1
00:00:34,000 --> 00:00:37,754
Zaczekaj.
2
00:00:44,520 --> 00:00:45,635
Wygrałam.
3
00:00:46,040 --> 00:00:48,793
- Chcę nagrodę.
- Co tylko chcesz.
4
00:00:53,200 --> 00:00:54,474
Chcę... to.
5
00:00:57,600 --> 00:01:00,433
Świetnie. Właśnie chciałem popływać.
6
00:01:13,400 --> 00:01:14,879
Słyszałeś?
7
00:01:15,480 --> 00:01:18,074
To tereny łowieckie.
Proszę.
8
00:01:18,280 --> 00:01:19,554
Już go nie chcę.
9
00:01:19,760 --> 00:01:23,958
Ty trzpiotko. Raz chcesz się
bawić, a raz nie.
10
00:01:24,520 --> 00:01:26,988
Biedny kwiat. Wrzucę go
z powrotem do wody.
11
00:01:31,200 --> 00:01:32,189
O, nie!
12
00:01:52,240 --> 00:01:53,958
Co ci jest?
13
00:01:54,400 --> 00:01:56,118
Nic.
14
00:01:57,200 --> 00:01:59,191
Jakieś dziwne to polowanie.
15
00:02:01,200 --> 00:02:02,474
Chodź.
16
00:02:26,600 --> 00:02:28,955
Niech tylko któregoś złapię, zabiję...
17
00:02:29,160 --> 00:02:30,991
- To oni cię zabiją!
- Puść mnie...
18
00:02:31,200 --> 00:02:33,794
Ty biegnij do Sance,
a ja do Monteloup.
19
00:02:34,000 --> 00:02:37,754
Trzeba wszystkich ostrzec,
żeby schronili się w zamku.
20
00:02:37,960 --> 00:02:41,953
- Pozabijam ich jak psy.
- Rób co mówię, Nicolas. Szybko!
21
00:02:52,200 --> 00:02:54,668
WYSTĘPUJA
22
00:03:01,680 --> 00:03:06,117
MARKIZA ANGELIKA
23
00:03:06,320 --> 00:03:10,154
REŻYSERIA
24
00:03:10,400 --> 00:03:15,155
NA PODSTAWIE POWIEŚCI
ANNE I SERGE'A GOLON
25
00:03:21,360 --> 00:03:25,478
SCENARIUSZ
26
00:03:26,200 --> 00:03:30,432
MUZYKA
27
00:03:55,600 --> 00:03:58,797
- Gdzie Angelika?
- Nie wiem, panie.
28
00:04:03,200 --> 00:04:04,349
Gdzie Angelika?
29
00:04:04,560 --> 00:04:08,712
Proszę się nie martwić.
Na pewno nic jej nie jest.
30
00:04:09,200 --> 00:04:11,395
Postawcie wóz pod bramą.
31
00:04:11,680 --> 00:04:15,673
Przygotujcie ognisko.
Na mój znak zapalicie.
32
00:04:16,080 --> 00:04:17,638
Jest Angelika!
33
00:04:19,680 --> 00:04:21,875
Przepuście panienkę Angelikę.
34
00:04:25,360 --> 00:04:26,873
Gdzie byłaś?
35
00:04:28,440 --> 00:04:31,318
Gdzie byłaś, córeczko?
36
00:04:31,520 --> 00:04:33,590
Nie możesz się tak oddalać.
37
00:04:33,760 --> 00:04:36,672
Święty Ignacy,
módl się za nami.
38
00:04:36,880 --> 00:04:39,314
Święty Damianie,
módl się za nami.
39
00:04:40,000 --> 00:04:41,752
Módl się za nami.
40
00:04:42,200 --> 00:04:44,760
Nareszcie. Gdzie byłaś?
41
00:04:45,280 --> 00:04:48,397
Z przykrością przedstawiam
moją siostrę, Angelikę.
42
00:04:48,600 --> 00:04:52,434
Zamiast się włóczyć,
może byś poznała pana Fallot.
43
00:04:52,640 --> 00:04:55,438
Jest radcąw parlamencie
i moim narzeczonym.
44
00:04:55,640 --> 00:04:59,269
- Musiałam wszystkich ostrzec.
- Ojciec zbyt ci pobłaża.
45
00:04:59,480 --> 00:05:00,959
Przebierz się.
46
00:05:01,280 --> 00:05:05,239
Jesteście zgorszeni, mamo,
bracie i ty panie radco?
47
00:05:05,440 --> 00:05:08,193
- Dość żartów!
- Lepsze takie niż żadne.
48
00:05:08,400 --> 00:05:11,119
Myślisz, że dzięki urodzie
możesz wszystko?
49
00:05:11,320 --> 00:05:13,550
- To pomaga
- Nie czas na kłótnie.
50
00:05:13,760 --> 00:05:15,876
- Żądam szacunku.
- Uratowałam wam życie.
51
00:05:16,120 --> 00:05:18,315
- Bóg cię słyszy.
- Módlmy się.
52
00:05:18,520 --> 00:05:20,909
Zbliżają się!
53
00:05:28,920 --> 00:05:31,514
Nie strzelajcie, dopóki
nie podejdą bliżej.
54
00:05:39,560 --> 00:05:40,834
Patrz.
55
00:05:56,360 --> 00:05:59,636
Do ataku! Naprzód!
56
00:06:00,520 --> 00:06:04,308
Młody Plessis-Bellieres
jestw swoim żywiole.
57
00:06:12,400 --> 00:06:13,992
Droga wolna.
58
00:06:34,160 --> 00:06:37,948
Na świętego Dionizego, kuzynie.
Twój syn okrył się chwałą.
59
00:06:38,160 --> 00:06:42,119
Świetnie się bawił. To
wspaniale mieć syna pułkownika.
60
00:06:42,320 --> 00:06:46,029
Każda jego potyczka to
prawdziwe cudo. Każe nam...
61
00:06:46,240 --> 00:06:49,357
...ukryć się w lesie, rabusie
wystrzelają amunicję, wystarczy...
62
00:06:49,600 --> 00:06:51,955
...jedna szarża i są
starci na proch.
63
00:06:52,160 --> 00:06:54,435
Ten epizod był boski.
Jeden z tych...
64
00:06:54,640 --> 00:06:57,473
...łotrów był cały czarny i taki straszny.
65
00:06:57,680 --> 00:07:01,195
Nagle jego głowa rozpadła
się i zrobił się cały różowy.
66
00:07:19,200 --> 00:07:22,795
Kiedyś zamkną cię w
klatce z takim pyszałkiem.
67
00:07:23,000 --> 00:07:25,833
Poślubisz go i wyjedziesz.
68
00:07:26,400 --> 00:07:27,719
Idź.
69
00:07:33,720 --> 00:07:35,756
To było boskie.
70
00:07:35,960 --> 00:07:39,077
Głowa tego czarnego łotra
rozpadła się na kawałki.
71
00:07:39,280 --> 00:07:41,555
- Angeliko.
- Wołałeś mnie, ojcze?
72
00:07:41,760 --> 00:07:43,830
- Przywitaj się.
- Nie chcę.
73
00:07:44,040 --> 00:07:45,439
To rozkaz.
74
00:07:49,760 --> 00:07:52,957
A oto ona.
Nie zapomnij o swoim kuzynie.
75
00:07:55,000 --> 00:07:58,913
- Mam ją pocałować?
- Sądziłem, że jesteś szarmancki.
76
00:08:00,160 --> 00:08:01,513
Już się robi.
77
00:08:01,800 --> 00:08:03,313
Za późno, nie zgadzam się.
78
00:08:03,520 --> 00:08:07,718
A to diablica! Tygrysica!
Niech cię uściskam.
79
00:08:07,920 --> 00:08:11,435
Co za temperament.
Ta perła wymaga godnej oprawy.
80
00:08:11,640 --> 00:08:15,428
Dotrzyma towarzystwa mojej żonie.
Przywieźcie ją do Plessis.
81
00:08:15,600 --> 00:08:18,558
Zabierzemy ją stąd.
Jest urocza.
82
00:08:19,680 --> 00:08:21,318
Nigdzie nie pojadę.
83
00:08:28,760 --> 00:08:32,150
Doprawdy, jej prostota jest przeurocza.
84
00:08:43,880 --> 00:08:47,475
Przedstawiam wam Angelikę,
markizę w smutnej sukni.
85
00:08:48,440 --> 00:08:51,910
Nie pozwoliła się pocałować.
Sam nie wiem dlaczego.
86
00:08:52,120 --> 00:08:53,951
Może woli stajennych.
87
00:08:54,160 --> 00:08:56,230
Spokojnie. Bernardzie,
Robercie.
88
00:09:04,080 --> 00:09:06,355
Nie ma to jak wieś.
89
00:09:06,560 --> 00:09:10,758
Owoce prosto z drzewa.
Spróbuj Ludwiku.
90
00:09:11,200 --> 00:09:12,918
Teraz ty, Bernardzie.
91
00:09:13,600 --> 00:09:15,556
Wystarczy dla wszystkich. Maxim!
92
00:09:15,760 --> 00:09:18,354
- Mogę?
- Oczywiście, każdy po kolei.
93
00:09:21,440 --> 00:09:24,910
- Smakuje jak malina.
- A ty cuchniesz jak pies.
94
00:09:40,480 --> 00:09:42,550
Hej! młodzieży!
95
00:09:42,760 --> 00:09:46,514
Macie tyle miejsca.
Idźcie się bawić gdzie indziej.
96
00:09:50,360 --> 00:09:53,591
Powinienem obciąć paznokcie.
97
00:09:53,960 --> 00:09:55,552
Lubisz to.
98
00:09:55,760 --> 00:09:58,194
Jesteś ubrana jak cebula.
99
00:09:58,400 --> 00:10:00,834
Ile nosisz koszul?
100
00:10:01,200 --> 00:10:02,918
Kiedyś w Valenciennes...
101
00:10:03,120 --> 00:10:06,078
...ubrali moją klacz w koronki...
102
00:10:10,800 --> 00:10:12,153
Idź już.
103
00:10:16,360 --> 00:10:17,554
Wejść.
104
00:10:21,920 --> 00:10:24,514
Panie, przybył posłaniec.
105
00:10:24,720 --> 00:10:26,233
Niech wejdzie.
106
00:10:32,160 --> 00:10:34,390
A więc, panie Tonnel?
107
00:10:34,600 --> 00:10:36,477
Oto szkatułka.
108
00:10:38,120 --> 00:10:41,715
Piękny kolor, zielony jak nadzieja.
Witriol.
109
00:10:42,680 --> 00:10:44,238
Taki flakonik...
110
00:10:44,480 --> 00:10:48,314
...zabije króla, jego brata, Mazarina
i droga wolna.
111
00:10:49,400 --> 00:10:50,833
Czy to skuteczne?
112
00:10:51,040 --> 00:10:52,473
I dyskretne.
113
00:10:52,720 --> 00:10:55,029
Wywołuje chorobę, a potem śmierć.
114
00:10:55,400 --> 00:10:58,631
- Masz list od pana Fouqueta?
- Tak, panie.
115
00:10:59,040 --> 00:11:00,189
Oto on.
116
00:11:00,520 --> 00:11:03,557
Dobrze. Podpisał pakt.
117
00:11:04,720 --> 00:11:08,599
Monarchii potrzeba nowej krwi.
118
00:11:09,200 --> 00:11:11,031
Podziękuj panu Fouquet
119
00:11:11,360 --> 00:11:12,793
Niech będzie cierpliwy.
120
00:11:13,360 --> 00:11:16,989
Kiedy nadejdzie czas, zacznę
działać. Do dzieła, panowie!
121
00:12:50,200 --> 00:12:51,553
Ojcze! co ci jest?
122
00:12:51,760 --> 00:12:53,955
Nasz kuzyn nie ma
dla nas pieniędzy.
123
00:12:54,160 --> 00:12:56,355
Trzyma je na wypadek
wojny domowej.
124
00:12:56,560 --> 00:12:58,471
- A więc jesteśmy zgubieni?
- Tak.
125
00:12:59,680 --> 00:13:03,559
Sance, tak kocha swoje owce,
że nie rozstaje się z ich zapachem.
126
00:13:03,760 --> 00:13:05,751
Lepsze to niż odór nienawiści.
127
00:13:05,960 --> 00:13:08,758
My przynajmniej nie
nastajemy na życie króla.
128
00:13:09,040 --> 00:13:11,031
Książę Kondeusz.
129
00:13:20,680 --> 00:13:23,513
Wasza Wysokość, moja córka...
130
00:13:25,000 --> 00:13:27,150
...co takiego powiedziałam?
131
00:13:27,400 --> 00:13:29,789
Spiskujecie, żeby zabić króla.
132
00:13:30,000 --> 00:13:31,513
Jak Juliusza cezara.
133
00:13:33,000 --> 00:13:36,037
Ta mała jest zabawna.
134
00:13:39,120 --> 00:13:41,588
I kocha Juliusza cezara.
135
00:13:42,000 --> 00:13:43,956
Rozumiem miłość do Wojny Galijskiej.
136
00:13:44,160 --> 00:13:47,789
To opowieść żywa i okrutna,
największe zwycięstwo cezara.
137
00:13:48,000 --> 00:13:50,639
- Czytałaś?
- Nie, Wasza Wysokość.
138
00:13:50,840 --> 00:13:52,273
Musisz ją poznać.
139
00:13:52,480 --> 00:13:55,153
Pięć lat łaciny w
klasztorze w Poitiers...
140
00:13:55,360 --> 00:13:59,148
Fronda jest rada, że zapewni ci
wykształcenie. co pan na to?
141
00:13:59,360 --> 00:14:01,669
Moja wdzięczność nie ma granic.
142
00:14:02,200 --> 00:14:03,792
Nie pójdę do klasztoru.
143
00:14:04,000 --> 00:14:07,151
Życzenie księcia jest rozkazem.
144
00:14:17,600 --> 00:14:19,477
Chodź tu, Angeliko!
145
00:14:42,040 --> 00:14:43,155
Zaraza!
146
00:14:43,400 --> 00:14:45,709
- Drogi Guillaume.
- Panienka Angelika.
147
00:14:46,160 --> 00:14:48,196
Długo cię nie widziałam.
148
00:14:53,400 --> 00:14:55,550
- To nasz powóz?
- Tak.
149
00:14:56,000 --> 00:14:58,833
- Gdzie ojciec?
- Ma się dobrze.
150
00:14:59,120 --> 00:15:01,554
Dlaczego zabierasz
mnie w połowie roku?
151
00:15:01,760 --> 00:15:05,070
Dowie się panienka
później, w Monteloup.
152
00:15:16,920 --> 00:15:20,230
- Twoje siostry sąw La Rochelle.
- A bracia w Niort.
153
00:15:20,440 --> 00:15:22,271
- A ojciec?
- W kopalni.
154
00:15:22,480 --> 00:15:23,674
Gdzie?
155
00:15:28,480 --> 00:15:30,550
Ta kopalnia, którą zamknąłem...
156
00:15:30,760 --> 00:15:32,830
...jest dużo zasobniejsza, niż sądziłem.
157
00:15:33,040 --> 00:15:36,715
To Peyrac doradził mi, żeby
ją otworzyć. Ma nosa.
158
00:15:36,920 --> 00:15:41,152
Pochodzi z jednego z
najznakomitszych rodów Langwedocji.
159
00:15:41,360 --> 00:15:45,478
Świetny szermierz, wyborny jeździec.
Bardzo tajemniczy.
160
00:15:45,680 --> 00:15:46,999
Bajecznie bogaty.
161
00:15:47,200 --> 00:15:48,713
Do tego poeta.
162
00:15:48,920 --> 00:15:51,957
Jego dwór w Tuluzie
nie ma sobie równych.
163
00:15:53,040 --> 00:15:55,952
Na pewno ci się spodoba.
164
00:15:56,200 --> 00:15:57,838
Ile ma lat?
165
00:15:58,040 --> 00:16:00,110
Jest starszy od ciebie.
166
00:16:00,400 --> 00:16:02,038
I mam go poślubić.
167
00:16:13,240 --> 00:16:14,719
Forsa albo życie.
168
00:16:16,800 --> 00:16:18,119
Nicolas!
169
00:16:18,920 --> 00:16:20,148
Tak, to ja.
170
00:16:20,480 --> 00:16:24,109
Ty i ja. To niemożliwe.
Myślałem, że już cię nie zobaczę.
171
00:16:24,320 --> 00:16:27,790
Jesteś taka piękna.
Jeszcze piękniejsza.
172
00:16:29,600 --> 00:16:31,556
Nie patrz tak na mnie.
173
00:16:31,760 --> 00:16:34,752
Angelika de Sance
nie zadaje się z biedakami.
174
00:16:34,960 --> 00:16:36,188
Nie bądź śmieszny.
175
00:16:36,400 --> 00:16:38,960
Córka dziedzica dorosła.
176
00:16:39,160 --> 00:16:42,596
Nie może się już
kompromitować ze służącym.
177
00:16:42,800 --> 00:16:45,519
Myślałem o tobie każdego dnia,
każdej nocy.
178
00:16:45,840 --> 00:16:47,159
Zostaw mnie.
179
00:16:47,560 --> 00:16:50,438
A więc to tak?
Pozwoliłaś się sprzedać.
180
00:16:50,640 --> 00:16:52,517
- Oszalałeś.
- Tak, sprzedać.
181
00:16:52,640 --> 00:16:55,950
- Poznałaś męża w klasztorze?
- Nigdy go nie widziałam.
182
00:16:56,160 --> 00:16:59,357
Tak myślałem, pani de Peyrac.
183
00:16:59,560 --> 00:17:02,791
Pan de Peyrac to najwspanialszy
szlachcic w Langwedocji.
184
00:17:03,000 --> 00:17:05,070
- I najbogatszy.
- Co w tym złego?
185
00:17:05,280 --> 00:17:07,316
Ma same zalety.
Szkoda, że go...
186
00:17:07,520 --> 00:17:10,398
...nie widziałaś.
Jest też najohydniejszy.
187
00:17:10,600 --> 00:17:12,511
Pleciesz, bo jesteś zazdrosny.
188
00:17:12,720 --> 00:17:16,110
Niezupełnie. Nie tylko
jest wstrętny i stary,
189
00:17:16,320 --> 00:17:18,993
- Ale ma blizny i kuleje.
- Kłamiesz.
190
00:17:19,200 --> 00:17:22,670
To potwór, ale w łóżku to
może być nawet, zabawne.
191
00:17:24,400 --> 00:17:26,550
Przekonasz się sama.
192
00:17:28,000 --> 00:17:31,549
Z drogi.
Kareta hrabiego de Peyrac.
193
00:17:35,600 --> 00:17:39,309
Molice, jesteś tylko notariuszem.
Nie rób min.
194
00:18:06,640 --> 00:18:09,916
Pani, słońce blednie na
widok Twojej urody.
195
00:18:11,280 --> 00:18:14,431
Gdy cię poślubię będę
najszczęśliwszym z ludzi...
196
00:18:14,640 --> 00:18:16,631
...ale też najnieszczęśliwszym,
nazywam się...
197
00:18:16,840 --> 00:18:21,356
...bowiem Bernard d'Andijos i
poślubię cię "per procura".
198
00:18:24,000 --> 00:18:28,357
Zgodnie z królewskim dekretem
i edyktem naszego parlamentu...
199
00:18:28,560 --> 00:18:31,950
...jeśli małżonek zamieszkuje
inne miasto, ślub cywilny...
200
00:18:32,160 --> 00:18:34,355
...będzie celebrowany "per procura".
201
00:18:35,040 --> 00:18:38,112
Hrabia de Peyrac spotka
się ze swoją żoną...
202
00:18:38,320 --> 00:18:41,312
...podczas ceremonii kościelnej w Tuluzie.
203
00:18:56,440 --> 00:18:57,953
- Wina!
- Na pewno?
204
00:18:58,160 --> 00:19:00,754
Chcę widzieć podwójnie
i podwójnie kochać.
205
00:19:00,960 --> 00:19:02,996
Niech żyje panna młoda.
206
00:19:13,320 --> 00:19:15,151
Angeliko. Odpowiedz.
207
00:19:16,240 --> 00:19:18,708
Peyrac nie lubi
smutnych kobiet.
208
00:19:19,320 --> 00:19:22,517
Czy to prawda, że jest
taki brzydki?
209
00:19:23,040 --> 00:19:24,268
Brzydki?
210
00:19:28,280 --> 00:19:31,033
O nie, nie jest brzydki.
211
00:19:33,320 --> 00:19:35,629
Jest straszny.
212
00:20:18,320 --> 00:20:20,231
Chodź, Nicolas.
213
00:20:50,880 --> 00:20:54,475
Kochaj mnie.
214
00:20:55,120 --> 00:20:56,997
Chodź.
215
00:21:02,960 --> 00:21:05,952
Chcę, żebyś to ty był pierwszy.
216
00:21:07,040 --> 00:21:08,792
Ktoś młody...
217
00:21:09,120 --> 00:21:10,235
Piękny...
218
00:21:10,720 --> 00:21:12,392
świeży...
219
00:21:12,720 --> 00:21:14,233
delikatny.
220
00:21:14,920 --> 00:21:18,037
- Będziesz delikatny?
- Tak.
221
00:21:19,480 --> 00:21:21,471
Najdroższa Angeliko.
222
00:21:33,640 --> 00:21:35,551
Jesteś taka piękna.
223
00:21:39,680 --> 00:21:41,432
Nie.
224
00:21:44,240 --> 00:21:45,719
Przestań.
225
00:21:49,840 --> 00:21:52,752
- Jak śmiałeś. Zdrajce.
- Przestań, Guillaume.
226
00:21:52,960 --> 00:21:54,518
- Rozkazuję ci.
- Zostaw mnie.
227
00:21:54,720 --> 00:21:57,792
Bądź przeklęty.
Zapłacisz za to, psie.
228
00:22:28,240 --> 00:22:29,878
Uciekaj.
229
00:22:30,200 --> 00:22:33,237
- Nie.
- Ratuj się. Złapią cię.
230
00:22:33,440 --> 00:22:36,352
- Chodź ze mną.
- Wiesz, że to niemożliwe.
231
00:22:37,000 --> 00:22:38,877
W takim razie zostanę.
232
00:22:39,800 --> 00:22:43,713
Idą tu. Jedź, spotkamy
się o świcie.
233
00:22:44,840 --> 00:22:46,671
Będę czekał w lasku.
234
00:22:57,160 --> 00:23:00,391
Przy drzewie nad stawem.
Przyjdziesz? Obiecaj.
235
00:23:02,920 --> 00:23:05,639
Tak. wsiadaj na konia i uciekaj.
236
00:23:09,400 --> 00:23:11,197
Niech żyje panna młoda.
237
00:23:48,760 --> 00:23:50,910
Witaj. To salwa honorowa.
238
00:23:51,360 --> 00:23:55,353
Jesteś u siebie. Wjeżdżamy na
ziemie czarownika Peyrac'a.
239
00:24:57,720 --> 00:24:59,392
Tędy, Pani hrabino.
240
00:27:09,280 --> 00:27:12,511
Angeliko Sance
de Monteloup...
241
00:27:13,600 --> 00:27:17,388
...czy obiecujesz posłuszeństwo
zawsze i we wszystkim...
242
00:27:17,760 --> 00:27:20,638
...Joffery'owi, hrabiemu de Peyrac,
243
00:27:20,840 --> 00:27:22,990
Arval, cavareix,
244
00:27:23,200 --> 00:27:26,158
Morens i lristru?
245
00:27:27,240 --> 00:27:28,275
Tak.
246
00:28:06,520 --> 00:28:08,795
Koniec twojego
panowania, Carmencito.
247
00:28:09,160 --> 00:28:10,388
Mylisz się.
248
00:28:10,600 --> 00:28:13,239
Żeby zatrzymać w łóżku Peyrada...
249
00:28:13,440 --> 00:28:15,795
...nie wystarczy być
tylko wiejską dziewicą.
250
00:28:16,000 --> 00:28:17,877
Joffrey kocha ogień...
251
00:28:18,040 --> 00:28:20,429
...ból, niebezpieczeństwo i siłę.
252
00:28:20,680 --> 00:28:24,593
Miej się na baczności.
Takie smarkule są sprytne.
253
00:28:25,200 --> 00:28:28,397
Pobawi się nią tydzień
dopóki jej nie wytresuje.
254
00:28:28,600 --> 00:28:30,989
I wróci do mnie.
Na kolanach.
255
00:28:36,480 --> 00:28:40,234
Germontaz, zostawisz nas
samych na czas gawota?
256
00:28:40,400 --> 00:28:42,470
- O to samo chciałem zapytać.
- Panowie.
257
00:28:46,120 --> 00:28:47,997
Może zatańczymy?
258
00:28:48,360 --> 00:28:52,558
Mój drogi Peyrac, twoja żona
świętemu zawróciłaby w głowie.
259
00:28:52,760 --> 00:28:54,591
Tobie to nie grozi.
260
00:28:54,800 --> 00:28:55,949
Jak to?
261
00:28:56,160 --> 00:28:59,072
Twoja sukienka i moja noga
nie pozwalają nam tańczyć.
262
00:28:59,280 --> 00:29:00,872
Niestety.
263
00:29:01,280 --> 00:29:02,759
Wybacz.
264
00:29:03,200 --> 00:29:06,397
Bóg stworzył piękno,
aby je podziwiać.
265
00:29:06,600 --> 00:29:08,556
Więc podziwiaj, Eminencjo.
266
00:29:08,760 --> 00:29:10,432
Jest zachwycająca.
267
00:29:10,640 --> 00:29:12,517
Czy dym nie przeszkadza?
268
00:29:12,840 --> 00:29:15,559
- A cóż to takiego?
- Cygaro, Eminencjo.
269
00:29:15,760 --> 00:29:17,273
Co za okropieństwo.
270
00:29:17,480 --> 00:29:19,038
Rzekłbym łajno.
271
00:29:19,240 --> 00:29:22,232
Przywiozłem je z Ameryki.
To czysty tytoń.
272
00:29:22,440 --> 00:29:24,829
Można palić fajkę,
albo zażywać...
273
00:29:25,040 --> 00:29:26,917
Cygara są szlachetniejsze.
274
00:29:27,120 --> 00:29:30,999
Zawsze chcesz się wyróżnić.
Martwisz mnie, mój synu.
275
00:29:31,600 --> 00:29:32,953
Bardzo.
276
00:29:33,720 --> 00:29:35,676
Wybacz, Eminencjo.
277
00:29:41,480 --> 00:29:45,359
Muszę odpocząć. Tańczę
bez przerwy od kolacji.
278
00:29:46,440 --> 00:29:48,795
Co za zbytek.
279
00:29:49,000 --> 00:29:52,515
Mam nadzieję, moja córko,
że nie zapomnisz o moim dziele.
280
00:29:52,720 --> 00:29:55,280
Byłam w klasztorze,
Eminencjo. Będę mu oddana.
281
00:29:55,520 --> 00:29:58,671
- Twoja parafia jest też moją.
- Twoja uległość mnie wzrusza...
282
00:29:58,960 --> 00:30:00,598
ale...
283
00:30:01,760 --> 00:30:04,354
...poślubiłaś bardzo
ciekawego człowieka.
284
00:30:23,200 --> 00:30:25,031
Twoja dłoń, Pani.
285
00:31:07,360 --> 00:31:09,191
Proszę, Pani hrabino.
286
00:31:24,120 --> 00:31:25,872
Pani hrabino.
287
00:32:30,520 --> 00:32:32,795
Dobranoc, pani hrabino.
288
00:33:51,680 --> 00:33:53,113
Kupiłeś mnie, panie.
289
00:33:53,600 --> 00:33:56,558
Więc proszę, weź mnie
i szybko odejdź.
290
00:33:56,840 --> 00:33:59,957
Nigdy nie zmuszałem
ptaków do śpiewania.
291
00:34:01,320 --> 00:34:03,595
Życzę ci dobrej nocy, Pani.
292
00:34:04,600 --> 00:34:07,160
Wiele słyszałem o twojej urodzie...
293
00:34:08,680 --> 00:34:11,148
...ale żadne słowa nie mogą jej opisać.
294
00:35:56,360 --> 00:36:00,592
Pani hrabino, pan hrabia
kazał mi przygotować tę suknię.
295
00:36:25,120 --> 00:36:26,473
Moje dzieło.
296
00:36:27,600 --> 00:36:29,716
Pozwól, że się przedstawię.
297
00:36:30,120 --> 00:36:32,793
Zostałaś moją żoną,
ale nic o mnie nie wiesz.
298
00:36:33,000 --> 00:36:36,356
Peyrac - czarnoksiężnik.
Diaboliczny.
299
00:36:36,560 --> 00:36:39,233
Zaraz zobaczysz, jaki ze mnie diabeł.
300
00:36:39,480 --> 00:36:41,516
Oto moi pomocnicy.
301
00:36:41,760 --> 00:36:44,354
W Chinach poznałem
chemię i astronomię.
302
00:36:46,240 --> 00:36:49,550
W Indiach zgłębiłem wiedzę
o truciznach i odtrutkach.
303
00:36:50,160 --> 00:36:53,550
Arabowie nauczyli mnie algebry.
Byłem u nich w niewoli.
304
00:36:53,760 --> 00:36:56,672
Zatopili mój statek i
zostawili kilka blizn.
305
00:36:56,960 --> 00:36:59,394
U ratował mnie Kouassi-Ba.
306
00:37:01,760 --> 00:37:05,799
To nasz księgowy. Jest
synem mojej piastunki. Heretyk.
307
00:37:06,000 --> 00:37:08,355
Kiedy żołnierze chcieli nas zabić...
308
00:37:08,560 --> 00:37:11,472
...wyskoczyliśmy przez okno.
Złamał obie nogi.
309
00:37:11,680 --> 00:37:13,193
Ja jedną.
310
00:37:13,440 --> 00:37:14,759
Tylko jedną.
311
00:37:14,960 --> 00:37:16,188
A to Fritz Hauer.
312
00:37:16,440 --> 00:37:18,795
Poznałem go w Saksonii,
10 lat temu.
313
00:37:18,960 --> 00:37:20,439
Gdy wracałem z Rosji.
314
00:37:20,640 --> 00:37:23,598
Nauczył mnie techniki
kupelacji złota.
315
00:37:23,880 --> 00:37:26,474
Mój majątek jest twoim.
316
00:37:27,480 --> 00:37:29,948
Oto cała moją diaboliczność.
317
00:37:30,160 --> 00:37:31,115
Gotowe...
318
00:37:33,160 --> 00:37:34,673
...czyste złoto.
319
00:37:35,160 --> 00:37:37,628
Co za sensacja dla arcybiskupa.
320
00:37:38,120 --> 00:37:40,793
Na twoim miejscu,
wysłał by mnie na stos.
321
00:37:42,360 --> 00:37:44,874
A więc to prawda,
że jesteś czarownikiem?
322
00:37:45,080 --> 00:37:46,559
A co ty sądzisz?
323
00:37:47,360 --> 00:37:49,157
Po co mi o tym mówisz?
324
00:37:49,360 --> 00:37:52,033
Moja żona ma prawo
znać moje sekrety.
325
00:37:52,680 --> 00:37:54,796
Dziękuję za wczorajszą noc.
326
00:37:55,080 --> 00:37:57,719
- Za to, że cię zostawiłem samą?
- Tak.
327
00:37:58,200 --> 00:38:00,509
To zwykła uprzejmość.
328
00:38:02,520 --> 00:38:04,476
Nie jestem tak niezręczny,
by zniechęcić...
329
00:38:05,080 --> 00:38:07,753
...do siebie kobietę
tak piękną jak ty.
330
00:38:07,960 --> 00:38:10,076
- Dziękuję.
- Nie ma za co.
331
00:38:10,440 --> 00:38:13,159
Każde poświęcenie
zostanie nagrodzone.
332
00:38:13,360 --> 00:38:17,512
Pewnego dnia będziesz nie
tylko moją żoną, ale i kochanką.
333
00:38:17,720 --> 00:38:20,029
Nie będę ani żoną
ani kochanką.
334
00:38:20,240 --> 00:38:23,596
- Lubię, gdy się buntujesz.
- Dlaczego mnie poślubiłeś?
335
00:38:23,800 --> 00:38:26,758
Nim cię poznałem: dla
kopalni ołowiu twojego ojca.
336
00:38:26,960 --> 00:38:30,748
- Interes to interes.
- Gdy cię zobaczyłem, dla twojej urody.
337
00:38:30,960 --> 00:38:31,870
A teraz?
338
00:38:32,080 --> 00:38:35,152
Dla twojej odwagi.
Gdy wezmę cię w ramiona, będę...
339
00:38:35,360 --> 00:38:37,715
...najszczęśliwszym z ludzi.
- Nie licz na to.
340
00:38:37,920 --> 00:38:41,754
Czas leczy rany.
Bądź tylko piękna.
341
00:38:44,160 --> 00:38:46,958
Weź, to złoto. Jest dla ciebie.
342
00:38:48,000 --> 00:38:50,275
Daj je raczej tym biedakom.
343
00:38:50,400 --> 00:38:52,960
Fritz. Rób co pani hrabina rozkaże.
344
00:38:54,520 --> 00:38:56,078
Chodźcie.
345
00:38:59,360 --> 00:39:01,635
Za hrabinę Peyrac!
346
00:39:05,680 --> 00:39:07,318
Doprawdy hrabio...
347
00:39:08,560 --> 00:39:10,835
...zawsze robisz
wszystko po swojemu.
348
00:39:11,640 --> 00:39:14,029
Nie widzę żabińca w
pucharze hrabiny.
349
00:39:14,240 --> 00:39:15,912
W moim także nie ma.
350
00:39:16,160 --> 00:39:19,675
- Z jakiego powodu?
- Kto chciałby ją otruć? Ty?
351
00:39:24,760 --> 00:39:27,320
Nie mam na myśli
nikogo z tu obecnych.
352
00:39:27,680 --> 00:39:31,593
Ale młoda żona ma prawo
czuć się bezpieczna.
353
00:39:31,800 --> 00:39:34,234
Dlatego, że jakiś kamień w...
354
00:39:34,440 --> 00:39:36,396
...kontakcie z trucizną
zmienia kolor?
355
00:39:36,600 --> 00:39:39,273
- Trzeba przestrzegać tradycji.
- Eminencjo.
356
00:39:39,480 --> 00:39:41,710
Wierzysz w te zabobony?
357
00:39:41,920 --> 00:39:43,990
Cała szlachta go używa.
358
00:39:44,160 --> 00:39:47,391
Znałem takich, którzy
się nim udławili.
359
00:39:58,680 --> 00:40:00,910
Pozwól, pani, że się oddalę.
360
00:40:01,600 --> 00:40:04,512
Muszę przygotować
kazanie o pokorze.
361
00:40:06,240 --> 00:40:09,630
Mam nadzieję, że
zechcesz go pani wysłuchać.
362
00:40:21,040 --> 00:40:24,999
- Teraz mamy spokój, bawmy się.
- Coś obiecałeś, panie.
363
00:40:25,800 --> 00:40:28,189
Opowieści miłosne!
364
00:40:29,440 --> 00:40:31,158
Czy one go bawią?
365
00:40:31,520 --> 00:40:32,999
Na to wygląda.
366
00:40:33,200 --> 00:40:35,668
I zawsze się tak
za nim uganiają?
367
00:40:35,880 --> 00:40:37,438
Może to je podnieca.
368
00:40:37,640 --> 00:40:39,790
Widzę, że muszę was zabawić.
369
00:40:47,640 --> 00:40:49,153
Co teraz zrobią?
370
00:40:49,360 --> 00:40:51,715
Będą słuchać swojego bóstwa.
371
00:40:52,320 --> 00:40:55,312
Ogłaszam "Opowieści miłosne"
za otwarte.
372
00:40:57,560 --> 00:41:00,028
Nad strumieniem
siedziała dziewczyna.
373
00:41:00,920 --> 00:41:02,478
Była naga.
374
00:41:02,960 --> 00:41:04,109
Nagle...
375
00:41:10,880 --> 00:41:12,791
To nie jest opowieść
dla ciebie.
376
00:41:13,000 --> 00:41:15,753
Pani jest zmęczona
i prosi o wybaczenie.
377
00:41:17,240 --> 00:41:18,912
Nie jestem dzieckiem.
378
00:41:20,680 --> 00:41:23,353
A ja jestem jeszcze
młodszy od ciebie.
379
00:41:35,680 --> 00:41:39,229
Młodzieniec nalega, a ona
na to, żeby dał jej spokój.
380
00:41:43,200 --> 00:41:46,795
- Ciąg dalszy za chwilę.
- O nie, opowiadaj.
381
00:41:50,400 --> 00:41:53,358
Ściga mnie policja
arcybiskupa. Jadę ze Szwajcarii.
382
00:41:53,560 --> 00:41:56,358
- Mam wieści od Bernouilli'ego...
- Przyjechałeś z Genewy.
383
00:41:56,560 --> 00:42:00,473
Tak. w Tuluzie Inkwizycja
wpadła na mój ślad, ale uciekłem.
384
00:42:06,120 --> 00:42:07,394
Odpocznij.
385
00:42:07,600 --> 00:42:12,196
Tu nic ci nie grozi. Ani Iudzie
biskupa, ani inkwizycja. Nikt.
386
00:42:32,000 --> 00:42:35,356
Moja tak wczesna wizyta
świadczy o wadze sprawy.
387
00:42:35,720 --> 00:42:39,554
Ukrywanie człowieka
poszukiwanego przez Inkwizycję...
388
00:42:39,760 --> 00:42:41,796
...to najcięższe przestępstwo.
389
00:42:42,000 --> 00:42:43,035
Kogo?
390
00:42:43,240 --> 00:42:46,789
Oficer straży widział
wchodzącego tu człowieka.
391
00:42:47,000 --> 00:42:50,675
Dobrze byłoby też mieć
świadectwo hrabiny de Peyrac.
392
00:42:53,760 --> 00:42:56,832
Kouassi-Ba poproś
tu panią hrabinę.
393
00:42:57,480 --> 00:42:59,948
Tym razem przekroczyłeś
granice, Peyrac.
394
00:43:00,160 --> 00:43:03,118
Przekraczam je, tylko
kiedy dosiadam konia.
395
00:43:03,440 --> 00:43:06,750
- Daleko zajedziesz.
- Do nieba.
396
00:43:11,160 --> 00:43:14,357
Mogę zadać kilka
pytań pani hrabinie?
397
00:43:14,720 --> 00:43:16,950
Ale proszę jej
zbytnio nie zmęczyć.
398
00:43:17,160 --> 00:43:19,720
Czy ktoś przybył
tu wczoraj w nocy?
399
00:43:20,240 --> 00:43:22,276
Mów prawdę, Angeliko.
400
00:43:23,600 --> 00:43:25,238
Nikogo nie widziałam.
401
00:43:25,440 --> 00:43:28,591
Dobra katoliczka nie kłamie
w obecności arcybiskupa.
402
00:43:28,800 --> 00:43:31,155
- To zrozumiałe.
- Więc po co to mówisz?
403
00:43:31,520 --> 00:43:34,717
- Więc nie widziałaś, pani, nikogo?
- Nie.
404
00:43:35,080 --> 00:43:37,116
Pewnie strażom się to śniło.
405
00:43:37,440 --> 00:43:39,476
Zbieg nie istnieje.
406
00:43:41,200 --> 00:43:43,350
Tak samo jak kopalnia Salsigne?
407
00:43:43,800 --> 00:43:45,756
I twoje podejrzane sprawki.
408
00:43:46,000 --> 00:43:47,149
Podejrzane?
409
00:43:47,360 --> 00:43:50,557
Czy odważysz się pokazać,
jak pozyskujesz złoto?
410
00:43:50,800 --> 00:43:53,678
- Czy to wyzwanie?
- Tak.
411
00:43:54,400 --> 00:43:56,630
Więc czekam jutro w Salsigne.
412
00:43:56,840 --> 00:43:58,717
Będziemy.
413
00:44:02,200 --> 00:44:04,589
Wszyscy oskarżają
cię o czary.
414
00:44:04,960 --> 00:44:07,190
Ciekawe, co na to odpowiesz.
415
00:44:13,080 --> 00:44:14,832
Dziękuję, że skłamałaś.
416
00:44:15,040 --> 00:44:17,554
- Chciałam uratować zbiega.
- Czyżby?
417
00:44:17,760 --> 00:44:20,877
O świcie Andijos zabrał
go w bezpieczne miejsce.
418
00:44:21,320 --> 00:44:23,356
Widziałaś nas.
419
00:44:24,880 --> 00:44:26,871
Nie ładnie tak kłamać.
420
00:44:45,320 --> 00:44:48,790
Reprezentuję arcybiskupa,
chcę wiedzieć co mówi.
421
00:44:50,480 --> 00:44:54,439
To szaleństwo, żeby tak
ryzykować. Nigdy ci nie uwierzy.
422
00:44:54,760 --> 00:44:56,716
Conan Becher?
Nie obchodzi mnie.
423
00:44:57,240 --> 00:45:00,357
To nie jego wystawiam
na próbę.
424
00:45:04,000 --> 00:45:07,709
- Kto igra z ogniem, igra z diabłem.
- To nie igraszki.
425
00:45:07,920 --> 00:45:11,310
To reakcja chemiczna. I ma
swoją nazwę: kupelacja.
426
00:45:13,520 --> 00:45:16,353
- Co się tu gotuje?
- Ruda ołowiu.
427
00:45:16,560 --> 00:45:18,755
Po stopieniu ołów
wchłania złoto z rudy.
428
00:45:18,960 --> 00:45:20,791
Złoto. Wiedziałem.
429
00:45:20,880 --> 00:45:22,108
Nic nie wiesz.
430
00:45:22,440 --> 00:45:24,590
Teraz zaczyna się
proces kupelacji.
431
00:45:24,800 --> 00:45:27,917
Podgrzewamy rudę ołowiu
w popiele kostnym.
432
00:45:28,120 --> 00:45:31,954
Słyszałem. Popiół i
kości. Są używane do czarów.
433
00:45:32,160 --> 00:45:34,435
Ołów przenika do popiołu.
434
00:45:34,640 --> 00:45:38,599
- W zagłębieniu zostaje złoto.
- Jeśli ołów zamieni się w złoto.
435
00:45:38,760 --> 00:45:40,352
Podnieś temperaturę.
436
00:46:07,080 --> 00:46:11,039
Nie zwiedziesz mnie.
człowieka oszukasz, ale nie Boga.
437
00:46:11,160 --> 00:46:14,197
- Bóg też kocha złoto.
- To bluźnierstwo.
438
00:46:14,400 --> 00:46:17,676
Gdyby to było takie proste,
każdy mógłby zrobić złoto.
439
00:46:17,920 --> 00:46:19,353
Co za nudziarz!
440
00:46:19,680 --> 00:46:23,673
Wszyscy znają nuty, ale tylko
pan Lulli umie napisać operę.
441
00:46:29,080 --> 00:46:32,914
- Daj mu sztabkę dla arcybiskupa.
- Po co? Czyby cierpiał biedę?
442
00:46:33,120 --> 00:46:34,519
Rób co mówię.
443
00:46:45,840 --> 00:46:48,070
Pozwól, że cię odprowadzę.
444
00:46:48,400 --> 00:46:49,753
Ale ja...
445
00:46:51,240 --> 00:46:53,276
Nie musisz wracać.
446
00:47:05,240 --> 00:47:07,356
Pędzisz jak opętany.
447
00:47:08,080 --> 00:47:10,116
Przecież jestem diabłem.
448
00:47:19,600 --> 00:47:22,478
- Jeszcze jedna kopalnia?
- Najcenniejsza.
449
00:47:22,720 --> 00:47:24,915
Chodź zobacz.
Gdzie ona jest?
450
00:47:25,120 --> 00:47:26,792
Tędy, panie hrabio.
451
00:47:38,000 --> 00:47:39,956
Ma trzy tysiące lat.
452
00:47:40,160 --> 00:47:41,309
I trzy dni.
453
00:47:41,520 --> 00:47:43,954
Jest wieczna,
jak prawdziwa miłość.
454
00:49:08,000 --> 00:49:10,753
Tylko nie mów, że
jest zbyt piękny.
455
00:49:10,960 --> 00:49:12,951
Nie powiem.
456
00:49:14,000 --> 00:49:15,718
Przywiozłem go z Indii.
457
00:49:16,000 --> 00:49:17,991
Dwa razy ze mną tonął.
458
00:49:32,080 --> 00:49:34,389
Noś go, niech nabiera blasku.
459
00:49:35,320 --> 00:49:36,719
Popatrz.
460
00:50:01,720 --> 00:50:03,199
Wybacz.
461
00:50:25,200 --> 00:50:27,270
Jesteś bardzo nieszczęśliwa.
462
00:50:28,640 --> 00:50:30,358
Ja też.
463
00:50:32,120 --> 00:50:33,712
Przegrałem.
464
00:50:37,760 --> 00:50:40,433
Nie jesteś ani moją
żoną, ani kochanką.
465
00:50:41,600 --> 00:50:44,353
Szaleję za tobą,
reszta nie ma znaczenia.
466
00:50:51,200 --> 00:50:53,509
- Ja nie zapomniałam.
- Co mam zrobić?
467
00:50:53,720 --> 00:50:56,518
To niemożliwe, przypomnij
sobie, Joffrey.
468
00:50:56,880 --> 00:51:00,589
Ktoś może cię uspokoić.
Mam go zawołać?
469
00:51:04,400 --> 00:51:05,958
Robisz błąd.
470
00:51:06,160 --> 00:51:10,472
Jeśli będą mnie o ciebie
pytać, mogę wiele powiedzieć.
471
00:51:11,960 --> 00:51:13,632
Puste słowa.
472
00:51:14,080 --> 00:51:15,911
Zemszczę się.
473
00:51:20,040 --> 00:51:22,998
Szukałam cię i
chciałam ci powiedzieć...
474
00:51:23,200 --> 00:51:25,191
Pan de Germontaz.
475
00:51:28,320 --> 00:51:30,595
Nie zapraszałem go.
476
00:51:32,360 --> 00:51:34,920
Gość w dom, Bóg w dom.
477
00:51:39,560 --> 00:51:42,757
- Jego Eminencja nie przyjmie
prezentu od diabła.
478
00:51:42,960 --> 00:51:45,952
Diabeł nie odpowie na tę
zniewagę, ale ja tak.
479
00:51:46,160 --> 00:51:49,596
- Saint claude o piątej rano.
- cóż za brawura!
480
00:51:49,800 --> 00:51:52,234
Zrobisz wszystko, żeby
zadowolić tę diablicę.
481
00:51:52,440 --> 00:51:55,671
- Jutro o świcie.
- Nie ty i nie jutro.
482
00:51:55,920 --> 00:51:59,799
- Tylko ja. Tu i teraz.
- Pozostawiam panu wybór broni.
483
00:52:00,240 --> 00:52:01,992
Szpada.
484
00:52:07,760 --> 00:52:11,753
To pierwsza szpada
Langwedocji. Zabił już 20 ludzi.
485
00:52:11,960 --> 00:52:14,520
- Joffrey oszalał.
- Nie. To cały on.
486
00:52:14,720 --> 00:52:18,030
To nie pojedynek, to
morderstwo. Powstrzymaj ich.
487
00:52:18,320 --> 00:52:20,038
Już nie mogę.
488
00:54:02,600 --> 00:54:04,192
Płaczesz?
489
00:54:08,000 --> 00:54:09,592
Jesteś piękna.
490
00:54:11,640 --> 00:54:13,198
To niesprawiedliwe.
491
00:54:13,880 --> 00:54:15,313
Za twoją urodę
492
00:54:15,520 --> 00:54:18,592
...mogę dać ci tylko
moją twarz i moją nogę.
493
00:54:18,800 --> 00:54:21,997
Nigdy nie chciałam kogoś,
kto jest tylko piękny.
494
00:54:22,200 --> 00:54:24,191
- Nie boisz się mnie?
- Nie.
495
00:54:24,640 --> 00:54:26,790
Nic się nie zmieniłem.
496
00:54:27,280 --> 00:54:29,077
Kocham cię.
497
00:54:30,560 --> 00:54:33,552
Doprawdy, miłość jest ślepa.
498
00:54:43,320 --> 00:54:44,799
Śpisz?
499
00:54:45,600 --> 00:54:48,478
Bylam głupia.
500
00:54:48,680 --> 00:54:51,990
Przespałam tyle nocy,
nie wiedząc kim jesteś.
501
00:54:52,760 --> 00:54:54,398
To było przedtem.
502
00:54:57,040 --> 00:54:58,553
Kiedy?
503
00:55:00,000 --> 00:55:01,353
Przed nami.
504
00:55:09,200 --> 00:55:10,838
Śpisz?
505
00:55:12,400 --> 00:55:14,755
Ja też byłem głupi.
506
00:55:15,320 --> 00:55:16,753
Głupi?
507
00:55:17,600 --> 00:55:19,556
Bo czekałem.
508
00:55:20,200 --> 00:55:21,952
Czekałeś?
509
00:55:23,560 --> 00:55:25,676
Żeby ci powiedzieć.
510
00:55:27,320 --> 00:55:29,072
Więc powiedz.
511
00:55:31,440 --> 00:55:33,237
Kocham cię.
512
00:55:34,240 --> 00:55:36,310
Kocham cię.
513
00:56:32,520 --> 00:56:34,272
Jestem głodna.
514
00:56:35,120 --> 00:56:36,872
Chce mi się pić.
515
00:56:38,400 --> 00:56:40,038
Pani hrabino.
516
00:56:50,800 --> 00:56:52,552
Pani hrabino.
517
00:56:53,520 --> 00:56:56,592
Proszę popatrzeć!
Florimond chodzi.
518
00:57:08,800 --> 00:57:10,950
Pilny list, panie hrabio.
519
00:57:14,000 --> 00:57:16,878
Przekaż królowi,
że jestem zaszczycony.
520
00:57:18,960 --> 00:57:22,111
Zgadnij. Kto przyjedzie?
521
00:57:22,400 --> 00:57:24,914
Tylko ty możesz sprawić
mi przyjemność.
522
00:57:25,120 --> 00:57:28,271
To nie przyjemność, to
zaszczyt. Król się tu zatrzyma.
523
00:57:28,760 --> 00:57:32,230
Jedzie wraz z żoną
z Saint-Jean de Luz.
524
00:58:04,680 --> 00:58:06,193
Statek miłości.
525
00:58:06,400 --> 00:58:08,311
Indyk nadziewany perliczką i...
526
00:58:08,520 --> 00:58:11,876
...przepiórką nadziewaną szynką parmeńską.
Mój przepis.
527
00:58:12,080 --> 00:58:15,755
Z truflami. Skowronki z
foie gras na liściach winorośli.
528
00:58:16,000 --> 00:58:18,958
Mój brat, król musi
wszystko zjeść.
529
00:58:19,160 --> 00:58:22,232
- To potrwa trzy godziny.
- Jeśli tak musi być.
530
00:58:22,480 --> 00:58:24,471
Pomerol rocznik 1629.
531
00:58:24,720 --> 00:58:26,631
Bardzo delikatne.
532
00:58:29,200 --> 00:58:32,749
Przypomnij mi...
Ma w sobie coś rzymskiego.
533
00:58:32,960 --> 00:58:36,635
To wino z Ermitażu.
Pijał je już cezar, Panie.
534
00:58:36,840 --> 00:58:39,229
Nawet ja nie mam
tak wybornych win.
535
00:58:39,440 --> 00:58:42,876
- To twoja ulubiona rozrywka?
- Nie, Panie, wolę muzykę.
536
00:58:43,400 --> 00:58:46,597
Masz wspaniałą
kolekcję instrumentów.
537
00:58:46,880 --> 00:58:49,440
A także medali i antyków.
538
00:58:50,000 --> 00:58:52,833
- Jak to robisz?
- Kocham, Panie.
539
00:58:53,040 --> 00:58:54,189
To wystarczy?
540
00:58:54,400 --> 00:58:57,756
Kochać to pragnąć. Zawsze
dostajemy to czego pragniemy.
541
00:58:58,000 --> 00:59:00,434
Mówi się, że pragniesz
bardzo wiele.
542
00:59:01,040 --> 00:59:02,678
Wypróbuję ten sposób.
543
00:59:03,360 --> 00:59:06,750
A złoto, o którym aż do
mnie dotarły słuchy?
544
00:59:06,960 --> 00:59:09,155
Wyobraź sobie, panie wzgórze.
545
00:59:09,360 --> 00:59:12,511
Przebijam się do środka
przy użyciu lontów i prochu.
546
00:59:12,800 --> 00:59:14,677
Kopię na ogromnych
głębokościach.
547
00:59:14,880 --> 00:59:17,348
Kruszę, podgrzewam,
oddzielam minerały.
548
00:59:17,680 --> 00:59:19,557
I pojawia się złoto.
549
00:59:19,760 --> 00:59:22,320
To szaleństwo tak
lekceważyć mojego kuzyna.
550
00:59:22,520 --> 00:59:24,431
Zadziwiasz mnie.
551
00:59:27,480 --> 00:59:31,359
Ale chyba chcesz
ukryć przede mną swój...
552
00:59:31,600 --> 00:59:34,353
...największy skarb.
- Panie!
553
00:59:34,560 --> 00:59:36,949
Najpiękniejszą kobietą
w królestwie.
554
00:59:37,160 --> 00:59:40,152
Czeka na twój znak,
żeby się pojawić.
555
00:59:57,680 --> 01:00:00,240
- Cóż za piękność.
- Guiche!
556
01:00:18,800 --> 01:00:20,552
Jesteś, Pani, bardzo piękna.
557
01:00:20,760 --> 01:00:21,749
Dziękuję.
558
01:00:33,320 --> 01:00:36,357
- Popełniłaś wielką nieostrożność.
- Ja?
559
01:00:36,560 --> 01:00:40,109
Te ramiona, oczy, piersi.
Zakryj dekolt, moja droga.
560
01:00:40,320 --> 01:00:42,515
Dwór jest surowy,
zapięty, aż dotąd.
561
01:00:42,720 --> 01:00:45,359
Smutna to moda,
ale trzeba ją przyjąć.
562
01:00:45,520 --> 01:00:47,750
Anne-Marie, przedstaw mnie.
563
01:00:48,000 --> 01:00:50,230
Vardes. Najgroźniejszy uwodziciel.
564
01:00:50,440 --> 01:00:53,352
- Najgroźniejszy?
- Mogę to zademonstrować.
565
01:00:53,560 --> 01:00:55,198
To także król prostaków.
566
01:00:55,600 --> 01:00:57,636
Opis do niego pasuje.
567
01:00:57,920 --> 01:01:00,798
Jesteście oboje uroczy.
I zabawni.
568
01:01:01,000 --> 01:01:03,355
Musicie mnie odwiedzić w Paryżu.
569
01:01:03,600 --> 01:01:05,556
U mieram z głodu.
570
01:01:05,760 --> 01:01:08,911
Sekret za sekret.
Proszę zaczekać.
571
01:01:14,600 --> 01:01:16,955
Czy Wasza Wysokość otworzy bal?
572
01:01:19,200 --> 01:01:21,760
Jej Wysokość jest
trochę znużona.
573
01:01:54,120 --> 01:01:55,758
Z czego się śmiejesz?
574
01:01:55,960 --> 01:01:58,713
Wczoraj byłaś najpiękniejsza.
575
01:01:58,920 --> 01:02:01,434
Perła wśród kamieni.
576
01:02:12,440 --> 01:02:15,238
- Nigdy mnie nie zdradzisz?
- Nigdy.
577
01:02:16,320 --> 01:02:19,517
- Gdybyś mnie zdradziła...
- Zabijesz mnie?
578
01:02:35,600 --> 01:02:37,556
Prędzej.
579
01:02:37,760 --> 01:02:41,435
Król nie lubi czekać.
Z życiem, do licha.
580
01:02:42,240 --> 01:02:44,674
Nie, król nie
mógłby tego zrobić.
581
01:02:48,560 --> 01:02:50,790
- Król wyjeżdża?
- Już wyjechał.
582
01:02:51,000 --> 01:02:53,958
- Bez uprzedzenia?
- Król jest wszędzie u siebie.
583
01:02:54,160 --> 01:02:58,119
Uczynił ci już wielki zaszczyt
nocując tutaj. Szybko!
584
01:03:05,800 --> 01:03:08,268
Wyjechał bez słowa?
585
01:03:08,800 --> 01:03:11,314
Jak sobie pomyślę,
że uratowałam mu życie.
586
01:03:11,480 --> 01:03:12,435
Jak to?
587
01:03:12,640 --> 01:03:15,677
6 lat temu, Kondeusz
szykował zamach na króla.
588
01:03:15,920 --> 01:03:18,912
Fiolka trucizny miała
wystarczyć żeby go otruć.
589
01:03:19,120 --> 01:03:23,113
Wykradłam szkatułkę z fiolką
i podpisany przez spiskowców pakt.
590
01:03:23,600 --> 01:03:25,158
Nie śmiej się.
591
01:03:25,360 --> 01:03:27,954
Kondeusz jest w
komitywie z bratem króla.
592
01:03:28,160 --> 01:03:29,559
I robi z nim, co chce.
593
01:03:29,760 --> 01:03:32,115
Jeśli się dowie,
że wzięłaś szkatułkę...
594
01:03:32,320 --> 01:03:34,629
...grozi ci niebezpieczeństwo.
595
01:03:34,840 --> 01:03:37,513
- Dokąd idziesz?
- Dogonię króla.
596
01:03:38,120 --> 01:03:39,917
- Chyba mu nie powiesz?
- Nie.
597
01:03:40,120 --> 01:03:42,315
Ale tak się nie wyjeżdża
z mojego zamku.
598
01:03:42,520 --> 01:03:44,476
Zostaw go. Nudzi się.
599
01:03:44,680 --> 01:03:46,432
Widziałeś jego żonę?
600
01:03:46,640 --> 01:03:48,596
Jesteśmy tu tacy szczęśliwi.
601
01:03:48,800 --> 01:03:50,870
Widziałem, jak
na nas patrzył.
602
01:03:51,080 --> 01:03:53,753
Właśnie bronię
naszego szczęścia.
603
01:03:54,400 --> 01:03:55,799
Nic nam nie grozi.
604
01:03:56,000 --> 01:03:59,515
Muszę wiedzieć, czy mamy
przeciwko sobie króla.
605
01:04:34,920 --> 01:04:38,230
- Chciałem się pożegnać.
- Kto panu pozwolił wejść?
606
01:04:38,360 --> 01:04:41,989
Pani mąż w drodze, nie ma
służących. Mam zostawić cię samą?
607
01:04:42,160 --> 01:04:43,070
Proszę wyjść.
608
01:04:43,280 --> 01:04:46,795
Wiele dam mnie wypraszało,
ale te, których nie posłuchałem...
609
01:04:47,000 --> 01:04:49,798
...były mi wdzięczne.
- Nie były zbyt wymagające.
610
01:04:52,480 --> 01:04:54,994
Puść mnie. Na pomoc!
611
01:05:03,400 --> 01:05:06,949
Zostaw ją. Z tchórzami
nie walczę. Policzkuję ich.
612
01:05:10,960 --> 01:05:14,555
Odnajdę tę dziwkę.
Jeszcze ją dostanę.
613
01:05:14,960 --> 01:05:16,598
Kiedyś cię dostanę.
614
01:05:16,800 --> 01:05:18,153
Będziesz moja.
615
01:05:24,000 --> 01:05:27,959
- Gdzie jest Peyrac?
- Pojechał rozmówić się z królem.
616
01:05:28,160 --> 01:05:30,674
Czego chce się dowiedzieć?
Oszalał!
617
01:05:30,840 --> 01:05:34,071
Jadę po niego.
Wypytywać króla?
618
01:05:52,800 --> 01:05:54,358
Powiedz dobranoc.
619
01:05:57,320 --> 01:05:59,788
Idziemy spać, moj pączusiu?
620
01:06:08,440 --> 01:06:09,714
Co się stało?
621
01:06:11,800 --> 01:06:13,279
Porwane pana.
622
01:06:13,480 --> 01:06:16,790
Zabił jednego, ale
było ich zbyt wielu.
623
01:06:17,000 --> 01:06:19,150
Zabrali go do karety.
624
01:06:19,600 --> 01:06:21,272
Ludzie arcybiskupa?
625
01:06:21,760 --> 01:06:23,751
Nie, żołnierze króla.
626
01:06:23,960 --> 01:06:26,918
- Czy rozmawiał z królem?
- Nie, to była zasadzka.
627
01:06:27,120 --> 01:06:29,714
To niemożliwe.
Dlaczego go aresztowali?
628
01:06:30,080 --> 01:06:32,036
Co z panem d'Andijos?
629
01:06:32,240 --> 01:06:34,913
Chce mówić z królem.
Jedzie do Paryża.
630
01:06:35,120 --> 01:06:38,157
Zaprzęgać, szybko.
To jakaś pomyłka.
631
01:06:38,360 --> 01:06:40,271
Ja też pomówię z królem.
632
01:07:00,000 --> 01:07:02,355
Jak dojechać do
rue du Palais?
633
01:07:02,560 --> 01:07:04,790
Chyba nie muszę
czekać dłużej.
634
01:07:04,960 --> 01:07:07,793
- Słucham?
- Gdzie jest rue du Palais?
635
01:07:09,720 --> 01:07:11,278
Nic prostszego.
636
01:07:11,480 --> 01:07:15,792
Jedź wzdłuż rzeki, do ostatniej
wyspy, ostatnia ulica po lewej.
637
01:07:16,000 --> 01:07:18,594
Co za uprzejmość.
co mu ukradłeś?
638
01:07:18,800 --> 01:07:19,755
Nic.
639
01:07:19,960 --> 01:07:23,509
Nieźle się już obłowiliśmy.
Wracajmy, mam ochotę...
640
01:07:23,720 --> 01:07:26,917
Polak, idź popracować,
muszę chwilę pomyśleć.
641
01:07:29,680 --> 01:07:33,150
Chcesz mnie skompromitować.
W biały dzień? Twój mąż
642
01:07:33,360 --> 01:07:37,148
w więzieniu, a ty podjeżdżasz
pod dom żony prokuratora.
643
01:07:37,360 --> 01:07:38,679
Przyjechałam do siostry.
644
01:07:38,880 --> 01:07:41,713
A myślałaś o mnie,
gdy miałaś w Tuluzie złoto.
645
01:07:41,920 --> 01:07:44,480
- Nienawidzisz go.
- Poślubiłaś potwora...
646
01:07:44,680 --> 01:07:46,079
Potwora?
647
01:07:46,560 --> 01:07:48,278
Nic nie rozumiesz.
648
01:07:48,480 --> 01:07:51,472
Jest najlepszym mężem
i kochankiem.
649
01:07:51,680 --> 01:07:54,592
- Trochę przyzwoitości.
- Właśnie tak, kochankiem?
650
01:07:54,800 --> 01:07:56,392
Budzisz we mnie wstręt.
651
01:07:56,600 --> 01:07:59,876
- A ja współczuję twojemu mężowi.
- Z jakiego powodu?
652
01:08:00,280 --> 01:08:03,636
- Ty jesteś godna współczucia.
- Wie pan coś?
653
01:08:03,840 --> 01:08:05,353
W wielkiej tajemnicy:
654
01:08:05,560 --> 01:08:08,199
twój mąż został
przewieziony do Bastylii.
655
01:08:08,400 --> 01:08:10,994
- Do Bastylii?
- Sprawa jest poważna.
656
01:08:11,200 --> 01:08:13,350
Ale można stamtąd wyjść.
657
01:08:13,560 --> 01:08:15,551
Podziwiam twoją zimną krew.
658
01:08:15,760 --> 01:08:18,354
Ale to król podpisał
nakaz aresztowania.
659
01:08:18,560 --> 01:08:21,233
Na liście więźniów
nie ma Peyraca, ani...
660
01:08:21,440 --> 01:08:24,557
...stawianych mu zarzutów.
- Król chce uniknąć skandalu.
661
01:08:24,760 --> 01:08:28,196
- W istocie.
- I oczyścić imię swojego poddanego.
662
01:08:28,400 --> 01:08:30,960
- Raczej o nim zapomnieć.
- Jak to?
663
01:08:34,400 --> 01:08:37,358
Czasem więzienie
staje się grobem.
664
01:08:39,200 --> 01:08:41,270
Uspokój się, Sorbona!
665
01:08:41,680 --> 01:08:45,753
Chcę się widzieć z hrabiną de
Peyrac, przysyła mnie pan Fallot.
666
01:08:46,000 --> 01:08:48,958
Spokój, Sorbona.
Zachowuj się.
667
01:08:49,160 --> 01:08:50,309
O co chodzi?
668
01:08:50,520 --> 01:08:54,433
Francois Desgrez, adwokat.
Pan Fallot mówi, że potrzebuje...
669
01:08:54,640 --> 01:08:58,474
...pani pomocy kogoś sprytnego.
Jestem do dyspozycji.
670
01:08:58,680 --> 01:09:01,956
Potrzebuję zręcznego
adwokata, nie spryciarza.
671
01:09:02,160 --> 01:09:05,755
Nikt nie podejmie
się obrony osoby tak...
672
01:09:05,960 --> 01:09:07,757
...skompromitowanej jak twój mąż.
673
01:09:07,960 --> 01:09:12,670
Do rzeczy. Potrzebuję kilku
informacji i małej zaliczki.
674
01:09:12,880 --> 01:09:13,995
Nic z tego.
675
01:09:14,200 --> 01:09:18,512
Nie skorzystam z pańskich
usług. Mam wpływy na dworze.
676
01:09:19,320 --> 01:09:20,753
W takim razie...
677
01:09:21,000 --> 01:09:22,592
Sorbona!
678
01:09:24,200 --> 01:09:26,555
Jocker na dziewiątkę,
dama wygrywa.
679
01:09:26,800 --> 01:09:29,030
Nie wiadomo, za co
go aresztowali?
680
01:09:29,240 --> 01:09:32,516
Joker na asa.
Albo wszystko, albo nic.
681
01:09:32,600 --> 01:09:35,558
Zamknęli go w osobnej celi,
tak jakby się go bali.
682
01:09:35,760 --> 01:09:37,239
Co mu teraz zrobią?
683
01:09:37,440 --> 01:09:39,795
A to szelma ten walet.
Znowu wygrywam.
684
01:09:40,200 --> 01:09:42,350
Jak to co?
Wytoczą mu proces.
685
01:09:42,560 --> 01:09:46,155
- Oddałabym życie, żeby był wolny.
- Chyba rozbiję bank.
686
01:09:46,360 --> 01:09:49,955
Zrobię co w mojej mocy,
ale jest jeszcze za wcześnie.
687
01:09:50,160 --> 01:09:53,789
Król wciąż pamięta,
że byłam związana z Fronda.
688
01:09:55,640 --> 01:09:58,108
- 10 tysięcy liwrów.
- Wygrałam.
689
01:09:58,320 --> 01:10:00,754
Nareszcie. Szukam
cię po całym Paryżu.
690
01:10:00,960 --> 01:10:02,234
Przyjacielu.
691
01:10:03,440 --> 01:10:06,352
Nasz przyjaciel Lauzun
przyjechał z Tuluzy.
692
01:10:06,560 --> 01:10:09,199
Wasze dobra obłożono interdyktem.
693
01:10:09,320 --> 01:10:12,995
- Wszystko jest opieczętowane.
- Dlaczego? Ugościliśmy króla?
694
01:10:13,200 --> 01:10:16,158
- Aż za dobrze.
- Stał się zazdrosny?
695
01:10:16,400 --> 01:10:20,393
Bez wątpienia, ale nie
znam prawdziwej przyczyny...
696
01:10:20,680 --> 01:10:22,159
Hrabina de Peyrac.
697
01:10:22,400 --> 01:10:23,310
Tak.
698
01:10:23,520 --> 01:10:26,080
Ktoś bardzo ważny chce cię widzieć.
699
01:10:28,000 --> 01:10:30,912
Brat Jego Królewskiej Mości
oczekuje cię w swoich apartamentach...
700
01:10:31,120 --> 01:10:32,872
...jutro o piątej.
701
01:10:33,080 --> 01:10:34,638
- Mnie?
- Tak.
702
01:10:34,840 --> 01:10:36,193
Chodzi o twojego męża.
703
01:10:36,640 --> 01:10:39,837
Ale to sekret.
Czekam o piątej.
704
01:10:41,600 --> 01:10:43,716
- I co?
- Wszystko dobrze.
705
01:10:45,760 --> 01:10:49,548
Boże zmiłuj się nad nami.
Ocal Jeffrey'a.
706
01:10:49,880 --> 01:10:51,836
Daj mi odwagę.
707
01:10:52,120 --> 01:10:54,475
Zrobię wszystko dla niego,
708
01:10:54,720 --> 01:10:58,508
Florimonda i dziecka,
które noszę pod sercem.
709
01:11:06,320 --> 01:11:08,276
Zapada noc. Chodźmy już.
710
01:11:08,480 --> 01:11:10,675
Nie chcę żeby mnie
zabili na ulicy.
711
01:11:10,880 --> 01:11:13,155
- Nie boję się.
- Ale ja tak.
712
01:11:13,360 --> 01:11:16,272
Paryż jest niebezpieczny,
a my nie mamy latarni.
713
01:11:16,600 --> 01:11:20,309
Jego Wysokość prosi o
wybaczenie. Nagła gorączka.
714
01:11:20,520 --> 01:11:23,080
Przystawiono mu pijawki.
715
01:11:23,840 --> 01:11:27,116
- Kiedy go zobaczę?
- Jutro o tej samej porze.
716
01:11:27,360 --> 01:11:28,918
Dziękuję kawalerze.
717
01:11:29,120 --> 01:11:33,033
Bramy Tuileries są zamknięte,
przejdźcie przez plac zabaw.
718
01:11:34,480 --> 01:11:37,233
Kilka kroków i będziecie
przy Pont Neuf.
719
01:11:37,440 --> 01:11:40,398
Jest mi niezmiernie przykro.
720
01:12:09,040 --> 01:12:12,191
Na pomoc, zabito moją służącą.
721
01:12:12,800 --> 01:12:15,553
To ty, moja piękna.
I to w jakim stanie.
722
01:12:15,760 --> 01:12:18,558
Jeśli masz choć odrobinę
honoru, pomóż mi.
723
01:12:18,760 --> 01:12:21,069
- Masz pani wrogów?
- Mam tylko wrogów
724
01:12:21,280 --> 01:12:25,159
Niewdzięczna. Jestem ci
oddany ciałem i duszą.
725
01:12:25,360 --> 01:12:28,750
- Zrobię wszystko co rozkażesz.
- Pospieszmy się.
726
01:12:28,960 --> 01:12:30,757
- Oczywiście.
- Dokąd idziemy?
727
01:12:30,960 --> 01:12:33,599
Na kanapę. Nie jest
wygodna, ale to nic.
728
01:12:33,800 --> 01:12:35,358
Zawsze dotrzymuję słowa.
729
01:13:26,160 --> 01:13:29,869
Będziesz mi pani wdzięczna.
Widziałem twojego męża.
730
01:13:30,080 --> 01:13:31,479
Tylko bez drwin.
731
01:13:31,680 --> 01:13:34,433
W tym przebraniu dostałem
się do Bastylii.
732
01:13:34,640 --> 01:13:37,473
- Wiem, za co go zatrzymano.
- To niemożliwe!
733
01:13:37,640 --> 01:13:41,110
- Jak on się miewa?
- Wejdźmy tu. Wszystko Opowiem.
734
01:13:41,360 --> 01:13:42,588
Nie.
735
01:13:42,880 --> 01:13:46,589
Niezbyt tu elegancko,
ale można spokojnie porozmawiać.
736
01:13:46,800 --> 01:13:48,916
Wejdźmy, albo nic nie powiem.
737
01:13:55,080 --> 01:13:58,152
No, możesz mu to oddać.
738
01:14:03,640 --> 01:14:07,155
Jest w Bastylii
z powodu arcybiskupa.
739
01:14:07,360 --> 01:14:09,555
Nigdy mu nie wybaczył
śmierci bratanka.
740
01:14:09,720 --> 01:14:12,234
Tu nie chodzi o pojedynek.
741
01:14:13,400 --> 01:14:15,675
Więc to z powodu tego mnicha?
742
01:14:16,000 --> 01:14:18,719
Tak. Naraził się inkwizycji.
743
01:14:19,720 --> 01:14:22,951
Arcybiskup chciał tylko
symbolicznego potępienia.
744
01:14:23,200 --> 01:14:25,156
Taka mała zemsta by mu
745
01:14:25,360 --> 01:14:28,238
wystarczyła. Ale
sytuacja go przerosła.
746
01:14:28,520 --> 01:14:30,351
Próbował się wycofać...
747
01:14:30,560 --> 01:14:33,313
...ale król podtrzymał
oskarżenie o czary.
748
01:14:33,520 --> 01:14:35,033
Joffrey szanuje króla.
749
01:14:35,240 --> 01:14:39,028
Król nie lubi tych,
którzy go przewyższają.
750
01:14:39,240 --> 01:14:41,913
- Dam ci radę, uciekaj z Paryża.
- Nigdy.
751
01:14:42,120 --> 01:14:44,156
Mąż na mnie czeka.
Muszę go uwolnić.
752
01:14:44,360 --> 01:14:47,557
- Nie ty, tylko kat.
- Kłamiesz. Nic nie wiesz.
753
01:14:47,760 --> 01:14:49,318
Po co to całe błoto?
754
01:14:49,520 --> 01:14:52,193
Kryje ono sekrety
królestwa. Nie boję się błota.
755
01:14:52,400 --> 01:14:56,154
Chodzi nie tylko o
twojego męża, ale i o ciebie.
756
01:14:56,480 --> 01:15:00,268
Brat króla wie, że znasz
jakąś straszną tajemnicę.
757
01:15:00,480 --> 01:15:02,948
Nie wiem jaką, ale straszną.
758
01:15:03,600 --> 01:15:07,070
Znam go.
Aby chronić Kondeusza...
759
01:15:07,280 --> 01:15:09,396
...jest gotów cię zabić.
760
01:15:09,600 --> 01:15:12,512
- Ratuj życie, uciekaj.
- Nigdy!
761
01:15:12,720 --> 01:15:15,996
Peyrac i tak spłonie
na placu Greves.
762
01:15:16,320 --> 01:15:17,878
Jest niewinny.
763
01:15:18,080 --> 01:15:20,275
Wielu niewinnych
odwiedza szafot.
764
01:15:25,840 --> 01:15:27,840
Urocza. Ma czoło
Diany, nieprawdaż.
765
01:15:27,840 --> 01:15:31,150
Spojrzenie Wenus
i te ramiona. Wspaniała.
766
01:15:31,360 --> 01:15:33,396
Odsuńcie się.
Nic nie widzę.
767
01:15:33,600 --> 01:15:36,672
Ale to nic w porównaniu
z tobą, Anne-Marie.
768
01:15:36,840 --> 01:15:40,799
- Nie wiem, jak dziękować.
- Uczyń mi ten honori unieś palec.
769
01:15:41,000 --> 01:15:42,035
Dziękuję.
770
01:15:42,200 --> 01:15:44,589
- Palec wróżki.
- Nie dziękuj mi.
771
01:15:44,800 --> 01:15:48,588
Nie musiałam go długo
prosić. Król jest ci życzliwy
772
01:15:48,800 --> 01:15:51,872
wykorzystaj to.
A teraz idź prędko.
773
01:15:53,280 --> 01:15:55,157
Przerwa!
774
01:16:02,080 --> 01:16:04,833
Panie, przyszła
hrabina de Peyrac.
775
01:16:08,240 --> 01:16:09,673
Dobrze go znałeś?
776
01:16:09,880 --> 01:16:12,474
Uwielbia konie.
Straszny z niego dziwak..
777
01:16:14,760 --> 01:16:17,513
Ciekawe, co ona
robi u króla?
778
01:16:18,600 --> 01:16:20,272
Trzeba działać...
779
01:16:20,560 --> 01:16:22,073
...i to szybko.
780
01:16:28,000 --> 01:16:30,275
Panie, wybacz moją śmiałość.
781
01:16:36,800 --> 01:16:40,190
Zwyczaj nakazuje, abym
to ja przemówił pierwszy.
782
01:16:43,760 --> 01:16:46,558
Zdecydowanie...
783
01:16:46,640 --> 01:16:49,473
Jesteś jeszcze piękniejsza,
niż w moich wspomnieniach.
784
01:16:50,160 --> 01:16:53,948
Złota suknia, którą miałaś
na sobie była czarująca.
785
01:16:54,160 --> 01:16:55,354
Co ci jest?
786
01:16:55,560 --> 01:16:58,154
To był mój ostatni
szczęśliwy dzień, Panie.
787
01:16:58,360 --> 01:17:00,749
- Szczęśliwy?
- Z moim mężem.
788
01:17:01,320 --> 01:17:03,151
Czy dobrze słyszę?
789
01:17:03,360 --> 01:17:06,477
Pani, tak piękna i godna
pożądania kochasz swojego...
790
01:17:06,680 --> 01:17:08,636
...odrażającego, kulawego męża?
791
01:17:08,840 --> 01:17:12,071
Jest dobry i uroczy. Sam go
widziałeś i chwaliłeś.
792
01:17:12,360 --> 01:17:14,669
Dziwny to urok, w rzeczy samej.
793
01:17:14,920 --> 01:17:16,717
Prawdziwy czarownik.
794
01:17:17,200 --> 01:17:18,599
To nieprawda.
795
01:17:19,320 --> 01:17:20,753
Zapominasz się, pani.
796
01:17:20,960 --> 01:17:23,394
Wierzysz w te głupstwa
o Czarach, panie?
797
01:17:23,600 --> 01:17:25,795
To moja sprawa.
Wytwarzał złoto.
798
01:17:26,000 --> 01:17:28,673
- Wytapiał je z minerałów.
- Ale wytwarzał!
799
01:17:29,120 --> 01:17:31,680
Myślał, że wolno mu
mieć tyle złota.
800
01:17:31,880 --> 01:17:34,155
Przepych przystoi ludziom niezwykłym.
801
01:17:34,320 --> 01:17:36,515
Tylko król może żyć jak król.
802
01:17:36,720 --> 01:17:39,473
- Myślał tylko o chwale królestwa.
- Bogacąc się?
803
01:17:39,680 --> 01:17:43,468
Zbrojąc własną armię?
Tworząc państwo w państwie?
804
01:17:44,400 --> 01:17:46,868
Przysięgam, że nigdy
nie spiskował.
805
01:17:47,840 --> 01:17:49,876
Jesteśmy wiernymi poddanymi.
806
01:17:57,800 --> 01:17:59,950
Wstań, pani.
807
01:18:22,400 --> 01:18:25,073
- Ponoć jesteś mniej nieśmiała.
- Kto tak mówi?
808
01:18:25,280 --> 01:18:26,315
Oczywiście.
809
01:18:26,520 --> 01:18:30,354
Odmawiasz królowi tego,
co dałaś innym, w nocy w pałacu.
810
01:18:30,560 --> 01:18:33,791
- Na ławce?
- Wierzysz temu gburowi, panie?
811
01:18:36,120 --> 01:18:39,715
Co mam zrobić? Ulec
i zaspokoić twoje żądze?
812
01:18:39,920 --> 01:18:43,799
Więc jestem nikim, a ty
możesz wszystko, czy tak?
813
01:18:44,520 --> 01:18:46,988
Trzymałbym w ramionach
tylko urojenie.
814
01:18:47,200 --> 01:18:49,873
A ty w myślach
byłabyś z tym diabłem.
815
01:18:50,080 --> 01:18:52,275
Idź, nie chcę więcej
o tobie słyszeć.
816
01:18:52,480 --> 01:18:56,268
- Ocal go. Jesteś sprawiedliwy.
- I sprawiedliwie go osądzę.
817
01:20:12,400 --> 01:20:15,119
Tonnel, niech nam
nikt nie przeszkadza.
818
01:20:15,600 --> 01:20:17,795
A teraz musisz zniknąć.
819
01:20:18,000 --> 01:20:20,355
Wybieraj, trucizna czy szpada.
820
01:20:20,960 --> 01:20:24,191
- Na pomoc. Uwolnijcie mnie.
- Tylko śmierć cię wyzwoli.
821
01:20:25,000 --> 01:20:27,355
Nie ośmielicie się
mnie zabić, tchórze.
822
01:20:27,560 --> 01:20:30,074
Sama możesz wykonać
tę brudną robotę.
823
01:20:30,280 --> 01:20:33,033
Szybciej, za dziesięć
minut, król zaczyna grę.
824
01:20:33,240 --> 01:20:34,719
Nie.
825
01:20:34,920 --> 01:20:36,512
Wybrałaś, to dobrze.
826
01:20:40,560 --> 01:20:44,519
To najsilniejsza z trucizn.
Nic nie poczujesz.
827
01:20:44,920 --> 01:20:48,230
Ten witriol był dla
ciebie, gdy miałeś 15 lat.
828
01:20:48,440 --> 01:20:51,273
- To ja go wykradłam.
- No właśnie! Za dużo wiesz.
829
01:20:53,320 --> 01:20:54,799
Pij!
830
01:20:57,800 --> 01:21:01,554
Uratowałam twoje życie,
pozwól mi zachować moje.
831
01:21:01,760 --> 01:21:02,875
Pij!
832
01:21:03,480 --> 01:21:05,596
Bóg na ciebie patrzy, panie.
833
01:21:07,440 --> 01:21:09,556
Niech poleci swoją duszę Bogu.
834
01:21:09,760 --> 01:21:12,194
Czarownice nie mają duszy.
Pij.
835
01:21:18,280 --> 01:21:19,599
Pij, bo...
836
01:21:46,920 --> 01:21:49,150
Na pomoc.
837
01:21:49,480 --> 01:21:51,789
Uwaga, ta kobieta
jest opętana!
838
01:21:52,440 --> 01:21:54,271
Uważajcie na nią!
839
01:21:54,600 --> 01:21:56,636
Wymknęła się,
gdy z rozkazu króla
840
01:21:56,840 --> 01:21:58,956
miałem odwieźć ją do klasztoru.
841
01:21:59,160 --> 01:22:00,070
To kłamstwo.
842
01:22:00,280 --> 01:22:03,795
- Oblała alkoholem Lorrain'a.
- Trucizną, nie alkoholem.
843
01:22:04,000 --> 01:22:05,797
- To wariatka.
- Trucizną.
844
01:22:06,000 --> 01:22:09,037
Oszalałeś, kuzynie.
Znam hrabinę de Peyrac.
845
01:22:09,240 --> 01:22:10,798
Dość, kuzynko!
846
01:22:11,000 --> 01:22:14,197
Jestem bratem króla,
a ciebie ledwie tu tolerują.
847
01:22:14,400 --> 01:22:16,914
Zostawcie nas. wyjdźcie.
848
01:22:17,360 --> 01:22:18,873
Wszyscy!
849
01:22:23,040 --> 01:22:24,519
Jeszcze tu jesteś?
850
01:22:25,200 --> 01:22:27,794
Zawsze, gdy przyjaciele
mają kłopoty.
851
01:22:28,000 --> 01:22:31,117
Miałem już honor być
świadkiem Pani de Peyrac.
852
01:22:31,320 --> 01:22:33,231
Mówię po raz ostatni, wyjdź.
853
01:22:34,440 --> 01:22:38,479
Daję słowo, że twojej
podopiecznej nic nie grozi.
854
01:22:39,680 --> 01:22:41,830
Moje słowo nie wystarczy?
855
01:22:46,960 --> 01:22:49,679
To dotyczy także
ciebie, kuzynko.
856
01:22:53,360 --> 01:22:56,796
Nie obawiaj się. Masz
słowo mojego kuzyna.
857
01:23:03,000 --> 01:23:04,877
Moje...
858
01:23:05,120 --> 01:23:06,519
tak...
859
01:23:07,600 --> 01:23:10,273
...ale nie kawalera de Lorraine.
860
01:23:10,480 --> 01:23:11,833
Zemścij się
861
01:23:15,000 --> 01:23:16,479
Straże!
862
01:23:31,000 --> 01:23:33,355
Uciekaj do Monteloup,
tu cię zabiją.
863
01:23:33,560 --> 01:23:36,677
- Jesteś jedynym przyjacielem.
- Dlatego zostaję.
864
01:23:36,880 --> 01:23:38,552
Będę nad tobą czuwał.
865
01:24:12,880 --> 01:24:16,190
No proszę, nawet marny
adwokat może się przydać.
866
01:24:16,720 --> 01:24:20,838
Wczoraj zabili moją służącą.
Dzisiaj była moja kolej.
867
01:24:21,520 --> 01:24:24,910
Nie udało się, jak widać.
Ulice są niebezpieczne?
868
01:24:25,120 --> 01:24:27,111
To nie było na ulicy,
tylko w Luwrze.
869
01:24:27,320 --> 01:24:30,312
- Muszą się tam bardzo nudzić.
- Zegnaj.
870
01:24:30,960 --> 01:24:32,871
Czyż nie miałem racji?
871
01:24:33,480 --> 01:24:35,198
Nie ufałam ci.
872
01:24:35,480 --> 01:24:37,596
No dobrze.
Więc słucham.
873
01:24:37,720 --> 01:24:40,757
- Byłam na audiencji u króla.
- I?
874
01:24:40,960 --> 01:24:43,633
Joffrey będzie miał
proces o czary.
875
01:24:43,840 --> 01:24:47,276
Sorbona, wkraczamy
do akcji. Idziemy
876
01:24:49,360 --> 01:24:52,158
Za trzy dni jest proces.
Nie możesz tu zostać.
877
01:24:52,360 --> 01:24:54,749
Martwisz się o pozycję męża.
878
01:24:54,960 --> 01:24:56,951
Wiem, że myślisz
tak jak ja.
879
01:24:57,160 --> 01:24:59,799
Nie chcesz nam
sprawiać kłopotu.
880
01:25:04,080 --> 01:25:07,277
A dziecko? Przecież nie
może mieszkać w oberży.
881
01:25:07,520 --> 01:25:09,351
A to, które się urodzi?
882
01:25:13,720 --> 01:25:17,793
- Dokąd pani pójdzie?
- Nie martw się, świat jest duży.
883
01:25:18,000 --> 01:25:19,638
Dokąd jedziemy, pani?
884
01:25:19,840 --> 01:25:22,752
- Nie wiem.
- Ale ja wiem.
885
01:25:41,440 --> 01:25:44,398
- Gdzie jesteśmy?
- To posiadłość kościelna.
886
01:25:44,600 --> 01:25:48,036
To idealne miejsce.
Policja nigdy tu nie zagląda.
887
01:25:50,720 --> 01:25:54,508
Sprzedaj zaprzęg i karetę,
będziesz miał z czego żyć.
888
01:25:54,680 --> 01:25:57,399
- Nigdy, pani hrabino.
- Dziękuję.
889
01:25:58,120 --> 01:26:00,793
Oto twoje nowe mieszkanie.
890
01:26:05,200 --> 01:26:06,394
To ty?
891
01:26:07,520 --> 01:26:08,999
Raymond!
892
01:26:10,240 --> 01:26:13,550
Trochę szacunku dla
mojego stroju, siostro.
893
01:26:13,760 --> 01:26:16,877
Nic się nie zmieniłeś,
wciąż równie uprzejmy.
894
01:26:17,080 --> 01:26:18,672
Nie zamęcz brata, pani.
895
01:26:18,880 --> 01:26:22,031
Sporo się go naszukałem.
Może nam bardzo pomóc.
896
01:26:22,160 --> 01:26:24,469
Sutanna zabrania mu się uśmiechnąć?
897
01:26:24,680 --> 01:26:26,079
Nie, to coś poważniejszego.
898
01:26:26,240 --> 01:26:29,152
- Co z egzorcystą?
- Nie chcę słyszeć o czarach.
899
01:26:29,360 --> 01:26:31,316
To po co wyszłaś za czarownika?
900
01:26:31,520 --> 01:26:34,751
- Udowodnię. że nim nie jest.
- Z naszą pomocą.
901
01:26:35,040 --> 01:26:38,191
Wielebny ojciec Kircher
będzie głównym świadkiem.
902
01:26:38,400 --> 01:26:40,994
Namówiłem mojego
zwierzchnika, żeby zeznawał.
903
01:26:41,120 --> 01:26:43,953
Jeśli Peyrac nie miał
konszachtów z szatanem...
904
01:26:44,160 --> 01:26:46,196
...wszystko w ręku Boga.
905
01:26:46,400 --> 01:26:48,834
Bóg nas zna, zapewniam cię.
906
01:26:54,560 --> 01:26:56,994
Sąd idzie!
907
01:27:11,560 --> 01:27:13,437
Wprowadzić oskarżonego.
908
01:27:37,920 --> 01:27:41,879
W swej dobroci, Jego Wysokość
powołał komisję, która...
909
01:27:42,080 --> 01:27:43,559
...zdecyduje o twoim losie...
910
01:27:43,760 --> 01:27:46,752
...podobnie jak w sprawie
zdrajcy cinq Mars'a.
911
01:27:48,520 --> 01:27:51,159
Niech oskarżony złoży przysięgę.
912
01:27:51,360 --> 01:27:53,555
Przysięgam mówić prawdę,
ale jako...
913
01:27:53,760 --> 01:27:57,116
Żadnych ale, bo odbiorę
ci prawo głosu.
914
01:27:58,760 --> 01:28:02,469
Niemy oskarżony, niema
obrona i niema sprawiedliwość.
915
01:28:02,680 --> 01:28:04,796
Tak byłoby najprościej, prawda?
916
01:28:05,040 --> 01:28:08,919
Dobrze. Przysięgam mówić prawdę...
917
01:28:09,320 --> 01:28:11,311
...nawet najbardziej zaskakującą.
918
01:28:11,520 --> 01:28:13,112
Oskarżyciel ma głos.
919
01:28:14,160 --> 01:28:16,833
Wysoki sądzie, szanowna rado.
920
01:28:17,280 --> 01:28:19,191
Sprawa jest prosta.
921
01:28:19,360 --> 01:28:21,794
Chodzi o zbrodnię
uprawiania czarów...
922
01:28:22,000 --> 01:28:25,595
...która jest karana śmiercią.
Ządam więc kary śmierci.
923
01:28:26,400 --> 01:28:28,595
Nie mam nic do dodania.
924
01:28:28,800 --> 01:28:31,917
Oddaję głos doradcy kościelnemu.
925
01:28:34,000 --> 01:28:36,594
Wysoki Sądzie.
Poddałem oskarżonego próbie...
926
01:28:36,760 --> 01:28:39,320
...pieczęci skropionej wodą święconą.
927
01:28:39,600 --> 01:28:42,910
Pod wpływem jej dotknięcia
opętany drży i krzyczy.
928
01:28:43,120 --> 01:28:44,917
Próbowałem dziesięć razy...
929
01:28:45,120 --> 01:28:48,271
...i za każdym razem
Peyrac drżał i krzyczał.
930
01:28:48,480 --> 01:28:49,435
Tak było?
931
01:28:49,760 --> 01:28:50,875
Tak.
932
01:28:52,640 --> 01:28:55,279
Pieczęcią identyczną jak ta...
933
01:28:55,480 --> 01:28:57,835
...szanowny conan Becher?
934
01:28:58,040 --> 01:29:00,952
Tak, to pieczęć do egzorcyzmów.
935
01:29:01,160 --> 01:29:03,549
- Przeprowadzę eksperyment
- Ale...
936
01:29:03,760 --> 01:29:05,273
Pańska ręka.
937
01:29:12,120 --> 01:29:15,590
- Jak to możliwe?
- To dokładna kopia pieczęci...
938
01:29:15,960 --> 01:29:19,953
...mnicha, wykonana przez
czeladnika mistrza Antoine'a...
939
01:29:20,160 --> 01:29:23,311
...ślusarza w Bastylii.
czy mogę wezwać świadka?
940
01:29:23,520 --> 01:29:24,794
Proszę.
941
01:29:27,120 --> 01:29:30,476
Oto człowiek, który
zrobił oba narzędzia.
942
01:29:32,000 --> 01:29:33,638
To prawda, panowie.
943
01:29:33,800 --> 01:29:36,075
- Ile masz lat?
- 17
944
01:29:36,240 --> 01:29:39,710
Nieletni świadek.
Zeznanie jest nieważne. Straż!
945
01:29:45,480 --> 01:29:46,629
Odwagi.
946
01:29:46,840 --> 01:29:49,434
Ty bardziej będziesz
jej potrzebował.
947
01:29:49,640 --> 01:29:51,073
Wstań, Peyrac.
948
01:29:51,280 --> 01:29:54,716
Proszę, aby mój klient
mógł siedzieć.
949
01:29:55,000 --> 01:29:59,039
Od dzieciństwa jest kaleką,
a ostatnio był torturowany.
950
01:29:59,240 --> 01:30:02,198
Przed sądem się stoi. Wstań.
951
01:30:08,960 --> 01:30:10,154
Proszę o spokój.
952
01:30:10,440 --> 01:30:14,274
Jego Wysokość nie zezwolił
na obecność publiczności...
953
01:30:14,480 --> 01:30:17,995
... aby proces nie przekształcił
się w manifestację.
954
01:30:18,200 --> 01:30:20,475
Jeśli to się powtórzy,
rozprawa odbędzie...
955
01:30:20,680 --> 01:30:22,796
...się za zamkniętymi drzwiami.
956
01:30:24,200 --> 01:30:26,350
Przedstawiając świadków...
957
01:30:26,520 --> 01:30:30,433
...oskarżyciel przekona Wysoki sąd...
958
01:30:30,640 --> 01:30:33,757
...że oskarżony jest
pomocnikiem szatana.
959
01:30:33,840 --> 01:30:37,230
Pojedynek? Bardzo dobry,
pan Germontaz, najlepszy.
960
01:30:37,440 --> 01:30:39,351
Pierwsza szpada Langwedocji.
961
01:30:39,560 --> 01:30:43,473
Niby niepokonany,
a jednak mój pan...
962
01:30:44,360 --> 01:30:45,554
Dziękuję.
963
01:30:45,760 --> 01:30:50,356
Zeznawał z własnej woli.
A jednak, oskarżony, kaleka...
964
01:30:50,520 --> 01:30:55,389
...pokonał pana Germontaza,
najlepszego szermierza.
965
01:30:56,000 --> 01:31:00,710
Jak to wyjaśnić?
Peyrac rzucił na niego urok.
966
01:31:01,800 --> 01:31:05,759
Rzucić urok na bratanka lnkwizytora.
Pan mi pochlebia.
967
01:31:06,080 --> 01:31:07,308
A ta lalka?
968
01:31:07,520 --> 01:31:12,036
Została znaleziona w trumnie
twojej kochanki. Co ty na to?
969
01:31:15,040 --> 01:31:16,917
Podobna do mnie...
970
01:31:18,240 --> 01:31:19,355
...tylko ładniejsza.
971
01:31:23,600 --> 01:31:26,353
Zabierają cię do grobu, jak krucyfiks.
972
01:31:26,560 --> 01:31:28,596
Uważasz się za Boga?
973
01:31:30,160 --> 01:31:33,118
Bóg jest piękny.
974
01:31:39,840 --> 01:31:42,991
Oczarował sędziów.
Trzeba ich przekonać.
975
01:31:43,200 --> 01:31:45,873
Ojciec Kircher nie
wątpi w pana de Peyrac.
976
01:31:46,040 --> 01:31:46,950
Z pewnością.
977
01:31:47,160 --> 01:31:49,754
Jeśli spotkam się z
twoim mężem...
978
01:31:50,000 --> 01:31:53,470
...moje egzorcyzmy
wypędzą wszystkie demony.
979
01:31:53,680 --> 01:31:57,150
Świadectwo egzorcysty
więcej waży, niż słowa mnicha.
980
01:31:57,360 --> 01:31:59,669
Też tak sądzę, chyba że...
981
01:32:06,600 --> 01:32:08,033
Ogień piekielny.
982
01:32:08,280 --> 01:32:11,397
Trzy diabelskie kolory.
983
01:32:12,800 --> 01:32:15,155
Ołów to ołów, panowie.
984
01:32:15,360 --> 01:32:18,113
Reszta to tylko
diabelskie sztuczki.
985
01:32:18,720 --> 01:32:22,759
Lucyfer zawsze chciał zmienić
porządek ustalony przez Boga.
986
01:32:27,480 --> 01:32:30,916
Oto jego wysłannik. Nie
będziemy tolerować tych niecnych...
987
01:32:31,160 --> 01:32:34,118
...tych niecnych knowań. Te
płomienie to węże, opary to...
988
01:32:34,360 --> 01:32:35,952
...potępione dusze. Peyrac!
989
01:32:36,160 --> 01:32:38,037
Wystarczy oczyścić.
990
01:32:38,480 --> 01:32:41,756
Kouassi-Ba, pokaż sztabkę.
991
01:32:45,760 --> 01:32:48,911
Nie patrzcie, bo rzuci
na was urok.
992
01:32:51,000 --> 01:32:53,719
Czy mogę zobaczyć minerał?
993
01:32:59,560 --> 01:33:02,791
- To złotonośny piryt.
- Skąd pan wie?
994
01:33:03,000 --> 01:33:05,912
Uczę o tym studentów
na uniwersytecie.
995
01:33:08,720 --> 01:33:12,190
- Proszę o spokój.
- Wyprowadzić pomocników szatana.
996
01:33:15,520 --> 01:33:17,590
Wysoki sądzie.
997
01:33:17,800 --> 01:33:21,475
Peyradowi nie wystarczyło
pogwałcenie praw natury.
998
01:33:21,680 --> 01:33:25,434
Ofiarami jego czarów są też
kobiety, biorę was na świadków.
999
01:33:27,720 --> 01:33:29,790
Ten człowiek to śmierć.
1000
01:33:30,480 --> 01:33:33,438
Na świadka rzucono urok. Mów.
1001
01:33:35,040 --> 01:33:37,156
Wyrwał mnie z domu...
1002
01:33:37,360 --> 01:33:39,112
...od męża.
1003
01:33:39,600 --> 01:33:42,353
Przez niego odchodzę od zmysłów.
1004
01:33:42,560 --> 01:33:45,358
Aby ocalić tę niewiastę
ukryliśmy jaw klasztorze...
1005
01:33:45,560 --> 01:33:47,835
...ale na próżno.
- Podczas mszy...
1006
01:33:48,040 --> 01:33:50,713
...szydzi. Niszczy krucyfiksy.
1007
01:33:51,720 --> 01:33:53,631
Podpala je...
1008
01:33:53,840 --> 01:33:56,718
...i rzuca ku mnie.
Chce mnie spalić.
1009
01:33:57,000 --> 01:33:58,399
Dość komedii.
1010
01:33:58,600 --> 01:34:01,592
Podnieście tę histeryczkę.
Nie jest bardziej opętana niż ja.
1011
01:34:01,800 --> 01:34:03,791
Nie rozdziera] mojej sukni.
1012
01:34:03,960 --> 01:34:07,157
- Przysięgałam Bogu. Nie dotykaj mnie.
- Dość.
1013
01:34:07,360 --> 01:34:09,555
Oddam ci duszę.
1014
01:34:10,200 --> 01:34:12,714
Toczy pianę. Widzicie?
1015
01:34:12,920 --> 01:34:16,708
To zwykłe mydło.
Włożyli jej do ust mydło.
1016
01:34:21,800 --> 01:34:23,791
Ten potwór się śmieje.
1017
01:34:25,200 --> 01:34:26,349
Wyprowadźcie ją.
1018
01:34:26,800 --> 01:34:29,030
Oto dowód, panowie.
1019
01:34:29,280 --> 01:34:33,319
Zniszczył tę istotę stworzoną
na podobieństwo boże.
1020
01:34:33,960 --> 01:34:36,349
Na szczęście komedia
tej histeryczki...
1021
01:34:36,560 --> 01:34:38,835
...nie decyduje o życiu człowieka.
1022
01:34:39,040 --> 01:34:42,953
Mam dowód, że mój klient
nie jest czarownikiem. Oto on.
1023
01:34:45,160 --> 01:34:48,675
Ja wielebny ojciec
Kirchen jezuita i...
1024
01:34:48,880 --> 01:34:52,350
...egzorcysta, stwierdzam w
zgodzie z moim sumieniem...
1025
01:34:52,560 --> 01:34:56,109
...że Jeffrey, hrabia de Peyrac
nie wykazuje źadnych cech...
1026
01:34:56,320 --> 01:34:58,311
...opętania przez diabła.
1027
01:34:58,520 --> 01:35:02,274
Spisano dnia 25 grudnia
1660 roku w Bastylii.
1028
01:35:03,720 --> 01:35:06,757
Sam główny zainteresowany,
kościół...
1029
01:35:06,960 --> 01:35:09,918
...uniewinnia mojego klienta
od zarzutu o czary.
1030
01:35:10,120 --> 01:35:13,829
Czy przedłożycie ponad to
świadectwo gniew jakiegoś tępego...
1031
01:35:14,040 --> 01:35:15,837
...mnicha i krzyki wariatki?
1032
01:35:16,040 --> 01:35:19,396
Sąd oczekuje czegoś więcej
niż to wymyślone naprędce...
1033
01:35:19,600 --> 01:35:21,556
...świadectwo broniące
przeg ranej sprawy.
1034
01:35:21,720 --> 01:35:25,872
Ojciec Kircher może stawić się
w sądzie. Nie jestem fałszerzem.
1035
01:35:26,080 --> 01:35:29,470
Żądam wykluczenia
obrońcy za zniewagę.
1036
01:35:29,720 --> 01:35:33,110
A ja żądam wezwania
ojca Kirchera na świadka.
1037
01:35:33,360 --> 01:35:34,634
Zgoda.
1038
01:35:34,840 --> 01:35:37,308
Rozprawa zostanie
wznowiona jutro.
1039
01:35:43,200 --> 01:35:44,918
Wciąż ich nie ma?
1040
01:35:46,680 --> 01:35:47,795
Jesteś sam?
1041
01:35:48,000 --> 01:35:50,355
Kirchnera nie ma ani w
klasztorze, ani w biskupstwie.
1042
01:35:50,560 --> 01:35:51,595
Trzeba go znaleźć.
1043
01:35:51,800 --> 01:35:53,153
- Idę z wami.
- W takim stanie?
1044
01:35:53,320 --> 01:35:55,038
Pójdę z wami i koniec.
1045
01:36:00,160 --> 01:36:02,037
Sąd idzie.
1046
01:36:03,200 --> 01:36:04,713
Otwieram posiedzenie.
1047
01:36:04,880 --> 01:36:06,996
Wysoki sądzie, jest jedenasta.
1048
01:36:07,200 --> 01:36:09,873
Dość już tego
przewlekania sprawy...
1049
01:36:10,040 --> 01:36:11,712
...przez mecenasa Degrez.
1050
01:36:12,160 --> 01:36:14,435
Chyba już czas...
1051
01:36:14,880 --> 01:36:16,074
Wysoki sądzie,
1052
01:36:16,280 --> 01:36:20,273
z Sekwany wyłowiono
ciało wielebnego Kirchnera.
1053
01:36:20,480 --> 01:36:22,311
Został uduszony.
1054
01:36:32,240 --> 01:36:35,038
To pan kazał go zabić.
1055
01:36:35,240 --> 01:36:37,390
Udowodnię, że to pan.
1056
01:36:37,600 --> 01:36:41,559
Posłużyłeś się nim. Teraz nie
może zaprzeczyć tym kłamstwem.
1057
01:36:41,760 --> 01:36:44,797
Panowie sędziowie osądzą sami.
1058
01:36:46,560 --> 01:36:50,599
Zapewne osądzą też fakt...
1059
01:36:50,840 --> 01:36:54,594
że dwa razy próbowano
zabić hrabinę de Peyrac.
1060
01:36:55,120 --> 01:36:56,473
w Luwrze.
1061
01:36:56,880 --> 01:36:59,155
- Oskarżasz króla?
- Nie. Tych, którzy...
1062
01:36:59,280 --> 01:37:00,554
...oszukują sprawiedliwość.
1063
01:37:00,800 --> 01:37:03,792
Znieważasz Jego Wysokość.
Aresztować go.
1064
01:37:04,000 --> 01:37:06,150
To nie jest uczciwy proces.
1065
01:37:06,360 --> 01:37:09,909
Nawet Arcybiskup Tuluzy
jest przeciwny karze śmierci...
1066
01:37:10,000 --> 01:37:12,468
...której żąda Bourie.
Sorbona!
1067
01:37:13,320 --> 01:37:15,834
Prawda zwycięży.
1068
01:37:47,280 --> 01:37:49,555
Wybierzcie w zgodzie z sumieniem:
1069
01:37:49,760 --> 01:37:52,479
...wolność czy śmierć.
1070
01:37:54,000 --> 01:37:55,149
Decydujcie.
1071
01:37:55,400 --> 01:37:57,197
Sam już nie wiem.
1072
01:37:59,640 --> 01:38:01,596
Kto jest za karą śmierci?
1073
01:38:11,760 --> 01:38:14,797
Król nie lubi niezdecydowanych
i niekompetentnych.
1074
01:38:25,000 --> 01:38:26,479
Peyrac!
1075
01:38:26,800 --> 01:38:29,234
Sąd uznał cię winnym.
1076
01:38:29,480 --> 01:38:32,153
Oczywiście, trzeba mnie zabić.
1077
01:38:33,080 --> 01:38:34,718
I powiem wam dlaczego.
1078
01:38:35,280 --> 01:38:37,316
Wybuch frondy podzielił kraj.
1079
01:38:37,520 --> 01:38:39,909
Niektórzy książęta
chcą otruć króla.
1080
01:38:40,120 --> 01:38:42,190
Ale wróg stoi u naszych bram.
1081
01:38:42,400 --> 01:38:45,676
Król mianuje Kondeusza
generałem i wybacza mu Frondę.
1082
01:38:46,080 --> 01:38:48,230
Ale nie wie, że miał być otruty.
1083
01:38:48,440 --> 01:38:50,112
Sam jesteś zatruty.
1084
01:38:50,320 --> 01:38:52,038
Głupiec.
1085
01:38:52,360 --> 01:38:55,352
Kondeusz obsypuje prezentami
królewskiego brata.
1086
01:38:55,560 --> 01:38:57,551
Każe odnaleźć szkatułkę z trucizną.
1087
01:38:57,760 --> 01:39:00,194
Tonnel, jeden z jego
szpiegów odkrywa, że Angelika...
1088
01:39:00,400 --> 01:39:03,472
...de Peyrac wykradła witriol
i odkryła sekret.
1089
01:39:03,880 --> 01:39:06,599
Tym samym wydała na
siebie wyrok śmierci.
1090
01:39:07,040 --> 01:39:10,874
Ale żeby ją dosięgnąć trzeba
najpierw zlikwidować mnie.
1091
01:39:11,120 --> 01:39:12,439
Zlikwidowali cię?
1092
01:39:14,200 --> 01:39:17,510
Więc zostaję aresztowany.
Droga jest wolna.
1093
01:39:17,720 --> 01:39:20,075
Już mogą zamordować
moją żonę.
1094
01:39:20,320 --> 01:39:21,958
Potem odetchną z ulgą.
1095
01:39:22,160 --> 01:39:24,196
Pod jakim pretekstem
mnie aresztują?
1096
01:39:24,400 --> 01:39:27,039
Najbardziej widowiskowym
i żałosnym.
1097
01:39:27,480 --> 01:39:29,471
Czary.
1098
01:39:31,320 --> 01:39:35,154
- Teraz wiecie już wszystko.
- Ządam rewizji procesu.
1099
01:39:35,840 --> 01:39:37,398
To wspólnik de Peyrada.
1100
01:39:37,600 --> 01:39:39,238
Zanotowaliśmy, że w swoim żądaniu...
1101
01:39:39,440 --> 01:39:41,590
...solidaryzujesz się z oskarżonym.
1102
01:39:41,800 --> 01:39:45,713
Ale przyjmiemy to żądanie,
sprawiedliwość jest wielkoduszna.
1103
01:39:45,920 --> 01:39:48,195
Sprawiedliwość nie ma przymiotników.
1104
01:39:48,400 --> 01:39:51,915
Nie jest jakaś. Jest po
prostu sprawiedliwością.
1105
01:39:52,120 --> 01:39:54,839
Kto jest za rewizją, ręka w górę.
1106
01:39:57,400 --> 01:39:59,675
Nie, dziękuję przyjacielu.
1107
01:40:00,560 --> 01:40:01,834
Nikt?
1108
01:40:08,640 --> 01:40:10,392
Hrabio de Peyrac...
1109
01:40:10,600 --> 01:40:12,318
...sąd skazuje cię na śmierć.
1110
01:40:12,520 --> 01:40:16,035
Zostaniesz spalony na
stosie na placu Greves.
1111
01:40:36,560 --> 01:40:38,710
Zostawię dzieci u siostry.
1112
01:40:39,200 --> 01:40:42,590
- Poproszę króla o łaskę.
- Nie wejdziesz do Luwru.
1113
01:40:42,800 --> 01:40:46,110
Już poszukują ciebie,
mnie, Fritza i KouassiBa.
1114
01:40:46,280 --> 01:40:48,999
- Dziś wyjeżdżam z Paryża.
- Ty też nas opuszczasz?
1115
01:40:49,200 --> 01:40:51,236
Oto strój wieśniaczki.
1116
01:40:51,400 --> 01:40:54,915
Pojedziemy do Monteloup.
Ty i dzieci będziecie bezpieczni.
1117
01:40:55,120 --> 01:40:58,192
To niemożliwe. Nie może
narażać rodziny.
1118
01:40:58,400 --> 01:41:02,359
- Mnie skazano by na wygnanie.
- Nie wyjadę dopóki Joffrey żyje.
1119
01:41:03,000 --> 01:41:04,672
Jeszcze jedno.
1120
01:41:04,920 --> 01:41:08,754
Weź tę sakiewkę i daj ją katu.
To cena jakiej żądają.
1121
01:41:08,960 --> 01:41:10,518
- Uratuje go?
- Nie. Udusi.
1122
01:41:10,720 --> 01:41:13,234
I oszczędzi mu śmierci
w płomieniach.
1123
01:41:27,800 --> 01:41:30,712
- Moje kochane...
- Co się dzieje, Barbe?
1124
01:41:30,920 --> 01:41:33,718
To twoi siostrzeńcy, pani.
1125
01:41:53,200 --> 01:41:56,431
Jestem żoną hrabiego de Peyrac.
Proszę to wziąć.
1126
01:42:02,960 --> 01:42:04,791
Trzydzieści talarów.
1127
01:42:05,120 --> 01:42:08,271
Bądź spokojna, nic nie poczuje.
1128
01:42:16,840 --> 01:42:18,637
To niemożliwe.
1129
01:42:18,840 --> 01:42:21,593
Na pewno coś można zrobić.
1130
01:42:27,840 --> 01:42:31,150
- Powróżyć? Daj mi rękę, pani.
- Zostaw mnie.
1131
01:42:31,360 --> 01:42:34,079
Ktoś może uratować
ciebie i Peyrada.
1132
01:42:34,320 --> 01:42:36,834
- Skąd mnie znasz?
- Nie ważne.
1133
01:42:37,040 --> 01:42:40,794
Zbójcy mogą napaść na
wóz wiozący skazańca.
1134
01:42:40,920 --> 01:42:44,469
- Zbójcy?
- Tylko to ci zostało.
1135
01:42:45,600 --> 01:42:47,192
Prowadź.
1136
01:43:02,360 --> 01:43:05,158
To ja Bacarole, zadanie wykonane.
1137
01:43:09,440 --> 01:43:12,398
- Patrz, wdowa Peyrac.
- Jeszcze nie.
1138
01:43:12,600 --> 01:43:14,192
Od jutra.
1139
01:43:16,400 --> 01:43:17,753
Milczeć.
1140
01:43:18,200 --> 01:43:20,350
Czekałem na ciebie, Angeliko.
1141
01:43:22,400 --> 01:43:25,233
Nawet na chwilę nie
straciłem cię z oczu.
1142
01:43:26,200 --> 01:43:28,077
Wiedziałem, że przyjdziesz.
1143
01:43:29,040 --> 01:43:31,429
- Nicolas.
- Nie ma już Nicolas'a.
1144
01:43:33,760 --> 01:43:36,593
Czekał na ciebie w lesie.
1145
01:43:36,800 --> 01:43:39,075
Dwa dni i dwie noce. Na próżno.
1146
01:43:39,360 --> 01:43:42,636
Schwytali go żołnierze,
ale ich zabił.
1147
01:43:43,280 --> 01:43:45,555
Teraz nazywa się calembredaine.
1148
01:43:45,840 --> 01:43:46,989
Pomóż mi.
1149
01:43:47,200 --> 01:43:50,112
Mam napaść na wóz ze skazańcem?
1150
01:43:51,400 --> 01:43:53,356
Co za to dostanę?
1151
01:43:53,600 --> 01:43:55,079
Co tylko chcesz.
1152
01:43:56,760 --> 01:44:00,355
Nie proponuj mi złota i pieniędzy.
Nie masz nic.
1153
01:44:01,600 --> 01:44:03,955
Ale mam dla ciebie propozycję.
1154
01:44:04,720 --> 01:44:07,393
Peyrac ma być spalony
jutro o szóstej.
1155
01:44:07,600 --> 01:44:10,160
Znam tu każdą ulicę,
każdy zakamarek.
1156
01:44:10,440 --> 01:44:13,113
Uwolnię twojego męża
i oddam ci żywego.
1157
01:44:13,760 --> 01:44:15,955
Ale wyjedziesz ze
mną do Ameryki.
1158
01:44:16,120 --> 01:44:18,680
Tak jak postanowiliśmy
w dzieciństwie.
1159
01:44:19,280 --> 01:44:22,750
Zastanów się. Zaczniemy nowe życie.
1160
01:44:24,920 --> 01:44:28,629
Peyrac ocaleje. Zastanów się.
Albo tak, albo nie?
1161
01:44:32,400 --> 01:44:33,799
Zgadzam się.
1162
01:45:16,840 --> 01:45:19,718
To kukła wypchana sianem.
1163
01:45:20,200 --> 01:45:22,270
Szybko, na plac de Greves!
1164
01:45:54,840 --> 01:45:57,149
Jeśli stracili go w takim pośpiechu...
1165
01:45:57,360 --> 01:46:00,750
...musieli się go naprawdę bać.
- Łajdaki, dranie.
1166
01:46:20,440 --> 01:46:23,876
Łapcie ją! Straże, do mnie!
To żona czarownika.
1167
01:46:24,080 --> 01:46:27,311
Na stos, powiesić ją!
Nie może uciec. Muszę ją mieć.
1168
01:46:36,480 --> 01:46:37,879
Spalić ją!
1169
01:47:12,240 --> 01:47:14,310
Oddajcie nam tę kobietę.
1170
01:47:17,560 --> 01:47:18,879
Puść mnie!
1171
01:47:19,080 --> 01:47:20,479
Oddajcie ją.
1172
01:47:20,960 --> 01:47:22,234
Puść mnie!
1173
01:47:46,760 --> 01:47:48,591
Strzelajcie, jeśli chcecie...
1174
01:47:48,800 --> 01:47:51,712
...ale jest nas dużo więcej.
1175
01:48:20,800 --> 01:48:23,155
Jesteś uratowana. Słyszysz?
1176
01:48:23,360 --> 01:48:24,759
Jesteś uratowana.
1177
01:48:24,960 --> 01:48:28,350
Tu jesteś bezpieczna,
nawet król nic ci nie zrobi.
1178
01:48:29,680 --> 01:48:31,955
Nie ofiaruję ci Ameryki...
1179
01:48:32,160 --> 01:48:33,718
...ale dam ci schronienie...
1180
01:48:33,960 --> 01:48:37,794
...i siłę, której potrzebujesz,
żeby zacząć od nowa.
1181
01:48:39,560 --> 01:48:41,710
Możesz na nich liczyć.
1182
01:48:46,000 --> 01:48:48,070
Nie są tacy straszni.
1183
01:48:48,400 --> 01:48:50,914
Może trochę brudni,
ale bardzo dzielni.
1184
01:48:51,120 --> 01:48:54,351
Będziesz ich markizą.
Markizą od Aniołów.
1185
01:48:55,040 --> 01:48:57,554
Musisz żyć. Jesteśmy z tobą.
1186
01:48:58,040 --> 01:48:59,598
Masz dwóch synów.
1187
01:48:59,800 --> 01:49:02,360
Jest jeszcze zemsta.
I my wszyscy.
1188
01:49:02,560 --> 01:49:05,757
Angeliko, musisz żyć.
1189
01:49:49,440 --> 01:49:53,672
MARKIZA ANGELIKA