1 00:00:04,838 --> 00:00:05,839 Witajcie wszyscy. 2 00:00:06,256 --> 00:00:08,466 Przed zeszłorocznym odcinkiem halloweenowym 3 00:00:08,633 --> 00:00:10,719 ostrzegałam, by nie pozwalać go oglądać dzieciom, 4 00:00:11,261 --> 00:00:12,595 ale i tak to zrobiliście. 5 00:00:13,930 --> 00:00:15,974 Tegoroczny odcinek jest jeszcze gorszy. 6 00:00:16,307 --> 00:00:17,809 Straszniejszy, brutalniejszy. 7 00:00:17,976 --> 00:00:20,520 Wydaje mi się, że przemycili do niego też trochę brzydkich słów. 8 00:00:20,854 --> 00:00:23,356 Więc proszę, połóżcie dzieci do łóżek i… 9 00:00:25,817 --> 00:00:28,403 Jeśli nie posłuchaliście mnie ostatnio, 10 00:00:28,653 --> 00:00:30,030 to nie zrobicie tego teraz. 11 00:00:30,739 --> 00:00:31,740 Miłego oglądania. 12 00:00:35,410 --> 00:00:38,079 II SPECJALNY ODCINEK HALLOWEENOWY 13 00:00:41,958 --> 00:00:43,126 CMENTARZ W SPRINGFIELD 14 00:00:44,627 --> 00:00:47,005 MAMA BAMBIEGO 15 00:00:47,630 --> 00:00:50,008 KUCHNIA CAJUN 16 00:00:50,633 --> 00:00:52,010 SCHUDNIJ JUŻ TERAZ, SPRAWDŹ JAK 17 00:00:54,763 --> 00:00:56,848 Kończąc to halloweenowe wydanie wiadomości 18 00:00:57,015 --> 00:01:00,977 bardziej strasznym tonem, pamiętajcie, prawybory prezydenckie 19 00:01:01,311 --> 00:01:02,854 już za kilka miesięcy. 20 00:01:03,938 --> 00:01:06,232 Ej, jak ci się nie podoba, leć do Rosji. 21 00:01:08,943 --> 00:01:10,445 Cukierek albo psikus, gościu. 22 00:01:10,612 --> 00:01:11,946 Nie jesteście trochę za starzy? 23 00:01:12,113 --> 00:01:13,573 Nie macie nawet strojów. 24 00:01:13,865 --> 00:01:15,325 Dawaj cukierka, stary typie, 25 00:01:15,492 --> 00:01:17,077 albo zrobimy ci z chaty kogel-mogel. 26 00:01:18,161 --> 00:01:19,329 Proszę, dzieci, weźcie sobie. 27 00:01:20,914 --> 00:01:21,956 Zawszone bachory. 28 00:01:26,586 --> 00:01:28,088 Wróciliśmy do domu. 29 00:01:32,884 --> 00:01:33,927 Dobry łup w tym roku? 30 00:01:34,761 --> 00:01:35,762 Pełna pula! 31 00:01:35,929 --> 00:01:38,431 Jestem z was bardzo, bardzo dumny, dzieci. 32 00:01:38,598 --> 00:01:40,767 Zdobylibyśmy więcej, gdyby Lisa mogła szybciej chodzić. 33 00:01:40,934 --> 00:01:43,103 Nie wybrałam tego kostiumu dla mobilności. 34 00:01:43,269 --> 00:01:45,271 Włożyłam go, by oddać hołd szlachetnym Indianom 35 00:01:45,438 --> 00:01:46,773 Wybrzeża Północno-Zachodniego. 36 00:01:50,026 --> 00:01:52,695 A teraz dzieci, możecie dziś zjeść po jednym cukierku 37 00:01:52,946 --> 00:01:54,155 i zachować resztę na… 38 00:01:56,908 --> 00:01:59,577 Jeśli zjecie za dużo, będziecie mieli koszmary. 39 00:01:59,911 --> 00:02:03,248 Ta, wszystkim w tej rodzinie przyśni się tej nocy straszny koszmar. 40 00:02:03,414 --> 00:02:05,542 Oj tak, trzy okropne koszmary. 41 00:02:05,708 --> 00:02:07,085 Chciałbym to zobaczyć. 42 00:02:22,183 --> 00:02:24,686 MARRAKESZ, MAROKO 43 00:02:25,812 --> 00:02:26,813 Ale dziura! 44 00:02:26,980 --> 00:02:28,982 Księżniczka Grace miałaby mieszkać w takim miejscu? 45 00:02:29,065 --> 00:02:29,941 Tato, mówisz o Monako. 46 00:02:30,066 --> 00:02:30,984 POCAŁOWAŁAM BALMOWELOUD 47 00:02:35,363 --> 00:02:36,698 Potrafię tak zrobić, ale nie chcę. 48 00:02:38,741 --> 00:02:39,742 Co to jest? 49 00:02:40,910 --> 00:02:44,080 To łapa małpy sięgająca czasów Allala Ben Abdallaha. 50 00:02:44,414 --> 00:02:46,583 Posiada moc spełniania życzeń swego właściciela. 51 00:02:46,749 --> 00:02:48,293 Tak? Za ile to? 52 00:02:48,459 --> 00:02:50,920 Zdecydowanie polecam panu, by tego nie kupować. 53 00:02:51,171 --> 00:02:53,506 Za każdym spełnionym życzeniem czai się nieszczęście. 54 00:02:53,673 --> 00:02:55,925 Sam byłem kiedyś prezydentem Algierii. 55 00:02:56,092 --> 00:02:58,428 Nie chcę słuchać historii twego życia, kolego. Daj do łapy. 56 00:03:01,139 --> 00:03:03,850 Homer. Gdzie znalazłeś to brzydkie coś? 57 00:03:04,017 --> 00:03:07,103 W tym sklepiku, o tam, a czemu? 58 00:03:08,479 --> 00:03:09,898 A nie, czekaj, jest tam. 59 00:03:10,064 --> 00:03:12,192 Będziesz żałował. 60 00:03:12,442 --> 00:03:13,443 LOTNISKO W MARRAKESZU 61 00:03:13,610 --> 00:03:15,653 Marrakesz do Springfield, trwa wejście na pokład. 62 00:03:16,654 --> 00:03:17,655 Chwileczkę. 63 00:03:19,407 --> 00:03:20,825 KOCHAM MARRAKESZ SZLUGI 64 00:03:23,369 --> 00:03:24,954 Nie strzelajcie! To pamiątki. 65 00:03:25,121 --> 00:03:27,749 Musisz zapłacić karę w wysokości dwóch dolarów. 66 00:03:28,249 --> 00:03:29,626 Okej. 67 00:03:30,043 --> 00:03:31,961 Poprośmy o okulary rentgenowskie, które działają. 68 00:03:32,045 --> 00:03:33,379 Nie, Bart, pokój na ziemi. 69 00:03:33,546 --> 00:03:34,464 - Okulary. - Pokój. 70 00:03:34,714 --> 00:03:36,299 - Okulary. - Pokój. 71 00:03:36,549 --> 00:03:38,968 Darujcie sobie. Jako ten, który nosi w tym domu spodnie, 72 00:03:39,135 --> 00:03:40,386 dostaję pierwsze życzenie. 73 00:03:40,595 --> 00:03:41,596 Homer, 74 00:03:41,763 --> 00:03:44,265 jest coś, co mi się nie podoba w tej odciętej ręce. 75 00:03:44,432 --> 00:03:46,226 Marge, nie psuj mi planów. 76 00:03:46,392 --> 00:03:49,562 Ta małpia łapa spełni nasze marzenia. 77 00:03:52,398 --> 00:03:54,442 Nie! Maggie pomyślała życzenie. 78 00:03:56,736 --> 00:03:58,238 Motyla noga! 79 00:03:58,905 --> 00:04:02,951 Luksusowe auto. Dobry bobas. Dobra Maggie. 80 00:04:05,495 --> 00:04:07,580 Nowy smoczek. 81 00:04:08,164 --> 00:04:09,123 Szlag! 82 00:04:09,415 --> 00:04:12,043 Dobra, koniec żartów. Łapo, z tej strony Bart. 83 00:04:12,377 --> 00:04:14,420 Chcę, żeby Simpsonowie byli bogaci i sławni. 84 00:04:14,587 --> 00:04:15,755 No i teraz mówimy do rzeczy. 85 00:04:21,636 --> 00:04:24,305 Patrzcie wszyscy. Torebka aż mi eksplodowała! 86 00:04:24,472 --> 00:04:25,556 Chodźcie wszyscy. 87 00:04:25,723 --> 00:04:28,643 Jedziemy do najbardziej wyszukanej restauracji w mieście. 88 00:04:28,935 --> 00:04:30,019 POZŁACANA TRUFLA 89 00:04:30,186 --> 00:04:32,855 Bardzo mi przykro. Nie mamy absolutnie nic do czerwca. 90 00:04:33,898 --> 00:04:36,859 Simpsonowie! Tędy proszę. 91 00:04:37,235 --> 00:04:41,072 Homer, może sława i pieniądze nie są tak złe, jak mówią. 92 00:04:41,614 --> 00:04:43,283 Jak jeszcze raz usłyszę o Simpsonach, 93 00:04:43,449 --> 00:04:45,159 przysięgam, że będę krzyczeć. 94 00:04:45,576 --> 00:04:48,079 Z początku byli uroczy i śmieszni, ale teraz są tylko denerwujący. 95 00:04:48,246 --> 00:04:49,247 CZEŚĆ, CZŁOWIEKU. 96 00:04:49,414 --> 00:04:51,791 Osiemnaście dolców za to? Ale zdzierstwo. 97 00:04:52,625 --> 00:04:53,668 SIMPSONOWE CALYPSO 98 00:04:58,047 --> 00:05:00,300 Człowieku, to serio wymyka się spod kontroli. 99 00:05:00,383 --> 00:05:02,635 ZRÓB SE MAMMOGRAFIĘ, GOŚCIU! WIADOMOŚĆ SŁUŻB PUBLICZNYCH 100 00:05:02,760 --> 00:05:04,887 Czy jest coś, czego nie zrobią? 101 00:05:05,096 --> 00:05:07,390 Homer, to okropne. 102 00:05:07,557 --> 00:05:09,517 Coś mi się kojarzy, że typ, który mi to sprzedał, 103 00:05:09,684 --> 00:05:12,312 mówił, że życzenia sprowadzą ogromne nieszczęście. 104 00:05:13,104 --> 00:05:14,314 Myślałem, że tylko koloryzuje. 105 00:05:14,647 --> 00:05:16,566 Chcę światowego pokoju. 106 00:05:18,192 --> 00:05:20,236 Lisa, to było bardzo samolubne z twojej strony! 107 00:05:21,696 --> 00:05:22,989 OGŁOSZONO POKÓJ ŚWIATOWY 108 00:05:24,490 --> 00:05:25,491 ANGLIA – ARGENTYNA 109 00:05:25,575 --> 00:05:27,618 - Przepraszam za Falklandy, kumplu. - Było, minęło. 110 00:05:27,702 --> 00:05:29,037 W sumie wiedzieliśmy, że są wasze. 111 00:05:30,580 --> 00:05:32,123 ODLEWNIA 112 00:05:37,211 --> 00:05:39,505 Już nie będziemy tego potrzebować. 113 00:05:42,091 --> 00:05:44,010 GALERIA HANDLOWA PIĘCIU ROGÓW 114 00:05:46,888 --> 00:05:48,097 NIEBEZPIECZEŃSTWO 115 00:05:49,015 --> 00:05:50,016 OGRÓD 116 00:06:00,818 --> 00:06:03,071 - Głupi ludzie. - O tak, Kodosie. 117 00:06:03,446 --> 00:06:05,948 Ziemia już dojrzała do oskubania. 118 00:06:24,342 --> 00:06:25,551 Ludu Ziemi, 119 00:06:25,718 --> 00:06:29,263 przybywamy do was w duchu wrogości i groźby. 120 00:06:29,514 --> 00:06:30,890 Dobra, bądźmy rozsądni. 121 00:06:31,057 --> 00:06:32,934 Możemy się porozumieć pokojowo. 122 00:06:33,893 --> 00:06:37,480 Wasz nadrzędny intelekt nie ma szans z naszą żałosną bronią. 123 00:06:37,647 --> 00:06:39,482 Gordon, musisz coś zrobić. 124 00:06:39,649 --> 00:06:41,567 Co mam niby zrobić. Jestem teraz piekarzem. 125 00:06:41,734 --> 00:06:43,027 Podbili nas pałką. 126 00:06:43,194 --> 00:06:44,570 Mogliśmy zostawić jakąś atomówkę. 127 00:06:44,737 --> 00:06:46,030 Ruszać się, ludzie. 128 00:06:47,407 --> 00:06:48,866 To wszystko wina Simpsonów. 129 00:06:49,242 --> 00:06:51,494 Wcześniej jedynie nudziły mnie ich wybryki i produkty. 130 00:06:51,828 --> 00:06:53,246 Teraz wolę, by ich szlag trafił. 131 00:06:53,413 --> 00:06:54,622 POTWORY WDROŻYŁY NIEWOLNICTWO 132 00:06:54,747 --> 00:06:55,915 Beznadziejna łapa. 133 00:06:55,998 --> 00:06:58,251 Dobra, powiem życzenie, które nie obróci się przeciwko nam. 134 00:06:58,418 --> 00:07:00,002 Chcę kanapki z indykiem 135 00:07:00,628 --> 00:07:02,880 na chlebie żytnim z sałatą i musztardą 136 00:07:03,172 --> 00:07:06,342 i nie chcę żadnych indyków zombie. 137 00:07:06,509 --> 00:07:08,636 Nie chcę sam zamienić się w indyka. 138 00:07:08,845 --> 00:07:11,597 I nie chcę żadnych innych dziwnych niespodzianek, rozumiesz? 139 00:07:18,438 --> 00:07:19,439 Nieźle. 140 00:07:19,730 --> 00:07:23,317 Niezła gorąca musztarda, dobry chleb, indyk lekko suchy. 141 00:07:23,860 --> 00:07:25,570 Indyk jest lekko suchy! 142 00:07:25,736 --> 00:07:27,947 Ohydna, przeklęta rzecz! 143 00:07:28,322 --> 00:07:31,784 Cóż za demon z głębi piekieł cię stworzył? 144 00:07:32,577 --> 00:07:34,245 Cześć, współniewolniku. 145 00:07:34,662 --> 00:07:37,373 To jeden z tych gadżetów typu małpia łapa, który spełnia życzenia? 146 00:07:37,540 --> 00:07:39,584 Tak, ale muszę cię ostrzec, że to coś jest… 147 00:07:39,750 --> 00:07:43,296 Dokładnie tak, jak mówisz. Chcesz to wypróbować? 148 00:07:44,005 --> 00:07:45,131 W porząsiu. 149 00:07:47,091 --> 00:07:48,342 Popatrz na to. 150 00:07:48,968 --> 00:07:51,387 Klękaj przed moją procą, marny Ziemianinie! 151 00:07:52,054 --> 00:07:55,516 Myślę, że moim pierwszym życzeniem będzie pozbycie się tych okropnych obcych. 152 00:07:57,602 --> 00:07:59,187 On ma deskę z gwoździem! 153 00:07:59,353 --> 00:08:00,688 Zniewolić ludzkość, co? 154 00:08:00,855 --> 00:08:02,231 Uciekaj, Kodos! 155 00:08:07,361 --> 00:08:10,823 - Ziemianie chyba wygrali, Kang. - Tak? 156 00:08:10,990 --> 00:08:13,201 Może ta deska z gwoździem nas pokonała, 157 00:08:13,659 --> 00:08:15,119 ale ludzie na tym nie skończą. 158 00:08:15,453 --> 00:08:17,788 Będą robić większe deski i większe gwoździe. 159 00:08:18,247 --> 00:08:20,791 Wkrótce zrobią deskę z gwoździem tak wielkim, 160 00:08:20,958 --> 00:08:22,960 że zniszczy ich wszystkich! 161 00:08:33,179 --> 00:08:34,347 Ej, Homer, 162 00:08:34,514 --> 00:08:36,307 ten mały wihajster świetnie działa. 163 00:08:36,766 --> 00:08:37,850 Jak już uratowałem Ziemię, 164 00:08:38,017 --> 00:08:39,560 może powinienem ogarnąć stare domostwo. 165 00:08:42,438 --> 00:08:44,482 Chciałbym mieć małpią łapę. 166 00:08:47,860 --> 00:08:48,903 Bart? 167 00:08:49,487 --> 00:08:50,571 Bart? 168 00:08:50,988 --> 00:08:52,073 O co chodzi? 169 00:08:52,240 --> 00:08:54,742 Miałam zły sen. Mogę spać w twoim łóżku? 170 00:08:55,535 --> 00:08:57,995 - Nie. - Dam ci naszyjnik z cukierków. 171 00:09:03,000 --> 00:09:04,043 Wskakuj na pokład. 172 00:09:05,378 --> 00:09:06,379 Dzięki, Bart. 173 00:09:06,546 --> 00:09:07,630 Mniej gadaj, więcej śpij. 174 00:09:13,511 --> 00:09:14,929 Przedstawiamy państwu 175 00:09:15,513 --> 00:09:17,848 Springfield, zwykłe małe miasteczko 176 00:09:18,474 --> 00:09:20,226 z nie tak zwykłym potworem. 177 00:09:20,643 --> 00:09:22,645 Radosne myśli. Radosne, radosne… 178 00:09:23,104 --> 00:09:24,105 NIECH CIĘ TO OBCHODZI 179 00:09:24,272 --> 00:09:26,649 Ludność Springfield musi upewniać się, że ich myśli i slowa 180 00:09:26,899 --> 00:09:28,150 niosą radość, 181 00:09:28,818 --> 00:09:30,361 bo ten konkretny potwór 182 00:09:31,195 --> 00:09:33,364 potrafi czytać myśli, a gdy jest niezadowolony 183 00:09:33,573 --> 00:09:36,242 może zmieniać ludzi w groteskowych upierdliwców. 184 00:09:36,409 --> 00:09:37,827 Radosne myśli. 185 00:09:39,120 --> 00:09:41,205 Ludzie, zaczynam mieć tego cholernie dość. 186 00:09:45,543 --> 00:09:48,879 A wspominałem, że potwór jest dziesięcioletnim chłopcem? 187 00:09:49,880 --> 00:09:51,132 Niezły zwrot, co? 188 00:09:51,966 --> 00:09:53,134 Na pewno was zaskoczyłem. 189 00:09:53,301 --> 00:09:54,385 Dzień dobry. 190 00:09:55,970 --> 00:09:58,014 - Dobry. - Dzień dobry, kochanie. 191 00:09:58,931 --> 00:10:01,058 Hejka, Bart. Jak się ma mój synek? 192 00:10:01,225 --> 00:10:02,310 CZEKOLADOWY KRUSTY 193 00:10:04,270 --> 00:10:07,440 Codziennie ten sam stary kot. Uczynię go bardziej interesującym. 194 00:10:13,237 --> 00:10:14,739 Proszę. Już lepiej. 195 00:10:14,905 --> 00:10:18,492 O wiele lepiej. Jak dobrze, zasłony się palą. 196 00:10:18,659 --> 00:10:21,871 To dobrze, że stworzyłeś tę okropną rzecz, Bart. 197 00:10:22,038 --> 00:10:23,247 Naprawdę świetnie. 198 00:10:23,414 --> 00:10:25,791 - Kochanie, przygotuj się do szkoły. - Okej. 199 00:10:27,835 --> 00:10:29,462 Ma to pewnie ze strony twojej rodziny. 200 00:10:29,670 --> 00:10:31,088 W mojej rodzinie nie było potworów. 201 00:10:33,591 --> 00:10:34,884 Hej, wszystkim. 202 00:10:35,801 --> 00:10:36,802 Cześć, Otto. 203 00:10:36,969 --> 00:10:39,430 - Przesuń się, ja prowadzę. - Nie ma opcji, koleżko. 204 00:10:39,722 --> 00:10:41,015 Widzisz, jest zasada… 205 00:10:41,390 --> 00:10:44,685 Czekaj. Jesteś małym ziomkiem z tymi wszystkimi niebezpiecznymi mocami. 206 00:10:49,273 --> 00:10:51,609 Przestań lekko wciskać hamulec, Otto. Dodaj trochę gazu. 207 00:10:51,776 --> 00:10:55,363 Niezła zabawa, nie? Zginiemy, nie? 208 00:10:56,530 --> 00:10:57,865 POLICJA 209 00:10:58,032 --> 00:10:59,200 Hejka, Bart! 210 00:11:01,661 --> 00:11:02,662 Klaso, 211 00:11:02,912 --> 00:11:05,039 historia naszego kraju znowu się zmieniła, 212 00:11:05,665 --> 00:11:08,084 żeby pokrywała się z odpowiedziami Barta na wczorajszym teście. 213 00:11:09,418 --> 00:11:12,380 Od teraz, Ameryka została odkryta w 1942 przez… 214 00:11:12,505 --> 00:11:13,381 BART SIMPSON 6+ 215 00:11:13,506 --> 00:11:17,051 „…jakiegoś gościa” i nasz kraj już nie nazywa się Ameryka, tylko… 216 00:11:17,802 --> 00:11:18,803 Drągoland. 217 00:11:20,262 --> 00:11:22,807 Proszę o uwagę. Tu dyrektor Skinner. 218 00:11:23,307 --> 00:11:24,517 Bart, to dla ciebie. 219 00:11:33,609 --> 00:11:34,610 Telefon. 220 00:11:35,486 --> 00:11:38,114 Radosne myśli, radosne myśli… 221 00:11:38,989 --> 00:11:40,199 Tawerna Moe. 222 00:11:40,741 --> 00:11:43,577 Chwilka. Sprawdzę. Hej, wszyscy. 223 00:11:43,994 --> 00:11:47,623 Jestem głupim debilem z brzydką twarzą i dużym tyłkiem, 224 00:11:47,790 --> 00:11:51,502 a mój tyłek śmierdzi i lubię całować mój własny tyłek. 225 00:11:54,088 --> 00:11:55,256 To coś nowego! 226 00:11:55,423 --> 00:11:57,174 Chwileczkę. 227 00:12:02,346 --> 00:12:03,889 Jeszcze raz. 228 00:12:08,936 --> 00:12:09,937 I przyśpieszamy dwa razy. 229 00:12:10,104 --> 00:12:11,313 Uwielbiam szkołę. 230 00:12:14,316 --> 00:12:15,776 Dalej. Zrób to. 231 00:12:15,943 --> 00:12:17,027 Proszę. 232 00:12:17,945 --> 00:12:19,155 Chcę oglądać Krusty’ego. 233 00:12:19,363 --> 00:12:22,616 Zamknij się, chłopcze. Jeśli uda się im ten strzał na bramkę, wygram 50 dolców. 234 00:12:25,828 --> 00:12:28,247 Kopnięcie w górę. Wygląda dobrze. 235 00:12:28,789 --> 00:12:31,959 Piłka zmienia się w grubego, łysego gościa. 236 00:12:34,170 --> 00:12:36,672 I nie udało się, a wiecie co mówimy 237 00:12:36,839 --> 00:12:40,342 za każdym razem, gdy stanie się coś dziwnego? Dobrze, że Bart to zrobił. 238 00:12:40,509 --> 00:12:41,969 To bardzo dobrze. 239 00:12:44,972 --> 00:12:46,307 Wciąż nadajemy. 240 00:12:46,682 --> 00:12:49,769 Trzysta czterdzieści sześć godzin z rzędu. 241 00:12:50,102 --> 00:12:52,480 A to wszystko przez jednego chłopca, 242 00:12:52,688 --> 00:12:54,315 który nie pozwoli mi przestać! 243 00:12:56,567 --> 00:12:59,195 W każdym razie podejdźmy zobaczyć, czy Pomocnik Mel 244 00:12:59,361 --> 00:13:03,157 ma jeszcze te jego legalne leki rozbudzające bez recepty. 245 00:13:09,955 --> 00:13:11,373 Powoli. 246 00:13:11,540 --> 00:13:15,461 Nie hałasuj. Nawet nie myśl, bo on słyszy twoje myśli. 247 00:13:15,711 --> 00:13:18,923 A gdy będzie się najmniej spodziewał, walnij mu w głowę krzesłem. 248 00:13:19,089 --> 00:13:20,257 Koniec potwora. 249 00:13:26,138 --> 00:13:27,681 - Bart! - Lisa to zrobiła. 250 00:13:27,890 --> 00:13:30,392 Wystarczy tego, młody człowieku. Pójdziesz ze mną. 251 00:13:31,602 --> 00:13:32,603 Proszę. 252 00:13:32,770 --> 00:13:33,771 PSYCHOLOG DZIECIĘCY 253 00:13:33,896 --> 00:13:34,897 CZŁONEK LEKARZY DRĄGOLANDU 254 00:13:35,147 --> 00:13:37,274 - Lubisz cudzą uwagę, prawda? - No jasne! 255 00:13:37,775 --> 00:13:38,818 Wszyscy ją lubimy. 256 00:13:38,984 --> 00:13:41,987 Problem w tym, że nie obchodzi cię, czy przyciągasz pozytywną uwagę 257 00:13:42,154 --> 00:13:45,199 wysokimi ocenami w szkole, czy negatywną uwagę 258 00:13:45,449 --> 00:13:47,368 zamienieniem twego ojca w pajaca z pudełka. 259 00:13:47,993 --> 00:13:49,745 Homer, widzę, że się zgadzasz z tą teorią. 260 00:13:49,912 --> 00:13:51,747 Nie potakuję. To klimatyzacja. 261 00:13:51,914 --> 00:13:54,333 To niedobrze, bo uwaga, której chłopiec pragnie, 262 00:13:54,500 --> 00:13:55,793 powinna pochodzić od ciebie. 263 00:13:56,085 --> 00:13:58,003 Chcę, żebyś spędził z nim parę miłych chwil. 264 00:13:58,379 --> 00:14:00,881 Poznał go. Może nawet go pokochał. 265 00:14:29,869 --> 00:14:31,996 - Dobranoc, synu. - Dobranoc, tato. 266 00:14:32,621 --> 00:14:35,207 Wiesz, te ostatnie parę dni były naprawdę pierwszorzędne. 267 00:14:35,666 --> 00:14:37,793 Chciałbym ci się jakoś odwdzięczyć. 268 00:14:39,295 --> 00:14:41,839 Jeśli chcesz, mógłbyś mi zwrócić moje ciało. 269 00:14:42,548 --> 00:14:43,799 Masz to jak w banku. 270 00:14:49,096 --> 00:14:51,473 - Dzięki, młody. - Kocham cię, tato. 271 00:14:51,849 --> 00:14:53,642 Kocham cię, synu. 272 00:15:03,027 --> 00:15:04,445 Mamo! Tato! 273 00:15:05,779 --> 00:15:06,989 Ludzie, co się stało? 274 00:15:07,156 --> 00:15:09,116 - Oboje mieliśmy koszmary. - Możemy spać z wami? 275 00:15:09,325 --> 00:15:10,451 Umiecie chodzić do toalety? 276 00:15:10,618 --> 00:15:11,619 Tak! 277 00:15:11,785 --> 00:15:12,786 No to dobra. 278 00:15:12,953 --> 00:15:14,204 Czwarta? 279 00:15:15,831 --> 00:15:18,042 Za parę godzin muszę wstać i iść do pracy. 280 00:15:18,667 --> 00:15:21,045 Muszę iść do pracy. Iść do pracy. 281 00:15:23,964 --> 00:15:27,259 Popatrz na nich, Smithers. Nieroby, obiboki, 282 00:15:27,718 --> 00:15:28,719 śpiochy. 283 00:15:29,637 --> 00:15:30,638 Nie wiedzą, że 284 00:15:30,804 --> 00:15:33,766 dni ich ssania mojego cycka są policzone. 285 00:15:36,101 --> 00:15:38,771 Tymczasem sugeruję losowe wyrzucenie z pracy, 286 00:15:38,979 --> 00:15:40,272 by wzbudzić w nich bojaźń bożą. 287 00:15:40,439 --> 00:15:41,482 Bardzo dobrze. 288 00:15:42,232 --> 00:15:44,818 Entliczek, pętliczek… on! 289 00:15:46,278 --> 00:15:47,696 Uwaga, Homerze Simpson. 290 00:15:47,863 --> 00:15:49,615 Uwaga, Homerze Simpson. 291 00:15:50,074 --> 00:15:51,116 Obudź się, Homer. 292 00:15:51,283 --> 00:15:52,368 Co? 293 00:15:52,534 --> 00:15:53,827 - Jesteś zwolniony. - Za co? 294 00:15:53,994 --> 00:15:55,079 Za spanie podczas pracy. 295 00:15:55,788 --> 00:15:57,081 Skąd wiecie, że spałem? 296 00:15:57,289 --> 00:15:59,416 Obserwowaliśmy cię przez kamerę monitoringu. 297 00:15:59,708 --> 00:16:00,918 Kamerę? 298 00:16:02,086 --> 00:16:04,630 Smithers, do laboratorium. 299 00:16:10,761 --> 00:16:11,637 UWAGA NA STOPNIE 300 00:16:11,720 --> 00:16:15,557 Wiesz, Smithers. Zawsze gardziłem lenistwem zwykłego pracownika. 301 00:16:15,766 --> 00:16:19,019 Potem zorientowałem się, że w jego umyśle jest wola, lecz ciało jest słabe. 302 00:16:19,269 --> 00:16:21,480 Więc wymieniłem słabe ciało 303 00:16:21,730 --> 00:16:24,858 na silną stal. Patrz! 304 00:16:25,025 --> 00:16:28,779 Największy przełom w relacjach pracowniczych od czasu kańczuga! 305 00:16:33,409 --> 00:16:34,868 Za ile to będzie działać? 306 00:16:35,035 --> 00:16:39,498 Zachowaj spokój, Smithers. Najpierw musimy zdobyć ludzki mózg. 307 00:16:41,250 --> 00:16:42,960 Tu jest dobra praca, tato. 308 00:16:43,419 --> 00:16:44,420 ANONSE 309 00:16:44,586 --> 00:16:46,213 Musisz umieć operować litotryptorem. 310 00:16:46,380 --> 00:16:47,381 Jak trudne to może być? 311 00:16:47,798 --> 00:16:48,799 Tato, tu jest jedna. 312 00:16:49,008 --> 00:16:51,677 Dwadzieścia osiem dolarów za godzinę, dużo świeżego powietrza 313 00:16:51,844 --> 00:16:54,680 i można spotkać mnóstwo interesujących ludzi. 314 00:16:55,556 --> 00:16:58,267 - Jaka to praca? - Grabarz. 315 00:17:03,814 --> 00:17:05,566 Głębiej, szerzej, szybciej. 316 00:17:05,733 --> 00:17:07,901 Swojego żółwia bym nie pochował w tej błotnej kałuży. 317 00:17:08,736 --> 00:17:11,113 - Na co on komu? - Co za gnębiciel. 318 00:17:21,999 --> 00:17:23,792 Jakie ciało powinniśmy odkopać? 319 00:17:24,126 --> 00:17:25,252 Nie wiem. 320 00:17:25,586 --> 00:17:27,796 Czuję się jak dziecko w sklepie z cukierkami. 321 00:17:28,505 --> 00:17:30,966 No dzień dobry! Otwarty grób. 322 00:17:31,216 --> 00:17:33,927 Smithers, wyjmij go szybko. Ten swąd jest nieznośny. 323 00:17:34,136 --> 00:17:36,472 Chwila. To Homer Simpson. 324 00:17:37,556 --> 00:17:39,058 Raczej nie był modelowym pracownikiem. 325 00:17:39,224 --> 00:17:40,350 A kto jest modelowym… 326 00:17:41,643 --> 00:17:42,644 pracownikiem? 327 00:17:44,730 --> 00:17:46,106 Simpson będzie akurat. 328 00:17:49,943 --> 00:17:51,612 - Słyszał to pan? - Nie. 329 00:17:51,779 --> 00:17:54,990 Kto to, Frankenstein? Straszydło? 330 00:17:55,157 --> 00:17:57,409 Myślę, że to człowiek w worze. Sądzę, że żyje. 331 00:17:58,952 --> 00:18:01,330 Niedobre ciało. 332 00:18:01,580 --> 00:18:02,956 Przestań straszyć Smithersa. 333 00:18:03,499 --> 00:18:04,792 - Zadowolony? - Dziękuję. 334 00:18:13,467 --> 00:18:14,593 Wspaniale. 335 00:18:15,636 --> 00:18:17,304 Smithers, podaj mi łyżkę do lodów. 336 00:18:17,596 --> 00:18:19,181 - Łyżkę do lodów? - Cholera, Smithers! 337 00:18:19,389 --> 00:18:21,892 To nie wielka filozofia, to operacja na mózgu! 338 00:18:22,101 --> 00:18:23,102 Dobrze. 339 00:18:27,189 --> 00:18:28,190 Dzień dobry. 340 00:18:28,357 --> 00:18:30,859 Patrz na mnie, jestem Davy Crockett! 341 00:18:53,465 --> 00:18:55,175 Patrz, Smithers, drgnął. 342 00:18:55,509 --> 00:18:56,844 Rusza się! 343 00:18:57,094 --> 00:18:58,720 To żyje! 344 00:18:59,096 --> 00:19:01,306 Ten gość ze sklepu AGD mówił, że jestem szalony. 345 00:19:01,515 --> 00:19:03,225 I kto jest teraz szalony? 346 00:19:05,894 --> 00:19:06,979 Cześć. 347 00:19:07,271 --> 00:19:08,564 Jestem twoim tatusiem. 348 00:19:14,486 --> 00:19:15,737 PĄCZKI 349 00:19:27,124 --> 00:19:28,292 Posypka. 350 00:19:28,625 --> 00:19:32,004 Geraldo Rivera, Madonna i chory jak. 351 00:19:32,212 --> 00:19:35,674 - Co się dzieje, mamo? - Chodzi o waszego ojca, nie ma go. 352 00:19:35,841 --> 00:19:37,509 Tata zniknął? No przestań. 353 00:19:37,676 --> 00:19:39,386 Nie ma go od dwóch dni. 354 00:19:39,553 --> 00:19:41,054 Coś takiego. Ona ma racje. 355 00:19:42,639 --> 00:19:45,350 To nie tak miało być. 356 00:19:47,227 --> 00:19:49,563 To miało być coś niesamowitego, 357 00:19:50,063 --> 00:19:51,565 a nie takie obrzydlistwo. 358 00:19:53,609 --> 00:19:56,570 Smithers, myliłem się, bawiąc się w Boga. 359 00:19:56,987 --> 00:19:59,865 Życie jest cenne. Nie jest czymś do zabawy. 360 00:20:00,199 --> 00:20:02,242 Teraz wyjmij ten mózg i spuść go w kiblu. 361 00:20:02,409 --> 00:20:06,121 Jego rodzina doceniłaby, jeśli zwróciłby pan mózg do ciała. 362 00:20:06,288 --> 00:20:09,249 Przestań, jest 23.45! 363 00:20:10,292 --> 00:20:13,378 Smithers, gdy patrzysz na mnie tymi szczenięcymi oczyma… 364 00:20:14,463 --> 00:20:15,464 Dobra. 365 00:20:20,677 --> 00:20:22,221 Przestaniesz narzekać? 366 00:20:22,387 --> 00:20:23,680 Wie pan, co to oznacza? 367 00:20:24,097 --> 00:20:25,098 On żyje. 368 00:20:25,265 --> 00:20:26,600 Masz rację, Smithers. 369 00:20:27,226 --> 00:20:28,769 Chyba wiszę ci colę. 370 00:20:28,936 --> 00:20:30,062 A jeśli chodzi o ciebie, 371 00:20:30,229 --> 00:20:33,523 ty kołacząca, klekocząca kakofonio kolagenowych kółek i krzywek, 372 00:20:33,857 --> 00:20:35,108 a masz! 373 00:20:39,363 --> 00:20:40,447 Proszę uciekać. 374 00:20:43,325 --> 00:20:48,288 Każda kość strzaskana, z organów wyciekają płyny witalne, 375 00:20:48,830 --> 00:20:51,124 lekki ból głowy, utrata apetytu. 376 00:20:52,459 --> 00:20:55,170 Smithers, ja umrę. 377 00:20:55,462 --> 00:20:58,548 - Nie ma niczego, co mogę zrobić? - Może jest. 378 00:20:59,383 --> 00:21:00,717 Smithers, idź do mego biura. 379 00:21:00,884 --> 00:21:05,764 W trzeciej szufladzie mego biurka są narzędzia chirurgiczne i trochę eteru. 380 00:21:08,642 --> 00:21:10,102 Miałeś koszmar, Homie? 381 00:21:10,269 --> 00:21:13,146 - Nie, Bart mnie ugryzł. - Miażdżyłeś mnie, człowieku. 382 00:21:13,522 --> 00:21:15,440 Chciałem krzyczeć, ale miałem usta w tłuszczu. 383 00:21:15,899 --> 00:21:17,442 Idę otrząsnąć rosę z lilii. 384 00:21:20,028 --> 00:21:22,406 Pewnie zastanawiasz się, czemu masz dwie głowy. 385 00:21:22,948 --> 00:21:26,410 Moje ciało zostało zmiażdżone, więc przeszczepiłem mą głowę do twego, 386 00:21:26,576 --> 00:21:28,287 jakby to rzec, pokaźnego tułowia. 387 00:21:28,537 --> 00:21:32,165 Mogę się obudzić, to wszystko to sen. 388 00:21:32,332 --> 00:21:33,458 Zgadza się. 389 00:21:33,709 --> 00:21:35,377 To wszystko to sen… 390 00:21:36,336 --> 00:21:37,421 Ale czy na pewno? 391 00:21:43,593 --> 00:21:45,345 Za tydzień w Simpsonach… 392 00:21:46,179 --> 00:21:47,472 Nie zapomnij, tato. 393 00:21:47,639 --> 00:21:50,350 Wieczorem moja klasa ma kolację z nielimitowanym spaghetti. 394 00:21:51,226 --> 00:21:52,227 Spaghetti. 395 00:21:52,394 --> 00:21:55,314 Homer, wieczorem witamy holenderską królową Beatrix. 396 00:21:56,023 --> 00:21:57,733 Nie znoszę posiadania dwóch głów. 397 00:22:53,580 --> 00:22:55,582 Napisy: Paweł Stabik