Marge, całuję, Homer.
260
00:17:10,362 --> 00:17:13,991
Ważniaki ze śniadaniówkami
ze stali nierdzewnej.
261
00:17:14,074 --> 00:17:15,034
WSTĘP WZBRONIONY
262
00:17:15,159 --> 00:17:17,369
PĄCZKI
263
00:17:18,454 --> 00:17:20,622
- Dostają pączki?
- Tak jest.
264
00:17:20,789 --> 00:17:23,333
We wszystkich barwach tęczy.
265
00:17:27,671 --> 00:17:30,966
Dlaczego nie śpisz? Musisz wypoczywać.
266
00:17:31,133 --> 00:17:34,678
Usłyszałam hałas i pomyślałam,
że to Homer.
267
00:17:35,971 --> 00:17:39,892
A co mi tam. Mam dla ciebie dwa słowa
i spójnik.
268
00:17:40,100 --> 00:17:41,852
Chlup i Łup.
269
00:17:42,102 --> 00:17:43,604
KRĄŻKI CEBULOWE
270
00:17:43,687 --> 00:17:47,399
- Tak, czego chcesz?
- Mojego męża.
271
00:17:47,566 --> 00:17:49,109
Może frytki do tego?
272
00:17:49,234 --> 00:17:50,986
- Homer?
- Marge?
273
00:17:52,696 --> 00:17:54,907
- Homer!
- Marge!
274
00:17:56,825 --> 00:17:59,203
Jasny gwint, jesteś wielka jak dom!
275
00:17:59,369 --> 00:18:04,750
- Wróć ze mną do domu.
- Nie, nie mogę.
276
00:18:04,833 --> 00:18:07,419
Patrz na mnie. Jestem uczniem.
277
00:18:07,544 --> 00:18:09,963
Nie chcą nawet zdradzić tajnego
składnika sosu.
278
00:18:10,089 --> 00:18:12,257
I nie stać mnie na przyzwoitą obrączkę.
279
00:18:12,549 --> 00:18:16,178
Wystarczy jakakolwiek, byle od ciebie.
280
00:18:18,889 --> 00:18:22,309
Marge… pour vous.
281
00:18:27,356 --> 00:18:30,317
Mogę ją już zdjąć? Olej parzy mnie
w palec.
282
00:18:30,526 --> 00:18:31,527
Pewnie.
283
00:18:34,113 --> 00:18:36,573
Wiesz, dlaczego za ciebie wyszłam?
284
00:18:36,740 --> 00:18:40,828
- Bo zrobiłem ci dziecko?
- Nie. Bo cię kocham.
285
00:18:42,121 --> 00:18:43,539
Wracaj szybko do domu.
286
00:18:48,752 --> 00:18:51,338
ZASTRZELIŁEM J.R.
287
00:18:51,421 --> 00:18:52,840
DZIĘKUJEMY
288
00:18:53,841 --> 00:18:55,509
ELEKTROWNIA ATOMOWA
289
00:18:55,592 --> 00:18:58,887
KONTROLA
OKAŻ IDENTYFIKATOR
290
00:18:58,971 --> 00:18:59,930
ZAKAZ ODWIEDZIN
291
00:19:00,013 --> 00:19:01,098
WŁAŚCICIEL
C.M. BURNS
292
00:19:01,181 --> 00:19:03,809
Tak jest. Podejdź bliżej.
293
00:19:08,147 --> 00:19:11,358
Ironia, prawda? Łowca został upolowany.
294
00:19:12,609 --> 00:19:17,281
- Boże, Smithers. Ja czuję, że żyję!
- Jesteś tu szefem?
295
00:19:17,489 --> 00:19:19,199
- Tak.
- Wezwę ochronę.
296
00:19:19,283 --> 00:19:22,786
Słuchaj, panie ważny. Jeśli szukasz
pracownika,
297
00:19:22,953 --> 00:19:26,707
który znosi nękanie i nie stawia się,
stoi on przed tobą!
298
00:19:26,874 --> 00:19:28,041
Traktuj mnie jak szmatę,
299
00:19:28,208 --> 00:19:31,295
a i tak będę całował twój tyłek i udawał,
że to lody!
300
00:19:31,461 --> 00:19:34,381
A jeśli masz z tym problem, zmienię się!
301
00:19:35,465 --> 00:19:37,134
Nie dzwoń, Smithers.
302
00:19:37,718 --> 00:19:40,804
Masz dobry charakter. Zadziorny,
lecz bojaźliwy.
303
00:19:40,971 --> 00:19:42,973
On nie tylko oblał test zdolności,
304
00:19:43,140 --> 00:19:44,850
ale wychodząc, zatrzasnął się w szafie.
305
00:19:45,017 --> 00:19:46,810
To co? Nic mi tak nie zaimponowało,
306
00:19:46,977 --> 00:19:49,354
odkąd pierwszy raz ujrzałem
młodego lizusa,
307
00:19:49,521 --> 00:19:51,273
Waylanda Smithersa.
308
00:19:51,440 --> 00:19:54,151
- To znaczy…
- Witaj na pokładzie, synu.
309
00:19:54,234 --> 00:19:59,823
Dostałem pracę? Dostałem pracę!
Tylko w Ameryce dostałbym pracę.
310
00:20:00,240 --> 00:20:02,034
Kim był ten młody narwaniec?
311
00:20:02,201 --> 00:20:06,246
- Homer Simpson.
- Simpson? Zapamiętam to nazwisko.
312
00:20:06,413 --> 00:20:08,707
- Marge, Marge!
- Spóźniłeś się.
313
00:20:08,874 --> 00:20:11,585
- Pojechała do szpitala.
- Do szpitala?
314
00:20:11,752 --> 00:20:14,171
- Zawiozę cię.
- Dzięki, mamo.
315
00:20:14,338 --> 00:20:16,131
Nigdy mnie tak nie nazywaj.
316
00:20:16,298 --> 00:20:19,426
- Marge! Gdzie jest dziecko?
- Tam, gdzie ostatnio.
317
00:20:19,593 --> 00:20:21,345
- Japa.
- Słuchaj, grubasie…
318
00:20:21,511 --> 00:20:24,598
Sama posłuchaj! To moja żona
i moje dziecko.
319
00:20:24,806 --> 00:20:27,434
Ja płacę za ten poród.
Jeśli chcecie zostać,
320
00:20:27,601 --> 00:20:30,687
- lepiej okażcie mi szacunek.
- Czy to znaczy…
321
00:20:30,854 --> 00:20:33,357
Od jutra będę technikiem atomowym!
322
00:20:33,523 --> 00:20:34,733
Dobry Boże!
323
00:20:34,900 --> 00:20:36,818
A jutro rano, odkupię twoją obrączkę,
324
00:20:36,985 --> 00:20:40,197
- a potem znajdę dom.
- Nie zaczynasz jutro pracy?
325
00:20:40,364 --> 00:20:41,823
Ktoś mnie zastąpi.
326
00:20:41,949 --> 00:20:45,077
- Homer, to…
- Odsunąć się.
327
00:20:45,244 --> 00:20:48,622
- Ja odbiorę poród.
- Może ja się tym zajmę?
328
00:20:48,997 --> 00:20:50,082
Studencik?
329
00:20:50,207 --> 00:20:53,126
Homer, na litość boską, pozwól mu
odebrać poród!
330
00:20:53,335 --> 00:20:56,505
Czyż nie jest piękny?
331
00:20:56,672 --> 00:21:01,093
Dopóki ma po osiem palców u rąk i u nóg,
jest dla mnie idealny.
332
00:21:01,885 --> 00:21:04,096
Bart. Mały aniołek tatusia.
333
00:21:08,558 --> 00:21:10,018
Ty mały…
334
00:21:10,227 --> 00:21:14,231
- Zrobił to celowo!
- Niby jak? Ma tylko dziesięć minut.
335
00:21:16,692 --> 00:21:18,860
Bart, Lisa, pozwólcie na chwilę.
336
00:21:20,070 --> 00:21:22,698
Wiesz, synu. W dniu twoich narodzin
337
00:21:22,864 --> 00:21:25,701
otrzymałem najlepszy prezent, jaki może
dostać mężczyzna.
338
00:21:25,867 --> 00:21:29,955
Z biegiem lat los obdarzył mnie
i waszą matkę jeszcze dwukrotnie.
339
00:21:30,122 --> 00:21:34,334
Nie ma dnia, żebyśmy nie dziękowali Bogu
za waszą trójkę.
340
00:21:34,459 --> 00:21:39,506
- Homer! Nie jestem w ciąży!
- Tak! Doskonale, Marge!
341
00:21:40,299 --> 00:21:41,300
Tak!
342
00:22:55,832 --> 00:22:57,834
Napisy: Michał Cierniak