1
00:00:09,551 --> 00:00:10,635
D'oh!
2
00:00:27,444 --> 00:00:28,695
Słyszałeś o pani Hoover?
3
00:00:28,820 --> 00:00:31,197
Podobno wypiła niechcący
udrażniacz do rur.
4
00:00:31,364 --> 00:00:33,074
Podobno wpadła do studni.
5
00:00:35,326 --> 00:00:38,663
- Już, już.
- O Boże, znowu ją ktoś rzucił.
6
00:00:38,830 --> 00:00:40,832
Dzieci, nie zostanę z wami długo.
7
00:00:40,957 --> 00:00:44,335
Właśnie byłam u lekarza, mam boreliozę.
8
00:00:44,753 --> 00:00:47,505
Dyrektor Skinner będzie uczyć,
aż przyjdzie zastępstwo.
9
00:00:47,630 --> 00:00:49,799
- Co to borelioza?
- Ja się tym zajmę.
10
00:00:49,966 --> 00:00:53,178
Borelioza rozprzestrzenia się
przez pasożyty zwane kleszczami.
11
00:00:53,678 --> 00:00:56,681
Gdy się taki do ciebie przyczepi
i zaczyna ssać twoją krew,
12
00:00:56,765 --> 00:01:00,602
złośliwe krętki infekują twoją krew,
aż przedostaną się do płynu rdzeniowego,
13
00:01:00,685 --> 00:01:03,021
- a stamtąd do mózgu.
- Mózgu. O Boże.
14
00:01:05,023 --> 00:01:09,069
No, Elizabeth. Idź, idź.
Dobrze, dzieci, zaczynamy.
15
00:01:09,694 --> 00:01:11,946
Otwórzcie podręczniki na stronie 32.
16
00:01:12,906 --> 00:01:13,907
Odejmowanie.
17
00:01:15,742 --> 00:01:18,703
Bart Simpson! Wiem, że to ty.
18
00:01:20,538 --> 00:01:23,083
A oto Śnieżynka II. To ją zatrzymaliśmy.
19
00:01:24,584 --> 00:01:26,836
Chcieliśmy szarego, ale matka go zjadła.
20
00:01:27,921 --> 00:01:30,632
Pani Krabappel, on traumatyzuje dzieci.
21
00:01:30,715 --> 00:01:32,258
Jak zwykle zgadzam się z tobą.
22
00:01:32,342 --> 00:01:34,302
Bart, natychmiast wyłącz to i siadaj.
23
00:01:34,761 --> 00:01:35,762
Patrzcie na to.
24
00:01:35,845 --> 00:01:38,098
Jak włączę wstecz, to wejdą z powrotem.
25
00:01:43,937 --> 00:01:48,817
Nie, dzieci, nie macie zwidów.
To, przyjaciele, jest samogłoska „szwa”.
26
00:01:54,072 --> 00:01:55,532
- Pan na zastępstwo?
- Tajess.
27
00:01:55,657 --> 00:01:57,492
- To ja.
- Pan ma świra?
28
00:01:57,617 --> 00:01:59,828
Nie.
To mój sposób na przykucie ich uwagi.
29
00:01:59,953 --> 00:02:04,415
No dobrze.
Bawcie się miło z nowym nauczycielem.
30
00:02:04,749 --> 00:02:08,086
Czołem, jestem teksańskim kowbojem.
Mamy rok 1830.
31
00:02:08,211 --> 00:02:10,088
Pytajcie, o co chcecie, młodziaki.
32
00:02:10,171 --> 00:02:12,674
Możemy pokopać piłkę
zamiast przyrody po obiedzie?
33
00:02:12,757 --> 00:02:15,802
Piłkę? Synu, nie mamy piłek w 1830 roku.
34
00:02:16,094 --> 00:02:17,428
Inne pytania?
35
00:02:17,846 --> 00:02:19,681
Rany, strasznie cicho na równinie.
36
00:02:19,973 --> 00:02:22,392
Co wy na to? Chcę widzieć, jak każdy z was
37
00:02:22,475 --> 00:02:24,769
gapi się na mnie dwojgiem oczu, teraz.
38
00:02:24,936 --> 00:02:27,063
Mój kostium ma trzy problemy.
39
00:02:27,147 --> 00:02:30,567
Kto wymieni te trzy rzeczy,
dostanie mój kapelusz.
40
00:02:31,401 --> 00:02:32,652
Myślę, że ja wiem.
41
00:02:33,570 --> 00:02:35,363
- Jak się nazywasz?
- Lisa Simpson.
42
00:02:35,446 --> 00:02:37,866
- No to dalej, panno Simpson.
- Po pierwsze
43
00:02:38,241 --> 00:02:41,911
na pasku jest napisane „Stan Teksas”,
ale Teksas został stanem w 1845.
44
00:02:42,078 --> 00:02:44,164
- Bardzo dobrze.
- Po drugie
45
00:02:44,247 --> 00:02:47,292
- rewolwer został wynaleziony w 1835.
- Doskonale.
46
00:02:47,500 --> 00:02:49,294
Po trzecie wydajesz się być Żydem.
47
00:02:49,419 --> 00:02:50,879
- Na pewno?
- Albo Włochem.
48
00:02:51,045 --> 00:02:52,964
- Jestem Żydem.
- Nie było Żydów-kowboi.
49
00:02:53,256 --> 00:02:54,465
Bardzo dobrze. Doskonale.
50
00:02:54,591 --> 00:02:57,010
Mam też elektroniczny zegarek,
ale przyjmę to.
51
00:02:57,093 --> 00:03:01,139
Proszę, młoda damo. Gwoli ścisłości,
było kilku Żydów-kowboi, panie i panowie.
52
00:03:01,222 --> 00:03:03,725
Ważniacy o dobrym celu i grubym portfelu.
53
00:03:04,392 --> 00:03:07,020
Mam na nazwisko Bergstrom,
możecie się z niego śmiać.
54
00:03:07,103 --> 00:03:10,607
Dwie sugestie to: „pan Bek-sztorm”
i „pan Bąk-sztorm”.
55
00:03:12,901 --> 00:03:16,863
Chłopcy i dziewczęta,
dziś wybieramy przewodniczącego klasy.
56
00:03:17,030 --> 00:03:18,031
Nie mogę głosować,
57
00:03:18,114 --> 00:03:20,825
ale stanowczo sugeruję wybór Martina.
Martin?
58
00:03:20,950 --> 00:03:22,619
Jako wasz przewodniczący
59
00:03:22,702 --> 00:03:25,914
będę się domagać
biblioteki science-fiction
60
00:03:25,997 --> 00:03:29,876
wyposażonej w ABC władców gatunku:
61
00:03:30,168 --> 00:03:32,503
Asimov, Bester, Clarke…
62
00:03:32,712 --> 00:03:35,215
- Co z Rayem Bradbury?
- Wiem o jego dokonaniach.
63
00:03:35,298 --> 00:03:39,969
Dziękuję i obserwujcie niebo!
64
00:03:40,136 --> 00:03:42,805
Doskonale! Doskonale, Martin!
65
00:03:43,640 --> 00:03:48,061
Jeśli skończyliście jeść pemikany,
to zaśpiewajmy piosenkę o kowbojach.
66
00:03:48,394 --> 00:03:49,938
Nie jest bardzo autentyczna,
67
00:03:50,063 --> 00:03:52,440
ale możemy ją naprawić
w miarę śpiewania. Dobra?
68
00:03:52,565 --> 00:03:56,945
Dom, dom w górach
69
00:03:57,445 --> 00:03:59,405
Właściwie, góry były daleko od domu.
70
00:03:59,489 --> 00:04:00,823
Były opuszczonym miejscem,
71
00:04:00,907 --> 00:04:03,243
gdzie czyhały niebezpieczeństwo i choroba.
72
00:04:03,618 --> 00:04:08,456
Gdzie biega jeleń i antylopa
73
00:04:09,165 --> 00:04:13,002
W przeciwieństwie do sprawnych Indian,
kowboje jedli jedynie język antylopy,
74
00:04:13,169 --> 00:04:14,212
a resztę wyrzucali.
75
00:04:14,963 --> 00:04:20,593
Gdzie rzadko się słyszy
Zniechęcające słowo
76
00:04:21,219 --> 00:04:23,763
A niebo jest bezchmurne
77
00:04:23,846 --> 00:04:24,847
ŚPIEWAJĄCY GAMOŃ
78
00:04:24,931 --> 00:04:26,307
Cały dzień
79
00:04:27,058 --> 00:04:29,269
Hej, a to co? Ty to narysowałaś?
80
00:04:29,435 --> 00:04:32,188
Nie, nie ja.
Nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła.
81
00:04:32,355 --> 00:04:35,275
To ktoś niedojrzały,
kto zamiast się rozwijać…
82
00:04:35,358 --> 00:04:37,694
- Niezłe. Mogę wziąć?
- Tak, ale to nie moje.
83
00:04:37,902 --> 00:04:41,281
- Jesteś pewna? Jest dobre.
- Tak. Zaczynam żałować, że to nie moje.
84
00:04:42,031 --> 00:04:43,866
Panie i panowie, śpiewający gamoń.
85
00:04:44,617 --> 00:04:45,952
Lisa.
86
00:04:47,245 --> 00:04:49,455
ŚPIEWAJĄCA GAMONICA
87
00:04:49,539 --> 00:04:52,875
- Jakieś inne nominacje?
- Nominujemy Barta Simpsona.
88
00:04:53,001 --> 00:04:54,419
Mowa! Mowa!
89
00:04:54,502 --> 00:04:56,546
Miałem napisaną mowę,
ale zjadł ją pies.
90
00:04:57,547 --> 00:05:01,217
Dzieci! Dobrze. Bart,
potrzebuję, żeby ktoś odpowiedzialny
91
00:05:01,384 --> 00:05:03,261
dostarczył ważną wiadomość
dla dyrektora.
92
00:05:03,344 --> 00:05:04,470
ZAJMIJ BARTA PRZEZ CHWILĘ!
PANI K.
93
00:05:04,595 --> 00:05:06,764
- Możesz to zrobić?
- Ale, pani Krabappel,
94
00:05:06,931 --> 00:05:08,975
skąd bym wiedział,
gdzie jest jego biuro?
95
00:05:12,478 --> 00:05:15,315
Co ja wam mówiłam o zachęcaniu go?
96
00:05:15,481 --> 00:05:17,650
Gdy Bart dostaje aprobatę za błazeństwo,
97
00:05:17,775 --> 00:05:19,527
- myśli, że…
- Juhu, Bart!
98
00:05:21,195 --> 00:05:23,197
Bart! Bart! Bart!
99
00:05:26,659 --> 00:05:28,077
„Nikt…
100
00:05:28,161 --> 00:05:31,956
spośród setek osób,
które odwiedziły targ,
101
00:05:32,999 --> 00:05:34,751
nie wiedział, że szary pająk
102
00:05:35,293 --> 00:05:38,504
miał najważniejszą z ról.
103
00:05:38,671 --> 00:05:41,632
Nikogo przy niej nie było,
gdy umarła”.
104
00:05:46,846 --> 00:05:49,349
Dalej, Janey! Każdy ma jakiś talent.
105
00:05:49,849 --> 00:05:51,267
Ja tylko chcę zobaczyć twój.
106
00:05:51,392 --> 00:05:53,728
- Nie mam żadnego.
- Nie możesz tak mówić.
107
00:05:53,853 --> 00:05:56,731
Musi być coś, co robisz lepiej niż inni.
108
00:05:56,814 --> 00:05:58,775
No, potrafię zrobić tak.
109
00:05:59,942 --> 00:06:01,069
Tak! Świetnie.
110
00:06:01,569 --> 00:06:03,196
Dobra. A co z tobą, Ralph?
111
00:06:03,780 --> 00:06:06,407
Wspaniale! Chuck.
112
00:06:07,533 --> 00:06:09,535
To obrzydliwe. Podoba mi się.
113
00:06:09,786 --> 00:06:12,038
Lisa! Dalej, chowasz coś przed nami.
114
00:06:12,246 --> 00:06:14,290
- Widzę, że masz saksofon.
- Nie mogę.
115
00:06:14,415 --> 00:06:17,460
- Dalej, Lisa. Na pewno jesteś dobra.
- Nie, naprawdę.
116
00:06:17,585 --> 00:06:20,380
- Dalej. Spróbuj tylko.
- Proszę mnie nie zmuszać.
117
00:06:20,546 --> 00:06:22,256
Dobra, wisisz mi coś ekstra.
118
00:06:28,221 --> 00:06:30,723
Formalnie jestem jeszcze mężatką,
119
00:06:30,848 --> 00:06:33,017
ale małżeństwo jest nieistniejące,
120
00:06:33,101 --> 00:06:36,479
odkąd pan Krabappel przeprowadził się
do miłosnego gniazdka.
121
00:06:36,604 --> 00:06:39,565
Ciężko utrzymać małżeństwo w tym zawodzie.
122
00:06:39,816 --> 00:06:41,025
Odkąd odszedł,
123
00:06:41,317 --> 00:06:45,613
szukałam zastępstwa do nauki lekcji,
której boleśnie potrzebuję.
124
00:06:45,738 --> 00:06:48,199
Pani Krabappel, próbuje mnie pani uwieść.
125
00:06:49,409 --> 00:06:52,078
- No i?
- Przykro mi, pani Krabappel.
126
00:06:52,203 --> 00:06:55,039
Jesteś bardzo miła, ale to dzieci kocham.
127
00:07:22,024 --> 00:07:25,027
Gdy zasypiam, pan Bergstrom jest
ostatnim, o czym myślę.
128
00:07:25,111 --> 00:07:27,155
Jest też pierwszym, o czym myślę.
129
00:07:27,280 --> 00:07:30,741
- Mam tak z twoim ojcem.
- Nie, nie rozumiesz.
130
00:07:30,908 --> 00:07:33,911
Gdy pan Bergstrom się uśmiecha,
widać tylko te zęby.
131
00:07:34,078 --> 00:07:36,414
Ale gdy naprawdę go rozśmieszyć,
widać też te.
132
00:07:36,497 --> 00:07:37,790
To chyba górne kły.
133
00:07:38,124 --> 00:07:39,917
Może miał operację ortodontyczną,
134
00:07:40,001 --> 00:07:41,544
ale są absolutnie idealne.
135
00:07:42,170 --> 00:07:44,589
Też zauważam takie szczegóły
u twojego taty.
136
00:07:44,672 --> 00:07:46,215
Nie, mamo. To jest inne.
137
00:07:46,382 --> 00:07:49,135
Przy nim czuję, że nie ma nikogo lepszego.
138
00:07:49,302 --> 00:07:51,095
Ja tak mam z twoim tatą.
139
00:07:51,179 --> 00:07:53,222
Mamo, porozmawiamy na serio?
140
00:07:53,347 --> 00:07:56,058
Lisa, możemy porozmawiać,
ale najpierw zaakceptuj fakt,
141
00:07:56,142 --> 00:07:58,686
- że czuję coś takiego do twojego taty.
- Dobra.
142
00:07:59,020 --> 00:08:01,189
Wczoraj czytał nam Pajęczynę Charlotty
143
00:08:01,272 --> 00:08:04,358
i na końcu się popłakał,
nie próbując chować łez.
144
00:08:08,070 --> 00:08:09,363
Płakał przez książkę?
145
00:08:15,328 --> 00:08:17,455
Pamiętajcie, nikt, dosłownie nikt
146
00:08:17,622 --> 00:08:20,124
nie może wrócić z obiadu
bez skały magmowej,
147
00:08:20,333 --> 00:08:21,334
czyli wulkanicznej,
148
00:08:21,417 --> 00:08:23,669
i skały osadowej, czyli warstwowej.
149
00:08:23,753 --> 00:08:27,507
- Lisa, mogę na chwilę?
- Tak! Tak, panie Bergstrom?
150
00:08:27,590 --> 00:08:30,301
Twoja praca domowa jest zawsze
taka dokładna.
151
00:08:30,551 --> 00:08:32,261
Czy pomaga ci z nią tata?
152
00:08:32,428 --> 00:08:34,639
Nie.
Praca domowa to nie jego specjalność.
153
00:08:34,805 --> 00:08:36,182
To nic takiego. Mój tata…
154
00:08:36,307 --> 00:08:37,808
- Nie mój.
- Nie skończyłem.
155
00:08:37,975 --> 00:08:39,810
Nie trzeba, jeśli koniec nie brzmi „beka”.
156
00:08:41,312 --> 00:08:43,689
W próbce pobranej w naszej klasie…
157
00:08:43,773 --> 00:08:44,982
POZNAJ KANDYDATÓW
158
00:08:45,107 --> 00:08:49,278
...inspektor stanowy odnalazł
1,74 cząstki na milion azbestu!
159
00:08:49,362 --> 00:08:52,240
To za mało.
Domagamy się większej ilości azbestu!
160
00:08:52,365 --> 00:08:54,325
Więcej azbestu! Więcej azbestu!
161
00:08:54,534 --> 00:08:56,577
Więcej azbestu! Więcej azbestu!
162
00:08:57,537 --> 00:08:58,996
BART DO MARTINA:
„ŻRYJ PORTKI”
163
00:08:59,163 --> 00:09:01,457
Wow! Jesteś na pierwszej stronie.
164
00:09:01,832 --> 00:09:05,586
- Tato, to tylko konkurs popularności.
- Tylko konkurs popularności?
165
00:09:05,753 --> 00:09:08,798
Przepraszam,
co jest ważniejszego od popularności?
166
00:09:09,340 --> 00:09:11,467
Bart, naprawdę myślisz, że możesz wygrać?
167
00:09:11,551 --> 00:09:12,969
Jasne. Czemu nie?
168
00:09:13,261 --> 00:09:15,930
Super. Wiedziałem, że masz charakter.
169
00:09:16,055 --> 00:09:18,349
Lekarz mówił, że nadpobudliwość,
ale wiem lepiej.
170
00:09:18,849 --> 00:09:20,434
Przewodniczący Simpson.
171
00:09:20,810 --> 00:09:24,313
- Nieźle brzmi, co, chłopaku?
- Tak.
172
00:09:24,397 --> 00:09:26,357
Pokaż im, na co cię stać!
173
00:09:27,900 --> 00:09:32,905
On mówi, że nie ma łatwych odpowiedzi.
A ja, że nie szuka wystarczająco mocno!
174
00:09:36,742 --> 00:09:39,662
Bart! Bart! Bart!
175
00:09:39,745 --> 00:09:42,248
GŁOS NA BARTA TO GŁOS NA ANARCHIĘ!
176
00:09:42,331 --> 00:09:44,542
GŁOS NA BARTA TO GŁOS NA ANARCHIĘ!
177
00:09:44,625 --> 00:09:47,545
SEKS! A TERAZ, GDY MAM TWOJĄ
UWAGĘ, GŁOSUJ NA BARTA!
178
00:09:47,628 --> 00:09:49,672
STOŁÓWKA
179
00:09:49,755 --> 00:09:53,050
Bart! Bart! Bart!
180
00:09:53,134 --> 00:09:55,136
MARTIN PRINCE
TAK, MARTIN PRINCE.
181
00:10:01,809 --> 00:10:04,687
Opłaca się odnosić
do najniższego wspólnego mianownika.
182
00:10:04,770 --> 00:10:06,772
- Zatęsknisz za wybrykami brata.
- Kiedy?
183
00:10:06,939 --> 00:10:10,026
Gdy znajdziesz się w miejscach,
o których inni tylko słyszeli.
184
00:10:10,151 --> 00:10:12,695
Gdzie moja inteligencja
będzie atutem, nie ciężarem?
185
00:10:12,820 --> 00:10:15,531
Tak. Jest takie miejsce. Uwierz mi.
186
00:10:15,698 --> 00:10:19,368
Wierzę wszystkiemu, co pan mówi
przez swoje słowa, mowę ciała
187
00:10:19,619 --> 00:10:20,953
oraz semicką urodę.
188
00:10:21,829 --> 00:10:27,293
„Droga pani Hoover, ma pani boreliozę.
Tęsknimy za panią. Kevin mnie gryzie.
189
00:10:27,418 --> 00:10:30,254
Niech pani szybko wraca.
Oto rysunek krętki”.
190
00:10:30,546 --> 00:10:33,382
- „Pozdrawiam, Ralph”
- Świetnie.
191
00:10:34,175 --> 00:10:38,220
Hej, dzieciaki! Dowiedziałem się, że
Muzeum Historii Naturalnej Springfield
192
00:10:38,346 --> 00:10:41,557
będzie się zamykać na zawsze
w związku z brakiem zainteresowania.
193
00:10:41,849 --> 00:10:43,684
Zachęcam do odwiedzin, póki się da.
194
00:10:46,520 --> 00:10:51,233
Lisa musi jutro iść do muzeum,
myślę, że powinieneś ją zabrać.
195
00:10:51,359 --> 00:10:52,818
Muzeum? Jutro?
196
00:10:54,445 --> 00:10:58,115
Marge, chętnie, ale planowałem…
197
00:10:58,240 --> 00:11:02,244
Spać? Jeść dużą kanapkę?
Oglądać telewizję? Spędzić czas z synem!
198
00:11:02,620 --> 00:11:04,747
Spędzić czas z synem. Potrzebuje uwagi.
199
00:11:04,872 --> 00:11:05,998
Rozmawiałam z Lisą
200
00:11:06,082 --> 00:11:08,125
i martwię się o waszą relację.
201
00:11:08,209 --> 00:11:10,294
Ja też, mamo. Myślę, że się oddzielają.
202
00:11:10,378 --> 00:11:12,546
- Zamknij się.
- Homer, proszę!
203
00:11:12,672 --> 00:11:15,758
Marge, nie rozumiesz. Nie mogę, bo…
204
00:11:15,883 --> 00:11:18,511
Nie ma wyjścia. Byłbyś mądrzejszy,
to byś coś wymyślił.
205
00:11:18,678 --> 00:11:20,346
Ale nie jesteś. Więc możesz…
206
00:11:20,429 --> 00:11:22,556
Dobra, dobra, zabiorę ją.
207
00:11:23,182 --> 00:11:24,183
Wstrętny mózg.
208
00:11:24,308 --> 00:11:25,393
MUZEUM HISTORII NATURALNEJ
209
00:11:25,476 --> 00:11:26,477
SUGEROWANY DATEK 4,50 $
210
00:11:26,560 --> 00:11:29,730
Co macie na myśli przez
„sugerowany datek”?
211
00:11:29,897 --> 00:11:34,151
- Może pan zapłacić, ile chce.
- A jeśli chcę zapłacić zero?
212
00:11:34,235 --> 00:11:37,905
- To zależy od pana.
- Ode mnie, co?
213
00:11:38,072 --> 00:11:39,615
- Tak.
- Rozumiem.
214
00:11:39,865 --> 00:11:42,493
I pani myśli, że ludzie będą płacić
215
00:11:42,576 --> 00:11:45,413
cztery dolary pięćdziesiąt centów,
nawet jeśli nie muszą,
216
00:11:45,538 --> 00:11:47,456
ze zwykłej dobroci ich…
217
00:11:49,250 --> 00:11:51,877
Jak pani uważa. Powodzenia.
218
00:11:51,961 --> 00:11:53,087
Będzie wam potrzebne.
219
00:11:53,254 --> 00:11:55,673
- Pan Bergstrom!
- Cześć, Lisa.
220
00:11:55,756 --> 00:11:57,967
Hej! Nie musisz płacić. Przeczytaj napis.
221
00:11:58,050 --> 00:12:00,094
A to musi być twój ojciec.
222
00:12:01,220 --> 00:12:03,806
Jego zęby były postrzępione
do rozszarpywania ciał,
223
00:12:03,931 --> 00:12:05,349
ale mógłby połknąć cię całą.
224
00:12:05,516 --> 00:12:08,018
- Wow!
- Właściwie, panie Simpson,
225
00:12:08,310 --> 00:12:10,688
wiadomo dużo o procesie mumifikacji.
226
00:12:11,147 --> 00:12:13,524
Najpierw żelaznym hakiem
wyciągano mózg nosem,
227
00:12:13,649 --> 00:12:15,359
a ciało wypełniano trocinami i cebulą.
228
00:12:15,901 --> 00:12:18,154
- Ohyda!
- Dosyć straszne.
229
00:12:18,529 --> 00:12:21,031
Ale wolałbym,
by goniło mnie to niż wilkołak.
230
00:12:21,198 --> 00:12:22,199
Boże.
231
00:12:27,037 --> 00:12:29,999
VIEK BOHATERÓV
KANAPKI
232
00:12:30,291 --> 00:12:32,126
Panie Simpson, będę bezczelny.
233
00:12:32,334 --> 00:12:36,046
Zauważyłem, że Lisa czuje,
iż nie ma silnego męskiego wzorca.
234
00:12:36,172 --> 00:12:38,632
- Tak powiedziała?
- Nie, nie powiedziała tak,
235
00:12:38,799 --> 00:12:40,760
- ale, wie pan, ona…
- Widać to?
236
00:12:41,093 --> 00:12:43,929
Rozgląda się i widzi innych ojców
z dobrą edukacją,
237
00:12:44,096 --> 00:12:46,015
młodym wyglądem, bez kredytów
238
00:12:46,182 --> 00:12:48,434
i myśli: „Czemu ja?
Czym zasłużyłam na tego
239
00:12:48,642 --> 00:12:50,060
- grubego…”
- Panie Simpson,
240
00:12:50,144 --> 00:12:51,812
musi pan zmężnieć.
241
00:12:52,188 --> 00:12:54,356
Waży się przyszłość wspaniałej dziewczyny.
242
00:12:54,648 --> 00:12:56,442
Jeśli jest wspaniała, niech dostanie 6.
243
00:12:56,525 --> 00:12:57,735
Postawię jej szóstkę.
244
00:12:57,943 --> 00:12:59,945
Niech pan nie mówi, że to dzięki mnie.
245
00:13:00,112 --> 00:13:03,657
- Panie Simpson, zasłużyła na nią!
- Dobry pan jest, przyznam.
246
00:13:08,996 --> 00:13:11,165
Zrujnował moją jedyną szansę na poznanie
247
00:13:11,248 --> 00:13:13,000
pana Bergstroma poza szkołą.
248
00:13:14,001 --> 00:13:16,253
Wiesz co.
249
00:13:16,462 --> 00:13:18,172
Czemu nie zaprosimy go na kolację?
250
00:13:18,923 --> 00:13:20,883
Mamo, wspaniale!
251
00:13:20,966 --> 00:13:23,219
- Mogę pomóc ugotować jego ulubione danie?
- Jasne!
252
00:13:23,302 --> 00:13:24,428
- Pożyczyć biżuterię?
- Tak!
253
00:13:24,512 --> 00:13:25,679
- Przekłuć uszy?
- Nie.
254
00:13:25,763 --> 00:13:27,056
- Pomalować buty na różowo?
- Tak.
255
00:13:27,139 --> 00:13:28,140
- A paznokcie?
- Nie.
256
00:13:28,224 --> 00:13:30,392
- Możemy mieć wino? Mogę je pić?
- Tak. Nie.
257
00:13:30,476 --> 00:13:31,852
- Musi być Bart?
- Tak.
258
00:13:31,977 --> 00:13:32,978
Zrobimy to w tym tygodniu?
259
00:13:34,104 --> 00:13:37,399
„Panie Bergstrom, prosimy o przywilej
pana towarzystwa”. Nie.
260
00:13:37,775 --> 00:13:41,111
„Panie Bergstrom,
jeśli ma pan wolne w ten piątek”. Nie.
261
00:13:41,612 --> 00:13:45,032
„Panie Bergstrom, lubi pan schabowe?”
O nie, na pewno nie.
262
00:13:48,702 --> 00:13:50,913
Dzień dobry, Liso. Wróciłam.
263
00:13:57,211 --> 00:14:02,675
Widzicie, dzieci, moja borelioza
okazała się psy-cho-so-ma-tyczna.
264
00:14:02,883 --> 00:14:03,884
Zwariowała pani?
265
00:14:03,968 --> 00:14:07,638
- Nie, oszukiwała.
- Nie, właściwie, trochę tego i tego.
266
00:14:08,138 --> 00:14:10,850
Czasami, gdy jakaś choroba pojawia się
w magazynach
267
00:14:10,975 --> 00:14:12,434
i kanałach informacyjnych,
268
00:14:12,560 --> 00:14:15,104
to naturalne, że zaczynasz myśleć,
że ją masz.
269
00:14:15,271 --> 00:14:16,814
- Gdzie jest pan Bergstrom?
- Nie wiem.
270
00:14:17,064 --> 00:14:19,024
Choć chciałabym z nim porozmawiać.
271
00:14:19,191 --> 00:14:22,903
Nawet nie tknął mojego planu lekcji.
Czego on was nauczył?
272
00:14:23,070 --> 00:14:24,530
Że warto żyć.
273
00:14:27,199 --> 00:14:29,827
Głosowanie będzie trwać
od teraz do końca przerwy.
274
00:14:29,994 --> 00:14:30,995
GŁOSOWANIE DZIŚ
GŁOSY
275
00:14:31,120 --> 00:14:33,831
Dla tych, którzy zdecydowali się
przemyśleć sprawę,
276
00:14:33,914 --> 00:14:35,291
mamy ostatnie wystąpienia.
277
00:14:35,708 --> 00:14:36,709
Martin?
278
00:14:37,042 --> 00:14:40,212
Nie mam już nic do powiedzenia.
279
00:14:40,337 --> 00:14:42,840
- Bart?
- Impreza zwycięska pod zjeżdżalnią!
280
00:14:47,678 --> 00:14:48,804
PŁATNE ZA DZIEŃ
281
00:14:48,888 --> 00:14:50,681
Panie Bergstrom!
282
00:14:51,223 --> 00:14:54,435
- Panie Bergstrom!
- Hej! Wyprowadził się dziś rano.
283
00:14:54,602 --> 00:14:57,271
Musiał dostać nową pracę,
zabrał kostium Kopernika.
284
00:14:57,438 --> 00:14:59,106
Wie pani, gdzie go znajdę?
285
00:14:59,356 --> 00:15:01,775
Pojedzie najbliższym pociągiem do stolicy.
286
00:15:02,234 --> 00:15:06,488
Pociąg, jakie to do niego podobne.
Tradycyjny a przyjazny środowisku.
287
00:15:06,614 --> 00:15:09,325
Tak, a także podstawa naszego kraju,
288
00:15:09,408 --> 00:15:13,913
od kiedy Leland Stanford
wbił ten złoty kołek w Promontory.
289
00:15:14,079 --> 00:15:15,623
Widzę, że ciebie też poruszył.
290
00:15:17,708 --> 00:15:20,920
- Dzięki za głos, koleś.
- Nie głosowałem. To dla kujonów.
291
00:15:21,045 --> 00:15:22,046
Masz rację.
292
00:15:23,422 --> 00:15:25,758
- Dzięki za głos, dziewczyny.
- Zapomniałyśmy.
293
00:15:25,883 --> 00:15:26,884
Nie martwcie się.
294
00:15:27,009 --> 00:15:29,261
Byleby parę osób zagłosowało.
Nie, Milhouse?
295
00:15:30,054 --> 00:15:31,221
- Lewis?
- Nie.
296
00:15:31,388 --> 00:15:33,724
- Ktoś musiał zagłosować.
- A ty, Bart?
297
00:15:34,016 --> 00:15:35,059
Nie zagłosowałeś?
298
00:15:42,316 --> 00:15:43,734
Domagam się przeliczenia.
299
00:15:44,944 --> 00:15:46,987
Jeden dla Martina. Dwa dla Martina.
300
00:15:47,279 --> 00:15:48,822
- Jeszcze raz policzyć?
- Nie.
301
00:15:48,948 --> 00:15:53,160
Wolę się upewnić.
Jeden dla Martina. Dwa dla Martina.
302
00:15:54,745 --> 00:15:55,788
Tu, przewodniczący.
303
00:15:56,664 --> 00:15:57,665
SIMPSON POKONUJE PRINCE'A
304
00:15:57,748 --> 00:15:59,500
DODATEK!
PRINCE POKONUJE SIMPSONA
305
00:15:59,917 --> 00:16:02,169
Pociąg stoi na peronie piątym…
306
00:16:02,753 --> 00:16:04,254
Panie Bergstrom!
307
00:16:04,922 --> 00:16:08,592
- Hej, panie Bergstrom!
- Hey! Lisa!
308
00:16:09,176 --> 00:16:11,762
- Zaiste, hej, Lisa.
- Co? Co się stało?
309
00:16:13,847 --> 00:16:15,140
No bo…
310
00:16:15,557 --> 00:16:17,643
chciał pan wyjechać, tak po prostu?
311
00:16:18,560 --> 00:16:19,687
Przepraszam, Lisa.
312
00:16:19,979 --> 00:16:22,940
Takie jest życie nauczyciela
na zastępstwie.
313
00:16:23,065 --> 00:16:24,024
To oszust.
314
00:16:24,149 --> 00:16:26,235
Jednego dnia może nosić
spodenki od WF-u,
315
00:16:26,360 --> 00:16:29,738
innego mówić po francusku
albo udawać, że umie używać
316
00:16:29,822 --> 00:16:33,158
- piły taśmowej, albo Bóg wie co.
- Nie może pan jechać.
317
00:16:33,283 --> 00:16:35,160
Nie będę miała lepszego nauczyciela.
318
00:16:35,536 --> 00:16:37,663
To nieprawda. Będą inni nauczyciele.
319
00:16:38,163 --> 00:16:40,791
- Proszę!
- Nie mogę cię okłamać, jestem najlepszy,
320
00:16:40,916 --> 00:16:43,669
ale, wiesz, potrzebują mnie
przy projektach w stolicy.
321
00:16:43,794 --> 00:16:46,213
Ja też pana potrzebuję.
322
00:16:46,422 --> 00:16:48,549
To problem klasy średniej.
323
00:16:48,674 --> 00:16:52,052
Każdy, komu zależy,
porzuci cię dla bardziej potrzebujących.
324
00:16:52,136 --> 00:16:55,055
Ja… Rozumiem.
325
00:16:56,181 --> 00:16:57,474
Panie Bergstrom…
326
00:16:58,934 --> 00:17:00,686
Będę tęsknić.
327
00:17:02,187 --> 00:17:03,272
Wiesz co.
328
00:17:03,814 --> 00:17:06,567
Kiedy poczujesz się samotna
329
00:17:06,900 --> 00:17:10,779
i że nie masz w nikim wsparcia,
tyle tylko musisz wiedzieć.
330
00:17:12,031 --> 00:17:13,449
Dziękuję, panie Bergstrom.
331
00:17:13,866 --> 00:17:17,161
- Proszę wsiadać!
- To chyba już koniec.
332
00:17:18,037 --> 00:17:19,413
Jeśli mogę…
333
00:17:19,997 --> 00:17:24,084
pobiegnę przy pociągu,
gdy będzie zabierał pana z mojego życia.
334
00:17:36,764 --> 00:17:38,098
Żegnaj, Liso, kochana.
335
00:17:39,183 --> 00:17:42,561
Będzie dobrze. Przeczytaj notatkę!
336
00:17:46,190 --> 00:17:49,026
JESTEŚ LISA SIMPSON
337
00:17:49,193 --> 00:17:51,111
Bart nie dostał ani głosu?
338
00:17:51,737 --> 00:17:54,782
To najgorsze, co mogło się nam przydarzyć.
339
00:17:55,532 --> 00:17:58,410
Dobra, dobra, rozlane mleko.
340
00:17:58,535 --> 00:18:00,454
- Coś taka przygnębiona?
- To nic.
341
00:18:00,579 --> 00:18:02,581
Lisa, powiedz tacie.
342
00:18:03,040 --> 00:18:04,750
Pan Bergstrom dziś wyjechał.
343
00:18:05,417 --> 00:18:07,753
Na zawsze.
344
00:18:07,836 --> 00:18:10,005
- I?
- Nie sądziłam, że zrozumiesz.
345
00:18:10,130 --> 00:18:14,176
To, że mnie to nie obchodzi,
nie znaczy, że nie rozumiem.
346
00:18:15,844 --> 00:18:19,389
Cieszę się, że nie płaczę,
bo nie zniosłabym tego, gdybyś myślał,
347
00:18:19,515 --> 00:18:23,060
że to, co powiem, wynika z emocji.
348
00:18:23,811 --> 00:18:26,647
Ale jesteś pawianem!
349
00:18:27,606 --> 00:18:29,399
- Ja?
- Tak, ty!
350
00:18:29,483 --> 00:18:31,235
Pawian! Pawian! Pawian!
351
00:18:31,401 --> 00:18:33,821
Chyba nie rozumiesz, co mówisz.
352
00:18:34,363 --> 00:18:35,989
Pawian!
353
00:18:38,867 --> 00:18:41,453
Kiedyś musiałem to usłyszeć.
Nie wierzę, że od niej.
354
00:18:41,870 --> 00:18:45,624
Słyszałaś to, Marge?
Nazwała mnie pawianem.
355
00:18:45,707 --> 00:18:48,585
To najgłupsza i najbrzydsza
z małp człekokształtnych.
356
00:18:48,752 --> 00:18:51,797
Homer, nie możesz czuć teraz urazy.
357
00:18:51,880 --> 00:18:53,924
Lisa na górze cię potrzebuje.
358
00:18:54,258 --> 00:18:56,260
Jej zaufanie do ojca zostało naruszone,
359
00:18:56,426 --> 00:18:59,805
a żadna dziewczynka nie może być
szczęśliwa bez wiary w tatusia.
360
00:19:03,350 --> 00:19:04,810
IDŹ SOBIE
361
00:19:05,769 --> 00:19:06,895
„Idź sobie”.
362
00:19:09,481 --> 00:19:13,902
Lisa, nie powstrzymuj się. Wal śmiało.
363
00:19:14,903 --> 00:19:17,531
Czy płaczesz, bo nazwałaś tatę pawianem?
364
00:19:17,698 --> 00:19:19,241
- Nie!
- Szaleństwo.
365
00:19:20,450 --> 00:19:21,660
D'oh!
366
00:19:21,827 --> 00:19:24,204
- To wcale nie idzie dobrze.
- Słuchaj!
367
00:19:24,371 --> 00:19:26,582
- Jeśli chcesz, żebym ci wybaczyła…
- Nie.
368
00:19:26,665 --> 00:19:28,917
Żałuję, że nie wiem, co powiedzieć.
369
00:19:31,503 --> 00:19:33,922
Może ta muzyka pomoże.
370
00:19:34,131 --> 00:19:37,176
Straciłaś kogoś wyjątkowego, a to boli.
371
00:19:38,135 --> 00:19:40,846
Mam szczęście,
nigdy nie utraciłem nikogo wyjątkowego.
372
00:19:40,971 --> 00:19:44,016
Wszystkie wyjątkowe dla mnie osoby
są pod tym dachem.
373
00:19:44,725 --> 00:19:45,809
To prawda.
374
00:19:46,143 --> 00:19:50,105
Będziesz miała wiele wyjątkowych osób
w swoim życiu, Lisa.
375
00:19:50,272 --> 00:19:53,192
Jest pewnie takie miejsce,
gdzie się wszyscy spotykają,
376
00:19:53,275 --> 00:19:56,695
jedzenie jest pyszne,
a kolesie jak ja podają drinki.
377
00:19:57,237 --> 00:20:01,074
Może nie wytłumaczę ci tego,
378
00:20:01,283 --> 00:20:02,993
ale naprawię domek dla lalek.
379
00:20:03,660 --> 00:20:06,163
Przynajmniej nadaję się do małpiej roboty.
380
00:20:07,206 --> 00:20:08,707
Czaisz? Małpiej?
381
00:20:09,541 --> 00:20:10,959
- Rozumiesz?
- Tak.
382
00:20:11,084 --> 00:20:13,212
Pewnie mogę przytrzymać
gwoździe ogonem.
383
00:20:19,635 --> 00:20:20,636
Jesteś głupiutki.
384
00:20:20,969 --> 00:20:23,680
- Daj mi banana.
- Nie mam bananów.
385
00:20:23,847 --> 00:20:25,474
No dalej, nie daj mi czekać.
386
00:20:30,771 --> 00:20:33,857
- Przepraszam, że nazwałam cię pawianem.
- Nie ma sprawy.
387
00:20:36,485 --> 00:20:39,988
Przewodniczący Prince,
przewodnicząca Princess, przewodniczący…
388
00:20:41,573 --> 00:20:45,244
- Co się dzieje, synu?
- Tato…
389
00:20:45,661 --> 00:20:49,248
Gdybyśmy tylko zagłosowali
z Milhouse'em i Louisem.
390
00:20:49,331 --> 00:20:53,835
Synu, czy dostałbyś pieniądze
za bycie przewodniczącym klasy?
391
00:20:54,169 --> 00:20:56,255
- Nie.
- A miałbyś więcej obowiązków?
392
00:20:56,380 --> 00:20:58,423
- Tak.
- A czy ten cały Martin
393
00:20:58,507 --> 00:21:00,300
będzie robił coś fajnego,
394
00:21:00,592 --> 00:21:03,262
jak rzucanie pierwszej piłki
w World Series?
395
00:21:03,679 --> 00:21:06,598
- No, nie.
- Niech więc niemowlę possie z butelki.
396
00:21:07,140 --> 00:21:08,267
To moje motto.
397
00:21:11,270 --> 00:21:12,980
Dzięki, małpoludzie.
398
00:21:15,065 --> 00:21:18,277
Rany Julek, to dopiero wychowywanie.
399
00:21:25,158 --> 00:21:28,620
Śpij dobrze, Maggie. Trzy na trzy.
400
00:21:30,789 --> 00:21:32,833
Homey, wyjaśniliście sobie wszystko?
401
00:21:33,834 --> 00:21:37,379
Nic nie mów, Marge. Chodźmy do łóżka.
402
00:21:37,754 --> 00:21:40,340
Jestem na największej fali w moim życiu.
403
00:22:55,248 --> 00:22:57,250
Napisy: Ada Kałużna