1
00:00:00,042 --> 00:00:03,003
movie info: XVID 544x304 23.976fps 699.7 MB
2
00:00:23,774 --> 00:00:27,945
Kościół episkopalny
pod wezwaniem św. Jakuba.
3
00:00:27,986 --> 00:00:32,574
Kazanie "Duch prawdy"
wygłosi T. Lawrence Shannon.
4
00:00:33,367 --> 00:00:42,960
Bez Twych wskazówek
zeszlibyśmy na bezdroża.
5
00:00:43,001 --> 00:00:52,553
Wątpliwości nas przerażają
a i smutku coraz więcej.
6
00:00:53,011 --> 00:01:02,145
Prowadź nas Panie drogą prawdy i życia,
7
00:01:02,187 --> 00:01:11,780
prowadź nas ścieżkami pokoju.
8
00:01:11,822 --> 00:01:16,410
Amen.
9
00:01:20,330 --> 00:01:25,210
Niech słowa z mych ust i myśli mego serca
10
00:01:25,919 --> 00:01:28,297
zawsze zyskują uznanie w Twoich oczach.
11
00:01:28,463 --> 00:01:30,841
O Panie, moja mocy
12
00:01:31,008 --> 00:01:33,051
i ucieczko.
13
00:01:40,350 --> 00:01:42,728
Dzisiejsze kazanie
14
00:01:42,936 --> 00:01:45,230
nawiązuje do Księgi Przysłów,
15
00:01:45,772 --> 00:01:47,941
Rozdział 25,
16
00:01:48,108 --> 00:01:50,110
werset 28.
17
00:01:50,944 --> 00:01:53,906
"Miastem odkrytym bez murów
18
00:01:54,072 --> 00:01:58,744
jest człowiek nieopanowany."
19
00:01:59,453 --> 00:02:03,749
Tak się zastanawiam, kto z nas
zebranych w tym miejscu modlitwy,
20
00:02:04,208 --> 00:02:09,004
zaglądając głęboko w swoje serce,
może powiedzieć, że panuje nad sobą.
21
00:02:09,171 --> 00:02:12,758
Jakże słaby jest człowiek.
22
00:02:12,925 --> 00:02:17,346
Jak często...
23
00:02:18,305 --> 00:02:22,226
Jak często zbaczamy z prostej drogi.
24
00:02:22,726 --> 00:02:26,813
Za każdym razem gdy odchodzimy od Pana
jesteśmy jak miasta bez murów.
25
00:02:26,980 --> 00:02:30,317
Tylko z Nim możemy bronić się
przed Szatanem i jego pokusami.
26
00:02:30,734 --> 00:02:33,362
Nie zdołamy sami panować nad sobą.
27
00:02:34,154 --> 00:02:36,949
Tylko Bóg jest naszą... jest naszą...
28
00:02:38,909 --> 00:02:42,120
Tylko Bóg jest naszą pomocą.
29
00:02:42,579 --> 00:02:44,581
I naszym zbawieniem.
30
00:02:45,874 --> 00:02:48,460
Wiecie o tym!
31
00:02:48,752 --> 00:02:52,923
To dlatego tu przyszliście!
By zobaczyć miasto ze zburzonymi murami!
32
00:02:53,090 --> 00:02:55,300
"Gdy dwoje lub troje
zbierze się w moje imię"...
33
00:02:55,467 --> 00:02:57,803
Tak mówi pismo.
Ale nie dlatego tu jesteście.
34
00:02:58,011 --> 00:03:01,557
Zmieńmy te słowa. Napiszmy
inny porządek porannej modlitwy.
35
00:03:01,723 --> 00:03:05,686
Gdy dwoje lub troje, gdy 20 lub 30, 200 lub 300
36
00:03:05,853 --> 00:03:08,313
zbierze się by szeptać między sobą
37
00:03:08,480 --> 00:03:12,776
by sądzić. Sądzić kogo?
38
00:03:12,943 --> 00:03:14,528
Kapłana.
39
00:03:14,736 --> 00:03:18,448
To właśnie powiedziałem! Kapłana!
40
00:03:18,824 --> 00:03:22,703
Wiecie doskonale, że wasz pastor,
wasz pasterz duchowy jest
41
00:03:22,870 --> 00:03:28,166
potomkiem duchownych,
wnukiem dwóch biskupów.
42
00:03:28,333 --> 00:03:32,171
W naszej rodzinie byli również tacy,
którzy narażali się na wielkie niebezpieczeństwa.
43
00:03:32,337 --> 00:03:33,839
Kilku oskalpowano.
44
00:03:34,047 --> 00:03:38,802
Mężczyźni dzielnych sercach!
Mężczyźni o sercach dzikich i wolnych!
45
00:03:39,052 --> 00:03:41,889
Oni wiedzieli co to głód i umieli go zaspokoić!
46
00:03:42,055 --> 00:03:46,935
Umieli zaspokoić swój apetyt!
Apetyt, który ja też odziedziczyłem!
47
00:03:47,311 --> 00:03:51,190
Wyzywam was! Shannon was wyzywa!
48
00:03:51,356 --> 00:03:54,818
Wyciągnijcie tomahawki!
Naostrzcie noże
49
00:03:54,985 --> 00:03:58,197
do skalpowania! Oskalpujcie mnie!
50
00:03:58,363 --> 00:04:03,577
Nie będę i nie mogę prowadzić dalej nabożeństw!
Nie będę czcił tego
51
00:04:03,744 --> 00:04:06,747
złego, rozdrażnionego starucha,
w którego wierzycie.
52
00:04:06,914 --> 00:04:10,125
Odwróciliście się od Boga miłości
i współczucia.
53
00:04:10,292 --> 00:04:13,712
Stworzyliście sobie okrutnego,
zniedołężniałego przestępcę,
54
00:04:13,879 --> 00:04:18,425
który za swoje błędy wini świat
i wszystko co sam stworzył.
55
00:04:19,051 --> 00:04:21,678
Zamknijcie okna! Zamknijcie drzwi!
56
00:04:21,845 --> 00:04:25,140
Zamknijcie wasze serca na prawdę o Bogu!
57
00:04:49,039 --> 00:04:54,044
NOC IGUANY
58
00:06:19,630 --> 00:06:21,173
Cześć.
59
00:06:22,841 --> 00:06:26,136
- Gdzie one są?
- Jeszcze w kościele.
60
00:06:26,303 --> 00:06:28,305
Dość mam mrocznych, starych kościołów.
61
00:06:28,472 --> 00:06:30,516
Lubię słońce.
62
00:06:32,059 --> 00:06:37,231
Przepraszam, ciągle zapominam kim byłeś...
to znaczy, kim jesteś.
63
00:06:37,397 --> 00:06:38,732
Co?
64
00:06:41,401 --> 00:06:43,278
Prawda, że śliczny?
65
00:06:44,404 --> 00:06:46,698
Jak on się nazywa?
66
00:06:49,159 --> 00:06:52,663
"Złoty kielich."
Naprawdę można z niego pić?
67
00:06:53,121 --> 00:06:56,625
Szampan dla dwojga w copa de oro.
68
00:07:02,214 --> 00:07:05,384
- Doktorze Shannon.
- Panna Fellowes, pani Peebles.
69
00:07:07,261 --> 00:07:09,680
Ta sama co zwykle.
Za moment poczuje się pani lepiej.
70
00:07:09,847 --> 00:07:13,892
- Bardzo panu dziękuję. Ile jestem winna?
- Sześć i pół peso
71
00:07:14,059 --> 00:07:17,271
W Ciudad Juárez kosztowała tylko sześć peso.
72
00:07:17,437 --> 00:07:21,775
- Tu mam zapisane.
- Judith, to naprawdę bez znaczenia.
73
00:07:21,942 --> 00:07:25,404
Ciudad Juárez jest jakieś 2000km stąd.
74
00:07:25,571 --> 00:07:28,782
Chyba nie warto jechać tak daleko
żeby zaoszczędzić 4 centy.
75
00:07:39,751 --> 00:07:42,629
- Mamy powód do smutku?
- Nie.
76
00:08:24,421 --> 00:08:26,006
Fantastycznie.
77
00:08:42,814 --> 00:08:44,983
Widziałyście?
78
00:08:45,192 --> 00:08:47,402
Patrzcie. Znowu.
79
00:08:47,569 --> 00:08:49,530
Co to jest?
80
00:08:49,696 --> 00:08:53,242
Iguany. Wielkie jaszczurki
typowe dla tej części Meksyku.
81
00:08:53,408 --> 00:08:56,286
Podobno w smaku przypominają kurczaki.
82
00:08:56,453 --> 00:09:02,084
Chce pan powiedzieć, że oni naprawdę
jedzą te obrzydliwe stworzenia?
83
00:09:03,168 --> 00:09:06,171
- Hank, zatrzymaj się na moście.
- Stanąć?
84
00:09:06,380 --> 00:09:08,674
Tak, na moście.
85
00:09:34,408 --> 00:09:36,660
Po co tu stajemy?
86
00:09:36,827 --> 00:09:38,829
Dla chwili piękna, panno Fellowes.
87
00:09:39,246 --> 00:09:42,332
By choć przelotnie ujrzeć zaginiony świat...
88
00:09:42,499 --> 00:09:44,334
niewinności.
89
00:09:52,926 --> 00:09:54,970
Już i tak jesteśmy spóźnieni.
90
00:09:55,762 --> 00:09:57,264
Jedźmy dalej.
91
00:10:02,144 --> 00:10:05,606
Mój brat w Abilene,
Clarence Throxton
92
00:10:05,772 --> 00:10:08,734
posiada 23 pralnie
93
00:10:08,901 --> 00:10:12,696
a na nagrobku chce umieścić jedynie napis:
94
00:10:12,863 --> 00:10:16,742
"Człowiek, który wszystkie kobiety w Teksasie
uwolnił od konieczności prania w domu."
95
00:10:16,909 --> 00:10:18,660
Niesamowite.
96
00:10:18,827 --> 00:10:22,998
Od chwili wyjazdu nic tylko narzekają.
97
00:10:23,165 --> 00:10:27,169
Jeśli tak im brakuje domowych wygód,
czemu nie zostały w domu?
98
00:10:27,336 --> 00:10:30,964
Boże, to bardzo pouczające doświadczenie.
99
00:10:31,131 --> 00:10:32,341
Nie wątpię.
100
00:10:32,508 --> 00:10:34,551
Od pierwszego dnia wszystko układa się źle.
101
00:10:34,718 --> 00:10:39,223
Jedna wielka katastrofa.
Tę wycieczkę od początku prześladuje pech.
102
00:10:40,307 --> 00:10:42,935
Lepiej niech pani wraca na swoje miejsce.
103
00:10:43,143 --> 00:10:45,354
Przecież miał mi pan mówić po imieniu.
104
00:10:45,521 --> 00:10:47,606
Dobrze, Charlotte.
105
00:10:47,814 --> 00:10:52,945
- Ja też nie mogę zwracać się do pana doktorze Shannon.
- Wystarczy Shannon.
106
00:10:53,445 --> 00:10:57,324
A nie może być Larry, skoro
pan mi będzie mówił po imieniu?
107
00:10:57,533 --> 00:10:59,952
Skarbie, miej litość.
108
00:11:00,118 --> 00:11:02,996
Mam, Larry. Właśnie to odkryłam.
109
00:11:03,163 --> 00:11:05,874
Charlotte, kochanie, przesiądź się na moje miejsce.
110
00:11:06,166 --> 00:11:10,087
Chciałabym z panem porozmawiać o programie wycieczki.
111
00:11:13,131 --> 00:11:15,509
Na razie, Larry.
112
00:11:18,512 --> 00:11:24,017
Zapewne pan wie, że Charlotte
jest niepełnoletnia?
113
00:11:24,184 --> 00:11:26,937
A co to ma wspólnego z programem?
114
00:11:27,104 --> 00:11:29,690
Będzie lepiej jeśli zostawi ją pan w spokoju.
115
00:11:29,857 --> 00:11:33,068
Czy zdaje sobie pani sprawę, że rozmawia z duchownym?
116
00:11:33,235 --> 00:11:34,987
Niech pan przestanie ją zwodzić.
117
00:11:35,195 --> 00:11:38,991
Nie wiem co się wydarzyło w Tierra Caliente i nie chcę wiedzieć,
118
00:11:39,199 --> 00:11:41,243
bo wtedy musiałabym podjąć odpowiednie kroki.
119
00:11:41,410 --> 00:11:43,328
Niech mnie pan do tego nie zmusza.
120
00:11:43,495 --> 00:11:45,873
W Tierra Caliente nic się nie wydarzyło.
121
00:11:46,039 --> 00:11:50,377
Portier pomylił klucze od naszych pokojów,
to wszystko. Zwyczajna pomyłka.
122
00:11:50,544 --> 00:11:53,505
Wszelkie podejrzenia jakie chodzą
pani po głowie są całkowicie bezpodstawne.
123
00:11:53,672 --> 00:11:55,841
Zapewniam panią.
124
00:11:56,049 --> 00:12:00,804
Niech pan jej da spokój.
Dobrze radzę.
125
00:12:01,847 --> 00:12:04,099
Dziewczęta, zaśpiewajmy coś.
126
00:12:45,891 --> 00:12:51,522
Te tabletki zupełnie mi nie pomagają.
127
00:13:01,448 --> 00:13:03,408
- Złapaliśmy gumę.
- Przebita.
128
00:13:03,575 --> 00:13:05,786
Spalone przewody hamulcowe,
129
00:13:05,953 --> 00:13:07,996
zerwany pasek od wentylatora,
trzy przebite opony.
130
00:13:08,163 --> 00:13:10,916
Takich niefortunnych wypadków
nie da się uniknąć na żadnej wycieczce.
131
00:13:11,124 --> 00:13:13,418
Wymiana koła zajmie nam tylko chwilę.
132
00:13:13,460 --> 00:13:16,338
To pan tak uważa, pastorze.
Wykorzystaliśmy już wszystkie koła zapasowe.
133
00:13:16,380 --> 00:13:19,842
Tym razem musimy załatać oponę,
a to potrwa jakieś pół godziny.
134
00:13:20,008 --> 00:13:22,135
Zajmij się tym, Hank.
135
00:13:23,095 --> 00:13:24,680
Judith!
136
00:13:24,847 --> 00:13:29,059
- Jesteś mi potrzebna!
- W porządku, Peebie.
137
00:13:53,667 --> 00:13:55,127
Prawda, że cudownie?
138
00:13:58,964 --> 00:14:01,300
Naprawdę jesteś pastorem?
139
00:14:01,508 --> 00:14:04,970
- A kto twierdzi, że nie?
- Nikt. Tak się zastanawiałam.
140
00:14:05,179 --> 00:14:06,847
Jak możesz pytać?
141
00:14:07,014 --> 00:14:10,309
Przecież Blake's Tours reklamuje się,
że ich wycieczki pilotuje
142
00:14:10,475 --> 00:14:12,686
pastor T. Lawrence Shannon.
143
00:14:12,853 --> 00:14:15,647
Czy mogliby kłamać?
144
00:14:15,856 --> 00:14:17,733
Cieszę się, że jesteś pastorem.
145
00:14:17,900 --> 00:14:19,776
Dlaczego?
146
00:14:20,194 --> 00:14:23,322
Prowadzisz takie szlachetne życie.
147
00:14:23,488 --> 00:14:26,950
Interesujesz się ludzkimi duszami i tak dalej.
148
00:14:27,534 --> 00:14:29,786
Możesz wiele dać ludziom
149
00:14:29,953 --> 00:14:31,788
takim jak ja.
150
00:14:31,955 --> 00:14:34,166
Rozmawiamy.
151
00:14:34,374 --> 00:14:38,504
Nie wyobrażam sobie żebym mogła pływać
z wielebnym Hotchkissem z naszej parafii.
152
00:14:38,670 --> 00:14:40,005
On jest stary.
153
00:14:43,884 --> 00:14:47,513
Peebie, połóż się na tylnim siedzeniu
z nogami w górze.
154
00:14:47,721 --> 00:14:51,517
- Widział pan pannę Goodall?
- Tak, proszę pani.
155
00:14:51,725 --> 00:14:54,019
Gdzie ona jest?
156
00:14:54,228 --> 00:14:57,064
Jest z nim. Tam.
157
00:15:19,127 --> 00:15:21,505
Miałam kolegę, któremu
158
00:15:21,672 --> 00:15:23,423
wydawało się, że mnie kocha.
159
00:15:23,590 --> 00:15:27,219
Strasznie mi uprzykrzał życie.
160
00:15:27,386 --> 00:15:29,847
Dlatego tatuś załatwił mi tą wycieczkę.
161
00:15:30,013 --> 00:15:33,350
I oczywiście chciał żebym miała przyzwoitkę.
W tym obcym kraju
162
00:15:33,517 --> 00:15:35,936
życie jest takie dziwne.
163
00:15:36,103 --> 00:15:38,897
Gdyby nie ten głuptas
164
00:15:39,106 --> 00:15:41,358
może nigdy bym cię nie poznała.
165
00:15:41,525 --> 00:15:44,695
Weź mnie za rękę.
166
00:15:44,862 --> 00:15:46,071
Po co?
167
00:15:46,280 --> 00:15:48,365
Żeby nas prąd nie rozdzielił.
168
00:15:50,075 --> 00:15:53,245
Charlotte, masz natychmiast wracać.
169
00:15:57,791 --> 00:16:00,085
Jesteś na tej wycieczce tylko dzięki mnie.
170
00:16:00,794 --> 00:16:04,715
Charlotte, słyszysz?
171
00:16:05,257 --> 00:16:09,803
Charlotte, wiem, że mnie słyszysz.
172
00:16:09,970 --> 00:16:14,266
Charlotte!
Trzymaj się z dala od tego człowieka!
173
00:16:14,808 --> 00:16:16,476
Słyszysz?
174
00:16:17,811 --> 00:16:19,855
Matka oddała cię pod moją opiekę.
175
00:16:20,022 --> 00:16:22,774
Odpowiadam za ciebie!
176
00:16:24,902 --> 00:16:27,779
To dzięki mnie tu jesteś!
177
00:16:40,000 --> 00:16:41,627
O co chodzi?
178
00:16:41,835 --> 00:16:43,295
Ty wstrętna dziewucho.
179
00:16:43,837 --> 00:16:48,342
Jesteś nieposłuszna. Lekceważysz mnie.
180
00:16:49,593 --> 00:16:52,971
Co pani zdaniem robiliśmy? Tarliśmy się?
181
00:16:53,138 --> 00:16:56,975
Ty potworze!
182
00:16:57,142 --> 00:16:59,520
Ty draniu.
183
00:17:06,777 --> 00:17:07,653
Drogi Biskupie,
184
00:17:07,694 --> 00:17:10,364
prawie dwa lata minęły
od czasu kiedy kłopoty zdrowotne
185
00:17:10,405 --> 00:17:13,200
zmusiły mnie do zrezygnowania
z pracy duszpasterskiej w Pleasant Valley.
186
00:17:13,242 --> 00:17:15,702
Czas i świeże powietrze
pomogły mi dojść do siebie.
187
00:19:05,229 --> 00:19:07,856
Co ty wyprawiasz? Wyjdź!
188
00:19:08,023 --> 00:19:11,193
- Jest trzecia rano.
- Musiałam się z tobą zobaczyć.
189
00:19:11,360 --> 00:19:14,613
- Od tego zależy całe moje życie.
- I moja praca.
190
00:19:14,821 --> 00:19:17,366
Nie musisz się martwić o tę marną posadę.
191
00:19:17,533 --> 00:19:21,161
Mój tatuś ma trzy agencje Forda.
192
00:19:21,328 --> 00:19:23,664
Na razie jakoś nie widzę siebie pracującego dla Forda.
193
00:19:23,830 --> 00:19:25,249
Piłeś coś, Larry?
194
00:19:25,415 --> 00:19:29,086
Skarbie, gdybym pił nie byłoby mnie tutaj
- nadal bym pił.
195
00:19:29,253 --> 00:19:32,214
W takim razie o co chodzi?
Czemu jesteś taki rozpalony i mokry?
196
00:19:32,381 --> 00:19:38,303
Mam nadzieję, że nie zrozumiesz źle
mojej obecności w twoim pokoju.
197
00:19:38,470 --> 00:19:43,433
Tamten chłopak powiedział,
że żadna dziewczyna nie ma prawa mieć
198
00:19:43,851 --> 00:19:46,520
takiej delikatnej skóry jak ja.
199
00:19:46,687 --> 00:19:49,231
- Prawda, że to głuptas?
- Nie.
200
00:19:49,398 --> 00:19:51,608
Tak. To znaczy nie. Nie ma prawa.
201
00:19:51,775 --> 00:19:55,195
Przynajmniej do czasu kiedy będzie na tyle dorosła
202
00:19:55,362 --> 00:19:59,408
żeby dostać prawo jazdy. A teraz wyjdź
z mojego pokoju. Wstań z mojego łóżka.
203
00:19:59,575 --> 00:20:03,620
Zamknę oczy i otworzę je dopiero
kiedy stąd wyjdziesz.
204
00:20:03,912 --> 00:20:07,791
- Czy ja za szybko dorosłam, Larry?
- Tak. Nie. To znaczy... tak.
205
00:20:07,958 --> 00:20:10,252
Boże, nie wódź mnie na pokuszenie.
206
00:20:10,419 --> 00:20:14,214
Wracaj do domu a ja sam się o siebie zatroszczę.
207
00:20:14,381 --> 00:20:17,259
- To właśnie chciałam ci powiedzieć.
- Co?
208
00:20:17,426 --> 00:20:18,886
Jutro wracam do domu.
209
00:20:19,052 --> 00:20:24,266
Złapię samolot z Puerto Vallarta.
210
00:20:24,433 --> 00:20:29,396
Ucieknę od tej zaborczej, starej baby
kiedy będzie się rozkoszowała sjestą.
211
00:20:29,563 --> 00:20:31,690
Zniknę zanim się zorientuje.
212
00:20:31,899 --> 00:20:33,609
Tylko jej nie mów gdzie jestem.
213
00:20:33,775 --> 00:20:35,569
Niech się trochę pomartwi.
214
00:20:35,736 --> 00:20:39,239
Niech myśli, że zaginęłam w dżungli.
215
00:20:39,406 --> 00:20:41,241
Ale nie chciałam abyś i ty się martwił.
216
00:20:41,408 --> 00:20:43,493
Musiałam powiedzieć ci do widzenia.
217
00:20:43,660 --> 00:20:45,704
Właściwie żegnaj,
218
00:20:45,913 --> 00:20:48,707
bo kiedy tu wrócicie
219
00:20:48,916 --> 00:20:51,210
ja będę już gdzie indziej.
220
00:20:51,376 --> 00:20:55,214
Z copa de oro we włosach,
będę czekać na ciebie tuż za granicą.
221
00:20:55,380 --> 00:20:58,842
Kochanie, jedyną granicą jaką przekraczam
jest granica zdrowego rozsądku.
222
00:20:59,051 --> 00:21:01,011
- Nie.
- Tak.
223
00:21:01,178 --> 00:21:02,804
Wszystko już sobie obmyśliłam.
224
00:21:03,013 --> 00:21:06,391
Powinieneś mieć piękny, wielki kościół w Thunderbird Heights.
225
00:21:06,600 --> 00:21:07,976
Mój tatuś ma tam spore wpływy.
226
00:21:08,143 --> 00:21:11,271
No i potrzebna ci żona,
która zrozumie wagę twojego powołania.
227
00:21:11,438 --> 00:21:15,359
- Nie, nie.
- Tak, ja się tym zajmę. Tatuś się tym zajmie..
228
00:21:15,526 --> 00:21:17,277
- Nie.
- Tak.
229
00:21:17,444 --> 00:21:22,115
"Miastem odkrytym bez murów
jest człowiek nieopanowany."
230
00:21:22,282 --> 00:21:24,034
Ja zapanuję nad tobą.
231
00:21:24,201 --> 00:21:25,410
Poprowadzę cię.
232
00:21:25,619 --> 00:21:29,122
- Nie. Nie, nie. Nie.
- Tak. Tak, tak.
233
00:21:41,718 --> 00:21:43,303
Charlotte.
234
00:21:46,515 --> 00:21:48,100
Charlotte,
235
00:21:48,392 --> 00:21:51,144
mówiłam już jak bardzo mi przykro.
236
00:21:52,396 --> 00:21:55,440
Ty możesz sobie pozwolić na szczodrość.
237
00:21:56,441 --> 00:22:00,445
Złość mnie zaślepiła.
238
00:22:02,489 --> 00:22:05,492
Ale nigdy nie chciałam cię skrzywdzić.
239
00:22:05,742 --> 00:22:10,664
Za nic na świecie bym tego nie zrobiła.
240
00:22:15,752 --> 00:22:21,175
Charlotte, musisz mi wybaczyć.
Jestem taka nieszczęśliwa, że nie mogę tego znieść.
241
00:22:28,348 --> 00:22:30,142
Shannon?
242
00:22:30,517 --> 00:22:31,977
Niech pan otworzy drzwi.
243
00:22:32,144 --> 00:22:33,645
Wiem, że mnie pan słyszy.
244
00:22:33,854 --> 00:22:36,481
To dziecko jest z panem.
245
00:22:36,732 --> 00:22:39,902
Doigraliśmy się. Powie mojemu ojcu.
Powie wszystkim.
246
00:22:45,866 --> 00:22:48,076
Jest tam razem z nią.
Drzwi są zamknięte.
247
00:22:48,243 --> 00:22:52,331
Tym razem nikt nie pomylił kluczy.
Mam dość. Już dłużej nie mogę.
248
00:22:57,628 --> 00:22:59,463
Shannon, jest pan skończony.
249
00:22:59,630 --> 00:23:00,839
Moja w tym głowa.
250
00:23:01,048 --> 00:23:04,259
Nigdzie się pan przede mną nie ukryje.
251
00:23:04,426 --> 00:23:07,846
W porządku, moralność zwyciężyła.
Pani moralność oczywiście.
252
00:23:08,013 --> 00:23:11,475
Już niedługo.
253
00:23:40,045 --> 00:23:42,297
Dzień dobry paniom.
Czeka nas dzisiaj cudowna podróż
254
00:23:42,464 --> 00:23:45,050
przez jedne z najpiękniejszych
terenów tej części Meksyku.
255
00:23:45,217 --> 00:23:48,178
Pozwoliłem sobie przygotować
dla was pamiątki z Los Feliz.
256
00:23:48,345 --> 00:23:49,888
Kocham cię.
257
00:23:50,681 --> 00:23:55,227
Upominek od pastora Lawrence'a Shannona.
258
00:24:11,285 --> 00:24:12,536
Gdzie panna Fellowes?
259
00:24:12,703 --> 00:24:15,956
Myśli pan, że ten numer
z ostatniej nocy ujdzie panu na sucho?
260
00:24:16,123 --> 00:24:18,208
- O co ci chodzi?
- Kiedy zeszła rano
261
00:24:18,792 --> 00:24:20,919
trzymała w ręku list
262
00:24:21,128 --> 00:24:23,380
do niejakiego sędziego Fellowes'a w Teksasie.
263
00:24:23,547 --> 00:24:26,300
Zażyczyła sobie pańskiego życiorysu
od momentu, kiedy zaczął pan mówić.
264
00:24:26,466 --> 00:24:29,261
- Skąd wiesz?
- Prosiła żebym go wysłał. Stąd wiem.
265
00:24:29,469 --> 00:24:32,389
Powiedziałem, że to nie należy do obowiązków kierowcy.
266
00:24:32,556 --> 00:24:35,767
- Dobry z ciebie chłopak.
- Nie na wiele się to zdało.
267
00:24:35,976 --> 00:24:39,146
Panna Fellowes wysłała wiadomość osobiście.
268
00:24:44,318 --> 00:24:46,445
Chyba naprawdę chce się panu dobrać do skóry.
269
00:24:46,653 --> 00:24:48,697
Dzień dobry.
270
00:24:58,165 --> 00:25:01,084
Ja poprowadzę.
271
00:25:15,390 --> 00:25:20,229
Jesteśmy prawie na miejscu, Peebie.
Koniec twoich trosk. Będziesz się mogła wykąpać.
272
00:25:20,687 --> 00:25:24,274
"Ambos Mundos w Puerto Vallarta
273
00:25:24,441 --> 00:25:28,278
to bardzo nowoczesny, klimatyzowany hotel położony
274
00:25:28,737 --> 00:25:32,783
przy uroczym rynku
i słynący z doskonałej kuchni i obsługi."
275
00:25:44,795 --> 00:25:47,297
Shannon? To nasz hotel.
276
00:25:51,510 --> 00:25:57,766
Niech pan się w tej chwili zatrzyma!
Shannon!
277
00:26:16,118 --> 00:26:19,079
Co pan chce zrobić? Pozabijać nas wszystkich?
278
00:26:50,444 --> 00:26:53,322
- Oszalał pan?
- To nie Ambos Mundos.
279
00:26:53,363 --> 00:26:57,367
W programie jest napisane, że zatrzymamy się
w hotelu Ambos Mundos, w sercu Puerto Vallarta.
280
00:26:57,451 --> 00:27:01,788
Jesteśmy na miejscu. To Mismaloya,
ogrody Zachodniego Wybrzeża.
281
00:27:01,955 --> 00:27:03,999
Będziecie mi za to wdzięczne aż do śmierci.
282
00:27:04,166 --> 00:27:06,960
W całym Meksyku nic nie może się z nimi równać.
283
00:27:07,127 --> 00:27:10,672
Szef kuchni jest Chińczykiem.
Specjalnie sprowadziłem go tutaj z Szanghaju.
284
00:27:10,839 --> 00:27:14,384
Proszę zostawić bagaże.
Obsługa wszystkim się zajmie.
285
00:27:17,054 --> 00:27:19,765
Panie kierowco, proszę
natychmiast zabrać nas do Puerto Vallarta.
286
00:27:19,932 --> 00:27:21,642
Czekam na bardzo ważny telegram.
287
00:27:21,808 --> 00:27:23,602
- Nie mogę was nigdzie zawieźć.
- Dlaczegóż to?
288
00:27:23,769 --> 00:27:26,522
Bo pastor zabrał rozdzielacz.
289
00:27:26,688 --> 00:27:28,440
Shannon.
290
00:27:28,649 --> 00:27:30,567
Nie ujdzie to panu płazem!
291
00:27:38,408 --> 00:27:39,785
Fred?
292
00:27:41,328 --> 00:27:42,788
Fred?
293
00:27:51,588 --> 00:27:53,465
Shannon.
294
00:27:54,466 --> 00:27:56,802
Co ty tu robisz po sezonie?
295
00:27:56,969 --> 00:27:59,638
Czy któryś z twoich chłopców może przynieść moją walizkę?
296
00:28:00,514 --> 00:28:02,015
Pepe.
297
00:28:05,978 --> 00:28:08,272
Fred, gdzie jesteś?
298
00:28:08,438 --> 00:28:10,023
Fred cię nie słyszy, skarbie.
299
00:28:10,190 --> 00:28:12,192
Poszedł na ryby?
300
00:28:12,359 --> 00:28:13,861
Znowu zacząłeś?
301
00:28:14,027 --> 00:28:15,904
- Zacząłem co?
- Pić.
302
00:28:16,071 --> 00:28:17,489
Nie jestem pijany.
303
00:28:17,698 --> 00:28:21,994
- To co się z tobą dzieje?
- Mam gorączkę.
304
00:28:22,160 --> 00:28:24,830
- Gdzie Fred?
- Nie żyje.
305
00:28:27,040 --> 00:28:30,169
- Fred nie żyje?
- To właśnie powiedziałam.
306
00:28:31,920 --> 00:28:33,881
Jak? Kiedy?
307
00:28:34,047 --> 00:28:36,008
Niecały miesiąc temu.
308
00:28:36,717 --> 00:28:41,180
Umarł w swoich butach wędkarskich.
Walczył z marlinem, lecz tym razem to marlin zwyciężył.
309
00:28:41,346 --> 00:28:45,017
Liczyłem, że Fred mnie z tego wyciągnie,
że mi pomoże.
310
00:28:45,184 --> 00:28:48,187
Był moją ostatnią deską ratunku.
Wszystko na niego postawiłem.
311
00:28:48,395 --> 00:28:51,815
Rozklejasz się.
312
00:28:51,982 --> 00:28:53,567
Dają mi się mocno we znaki.
313
00:28:53,734 --> 00:28:56,737
Trzymałem się, pragnąłem dotrzeć na tę werandę z widokiem na
314
00:28:56,904 --> 00:29:00,449
na las tropikalny i cichą plażę.
To mi pomagało przetrwać.
315
00:29:00,616 --> 00:29:03,452
Połóż się w hamaku
a ja ci przygotuję dobrego drinka.
316
00:29:03,619 --> 00:29:06,705
Nie. jak zacznę pić
nigdy nie przestanę.
317
00:29:06,914 --> 00:29:10,918
Pastorze! Panie chcą wrócić do miasta.
318
00:29:11,210 --> 00:29:15,047
Powiedz im,
że nie mogą tam wrócić.
319
00:29:15,839 --> 00:29:17,674
Myślałem, że Fred je okiełzna.
320
00:29:17,841 --> 00:29:21,595
Był rybakiem, kiedyś
przyjmował cały autokar poławiaczy rekinów.
321
00:29:22,513 --> 00:29:25,724
- Muszę przyciągnąć te kobiety na górę.
- Nie.
322
00:29:25,891 --> 00:29:29,353
W sierpniu hotel jest zamknięty.
Zawsze tak było.
323
00:29:29,520 --> 00:29:32,022
Przestańcie trąbić i spadajcie!
324
00:29:32,814 --> 00:29:36,109
Maxine, musisz mi pomóc.
325
00:29:36,902 --> 00:29:40,739
- Tobie naprawdę odbiło.
- Ja nie mogę stracić tej posady.
326
00:29:40,948 --> 00:29:44,368
W Blake's Tours jestem na okresie próbnym,
bo w zeszłym miesiącu mi nie wyszło.
327
00:29:44,535 --> 00:29:47,246
Chcieli mnie zwolnić.
328
00:29:47,412 --> 00:29:51,333
Jeśli i one ze mnie zrezygnują,
wywalą mnie na pewno. I co dalej?
329
00:29:51,500 --> 00:29:54,044
Nie ma gorszej firmy od Blake's Tours.
330
00:29:54,211 --> 00:29:57,130
Skoro to dla ciebie takie ważne...
331
00:29:58,090 --> 00:30:00,050
mogą tu zostać.
332
00:30:02,010 --> 00:30:04,012
Idzie twój pomocnik.
333
00:30:04,179 --> 00:30:06,265
Ma na imię Hank.
334
00:30:06,473 --> 00:30:08,475
- Musisz mi pomóc.
- Nie ma sprawy.
335
00:30:08,642 --> 00:30:10,936
- Dostanie gratis rum z mlekiem kokosowym.
- Nie.
336
00:30:11,144 --> 00:30:13,105
Najpierw niech rozładuje autokar.
337
00:30:13,772 --> 00:30:17,192
Nie ujdzie to panu płazem.
Niektóre z tych kobiet są w bardzo złym stanie.
338
00:30:17,359 --> 00:30:20,070
Jeśli nie odda mi pan tego rozdzielacza
pójdą do miasta na piechotę.
339
00:30:20,237 --> 00:30:24,157
W tym upale padałyby jak muchy.
Hank, potrzebna mi twoja pomoc.
340
00:30:24,700 --> 00:30:29,454
To próba sił między dwoma mężczyznami,
a gromadą mokrych kur.
341
00:30:29,621 --> 00:30:32,124
Wiem co robię, Hank.
342
00:30:32,332 --> 00:30:33,458
Pamiętaj o tym.
343
00:30:33,667 --> 00:30:36,712
Dziś rano ta stara krowa wysłała telegram
z Los Feliz.
344
00:30:36,879 --> 00:30:39,673
Odpowiedź przyjdzie do ich hotelu
w Puerto Vallarta, zgadza się?
345
00:30:39,840 --> 00:30:44,970
Ale jeśli nas tam nie będzie to jej nie dostarczą.
346
00:30:45,179 --> 00:30:49,600
To dlatego je tu przywiozłem.
Pracuję bez chwili przerwy, Hank.
347
00:30:49,766 --> 00:30:52,853
Teraz jednak potrzebuję czasu by
na nowo wyrobić sobie pozycję
348
00:30:53,020 --> 00:30:55,606
wśród tych starych.
Tych dam z naszej grupy.
349
00:30:55,772 --> 00:30:59,610
Jutro o tej porze będą jeść mi z ręki.
Zapewniam cię.
350
00:30:59,776 --> 00:31:04,281
Słowo pastora Lawrence'a Shannona.
351
00:31:04,907 --> 00:31:07,284
A jakie zapewnienie dostanie
to biedne dziecko, które pan zwodzi?
352
00:31:07,451 --> 00:31:10,037
Zwodzę? Jeśli chcesz odnieść sukces w tym zawodzie.
353
00:31:10,204 --> 00:31:14,166
nie możesz wyolbrzymiać faktów.
Teraz zdecydowanie przesadzasz.
354
00:31:14,333 --> 00:31:17,586
Wykorzystałem całą pomysłowość,
do jakiej zdolny jest mężczyzna
355
00:31:17,753 --> 00:31:21,256
by trzymać się z dala od tej cudownej jezebel.
356
00:31:21,798 --> 00:31:24,468
Świetny sposób mówienia o niewinnej dziewczynie.
357
00:31:24,718 --> 00:31:28,222
Tylko, że zeszłej nocy w swoim pokoju
raczej nie starał się pan jej unikać.
358
00:31:28,388 --> 00:31:29,890
Bardzo śmieszne.
359
00:31:30,057 --> 00:31:33,143
Cokolwiek pana spotka
i tak nie będzie to wystarczająca kara.
360
00:31:33,310 --> 00:31:35,687
Właśnie wyjaśniłem wszystkim
361
00:31:35,854 --> 00:31:37,689
- dlaczego wywiózł nas pan aż tutaj.
- Hank...
362
00:31:37,856 --> 00:31:39,942
Słyszałem co pan mówił,
ale ona twierdzi co innego.
363
00:31:40,442 --> 00:31:43,737
Podobno chciała lecieć do domu z Puerto Vallarta,
364
00:31:43,904 --> 00:31:46,740
a pan nie mógł znieść myśli o rozstaniu z nią.
365
00:31:47,699 --> 00:31:50,536
Fantastycznie.
366
00:31:50,744 --> 00:31:52,538
Skarbie...
367
00:31:52,746 --> 00:31:56,375
daj mu kartę dań, niech pokaże paniom.
368
00:31:56,583 --> 00:31:59,294
Daj mu jedną z tych swoich wspaniałych kart.
369
00:31:59,461 --> 00:32:01,755
Dziękuję.
Proszę, Hank.
370
00:32:01,922 --> 00:32:05,926
A teraz wróć do naszych pań
i pokaż im to cudowne menu.
371
00:32:06,093 --> 00:32:09,847
Opisz im widok ze wzgórza,
imponujące położenie hotelu.
372
00:32:10,013 --> 00:32:13,308
Mów cokolwiek byleby tu przyszły.
373
00:32:16,603 --> 00:32:19,356
Wspaniały młody człowiek.
374
00:32:19,523 --> 00:32:23,277
Uwiodłeś kurczaka,
a stare kury skrzeczą?
375
00:32:23,443 --> 00:32:26,071
To bardzo poważna sprawa.
Dzieciak bardzo wszystko przeżywa.
376
00:32:26,280 --> 00:32:28,949
- Świetnie.
- Poza tym podróżuje pod skrzydłami,
377
00:32:29,116 --> 00:32:32,077
niczym pod eskortą policyjną,
grupy nauczycielek śpiewu.
378
00:32:33,078 --> 00:32:36,665
Ciekawe ile czasu zajmie nam wygonienie
nauczycielek Koledżu Żeńskiego Baptystów
379
00:32:36,832 --> 00:32:41,044
z autokaru zaparkowanego na słońcu,
podczas gdy w cieniu jest 40 stopni?
380
00:32:41,295 --> 00:32:43,547
- Właśnie wysiadają.
- Poważnie?
381
00:32:43,714 --> 00:32:46,925
Zdaje się, że tę rundę wygrałem.
Dobry, stary Hank.
382
00:32:47,092 --> 00:32:49,720
Lepiej żeby dobry stary Hank zwiał stamtąd czym prędzej.
383
00:32:56,768 --> 00:32:59,438
Spójrz na nią,
szarżuje jak rozwścieczony słoń.
384
00:32:59,646 --> 00:33:01,899
Maxine, musisz mi pomóc.
385
00:33:02,065 --> 00:33:05,402
Ona nie tylko chce mnie wywalić z roboty,
chce jeszcze oskarżyć mnie
386
00:33:05,569 --> 00:33:07,738
o gwałt, o gwałt ustawowy.
387
00:33:07,905 --> 00:33:10,157
Gwałt ustawowy?
Nigdy o czymś takim nie słyszałam.
388
00:33:10,324 --> 00:33:14,870
Tak się nazywa, kiedy dziewczyna
poniżej 20 lat uwodzi mężczyznę.
389
00:33:15,746 --> 00:33:18,457
Dlaczego zawsze chcesz mieć młode?
390
00:33:18,665 --> 00:33:21,210
Ja żadnej nie chcę, niezależnie od wieku.
391
00:33:21,376 --> 00:33:23,837
To po co się z nimi zadajesz?
392
00:33:24,004 --> 00:33:27,799
Każdy potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi.
393
00:33:28,008 --> 00:33:29,218
Shannon! Jest pan oszustem.
394
00:33:29,384 --> 00:33:32,137
Panno Fellowes, zapraszam.
395
00:33:33,138 --> 00:33:34,640
Niech pani więcej tego nie robi.
396
00:33:34,848 --> 00:33:38,018
Jest południe. Sam środek upalnego,
tropikalnego lata. Proszę nie szarżować
397
00:33:38,185 --> 00:33:41,605
na wzgórze jakby przewodziła oddziałowi
kawalerii atakującemu pozycje wroga.
398
00:33:41,772 --> 00:33:44,942
Nie życzę sobie porad ani instrukcji.
Chcę dostać rozdzielacz.
399
00:33:45,526 --> 00:33:49,363
To jedna z tych czarujących dam, o których
ci opowiadałem. Pani Faulk, panna Fellowes.
400
00:33:49,530 --> 00:33:52,074
- Witam.
- Czy ten człowiek zawarł z panią jakiś układ?
401
00:33:52,241 --> 00:33:55,244
- Jaki układ?
- Pani mu pomaga?
402
00:33:55,536 --> 00:33:58,038
Słuchaj, skarbie, ja nikomu nie pomagam.
403
00:33:58,372 --> 00:34:00,707
- Zwykle odprawiam ludzi z kwitkiem.
- Macie tu telefon?
404
00:34:01,208 --> 00:34:03,544
- Pewnie.
- Chcę zadzwonić do Teksasu.
405
00:34:03,877 --> 00:34:07,422
- Oczywiście na koszt rozmówcy.
- Jest w gabinecie.
406
00:34:10,300 --> 00:34:12,386
Od kiedy masz tu telefon?
407
00:34:12,553 --> 00:34:15,681
Fred w końcu uprosił aby pociągnęli tu linię.
408
00:34:15,848 --> 00:34:18,767
Leć tam i posłuchaj z kim rozmawia.
409
00:34:18,934 --> 00:34:22,813
Nie pozwól żeby zadzwoniła do Blake's Tours.
Będzie probowała się mnie pozbyć.
410
00:34:22,980 --> 00:34:25,524
Jesteśmy już prawie na miejscu, Peebie.
Jeszcze kawałeczek.
411
00:34:25,732 --> 00:34:28,902
Panno Peebles, jestem zachwycony.
412
00:34:29,319 --> 00:34:31,321
Wiedziałem, że zdrowy rozsądek zwycięży.
413
00:34:31,488 --> 00:34:34,199
Będzie pani oczarowana pięknem
Mismaloya. Proszę tylko spojrzeć.
414
00:34:34,408 --> 00:34:37,035
Nie przyszłyśmy tu z własnego wyboru,
lecz z konieczności.
415
00:34:37,202 --> 00:34:39,454
- Panna Peebles jest chora. Musi skorzystać z...
- Łazienki.
416
00:34:39,621 --> 00:34:42,624
Łazienka. Hank, wyjmij bagaże z autokaru.
417
00:34:42,666 --> 00:34:45,169
Czujcie się jak u siebie, panie.
Wszystkie bungalowy są do waszej dyspozycji.
418
00:34:45,210 --> 00:34:47,963
Proszę, wygodnie i zacisznie.
419
00:34:48,130 --> 00:34:50,215
- Peebie,
- Nic nie mogłyśmy poradzić, Judith.
420
00:34:50,382 --> 00:34:53,844
To tylko chwilowa niedyspozycja.
Pani Faulk osobiście się nią zajęła.
421
00:34:54,011 --> 00:34:55,429
Tu jest doskonała obsługa.
422
00:34:55,596 --> 00:34:59,892
Pani Charlotte, panna Goodall,
możecie wziąć ten pokój.
423
00:35:00,100 --> 00:35:02,227
Ja chcę mieć własny pokój.
424
00:35:02,394 --> 00:35:05,647
Zgadzam się, może mieć własny pokój.
425
00:35:05,814 --> 00:35:09,818
Ja już nie odpowiadam za jej zachowanie.
Jest wolna.
426
00:35:09,985 --> 00:35:12,696
Do czasu aż wrócimy do cywilizacji.
427
00:35:13,530 --> 00:35:14,865
Hank.
428
00:35:15,032 --> 00:35:17,409
Ja wezmę torby panny Fellowes.
429
00:35:17,576 --> 00:35:19,620
Dziękuję.
430
00:35:20,412 --> 00:35:21,914
Tędy, proszę.
431
00:35:22,122 --> 00:35:24,333
I co, dodzwoniła się pani?
432
00:35:24,499 --> 00:35:26,293
Linie były zajęte,
mają do mnie oddzwonić.
433
00:35:26,460 --> 00:35:29,213
Proszę poświęcić mi chwilę.
434
00:35:29,379 --> 00:35:30,964
Co się stało?
435
00:35:31,131 --> 00:35:33,091
Chodzi o to, że
436
00:35:33,258 --> 00:35:35,594
jak wszystko w jakimś momencie
437
00:35:35,761 --> 00:35:37,554
życie wali mi się na głowę.
438
00:35:37,721 --> 00:35:39,806
Co to ma wspólnego z nami?
439
00:35:39,973 --> 00:35:43,268
Właśnie wyznałem pani,
że stoję na rozstajach.
440
00:35:43,477 --> 00:35:46,396
Proszę mi nie wmawiać, że ktoś mógłby postawić
441
00:35:46,563 --> 00:35:49,566
prywatne żale ponad smutny fakt,
442
00:35:49,775 --> 00:35:53,111
ponad człowieka, który znalazł się u kresu sił
i musi spróbować jakoś ułożyć sobie życie.
443
00:35:53,320 --> 00:35:56,156
Niech pan posłucha.
Dziewczęta cały rok zaharowywały się
444
00:35:56,323 --> 00:36:00,160
w szkole żeby zarobić na wycieczkę do Meksyku
a ta wycieczka to żart.
445
00:36:00,327 --> 00:36:01,578
Fantastycznie.
446
00:36:01,745 --> 00:36:03,997
Cztery dni telepaliśmy się tym autokarem
447
00:36:04,164 --> 00:36:05,874
po bocznych drogach.
448
00:36:06,041 --> 00:36:08,669
Wytrząsało nas tylko po to
by pan mógł zarobić swoją dolę.
449
00:36:08,836 --> 00:36:10,838
Cała grupa cierpi na czerwonkę.
450
00:36:11,004 --> 00:36:14,091
O to nie może mnie pani obwiniać.
Przekazałem wam instrukcje
451
00:36:14,258 --> 00:36:17,094
co można jeść i pić, a czego nie.
452
00:36:17,135 --> 00:36:19,847
Nabawiłyśmy się czerwonki z powodu
tego gdzie jadłyśmy a nie co jadłyśmy.
453
00:36:19,888 --> 00:36:22,182
To nie czerwonka, nawet nie ameba.
To jedynie...
454
00:36:22,349 --> 00:36:23,851
Zemsta Montezumy.
455
00:36:24,101 --> 00:36:26,353
Tak to nazywamy:
zemsta wodza Azteków.
456
00:36:26,520 --> 00:36:31,692
Ach tak? Ja też chcę mieć prawo zemsty.
457
00:36:32,818 --> 00:36:36,238
Obawiam się skarbie, że nawet Fred by jej nie uspokoił.
458
00:36:36,405 --> 00:36:38,115
Idź się połóż.
459
00:37:11,732 --> 00:37:14,860
Co chcesz zrobić?
460
00:37:15,319 --> 00:37:17,696
Goliła cię kiedyś kobieta?
461
00:37:17,863 --> 00:37:20,115
Sam się mogę ogolić.
462
00:37:21,200 --> 00:37:23,869
Mając dreszcze? Jak dawno cię dopadły?
463
00:37:24,077 --> 00:37:28,290
Choroba rozwijała się od początku wycieczki.
To jeden wielki koszmar.
464
00:37:28,457 --> 00:37:32,711
A jego kulminacją jest ta wiedźma,
która grozi, że będzie nękać mnie aż do śmierci.
465
00:37:32,920 --> 00:37:35,255
Spanikowałem.
466
00:37:35,422 --> 00:37:37,216
Zacząłem się naprawdę bać.
467
00:37:37,424 --> 00:37:40,219
Więc to tylko panika?
468
00:37:40,385 --> 00:37:44,640
Jakbyś mówiła o trądzie.
469
00:37:44,848 --> 00:37:46,642
Ja się naprawdę boję.
470
00:37:46,808 --> 00:37:49,853
Do kogo dzwoniła ta baba?
471
00:37:50,062 --> 00:37:52,147
- Do jakiegoś sędziego w Corpus Christi.
- Wiedziałem.
472
00:37:52,314 --> 00:37:54,358
- Dokąd idziesz?
- Wyrwać kable telefonu.
473
00:37:54,525 --> 00:37:56,401
Wykluczone!
474
00:37:56,568 --> 00:37:59,738
Założenie tego telefonu kosztowało mnie
1200 peso.
475
00:37:59,905 --> 00:38:02,699
A teraz połóż się żebym mogła
doprowadzić cię do porządku.
476
00:38:02,866 --> 00:38:04,993
Odwołam tę rozmowę.
477
00:38:11,208 --> 00:38:13,252
Widzę, że znowu nosisz złoty krzyż.
478
00:38:13,460 --> 00:38:15,254
Czyżbyś znowu myślał o powrocie
do kościoła?
479
00:38:15,462 --> 00:38:19,716
Wczoraj napisałem list kapitulacyjny do biskupa.
480
00:38:19,883 --> 00:38:21,844
Przestań się oszukiwać.
481
00:38:22,010 --> 00:38:25,097
Wcale nie chcesz tam wracać.
482
00:38:25,305 --> 00:38:28,725
Inaczej tak panicznie nie bałbyś się
utraty tej katorżniczej pracy.
483
00:38:29,476 --> 00:38:33,272
Ludzie nie przychodzą do kościoła
żeby wysłuchiwać ateistycznych kazań.
484
00:38:33,438 --> 00:38:36,900
Do diabła. Nigdy nie głosiłem
ateistycznych kazań.
485
00:38:37,109 --> 00:38:39,653
Już dobrze. Spokojnie.
486
00:38:40,571 --> 00:38:42,698
Jaki nosisz rozmiar butów?
487
00:38:43,574 --> 00:38:45,450
Nie rozumiem pytania.
488
00:38:45,659 --> 00:38:47,828
Masz potwornie zniszczone buty.
489
00:38:47,995 --> 00:38:50,497
A o ile dobrze pamiętam zawsze
podróżujesz tylko z jedną parą.
490
00:38:50,664 --> 00:38:53,625
Po Fredzie została mi para porządnych pantofli
491
00:38:53,876 --> 00:38:55,627
a zdaje się że stopę masz podobnej wielkości.
492
00:38:55,794 --> 00:38:59,089
Uwielbiałem Freda, Maxine.
Ale nie chcę chodzić w jego butach.
493
00:38:59,506 --> 00:39:04,219
Mogłeś trafić gorzej, skarbie.
494
00:39:15,814 --> 00:39:17,357
Z której strony jest morze?
495
00:39:17,524 --> 00:39:21,361
Tam, drzewa je zasłaniają.
496
00:39:21,528 --> 00:39:24,031
Czuję jego zapach.
497
00:39:24,198 --> 00:39:26,450
To kolebka wszelkiego życia.
498
00:40:00,734 --> 00:40:03,445
Ci dwoje to też od ciebie?
499
00:40:04,279 --> 00:40:06,323
Wyglądają jak dewianci.
500
00:40:07,366 --> 00:40:10,035
Życie zaczęło się w wodzie.
501
00:40:10,619 --> 00:40:13,413
Dzień dobry.
502
00:40:14,248 --> 00:40:15,666
Witam.
503
00:40:17,251 --> 00:40:19,878
Czy pomagała pani kiedyś człowiekowi,
504
00:40:20,045 --> 00:40:22,923
który nie może chodzić wejść
na wzgórze przez las tropikalny?
505
00:40:23,507 --> 00:40:26,343
Nie. Nie zaryzykowałabym
z nim nawet drogi w dół.
506
00:40:26,760 --> 00:40:28,387
Mogę coś dla was zrobić?
507
00:40:28,554 --> 00:40:31,515
Teraz kiedy już nam się udało
nie żałuję wysiłku.
508
00:40:31,682 --> 00:40:33,809
Widok jak z obrazka!
509
00:40:33,976 --> 00:40:37,813
W mieście powiedziano mi,
że to idealne miejsce dla malarzy.
510
00:40:37,980 --> 00:40:40,148
I nie ma w tym przesady.
511
00:40:41,275 --> 00:40:43,318
Mogę w czymś pomóc?
512
00:40:43,485 --> 00:40:46,572
Tak. Szukam kierownika hotelu.
513
00:40:46,780 --> 00:40:48,574
To ja.
514
00:40:48,740 --> 00:40:52,703
Pani jest tu kierowniczką? Nazywam się Hannah Jelkes.
515
00:40:52,911 --> 00:40:55,414
- Pani...?
- Faulk. Maxine Faulk.
516
00:40:55,622 --> 00:40:57,082
Chcecie wynająć pokój?
517
00:40:57,291 --> 00:40:59,918
Tak. Ale nie mamy rezerwacji.
518
00:41:00,085 --> 00:41:03,422
Właściwie w sierpniu hotel jest zamknięty,
przyjmujemy tylko wyjątkowych gości.
519
00:41:03,589 --> 00:41:06,258
Spójrz na nich,
czyż nie są wyjątkowi?
520
00:41:06,425 --> 00:41:08,969
Ten staruszek powinien leżeć w szpitalu.
521
00:41:09,136 --> 00:41:12,347
On tylko skręcił sobie rano nogę.
522
00:41:12,514 --> 00:41:17,936
Chodź, dziadku. Tylko dwa kroki.
Jeden... drugi...
523
00:41:18,103 --> 00:41:22,191
Powiedz tej pani, że moja słabość jest przejściowa.
524
00:41:22,357 --> 00:41:25,194
Niedługo zacznę się czołgać, potem chodzić
525
00:41:25,360 --> 00:41:28,947
aż wreszcie będę skakał jak górska kozica.
526
00:41:29,156 --> 00:41:31,700
Powiedziałam jej to, dziadku.
527
00:41:31,867 --> 00:41:37,247
I powiedz jej, że zdaję sobie sprawę,
że niektóre hotele nie akceptują psów, kotów czy małp.
528
00:41:37,414 --> 00:41:42,169
A innym nie zależy też na
90 letnich niemowlętach.
529
00:41:42,336 --> 00:41:43,795
Zapewnij ją
530
00:41:43,962 --> 00:41:47,716
że jeśli wybaczy mi moją
haniebną długowieczność
531
00:41:47,883 --> 00:41:50,928
i chwilowe niedołęstwo
532
00:41:51,094 --> 00:41:55,682
podaruję jej ostatni podpisany
egzemplarz mojego pierwszego tomiku wierszy.
533
00:41:55,849 --> 00:41:58,685
Opublikowany... Kiedy?
534
00:41:58,852 --> 00:42:02,648
W dniu kiedy zabito prezydenta Williama McKinleya.
535
00:42:02,814 --> 00:42:05,776
Mój dziadek jest poetą.
Nazywa się Jonathan Coffin.
536
00:42:05,943 --> 00:42:07,945
Ma dopiero 97 lat.
537
00:42:08,111 --> 00:42:10,030
5 października skończy...
538
00:42:10,197 --> 00:42:13,700
- dopiero 98 lat.
- Starszy ludzie są niesamowici.
539
00:42:13,867 --> 00:42:15,661
Telefon! Odwołałaś rozmowę?
540
00:42:15,869 --> 00:42:17,788
Kiedy niby miałam to zrobić?
541
00:42:17,955 --> 00:42:19,957
Za dużo mówię?
542
00:42:20,123 --> 00:42:22,000
Znowu za dużo mówię?
543
00:42:22,543 --> 00:42:24,378
Tego się obawiam.
544
00:42:24,545 --> 00:42:26,296
Nie przyjmie nas.
545
00:42:26,463 --> 00:42:29,550
W oczach miała wielkimi
niebieskimi literami napisane "nie".
546
00:42:29,716 --> 00:42:32,803
Na waszym miejscu bym się tym
nie martwił. Na pewno was przyjmie.
547
00:42:34,429 --> 00:42:36,515
Dzwonił sędzia Truman Fellowes.
548
00:42:36,682 --> 00:42:39,017
Pewnie jej brat.
No bo nie mąż.
549
00:42:39,059 --> 00:42:41,645
Nieważne, powiedziałam,
że już opuściła hotel i odwołała rozmowę.
550
00:42:41,687 --> 00:42:44,273
Maxine, jesteś wielka.
551
00:42:45,399 --> 00:42:48,068
Możemy dostać pokój?
552
00:42:48,735 --> 00:42:50,445
Kiedy tylko chcecie.
553
00:42:50,612 --> 00:42:52,948
Ale jeśli macie ochotę się tu zatrzymać
554
00:42:53,115 --> 00:42:54,825
muszę pobrać od was z góry 6 dolarów.
555
00:42:55,075 --> 00:42:56,535
Sześć dolarów.
556
00:42:57,703 --> 00:43:00,122
Po trzy za osobę. Po sezonie działamy
557
00:43:00,289 --> 00:43:02,541
według zmodyfikowanego amerykańskiego planu.
558
00:43:02,749 --> 00:43:05,752
Rozumiem.
559
00:43:05,919 --> 00:43:09,006
My też zazwyczaj działamy według własnego planu.
560
00:43:09,548 --> 00:43:11,008
Działamy.
561
00:43:11,758 --> 00:43:14,178
To nasza wizytówka.
562
00:43:14,428 --> 00:43:16,054
Pewnie pani o nas słyszała.
563
00:43:16,263 --> 00:43:17,848
Sporo pisano na nasz temat.
564
00:43:18,265 --> 00:43:21,393
Dziadek jest najstarszym żyjącym
i ciągle aktywnym poetą.
565
00:43:21,560 --> 00:43:23,770
Recytuje swoje wiersze.
566
00:43:23,937 --> 00:43:27,566
A ja maluję portrety akwarelami.
567
00:43:27,733 --> 00:43:30,652
Jeździmy razem a za podróż płacimy tym,
co zarobimy
568
00:43:30,819 --> 00:43:32,529
po drodze na spotkaniach poetyckich
569
00:43:32,696 --> 00:43:36,825
i ze sprzedaży moich prac.
570
00:43:38,118 --> 00:43:41,705
Zwykle przechadzam się między stolikami
w czasie lunchu albo kolacji.
571
00:43:41,872 --> 00:43:44,082
Ubrana w swój kitel
572
00:43:44,291 --> 00:43:46,627
malowniczo poplamiony farbami.
573
00:43:46,793 --> 00:43:50,422
Nie naciskam na ludzi.
Po prostu pokazuję im swoje prace,
574
00:43:50,631 --> 00:43:53,842
uśmiecham się do nich słodko
i, jeśli o to poproszą
575
00:43:54,009 --> 00:43:56,595
siadam i maluję jakiś portret.
576
00:43:56,803 --> 00:43:58,388
A dziadek?
577
00:43:58,847 --> 00:44:02,184
Przedstawiam go
jako najstarszego na świecie poetę.
578
00:44:02,518 --> 00:44:05,562
Jak ktoś poprosi recytuje,
któryś ze swoich wierszy.
579
00:44:06,104 --> 00:44:09,191
Oczywiście wszystkie powstały wiele lat temu
580
00:44:09,358 --> 00:44:11,610
ale wie pani,
że ostatnio zaczął tworzyć coś nowego?
581
00:44:11,985 --> 00:44:15,739
Po raz pierwszy od 20 lat pisze nowy wiersz.
582
00:44:15,906 --> 00:44:17,282
Jeszcze nie skończył?
583
00:44:17,449 --> 00:44:22,704
Ciągle szuka natchnienia lecz
jego zdolność koncentracji bardzo osłabła.
584
00:44:23,997 --> 00:44:26,625
Teraz dziadek w ogóle się nie koncentruje.
585
00:44:26,834 --> 00:44:28,961
Ćwiczy oczko.
586
00:44:29,795 --> 00:44:31,171
Dziadku.
587
00:44:33,465 --> 00:44:35,092
Czas spać, dziadku.
588
00:44:35,259 --> 00:44:37,845
- Zaczekajcie.
- Proszę.
589
00:44:38,011 --> 00:44:40,889
Byliśmy już w każdym hotelu w Puerto Vallarta.
590
00:44:41,056 --> 00:44:42,975
Nie przyjęli nas.
591
00:44:43,183 --> 00:44:46,395
Chyba muszę zdać się na pani łaskę.
592
00:44:47,187 --> 00:44:50,232
Możecie tu przenocować. Jedną noc.
593
00:44:50,399 --> 00:44:52,693
- Dziękuję.
- Gdzie wasze bagaże?
594
00:44:52,943 --> 00:44:54,111
Nie macie?
595
00:44:54,278 --> 00:44:58,866
Schowałam go wśród palm u podnóża góry
razem z wózkiem inwalidzkim dziadka.
596
00:44:59,032 --> 00:45:00,325
Pepe.
597
00:45:04,496 --> 00:45:06,748
Gonią iguanę.
598
00:45:09,710 --> 00:45:11,545
Co z nią zrobią?
599
00:45:11,712 --> 00:45:14,965
Zwiążą, podkarmią i zjedzą.
600
00:45:26,059 --> 00:45:27,644
Pepe.
601
00:45:33,859 --> 00:45:36,528
Możecie z dziadkiem zająć
bungalow dziewiąty.
602
00:45:36,695 --> 00:45:39,156
Jak dziadek będzie przychodził
na posiłki? Daj im apartament.
603
00:45:39,364 --> 00:45:41,491
Shannon, przecież to ekskluzywne pokoje.
604
00:45:41,658 --> 00:45:45,120
Wiem, szczodrość to podstawa twojej natury.
605
00:45:45,287 --> 00:45:48,749
Chodź, dziadku. Idziemy.
606
00:45:48,916 --> 00:45:51,376
Czy ktoś prosił o recytację?
607
00:45:51,543 --> 00:45:54,838
Nie, Nonno, idziemy do pokoju.
608
00:45:56,924 --> 00:45:59,510
Strasznie się boję czy w czasie
tej wędrówki przez góry
609
00:45:59,676 --> 00:46:01,595
dziadek nie miał wylewu.
610
00:46:01,762 --> 00:46:05,557
To normalne w tym wieku. Ale to nie są typowe wylewy.
611
00:46:05,766 --> 00:46:09,645
Objawy tak szybko znikają, że starszy ludzie
czasem nie zdają sobie sprawy, że je mieli.
612
00:46:17,152 --> 00:46:20,447
Odpocznij trochę.
613
00:46:26,578 --> 00:46:29,998
Gałązka oliwna w spokoju wciąż trwa
614
00:46:30,165 --> 00:46:33,836
Choć w niebo wkrada się już jasność dnia
615
00:46:34,253 --> 00:46:37,798
Nie wzbiera w niej krzyk, nie kusi modlitwa
616
00:46:38,131 --> 00:46:41,677
Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą
617
00:46:46,598 --> 00:46:49,601
Zostawię tu dziadka a sama zajmę ten pokój.
618
00:46:49,810 --> 00:46:52,938
Zdaje się, że tam dach przecieka,
ale dopóki nie zacznie padać
619
00:46:53,146 --> 00:46:56,817
nie zauważy pani niczego. Potem będzie
za późno, pozostanie jedynie wypłynąć z pokoju.
620
00:46:56,984 --> 00:47:00,237
- Ależ, panie...?
- Shannon, pastor T. Lawrence.
621
00:47:00,404 --> 00:47:03,824
Kiedy zacznie padać
znajdę jakieś suche miejsce.
622
00:47:03,991 --> 00:47:05,450
Ile razy...?
623
00:47:05,659 --> 00:47:07,619
Ile razy odbyła pani tę podróż
dookoła świata?
624
00:47:07,828 --> 00:47:10,122
Prawie tyle samo ile razy świat okrążył słońce.
625
00:47:10,330 --> 00:47:13,625
A czuję się tak,
jakbym całą drogę przeszła pieszo.
626
00:47:13,876 --> 00:47:15,794
Dziękuję.
627
00:47:49,995 --> 00:47:51,663
Centrala.
628
00:47:52,372 --> 00:47:55,042
Mówi pan po angielsku?
629
00:47:55,209 --> 00:47:58,921
- Tak, proszę pani. W czym mogę pomóc?
- Mówi Fellowes z Mismaloya.
630
00:47:59,087 --> 00:48:01,548
- Tak, proszę pani.
- Co się stało z moją rozmową z Teksasem.
631
00:48:01,715 --> 00:48:03,800
- Jakim miastem?
- Corpus Christi.
632
00:48:03,967 --> 00:48:06,178
- Myślałem, że wyjechała pani z hotelu.
- Jak mogłabym
633
00:48:06,345 --> 00:48:09,223
wyjechać. On ma rozdzielacz.
634
00:48:10,432 --> 00:48:13,810
Proszę jeszcze raz mnie połączyć.
635
00:48:13,977 --> 00:48:18,273
Zaczekam nawet gdyby
miało to trwać całe popołudnie.
636
00:48:18,482 --> 00:48:19,942
Dobrze, proszę pani.
637
00:48:26,448 --> 00:48:28,492
Uwodziciel.
638
00:48:29,159 --> 00:48:31,870
- Co takiego?
- Uwodziciel.
639
00:48:33,413 --> 00:48:36,375
- O co znowu chodzi?
- Larry, dlaczego mi nie powiedziałeś?
640
00:48:36,542 --> 00:48:37,876
Czego ci nie powiedziałem?
641
00:48:38,043 --> 00:48:41,380
- Wszystko się wydało.
- Cała pańska haniebna przeszłość.
642
00:48:41,588 --> 00:48:43,924
Udaje osobę duchowną.
643
00:48:44,091 --> 00:48:46,176
Do licha, jestem pastorem.
Kto temu zaprzecza...
644
00:48:46,343 --> 00:48:48,720
Skarbie, pokaż im swój złoty krzyż.
To potwierdzi twoje słowa.
645
00:48:48,929 --> 00:48:53,058
Myślał pan, że mnie przechytrzy.
Pańska przyjaciółeczka odwołała moją rozmowę.
646
00:48:53,267 --> 00:48:56,562
Proszę pani, jeśli przyjaciółeczka znaczy to co myślę
647
00:48:56,770 --> 00:48:59,231
to radzę liczyć się ze słowami.
648
00:48:59,398 --> 00:49:02,609
Mój brat skontaktował się z Blake's Tours.
649
00:49:02,776 --> 00:49:05,696
Zapewniono go, że zostaną podjęte
odpowiednie kroki, drastyczne kroki.
650
00:49:05,863 --> 00:49:07,948
Co chce pani przez to powiedzieć?
651
00:49:08,115 --> 00:49:10,951
- Mój kontrakt zapewnia mi...
- Pański kontrakt nie jest nic wart.
652
00:49:11,201 --> 00:49:13,036
Mój brat jest sędzią.
653
00:49:13,203 --> 00:49:16,748
Poinformował już pańskiego pracodawcę
żeby nie zatrudniał osób,
654
00:49:16,957 --> 00:49:19,918
które robią karierę uwodząc dziewczęta.
655
00:49:20,127 --> 00:49:23,255
"Uwodząc!"
Dałaś jej do zrozumienia...
656
00:49:23,422 --> 00:49:25,465
Larry, jak możesz tak myśleć?
657
00:49:25,632 --> 00:49:29,887
Powiedziałam karierę. Z Pleasant Valley w Virginii
658
00:49:30,053 --> 00:49:33,056
aż do tego okropnego hotelu,
do którego nas pan wczoraj wpakował.
659
00:49:33,265 --> 00:49:34,683
Ale to już koniec.
660
00:49:34,975 --> 00:49:38,103
Pańska kariera jest skończona,
wykluczono pana z kościoła.
661
00:49:38,395 --> 00:49:40,647
To kłamstwo.
662
00:49:40,856 --> 00:49:44,443
Nigdy nie zostałem wyrzucony z kościoła.
Jedynie pozbawiono mnie mojej parafii.
663
00:49:44,818 --> 00:49:46,570
Mógłbym oskarżyć panią o zniesławienie.
664
00:49:46,737 --> 00:49:50,532
I zrobię to. Biorę te panie na świadków.
665
00:49:50,699 --> 00:49:53,118
Powtarzanie takich historyjek
doprowadzi panią...
666
00:49:54,494 --> 00:49:57,497
Pokażę pani. Wszystkim wam pokażę.
667
00:49:57,664 --> 00:50:00,167
Nie macie prawa mówić,
że zostałem wykluczony.
668
00:50:00,459 --> 00:50:03,378
Pokażę wam. Pokażę.
669
00:50:05,839 --> 00:50:10,219
Jeśli nie zamierza pani pożreć jego,
to ja przygotuję coś do jedzenia.
670
00:50:17,809 --> 00:50:19,478
Co to ma być?
671
00:50:19,686 --> 00:50:20,979
Zupa.
672
00:50:21,188 --> 00:50:22,981
Przypalona!
673
00:50:29,738 --> 00:50:31,281
Chang...
674
00:50:31,615 --> 00:50:32,824
Ostrzegałam cię.
675
00:50:33,033 --> 00:50:35,953
Nie zgadzam się na to,
nawet jeśli masz wakacje.
676
00:50:36,119 --> 00:50:38,413
Pamiętasz jak nafaszerowałeś nimi enchilady?
677
00:50:39,331 --> 00:50:41,250
Co chcesz zrobić z tym psem morskim?
678
00:50:41,416 --> 00:50:44,086
Ja nic nie robić. Ja mieć wakacje.
679
00:50:44,253 --> 00:50:48,715
Pedro usmażyć dużo chili,
bardzo ostre.
680
00:50:55,889 --> 00:50:59,309
- Dlaczego nie ugotuje ich pani na parze?
- Gościom nie wolno wchodzić do kuchni.
681
00:50:59,518 --> 00:51:00,978
Nie mogę pomóc?
682
00:51:01,478 --> 00:51:02,688
Proszę mi pozwolić.
683
00:51:02,896 --> 00:51:05,858
Urodziłam się i wychowałam w porcie Nantucket.
684
00:51:06,024 --> 00:51:08,902
Przyrządzałam już każdą rybę morską.
685
00:51:09,069 --> 00:51:11,488
Z wyjątkiem wielorybów, ale to ssaki.
686
00:51:12,239 --> 00:51:14,116
Wiem do czego pani zmierza.
687
00:51:14,283 --> 00:51:17,828
Chce mi pani pomagać żebym
pozwoliła wam mieszkać tu za darmo.
688
00:51:17,995 --> 00:51:24,877
Nie dlatego to robię.
Po prostu lubię pomagać w kuchni.
689
00:51:25,085 --> 00:51:27,212
Poproszę nóż.
690
00:51:27,462 --> 00:51:29,173
Maczetę.
691
00:51:29,756 --> 00:51:32,342
Zauważyłam pewne
692
00:51:32,509 --> 00:51:35,929
animozje do pana Shannona ze strony
693
00:51:36,096 --> 00:51:39,057
kobiet w grupie, a zwłaszcza
694
00:51:40,934 --> 00:51:44,771
pani Fellowes. Wydaje mi się,
że kojąca strawa w żołądku
695
00:51:44,938 --> 00:51:46,523
mogłaby ukoić również jej ducha.
696
00:51:47,774 --> 00:51:53,864
Jest pani wspaniałą,
pełną energii kobietą.
697
00:51:54,865 --> 00:51:56,283
Ale pewnie całkowicie spłukaną, co?
698
00:51:56,783 --> 00:51:59,077
To prawda, nie mamy ani grosza.
699
00:51:59,369 --> 00:52:01,580
Mówi to pani tak, jakby była z tego dumna.
700
00:52:01,788 --> 00:52:03,999
Nie jestem dumna,
ale też nie wstydzę się tego.
701
00:52:04,166 --> 00:52:06,585
Takie rzeczy się zdarzają.
702
00:52:10,797 --> 00:52:12,174
Wie pani co to oznacza?
703
00:52:12,341 --> 00:52:14,051
Nie mam pojęcia.
704
00:52:14,218 --> 00:52:16,220
To po chińsku: "bez nerwów".
705
00:52:16,386 --> 00:52:18,472
Nasz kucharz, Chińczyk, tak mawiał.
706
00:52:18,847 --> 00:52:20,933
A Fred też to powtarzał.
707
00:52:21,141 --> 00:52:24,728
W tych trzech słowach
skupia się cała mądrość wschodu.
708
00:52:25,771 --> 00:52:27,940
- Fred?
- Mój mąż.
709
00:52:28,357 --> 00:52:29,608
Świętej pamięci...
710
00:52:31,443 --> 00:52:33,862
Kiedy go pani straciła?
711
00:52:34,029 --> 00:52:36,490
Trzy... prawie cztery tygodnie temu.
712
00:52:36,657 --> 00:52:39,451
Chyba jeszcze do mnie nie dotarło,
że odszedł na dobre.
713
00:52:39,660 --> 00:52:42,579
Mam wrażenie, że poszedł na ryby.
Nieustannie łowił ryby.
714
00:52:42,746 --> 00:52:46,208
Rzadko się odzywał, no chyba,
że się upił, wtedy śpiewał.
715
00:52:46,375 --> 00:52:49,711
Leżał w tym hamaku, pił i śpiewał całą noc.
716
00:52:49,878 --> 00:52:51,421
A żaden z gości się nie skarżył.
717
00:52:51,588 --> 00:52:54,174
Jakby ktoś spróbował,
pokazałabym im drogę w dół.
718
00:52:54,466 --> 00:52:56,343
Nie wątpię.
719
00:52:57,678 --> 00:52:59,721
Kochałam starego Freda.
720
00:53:00,055 --> 00:53:03,517
Nikt by się tego nie domyślił
po moim zachowaniu, ale Fred wiedział.
721
00:53:03,684 --> 00:53:06,478
Był ode mnie 28 lat starszy.
722
00:53:06,645 --> 00:53:09,565
Nie spaliśmy ze sobą
już nie pamiętam od kiedy.
723
00:53:09,731 --> 00:53:11,483
Fred mawiał, że pewnie jest impotentem,
724
00:53:11,650 --> 00:53:15,487
ale gdyby ktoś mnie spytał,
powiedziałabym, że po prostu stracił zainteresowanie.
725
00:53:17,865 --> 00:53:20,826
A jakie miał inne zainteresowania?
726
00:53:21,201 --> 00:53:22,411
Tylko ryby.
727
00:53:22,578 --> 00:53:24,830
Łowił je i wrzucał z powrotem do wody.
728
00:53:24,997 --> 00:53:27,708
No, chyba, że któraś połknęła haczyk.
Wtedy jedliśmy ją na kolację.
729
00:53:27,875 --> 00:53:29,793
Fred żył i pozwalał żyć.
730
00:53:32,588 --> 00:53:36,800
Czy Fred zainteresował się
kiedy zatrudniłam tych chłopców?
731
00:53:37,009 --> 00:53:40,721
Czy był wściekły kiedy
zaczęłam pływać z nimi w nocy? Nie.
732
00:53:40,888 --> 00:53:43,390
Po prostu wychodził na całą noc na ryby.
733
00:53:44,099 --> 00:53:46,268
To musiał być niezwykły człowiek.
734
00:53:46,435 --> 00:53:47,686
To prawda.
735
00:53:47,853 --> 00:53:51,690
Jeśli ktoś miał kłopot, a te miewają
wszyscy, przychodził zwierzyć się Fredowi.
736
00:53:51,857 --> 00:53:54,902
A on mógł słuchać bez końca.
Był lepszy od najlepszego psychiatry.
737
00:53:55,068 --> 00:53:58,155
Bo jeszcze zanim mu się powiedziało
co nas gryzie on wszystko wiedział
738
00:53:58,363 --> 00:54:01,241
To dlatego Shannon zawsze przyjeżdżał
do Mismaloya kiedy go dopadała chandra.
739
00:54:01,909 --> 00:54:05,954
Przyjechał tu kiedyś
tuż po sezonie. tak ja teraz.
740
00:54:06,121 --> 00:54:07,539
Chciałam mu pomóc się zrelaksować
741
00:54:07,748 --> 00:54:12,044
ale Shannon nie zgodził się
ze względu na przyjaźń z Fredem.
742
00:54:12,211 --> 00:54:13,879
Już można gotować.
743
00:54:14,254 --> 00:54:17,674
Taka właśnie byłam, cała ja.
744
00:54:17,841 --> 00:54:21,220
Ale nie mogłam mu powiedzieć,
że Fred o to nie dbał.
745
00:54:21,428 --> 00:54:23,514
To by było nie w porządku.
746
00:54:25,557 --> 00:54:28,894
Pani też jest niezwykłą kobietą.
747
00:54:29,102 --> 00:54:30,812
Niech pani nie próbuje mnie podejść.
748
00:54:30,979 --> 00:54:32,356
Wiem jaka jestem.
749
00:54:32,523 --> 00:54:35,651
Nadal odczuwam biologiczne potrzeby.
750
00:54:36,026 --> 00:54:37,319
Chłopcy?
751
00:54:38,195 --> 00:54:39,571
Tak.
752
00:54:40,322 --> 00:54:44,785
Ale nawet ja znam różnicę między miłością do kogoś
753
00:54:44,952 --> 00:54:48,330
a pójściem z kimś do łóżka.
754
00:55:03,095 --> 00:55:06,723
Nelly była damą
755
00:55:06,932 --> 00:55:09,977
Lecz zmarła zeszłej nocy
756
00:55:10,143 --> 00:55:14,106
Bicie w dzwon dla biednej Nell
757
00:55:14,273 --> 00:55:16,817
Mojej dziewiczej narzeczonej
758
00:55:17,401 --> 00:55:20,153
Nie wchodź do tego pokoju.
Nie przekraczaj mojego progu.
759
00:55:20,320 --> 00:55:23,574
Nie komplikuj mi życia.
Mam gorączkę. Nie komplikuj mi gorączki.
760
00:55:23,740 --> 00:55:25,909
Larry, uważaj,
chodzisz po rozbitym szkle.
761
00:55:26,076 --> 00:55:27,286
- Nieważne.
- Stań spokojnie.
762
00:55:27,452 --> 00:55:30,122
Skaleczyłeś się w nogę,
robisz plamy na podłodze.
763
00:55:30,289 --> 00:55:32,791
- Ktoś widział jak tu wchodziłaś?
- Tylko iguana.
764
00:55:32,958 --> 00:55:35,627
- Twój anioł stróż dostanie szału.
- Trudno.
765
00:55:35,252 --> 00:55:39,464
Nienawidzę jej. Tak jak nienawidzę
tej małej zdziry, która zniszczyła cię w Virginii.
766
00:55:40,174 --> 00:55:43,010
A ty mnie niszczysz w Meksyku.
Podnieś się, to nieprzyzwoite.
767
00:55:43,177 --> 00:55:46,513
Usiądź tam. Chcę ci coś wyjaśnić.
Posłuchaj uważnie.
768
00:55:46,930 --> 00:55:49,808
Każdy mężczyzna przechowuje coś
w swoim banku równowagi emocjonalnej.
769
00:55:49,975 --> 00:55:52,102
Mój bank splajtował.
Nic w nim już nie ma.
770
00:55:52,269 --> 00:55:56,231
Nie mogę nawet zrealizować żadnego czeku.
Nie mam już czego podejmować.
771
00:55:56,398 --> 00:55:59,401
Boże, masz krew na...
772
00:55:59,568 --> 00:56:01,820
Przykro mi ale muszę
ci powiedzieć, że jesteś naprawdę
773
00:56:01,987 --> 00:56:04,114
bardzo niebezpieczna,
taka młoda i urocza.
774
00:56:04,281 --> 00:56:08,619
I właśnie przez to, że jesteś
taka młoda i urocza jesteś niebezpieczna.
775
00:56:08,785 --> 00:56:15,042
To ci daje tę druzgoczącą
przewagę nad zdruzgotanym człowiekiem.
776
00:56:15,209 --> 00:56:16,585
Nie wrócimy do domu.
777
00:56:17,044 --> 00:56:18,504
Zostaniemy tutaj razem.
778
00:56:18,670 --> 00:56:22,633
Będziemy zbierać to, co morze
wyrzuci na brzeg jak Fletcher Christian i ta Indianka.
779
00:56:22,841 --> 00:56:27,304
Będziemy cieszyć się słońcem.
Ty się ze mną ożenisz.
780
00:56:28,055 --> 00:56:29,556
Boże, nie.
781
00:56:29,723 --> 00:56:33,602
Nie ma nic gorszego dla
dziewczyny w tak niepewnej sytuacji
782
00:56:33,769 --> 00:56:37,814
niż związać się
z mężczyzną w niepewnej sytuacji.
783
00:56:38,023 --> 00:56:40,984
Ponieważ dwoje ludzi w niepewnej sytuacji
784
00:56:41,193 --> 00:56:45,489
są jak dwa wrogie kraje w niepewnej sytuacji.
785
00:56:45,656 --> 00:56:52,955
Destrukcyjna siła mogłaby zniszczyć cały świat.
786
00:56:53,288 --> 00:56:54,957
Znowu wchodzisz na szkło.
787
00:56:55,123 --> 00:56:57,793
Przeszedłbym po siarce przez piekło
788
00:56:57,960 --> 00:57:00,796
bylebyś opuściła mój pokój.
Czy możesz więc stąd wyjść.
789
00:57:00,963 --> 00:57:03,173
Nie wierzę, że mnie nie kochasz.
790
00:57:03,340 --> 00:57:05,175
Ja nikogo nie kocham.
791
00:57:05,342 --> 00:57:08,846
Wiem, że to praktycznie niemożliwe
zdać sobie sprawę, że nie jest się kochanym
792
00:57:09,054 --> 00:57:11,807
kiedy się kogoś kocha i kiedy się sądzi,
że ten ktoś też kocha.
793
00:57:11,974 --> 00:57:14,560
Gdybyś mnie nie kochał nie chodził byś
boso po potłuczonym szkle.
794
00:57:14,726 --> 00:57:20,274
Chodzę po nim boso ponieważ
nie chcesz dać mi spokoju.
795
00:57:20,691 --> 00:57:24,319
Więc ja też tak zrobię. Będę chodzić
po szkle i wykrwawię się razem z tobą.
796
00:57:24,611 --> 00:57:28,156
Nie. Znikniesz z mojego pokoju
i z mojego życia.
797
00:57:28,323 --> 00:57:29,575
Zostaw mnie!
798
00:57:30,742 --> 00:57:32,494
Nie zbliżaj się więcej do mnie, jasne?
799
00:57:32,661 --> 00:57:34,705
Postaw mnie. Nienawidzę cię!
800
00:57:34,872 --> 00:57:36,248
Zniszczyłeś mi życie.
801
00:57:36,415 --> 00:57:39,793
Zabiłeś mnie!
802
00:57:39,960 --> 00:57:42,880
Postaw mnie!
803
00:57:51,680 --> 00:57:53,223
Co to było?
804
00:57:53,432 --> 00:57:55,475
Piekło na ziemi.
805
00:57:55,642 --> 00:57:56,977
Krew panu leci.
806
00:57:57,144 --> 00:57:59,104
W pokoju jest pełno potłuczonego szkła.
807
00:57:59,271 --> 00:58:03,442
Niech pan usiądzie.
Przyniosę płyn odkażający i gazę.
808
00:58:13,660 --> 00:58:17,372
Fantastycznie. Wprost fantastycznie.
809
00:58:17,873 --> 00:58:21,376
"Fantastycznie" to chyba pana
ulubione słowo.
810
00:58:21,543 --> 00:58:24,796
Żyjemy w dwóch światach,
proszę pani.
811
00:58:24,963 --> 00:58:26,173
Tylko dwóch?
812
00:58:26,340 --> 00:58:31,428
W świecie fantazji i w świecie realnym.
813
00:58:31,637 --> 00:58:33,639
Tylko, który z nich jest prawdziwy?
814
00:58:33,805 --> 00:58:35,724
Powiedziałabym, że oba.
815
00:58:35,891 --> 00:58:39,144
Ale kiedy ktoś żyje w świecie fantazji
816
00:58:39,311 --> 00:58:43,732
tak jak ja, kiedyś musi
zacząć działać w świecie realnym
817
00:58:43,899 --> 00:58:45,817
i wtedy zaczyna się opętanie.
818
00:58:46,026 --> 00:58:48,695
Ja właśnie jestem opętany.
819
00:58:48,862 --> 00:58:51,698
Tu też kronik bledną zgłoski złote
820
00:58:52,199 --> 00:58:54,826
Poznać im przyszło gnicia i mgły istotę
821
00:58:56,495 --> 00:58:59,331
Zaraz sprzątnę szkło w pana pokoju.
822
00:58:59,498 --> 00:59:02,584
Proszę sobie nie zawracać głowy.
Ale jeśli
823
00:59:02,751 --> 00:59:05,796
pani taka miła, czy może
mi pani podać buty?
824
00:59:09,716 --> 00:59:13,512
Zamierza pan odprawić tu dzisiaj nabożeństwo?
825
00:59:13,679 --> 00:59:16,765
Nie, zamierzam...
826
00:59:16,932 --> 00:59:18,308
nic nie robić.
827
00:59:18,475 --> 00:59:21,687
Może mi pani podać jeszcze ten rozdzielacz?
828
00:59:24,523 --> 00:59:25,858
To?
829
00:59:26,859 --> 00:59:28,235
Tak.
830
00:59:31,363 --> 00:59:35,492
Jeśli nie zamierza pan odprawić nabożeństwa,
po co ubiera się pan w ten niewygodny strój?
831
00:59:35,659 --> 00:59:40,163
Ponieważ zarzucono mi, że zostałem
wykluczony z kościoła. To oszczerstwo.
832
00:59:40,330 --> 00:59:46,253
Udowodnię tym damulkom,
że nadal jestem pełnoprawnym kapłanem.
833
00:59:46,420 --> 00:59:48,505
Obawiam się, że to na nic.
834
00:59:48,714 --> 00:59:51,758
Kołnierzyk jest tak postrzępiony,
że nie utrzyma koloratki.
835
00:59:51,925 --> 00:59:53,719
Niech to szlag!
836
00:59:53,886 --> 00:59:55,888
O, Boże! Przewrócił się.
837
00:59:59,308 --> 01:00:04,396
Już w porządku, dziadku.
838
01:00:11,403 --> 01:00:13,447
Chciałbym mieć taki równy puls jak on.
839
01:00:13,614 --> 01:00:16,158
Zakręciło ci się w głowie?
840
01:00:16,450 --> 01:00:18,493
Nie.
841
01:00:18,911 --> 01:00:22,080
Pracowałem nad nowym wierszem i...
842
01:00:23,081 --> 01:00:25,125
Gdzie moja laska?
843
01:00:30,088 --> 01:00:32,132
Proszę.
844
01:00:32,549 --> 01:00:37,930
Zabijałem czas laską
i nagle mi się ześlizgnęła.
845
01:00:38,388 --> 01:00:39,890
Niech pan odpocznie.
846
01:00:40,057 --> 01:00:41,517
Właśnie.
847
01:00:41,683 --> 01:00:43,602
Odpocznę trochę.
848
01:00:43,936 --> 01:00:46,647
Nic mu nie będzie.
Możemy porozmawiać na zewnątrz.
849
01:00:47,606 --> 01:00:49,608
Dlaczego pani tak oddycha?
850
01:00:50,651 --> 01:00:52,236
Jedni ratują się drinkiem,
851
01:00:53,946 --> 01:00:56,281
inni łykają tabletki.
852
01:00:57,616 --> 01:01:00,786
A ja biorę kilka głębokich wdechów.
853
01:01:00,953 --> 01:01:04,873
Proszę się nie bać.
854
01:01:06,834 --> 01:01:10,128
Był niesamowity
855
01:01:10,295 --> 01:01:16,051
zanim zaczęły się te małe,
jakby to powiedzieć, wpadki.
856
01:01:16,718 --> 01:01:17,970
Potem starałam się
857
01:01:18,136 --> 01:01:23,183
namówić go do powrotu do Nantucket,
ale powiedział: "Nie. Do Meksyku."
858
01:01:23,350 --> 01:01:26,436
Więc przyjechaliśmy.
859
01:01:26,603 --> 01:01:29,815
Dopiero kiedy dotarliśmy nad morze zgodził się odpocząć.
860
01:01:29,982 --> 01:01:33,151
"Kolebka życia." Tak je nazywa.
861
01:01:33,819 --> 01:01:36,655
Oto my.
862
01:01:36,822 --> 01:01:40,450
Para strachów na wróble
kołysana wiatrem na wzgórzu
863
01:01:40,659 --> 01:01:42,661
ponad kolebką życia.
864
01:01:42,828 --> 01:01:46,456
Pokłonił się ziemi,
by w następnej chwili...
865
01:01:46,665 --> 01:01:48,333
Hannah? Hannah?
866
01:01:48,500 --> 01:01:52,462
- Tak, dziadku?
- Jestem pewien, że tu skończę.
867
01:01:52,671 --> 01:01:55,007
Też mi się tak wydaje, dziadku.
868
01:01:55,174 --> 01:01:58,010
Nigdy w życiu nie byłem taki pewien.
869
01:01:58,177 --> 01:02:01,013
Ja również.
870
01:02:01,180 --> 01:02:05,225
Oczywiście, że skończysz ten wiersz.
Przecież jest już prawie gotowy.
871
01:02:05,392 --> 01:02:09,104
Będę przed domem gdybyś chciał
żebym coś zapisała.
872
01:02:12,524 --> 01:02:15,152
Pewnie teraz trochę się zdrzemnie.
873
01:02:17,821 --> 01:02:22,201
Czy może mnie pani
poczęstować papierosem?
874
01:02:23,327 --> 01:02:25,329
Nie powinna ich pani palić.
875
01:02:25,495 --> 01:02:28,916
Końcówki papierosów są zrobione z...
wyjęte z rynsztoków.
876
01:02:29,082 --> 01:02:30,959
Proszę wziąć mojego.
Angielski, importowany.
877
01:02:31,126 --> 01:02:36,131
W szczelnym, blaszanym pudełku. To jedyny
luksus na jaki sobie pozwalam w życiu.
878
01:02:36,298 --> 01:02:39,927
Dziękuję, spróbuję skoro moje pan wyrzucił.
879
01:02:40,093 --> 01:02:45,182
Coś pani powiem.
880
01:02:45,349 --> 01:02:50,354
Jest pani damą, prawdziwą damą.
Wspaniałą.
881
01:02:50,979 --> 01:02:53,982
Czym sobie zasłużyłam
na takie komplementy?
882
01:02:54,149 --> 01:02:57,402
Wyjęła pani papierosy, zauważyła,
że zostały tylko dwa.
883
01:02:57,444 --> 01:03:00,531
Nie może sobie pani pozwolić na kupno
kolejnej paczki, nawet takiej taniej marki,
884
01:03:00,572 --> 01:03:03,325
więc odkłada je pani na później?
885
01:03:03,617 --> 01:03:06,411
Szczery aż do bólu.
886
01:03:06,578 --> 01:03:11,041
Ale kiedy poprosiłem żeby mnie pani
poczęstowała uczyniła to pani bez wahania.
887
01:03:11,959 --> 01:03:15,128
Wyolbrzymia pan sprawę.
888
01:03:15,420 --> 01:03:17,047
Nie.
889
01:03:17,214 --> 01:03:21,927
Używam małych słów,
by opisać wielką rzecz.
890
01:03:24,555 --> 01:03:29,226
Od jak dawna nie pracuje pan
w kościele?
891
01:03:30,269 --> 01:03:33,605
Jaki to ma związek
z ceną ryżu w Chinach?
892
01:03:33,772 --> 01:03:35,482
- Żaden.
- A z
893
01:03:35,649 --> 01:03:38,193
ceną kawy w Brazylii?
894
01:03:38,944 --> 01:03:41,697
Cofam pytanie, przepraszam.
895
01:03:41,864 --> 01:03:45,200
W takim razie chętnie odpowiem.
896
01:03:45,367 --> 01:03:52,833
Przestałem pracować w kościele
rok po święceniach.
897
01:03:53,000 --> 01:03:55,460
Niezłe wakacje.
898
01:03:55,627 --> 01:03:59,548
Przez ten rok prowadziłem parafię.
A potem...
899
01:04:00,048 --> 01:04:01,967
ale nie wykluczona mnie z kościoła.
900
01:04:02,134 --> 01:04:04,678
Zamknięto mi drzwi przed nosem.
901
01:04:09,975 --> 01:04:12,686
Rysuje mnie pani?
902
01:04:13,645 --> 01:04:15,522
Tak.
903
01:04:16,773 --> 01:04:18,859
Dlaczego pana zwolnili?
904
01:04:19,693 --> 01:04:23,989
Za cudzołóstwo
i zachowanie niegodne kapłana.
905
01:04:24,781 --> 01:04:29,661
Jakie były okoliczności
pierwszego przestępstwa?
906
01:04:29,828 --> 01:04:31,496
Cudzołóstwa?
907
01:04:32,372 --> 01:04:37,503
Pewna młoda nauczycielka w szkółce niedzielnej
poprosiła, żebym spotkał się z nią na osobności
908
01:04:37,669 --> 01:04:39,129
w gabinecie
909
01:04:39,296 --> 01:04:42,424
i bardzo gwałtownie wyznała mi swoje uczucia.
910
01:04:42,799 --> 01:04:45,219
Wyznała panu miłość?
911
01:04:45,552 --> 01:04:48,639
Proszę się ze mnie nie śmiać.
912
01:04:49,848 --> 01:04:51,517
Nie śmieję się.
913
01:04:53,894 --> 01:04:56,647
Byłem wtedy największym zarozumialcem
jakiego można sobie wyobrazić.
914
01:04:56,813 --> 01:05:00,317
Powiedziałem do dziewczyny:
"Uklęknijmy i módlmy się."
915
01:05:00,484 --> 01:05:01,860
Uklękliśmy
916
01:05:02,027 --> 01:05:04,154
i nieoczekiwanie znaleźliśmy się
917
01:05:04,488 --> 01:05:08,450
w pozycji półleżącej.
918
01:05:10,035 --> 01:05:14,081
Następnego dnia pocięła się brzytwą ojca.
919
01:05:14,665 --> 01:05:17,125
- Umarła?
- Nie.
920
01:05:17,292 --> 01:05:19,336
Uratowali ją.
921
01:05:19,711 --> 01:05:22,589
Ale wybuchł skandal.
922
01:05:22,756 --> 01:05:25,425
Wyobrażam sobie te komentarze.
923
01:05:25,592 --> 01:05:26,885
Właśnie.
924
01:05:27,344 --> 01:05:32,850
Następnej niedzieli zobaczyłem twarze zadowolone
z siebie, oskarżające, pełne dezaprobaty.
925
01:05:33,016 --> 01:05:38,313
I nagle poczułem chęć
żeby wstrząsnąć tymi ludźmi.
926
01:05:38,605 --> 01:05:40,983
No i pogoniłem ich z kościoła.
927
01:05:41,942 --> 01:05:44,236
Co się stało potem?
928
01:05:44,403 --> 01:05:48,365
Zamknęli mnie w małym zacisznym azylu
929
01:05:48,574 --> 01:05:51,368
żebym doszedł do siebie po
załamaniu nerwowym, tak to nazwali.
930
01:05:51,535 --> 01:05:55,581
Później przyjechałem tutaj.
931
01:05:55,747 --> 01:05:59,543
"Wycieczki do boskiego świata
prowadzone przez boskiego sługę."
932
01:05:59,710 --> 01:06:02,045
Że zacytuję reklamówki.
933
01:06:02,546 --> 01:06:04,339
Ale oprócz tego
934
01:06:04,756 --> 01:06:06,884
Shannon zbiera dowody.
935
01:06:07,092 --> 01:06:11,013
- Na co?
- Nieludzkie podejście człowieka do Boga.
936
01:06:13,015 --> 01:06:16,643
- To znaczy?
- Ból jaki mu zadaliśmy.
937
01:06:17,186 --> 01:06:20,105
Zatruliśmy jego atmosferę.
938
01:06:20,272 --> 01:06:22,608
Posłaliśmy na rzeź
jego dziko żyjące stworzenia.
939
01:06:22,774 --> 01:06:25,110
Zatruliśmy rzeki.
940
01:06:25,611 --> 01:06:30,073
Zniszczyliśmy nawet najwspanialsze
dzieło Boga - człowieka.
941
01:06:30,282 --> 01:06:33,410
Wypraliśmy mu mózg i stworzyliśmy
dzieło własne, nie boże.
942
01:06:33,577 --> 01:06:36,788
Opakowany, upchnięty, zapuszkowany.
943
01:06:42,419 --> 01:06:44,379
Za bardzo się wiercę?
944
01:06:45,797 --> 01:06:47,424
Nie, wcale.
945
01:06:54,014 --> 01:06:55,766
Co by pan zrobił gdyby...?
946
01:06:55,933 --> 01:06:58,227
Gdyby co?
947
01:06:58,393 --> 01:07:00,437
Gdyby pani Fellowes udało się...
948
01:07:00,604 --> 01:07:03,273
Wyrzucić mnie z pracy?
949
01:07:03,774 --> 01:07:05,776
Właśnie, co wtedy?
950
01:07:07,653 --> 01:07:11,240
Albo wrócę do kościoła, albo...
951
01:07:11,657 --> 01:07:13,075
Będę długo płynął
952
01:07:13,242 --> 01:07:16,161
- w tamtą stronę.
- A co tam jest?
953
01:07:17,371 --> 01:07:18,705
Chiny.
954
01:07:30,092 --> 01:07:33,345
- Czy to gong na lunch?
- Jedzenie będzie gotowe za pół godziny.
955
01:07:33,512 --> 01:07:35,889
Jak się pani czuje?
Już lepiej?
956
01:07:36,056 --> 01:07:38,600
- Dziękuję, chyba ta.
- Może drinka?
957
01:07:38,767 --> 01:07:42,229
Na pewno nie zaszkodzi.
958
01:07:42,938 --> 01:07:45,816
Wygląda pani koszmarnie.
Napije się pani?
959
01:07:45,983 --> 01:07:49,361
Dziękuję, posiedzimy tu
i zaczekamy na lunch.
960
01:07:51,655 --> 01:07:53,156
Wiem, że ma pani powody się skarżyć.
961
01:07:53,407 --> 01:07:56,660
Ale może odpręży się pani
trochę przy rumie z mlekiem kokosowym?
962
01:07:56,827 --> 01:08:00,539
Proszę go zachować dla swojego przyjaciela,
pana Shannona. Ja nie pijam takich trunków.
963
01:08:00,706 --> 01:08:02,708
W takim razie może coś mocniejszego?
964
01:08:02,875 --> 01:08:04,751
Zwykle nie podaję tego gościom,
965
01:08:04,918 --> 01:08:07,171
ale pani powinna dostać coś specjalnego.
966
01:08:13,594 --> 01:08:15,179
Mogę obejrzeć?
967
01:08:15,554 --> 01:08:18,307
To tylko szkic.
968
01:08:18,473 --> 01:08:20,517
Niezbyt udany.
969
01:08:21,435 --> 01:08:23,103
Mam aż takie dzikie oczy?
970
01:08:23,270 --> 01:08:24,688
Tak.
971
01:08:24,855 --> 01:08:26,481
To z powodu gorączki.
972
01:08:26,648 --> 01:08:29,484
- A wy co tu robicie?
- To znaczy?
973
01:08:29,651 --> 01:08:31,737
Właśnie wam przeszkodziłam.
Czy troje to już tłum?
974
01:08:31,904 --> 01:08:34,114
Ależ skąd.
975
01:08:34,364 --> 01:08:36,783
Co tam chowacie?
Pokażcie.
976
01:08:37,993 --> 01:08:40,662
Po co go pani rysuje?
Jest bardziej spłukany od pani.
977
01:08:41,288 --> 01:08:43,290
Może pani będzie chciała
zatrzymać ten rysunek.
978
01:08:43,457 --> 01:08:46,543
Dziękuję. Bardzo dziękuję kochanie,
ale jeden mi wystarczy.
979
01:08:46,752 --> 01:08:49,713
- Ktoś się czegoś napije?
- Ja dziękuję, nie.
980
01:08:49,922 --> 01:08:52,382
Pij spokojnie i tak już mi wisisz
za pokoje i jedzenie.
981
01:08:52,549 --> 01:08:54,718
- Odrobina whiskey nie zrobi różnicy.
- Daj mi spokój.
982
01:08:55,177 --> 01:08:57,721
A ty idź do diabła!
983
01:09:07,105 --> 01:09:11,235
Przestańcie w tej chwili! Przecież to
dziecinada. Tak się nie godzi!
984
01:09:12,528 --> 01:09:14,446
Tak się nie godzi!
985
01:09:17,699 --> 01:09:20,953
- Musi pani zrozumieć...
- Rozumiem, że jest pani spłukana
986
01:09:21,119 --> 01:09:22,996
więc wysługuje się tym staruszkiem
987
01:09:23,163 --> 01:09:26,416
żeby dostać się do miejsc,
na które pani nie stać.
988
01:09:26,792 --> 01:09:28,919
Pokazuje go pani wszystkim jak chiński żebrak
989
01:09:29,127 --> 01:09:32,548
ciągnący za sobą kalekie dzieci
żeby zrobić wrażenie na turystach.
990
01:09:32,714 --> 01:09:34,466
Pójdę do miasta.
991
01:09:34,633 --> 01:09:36,802
Wystawię sztalugi na rynku,
992
01:09:36,969 --> 01:09:39,763
wymieszam farby i będę malować turystów.
993
01:09:39,930 --> 01:09:42,099
Nie jestem słabą kobietą.
994
01:09:42,307 --> 01:09:44,309
To tylko teraz sprawiam takie wrażenie.
995
01:09:44,476 --> 01:09:46,937
- Ja też nie jestem słaba, kochanie.
- Oczywiście.
996
01:09:47,104 --> 01:09:49,565
- Pani siła mnie inspiruje.
- Nie wątpię.
997
01:09:53,986 --> 01:09:56,446
Jak chce się pani dostać
do miasta bez pieniędzy na taksówkę?
998
01:09:56,947 --> 01:09:59,074
Piechotą.
999
01:09:59,241 --> 01:10:02,369
Ja jestem z Nantucket.
Wyspiarze to dokonali piechurzy.
1000
01:10:02,536 --> 01:10:03,829
Zbiorę nasze rzeczy.
1001
01:10:03,996 --> 01:10:06,373
Posadzę dziadka na wózek,
zwiozę go ze wzgórza
1002
01:10:06,540 --> 01:10:09,710
i będę pchać do miasta.
1003
01:10:09,877 --> 01:10:12,462
Na pewno woli to
od siedzenia tam gdzie go nie chcą.
1004
01:10:12,796 --> 01:10:15,883
Ja zresztą też.
1005
01:10:16,049 --> 01:10:17,301
Spokojnie, kochanie.
1006
01:10:17,467 --> 01:10:19,887
- Jestem absolutnie spokojna.
- A ja nie.
1007
01:10:20,053 --> 01:10:22,598
I w tym cały problem.
Shannon to kolejny problem.
1008
01:10:22,764 --> 01:10:25,392
- Dostrzegłam te wibracje między wami.
- Proszę pani,
1009
01:10:25,559 --> 01:10:28,312
jestem starą panną z Nowej Anglii,
dobiegam 40.
1010
01:10:28,478 --> 01:10:30,355
Jak my wszyscy.
1011
01:10:30,522 --> 01:10:32,649
Ja jestem dobra w
wychwytywaniu takich wibracji.
1012
01:10:32,858 --> 01:10:37,112
Między wami one były, wzajemne wibracje
od chwili kiedy tu pani przyjechała.
1013
01:10:37,279 --> 01:10:40,199
Może mi pani wierzyć. Wystarczy drobiazg
żeby zaczął się zbierać do odlotu.
1014
01:10:40,240 --> 01:10:42,367
Niech mnie pani nie pyta dlaczego.
Proszę na niego spojrzeć.
1015
01:10:42,409 --> 01:10:44,494
Spłukany, przerażony,
praktycznie już bez pracy
1016
01:10:44,661 --> 01:10:47,831
To tylko okoliczności
1017
01:10:48,040 --> 01:10:50,876
a nie on sam.
1018
01:10:50,918 --> 01:10:52,544
Niech pani zapomni
co przed chwilą powiedziałam.
1019
01:10:52,586 --> 01:10:55,422
Jestem zła na Shannona, nie na panią.
1020
01:10:55,589 --> 01:10:59,259
A wciąż owoc dojrzały i gałązka trwa
1021
01:10:59,426 --> 01:11:03,222
- Gdy w niebo wkrada się już jasność dnia
- Przygotuję dziadkowi drinka.
1022
01:11:03,388 --> 01:11:05,724
Starym ludziom dobrze to robi.
1023
01:11:05,891 --> 01:11:07,601
To miło z pani strony.
1024
01:11:07,768 --> 01:11:10,062
Zrobię mu Manhattan z dwiema wisienkami.
1025
01:11:10,229 --> 01:11:11,980
Żeby przeżył lunch.
1026
01:11:13,690 --> 01:11:16,193
A tej co znowu?
1027
01:11:16,527 --> 01:11:19,530
Charlotte! Dziewczęta!
1028
01:11:19,696 --> 01:11:21,657
Co się stało?
1029
01:11:21,823 --> 01:11:23,408
Charlotte. Widziałyście ją?
1030
01:11:23,575 --> 01:11:26,161
Zniknęła.
1031
01:11:26,328 --> 01:11:28,205
Charlotte!
1032
01:11:38,799 --> 01:11:40,843
Proszę się uspokoić
1033
01:11:41,009 --> 01:11:42,719
i powiedzieć mi co się stało.
1034
01:11:42,886 --> 01:11:47,349
Nie przyszła na lunch, kiedy biła pani w gong.
Zajrzałam do jej pokoju i był pusty.
1035
01:11:47,391 --> 01:11:50,561
U mnie też jej nie ma. Nie wiem
co się mogło stać. Wołałam ale nie odpowiada.
1036
01:11:50,602 --> 01:11:52,104
Poszukajmy jej.
1037
01:11:52,271 --> 01:11:55,232
Charlotte.
1038
01:12:35,856 --> 01:12:38,233
- Jeszcze.
- Więcej nie dostaniesz.
1039
01:12:38,400 --> 01:12:40,319
Powiedziałem, dosyć!
1040
01:12:40,485 --> 01:12:42,779
- Seńorita, wracaj do domu.
- Ja nie mam domu.
1041
01:12:42,946 --> 01:12:44,239
Wracaj do domu.
1042
01:12:44,406 --> 01:12:46,825
Zabierz swoje pieniądze.
Jestem bogaty.
1043
01:12:46,992 --> 01:12:51,371
Nie potrzebuję ich.
Nie chcę żebyś tańczyła do mojej muzyki.
1044
01:12:51,538 --> 01:12:53,207
- Puść płytę.
- Koniec grania.
1045
01:12:53,373 --> 01:12:56,710
Seńorita, nie chcemy żeby nasi synowie widzieli,
jak potrafią się zachowywać młode kobiety.
1046
01:12:59,671 --> 01:13:03,592
Ja tam nie wrócę.
Zostaw mnie!
1047
01:13:19,691 --> 01:13:21,777
Uderz, Hank! Zabij ich!
1048
01:13:24,279 --> 01:13:25,822
Przyłóż im!
1049
01:13:27,366 --> 01:13:28,909
Uderz ich jeszcze.
1050
01:14:18,625 --> 01:14:22,671
Hank, ocaliłeś mnie.
Jesteś taki dzielny.
1051
01:14:22,838 --> 01:14:26,800
Mój bohaterze, zabierz mnie do domu.
1052
01:14:26,967 --> 01:14:29,761
Powiem tatusiowi, że to ty mnie uratowałeś.
1053
01:14:29,928 --> 01:14:33,849
Tatuś mnie kocha i zrobi wszystko
żeby ci się odwdzięczyć.
1054
01:14:36,518 --> 01:14:39,438
Może któraś z pań chciałaby obejrzeć
1055
01:14:39,605 --> 01:14:41,064
próbki moich prac?
1056
01:14:41,273 --> 01:14:42,649
Ten obraz nosi tytuł:
1057
01:14:42,858 --> 01:14:45,319
Światło dnia przypominające
o świetle księżyca.
1058
01:14:45,485 --> 01:14:50,449
A to królowa, kiedy jeszcze
była księżną Elżbietą, w czasie kurtuazyjnej
1059
01:14:50,616 --> 01:14:55,078
podróży do Afryki. Ten portret
zrobiłam w niecałe 5 minut.
1060
01:14:55,287 --> 01:14:56,997
Oczywiście nie mogłam podejść blisko.
1061
01:14:57,164 --> 01:14:59,374
- Musiałam korzystać z lornetki.
- Nie, dziękuję.
1062
01:14:59,541 --> 01:15:04,713
Miłość to pieśni dawno zasłyszane
Grał je skrzypek wiecznie pijany
1063
01:15:04,880 --> 01:15:08,467
Co się na wyboistym
chodniku potykał
1064
01:15:08,634 --> 01:15:12,513
- Nie teraz, Nonno.
- Lecz gdy mu w sercu zagrała muzyka
1065
01:15:12,679 --> 01:15:15,891
Nonno, przestań, proszę.
1066
01:15:19,728 --> 01:15:22,856
Wydaje mu się, że ktoś chciał
aby zaczął recytować swoje wiersze.
1067
01:15:23,023 --> 01:15:24,358
Nie przejmuj się, skarbie.
1068
01:15:24,525 --> 01:15:27,110
W tym gronie dziadek jest duszą towarzystwa.
1069
01:15:27,319 --> 01:15:29,446
Dziadku, skarbie.
1070
01:15:29,696 --> 01:15:31,615
Skończ drinka.
1071
01:15:33,367 --> 01:15:35,827
Nie ważne co inni mówią,
1072
01:15:35,994 --> 01:15:37,579
ryba jest wyśmienita.
1073
01:15:37,913 --> 01:15:40,541
Wezmę sobie dokładkę.
1074
01:15:42,835 --> 01:15:45,671
Jasne, po co mają leżeć na półmisku.
1075
01:15:51,218 --> 01:15:52,511
Co on powiedział?
1076
01:15:52,678 --> 01:15:56,765
Powiedział: Wielki bohater bo walczy
1077
01:15:56,932 --> 01:15:59,101
z martwą rybą.
1078
01:16:05,107 --> 01:16:07,109
Bardzo śmieszne.
1079
01:16:07,901 --> 01:16:11,196
Tatuś zawsze powtarza, że jedyna różnica
między szczęściarzem a nieudacznikiem
1080
01:16:11,363 --> 01:16:15,075
polega na tym, że szczęściarz umie dostrzec okazję
i z niej skorzystać a nieudacznik nie.
1081
01:16:15,242 --> 01:16:17,703
Nie martw się, ja umiem korzystać z okazji.
1082
01:16:17,870 --> 01:16:21,248
Jak opowiem wszystko tatusiowi
będzie z ciebie bardzo dumny.
1083
01:16:21,415 --> 01:16:23,709
Hanno, ile ci dali?
1084
01:16:23,876 --> 01:16:26,587
Dziadku, proszę, przestań krzyczeć.
1085
01:16:26,753 --> 01:16:29,840
Potraktowali cię srebrem czy papierem?
1086
01:16:30,007 --> 01:16:33,468
Przestań krzyczeć, jemy lunch.
1087
01:16:33,635 --> 01:16:34,928
Czas coś zjeść, dziadku.
1088
01:16:35,095 --> 01:16:37,264
Ile ci zapłacili?
1089
01:16:37,639 --> 01:16:39,308
Nie chce przestać krzyczeć.
1090
01:16:39,892 --> 01:16:42,227
Dziadku, pięć dolarów.
1091
01:16:42,394 --> 01:16:44,146
Wkładam ci do kieszeni.
1092
01:16:44,396 --> 01:16:46,523
Nie możemy przyjmować napiwków.
1093
01:16:46,690 --> 01:16:49,026
Przecież to tylko peso.
1094
01:16:49,276 --> 01:16:51,862
Nieźle się tu obłowimy.
1095
01:16:52,070 --> 01:16:54,531
A żebyś wiedział, dziadku.
1096
01:16:54,907 --> 01:16:58,035
Jeśli jest tu jakaś sala bankietowa,
tam powinniśmy zacząć.
1097
01:16:58,202 --> 01:17:02,539
Kujmy żelazo póki gorące.
1098
01:17:02,706 --> 01:17:04,374
Halo.
1099
01:17:04,541 --> 01:17:06,210
Słucham.
1100
01:17:07,377 --> 01:17:09,463
Przy telefonie.
1101
01:17:10,088 --> 01:17:12,090
W czym mogę pomóc?
1102
01:17:13,008 --> 01:17:14,760
Kto?
1103
01:17:15,636 --> 01:17:16,929
Shannon.
1104
01:17:17,095 --> 01:17:20,599
Telefon, El Paso.
1105
01:17:21,850 --> 01:17:24,353
Oto chwila, na którą
pani czekała, panno Fellowes.
1106
01:17:24,520 --> 01:17:28,106
To na pewno mój szanowany,
choć nie przez mnie, pracodawca.
1107
01:17:28,273 --> 01:17:32,236
Teraz pokażę wam jak prawy człowiek
przyczynia się do szczęśliwego
1108
01:17:32,402 --> 01:17:36,907
zakończenia sytuacji niemal bez wyjścia.
1109
01:17:54,466 --> 01:17:57,678
Pastor T. Lawrence Shannon przy telefonie.
1110
01:17:59,596 --> 01:18:02,975
Witam, jak się pan miewa?
Miło, że pan dzwoni.
1111
01:18:03,141 --> 01:18:06,728
Szkoda, że nie ma pana z nami.
O tej porze roku powietrze jest jak...
1112
01:18:06,895 --> 01:18:08,522
- młode wino.
- Shannon, piłeś coś?
1113
01:18:08,689 --> 01:18:11,358
Jak pan może o to pytać.
Przecież mnie pan zna.
1114
01:18:11,400 --> 01:18:13,569
Dzwonił do mnie sędzia Fellowes
z Corpus Christi.
1115
01:18:13,610 --> 01:18:16,029
Nic mnie nie obchodzi co mówi
jakiś tam sędzia w Corpus Christi.
1116
01:18:16,196 --> 01:18:20,325
Obaj wiemy, że jestem wyświęconym kapłanem.
1117
01:18:20,492 --> 01:18:24,872
- Shannon, zwalniam cię.
- Chwileczkę, ty grube, wielkie zero.
1118
01:18:25,038 --> 01:18:26,498
Coś ci powiem.
1119
01:18:26,665 --> 01:18:29,710
Pilot wycieczki jest jak kapitan na statku.
1120
01:18:29,877 --> 01:18:33,297
Kiedy już autokar ruszy w trasę,
pilot jest jedynym dowódcą.
1121
01:18:33,463 --> 01:18:35,591
A zapewniam,
1122
01:18:35,757 --> 01:18:38,051
Shannon ma pod sobą porządny autokar.
1123
01:18:38,343 --> 01:18:40,888
Przeprowadziłem go
przez śmiertelne ławice
1124
01:18:41,054 --> 01:18:43,932
i wszystkie niebezpieczeństwa
czające się w głębinach.
1125
01:18:44,099 --> 01:18:47,895
Oczywiście w przenośni.
I nadal będę nim dowodził.
1126
01:18:48,187 --> 01:18:54,193
W kieszeni mam symbol przywództwa.
1127
01:18:54,359 --> 01:18:57,738
Nie zwalnia się człowieka, który ma rozdzielacz.
1128
01:18:57,905 --> 01:18:59,990
Shannon może puścić z torbami Blake's Tours,
1129
01:19:00,199 --> 01:19:02,826
ale Blake's Tours już nie
może nic zrobić Shannonowi.
1130
01:19:02,993 --> 01:19:06,246
- I ta wycieczka zakończy się w zgodzie i jedności.
- Zwalniam cię!
1131
01:19:06,413 --> 01:19:09,541
Shannon i tak będzie zwycięzcą.
1132
01:19:12,419 --> 01:19:15,881
Jesteś ze mnie dumny, Hank?
Czy jako członek mojej grupy
1133
01:19:16,048 --> 01:19:18,008
nie jesteś ze mnie dumny?
1134
01:19:18,175 --> 01:19:23,180
Wiesz, podbite oko dodaje ci charakteru.
1135
01:19:23,388 --> 01:19:25,307
Odpocznij trochę, pawianie.
1136
01:19:25,474 --> 01:19:27,976
Mam! Mam!
1137
01:19:28,143 --> 01:19:30,395
Teraz pokaże ci jak bardzo cię nienawidzę.
1138
01:19:30,562 --> 01:19:32,731
Nienawidzę cię.
1139
01:19:32,898 --> 01:19:37,069
Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi.
Okazuje się, że jesteś moim wrogiem.
1140
01:19:37,236 --> 01:19:39,738
Już po tobie. Dostaniesz za swoje.
1141
01:19:39,947 --> 01:19:42,032
Uspokój się, skarbie. Zabawa skończona.
1142
01:19:42,199 --> 01:19:43,784
W porządku, zbierać się.
Pakujcie rzeczy.
1143
01:19:43,951 --> 01:19:46,537
Za chwilę rozwalimy ten kurnik.
1144
01:19:46,745 --> 01:19:48,789
- Kurnik?
- Chodź, kochanie. Pomogę ci się spakować.
1145
01:19:48,956 --> 01:19:52,000
W Puerto Vallarta nadal czekają
na nas pokoje. Zawiozę was tam w 20 minut.
1146
01:19:52,167 --> 01:19:55,379
Od tej pory ta wycieczka będzie prowadzona wzorowo.
1147
01:19:55,546 --> 01:19:58,173
Wzorowo? Po raz pierwszy w życiu
te kobiety, przynajmniej niektóre,
1148
01:19:58,340 --> 01:20:02,010
większość, jeśli nie wszystkie zetknęły się
1149
01:20:02,177 --> 01:20:05,806
z mężczyzną z krwi i kości.
1150
01:20:05,973 --> 01:20:08,934
Którego nie spotkałyby w innych okolicznościach.
1151
01:20:09,101 --> 01:20:11,436
Syn pastora i wnuk dwóch biskupów.
1152
01:20:11,603 --> 01:20:13,355
Obie rodziny miały przodków w służbie kościoła.
1153
01:20:17,776 --> 01:20:20,112
- Jak się miewa dziadek?
- Śpi.
1154
01:20:20,279 --> 01:20:22,197
W tym hałasie?
1155
01:20:23,282 --> 01:20:25,659
Czy pan Shannon sobie poradzi?
1156
01:20:25,826 --> 01:20:28,579
Nie wiem, skarbie.
1157
01:20:28,745 --> 01:20:33,125
Takie załamania ma regularnie.
Można by ułożyć według nich kalendarz.
1158
01:20:33,292 --> 01:20:36,962
Jakieś dwa rocznie.
1159
01:20:37,129 --> 01:20:40,215
Fred mawiał, że te kryzysy
mają coś wspólnego z księżycem.
1160
01:20:41,133 --> 01:20:44,261
Bardzo żałuję, że nie ma tu Freda.
1161
01:20:45,762 --> 01:20:47,639
O mój Boże!
1162
01:20:47,806 --> 01:20:50,392
- Co się stało?
- Lepiej niech pani nie patrzy.
1163
01:20:50,559 --> 01:20:54,104
Shannon uciekł.
1164
01:20:56,648 --> 01:21:01,028
Shannon, ty draniu! Ty podły draniu!
1165
01:21:02,029 --> 01:21:04,239
Widzieliście co on zrobił?
1166
01:21:04,406 --> 01:21:08,327
Moje panie, tylko spokojnie. Proszę za mną.
1167
01:21:09,203 --> 01:21:11,121
Zejdziemy do autokaru.
1168
01:21:11,705 --> 01:21:13,707
Weź moją torbę.
1169
01:21:20,380 --> 01:21:22,466
Shannon.
1170
01:21:23,133 --> 01:21:29,806
Skarbie, zemściłeś się
za wszystkie czasy na walizce panny Fellowes.
1171
01:21:31,058 --> 01:21:33,352
Może weźmie pani swoją miotłę i odleci stąd?
1172
01:21:33,519 --> 01:21:35,479
Nie mówię do pani. Mówię do niego.
1173
01:21:35,812 --> 01:21:38,982
Dopilnuję żeby znalazł się pan na czarnej
liście w każdym biurze podróży w Ameryce.
1174
01:21:39,316 --> 01:21:43,612
A co z Afryką, Tasmanią,
Bechuaną czy Tonmawrem?
1175
01:21:43,779 --> 01:21:45,697
Proszę go zostawić.
1176
01:21:45,864 --> 01:21:48,951
Jak tylko wrócę do domu załatwię panu nakaz aresztowania
1177
01:21:49,326 --> 01:21:52,704
za molestowanie nieletniej, porwanie,
rozmyślne zniszczenie cudzej własności
1178
01:21:52,871 --> 01:21:54,289
i nieprzyzwoite zachowanie.
1179
01:21:54,456 --> 01:21:58,001
Czego pani uczy?
1180
01:21:58,168 --> 01:22:02,172
- Śpiewu, jeśli to ma cos do rzeczy.
- Moją specjalnością jest geografia.
1181
01:22:02,381 --> 01:22:04,424
Wiedziała pani, że równiny Teksasu
1182
01:22:04,591 --> 01:22:07,135
a mało nie zostały zalane wodą?
1183
01:22:07,302 --> 01:22:08,512
Maxine.
1184
01:22:08,720 --> 01:22:10,556
Let's level a while, butch, old gal.
1185
01:22:10,722 --> 01:22:13,308
Wie pani co tak naprawdę panią boli?
Najbardziej boli panią to,
1186
01:22:13,350 --> 01:22:17,062
że ta mała woli mężczyzn a nie...
1187
01:22:17,229 --> 01:22:18,605
Maxine!
1188
01:22:22,025 --> 01:22:23,318
O czym ona mówi?
1189
01:22:24,069 --> 01:22:27,114
Lepiej niech pani idzie.
Zabawa skończona.
1190
01:22:27,281 --> 01:22:32,703
W tej chwili nie mogę już pani chronić.
1191
01:22:32,870 --> 01:22:36,331
Sama mnie pani z tego obowiązku zwolniła.
1192
01:22:36,623 --> 01:22:40,127
Proszę odejść.
1193
01:22:48,093 --> 01:22:51,430
Dlaczego kazałeś mi się zamknąć?
Najwyższy czas żeby ktoś wygarnął tej damulce.
1194
01:22:52,264 --> 01:22:53,974
Panna Fellowes to osoba o wysokim morale.
1195
01:22:54,141 --> 01:22:57,644
Jeśli kiedykolwiek pozna prawdę osobie,
to ta prawda ją zniszczy.
1196
01:22:58,103 --> 01:23:00,814
Niszczenie ciebie poszło jej znakomicie.
1197
01:23:01,231 --> 01:23:02,858
Maxine.
1198
01:23:03,150 --> 01:23:07,237
Nie odbieraj mi radości
z moich małych osiągnięć.
1199
01:23:10,449 --> 01:23:14,328
Rachunek! Nie zapłaciły rachunku!
1200
01:23:15,913 --> 01:23:18,582
Proszę zająć miejsca.
Zaraz stąd wyjedziemy.
1201
01:23:18,749 --> 01:23:22,377
Sama nie wiem. Nie mam
ochoty wyjeżdżać z tego uroczego miejsca.
1202
01:23:22,544 --> 01:23:24,296
Peebie.
1203
01:23:25,464 --> 01:23:28,175
- Charlotte, ty następna.
- Proszę wsiąść.
1204
01:23:28,342 --> 01:23:30,469
Charlotte usiądzie koło mnie.
1205
01:23:32,471 --> 01:23:35,766
Chwileczkę!
1206
01:23:35,933 --> 01:23:38,602
- Co znowu?
- 300 peso. Rachunek.
1207
01:23:38,810 --> 01:23:41,104
- Razem 24 dolary.
- A moja walizka?
1208
01:23:41,271 --> 01:23:43,690
Za to nie może pani winić mnie.
1209
01:23:43,732 --> 01:23:47,069
Winię za to pani przyjaciela, który nas
tu ściągnął. Proszę od niego odebrać pieniądze.
1210
01:23:47,110 --> 01:23:51,073
Podczas całej wycieczki
narzekała pani na jedzenie.
1211
01:23:51,240 --> 01:23:54,117
Sądzi pani, że w Meksykańskim
więzieniu karmią lepiej?
1212
01:23:55,619 --> 01:23:59,122
Jeden, dwa, trzy.
1213
01:24:00,332 --> 01:24:03,502
I uważajcie na pchły w Ambos Mundos.
1214
01:24:03,669 --> 01:24:06,672
Musicie posmarować się naftą.
1215
01:24:06,839 --> 01:24:10,926
Dyrektor trzyma jej dużo w holu.
1216
01:24:11,844 --> 01:24:14,805
Drogie panie, oto doktor Shannon.
1217
01:24:17,307 --> 01:24:19,977
Mój potwór triumfuje.
1218
01:24:20,352 --> 01:24:22,479
Wygrał tę rundę.
1219
01:24:22,980 --> 01:24:25,983
Udowodnił, że dla Shannona
nie ma miejsca
1220
01:24:26,191 --> 01:24:28,610
w realnym świecie.
1221
01:24:29,069 --> 01:24:33,156
Ostatnia wątła nić
jaka go wiązała z tym miejscem
1222
01:24:33,323 --> 01:24:35,200
pękła.
1223
01:24:36,034 --> 01:24:37,995
Teraz, Panie
1224
01:24:38,203 --> 01:24:40,330
pozwól słudze swemu
1225
01:24:40,539 --> 01:24:42,958
odejść w pokoju.
1226
01:24:43,125 --> 01:24:46,670
Niech pan przestanie.
Pokaleczy się pan jeszcze bardziej.
1227
01:24:46,837 --> 01:24:48,338
Pomogę panu.
1228
01:24:48,547 --> 01:24:51,466
- Proszę to zdjąć.
- Muszę rozerwać łańcuch.
1229
01:24:51,633 --> 01:24:54,595
Nie, nie. Chwileczkę.
1230
01:24:55,220 --> 01:24:58,891
Już mam.
1231
01:24:59,057 --> 01:25:00,309
Dziękuję.
1232
01:25:00,475 --> 01:25:03,270
Proszę go zatrzymać.
1233
01:25:03,520 --> 01:25:05,230
Dokąd pan idzie?
1234
01:25:05,397 --> 01:25:08,525
Mam przed sobą długą
drogę wpław. Do Chin.
1235
01:25:11,403 --> 01:25:13,947
Niech go pani zatrzyma.
1236
01:25:15,199 --> 01:25:16,992
Pani Faulk.
1237
01:25:18,076 --> 01:25:19,953
Niech go pani zatrzyma.
1238
01:25:20,120 --> 01:25:23,165
Proszę, zatrzymajcie go!
1239
01:25:52,569 --> 01:25:55,781
Możecie mu przyłożyć
jeśli będzie trzeba.
1240
01:26:13,173 --> 01:26:14,424
Skarbie.
1241
01:26:14,591 --> 01:26:16,552
Jesteś opętany przez
ojca wszystkich złych duchów.
1242
01:26:16,718 --> 01:26:18,428
Potwora wśród potworów.
1243
01:26:18,637 --> 01:26:22,266
- Pozwól mi odejść.
- Uspokój się.
1244
01:26:22,474 --> 01:26:25,102
Oboje dobrze wiemy,
że się zgrywasz. Problem w tym,
1245
01:26:25,310 --> 01:26:27,938
że rekiny tego nie wiedzą.
1246
01:26:28,146 --> 01:26:29,982
Puść mnie.
1247
01:26:30,148 --> 01:26:34,444
Skarbie, tak się dziś przez ciebie nadenerwowałam,
że pewnie umrę przed czasem, ale dość tego.
1248
01:26:36,154 --> 01:26:39,241
Czy zgodzi się pani żebym przygotowała herbatę?
1249
01:26:39,408 --> 01:26:42,452
Uważa pani, że to odpowiedni moment?
1250
01:26:42,661 --> 01:26:46,290
To nie jest zwyczajna herbata.
Parzę ją z maku. Działa uspokajająco.
1251
01:26:46,498 --> 01:26:47,583
Puśćcie mnie!
1252
01:26:48,500 --> 01:26:51,503
- Herbata, doskonałe rozwiązanie.
- Proszę mi wierzyć.
1253
01:26:51,670 --> 01:26:54,506
Mam doświadczenie z ludźmi w takim stanie.
1254
01:26:54,673 --> 01:26:57,301
Wiem jak z nimi rozmawiać.
1255
01:26:58,302 --> 01:26:59,970
Rozwiążcie mnie!
1256
01:27:02,848 --> 01:27:06,226
Z maku przyrządza się łagodny,
uwodzicielski napój,
1257
01:27:06,393 --> 01:27:10,689
który pomaga przetrwać ciężkie noce.
1258
01:27:11,690 --> 01:27:13,901
Chyba wszystkim nam by dobrze zrobił.
1259
01:27:14,067 --> 01:27:15,402
Bo dla wszystkich:
1260
01:27:15,569 --> 01:27:19,031
dla pana, dla mnie, dla mojego dziadka
1261
01:27:19,198 --> 01:27:21,200
to będzie ciężka noc.
1262
01:27:21,366 --> 01:27:24,077
Nie wzbiera w niej krzyk
Nie kusi modlitwa
1263
01:27:24,244 --> 01:27:27,414
- Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą
- Rozwiążcie mnie.
1264
01:27:27,581 --> 01:27:29,499
- Jeszcze nie teraz.
- Zaczynam panikować.
1265
01:27:29,666 --> 01:27:31,418
- Wiem.
- Można umrzeć z przerażenia.
1266
01:27:31,585 --> 01:27:34,463
Ale nie wtedy, gdy ktoś
to lubi tak bardzo jak pan.
1267
01:27:34,630 --> 01:27:36,256
Co miała znaczyć ta obraźliwa uwaga?
1268
01:27:36,423 --> 01:27:40,511
Myśli pani, że lubię leżeć związany
w hamaku, spętany jak wieprz w rzeźni?
1269
01:27:40,677 --> 01:27:44,932
Kto by nie chciał odpokutować za grzechy,
1270
01:27:45,098 --> 01:27:48,560
zwłaszcza gdyby udało się
tego dokonać leżąc w hamaku,
1271
01:27:48,727 --> 01:27:51,688
a nie wisząc na krzyżu?
1272
01:27:51,897 --> 01:27:54,149
Na zielonym wzgórzu
1273
01:27:54,358 --> 01:27:58,654
zamiast na Golgocie,
miejscu zwanym czaszką.
1274
01:27:59,071 --> 01:28:01,782
Czyż nie jest to stosunkowo wygodny,
1275
01:28:01,949 --> 01:28:07,329
niemal rozpustny sposób
ukrzyżowania za grzechy świata?
1276
01:28:07,371 --> 01:28:10,457
- Dlaczego zwróciła się pani przeciwko mnie?
- Nie odwróciłam się przeciwko panu.
1277
01:28:10,499 --> 01:28:13,293
Myślałem, że jest pani bezpłciowa,
lecz nagle zmieniła się pani w kobietę.
1278
01:28:13,460 --> 01:28:14,628
A wie pani dlaczego?
1279
01:28:14,795 --> 01:28:18,257
Bo to pani a nie ja czerpie
przyjemność z mojego zniewolenia.
1280
01:28:18,423 --> 01:28:20,676
Każda kobieta, czy się
do tego przyznaje czy nie
1281
01:28:20,843 --> 01:28:22,970
chce ujrzeć mężczyznę związanego.
1282
01:28:23,136 --> 01:28:27,140
Czuje się spełniona, kiedy
1283
01:28:27,307 --> 01:28:30,269
może zniewolić chociaż jednego,
1284
01:28:30,435 --> 01:28:32,354
albo tylu ilu zdoła.
1285
01:28:32,521 --> 01:28:35,941
Chciałabym pana rozwiązać,
ale nie mogę.
1286
01:28:36,108 --> 01:28:37,734
Wierzy pani w sens krępowania ludzi?
1287
01:28:37,901 --> 01:28:41,822
Tylko wtedy,
gdy chcą wpław dotrzeć do Chin.
1288
01:28:43,323 --> 01:28:45,951
Dotrzeć wpław do Chin...
1289
01:28:46,118 --> 01:28:47,536
Shannon!
1290
01:28:47,703 --> 01:28:49,121
Przestań.
1291
01:28:49,288 --> 01:28:51,957
Przestań,
1292
01:28:52,165 --> 01:28:54,626
bo zadzwonię po doktora Lopeza.
1293
01:28:54,793 --> 01:28:58,088
Bo zamknę cię w Casa de Locos.
1294
01:28:58,255 --> 01:29:00,674
A tam w celach jest tylko
1295
01:29:00,841 --> 01:29:03,135
słoma na podłodze i wiadro w kącie!
1296
01:29:06,305 --> 01:29:09,183
- Proszę to wypić.
- Rozwiążcie mnie!
1297
01:29:09,349 --> 01:29:12,144
W Casa de Locos
będziesz mógł sobie krzyczeć do woli.
1298
01:29:12,311 --> 01:29:14,688
Tam wszyscy tak robią.
Całe dnie i noce.
1299
01:29:14,855 --> 01:29:18,650
Mam swoje niezbywalne obywatelskie prawa. Sprowadźcie
tu konsula. Domagam się rozmowy z konsulem!
1300
01:29:18,817 --> 01:29:21,653
Proszę, niech pan napije się naparu z maku.
1301
01:29:21,820 --> 01:29:24,406
Jak mam to robić
kiedy wdowa Faulk siedzi na mnie?
1302
01:29:24,573 --> 01:29:27,284
Daj mi ten napar. Ja go
związałam to i ja go napoję.
1303
01:29:27,492 --> 01:29:29,703
Pij!
1304
01:29:30,621 --> 01:29:32,664
Gorące.
1305
01:29:32,831 --> 01:29:35,375
Dziękuję, Maxine.
Tylko tego mi brakowało.
1306
01:29:35,542 --> 01:29:37,336
Poparzyć sobie usta.
1307
01:29:37,503 --> 01:29:40,672
Teraz jeszcze wbij mi drzazgi
bambusowe pod paznokcie
1308
01:29:40,839 --> 01:29:45,010
- i odetnij mi powieki.
- Ja się nim zajmę.
1309
01:29:45,344 --> 01:29:46,637
Dobrze, skarbie.
1310
01:29:46,803 --> 01:29:48,639
Przekazuję ci go.
1311
01:29:48,805 --> 01:29:50,474
Jest cały twój.
1312
01:29:50,641 --> 01:29:52,768
Maxine, jeśli mogę coś zasugerować.
1313
01:29:52,935 --> 01:29:55,604
Idź się wykąpać w świetle księżyca,
ze swoimi chłopcami.
1314
01:29:55,771 --> 01:30:00,567
Nie pozwól by moja obecność ci w tym przeszkadzała,
skoro nie przeszkadzała ci nawet obecność Freda.
1315
01:30:01,151 --> 01:30:03,529
Ty draniu!
1316
01:30:08,909 --> 01:30:11,870
Ty podły draniu!
1317
01:30:16,375 --> 01:30:18,919
To było okrutne.
1318
01:30:19,086 --> 01:30:20,879
Dziecinnie okrutne.
1319
01:30:21,046 --> 01:30:25,884
Nie mogę pozwolić by człowiek, którego
szanuję zachowywał się jak wredny dzieciak.
1320
01:30:26,051 --> 01:30:30,097
A co takiego się pani
we mnie podoba, panno Stojący Buddo?
1321
01:30:30,305 --> 01:30:32,850
Szanuję każdego, kto musiał
1322
01:30:33,058 --> 01:30:35,727
walczyć jak lew o swoją godność.
1323
01:30:35,894 --> 01:30:39,106
- Jaką godność.
- Godność.
1324
01:30:39,273 --> 01:30:40,524
I tę
1325
01:30:40,691 --> 01:30:42,359
odrobinę boskości.
1326
01:30:42,526 --> 01:30:45,195
Szanuję i znacznie bardziej od ludzi, którzy
1327
01:30:45,362 --> 01:30:48,240
otrzymali ją przy narodzinach,
1328
01:30:48,407 --> 01:30:54,288
i którym żadne potworne katusze
nigdy jej nie odebrały.
1329
01:30:54,454 --> 01:30:56,874
Tu też kroniki bledną zgłoski złote
1330
01:30:57,749 --> 01:31:00,669
Poznać im przyszło gnicia i mgły istotę
1331
01:31:00,836 --> 01:31:04,256
Niech go pan posłucha.
Bez końca powtarza te słowa.
1332
01:31:04,423 --> 01:31:06,925
Wersy nowego wiersza.
1333
01:31:07,176 --> 01:31:10,637
Jak niewidomy wspinający się
po schodach prowadzących do nikąd.
1334
01:31:10,804 --> 01:31:12,472
Nie powinna mu pani pomóc?
1335
01:31:12,639 --> 01:31:16,852
Zawoła kiedy będę mu potrzebna.
Proszę to wypić.
1336
01:31:19,688 --> 01:31:22,399
Nie mam prawa o to pytać, ale
1337
01:31:22,566 --> 01:31:26,111
czemu tak daleko posunął się pan
w obronie panny Fellowes,
1338
01:31:26,278 --> 01:31:28,405
której zupełnie pan nie szanuje,
1339
01:31:28,739 --> 01:31:32,993
a tym samym tak bardzo zranił Maxine,
którą pan bardzo lubi?
1340
01:31:33,160 --> 01:31:35,120
Maxine jest niezniszczalna.
1341
01:31:35,287 --> 01:31:36,788
Naprawdę?
1342
01:31:36,955 --> 01:31:38,665
Może tylko sprawia takie pozory?
1343
01:31:38,832 --> 01:31:42,252
Maxine jest dokładnie taka jaka się wydaje.
1344
01:31:42,419 --> 01:31:46,548
Ja jestem podłym draniem.
Do tego pijanym.
1345
01:31:46,715 --> 01:31:49,551
Kiedy pospieszył pan na ratunek pani Fellowes
już był pan pijany.
1346
01:31:49,968 --> 01:31:51,595
Teraz jestem bardziej pijany.
1347
01:31:54,473 --> 01:31:57,100
Pijaństwo nie jest pana problemem.
1348
01:31:57,267 --> 01:32:00,312
A co nim jest?
1349
01:32:00,479 --> 01:32:02,606
To rzecz stara jak świat.
1350
01:32:02,814 --> 01:32:06,193
Pragnienie wiary w kogoś lub coś.
1351
01:32:06,693 --> 01:32:09,613
Praktycznie w kogokolwiek,
lub cokolwiek.
1352
01:32:09,780 --> 01:32:13,075
- W pani głosie słychać zwątpienie.
- Ja nie mam wątpliwości.
1353
01:32:13,242 --> 01:32:16,870
Nawet odkryłam coś w co mogę wierzyć.
1354
01:32:17,538 --> 01:32:18,956
Co?
1355
01:32:21,500 --> 01:32:24,837
Przełamywanie barier między ludźmi.
1356
01:32:25,128 --> 01:32:27,548
Niesienie pomocy drugiemu człowiekowi.
1357
01:32:27,798 --> 01:32:29,424
W noce takie jak ta.
1358
01:32:29,591 --> 01:32:31,635
Tylko jedna noc.
1359
01:32:32,511 --> 01:32:39,142
Noc. Rozmowa na werandzie,
1360
01:32:39,309 --> 01:32:42,521
kiedy ludzie opuszczą już
swoje izolatki.
1361
01:32:44,523 --> 01:32:46,859
Nie chodzi pani
o fizyczne opuszczenie pokojów?
1362
01:32:48,360 --> 01:32:50,863
- Nie.
- Tak mi się wydawało.
1363
01:32:51,029 --> 01:32:57,244
Gdy na koniec pękł pnia mocny filar
1364
01:32:57,411 --> 01:33:00,497
Pokłonił się ziemi
1365
01:33:00,706 --> 01:33:04,001
By w następnej chwili
1366
01:33:04,168 --> 01:33:06,295
I to mi pani poleca?
1367
01:33:06,461 --> 01:33:09,506
To nazywa pani związkiem między
dwojgiem ludzi? Jak pani i dziadek?
1368
01:33:09,798 --> 01:33:12,968
Tak, panie Shannon.
1369
01:33:13,135 --> 01:33:16,513
Z dziadkiem dajemy sobie wzajemnie dom.
1370
01:33:16,680 --> 01:33:19,850
Nie w sensie zwykłego domu.
1371
01:33:20,058 --> 01:33:22,269
nie mówię tu
1372
01:33:22,436 --> 01:33:25,355
o miejscu, budynku,
1373
01:33:25,522 --> 01:33:27,524
cegłach, drewnie, kamieniach.
1374
01:33:28,775 --> 01:33:30,652
W moim pojęciu
1375
01:33:30,819 --> 01:33:34,031
dom jest pojęciem istniejącym
pomiędzy dwojgiem ludzi.
1376
01:33:34,239 --> 01:33:35,991
gdzie oboje mogą
1377
01:33:36,158 --> 01:33:38,869
się zagnieździć,
1378
01:33:39,036 --> 01:33:41,121
odpocząć, żyć.
1379
01:33:41,288 --> 01:33:43,749
Czy to co mówię
ma dla pana jakiś sens?
1380
01:33:43,916 --> 01:33:45,542
Tak, ale...
1381
01:33:45,709 --> 01:33:47,377
Ale co?
1382
01:33:48,587 --> 01:33:51,089
Dajmy spokój.
Jeszcze powiem coś co panią zrani.
1383
01:33:52,007 --> 01:33:54,051
Nie jestem aż taka wrażliwa.
1384
01:33:54,676 --> 01:33:57,888
Kiedy ptak buduje sobie gniazdko,
gdzie będzie żył i odpoczywał
1385
01:33:58,096 --> 01:34:01,517
- nie robi tego w umierającym drzewie.
- Nie jestem ptakiem.
1386
01:34:01,683 --> 01:34:05,395
Buduje gniazdo w miejscu,
które wydaje mu się stosunkowo trwałe,
1387
01:34:05,562 --> 01:34:08,273
i w celu łączenia w pary
i przedłużenia gatunku.
1388
01:34:08,440 --> 01:34:12,903
Powtarzam, nie jestem ptakiem.
Jestem istotą ludzką.
1389
01:34:13,070 --> 01:34:16,573
A kiedy jedna z tych wyjątkowych istot
1390
01:34:16,740 --> 01:34:18,784
założy gniazdo w sercu drugiej
1391
01:34:18,951 --> 01:34:21,787
kwestie trwałości i przedłużania gatunku
1392
01:34:21,954 --> 01:34:25,832
nie są najważniejsze.
1393
01:34:26,250 --> 01:34:28,752
Liczy się tylko to,
1394
01:34:28,961 --> 01:34:30,879
że człowiek nie jest nigdy sam.
1395
01:35:20,512 --> 01:35:23,849
Cały czas zadaje mi pani pytania.
Czy teraz ja mogę o coś zapytać?
1396
01:35:24,016 --> 01:35:27,060
Proszę. Dziś nie ma limitu pytań.
1397
01:35:27,227 --> 01:35:28,687
A jest limit odpowiedzi?
1398
01:35:28,854 --> 01:35:32,608
Nie między panem a mną.
1399
01:35:32,774 --> 01:35:35,360
W takim razie pytam.
1400
01:35:35,694 --> 01:35:37,863
Czy nigdy w życiu
nie miała pani czegoś w rodzaju
1401
01:35:38,030 --> 01:35:39,740
życia miłosnego?
1402
01:35:41,700 --> 01:35:43,785
Może pan powtórzyć pytanie?
1403
01:35:43,952 --> 01:35:49,124
Czy nigdy w czasie swego życia
albo podróży nie spotkała pani czegoś
1404
01:35:49,291 --> 01:35:52,753
co Pomylony Larry nazwałby życiem miłosnym?
1405
01:35:54,671 --> 01:35:57,424
Są gorsze rzeczy od czystości.
1406
01:35:58,008 --> 01:35:59,760
Owszem, szaleństwo albo śmierć.
1407
01:35:59,927 --> 01:36:02,429
Jeżeli nie chce pani
odpowiadać na moje pytanie...
1408
01:36:02,763 --> 01:36:07,851
Nie, dlaczego? Odpowiem panu.
1409
01:36:08,018 --> 01:36:13,190
Miałam dwa takie doświadczenia.
1410
01:36:13,774 --> 01:36:15,025
Dwa.
1411
01:36:15,484 --> 01:36:17,569
Tak, dwa.
1412
01:36:19,154 --> 01:36:20,656
W wieku szesnastu lat.
1413
01:36:21,490 --> 01:36:23,200
Szesnastu?
1414
01:36:23,992 --> 01:36:25,994
Tak.
1415
01:36:28,914 --> 01:36:31,208
Kiedy miałam 16 lat
1416
01:36:31,416 --> 01:36:33,877
w każdą sobotę jeździłam do kina w Nantucket
1417
01:36:34,044 --> 01:36:36,255
na popołudniowy seans.
1418
01:36:36,421 --> 01:36:40,175
To się zdarzyło niedługo po tym jak
moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym.
1419
01:36:40,342 --> 01:36:42,678
Czułam się bardzo samotna.
1420
01:36:43,428 --> 01:36:46,265
Któregoś dnia usiadł koło mnie
1421
01:36:46,431 --> 01:36:49,518
mężczyzna. Przycisnął nogę do moich kolan.
1422
01:36:50,227 --> 01:36:55,274
Odsunęłam się ale on znowu się do mnie przysunął,
coraz bardziej się do mnie przyciskał.
1423
01:36:55,482 --> 01:36:57,568
Zerwałam się na równe nogi
i zaczęłam krzyczeć.
1424
01:36:57,734 --> 01:37:00,904
Został aresztowany za molestowanie nieletniej.
1425
01:37:01,572 --> 01:37:03,532
Ciągle siedzi w więzieniu w Nantucket?
1426
01:37:03,991 --> 01:37:05,951
Nie, poprosiłam żeby go zwolnili.
1427
01:37:06,118 --> 01:37:10,747
Oglądałam wtedy film z Gretą Garbo.
1428
01:37:11,081 --> 01:37:13,250
Powiedziałam policji,
że to film tak na mnie podziałał.
1429
01:37:13,458 --> 01:37:15,127
A drugi raz?
1430
01:37:16,378 --> 01:37:20,048
Drugie doświadczenie jest znacznie świeższe.
1431
01:37:20,507 --> 01:37:25,262
Zaledwie sprzed 4 lat.
Byliśmy z Nonno w Hong Kongu.
1432
01:37:26,513 --> 01:37:27,764
Któregoś wieczoru
1433
01:37:27,931 --> 01:37:31,310
na dziedzińcu w hotelu Cliff
1434
01:37:31,476 --> 01:37:34,646
spotkaliśmy typowego australijskiego
1435
01:37:34,813 --> 01:37:37,774
handlowca w średnim wieku.
1436
01:37:37,941 --> 01:37:42,696
Wie pan, pulchniutki, łysy, ze śladami
po pryszczach, taki aż nazbyt sympatyczny.
1437
01:37:43,405 --> 01:37:46,241
Narysowałam jego portret
i aż wstyd jak bardzo mi to pochlebiło
1438
01:37:46,408 --> 01:37:48,702
że zapłacił znacznie więcej
niż brałam normalnie.
1439
01:37:48,869 --> 01:37:51,163
Dziesięć dolarów malajskich.
1440
01:37:51,538 --> 01:37:56,460
A potem zaproponował mi
przejażdżkę sampanem.
1441
01:37:57,044 --> 01:38:02,299
Był taki szczodry, że się zgodziłam.
1442
01:38:02,508 --> 01:38:05,427
Przyjęłam zaproszenie.
1443
01:38:06,470 --> 01:38:08,972
Dziadek położył się spać,
1444
01:38:09,181 --> 01:38:11,850
a ja popłynęłam sampanem
1445
01:38:12,017 --> 01:38:15,020
z australijskim sprzedawcą bielizny.
1446
01:38:16,813 --> 01:38:19,816
Zauważyłam, że robi się coraz bardziej...
1447
01:38:20,609 --> 01:38:22,027
Jaki?
1448
01:38:22,819 --> 01:38:24,821
Pobudzony.
1449
01:38:25,697 --> 01:38:28,534
Wreszcie pochylił się nade mną.
1450
01:38:28,700 --> 01:38:31,703
Siedzieliśmy na przeciwko siebie.
1451
01:38:31,870 --> 01:38:36,917
Zajrzał mi w oczy tak głęboko
i namiętnie, i odezwał się:
1452
01:38:37,084 --> 01:38:43,340
"Czy zrobi pani coś dla mnie?"
1453
01:38:43,757 --> 01:38:45,759
"Co takiego?", spytałam.
1454
01:38:45,968 --> 01:38:50,222
"Jeśli się odwrócę,
1455
01:38:50,389 --> 01:38:52,891
jeśli nie będę patrzył,
1456
01:38:53,809 --> 01:39:00,524
czy zdejmie pani coś z siebie
i da mi to do potrzymania?
1457
01:39:01,024 --> 01:39:04,278
I jak się pani zachowała?
1458
01:39:04,820 --> 01:39:06,822
Zrobiłam o co mnie prosił.
1459
01:39:07,114 --> 01:39:08,782
A on dotrzymał obietnicy.
1460
01:39:08,949 --> 01:39:12,619
Siedział odwrócony dopóki
nie powiedziałam, że jestem gotowa,
1461
01:39:12,911 --> 01:39:15,622
i nie rzuciłam mu części swojej garderoby.
1462
01:39:17,332 --> 01:39:19,376
Co on z tym zrobił?
1463
01:39:19,751 --> 01:39:22,254
Nie wiem. Nie patrzyłam.
1464
01:39:23,005 --> 01:39:26,550
- I to nazywa pani...
- Doświadczeniem miłosnym.
1465
01:39:26,758 --> 01:39:28,218
Tak, panie Shannon.
1466
01:39:28,594 --> 01:39:32,556
Ten smutny,
wstrętny epizod nazywa pani...
1467
01:39:32,723 --> 01:39:36,894
Smutny, dla tego biedaka
na pewno. Ale czemu wstrętny?
1468
01:39:39,313 --> 01:39:42,649
Więc nie czuła pani wstrętu?
1469
01:39:42,816 --> 01:39:45,986
Do niczego co ludzkie nie czuję odrazy.
1470
01:39:46,153 --> 01:39:49,615
Chyba, że jest to nieżyczliwość albo przemoc.
1471
01:39:50,782 --> 01:39:55,162
Mówiłam panu,
że był bardzo delikatny,
1472
01:39:56,121 --> 01:39:59,249
skruszony, nieśmiały.
1473
01:39:59,583 --> 01:40:06,673
I naprawdę bardzo subtelny.
1474
01:40:09,009 --> 01:40:14,723
Zapewniam pana, że wszystko
odbyło się raczej na poziomie fantazji.
1475
01:40:15,516 --> 01:40:16,808
Co pani robi?
1476
01:40:16,975 --> 01:40:18,602
Rozwiązuję pana.
1477
01:40:18,769 --> 01:40:20,729
Dlaczego teraz?
1478
01:40:21,021 --> 01:40:26,401
Wydaje mi się, że pańskie opętanie
uległo egzorcyzmom. Przestał pan walczyć.
1479
01:40:26,568 --> 01:40:31,031
Tylko jeśli pogodzimy się z życiem
będziemy mogli je przeżyć.
1480
01:40:39,540 --> 01:40:43,836
Kogo miała pani na myśli mówiąc Maxine,
że już miała pani do czynienia z takimi przypadkami?
1481
01:40:48,131 --> 01:40:49,842
Siebie.
1482
01:40:51,134 --> 01:40:53,011
Pani?
1483
01:40:53,428 --> 01:40:55,138
Tak.
1484
01:40:55,764 --> 01:40:58,809
Kiedyś też byłam opętana.
1485
01:40:59,017 --> 01:41:01,854
Tylko, że ja inaczej to nazywałam.
1486
01:41:02,229 --> 01:41:05,482
Mówiłam, że dopadł mnie smutny diabeł.
1487
01:41:05,649 --> 01:41:12,573
- Dochodziło między nami do ostrej walki.
- Kto wygrał?
1488
01:41:13,156 --> 01:41:15,742
Nie mogłam sobie pozwolić na przegraną.
1489
01:41:16,201 --> 01:41:19,997
Jak go pani pokonała?
1490
01:41:20,372 --> 01:41:22,541
Udowodniłam mu, że potrafię go przetrzymać.
1491
01:41:22,708 --> 01:41:26,128
- I sprawiłam, że to docenił.
- W jaki sposób?
1492
01:41:26,879 --> 01:41:29,214
Cierpliwością.
1493
01:41:29,381 --> 01:41:32,759
Wytrzymałość jest czymś przed czym
duchy i diabły czują respekt.
1494
01:41:32,926 --> 01:41:35,262
Podobnie jak przed wszystkimi sztuczkami,
1495
01:41:35,429 --> 01:41:39,391
których przerażeni ludzie używają do oszukania
i pozbycia się strachu.
1496
01:41:39,558 --> 01:41:42,769
Jak na przykład
kilka głębokich wdechów?
1497
01:41:42,936 --> 01:41:45,189
Rum z mlekiem kokosowym.
1498
01:41:45,689 --> 01:41:49,151
Albo chłopcy z plaży.
1499
01:41:49,443 --> 01:41:53,030
Wszystko co robimy by im umknąć
1500
01:41:53,197 --> 01:41:56,158
i iść dalej.
1501
01:41:56,325 --> 01:41:57,826
Dokąd?
1502
01:41:59,828 --> 01:42:02,539
Może do miejsc takich jak to.
1503
01:42:03,707 --> 01:42:07,377
Długie i trudne wycieczki
1504
01:42:07,544 --> 01:42:11,840
jakie urządzają sobie opętani i przerażeni
1505
01:42:12,007 --> 01:42:16,887
przez ciemne obszary własnego ja. Aż wreszcie
1506
01:42:17,054 --> 01:42:19,515
dostrzegają delikatne, szare światełko
1507
01:42:19,681 --> 01:42:22,351
i zaczynają wspinaczkę w jego stronę.
1508
01:42:22,768 --> 01:42:25,103
Pani nadal podąża w kierunku światełka?
1509
01:42:25,270 --> 01:42:28,732
Na końcu długiego, ciemnego
tunelu, o którym myśleliśmy,
1510
01:42:28,899 --> 01:42:31,527
że nigdy się nie skończy.
Dobrze jest dostrzec jakiekolwiek światło.
1511
01:42:31,693 --> 01:42:36,073
Światło, któremu tylko Bóg
lub śmierć mogą położyć kres.
1512
01:42:36,240 --> 01:42:38,492
Potrzebowałam go zwłaszcza kiedy...
1513
01:42:39,451 --> 01:42:43,580
Kiedy byłam daleko od wiary w Boga.
1514
01:42:43,789 --> 01:42:45,916
Nadal ma pani wątpliwości czy on istnieje?
1515
01:42:47,334 --> 01:42:50,295
Nie takie jak kiedyś.
1516
01:42:55,175 --> 01:42:57,344
Ciągle walczy.
1517
01:42:59,429 --> 01:43:04,893
Tak. Nie zrobi ani kroku dalej
niż pozwala jej na to długość sznurka.
1518
01:43:05,060 --> 01:43:09,690
Czy tak z ręką na sercu może mi pan
powiedzieć, że iguana nie odczuwa bólu i strachu?
1519
01:43:09,857 --> 01:43:14,069
- Uważa pani, że też jest stworzeniem boskim?
- Tak, jeśli chce pan to tak ująć.
1520
01:43:14,987 --> 01:43:18,490
Niech ją pan wypuści.
1521
01:43:20,993 --> 01:43:22,494
Dobrze.
1522
01:43:22,911 --> 01:43:27,332
Dziś pobawimy się w Boga, tak jak małe dzieci bawią
się w dom gdy budują go z połamanych skrzynek i pudeł.
1523
01:43:27,499 --> 01:43:30,335
Uwolnimy tę cholerną jaszczurkę
i pozwolimy jej uciec w krzaki
1524
01:43:30,502 --> 01:43:34,339
ponieważ Bóg sam tego nie zrobi.
1525
01:43:52,733 --> 01:43:54,193
Wiedziałam, że pan to zrobi.
1526
01:44:06,371 --> 01:44:08,999
Shannon, co ty wyprawiasz?
1527
01:44:13,670 --> 01:44:17,299
Właśnie uwolniłem jedno z boskich stworzeń.
1528
01:44:18,300 --> 01:44:20,010
Po co?
1529
01:44:20,344 --> 01:44:23,138
Żeby to jedno z boskich stworzeń
mogło wyzwolić się od strachu.
1530
01:44:23,305 --> 01:44:27,559
By czmychnęło do domu bezpieczne
i wolne. Odrobina łaski.
1531
01:44:28,519 --> 01:44:30,938
Hanno, gdzie jesteś!
1532
01:44:31,104 --> 01:44:33,982
Tutaj, dziadku.
1533
01:44:34,149 --> 01:44:39,404
Skończyłem! Szybko, bo zaraz zapomnę,
papier i ołówek. Pospiesz się, proszę!
1534
01:44:46,537 --> 01:44:49,581
- Gotowa?
- Tak, dziadku.
1535
01:44:51,375 --> 01:44:55,212
Gałązka oliwna w spokoju wciąż trwa
1536
01:44:56,213 --> 01:44:59,675
Choć w niebo wkrada się już jasność dnia
1537
01:45:00,342 --> 01:45:03,470
Nie wzbiera w niej krzyk, nie kusi modlitwa
1538
01:45:04,096 --> 01:45:07,182
Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą
1539
01:45:08,267 --> 01:45:13,188
Gdy nagle noc okryje drzewo ciemnością
1540
01:45:13,772 --> 01:45:20,112
Zenit jego istnienia stanie się przeszłością
1541
01:45:17,276 --> 01:45:20,112
Na zawsze zamkniętą
1542
01:45:20,863 --> 01:45:23,115
Od momentu tego
1543
01:45:23,782 --> 01:45:27,703
Historia wkracza do kręgu następnego
1544
01:45:28,662 --> 01:45:31,957
Tu też kroniki bledną zgłoski złote
1545
01:45:32,332 --> 01:45:36,086
Poznać im przyszło gnicia i mgły istotę
1546
01:45:36,753 --> 01:45:40,424
Gdy na koniec pękł pnia mocny filar
1547
01:45:40,966 --> 01:45:42,801
Pokłonił się ziemi by w następnej chwili
1548
01:45:43,594 --> 01:45:47,264
Stosunki jakby
1549
01:45:47,472 --> 01:45:52,352
Niezbyt skrojone na miarę istot
Których złoty żywot jest udziałem
1550
01:45:52,769 --> 01:45:55,272
Których ojczysta zieleń łukiem spina
1551
01:45:55,480 --> 01:45:59,443
W obliczu lubieżnej miłości ziemi
1552
01:46:00,485 --> 01:46:03,989
A wciąż owoc dojrzały i gałązka trwa
1553
01:46:04,156 --> 01:46:08,035
Choć w niebo wkrada się już jasność dnia
1554
01:46:08,827 --> 01:46:11,872
Nie wzbiera w niej krzyk, nie kusi modlitwa
1555
01:46:12,956 --> 01:46:16,376
Niepokój bezpieczny jest przed zdrady brzytwą
1556
01:46:17,503 --> 01:46:19,630
Odwagi
1557
01:46:20,589 --> 01:46:25,010
A czy nie mogłabyś także innego schronienia
Mieć dla się w zanadrzu
1558
01:46:26,512 --> 01:46:29,681
Nie tylko w zrodzonym ze złota drzewie tym
1559
01:46:30,807 --> 01:46:34,770
Lecz również w przepełnionym trwogą sercu mym?
1560
01:46:37,231 --> 01:46:39,358
Zapisałaś, Hanno?
1561
01:46:40,317 --> 01:46:42,236
Tak, dziadku.
1562
01:46:42,402 --> 01:46:45,531
- Wszystko.
- Każde słowo.
1563
01:46:46,490 --> 01:46:49,618
- Skończyłem?
- Tak.
1564
01:46:49,785 --> 01:46:54,498
- Nareszcie skończyłem.
- Nareszcie skończyłeś.
1565
01:46:55,040 --> 01:46:56,667
Dobry jest?
1566
01:46:57,459 --> 01:46:59,211
Piękny.
1567
01:47:00,045 --> 01:47:04,174
- Dobry?
- Jest piękny, dziadku.
1568
01:47:05,551 --> 01:47:08,971
Tak się cieszę.
1569
01:47:09,388 --> 01:47:12,599
Dziękuję, że napisałeś tak wspaniały wiersz.
1570
01:47:12,975 --> 01:47:15,269
Warto było tyle czekać.
1571
01:47:17,729 --> 01:47:20,691
Prześpisz się teraz?
1572
01:47:21,149 --> 01:47:23,360
Przyniosę ci szal.
1573
01:47:24,194 --> 01:47:26,697
Chciałbym się pomodlić.
1574
01:47:56,518 --> 01:47:58,228
O, Boże.
1575
01:48:00,439 --> 01:48:03,859
Czy teraz można się tu zatrzymać?
1576
01:48:37,184 --> 01:48:39,102
Szal już niepotrzebny.
1577
01:48:40,020 --> 01:48:43,690
Bóg zabawił się w Boga i wyzwolił dziadka.
1578
01:49:11,760 --> 01:49:13,303
Odwago
1579
01:49:14,179 --> 01:49:15,848
A czy nie mogłabyś także
1580
01:49:16,014 --> 01:49:18,725
Innego schronienia mieć dla się w zanadrzu
1581
01:49:20,102 --> 01:49:22,145
Nie tylko w zrodzonym ze złota drzewie tym
1582
01:49:23,689 --> 01:49:27,401
Lecz również w przepełnionym trwogą sercu mym?
1583
01:50:09,109 --> 01:50:12,154
Co pani robi?
Chyba nas pani nie opuszcza?
1584
01:50:12,321 --> 01:50:15,657
Nie ma powodu zwlekać.
Wszytko zostało załatwione.
1585
01:50:15,824 --> 01:50:18,493
Dzięki dobroci pańskiej,
pani Faulk,
1586
01:50:18,660 --> 01:50:21,830
doktora Lopeza
i wszystkich ludzi w wiosce.
1587
01:50:27,794 --> 01:50:31,340
Już wiem dlaczego dziadek
tak się upierał przy tej wycieczce.
1588
01:50:31,507 --> 01:50:33,008
Wiedział, że zbliża się jego koniec.
1589
01:50:33,175 --> 01:50:37,012
Chciał przyjechać gdzieś, gdzie
mógłby spokojnie spocząć na zielonym wzgórzu,
1590
01:50:37,179 --> 01:50:40,432
z którego widać i słychać morze,
"Kolebkę życia."
1591
01:50:41,391 --> 01:50:44,269
- Znów rusza pani w drogę?
- Oczywiście.
1592
01:50:44,436 --> 01:50:46,855
- Dokąd?
- Najpierw udam się do miasta
1593
01:50:47,022 --> 01:50:48,482
i spróbuję szczęścia na rynku.
1594
01:50:48,649 --> 01:50:50,400
Jakiego szczęścia?
1595
01:50:50,567 --> 01:50:54,738
Oczekuje pani, że staruszki sprzedające tacos
rzucą się na pani rysunki jak na świeże bułeczki?
1596
01:50:54,947 --> 01:50:58,825
Będzie też trochę turystów.
Dam im coś co zawsze dobrze się sprzedaje.
1597
01:50:58,992 --> 01:51:01,828
Nie działa pani w świecie realnym.
1598
01:51:01,995 --> 01:51:04,831
Zachowuję się jak realistka,
1599
01:51:04,998 --> 01:51:07,417
kiedy robię to, co muszę zrobić.
1600
01:51:07,584 --> 01:51:12,673
Nie może pani iść sama.
Jakie to będzie dziwne po tylu latach.
1601
01:51:13,257 --> 01:51:15,884
Przekonam się kiedy tego doświadczę.
1602
01:51:16,635 --> 01:51:18,929
Tak się zastanawiałem...
1603
01:51:19,805 --> 01:51:21,682
Nad czym?
1604
01:51:22,099 --> 01:51:24,059
Tak się zastanawiałem...
1605
01:51:24,226 --> 01:51:31,275
Czy nie moglibyśmy podróżować razem?
1606
01:51:31,984 --> 01:51:33,735
Sądzi pan, że moglibyśmy?
1607
01:51:33,902 --> 01:51:38,740
A czemu nie, oboje jesteśmy samotni.
1608
01:51:39,491 --> 01:51:45,914
Jestem pewna, że niedługo
przekonałby się pan jakie to niepraktyczne.
1609
01:51:46,331 --> 01:51:49,751
Myślę, że oboje czulibyśmy się potwornie niezręcznie.
1610
01:51:49,918 --> 01:51:52,045
Czy pani Faulk jest w domu?
1611
01:51:52,212 --> 01:51:54,965
- Chciałabym jej podziękować.
- Jest.
1612
01:51:55,716 --> 01:51:59,511
I za chwilę wygłosi oświadczenie.
1613
01:51:59,678 --> 01:52:01,680
Usiądźcie.
1614
01:52:01,930 --> 01:52:03,515
Siadajcie.
1615
01:52:09,521 --> 01:52:12,524
Chcę wam złożyć propozycję,
propozycję współpracy.
1616
01:52:12,691 --> 01:52:14,776
Muszę przyznać, że mi pani zaimponowała
1617
01:52:15,027 --> 01:52:18,155
Podobało mi się
jak przyrządzała pani rybę i tak dalej.
1618
01:52:18,322 --> 01:52:22,326
Tak bardzo mi się to spodobało,
że postanowiłam złożyć wam następującą propozycję.
1619
01:52:23,076 --> 01:52:24,953
Co to za propozycja?
1620
01:52:25,913 --> 01:52:27,664
Muszę się napić coli.
1621
01:52:30,834 --> 01:52:32,836
Piwo, piwo.
1622
01:52:38,342 --> 01:52:41,553
Oto moja propozycja:
przejmiecie ten hotel.
1623
01:52:42,387 --> 01:52:45,390
Będziecie mieli zapewnione życie
i niewielki dochód.
1624
01:52:45,891 --> 01:52:50,646
Ja zarabiam rocznie około 4000 na czysto.
1625
01:52:50,812 --> 01:52:52,439
Cztery tysiące dolarów.
1626
01:52:52,606 --> 01:52:55,150
Ale wcale bym się nie zdziwiła
gdybyście zarabiali więcej.
1627
01:52:55,317 --> 01:52:59,071
Pod warunkiem, że Shannon
nie przepije pani udziału w zyskach.
1628
01:53:00,239 --> 01:53:01,657
Układ jest prosty.
1629
01:53:02,199 --> 01:53:04,159
Pół na pół.
1630
01:53:04,326 --> 01:53:07,204
Zyski dzielimy równo po połowie.
1631
01:53:07,371 --> 01:53:09,331
Co wy na to?
1632
01:53:10,541 --> 01:53:13,168
Maxine, dobrze się czujesz?
1633
01:53:13,418 --> 01:53:16,213
Oczywiście, że tak. O co ci chodzi?
1634
01:53:16,421 --> 01:53:20,884
Dołączam cię do tego interesu tylko
dlatego, że potrzebny nam mężczyzna.
1635
01:53:21,093 --> 01:53:25,764
Musi być facet. To jedno z podstawowych
założeń administrowania hotelem.
1636
01:53:25,931 --> 01:53:29,017
Mężczyzna sprawia,
że hotel zaczyna przyciągać kobiety.
1637
01:53:29,184 --> 01:53:31,395
Żony wędkarzy.
1638
01:53:31,770 --> 01:53:34,690
Moja propozycja jest uzależniona
od obecności mężczyzny.
1639
01:53:34,857 --> 01:53:38,110
- Jeśli Shannon odejdzie nici z umowy.
- Ale co z panią?
1640
01:53:38,277 --> 01:53:40,696
Ze mną? Ja mam dość tego miejsca.
1641
01:53:40,863 --> 01:53:43,615
Mam go po uszy.
1642
01:53:43,782 --> 01:53:46,201
Dokąd pojedziesz?
1643
01:53:46,368 --> 01:53:49,580
No cóż, na pewno nie wybiorę
się na wycieczkę z Blake's Tours.
1644
01:53:49,746 --> 01:53:51,415
Jadę na północ.
1645
01:53:51,957 --> 01:53:54,334
Może do El Paso. Lubię El Paso.
1646
01:53:55,294 --> 01:53:57,254
Klimatyzowane sale koktajlowe.
1647
01:53:57,421 --> 01:54:01,800
Martini piętnaście do jednego i lustra,
które nie przerażają kiedy na nas spojrzą.
1648
01:54:02,092 --> 01:54:06,263
Jestem młodą kobietą, atrakcyjną!
1649
01:54:06,471 --> 01:54:10,100
Nie martwcie się o wdowę Faulk.
Będzie się świetnie bawić!
1650
01:54:13,812 --> 01:54:16,815
- Fantastycznie.
- Właśnie.
1651
01:54:16,982 --> 01:54:18,817
Fantastycznie.
1652
01:54:19,401 --> 01:54:23,030
Budował pan swoje gniazdko
nawet o tym nie wiedząc.
1653
01:54:23,488 --> 01:54:25,199
- Żegnam pana.
- Do widzenia.
1654
01:54:25,240 --> 01:54:28,702
- Niech mi pani pozwoli przynajmniej odwieźć się do miasta.
- Dziękuję, wolę iść pieszo.
1655
01:54:28,744 --> 01:54:33,040
Może pan jednak posłać mi bagaże.
1656
01:54:33,290 --> 01:54:35,667
Byłabym zapomniała.
1657
01:54:35,834 --> 01:54:40,631
Znalazłam to w kieszeni mojego fartucha,
kiedy rano pakowałam rzeczy.
1658
01:54:40,797 --> 01:54:43,300
Proszę go zatrzymać.
1659
01:54:43,509 --> 01:54:45,511
Nie mogę tego przyjąć.
1660
01:54:45,677 --> 01:54:49,139
Proszę. Będzie pani miała
na podróż powrotną do Stanów.
1661
01:54:49,306 --> 01:54:50,641
To prawdziwy ametyst
1662
01:54:50,807 --> 01:54:54,394
więc niech pani nie pozwoli żeby jakiś miejscowy
lichwiarz dał pani za niego mniej niż 1800 peso.
1663
01:54:54,561 --> 01:54:57,648
Jego wartość wzrosła przez te wszystkie lata.
1664
01:54:58,815 --> 01:55:00,651
Doskonale.
1665
01:55:00,817 --> 01:55:03,987
W takim razie odeślę panu list zastawny
żeby mógł go pan sobie wykupić.
1666
01:55:55,581 --> 01:55:58,333
- Co robisz, Maxine?
- Pakuję się.
1667
01:56:03,422 --> 01:56:08,760
Wszystko tracisz, nawet Shannona!
1668
01:56:09,052 --> 01:56:12,055
Rum z mlekiem kokosowym. Gratis.
Specjalność Costa Verde.
1669
01:56:12,222 --> 01:56:16,393
Nie chcę rumu. Gdybym miała ochotę
sama bym sobie zrobiła.
1670
01:56:18,687 --> 01:56:22,900
Ona odeszła. Wiersz skończony.
1671
01:56:24,359 --> 01:56:27,529
Chcesz powiedzieć,
że nie przyjmie mojej propozycji?
1672
01:56:28,322 --> 01:56:30,866
Ona nie.
1673
01:56:31,867 --> 01:56:33,285
Ale ja tak.
1674
01:56:34,203 --> 01:56:35,746
To znaczy...
1675
01:56:36,205 --> 01:56:39,625
Jeśli naprawdę potrzebny ci tu mężczyzna.
1676
01:57:05,234 --> 01:57:10,155
Jeszcze nie jest gorąco,
zejdziemy na plażę?
1677
01:57:10,822 --> 01:57:12,407
Zejść mogę.
1678
01:57:12,824 --> 01:57:17,955
Nie jestem jednak pewien
czy dam radę wejść tu z powrotem.
1679
01:57:18,664 --> 01:57:23,544
Ja ci pomogę, skarbie.
Zawsze będę ci pomagać.
1680
01:57:28,090 --> 01:57:32,261
NOC IGUANY
Wersja polska: Start International Polska
1681
01:57:32,302 --> 01:57:34,972
NOC IGUANY
Tekst: Aneta Radowińska
1682
01:57:35,013 --> 01:57:37,891
NOC IGUANY
Spisał: Videomaniak
1683
01:57:38,934 --> 01:57:44,147
Odwiedź www.NAPiSY.info