1 00:00:00,042 --> 00:00:03,003 movie info: XVID 544x304 23.976fps 699.7 MB 2 00:00:23,774 --> 00:00:27,945 Kościół episkopalny pod wezwaniem św. Jakuba. 3 00:00:27,986 --> 00:00:32,574 Kazanie "Duch prawdy" wygłosi T. Lawrence Shannon. 4 00:00:33,367 --> 00:00:42,960 Bez Twych wskazówek zeszlibyśmy na bezdroża. 5 00:00:43,001 --> 00:00:52,553 Wątpliwości nas przerażają a i smutku coraz więcej. 6 00:00:53,011 --> 00:01:02,145 Prowadź nas Panie drogą prawdy i życia, 7 00:01:02,187 --> 00:01:11,780 prowadź nas ścieżkami pokoju. 8 00:01:11,822 --> 00:01:16,410 Amen. 9 00:01:20,330 --> 00:01:25,210 Niech słowa z mych ust i myśli mego serca 10 00:01:25,919 --> 00:01:28,297 zawsze zyskują uznanie w Twoich oczach. 11 00:01:28,463 --> 00:01:30,841 O Panie, moja mocy 12 00:01:31,008 --> 00:01:33,051 i ucieczko. 13 00:01:40,350 --> 00:01:42,728 Dzisiejsze kazanie 14 00:01:42,936 --> 00:01:45,230 nawiązuje do Księgi Przysłów, 15 00:01:45,772 --> 00:01:47,941 Rozdział 25, 16 00:01:48,108 --> 00:01:50,110 werset 28. 17 00:01:50,944 --> 00:01:53,906 "Miastem odkrytym bez murów 18 00:01:54,072 --> 00:01:58,744 jest człowiek nieopanowany." 19 00:01:59,453 --> 00:02:03,749 Tak się zastanawiam, kto z nas zebranych w tym miejscu modlitwy, 20 00:02:04,208 --> 00:02:09,004 zaglądając głęboko w swoje serce, może powiedzieć, że panuje nad sobą. 21 00:02:09,171 --> 00:02:12,758 Jakże słaby jest człowiek. 22 00:02:12,925 --> 00:02:17,346 Jak często... 23 00:02:18,305 --> 00:02:22,226 Jak często zbaczamy z prostej drogi. 24 00:02:22,726 --> 00:02:26,813 Za każdym razem gdy odchodzimy od Pana jesteśmy jak miasta bez murów. 25 00:02:26,980 --> 00:02:30,317 Tylko z Nim możemy bronić się przed Szatanem i jego pokusami. 26 00:02:30,734 --> 00:02:33,362 Nie zdołamy sami panować nad sobą. 27 00:02:34,154 --> 00:02:36,949 Tylko Bóg jest naszą... jest naszą... 28 00:02:38,909 --> 00:02:42,120 Tylko Bóg jest naszą pomocą. 29 00:02:42,579 --> 00:02:44,581 I naszym zbawieniem. 30 00:02:45,874 --> 00:02:48,460 Wiecie o tym! 31 00:02:48,752 --> 00:02:52,923 To dlatego tu przyszliście! By zobaczyć miasto ze zburzonymi murami! 32 00:02:53,090 --> 00:02:55,300 "Gdy dwoje lub troje zbierze się w moje imię"... 33 00:02:55,467 --> 00:02:57,803 Tak mówi pismo. Ale nie dlatego tu jesteście. 34 00:02:58,011 --> 00:03:01,557 Zmieńmy te słowa. Napiszmy inny porządek porannej modlitwy. 35 00:03:01,723 --> 00:03:05,686 Gdy dwoje lub troje, gdy 20 lub 30, 200 lub 300 36 00:03:05,853 --> 00:03:08,313 zbierze się by szeptać między sobą 37 00:03:08,480 --> 00:03:12,776 by sądzić. Sądzić kogo? 38 00:03:12,943 --> 00:03:14,528 Kapłana. 39 00:03:14,736 --> 00:03:18,448 To właśnie powiedziałem! Kapłana! 40 00:03:18,824 --> 00:03:22,703 Wiecie doskonale, że wasz pastor, wasz pasterz duchowy jest 41 00:03:22,870 --> 00:03:28,166 potomkiem duchownych, wnukiem dwóch biskupów. 42 00:03:28,333 --> 00:03:32,171 W naszej rodzinie byli również tacy, którzy narażali się na wielkie niebezpieczeństwa. 43 00:03:32,337 --> 00:03:33,839 Kilku oskalpowano. 44 00:03:34,047 --> 00:03:38,802 Mężczyźni dzielnych sercach! Mężczyźni o sercach dzikich i wolnych! 45 00:03:39,052 --> 00:03:41,889 Oni wiedzieli co to głód i umieli go zaspokoić! 46 00:03:42,055 --> 00:03:46,935 Umieli zaspokoić swój apetyt! Apetyt, który ja też odziedziczyłem! 47 00:03:47,311 --> 00:03:51,190 Wyzywam was! Shannon was wyzywa! 48 00:03:51,356 --> 00:03:54,818 Wyciągnijcie tomahawki! Naostrzcie noże 49 00:03:54,985 --> 00:03:58,197 do skalpowania! Oskalpujcie mnie! 50 00:03:58,363 --> 00:04:03,577 Nie będę i nie mogę prowadzić dalej nabożeństw! Nie będę czcił tego 51 00:04:03,744 --> 00:04:06,747 złego, rozdrażnionego starucha, w którego wierzycie. 52 00:04:06,914 --> 00:04:10,125 Odwróciliście się od Boga miłości i współczucia. 53 00:04:10,292 --> 00:04:13,712 Stworzyliście sobie okrutnego, zniedołężniałego przestępcę, 54 00:04:13,879 --> 00:04:18,425 który za swoje błędy wini świat i wszystko co sam stworzył. 55 00:04:19,051 --> 00:04:21,678 Zamknijcie okna! Zamknijcie drzwi! 56 00:04:21,845 --> 00:04:25,140 Zamknijcie wasze serca na prawdę o Bogu! 57 00:04:49,039 --> 00:04:54,044 NOC IGUANY 58 00:06:19,630 --> 00:06:21,173 Cześć. 59 00:06:22,841 --> 00:06:26,136 - Gdzie one są? - Jeszcze w kościele. 60 00:06:26,303 --> 00:06:28,305 Dość mam mrocznych, starych kościołów. 61 00:06:28,472 --> 00:06:30,516 Lubię słońce. 62 00:06:32,059 --> 00:06:37,231 Przepraszam, ciągle zapominam kim byłeś... to znaczy, kim jesteś. 63 00:06:37,397 --> 00:06:38,732 Co? 64 00:06:41,401 --> 00:06:43,278 Prawda, że śliczny? 65 00:06:44,404 --> 00:06:46,698 Jak on się nazywa? 66 00:06:49,159 --> 00:06:52,663 "Złoty kielich." Naprawdę można z niego pić? 67 00:06:53,121 --> 00:06:56,625 Szampan dla dwojga w copa de oro. 68 00:07:02,214 --> 00:07:05,384 - Doktorze Shannon. - Panna Fellowes, pani Peebles. 69 00:07:07,261 --> 00:07:09,680 Ta sama co zwykle. Za moment poczuje się pani lepiej. 70 00:07:09,847 --> 00:07:13,892 - Bardzo panu dziękuję. Ile jestem winna? - Sześć i pół peso 71 00:07:14,059 --> 00:07:17,271 W Ciudad Juárez kosztowała tylko sześć peso. 72 00:07:17,437 --> 00:07:21,775 - Tu mam zapisane. - Judith, to naprawdę bez znaczenia. 73 00:07:21,942 --> 00:07:25,404 Ciudad Juárez jest jakieś 2000km stąd. 74 00:07:25,571 --> 00:07:28,782 Chyba nie warto jechać tak daleko żeby zaoszczędzić 4 centy. 75 00:07:39,751 --> 00:07:42,629 - Mamy powód do smutku? - Nie. 76 00:08:24,421 --> 00:08:26,006 Fantastycznie. 77 00:08:42,814 --> 00:08:44,983 Widziałyście? 78 00:08:45,192 --> 00:08:47,402 Patrzcie. Znowu. 79 00:08:47,569 --> 00:08:49,530 Co to jest? 80 00:08:49,696 --> 00:08:53,242 Iguany. Wielkie jaszczurki typowe dla tej części Meksyku. 81 00:08:53,408 --> 00:08:56,286 Podobno w smaku przypominają kurczaki. 82 00:08:56,453 --> 00:09:02,084 Chce pan powiedzieć, że oni naprawdę jedzą te obrzydliwe stworzenia? 83 00:09:03,168 --> 00:09:06,171 - Hank, zatrzymaj się na moście. - Stanąć? 84 00:09:06,380 --> 00:09:08,674 Tak, na moście. 85 00:09:34,408 --> 00:09:36,660 Po co tu stajemy? 86 00:09:36,827 --> 00:09:38,829 Dla chwili piękna, panno Fellowes. 87 00:09:39,246 --> 00:09:42,332 By choć przelotnie ujrzeć zaginiony świat... 88 00:09:42,499 --> 00:09:44,334 niewinności. 89 00:09:52,926 --> 00:09:54,970 Już i tak jesteśmy spóźnieni. 90 00:09:55,762 --> 00:09:57,264 Jedźmy dalej. 91 00:10:02,144 --> 00:10:05,606 Mój brat w Abilene, Clarence Throxton 92 00:10:05,772 --> 00:10:08,734 posiada 23 pralnie 93 00:10:08,901 --> 00:10:12,696 a na nagrobku chce umieścić jedynie napis: 94 00:10:12,863 --> 00:10:16,742 "Człowiek, który wszystkie kobiety w Teksasie uwolnił od konieczności prania w domu." 95 00:10:16,909 --> 00:10:18,660 Niesamowite. 96 00:10:18,827 --> 00:10:22,998 Od chwili wyjazdu nic tylko narzekają. 97 00:10:23,165 --> 00:10:27,169 Jeśli tak im brakuje domowych wygód, czemu nie zostały w domu? 98 00:10:27,336 --> 00:10:30,964 Boże, to bardzo pouczające doświadczenie. 99 00:10:31,131 --> 00:10:32,341 Nie wątpię. 100 00:10:32,508 --> 00:10:34,551 Od pierwszego dnia wszystko układa się źle. 101 00:10:34,718 --> 00:10:39,223 Jedna wielka katastrofa. Tę wycieczkę od początku prześladuje pech. 102 00:10:40,307 --> 00:10:42,935 Lepiej niech pani wraca na swoje miejsce. 103 00:10:43,143 --> 00:10:45,354 Przecież miał mi pan mówić po imieniu. 104 00:10:45,521 --> 00:10:47,606 Dobrze, Charlotte. 105 00:10:47,814 --> 00:10:52,945 - Ja też nie mogę zwracać się do pana doktorze Shannon. - Wystarczy Shannon. 106 00:10:53,445 --> 00:10:57,324 A nie może być Larry, skoro pan mi będzie mówił po imieniu? 107 00:10:57,533 --> 00:10:59,952 Skarbie, miej litość. 108 00:11:00,118 --> 00:11:02,996 Mam, Larry. Właśnie to odkryłam. 109 00:11:03,163 --> 00:11:05,874 Charlotte, kochanie, przesiądź się na moje miejsce. 110 00:11:06,166 --> 00:11:10,087 Chciałabym z panem porozmawiać o programie wycieczki. 111 00:11:13,131 --> 00:11:15,509 Na razie, Larry. 112 00:11:18,512 --> 00:11:24,017 Zapewne pan wie, że Charlotte jest niepełnoletnia? 113 00:11:24,184 --> 00:11:26,937 A co to ma wspólnego z programem? 114 00:11:27,104 --> 00:11:29,690 Będzie lepiej jeśli zostawi ją pan w spokoju. 115 00:11:29,857 --> 00:11:33,068 Czy zdaje sobie pani sprawę, że rozmawia z duchownym? 116 00:11:33,235 --> 00:11:34,987 Niech pan przestanie ją zwodzić. 117 00:11:35,195 --> 00:11:38,991 Nie wiem co się wydarzyło w Tierra Caliente i nie chcę wiedzieć, 118 00:11:39,199 --> 00:11:41,243 bo wtedy musiałabym podjąć odpowiednie kroki. 119 00:11:41,410 --> 00:11:43,328 Niech mnie pan do tego nie zmusza. 120 00:11:43,495 --> 00:11:45,873 W Tierra Caliente nic się nie wydarzyło. 121 00:11:46,039 --> 00:11:50,377 Portier pomylił klucze od naszych pokojów, to wszystko. Zwyczajna pomyłka. 122 00:11:50,544 --> 00:11:53,505 Wszelkie podejrzenia jakie chodzą pani po głowie są całkowicie bezpodstawne. 123 00:11:53,672 --> 00:11:55,841 Zapewniam panią. 124 00:11:56,049 --> 00:12:00,804 Niech pan jej da spokój. Dobrze radzę. 125 00:12:01,847 --> 00:12:04,099 Dziewczęta, zaśpiewajmy coś. 126 00:12:45,891 --> 00:12:51,522 Te tabletki zupełnie mi nie pomagają. 127 00:13:01,448 --> 00:13:03,408 - Złapaliśmy gumę. - Przebita. 128 00:13:03,575 --> 00:13:05,786 Spalone przewody hamulcowe, 129 00:13:05,953 --> 00:13:07,996 zerwany pasek od wentylatora, trzy przebite opony. 130 00:13:08,163 --> 00:13:10,916 Takich niefortunnych wypadków nie da się uniknąć na żadnej wycieczce. 131 00:13:11,124 --> 00:13:13,418 Wymiana koła zajmie nam tylko chwilę. 132 00:13:13,460 --> 00:13:16,338 To pan tak uważa, pastorze. Wykorzystaliśmy już wszystkie koła zapasowe. 133 00:13:16,380 --> 00:13:19,842 Tym razem musimy załatać oponę, a to potrwa jakieś pół godziny. 134 00:13:20,008 --> 00:13:22,135 Zajmij się tym, Hank. 135 00:13:23,095 --> 00:13:24,680 Judith! 136 00:13:24,847 --> 00:13:29,059 - Jesteś mi potrzebna! - W porządku, Peebie. 137 00:13:53,667 --> 00:13:55,127 Prawda, że cudownie? 138 00:13:58,964 --> 00:14:01,300 Naprawdę jesteś pastorem? 139 00:14:01,508 --> 00:14:04,970 - A kto twierdzi, że nie? - Nikt. Tak się zastanawiałam. 140 00:14:05,179 --> 00:14:06,847 Jak możesz pytać? 141 00:14:07,014 --> 00:14:10,309 Przecież Blake's Tours reklamuje się, że ich wycieczki pilotuje 142 00:14:10,475 --> 00:14:12,686 pastor T. Lawrence Shannon. 143 00:14:12,853 --> 00:14:15,647 Czy mogliby kłamać? 144 00:14:15,856 --> 00:14:17,733 Cieszę się, że jesteś pastorem. 145 00:14:17,900 --> 00:14:19,776 Dlaczego? 146 00:14:20,194 --> 00:14:23,322 Prowadzisz takie szlachetne życie. 147 00:14:23,488 --> 00:14:26,950 Interesujesz się ludzkimi duszami i tak dalej. 148 00:14:27,534 --> 00:14:29,786 Możesz wiele dać ludziom 149 00:14:29,953 --> 00:14:31,788 takim jak ja. 150 00:14:31,955 --> 00:14:34,166 Rozmawiamy. 151 00:14:34,374 --> 00:14:38,504 Nie wyobrażam sobie żebym mogła pływać z wielebnym Hotchkissem z naszej parafii. 152 00:14:38,670 --> 00:14:40,005 On jest stary. 153 00:14:43,884 --> 00:14:47,513 Peebie, połóż się na tylnim siedzeniu z nogami w górze. 154 00:14:47,721 --> 00:14:51,517 - Widział pan pannę Goodall? - Tak, proszę pani. 155 00:14:51,725 --> 00:14:54,019 Gdzie ona jest? 156 00:14:54,228 --> 00:14:57,064 Jest z nim. Tam. 157 00:15:19,127 --> 00:15:21,505 Miałam kolegę, któremu 158 00:15:21,672 --> 00:15:23,423 wydawało się, że mnie kocha. 159 00:15:23,590 --> 00:15:27,219 Strasznie mi uprzykrzał życie. 160 00:15:27,386 --> 00:15:29,847 Dlatego tatuś załatwił mi tą wycieczkę. 161 00:15:30,013 --> 00:15:33,350 I oczywiście chciał żebym miała przyzwoitkę. W tym obcym kraju 162 00:15:33,517 --> 00:15:35,936 życie jest takie dziwne. 163 00:15:36,103 --> 00:15:38,897 Gdyby nie ten głuptas 164 00:15:39,106 --> 00:15:41,358 może nigdy bym cię nie poznała. 165 00:15:41,525 --> 00:15:44,695 Weź mnie za rękę. 166 00:15:44,862 --> 00:15:46,071 Po co? 167 00:15:46,280 --> 00:15:48,365 Żeby nas prąd nie rozdzielił. 168 00:15:50,075 --> 00:15:53,245 Charlotte, masz natychmiast wracać. 169 00:15:57,791 --> 00:16:00,085 Jesteś na tej wycieczce tylko dzięki mnie. 170 00:16:00,794 --> 00:16:04,715 Charlotte, słyszysz? 171 00:16:05,257 --> 00:16:09,803 Charlotte, wiem, że mnie słyszysz. 172 00:16:09,970 --> 00:16:14,266 Charlotte! Trzymaj się z dala od tego człowieka! 173 00:16:14,808 --> 00:16:16,476 Słyszysz? 174 00:16:17,811 --> 00:16:19,855 Matka oddała cię pod moją opiekę. 175 00:16:20,022 --> 00:16:22,774 Odpowiadam za ciebie! 176 00:16:24,902 --> 00:16:27,779 To dzięki mnie tu jesteś! 177 00:16:40,000 --> 00:16:41,627 O co chodzi? 178 00:16:41,835 --> 00:16:43,295 Ty wstrętna dziewucho. 179 00:16:43,837 --> 00:16:48,342 Jesteś nieposłuszna. Lekceważysz mnie. 180 00:16:49,593 --> 00:16:52,971 Co pani zdaniem robiliśmy? Tarliśmy się? 181 00:16:53,138 --> 00:16:56,975 Ty potworze! 182 00:16:57,142 --> 00:16:59,520 Ty draniu. 183 00:17:06,777 --> 00:17:07,653 Drogi Biskupie, 184 00:17:07,694 --> 00:17:10,364 prawie dwa lata minęły od czasu kiedy kłopoty zdrowotne 185 00:17:10,405 --> 00:17:13,200 zmusiły mnie do zrezygnowania z pracy duszpasterskiej w Pleasant Valley. 186 00:17:13,242 --> 00:17:15,702 Czas i świeże powietrze pomogły mi dojść do siebie. 187 00:19:05,229 --> 00:19:07,856 Co ty wyprawiasz? Wyjdź! 188 00:19:08,023 --> 00:19:11,193 - Jest trzecia rano. - Musiałam się z tobą zobaczyć. 189 00:19:11,360 --> 00:19:14,613 - Od tego zależy całe moje życie. - I moja praca. 190 00:19:14,821 --> 00:19:17,366 Nie musisz się martwić o tę marną posadę. 191 00:19:17,533 --> 00:19:21,161 Mój tatuś ma trzy agencje Forda. 192 00:19:21,328 --> 00:19:23,664 Na razie jakoś nie widzę siebie pracującego dla Forda. 193 00:19:23,830 --> 00:19:25,249 Piłeś coś, Larry? 194 00:19:25,415 --> 00:19:29,086 Skarbie, gdybym pił nie byłoby mnie tutaj - nadal bym pił. 195 00:19:29,253 --> 00:19:32,214 W takim razie o co chodzi? Czemu jesteś taki rozpalony i mokry? 196 00:19:32,381 --> 00:19:38,303 Mam nadzieję, że nie zrozumiesz źle mojej obecności w twoim pokoju. 197 00:19:38,470 --> 00:19:43,433 Tamten chłopak powiedział, że żadna dziewczyna nie ma prawa mieć 198 00:19:43,851 --> 00:19:46,520 takiej delikatnej skóry jak ja. 199 00:19:46,687 --> 00:19:49,231 - Prawda, że to głuptas? - Nie. 200 00:19:49,398 --> 00:19:51,608 Tak. To znaczy nie. Nie ma prawa. 201 00:19:51,775 --> 00:19:55,195 Przynajmniej do czasu kiedy będzie na tyle dorosła 202 00:19:55,362 --> 00:19:59,408 żeby dostać prawo jazdy. A teraz wyjdź z mojego pokoju. Wstań z mojego łóżka. 203 00:19:59,575 --> 00:20:03,620 Zamknę oczy i otworzę je dopiero kiedy stąd wyjdziesz. 204 00:20:03,912 --> 00:20:07,791 - Czy ja za szybko dorosłam, Larry? - Tak. Nie. To znaczy... tak. 205 00:20:07,958 --> 00:20:10,252 Boże, nie wódź mnie na pokuszenie. 206 00:20:10,419 --> 00:20:14,214 Wracaj do domu a ja sam się o siebie zatroszczę. 207 00:20:14,381 --> 00:20:17,259 - To właśnie chciałam ci powiedzieć. - Co? 208 00:20:17,426 --> 00:20:18,886 Jutro wracam do domu. 209 00:20:19,052 --> 00:20:24,266 Złapię samolot z Puerto Vallarta. 210 00:20:24,433 --> 00:20:29,396 Ucieknę od tej zaborczej, starej baby kiedy będzie się rozkoszowała sjestą. 211 00:20:29,563 --> 00:20:31,690 Zniknę zanim się zorientuje. 212 00:20:31,899 --> 00:20:33,609 Tylko jej nie mów gdzie jestem. 213 00:20:33,775 --> 00:20:35,569 Niech się trochę pomartwi. 214 00:20:35,736 --> 00:20:39,239 Niech myśli, że zaginęłam w dżungli. 215 00:20:39,406 --> 00:20:41,241 Ale nie chciałam abyś i ty się martwił. 216 00:20:41,408 --> 00:20:43,493 Musiałam powiedzieć ci do widzenia. 217 00:20:43,660 --> 00:20:45,704 Właściwie żegnaj, 218 00:20:45,913 --> 00:20:48,707 bo kiedy tu wrócicie 219 00:20:48,916 --> 00:20:51,210 ja będę już gdzie indziej. 220 00:20:51,376 --> 00:20:55,214 Z copa de oro we włosach, będę czekać na ciebie tuż za granicą. 221 00:20:55,380 --> 00:20:58,842 Kochanie, jedyną granicą jaką przekraczam jest granica zdrowego rozsądku. 222 00:20:59,051 --> 00:21:01,011 - Nie. - Tak. 223 00:21:01,178 --> 00:21:02,804 Wszystko już sobie obmyśliłam. 224 00:21:03,013 --> 00:21:06,391 Powinieneś mieć piękny, wielki kościół w Thunderbird Heights. 225 00:21:06,600 --> 00:21:07,976 Mój tatuś ma tam spore wpływy. 226 00:21:08,143 --> 00:21:11,271 No i potrzebna ci żona, która zrozumie wagę twojego powołania. 227 00:21:11,438 --> 00:21:15,359 - Nie, nie. - Tak, ja się tym zajmę. Tatuś się tym zajmie.. 228 00:21:15,526 --> 00:21:17,277 - Nie. - Tak. 229 00:21:17,444 --> 00:21:22,115 "Miastem odkrytym bez murów jest człowiek nieopanowany." 230 00:21:22,282 --> 00:21:24,034 Ja zapanuję nad tobą. 231 00:21:24,201 --> 00:21:25,410 Poprowadzę cię. 232 00:21:25,619 --> 00:21:29,122 - Nie. Nie, nie. Nie. - Tak. Tak, tak. 233 00:21:41,718 --> 00:21:43,303 Charlotte. 234 00:21:46,515 --> 00:21:48,100 Charlotte, 235 00:21:48,392 --> 00:21:51,144 mówiłam już jak bardzo mi przykro. 236 00:21:52,396 --> 00:21:55,440 Ty możesz sobie pozwolić na szczodrość. 237 00:21:56,441 --> 00:22:00,445 Złość mnie zaślepiła. 238 00:22:02,489 --> 00:22:05,492 Ale nigdy nie chciałam cię skrzywdzić. 239 00:22:05,742 --> 00:22:10,664 Za nic na świecie bym tego nie zrobiła. 240 00:22:15,752 --> 00:22:21,175 Charlotte, musisz mi wybaczyć. Jestem taka nieszczęśliwa, że nie mogę tego znieść. 241 00:22:28,348 --> 00:22:30,142 Shannon? 242 00:22:30,517 --> 00:22:31,977 Niech pan otworzy drzwi. 243 00:22:32,144 --> 00:22:33,645 Wiem, że mnie pan słyszy. 244 00:22:33,854 --> 00:22:36,481 To dziecko jest z panem. 245 00:22:36,732 --> 00:22:39,902 Doigraliśmy się. Powie mojemu ojcu. Powie wszystkim. 246 00:22:45,866 --> 00:22:48,076 Jest tam razem z nią. Drzwi są zamknięte. 247 00:22:48,243 --> 00:22:52,331 Tym razem nikt nie pomylił kluczy. Mam dość. Już dłużej nie mogę. 248 00:22:57,628 --> 00:22:59,463 Shannon, jest pan skończony. 249 00:22:59,630 --> 00:23:00,839 Moja w tym głowa. 250 00:23:01,048 --> 00:23:04,259 Nigdzie się pan przede mną nie ukryje. 251 00:23:04,426 --> 00:23:07,846 W porządku, moralność zwyciężyła. Pani moralność oczywiście. 252 00:23:08,013 --> 00:23:11,475 Już niedługo. 253 00:23:40,045 --> 00:23:42,297 Dzień dobry paniom. Czeka nas dzisiaj cudowna podróż 254 00:23:42,464 --> 00:23:45,050 przez jedne z najpiękniejszych terenów tej części Meksyku. 255 00:23:45,217 --> 00:23:48,178 Pozwoliłem sobie przygotować dla was pamiątki z Los Feliz. 256 00:23:48,345 --> 00:23:49,888 Kocham cię. 257 00:23:50,681 --> 00:23:55,227 Upominek od pastora Lawrence'a Shannona. 258 00:24:11,285 --> 00:24:12,536 Gdzie panna Fellowes? 259 00:24:12,703 --> 00:24:15,956 Myśli pan, że ten numer z ostatniej nocy ujdzie panu na sucho? 260 00:24:16,123 --> 00:24:18,208 - O co ci chodzi? - Kiedy zeszła rano 261 00:24:18,792 --> 00:24:20,919 trzymała w ręku list 262 00:24:21,128 --> 00:24:23,380 do niejakiego sędziego Fellowes'a w Teksasie. 263 00:24:23,547 --> 00:24:26,300 Zażyczyła sobie pańskiego życiorysu od momentu, kiedy zaczął pan mówić. 264 00:24:26,466 --> 00:24:29,261 - Skąd wiesz? - Prosiła żebym go wysłał. Stąd wiem. 265 00:24:29,469 --> 00:24:32,389 Powiedziałem, że to nie należy do obowiązków kierowcy. 266 00:24:32,556 --> 00:24:35,767 - Dobry z ciebie chłopak. - Nie na wiele się to zdało. 267 00:24:35,976 --> 00:24:39,146 Panna Fellowes wysłała wiadomość osobiście. 268 00:24:44,318 --> 00:24:46,445 Chyba naprawdę chce się panu dobrać do skóry. 269 00:24:46,653 --> 00:24:48,697 Dzień dobry. 270 00:24:58,165 --> 00:25:01,084 Ja poprowadzę. 271 00:25:15,390 --> 00:25:20,229 Jesteśmy prawie na miejscu, Peebie. Koniec twoich trosk. Będziesz się mogła wykąpać. 272 00:25:20,687 --> 00:25:24,274 "Ambos Mundos w Puerto Vallarta 273 00:25:24,441 --> 00:25:28,278 to bardzo nowoczesny, klimatyzowany hotel położony 274 00:25:28,737 --> 00:25:32,783 przy uroczym rynku i słynący z doskonałej kuchni i obsługi." 275 00:25:44,795 --> 00:25:47,297 Shannon? To nasz hotel. 276 00:25:51,510 --> 00:25:57,766 Niech pan się w tej chwili zatrzyma! Shannon! 277 00:26:16,118 --> 00:26:19,079 Co pan chce zrobić? Pozabijać nas wszystkich? 278 00:26:50,444 --> 00:26:53,322 - Oszalał pan? - To nie Ambos Mundos. 279 00:26:53,363 --> 00:26:57,367 W programie jest napisane, że zatrzymamy się w hotelu Ambos Mundos, w sercu Puerto Vallarta. 280 00:26:57,451 --> 00:27:01,788 Jesteśmy na miejscu. To Mismaloya, ogrody Zachodniego Wybrzeża. 281 00:27:01,955 --> 00:27:03,999 Będziecie mi za to wdzięczne aż do śmierci. 282 00:27:04,166 --> 00:27:06,960 W całym Meksyku nic nie może się z nimi równać. 283 00:27:07,127 --> 00:27:10,672 Szef kuchni jest Chińczykiem. Specjalnie sprowadziłem go tutaj z Szanghaju. 284 00:27:10,839 --> 00:27:14,384 Proszę zostawić bagaże. Obsługa wszystkim się zajmie. 285 00:27:17,054 --> 00:27:19,765 Panie kierowco, proszę natychmiast zabrać nas do Puerto Vallarta. 286 00:27:19,932 --> 00:27:21,642 Czekam na bardzo ważny telegram. 287 00:27:21,808 --> 00:27:23,602 - Nie mogę was nigdzie zawieźć. - Dlaczegóż to? 288 00:27:23,769 --> 00:27:26,522 Bo pastor zabrał rozdzielacz. 289 00:27:26,688 --> 00:27:28,440 Shannon. 290 00:27:28,649 --> 00:27:30,567 Nie ujdzie to panu płazem! 291 00:27:38,408 --> 00:27:39,785 Fred? 292 00:27:41,328 --> 00:27:42,788 Fred? 293 00:27:51,588 --> 00:27:53,465 Shannon. 294 00:27:54,466 --> 00:27:56,802 Co ty tu robisz po sezonie? 295 00:27:56,969 --> 00:27:59,638 Czy któryś z twoich chłopców może przynieść moją walizkę? 296 00:28:00,514 --> 00:28:02,015 Pepe. 297 00:28:05,978 --> 00:28:08,272 Fred, gdzie jesteś? 298 00:28:08,438 --> 00:28:10,023 Fred cię nie słyszy, skarbie. 299 00:28:10,190 --> 00:28:12,192 Poszedł na ryby? 300 00:28:12,359 --> 00:28:13,861 Znowu zacząłeś? 301 00:28:14,027 --> 00:28:15,904 - Zacząłem co? - Pić. 302 00:28:16,071 --> 00:28:17,489 Nie jestem pijany. 303 00:28:17,698 --> 00:28:21,994 - To co się z tobą dzieje? - Mam gorączkę. 304 00:28:22,160 --> 00:28:24,830 - Gdzie Fred? - Nie żyje. 305 00:28:27,040 --> 00:28:30,169 - Fred nie żyje? - To właśnie powiedziałam. 306 00:28:31,920 --> 00:28:33,881 Jak? Kiedy? 307 00:28:34,047 --> 00:28:36,008 Niecały miesiąc temu. 308 00:28:36,717 --> 00:28:41,180 Umarł w swoich butach wędkarskich. Walczył z marlinem, lecz tym razem to marlin zwyciężył. 309 00:28:41,346 --> 00:28:45,017 Liczyłem, że Fred mnie z tego wyciągnie, że mi pomoże. 310 00:28:45,184 --> 00:28:48,187 Był moją ostatnią deską ratunku. Wszystko na niego postawiłem. 311 00:28:48,395 --> 00:28:51,815 Rozklejasz się. 312 00:28:51,982 --> 00:28:53,567 Dają mi się mocno we znaki. 313 00:28:53,734 --> 00:28:56,737 Trzymałem się, pragnąłem dotrzeć na tę werandę z widokiem na 314 00:28:56,904 --> 00:29:00,449 na las tropikalny i cichą plażę. To mi pomagało przetrwać. 315 00:29:00,616 --> 00:29:03,452 Połóż się w hamaku a ja ci przygotuję dobrego drinka. 316 00:29:03,619 --> 00:29:06,705 Nie. jak zacznę pić nigdy nie przestanę. 317 00:29:06,914 --> 00:29:10,918 Pastorze! Panie chcą wrócić do miasta. 318 00:29:11,210 --> 00:29:15,047 Powiedz im, że nie mogą tam wrócić. 319 00:29:15,839 --> 00:29:17,674 Myślałem, że Fred je okiełzna. 320 00:29:17,841 --> 00:29:21,595 Był rybakiem, kiedyś przyjmował cały autokar poławiaczy rekinów. 321 00:29:22,513 --> 00:29:25,724 - Muszę przyciągnąć te kobiety na górę. - Nie. 322 00:29:25,891 --> 00:29:29,353 W sierpniu hotel jest zamknięty. Zawsze tak było. 323 00:29:29,520 --> 00:29:32,022 Przestańcie trąbić i spadajcie! 324 00:29:32,814 --> 00:29:36,109 Maxine, musisz mi pomóc. 325 00:29:36,902 --> 00:29:40,739 - Tobie naprawdę odbiło. - Ja nie mogę stracić tej posady. 326 00:29:40,948 --> 00:29:44,368 W Blake's Tours jestem na okresie próbnym, bo w zeszłym miesiącu mi nie wyszło. 327 00:29:44,535 --> 00:29:47,246 Chcieli mnie zwolnić. 328 00:29:47,412 --> 00:29:51,333 Jeśli i one ze mnie zrezygnują, wywalą mnie na pewno. I co dalej? 329 00:29:51,500 --> 00:29:54,044 Nie ma gorszej firmy od Blake's Tours. 330 00:29:54,211 --> 00:29:57,130 Skoro to dla ciebie takie ważne... 331 00:29:58,090 --> 00:30:00,050 mogą tu zostać. 332 00:30:02,010 --> 00:30:04,012 Idzie twój pomocnik. 333 00:30:04,179 --> 00:30:06,265 Ma na imię Hank. 334 00:30:06,473 --> 00:30:08,475 - Musisz mi pomóc. - Nie ma sprawy. 335 00:30:08,642 --> 00:30:10,936 - Dostanie gratis rum z mlekiem kokosowym. - Nie. 336 00:30:11,144 --> 00:30:13,105 Najpierw niech rozładuje autokar. 337 00:30:13,772 --> 00:30:17,192 Nie ujdzie to panu płazem. Niektóre z tych kobiet są w bardzo złym stanie. 338 00:30:17,359 --> 00:30:20,070 Jeśli nie odda mi pan tego rozdzielacza pójdą do miasta na piechotę. 339 00:30:20,237 --> 00:30:24,157 W tym upale padałyby jak muchy. Hank, potrzebna mi twoja pomoc. 340 00:30:24,700 --> 00:30:29,454 To próba sił między dwoma mężczyznami, a gromadą mokrych kur. 341 00:30:29,621 --> 00:30:32,124 Wiem co robię, Hank. 342 00:30:32,332 --> 00:30:33,458 Pamiętaj o tym. 343 00:30:33,667 --> 00:30:36,712 Dziś rano ta stara krowa wysłała telegram z Los Feliz. 344 00:30:36,879 --> 00:30:39,673 Odpowiedź przyjdzie do ich hotelu w Puerto Vallarta, zgadza się? 345 00:30:39,840 --> 00:30:44,970 Ale jeśli nas tam nie będzie to jej nie dostarczą. 346 00:30:45,179 --> 00:30:49,600 To dlatego je tu przywiozłem. Pracuję bez chwili przerwy, Hank. 347 00:30:49,766 --> 00:30:52,853 Teraz jednak potrzebuję czasu by na nowo wyrobić sobie pozycję 348 00:30:53,020 --> 00:30:55,606 wśród tych starych. Tych dam z naszej grupy. 349 00:30:55,772 --> 00:30:59,610 Jutro o tej porze będą jeść mi z ręki. Zapewniam cię. 350 00:30:59,776 --> 00:31:04,281 Słowo pastora Lawrence'a Shannona. 351 00:31:04,907 --> 00:31:07,284 A jakie zapewnienie dostanie to biedne dziecko, które pan zwodzi? 352 00:31:07,451 --> 00:31:10,037 Zwodzę? Jeśli chcesz odnieść sukces w tym zawodzie. 353 00:31:10,204 --> 00:31:14,166 nie możesz wyolbrzymiać faktów. Teraz zdecydowanie przesadzasz. 354 00:31:14,333 --> 00:31:17,586 Wykorzystałem całą pomysłowość, do jakiej zdolny jest mężczyzna 355 00:31:17,753 --> 00:31:21,256 by trzymać się z dala od tej cudownej jezebel. 356 00:31:21,798 --> 00:31:24,468 Świetny sposób mówienia o niewinnej dziewczynie. 357 00:31:24,718 --> 00:31:28,222 Tylko, że zeszłej nocy w swoim pokoju raczej nie starał się pan jej unikać. 358 00:31:28,388 --> 00:31:29,890 Bardzo śmieszne. 359 00:31:30,057 --> 00:31:33,143 Cokolwiek pana spotka i tak nie będzie to wystarczająca kara. 360 00:31:33,310 --> 00:31:35,687 Właśnie wyjaśniłem wszystkim 361 00:31:35,854 --> 00:31:37,689 - dlaczego wywiózł nas pan aż tutaj. - Hank... 362 00:31:37,856 --> 00:31:39,942 Słyszałem co pan mówił, ale ona twierdzi co innego. 363 00:31:40,442 --> 00:31:43,737 Podobno chciała lecieć do domu z Puerto Vallarta, 364 00:31:43,904 --> 00:31:46,740 a pan nie mógł znieść myśli o rozstaniu z nią. 365 00:31:47,699 --> 00:31:50,536 Fantastycznie. 366 00:31:50,744 --> 00:31:52,538 Skarbie... 367 00:31:52,746 --> 00:31:56,375 daj mu kartę dań, niech pokaże paniom. 368 00:31:56,583 --> 00:31:59,294 Daj mu jedną z tych swoich wspaniałych kart. 369 00:31:59,461 --> 00:32:01,755 Dziękuję. Proszę, Hank. 370 00:32:01,922 --> 00:32:05,926 A teraz wróć do naszych pań i pokaż im to cudowne menu. 371 00:32:06,093 --> 00:32:09,847 Opisz im widok ze wzgórza, imponujące położenie hotelu. 372 00:32:10,013 --> 00:32:13,308 Mów cokolwiek byleby tu przyszły. 373 00:32:16,603 --> 00:32:19,356 Wspaniały młody człowiek. 374 00:32:19,523 --> 00:32:23,277 Uwiodłeś kurczaka, a stare kury skrzeczą? 375 00:32:23,443 --> 00:32:26,071 To bardzo poważna sprawa. Dzieciak bardzo wszystko przeżywa. 376 00:32:26,280 --> 00:32:28,949 - Świetnie. - Poza tym podróżuje pod skrzydłami, 377 00:32:29,116 --> 00:32:32,077 niczym pod eskortą policyjną, grupy nauczycielek śpiewu. 378 00:32:33,078 --> 00:32:36,665 Ciekawe ile czasu zajmie nam wygonienie nauczycielek Koledżu Żeńskiego Baptystów 379 00:32:36,832 --> 00:32:41,044 z autokaru zaparkowanego na słońcu, podczas gdy w cieniu jest 40 stopni? 380 00:32:41,295 --> 00:32:43,547 - Właśnie wysiadają. - Poważnie? 381 00:32:43,714 --> 00:32:46,925 Zdaje się, że tę rundę wygrałem. Dobry, stary Hank. 382 00:32:47,092 --> 00:32:49,720 Lepiej żeby dobry stary Hank zwiał stamtąd czym prędzej. 383 00:32:56,768 --> 00:32:59,438 Spójrz na nią, szarżuje jak rozwścieczony słoń. 384 00:32:59,646 --> 00:33:01,899 Maxine, musisz mi pomóc. 385 00:33:02,065 --> 00:33:05,402 Ona nie tylko chce mnie wywalić z roboty, chce jeszcze oskarżyć mnie 386 00:33:05,569 --> 00:33:07,738 o gwałt, o gwałt ustawowy. 387 00:33:07,905 --> 00:33:10,157 Gwałt ustawowy? Nigdy o czymś takim nie słyszałam. 388 00:33:10,324 --> 00:33:14,870 Tak się nazywa, kiedy dziewczyna poniżej 20 lat uwodzi mężczyznę. 389 00:33:15,746 --> 00:33:18,457 Dlaczego zawsze chcesz mieć młode? 390 00:33:18,665 --> 00:33:21,210 Ja żadnej nie chcę, niezależnie od wieku. 391 00:33:21,376 --> 00:33:23,837 To po co się z nimi zadajesz? 392 00:33:24,004 --> 00:33:27,799 Każdy potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi. 393 00:33:28,008 --> 00:33:29,218 Shannon! Jest pan oszustem. 394 00:33:29,384 --> 00:33:32,137 Panno Fellowes, zapraszam. 395 00:33:33,138 --> 00:33:34,640 Niech pani więcej tego nie robi. 396 00:33:34,848 --> 00:33:38,018 Jest południe. Sam środek upalnego, tropikalnego lata. Proszę nie szarżować 397 00:33:38,185 --> 00:33:41,605 na wzgórze jakby przewodziła oddziałowi kawalerii atakującemu pozycje wroga. 398 00:33:41,772 --> 00:33:44,942 Nie życzę sobie porad ani instrukcji. Chcę dostać rozdzielacz. 399 00:33:45,526 --> 00:33:49,363 To jedna z tych czarujących dam, o których ci opowiadałem. Pani Faulk, panna Fellowes. 400 00:33:49,530 --> 00:33:52,074 - Witam. - Czy ten człowiek zawarł z panią jakiś układ? 401 00:33:52,241 --> 00:33:55,244 - Jaki układ? - Pani mu pomaga? 402 00:33:55,536 --> 00:33:58,038 Słuchaj, skarbie, ja nikomu nie pomagam. 403 00:33:58,372 --> 00:34:00,707 - Zwykle odprawiam ludzi z kwitkiem. - Macie tu telefon? 404 00:34:01,208 --> 00:34:03,544 - Pewnie. - Chcę zadzwonić do Teksasu. 405 00:34:03,877 --> 00:34:07,422 - Oczywiście na koszt rozmówcy. - Jest w gabinecie. 406 00:34:10,300 --> 00:34:12,386 Od kiedy masz tu telefon? 407 00:34:12,553 --> 00:34:15,681 Fred w końcu uprosił aby pociągnęli tu linię. 408 00:34:15,848 --> 00:34:18,767 Leć tam i posłuchaj z kim rozmawia. 409 00:34:18,934 --> 00:34:22,813 Nie pozwól żeby zadzwoniła do Blake's Tours. Będzie probowała się mnie pozbyć. 410 00:34:22,980 --> 00:34:25,524 Jesteśmy już prawie na miejscu, Peebie. Jeszcze kawałeczek. 411 00:34:25,732 --> 00:34:28,902 Panno Peebles, jestem zachwycony. 412 00:34:29,319 --> 00:34:31,321 Wiedziałem, że zdrowy rozsądek zwycięży. 413 00:34:31,488 --> 00:34:34,199 Będzie pani oczarowana pięknem Mismaloya. Proszę tylko spojrzeć. 414 00:34:34,408 --> 00:34:37,035 Nie przyszłyśmy tu z własnego wyboru, lecz z konieczności. 415 00:34:37,202 --> 00:34:39,454 - Panna Peebles jest chora. Musi skorzystać z... - Łazienki. 416 00:34:39,621 --> 00:34:42,624 Łazienka. Hank, wyjmij bagaże z autokaru. 417 00:34:42,666 --> 00:34:45,169 Czujcie się jak u siebie, panie. Wszystkie bungalowy są do waszej dyspozycji. 418 00:34:45,210 --> 00:34:47,963 Proszę, wygodnie i zacisznie. 419 00:34:48,130 --> 00:34:50,215 - Peebie, - Nic nie mogłyśmy poradzić, Judith. 420 00:34:50,382 --> 00:34:53,844 To tylko chwilowa niedyspozycja. Pani Faulk osobiście się nią zajęła. 421 00:34:54,011 --> 00:34:55,429 Tu jest doskonała obsługa. 422 00:34:55,596 --> 00:34:59,892 Pani Charlotte, panna Goodall, możecie wziąć ten pokój. 423 00:35:00,100 --> 00:35:02,227 Ja chcę mieć własny pokój. 424 00:35:02,394 --> 00:35:05,647 Zgadzam się, może mieć własny pokój. 425 00:35:05,814 --> 00:35:09,818 Ja już nie odpowiadam za jej zachowanie. Jest wolna. 426 00:35:09,985 --> 00:35:12,696 Do czasu aż wrócimy do cywilizacji. 427 00:35:13,530 --> 00:35:14,865 Hank. 428 00:35:15,032 --> 00:35:17,409 Ja wezmę torby panny Fellowes. 429 00:35:17,576 --> 00:35:19,620 Dziękuję. 430 00:35:20,412 --> 00:35:21,914 Tędy, proszę. 431 00:35:22,122 --> 00:35:24,333 I co, dodzwoniła się pani? 432 00:35:24,499 --> 00:35:26,293 Linie były zajęte, mają do mnie oddzwonić. 433 00:35:26,460 --> 00:35:29,213 Proszę poświęcić mi chwilę. 434 00:35:29,379 --> 00:35:30,964 Co się stało? 435 00:35:31,131 --> 00:35:33,091 Chodzi o to, że 436 00:35:33,258 --> 00:35:35,594 jak wszystko w jakimś momencie 437 00:35:35,761 --> 00:35:37,554 życie wali mi się na głowę. 438 00:35:37,721 --> 00:35:39,806 Co to ma wspólnego z nami? 439 00:35:39,973 --> 00:35:43,268 Właśnie wyznałem pani, że stoję na rozstajach. 440 00:35:43,477 --> 00:35:46,396 Proszę mi nie wmawiać, że ktoś mógłby postawić 441 00:35:46,563 --> 00:35:49,566 prywatne żale ponad smutny fakt, 442 00:35:49,775 --> 00:35:53,111 ponad człowieka, który znalazł się u kresu sił i musi spróbować jakoś ułożyć sobie życie. 443 00:35:53,320 --> 00:35:56,156 Niech pan posłucha. Dziewczęta cały rok zaharowywały się 444 00:35:56,323 --> 00:36:00,160 w szkole żeby zarobić na wycieczkę do Meksyku a ta wycieczka to żart. 445 00:36:00,327 --> 00:36:01,578 Fantastycznie. 446 00:36:01,745 --> 00:36:03,997 Cztery dni telepaliśmy się tym autokarem 447 00:36:04,164 --> 00:36:05,874 po bocznych drogach. 448 00:36:06,041 --> 00:36:08,669 Wytrząsało nas tylko po to by pan mógł zarobić swoją dolę. 449 00:36:08,836 --> 00:36:10,838 Cała grupa cierpi na czerwonkę. 450 00:36:11,004 --> 00:36:14,091 O to nie może mnie pani obwiniać. Przekazałem wam instrukcje 451 00:36:14,258 --> 00:36:17,094 co można jeść i pić, a czego nie. 452 00:36:17,135 --> 00:36:19,847 Nabawiłyśmy się czerwonki z powodu tego gdzie jadłyśmy a nie co jadłyśmy. 453 00:36:19,888 --> 00:36:22,182 To nie czerwonka, nawet nie ameba. To jedynie... 454 00:36:22,349 --> 00:36:23,851 Zemsta Montezumy. 455 00:36:24,101 --> 00:36:26,353 Tak to nazywamy: zemsta wodza Azteków. 456 00:36:26,520 --> 00:36:31,692 Ach tak? Ja też chcę mieć prawo zemsty. 457 00:36:32,818 --> 00:36:36,238 Obawiam się skarbie, że nawet Fred by jej nie uspokoił. 458 00:36:36,405 --> 00:36:38,115 Idź się połóż. 459 00:37:11,732 --> 00:37:14,860 Co chcesz zrobić? 460 00:37:15,319 --> 00:37:17,696 Goliła cię kiedyś kobieta? 461 00:37:17,863 --> 00:37:20,115 Sam się mogę ogolić. 462 00:37:21,200 --> 00:37:23,869 Mając dreszcze? Jak dawno cię dopadły? 463 00:37:24,077 --> 00:37:28,290 Choroba rozwijała się od początku wycieczki. To jeden wielki koszmar. 464 00:37:28,457 --> 00:37:32,711 A jego kulminacją jest ta wiedźma, która grozi, że będzie nękać mnie aż do śmierci. 465 00:37:32,920 --> 00:37:35,255 Spanikowałem. 466 00:37:35,422 --> 00:37:37,216 Zacząłem się naprawdę bać. 467 00:37:37,424 --> 00:37:40,219 Więc to tylko panika? 468 00:37:40,385 --> 00:37:44,640 Jakbyś mówiła o trądzie. 469 00:37:44,848 --> 00:37:46,642 Ja się naprawdę boję. 470 00:37:46,808 --> 00:37:49,853 Do kogo dzwoniła ta baba? 471 00:37:50,062 --> 00:37:52,147 - Do jakiegoś sędziego w Corpus Christi. - Wiedziałem. 472 00:37:52,314 --> 00:37:54,358 - Dokąd idziesz? - Wyrwać kable telefonu. 473 00:37:54,525 --> 00:37:56,401 Wykluczone! 474 00:37:56,568 --> 00:37:59,738 Założenie tego telefonu kosztowało mnie 1200 peso. 475 00:37:59,905 --> 00:38:02,699 A teraz połóż się żebym mogła doprowadzić cię do porządku. 476 00:38:02,866 --> 00:38:04,993 Odwołam tę rozmowę. 477 00:38:11,208 --> 00:38:13,252 Widzę, że znowu nosisz złoty krzyż. 478 00:38:13,460 --> 00:38:15,254 Czyżbyś znowu myślał o powrocie do kościoła? 479 00:38:15,462 --> 00:38:19,716 Wczoraj napisałem list kapitulacyjny do biskupa. 480 00:38:19,883 --> 00:38:21,844 Przestań się oszukiwać. 481 00:38:22,010 --> 00:38:25,097 Wcale nie chcesz tam wracać. 482 00:38:25,305 --> 00:38:28,725 Inaczej tak panicznie nie bałbyś się utraty tej katorżniczej pracy. 483 00:38:29,476 --> 00:38:33,272 Ludzie nie przychodzą do kościoła żeby wysłuchiwać ateistycznych kazań. 484 00:38:33,438 --> 00:38:36,900 Do diabła. Nigdy nie głosiłem ateistycznych kazań. 485 00:38:37,109 --> 00:38:39,653 Już dobrze. Spokojnie. 486 00:38:40,571 --> 00:38:42,698 Jaki nosisz rozmiar butów? 487 00:38:43,574 --> 00:38:45,450 Nie rozumiem pytania. 488 00:38:45,659 --> 00:38:47,828 Masz potwornie zniszczone buty. 489 00:38:47,995 --> 00:38:50,497 A o ile dobrze pamiętam zawsze podróżujesz tylko z jedną parą. 490 00:38:50,664 --> 00:38:53,625 Po Fredzie została mi para porządnych pantofli 491 00:38:53,876 --> 00:38:55,627 a zdaje się że stopę masz podobnej wielkości. 492 00:38:55,794 --> 00:38:59,089 Uwielbiałem Freda, Maxine. Ale nie chcę chodzić w jego butach. 493 00:38:59,506 --> 00:39:04,219 Mogłeś trafić gorzej, skarbie. 494 00:39:15,814 --> 00:39:17,357 Z której strony jest morze? 495 00:39:17,524 --> 00:39:21,361 Tam, drzewa je zasłaniają. 496 00:39:21,528 --> 00:39:24,031 Czuję jego zapach. 497 00:39:24,198 --> 00:39:26,450 To kolebka wszelkiego życia. 498 00:40:00,734 --> 00:40:03,445 Ci dwoje to też od ciebie? 499 00:40:04,279 --> 00:40:06,323 Wyglądają jak dewianci. 500 00:40:07,366 --> 00:40:10,035 Życie zaczęło się w wodzie. 501 00:40:10,619 --> 00:40:13,413 Dzień dobry. 502 00:40:14,248 --> 00:40:15,666 Witam. 503 00:40:17,251 --> 00:40:19,878 Czy pomagała pani kiedyś człowiekowi, 504 00:40:20,045 --> 00:40:22,923 który nie może chodzić wejść na wzgórze przez las tropikalny? 505 00:40:23,507 --> 00:40:26,343 Nie. Nie zaryzykowałabym z nim nawet drogi w dół. 506 00:40:26,760 --> 00:40:28,387 Mogę coś dla was zrobić? 507 00:40:28,554 --> 00:40:31,515 Teraz kiedy już nam się udało nie żałuję wysiłku. 508 00:40:31,682 --> 00:40:33,809 Widok jak z obrazka! 509 00:40:33,976 --> 00:40:37,813 W mieście powiedziano mi, że to idealne miejsce dla malarzy. 510 00:40:37,980 --> 00:40:40,148 I nie ma w tym przesady. 511 00:40:41,275 --> 00:40:43,318 Mogę w czymś pomóc? 512 00:40:43,485 --> 00:40:46,572 Tak. Szukam kierownika hotelu. 513 00:40:46,780 --> 00:40:48,574 To ja. 514 00:40:48,740 --> 00:40:52,703 Pani jest tu kierowniczką? Nazywam się Hannah Jelkes. 515 00:40:52,911 --> 00:40:55,414 - Pani...? - Faulk. Maxine Faulk. 516 00:40:55,622 --> 00:40:57,082 Chcecie wynająć pokój? 517 00:40:57,291 --> 00:40:59,918 Tak. Ale nie mamy rezerwacji. 518 00:41:00,085 --> 00:41:03,422 Właściwie w sierpniu hotel jest zamknięty, przyjmujemy tylko wyjątkowych gości. 519 00:41:03,589 --> 00:41:06,258 Spójrz na nich, czyż nie są wyjątkowi? 520 00:41:06,425 --> 00:41:08,969 Ten staruszek powinien leżeć w szpitalu. 521 00:41:09,136 --> 00:41:12,347 On tylko skręcił sobie rano nogę. 522 00:41:12,514 --> 00:41:17,936 Chodź, dziadku. Tylko dwa kroki. Jeden... drugi... 523 00:41:18,103 --> 00:41:22,191 Powiedz tej pani, że moja słabość jest przejściowa. 524 00:41:22,357 --> 00:41:25,194 Niedługo zacznę się czołgać, potem chodzić 525 00:41:25,360 --> 00:41:28,947 aż wreszcie będę skakał jak górska kozica. 526 00:41:29,156 --> 00:41:31,700 Powiedziałam jej to, dziadku. 527 00:41:31,867 --> 00:41:37,247 I powiedz jej, że zdaję sobie sprawę, że niektóre hotele nie akceptują psów, kotów czy małp. 528 00:41:37,414 --> 00:41:42,169 A innym nie zależy też na 90 letnich niemowlętach. 529 00:41:42,336 --> 00:41:43,795 Zapewnij ją 530 00:41:43,962 --> 00:41:47,716 że jeśli wybaczy mi moją haniebną długowieczność 531 00:41:47,883 --> 00:41:50,928 i chwilowe niedołęstwo 532 00:41:51,094 --> 00:41:55,682 podaruję jej ostatni podpisany egzemplarz mojego pierwszego tomiku wierszy. 533 00:41:55,849 --> 00:41:58,685 Opublikowany... Kiedy? 534 00:41:58,852 --> 00:42:02,648 W dniu kiedy zabito prezydenta Williama McKinleya. 535 00:42:02,814 --> 00:42:05,776 Mój dziadek jest poetą. Nazywa się Jonathan Coffin. 536 00:42:05,943 --> 00:42:07,945 Ma dopiero 97 lat. 537 00:42:08,111 --> 00:42:10,030 5 października skończy... 538 00:42:10,197 --> 00:42:13,700 - dopiero 98 lat. - Starszy ludzie są niesamowici. 539 00:42:13,867 --> 00:42:15,661 Telefon! Odwołałaś rozmowę? 540 00:42:15,869 --> 00:42:17,788 Kiedy niby miałam to zrobić? 541 00:42:17,955 --> 00:42:19,957 Za dużo mówię? 542 00:42:20,123 --> 00:42:22,000 Znowu za dużo mówię? 543 00:42:22,543 --> 00:42:24,378 Tego się obawiam. 544 00:42:24,545 --> 00:42:26,296 Nie przyjmie nas. 545 00:42:26,463 --> 00:42:29,550 W oczach miała wielkimi niebieskimi literami napisane "nie". 546 00:42:29,716 --> 00:42:32,803 Na waszym miejscu bym się tym nie martwił. Na pewno was przyjmie. 547 00:42:34,429 --> 00:42:36,515 Dzwonił sędzia Truman Fellowes. 548 00:42:36,682 --> 00:42:39,017 Pewnie jej brat. No bo nie mąż. 549 00:42:39,059 --> 00:42:41,645 Nieważne, powiedziałam, że już opuściła hotel i odwołała rozmowę. 550 00:42:41,687 --> 00:42:44,273 Maxine, jesteś wielka. 551 00:42:45,399 --> 00:42:48,068 Możemy dostać pokój? 552 00:42:48,735 --> 00:42:50,445 Kiedy tylko chcecie. 553 00:42:50,612 --> 00:42:52,948 Ale jeśli macie ochotę się tu zatrzymać 554 00:42:53,115 --> 00:42:54,825 muszę pobrać od was z góry 6 dolarów. 555 00:42:55,075 --> 00:42:56,535 Sześć dolarów. 556 00:42:57,703 --> 00:43:00,122 Po trzy za osobę. Po sezonie działamy 557 00:43:00,289 --> 00:43:02,541 według zmodyfikowanego amerykańskiego planu. 558 00:43:02,749 --> 00:43:05,752 Rozumiem. 559 00:43:05,919 --> 00:43:09,006 My też zazwyczaj działamy według własnego planu. 560 00:43:09,548 --> 00:43:11,008 Działamy. 561 00:43:11,758 --> 00:43:14,178 To nasza wizytówka. 562 00:43:14,428 --> 00:43:16,054 Pewnie pani o nas słyszała. 563 00:43:16,263 --> 00:43:17,848 Sporo pisano na nasz temat. 564 00:43:18,265 --> 00:43:21,393 Dziadek jest najstarszym żyjącym i ciągle aktywnym poetą. 565 00:43:21,560 --> 00:43:23,770 Recytuje swoje wiersze. 566 00:43:23,937 --> 00:43:27,566 A ja maluję portrety akwarelami. 567 00:43:27,733 --> 00:43:30,652 Jeździmy razem a za podróż płacimy tym, co zarobimy 568 00:43:30,819 --> 00:43:32,529 po drodze na spotkaniach poetyckich 569 00:43:32,696 --> 00:43:36,825 i ze sprzedaży moich prac. 570 00:43:38,118 --> 00:43:41,705 Zwykle przechadzam się między stolikami w czasie lunchu albo kolacji. 571 00:43:41,872 --> 00:43:44,082 Ubrana w swój kitel 572 00:43:44,291 --> 00:43:46,627 malowniczo poplamiony farbami. 573 00:43:46,793 --> 00:43:50,422 Nie naciskam na ludzi. Po prostu pokazuję im swoje prace, 574 00:43:50,631 --> 00:43:53,842 uśmiecham się do nich słodko i, jeśli o to poproszą 575 00:43:54,009 --> 00:43:56,595 siadam i maluję jakiś portret. 576 00:43:56,803 --> 00:43:58,388 A dziadek? 577 00:43:58,847 --> 00:44:02,184 Przedstawiam go jako najstarszego na świecie poetę. 578 00:44:02,518 --> 00:44:05,562 Jak ktoś poprosi recytuje, któryś ze swoich wierszy. 579 00:44:06,104 --> 00:44:09,191 Oczywiście wszystkie powstały wiele lat temu 580 00:44:09,358 --> 00:44:11,610 ale wie pani, że ostatnio zaczął tworzyć coś nowego? 581 00:44:11,985 --> 00:44:15,739 Po raz pierwszy od 20 lat pisze nowy wiersz. 582 00:44:15,906 --> 00:44:17,282 Jeszcze nie skończył? 583 00:44:17,449 --> 00:44:22,704 Ciągle szuka natchnienia lecz jego zdolność koncentracji bardzo osłabła. 584 00:44:23,997 --> 00:44:26,625 Teraz dziadek w ogóle się nie koncentruje. 585 00:44:26,834 --> 00:44:28,961 Ćwiczy oczko. 586 00:44:29,795 --> 00:44:31,171 Dziadku. 587 00:44:33,465 --> 00:44:35,092 Czas spać, dziadku. 588 00:44:35,259 --> 00:44:37,845 - Zaczekajcie. - Proszę. 589 00:44:38,011 --> 00:44:40,889 Byliśmy już w każdym hotelu w Puerto Vallarta. 590 00:44:41,056 --> 00:44:42,975 Nie przyjęli nas. 591 00:44:43,183 --> 00:44:46,395 Chyba muszę zdać się na pani łaskę. 592 00:44:47,187 --> 00:44:50,232 Możecie tu przenocować. Jedną noc. 593 00:44:50,399 --> 00:44:52,693 - Dziękuję. - Gdzie wasze bagaże? 594 00:44:52,943 --> 00:44:54,111 Nie macie? 595 00:44:54,278 --> 00:44:58,866 Schowałam go wśród palm u podnóża góry razem z wózkiem inwalidzkim dziadka. 596 00:44:59,032 --> 00:45:00,325 Pepe. 597 00:45:04,496 --> 00:45:06,748 Gonią iguanę. 598 00:45:09,710 --> 00:45:11,545 Co z nią zrobią? 599 00:45:11,712 --> 00:45:14,965 Zwiążą, podkarmią i zjedzą. 600 00:45:26,059 --> 00:45:27,644 Pepe. 601 00:45:33,859 --> 00:45:36,528 Możecie z dziadkiem zająć bungalow dziewiąty. 602 00:45:36,695 --> 00:45:39,156 Jak dziadek będzie przychodził na posiłki? Daj im apartament. 603 00:45:39,364 --> 00:45:41,491 Shannon, przecież to ekskluzywne pokoje. 604 00:45:41,658 --> 00:45:45,120 Wiem, szczodrość to podstawa twojej natury. 605 00:45:45,287 --> 00:45:48,749 Chodź, dziadku. Idziemy. 606 00:45:48,916 --> 00:45:51,376 Czy ktoś prosił o recytację? 607 00:45:51,543 --> 00:45:54,838 Nie, Nonno, idziemy do pokoju. 608 00:45:56,924 --> 00:45:59,510 Strasznie się boję czy w czasie tej wędrówki przez góry 609 00:45:59,676 --> 00:46:01,595 dziadek nie miał wylewu. 610 00:46:01,762 --> 00:46:05,557 To normalne w tym wieku. Ale to nie są typowe wylewy. 611 00:46:05,766 --> 00:46:09,645 Objawy tak szybko znikają, że starszy ludzie czasem nie zdają sobie sprawy, że je mieli. 612 00:46:17,152 --> 00:46:20,447 Odpocznij trochę. 613 00:46:26,578 --> 00:46:29,998 Gałązka oliwna w spokoju wciąż trwa 614 00:46:30,165 --> 00:46:33,836 Choć w niebo wkrada się już jasność dnia 615 00:46:34,253 --> 00:46:37,798 Nie wzbiera w niej krzyk, nie kusi modlitwa 616 00:46:38,131 --> 00:46:41,677 Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą 617 00:46:46,598 --> 00:46:49,601 Zostawię tu dziadka a sama zajmę ten pokój. 618 00:46:49,810 --> 00:46:52,938 Zdaje się, że tam dach przecieka, ale dopóki nie zacznie padać 619 00:46:53,146 --> 00:46:56,817 nie zauważy pani niczego. Potem będzie za późno, pozostanie jedynie wypłynąć z pokoju. 620 00:46:56,984 --> 00:47:00,237 - Ależ, panie...? - Shannon, pastor T. Lawrence. 621 00:47:00,404 --> 00:47:03,824 Kiedy zacznie padać znajdę jakieś suche miejsce. 622 00:47:03,991 --> 00:47:05,450 Ile razy...? 623 00:47:05,659 --> 00:47:07,619 Ile razy odbyła pani tę podróż dookoła świata? 624 00:47:07,828 --> 00:47:10,122 Prawie tyle samo ile razy świat okrążył słońce. 625 00:47:10,330 --> 00:47:13,625 A czuję się tak, jakbym całą drogę przeszła pieszo. 626 00:47:13,876 --> 00:47:15,794 Dziękuję. 627 00:47:49,995 --> 00:47:51,663 Centrala. 628 00:47:52,372 --> 00:47:55,042 Mówi pan po angielsku? 629 00:47:55,209 --> 00:47:58,921 - Tak, proszę pani. W czym mogę pomóc? - Mówi Fellowes z Mismaloya. 630 00:47:59,087 --> 00:48:01,548 - Tak, proszę pani. - Co się stało z moją rozmową z Teksasem. 631 00:48:01,715 --> 00:48:03,800 - Jakim miastem? - Corpus Christi. 632 00:48:03,967 --> 00:48:06,178 - Myślałem, że wyjechała pani z hotelu. - Jak mogłabym 633 00:48:06,345 --> 00:48:09,223 wyjechać. On ma rozdzielacz. 634 00:48:10,432 --> 00:48:13,810 Proszę jeszcze raz mnie połączyć. 635 00:48:13,977 --> 00:48:18,273 Zaczekam nawet gdyby miało to trwać całe popołudnie. 636 00:48:18,482 --> 00:48:19,942 Dobrze, proszę pani. 637 00:48:26,448 --> 00:48:28,492 Uwodziciel. 638 00:48:29,159 --> 00:48:31,870 - Co takiego? - Uwodziciel. 639 00:48:33,413 --> 00:48:36,375 - O co znowu chodzi? - Larry, dlaczego mi nie powiedziałeś? 640 00:48:36,542 --> 00:48:37,876 Czego ci nie powiedziałem? 641 00:48:38,043 --> 00:48:41,380 - Wszystko się wydało. - Cała pańska haniebna przeszłość. 642 00:48:41,588 --> 00:48:43,924 Udaje osobę duchowną. 643 00:48:44,091 --> 00:48:46,176 Do licha, jestem pastorem. Kto temu zaprzecza... 644 00:48:46,343 --> 00:48:48,720 Skarbie, pokaż im swój złoty krzyż. To potwierdzi twoje słowa. 645 00:48:48,929 --> 00:48:53,058 Myślał pan, że mnie przechytrzy. Pańska przyjaciółeczka odwołała moją rozmowę. 646 00:48:53,267 --> 00:48:56,562 Proszę pani, jeśli przyjaciółeczka znaczy to co myślę 647 00:48:56,770 --> 00:48:59,231 to radzę liczyć się ze słowami. 648 00:48:59,398 --> 00:49:02,609 Mój brat skontaktował się z Blake's Tours. 649 00:49:02,776 --> 00:49:05,696 Zapewniono go, że zostaną podjęte odpowiednie kroki, drastyczne kroki. 650 00:49:05,863 --> 00:49:07,948 Co chce pani przez to powiedzieć? 651 00:49:08,115 --> 00:49:10,951 - Mój kontrakt zapewnia mi... - Pański kontrakt nie jest nic wart. 652 00:49:11,201 --> 00:49:13,036 Mój brat jest sędzią. 653 00:49:13,203 --> 00:49:16,748 Poinformował już pańskiego pracodawcę żeby nie zatrudniał osób, 654 00:49:16,957 --> 00:49:19,918 które robią karierę uwodząc dziewczęta. 655 00:49:20,127 --> 00:49:23,255 "Uwodząc!" Dałaś jej do zrozumienia... 656 00:49:23,422 --> 00:49:25,465 Larry, jak możesz tak myśleć? 657 00:49:25,632 --> 00:49:29,887 Powiedziałam karierę. Z Pleasant Valley w Virginii 658 00:49:30,053 --> 00:49:33,056 aż do tego okropnego hotelu, do którego nas pan wczoraj wpakował. 659 00:49:33,265 --> 00:49:34,683 Ale to już koniec. 660 00:49:34,975 --> 00:49:38,103 Pańska kariera jest skończona, wykluczono pana z kościoła. 661 00:49:38,395 --> 00:49:40,647 To kłamstwo. 662 00:49:40,856 --> 00:49:44,443 Nigdy nie zostałem wyrzucony z kościoła. Jedynie pozbawiono mnie mojej parafii. 663 00:49:44,818 --> 00:49:46,570 Mógłbym oskarżyć panią o zniesławienie. 664 00:49:46,737 --> 00:49:50,532 I zrobię to. Biorę te panie na świadków. 665 00:49:50,699 --> 00:49:53,118 Powtarzanie takich historyjek doprowadzi panią... 666 00:49:54,494 --> 00:49:57,497 Pokażę pani. Wszystkim wam pokażę. 667 00:49:57,664 --> 00:50:00,167 Nie macie prawa mówić, że zostałem wykluczony. 668 00:50:00,459 --> 00:50:03,378 Pokażę wam. Pokażę. 669 00:50:05,839 --> 00:50:10,219 Jeśli nie zamierza pani pożreć jego, to ja przygotuję coś do jedzenia. 670 00:50:17,809 --> 00:50:19,478 Co to ma być? 671 00:50:19,686 --> 00:50:20,979 Zupa. 672 00:50:21,188 --> 00:50:22,981 Przypalona! 673 00:50:29,738 --> 00:50:31,281 Chang... 674 00:50:31,615 --> 00:50:32,824 Ostrzegałam cię. 675 00:50:33,033 --> 00:50:35,953 Nie zgadzam się na to, nawet jeśli masz wakacje. 676 00:50:36,119 --> 00:50:38,413 Pamiętasz jak nafaszerowałeś nimi enchilady? 677 00:50:39,331 --> 00:50:41,250 Co chcesz zrobić z tym psem morskim? 678 00:50:41,416 --> 00:50:44,086 Ja nic nie robić. Ja mieć wakacje. 679 00:50:44,253 --> 00:50:48,715 Pedro usmażyć dużo chili, bardzo ostre. 680 00:50:55,889 --> 00:50:59,309 - Dlaczego nie ugotuje ich pani na parze? - Gościom nie wolno wchodzić do kuchni. 681 00:50:59,518 --> 00:51:00,978 Nie mogę pomóc? 682 00:51:01,478 --> 00:51:02,688 Proszę mi pozwolić. 683 00:51:02,896 --> 00:51:05,858 Urodziłam się i wychowałam w porcie Nantucket. 684 00:51:06,024 --> 00:51:08,902 Przyrządzałam już każdą rybę morską. 685 00:51:09,069 --> 00:51:11,488 Z wyjątkiem wielorybów, ale to ssaki. 686 00:51:12,239 --> 00:51:14,116 Wiem do czego pani zmierza. 687 00:51:14,283 --> 00:51:17,828 Chce mi pani pomagać żebym pozwoliła wam mieszkać tu za darmo. 688 00:51:17,995 --> 00:51:24,877 Nie dlatego to robię. Po prostu lubię pomagać w kuchni. 689 00:51:25,085 --> 00:51:27,212 Poproszę nóż. 690 00:51:27,462 --> 00:51:29,173 Maczetę. 691 00:51:29,756 --> 00:51:32,342 Zauważyłam pewne 692 00:51:32,509 --> 00:51:35,929 animozje do pana Shannona ze strony 693 00:51:36,096 --> 00:51:39,057 kobiet w grupie, a zwłaszcza 694 00:51:40,934 --> 00:51:44,771 pani Fellowes. Wydaje mi się, że kojąca strawa w żołądku 695 00:51:44,938 --> 00:51:46,523 mogłaby ukoić również jej ducha. 696 00:51:47,774 --> 00:51:53,864 Jest pani wspaniałą, pełną energii kobietą. 697 00:51:54,865 --> 00:51:56,283 Ale pewnie całkowicie spłukaną, co? 698 00:51:56,783 --> 00:51:59,077 To prawda, nie mamy ani grosza. 699 00:51:59,369 --> 00:52:01,580 Mówi to pani tak, jakby była z tego dumna. 700 00:52:01,788 --> 00:52:03,999 Nie jestem dumna, ale też nie wstydzę się tego. 701 00:52:04,166 --> 00:52:06,585 Takie rzeczy się zdarzają. 702 00:52:10,797 --> 00:52:12,174 Wie pani co to oznacza? 703 00:52:12,341 --> 00:52:14,051 Nie mam pojęcia. 704 00:52:14,218 --> 00:52:16,220 To po chińsku: "bez nerwów". 705 00:52:16,386 --> 00:52:18,472 Nasz kucharz, Chińczyk, tak mawiał. 706 00:52:18,847 --> 00:52:20,933 A Fred też to powtarzał. 707 00:52:21,141 --> 00:52:24,728 W tych trzech słowach skupia się cała mądrość wschodu. 708 00:52:25,771 --> 00:52:27,940 - Fred? - Mój mąż. 709 00:52:28,357 --> 00:52:29,608 Świętej pamięci... 710 00:52:31,443 --> 00:52:33,862 Kiedy go pani straciła? 711 00:52:34,029 --> 00:52:36,490 Trzy... prawie cztery tygodnie temu. 712 00:52:36,657 --> 00:52:39,451 Chyba jeszcze do mnie nie dotarło, że odszedł na dobre. 713 00:52:39,660 --> 00:52:42,579 Mam wrażenie, że poszedł na ryby. Nieustannie łowił ryby. 714 00:52:42,746 --> 00:52:46,208 Rzadko się odzywał, no chyba, że się upił, wtedy śpiewał. 715 00:52:46,375 --> 00:52:49,711 Leżał w tym hamaku, pił i śpiewał całą noc. 716 00:52:49,878 --> 00:52:51,421 A żaden z gości się nie skarżył. 717 00:52:51,588 --> 00:52:54,174 Jakby ktoś spróbował, pokazałabym im drogę w dół. 718 00:52:54,466 --> 00:52:56,343 Nie wątpię. 719 00:52:57,678 --> 00:52:59,721 Kochałam starego Freda. 720 00:53:00,055 --> 00:53:03,517 Nikt by się tego nie domyślił po moim zachowaniu, ale Fred wiedział. 721 00:53:03,684 --> 00:53:06,478 Był ode mnie 28 lat starszy. 722 00:53:06,645 --> 00:53:09,565 Nie spaliśmy ze sobą już nie pamiętam od kiedy. 723 00:53:09,731 --> 00:53:11,483 Fred mawiał, że pewnie jest impotentem, 724 00:53:11,650 --> 00:53:15,487 ale gdyby ktoś mnie spytał, powiedziałabym, że po prostu stracił zainteresowanie. 725 00:53:17,865 --> 00:53:20,826 A jakie miał inne zainteresowania? 726 00:53:21,201 --> 00:53:22,411 Tylko ryby. 727 00:53:22,578 --> 00:53:24,830 Łowił je i wrzucał z powrotem do wody. 728 00:53:24,997 --> 00:53:27,708 No, chyba, że któraś połknęła haczyk. Wtedy jedliśmy ją na kolację. 729 00:53:27,875 --> 00:53:29,793 Fred żył i pozwalał żyć. 730 00:53:32,588 --> 00:53:36,800 Czy Fred zainteresował się kiedy zatrudniłam tych chłopców? 731 00:53:37,009 --> 00:53:40,721 Czy był wściekły kiedy zaczęłam pływać z nimi w nocy? Nie. 732 00:53:40,888 --> 00:53:43,390 Po prostu wychodził na całą noc na ryby. 733 00:53:44,099 --> 00:53:46,268 To musiał być niezwykły człowiek. 734 00:53:46,435 --> 00:53:47,686 To prawda. 735 00:53:47,853 --> 00:53:51,690 Jeśli ktoś miał kłopot, a te miewają wszyscy, przychodził zwierzyć się Fredowi. 736 00:53:51,857 --> 00:53:54,902 A on mógł słuchać bez końca. Był lepszy od najlepszego psychiatry. 737 00:53:55,068 --> 00:53:58,155 Bo jeszcze zanim mu się powiedziało co nas gryzie on wszystko wiedział 738 00:53:58,363 --> 00:54:01,241 To dlatego Shannon zawsze przyjeżdżał do Mismaloya kiedy go dopadała chandra. 739 00:54:01,909 --> 00:54:05,954 Przyjechał tu kiedyś tuż po sezonie. tak ja teraz. 740 00:54:06,121 --> 00:54:07,539 Chciałam mu pomóc się zrelaksować 741 00:54:07,748 --> 00:54:12,044 ale Shannon nie zgodził się ze względu na przyjaźń z Fredem. 742 00:54:12,211 --> 00:54:13,879 Już można gotować. 743 00:54:14,254 --> 00:54:17,674 Taka właśnie byłam, cała ja. 744 00:54:17,841 --> 00:54:21,220 Ale nie mogłam mu powiedzieć, że Fred o to nie dbał. 745 00:54:21,428 --> 00:54:23,514 To by było nie w porządku. 746 00:54:25,557 --> 00:54:28,894 Pani też jest niezwykłą kobietą. 747 00:54:29,102 --> 00:54:30,812 Niech pani nie próbuje mnie podejść. 748 00:54:30,979 --> 00:54:32,356 Wiem jaka jestem. 749 00:54:32,523 --> 00:54:35,651 Nadal odczuwam biologiczne potrzeby. 750 00:54:36,026 --> 00:54:37,319 Chłopcy? 751 00:54:38,195 --> 00:54:39,571 Tak. 752 00:54:40,322 --> 00:54:44,785 Ale nawet ja znam różnicę między miłością do kogoś 753 00:54:44,952 --> 00:54:48,330 a pójściem z kimś do łóżka. 754 00:55:03,095 --> 00:55:06,723 Nelly była damą 755 00:55:06,932 --> 00:55:09,977 Lecz zmarła zeszłej nocy 756 00:55:10,143 --> 00:55:14,106 Bicie w dzwon dla biednej Nell 757 00:55:14,273 --> 00:55:16,817 Mojej dziewiczej narzeczonej 758 00:55:17,401 --> 00:55:20,153 Nie wchodź do tego pokoju. Nie przekraczaj mojego progu. 759 00:55:20,320 --> 00:55:23,574 Nie komplikuj mi życia. Mam gorączkę. Nie komplikuj mi gorączki. 760 00:55:23,740 --> 00:55:25,909 Larry, uważaj, chodzisz po rozbitym szkle. 761 00:55:26,076 --> 00:55:27,286 - Nieważne. - Stań spokojnie. 762 00:55:27,452 --> 00:55:30,122 Skaleczyłeś się w nogę, robisz plamy na podłodze. 763 00:55:30,289 --> 00:55:32,791 - Ktoś widział jak tu wchodziłaś? - Tylko iguana. 764 00:55:32,958 --> 00:55:35,627 - Twój anioł stróż dostanie szału. - Trudno. 765 00:55:35,252 --> 00:55:39,464 Nienawidzę jej. Tak jak nienawidzę tej małej zdziry, która zniszczyła cię w Virginii. 766 00:55:40,174 --> 00:55:43,010 A ty mnie niszczysz w Meksyku. Podnieś się, to nieprzyzwoite. 767 00:55:43,177 --> 00:55:46,513 Usiądź tam. Chcę ci coś wyjaśnić. Posłuchaj uważnie. 768 00:55:46,930 --> 00:55:49,808 Każdy mężczyzna przechowuje coś w swoim banku równowagi emocjonalnej. 769 00:55:49,975 --> 00:55:52,102 Mój bank splajtował. Nic w nim już nie ma. 770 00:55:52,269 --> 00:55:56,231 Nie mogę nawet zrealizować żadnego czeku. Nie mam już czego podejmować. 771 00:55:56,398 --> 00:55:59,401 Boże, masz krew na... 772 00:55:59,568 --> 00:56:01,820 Przykro mi ale muszę ci powiedzieć, że jesteś naprawdę 773 00:56:01,987 --> 00:56:04,114 bardzo niebezpieczna, taka młoda i urocza. 774 00:56:04,281 --> 00:56:08,619 I właśnie przez to, że jesteś taka młoda i urocza jesteś niebezpieczna. 775 00:56:08,785 --> 00:56:15,042 To ci daje tę druzgoczącą przewagę nad zdruzgotanym człowiekiem. 776 00:56:15,209 --> 00:56:16,585 Nie wrócimy do domu. 777 00:56:17,044 --> 00:56:18,504 Zostaniemy tutaj razem. 778 00:56:18,670 --> 00:56:22,633 Będziemy zbierać to, co morze wyrzuci na brzeg jak Fletcher Christian i ta Indianka. 779 00:56:22,841 --> 00:56:27,304 Będziemy cieszyć się słońcem. Ty się ze mną ożenisz. 780 00:56:28,055 --> 00:56:29,556 Boże, nie. 781 00:56:29,723 --> 00:56:33,602 Nie ma nic gorszego dla dziewczyny w tak niepewnej sytuacji 782 00:56:33,769 --> 00:56:37,814 niż związać się z mężczyzną w niepewnej sytuacji. 783 00:56:38,023 --> 00:56:40,984 Ponieważ dwoje ludzi w niepewnej sytuacji 784 00:56:41,193 --> 00:56:45,489 są jak dwa wrogie kraje w niepewnej sytuacji. 785 00:56:45,656 --> 00:56:52,955 Destrukcyjna siła mogłaby zniszczyć cały świat. 786 00:56:53,288 --> 00:56:54,957 Znowu wchodzisz na szkło. 787 00:56:55,123 --> 00:56:57,793 Przeszedłbym po siarce przez piekło 788 00:56:57,960 --> 00:57:00,796 bylebyś opuściła mój pokój. Czy możesz więc stąd wyjść. 789 00:57:00,963 --> 00:57:03,173 Nie wierzę, że mnie nie kochasz. 790 00:57:03,340 --> 00:57:05,175 Ja nikogo nie kocham. 791 00:57:05,342 --> 00:57:08,846 Wiem, że to praktycznie niemożliwe zdać sobie sprawę, że nie jest się kochanym 792 00:57:09,054 --> 00:57:11,807 kiedy się kogoś kocha i kiedy się sądzi, że ten ktoś też kocha. 793 00:57:11,974 --> 00:57:14,560 Gdybyś mnie nie kochał nie chodził byś boso po potłuczonym szkle. 794 00:57:14,726 --> 00:57:20,274 Chodzę po nim boso ponieważ nie chcesz dać mi spokoju. 795 00:57:20,691 --> 00:57:24,319 Więc ja też tak zrobię. Będę chodzić po szkle i wykrwawię się razem z tobą. 796 00:57:24,611 --> 00:57:28,156 Nie. Znikniesz z mojego pokoju i z mojego życia. 797 00:57:28,323 --> 00:57:29,575 Zostaw mnie! 798 00:57:30,742 --> 00:57:32,494 Nie zbliżaj się więcej do mnie, jasne? 799 00:57:32,661 --> 00:57:34,705 Postaw mnie. Nienawidzę cię! 800 00:57:34,872 --> 00:57:36,248 Zniszczyłeś mi życie. 801 00:57:36,415 --> 00:57:39,793 Zabiłeś mnie! 802 00:57:39,960 --> 00:57:42,880 Postaw mnie! 803 00:57:51,680 --> 00:57:53,223 Co to było? 804 00:57:53,432 --> 00:57:55,475 Piekło na ziemi. 805 00:57:55,642 --> 00:57:56,977 Krew panu leci. 806 00:57:57,144 --> 00:57:59,104 W pokoju jest pełno potłuczonego szkła. 807 00:57:59,271 --> 00:58:03,442 Niech pan usiądzie. Przyniosę płyn odkażający i gazę. 808 00:58:13,660 --> 00:58:17,372 Fantastycznie. Wprost fantastycznie. 809 00:58:17,873 --> 00:58:21,376 "Fantastycznie" to chyba pana ulubione słowo. 810 00:58:21,543 --> 00:58:24,796 Żyjemy w dwóch światach, proszę pani. 811 00:58:24,963 --> 00:58:26,173 Tylko dwóch? 812 00:58:26,340 --> 00:58:31,428 W świecie fantazji i w świecie realnym. 813 00:58:31,637 --> 00:58:33,639 Tylko, który z nich jest prawdziwy? 814 00:58:33,805 --> 00:58:35,724 Powiedziałabym, że oba. 815 00:58:35,891 --> 00:58:39,144 Ale kiedy ktoś żyje w świecie fantazji 816 00:58:39,311 --> 00:58:43,732 tak jak ja, kiedyś musi zacząć działać w świecie realnym 817 00:58:43,899 --> 00:58:45,817 i wtedy zaczyna się opętanie. 818 00:58:46,026 --> 00:58:48,695 Ja właśnie jestem opętany. 819 00:58:48,862 --> 00:58:51,698 Tu też kronik bledną zgłoski złote 820 00:58:52,199 --> 00:58:54,826 Poznać im przyszło gnicia i mgły istotę 821 00:58:56,495 --> 00:58:59,331 Zaraz sprzątnę szkło w pana pokoju. 822 00:58:59,498 --> 00:59:02,584 Proszę sobie nie zawracać głowy. Ale jeśli 823 00:59:02,751 --> 00:59:05,796 pani taka miła, czy może mi pani podać buty? 824 00:59:09,716 --> 00:59:13,512 Zamierza pan odprawić tu dzisiaj nabożeństwo? 825 00:59:13,679 --> 00:59:16,765 Nie, zamierzam... 826 00:59:16,932 --> 00:59:18,308 nic nie robić. 827 00:59:18,475 --> 00:59:21,687 Może mi pani podać jeszcze ten rozdzielacz? 828 00:59:24,523 --> 00:59:25,858 To? 829 00:59:26,859 --> 00:59:28,235 Tak. 830 00:59:31,363 --> 00:59:35,492 Jeśli nie zamierza pan odprawić nabożeństwa, po co ubiera się pan w ten niewygodny strój? 831 00:59:35,659 --> 00:59:40,163 Ponieważ zarzucono mi, że zostałem wykluczony z kościoła. To oszczerstwo. 832 00:59:40,330 --> 00:59:46,253 Udowodnię tym damulkom, że nadal jestem pełnoprawnym kapłanem. 833 00:59:46,420 --> 00:59:48,505 Obawiam się, że to na nic. 834 00:59:48,714 --> 00:59:51,758 Kołnierzyk jest tak postrzępiony, że nie utrzyma koloratki. 835 00:59:51,925 --> 00:59:53,719 Niech to szlag! 836 00:59:53,886 --> 00:59:55,888 O, Boże! Przewrócił się. 837 00:59:59,308 --> 01:00:04,396 Już w porządku, dziadku. 838 01:00:11,403 --> 01:00:13,447 Chciałbym mieć taki równy puls jak on. 839 01:00:13,614 --> 01:00:16,158 Zakręciło ci się w głowie? 840 01:00:16,450 --> 01:00:18,493 Nie. 841 01:00:18,911 --> 01:00:22,080 Pracowałem nad nowym wierszem i... 842 01:00:23,081 --> 01:00:25,125 Gdzie moja laska? 843 01:00:30,088 --> 01:00:32,132 Proszę. 844 01:00:32,549 --> 01:00:37,930 Zabijałem czas laską i nagle mi się ześlizgnęła. 845 01:00:38,388 --> 01:00:39,890 Niech pan odpocznie. 846 01:00:40,057 --> 01:00:41,517 Właśnie. 847 01:00:41,683 --> 01:00:43,602 Odpocznę trochę. 848 01:00:43,936 --> 01:00:46,647 Nic mu nie będzie. Możemy porozmawiać na zewnątrz. 849 01:00:47,606 --> 01:00:49,608 Dlaczego pani tak oddycha? 850 01:00:50,651 --> 01:00:52,236 Jedni ratują się drinkiem, 851 01:00:53,946 --> 01:00:56,281 inni łykają tabletki. 852 01:00:57,616 --> 01:01:00,786 A ja biorę kilka głębokich wdechów. 853 01:01:00,953 --> 01:01:04,873 Proszę się nie bać. 854 01:01:06,834 --> 01:01:10,128 Był niesamowity 855 01:01:10,295 --> 01:01:16,051 zanim zaczęły się te małe, jakby to powiedzieć, wpadki. 856 01:01:16,718 --> 01:01:17,970 Potem starałam się 857 01:01:18,136 --> 01:01:23,183 namówić go do powrotu do Nantucket, ale powiedział: "Nie. Do Meksyku." 858 01:01:23,350 --> 01:01:26,436 Więc przyjechaliśmy. 859 01:01:26,603 --> 01:01:29,815 Dopiero kiedy dotarliśmy nad morze zgodził się odpocząć. 860 01:01:29,982 --> 01:01:33,151 "Kolebka życia." Tak je nazywa. 861 01:01:33,819 --> 01:01:36,655 Oto my. 862 01:01:36,822 --> 01:01:40,450 Para strachów na wróble kołysana wiatrem na wzgórzu 863 01:01:40,659 --> 01:01:42,661 ponad kolebką życia. 864 01:01:42,828 --> 01:01:46,456 Pokłonił się ziemi, by w następnej chwili... 865 01:01:46,665 --> 01:01:48,333 Hannah? Hannah? 866 01:01:48,500 --> 01:01:52,462 - Tak, dziadku? - Jestem pewien, że tu skończę. 867 01:01:52,671 --> 01:01:55,007 Też mi się tak wydaje, dziadku. 868 01:01:55,174 --> 01:01:58,010 Nigdy w życiu nie byłem taki pewien. 869 01:01:58,177 --> 01:02:01,013 Ja również. 870 01:02:01,180 --> 01:02:05,225 Oczywiście, że skończysz ten wiersz. Przecież jest już prawie gotowy. 871 01:02:05,392 --> 01:02:09,104 Będę przed domem gdybyś chciał żebym coś zapisała. 872 01:02:12,524 --> 01:02:15,152 Pewnie teraz trochę się zdrzemnie. 873 01:02:17,821 --> 01:02:22,201 Czy może mnie pani poczęstować papierosem? 874 01:02:23,327 --> 01:02:25,329 Nie powinna ich pani palić. 875 01:02:25,495 --> 01:02:28,916 Końcówki papierosów są zrobione z... wyjęte z rynsztoków. 876 01:02:29,082 --> 01:02:30,959 Proszę wziąć mojego. Angielski, importowany. 877 01:02:31,126 --> 01:02:36,131 W szczelnym, blaszanym pudełku. To jedyny luksus na jaki sobie pozwalam w życiu. 878 01:02:36,298 --> 01:02:39,927 Dziękuję, spróbuję skoro moje pan wyrzucił. 879 01:02:40,093 --> 01:02:45,182 Coś pani powiem. 880 01:02:45,349 --> 01:02:50,354 Jest pani damą, prawdziwą damą. Wspaniałą. 881 01:02:50,979 --> 01:02:53,982 Czym sobie zasłużyłam na takie komplementy? 882 01:02:54,149 --> 01:02:57,402 Wyjęła pani papierosy, zauważyła, że zostały tylko dwa. 883 01:02:57,444 --> 01:03:00,531 Nie może sobie pani pozwolić na kupno kolejnej paczki, nawet takiej taniej marki, 884 01:03:00,572 --> 01:03:03,325 więc odkłada je pani na później? 885 01:03:03,617 --> 01:03:06,411 Szczery aż do bólu. 886 01:03:06,578 --> 01:03:11,041 Ale kiedy poprosiłem żeby mnie pani poczęstowała uczyniła to pani bez wahania. 887 01:03:11,959 --> 01:03:15,128 Wyolbrzymia pan sprawę. 888 01:03:15,420 --> 01:03:17,047 Nie. 889 01:03:17,214 --> 01:03:21,927 Używam małych słów, by opisać wielką rzecz. 890 01:03:24,555 --> 01:03:29,226 Od jak dawna nie pracuje pan w kościele? 891 01:03:30,269 --> 01:03:33,605 Jaki to ma związek z ceną ryżu w Chinach? 892 01:03:33,772 --> 01:03:35,482 - Żaden. - A z 893 01:03:35,649 --> 01:03:38,193 ceną kawy w Brazylii? 894 01:03:38,944 --> 01:03:41,697 Cofam pytanie, przepraszam. 895 01:03:41,864 --> 01:03:45,200 W takim razie chętnie odpowiem. 896 01:03:45,367 --> 01:03:52,833 Przestałem pracować w kościele rok po święceniach. 897 01:03:53,000 --> 01:03:55,460 Niezłe wakacje. 898 01:03:55,627 --> 01:03:59,548 Przez ten rok prowadziłem parafię. A potem... 899 01:04:00,048 --> 01:04:01,967 ale nie wykluczona mnie z kościoła. 900 01:04:02,134 --> 01:04:04,678 Zamknięto mi drzwi przed nosem. 901 01:04:09,975 --> 01:04:12,686 Rysuje mnie pani? 902 01:04:13,645 --> 01:04:15,522 Tak. 903 01:04:16,773 --> 01:04:18,859 Dlaczego pana zwolnili? 904 01:04:19,693 --> 01:04:23,989 Za cudzołóstwo i zachowanie niegodne kapłana. 905 01:04:24,781 --> 01:04:29,661 Jakie były okoliczności pierwszego przestępstwa? 906 01:04:29,828 --> 01:04:31,496 Cudzołóstwa? 907 01:04:32,372 --> 01:04:37,503 Pewna młoda nauczycielka w szkółce niedzielnej poprosiła, żebym spotkał się z nią na osobności 908 01:04:37,669 --> 01:04:39,129 w gabinecie 909 01:04:39,296 --> 01:04:42,424 i bardzo gwałtownie wyznała mi swoje uczucia. 910 01:04:42,799 --> 01:04:45,219 Wyznała panu miłość? 911 01:04:45,552 --> 01:04:48,639 Proszę się ze mnie nie śmiać. 912 01:04:49,848 --> 01:04:51,517 Nie śmieję się. 913 01:04:53,894 --> 01:04:56,647 Byłem wtedy największym zarozumialcem jakiego można sobie wyobrazić. 914 01:04:56,813 --> 01:05:00,317 Powiedziałem do dziewczyny: "Uklęknijmy i módlmy się." 915 01:05:00,484 --> 01:05:01,860 Uklękliśmy 916 01:05:02,027 --> 01:05:04,154 i nieoczekiwanie znaleźliśmy się 917 01:05:04,488 --> 01:05:08,450 w pozycji półleżącej. 918 01:05:10,035 --> 01:05:14,081 Następnego dnia pocięła się brzytwą ojca. 919 01:05:14,665 --> 01:05:17,125 - Umarła? - Nie. 920 01:05:17,292 --> 01:05:19,336 Uratowali ją. 921 01:05:19,711 --> 01:05:22,589 Ale wybuchł skandal. 922 01:05:22,756 --> 01:05:25,425 Wyobrażam sobie te komentarze. 923 01:05:25,592 --> 01:05:26,885 Właśnie. 924 01:05:27,344 --> 01:05:32,850 Następnej niedzieli zobaczyłem twarze zadowolone z siebie, oskarżające, pełne dezaprobaty. 925 01:05:33,016 --> 01:05:38,313 I nagle poczułem chęć żeby wstrząsnąć tymi ludźmi. 926 01:05:38,605 --> 01:05:40,983 No i pogoniłem ich z kościoła. 927 01:05:41,942 --> 01:05:44,236 Co się stało potem? 928 01:05:44,403 --> 01:05:48,365 Zamknęli mnie w małym zacisznym azylu 929 01:05:48,574 --> 01:05:51,368 żebym doszedł do siebie po załamaniu nerwowym, tak to nazwali. 930 01:05:51,535 --> 01:05:55,581 Później przyjechałem tutaj. 931 01:05:55,747 --> 01:05:59,543 "Wycieczki do boskiego świata prowadzone przez boskiego sługę." 932 01:05:59,710 --> 01:06:02,045 Że zacytuję reklamówki. 933 01:06:02,546 --> 01:06:04,339 Ale oprócz tego 934 01:06:04,756 --> 01:06:06,884 Shannon zbiera dowody. 935 01:06:07,092 --> 01:06:11,013 - Na co? - Nieludzkie podejście człowieka do Boga. 936 01:06:13,015 --> 01:06:16,643 - To znaczy? - Ból jaki mu zadaliśmy. 937 01:06:17,186 --> 01:06:20,105 Zatruliśmy jego atmosferę. 938 01:06:20,272 --> 01:06:22,608 Posłaliśmy na rzeź jego dziko żyjące stworzenia. 939 01:06:22,774 --> 01:06:25,110 Zatruliśmy rzeki. 940 01:06:25,611 --> 01:06:30,073 Zniszczyliśmy nawet najwspanialsze dzieło Boga - człowieka. 941 01:06:30,282 --> 01:06:33,410 Wypraliśmy mu mózg i stworzyliśmy dzieło własne, nie boże. 942 01:06:33,577 --> 01:06:36,788 Opakowany, upchnięty, zapuszkowany. 943 01:06:42,419 --> 01:06:44,379 Za bardzo się wiercę? 944 01:06:45,797 --> 01:06:47,424 Nie, wcale. 945 01:06:54,014 --> 01:06:55,766 Co by pan zrobił gdyby...? 946 01:06:55,933 --> 01:06:58,227 Gdyby co? 947 01:06:58,393 --> 01:07:00,437 Gdyby pani Fellowes udało się... 948 01:07:00,604 --> 01:07:03,273 Wyrzucić mnie z pracy? 949 01:07:03,774 --> 01:07:05,776 Właśnie, co wtedy? 950 01:07:07,653 --> 01:07:11,240 Albo wrócę do kościoła, albo... 951 01:07:11,657 --> 01:07:13,075 Będę długo płynął 952 01:07:13,242 --> 01:07:16,161 - w tamtą stronę. - A co tam jest? 953 01:07:17,371 --> 01:07:18,705 Chiny. 954 01:07:30,092 --> 01:07:33,345 - Czy to gong na lunch? - Jedzenie będzie gotowe za pół godziny. 955 01:07:33,512 --> 01:07:35,889 Jak się pani czuje? Już lepiej? 956 01:07:36,056 --> 01:07:38,600 - Dziękuję, chyba ta. - Może drinka? 957 01:07:38,767 --> 01:07:42,229 Na pewno nie zaszkodzi. 958 01:07:42,938 --> 01:07:45,816 Wygląda pani koszmarnie. Napije się pani? 959 01:07:45,983 --> 01:07:49,361 Dziękuję, posiedzimy tu i zaczekamy na lunch. 960 01:07:51,655 --> 01:07:53,156 Wiem, że ma pani powody się skarżyć. 961 01:07:53,407 --> 01:07:56,660 Ale może odpręży się pani trochę przy rumie z mlekiem kokosowym? 962 01:07:56,827 --> 01:08:00,539 Proszę go zachować dla swojego przyjaciela, pana Shannona. Ja nie pijam takich trunków. 963 01:08:00,706 --> 01:08:02,708 W takim razie może coś mocniejszego? 964 01:08:02,875 --> 01:08:04,751 Zwykle nie podaję tego gościom, 965 01:08:04,918 --> 01:08:07,171 ale pani powinna dostać coś specjalnego. 966 01:08:13,594 --> 01:08:15,179 Mogę obejrzeć? 967 01:08:15,554 --> 01:08:18,307 To tylko szkic. 968 01:08:18,473 --> 01:08:20,517 Niezbyt udany. 969 01:08:21,435 --> 01:08:23,103 Mam aż takie dzikie oczy? 970 01:08:23,270 --> 01:08:24,688 Tak. 971 01:08:24,855 --> 01:08:26,481 To z powodu gorączki. 972 01:08:26,648 --> 01:08:29,484 - A wy co tu robicie? - To znaczy? 973 01:08:29,651 --> 01:08:31,737 Właśnie wam przeszkodziłam. Czy troje to już tłum? 974 01:08:31,904 --> 01:08:34,114 Ależ skąd. 975 01:08:34,364 --> 01:08:36,783 Co tam chowacie? Pokażcie. 976 01:08:37,993 --> 01:08:40,662 Po co go pani rysuje? Jest bardziej spłukany od pani. 977 01:08:41,288 --> 01:08:43,290 Może pani będzie chciała zatrzymać ten rysunek. 978 01:08:43,457 --> 01:08:46,543 Dziękuję. Bardzo dziękuję kochanie, ale jeden mi wystarczy. 979 01:08:46,752 --> 01:08:49,713 - Ktoś się czegoś napije? - Ja dziękuję, nie. 980 01:08:49,922 --> 01:08:52,382 Pij spokojnie i tak już mi wisisz za pokoje i jedzenie. 981 01:08:52,549 --> 01:08:54,718 - Odrobina whiskey nie zrobi różnicy. - Daj mi spokój. 982 01:08:55,177 --> 01:08:57,721 A ty idź do diabła! 983 01:09:07,105 --> 01:09:11,235 Przestańcie w tej chwili! Przecież to dziecinada. Tak się nie godzi! 984 01:09:12,528 --> 01:09:14,446 Tak się nie godzi! 985 01:09:17,699 --> 01:09:20,953 - Musi pani zrozumieć... - Rozumiem, że jest pani spłukana 986 01:09:21,119 --> 01:09:22,996 więc wysługuje się tym staruszkiem 987 01:09:23,163 --> 01:09:26,416 żeby dostać się do miejsc, na które pani nie stać. 988 01:09:26,792 --> 01:09:28,919 Pokazuje go pani wszystkim jak chiński żebrak 989 01:09:29,127 --> 01:09:32,548 ciągnący za sobą kalekie dzieci żeby zrobić wrażenie na turystach. 990 01:09:32,714 --> 01:09:34,466 Pójdę do miasta. 991 01:09:34,633 --> 01:09:36,802 Wystawię sztalugi na rynku, 992 01:09:36,969 --> 01:09:39,763 wymieszam farby i będę malować turystów. 993 01:09:39,930 --> 01:09:42,099 Nie jestem słabą kobietą. 994 01:09:42,307 --> 01:09:44,309 To tylko teraz sprawiam takie wrażenie. 995 01:09:44,476 --> 01:09:46,937 - Ja też nie jestem słaba, kochanie. - Oczywiście. 996 01:09:47,104 --> 01:09:49,565 - Pani siła mnie inspiruje. - Nie wątpię. 997 01:09:53,986 --> 01:09:56,446 Jak chce się pani dostać do miasta bez pieniędzy na taksówkę? 998 01:09:56,947 --> 01:09:59,074 Piechotą. 999 01:09:59,241 --> 01:10:02,369 Ja jestem z Nantucket. Wyspiarze to dokonali piechurzy. 1000 01:10:02,536 --> 01:10:03,829 Zbiorę nasze rzeczy. 1001 01:10:03,996 --> 01:10:06,373 Posadzę dziadka na wózek, zwiozę go ze wzgórza 1002 01:10:06,540 --> 01:10:09,710 i będę pchać do miasta. 1003 01:10:09,877 --> 01:10:12,462 Na pewno woli to od siedzenia tam gdzie go nie chcą. 1004 01:10:12,796 --> 01:10:15,883 Ja zresztą też. 1005 01:10:16,049 --> 01:10:17,301 Spokojnie, kochanie. 1006 01:10:17,467 --> 01:10:19,887 - Jestem absolutnie spokojna. - A ja nie. 1007 01:10:20,053 --> 01:10:22,598 I w tym cały problem. Shannon to kolejny problem. 1008 01:10:22,764 --> 01:10:25,392 - Dostrzegłam te wibracje między wami. - Proszę pani, 1009 01:10:25,559 --> 01:10:28,312 jestem starą panną z Nowej Anglii, dobiegam 40. 1010 01:10:28,478 --> 01:10:30,355 Jak my wszyscy. 1011 01:10:30,522 --> 01:10:32,649 Ja jestem dobra w wychwytywaniu takich wibracji. 1012 01:10:32,858 --> 01:10:37,112 Między wami one były, wzajemne wibracje od chwili kiedy tu pani przyjechała. 1013 01:10:37,279 --> 01:10:40,199 Może mi pani wierzyć. Wystarczy drobiazg żeby zaczął się zbierać do odlotu. 1014 01:10:40,240 --> 01:10:42,367 Niech mnie pani nie pyta dlaczego. Proszę na niego spojrzeć. 1015 01:10:42,409 --> 01:10:44,494 Spłukany, przerażony, praktycznie już bez pracy 1016 01:10:44,661 --> 01:10:47,831 To tylko okoliczności 1017 01:10:48,040 --> 01:10:50,876 a nie on sam. 1018 01:10:50,918 --> 01:10:52,544 Niech pani zapomni co przed chwilą powiedziałam. 1019 01:10:52,586 --> 01:10:55,422 Jestem zła na Shannona, nie na panią. 1020 01:10:55,589 --> 01:10:59,259 A wciąż owoc dojrzały i gałązka trwa 1021 01:10:59,426 --> 01:11:03,222 - Gdy w niebo wkrada się już jasność dnia - Przygotuję dziadkowi drinka. 1022 01:11:03,388 --> 01:11:05,724 Starym ludziom dobrze to robi. 1023 01:11:05,891 --> 01:11:07,601 To miło z pani strony. 1024 01:11:07,768 --> 01:11:10,062 Zrobię mu Manhattan z dwiema wisienkami. 1025 01:11:10,229 --> 01:11:11,980 Żeby przeżył lunch. 1026 01:11:13,690 --> 01:11:16,193 A tej co znowu? 1027 01:11:16,527 --> 01:11:19,530 Charlotte! Dziewczęta! 1028 01:11:19,696 --> 01:11:21,657 Co się stało? 1029 01:11:21,823 --> 01:11:23,408 Charlotte. Widziałyście ją? 1030 01:11:23,575 --> 01:11:26,161 Zniknęła. 1031 01:11:26,328 --> 01:11:28,205 Charlotte! 1032 01:11:38,799 --> 01:11:40,843 Proszę się uspokoić 1033 01:11:41,009 --> 01:11:42,719 i powiedzieć mi co się stało. 1034 01:11:42,886 --> 01:11:47,349 Nie przyszła na lunch, kiedy biła pani w gong. Zajrzałam do jej pokoju i był pusty. 1035 01:11:47,391 --> 01:11:50,561 U mnie też jej nie ma. Nie wiem co się mogło stać. Wołałam ale nie odpowiada. 1036 01:11:50,602 --> 01:11:52,104 Poszukajmy jej. 1037 01:11:52,271 --> 01:11:55,232 Charlotte. 1038 01:12:35,856 --> 01:12:38,233 - Jeszcze. - Więcej nie dostaniesz. 1039 01:12:38,400 --> 01:12:40,319 Powiedziałem, dosyć! 1040 01:12:40,485 --> 01:12:42,779 - Seńorita, wracaj do domu. - Ja nie mam domu. 1041 01:12:42,946 --> 01:12:44,239 Wracaj do domu. 1042 01:12:44,406 --> 01:12:46,825 Zabierz swoje pieniądze. Jestem bogaty. 1043 01:12:46,992 --> 01:12:51,371 Nie potrzebuję ich. Nie chcę żebyś tańczyła do mojej muzyki. 1044 01:12:51,538 --> 01:12:53,207 - Puść płytę. - Koniec grania. 1045 01:12:53,373 --> 01:12:56,710 Seńorita, nie chcemy żeby nasi synowie widzieli, jak potrafią się zachowywać młode kobiety. 1046 01:12:59,671 --> 01:13:03,592 Ja tam nie wrócę. Zostaw mnie! 1047 01:13:19,691 --> 01:13:21,777 Uderz, Hank! Zabij ich! 1048 01:13:24,279 --> 01:13:25,822 Przyłóż im! 1049 01:13:27,366 --> 01:13:28,909 Uderz ich jeszcze. 1050 01:14:18,625 --> 01:14:22,671 Hank, ocaliłeś mnie. Jesteś taki dzielny. 1051 01:14:22,838 --> 01:14:26,800 Mój bohaterze, zabierz mnie do domu. 1052 01:14:26,967 --> 01:14:29,761 Powiem tatusiowi, że to ty mnie uratowałeś. 1053 01:14:29,928 --> 01:14:33,849 Tatuś mnie kocha i zrobi wszystko żeby ci się odwdzięczyć. 1054 01:14:36,518 --> 01:14:39,438 Może któraś z pań chciałaby obejrzeć 1055 01:14:39,605 --> 01:14:41,064 próbki moich prac? 1056 01:14:41,273 --> 01:14:42,649 Ten obraz nosi tytuł: 1057 01:14:42,858 --> 01:14:45,319 Światło dnia przypominające o świetle księżyca. 1058 01:14:45,485 --> 01:14:50,449 A to królowa, kiedy jeszcze była księżną Elżbietą, w czasie kurtuazyjnej 1059 01:14:50,616 --> 01:14:55,078 podróży do Afryki. Ten portret zrobiłam w niecałe 5 minut. 1060 01:14:55,287 --> 01:14:56,997 Oczywiście nie mogłam podejść blisko. 1061 01:14:57,164 --> 01:14:59,374 - Musiałam korzystać z lornetki. - Nie, dziękuję. 1062 01:14:59,541 --> 01:15:04,713 Miłość to pieśni dawno zasłyszane Grał je skrzypek wiecznie pijany 1063 01:15:04,880 --> 01:15:08,467 Co się na wyboistym chodniku potykał 1064 01:15:08,634 --> 01:15:12,513 - Nie teraz, Nonno. - Lecz gdy mu w sercu zagrała muzyka 1065 01:15:12,679 --> 01:15:15,891 Nonno, przestań, proszę. 1066 01:15:19,728 --> 01:15:22,856 Wydaje mu się, że ktoś chciał aby zaczął recytować swoje wiersze. 1067 01:15:23,023 --> 01:15:24,358 Nie przejmuj się, skarbie. 1068 01:15:24,525 --> 01:15:27,110 W tym gronie dziadek jest duszą towarzystwa. 1069 01:15:27,319 --> 01:15:29,446 Dziadku, skarbie. 1070 01:15:29,696 --> 01:15:31,615 Skończ drinka. 1071 01:15:33,367 --> 01:15:35,827 Nie ważne co inni mówią, 1072 01:15:35,994 --> 01:15:37,579 ryba jest wyśmienita. 1073 01:15:37,913 --> 01:15:40,541 Wezmę sobie dokładkę. 1074 01:15:42,835 --> 01:15:45,671 Jasne, po co mają leżeć na półmisku. 1075 01:15:51,218 --> 01:15:52,511 Co on powiedział? 1076 01:15:52,678 --> 01:15:56,765 Powiedział: Wielki bohater bo walczy 1077 01:15:56,932 --> 01:15:59,101 z martwą rybą. 1078 01:16:05,107 --> 01:16:07,109 Bardzo śmieszne. 1079 01:16:07,901 --> 01:16:11,196 Tatuś zawsze powtarza, że jedyna różnica między szczęściarzem a nieudacznikiem 1080 01:16:11,363 --> 01:16:15,075 polega na tym, że szczęściarz umie dostrzec okazję i z niej skorzystać a nieudacznik nie. 1081 01:16:15,242 --> 01:16:17,703 Nie martw się, ja umiem korzystać z okazji. 1082 01:16:17,870 --> 01:16:21,248 Jak opowiem wszystko tatusiowi będzie z ciebie bardzo dumny. 1083 01:16:21,415 --> 01:16:23,709 Hanno, ile ci dali? 1084 01:16:23,876 --> 01:16:26,587 Dziadku, proszę, przestań krzyczeć. 1085 01:16:26,753 --> 01:16:29,840 Potraktowali cię srebrem czy papierem? 1086 01:16:30,007 --> 01:16:33,468 Przestań krzyczeć, jemy lunch. 1087 01:16:33,635 --> 01:16:34,928 Czas coś zjeść, dziadku. 1088 01:16:35,095 --> 01:16:37,264 Ile ci zapłacili? 1089 01:16:37,639 --> 01:16:39,308 Nie chce przestać krzyczeć. 1090 01:16:39,892 --> 01:16:42,227 Dziadku, pięć dolarów. 1091 01:16:42,394 --> 01:16:44,146 Wkładam ci do kieszeni. 1092 01:16:44,396 --> 01:16:46,523 Nie możemy przyjmować napiwków. 1093 01:16:46,690 --> 01:16:49,026 Przecież to tylko peso. 1094 01:16:49,276 --> 01:16:51,862 Nieźle się tu obłowimy. 1095 01:16:52,070 --> 01:16:54,531 A żebyś wiedział, dziadku. 1096 01:16:54,907 --> 01:16:58,035 Jeśli jest tu jakaś sala bankietowa, tam powinniśmy zacząć. 1097 01:16:58,202 --> 01:17:02,539 Kujmy żelazo póki gorące. 1098 01:17:02,706 --> 01:17:04,374 Halo. 1099 01:17:04,541 --> 01:17:06,210 Słucham. 1100 01:17:07,377 --> 01:17:09,463 Przy telefonie. 1101 01:17:10,088 --> 01:17:12,090 W czym mogę pomóc? 1102 01:17:13,008 --> 01:17:14,760 Kto? 1103 01:17:15,636 --> 01:17:16,929 Shannon. 1104 01:17:17,095 --> 01:17:20,599 Telefon, El Paso. 1105 01:17:21,850 --> 01:17:24,353 Oto chwila, na którą pani czekała, panno Fellowes. 1106 01:17:24,520 --> 01:17:28,106 To na pewno mój szanowany, choć nie przez mnie, pracodawca. 1107 01:17:28,273 --> 01:17:32,236 Teraz pokażę wam jak prawy człowiek przyczynia się do szczęśliwego 1108 01:17:32,402 --> 01:17:36,907 zakończenia sytuacji niemal bez wyjścia. 1109 01:17:54,466 --> 01:17:57,678 Pastor T. Lawrence Shannon przy telefonie. 1110 01:17:59,596 --> 01:18:02,975 Witam, jak się pan miewa? Miło, że pan dzwoni. 1111 01:18:03,141 --> 01:18:06,728 Szkoda, że nie ma pana z nami. O tej porze roku powietrze jest jak... 1112 01:18:06,895 --> 01:18:08,522 - młode wino. - Shannon, piłeś coś? 1113 01:18:08,689 --> 01:18:11,358 Jak pan może o to pytać. Przecież mnie pan zna. 1114 01:18:11,400 --> 01:18:13,569 Dzwonił do mnie sędzia Fellowes z Corpus Christi. 1115 01:18:13,610 --> 01:18:16,029 Nic mnie nie obchodzi co mówi jakiś tam sędzia w Corpus Christi. 1116 01:18:16,196 --> 01:18:20,325 Obaj wiemy, że jestem wyświęconym kapłanem. 1117 01:18:20,492 --> 01:18:24,872 - Shannon, zwalniam cię. - Chwileczkę, ty grube, wielkie zero. 1118 01:18:25,038 --> 01:18:26,498 Coś ci powiem. 1119 01:18:26,665 --> 01:18:29,710 Pilot wycieczki jest jak kapitan na statku. 1120 01:18:29,877 --> 01:18:33,297 Kiedy już autokar ruszy w trasę, pilot jest jedynym dowódcą. 1121 01:18:33,463 --> 01:18:35,591 A zapewniam, 1122 01:18:35,757 --> 01:18:38,051 Shannon ma pod sobą porządny autokar. 1123 01:18:38,343 --> 01:18:40,888 Przeprowadziłem go przez śmiertelne ławice 1124 01:18:41,054 --> 01:18:43,932 i wszystkie niebezpieczeństwa czające się w głębinach. 1125 01:18:44,099 --> 01:18:47,895 Oczywiście w przenośni. I nadal będę nim dowodził. 1126 01:18:48,187 --> 01:18:54,193 W kieszeni mam symbol przywództwa. 1127 01:18:54,359 --> 01:18:57,738 Nie zwalnia się człowieka, który ma rozdzielacz. 1128 01:18:57,905 --> 01:18:59,990 Shannon może puścić z torbami Blake's Tours, 1129 01:19:00,199 --> 01:19:02,826 ale Blake's Tours już nie może nic zrobić Shannonowi. 1130 01:19:02,993 --> 01:19:06,246 - I ta wycieczka zakończy się w zgodzie i jedności. - Zwalniam cię! 1131 01:19:06,413 --> 01:19:09,541 Shannon i tak będzie zwycięzcą. 1132 01:19:12,419 --> 01:19:15,881 Jesteś ze mnie dumny, Hank? Czy jako członek mojej grupy 1133 01:19:16,048 --> 01:19:18,008 nie jesteś ze mnie dumny? 1134 01:19:18,175 --> 01:19:23,180 Wiesz, podbite oko dodaje ci charakteru. 1135 01:19:23,388 --> 01:19:25,307 Odpocznij trochę, pawianie. 1136 01:19:25,474 --> 01:19:27,976 Mam! Mam! 1137 01:19:28,143 --> 01:19:30,395 Teraz pokaże ci jak bardzo cię nienawidzę. 1138 01:19:30,562 --> 01:19:32,731 Nienawidzę cię. 1139 01:19:32,898 --> 01:19:37,069 Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi. Okazuje się, że jesteś moim wrogiem. 1140 01:19:37,236 --> 01:19:39,738 Już po tobie. Dostaniesz za swoje. 1141 01:19:39,947 --> 01:19:42,032 Uspokój się, skarbie. Zabawa skończona. 1142 01:19:42,199 --> 01:19:43,784 W porządku, zbierać się. Pakujcie rzeczy. 1143 01:19:43,951 --> 01:19:46,537 Za chwilę rozwalimy ten kurnik. 1144 01:19:46,745 --> 01:19:48,789 - Kurnik? - Chodź, kochanie. Pomogę ci się spakować. 1145 01:19:48,956 --> 01:19:52,000 W Puerto Vallarta nadal czekają na nas pokoje. Zawiozę was tam w 20 minut. 1146 01:19:52,167 --> 01:19:55,379 Od tej pory ta wycieczka będzie prowadzona wzorowo. 1147 01:19:55,546 --> 01:19:58,173 Wzorowo? Po raz pierwszy w życiu te kobiety, przynajmniej niektóre, 1148 01:19:58,340 --> 01:20:02,010 większość, jeśli nie wszystkie zetknęły się 1149 01:20:02,177 --> 01:20:05,806 z mężczyzną z krwi i kości. 1150 01:20:05,973 --> 01:20:08,934 Którego nie spotkałyby w innych okolicznościach. 1151 01:20:09,101 --> 01:20:11,436 Syn pastora i wnuk dwóch biskupów. 1152 01:20:11,603 --> 01:20:13,355 Obie rodziny miały przodków w służbie kościoła. 1153 01:20:17,776 --> 01:20:20,112 - Jak się miewa dziadek? - Śpi. 1154 01:20:20,279 --> 01:20:22,197 W tym hałasie? 1155 01:20:23,282 --> 01:20:25,659 Czy pan Shannon sobie poradzi? 1156 01:20:25,826 --> 01:20:28,579 Nie wiem, skarbie. 1157 01:20:28,745 --> 01:20:33,125 Takie załamania ma regularnie. Można by ułożyć według nich kalendarz. 1158 01:20:33,292 --> 01:20:36,962 Jakieś dwa rocznie. 1159 01:20:37,129 --> 01:20:40,215 Fred mawiał, że te kryzysy mają coś wspólnego z księżycem. 1160 01:20:41,133 --> 01:20:44,261 Bardzo żałuję, że nie ma tu Freda. 1161 01:20:45,762 --> 01:20:47,639 O mój Boże! 1162 01:20:47,806 --> 01:20:50,392 - Co się stało? - Lepiej niech pani nie patrzy. 1163 01:20:50,559 --> 01:20:54,104 Shannon uciekł. 1164 01:20:56,648 --> 01:21:01,028 Shannon, ty draniu! Ty podły draniu! 1165 01:21:02,029 --> 01:21:04,239 Widzieliście co on zrobił? 1166 01:21:04,406 --> 01:21:08,327 Moje panie, tylko spokojnie. Proszę za mną. 1167 01:21:09,203 --> 01:21:11,121 Zejdziemy do autokaru. 1168 01:21:11,705 --> 01:21:13,707 Weź moją torbę. 1169 01:21:20,380 --> 01:21:22,466 Shannon. 1170 01:21:23,133 --> 01:21:29,806 Skarbie, zemściłeś się za wszystkie czasy na walizce panny Fellowes. 1171 01:21:31,058 --> 01:21:33,352 Może weźmie pani swoją miotłę i odleci stąd? 1172 01:21:33,519 --> 01:21:35,479 Nie mówię do pani. Mówię do niego. 1173 01:21:35,812 --> 01:21:38,982 Dopilnuję żeby znalazł się pan na czarnej liście w każdym biurze podróży w Ameryce. 1174 01:21:39,316 --> 01:21:43,612 A co z Afryką, Tasmanią, Bechuaną czy Tonmawrem? 1175 01:21:43,779 --> 01:21:45,697 Proszę go zostawić. 1176 01:21:45,864 --> 01:21:48,951 Jak tylko wrócę do domu załatwię panu nakaz aresztowania 1177 01:21:49,326 --> 01:21:52,704 za molestowanie nieletniej, porwanie, rozmyślne zniszczenie cudzej własności 1178 01:21:52,871 --> 01:21:54,289 i nieprzyzwoite zachowanie. 1179 01:21:54,456 --> 01:21:58,001 Czego pani uczy? 1180 01:21:58,168 --> 01:22:02,172 - Śpiewu, jeśli to ma cos do rzeczy. - Moją specjalnością jest geografia. 1181 01:22:02,381 --> 01:22:04,424 Wiedziała pani, że równiny Teksasu 1182 01:22:04,591 --> 01:22:07,135 a mało nie zostały zalane wodą? 1183 01:22:07,302 --> 01:22:08,512 Maxine. 1184 01:22:08,720 --> 01:22:10,556 Let's level a while, butch, old gal. 1185 01:22:10,722 --> 01:22:13,308 Wie pani co tak naprawdę panią boli? Najbardziej boli panią to, 1186 01:22:13,350 --> 01:22:17,062 że ta mała woli mężczyzn a nie... 1187 01:22:17,229 --> 01:22:18,605 Maxine! 1188 01:22:22,025 --> 01:22:23,318 O czym ona mówi? 1189 01:22:24,069 --> 01:22:27,114 Lepiej niech pani idzie. Zabawa skończona. 1190 01:22:27,281 --> 01:22:32,703 W tej chwili nie mogę już pani chronić. 1191 01:22:32,870 --> 01:22:36,331 Sama mnie pani z tego obowiązku zwolniła. 1192 01:22:36,623 --> 01:22:40,127 Proszę odejść. 1193 01:22:48,093 --> 01:22:51,430 Dlaczego kazałeś mi się zamknąć? Najwyższy czas żeby ktoś wygarnął tej damulce. 1194 01:22:52,264 --> 01:22:53,974 Panna Fellowes to osoba o wysokim morale. 1195 01:22:54,141 --> 01:22:57,644 Jeśli kiedykolwiek pozna prawdę osobie, to ta prawda ją zniszczy. 1196 01:22:58,103 --> 01:23:00,814 Niszczenie ciebie poszło jej znakomicie. 1197 01:23:01,231 --> 01:23:02,858 Maxine. 1198 01:23:03,150 --> 01:23:07,237 Nie odbieraj mi radości z moich małych osiągnięć. 1199 01:23:10,449 --> 01:23:14,328 Rachunek! Nie zapłaciły rachunku! 1200 01:23:15,913 --> 01:23:18,582 Proszę zająć miejsca. Zaraz stąd wyjedziemy. 1201 01:23:18,749 --> 01:23:22,377 Sama nie wiem. Nie mam ochoty wyjeżdżać z tego uroczego miejsca. 1202 01:23:22,544 --> 01:23:24,296 Peebie. 1203 01:23:25,464 --> 01:23:28,175 - Charlotte, ty następna. - Proszę wsiąść. 1204 01:23:28,342 --> 01:23:30,469 Charlotte usiądzie koło mnie. 1205 01:23:32,471 --> 01:23:35,766 Chwileczkę! 1206 01:23:35,933 --> 01:23:38,602 - Co znowu? - 300 peso. Rachunek. 1207 01:23:38,810 --> 01:23:41,104 - Razem 24 dolary. - A moja walizka? 1208 01:23:41,271 --> 01:23:43,690 Za to nie może pani winić mnie. 1209 01:23:43,732 --> 01:23:47,069 Winię za to pani przyjaciela, który nas tu ściągnął. Proszę od niego odebrać pieniądze. 1210 01:23:47,110 --> 01:23:51,073 Podczas całej wycieczki narzekała pani na jedzenie. 1211 01:23:51,240 --> 01:23:54,117 Sądzi pani, że w Meksykańskim więzieniu karmią lepiej? 1212 01:23:55,619 --> 01:23:59,122 Jeden, dwa, trzy. 1213 01:24:00,332 --> 01:24:03,502 I uważajcie na pchły w Ambos Mundos. 1214 01:24:03,669 --> 01:24:06,672 Musicie posmarować się naftą. 1215 01:24:06,839 --> 01:24:10,926 Dyrektor trzyma jej dużo w holu. 1216 01:24:11,844 --> 01:24:14,805 Drogie panie, oto doktor Shannon. 1217 01:24:17,307 --> 01:24:19,977 Mój potwór triumfuje. 1218 01:24:20,352 --> 01:24:22,479 Wygrał tę rundę. 1219 01:24:22,980 --> 01:24:25,983 Udowodnił, że dla Shannona nie ma miejsca 1220 01:24:26,191 --> 01:24:28,610 w realnym świecie. 1221 01:24:29,069 --> 01:24:33,156 Ostatnia wątła nić jaka go wiązała z tym miejscem 1222 01:24:33,323 --> 01:24:35,200 pękła. 1223 01:24:36,034 --> 01:24:37,995 Teraz, Panie 1224 01:24:38,203 --> 01:24:40,330 pozwól słudze swemu 1225 01:24:40,539 --> 01:24:42,958 odejść w pokoju. 1226 01:24:43,125 --> 01:24:46,670 Niech pan przestanie. Pokaleczy się pan jeszcze bardziej. 1227 01:24:46,837 --> 01:24:48,338 Pomogę panu. 1228 01:24:48,547 --> 01:24:51,466 - Proszę to zdjąć. - Muszę rozerwać łańcuch. 1229 01:24:51,633 --> 01:24:54,595 Nie, nie. Chwileczkę. 1230 01:24:55,220 --> 01:24:58,891 Już mam. 1231 01:24:59,057 --> 01:25:00,309 Dziękuję. 1232 01:25:00,475 --> 01:25:03,270 Proszę go zatrzymać. 1233 01:25:03,520 --> 01:25:05,230 Dokąd pan idzie? 1234 01:25:05,397 --> 01:25:08,525 Mam przed sobą długą drogę wpław. Do Chin. 1235 01:25:11,403 --> 01:25:13,947 Niech go pani zatrzyma. 1236 01:25:15,199 --> 01:25:16,992 Pani Faulk. 1237 01:25:18,076 --> 01:25:19,953 Niech go pani zatrzyma. 1238 01:25:20,120 --> 01:25:23,165 Proszę, zatrzymajcie go! 1239 01:25:52,569 --> 01:25:55,781 Możecie mu przyłożyć jeśli będzie trzeba. 1240 01:26:13,173 --> 01:26:14,424 Skarbie. 1241 01:26:14,591 --> 01:26:16,552 Jesteś opętany przez ojca wszystkich złych duchów. 1242 01:26:16,718 --> 01:26:18,428 Potwora wśród potworów. 1243 01:26:18,637 --> 01:26:22,266 - Pozwól mi odejść. - Uspokój się. 1244 01:26:22,474 --> 01:26:25,102 Oboje dobrze wiemy, że się zgrywasz. Problem w tym, 1245 01:26:25,310 --> 01:26:27,938 że rekiny tego nie wiedzą. 1246 01:26:28,146 --> 01:26:29,982 Puść mnie. 1247 01:26:30,148 --> 01:26:34,444 Skarbie, tak się dziś przez ciebie nadenerwowałam, że pewnie umrę przed czasem, ale dość tego. 1248 01:26:36,154 --> 01:26:39,241 Czy zgodzi się pani żebym przygotowała herbatę? 1249 01:26:39,408 --> 01:26:42,452 Uważa pani, że to odpowiedni moment? 1250 01:26:42,661 --> 01:26:46,290 To nie jest zwyczajna herbata. Parzę ją z maku. Działa uspokajająco. 1251 01:26:46,498 --> 01:26:47,583 Puśćcie mnie! 1252 01:26:48,500 --> 01:26:51,503 - Herbata, doskonałe rozwiązanie. - Proszę mi wierzyć. 1253 01:26:51,670 --> 01:26:54,506 Mam doświadczenie z ludźmi w takim stanie. 1254 01:26:54,673 --> 01:26:57,301 Wiem jak z nimi rozmawiać. 1255 01:26:58,302 --> 01:26:59,970 Rozwiążcie mnie! 1256 01:27:02,848 --> 01:27:06,226 Z maku przyrządza się łagodny, uwodzicielski napój, 1257 01:27:06,393 --> 01:27:10,689 który pomaga przetrwać ciężkie noce. 1258 01:27:11,690 --> 01:27:13,901 Chyba wszystkim nam by dobrze zrobił. 1259 01:27:14,067 --> 01:27:15,402 Bo dla wszystkich: 1260 01:27:15,569 --> 01:27:19,031 dla pana, dla mnie, dla mojego dziadka 1261 01:27:19,198 --> 01:27:21,200 to będzie ciężka noc. 1262 01:27:21,366 --> 01:27:24,077 Nie wzbiera w niej krzyk Nie kusi modlitwa 1263 01:27:24,244 --> 01:27:27,414 - Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą - Rozwiążcie mnie. 1264 01:27:27,581 --> 01:27:29,499 - Jeszcze nie teraz. - Zaczynam panikować. 1265 01:27:29,666 --> 01:27:31,418 - Wiem. - Można umrzeć z przerażenia. 1266 01:27:31,585 --> 01:27:34,463 Ale nie wtedy, gdy ktoś to lubi tak bardzo jak pan. 1267 01:27:34,630 --> 01:27:36,256 Co miała znaczyć ta obraźliwa uwaga? 1268 01:27:36,423 --> 01:27:40,511 Myśli pani, że lubię leżeć związany w hamaku, spętany jak wieprz w rzeźni? 1269 01:27:40,677 --> 01:27:44,932 Kto by nie chciał odpokutować za grzechy, 1270 01:27:45,098 --> 01:27:48,560 zwłaszcza gdyby udało się tego dokonać leżąc w hamaku, 1271 01:27:48,727 --> 01:27:51,688 a nie wisząc na krzyżu? 1272 01:27:51,897 --> 01:27:54,149 Na zielonym wzgórzu 1273 01:27:54,358 --> 01:27:58,654 zamiast na Golgocie, miejscu zwanym czaszką. 1274 01:27:59,071 --> 01:28:01,782 Czyż nie jest to stosunkowo wygodny, 1275 01:28:01,949 --> 01:28:07,329 niemal rozpustny sposób ukrzyżowania za grzechy świata? 1276 01:28:07,371 --> 01:28:10,457 - Dlaczego zwróciła się pani przeciwko mnie? - Nie odwróciłam się przeciwko panu. 1277 01:28:10,499 --> 01:28:13,293 Myślałem, że jest pani bezpłciowa, lecz nagle zmieniła się pani w kobietę. 1278 01:28:13,460 --> 01:28:14,628 A wie pani dlaczego? 1279 01:28:14,795 --> 01:28:18,257 Bo to pani a nie ja czerpie przyjemność z mojego zniewolenia. 1280 01:28:18,423 --> 01:28:20,676 Każda kobieta, czy się do tego przyznaje czy nie 1281 01:28:20,843 --> 01:28:22,970 chce ujrzeć mężczyznę związanego. 1282 01:28:23,136 --> 01:28:27,140 Czuje się spełniona, kiedy 1283 01:28:27,307 --> 01:28:30,269 może zniewolić chociaż jednego, 1284 01:28:30,435 --> 01:28:32,354 albo tylu ilu zdoła. 1285 01:28:32,521 --> 01:28:35,941 Chciałabym pana rozwiązać, ale nie mogę. 1286 01:28:36,108 --> 01:28:37,734 Wierzy pani w sens krępowania ludzi? 1287 01:28:37,901 --> 01:28:41,822 Tylko wtedy, gdy chcą wpław dotrzeć do Chin. 1288 01:28:43,323 --> 01:28:45,951 Dotrzeć wpław do Chin... 1289 01:28:46,118 --> 01:28:47,536 Shannon! 1290 01:28:47,703 --> 01:28:49,121 Przestań. 1291 01:28:49,288 --> 01:28:51,957 Przestań, 1292 01:28:52,165 --> 01:28:54,626 bo zadzwonię po doktora Lopeza. 1293 01:28:54,793 --> 01:28:58,088 Bo zamknę cię w Casa de Locos. 1294 01:28:58,255 --> 01:29:00,674 A tam w celach jest tylko 1295 01:29:00,841 --> 01:29:03,135 słoma na podłodze i wiadro w kącie! 1296 01:29:06,305 --> 01:29:09,183 - Proszę to wypić. - Rozwiążcie mnie! 1297 01:29:09,349 --> 01:29:12,144 W Casa de Locos będziesz mógł sobie krzyczeć do woli. 1298 01:29:12,311 --> 01:29:14,688 Tam wszyscy tak robią. Całe dnie i noce. 1299 01:29:14,855 --> 01:29:18,650 Mam swoje niezbywalne obywatelskie prawa. Sprowadźcie tu konsula. Domagam się rozmowy z konsulem! 1300 01:29:18,817 --> 01:29:21,653 Proszę, niech pan napije się naparu z maku. 1301 01:29:21,820 --> 01:29:24,406 Jak mam to robić kiedy wdowa Faulk siedzi na mnie? 1302 01:29:24,573 --> 01:29:27,284 Daj mi ten napar. Ja go związałam to i ja go napoję. 1303 01:29:27,492 --> 01:29:29,703 Pij! 1304 01:29:30,621 --> 01:29:32,664 Gorące. 1305 01:29:32,831 --> 01:29:35,375 Dziękuję, Maxine. Tylko tego mi brakowało. 1306 01:29:35,542 --> 01:29:37,336 Poparzyć sobie usta. 1307 01:29:37,503 --> 01:29:40,672 Teraz jeszcze wbij mi drzazgi bambusowe pod paznokcie 1308 01:29:40,839 --> 01:29:45,010 - i odetnij mi powieki. - Ja się nim zajmę. 1309 01:29:45,344 --> 01:29:46,637 Dobrze, skarbie. 1310 01:29:46,803 --> 01:29:48,639 Przekazuję ci go. 1311 01:29:48,805 --> 01:29:50,474 Jest cały twój. 1312 01:29:50,641 --> 01:29:52,768 Maxine, jeśli mogę coś zasugerować. 1313 01:29:52,935 --> 01:29:55,604 Idź się wykąpać w świetle księżyca, ze swoimi chłopcami. 1314 01:29:55,771 --> 01:30:00,567 Nie pozwól by moja obecność ci w tym przeszkadzała, skoro nie przeszkadzała ci nawet obecność Freda. 1315 01:30:01,151 --> 01:30:03,529 Ty draniu! 1316 01:30:08,909 --> 01:30:11,870 Ty podły draniu! 1317 01:30:16,375 --> 01:30:18,919 To było okrutne. 1318 01:30:19,086 --> 01:30:20,879 Dziecinnie okrutne. 1319 01:30:21,046 --> 01:30:25,884 Nie mogę pozwolić by człowiek, którego szanuję zachowywał się jak wredny dzieciak. 1320 01:30:26,051 --> 01:30:30,097 A co takiego się pani we mnie podoba, panno Stojący Buddo? 1321 01:30:30,305 --> 01:30:32,850 Szanuję każdego, kto musiał 1322 01:30:33,058 --> 01:30:35,727 walczyć jak lew o swoją godność. 1323 01:30:35,894 --> 01:30:39,106 - Jaką godność. - Godność. 1324 01:30:39,273 --> 01:30:40,524 I tę 1325 01:30:40,691 --> 01:30:42,359 odrobinę boskości. 1326 01:30:42,526 --> 01:30:45,195 Szanuję i znacznie bardziej od ludzi, którzy 1327 01:30:45,362 --> 01:30:48,240 otrzymali ją przy narodzinach, 1328 01:30:48,407 --> 01:30:54,288 i którym żadne potworne katusze nigdy jej nie odebrały. 1329 01:30:54,454 --> 01:30:56,874 Tu też kroniki bledną zgłoski złote 1330 01:30:57,749 --> 01:31:00,669 Poznać im przyszło gnicia i mgły istotę 1331 01:31:00,836 --> 01:31:04,256 Niech go pan posłucha. Bez końca powtarza te słowa. 1332 01:31:04,423 --> 01:31:06,925 Wersy nowego wiersza. 1333 01:31:07,176 --> 01:31:10,637 Jak niewidomy wspinający się po schodach prowadzących do nikąd. 1334 01:31:10,804 --> 01:31:12,472 Nie powinna mu pani pomóc? 1335 01:31:12,639 --> 01:31:16,852 Zawoła kiedy będę mu potrzebna. Proszę to wypić. 1336 01:31:19,688 --> 01:31:22,399 Nie mam prawa o to pytać, ale 1337 01:31:22,566 --> 01:31:26,111 czemu tak daleko posunął się pan w obronie panny Fellowes, 1338 01:31:26,278 --> 01:31:28,405 której zupełnie pan nie szanuje, 1339 01:31:28,739 --> 01:31:32,993 a tym samym tak bardzo zranił Maxine, którą pan bardzo lubi? 1340 01:31:33,160 --> 01:31:35,120 Maxine jest niezniszczalna. 1341 01:31:35,287 --> 01:31:36,788 Naprawdę? 1342 01:31:36,955 --> 01:31:38,665 Może tylko sprawia takie pozory? 1343 01:31:38,832 --> 01:31:42,252 Maxine jest dokładnie taka jaka się wydaje. 1344 01:31:42,419 --> 01:31:46,548 Ja jestem podłym draniem. Do tego pijanym. 1345 01:31:46,715 --> 01:31:49,551 Kiedy pospieszył pan na ratunek pani Fellowes już był pan pijany. 1346 01:31:49,968 --> 01:31:51,595 Teraz jestem bardziej pijany. 1347 01:31:54,473 --> 01:31:57,100 Pijaństwo nie jest pana problemem. 1348 01:31:57,267 --> 01:32:00,312 A co nim jest? 1349 01:32:00,479 --> 01:32:02,606 To rzecz stara jak świat. 1350 01:32:02,814 --> 01:32:06,193 Pragnienie wiary w kogoś lub coś. 1351 01:32:06,693 --> 01:32:09,613 Praktycznie w kogokolwiek, lub cokolwiek. 1352 01:32:09,780 --> 01:32:13,075 - W pani głosie słychać zwątpienie. - Ja nie mam wątpliwości. 1353 01:32:13,242 --> 01:32:16,870 Nawet odkryłam coś w co mogę wierzyć. 1354 01:32:17,538 --> 01:32:18,956 Co? 1355 01:32:21,500 --> 01:32:24,837 Przełamywanie barier między ludźmi. 1356 01:32:25,128 --> 01:32:27,548 Niesienie pomocy drugiemu człowiekowi. 1357 01:32:27,798 --> 01:32:29,424 W noce takie jak ta. 1358 01:32:29,591 --> 01:32:31,635 Tylko jedna noc. 1359 01:32:32,511 --> 01:32:39,142 Noc. Rozmowa na werandzie, 1360 01:32:39,309 --> 01:32:42,521 kiedy ludzie opuszczą już swoje izolatki. 1361 01:32:44,523 --> 01:32:46,859 Nie chodzi pani o fizyczne opuszczenie pokojów? 1362 01:32:48,360 --> 01:32:50,863 - Nie. - Tak mi się wydawało. 1363 01:32:51,029 --> 01:32:57,244 Gdy na koniec pękł pnia mocny filar 1364 01:32:57,411 --> 01:33:00,497 Pokłonił się ziemi 1365 01:33:00,706 --> 01:33:04,001 By w następnej chwili 1366 01:33:04,168 --> 01:33:06,295 I to mi pani poleca? 1367 01:33:06,461 --> 01:33:09,506 To nazywa pani związkiem między dwojgiem ludzi? Jak pani i dziadek? 1368 01:33:09,798 --> 01:33:12,968 Tak, panie Shannon. 1369 01:33:13,135 --> 01:33:16,513 Z dziadkiem dajemy sobie wzajemnie dom. 1370 01:33:16,680 --> 01:33:19,850 Nie w sensie zwykłego domu. 1371 01:33:20,058 --> 01:33:22,269 nie mówię tu 1372 01:33:22,436 --> 01:33:25,355 o miejscu, budynku, 1373 01:33:25,522 --> 01:33:27,524 cegłach, drewnie, kamieniach. 1374 01:33:28,775 --> 01:33:30,652 W moim pojęciu 1375 01:33:30,819 --> 01:33:34,031 dom jest pojęciem istniejącym pomiędzy dwojgiem ludzi. 1376 01:33:34,239 --> 01:33:35,991 gdzie oboje mogą 1377 01:33:36,158 --> 01:33:38,869 się zagnieździć, 1378 01:33:39,036 --> 01:33:41,121 odpocząć, żyć. 1379 01:33:41,288 --> 01:33:43,749 Czy to co mówię ma dla pana jakiś sens? 1380 01:33:43,916 --> 01:33:45,542 Tak, ale... 1381 01:33:45,709 --> 01:33:47,377 Ale co? 1382 01:33:48,587 --> 01:33:51,089 Dajmy spokój. Jeszcze powiem coś co panią zrani. 1383 01:33:52,007 --> 01:33:54,051 Nie jestem aż taka wrażliwa. 1384 01:33:54,676 --> 01:33:57,888 Kiedy ptak buduje sobie gniazdko, gdzie będzie żył i odpoczywał 1385 01:33:58,096 --> 01:34:01,517 - nie robi tego w umierającym drzewie. - Nie jestem ptakiem. 1386 01:34:01,683 --> 01:34:05,395 Buduje gniazdo w miejscu, które wydaje mu się stosunkowo trwałe, 1387 01:34:05,562 --> 01:34:08,273 i w celu łączenia w pary i przedłużenia gatunku. 1388 01:34:08,440 --> 01:34:12,903 Powtarzam, nie jestem ptakiem. Jestem istotą ludzką. 1389 01:34:13,070 --> 01:34:16,573 A kiedy jedna z tych wyjątkowych istot 1390 01:34:16,740 --> 01:34:18,784 założy gniazdo w sercu drugiej 1391 01:34:18,951 --> 01:34:21,787 kwestie trwałości i przedłużania gatunku 1392 01:34:21,954 --> 01:34:25,832 nie są najważniejsze. 1393 01:34:26,250 --> 01:34:28,752 Liczy się tylko to, 1394 01:34:28,961 --> 01:34:30,879 że człowiek nie jest nigdy sam. 1395 01:35:20,512 --> 01:35:23,849 Cały czas zadaje mi pani pytania. Czy teraz ja mogę o coś zapytać? 1396 01:35:24,016 --> 01:35:27,060 Proszę. Dziś nie ma limitu pytań. 1397 01:35:27,227 --> 01:35:28,687 A jest limit odpowiedzi? 1398 01:35:28,854 --> 01:35:32,608 Nie między panem a mną. 1399 01:35:32,774 --> 01:35:35,360 W takim razie pytam. 1400 01:35:35,694 --> 01:35:37,863 Czy nigdy w życiu nie miała pani czegoś w rodzaju 1401 01:35:38,030 --> 01:35:39,740 życia miłosnego? 1402 01:35:41,700 --> 01:35:43,785 Może pan powtórzyć pytanie? 1403 01:35:43,952 --> 01:35:49,124 Czy nigdy w czasie swego życia albo podróży nie spotkała pani czegoś 1404 01:35:49,291 --> 01:35:52,753 co Pomylony Larry nazwałby życiem miłosnym? 1405 01:35:54,671 --> 01:35:57,424 Są gorsze rzeczy od czystości. 1406 01:35:58,008 --> 01:35:59,760 Owszem, szaleństwo albo śmierć. 1407 01:35:59,927 --> 01:36:02,429 Jeżeli nie chce pani odpowiadać na moje pytanie... 1408 01:36:02,763 --> 01:36:07,851 Nie, dlaczego? Odpowiem panu. 1409 01:36:08,018 --> 01:36:13,190 Miałam dwa takie doświadczenia. 1410 01:36:13,774 --> 01:36:15,025 Dwa. 1411 01:36:15,484 --> 01:36:17,569 Tak, dwa. 1412 01:36:19,154 --> 01:36:20,656 W wieku szesnastu lat. 1413 01:36:21,490 --> 01:36:23,200 Szesnastu? 1414 01:36:23,992 --> 01:36:25,994 Tak. 1415 01:36:28,914 --> 01:36:31,208 Kiedy miałam 16 lat 1416 01:36:31,416 --> 01:36:33,877 w każdą sobotę jeździłam do kina w Nantucket 1417 01:36:34,044 --> 01:36:36,255 na popołudniowy seans. 1418 01:36:36,421 --> 01:36:40,175 To się zdarzyło niedługo po tym jak moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. 1419 01:36:40,342 --> 01:36:42,678 Czułam się bardzo samotna. 1420 01:36:43,428 --> 01:36:46,265 Któregoś dnia usiadł koło mnie 1421 01:36:46,431 --> 01:36:49,518 mężczyzna. Przycisnął nogę do moich kolan. 1422 01:36:50,227 --> 01:36:55,274 Odsunęłam się ale on znowu się do mnie przysunął, coraz bardziej się do mnie przyciskał. 1423 01:36:55,482 --> 01:36:57,568 Zerwałam się na równe nogi i zaczęłam krzyczeć. 1424 01:36:57,734 --> 01:37:00,904 Został aresztowany za molestowanie nieletniej. 1425 01:37:01,572 --> 01:37:03,532 Ciągle siedzi w więzieniu w Nantucket? 1426 01:37:03,991 --> 01:37:05,951 Nie, poprosiłam żeby go zwolnili. 1427 01:37:06,118 --> 01:37:10,747 Oglądałam wtedy film z Gretą Garbo. 1428 01:37:11,081 --> 01:37:13,250 Powiedziałam policji, że to film tak na mnie podziałał. 1429 01:37:13,458 --> 01:37:15,127 A drugi raz? 1430 01:37:16,378 --> 01:37:20,048 Drugie doświadczenie jest znacznie świeższe. 1431 01:37:20,507 --> 01:37:25,262 Zaledwie sprzed 4 lat. Byliśmy z Nonno w Hong Kongu. 1432 01:37:26,513 --> 01:37:27,764 Któregoś wieczoru 1433 01:37:27,931 --> 01:37:31,310 na dziedzińcu w hotelu Cliff 1434 01:37:31,476 --> 01:37:34,646 spotkaliśmy typowego australijskiego 1435 01:37:34,813 --> 01:37:37,774 handlowca w średnim wieku. 1436 01:37:37,941 --> 01:37:42,696 Wie pan, pulchniutki, łysy, ze śladami po pryszczach, taki aż nazbyt sympatyczny. 1437 01:37:43,405 --> 01:37:46,241 Narysowałam jego portret i aż wstyd jak bardzo mi to pochlebiło 1438 01:37:46,408 --> 01:37:48,702 że zapłacił znacznie więcej niż brałam normalnie. 1439 01:37:48,869 --> 01:37:51,163 Dziesięć dolarów malajskich. 1440 01:37:51,538 --> 01:37:56,460 A potem zaproponował mi przejażdżkę sampanem. 1441 01:37:57,044 --> 01:38:02,299 Był taki szczodry, że się zgodziłam. 1442 01:38:02,508 --> 01:38:05,427 Przyjęłam zaproszenie. 1443 01:38:06,470 --> 01:38:08,972 Dziadek położył się spać, 1444 01:38:09,181 --> 01:38:11,850 a ja popłynęłam sampanem 1445 01:38:12,017 --> 01:38:15,020 z australijskim sprzedawcą bielizny. 1446 01:38:16,813 --> 01:38:19,816 Zauważyłam, że robi się coraz bardziej... 1447 01:38:20,609 --> 01:38:22,027 Jaki? 1448 01:38:22,819 --> 01:38:24,821 Pobudzony. 1449 01:38:25,697 --> 01:38:28,534 Wreszcie pochylił się nade mną. 1450 01:38:28,700 --> 01:38:31,703 Siedzieliśmy na przeciwko siebie. 1451 01:38:31,870 --> 01:38:36,917 Zajrzał mi w oczy tak głęboko i namiętnie, i odezwał się: 1452 01:38:37,084 --> 01:38:43,340 "Czy zrobi pani coś dla mnie?" 1453 01:38:43,757 --> 01:38:45,759 "Co takiego?", spytałam. 1454 01:38:45,968 --> 01:38:50,222 "Jeśli się odwrócę, 1455 01:38:50,389 --> 01:38:52,891 jeśli nie będę patrzył, 1456 01:38:53,809 --> 01:39:00,524 czy zdejmie pani coś z siebie i da mi to do potrzymania? 1457 01:39:01,024 --> 01:39:04,278 I jak się pani zachowała? 1458 01:39:04,820 --> 01:39:06,822 Zrobiłam o co mnie prosił. 1459 01:39:07,114 --> 01:39:08,782 A on dotrzymał obietnicy. 1460 01:39:08,949 --> 01:39:12,619 Siedział odwrócony dopóki nie powiedziałam, że jestem gotowa, 1461 01:39:12,911 --> 01:39:15,622 i nie rzuciłam mu części swojej garderoby. 1462 01:39:17,332 --> 01:39:19,376 Co on z tym zrobił? 1463 01:39:19,751 --> 01:39:22,254 Nie wiem. Nie patrzyłam. 1464 01:39:23,005 --> 01:39:26,550 - I to nazywa pani... - Doświadczeniem miłosnym. 1465 01:39:26,758 --> 01:39:28,218 Tak, panie Shannon. 1466 01:39:28,594 --> 01:39:32,556 Ten smutny, wstrętny epizod nazywa pani... 1467 01:39:32,723 --> 01:39:36,894 Smutny, dla tego biedaka na pewno. Ale czemu wstrętny? 1468 01:39:39,313 --> 01:39:42,649 Więc nie czuła pani wstrętu? 1469 01:39:42,816 --> 01:39:45,986 Do niczego co ludzkie nie czuję odrazy. 1470 01:39:46,153 --> 01:39:49,615 Chyba, że jest to nieżyczliwość albo przemoc. 1471 01:39:50,782 --> 01:39:55,162 Mówiłam panu, że był bardzo delikatny, 1472 01:39:56,121 --> 01:39:59,249 skruszony, nieśmiały. 1473 01:39:59,583 --> 01:40:06,673 I naprawdę bardzo subtelny. 1474 01:40:09,009 --> 01:40:14,723 Zapewniam pana, że wszystko odbyło się raczej na poziomie fantazji. 1475 01:40:15,516 --> 01:40:16,808 Co pani robi? 1476 01:40:16,975 --> 01:40:18,602 Rozwiązuję pana. 1477 01:40:18,769 --> 01:40:20,729 Dlaczego teraz? 1478 01:40:21,021 --> 01:40:26,401 Wydaje mi się, że pańskie opętanie uległo egzorcyzmom. Przestał pan walczyć. 1479 01:40:26,568 --> 01:40:31,031 Tylko jeśli pogodzimy się z życiem będziemy mogli je przeżyć. 1480 01:40:39,540 --> 01:40:43,836 Kogo miała pani na myśli mówiąc Maxine, że już miała pani do czynienia z takimi przypadkami? 1481 01:40:48,131 --> 01:40:49,842 Siebie. 1482 01:40:51,134 --> 01:40:53,011 Pani? 1483 01:40:53,428 --> 01:40:55,138 Tak. 1484 01:40:55,764 --> 01:40:58,809 Kiedyś też byłam opętana. 1485 01:40:59,017 --> 01:41:01,854 Tylko, że ja inaczej to nazywałam. 1486 01:41:02,229 --> 01:41:05,482 Mówiłam, że dopadł mnie smutny diabeł. 1487 01:41:05,649 --> 01:41:12,573 - Dochodziło między nami do ostrej walki. - Kto wygrał? 1488 01:41:13,156 --> 01:41:15,742 Nie mogłam sobie pozwolić na przegraną. 1489 01:41:16,201 --> 01:41:19,997 Jak go pani pokonała? 1490 01:41:20,372 --> 01:41:22,541 Udowodniłam mu, że potrafię go przetrzymać. 1491 01:41:22,708 --> 01:41:26,128 - I sprawiłam, że to docenił. - W jaki sposób? 1492 01:41:26,879 --> 01:41:29,214 Cierpliwością. 1493 01:41:29,381 --> 01:41:32,759 Wytrzymałość jest czymś przed czym duchy i diabły czują respekt. 1494 01:41:32,926 --> 01:41:35,262 Podobnie jak przed wszystkimi sztuczkami, 1495 01:41:35,429 --> 01:41:39,391 których przerażeni ludzie używają do oszukania i pozbycia się strachu. 1496 01:41:39,558 --> 01:41:42,769 Jak na przykład kilka głębokich wdechów? 1497 01:41:42,936 --> 01:41:45,189 Rum z mlekiem kokosowym. 1498 01:41:45,689 --> 01:41:49,151 Albo chłopcy z plaży. 1499 01:41:49,443 --> 01:41:53,030 Wszystko co robimy by im umknąć 1500 01:41:53,197 --> 01:41:56,158 i iść dalej. 1501 01:41:56,325 --> 01:41:57,826 Dokąd? 1502 01:41:59,828 --> 01:42:02,539 Może do miejsc takich jak to. 1503 01:42:03,707 --> 01:42:07,377 Długie i trudne wycieczki 1504 01:42:07,544 --> 01:42:11,840 jakie urządzają sobie opętani i przerażeni 1505 01:42:12,007 --> 01:42:16,887 przez ciemne obszary własnego ja. Aż wreszcie 1506 01:42:17,054 --> 01:42:19,515 dostrzegają delikatne, szare światełko 1507 01:42:19,681 --> 01:42:22,351 i zaczynają wspinaczkę w jego stronę. 1508 01:42:22,768 --> 01:42:25,103 Pani nadal podąża w kierunku światełka? 1509 01:42:25,270 --> 01:42:28,732 Na końcu długiego, ciemnego tunelu, o którym myśleliśmy, 1510 01:42:28,899 --> 01:42:31,527 że nigdy się nie skończy. Dobrze jest dostrzec jakiekolwiek światło. 1511 01:42:31,693 --> 01:42:36,073 Światło, któremu tylko Bóg lub śmierć mogą położyć kres. 1512 01:42:36,240 --> 01:42:38,492 Potrzebowałam go zwłaszcza kiedy... 1513 01:42:39,451 --> 01:42:43,580 Kiedy byłam daleko od wiary w Boga. 1514 01:42:43,789 --> 01:42:45,916 Nadal ma pani wątpliwości czy on istnieje? 1515 01:42:47,334 --> 01:42:50,295 Nie takie jak kiedyś. 1516 01:42:55,175 --> 01:42:57,344 Ciągle walczy. 1517 01:42:59,429 --> 01:43:04,893 Tak. Nie zrobi ani kroku dalej niż pozwala jej na to długość sznurka. 1518 01:43:05,060 --> 01:43:09,690 Czy tak z ręką na sercu może mi pan powiedzieć, że iguana nie odczuwa bólu i strachu? 1519 01:43:09,857 --> 01:43:14,069 - Uważa pani, że też jest stworzeniem boskim? - Tak, jeśli chce pan to tak ująć. 1520 01:43:14,987 --> 01:43:18,490 Niech ją pan wypuści. 1521 01:43:20,993 --> 01:43:22,494 Dobrze. 1522 01:43:22,911 --> 01:43:27,332 Dziś pobawimy się w Boga, tak jak małe dzieci bawią się w dom gdy budują go z połamanych skrzynek i pudeł. 1523 01:43:27,499 --> 01:43:30,335 Uwolnimy tę cholerną jaszczurkę i pozwolimy jej uciec w krzaki 1524 01:43:30,502 --> 01:43:34,339 ponieważ Bóg sam tego nie zrobi. 1525 01:43:52,733 --> 01:43:54,193 Wiedziałam, że pan to zrobi. 1526 01:44:06,371 --> 01:44:08,999 Shannon, co ty wyprawiasz? 1527 01:44:13,670 --> 01:44:17,299 Właśnie uwolniłem jedno z boskich stworzeń. 1528 01:44:18,300 --> 01:44:20,010 Po co? 1529 01:44:20,344 --> 01:44:23,138 Żeby to jedno z boskich stworzeń mogło wyzwolić się od strachu. 1530 01:44:23,305 --> 01:44:27,559 By czmychnęło do domu bezpieczne i wolne. Odrobina łaski. 1531 01:44:28,519 --> 01:44:30,938 Hanno, gdzie jesteś! 1532 01:44:31,104 --> 01:44:33,982 Tutaj, dziadku. 1533 01:44:34,149 --> 01:44:39,404 Skończyłem! Szybko, bo zaraz zapomnę, papier i ołówek. Pospiesz się, proszę! 1534 01:44:46,537 --> 01:44:49,581 - Gotowa? - Tak, dziadku. 1535 01:44:51,375 --> 01:44:55,212 Gałązka oliwna w spokoju wciąż trwa 1536 01:44:56,213 --> 01:44:59,675 Choć w niebo wkrada się już jasność dnia 1537 01:45:00,342 --> 01:45:03,470 Nie wzbiera w niej krzyk, nie kusi modlitwa 1538 01:45:04,096 --> 01:45:07,182 Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą 1539 01:45:08,267 --> 01:45:13,188 Gdy nagle noc okryje drzewo ciemnością 1540 01:45:13,772 --> 01:45:20,112 Zenit jego istnienia stanie się przeszłością 1541 01:45:17,276 --> 01:45:20,112 Na zawsze zamkniętą 1542 01:45:20,863 --> 01:45:23,115 Od momentu tego 1543 01:45:23,782 --> 01:45:27,703 Historia wkracza do kręgu następnego 1544 01:45:28,662 --> 01:45:31,957 Tu też kroniki bledną zgłoski złote 1545 01:45:32,332 --> 01:45:36,086 Poznać im przyszło gnicia i mgły istotę 1546 01:45:36,753 --> 01:45:40,424 Gdy na koniec pękł pnia mocny filar 1547 01:45:40,966 --> 01:45:42,801 Pokłonił się ziemi by w następnej chwili 1548 01:45:43,594 --> 01:45:47,264 Stosunki jakby 1549 01:45:47,472 --> 01:45:52,352 Niezbyt skrojone na miarę istot Których złoty żywot jest udziałem 1550 01:45:52,769 --> 01:45:55,272 Których ojczysta zieleń łukiem spina 1551 01:45:55,480 --> 01:45:59,443 W obliczu lubieżnej miłości ziemi 1552 01:46:00,485 --> 01:46:03,989 A wciąż owoc dojrzały i gałązka trwa 1553 01:46:04,156 --> 01:46:08,035 Choć w niebo wkrada się już jasność dnia 1554 01:46:08,827 --> 01:46:11,872 Nie wzbiera w niej krzyk, nie kusi modlitwa 1555 01:46:12,956 --> 01:46:16,376 Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą 1556 01:46:17,503 --> 01:46:19,630 Odwagi 1557 01:46:20,589 --> 01:46:25,010 A czy nie mogłabyś także innego schronienia Mieć dla się w zanadrzu 1558 01:46:26,512 --> 01:46:29,681 Nie tylko w zrodzonym ze złota drzewie tym 1559 01:46:30,807 --> 01:46:34,770 Lecz również w przepełnionym trwogą sercu mym? 1560 01:46:37,231 --> 01:46:39,358 Zapisałaś, Hanno? 1561 01:46:40,317 --> 01:46:42,236 Tak, dziadku. 1562 01:46:42,402 --> 01:46:45,531 - Wszystko. - Każde słowo. 1563 01:46:46,490 --> 01:46:49,618 - Skończyłem? - Tak. 1564 01:46:49,785 --> 01:46:54,498 - Nareszcie skończyłem. - Nareszcie skończyłeś. 1565 01:46:55,040 --> 01:46:56,667 Dobry jest? 1566 01:46:57,459 --> 01:46:59,211 Piękny. 1567 01:47:00,045 --> 01:47:04,174 - Dobry? - Jest piękny, dziadku. 1568 01:47:05,551 --> 01:47:08,971 Tak się cieszę. 1569 01:47:09,388 --> 01:47:12,599 Dziękuję, że napisałeś tak wspaniały wiersz. 1570 01:47:12,975 --> 01:47:15,269 Warto było tyle czekać. 1571 01:47:17,729 --> 01:47:20,691 Prześpisz się teraz? 1572 01:47:21,149 --> 01:47:23,360 Przyniosę ci szal. 1573 01:47:24,194 --> 01:47:26,697 Chciałbym się pomodlić. 1574 01:47:56,518 --> 01:47:58,228 O, Boże. 1575 01:48:00,439 --> 01:48:03,859 Czy teraz można się tu zatrzymać? 1576 01:48:37,184 --> 01:48:39,102 Szal już niepotrzebny. 1577 01:48:40,020 --> 01:48:43,690 Bóg zabawił się w Boga i wyzwolił dziadka. 1578 01:49:11,760 --> 01:49:13,303 Odwago 1579 01:49:14,179 --> 01:49:15,848 A czy nie mogłabyś także 1580 01:49:16,014 --> 01:49:18,725 Innego schronienia mieć dla się w zanadrzu 1581 01:49:20,102 --> 01:49:22,145 Nie tylko w zrodzonym ze złota drzewie tym 1582 01:49:23,689 --> 01:49:27,401 Lecz również w przepełnionym trwogą sercu mym? 1583 01:50:09,109 --> 01:50:12,154 Co pani robi? Chyba nas pani nie opuszcza? 1584 01:50:12,321 --> 01:50:15,657 Nie ma powodu zwlekać. Wszytko zostało załatwione. 1585 01:50:15,824 --> 01:50:18,493 Dzięki dobroci pańskiej, pani Faulk, 1586 01:50:18,660 --> 01:50:21,830 doktora Lopeza i wszystkich ludzi w wiosce. 1587 01:50:27,794 --> 01:50:31,340 Już wiem dlaczego dziadek tak się upierał przy tej wycieczce. 1588 01:50:31,507 --> 01:50:33,008 Wiedział, że zbliża się jego koniec. 1589 01:50:33,175 --> 01:50:37,012 Chciał przyjechać gdzieś, gdzie mógłby spokojnie spocząć na zielonym wzgórzu, 1590 01:50:37,179 --> 01:50:40,432 z którego widać i słychać morze, "Kolebkę życia." 1591 01:50:41,391 --> 01:50:44,269 - Znów rusza pani w drogę? - Oczywiście. 1592 01:50:44,436 --> 01:50:46,855 - Dokąd? - Najpierw udam się do miasta 1593 01:50:47,022 --> 01:50:48,482 i spróbuję szczęścia na rynku. 1594 01:50:48,649 --> 01:50:50,400 Jakiego szczęścia? 1595 01:50:50,567 --> 01:50:54,738 Oczekuje pani, że staruszki sprzedające tacos rzucą się na pani rysunki jak na świeże bułeczki? 1596 01:50:54,947 --> 01:50:58,825 Będzie też trochę turystów. Dam im coś co zawsze dobrze się sprzedaje. 1597 01:50:58,992 --> 01:51:01,828 Nie działa pani w świecie realnym. 1598 01:51:01,995 --> 01:51:04,831 Zachowuję się jak realistka, 1599 01:51:04,998 --> 01:51:07,417 kiedy robię to, co muszę zrobić. 1600 01:51:07,584 --> 01:51:12,673 Nie może pani iść sama. Jakie to będzie dziwne po tylu latach. 1601 01:51:13,257 --> 01:51:15,884 Przekonam się kiedy tego doświadczę. 1602 01:51:16,635 --> 01:51:18,929 Tak się zastanawiałem... 1603 01:51:19,805 --> 01:51:21,682 Nad czym? 1604 01:51:22,099 --> 01:51:24,059 Tak się zastanawiałem... 1605 01:51:24,226 --> 01:51:31,275 Czy nie moglibyśmy podróżować razem? 1606 01:51:31,984 --> 01:51:33,735 Sądzi pan, że moglibyśmy? 1607 01:51:33,902 --> 01:51:38,740 A czemu nie, oboje jesteśmy samotni. 1608 01:51:39,491 --> 01:51:45,914 Jestem pewna, że niedługo przekonałby się pan jakie to niepraktyczne. 1609 01:51:46,331 --> 01:51:49,751 Myślę, że oboje czulibyśmy się potwornie niezręcznie. 1610 01:51:49,918 --> 01:51:52,045 Czy pani Faulk jest w domu? 1611 01:51:52,212 --> 01:51:54,965 - Chciałabym jej podziękować. - Jest. 1612 01:51:55,716 --> 01:51:59,511 I za chwilę wygłosi oświadczenie. 1613 01:51:59,678 --> 01:52:01,680 Usiądźcie. 1614 01:52:01,930 --> 01:52:03,515 Siadajcie. 1615 01:52:09,521 --> 01:52:12,524 Chcę wam złożyć propozycję, propozycję współpracy. 1616 01:52:12,691 --> 01:52:14,776 Muszę przyznać, że mi pani zaimponowała 1617 01:52:15,027 --> 01:52:18,155 Podobało mi się jak przyrządzała pani rybę i tak dalej. 1618 01:52:18,322 --> 01:52:22,326 Tak bardzo mi się to spodobało, że postanowiłam złożyć wam następującą propozycję. 1619 01:52:23,076 --> 01:52:24,953 Co to za propozycja? 1620 01:52:25,913 --> 01:52:27,664 Muszę się napić coli. 1621 01:52:30,834 --> 01:52:32,836 Piwo, piwo. 1622 01:52:38,342 --> 01:52:41,553 Oto moja propozycja: przejmiecie ten hotel. 1623 01:52:42,387 --> 01:52:45,390 Będziecie mieli zapewnione życie i niewielki dochód. 1624 01:52:45,891 --> 01:52:50,646 Ja zarabiam rocznie około 4000 na czysto. 1625 01:52:50,812 --> 01:52:52,439 Cztery tysiące dolarów. 1626 01:52:52,606 --> 01:52:55,150 Ale wcale bym się nie zdziwiła gdybyście zarabiali więcej. 1627 01:52:55,317 --> 01:52:59,071 Pod warunkiem, że Shannon nie przepije pani udziału w zyskach. 1628 01:53:00,239 --> 01:53:01,657 Układ jest prosty. 1629 01:53:02,199 --> 01:53:04,159 Pół na pół. 1630 01:53:04,326 --> 01:53:07,204 Zyski dzielimy równo po połowie. 1631 01:53:07,371 --> 01:53:09,331 Co wy na to? 1632 01:53:10,541 --> 01:53:13,168 Maxine, dobrze się czujesz? 1633 01:53:13,418 --> 01:53:16,213 Oczywiście, że tak. O co ci chodzi? 1634 01:53:16,421 --> 01:53:20,884 Dołączam cię do tego interesu tylko dlatego, że potrzebny nam mężczyzna. 1635 01:53:21,093 --> 01:53:25,764 Musi być facet. To jedno z podstawowych założeń administrowania hotelem. 1636 01:53:25,931 --> 01:53:29,017 Mężczyzna sprawia, że hotel zaczyna przyciągać kobiety. 1637 01:53:29,184 --> 01:53:31,395 Żony wędkarzy. 1638 01:53:31,770 --> 01:53:34,690 Moja propozycja jest uzależniona od obecności mężczyzny. 1639 01:53:34,857 --> 01:53:38,110 - Jeśli Shannon odejdzie nici z umowy. - Ale co z panią? 1640 01:53:38,277 --> 01:53:40,696 Ze mną? Ja mam dość tego miejsca. 1641 01:53:40,863 --> 01:53:43,615 Mam go po uszy. 1642 01:53:43,782 --> 01:53:46,201 Dokąd pojedziesz? 1643 01:53:46,368 --> 01:53:49,580 No cóż, na pewno nie wybiorę się na wycieczkę z Blake's Tours. 1644 01:53:49,746 --> 01:53:51,415 Jadę na północ. 1645 01:53:51,957 --> 01:53:54,334 Może do El Paso. Lubię El Paso. 1646 01:53:55,294 --> 01:53:57,254 Klimatyzowane sale koktajlowe. 1647 01:53:57,421 --> 01:54:01,800 Martini piętnaście do jednego i lustra, które nie przerażają kiedy na nas spojrzą. 1648 01:54:02,092 --> 01:54:06,263 Jestem młodą kobietą, atrakcyjną! 1649 01:54:06,471 --> 01:54:10,100 Nie martwcie się o wdowę Faulk. Będzie się świetnie bawić! 1650 01:54:13,812 --> 01:54:16,815 - Fantastycznie. - Właśnie. 1651 01:54:16,982 --> 01:54:18,817 Fantastycznie. 1652 01:54:19,401 --> 01:54:23,030 Budował pan swoje gniazdko nawet o tym nie wiedząc. 1653 01:54:23,488 --> 01:54:25,199 - Żegnam pana. - Do widzenia. 1654 01:54:25,240 --> 01:54:28,702 - Niech mi pani pozwoli przynajmniej odwieźć się do miasta. - Dziękuję, wolę iść pieszo. 1655 01:54:28,744 --> 01:54:33,040 Może pan jednak posłać mi bagaże. 1656 01:54:33,290 --> 01:54:35,667 Byłabym zapomniała. 1657 01:54:35,834 --> 01:54:40,631 Znalazłam to w kieszeni mojego fartucha, kiedy rano pakowałam rzeczy. 1658 01:54:40,797 --> 01:54:43,300 Proszę go zatrzymać. 1659 01:54:43,509 --> 01:54:45,511 Nie mogę tego przyjąć. 1660 01:54:45,677 --> 01:54:49,139 Proszę. Będzie pani miała na podróż powrotną do Stanów. 1661 01:54:49,306 --> 01:54:50,641 To prawdziwy ametyst 1662 01:54:50,807 --> 01:54:54,394 więc niech pani nie pozwoli żeby jakiś miejscowy lichwiarz dał pani za niego mniej niż 1800 peso. 1663 01:54:54,561 --> 01:54:57,648 Jego wartość wzrosła przez te wszystkie lata. 1664 01:54:58,815 --> 01:55:00,651 Doskonale. 1665 01:55:00,817 --> 01:55:03,987 W takim razie odeślę panu list zastawny żeby mógł go pan sobie wykupić. 1666 01:55:55,581 --> 01:55:58,333 - Co robisz, Maxine? - Pakuję się. 1667 01:56:03,422 --> 01:56:08,760 Wszystko tracisz, nawet Shannona! 1668 01:56:09,052 --> 01:56:12,055 Rum z mlekiem kokosowym. Gratis. Specjalność Costa Verde. 1669 01:56:12,222 --> 01:56:16,393 Nie chcę rumu. Gdybym miała ochotę sama bym sobie zrobiła. 1670 01:56:18,687 --> 01:56:22,900 Ona odeszła. Wiersz skończony. 1671 01:56:24,359 --> 01:56:27,529 Chcesz powiedzieć, że nie przyjmie mojej propozycji? 1672 01:56:28,322 --> 01:56:30,866 Ona nie. 1673 01:56:31,867 --> 01:56:33,285 Ale ja tak. 1674 01:56:34,203 --> 01:56:35,746 To znaczy... 1675 01:56:36,205 --> 01:56:39,625 Jeśli naprawdę potrzebny ci tu mężczyzna. 1676 01:57:05,234 --> 01:57:10,155 Jeszcze nie jest gorąco, zejdziemy na plażę? 1677 01:57:10,822 --> 01:57:12,407 Zejść mogę. 1678 01:57:12,824 --> 01:57:17,955 Nie jestem jednak pewien czy dam radę wejść tu z powrotem. 1679 01:57:18,664 --> 01:57:23,544 Ja ci pomogę, skarbie. Zawsze będę ci pomagać. 1680 01:57:28,090 --> 01:57:32,261 NOC IGUANY Wersja polska: Start International Polska 1681 01:57:32,302 --> 01:57:34,972 NOC IGUANY Tekst: Aneta Radowińska 1682 01:57:35,013 --> 01:57:37,891 NOC IGUANY Spisał: Videomaniak 1683 01:57:38,934 --> 01:57:44,147 Odwiedź www.NAPiSY.info